🔥 Chcesz zacząć poznawać atrakcyjne kobiety w codziennych sytuacjach? Zobacz, jak robię to w praktyce - darmowa 30-min analiza ➡ bit.ly/adrian-podejscie Zgłoś się, by pracować ze mną 1:1 i w 3 miesiące odmień na zawsze swoje życie randkowe ➡ bit.ly/mentoring-af-adrian
@@konradd4786 Wypełnij proszę ankietę, którą znajdziesz na podlinkowanej stronie. Jeśli uznamy, że możemy z Tobą pracować, wówczas przekażemy Ci wszystkie szczegóły nt. programu, w tym cenę :)
Uważaj bo, ha ha ha. Ja jestem niczego sobie chłopak. Jestem wysoki, mam naturalnie gęste, kręcone włosy., posiadam proporcjonalną twarz. Nie powiem są plusy, jak ma się wygląd. Kobiet bardziej na ciebie zwracają uwagę, przy podejściach dają ci większą szansę na interakcje. I to na tyle plusów, bo potem czy to jesteś średniakiem czy cycuś glacuś nie ma żadnego znaczenie. Dla kobiet (tych bardziej dojrzałych) wygląd mężczyzny to jak one same określają - no fajnie i co z tego.
Teoria na zasadzie...Klasyfikuję się jako brzydki facet, ładniejsi mają lepiej, więc zwalę na to winę. Często bywa tak, że żaden wygląd Cię nie uratuje jak zostaniesz odebrany jako desperat. Kropka.
Ja mam chyba odwrotny problem. Nie jestem simpem ale często jak widze winę z dziewczyny strony przy próbach poznawania się jak się już troszkę dłuzej znamy to jej to komunikuje ze tez by sie mogła postarać troche w tej relacji i jak się z czymś z nią nie zgadzam to też jej to mowie ze z mojej perspektywy wygląda to inaczej ale nigdy nie obrażam ani nie wyzywam a zawsze wtedy one się na mnie obrażają i kończą ze mną relację. Nie wiem w czym problem? Nie zgadzam się z czymś a mam udawać że się zgadzam albo że nie ma tematu? albo zawsze brać winę na siebie za nie zrobienie niczego złego? Pokręcone to wszystko
Bardzo dobrze robisz, tylko masz pecha, bo pewnie nie jesteś ładny/przystojny i dlatego jest jak jest. Jakbyś był chadem, to twoja niezgoda z jej zdaniem, czy oczekiwania wzajemne byłyby odebrane pozytywnie. Druga rzecz, musisz pamiętać, że problem na rynku matrymonialnym jest w Polsce już mocno strukturalny (niedobór kobiet w wieku rozrodczym). Więc na każdego takiego jak Ty, co stawia granice, ma wymagania, i ma swoje zdanie ona ma tuzin damskich podnóżków. Odpala tindera, badoo, boo, czy inny tego typu szajs, i za 10 minut ma gościa, który przyjedzie wymasować stópki i podwieźć do sklepu za darmochę. Smutne, ale trzeba o tym pamiętać i po prostu założyć, że bycie młodym mężczyzną w Polsce, który siebie samego szanuje to operacja pod tytułem "Wieczny poszukiwacz zaginionej arki".
Ogólnie to wszystko robisz dobrze, problem jest taki, że biologicznie faceci szukają kobiety żeby przedłużyć gatunek. W biologi nie każdy samiec znajdzie samicę. U ludzi jest trochę inaczej, bo kobieta nawet jak nie zamierza z tobą mieć potomstwa to będzie dawać ci niejasne sygnały żeby mieć dodatkowego adoratora, co gorsza, każda baba myśli że jest ideałem piękności bo faceci tak im mówią żeby znaleźć dziurkę :-) Gdybyś był kobietą też byś tak robił. Bo jak już któremuś "dasz" to jest duże prawdopodobieństwo że gość cię zostawi bo ona nie da byle komu, a skoro facet jest nie byle kim to inne też będą chciały mu dać. Smutne ale tak to działa.
