Dlaczego nie wyszło mi z minimalizmem? 🤷🏻♀️
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 27 ส.ค. 2024
- Hej! W dzisiejszym filmie pogadankowym opowiem Wam o tym, dlaczego kilka lat temu moja przygoda z minimalizmem się zakończyła i jakie dramatyczne skutki wywołał w moim samopoczuciu. Zapraszam na film i do komentowania. Enjoy! 🐝
🤍 IG: / bloomprojectpl
💌 SUBSKRYBUJ: www.youtube.co...
🎧 Posłuchaj na Spotify: open.spotify.c...
-
[Muzyka] Licensed from Epidemic Sound: [www.epidemicso...](www.epidemicso...)
![จบจนได้ ! | Black Myth: Wukong #007 [ตอนจบ?]](http://i.ytimg.com/vi/DSqvWndF0sw/mqdefault.jpg)
Jesteś moją comfort person 🫶🏼
Dziękuję Ci 🥹❤️ zawsze chciałam być taką osobą dla innych 🥺
Totalnie o mnie! Minimalizm, perfekcjonizm i nie tylko. Oczywiście słucham / oglądam każdy filmik, który nagrywasz i totalnie do mnie do przemawia na tym etapie na jakim teraz jestem
Dziękuje Ci, że jesteś i ogladasz wszystko, co wrzucam. Bardzo wiele to dla mnie znaczy ❤️ ściskam!
Dziękuję za Twoje treści, odbieram Cię jako osobę szczerą, ciągle czekam na nowe treści.Mój minimalizm wyglądał dokładnie tak samo, idąc do mamy mieszkania nie mogłam zrozumieć po co Jej enty Aniołek, kryształy kurzołapy itp 🙈 no i jak wyjechała do sanatorium to wpadłam w wir wyrzucania co zakończyło się awanturą.Teraz uprawiam raczej poprawną formę minimalizmu😉i tylko w swojej przestrzeni.
Dziękuje za Twój komentarz ✨ szczerze powiem, że byłam pewna, że tylko mnie tak mocno przytłoczyła ta idea minimalizmu i próbowałam ją narzucać innym wokół siebie 🙃 najgorsze co możemy zrobić, to probowac zrozumieć, dlaczego ktoś lubi nadmiar i probowac go nawrócić na naszą filozofię. Boleśnie się na tym przejechałam wiele razy... cieszę się, że mimo wszystko doprowadziło Cię to w miejsce, w którym minimalizm jest zdrowy 🥹🌻
Jestem w szoku :) Minimalizm nie służy umartwianiu się, ograniczaniu za wszelką cenę, ale czerpaniu właśnie radości z tego co mamy zamiast kompulsywnej pogoni za nowym. Widocznie tak jak mówisz, Twoje zagubienie, niepokój w którym żyłaś i z jednego "nałogu" zakupów - wskoczyłaś na głęboką wodę odgracania.
Dokładnie tak było. Widzę, ze niestety nie tylko ja się dałam złapać w tę pułapkę, ale na pewno wyszłam z tej lekcji silniejsza 🙌🏻
Dzien dobry 💐.. juz kiedys pisalam do Ciebie, ze minimalizm nie jest dla kazdego.. moj styl zycia minimalistycznego to postawienie na jakosc a nie na ilosc .. usunelam rzeczy marnej jakosci ktorych nie uzywalam , staly w szafkach lub szufladach i zagracaly przestrzen. Np. w garderobie mam rzeczy , ktore do siebie pasuja, uzywam serwis mojej babci bardzo piekny, usunelam wyszczerbione talerze czy kubeczki … dla mnie najwazniejsze jest to zeby usunac przedmioty ktorych nie lubie lub nie uzywam. Nie chodzi mi o nadmiar ale o jakosc i elegancje swojego zycia i mojego otoczenia.. Jestem juz 6 lat kobieta elegancka, majaca rzeczy piekne, jakosciowe i wartosciowe, ktore lubie i daja mi poczucie spelnienia. Przemysl jeszcze raz czego oczekujesz od siebie czy byc szczesliwa otoczona pieknem czy tylko posiadac rzeczy …bo je mam i juz . Słuchaj swojego serca i nie staraj się dopasować do innych osób. Trendy czy moda to tylko inspiracje a nie styl życia . Otwieram szafę i wiem w co mam się ubrac … moja szafa jest całoroczna .. piękna i jakościowa.. Nie myśl żeby być idealna tylko masz być szczęśliwa ..Pozdrawiam cieplutko 💐❤️💐❤️💐
Dokładnie tak teraz wyglada moje podejście do życia! To co przedstawiłam w filmie dotyczyło mocno tego, jak myślałam kilka lat temu i jak bardzo toksyczne to było. W tym momencie minimalizm oznacza dla mnie zupełnie coś innego - to dla mnie życie z rzeczami, które uwielbiam i które dzielnie mi służą każdego dnia. Po wielu latach dotarło do mnie, że to rzeczy są dla mnie, a nie ja dla nich. I ogromne znaczenie ma to, że otaczam się pięknem, jakością i radością ❤️
Dziękuję Ci za ten film. Jestem właśnie na etapie odgracania mieszkania i też zachwyca mnie istota ekstremalnego minimalizmu. Ale z drugiej strony przeglądając niektóre moje rzeczy mam taką myśl, że w zasadzie po co mam się tego pozbywać? Dla idei? Przecież te rzeczy lubię, lubie otwierać moje pudełko całe zawalone kartkami urodzinowymi, pocztówkami i starymi zapisanymi kalendarzami i wspominać. Nie można porównywać się z innymi i dążyć do czegoś co inni robią. Trzeba robić to co gra nam w naszej własnej duszy.
