ANGLICY ŹLE TRAKTUJĄ POLAKÓW?! Wyzysk i praca za minimalną krajową?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 15 พ.ย. 2024
- Jeśli masz jakieś pytania odnośnie tematu tego odcinka, to napisz je w komentarzu pod filmem, bądź zapraszamy do kontaktu tutaj:
👉 / wszystko.zalatwione
/ kordian_borowiak
📩kontakt@biuropomocy.co.uk
👉Nie zapomnij zasubskrybować nowego kanału⤵️
/ @polakwuk2024
Żródło:
• IPNtv: Niezwyciężeni
Ja jestem 17 lat w Anglii. Na początku, przez 3 lata pracowałem w magazynie Tesco i zarabiałem tyle samo jak anglicy. Każdy był tak samo traktowany - Anglicy, Polacy, Słowacy. Od prawie 15 lat jeżdżę ciężarówką. Jeździłem w bardzo dużych i w bardzo małych firmach. Nigdy nie miałem mniejszej stawki niż Anglicy i nigdy nie byłem gorzej traktowany. Także nie dla mnie takie historie to abstrakcja. Jedynie to co mogę przyznać, że z Polakmi za granicą trzeba uważać, bo jeśli się kogoś nie zna bardzo dobrze, to można mieć nieźle problemy.
tyle samo lat jestem w Anglii I absolutnie się z tobą zgadzam Anglicy są zajebiści nikogo źle mnie traktują co przyjaźni albo mają po prostu wyjebane koleś opowiada jakieś bajki fantastyczne jakieś mordory piekła bzdury
Jak się człowiek ogarnie ,nauczy języka i chce się szkolić i podnosić kwalifikacje to nie będzie miał źle.
Najgorzej narzekają lenie i patusy.
Dokładnie tak. Nie wiem skąd ta non stop powtarzana glupota jak mantra ,ze Polacy pracuja za najmniejsze stawki. Jesli sie ktos na to zgadza to tak mu płaca. Kazdy dostaje stawke taka jaka obowiazuje w firmie. Ja np na kontrakcie zaczynalam od stawki podstawowej. Chcialam miec wieksza to nauczylam sie obslugi maszyn na liniach produkcyjnych. Papier podpisali i stawke zwiekszyli. Proste. Najgorzej jest pracowac u Polaka . Np takie polskie sklepy w UK. Zatrudniaja na "czarno" Polakow. Wyplata pod stolem.
@@sylwiaN6168 Ja tam nie mogę narzekać.Mam kontrakt,dobrą pensję o ktorej w Bolanda mogłbym pomarzyć.Nie muszę się szczypać.Kraj piękny,ludzie naprawdę życzliwi.Jeżdżę,przy okazji zwiedzam :)
Dla samotnika przed emeryturą,więcej nie potrzeba :)
Ja byłem dyskryminowany, raz obrażony przez Anglika ale wiele razy przez Słowaczkę na kierowniczym stanowisku. To było jakieś 10 lat temu
Bo Polacy lubią w fabrykach nie tylko w UK ale i w Polsce podnosić normy jeden przed drugim chce się wykazać że jest zajebisty szybki pracownik po czym wkracza Office managerwoie i podnoszą głupim normy tak że wszyscy na tym cierpią! Cóż ceha narodowa - szczyce się żę ciężko zapeiprzam! Czym tu się szczycić? Spójrzecie na Murzynów, Pakistańczyków i innych oni myślą żeby się nie narobić a zaroboć!
Jeszcze cię pobijom zwyzywajom za robotę jak by mogli to by cię zrzucili czeba dzwonić po policje 👮🚓 słužby , pisać pisma skargi do Advajsu, sondu
Bardzo dobrze
@@robertlulk co bardzo dobrze? Że robią jak woły robą z siebie niewolników -robią z siebie łakomy kąsek dla wszelkiego maści wykorzystywaczy i manipulatorów.
Popatrz na swój komentarz i się zapytaj, czy nie jesteś przykładem tej cechy narodowej, poniżania rodaków? To że Polacy ciężko pracują to nic złego. To nie pracujący jest problemem ale chytry i bezwzględny pracodawca. Anglicy nawiasem mówiąc też o to mieli do nas pretensje bo z powodu polskiej emigracji po 2005 nagle spadły im zarobki. I wcale nie są leniwi. Ci starej daty ciężko pracują i dobrze wykonana praca sprawia im satysfakcję. Pracowałem z takimi. Niestety nowe pokolenie jest zdemoralizowane z powodu lewackiej Vkolumny.