@@trahytetrahyte1074 Z urodą chyba nie ma tragedii i jestem dość wysoki xd Ja też głównie poznaje dziewczyny na Tiderze, Badoo itp. i jest wszystko ok. jedno dwa spotkania, czasem już pocałunki i wszystko pięknie ładnie aż do pierwszego małego konfliktu, wtedy od razu się obrażają i olewają. Przykład z ostatniego czasu. Dziewczyna zadowolona, relacja płynie, zaprasza mnie żebym się z nią spotkał ale mówię że nie mogę w tym tygodniu bo pracy dużo ale prędzej czy później na pewno ją zaproszę. No i zapraszam za jakiś czas, ona tym razem nie może no ok to czekam na jej ruch. mijają 2 tygodnie cisza i się okazuje że oczywiście foch i obraza majestatu to mówię że czemu ja ciągle muszę wyciągać rękę na zgodę i brać winę na siebie jak ona tak samo może się odezwać, telefon działa w dwie strony no i słyszę że ty taki, siaki i owaki i przejrzałam na oczy jaki jesteś toksyk i nara nie zamierzam kontyuować tej znajomości i tak mi się kończą przeważnie wszystkie relacje
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet Jeżeli chodzi o samopoczucie, to początkowo dołowało, i frustrowało, ale obecnie po prostu pogodziłem się, że tak jest, bo taka jest rzeczywistość, i mój wpływ na nią jest minimalny. Uważam, w istocie, że stanie w nagiej prawdzie, patrzenie na rzeczywistość taką jaka ona jest, a nie taka jaką ja bym sobie życzył aby była, jest długoterminowo dla mnie lepsze. Ot, po prostu dużo łatwiej sobie radzić w życiu jeżeli masz świadomość, i nie karmisz się złudnymi nadziejami, bo po prostu wiesz, że matematycznie twoje szanse są, może nie od razu zerowe, ale bliskie i dążące do zera. Dzięki temu oszczędzam potencjalnie dużo czasu na przegrane tematy. Dla przykładu, nigdy nie grałem w żadne lotto, nie brałem udziału w żadnych konkursach, nie łykałem od znajomych żadnych "genialnych pomysłów na biznes" czy nie właziłem w inne gówniane MLMy. Wyszedłem na tym chyba lepiej niż oni, bo ja na swoim sobie dłubię, i fakt nie zarabiam dużo, ale jestem zdania, że lepsza najniższa krajowa i wstawanie o 10:00 codziennie i np. wtorki, spędzane na opalaniu się na działce, niż średnia krajowa i nadgodziny w korpo. Natomiast w kwestiach związkowych, nie zaręczałem się i koniec końców zamykałem swoje związki, bo po latach związku wychodziły z panien albo tematy psychopatyczne, albo naprawdę głębokie kompleksy i inne problemy psychiczne, albo okazywało się, że dany związek był oszustwem (pani polowała na kasę i moje małe bankructwo, ujawniało prawdziwe oblicze i zamiary). Więc tutaj też, nie dając się ponieść emocjom, tylko patrząc na panie jakie są w istocie, udało mi się (jak sądzę) uniknąć wplątania się w niezłe gówno. Także wbrew hejterom, którzy pewnie niebawem na mnie skoczą, swój "statement" nie mówię z perspektywy przegrywa-piwniczaka, który ani razu w życiu pi**y nie powąchał. Wnioski i obserwacje z 16 lat bycia w związkach (nie dwóch, nie pięciu - więcej ich było), z mniejszymi czy większymi przerwami. Ot, życie mnie tak ukształtowało :).
Jak masz wygląd i zachowujesz się męsko, to żeby kogoś poznawać kasa nie jest taka istotna. Dopiero rozwijając związek może on grać ważną rolę. Ja i tak nauczony doświadczeniem, żadnej panenki sponsorować i tak nie zamierzam, choćbym taplał się w kasie. Za pieniadze miłości się nie kupi..
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet dobre dobree ;p ale tak btw poruszyleś kolejny ciekawy temat. Też jesteś bezwzględnym wyznawcą teorii, że z samotną matką nigdy nie może się udać ? Ja ich unikam, myślę podobnie jak większość kumatych facetów ale z drugiej strony na świecie jest mnóstwo ojczymów i jakoś żyją. Ich związki potrafią trwać dziesiątki lat a pasierbowie traktują ich jak prawdziwych ojców. Co o tym myślisz ? Może nagrasz odcinek ?
🔥 Chcesz zacząć poznawać atrakcyjne kobiety w codziennych sytuacjach? Zobacz, jak robię to w praktyce - darmowa 30-min analiza ➡ bit.ly/adrian-podejscie
Zgłoś się, by pracować ze mną 1:1 i w 3 miesiące odmień na zawsze swoje życie randkowe ➡ bit.ly/mentoring-af-adrian
Za ile?