Dokładnie o to w tym wszystkim chodzi 🙌🏻 znalezienie tego naszego podejścia, tego co daje nam radość i nas uszczęśliwia jest w tym wszystkim kluczowe. Nie sztuką jest wpasować sie w "idealne" zasady, a przy tym rezygnować z tego, co daje nam ogromne poczucie szczęścia. Swoją drogą powinno sie wyrzucić ze słownika słowo "idealny"... tak naprawdę chyba nic na tym świecie takie nie jest 🥲
Lepiej Olga jak mowisz, niż robisz bo mozna Cię słuchać w pracy i patrzec gdzie indziej a nie na YT :D
Hahahahaha uwielbiam Twoje rozkminy 😂❤️
@@bloomprojectpl to jest super komplement ❤
Dziękuję za kolejną pogadankę👍😊💛 Na każdy Twój podcast/vlog czekam z niecierpliwością 😊Jedna rzecz, co do filmu, kiedy odsłuchuje się na słuchawkach,ścieżka muzyczna w tle bardzo zakłóca odbiór.
Dziękuje, że jesteś i czekasz na kazdy odcinek 🥹 co do ścieżki dźwiękowej to faktycznie muszę nad tym popracować, bo tez dzisiaj odsłuchiwałam na słuchawkach podcast na Spotify i muzyka była zbyt głośno... co ciekawe przy montażu w ogóle jej nie było słychac 🥲
@@bloomprojectpl Pozdrawiam cieplutko💛 i czekam na kolejny film...
Ja się cieszę, że na początku mojej przygody z minimalizmem trafiłam na kanały, które dawały mi motywacje, ale miałam też takie poczucie troskliwości jaką oferowali twórcy. Mówili, że to proces, że każdy minimaizm jest inny bo my jesteśmy różni , że jeśli potrzebujesz 10 kubków to je miej. Ktoś inny będzie miał dwa lub jeden. Za to ty będziesz mieć 2 sztuki spodni a ktoś osiem bo tyle potrzebuje. To mnie chyba uchroniło przed tym o czym opowiadasz .😊
Bardzo się cieszę, ze trafiłaś na dobre źródła i dzięki temu uniknęłaś tych wszystkich złych emocji! Gdyby w swoich przygodach z minimalizmem kazdy trafiał na dobre źródła świat byłby lepszy 🥹
Ciekawie opowiadasz :) Też byłam kiedyś na drodze minimalizmu i mam podobne refleksje co Ty. Łatwo jest popaść ze skrajności (nadmiar rzeczy) w skrajność (ascetyzm), a przecież żadna z tych skrajności nie jest zdrowa.
Dokładnie tak! Absolutnie się zgadzam. Żadna skrajność nie jest dobra, bo sami się zapedzamy w kozi róg 🥲 we wszystkim trzeba znaleźć balans, ale mam takie wrażenie, że dopóki nie przejdziemy przez te wszystkie dołki, to ciężko ten balans znaleźć 😅
Oglądałam kiedyś różne kanały dotyczące minimalizmu, ale wielu jutuberom ten temat wszedł za mocno - skupienie na pozbywaniu rzeczy/dziadowanie stało się wręcz ich obsesją (jak wcześniej obsesją było kupowanie). Gdy dziewczyna z kanału Zdrowe Zmiany powiedziała, że jej szkoda pieniędzy na kupienie kosza na śmieci i ma tylko worki na śmieci xD to dla mnie to już było za dużo i stwierdziłam, że szkoda czasu na obserwowanie takich osób, bo nie dążę do jakiegoś chorego ascetyzmu w życiu a wypośrodkowania :).
