Uwaga! Poszukiwany regulator napięcia do płyty głównej FIC 486-GIO-VT2!!! Są regulatory konkretnie do tej płyty, znalazłem nawet taki na ebay'u, ale niestety sprzedany. Naprawdę chcę zamontować w tym komputerze procesor 486DX4, ale zaczynam tracić nadzieję. Jeśli przypadkiem masz taki regulator, a nie jest Ci potrzebny, albo wiesz, że ktoś sprzedaje czy cokolwiek, napisz do mnie! Poniżej link do aukcji, ze zdjęciami regulatora: www.ebay.co.uk/itm/486-Voltage-regulator-Spannungswandler-fur-FIC-486-GIO-VT2-486-GIO-VP-Boards-/272310616611
Sądząc po zdjęciach tego układu, każdy średniorozgarnięty elektronik powinien być w stanie zmontować Ci coś takiego od zera z części walających się po jego warsztacie (ponieważ są to części popularne i ogólnodostępne). Przebieg ścieżek i wartości rezystorów są do odczytania ze zdjęcia, a kondensatory można dobrać doświadczalnie.
Niestety - samych partaczy. Proponuję wrzucić ogłoszenie na forum elektroda.pl, albo pobawić się samemu. Mając w planach podłączenie jednego procesora nie będziesz potrzebował regulacji napięcia, więc układ się uprości. A z tego co widzę to wystarczy tylko zbić napięcie z 5V do 3.3V jakimś stabilizatorem LDO, a potem wpiąć się z tym układem zamiast zworki po której szło zasilanie procesora. Może to Ci pomoże: john.ccac.rwth-aachen.de:8000/misc/lacuna_vrm/
Hmm... właściwie czemu nie? Lutownicę mam i to nawet taką z epoki albo jeszcze starszą. Średnio mi to lutowanie idzie, ale na wystawy ten regulator przecież chodził nie będzie.. A i fajny materiał na kanał może z tego być. nie mam co prawda pojęcia jak się do tego zabrać, ale pomysł mi się podoba. Ten link bardzo fajny też, dzięki!
Fajne czasy lata 90-te, nawet prosty komputer PC wywoływał we mnie szybsze bicie serca. PIerwszego kompa miałem dopiero w 97 roku (P166MMX a więc juz całkiem niezły), i dosłownie każde jego odpalenie umilało mi dzień. Dziś mam kilkadziesiąt razy lepszy sprzęt, ale o podobnych emocjach nie ma nawet mowy. Pewnych rzeczy nie da się odtworzyć.
dzięki za uznanie przede wszystkim i za suba! już niedługo kolejny retro materiał - tym razem będzie trochę "czarnej magii" ;) a w międzyczasie zapraszam do zapoznania się z kanałem, może coś ciekawego jeszcze znajdziesz. BTW, jak widzę Twój nick, to mi się przypomniało - jak rozkręciłem tę klawiaturę z filmiku, żeby ją wyczyścić, to znalazłem pentagram namalowany na PCB :)
Elo, CTRL + F2 - nie chwal się pirackim Nortonem z tą przypadłością ;) Wystarczy plik cfg poprawić. Tą wersję norton commandera cała Polska posiadała... Łapa poszła i i pozdrawiam !!!
Pamiętam te czasy (rocznik 80). Duele w Duke 3D z sąsiadem po LANie grany na klawiaturze, długie godziny przy Dune 2, i wiele innych. Potem przyszedł Quake 2 już na myszce. Secret Service obowiązkowo co miesiąc z kiosku. To były cudowne lata :)
Oczywiście, tyle że w oryginalnym ASCII było używane tylko pierwsze 7-bitów (0-127) więc ramek na samym początku nie było. Dopiero po wydłużeniu listy kodów do 8-bit się pojawiły. Pełne (Extended) ASCII zawiera wszystkie możliwe konfiguracje "ramki" (pojedyncza, podwójna linia oraz łączenia elementów o różnej liczbie kresek). Niestety po modyfikacji tabelki do potrzeb poszczególnych języków, gdy zaszła konieczność dodawania liter narodowych a limit nadal wynosił 256 symboli (a w zasadzie 128 bo tylko górna połowa mogła być modyfikowana) zaszła konieczność wywalania kolejnych zbędnych "krzaczków" w efekcie czego duża część elementów ramek (łączenie elementów jedno z dwu kreskowymi) w większości stron jest niedostępna.
Mam jeszcze w swojej kolekcji NC 3.0. Problemy z ramkami i z kodami ACSII zawierającymi znaki narodowe na dobre zaczęły się chyba wtedy, gdy się pojawił NC 5.0PL. amiga1602.w.interiowo.pl/Nc5.0pl.html To się zaś wiązało z pojawieniem się DOS 5.0 (narodowe strony kodowe). Mam w domu starą maszynkę PC-AT z DOS 3.31, a na niej NC 3.0.
Uwielbiałem to rozmontowywanie całego komputera i wyciąganie zasilacza, aby dostać się do czegokolwiek :D Pamiętam też ciekawe rozwiązanie intela, który przez jakiś czas miał na swoich płytach złącze (chyba to się nazywało slot1) do instalowania procesora o wyglądzie dość dużej kości RAM, a ponieważ ja używałem Celerona to miałem w tym złączu taką jakby przejściówkę w postaci dodatkowej płytki drukowanej prostopadłej do płyty głównej a na niej dopiero socket CPU, pod zwykły kwadratowy procesor. A ile na tym zworek było... chyba 27 sztuk, w każdym razie jak "demolowałem" tego kompa dawno temu to je wszystkie powyciągałem i długo przechowywałem w magazynie części komputerowych walających się w piwnicy.
Moj pierwszy pc to bodajze 286. Naped CD? Nieee - dyskietki 5,25. A hitem byl prehistorik, test drive i bursztynowy monitor. Piekne czasy po zx spectrum i atari 800xl
Jeszcze jakiś joystick do symulatorów lotu by się przydał. No i poluję cały czas na regulator napięcia, żeby dać ten mocniejszy procek. No i jednak chciałbym stojącą obudowę, z 3-cyfrowym wyświetlaczem. Ale już jest fajnie całkiem :)
Mało filmów na YT oglądam 2razy. Dzięki za wspomnienia. Pamiętam jak rodzice kupili mi kompa z procesorem 200MHz i 16mb ram. Pachniał nowością z pół roku. Wspaniałe to były czasy
Wow!!! Świetny materiał, aż się wzruszyłem. W tamtych czasach byłem jeszcze na etapie Pegasusa:) Dopiero w drugiej połowie lat 90'tych zacząłem przygodę z blaszakiem. Zacząłem od Pentium 166Mhz, 16Mb Ram, dysk 3,2 Gb, Sound Blaster 64bit, a kosztował tyle ile dzisiejszy topowy sprzęt dla graczy:))
Niestety nie od razu. Miałem jakąś kartę typu SVGA z 4 Mb, GTA1 śmigało, ale jak weszła dwójka brakowało FPS'ów, nie dało się grać, więc zainwestowałem w Voodoo 2 z 12 Mb! :) Z taką akceleracją wszystko chodziło płynnie, Quake2, Unreal :))
Voodoo to był szał wtedy. Pamiętasz jak to się śmiesznie podłączało takim krótkim kabelkiem do karty 2D, bo voodoo tylko 3D robiło przecież :) voodoo2 chyba też jeszcze tak miało, dopiero potem jakieś banshee albo rush łączyło te dwie funkcje, jak dobrze pamiętam.
Tek Testers Tak ale rush i banshee nie były tak wydajne jak osobne akceleratory kabel to były dwie wtyczki vga i do tego sli w voodoo2 to były czasy i prawdziwe rewolucje na rynku a nie jak teraz co pol roku nowa karta pierdylion geforcow i radeonow
Voodoo to faktycznie rewolucja była. Teraz jest inaczej zupełnie, wiadomo, ale te pierdyliony kart to w sumie spoko - każdy znajdzie coś dla siebie. A że co pół roku nowa - no to już zasługa marketingu niestety. Ale 3DFx jako firma i ich Voodoo to naprawdę niesamowity kawałek historii komputerów. Ze względu na rewolucję, ale też biorąc pod uwagę fakt, że mieli "świat w swoich rękach", a wszystko posypało się dosyć szybko..
Super mega filmik . Dokładnie to moje lata i też miałem taki pierwszy komputer 486 DX2 66. Do dziś z niego został mi tylko dysk 420 mb. Przy okazji tu poruszę teamat bo właśnie pokazujesz drugi dysk 120 GB ale niestety nie ma szans żeby on działał z tym komputer. Nawet późniejsze lepsze płyty np do Pentium miały swoje ograniczenia z tego co pamiętam max do 30 GB. Nawet były te zworki na dysku przestawiało się i wtedy dysk miał mniejsza pojemność ale był widoczny dla komputera dla biosu. Oj to były czasy ja wtedy nawet nie miałem cd ani karty muzycznej były za drogie a pierwszy monitor czarno biały dopiero potem kupiłem sobie te bajery. Pamięci to miałem na start 4 mb wtedy 8 było wow 16 to już mega a Ty tu sobie instalujesz 64 hehe. Tyle to się miało lata później przy np Pentium 2 czy 3 gdzie bodajże do gry Unreal było to już wymagane . Ale tu można dużo mówić . W każdym razie szacunek za super film retro
Kawał dobrej roboty. Miło się to ogląda. Sentyment do dawnych lat. Kilka wpadek np. monitor powinien być 14 lub 15 calowy, ram 8mb max 16mb, napęd cd powinien byc x2 lub x4. Taki zestaw prezentowalby rok ok 96-97. Taki cd to ok rok 2000. Ogólnie zestaw złożony z części popularnych na przestrzeni ok 8 lat. Nie mniej jednak wielki szacun za rys historyczny i powrót do moich lat młodości 😁.
Dzięki przede wszystkim i zgadza się, nie miał to być komputer z danego roku. Myślę, że przede wszystkim dlatego, że jak siedziałem w tym sklepie komputerowym ojca, to sporo się właśnie przewijało takich mieszanek. Wiesz, coś się nie sprzedało, dokładało się jakąś nowszą część czy klient chciał zrobić jakiś upgrade po dwóch latach. Monitor wziąłem taki większy również z myślą o drugim zestawie retro, który obecnie składam, już trochę nowszym. Te krowy sporo miejsca zajmują i po prostu na jednym będą dwa kompy. CD-ROM celowo też wziąłem taki trochę szybszy czy nowszy, bo pamiętam, że te stare dwójki, czwórki miały czasem problemy z odczytem płyt z nagrywarek.. RAM, no to wiadomo, 16MB nawet na tej płycie było zainstalowane jak ją kupiłem, ale po prostu chciałem wymaksować :D Dla mnie największym brakiem tego kompa jest napęd na dyski 5,25", którego nie ma, ale w dobrym stanie ciężko znaleźć, to raz. A dwa, nie mam już żadnych dyskietek czarnych, a kupować ich nie będę. Ale jakoś tak brakuje mi tego napędu, samego widoku nawet :)
Tek Testers tiaaa. Normalnie az Ci zazdroszczę tej zabawy. Wydaje mi się, że wyciągnę na światło dzienne swojego pierwszego osobistego PCta. P60, 8mb ramu, 640mb dysk, karta grafiki Ati Mach64 1mb, CD x2 z roku 1997. Komp na ówczesne czasy z górnej półki. Do tego drukarka igłowa. Notabene składany przez firmę Optimus. Na tym cacku nawet udało mi się uruchomić Bocamodem 14400 bps i połączyć się początkiem 1997 roku z internetem. Ciekawe czy uda sie go doprowadzić do stanu używalności. Zainspirowałeś mnie do rychłych odwiedzin tzw. mojej rupieciarni. Mam nadzieję, że znajdę tam jeszcze coś... Ps. obawiam się, że będziesz miał problem z uruchomieniem tego dysku 120. Ta płyta może tego nie udźwignąć.
No i super! Odpalaj staruszka i daj znać, jak wrażenia. Może by tam jakiś upgrade zrobić nawet? :) A dysku nie wymieniłem jednak. Sprawdziłem go i jest sprawny. Podejrzewam kartę graficzną, tylko nie mam teraz drugiej żeby sprawdzić ani za bardzo czasu, żeby się tym zająć. Drugi retro projekt cały już skompletowany czeka na montaż i nagranie..
486 to były lata 92-93 więc 64 MB RAMu kosztowałoby wtedy jakieś 6400 złotych czyli tyle ile cały komputer. Jeśli składasz 486DX2 66 MHz to tak jak kolega napisał 4-8 MB RAMu i CD-ROM x2 lub x4. W 1996 roku to już nie było 486 tylko Pentiumy.
haha! to dobra komunia była : D pamiętasz specyfikację kompa? BTW - ten egzemplarz taki raczej anty-komunijny jest. jak ją rozkręciłem, żeby wyczyścić, to na PCB był pentagram namalowany (przeklęta może?).. BTW2 - kolejny retro materiał już w drodze :) Pozdro!
Totalnie zielony wtedy byłem jeśli chodzi o komputery, kupno odbyło się na zasadzie "który Wam się najbardziej podoba" :D. Pamiętam jedynie, że kupiliśmy go w salonie Optimusa w Koszalinie jako gotowy zestaw. Co ciekawe komp miał windowsa 95 (do dziś mamy płytę), ale nigdy z niego nie skorzystaliśmy, bo wszystkie gry instalował nam dużo starszy od nas sąsiad pod "niebieskim" nortonem, którego pokazywałeś u siebie na filmie. To co pamiętam to to, że w następnym kompie jakiego kupiliśmy, mieliśmy grafę z voodoo 2 i byliśmy kozakami w szkole ;)
no to coś czuję, że następny retro-materiał może Ci się spodobać ;) sąsiad tradycjonalista zmiażdżył system :D Ty, ale to Ty masz tam niezły artefakt - nieużywana kopia Windowsa 95 - niewiele już takich pewnie zostało..
Zworki faktycznie niektórym sen z powiek spędzały :) ogólnie rozwiązanie mega proste było, ale wtedy jak ktoś w ogóle potrafił sobie rokręcić obudowę i cos tam ustawić był uważany za szpeca wyższej rangi
Ech, aż się łezka zakręciła w oku jak zobaczyłem startowe ekrany podczas włączania komputera :D Ja zaczynałem bardzo podobnie jak jeden z komentujących poniżej - pegazus, C64, a potem P166Mhz, 32 MB ramu, 3dfx i sound blaster.Do dziś pamiętam Turoka, Quake 2, czy Tomb Raidera 1 i 2 katowane na tym sprzęcie! Bardzo fajny materiał!
Dzięki! :) duży przeskok z C64 na P166 - BTW ja teraz trochę na C64 zacząłem chorować. Ze wszystkich komputerów osobistych z tym sprzętem spędziłem najmniej czasu i chętnie bym zbadał temat na nowo.