Tak to prawda najwolniejśi w pracy byli Arabowie i Afrikans i jeszcze Afrikans powiedźiało že tutaj się szybko nie pracuje tylko powoli się pracuje Arabka to taka wolna była že masakra 😊 naprawdę jest teraz wspaniale 😅 świetnie zero polaków sami Afrikans i Arabowie w pracy 😊
Jak nie jest jak jest . Polak Polakowi wilkiem a Angol fałszywy jak polityk . Ale zdarzają się wyjątki pozdro
Różnica, przynajmniej z mojej perspektywy, jest taka, że większość Anglików jest albo przyjaznie albo obojętnie nastawiona do Polaków (bez zawiści, prób podkopywania czyjejś pracy itd.), natomiast wśród Polaków jest dokładnie odwrotnie. Większość Polaków źle toleruje sukces i ambicje rodaków, ale bardzo chętnie dowali i umniejszy. Komentarze pod tego typu filmikami są tego doskonałym przykładem.
Może i masz rację ale nie zgadzam się ze słowami "większość Polaków" Z mojej perspektywy są to raczej jednostki i nie nazwałbym ich Polakami, to tylko osoby mówiące kiedyś po polsku. Większość się trzyma razem i wspiera. A kłótnie i owszem, jak wszystkich ludzi się zdarzają.
Polak Polakowi wilkiem i taka jest prawda. Po 10 latach w Uk to jest jedyny naród ktorego unikam. Zaden inny naród nie jest tak podzielony jak my. Tyle.
Nie porównuj dzikusów z gór z Polakami.
@@Majgrant Tylko że dzikusy z gór nie są podzieleni.
BRAVO jesteś tatą 👼. 'Wszystko jest trudne nim stanie się proste' .Ludzie jak to ludzie 🤔,na niektórych się zawiedziesz ale inni przyjdą ci z pomocą '👍' Życzę ci tych 'PRZYZWOITYCH' Gbu🙋♀️🌼🌼🌼
Nigdy z Polakami. Pomoglam, a gdy byla troszke wyzej gnebila mnie. Z Anglikami i tylko pracowalam i szlam do pracy z usmiechem, choc byla ciezka
No tak i nigdy z Polakami pracować , i chociaż byś chciał , to nie idzie , a jeszcze Hanysy na dokładkę .😂😅
Polak ucieka od Polaka jak zauwazylem , a co dopiero razem z nimi pracować.Lubie Polaków ale to dziwny naród.😂😅
Bardziej Polak Polakowi wilkiem niż Anglik polakowi😅
Różnie bywało. Czasami wydawało mi się że z takim chamstwem to nawet w Polsce się nie spotkałam. Nie raz byłam tu upokorzona, nie raz płakałam z bezsilności . Też powiedziałam sobie dość i zaczełam pracę na własny rachunek. Teraz jestem szczęśliwa.
Taa skąd my to znamy, nie jesteśmy lubiani nie tylko za granicą ale sami źle traktujemy siebie na wzajem w ojczyźnie i poza. Mamy to chyba w genach, kombinowanie, oszukiwanie “aby mnie było lepiej” i żeby inni zazdrościli. Ja z rodakami którzy pomogli mi tu się osiedlić dali mi miesiąc w robocie i wynocha z dnia na dzień. Było to straszne przeżycie dla mnie, bez kasy a za pokój trzeba było płacić, inaczej bezdomność i brak pieniędzy na powrót do kraju. Musiałem szukać pomocy u anglików i starsza angielka mi pomogła u której mieszkałem. Teraz z perspektywy czasu patrząc, to rewelacja dla mnie bo po miesiącu miałem robotę, a w polsce przez 8 lat po studiach na bezrobociu i totalnie żadnego wsparcia ze strony urzędu bezrobocia. Co jak co, ale jak chce się zarabiać, to polski z anglią w żaden sposób nie da się porównywać, zupełnie dwa odmienne światy w kwestii pracy, zarabiania i podejścia do zarabiania i pracowników. Tu wszyscy wiedzą że musi się zarabiać aby móc żyć, w przeciwieństwie do naszej religijności i rodaków w urzędach. Ja przez te lata rozterki z najbliższymi, rodziną, która już częściowo odeszła, nabrałem niechęci by nie powiedzieć nienawiści do kraju “ojczyzny” która tak traktuje swoich rodaków. Bardzo często opowiadam o tym anglikom jak to jest u nas super że decydujemy się na emigrację. Do tego dochodzi u nas w kraju jeszcze kumoterstwo, wszędzie.
Takie jest życie, ja po 16 latach w UK załapałem jakaś w miarę fajna prace, nigdy nikt nie chciał dać mi szansy (w Polsce było tak samo) a teraz maszyny programuje etc. ;-)
Tak jak i ja..W Bolanda powiedzieli mi że jestem za stary do pracy a tu przyjęli mnie z otwartymi rękami i dobrą pensją.