@@konradd4786 Wypełnij proszę ankietę, którą znajdziesz na podlinkowanej stronie. Jeśli uznamy, że możemy z Tobą pracować, wówczas przekażemy Ci wszystkie szczegóły nt. programu, w tym cenę :)
im jesteś przystojniejszy to tym bardziej możesz simpować i nie będzie to jej aż tak przeszkadzać
Uważaj bo, ha ha ha. Ja jestem niczego sobie chłopak. Jestem wysoki, mam naturalnie gęste, kręcone włosy., posiadam proporcjonalną twarz. Nie powiem są plusy, jak ma się wygląd. Kobiet bardziej na ciebie zwracają uwagę, przy podejściach dają ci większą szansę na interakcje. I to na tyle plusów, bo potem czy to jesteś średniakiem czy cycuś glacuś nie ma żadnego znaczenie. Dla kobiet (tych bardziej dojrzałych) wygląd mężczyzny to jak one same określają - no fajnie i co z tego.
Zgadzam się z Konradem
Teoria na zasadzie...Klasyfikuję się jako brzydki facet, ładniejsi mają lepiej, więc zwalę na to winę. Często bywa tak, że żaden wygląd Cię nie uratuje jak zostaniesz odebrany jako desperat. Kropka.
Tez kiedys bylem mega simpem . Teraz zmienilem sie o 180 stopni .
Brawo!
Ja mam chyba odwrotny problem. Nie jestem simpem ale często jak widze winę z dziewczyny strony przy próbach poznawania się jak się już troszkę dłuzej znamy to jej to komunikuje ze tez by sie mogła postarać troche w tej relacji i jak się z czymś z nią nie zgadzam to też jej to mowie ze z mojej perspektywy wygląda to inaczej ale nigdy nie obrażam ani nie wyzywam a zawsze wtedy one się na mnie obrażają i kończą ze mną relację. Nie wiem w czym problem? Nie zgadzam się z czymś a mam udawać że się zgadzam albo że nie ma tematu? albo zawsze brać winę na siebie za nie zrobienie niczego złego? Pokręcone to wszystko
Bardzo dobrze robisz, tylko masz pecha, bo pewnie nie jesteś ładny/przystojny i dlatego jest jak jest. Jakbyś był chadem, to twoja niezgoda z jej zdaniem, czy oczekiwania wzajemne byłyby odebrane pozytywnie. Druga rzecz, musisz pamiętać, że problem na rynku matrymonialnym jest w Polsce już mocno strukturalny (niedobór kobiet w wieku rozrodczym). Więc na każdego takiego jak Ty, co stawia granice, ma wymagania, i ma swoje zdanie ona ma tuzin damskich podnóżków. Odpala tindera, badoo, boo, czy inny tego typu szajs, i za 10 minut ma gościa, który przyjedzie wymasować stópki i podwieźć do sklepu za darmochę. Smutne, ale trzeba o tym pamiętać i po prostu założyć, że bycie młodym mężczyzną w Polsce, który siebie samego szanuje to operacja pod tytułem "Wieczny poszukiwacz zaginionej arki".
@trahytetrahyte1074W Zastanawiałeś się, na ile taki sposób myślenia Ci służy?
Ogólnie to wszystko robisz dobrze, problem jest taki, że biologicznie faceci szukają kobiety żeby przedłużyć gatunek. W biologi nie każdy samiec znajdzie samicę. U ludzi jest trochę inaczej, bo kobieta nawet jak nie zamierza z tobą mieć potomstwa to będzie dawać ci niejasne sygnały żeby mieć dodatkowego adoratora, co gorsza, każda baba myśli że jest ideałem piękności bo faceci tak im mówią żeby znaleźć dziurkę :-) Gdybyś był kobietą też byś tak robił. Bo jak już któremuś "dasz" to jest duże prawdopodobieństwo że gość cię zostawi bo ona nie da byle komu, a skoro facet jest nie byle kim to inne też będą chciały mu dać. Smutne ale tak to działa.
@@trahytetrahyte1074 Z urodą chyba nie ma tragedii i jestem dość wysoki xd Ja też głównie poznaje dziewczyny na Tiderze, Badoo itp. i jest wszystko ok. jedno dwa spotkania, czasem już pocałunki i wszystko pięknie ładnie aż do pierwszego małego konfliktu, wtedy od razu się obrażają i olewają.
