Panie Wiesławie, Czy to możliwe, że kiedyś widziałem Pana nad lądowiskiem w Skorupach ? To okolice Kołbieli/Celestynowa. Super materiały, ekstra promocja małego latania. Więcej!
@@WieslawJedynakCptWuJot Panie Wieslawie, w tym nie :). Mógł to być 2020 lub 2019. Wtedy zastanawiałem się, co to za "garażowa" konstrukcja. Być może inny samolot, inny właściciel. Tych minifoxow chyba kilka jest w kraju. Pana rozmowa w "ulotnych" przesłuchana na jednym oddechu :)
Most of my viewers are Poles. But you are right, in new productions I will stick to the Polish commentary, but I will introduce English subtitles. I'll also try to add subtitles to some of my older movies. Thank you for your interest in my channel.
Tak zapytam,jak latasz tak rekreacyjnie to musisz mieć cały czas łączność z organami nadzoru lotniczego,składać plany lotu itp.itd.?? Ja mam licencję choć tylko na drony, ale u nas to wygląda o tyle inaczej,że do 120 metrów lotu mieścisz się w kategorii ogólnej gdzie de facto niczego nie trzeba oprócz zrobienia check-in w aplikacji Droneradar,która sama ci pokaże na jakich warunkach możesz latać w danym miejscu,gdzie są strefy zabronione,pokaże ci strefy CTR i inne i na jakich warunkach możesz tam latać,i czasem nawet w nich nie trzeba zgłaszać lotu. Choć check-in powoduje że ATS go widzi i zatwierdza lot.Tyle,że to formalność i trwa raptem z kilka minut góra i odbywa się online. Powyżej 120 metrów masz kategorię szczególną i powinno się wnioskować o zgodę a potem jest jeszcze certyfikowana i to już w ogóle inna bajka. Na jakich warunkach ty osobiście nie musisz niczego zgłaszać,tylko siadasz i lecisz?? Jak rozumiem bez zgłoszenia i zgody latasz w klasie G?? Tylko,że G ciągnie się do FL095,jeśli nie będzie jakichś wyjątków. Czy ty masz w związku z tym,że to nie wymaga licencji i egzaminów jakieś obostrzenia?? Na przykład jak w dronach,że nie możesz wyżej niż np.500 metrów,czy cała przestrzeń niekontrolowana jest do twojej dyspozycji??
Całość polskiej przestrzeni powietrznej regulowana jest dość precyzyjnie przepisami. Można je znaleźć w AIP VFR Polska (jest dostęp za free przez www). Można przyjąć, że lot w przestrzeni G może się odbyć bez zgłaszania planu lotu i łączności. Jednak są od tego wyjątki. Część przestrzeni G wokół Warszawy (bo o tym rejonie teraz mówimy) pokrywa strefa RMZ, czyli Radio Mandatory Zone. Jest to strefa obowiązkowej łączności radiowej, obejmująca przestrzeń od 700 do 2000 stóp wysokości. Co do prowadzenia łączności i kontaktu z ATC (FIS) to uważam, że wszędzie tam gdzie można warto taką łączność prowadzić. Dajemy sygnał o tym, że lecimy, dostajemy informację o ruchu. Składając plan lotu dostajemy również służbę ratowniczą, na wypadek jakiegoś nieszczęścia. Ja bazuję w Bobrownikach. Jest to przestrzeń G, od góry przykryta warszawskim TMA, ale dopiero od wysokości 6500 stóp. Obowiązują tutaj zasady lotów VFR, czyli "wiedzieć i być widzianym". Minimalna wysokość lotu na terenem oraz pozioma i pionowa odległośc od chmur opisana jest w AIP. Lądowisko nie ma przydzielonej częstotliwości, jednak zwyczajowo wszyscy słuchamy i komunikujemy się na 123.45 MHz. Co do braku wymagań do latania, czyli braku licencji to w przypadku skorzystania z tej możliwości należy zdać w certyfikowanym ośrodku szkolenia przedmioty obejmujące również zasady ruchu lotniczego. Prawne aspekty latania na takim sprzęcie jak mój znajdziesz na mojej stronie internetowej www.cptwujot.pl. Trzeba się liczyć z tym, że obszary o dość dużym nasyceniu ruchem VFR będą podlegały pewnym regulacjom z zakresie monitorowania ruchu i łączności. Od przyszłego roku, w warszawski RMZ zostanie przekształcony w strefę z obowiązkiem używania transponderów mode A. Dlatego, aby być po "jasnej stronie mocy" oraz aby otworzyć sobie możliwość wlotu w przestrzeń klasy C, mam plan wyposażenia mojego Minifoxa w transponder. Pozdrawiam.
Aby latać w CTR trzeba mieć transponder. W szczególnych wypadkach ATC może dać zgodę na wlot bez tego wyposażenia. Mój lot odbywał się poza granicami CTR EPWA.
