Slucham roznych katechez o Sakramencie pokuty i pojednania i szczerze mowiac,mam coraz wiekszy metlik w glowie.Jeden ksiadz za wszystko straszy pieklem,drugi tlumaczy,ze grzech nalezy nazwac po imieniu,trzeci mowi,ze wystarczy,ze powiem ogolnie i tez jest ok.Oczywiscie,to sprawa mnie samej i mojego sumienia.Ale tez (nie osadzam,a stwoerdzam fakty),rozni ksieza siedza w konfesjonale.A juz naprawde jest ewenementem,jesli zechce szerzej rozwinac temat i pouczyc w czasami jakiejs kwestii.Rozumiem,ze ksiadz nie jest psychologiem(bo cos takiego tez uslyszalam),ale chyba kwestia wiary i grzechow,to jest istotna sprawa,przynajmniej dla mnie.I faktycznie mozna sie pigubic,nie byc pewnym waznosci spowiedzi.
Ten owoc miał być smaczny, a okazał się fujjjj. A jeśli mówimy jabłko, to jabłko granatu. Izraelici owoc dobra i zła przedstawiali jako jabłko granatu. Jeszcze w niektórych starych kościołach można znaleźć witraże, które przedstawiają rajskie drzewo jako drzewo granatu, kwiat granatu. O ile dobrze pamiętam nawet u dominikanów we Wrocławiu można taki witraż podziwiać w kaplicy bł. Czesława.
O spowiedzi świętokradczej to nie obwiniaj Pawle ludzi lecz księży,a to dlatego ze to ksiądz jak daje zezwolenia na spowiadanie się na „luzie”to spowiedź jest świętokradcza,podam przykład;jeżeli rozwódka przychodzi do zachrysti i ksiądz śmiejąc się daje znak krzyża na czole tej kobiety i mówi ze możesz iść do komuni czy to nie jest świętokradcza „spowiedź”???jako takiej spowiedzi nie było lecz znak krzyża na czole,czy są rowni i równiejsi ? Myśle ze po takim zachowaniu księdza jest tak,
@@1kacak1 nic bardziej mylnego,to nie abstrakcja,znam imię i nazwisko tych osób które tak się spowiadały i również księży którzy zezwolili na takie coś
Ale po rozwodzie,tym bardziej,nie ze swojej winy,nie jest zabronione spowiadać się i przyjmować Komunie Święta.No,chyba,że żyje w związku niesakramentalnym,to już inna kwestia.
Bóg zaplać za cenny wyklad. Zyczę blogoslawieństwa Bozego !!❤❤❤
Bardzo podoba mi się sposób mówienia Brata. Bardzo podoba mi się sposób myślenia Brata. Bardzo podoba mi się sposób podejścia do Drugiego przez brata.
Sensowny materiał!
Dzięki
Slucham roznych katechez o Sakramencie pokuty i pojednania i szczerze mowiac,mam coraz wiekszy metlik w glowie.Jeden ksiadz za wszystko straszy pieklem,drugi tlumaczy,ze grzech nalezy nazwac po imieniu,trzeci mowi,ze wystarczy,ze powiem ogolnie i tez jest ok.Oczywiscie,to sprawa mnie samej i mojego sumienia.Ale tez (nie osadzam,a stwoerdzam fakty),rozni ksieza siedza w konfesjonale.A juz naprawde jest ewenementem,jesli zechce szerzej rozwinac temat i pouczyc w czasami jakiejs kwestii.Rozumiem,ze ksiadz nie jest psychologiem(bo cos takiego tez uslyszalam),ale chyba kwestia wiary i grzechow,to jest istotna sprawa,przynajmniej dla mnie.I faktycznie mozna sie pigubic,nie byc pewnym waznosci spowiedzi.
Ten owoc miał być smaczny, a okazał się fujjjj. A jeśli mówimy jabłko, to jabłko granatu. Izraelici owoc dobra i zła przedstawiali jako jabłko granatu. Jeszcze w niektórych starych kościołach można znaleźć witraże, które przedstawiają rajskie drzewo jako drzewo granatu, kwiat granatu. O ile dobrze pamiętam nawet u dominikanów we Wrocławiu można taki witraż podziwiać w kaplicy bł. Czesława.
Masło maślane
O spowiedzi świętokradczej to nie obwiniaj Pawle ludzi lecz księży,a to dlatego ze to ksiądz jak daje zezwolenia na spowiadanie się na „luzie”to spowiedź jest świętokradcza,podam przykład;jeżeli rozwódka przychodzi do zachrysti i ksiądz śmiejąc się daje znak krzyża na czole tej kobiety i mówi ze możesz iść do komuni czy to nie jest świętokradcza „spowiedź”???jako takiej spowiedzi nie było lecz znak krzyża na czole,czy są rowni i równiejsi ? Myśle ze po takim zachowaniu księdza jest tak,
@@1kacak1 nic bardziej mylnego,to nie abstrakcja,znam imię i nazwisko tych osób które tak się spowiadały i również księży którzy zezwolili na takie coś
Ale po rozwodzie,tym bardziej,nie ze swojej winy,nie jest zabronione spowiadać się i przyjmować Komunie Święta.No,chyba,że żyje w związku niesakramentalnym,to już inna kwestia.