Z PC późno zacząłem, bo końcówka lat 90 i kupiliśmy z rodzicami za kasę z przyjęcin (na połowę komputera starczyło) gotowca od Optimusa już na Windows 98 SE w roku 1999. Nigdy nie sądziłem, że zmieni to moje całe życie i przyspawa moją dupę do tego kawałka metalu :D.
chyba moja ulubiona gra :) no może z Falloutem jeszcze o ten tytuł konkuruje, ale nie wiem czy jest gra, w którą grałem tyle, co w Duka :) A najpierw miałem shareware w ogóle i w kółko LA Meltdown młóciłem :D
obudowa z 286, przycisk turbo był do zwalniania aplikacji z 086 xt, generacja przed 286, wtedy komputer zwalniał do prędkości 8 mhz i aplikacje z xt (takie jak lotus 123) nie sprawiały problemów
9:52 mój ulubiony fragment: "...zworki, zworki, zworki, jeszcze więcej zworek... zworków? zworek?...":), zasada czerwonej żyły na taśmie może dotyczyć napędu dyskietek - IDE mają zamek na wtyczce
Mój pierwszy komp to Intel 486DX2 66MHz HDD 80MB. Obudowa AT desktop. Na tym zainteresowany Windows 95 (trzeba było użyć drvspace). Potem miałem AMD K6-2 (już nie pamiętam dokładnie jaki). Miałem też Voodoo2 w SLI, problem był z kablem łączącym dwie karty (nie może być zbyt długi, karty muszą być obok siebie). Kabel łączący robiłem sam z kabla FDD. Zwory na płycie miały też nieudokumentowane pozycje. Nie zdziwił bym się gdyby dało się ustawić niższe napięcie. Ogólnie zworki (3piny) można było ustawiać w opcji 1-2, 2-3, brak oraz w poprzek (tak poprzecznie). W przypadku zworek 4 pinowych sytuacja była analogiczna.
2:36. Typowe w standardzie AT. Wszystko na taśmach i śledziach. A to złącze na które pokazujesz to DIN 5 pin. Do klawiatury. Mysz podłączało się przez złącze COM. Dopiero później wprowadzili PS/2. Warto jeszcze dodać że płyty w tym standardzie nie miały jeszcze sterowania zasilaniem z poziomu płyty głównej. Z zasilaczy wyprowadzony był ręczny przycisk ON-OFF. Dobrze pamiętam ten pomarańczowy napis "Można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer" na czarnym tle. Miałem kiedyś peceta w tym standardzie z legendarnym Voodoo 3 na pokładzie. Ale to maszyna była. Rocznik 96 pozdrawia. :)
Haha! Miałem dokładnie ten monitor z pierwszym komputerem, który dostałem od rodziców na 10 urodziny z początkiem roku 2001. To były czasy! Była jakaś płyta bodajże ASUS-a, procesor Pentium III 733 MHz, 128 MB ramu, dysk bodajże 20 GB fujitsu albo coś takiego, karta graficzna soundblaster 1024 i głośniki kwadrofoniczne. Kurwa jak to grało! Muzyka oczywiście głównie z CD, bo mimo że był modem 56k to dostęp skonfigurowaliśmy nieco później z pomocą wujka biegłego w pecetach. O kosztach nawet nie wspominam. Grafika bodajże G-Force 2 z ogromnymi 32 MB pamięci, stacja dyskietek i to chyba wszystko. System Windows 98 SE, kurwa co to wtedy było! Ach kiedyś to było kurła i to już se ne vrati, pane Havranek!
Moj pierwszy dobry komputer to byl chyba AMD K5-2 233Mhz na S3 Virge GX2. 32MB ram 3.2 GB. Był wiecznie niedoskładany do końca. Co tydzień jeździło się na giełdę sprzedawałem CD-ROM, kupowałem Karte muzyczną i tak cały czas.
Mój pierwszy komp to był Celeron 300, 32 MB Ram, grafika 4MB która nie była akceleratorem i monitor 15 cali. Kupiony w grudniu '98. Ech, stare dobre czasy. Kiedyś gry jakoś bardziej sie podobały.
kiła, to ty na prawdę nigdy nie stawiał żadnego retro kompa. Poszukaj procka na przyłaczu, płyta bez żadnych gniazd. To czego używasz jest mało retro, ale szacun za film że w ogóle coś tam chciałeś fajnego pokazać :)
Wychowałem się na IBM 486! dostałem go w 95 roku tym samym miałem pierwszy w klasie takiego mocarza! DOOM , WOLFENSTEIN 3d , A10 - symulator lotu i wiele innych... Dostałem sprzęcik po wujku który to przesiadł się na Pentium 100 :) to były czasu! oh! wspaniały sprzęt! pozdrawiam serdecznie
Oooo kolego...ale maszyna :) W tamtych czasach komputer o takich parametrach w BIGtowerze to kosztował tyle co samochód - a w testach Benchmark po za skale wychodził. Boże ...pomyslec ze grało sie tygodniami w gry które zajmowały mniej niz dzisiejsza "apka". Przygode z PC zaczynałem od 386SX25 z 2Mb ramu i dyskiem 40Mb...wspaniałe czasy gdy po gry latało sie kumpli, Secret Service i Top Secret to były jedyne "okna" na swiat gamingu a o internecie tylko na Politechnice słyszeli :P
Nie nie to nie sklep :) to rodzaj obudowy...taka wysoka z 5 slotami na stacje dysków itd...kosztowała krocie ale jak ktos taka zobaczył to od razu zesikany w majty ze tam graty kosmiczne siedza :) 90% moich znajomych to albo miala takie desktopy jak u Ciebie albo mini/midi towery
aaa! ok :) mi się ze sklepem skojarzyło, bo zdaje się, że był w Łodzi sklep o takiej nazwie, tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie.. Widziałem ostatnio takiego big towera na allegro i kusiło.. kusiło..
Miałem 486DX2-66 w latach 90tych w komputerze od Optimusa. W standardzie dawali 4MB RAM, za 8 była niezła dopłata (ok 100zł od Megabajta chyba). Także 16MB to wypas, a 64MB przekroczyło by ówczesną wartość reszty komputera (ponad 5k zł) ;) Tak apropos tej "średniej ilości RAM - 16M" o której wspomniałeś. Pozdrawiam!
przypomniałeś mi dzieciństwo...nie wiem.. miałem może 9 lat jak dostałem od wujasa leżaka IBM z monitorem Voltron...z nakładką przyciemniającą ...na pasek z metalowym uchwytem....pare dyskietek z grami .....i sie grało ....hehe...prince of percia....test drive....i dalej nie pamiętam....ale to były czasy....wszystko za pomocą komend....i też miałem tą nakładkę na system dos:)
No właśnie z klawiszami był problem więc zakleiłem je taśmą malarską i klawiatura była czarna a klawisze białe. Mimo wszystko uznana została za czarną :)
Fajny materiał, sam za dziecka składałem kompy z prockami 486... Szkoda że tak prześwietliłeś film, przez co dokładnie nie widać... ale łapka w górę za wspomnienia :)
na gorszym sprzęcie jeszcze był robiony ten materiał i nie dało się tego nakręcić tak, żeby było równomiernie podświetlone na biurku i na przybliżeniach. do tego montowałem to jeszcze na monitorze TN, na którym materiał wyglądał całkiem okej jeszcze. Teraz jak to widzę, to mnie to strasznie drażni :) Podczas przerwy świątecznej będę kręcił kolejny retro materiał, będzie lepsza jakość już.
Dzięki :) jest w planach. Na next odcinek mam już zaplanowaną recenzję i na kolejny też, ale jest w planach stanowisko i mój komp, także jakoś niebawem się pojawi. Czekam aż się zbierze trochę więcej subów, może wówczas ktoś zechce umieścić w takim odcinku swoją "reklamę" ;)
pamiętam pierwszy komputer rodziców. 1991 rok. Rodzice mieli hurtownie i komp był na tygodniu w pracy a na weekend tata przywoził do domu. Procesor 386 33Mhz w trybie turbo 16Mhz bez, był taki wyświetlacz pokazujący Mhz :D 2Mb ram , karta herkules 64 kilo... , 2 stacje dyskietek normalna i 5,12 takie cienkie, dysk twardy 80 mega, system msdos i te komendy dir aby zobaczyć co jest w katalogu którego nie widać jak to w dos
Tek Testers a tak wgl to znudził mi się GreatScott i LinusTech albo Morele i nie było kogo pooglądać to wreszcie będzie kolejny cały kanał do zlickowania materiałów . No i subek oczywiście też.
dorabiałem w salonie escom :) i montowałem kompy po szkole, łezka się w oku kręci :) 386 dx, to była w tamtych czasach nowość :) nie mówiąc o 486 dx z wbudowanym cooprocesorze, gdzie w końcu w 3ds 4.0 wszystko chodziło bez błędów
Jak na tamte czasy to porządny sprzęt. Ten DX4 i do tego ta ilość ramu. Ja zaczynałem od 486 SX 33 i 4 mega ram. Do tego dysk twardy Caviar, 85 MB haha! To było coś! Pozdrawiam!
Kolego, miałem 486 dx z amdekiem 100 MHz i uwierz mi, że przez wiele lat po sprzedaniu !!! go służył jeszcze w biurze rachunkowym jako główne narzędzie pracy..to był niewiarygodnie wydajny procesor......
no ja cały czas szukam regulatora napięcia żeby podmienić procesor na tę DX4.. pewnie łatwiej byłoby z płytą kupić już gotowca, ale jakoś zależy mi na zachowaniu tej.
12:48 mieliśmy w podstawówce takie klawiatury gdy poszedłem do gimnazjum to wymieniali sprzęt i kilkanascie komputerów "wystawili na sprzedaż" chyba po 50 zł. Szkoda, że takiego sobie nie kupiłem teraz w ogóle nie do kupienia.
Mój pierwszy PC to 286 16Mhz 1 Mb RAM. Bez dysku twardego (DOS uruchamiany z dyskietki 3.5cala) ale z kartą VGA (wtedy wszyscy mieli Herculesy monochromatyczne) i monitorem mono. Ale klimat był :)
Małe uzupełnienie :) - VLB - to Vesa Local Bus - magistrala 32 bitowa, rozszerzenie 16 bitowego ISA (od International Standard Association), była prekursorem standardu PCI, jej częstotliwość była równa częstotliwości magistrali (FSB) CPU, rozszerzała magistralę ISA, która miała częstotliwość 8MHz, natomiast PCI miało stałą częstotliwość 33 MHz - później 66MHz (czasy Pentium), - karta graficzna, którą prezentujesz to Cirrus Logic - albo 5428, albo 5429 - bo były bliźniacze i jedne z ciekawszych kart w tamtym czasie. Były to też jedne z pierwszych kart ze standaryzowanymi rozdzielczościami przez właśnie VESA (Video Electronics Standards Association) organizacji utworzonej by w końcu ustalić standaryzację powyżej rozdzielczości VGA (320x240@8 bit). Bo to nie było oczywiste w tamtych czasach. Po standardzie VGA (i wcześniejszych EGA 4bit - 16 kolorów, CGA 3 bit - 4 kolory - karta Tandy, MONO 2 bit - b/w - karta Hercules) niestety była wolna amerykanka z zarówno rozdzielczościami jak i ich obsługą. Efekt był taki, że dla każdej gry, aplikacji do każdej karty były tworzone osobne sterowniki. Jak w programie nie było obsługi danej karty - to nie wykorzystaliśmy jej potencjału. VESA rozwiązywała ten problem zmuszając wszystkich producentów (S3, SIS, STB, CL, itd.) by stosować to samo API programowe dla tworzonych kart. Standard VESA to taki protoplasta Direct X i Open GL dla grafiki rastrowej. No i to był początek organizacji VESA jako takiej - od tego zaczęli - czyli całkiem poważnie jak na start. ;) - napęd CD, który wsadziłeś to klasyczny BTC - bodajże x4 albo x16 w zależności jak stary znalazłeś ;) , - pod radiator dawało się pastę termoprzewodzącą - analogicznie do dzisiejszych CPU, ale do 486 DX włącznie nie było wymagane chłodzenie, potem już zalecane, przez brak takowej zagotowałem Cyrixa 5x86 150+ ;), - kabli dyskowych - taśm (IDE) oraz napędowych (FDD) nie będziesz w stanie wsadzić inaczej niż to jest przewidziane, gdyż owe taśmy pomimo znaczonej żyły (na czerwono) dla pinu pierwszego - miały po prostu klucz we wtyczce - taki ząb na środku jej dolnej krawędzi ;), oczywiście zdarzały się marne kable bez bolca - wtedy przydawała się czerwona żyła (na kontrolerze - najpierw jako osobna karta IDE, potem na płycie - były oznaczone piny 1,2 i 39,40, analogicznie na napędach), takie marne kable też przydawały się jak człowiek chciał je wykorzystać w odwrotnym kierunku, Klasycznie taśma IDE miała trzy wtyczki w tym ta na płytę była bardziej oddalona od dwóch dla urządzeń, ale jak mieliśmy obudowę wysoką (big tower) to pasowało mieć pierwszy wtyk bliżej złącza na płycie (dla dysku) drugi dalej (dla CD-ROM-u) i wtedy taka taśma była zbawienna. ;) - na karcie muzycznej początkowo był port CD-ROM-a w standaryzacji tylko danego producenta, potem sukcesywnie wymieniany na port IDE, by odciążyć ilość złącz na płycie głównej lub karcie rozszerzeń (ISA), Prawdziwymi perełkami z kart muzycznych były: wspomniany AdLib - synteza OPL-2 (nie 3), Sound Blaster 16 - on ustanowił standard syntezy FM - czyli OPL-3, potem Sound Blaster AWE 16 i AWE 32 OPL-4 (synteza WaveTable - czyli banki próbek realnych dźwięków i prawdziwe MIDI), równolegle powstał alter standard stworzony przez firmę Gravis na ich kartach muzycznych Gravis Ultrasound i Gravis Ultrasound MAX. Ciekawostką było, że owe karty Gravisa posiadały rzeczywisty dźwięk 3D - potrafiły na 4 głośnikach zdefiniować źródła dźwięku w scenie. Czyli posiadały dźwięk kwadrofoniczny, gdzie Sound Blaster posiadał tylko dźwięk stereo. Potem dopiero seria Live wprowadziła w rodzinie kart SB dźwięk 4.1 ( czyli kwadrofoniczny + subwoofer ) i 5.1 (czyli klasyczny Dolby Digital - 5 satelit + subwoofer). Warto dodać, że wspomniany przez Ciebie kabel audio CD->karta jest to kabel do przesyłania dźwięku analogowego - czyli takiego jak w mini jack czy kablach typu chinch i potrzebny był by CD-ROM mógł odtworzyć płytę CD-Audio, gdyż sygnał audio z CD-ROM-u był właśnie wysyłany poza