Mechanizm opisany przez Roni'ego opiera się ma wydłużeniu czasu zamknięcia zaworu wydechowego po suwie wydechu i GMP przez cześć początkową fazy ssania. Gdy sprawny jest wylot i dolot to nic nie zachodzi, ale skruszony udarem ciśnieniowym WADLIWY katalizator ma niestandardową przepływność bo jest przytkany, więc fala ciśnienia jak każda fala szuka mniejszego oporu i znajduje go w przestrzeniach kolektora wylotowego rur z innych cylindrów nie będących w danym momencie w fazie wydechu. Gdy mamy przytkany filtr powietrza ( inaczej słabo pchamy powietrze w cylinder) to niedomknięte zawory wydechu mogą okazać się efektywniejsze i wepchnąć spaliny odbite od przytkanego katalizatora z drobinkami. Ziarnko ceramiczne do ziarnka i rysy robią swoje. Nieszczęśliwy zbieg wady katalizatora, kształtów układu kolektora wydechowego, jego objętości jak i efektywności dolotu czyni wadę jakoś powtarzalną. Marzenie o karmieniu silnika jego własnym G... muszą tak się kończyć ... 🧐
Kolega Roni się poprawił i powiedział że się pomylił, sprostował swoją wcześniejszą wypowiedź. Mówił że nie we wszystkich się tak dzieje .! Mówił że są to pancerne silniki,i że mogła być wadliwa partia katalizatorów które się sypały. Prostował to w ostatnim filmiku. Proszę obejrzeć 👍
Owszem, skorygował, ale jedynie kwestię egr, którego jednak tu nie ma. Tezę zasysania fragmentów katalizatora jak najbardziej podtrzymał. Dodatkowo Rommie pokazywał palcem na "tę" pokrywę. Poliftowa jest inna - prostokątna. Czyli dotyczy to wyłącznie poprzedniej generacji, nawet jeśli przyjąć, że to prawda z tym zaciąganiem? Odnośnie pancerności tych motorów, to Rommie w tym samym filmie, w którym mówi o wadzie fabrycznej silnika (dot katalizatora) mówi, że to dobre i trwałe silniki. Dalej żadnego zgrzytu nikt nie dostrzega? To idźmy dalej Film sprzed roku, czy jakoś tak - wada fabryczna gdi 1,6. Tłoki. Czyli silnik pancerny, ale ma dwie krytyczne wady fabryczne. 👍🥴
Te siniki są naprawdę dobre ale nie wytrzymują dbania o nie w sposób odbytniczy , czyli : 1. wymiana świec raz na 120 tys km , 2. wymiana oleju raz na rok ale co 30 tysięcy km , 3. wymiana oleju co 15 tys km ale raz na 5 lat ., itd. Czasy silników z lat 90 które potrafiły procować na 1 litrze oleju już się skończyły .
Osobiście spotkałem na stacji benzynowej Panią która szukała kogoś kto jej pomoże dolać olej do Tucsona 1,6 GDI. Jej silnik miał przebieg ok 70tys. i jak powiedziała olej chlał na potęgę. Okazało się że w bagażniku zabrakło jej już oleju na dolewkę więc trzeba było kupić cokolwiek- kupiła Castrola o odpowiedniej lepkości. To co w tak młodym aucie 2019 rok sprawiło że żre olej? Autem jeździł jej mąż więc nie wiedziała jak dolać olej a auto pożyczyła tego dnia od męża.
A słyszeliście kiedyś może o współotwarciu zaworów ssących i wydechowych czy o zjawiskach rezonansowych układu wydechowego ? Teoretyczna możliwość cofki z wydechu więc jak najbardziej jest.
Cofające się spaliny to nic nadzwyczajnego w silniku gdzie jest realizowana recyrkulacja niskociśnieniowa . Ale tam jest to realizowane przez świadome przestawianie wałków rozrządu i przymykanie klapy na wydechu .
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Radku, jestem w stanie się założyć o bańkę dobrego oleju silnikowego, że w tym silniku są zmienne fazy na wydechu i że zaciąga część spalin. Ponieważ nie mając egr taki silnik nie byłby w stanie spełnić normy euro 6 gdyby częściowo nie oddychał własnymi spalinami.
@@wieslaw8212tak są ale nie zaciągają spalin z wydechu fazator służy do wydłużenia czasu czyli nie do zaciągania z wydechu spalin tylko skraca wydechu trzymając część spalin i wydłużając zasysanie z dolotu zaraz nagram jak pracują fazatory
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Muszę przyznać Ci rację. Rzeczywiście jest tak, że część spalin trafia do dolotu i jest ponownie zasysana i spalana z nową mieszanką i tak realizowana jest funkcja egr. Zmienna faza na wydechu przymyka wtedy dłużej zawór wydechowy aby część spalin poszła do dolotu.
@@MrCarsik Miały, miały; MR2 III gen. Polowałem na taką ok. dekadę temu po tym jak przejechałem się sprowadzoną z rajchu przez kumpla. Przeszło mi jak znajomy zrobił nią może z 15 k km (niecały rok) i zaczęła pić olej jak szalona plus wypadanie zapłonu na wyższych obrotach. Rysy na gładzi, pyłek w wydechu, popękany kat. Na forach (wtedy jeszcze były) ludzie pisali że to częsta przypadłość w tych silnikach. Na szczęście ten sam silnik był Celicach i tam kat chyba był inaczej poprowadzony, zresztą kumpel właśnie z Celiki wziął silnik na przekładkę ale kata już nie montował.
Panie Radku! tak faktycznie jest. Zmienna faza rozrządu na wydechu właśnie na tym polega że zasysa odrobinę spalin, np w m54 vanos. Zawór wydechowy zamyka się już odrobinę po tym jak tłok idzie w dół. Co oczywiście nie sprawi że kawałki katalizatora wrócą do komory spalania. Zmienna faza rozrządu na ssacym robi podobnie tylko do kolektora ssącego. Na przykładzie m54 vanos na ssącym dodaje mocy a vanos na wydechowym to tylko ekologia
@@WARSZTATOWE_HISTORIE "Sprawne komponenty" zaciągną syf z niesprawnych komponentów znajdujących się tuż za rurą kolektora.. To działa w ta stronę. A po drugie... zastanów się dlaczego nie ma tutaj się systemu EGR w klasycznym rozwiązaniu).
Przed prostowaniem Łukasza może warto byłoby dokładnie posłuchać co on mówił? A wydaje mi się, że wyjaśnił to prostymi zrozumiałymi zdaniami. Bynajmniej ja nie miałem większego problemu ze zrozumieniem przekazu.