Zgadzam się absolutnie, że właśnie w niektórych przypadkach to już weszło na bardzo niebezpieczny poziom 😥 jestem za tym, żeby dawać ludziom swobodę w robieniu tego, co chcą, ale właśnie oglądając takie skrajne podejście powinniśmy sami stwierdzać, czy jest to dla nas czy już nie. A niestety często wpadamy w pułapkę, że uważamy to za słuszne i bezrefleksyjnie w to idziemy i naśladujemy... Ale w końcu człowiek uczy się na błędach całe życie 🙈
Czekam na wiecej filmików 😉 pozdrawiam
Dopiero się rozkręcam 🙃
Dokladnie tak samo uwazam, ze mozna duzo wyciagnac z roznych trendow ale trzeba to dostosowac do siebie, jesli lubie kolorowe ciuchy to nie zrobie szafy czarno bialej zlozonej z 5 rzeczy, jesli mam dziecko to nie bede mu wyrzucac zabawek albo plakac bo jest balagan trzeba sobie tonporzadnie przemyslec i czasem cos odpuscic mimo, ze nie jest latwo bo wlasbie te " Prawdy objawione " Nas otaczja. Dzieki 😘
Bardzo tych dużych prawd objawionych się teraz pojawia... Doszliśmy do takich absurdów, że niektóre rady się wzajemnie wykluczają, a ludzie zamiast słuchać siebie próbują zastosować każdą radę i kończą w martwym punkcie... Pozdrawiam!
Cześć, mierzę się z podobnymi problemami. Jestem zakupoholiczką, co mnie przeraża i chcę z tym walczyć, jednak jest trudno. Wyszłam z długów, ale wciąż coś kupuję. Moje tendencje do perfekcjonizmu wywołują u mnie lęk przed porażką oraz przed oceną. Jestem w stanie też kupować dalej, bo coś nie było wystarczająco dobre. Minimalizm mieścił się w obrębie moich zainteresowań, ale nie byłam pod tym względem radykalna. Przez jakiś czas jednak byłam pod względem idei zero waste. I choć sama w sobie jest szlachetna, wywoływała u mnie wiele napięć, chciałam zmieniać świat, męczyłam się, czyszcząc dom ekologicznymi ścierkami z juty itd. Dlatego myślę, że Cię rozumiem.
Oh, rowniez wpadłam na drogę zero waste, wiec dokładnie wiem przez co przechodziłaś. Musisz pamiętać, ze minimalizm jest dla Ciebie, a nie Ty dla niego! Jeśli czujesz, że tworzy to jakieś napięcia to znaczy, ze nie robisz czegoś w zgodzie ze sobą. Z zakupoholizmem zaczęłabym walczyć małymi kroczkami - zerknij na mój film o zakupoholizmie, może znajdziesz w nim siebie i da Ci trochę siły, ze wyjście z tego jest możliwe! Trzymam za Ciebie mocno kciuki i życzę dużo siły ❤️
@@bloomprojectpl Dziękuję ślicznie. :) Cieszę się, że tworzysz takie materiały. Są bardzo potrzebne w dobie tego, co dzieje się internecie. Mam nadzieję, że staną się bardziej popularne. :) Oglądałam Twój film o zakupoholizmie i się popłakałam. Pomyślałam sobie, jak taka fajna, ładna dziewczyna mogła siebie nie akceptować? Jestem od Ciebie o rok starsza, na początku tego roku dopadła mnie depresja po ciągu zakupowym, który nastąpił wskutek stresu, prokrastynacji i jakiegoś podświadomego lęku przed porażką. Jednak dzięki temu spłaciłam dług, udało mi się odłożyć pierwsze pieniądze na lokacie, wróciłam na terapię. Czuję się jednak źle, kiedy znowu coś kupię i robię sobie wyrzuty. Jestem jednak dobrej myśli, powoli do przodu. :)
Kochana! Życzę Ci mnóstwa siły, pamiętaj ze to jest proces i potrzeba na to czasu. Jestem pewna, że w końcu poczujesz wolność, jeśli chodzi o zakupy i z całego serca Ci tego życzę 🥺✨