Pracowałem z Polakami i Szkotami w jednej fabryce było ok ale jak pracodawca wywalił prawie wszystkich Szkotów zostali prawie sami Polacy i zaczęło się piekło MORDOR wtedy zrozumiałem że tak naprawdę nie znam własnego narodu
Proszę o więcej takich ciekawych historii to bardzo inspirujące.
Zalezy gdzie pracujesz. U nas w firmie tez nie ma wogole Polaków. Jestem 5 lat w tej firmie informatycznej i mamy ludzi z calego świata, ale ja jestem jedyny z Polski.
ja odkąd przyjechałem pracuje z samymi anglikami, czasem jakieś pojedyncze osoby z polskim paszportem na krótki okres sie trafia. Zawsze ale to zawsze anglicy sa zazdrosni i pod ich fałszywym uśmieszkiem az sie gotuja. NIestety w moim zawodzie ich niedouczenie i lenistwo nie pozwala im sie wybic ponad polakow.
mostu nie zamykają zdarza sie mniej niz raz na kilka lat jak juz to zamykaja dla wysokich pojazdów i robią ograniczenie do 30mph dla pozostalych, woda jest brazowa i zawsze taka byla;-)
ps. mam 2km do mostu.
Jeśli do tej pory się nie dorobiłeś w UK to już się nie dorobisz. Lepiej już siedzieć u siebie.
ja mam troche wiecej niz minimalna, wczesniej bylo lepiej, i jakos nie przcuje duzo, przyjde poleze troche, z nudow popracuje i ide do domu,nikt mnie nie gania ani sie nie czepia, moze dlatego ze nie ma tutaj Polakow
Robiłem tam w Mcd, maszyny tylko były czyszczone przez emigrantów, oni mówili że nie będą tego robić, na nockach zazwyczaj emigranci, zmywaka bali się jak ognia, no i nocki w piątki sobotę niedzielę zawsze brakowało ludzi, bo oni musieli jechać do Belfastu na imprezę, nie jest tam źle ale relacje z nimi są na pewnych warunków, zawsze dla nich będziesz emigrantem zarobkowym, jak umiesz język itd to jest łatwiej, ale i tak to wszystko patykiem na wodzowie pisane, nie ma tam takiej pełnej współpracy akceptacji itd, ale wielu z nich jest ok i można znaleść sobie tam znajomych
Gdyby tam nagle zabrakło roboty wywalili by was z tamtąd na zbity ryj, wszystko w miare cacy jak jest dużo roboty
BRICS+ nadchodźi
To prawda ! Jesteśmy inaczej traktowani przez Anglików i to dosłownie wszędzie. Jestem w Anglii od 19 lat i na własne życzenie osoba samotna Polacy okradali a Anglicy z błotem mieszali pozdrawiam
Pozdrawiam z Barton Upon Humber😁
Mieszkam tu 18 lat, zarabiałam najniższą może jeden rok, od tamtej pory nie mam kokosow ale nie pracuje za najniższą. Zawsze miałam stawkę taką jak Anglicy z którymi pracowałam.
Poza tym czy ktoś jest mi wilkiem czy nie to raczej nie zalezy od narodowości.
Nie demonizuje ani Anglików ani Polaków ani innych. Jestesmy tak różni i po ludzku zazdrośni i egocentrycznu, że od czasu do czasu wszędzie sa jakieś spiny
Pracując za granicą miałem styczność w przeważającej większość z emigrantami z Polski w zasadzie składającej się z dwóch grup ludzi. Pierwsza to ludzie, którzy mieli wywalone na edukację, taki najgorszy sort, patusy i ćpuny, które postanowiły zacząć nowe życie za granicą. Druga grupa to ludzie po studiach, którzy w Polsce nie mogli znaleźć pracy w zawodzie, a nie chcieli pracować w byle jakiej pracy, bo im honor nie pozwalał, wiec jechali za granicę, by tam będąc anonimowym tyrać po tych fabrykach, szklarniach i hurtowniach i potem się chwalić ile to kasy nie zarabiają i kim to nie są tam za granicą. Obie te grupy łączyło jedno frustracja życiowa i taka dziwna złość na swój los i to że są Polakami. Ludzie tacy byli złośliwi, zawistni, fałszywi w stosunku do drugiego Polaka, ale do autochtonów to byli jak niewolnicy posłuszni, bo mają w sobie taki kompleks niższości, że w życiu im się nie udało. Wydaje mi się, ze to jest powodem takiej opinii o tym, że Polak Polakowi za granicą to wróg, bo emigrację w większości tworzą tacy właśnie ludzie, którzy w Polsce byliby takimi samymi zawistnymi i nieznośnymi kolegami w pracy. Zaznaczam że w większości, a nie wszyscy.