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Myślę, że nie o rozumowanie tu do końca chodzi, a o wybiórcze cytowanie i komentowanie, tak żeby pasowało do swojej narracji. Oglądam Ciebie i Łukasza więc nie zamierzam bawić się w słowne przepychanki ani "adwokactwo" w żadnym przypadku. Po prostu zwracam uwagę, że należy być uczciwym w ocenie.
Nie przypominam sobie by RommieRen twierdził, że kat leci do miski i do oleju. No i zacieranie miało występować z powodu uszkodzenia kata "człowieku" 😜
Silnik Fiata 125 p to było coś😀😀😀 . Jak go zastosowali w Polonezie po miliardach zmian , to w roku np 1996 , miał wtrysk (mono), zapłon DIS , był suchy jak pieprz , oleju nie brał ani grama , a samochody robiły po 400 tys !!! . Oczywiscie w latach 80 ,robili z innych materiałow i może w prywatnych rękach , zrobił 80 tys. W MPT , robiły po 200 tys i kapitalka i znowu 200 tys, a potem przetarg :)))
Jakoś od początku to wszystko było dla mnie dziwne. Silniki 1.6GDi są z nami od 2010/2011 i pierwsze słychać o takich usterkach. Jedyne usterki jakie już od dawna słyszałem to problem z poborem oleju i zapiekającymi się pierścieniami. Natomiast podobno na zapiekające się pierścienie chorują egzemplarze z interwałami olejowymi "long" czyt. 30 000km. Więc częsta wymiana oleju i ewentualnie profilaktyczna płukanka zapewne powinna pomóc.
Ciekawa dyskusja ale takie moje spostrzeżenie - w czasach patentów, ekobzdur i lichych klamotów coraz mniej Ludzi wie szczegółowo co jak działa. Niby w zarysie to jeszcze może ale jak się to złoży do kupy to się kupa rozlatuje po paru kilometrach. Pozdrawiam Ekipę Radka i Łukaszka bo sporo się z tych filmów dowiedziałem.
Czasami coś tam wiesz, ale jednak samouk nie będzie tak inteligentny jak mechanik z powołania. Nie zastanawiałeś się nad tym czemu tam niema EGR jak auta z lat 2000 już musiały mieć ? To co Łukasz mówił to miał racje bo tam EGRem są właśnie zawory wydechowe Przez które wciągane są spaliny z powrotem ( przestawienie wałka wydechowego - podobnie jak vanos ). Ten egzemplarz co ty sprawdzałeś miał wymieniany rozrząd lub w nim była dobra partia katów montowana ktore się nie sypią..... więc następnym razem zanim kogoś będziesz oceniał lub jakąś wiedze przekazywał to się doucz....
Obejrzyj jeszcze raz a nie wyzywasz od nieuków bo oglądasz i nie widzisz ze u mnie kat też się rozsypuje tak w tym silniku jest fazator i nie pisz bzdur ze wydechu zaciąga kata bo dobranocka już się skończyla
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Radosławie Może ktoś pomylił silnik GDI z silnikiem 2t?? owszem w silniku 2t zachodzą zjawiska falowe że część mieszanki jest spalana w wydechu itp itd
@@kamilr3511Zjawiskom falowym wielkiej różnicy nie robi jaki jest to silnik. Po prostu w dwusuwach odpowiednio zaprojektowany wydech który takowe zjawiska uwzględniał znacząco poprawiał sprawność i moc silnika a w czterosuwach efekt ten będzie znacząco mniej odczuwalny.
jeśli jest tylko jeden łańcuch rozrządu łączący bezpośrednio wał oraz dwa wałki rozrządu, to generalnie w pewnych momentach, podczas kręcenia powoli silnikiem ręcznie kluczem za koło pasowe, za wał, czy to za koło na biegu, to będzie się pojawiał luz na łańcuchu między wałkami i to normalne
Potwierdzam, rzeczowy mechanik, autor filmu to bardziej youtuber niz mechanik, brak mu wiedzy. Napinacz dziala pod cisnieniem oleju, inaczej sie delikatnie cofa do pierwszej zapadki.
Rozwiązanie polegajace na tym ze silnik zaciaga część spali do kolejnego cylindra w ktirym nastapi suw ssania jest stosowany od conajmniej ćwierć wiecza w silnikach benzynowych Renault, dlatego zaden z nich nie posiadał EGR. Nalezy pamietac ze nie ma mozliwości aby w ten sposob zassać cokolwiek z poza kolektora wydechowego a tym bardziej fragmentów katalizatora. Realizowane jest to w ten sposob że zaworów wydechowy kolejnego cylindra jest uchylany pod koniec suwu wydechu poprzedniego przez co: część spali trafia do nastepnego cylindra, podgrzewa komorę spalania przez co kropelkowe paliwo dobrze odparowuje zwiększając cianienie sprężania (nie mylic ze stopniem sprezania czytaj wyzylowania silnika), zmniejsza zuzycie paliwa, zmniejsza emisje tlenków azotu, poprawia dynamikę silnika w zakresie niskich obrotów. Nie ma to nic wspólnego ze zmiennymi fazami rozrządu. Rozwinięciem systemu sa wlasnie zmienne fazy a zwłaszcza na wałku wydechowym co realnie obniza spalanie przy średniem i niskim obciążeniu silnika. Zmienne fazy pozwalają na skrócenie suwu ssania i wydłużenie suwu pracy. Takim przykladem jest prototyp stworzony przez bawarskich projektantów, silnik pięciosuwowy. Piąty suw to praca spalin, ich rozprezanie po usunieciu ich z cylindra pracy - w koncu jednak mają jeszcze swoja energię. Co do GDI: najwidoczniej zastosowali nie ospowiednie materiały na cylinder oraz silnik byl eksploatowany na zbyt niskich obrotach (poniżej 2000) a to wszystko przez skrzynie 6 biegowe. Kiedyś takich problemów nie było jak byly skrzynie 4 biegowe.
@@szwagier24a Można łopatkami czasem używam ale nie w takiej sytuacji. Można też zmienic tryb jazdy na sportowy wtedy dobiera niższe biegi i więcej spala.
Myślisz czasami przed napisaniem treści ? W motocyklach zawsze właściciele wymieniali rozrządy ale byli bardziej świadomi od właścicieli samochodów. W samochodach też łańcuch podlega okresowej wymianie - oczywiście byłoby fajnie, żeby łańcuch dojeździł do tego interwału a nie padał ileś km wcześniej. Jeśli uważasz, że 200 tyśiecy km w tym silniku jest małym przebiegiem na wymianę rozrządu, to chyba mało wiesz o motoryzacji....