złączem danych - taki archetyp, który został zmieniony przy okazji złącza SATA. Reszta danych w tym dźwięk cyfrowy (np w grach, programach, mp3) szedł klasycznie z danymi - czyli po IDE. Warto dodać, że IDE - to standard złącza równoległego - potem rozszerzonego do IDE 33 (nadal 40 żył), dalej do IDE 66 i IDE 100 z już gęstszymi kablami 80 żyłowymi, gdyż żyły parzyste służyły jako ekran zabezpieczający propagowanie żył sygnałowych. Numeracja 33, 66 i 100 oznaczała realny transfer strumieniowy przez złączę w MB/s, w tym że owa prędkość dzieliła się na ilość urządzeń wpiętych na taśmie - czyli jeśli było tylko "master" to dostało pełne 100% prędkości łącza, ale w przypadku "master" i "slave" urządzenia już dzieliły transfer między sobą. Dlatego też przeważnie dysk i CDROM dawało się na dwóch niezależnych taśmach IDE. ;) W odróżnieniu od dzisiejszego standardu SATA, który jest standardem przesyłu danych szeregowo. ;) No i warto wspomnieć, że test pamięci w całości wykonał się tylko przez BIOS płyty, natomiast owy HIMEM z DOS-a w rzeczywistości widział tylko 1 MB RAM-u a dokładnie przestrzeń pomiędzy 640KB a 1024KB. I tam też w ramach odciążenia 640KB dla programów uruchamianych w środowisku DOS ładował wszelkie sterowniki (CD-ROM, myszka, itp, itd). Stosowało się przedrotek "LH" w "autoexec.bat" - w linii ścieżki do sterownika (*.exe, *.com) lub "loadhigh" w "config.sys" - analogicznie w linii ścieżki do sterownika (*.sys). Realnie po załadowaniu systemu otrzymywaliśmy coś około 480KB na programy. By zwiększyć i bardziej upakować pamięć HIMEM "niepotrzebnymi rzeczami" (czyli programami rezydentnymi - pracującymi w tle) używało się takich wynalazków jak programy typu EMM386. Wszystko powyżej 1024KB było niedostępne dla klasycznego DOS-a w postaci takiej ad hoc. By sobie poradzić z tym mankamentem firmy softwareowe w konsorcjum zbudowały nakładkę (API) dla natywnego DOS-a która zwała się DOS4GW. Dawała ona developerom dostęp do całej pamięci w trybach zarówno chronionym jak i rzeczywistym z wyborem jednego z nich. To był taki protoplasta API Windowsa z dostępem do pełnych zasobów PC. ;) Warto też wspomnieć o takich rzeczach jak kanały DMA (Direct Memory Access) i przerwania IRQ (Interrupt ReQuest), które były zarówno wykorzystywane przez oprogramowanie jak i sprzęt. Przykładowo karta muzyczna rezerwowała kanał DMA 1 lub 0 i przerwanie IRQ 5 lub 7, to samo przerwanie IRQ 7 było wykorzystywane dla portu LPT (równoległy Centronics)- czyli portu drukarki, efekt był taki że przy druku karta lubiła wydawać dźwięki . ;) Przerwania 3-4 były dla portów COM 1,2,3,4 (szeregowych) - gdzie IRQ4 była dla portu 1, 3 a IRQ3 dla 2, 4 - czyli tak jakby "na odwrót" ;) Jeszcze pikanterii można dodać, że procesor posiadał 16 przerwań IRQ i 4 kanały DMA - gdzie wiele razy musiały być wykorzystywane współbieżnie. A całość się ustawiało zworkami na płycie i kartach rozszerzeń i zanim złożyliśmy komputer trzeba było sobie siąść z kartką i długopisem i najpierw dobrze rozplanować zasób dla każdego z urządzeń by po złożeniu komputer zastartował. Wtedy nie istniały takie standardy jak "Plug&Play", które początkowo ironicznie były nazywane "Plug&Pray" dlatego, że początkowe urządzenia więcej robiły problemów niż stare ustawiane ręcznie. ;) Sam miałem przyjemność tak konfigurować swoje 286 i 386. ;) Słynne 640KB RAM dla użytkownika było tzw. "Klątwą Bila Gatesa" ;) - gdyż on to za czasów tworzenia DOS-a stwierdził, że nikomu nie będzie nigdy potrzebne więcej jak 640KB RAM. Oczywiście to stwierdzenie było w czasach komputerów 8088/8086 i 80286 - czyli procesorów XT i AT, gdzie 1MB RAM był normą a 2MB to już rarytas. ;) Materiał fajny, tak trzymaj. Kierunek Retro to dobry kierunek. :)
Pasjonat prawdziwy widzę, szacunek za wiedzę, ale chciałeś powiedzieć "uzupełnienie", nie "poprawki", zdaje się ;) Gdybym miał o tym wszystkim tak szczegółowo opowiadać, to materiał zamieniłby się w 1,5h wykład :) Bardzo ciekawy wykład, ale nie wiem czy wszyscy chcieliby o tym tyle słuchać :) Pozdrawiam i dziękuję za uznanie. Wesołych Świąt!
Masz rację. "uzupełnienie" bardziej pasuje - jak najbardziej poprawię. Przyjemność obcowania z PC mam od 286, przed min był C64 - faktycznie tamte czasy jak i te współczesne to moja pasja. ;) Wrzuciłem w sumie bardziej by ubogacić Twój film o moim zdaniem naprawdę fajną i ciekawą wiedzę z czasów początków PC. Wiedzę niejednokrotnie już dzisiaj zapomnianą. ;) Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego. :) Daję suba :p
Nie no, bez przesady, nie poprawiaj :) Bardzo fajnie, że dodałeś i szacun za wiedzę jeszcze raz. u mnie takie same początki były dokładnie. jak wczoraj pamiętam podłączanie C64 do telewizora czy obudowę tego 286 :) Dzięki za suba i życzenia!
Już poprawiłem, by nie było pompatycznie. ;) Dzięki za uznanie. :) Wiesz to już jest po prostu skażenie i choroba duszy - takie parcie na te tematy. ;) Bardzo fajny kanał tworzysz - nie obawiaj się monologów technicznych , wręcz dobrych takich brakuje. Także możesz śmiało zatrzymywać się przy danej części i troszkę historii o niej sprzedać, na pewno ciepło to zostanie odebrane. :) Przynajmniej ja na pewno dam łapkę w górę. ;) Btw. Swojego C64 po latach odzyskałem - dokładnie mój egzemplarz (pierwszy komputer w moim życiu). Na szczęście był nadal w rodzinie. ;) I pomimo tylu lat - nadal działa bez zarzutu - a niedługo mu stuknie równa 30-ka. ;) Mam niewielką już niestety, ale jednak kolekcję kaset z grami - więc jest co nawet odpalić. Może kiedyś jak córa podrośnie - to ją zainteresuje historią pierwszego komputera staruszka. ;) A człowiek jak go rozpakowywał - to drżenie rąk było wręcz nie do opanowania - tych chwil się nie zapomina do końca życia. :)
ja miałem w latach 90 amstrada pcmd cpu 8086, 640 kilo ram, dysk 20 mega ,gfx ega/cga. wkurzał mnie niemiecki ms dos 5.0, nie było softu, gier bo to 5.25cala . wypożyczyłem sobie z biblioteki książkę o qbasic. opanowałem ten język do perfekcji. napisałem sobie menadżer pików ala nc, interfejs ala win 3.11 , parę gier , grałem z siorą i kuzynami , do dziś mam go w szafie i czasem odpalę. kiedyś to się robiło rzeczy na wieczność komp z 1987 działa , kup se teraz kompa w sklepie to ci się zjebie tydzień po gwarancji, at ten staruch dalej daje rade....
Fajny złomek! Sam mam działającego nadal notebooka Compaq Aero 4/25 (486SX 25MHz, 8MB RAM, czarno-biały LCD STN 640x480) z duńską klawiaturą i zainstalowanym polskim Windows 3.1. Niestety jedyną komunikacją ze światem (z powodu braku flopa w tak małym kompie) jest DOSowy program InterLink i własnoręcznie polutowany kabelek LPT do równoległej wymiany plików (po RS232 szło jak krew z nosa więc kupiłem do kabla drugą wtyczkę na port równoległy i transformatorówka poszła w ruch). Dysk z racji tylko około 170MB został skompresowany Double Space'em. 😊 DSJ nie da się odpalić ale w Wolf3D to godzinami kiedyś grałem.
16MB RAM jako standard? Ja miałem 386SX i pamietam szalony upgrade z 2MB do 4MB Ram? CD-ROM i to szalone 16x do 486 to chyba też nie te czasy. Mój pierwszy CD to porywające 4x i to już chyba do jakiegoś Pentiuma 233MMX.
nie porównuj 386SX do 486DX2 :) 16GB to dość często spotykana konfiguracja z tym procem. CD-ROM faktycznie, ale celowo wybrałem szybszy, bo te pierwsze dwójki i czwórki często nie czytały wypalanych w domu płyt. Ale przede wszystkim, to nie miał być komputer z roku X czy Y - jak siedziałem w sklepie ojca to takich Frankensteinów sporo się naoglądałem. Coś się nie sprzedało i się modernizowało albo klient chciał jakiś upgrade, więc jak mówię w materiale o odwzorowaniu tamtych czasów, to dla mnie tak to właśnie wówczas wyglądało :)
No nie wiem o jakich czasach mówimy. Mój 386 był kupowany w okolicy 93 roku i wtedy już były dostępne pierwsze Pentiumy, ja nie znałem w tamtych czasach nikogo kto by miał tak oszałamiającą ilość RAM-u (PS 16MB, a nie GB jak napisałeś). Może u Was tacy dobrzy klienci byli :) Tak czy tak szacun za rekonstrukcę.l
no tu trudno w ogóle określić jakąkolwiek epokę sprzętowo moim zdaniem. myśmy ten sklepik komputerowy mieli w latach 90-95 i właściwie cały ten czas to była taka sprzętowa przeplatanka. W sensie, ze względu na dostępność sprzętu i świadomość konsumentów, w polskich domach było rozstrzelenie od Pegasusów, przez Amigi 500, 386SX, DX, 486 do Pentiumów, a każdy i tak myślał, że ma szczyt osiągnięć technologicznych na biurku :) takie 386 np. w 93, to był kosmos, a do produkcji wszedł już wtedy Pentium, tak jak mówisz. Specyficzne czasy to były.. fajnie było w tym przejściu z epoki analogowej na cyfrową uczestniczyć :) Dzięki za szacun, za oglądanie i komentarze. Niedługo będzie kolejny materiał retro. Trochę nowszy sprzęt, z VooDoo :)
Takim standardem w 486 to było 8MB, w 386DX 4MB do grania , ale jak ktoś miał ekstra wypłatę do wydania i robił coś więcej na kompie to mógł mieć te 16MB.
ale mi koleś przypomniałeś tyle z tamtych lat. Szacun za pomysł i za traf bo podobny sprzęt miałem o ile dobrze pamiętam 486DX/100 4MB ram z czasem dokupiłem 2gie 4MB bo gry typu duke3d czy MK wymagały 8MB i żeby odpalić na 4MB odpalało się pamięć wirtualną przez win3.11 itd. Pierwszy dysk jaki tam miałem to 800MB i wtedy pamiętam wypaliłem w sklepie pierwszą płytę jak dysk zapełniłem i na płycie zmieściłem prawie 100 gier programów i tysiące modułów do pascala i c bo dużo programowałem. To były czasy składania i serwisowania takiego sprzętu BEZ INTERNETU ;) Za takie wspomnienia daje łapkę w górę i powodzenia w następnych eksperymentach pozdro.
Przypominają mi się czasy świetności mało kto to rozumie miałem pentiume mmx 166 turbo 16mega ramu dysk 1.7 gb straszny komp kosztował 50 baniek w 96 roku internet w 97 roku sieć z kumplami sdi 10 kb/s moc straszna mp3 około 1h ale miałem fajne czasy pozdrawiam kolegów z osiedla północ Częstochowa, Zielony wie o co chodzi. Super czasy.
matrix1984ful ja w 97 roku dostałem amd k5 166mhz zworkowalem na 200. Do tego dysk 1.2Gb 16gb ram karta s3 virge 2mb. I monitor 15" daewoo kolor. W duke sie gralo. Doom 2 setlers 2. Potem quake. Dokupilem w 98 3dfxa voodoo 2 i zaczął się szał ;) pozdrawiam
W czasach królowania inteli 200-240 MMX ja miałem używkę AMD k5 100. Podkręciłem do 133MHz żeby płynnie grać w half-life :]. Też miałem s3 virge 2MB. Na akcelerator voodoo nie było mnie stać , ale miąłem wówczas okazję zobaczyć go u znajomego, przyznam że kolana z podniecenia zadrżały :D
mój pierwszy składak był 286-16 - obudowę pamiętam do dziś :) pamiętam też, że jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobiłem, jako 7 letni debil - stworzyłem folder o nazwie "DUPA" i myślałem, że to już na stałe :D
Hihi :) To były czasy :) Ja pierwszy dzień przesiedziałem cały wieczór żeby przegrać pliki z jednego katalogu do drugiego. Udało mi się dopiero na drugi dzień rano :D Później jeszcze założyłem hasło na bios i go zapomniałem, w ten oto sposób jedyny raz w życiu wylądowałem z komputerem w serwisie :P Później już wszystkie problemy nauczyłem się naprawiać sam.
to ja miałam lepiej miałam zx rosyjskiej produkcji i nie wiedziałam jak wgrać grę z kasety xd z ojcem cały dzień siedziałam a on studiował instrukcje i kombinowaliśmy
ZX rosyjskiej produkcji :D pozamiatałaś! ja nigdy tego sprzętu nie miałem, tylko u kumpla widziałem i na giełdach, także zazdroszczę trochę :) nawet radzieckiego :)
Piękne czasy. Do Amigi 500+ dyskietki 3,5" hurtowo się brało w pudełkach po 10 sztuk i szło X-copy w ruch. Potem Pentium 120MHz z 16 MB ram i dyskiem 1,2GB. Czasopisma Secret Service i Gambler. Cytując klasyka z "Pieniądze to nie wszystko" ..było jakoś inaczej Żywo Mocno... :)
Ja pamiętam jak ojciec mi kupił Amigę 500 i cały dzień leżała w domu bo nie kupił razem z nią modulatora do podłączenia telewizora a kabel, który sprzedali razem z Amigą nie współpracował z moim starym telewizorem. Na szczęście następnego dnia był otwarty sklep i ojciec dokupił modulator :)) W Amidze 600 już nie było tego problemu bo modulator był wbudowany.
Nie czuj się staro :) Nostalgia konserwuje! Powiem Ci, że ogrywałem na liveach Duka 3D Atomic...ale jak tak zobaczyłem miniaturkę Twojego filmu, to aż bym też zrobił sobie taki retro komputer do starych gier z win 95 eheh :) Pozdrawiam Nostalgicznych!