Przykład z ostatniego czasu. Dziewczyna zadowolona, relacja płynie, zaprasza mnie żebym się z nią spotkał ale mówię że nie mogę w tym tygodniu bo pracy dużo ale prędzej czy później na pewno ją zaproszę. No i zapraszam za jakiś czas, ona tym razem nie może no ok to czekam na jej ruch. mijają 2 tygodnie cisza i się okazuje że oczywiście foch i obraza majestatu to mówię że czemu ja ciągle muszę wyciągać rękę na zgodę i brać winę na siebie jak ona tak samo może się odezwać, telefon działa w dwie strony no i słyszę że ty taki, siaki i owaki i przejrzałam na oczy jaki jesteś toksyk i nara nie zamierzam kontyuować tej znajomości i tak mi się kończą przeważnie wszystkie relacje
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet Jeżeli chodzi o samopoczucie, to początkowo dołowało, i frustrowało, ale obecnie po prostu pogodziłem się, że tak jest, bo taka jest rzeczywistość, i mój wpływ na nią jest minimalny. Uważam, w istocie, że stanie w nagiej prawdzie, patrzenie na rzeczywistość taką jaka ona jest, a nie taka jaką ja bym sobie życzył aby była, jest długoterminowo dla mnie lepsze. Ot, po prostu dużo łatwiej sobie radzić w życiu jeżeli masz świadomość, i nie karmisz się złudnymi nadziejami, bo po prostu wiesz, że matematycznie twoje szanse są, może nie od razu zerowe, ale bliskie i dążące do zera. Dzięki temu oszczędzam potencjalnie dużo czasu na przegrane tematy. Dla przykładu, nigdy nie grałem w żadne lotto, nie brałem udziału w żadnych konkursach, nie łykałem od znajomych żadnych "genialnych pomysłów na biznes" czy nie właziłem w inne gówniane MLMy. Wyszedłem na tym chyba lepiej niż oni, bo ja na swoim sobie dłubię, i fakt nie zarabiam dużo, ale jestem zdania, że lepsza najniższa krajowa i wstawanie o 10:00 codziennie i np. wtorki, spędzane na opalaniu się na działce, niż średnia krajowa i nadgodziny w korpo. Natomiast w kwestiach związkowych, nie zaręczałem się i koniec końców zamykałem swoje związki, bo po latach związku wychodziły z panien albo tematy psychopatyczne, albo naprawdę głębokie kompleksy i inne problemy psychiczne, albo okazywało się, że dany związek był oszustwem (pani polowała na kasę i moje małe bankructwo, ujawniało prawdziwe oblicze i zamiary). Więc tutaj też, nie dając się ponieść emocjom, tylko patrząc na panie jakie są w istocie, udało mi się (jak sądzę) uniknąć wplątania się w niezłe gówno. Także wbrew hejterom, którzy pewnie niebawem na mnie skoczą, swój "statement" nie mówię z perspektywy przegrywa-piwniczaka, który ani razu w życiu pi**y nie powąchał. Wnioski i obserwacje z 16 lat bycia w związkach (nie dwóch, nie pięciu - więcej ich było), z mniejszymi czy większymi przerwami. Ot, życie mnie tak ukształtowało :).
Ups, byłam simpem 🫢🫢🫢
Bardzo dobrze podsumowane ❤
Grunt, że już nie jesteś simpką! ❤
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet 😂❤️
nk streści na podpunkty
Polecam wysłuchać całości, żeby je lepiej zrozumieć
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet nie po to pisze żeby ktoś streścił żeby całość obejrzeć. Poznałem specyfikę kanału. Nic wartego uwagi.
@@108dziecko To po co tu jeszcze zaglądasz, skoro nie widzisz dla siebie nic wartego uwagi?
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet Na główniej się pojawiło.
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet przecież widzisz po nicku, że to dziecko😂
Bez wygladu i kasy i tak w żadną relacje nie wejdzesz czy jestes SIMP'em czy nie
Jak masz wygląd i zachowujesz się męsko, to żeby kogoś poznawać kasa nie jest taka istotna. Dopiero rozwijając związek może on grać ważną rolę. Ja i tak nauczony doświadczeniem, żadnej panenki sponsorować i tak nie zamierzam, choćbym taplał się w kasie. Za pieniadze miłości się nie kupi..
No jasne, lepiej wmawiać sobie takie rzeczy i żyć w bierności niż zacząć proaktywnie zmieniać swoje życie
19:40 mam nadzieję, że to dziecko w tle to sąsiadów
No co Ty, to dziecko samotnej matki, które wychowuję, bo nie mam szans u innych kobiet
@@Adrian_Atrakcyjny_Facet dobre dobree ;p ale tak btw poruszyleś kolejny ciekawy temat. Też jesteś bezwzględnym wyznawcą teorii, że z samotną matką nigdy nie może się udać ? Ja ich unikam, myślę podobnie jak większość kumatych facetów ale z drugiej strony na świecie jest mnóstwo ojczymów i jakoś żyją. Ich związki potrafią trwać dziesiątki lat a pasierbowie traktują ich jak prawdziwych ojców. Co o tym myślisz ? Może nagrasz odcinek ?
@@pawel0292 Osobiście nigdy nie wszedłbym w związek z taką kobietą, ale szanuję, że inni mogą być z tym OK