@@krzysztofs4477W benzynowych silnikach mazdy a zwłaszcza hondy rozrządy oparte sa na łańcuchu zębatym czyli płytkowym, ktory jest znacznie trwalszy od łańcucha drabinkowego zastosowanago w kia hyundai gdi. Wadą łańcuchów zębatych płytkowych są wysokie koszty produkcji. Wspomniane japońskie rozrządy wytrzymuja nawet i 700 tys km
On tego nie kuma. To prosta sprawa, ale tego nie rozumie. Zjawiska falowe, ogólnie dynamiczne w kolektorze są dla niego obce. Nie warto kogoś uczyć na siłę. Dostanie lekcję.
Ale Łukasz się poprawił i wyjaśnił, że istnieje coś takiego jak recyrkulacja wewnętrzna, kiedy fazy otwarcia zaworów powodują że wydechowe zamykają się dopiero podczas suwu ssania i tłoki zaciągają oprócz mieszanki spaliny z kolektora wydechowego. I nie śmiać się z tego, bo to pomysł oficjalnie stosowany od blisko 30 at
@WARSZTATOWE_HISTORIE proponuję jednak uzupełnić wiedzę, hasło "recyrkulacja wewnętrzna spalin,", wpisz do wujka gugla oraz poczytaj materiały szkoleniowe dotyczące budowy i pracy silnika K7M Renault, tam to hasło występuje jako wyjaśnienie braku całego systemu EGR w formie zewnętrznych elementów osprzętu. Szanuję Ciebie za to do czego doszedłeś, też startowałem z pozycji samouka, miałem warsztat, doszedłem do funkcji instruktora w szkole serwisowej jednej z marek
Jest coś takiego co może tu bruździć jak współotwarcie zaworów do przedmuchiwania komory cylindra (czego na prezentacjach zasady działania 4T często brakuje), i coś takiego było mocno zauważalne gołym okiem już nawet w silniku motocykla junak m10 z lat 60 tych (tam były dosyć wyczynowe czasy rozrządu ), łatwo to też sprawdzić w niektórych ciagniczkach jak c330 (można zdjąć nakładany kominek i sprawdzić ręką podczas kręcenia rozrusznikiem że wydechem zasysa przy rozruchu powietrze i to mimo braku w dieslu przepustnicy , sam opór mokrego filtra powietrza wystarczał by wygenerować lekkie podciśnienie) problem w tym, że jak już silnik ruszy , zacznie generować gazy wydechowe to ciśnienie spalin jest na tyle wysokie że nie pozwoli zaciągnąć syfu z wydechu (no chyba że kichnie w gaźnik jak to w starej dobrej motoryzacji bywało), ale czy w silnikach GDI dało by radę pociągnąć pył z katalizatora przy rozruchu silnika, czy tam współotwarcie przy rozruchu występuje (zmienne fazy rozrządu mogą to niwelować na starcie) i czy było by na tyle długie by wytworzyć przy przymkniętej przepustnicy odpowiednio wysokie podciśnienie w kolektorze wydechowym , to już ciężko gdybać , jedynie organoleptycznie, odkręcić kata lub kolektor i sprawdzić ręką czy może dojść do takiej sytuacji 😅...PS.tam w tych GDI od pierwszego cylindra idzie pod kątem rura do komory wstępnej kata, może ona wprowadzać zawirowanie pyłów przy gaszeniu, a potem zasysa resztki przy rozruchu
Trochę wstyd robić film, w którym stara się udowodnić coś czego nawet się nie rozumie. Inna sprawa jest czy możliwe jest, aby zaciągnęło też kawałki katalizatora. Ale już wiele razy się zaskoczyłem 😆
Słyszałem że w niektórych audi jako EGR robią zmienne fazy rozrządu w sensie że podczas ssania że tak jest cofnięty wałek wydechowy że przez chwilę zaciągnie trochę spalin to bardziej ciekawostka jak się myle to można poprawić mnie
Witam. Sluchajcie z tym katem w cylindrach może tak byc. Nie wiem jak to siecdzieje bo nie ma egra wle moze przy suwie ssania uchyla wydech. Kupilem wlasnie ceeda z tym motorem i mam problem z ogromnym zuzyciem oleju pierwcienie stoja napewno ale oprocz tego swiece i zawiry sa obkepione czyms co przypomina cement a od strony pierwszej sondy kat potopiony i ubytki. Jedyne co moze byc tym "cementem" na to przylepione okruchy kata.
Cały problem z przedostawaniem się części katalizatora do kolektora ssącego , a w konsekwencji i do komory spalania, wynika ze stosowania niskociśnieniowego układu recyrkulacji spalin. Jest to problem raczej nowych konstrukcji spełniających normę EURO 6 (nie 5 i 6 temp) i nie ma co szukać tych rozwiązań w starszych konstrukcjach. Można w necie znaleźć informację na czym polega EGR niskociśnieniowy. W skrócie spaliny są pobierane za turbosprężarką i dodawane do powietrza przed turbosprężarką. Jeżeli silnik na zwartą konstrukcję i zaraz za turbosprężarką jest katalizator to z braku miejsca spaliny są pobierane do tego EGR już za katalizatorem i wtedy może wystąpić problem z zasysaniem części kata do cylindrów. Nie wiem czy nowe silniki GDI Hyundai/KIA mają już niskociśnieniowy EGR, ale w starszych napewno targi nie ma.