Jesteś naprawdę pozytywnym człowiekiem oglądałem cały materiał i uwierz mi chodź jestem młodszy od ciebie i nie znałem jeszcze tego typu sprzętów to pod końcówkę miałem identycznego banana na twarzy jak ty Podczas odpalania Duka. dzięki za dobry materiał i za poprawienie humoru a jeżeli jesteśmy przy retro to nie wiem czy to się zalicza to ale pamiętam mój pierwszy pc jak bym miał go wczoraj. płyta głowna Award bodajże Karta graficzna zintegrowana Sis 32 mb Procesor jakiś od intela 700 mhz miał ramu miałem 128 mb Demon wręcz na tamte czasy xD a dysk miałem od WD 40 Gb niestety wybuchł a i jeszcze napęd miałem x52 cd-r
A ja dziękuję za tak pozytywne komentarz! Poważnie, jak się czyta takie rzeczy, to aż chce się tworzyć kolejne materiały :) a tak przy okazji, kolejny retro komputer już w drodze. a odnośnie Twojego kompa - nie wiem czy nazwałbym go demonem, ale retro na bank! :D
Jak dla mnie to był demon jak wtedy miałem 6 lat jak mi go mama kupiła to wszystko chodziło jakieś wormsy sacredy sprintel cell btw. możę znajdę dla ciebie parę części ze starego komputerka bo mam jakieś ramy ddr 1 gdzieś płytkę głowną mam i monitor z dupą jak byś chciał 19 cali a szkoda mi go żeby stał na strychu. a kartę graficzną na AGP też mam gdzieś 128 mb od jeszcze ATI
Stare części zawsze mile widziane :) Monitor tak samo. Mam nawet w planach zbudowanie nowej scenografii z użyciem starych monitorów właśnie, także na pewno się przyda. a jeszcze 19"... fiu fiu... :) A kontakt przez FB jak najbardziej - kliknij tam na stronie "skontaktuj się z nami" albo "wyślij wiadomość", tam zawsze staram się szybko odpisywać - facebook.com/tektesters albo możesz też pisać na mail info@tektesters.pl - na tych dwóch kanałach zawsze najsprawniej komunikacja ze mną idzie :)
fajnie, że się podoba, bo od czasu do czasu chciałbym tu coś podobnego wrzucać. Już myślę, nad jakimś zestawem Pentium II + VooDoo, coś o pierwszych akceleratorach graficznych. Na swój moment czeka też iMac G3 - pierwsza maszyna Jobbsa. będzie fajnie :)
hahaha :D no już powoli zacząłem kompletować. na razie jest pentium 200MMX i do niego chciałbym znaleźć dwie karty VooDoo w SLI albo VooDoo 2.. no nie wiem, na razie plany. ciężko te karty dostać.
Tek Testers p200mmx bedzie za słaby do sli z voodoo2 sprawdzałem na p233mmx po podpięcie drugiego voodoo2 znikomy przyrost mocy dopiero z pentium II widać moc sli
o widzisz, bardzo cenna informacja. był na alledrogo idealny diamond monster voodoo2, ale chyba poszedł gdzieś bokiem, bo godzinę przed końcem aukcji babka odwołała wszystkie oferty i zdjęła aukcję.. będzie trzeba polować.
No szkoda, szkoda, Nie było już w trakcie realizacji materiału czasu na poważniejsze diagnozy niestety. Dysk jest sprawny w każdym razie. Obawiam się, że karta graficzna szwankuje, ale jeszcze muszę to dokładnie skontrolować, a czasu brakuje. W każdym razie mam jeszcze plan wrócić do tego kompa w jakimś materiale, przy okazji jakiejś modernizacji może, a póki co, zapowiadam, że niedługo już (tydzień/dwa) wjedzie na kanał filmik z drugim retro-projektem, który się właśnie buduje :) Trochę nowszy sprzęt od tego 486 już..
Lepiej się chyba zacząć nie dało jak od Duka3D :) No i na P75 znacznie lepiej chodzi już ta gra niż 486 66MHz A odnośnie budowy takiego kompa (czy tam kupna gotowego) - warto 100% Minus tylko taki, że retro jest teraz w cenie i rzeczy, które dwa/trzy lata temu można było dostać za darmo prawie, dzisiaj już swoje kosztują. Nostalgia dźwignią handlu :) Pozdro!
mój pierwszy PC 486sx40 2mb ram 512k grafika firmy trident - chyba tak sie pisało 1.44 floppy disk 14 cali kolorowy monitor daewoo system ms dos 6.22 windows for workgroup 3.11 win95 jeszcze nie było
Nie zgadzam się. Tzn. owszem, były lepsze karty na rynku, ale ten SB PRO2 to jest po prostu brzmienie tamtych czasów :) do tego bardzo kompatybilna ze wszystkim z tamtych czasów, prosta, ale bardzo daje radę, no taki klasyk po prostu, odpowiedni dla tej maszyny.
Cóż, nie wiem o którym momencie w chronologii rozwoju komputeryzacji domowej mówimy. Gdy ja kupowałem swojego CL SB16 z OPL3 na pokładzie to Pro i Pro2 były klonowane na każdym kroku. Dźwięk z syntezatora OPL3 może i początkowo zapierał dech, ale zauroczenie minęło, jak znajomy dał mi posłuchać tej samej melodii (konkretnie czołówka z DOOM 2) generowanej przez kość wave table. W kwestii legendy obstawiał bym bardziej SB16 - ze względu na dodatkowe kroki poczynione przez Creative Labs bardzo długo karta ta nie była klonowana. Oczywiście pojawiały się karty z dźwiękiem 16 bit pracujące pod Windows, ale w grach pod DOS były one widziane co najwyżej w trybie Pro 2.
Ja się z Tobą zgadzam jak najbardziej, że były karty, które brzmiały lepiej czy miały większe możliwości, tylko tu chodzi bardziej o nostalgię. To była moja pierwsza styczność z porządnym dźwiękiem i to się tak utrwaliło w mojej głowie, że dla mnie, tak ma brzmieć retro maszyna 486 :) także spora część tej legendarności właśnie przez ten pryzmat funkcjonuje. I myślę, że nie tylko dla mnie, bo bardzo ciężko dostać te karty, a jak się pojawiają gdzieś na aukcjach, to ceny dość wysokie osiągają. A jaką kartę polecisz do trochę bardziej współczesnej maszyny? Konkretnie pracuję teraz nad drugim projektem retro, na platformie 815 czyli Pentium III, PCI, Windows 98 - mam na płycie jakiegoś zintegrowanego realteka bodajże, ale w tamtych czasach onboard, to tak średnio raczej..
ja zaczynałem na intel 80286 16Mhz/1MB RAM chyba EDO, stacja dysków 5,1/4" , miałem też koprocesor zmiennoprzecinkowy 80287 .... a i jeszcze dysk 40MB (megabajtów ..tak tak nie gigabajtów) - to było tuż po tum jak ostygła ziemia :-)
Heh,fajny sprzęt.Osobiście grałem na klnie Atari,czyli Rambo Tv Games. Dopiero w 96 roku w wieku 14 lat,namówiłem rodziców na blaszaka. Pentium 100Mhz, dysk Caviar 1,2GB,który jako jedyny wydawał charakterystyczny dźwięk,jak zaparzacz kawy.Ram 16MB i grafika 1MB ale nazwy nie pamiętam. Przy tej konfiguracji,byłem królem dzielni :D. Raptor na dyskietkach... eh i pierwsza Battle Arena Toshinden. Jednak największą nostalgię mam ,gdy przypomnę sobie przed blaszakiem Amigę 500 0,5MB RAM-u i ciągłe wycieczki na giełdę komputerową. 2 zeta za dyskietkę :D i gra Misja Harolda,polski klasyk przygodowy na bodaj 11 dyskietkach :D. Piękny czas. Potem już tylko klon Segi MD ,czyli poski pegasus... łezka się w oku kręci.
Amigę 500 na starcie miałeś z 0,5 MB RAMu ale praktycznie każdy kupował rozszerzenie do 1MB bo na 0,5 MB połowa gier nie chciała chodzić. A jak chodziła to była okrojona z dźwięku np. w takim Lotus 2 system nie mówił „Checkpoint” czy „Turbo” a jak miałeś 1MB to już było tak światowo jak na automatach do gier :)
Uwaga! Poszukiwany regulator napięcia do płyty głównej FIC 486-GIO-VT2!!!
Są regulatory konkretnie do tej płyty, znalazłem nawet taki na ebay'u, ale niestety sprzedany. Naprawdę chcę zamontować w tym komputerze procesor 486DX4, ale zaczynam tracić nadzieję. Jeśli przypadkiem masz taki regulator, a nie jest Ci potrzebny, albo wiesz, że ktoś sprzedaje czy cokolwiek, napisz do mnie! Poniżej link do aukcji, ze zdjęciami regulatora: www.ebay.co.uk/itm/486-Voltage-regulator-Spannungswandler-fur-FIC-486-GIO-VT2-486-GIO-VP-Boards-/272310616611
Sądząc po zdjęciach tego układu, każdy średniorozgarnięty elektronik powinien być w stanie zmontować Ci coś takiego od zera z części walających się po jego warsztacie (ponieważ są to części popularne i ogólnodostępne). Przebieg ścieżek i wartości rezystorów są do odczytania ze zdjęcia, a kondensatory można dobrać doświadczalnie.
+Grzegorz Byczyński hmm.. w sumie racja.. nie pomyślałem o tym 😁 a znasz może jakiegoś elektronika dobrego? 🙂
Niestety - samych partaczy. Proponuję wrzucić ogłoszenie na forum elektroda.pl, albo pobawić się samemu. Mając w planach podłączenie jednego procesora nie będziesz potrzebował regulacji napięcia, więc układ się uprości. A z tego co widzę to wystarczy tylko zbić napięcie z 5V do 3.3V jakimś stabilizatorem LDO, a potem wpiąć się z tym układem zamiast zworki po której szło zasilanie procesora. Może to Ci pomoże: john.ccac.rwth-aachen.de:8000/misc/lacuna_vrm/
Hmm... właściwie czemu nie? Lutownicę mam i to nawet taką z epoki albo jeszcze starszą. Średnio mi to lutowanie idzie, ale na wystawy ten regulator przecież chodził nie będzie.. A i fajny materiał na kanał może z tego być. nie mam co prawda pojęcia jak się do tego zabrać, ale pomysł mi się podoba. Ten link bardzo fajny też, dzięki!
Tek Testers mam cala plyte dla tego dx4 i kilka prockow , moge sprzedac jak cos
Fajne czasy lata 90-te, nawet prosty komputer PC wywoływał we mnie szybsze bicie serca. PIerwszego kompa miałem dopiero w 97 roku (P166MMX a więc juz całkiem niezły), i dosłownie każde jego odpalenie umilało mi dzień. Dziś mam kilkadziesiąt razy lepszy sprzęt, ale o podobnych emocjach nie ma nawet mowy. Pewnych rzeczy nie da się odtworzyć.
True, true... Dziś wydajniejszym komputerem jest typowy smartfon, nawet z niskiej półki. Ale technologia poszła do przodu.
Tak. Jak zaczynałem kompilować książkę (na początku lat '90) złożoną w TeXu, mogłem śmiało iść zaparzyć kawę i ją wypić.
Dziś trwa to około sekundy.
Do pełni szczęścia w tym fantastycznym projekcie brakuje jedynie filtra na monitor :)
+AirsoftAddicted ano, może by się przydał faktycznie 😁
Taki na zawiasach miałem pamiętam 🙂
te "nowsze" monitory LG miały już chyba zintegrowaną powłokę ochronną na kineskopie, słynne "low radiation" :D
świetny materiał pamiętam te czasy jak ktoś miał taki sprzęt to był gość
Dobra robota! Sam mam stary komputer i miło jest go włączyć posłuchać jego pracy ;)
Ciekawy materiał, dzięki za Twoją pracę, czas i wkład finansowy.
a ja dziękuję za uznanie!
Trafiłem tutaj przypadkowo ,i trzeba przyznać że materiał jest świetny !
dzięki za uznanie przede wszystkim i za suba! już niedługo kolejny retro materiał - tym razem będzie trochę "czarnej magii" ;) a w międzyczasie zapraszam do zapoznania się z kanałem, może coś ciekawego jeszcze znajdziesz.
BTW, jak widzę Twój nick, to mi się przypomniało - jak rozkręciłem tę klawiaturę z filmiku, żeby ją wyczyścić, to znalazłem pentagram namalowany na PCB :)
Elo, CTRL + F2 - nie chwal się pirackim Nortonem z tą przypadłością ;)
Wystarczy plik cfg poprawić. Tą wersję norton commandera cała Polska posiadała...
Łapa poszła i i pozdrawiam !!!
Napędy CD były w tedy 4x lub 8x napędy 16x byly już dostępne w epoce pentium...
Pamiętam te czasy (rocznik 80). Duele w Duke 3D z sąsiadem po LANie grany na klawiaturze, długie godziny przy Dune 2, i wiele innych. Potem przyszedł Quake 2 już na myszce. Secret Service obowiązkowo co miesiąc z kiosku. To były cudowne lata :)
+radiGD były cudowne, to prawda 🙂 fajnie sobie przypomnieć od czasu do czasu.
Dla uściślenia - NC nie był nakładką graficzną na DOS tylko nakładką tekstową (okienka były ze znaków ASCII).
zgadza się, interfejs tekstowy, ale wiesz o co chodziło. Menadżer plików po prostu :)
Oraz proste elementy graficzne (ramki)
moje12a a one tez nie w ascii byly?
Oczywiście,
tyle że w oryginalnym ASCII było używane tylko pierwsze 7-bitów (0-127) więc ramek na samym początku nie było.
Dopiero po wydłużeniu listy kodów do 8-bit się pojawiły. Pełne (Extended) ASCII zawiera wszystkie możliwe konfiguracje "ramki" (pojedyncza, podwójna linia oraz łączenia elementów o różnej liczbie kresek). Niestety po modyfikacji tabelki do potrzeb poszczególnych języków, gdy zaszła konieczność dodawania liter narodowych a limit nadal wynosił 256 symboli (a w zasadzie 128 bo tylko górna połowa mogła być modyfikowana) zaszła konieczność wywalania kolejnych zbędnych "krzaczków" w efekcie czego duża część elementów ramek (łączenie elementów jedno z dwu kreskowymi) w większości stron jest niedostępna.
Mam jeszcze w swojej kolekcji NC 3.0. Problemy z ramkami i z kodami ACSII zawierającymi znaki narodowe na dobre zaczęły się chyba wtedy, gdy się pojawił NC 5.0PL.
amiga1602.w.interiowo.pl/Nc5.0pl.html
To się zaś wiązało z pojawieniem się DOS 5.0 (narodowe strony kodowe). Mam w domu starą maszynkę PC-AT z DOS 3.31, a na niej NC 3.0.