Może i masz rację ale... ubodło mnie to określenie "najgorszy sort, patusy i ćpuny". Sama piszesz, że postanowili zacząć nowe życie. Już samo to zasługuje na szcunek. Znam takich ludzi którzy wyrwali się z biedy z maleńkiej wioski gdzie odebrano im sznasę na normalne życie. Mieli odwagę wyjechać i zacząć od początku. Ciężko pracują i wspierają rodziny w Polsce. Pracowałem z takimi ludzmi i mam do nich wielki szacunek. Zdarza się że piją albo są na bakier z prawem, ale nikt nie jest święty, ludzie popełniają błędy, upadają i wstają. Znam tych "patusów" od lat i mogę o nich powiedzieć dużo dobrego. I często wolę tych prostych ludzi od zarozumialców opciekających pychą. Sam jestem z tej drugiej grupy i nie wyjechałem bo honor mi nie pozwalał na byle jaką pracę. Nie miałem szans na byle jaką pracę bo do kopania rowów była zbyt duża konkurencja i to ludzi silnych i doświadczonych w ciężkej pracy. Jako inżynier byłem bez szans. Została mi jedyna droga ucieczki, samobójstwo, widziałem siebie w kategoriach zbędnego śmiecia wegetującego na koszt innych. W ostatniej chwili uratował mnie kolega i wyjechaliśmy do UK.
Polacy są wychowywani w kompleksie wobec zachodu i pedagogice wstydu i pięknej klęski, dlatego tak jest. Najpierw trzeba oddzielic ten syf szkolno-medialny w wychowaniu dzieci, wtedy będą efekty silnego narodu. I zdać sobie sprawę, ze UK to nasz największy wróg od zawsze.
Dobre dla kogoś kto nie zadnych perspektyw w Polsce😅
Przyklad o Polakach w 🇬🇧 w sobote angole koncza prace o 1 godzinie ale dziwnym trafem tam gdzie kierownikami sa polacy i w polskich firmach koncza o 3
To zależy od człowieka ; są ludzie i taborety !
Przez 13 lat byłam jedyną Polką i było super dopóki nie przyszła inna Polka z Agencji 😢 szkoda mówić 😢😢😢
Interesujące...
.
Nie zgadzam sie. Nikt nie karze pracowac nikomu za najnizsza krajowa chyba ze sie zgodzi. No i kazdy spi jak sobie poscieli. Ja jestem w Anglii juz 16 lat i jak sie chce to sie dorobi. A ja widze jak tu nie ktorzy polacy chca sie ' dorobic'. Zero ambicji, tylko podwozka do pracy i pozniej piwko najwazniejszy punkt dnia. Jest gromo ludzi ktorzy tu poszli na studia a tez kiepsko zaczynali ale mieli cel i wykorzystac sie nie dali. Nigdy mi sie tez nie zdarzylo zebym pracowal za mniej niz inni. Nie zapomnijmy ze wielu polakow przyjechalo do Anglii bez jakiegokolwiek przygotowania, a takie podejscie to do niczego dobrego nie prowadzi. Znalem takich ludzi. Kiedys koles mi doslownie zapukal do drzwi cz go nie przenocuje bo inaczej pojdzie do ksiedza to kosciola, prznocowalem pogadalem no i jak wyzej, na zasadzie plecak nalozyc bilet kupic i co bedzie to bedzie a tak nie mozna.
Fajna historia.
Ale skoro nie chcesz generalizowac to po co dajesz takie tytuly do swoich filmow...zamiast czegos neutralnego w stylu "Moja pierwsza praca na wyspach" abo co, to takie cos ktore automatycznie wzbudza emocje i to niekoniecznie pozytywne.
clickbait - that's why
Ten jego vlog to lepszy niż kabaret😂😂😂 raz biadoli tak raz tak😅😅dużo biadolenia, narzeknia, ciągle jak go gdzieś tam źle traktują 😂😂😂 i przychlasty mu wtórują😅😅zabawa trwa w najlepsze😂😂😂, jeszcze od jarka na emigracji nauczył się tekstu, że "mówi jak jest". Brakuje tylko komina i byłby komplet, hahahah xd lol 😅😅😅serdecznie pozdrawiam👍😁
Get lost polaczku
@@DanRed45 no widzisz bo to życie w UK to jeden, wielki kabaret 😁 ale wypraszam sobie kochany Panie, od żadnego Jarka, już wspomniałem ze to jest zerżnięte od Mariusza Max Kolonko i Jarek też od niego zerżnął 😉
Hahahah, dobre😂😂😂, w takim razie życzę zdrowia, pozdrawiam 👍😁@@kordianborowiak1001
bardzo lubię twoje historię jak opowiadasz
Szkoda tych Polaków w GB bo widzę że ciężko pracują. W Polsce nikt tak ciężko nie pracuje
chyba w Anglii nigdy nie pracowałeś bo tutaj się nigdy ciężko nie pracuje Nie wiesz o czym mówisz
Za darmo niczego nie dadzą. Trzeba się czasem napracować ale nie jest źle😊
Chyba nigdy w Anglii nie pracowałeś. Często jest taka praca że ludzie nic nie robią. Taka odmużdżajaca praca gdzie ludzie przez prawie cały dzień nic nie robią.