a co ze zjawiskami falowymi (tylko pytam bo nie wiem na ile ten materiał P. Grabowskiego brać poważnie) ? opisywał to kiedyś p. Grabowski cytat: Cześć II W każdym układzie wydechowym przy pracującym silniku występują zjawiska falowe i dynamiczne. I jedne i drugie, właściwie wykorzystane, mogą wspomagać napełnianie cylindra. Działania falowe w układach wydechowych przebiegają w następujący sposób. Podczas pracy silnika w chwili otwarcia zaworu wydechowego powstaje fala nadciśnienia, która z prędkością 510 m/sek przemieszcza się od gniazda zaworowego do końca rury ( 510 m/sek to średnia prędkość dźwięku przy ciśnieniach i temperaturach panujących w wydechu ). Na końcu rury na skutek różnicy ciśnień następuje odbicie fali i zmienia ona znak. Z fali nadciśnienia staje się falą podciśnienia i jako taka wraca do gniazda wydechowego. W czasie podróży fali do końca rury i z powrotem, wał korbowy silnika wykonuje pewien kąt obrotu, zależny od chwilowej prędkości obrotowej silnika oraz od długości rury. Pamiętajmy, że silnik się rozpędza, więc nieustannie zwiększa prędkość obrotową, natomiast fala leci z prędkością stałą i pokonuje ciągle tą samą drogę ( bo rura ma stałą długość ). Z tych powodów w miarę zwiększania się obrotów silnika, jego wał korbowy wykonuje coraz większy kąt w czasie przemieszczania się fali. I teraz, dopóki powracająca fala podciśnienia wraca do gniazda, ( a w sumie do cylindra, ponieważ jest otwarty zawór wydechowy ) zanim otworzy się zawór ssący początkując fazę współ-otwarcia zaworów - działanie powracającej fali podciśnienia jest niewielkie. Wraca sobie bowiem gdy trwa sów wydechu i jest otwarty wyłącznie zawór wydechowy, a w cylindrze panuje nadciśnienie wytwarzane przez poruszający się ku górze, wypychający spaliny tłok. Nadciśnienie to powoduje, że w chwili otwarcia zaworu ssącego ( zapoczątkowującego tzw. współotwarcie zaworów ), wypychane z cylindra spaliny natychmiast wtłaczane są do powiększającej się szczeliny zaworu ssącego i dalej do kanałów i kolektora ssącego. Dopiero po przejściu tłoka przez GMP ( górny martwy punkt ), pojawia się w cylindrze podciśnienie, które w początkowej fazie ssania powoduje zassanie do cylindra znajdujących się w układzie ssącym, dopiero co wtłoczonych tam gorących spalin, a dopiero potem zassanie świeżego i zimnego powietrza. Wszystko to razem powoduje, że silnik pracuje niechętnie i z bardzo małą mocą. Sytuacja ulega radykalnej zmianie na lepsze w momencie gdy w trakcie podróży fali wzdłuż rury tam i z powrotem - silnik zdąży wykonać kąt obrotu równy odległości kątowej od otwarcia zaworu wydechowego do otwarcia zaworu ssącego ( w przypadku rozrządu gdzie krzywka ssąca i wydechowa jest identyczna, ten kąt to po prostu kąt między osiami krzywek ). Teraz w momencie otwarcia się szczeliny w zaworze ssącym, w cylindrze pojawia się podciśnienie powracające z rury wydechowej. Spaliny już nie są wtłaczane do układu ssącego, a wręcz odwrotnie. Pomimo fazy wydechu, z układu ssącego już jest zasysane świeże i zimne powietrze, a przy okazji trwa intensywne odsysanie spalin co powoduje, że następuje gwałtowna poprawa napełnienia, a tym samym zwiększenie momentu i mocy. Co się dzieje dalej. Silnik nadal się rozpędza i to coraz żwawiej, a fala nadal się przemieszcza w rurze ze stała prędkością. W związku z tym, powracająca fala podciśnienia, która w fazie początkowej wróciła na początek otwierania się zaworu ssącego, zaczyna wracać coraz później, przy coraz większym jego otwarciu. Powoduje to również coraz większy efekt działania falowego, który swe maksimum osiąga w momencie gdy fala wróci w okolicy GMP. Działanie falowe się kończy z chwilą gdy powracająca fala podciśnienia wróci za późno i zastanie zamknięty zawór wydechowy. Wtedy odbije się od niego nie zmieniając znaku i nadal jako fala podciśnienia poleci z powrotem. Jak więc widzimy, działanie falowe wydechu zaczyna się w momencie gdy powracająca fala podciśnienia wróci do cylindra na samym początku otwarcia zaworu ssącego, a kończy, gdy powracająca fala wróci do cylindra na końcu zamknięcia zaworu wydechowego. Tak więc o zakresie działania falowego wydechu decydują wyłącznie czasy wałka rozrządu. Oczywiście jak wszystko w silniku, tak i zakres działania wydechu można obliczyć. Oblicza się go dzieląc całkowitą długość krzywki wydechowej przez kąt miedzy osiami krzywek ( oczywiście jeżeli krzywka ssąca i wydechowa są identyczne ). Np. jeżeli krzywki wydechowa i ssąca mają po 314 stopni, a kąt między osiami krzywek wynosi 220 stopni, to zakres działania falowego wydechu wyniesie 314/220=1,427. Cóż to oznacza? Oznacza to, że jeżeli wydech zacznie działać falowo przy X obrotów, to zakończy działanie przy X*1,427 czyli jeżeli zacznie działać np. przy 4000 obr/min, to zakończy przy 4000*1,427=5708 obr./min , a jeżeli zacznie przy 3000 obr/min, to zakończy przy 3000*1,427=4281 obr/min. Naturalnie, to my decydujemy od jakich obrotów wydech ma zacząć działać falowo, ponieważ obroty te zależą od długości rur, a długość rur potrafimy już obliczyć. No, skoro już wiemy w jaki sposób oblicza się zakres działania falowego wydechu, obliczmy ćwiczebnie ten zakres dla statystycznego, seryjnego, współczesnego silnika 16 zaworowego. Czasy rozrządu takiego silnika z reguły oscylują w granicach 5/40 40/5 tzn. Zawór ssący otwiera się 5 stopni przed GMP ( górnym martwym punktem ) i zamyka 40 stopni po DMP ( dolnym martwym punkcie ) i analogicznie zawór wydechowy otwiera 40 stopni przed DMP i zamyka 5 stopni po GMP. Zatem całkowity kąt otwarcia krzywki wynosi 5+40+180=225 stopni, a kąt współ-otwarcia zaworów 225-10=215 stopni. Zakres działania falowego wydechu na tak krótkim wałku, wynosił będzie 225/215=1,046. Jeżeli wydech ten zacznie działać falowo przy np. 4000 obr/min, to skończy działać przy 4000*1,046=4186 obr/min, a jeżeli zacznie przy 3000, to skończy przy 