Uwielbiałem to rozmontowywanie całego komputera i wyciąganie zasilacza, aby dostać się do czegokolwiek :D Pamiętam też ciekawe rozwiązanie intela, który przez jakiś czas miał na swoich płytach złącze (chyba to się nazywało slot1) do instalowania procesora o wyglądzie dość dużej kości RAM, a ponieważ ja używałem Celerona to miałem w tym złączu taką jakby przejściówkę w postaci dodatkowej płytki drukowanej prostopadłej do płyty głównej a na niej dopiero socket CPU, pod zwykły kwadratowy procesor. A ile na tym zworek było... chyba 27 sztuk, w każdym razie jak "demolowałem" tego kompa dawno temu to je wszystkie powyciągałem i długo przechowywałem w magazynie części komputerowych walających się w piwnicy.
Moj pierwszy pc to bodajze 286. Naped CD? Nieee - dyskietki 5,25. A hitem byl prehistorik, test drive i bursztynowy monitor. Piekne czasy po zx spectrum i atari 800xl
Wojtasio PL hahaha! Prehistorik, dokładnie! Mój pierwszy blaszak też 286, dyskietki 5,25, karta herkules i dźwięki z głośnika obudowy 😁 piąteczka! 🙋
O, koledzy, ja miałem do tego zestawu HDD 5,25", całe 20 MB!
No już, nie podniecaj się tak, bo się jeszcze potem zalejesz...
To samo. Nawet nie miałem hadeka , Hercules 1mb
@@TekTesters dysk 42MB mam gdzies do dzis, a zaczynalem od 286 20MHz i 1 ramu. Wolfestein 3d i OGIEŃ!
Dzisiaj to śmiech ale kiedyś 486DX2 to był obiekt marzeń każdego gracza do tego Gravis Ultra Sound
dzisiaj to już nie śmiech, tylko vintage ;)
Gravisa ostatnio widziałem na allegro za tysiąc zł ponad :D
ALE CUDO❤️
Jeszcze jakiś joystick do symulatorów lotu by się przydał. No i poluję cały czas na regulator napięcia, żeby dać ten mocniejszy procek. No i jednak chciałbym stojącą obudowę, z 3-cyfrowym wyświetlaczem. Ale już jest fajnie całkiem :)
Mój pierwszy PC był z procesorem 486DX2 ! Z niego przesiadłem się na Pentium III (600 MHz). I to był skok w kosmos!
Mało filmów na YT oglądam 2razy. Dzięki za wspomnienia. Pamiętam jak rodzice kupili mi kompa z procesorem 200MHz i 16mb ram. Pachniał nowością z pół roku. Wspaniałe to były czasy
A ja dziękuję za pozytywny komentarz.
Pozdrawiam!
przyjemnie się ogląda ;) pozdrawiam i sukcesów
+Władzio Władeczek dzięki 🙂 niedługo kolejny retro materiał - tym razem z voodoo..
Wow!!! Świetny materiał, aż się wzruszyłem. W tamtych czasach byłem jeszcze na etapie Pegasusa:) Dopiero w drugiej połowie lat 90'tych zacząłem przygodę z blaszakiem. Zacząłem od Pentium 166Mhz, 16Mb Ram, dysk 3,2 Gb, Sound Blaster 64bit, a kosztował tyle ile dzisiejszy topowy sprzęt dla graczy:))
Siema, Szymciu! a pamiętasz kartę graficzną? druga połowa lat 90 to już jakiś sprzęt z akceleracją 3D
Niestety nie od razu. Miałem jakąś kartę typu SVGA z 4 Mb, GTA1 śmigało, ale jak weszła dwójka brakowało FPS'ów, nie dało się grać, więc zainwestowałem w Voodoo 2 z 12 Mb! :) Z taką akceleracją wszystko chodziło płynnie, Quake2, Unreal :))
Voodoo to był szał wtedy. Pamiętasz jak to się śmiesznie podłączało takim krótkim kabelkiem do karty 2D, bo voodoo tylko 3D robiło przecież :) voodoo2 chyba też jeszcze tak miało, dopiero potem jakieś banshee albo rush łączyło te dwie funkcje, jak dobrze pamiętam.
Tek Testers Tak ale rush i banshee nie były tak wydajne jak osobne akceleratory kabel to były dwie wtyczki vga i do tego sli w voodoo2 to były czasy i prawdziwe rewolucje na rynku a nie jak teraz co pol roku nowa karta pierdylion geforcow i radeonow
Voodoo to faktycznie rewolucja była. Teraz jest inaczej zupełnie, wiadomo, ale te pierdyliony kart to w sumie spoko - każdy znajdzie coś dla siebie. A że co pół roku nowa - no to już zasługa marketingu niestety.
Ale 3DFx jako firma i ich Voodoo to naprawdę niesamowity kawałek historii komputerów. Ze względu na rewolucję, ale też biorąc pod uwagę fakt, że mieli "świat w swoich rękach", a wszystko posypało się dosyć szybko..
Świetny materiał , aż się łezka w oku kręci :)
Dzięki :) Powoli szykuję już kolejne retro-wideo - motyw przewodni 3dfx :)
wspomnienia wracają :D
W następnym filmie mrugnij przynajmniej 5 razy jeżeli ktoś Ci nie pozwala się ogolić ;)
hahahaha :D :D
Super mega filmik . Dokładnie to moje lata i też miałem taki pierwszy komputer 486 DX2 66. Do dziś z niego został mi tylko dysk 420 mb. Przy okazji tu poruszę teamat bo właśnie pokazujesz drugi dysk 120 GB ale niestety nie ma szans żeby on działał z tym komputer. Nawet późniejsze lepsze płyty np do Pentium miały swoje ograniczenia z tego co pamiętam max do 30 GB. Nawet były te zworki na dysku przestawiało się i wtedy dysk miał mniejsza pojemność ale był widoczny dla komputera dla biosu. Oj to były czasy ja wtedy nawet nie miałem cd ani karty muzycznej były za drogie a pierwszy monitor czarno biały dopiero potem kupiłem sobie te bajery. Pamięci to miałem na start 4 mb wtedy 8 było wow 16 to już mega a Ty tu sobie instalujesz 64 hehe. Tyle to się miało lata później przy np Pentium 2 czy 3 gdzie bodajże do gry Unreal było to już wymagane . Ale tu można dużo mówić . W każdym razie szacunek za super film retro
dzięki za miły komentarz. za parę dni wracam do tego komputera, bo udało mi się zdobyć regulator napięcia i będzie upgrade CPU :D
Ale wynalazłeś kolego mega sprzęt...to były czasy...
najlepsze :)
moje czasy..dużo grzebałemw takich rzeczach, mnóstwo kabelków, dyskietek, ...loool
Ta, na chuj komu taki złom co na nim sapera nie odpalisz... Ja nie mam nic do reto pecetów, ale 486, serio, taki grzmot? Pentium II jak już...
Kurła to se ne vrati pane Havranek!
@@PiotrK2022 Jak nie odpalisz, przecież windows spokojnie na 486 pójdzie.
Ba, Transport Tycoon pod DOS'em to dopiero coś!
Piękna sprawa , trafiłem na filmik przypadkiem a oglądałem z przyjemnością i rozrzewnieniem ... aż sobie suba machnąłem a co tam :)
haha :) fajnie, że się podobało i dzięki za suba!
pozdro!
Kawał dobrej roboty. Miło się to ogląda. Sentyment do dawnych lat. Kilka wpadek np. monitor powinien być 14 lub 15 calowy, ram 8mb max 16mb, napęd cd powinien byc x2 lub x4. Taki zestaw prezentowalby rok ok 96-97. Taki cd to ok rok 2000. Ogólnie zestaw złożony z części popularnych na przestrzeni ok 8 lat. Nie mniej jednak wielki szacun za rys historyczny i powrót do moich lat młodości 😁.
Dzięki przede wszystkim i zgadza się, nie miał to być komputer z danego roku. Myślę, że przede wszystkim dlatego, że jak siedziałem w tym sklepie komputerowym ojca, to sporo się właśnie przewijało takich mieszanek. Wiesz, coś się nie sprzedało, dokładało się jakąś nowszą część czy klient chciał zrobić jakiś upgrade po dwóch latach.
Monitor wziąłem taki większy również z myślą o drugim zestawie retro, który obecnie składam, już trochę nowszym. Te krowy sporo miejsca zajmują i po prostu na jednym będą dwa kompy. CD-ROM celowo też wziąłem taki trochę szybszy czy nowszy, bo pamiętam, że te stare dwójki, czwórki miały czasem problemy z odczytem płyt z nagrywarek.. RAM, no to wiadomo, 16MB nawet na tej płycie było zainstalowane jak ją kupiłem, ale po prostu chciałem wymaksować :D
Dla mnie największym brakiem tego kompa jest napęd na dyski 5,25", którego nie ma, ale w dobrym stanie ciężko znaleźć, to raz. A dwa, nie mam już żadnych dyskietek czarnych, a kupować ich nie będę. Ale jakoś tak brakuje mi tego napędu, samego widoku nawet :)
Tek Testers tiaaa. Normalnie az Ci zazdroszczę tej zabawy. Wydaje mi się, że wyciągnę na światło dzienne swojego pierwszego osobistego PCta. P60, 8mb ramu, 640mb dysk, karta grafiki Ati Mach64 1mb, CD x2 z roku 1997. Komp na ówczesne czasy z górnej półki. Do tego drukarka igłowa. Notabene składany przez firmę Optimus. Na tym cacku nawet udało mi się uruchomić Bocamodem 14400 bps i połączyć się początkiem 1997 roku z internetem. Ciekawe czy uda sie go doprowadzić do stanu używalności. Zainspirowałeś mnie do rychłych odwiedzin tzw. mojej rupieciarni. Mam nadzieję, że znajdę tam jeszcze coś...
Ps. obawiam się, że będziesz miał problem z uruchomieniem tego dysku 120. Ta płyta może tego nie udźwignąć.
No i super! Odpalaj staruszka i daj znać, jak wrażenia. Może by tam jakiś upgrade zrobić nawet? :)
A dysku nie wymieniłem jednak. Sprawdziłem go i jest sprawny. Podejrzewam kartę graficzną, tylko nie mam teraz drugiej żeby sprawdzić ani za bardzo czasu, żeby się tym zająć. Drugi retro projekt cały już skompletowany czeka na montaż i nagranie..
p60 to był pierwszy pentium, który kiedy wyszedł miał słabą wydajność, w 97 standardem były 133 i 166 i wchodziły właśnie mmx do 233 mhz
486 to były lata 92-93 więc 64 MB RAMu kosztowałoby wtedy jakieś 6400 złotych czyli tyle ile cały komputer. Jeśli składasz 486DX2 66 MHz to tak jak kolega napisał 4-8 MB RAMu i CD-ROM x2 lub x4. W 1996 roku to już nie było 486 tylko Pentiumy.
Kurna to klawa z mojego komunijnego kompa! :D. Ja pierniczę i ten napis 16x na napędzie :P. Wspomnienia
haha! to dobra komunia była : D pamiętasz specyfikację kompa? BTW - ten egzemplarz taki raczej anty-komunijny jest. jak ją rozkręciłem, żeby wyczyścić, to na PCB był pentagram namalowany (przeklęta może?).. BTW2 - kolejny retro materiał już w drodze :)
Pozdro!
Totalnie zielony wtedy byłem jeśli chodzi o komputery, kupno odbyło się na zasadzie "który Wam się najbardziej podoba" :D. Pamiętam jedynie, że kupiliśmy go w salonie Optimusa w Koszalinie jako gotowy zestaw. Co ciekawe komp miał windowsa 95 (do dziś mamy płytę), ale nigdy z niego nie skorzystaliśmy, bo wszystkie gry instalował nam dużo starszy od nas sąsiad pod "niebieskim" nortonem, którego pokazywałeś u siebie na filmie.
To co pamiętam to to, że w następnym kompie jakiego kupiliśmy, mieliśmy grafę z voodoo 2 i byliśmy kozakami w szkole ;)
no to coś czuję, że następny retro-materiał może Ci się spodobać ;)
sąsiad tradycjonalista zmiażdżył system :D Ty, ale to Ty masz tam niezły artefakt - nieużywana kopia Windowsa 95 - niewiele już takich pewnie zostało..
Czekam i daję subka w takim razie :)
Na allegro są tylko dwa i to używane win95 :). Ja mam zaplombowane pudełko :)
Paaanie! To Ty masz nie tylko nieużywanego Windowsa, ale też powietrze z lat 90tych!!!! Czarna perła prawdziwa :)
Dzięki za suba!
Ja też się wzruszyłem, super
Zworki faktycznie niektórym sen z powiek spędzały :) ogólnie rozwiązanie mega proste było, ale wtedy jak ktoś w ogóle potrafił sobie rokręcić obudowę i cos tam ustawić był uważany za szpeca wyższej rangi
ja zaraz będę się tymi zworkami bawił, bo udało mi się zdobyć regulator napięcia do tej płyty i będzie upgrade CPU :D
Oj dzieki ..prawdzziwy powrot do pszeszlosci ....Pozdrawiam
również :)
Rewelacja :D Chciałbym kiedyś mieć w rękach taki zestaw :D
Jesteś wszędzie 😂😂😂
Ale to dobrze 😀
Ech, aż się łezka zakręciła w oku jak zobaczyłem startowe ekrany podczas włączania komputera :D Ja zaczynałem bardzo podobnie jak jeden z komentujących poniżej - pegazus, C64, a potem P166Mhz, 32 MB ramu, 3dfx i sound blaster.Do dziś pamiętam Turoka, Quake 2, czy Tomb Raidera 1 i 2 katowane na tym sprzęcie! Bardzo fajny materiał!
Dzięki! :)
duży przeskok z C64 na P166 - BTW ja teraz trochę na C64 zacząłem chorować. Ze wszystkich komputerów osobistych z tym sprzętem spędziłem najmniej czasu i chętnie bym zbadał temat na nowo.