Mieszkam i zyje w Anglii 20 lat.Pacuje tylko z Anglikami,nigdy nie mialam lekkiej pracy oni rowniez tez ciezko pracuja jak ja.Ciesze sie ze sa polacy tutaj w kraju co maja lekka prace.😊@@TheKolacinski
👍
Mam różne doświadczenia. Polacy nie zawsze kopią dołki pod sobą ale się zdarza. Hardcor sytuacje w pracy i owszem się zdarzały i to nie raz. Winni byli ludzie różnych narodowości. Ludzie na całym świecie są różni, dobrzy i wredni. Nie ma reguł choć są cechy narodowe. Anglicy np. są fałszywi bo tak są od dziecka wychowywani. Dzieci uczy się kłamać by były uprzejme. Oglądałem nawet taki program dla dzieci na BBC. Opiszę jeden przypadek hardcorowy w pracy. Oddział dużej bogatej firmy globalnej na literkę A. To był czas kiedy pojawiła się w UK emigracja z Rumunii. W większości byli to ludzie z dobrym angielskim, w miarę wykształceni. Wcześniej w firmie pracowało dużo Polaków i Anglików głównie na wyższych stanowiskach. Zarobki lepsze od przeciętnych ale warunki pracy jak w hitlerowskim obozie pracy. Zamiast bata był system IT z inspektorami chodzącymi za pracownikami z tabletami w ręku i co chwilę mówiący, że za wolno pracujesz, nie masz targetu itd. A targety podnoszono z dnia na dzień. Duża rotacja pracowników. Pracowałem kilka miesięcy i chciałem odejść ale był koniec roku chciałem dotrwać do nowego roku i czegoś poszukać. Widziałem jak ochrona wywaliła (dosłownie) jakąś zapłakaną dziewczynę przez bramę. Pomyślałem, że coś ukradła. Kilka dni później podeszło do mnie dwóch rosłych ochroniarzy, kazali wszystko zostawić, nie pozwolili skończyć zamówienia choć to by zajęło 1 minutę. Wzięli mnie pod pachy i wywalili mnie na asfalt przed budynkiem. W środku nocy (nocna zmiana) daleko od miasta i środków komunikacji. Noc, mróz, brak możliwości powrotu do domu. Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia. Ot taki świąteczny prezent od firmy A multimilionera na literkę B. Powód był taki, że za wolno pracowałem, co nawiasem mówiąc było prawdą. Miałem serdecznie dość tej rzeźni. Po kilku miesiącach prawie wszyscy Polacy zniknęli, zostali Rumuni którzy zaczęli wypierać Anglików. Rumuni wspierali się nawzajem i stworzyli coś w rodzaju mafii. Pracowali ciężko i starali się awansować na wyższe stanowisko, np. inspektora albo kogoś przydzielającego zlecenia. Przydzielano swoim zlecenia wisienki, reszta dostawała takie że w dwa dni na maksymalnych obrotach nie można było zrobić targetu na 10 godzin. Wisienki nawet przestały trafiać do normalnego przydzielania ale szły inną windą dla Rumunów. Opanowali cały personel niższego szczebla, potem management i potem security. Towary zamiast do klientów zaczęły znikać. W końcu oddział firmy zlikwidowano. Jaki z tego morał? A to już sami będziecie wiedzieć.
Morał z tego taki, ze Rumunia miała swój moment w '94 na MŚ w piłkę i to tyle na temat tych wieśniaków.
Niestety, pracuje z nimi. Na magazynie dla dużego krajowego supermarketu na literę A. Jest is sporo, ale wypieraja ich afrykanczycy. Najmniej Polaków i Angoli. Zaledwie 6 na cały, gdzie pracuje z 200 osob. Bardzo wielu hindusów. Wszyscy trzymają razem i wspierają w obrębie swojej nacji, to prawda. Jednym z naszych team liderów jest Polka. Robi biedna co może, żeby mnie nie wspierac a nawet traktuje nieco gorzej od innych , bo sie boi, co by powiedziały Rumuny itp 😅 podczas gdy Rumuny są mega rasistami, szczegolnie w stosunku do Polaków. Wredni i chcą mieć najwięcej do powiedzenia, mało pracować, plotkować i dużo rządzić. O pracy na warehousavh dużo by odpowiadać...