Miałam podobnie, po okresie wzmożonych zakupów, zwłaszcza ubrań, zauroczyła mnie idea minimalizmu. Na fali porządków pozbyłam się wielu różnych rzeczy, by za jakiś czas część kupić ponownie, w odświeżonej wersji. Na szczęście wyszłam z tego błędnego koła. Obecnie minimalizm jest dla mnie inspiracją, a nie zbiorem surowych zasad co do ilości posiadanych rzeczy. Może to dziwnie zabrzmi, ale zastanawiam się czy trend minimalizmu przed paru lat, czasem wręcz ascezy, w części nie był zagraniem marketingowym. Wiele osób zmęczonych konsumpcją, na fali popularności tego nurtu, zaczęło bezrefleksyjnie pozbywać się posiadanych rzeczy, by za jakiś czas, gdy okazały się one jednak przydatne, zakupić je ponownie, napychając tym samym kasy licznych sklepów. Oczywiście wiem, że części osób minimalizm doskonale służy, czy służył już wcześniej, zanim stał się popularny. Absolutnie nie zaprzeczam istnieniu jego wielu zalet, sama w niektórych aspektach z niego czerpię, przy czym obecnie robię to na własnych zasadach i jak tak myślę to jednak bliżej mi do filozofii zachowania umiaru niż do samego minimalizmu. Ależ się upisałam! Pozdrawiam serdecznie ☺️
Po pierwsze - wspaniały komentarz! Widać, jak dużą świadomość zbudowałaś na przestrzeni lat 🙌🏻 Po drugie - sama często mam podobne refleksje związane ze wszystkimi "trendami", które pojawiają się jak grzyby po deszczu... I zgadzam się, że ta idea minimalizmu sprzed wielu lat była mocno ograniczająca, znowu przechodząca w skrajność pozbywania się absolutnie wszystkiego. Ja sama dałam się złapać w pułapkę, o której piszesz, bo często właśnie pozbywałam się rzeczy, żeby potem odkupić praktycznie to samo, ale oczywiście w lepszej jakości i droższego, bo tak miałam już przez te zagrania internetowe włożone do głowy, że tylko tędy droga 🥲 Czasem potrzeba wiele razy popełnić błąd, zanim się człowiek nauczy i nabierze świadomości... Pozdrawiam!
Polecam podcasty 'chociażby podcast' jesli chodzi o minimalizm. Gabi mówi o minimalizmie hedonistycznym ktory jest mi bliski. Podobnie jak Ty caly czas walcze z odgracaniem i mam wrażenie ze to sie nigdy nie skończy ze caly czas jest cos do odgracenia... chcialabym wreszcie poczuc tę lekkosc i spokojna glowe 🤍
Oh tak! Uwielbiam Gabi i jej twórczość w internecie ✨ bardzo są mi bliskie tematy, które porusza i jest dla mnie totalnym powiewem świeżości 🥹 co do odgracania, to wydaje mi się, że takie powolne pozbywanie się rzeczy może nie dawać tego efektu lekkości... i może stad to poczucie :( ściskam!
Pierwszy raz Cie slucham, ale bardzo madrze mowisz jak dla mnie. My sami powinnismy wiedzieć co chcemy, co jest dla nas dobre i za tym isc , a nie za tym co inni nam podpowiadają. Mozna sie inspirować ale nie zapominajmy o tym, ze co innym sluzy niekoniecznie u nas się sprawdzi.
To nie inni ludzie maja nas definiowac kim jestesmy 🙂dla mnie to Pan Bóg jest tym ktorego mam pytac jaka jestem, jaka mnie chciales bym byla, gdy mnie stworzyłeś
Wydaje mi się, ze takie szukanie recepty na szczęście w życiu innych ludzi, często wynika z tego, że tak naprawdę sami siebie dobrze nie znamy. Poznawanie siebie to jedt proces i jest to niesamowicie trudne, bo w dobie ciągłego biegu ciężko jest nam się zatrzymać i pomyśleć o nas samych. Pozdrawiam!
Nie nie , taki minimalizm " jak najmniej bo tak" , nie dla mnie . Ja mam mieć rzeczy potrzebne , używane, upraszczające zycie 😊😊😊.
Dokładnie o to chodzi w minimalizmie! Przynajmniej w moim odczuciu w takim zdrowym minimalizmie 😅
Mi tez coś nie wychodzi z minimalizmem .nie umiem sobie poradzić jak coś mi się bardzo podoba to muszę to mieć
Pamiętaj, że każdy minimalizm jest inny i nikt nie mówi, jak dużo rzeczy powinnaś mieć, żeby w taki sposób się określać 😊
Czy Ty jesteś moją Siostrą astralną?
Nic mi o tym niewiadomo, ale kto wie 🥹