Aż takiego, to nie :) Latając na samolocie jednosilnikowym, trzeba zawsze mieć plan B, na wypadek jego awarii. Stąd tak ważne jest utrzymywanie wysokości zgodnej z przepisami. Temat latania jednosilnikowych samolotów w rejonie zabudowanym nie jest banalny i jest dość dobrze opisany w przepisach wykonawczych. Lot, do którego odnosi się Pański komentarz, został wykonany po trasie i na wysokości zgodnej z przepisami, opublikowanymi w AIP VFR Polska. Kolejna historia, to używanie w lotnictwie silników niecertyfikowanych, ale to zupełnie inna opowieść. Pozdrawiam :)
@@WieslawJedynakCptWuJot Patrzę na to z perspektywy pilota szybowcowego/ sam. turystycznego i za każdym razem jak oglądam Pana filmy to coraz bardziej przekonuje się do zainwestowania w tą konstrukcję, jest Pan świetnym ambasadorem tego typu lotnictwa - kawał dobrej roboty ;-) Brakuje nowych filmów... Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Brak filmów związany jest z banalną sprawą. Na codzień latam w lini lotniczej, a teraz mamy bardzo wysoki sezon i obciążenie lataniem jest znaczne. Brakuje mi najzwyczajniej czasu na latanie rekreacyjne… Piszę to z dużym żalem, gdyż pomimo tego, że w tym roku wylatałem blisko 700 godzin, to brak tego „małego” latania jest dojmujący. Ostatnio przeglądałem materiały zgromadzone z poprzednich lotów, myślę, że jest tam sporo lotów, które warte są pokazania. Minifox jest świetną bazą do lotniczego majsterkowania, bezpiecznego latania, za umiarkowane pieniądze. Z tym większym żalem patrzę (często z góry) na stojący samolot. Czasami nawet zaczynam myśleć o tym, czy nie oddać go w inne ręce… Ale to zupełnie inna historia. Pozdrawiam serdecznie (Tym razem z Chicago) i życzę udanych lotów :)
hehe bardzo fajna sprawa mieć taki samolocik dla rekreacyjnego latania. nic tylko zbierać na jakieś równe pole i dobre szkolenie :)
Szkolenie - zdecydowanie tak! Pole - można znaleźć gościnne miejsca. A przygoda wspaniała!
Panie Wiesławie,
Czy to możliwe, że kiedyś widziałem Pana nad lądowiskiem w Skorupach ? To okolice Kołbieli/Celestynowa.
Super materiały, ekstra promocja małego latania. Więcej!
W tym roku, to na pewno nie. Bardzo mało latałem. Dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam.
@@WieslawJedynakCptWuJot Panie Wieslawie, w tym nie :).
Mógł to być 2020 lub 2019.
Wtedy zastanawiałem się, co to za "garażowa" konstrukcja. Być może inny samolot, inny właściciel. Tych minifoxow chyba kilka jest w kraju.
Pana rozmowa w "ulotnych" przesłuchana na jednym oddechu :)
Mogłem być ja :) Dziękuję, cieszę się, że kogoś, poza mną, ta rozmowa zainteresowała :) Pozdrawiam!
Vey nice -- I love the MiniFox. Would like to see some CC added so I can follow your conversions.
Cheers
Most of my viewers are Poles. But you are right, in new productions I will stick to the Polish commentary, but I will introduce English subtitles. I'll also try to add subtitles to some of my older movies. Thank you for your interest in my channel.
Tak zapytam,jak latasz tak rekreacyjnie to musisz mieć cały czas łączność z organami nadzoru lotniczego,składać plany lotu itp.itd.??
Ja mam licencję choć tylko na drony, ale u nas to wygląda o tyle inaczej,że do 120 metrów lotu mieścisz się w kategorii ogólnej gdzie de facto niczego nie trzeba oprócz zrobienia check-in w aplikacji Droneradar,która sama ci pokaże na jakich warunkach możesz latać w danym miejscu,gdzie są strefy zabronione,pokaże ci strefy CTR i inne i na jakich warunkach możesz tam latać,i czasem nawet w nich nie trzeba zgłaszać lotu.
Choć check-in powoduje że ATS go widzi i zatwierdza lot.Tyle,że to formalność i trwa raptem z kilka minut góra i odbywa się online.
Powyżej 120 metrów masz kategorię szczególną i powinno się wnioskować o zgodę a potem jest jeszcze certyfikowana i to już w ogóle inna bajka.
Na jakich warunkach ty osobiście nie musisz niczego zgłaszać,tylko siadasz i lecisz??
Jak rozumiem bez zgłoszenia i zgody latasz w klasie G??
Tylko,że G ciągnie się do FL095,jeśli nie będzie jakichś wyjątków.
Czy ty masz w związku z tym,że to nie wymaga licencji i egzaminów jakieś obostrzenia??
Na przykład jak w dronach,że nie możesz wyżej niż np.500 metrów,czy cała przestrzeń niekontrolowana jest do twojej dyspozycji??