Kącik retro zawsze mile widziany.
w budowie jest jeszcze maszynka na VooDoo :D
Również się wzruszyłem ;) Przeniosłem się w czasie i cieszę Twoim szczęściem ;) Ach te zworki :)
Z PC późno zacząłem, bo końcówka lat 90 i kupiliśmy z rodzicami za kasę z przyjęcin (na połowę komputera starczyło) gotowca od Optimusa już na Windows 98 SE w roku 1999. Nigdy nie sądziłem, że zmieni to moje całe życie i przyspawa moją dupę do tego kawałka metalu :D.
hahaha :D pięknie powiedziane! :D
Za Duka leci łapka....ehh to były czasy
chyba moja ulubiona gra :) no może z Falloutem jeszcze o ten tytuł konkuruje, ale nie wiem czy jest gra, w którą grałem tyle, co w Duka :) A najpierw miałem shareware w ogóle i w kółko LA Meltdown młóciłem :D
obudowa z 286, przycisk turbo był do zwalniania aplikacji z 086 xt, generacja przed 286, wtedy komputer zwalniał do prędkości 8 mhz i aplikacje z xt (takie jak lotus 123) nie sprawiały problemów
9:52 mój ulubiony fragment: "...zworki, zworki, zworki, jeszcze więcej zworek... zworków? zworek?...":), zasada czerwonej żyły na taśmie może dotyczyć napędu dyskietek - IDE mają zamek na wtyczce
to prawda, mają, co nie zmienia faktu, że da się je podpiąć odwrotnie :D gorsze rzeczy widziałem :D
20:00 - monitor stojący na komputerze. Pewnie z tego wzięły się popularne niegdyś podstawki do monitora, były też całe biurka z taką półką.
Mój pierwszy komp to Intel 486DX2 66MHz HDD 80MB. Obudowa AT desktop. Na tym zainteresowany Windows 95 (trzeba było użyć drvspace). Potem miałem AMD K6-2 (już nie pamiętam dokładnie jaki). Miałem też Voodoo2 w SLI, problem był z kablem łączącym dwie karty (nie może być zbyt długi, karty muszą być obok siebie). Kabel łączący robiłem sam z kabla FDD.
Zwory na płycie miały też nieudokumentowane pozycje. Nie zdziwił bym się gdyby dało się ustawić niższe napięcie. Ogólnie zworki (3piny) można było ustawiać w opcji 1-2, 2-3, brak oraz w poprzek (tak poprzecznie). W przypadku zworek 4 pinowych sytuacja była analogiczna.
niestety bez regulatora napięcia ani rusz. był dedykowany konkretnie do tego modelu płyty, tylko cholernie ciężko znaleźć...
2:36. Typowe w standardzie AT. Wszystko na taśmach i śledziach. A to złącze na które pokazujesz to DIN 5 pin. Do klawiatury. Mysz podłączało się przez złącze COM. Dopiero później wprowadzili PS/2. Warto jeszcze dodać że płyty w tym standardzie nie miały jeszcze sterowania zasilaniem z poziomu płyty głównej. Z zasilaczy wyprowadzony był ręczny przycisk ON-OFF. Dobrze pamiętam ten pomarańczowy napis "Można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer" na czarnym tle. Miałem kiedyś peceta w tym standardzie z legendarnym Voodoo 3 na pokładzie. Ale to maszyna była. Rocznik 96 pozdrawia. :)
Haha! Miałem dokładnie ten monitor z pierwszym komputerem, który dostałem od rodziców na 10 urodziny z początkiem roku 2001. To były czasy! Była jakaś płyta bodajże ASUS-a, procesor Pentium III 733 MHz, 128 MB ramu, dysk bodajże 20 GB fujitsu albo coś takiego, karta graficzna soundblaster 1024 i głośniki kwadrofoniczne. Kurwa jak to grało! Muzyka oczywiście głównie z CD, bo mimo że był modem 56k to dostęp skonfigurowaliśmy nieco później z pomocą wujka biegłego w pecetach. O kosztach nawet nie wspominam. Grafika bodajże G-Force 2 z ogromnymi 32 MB pamięci, stacja dyskietek i to chyba wszystko. System Windows 98 SE, kurwa co to wtedy było! Ach kiedyś to było kurła i to już se ne vrati, pane Havranek!
Moj pierwszy dobry komputer to byl chyba AMD K5-2 233Mhz na S3 Virge GX2. 32MB ram 3.2 GB. Był wiecznie niedoskładany do końca. Co tydzień jeździło się na giełdę sprzedawałem CD-ROM, kupowałem Karte muzyczną i tak cały czas.
ależ te giełdy to był klimat :D
Mój pierwszy komp to był Celeron 300, 32 MB Ram, grafika 4MB która nie była akceleratorem i monitor 15 cali. Kupiony w grudniu '98. Ech, stare dobre czasy. Kiedyś gry jakoś bardziej sie podobały.
Też czuję się staro. Zaczynałem od 386DX/40.
kiła, to ty na prawdę nigdy nie stawiał żadnego retro kompa. Poszukaj procka na przyłaczu, płyta bez żadnych gniazd. To czego używasz jest mało retro, ale szacun za film że w ogóle coś tam chciałeś fajnego pokazać :)
Super jestem fanem.
Wychowałem się na IBM 486! dostałem go w 95 roku tym samym miałem pierwszy w klasie takiego mocarza! DOOM , WOLFENSTEIN 3d , A10 - symulator lotu i wiele innych... Dostałem sprzęcik po wujku który to przesiadł się na Pentium 100 :) to były czasu! oh! wspaniały sprzęt! pozdrawiam serdecznie
Oooo kolego...ale maszyna :) W tamtych czasach komputer o takich parametrach w BIGtowerze to kosztował tyle co samochód - a w testach Benchmark po za skale wychodził. Boże ...pomyslec ze grało sie tygodniami w gry które zajmowały mniej niz dzisiejsza "apka". Przygode z PC zaczynałem od 386SX25 z 2Mb ramu i dyskiem 40Mb...wspaniałe czasy gdy po gry latało sie kumpli, Secret Service i Top Secret to były jedyne "okna" na swiat gamingu a o internecie tylko na Politechnice słyszeli :P
BIGtower.. co to był za sklep? przypomnij mi, bo coś mi świta, ale nie wiem co..
Nie nie to nie sklep :) to rodzaj obudowy...taka wysoka z 5 slotami na stacje dysków itd...kosztowała krocie ale jak ktos taka zobaczył to od razu zesikany w majty ze tam graty kosmiczne siedza :) 90% moich znajomych to albo miala takie desktopy jak u Ciebie albo mini/midi towery
aaa! ok :) mi się ze sklepem skojarzyło, bo zdaje się, że był w Łodzi sklep o takiej nazwie, tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie..
Widziałem ostatnio takiego big towera na allegro i kusiło.. kusiło..
Kupuj...do szacunku 10pkt :) zestaw zyska, przydała by się jeszcze kieszeń na wymiennego HDD to też był hit tamtego okresu
tak, tak - koniecznie z kluczykiem :)
Bardzo dobry materiał! Miło się oglądało. c:
Aveo Cross dzięki! 🙂
Tek Testers I gratuluje 386 subow :D
Aveo Cross hahaha 😁 faktycznie, aż sobie screena zrobię. Dzięki!
Jest klimacik, wszystko ładnie pasuje
niemożliwe - każdemu coś nie pasuje przecież :D
Miałem 486DX2-66 w latach 90tych w komputerze od Optimusa. W standardzie dawali 4MB RAM, za 8 była niezła dopłata (ok 100zł od Megabajta chyba). Także 16MB to wypas, a 64MB przekroczyło by ówczesną wartość reszty komputera (ponad 5k zł) ;) Tak apropos tej "średniej ilości RAM - 16M" o której wspomniałeś. Pozdrawiam!
+roninjei no bo optimus zdzierał trochę, jak byś wpadł do sklepu mojego taty, to by dużo takiej było 😁
8MB do 486DX2 66 MHz to już było bardzo dużo.
Kiedyś to było kurła!
ano było :)
Ja zaczynałem już od Pentium 166 MMX z 16 MB RAM, dyskiem 2 GB i ciągle zawieszającym się Windows 95 :-). Fajnie powspominać.
przypomniałeś mi dzieciństwo...nie wiem.. miałem może 9 lat jak dostałem od wujasa leżaka IBM z monitorem Voltron...z nakładką przyciemniającą ...na pasek z metalowym uchwytem....pare dyskietek z grami .....i sie grało ....hehe...prince of percia....test drive....i dalej nie pamiętam....ale to były czasy....wszystko za pomocą komend....i też miałem tą nakładkę na system dos:)
Miałem kiedyś 486 (mój pierwszy komp :)) i miałem identyczną klawiaturę, przemalowałem ją na czarno i byłem kozak wśród znajomych :)
Klawisze też?? :D
No właśnie z klawiszami był problem więc zakleiłem je taśmą malarską i klawiatura była czarna a klawisze białe. Mimo wszystko uznana została za czarną :)
już myślałem, że taki hardkor mistrza klawiatury :)
Fajny materiał, sam za dziecka składałem kompy z prockami 486... Szkoda że tak prześwietliłeś film, przez co dokładnie nie widać... ale łapka w górę za wspomnienia :)
na gorszym sprzęcie jeszcze był robiony ten materiał i nie dało się tego nakręcić tak, żeby było równomiernie podświetlone na biurku i na przybliżeniach. do tego montowałem to jeszcze na monitorze TN, na którym materiał wyglądał całkiem okej jeszcze. Teraz jak to widzę, to mnie to strasznie drażni :)
Podczas przerwy świątecznej będę kręcił kolejny retro materiał, będzie lepsza jakość już.
ekstra, fajnie ze wpadles na taki pomysl, w next odc moze przedsawienie twojego stanowiska lub pc, fajnie by bylo:D
Dzięki :) jest w planach. Na next odcinek mam już zaplanowaną recenzję i na kolejny też, ale jest w planach stanowisko i mój komp, także jakoś niebawem się pojawi. Czekam aż się zbierze trochę więcej subów, może wówczas ktoś zechce umieścić w takim odcinku swoją "reklamę" ;)
pamiętam pierwszy komputer rodziców. 1991 rok. Rodzice mieli hurtownie i komp był na tygodniu w pracy a na weekend tata przywoził do domu. Procesor 386 33Mhz w trybie turbo 16Mhz bez, był taki wyświetlacz pokazujący Mhz :D 2Mb ram , karta herkules 64 kilo... , 2 stacje dyskietek normalna i 5,12 takie cienkie, dysk twardy 80 mega, system msdos i te komendy dir aby zobaczyć co jest w katalogu którego nie widać jak to w dos
Czesc! Fajny film! Moj pierwszy komp wygladal +- podobnie! Fajna retrospekcja!
Dzięki :) Niedługo kolejny retro-materiał - graty już wszystkie zebrane, tylko nie ma kiedy tego poskładać i nagrać..
Wreszcie trafiłem na fajny kanał .
no wreszcie :D dzięki!
w najnowszym materiale jest świąteczny konkurs jak coś.
pozdrawiam!
Tek Testers a tak wgl to znudził mi się GreatScott i LinusTech albo Morele i nie było kogo pooglądać to wreszcie będzie kolejny cały kanał do zlickowania materiałów . No i subek oczywiście też.
Dobry materiał. Podobało mi się.
Dzięki, cieszę się :) mam w planach więcej materiałów o retro kompach
dorabiałem w salonie escom :) i montowałem kompy po szkole, łezka się w oku kręci :) 386 dx, to była w tamtych czasach nowość :) nie mówiąc o 486 dx z wbudowanym cooprocesorze, gdzie w końcu w 3ds 4.0 wszystko chodziło bez błędów
Jak na tamte czasy to porządny sprzęt. Ten DX4 i do tego ta ilość ramu. Ja zaczynałem od 486 SX 33 i 4 mega ram. Do tego dysk twardy Caviar, 85 MB haha! To było coś! Pozdrawiam!
Bawiłem się kiedyś czymś takim ale teraz już mi technika ucieka :) stare dobre czasy
Świetny materiał miło przenieść się w przeszłość ::) pozdrawiam
Dzięki! Również pozdrawiam 🙂
Kolego, miałem 486 dx z amdekiem 100 MHz i uwierz mi, że przez wiele lat po sprzedaniu !!! go służył jeszcze w biurze rachunkowym jako główne narzędzie pracy..to był niewiarygodnie wydajny procesor......
no ja cały czas szukam regulatora napięcia żeby podmienić procesor na tę DX4.. pewnie łatwiej byłoby z płytą kupić już gotowca, ale jakoś zależy mi na zachowaniu tej.
12:48 mieliśmy w podstawówce takie klawiatury gdy poszedłem do gimnazjum to wymieniali sprzęt i kilkanascie komputerów "wystawili na sprzedaż" chyba po 50 zł. Szkoda, że takiego sobie nie kupiłem teraz w ogóle nie do kupienia.
Mój pierwszy PC to 286 16Mhz 1 Mb RAM. Bez dysku twardego (DOS uruchamiany z dyskietki 3.5cala) ale z kartą VGA (wtedy wszyscy mieli Herculesy monochromatyczne) i monitorem mono. Ale klimat był :)
no tak, mój pierwszy blaszak był właśnie 286 z Herculesem :) ale dysk twardy miałem!
Małe uzupełnienie :)
- VLB - to Vesa Local Bus - magistrala 32 bitowa, rozszerzenie 16 bitowego ISA (od International Standard Association), była prekursorem standardu PCI, jej częstotliwość była równa częstotliwości magistrali (FSB) CPU, rozszerzała magistralę ISA, która miała częstotliwość 8MHz, natomiast PCI miało stałą częstotliwość 33 MHz - później 66MHz (czasy Pentium),
- karta graficzna, którą prezentujesz to Cirrus Logic - albo 5428, albo 5429 - bo były bliźniacze i jedne z ciekawszych kart w tamtym czasie. Były to też jedne z pierwszych kart ze standaryzowanymi rozdzielczościami przez właśnie VESA (Video Electronics Standards Association) organizacji utworzonej by w końcu ustalić standaryzację powyżej rozdzielczości VGA (320x240@8 bit). Bo to nie było oczywiste w tamtych czasach. Po standardzie VGA (i wcześniejszych EGA 4bit - 16 kolorów, CGA 3 bit - 4 kolory - karta Tandy, MONO 2 bit - b/w - karta Hercules) niestety była wolna amerykanka z zarówno rozdzielczościami jak i ich obsługą. Efekt był taki, że dla każdej gry, aplikacji do każdej karty były tworzone osobne sterowniki. Jak w programie nie było obsługi danej karty - to nie wykorzystaliśmy jej potencjału.
VESA rozwiązywała ten problem zmuszając wszystkich producentów (S3, SIS, STB, CL, itd.) by stosować to samo API programowe dla tworzonych kart.
Standard VESA to taki protoplasta Direct X i Open GL dla grafiki rastrowej.