3000*1,046=3138 obr/min. Gołym, nieuzbrojonym okiem widać, że tak mały zakres obrotów w których wydech będzie wykorzystywał zjawiska falowe - jest bez sensu. Dlatego też robienie wydechu działającego falowo dla krótkich, seryjnych wałków rozrządu jest właśnie bez sensu i z tego powodu nikt kto zna się na działaniu układów wydechowych - takich wydechów nie robi. Robienie sportowych układów wydechowych działających falowo, zaczyna nabierać sensu dopiero przy krzywkach o długościach zbliżonych do 300 stopni lub dłuższych i kątach współ-otwarcia zaworów mniejszych niż 210 stopni na wale korbowym, czyli mniejszych od 105 stopni na rozrządzie. Reasumując, im dłuższe krzywki i mniejszy kąt między osiami krzywek, tym większy zakres działania falowego wydechu, co oczywiście nie oznacza, że należy stosować najdłuższe wałki jakie występują w przyrodzie. W silnikach wyczynowych zakres działania falowego wydechu powinien być równy najbardziej niekorzystnemu przełożeniu w skrzyni biegów. Chodzi bowiem o to, aby zakres ten wspomagał wymianę ładunku w całym zakresie użytkowym. Nie może być tak, że silnik zakręcony do maksymalnych obrotów na jednym biegu, po zmianie biegu na wyższy, spadnie na obroty, których działanie falowe wydechu jeszcze nie obejmuje - ponieważ taki silnik się nie pozbiera. W dobrze skonstruowanym silniku wyczynowym, wszystko musi do siebie idealnie pasować. Nieco inaczej wygląda sprawa w dupowozie, ponieważ niejako z definicji ma on tak szeroko i różnie zestopniowane biegi, że dobranie do niego potrzebnego zakresu działania falowego wydechu jest w większości przypadków niemożliwe. Dlatego w przypadku dupowozu, należy wybrać jedynie zakres obrotów, który jest możliwy do ogarnięcia. Tu jako ciekawostkę chciałbym podać, że równocześnie do akcji falowej w układzie wydechowym, bardzo podobna akcja powinna zachodzić po stronie ssania. Z tą różnicą, że z powodu niższego ciśnienia i temperatury, prędkość fali wynosi 340 m/sek, a nie jak w wydechu 510 m/sek. Bowiem w doskonałym silniku wyczynowym układ ssący idealnie współpracuje z układem wydechowym. Nie będę zaczynał o układach ssących bo wtedy, to już będzie „czeski film”. Powiem tylko tyle, że konstrukcja układu ssącego powinna być ściśle powiązana z konstrukcją układu wydechowego aby i dynamicznie i falowo mogły się nawzajem wspomagać, a nie jak to często bywa - przeszkadzać W doskonałym silniku wyczynowym układ ssący zaczyna działanie falowe dokładnie w tym samym momencie co układ wydechowy z tą jeszcze różnicą, że w chwili powrotu do cylindra z układu wydechowego fali podciśnienia, z układu ssącego wraca do cylindra fala nadciśnienia.
Dzięki za ciekawy materiał. Mam bardzo podobny silnik w elantrze VI, jeszcze bardziej prosty bo na wtrysku pośrednim 1,6mpi. Pracuje idealnie, na wolnych obrotach praktycznie go nie słychać.
@@szwagier24a Przecież nie pisze , że jest taki sam tylko podobny, główną różnicą jest układ wtryskowy, w moim jest wtrysk pośredni a gdi to bezpośredni i z nim związane ewentualne kłopoty.
Też jestem zdania że są to dobre silniki, ale czy te przytarcia w cylindrach nie są niepokojące. Ja w swojej toyocie corolli verso 1.6 benzyna (przebieg 316000)miałem tylko parę śladów po pracy tłoka tu jest dużo więcej. Nie powinno być ich mniej?
@WARSZTATOWE_HISTORIE no niestety nie. W zeszłym tygodniu zdjąłem głowice z Ducato po 700 tyś km. Tam nie ma nawet śladu. Więc nie opowiadaj, że te rysy to normalne są tylko zapakuj panu ten wasz spray anty koks czy co wy tam z tego forte macie to przynajmniej dobry uczynek zrobisz i uratujesz ten silnik.
Skoro chcesz prawdę to masz . Kia sportage 2015 rok 1.6 GDI 130 tyś km 1.2.4 po 9 bar kompresji a na 3 0 bar kompresji i co powiesz nie awaryjne? Wadliwe tulejki na sworzniach i co powiesz?
Nie myli się tylko ten co nic nie robi. W każdym zawodzie - każdy może się mylić. W moim zawodzie - elektryka, też są historie, że jeden powie, że bezpiecznik wybija bo jest "słaby" (tak - takie teksty słyszałem nie raz), a drugi przychodzi i stwierdza, że za dużo obwodów jest podpiętych pod jeden bezpiecznik - voila.
Zacieranie to mi sie wydaje ze spowodowane jest nagarem ,wiadomo jak piercien nie pracuje to rozne cuda moga sie dziac ,tak samo jak sam nagar moze powodowac rysy zbiegiem czasu . Ale wydaje mi sie ze nie trzeba negowac tylko dyskutowac ,byle sie za bardzo nie napinać.
Witam. Po obejrzeniu tego materiału mam pewne wątpliwości z którymi chciałbym się podzielić. Podczas inspekcji cylindrów było widać na materiale wideo pionowe rysy na honie. Szkoda, że nagrywający nie zwrócił na nie uwagi. Oczywiście przyczyna powstania takich rys może być dwojaka: poprzez odpadający nagar, który dostał się pomiędzy tłok a cylinder, lub cząsteczki katalizatora. Odnośnie systemu recyrkulacji spalin w tym silniku to mam też mieszane odczucia. Dlaczego w tych silnikach, na zaworach ssących pojawia się czarny klejący nagar ? Posiadam Hyundaia Tucsona 1.6 GDI z rocznika 2019, przebieg 39 tys. km. Ostatnio zrobiłem inspekcje cylindrów. Okazało się, że również mam pionowe rysy na cylindrach i sporo nagaru na tłokach i w komorze spalania, a grzybki i trzony zaworów ssących od strony kolektora są oblepione czarną mazią. Skąd się ona bierze skoro w silniku nie ubywa oleju i podobno nie ma recyrkulacji spalin ? Może w tym przypadku powinien się wypowiedzieć autoryzowany serwis lub producent ? Może jednak w tych silnikach jest recyrkulacja spalin o której nie wiemy ? Też należało by wyjaśnić, czy te silniki posiadają zmienne fazy rozrządu dla zaworów ssących i wydechowych. Taki materiał do przemyślenia. Pozdrawiam.
@Rommie_Ren sorry ale nie wierzę w nic więcej i niczego innego nie oczekuję niż zwykłego ludzkiego błędu bo silnik chodził...Tak? Prewencyjnie został wymieniony rozrząd...ok..! I co ?:) opilkowal łańcuch???:)no wybacz...:)tylko bez ściemy bo siedzę w tym 37 lat ..