Całość polskiej przestrzeni powietrznej regulowana jest dość precyzyjnie przepisami. Można je znaleźć w AIP VFR Polska (jest dostęp za free przez www). Można przyjąć, że lot w przestrzeni G może się odbyć bez zgłaszania planu lotu i łączności. Jednak są od tego wyjątki. Część przestrzeni G wokół Warszawy (bo o tym rejonie teraz mówimy) pokrywa strefa RMZ, czyli Radio Mandatory Zone. Jest to strefa obowiązkowej łączności radiowej, obejmująca przestrzeń od 700 do 2000 stóp wysokości. Co do prowadzenia łączności i kontaktu z ATC (FIS) to uważam, że wszędzie tam gdzie można warto taką łączność prowadzić. Dajemy sygnał o tym, że lecimy, dostajemy informację o ruchu. Składając plan lotu dostajemy również służbę ratowniczą, na wypadek jakiegoś nieszczęścia. Ja bazuję w Bobrownikach. Jest to przestrzeń G, od góry przykryta warszawskim TMA, ale dopiero od wysokości 6500 stóp. Obowiązują tutaj zasady lotów VFR, czyli "wiedzieć i być widzianym". Minimalna wysokość lotu na terenem oraz pozioma i pionowa odległośc od chmur opisana jest w AIP. Lądowisko nie ma przydzielonej częstotliwości, jednak zwyczajowo wszyscy słuchamy i komunikujemy się na 123.45 MHz. Co do braku wymagań do latania, czyli braku licencji to w przypadku skorzystania z tej możliwości należy zdać w certyfikowanym ośrodku szkolenia przedmioty obejmujące również zasady ruchu lotniczego. Prawne aspekty latania na takim sprzęcie jak mój znajdziesz na mojej stronie internetowej www.cptwujot.pl.
Trzeba się liczyć z tym, że obszary o dość dużym nasyceniu ruchem VFR będą podlegały pewnym regulacjom z zakresie monitorowania ruchu i łączności. Od przyszłego roku, w warszawski RMZ zostanie przekształcony w strefę z obowiązkiem używania transponderów mode A. Dlatego, aby być po "jasnej stronie mocy" oraz aby otworzyć sobie możliwość wlotu w przestrzeń klasy C, mam plan wyposażenia mojego Minifoxa w transponder.
Pozdrawiam.
Na dzień dzisiejszy to ile ma Pan wylatanych godzin na Pana Minifoxie?
50. Póki co.
Taką maszyną można wlatywać w CTR np. Modlina?
Aby latać w CTR trzeba mieć transponder. W szczególnych wypadkach ATC może dać zgodę na wlot bez tego wyposażenia.
Mój lot odbywał się poza granicami CTR EPWA.
@@WieslawJedynakCptWuJot Dziękuję za odpowiedź
Ma Pan aż takie zaufanie do tego silnika?
Aż takiego, to nie :) Latając na samolocie jednosilnikowym, trzeba zawsze mieć plan B, na wypadek jego awarii. Stąd tak ważne jest utrzymywanie wysokości zgodnej z przepisami. Temat latania jednosilnikowych samolotów w rejonie zabudowanym nie jest banalny i jest dość dobrze opisany w przepisach wykonawczych. Lot, do którego odnosi się Pański komentarz, został wykonany po trasie i na wysokości zgodnej z przepisami, opublikowanymi w AIP VFR Polska. Kolejna historia, to używanie w lotnictwie silników niecertyfikowanych, ale to zupełnie inna opowieść. Pozdrawiam :)
@@WieslawJedynakCptWuJot Patrzę na to z perspektywy pilota szybowcowego/ sam. turystycznego i za każdym razem jak oglądam Pana filmy to coraz bardziej przekonuje się do zainwestowania w tą konstrukcję, jest Pan świetnym ambasadorem tego typu lotnictwa - kawał dobrej roboty ;-) Brakuje nowych filmów... Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Brak filmów związany jest z banalną sprawą. Na codzień latam w lini lotniczej, a teraz mamy bardzo wysoki sezon i obciążenie lataniem jest znaczne. Brakuje mi najzwyczajniej czasu na latanie rekreacyjne… Piszę to z dużym żalem, gdyż pomimo tego, że w tym roku wylatałem blisko 700 godzin, to brak tego „małego” latania jest dojmujący. Ostatnio przeglądałem materiały zgromadzone z poprzednich lotów, myślę, że jest tam sporo lotów, które warte są pokazania. Minifox jest świetną bazą do lotniczego majsterkowania, bezpiecznego latania, za umiarkowane pieniądze. Z tym większym żalem patrzę (często z góry) na stojący samolot. Czasami nawet zaczynam myśleć o tym, czy nie oddać go w inne ręce… Ale to zupełnie inna historia. Pozdrawiam serdecznie (Tym razem z Chicago) i życzę udanych lotów :)