Piekna historia
@@agnieszkaagnes593 dlaczego nie napiszesz z imienia i nazwiska tej suki ona tego nie robi pierwszy raz
@@lukaszostrowski4719 Też bym nie napisał z imienia i nazwiska. Można kogoś upomnieć mówiąc prosto w oczy ale upublicznianie niczego dobrego nie wniesie. Poza tym, może być ktoś o podobnym nazwisku, trzeba by podać wszystkie dane, adres, data urodzenia, imię ojca... :) Tutaj mówimy o mechanizmach społecznych i ogólnie o sytuacjach życiowych w pracy. Oczywiście kiedy mowa o globalnej firmie A pana B to można się domyśleć że chodzi o jakiś oddział Amazon. Ale kiedy mówi się konkretnie o firmie to już nie jest opis zjawiska ale pranie brudów.
Widocznie zależy jak sam do tego podchodzisz. Ja przez wszystkie lata byłem traktowany jak najbardziej ok. Często zarabiałem więcej niż Brytyjczycy, z którymi pracowałem.
zapytaj Brytyjczyków czy jeżdżą do Polski też bo jestem tego ciekawy żebyś zrobił taki odcinek
Mam wielu znajomych Anglikow.Bardzo lubia Polske i odwiedzaja.Bylem z kumplami w Gdansku,Wroclawiu i Krakowie ,mega im sie podobalo.
Ale uogolnianie, nie wiem co jest nie tak z tym filmem ale wyłączyłem po 2,3 minutach?
Nie powiedzial bym tak zle o anglikach bo bym ciezko zgrzeszyl
Witam prawda i polak i anglik tacy sami jedyne co ja zaobserwowale to to ze jak polak polakow cos zrobi to kosa na zawsze a angol za chwile uwaza ze nic sie nie stalo i przechodzi dalej
Jestem w Anglii od 15 roku życia i naprawdę nie wiem na co niektórzy narzekają jak się weźmiesz za robotę nauczysz języka to wszystko jest bardzo dobrze musisz być prawdziwym nierobem lub beneficiarzem żeby narzekać w tym kraju
Sapaj,dyhaj jak się za dźiecka przyjechało i się miało dobrych załatwiaczy ustawiacza to teraz gęmba pełna frazesów i Anglia was chciała
Pierdolisz glupoty. Przyjechalem do uk z gowno angielskim, ledwo komunikatywnym. Jedyne co mialem nagrane to spanie na kanapie u kolezki przez miesiac. Z najnizsza krajowa osobiscie spotkalem sie 1 raz. Byla to pierwsza robota, ktora mialem 2 tygodnie.(spanikowalem, brak gwarancji utrzymania sprawil ze rzucilem sie na pierwsza okazje). Tyle ze ja jestem czlowiekiem, ktory przez pierwsze 21 lat zycia myslal ze okres probny w pracy jest to czas by pracownik zdecydowal czy mu praca odpowiada, umknelo mi to ze pomimo kwalifikacji, ktos moze sie do danej pracy nie nadawac, olewac obowiazki, czy klamac. Mam teraz 36 lat, posiadam to co majac 18 lat mazylem by miec gdy przejde na emeryture. Uwazam ze najtrudniejsze w moim zyciu bylo to by nauczyc sie nie mierzyc ludzi moja wlasna miara. .@PRAWDATOJEST-vd9eq
Jestem w Polsce od urodzenia i nie narzekam
@@robertlulk ja niestety nie miałem wyboru musiałem jechać z rodzicami teraz ciężko wrócić
@@mrspliff1993Żartuje uważam że każdy może żyć gdzie chce
To jak to się stało że "polaczek" po studiach i z dobrym angielskim pracował w UK jak ktoś bez kwalifikacji? W czasach kiedy ten kraj był jeszcze w UE...
Szczerze mowiac nie wiem po co taki filmik powstal, obawiam sie zeby ten kanal nie poszeld w strone Jareczka, opowiadania spod piekarni..
@@JanLawicki jakiego typu materiałów oczekujesz więcej na tym kanale? Ten odcinek powstal na prośbę osób, które wyraziły ją w komentarzach. Napisz co Ty chętniej byś tutaj obejrzal 😉
😅Zgadzam sie .Jarek melepeta jest krolem jekaczy😂
jak i w Polsce tak i w UK twojenu "przelozonemu" nie musi pasowac "pracowników" , ma on prawo zwolnic kogos kto mu poprostu nie pasuje,nawet nie podajac powodu tak naprawdę
Kto nie był zadowolony że ma takiego "polaczka" u siebie na zmianie?
Pracodawca? Szef? Współpracownik?
@@Mario-xr3jo przełożony, serio nie wywnioskowałeś tego?
@@kordianborowiak1001
Ach..., rozumiem...