@Rommie_Ren obejrzałem i odbiegam od sprawy... przyjacielu nasz sympatyczny,z takim podejściem skończysz jak ja 10 lat temu...że mając warsztat samochodowy do spółki zacząłem szukać pracy bo wieczorne a nawet nocne telefony,pytania i napór klientów który już kolidował jak rozrząd z moim prywatnym życiem... prawdopodobnie mama dobrze Cię wychowała i masz za duży wskaźnik współczucia do ludzi... też tak miałem. .u "Dworaczka"ten silnik by już był na stole...diagnoza,weryfikacja, konsultacja,naprawa i koniec!!! zrobić i zapomnieć!!!(No i skasować) Nie wszyscy są tacy jak my! Zmień podejście chłopie bo Cię zjedzą,bo masz za dobre serducho...za myszkowanie kamera Ci się nikt po ludzku nie odwdzięczy... uwierz mi ... jadłem już ten chleb...i jak to mówił stary mechanik u którego raczkowalem "pierd ...l w dupę u równaj w prawo" dasz radę,trzymam kciuki!!!
@@antykonfidentOKS Prawdopodobnie nie został poprawnie zahartowany na produkcji. Jutro Radek jedzie na oględziny i wszystkiego się dowiemy. Też jestem mega ciekaw.
Słaby jednak z Ciebie fachowiec. Zastanów się w jaki sposób jest zastąpiony system egr… właśnie przez zmienne fazy rozrządu czyli cofkę części spalin do cylindrów…
@@WARSZTATOWE_HISTORIE to skąd się wzięło to coś w cylindrze na filmiku u Łukasza. A drugie pytanie jakie problemy występują w tych silnikach i na co zwrócić uwagę przed kupnem. Pozdrawiam.
Po pierwsze nigdy, ale to przenigdy nie kupię samochodu z wtryskiem bezpośrednim benzyny, wybiorę elektryka najwyżej jak będę chciał mieć nowy. Po drugie całe zło tego silnika i wielu innych jest zjadanie własnej kupy.
Prawda jest ze koncern hyundai i kia robią silniki do dupy... główna wada tych silników jest to ze tłoki są na sworzni który jest na stałe w korowodzie brak panewki. Średnia życia tych silników to 160 tys km . Katy się sypia ale na LPG. Ogólnie ten silnik nie jest zły ale przebieg 200 rys to maksimum. Tani samochód więc nie przejedziesz tyle co drogi samochód
Ale czemu to ma być wada ? Sworzeń jest termicznie osadzany w korbowodzie ,ale ładnie obraca się w tłoku. Te rozwiązanie jest kłopotliwe przy remoncie , bo trzeba te sworznie wyciskać i wciskać w specjalnych warunkach. Powiem Ci że takie rozwiązanie było ...w Fiacie 127 silnik 903 cm z 71 roku . Nasz Fiat CC 900 też tak miał :)))
Przecież niektóre silniki 1.6 gdi mają recyrkulacji spalin, a Pan mówi że nie są wyposażone, być może ten egzemplarz go nie ma ale skoro są do kupienia to chyba bez powodu ich ktoś nie produkuje....
@WARSZTATOWE_HISTORIE no mi się wydaje po prostu że panu Łukaszowi to się roczniki pomyliły i on miał na myśli chyba silnik z turbo T-GDI w hybrydzie ale może się mylę 😉bo w tych nowszych właśnie chyba jest EGR i nawet chłodniczka...ale być może ja się mylę nie siedzę w Hyundaiu ani Kia....
Jeżeli ten silnik jest zdrowy jak dzwon, to ja Panu już dziękuję. Oprócz honu, posiada już mnóstwo wzdłużnych rys na cylindrach. Proszę się lepiej przyjrzeć swojemu nagraniu. Coś ewidentnie dostało się do środka.
To jakość tego silnika. Takie problemy miały 1.4 8V vw. Na wolnych obrotach pracowały jak diesel. Później ktoś wpadł na głupi pomysł i zrobil diesla 1.4
to nie diagnostyka bardziej przegląd techniczny silnika bo tam sie nic nie dzieje, ale nie do końca chyba za darmo bo chyba tego oleju z płukanką raczej nie wlaliście z powrotem :)
Romi chyba się pomylił w kwestii tych silników,mam taki z przebiegiem blisko 300 tys, km i to prawda że spalają olej ale że sie zacierają to nie słyszałem
Co ma olej do egr? A to że grzebią to bardzo bardzo dobrze! Jak ma się trochę wiedzy to dlaczego przepłacać mechaników których połowa ma mierna wiedze nawet w autoryzowanych serwisach?! Masz pieniądze lubisz przepłacać to korzystaj z ich usług a nikomu nie wzbraniaj grzebania we własnym aucie jak sam nie potrafisz nic!
Tego kolegę szlak trafią że koreański silnik działa a vw się sypie po 100tys sam mam kie z 1,6 gdi z 2015 nalotu 240 tys jak narazie wymieniłem sprzęgło i profilaktycznie rozrząd i jak dla mnie lepszego auta nie będę szukał
przeciez ŁukASZ wyjasnił,przyczyna to rozciągniety łancuch i wskutek czego zawór wydechowy zamyka sie z opóznieniem:)) to nie wada silnika tylko rozrządu:))..tam nie ma zmiennych faz na wydechu co działą jak egr:)) Sam przyznał sie do błędu ,z egr em którego tam nie ma:))
Panu się coś nieźle popierdzieliło- skoro opiłki są zaciągane z katalizatora do komory spalania to dlaczego poszukuje Pan opiłki w misce olejowej? Nie pierwszy raz się Pan kompromituje jak z tymi lepkościami oleju że jak 5W30 zamiast 0W20 to zaciera się silnik. Muszę Pana zmartwić mam 5W30 nie używam start-stopa i mój silnik ma się dobrze. Używam taki olej jak na Arabię Saudyjską i Amerykę Południową.
Mechanizm opisany przez Roni'ego opiera się ma wydłużeniu czasu zamknięcia zaworu wydechowego po suwie wydechu i GMP przez cześć początkową fazy ssania.
Gdy sprawny jest wylot i dolot to nic nie zachodzi, ale skruszony udarem ciśnieniowym WADLIWY katalizator ma niestandardową przepływność bo jest przytkany, więc fala ciśnienia jak każda fala szuka mniejszego oporu i znajduje go w przestrzeniach kolektora wylotowego rur z innych cylindrów nie będących w danym momencie w fazie wydechu.
Gdy mamy przytkany filtr powietrza ( inaczej słabo pchamy powietrze w cylinder) to niedomknięte zawory wydechu mogą okazać się efektywniejsze i wepchnąć spaliny odbite od przytkanego katalizatora z drobinkami.
Ziarnko ceramiczne do ziarnka i rysy robią swoje.