No i to był początek organizacji VESA jako takiej - od tego zaczęli - czyli całkiem poważnie jak na start. ;)
- napęd CD, który wsadziłeś to klasyczny BTC - bodajże x4 albo x16 w zależności jak stary znalazłeś ;) ,
- pod radiator dawało się pastę termoprzewodzącą - analogicznie do dzisiejszych CPU, ale do 486 DX włącznie nie było wymagane chłodzenie, potem już zalecane, przez brak takowej zagotowałem Cyrixa 5x86 150+ ;),
- kabli dyskowych - taśm (IDE) oraz napędowych (FDD) nie będziesz w stanie wsadzić inaczej niż to jest przewidziane, gdyż owe taśmy pomimo znaczonej żyły (na czerwono) dla pinu pierwszego - miały po prostu klucz we wtyczce - taki ząb na środku jej dolnej krawędzi ;), oczywiście zdarzały się marne kable bez bolca - wtedy przydawała się czerwona żyła (na kontrolerze - najpierw jako osobna karta IDE, potem na płycie - były oznaczone piny 1,2 i 39,40, analogicznie na napędach), takie marne kable też przydawały się jak człowiek chciał je wykorzystać w odwrotnym kierunku,
Klasycznie taśma IDE miała trzy wtyczki w tym ta na płytę była bardziej oddalona od dwóch dla urządzeń, ale jak mieliśmy obudowę wysoką (big tower) to pasowało mieć pierwszy wtyk bliżej złącza na płycie (dla dysku) drugi dalej (dla CD-ROM-u) i wtedy taka taśma była zbawienna. ;)
- na karcie muzycznej początkowo był port CD-ROM-a w standaryzacji tylko danego producenta, potem sukcesywnie wymieniany na port IDE, by odciążyć ilość złącz na płycie głównej lub karcie rozszerzeń (ISA),
Prawdziwymi perełkami z kart muzycznych były: wspomniany AdLib - synteza OPL-2 (nie 3), Sound Blaster 16 - on ustanowił standard syntezy FM - czyli OPL-3, potem Sound Blaster AWE 16 i AWE 32 OPL-4 (synteza WaveTable - czyli banki próbek realnych dźwięków i prawdziwe MIDI), równolegle powstał alter standard stworzony przez firmę Gravis na ich kartach muzycznych Gravis Ultrasound i Gravis Ultrasound MAX. Ciekawostką było, że owe karty Gravisa posiadały rzeczywisty dźwięk 3D - potrafiły na 4 głośnikach zdefiniować źródła dźwięku w scenie. Czyli posiadały dźwięk kwadrofoniczny, gdzie Sound Blaster posiadał tylko dźwięk stereo.
Potem dopiero seria Live wprowadziła w rodzinie kart SB dźwięk 4.1 ( czyli kwadrofoniczny + subwoofer )
i 5.1 (czyli klasyczny Dolby Digital - 5 satelit + subwoofer).
Warto dodać, że wspomniany przez Ciebie kabel audio CD->karta jest to kabel do przesyłania dźwięku analogowego - czyli takiego jak w mini jack czy kablach typu chinch i potrzebny był by CD-ROM mógł odtworzyć płytę CD-Audio, gdyż sygnał audio z CD-ROM-u był właśnie wysyłany poza złączem danych - taki archetyp, który został zmieniony przy okazji złącza SATA. Reszta danych w tym dźwięk cyfrowy (np w grach, programach, mp3) szedł klasycznie z danymi - czyli po IDE.
Warto dodać, że IDE - to standard złącza równoległego - potem rozszerzonego do IDE 33 (nadal 40 żył), dalej do IDE 66 i IDE 100 z już gęstszymi kablami 80 żyłowymi, gdyż żyły parzyste służyły jako ekran zabezpieczający propagowanie żył sygnałowych. Numeracja 33, 66 i 100 oznaczała realny transfer strumieniowy przez złączę w MB/s, w tym że owa prędkość dzieliła się na ilość urządzeń wpiętych na taśmie - czyli jeśli było tylko "master" to dostało pełne 100% prędkości łącza, ale w przypadku "master" i "slave" urządzenia już dzieliły transfer między sobą.
Dlatego też przeważnie dysk i CDROM dawało się na dwóch niezależnych taśmach IDE. ;)
W odróżnieniu od dzisiejszego standardu SATA, który jest standardem przesyłu danych szeregowo. ;)
No i warto wspomnieć, że test pamięci w całości wykonał się tylko przez BIOS płyty, natomiast owy HIMEM z DOS-a w rzeczywistości widział tylko 1 MB RAM-u a dokładnie przestrzeń pomiędzy 640KB a 1024KB. I tam też w ramach odciążenia 640KB dla programów uruchamianych w środowisku DOS ładował wszelkie sterowniki (CD-ROM, myszka, itp, itd). Stosowało się przedrotek "LH" w "autoexec.bat" - w linii ścieżki do sterownika (*.exe, *.com) lub "loadhigh" w "config.sys" - analogicznie w linii ścieżki do sterownika (*.sys).
Realnie po załadowaniu systemu otrzymywaliśmy coś około 480KB na programy. By zwiększyć i bardziej upakować pamięć HIMEM "niepotrzebnymi rzeczami" (czyli programami rezydentnymi - pracującymi w tle) używało się takich wynalazków jak programy typu EMM386.
Wszystko powyżej 1024KB było niedostępne dla klasycznego DOS-a w postaci takiej ad hoc.
By sobie poradzić z tym mankamentem firmy softwareowe w konsorcjum zbudowały nakładkę (API) dla natywnego DOS-a która zwała się DOS4GW. Dawała ona developerom dostęp do całej pamięci w trybach zarówno chronionym jak i rzeczywistym z wyborem jednego z nich. To był taki protoplasta API Windowsa z dostępem do pełnych zasobów PC. ;)
Warto też wspomnieć o takich rzeczach jak kanały DMA (Direct Memory Access) i przerwania IRQ (Interrupt ReQuest), które były zarówno wykorzystywane przez oprogramowanie jak i sprzęt. Przykładowo karta muzyczna rezerwowała kanał DMA 1 lub 0 i przerwanie IRQ 5 lub 7, to samo przerwanie IRQ 7 było wykorzystywane dla portu LPT (równoległy Centronics)- czyli portu drukarki, efekt był taki że przy druku karta lubiła wydawać dźwięki . ;) Przerwania 3-4 były dla portów COM 1,2,3,4 (szeregowych) - gdzie IRQ4 była dla portu 1, 3 a IRQ3 dla 2, 4 - czyli tak jakby "na odwrót" ;)
Jeszcze pikanterii można dodać, że procesor posiadał 16 przerwań IRQ i 4 kanały DMA - gdzie wiele razy musiały być wykorzystywane współbieżnie.
A całość się ustawiało zworkami na płycie i kartach rozszerzeń i zanim złożyliśmy komputer trzeba było sobie siąść z kartką i długopisem i najpierw dobrze rozplanować zasób dla każdego z urządzeń by po złożeniu komputer zastartował. Wtedy nie istniały takie standardy jak "Plug&Play", które początkowo ironicznie były nazywane "Plug&Pray" dlatego, że początkowe urządzenia więcej robiły problemów niż stare ustawiane ręcznie. ;)
Sam miałem przyjemność tak konfigurować swoje 286 i 386. ;)
Słynne 640KB RAM dla użytkownika było tzw. "Klątwą Bila Gatesa" ;) - gdyż on to za czasów tworzenia DOS-a stwierdził, że nikomu nie będzie nigdy potrzebne więcej jak 640KB RAM. Oczywiście to stwierdzenie było w czasach komputerów 8088/8086 i 80286 - czyli procesorów XT i AT, gdzie 1MB RAM był normą a 2MB to już rarytas. ;)
Materiał fajny, tak trzymaj. Kierunek Retro to dobry kierunek. :)
Pasjonat prawdziwy widzę, szacunek za wiedzę, ale chciałeś powiedzieć "uzupełnienie", nie "poprawki", zdaje się ;)
Gdybym miał o tym wszystkim tak szczegółowo opowiadać, to materiał zamieniłby się w 1,5h wykład :) Bardzo ciekawy wykład, ale nie wiem czy wszyscy chcieliby o tym tyle słuchać :)
Pozdrawiam i dziękuję za uznanie.
Wesołych Świąt!
Masz rację. "uzupełnienie" bardziej pasuje - jak najbardziej poprawię.
Przyjemność obcowania z PC mam od 286, przed min był C64 - faktycznie tamte czasy jak i te współczesne to moja pasja. ;)
Wrzuciłem w sumie bardziej by ubogacić Twój film o moim zdaniem naprawdę fajną i ciekawą wiedzę z czasów początków PC. Wiedzę niejednokrotnie już dzisiaj zapomnianą. ;)
Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego. :)
Daję suba :p
Nie no, bez przesady, nie poprawiaj :) Bardzo fajnie, że dodałeś i szacun za wiedzę jeszcze raz.
u mnie takie same początki były dokładnie. jak wczoraj pamiętam podłączanie C64 do telewizora czy obudowę tego 286 :)
Dzięki za suba i życzenia!
Już poprawiłem, by nie było pompatycznie. ;)
Dzięki za uznanie. :) Wiesz to już jest po prostu skażenie i choroba duszy - takie parcie na te tematy. ;)
Bardzo fajny kanał tworzysz - nie obawiaj się monologów technicznych , wręcz dobrych takich brakuje. Także możesz śmiało zatrzymywać się przy danej części i troszkę historii o niej sprzedać, na pewno ciepło to zostanie odebrane. :)
Przynajmniej ja na pewno dam łapkę w górę. ;)
Btw. Swojego C64 po latach odzyskałem - dokładnie mój egzemplarz (pierwszy komputer w moim życiu). Na szczęście był nadal w rodzinie. ;)
I pomimo tylu lat - nadal działa bez zarzutu - a niedługo mu stuknie równa 30-ka. ;)
Mam niewielką już niestety, ale jednak kolekcję kaset z grami - więc jest co nawet odpalić.
Może kiedyś jak córa podrośnie - to ją zainteresuje historią pierwszego komputera staruszka. ;)
A człowiek jak go rozpakowywał - to drżenie rąk było wręcz nie do opanowania - tych chwil się nie zapomina do końca życia. :)
pierwszy komputer! piękna sprawa. ciekawe czy mój Commodore gdzieś jeszcze żyje :)
ja miałem w latach 90 amstrada pcmd cpu 8086, 640 kilo ram, dysk 20 mega ,gfx ega/cga. wkurzał mnie niemiecki ms dos 5.0, nie było softu, gier bo to 5.25cala . wypożyczyłem sobie z biblioteki książkę o qbasic. opanowałem ten język do perfekcji. napisałem sobie menadżer pików ala nc, interfejs ala win 3.11 , parę gier , grałem z siorą i kuzynami , do dziś mam go w szafie i czasem odpalę. kiedyś to się robiło rzeczy na wieczność komp z 1987 działa , kup se teraz kompa w sklepie to ci się zjebie tydzień po gwarancji, at ten staruch dalej daje rade....
Fajny złomek! Sam mam działającego nadal notebooka Compaq Aero 4/25 (486SX 25MHz, 8MB RAM, czarno-biały LCD STN 640x480) z duńską klawiaturą i zainstalowanym polskim Windows 3.1. Niestety jedyną komunikacją ze światem (z powodu braku flopa w tak małym kompie) jest DOSowy program InterLink i własnoręcznie polutowany kabelek LPT do równoległej wymiany plików (po RS232 szło jak krew z nosa więc kupiłem do kabla drugą wtyczkę na port równoległy i transformatorówka poszła w ruch). Dysk z racji tylko około 170MB został skompresowany Double Space'em. 😊
DSJ nie da się odpalić ale w Wolf3D to godzinami kiedyś grałem.
Jak mało go męczysz to zastąp dysk kartą CF, jak chcesz trwalszą to niestety musiałbyś szukać przemysłowej.
16MB RAM jako standard? Ja miałem 386SX i pamietam szalony upgrade z 2MB do 4MB Ram? CD-ROM i to szalone 16x do 486 to chyba też nie te czasy. Mój pierwszy CD to porywające 4x i to już chyba do jakiegoś Pentiuma 233MMX.
nie porównuj 386SX do 486DX2 :) 16GB to dość często spotykana konfiguracja z tym procem. CD-ROM faktycznie, ale celowo wybrałem szybszy, bo te pierwsze dwójki i czwórki często nie czytały wypalanych w domu płyt.
Ale przede wszystkim, to nie miał być komputer z roku X czy Y - jak siedziałem w sklepie ojca to takich Frankensteinów sporo się naoglądałem. Coś się nie sprzedało i się modernizowało albo klient chciał jakiś upgrade, więc jak mówię w materiale o odwzorowaniu tamtych czasów, to dla mnie tak to właśnie wówczas wyglądało :)
No nie wiem o jakich czasach mówimy. Mój 386 był kupowany w okolicy 93 roku i wtedy już były dostępne pierwsze Pentiumy, ja nie znałem w tamtych czasach nikogo kto by miał tak oszałamiającą ilość RAM-u (PS 16MB, a nie GB jak napisałeś). Może u Was tacy dobrzy klienci byli :) Tak czy tak szacun za rekonstrukcę.l
no tu trudno w ogóle określić jakąkolwiek epokę sprzętowo moim zdaniem. myśmy ten sklepik komputerowy mieli w latach 90-95 i właściwie cały ten czas to była taka sprzętowa przeplatanka. W sensie, ze względu na dostępność sprzętu i świadomość konsumentów, w polskich domach było rozstrzelenie od Pegasusów, przez Amigi 500, 386SX, DX, 486 do Pentiumów, a każdy i tak myślał, że ma szczyt osiągnięć technologicznych na biurku :) takie 386 np. w 93, to był kosmos, a do produkcji wszedł już wtedy Pentium, tak jak mówisz. Specyficzne czasy to były.. fajnie było w tym przejściu z epoki analogowej na cyfrową uczestniczyć :)
Dzięki za szacun, za oglądanie i komentarze. Niedługo będzie kolejny materiał retro. Trochę nowszy sprzęt, z VooDoo :)
Takim standardem w 486 to było 8MB, w 386DX 4MB do grania , ale jak ktoś miał ekstra wypłatę do wydania i robił coś więcej na kompie to mógł mieć te 16MB.
Leci sub od mnie za tę taśmę i zasadę czerwony kabelek blisko zasilania . Ja to w Amigach stosowałem :)
Tak było 😁
ale mi koleś przypomniałeś tyle z tamtych lat. Szacun za pomysł i za traf bo podobny sprzęt miałem
o ile dobrze pamiętam 486DX/100 4MB ram z czasem dokupiłem 2gie 4MB bo gry typu duke3d czy MK wymagały 8MB i żeby odpalić na 4MB odpalało się pamięć wirtualną przez win3.11 itd.
Pierwszy dysk jaki tam miałem to 800MB i wtedy pamiętam wypaliłem w sklepie pierwszą płytę jak dysk zapełniłem i na płycie zmieściłem prawie 100 gier programów i tysiące modułów do pascala i c bo dużo programowałem.
To były czasy składania i serwisowania takiego sprzętu BEZ INTERNETU ;)
Za takie wspomnienia daje łapkę w górę i powodzenia w następnych eksperymentach pozdro.