To pracodawca zatrudnił "polaczka" tylko ten się przełożonemu nie spodobał.
To bardzo intrygujące!
@@Mario-xr3jo mam wrażenie, że obejrzales tylko zwiastun
@@kordianborowiak1001
Już obejrzałem od początku do końca. I mój komentarz jest nadal aktualny.
@@Mario-xr3jo intrygujący jest Twój sposób dedukcji, może wyjaśnisz?
Jedyne co tam w Angli majom dobre to 👓 bryle u śleptyka dobre mocne oprawki się dostaje u śleptyka bryle👓 bezpłatnie za £25 ,£ 40 trzeba posiadać papier z JOBCENTRE jako osoba poszukująca pracy ten paier przychodźi na adres ko od 5- 7 dni od zarejestrowanie się w JOBCENTRE
Zdziwieni, Anglicy wymyślili murzynów i nimi handlowali.
Kordian cos krecisz w tym odcinku z ta bułką tartą
@@slawomiradamiec3774 nawijaj, co Ci nie pasuje? 😉
@@kordianborowiak1001 to taka ironia z mojej jej strony z tą bułka tartą,nigdy się nie zastanawiałem nad tym że są fabryki bułki tartej,myślałem że to tylko piekarnie sprzedają jako produkt uboczny albo zwroty że sklepów. Masz subaru za respond
Ja $2500 w Ameryce za tydzień trochę mało
Faktycznie nie wiele. Glowa do gory, bedzie lepiej. Pozdro.😅
@@kafel_ski Szkoda nerwów tylko trochę zostanie na te wakacje na Hawajach
@@robertlulk hehehe. I o to chodzi!
@@robertlulk i niech Ci się widzie jak najlepiej 😉 w jakim stanie?
Czym sie teraz zajmujesz?
Pomaganiem osobom poszkodowanym przez system oraz dodatkowo jutuberowaniem
@@PRAWDATOJEST-vd9eq Ale tak konkretnie to co to znaczy jesli mozna zapytac? Masz jakas kancelarie prawna czy doradcza? O co chodzi?
@@KungFuPanda50077 obejrzysz jeszcze parę odcinków i sam to rozkminisz 😉
Witam powiem tak madrych i normalnych Anglikow jest okolo 48 proc w anglii reszta to szkoda gadac .
Myślę że w każdym kraju można spotkać różnych ludzi
@aluette1 tak to prawda ale moje doswiadczenie podpowiada mi ze tylko w Anglii tylu niedouczonych I zaklamanych no I moze jeszcze usa podobnie z tym wyjatkiem ze tam chyba bardziej przywykli do obcokrajowcow. Ogolnie uwazam anglikow za zabardzo zadzierajacych nosa I bardzo zarozumialych a posiadajacych bardzo waska I mala wiedze.
@@bartoszfon7107A ja sie niezgadzam.Jak sie ich zna to sa fajni ludzie ,mam wielu znajomych Anglikow.Ogarnieci i pracowici.Wiadomo kazdy dobiera znajomych pod siebiem.Sam pracuje na siebie juz z 12 lat i tylko z Anglikiem.Mega gosc.
Dlaczego te filmiki nie mają zapisu tekstowego ("transkrypcji", nie mylić z napisami na ekranie)?
Llllmm
Scczeze mowiac pracowalem w Angli prawie dla siebie i inne prace / fabryki/.Londyn Hull Scarborough .
Nie doznalem przykrosci ze strony anglikow . Mialem nieraz lepiej placone niz Anglicy.Humber bridge gdie jestes.