Nieszczęśliwy zbieg wady katalizatora, kształtów układu kolektora wydechowego, jego objętości jak i efektywności dolotu czyni wadę jakoś powtarzalną.
Marzenie o karmieniu silnika jego własnym G... muszą tak się kończyć ... 🧐
@@tymonkowalski5260 bardzo dobrze wytłumaczone.
To jednak nie ma EGR, chyba że był to skrót myślowy. Opisałeś mechanizm przyczyny powstawania uszkodzeń cylindra precyzyjniej.
RommieRen już wrzucił sprostowanie.
Aczkolwiek drobiny katalizatora dostają się do cylindrów, ale w inny sposób. Wyjaśnił jak.
Chyba będzie jeszcze sprostowanie do sprostowania.
Kolega Roni się poprawił i powiedział że się pomylił, sprostował swoją wcześniejszą wypowiedź. Mówił że nie we wszystkich się tak dzieje .! Mówił że są to pancerne silniki,i że mogła być wadliwa partia katalizatorów które się sypały. Prostował to w ostatnim filmiku. Proszę obejrzeć 👍
Owszem, skorygował, ale jedynie kwestię egr, którego jednak tu nie ma. Tezę zasysania fragmentów katalizatora jak najbardziej podtrzymał.
Dodatkowo Rommie pokazywał palcem na "tę" pokrywę. Poliftowa jest inna - prostokątna. Czyli dotyczy to wyłącznie poprzedniej generacji, nawet jeśli przyjąć, że to prawda z tym zaciąganiem?
Odnośnie pancerności tych motorów, to Rommie w tym samym filmie, w którym mówi o wadzie fabrycznej silnika (dot katalizatora) mówi, że to dobre i trwałe silniki.
Dalej żadnego zgrzytu nikt nie dostrzega? To idźmy dalej
Film sprzed roku, czy jakoś tak - wada fabryczna gdi 1,6. Tłoki.
Czyli silnik pancerny, ale ma dwie krytyczne wady fabryczne.
👍🥴
Rommie...RommiRen ;)
Narobił tylko smrodu 😂
Ale widzę, że zaoszczędzili dając zwykły łańcuch drabinkowy zamiast płytkowego zębatego.
Ja w starej hondzie 1,4 z 2001 mam egr.
Lepiej zapobiegać niż leczyć i chłop dobrze zrobił że przyjechał i chciał to sprawdzić.
Te siniki są naprawdę dobre ale nie wytrzymują dbania o nie w sposób odbytniczy , czyli : 1. wymiana świec raz na 120 tys km , 2. wymiana oleju raz na rok ale co 30 tysięcy km , 3. wymiana oleju co 15 tys km ale raz na 5 lat ., itd. Czasy silników z lat 90 które potrafiły procować na 1 litrze oleju już się skończyły .
Tylko wybrał fatalnego mechanika skoro opiłki zaciągane są do komory spalania niech pokaże jak wyglądają cylindry a nie miska olejowa.
Osobiście spotkałem na stacji benzynowej Panią która szukała kogoś kto jej pomoże dolać olej do Tucsona 1,6 GDI. Jej silnik miał przebieg ok 70tys. i jak powiedziała olej chlał na potęgę. Okazało się że w bagażniku zabrakło jej już oleju na dolewkę więc trzeba było kupić cokolwiek- kupiła Castrola o odpowiedniej lepkości. To co w tak młodym aucie 2019 rok sprawiło że żre olej? Autem jeździł jej mąż więc nie wiedziała jak dolać olej a auto pożyczyła tego dnia od męża.
A słyszeliście kiedyś może o współotwarciu zaworów ssących i wydechowych czy o zjawiskach rezonansowych układu wydechowego ?
Teoretyczna możliwość cofki z wydechu więc jak najbardziej jest.
Cofające się spaliny to nic nadzwyczajnego w silniku gdzie jest realizowana recyrkulacja niskociśnieniowa . Ale tam jest to realizowane przez świadome przestawianie wałków rozrządu i przymykanie klapy na wydechu .
Na tym polega zmienna faza rozrządu na wałku wydechowym! Radek mówi że to niemożliwe
Do tego nie potrzebna jest żadna klapa ani zmienne fazy na wałku wydechowym. Zmienne fazy na wydechowym służą do wydłużenia cyklu.
Dzięki za ten film.kamień z serca mi spadł. Żetelne podejście do tematu. Pełna profeska. Pozdrawiam. zadowolony użytkownik kia.
Nie wszystkie te silniki miały tę wadę. Ten jest wcześniejszy wypust z innym katem.
Jednak są tam zmienne fazy też na wydechu. Elektrozawór jest obok wlewu oleju. W ten sposób system działa jak egr, zaciąga trochę spalin.
Nic nie zaciąga w tym silniku pozdro
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Radku, jestem w stanie się założyć o bańkę dobrego oleju silnikowego, że w tym silniku są zmienne fazy na wydechu i że zaciąga część spalin. Ponieważ nie mając egr taki silnik nie byłby w stanie spełnić normy euro 6 gdyby częściowo nie oddychał własnymi spalinami.
@@wieslaw8212tak są ale nie zaciągają spalin z wydechu fazator służy do wydłużenia czasu czyli nie do zaciągania z wydechu spalin tylko skraca wydechu trzymając część spalin i wydłużając zasysanie z dolotu zaraz nagram jak pracują fazatory
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Muszę przyznać Ci rację. Rzeczywiście jest tak, że część spalin trafia do dolotu i jest ponownie zasysana i spalana z nową mieszanką i tak realizowana jest funkcja egr. Zmienna faza na wydechu przymyka wtedy dłużej zawór wydechowy aby część spalin poszła do dolotu.
Problem z zasysaniem syfu z katów miały także toyoty mr2. Silniki 1.8 VVti o ile dobrze pamiętam.
Nie miały, nigdy taki problem nie występował.
@@MrCarsik Miały, miały; MR2 III gen. Polowałem na taką ok. dekadę temu po tym jak przejechałem się sprowadzoną z rajchu przez kumpla. Przeszło mi jak znajomy zrobił nią może z 15 k km (niecały rok) i zaczęła pić olej jak szalona plus wypadanie zapłonu na wyższych obrotach. Rysy na gładzi, pyłek w wydechu, popękany kat. Na forach (wtedy jeszcze były) ludzie pisali że to częsta przypadłość w tych silnikach. Na szczęście ten sam silnik był Celicach i tam kat chyba był inaczej poprowadzony, zresztą kumpel właśnie z Celiki wziął silnik na przekładkę ale kata już nie montował.