Dzięki 🙂
Przypominają mi się czasy świetności mało kto to rozumie miałem pentiume mmx 166 turbo 16mega ramu dysk 1.7 gb straszny komp kosztował 50 baniek w 96 roku internet w 97 roku sieć z kumplami sdi 10 kb/s moc straszna mp3 około 1h ale miałem fajne czasy pozdrawiam kolegów z osiedla północ Częstochowa, Zielony wie o co chodzi. Super czasy.
matrix1984ful ja w 97 roku dostałem amd k5 166mhz zworkowalem na 200. Do tego dysk 1.2Gb 16gb ram karta s3 virge 2mb. I monitor 15" daewoo kolor. W duke sie gralo. Doom 2 setlers 2. Potem quake. Dokupilem w 98 3dfxa voodoo 2 i zaczął się szał ;) pozdrawiam
W czasach królowania inteli 200-240 MMX ja miałem używkę AMD k5 100. Podkręciłem do 133MHz żeby płynnie grać w half-life :]. Też miałem s3 virge 2MB. Na akcelerator voodoo nie było mnie stać , ale miąłem wówczas okazję zobaczyć go u znajomego, przyznam że kolana z podniecenia zadrżały :D
kapinioni oczywiście chciałeś napisać "16mb ram"
gctechs tak jest ;) zapomniałem o takich jednostkach ;)
moje czasy to 486 i amisia ;)
mój pierwszy komp miał podobne parametry chodził topornie ale dawało dużo frajdy fajny projekt pozdrawiam
dzięki, również pozdrawiam :)
Mój pierwszy komputer to 386SX, także jeszcze starsza konstrukcja ;)
mój pierwszy składak był 286-16 - obudowę pamiętam do dziś :) pamiętam też, że jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobiłem, jako 7 letni debil - stworzyłem folder o nazwie "DUPA" i myślałem, że to już na stałe :D
Hihi :) To były czasy :) Ja pierwszy dzień przesiedziałem cały wieczór żeby przegrać pliki z jednego katalogu do drugiego. Udało mi się dopiero na drugi dzień rano :D Później jeszcze założyłem hasło na bios i go zapomniałem, w ten oto sposób jedyny raz w życiu wylądowałem z komputerem w serwisie :P Później już wszystkie problemy nauczyłem się naprawiać sam.
hahaha :D tak, hasła na BIOSie też przerabiałem :) dobre czasy :)
to ja miałam lepiej miałam zx rosyjskiej produkcji i nie wiedziałam jak wgrać grę z kasety xd z ojcem cały dzień siedziałam a on studiował instrukcje i kombinowaliśmy
ZX rosyjskiej produkcji :D pozamiatałaś! ja nigdy tego sprzętu nie miałem, tylko u kumpla widziałem i na giełdach, także zazdroszczę trochę :) nawet radzieckiego :)
Mam wszystkie komputery od nowości od 1986 roku ];-D... . Super film... . Pirat gra, albo styki lub TCQ ICQ problems... .
Piękne czasy. Do Amigi 500+ dyskietki 3,5" hurtowo się brało w pudełkach po 10 sztuk i szło X-copy w ruch. Potem Pentium 120MHz z 16 MB ram i dyskiem 1,2GB. Czasopisma Secret Service i Gambler. Cytując klasyka z "Pieniądze to nie wszystko" ..było jakoś inaczej Żywo Mocno... :)
Właśnie poluję na jakąś Amigę 500 🙂
Ja pamiętam jak ojciec mi kupił Amigę 500 i cały dzień leżała w domu bo nie kupił razem z nią modulatora do podłączenia telewizora a kabel, który sprzedali razem z Amigą nie współpracował z moim starym telewizorem. Na szczęście następnego dnia był otwarty sklep i ojciec dokupił modulator :)) W Amidze 600 już nie było tego problemu bo modulator był wbudowany.
Świetny film naprawdę dzięki ! pozdrawiam ! :)
dzięki :)
Ech... Mój 486dx4/100 czeka na lepsze czasy, aż będę miał go gdzie postawić :)
te stare klawiatury są zajebiste mam taką jedną ma chyba koło 20 lat i działa
najlepsze! ja bym bardzo chętnie na co dzień jakiegoś starocia używał, ale dość często siedzę po nocach i przydaje się jednak podświetlenie.
Nie czuj się staro :) Nostalgia konserwuje! Powiem Ci, że ogrywałem na liveach Duka 3D Atomic...ale jak tak zobaczyłem miniaturkę Twojego filmu, to aż bym też zrobił sobie taki retro komputer do starych gier z win 95 eheh :) Pozdrawiam Nostalgicznych!
Ja właśnie Amigę 500 odpaliłem 😁
Łezka się kręci :) Z tymi dyskietkami koło głośników to bym uważał :D
wywalają błędy strasznie te dyskietki i tak - czas im nie służy ewidentnie..
2:24 cache nie czyta się "kasz" tylko "kesz". Na marginesie wymowa "kasz" jest od cach czyli po naszemu gotówka.
Gotówka po angielsku to "cash", jeśli już. I nie, "cache" nie wymawia się tak samo. Jak chcesz kogoś poprawiać, to najpierw sam się doucz.
Powrót do przeszłości ;)
Jesteś naprawdę pozytywnym człowiekiem oglądałem cały materiał i uwierz mi chodź jestem młodszy od ciebie i nie znałem jeszcze tego typu sprzętów to pod końcówkę miałem identycznego banana na twarzy jak ty Podczas odpalania Duka. dzięki za dobry materiał i za poprawienie humoru a jeżeli jesteśmy przy retro to nie wiem czy to się zalicza to ale pamiętam mój pierwszy pc jak bym miał go wczoraj. płyta głowna Award bodajże Karta graficzna zintegrowana Sis 32 mb Procesor jakiś od intela 700 mhz miał ramu miałem 128 mb Demon wręcz na tamte czasy xD a dysk miałem od WD 40 Gb niestety wybuchł a i jeszcze napęd miałem x52 cd-r
A ja dziękuję za tak pozytywne komentarz! Poważnie, jak się czyta takie rzeczy, to aż chce się tworzyć kolejne materiały :) a tak przy okazji, kolejny retro komputer już w drodze. a odnośnie Twojego kompa - nie wiem czy nazwałbym go demonem, ale retro na bank! :D
Jak dla mnie to był demon jak wtedy miałem 6 lat jak mi go mama kupiła to wszystko chodziło jakieś wormsy sacredy sprintel cell btw. możę znajdę dla ciebie parę części ze starego komputerka bo mam jakieś ramy ddr 1 gdzieś płytkę głowną mam i monitor z dupą jak byś chciał 19 cali a szkoda mi go żeby stał na strychu. a kartę graficzną na AGP też mam gdzieś 128 mb od jeszcze ATI
a własnie czy jest jakaś możliwość skontaktowanie się z tobą po przez Facebooka ?
Stare części zawsze mile widziane :) Monitor tak samo. Mam nawet w planach zbudowanie nowej scenografii z użyciem starych monitorów właśnie, także na pewno się przyda. a jeszcze 19"... fiu fiu... :)
A kontakt przez FB jak najbardziej - kliknij tam na stronie "skontaktuj się z nami" albo "wyślij wiadomość", tam zawsze staram się szybko odpisywać - facebook.com/tektesters
albo możesz też pisać na mail info@tektesters.pl - na tych dwóch kanałach zawsze najsprawniej komunikacja ze mną idzie :)
"Jeszcze więcej zworek", bo "zworka" to dziewczę. Dzięki za retrospekcję.
cała przyjemność po mojej stronie :)
Najlepiej to się je gubiło. A potem panika w oczach bo jest zworka? :D
Ekstra materiał, też się bawiłem w 90'
Pierwszego 386 albo 486 (nie pamiętam) kupowałem w Vobisie. ;)
fajnie, że się podoba, bo od czasu do czasu chciałbym tu coś podobnego wrzucać. Już myślę, nad jakimś zestawem Pentium II + VooDoo, coś o pierwszych akceleratorach graficznych. Na swój moment czeka też iMac G3 - pierwsza maszyna Jobbsa. będzie fajnie :)
Dawaj ten materiał z Pentium i Voodoo ! :D
hahaha :D no już powoli zacząłem kompletować. na razie jest pentium 200MMX i do niego chciałbym znaleźć dwie karty VooDoo w SLI albo VooDoo 2.. no nie wiem, na razie plany. ciężko te karty dostać.
Tek Testers p200mmx bedzie za słaby do sli z voodoo2 sprawdzałem na p233mmx po podpięcie drugiego voodoo2 znikomy przyrost mocy dopiero z pentium II widać moc sli
o widzisz, bardzo cenna informacja. był na alledrogo idealny diamond monster voodoo2, ale chyba poszedł gdzieś bokiem, bo godzinę przed końcem aukcji babka odwołała wszystkie oferty i zdjęła aukcję.. będzie trzeba polować.
Duke Nukem3D i widok starego kompa to jak podróż w czasie do lat młodości :) Fajny materiał, ale szkoda, że ten Duke nie odpalił jak należy.
No szkoda, szkoda, Nie było już w trakcie realizacji materiału czasu na poważniejsze diagnozy niestety. Dysk jest sprawny w każdym razie. Obawiam się, że karta graficzna szwankuje, ale jeszcze muszę to dokładnie skontrolować, a czasu brakuje. W każdym razie mam jeszcze plan wrócić do tego kompa w jakimś materiale, przy okazji jakiejś modernizacji może, a póki co, zapowiadam, że niedługo już (tydzień/dwa) wjedzie na kanał filmik z drugim retro-projektem, który się właśnie buduje :) Trochę nowszy sprzęt od tego 486 już..
Po tym materiale sam mam ochotę na taki sprzęt. Zaczynałem swoją przygodę od 5P75 i właśnie Duke3D :)
Czekam zatem na nowy materiał :)
Pozdrawiam !
Lepiej się chyba zacząć nie dało jak od Duka3D :) No i na P75 znacznie lepiej chodzi już ta gra niż 486 66MHz
A odnośnie budowy takiego kompa (czy tam kupna gotowego) - warto 100%
Minus tylko taki, że retro jest teraz w cenie i rzeczy, które dwa/trzy lata temu można było dostać za darmo prawie, dzisiaj już swoje kosztują. Nostalgia dźwignią handlu :)
Pozdro!
mój pierwszy PC
486sx40
2mb ram
512k grafika firmy trident - chyba tak sie pisało
1.44 floppy disk
14 cali kolorowy monitor daewoo
system ms dos 6.22
windows for workgroup 3.11
win95 jeszcze nie było
aż zainstaluję sobie dzisiaj tego windowsa 3.11 chyba :D
To żółte coś możesz zlikwidować środkiem do prania tapicerki vinetwm przy odpowiednich proporcjach klawiatura będzie jak nowa ;)
Sound Blaster Pro 2 - 8 bitowa karta, bez możliwości wsadzenia kości wave table. Z tą legendarnością przesadziłeś i to mocno.
Nie zgadzam się. Tzn. owszem, były lepsze karty na rynku, ale ten SB PRO2 to jest po prostu brzmienie tamtych czasów :) do tego bardzo kompatybilna ze wszystkim z tamtych czasów, prosta, ale bardzo daje radę, no taki klasyk po prostu, odpowiedni dla tej maszyny.
Cóż, nie wiem o którym momencie w chronologii rozwoju komputeryzacji domowej mówimy. Gdy ja kupowałem swojego CL SB16 z OPL3 na pokładzie to Pro i Pro2 były klonowane na każdym kroku. Dźwięk z syntezatora OPL3 może i początkowo zapierał dech, ale zauroczenie minęło, jak znajomy dał mi posłuchać tej samej melodii (konkretnie czołówka z DOOM 2) generowanej przez kość wave table. W kwestii legendy obstawiał bym bardziej SB16 - ze względu na dodatkowe kroki poczynione przez Creative Labs bardzo długo karta ta nie była klonowana. Oczywiście pojawiały się karty z dźwiękiem 16 bit pracujące pod Windows, ale w grach pod DOS były one widziane co najwyżej w trybie Pro 2.
Ja się z Tobą zgadzam jak najbardziej, że były karty, które brzmiały lepiej czy miały większe możliwości, tylko tu chodzi bardziej o nostalgię. To była moja pierwsza styczność z porządnym dźwiękiem i to się tak utrwaliło w mojej głowie, że dla mnie, tak ma brzmieć retro maszyna 486 :) także spora część tej legendarności właśnie przez ten pryzmat funkcjonuje. I myślę, że nie tylko dla mnie, bo bardzo ciężko dostać te karty, a jak się pojawiają gdzieś na aukcjach, to ceny dość wysokie osiągają.
A jaką kartę polecisz do trochę bardziej współczesnej maszyny? Konkretnie pracuję teraz nad drugim projektem retro, na platformie 815 czyli Pentium III, PCI, Windows 98 - mam na płycie jakiegoś zintegrowanego realteka bodajże, ale w tamtych czasach onboard, to tak średnio raczej..
Miałem identyczną klawiaturę Optimusa. Do dzisiaj nie wiem, do czego służył klawisz Select.
Myślę, że to DOSowski protoplasta klawisza FN :)
Ciekawie, dokładnie opowiadasz :-)
Takie komputery tylko w mojej szkole XD
13:26 ALE FAJNA, GDZIE TAKĄ KUPIĆ ? dużo kosztuje ?
ja zaczynałem na intel 80286 16Mhz/1MB RAM chyba EDO, stacja dysków 5,1/4" , miałem też koprocesor zmiennoprzecinkowy 80287 .... a i jeszcze dysk 40MB (megabajtów ..tak tak nie gigabajtów) - to było tuż po tum jak ostygła ziemia :-)
hahahaha :D dobre!
mój pierwszy blaszak też 286 :) dobre czasy!
Heh,fajny sprzęt.Osobiście grałem na klnie Atari,czyli Rambo Tv Games. Dopiero w 96 roku w wieku 14 lat,namówiłem rodziców na blaszaka. Pentium 100Mhz, dysk Caviar 1,2GB,który jako jedyny wydawał charakterystyczny dźwięk,jak zaparzacz kawy.Ram 16MB i grafika 1MB ale nazwy nie pamiętam. Przy tej konfiguracji,byłem królem dzielni :D. Raptor na dyskietkach... eh i pierwsza Battle Arena Toshinden. Jednak największą nostalgię mam ,gdy przypomnę sobie przed blaszakiem Amigę 500 0,5MB RAM-u i ciągłe wycieczki na giełdę komputerową. 2 zeta za dyskietkę :D i gra Misja Harolda,polski klasyk przygodowy na bodaj 11 dyskietkach :D. Piękny czas. Potem już tylko klon Segi MD ,czyli poski pegasus... łezka się w oku kręci.
Amigę 500 na starcie miałeś z 0,5 MB RAMu ale praktycznie każdy kupował rozszerzenie do 1MB bo na 0,5 MB połowa gier nie chciała chodzić. A jak chodziła to była okrojona z dźwięku np. w takim Lotus 2 system nie mówił „Checkpoint” czy „Turbo” a jak miałeś 1MB to już było tak światowo jak na automatach do gier :)