Czasami oczywiscie trzeba bylo sie napracowac .Oceniajac do teraz to w Anglii sie zabardzo nienapracujesz a szczegolnie gdy bedziwsz pracowal z anglikami.To zapomnij o ciezkej pracy.Lubialem pracowac to jest ciezko nic nie robic .A teraz emerytura
Ten most jest płatny -
Wchodzi się na stronę i się płaci
Tylko jest płaty przejazd autem ,pieszo,rowerem itd.darmo
£1.50 za auto( 2 osiowe)
Jaki i wszystko po kolei na buržuazyjnym zachodźie zbrzydł nam
Ta historią tylko potwierdziłeś moje wcześniejsze słowa o Angolach. Jak nie podpasujesz Angolowi(a najczesciej nie podpasujesz wtedy, gdy jestes bystry, inteligentny i wygadany tzn: nie dukasz po angielsku tylko normalnie swobodnie rozmawiasz) to wtedy Angol bedzie tak kombinowal za Twoimi plecami, aby Cie zwolniono, albo żebyś sam odszedł. Oczywiście na codzień nie zobaczysz nic złego, ale za plecami to są(oczywiscie nie wszyscy) cwane żmije i wredne gagatki🤭
Polacy mimo wszystko są bardziej szczerzy i naturalni w zachowaniach: powiedza Ci co myslą i nie ma żadnych glupich gierek i głupich uśmieszków. Oczywiście kazdy lubi to co lubi i jedni sklaniaja sie bardziej ku głupim uśmieszkom i zostają na emigracji, a drudzy juz mają dość tego kabaretub i wracają po latach w UK, tyrać do Polski😉
Podsumowując Polacy nie miejcie za granicą żadnych kompleksów, bo Polak potrafi i dostosuje się jak kameleon do kazdej sytuacji, czy to w Polsce, czy zagranicą💪🇵🇱❤
Jak przyleciałem do Londynu w 2009, pierwszymi ludźmi którzy mi pomogli. Totalnie bezinteresownie byli Polacy. Pokój wynająłem od Polaka do którego numer dostałem od Polaków na ulicy. I ten człowiek przyjechał po mnie na Leytonstone, zabrał mnie i moje rzeczy i zawiózł do miejsca zamieszkania. 3 dni później Polak załatwił mi pracę. Nic za to nie chciał. Także ja w 2009 roku spotkałem się z samą życzliwością od strony rodaków.
Ja tez duzo dobrego zaznalam od naszych rodakow, a nie pamietam nic zlego.
Chlop ma problems
Najgorszy odcinek. Smieci zmiksowane z jakas opowiescia o pracy. Szczerze? Zygac sie chce. Te wspaniale opowiesci jak przeszedl dluga droge przez meczarnie w pracy na kazdym stanowisku az w koncu zrozumial i zostal doradca od spraw ludzkich. Zenada. Malostkowosc. Ja wiem wszystko.
Autor jest zwykłym mitomanem o aparycji ukrainca
@@ihsinakattakanishi795 przecież nikt Cię nie zmusza żebyś tego słuchał, chyba, że się mylę?
Ciekawe. Z jednej strony agencja pracy mi pomogła w znalezieniu pracy. Nie oferowali nic po za tym. Ale nigdy Job centre nie zaproponował mi zatrudnienia. Tylko SoFi szybko dostałem. Byłem tam w 2012 i przez rok. Napewno po drodze zaszło dużo zmian. Nie podważam Twojej narracji. Zastanawiam się jedynie jak dostałeś taką fuchę...
Wiedzą że polak szybciej znajdzie prace niz job centre
Przecież to kłamca wymyśla te historie
Interesuje
Za dużo gadania za mało konkretów.
@@zkdudzinski6038 to nagraj Ty, wrzuć i ocenimy Panie dyrektorze
Sratatata
Pusc sobie x1.5 szybkosc i mozna posluchac. ;)
Nie moge cie sluchac strasznie krzyczysz twoj glos krzykliwy dziala mi na nerwy.Glos spokojny lagodny to moge sluchac ciebie nie slazaku z Rzeszowa
@@majaplatyna9689 wiesz można sobie przyciszyć 😁 jak za cicho źle, jak za głośno źle. Tak mówiłem donośnie bo wiało tam jak cholera, mikrofon dobry wiec nawet tego nie słyszycie, także tam jest taki guziczek od głosu jak go użyjesz będę mówił ciszej 😅
@@kordianborowiak1001 guziczka nie mam a glos ci się nie zmieni masz taki glos i nic nie zrobię z tym bo jak przycisze to za cicho.Chodzi o to że jesteś zbyt agresywny i nie prawdziwy raz chwalisz jak to jest wspaniałe w anglii a innym razem mowisz co maja źle.Nie widzę uczciwej relacji.Jestes zarozumialy pewny siebie jest tak jak mówisz i koniec kropka!.A slucham ciebie z ciekawości co powiesz.Najgorsze bylo to kiedy film zrobiles z polski i byłeś oburzony jakie polacy sa buraki i chamy i ciemnota jeszcze panuje.No kochany!!!Jestes polak i tak się odnosisz polska dala ci zycie wyjechałeś i jestes niewdzięczny tej rodzinie ???.Nie przyjeżdżaj do polski bo po co??? a ze przyjezdzasz do burakow to wywodzisz się z takich burakow i teraz wychodzi twoje JA.Powodzenia ....
@@majaplatyna9689 nie masz guzika od głośności w telefonie? Czasem nie dowierzam jak ludzie napiszą byle głupotę byle tylko nie przyznać racji. Polska dala mi życie? To ci dopiero. Wydawało mi się, że to zasługa moich rodziców ale co ja tam wiem. Przecież skoro naskoczyl na mnie nieszczęśliwy burak w kraju to ja też muszę nim być. Przeczytaj swój komentarz raz jeszcze i zastanów się czy tamten odcinek nie był właśnie o Tobie?