@@vondupenstein9 Nie mogły mieć, bo katalizator był metalowy a nie ceramiczny. Natomiast 1ZZ miał problem z pierścieniami, ale to zupełnie inna bajka.
Panie Radku! tak faktycznie jest. Zmienna faza rozrządu na wydechu właśnie na tym polega że zasysa odrobinę spalin, np w m54 vanos. Zawór wydechowy zamyka się już odrobinę po tym jak tłok idzie w dół. Co oczywiście nie sprawi że kawałki katalizatora wrócą do komory spalania. Zmienna faza rozrządu na ssacym robi podobnie tylko do kolektora ssącego. Na przykładzie m54 vanos na ssącym dodaje mocy a vanos na wydechowym to tylko ekologia
Tak zgadza się tylko sprawne komponenty silnika nie zaciągną z wydechu ciał obcych pozdro
@@WARSZTATOWE_HISTORIE "Sprawne komponenty" zaciągną syf z niesprawnych komponentów znajdujących się tuż za rurą kolektora.. To działa w ta stronę. A po drugie... zastanów się dlaczego nie ma tutaj się systemu EGR w klasycznym rozwiązaniu).
@@WARSZTATOWE_HISTORIE raczej nie ma opcji żeby zaciągnął resztki katalizatora. Ale zdrowe to raczej nie jest
Te filmiki to wolna amerykanka różnych producentów filmów prawie jak Hollywood 😂
Przed prostowaniem Łukasza może warto byłoby dokładnie posłuchać co on mówił? A wydaje mi się, że wyjaśnił to prostymi zrozumiałymi zdaniami. Bynajmniej ja nie miałem większego problemu ze zrozumieniem przekazu.
Jak ja nagrywałem w sieci był tylko jeden film a co do rozumowania powinien Pan posłuchać jeszcze raz oba filmy
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Myślę, że nie o rozumowanie tu do końca chodzi, a o wybiórcze cytowanie i komentowanie, tak żeby pasowało do swojej narracji. Oglądam Ciebie i Łukasza więc nie zamierzam bawić się w słowne przepychanki ani "adwokactwo" w żadnym przypadku. Po prostu zwracam uwagę, że należy być uczciwym w ocenie.
Nie przypominam sobie by RommieRen twierdził, że kat leci do miski i do oleju.
No i zacieranie miało występować z powodu uszkodzenia kata "człowieku" 😜
nie o wszystkich rozmowach muszę nagrywać pozdro
Silnik Fiata 125 p to było coś😀😀😀 . Jak go zastosowali w Polonezie po miliardach zmian , to w roku np 1996 , miał wtrysk (mono), zapłon DIS , był suchy jak pieprz , oleju nie brał ani grama , a samochody robiły po 400 tys !!! . Oczywiscie w latach 80 ,robili z innych materiałow i może w prywatnych rękach , zrobił 80 tys. W MPT , robiły po 200 tys i kapitalka i znowu 200 tys, a potem przetarg :)))
Jakoś od początku to wszystko było dla mnie dziwne. Silniki 1.6GDi są z nami od 2010/2011 i pierwsze słychać o takich usterkach. Jedyne usterki jakie już od dawna słyszałem to problem z poborem oleju i zapiekającymi się pierścieniami. Natomiast podobno na zapiekające się pierścienie chorują egzemplarze z interwałami olejowymi "long" czyt. 30 000km.
Więc częsta wymiana oleju i ewentualnie profilaktyczna płukanka zapewne powinna pomóc.
Każda profilaktyka pomaga....
Rommie już wytłumaczył tą wadę, powodowaną właśnie przez napinacz łańcuszka rozrządu
Ciekawa dyskusja ale takie moje spostrzeżenie - w czasach patentów, ekobzdur i lichych klamotów coraz mniej Ludzi wie szczegółowo co jak działa. Niby w zarysie to jeszcze może ale jak się to złoży do kupy to się kupa rozlatuje po paru kilometrach. Pozdrawiam Ekipę Radka i Łukaszka bo sporo się z tych filmów dowiedziałem.
Nie ma za co dowiesz się jeszcze więcej bo to nie koniec pozdro
Czasami coś tam wiesz, ale jednak samouk nie będzie tak inteligentny jak mechanik z powołania. Nie zastanawiałeś się nad tym czemu tam niema EGR jak auta z lat 2000 już musiały mieć ? To co Łukasz mówił to miał racje bo tam EGRem są właśnie zawory wydechowe Przez które wciągane są spaliny z powrotem ( przestawienie wałka wydechowego - podobnie jak vanos ). Ten egzemplarz co ty sprawdzałeś miał wymieniany rozrząd lub w nim była dobra partia katów montowana ktore się nie sypią..... więc następnym razem zanim kogoś będziesz oceniał lub jakąś wiedze przekazywał to się doucz....
Obejrzyj jeszcze raz a nie wyzywasz od nieuków bo oglądasz i nie widzisz ze u mnie kat też się rozsypuje tak w tym silniku jest fazator i nie pisz bzdur ze wydechu zaciąga kata bo dobranocka już się skończyla
@@WARSZTATOWE_HISTORIE ,,,,,,, masz trochę przecinków do skopiowania, bo chyba Ci się skończyły.
A druga sprawa tego super mechanika szukającego opiłków w misce, skoro są zaciągane do komory spalania tam niech ich poszukuje albo w wydechu...
Mazdach też nie ma EGR . Wałek się przestawia i spaliny się dopalają
a czy za egr w tych silnikach nie"robi" kolo zmiennych faz i zawor walka wydechowego?!
Witam
Według mnie silnik ten pracuje na zbyt ubogiej mieszance co widać po świecach i odbija się to na stanie katalizatora
Ja też tak pomyślałem jak tylko 1sza swiece odkręcił,że coś za białe te świeczki i może być za ubogo...
@@Marcin-sp7hz nie koniecznie. Poprostu jeszcze zdrowe wtryski
2015 rok i podwozie wygląda jakby już miało się przywitać z prasą na szrocie..
to tyś nie widział mojego forda focusa 2014 przed konserwacją to dopiero szok jakie oszczędności robi ford na zabezpieczeniu antykorozyjnym.
Koreańskie nie gnijo, Toyota też nie gnije, i Subaru...
😁😂🤣
@@Tetryk1977 Moja kia ceed 2007 nie gniła.
@@andrzejk2299 gratuluję, jesteś wyjątkowy...👌👍💪
Proponuje Oscara dla obu Panów, za wywołanie gównoburzy 😂
Dziękujemy
@@WARSZTATOWE_HISTORIE Radosławie Może ktoś pomylił silnik GDI z silnikiem 2t?? owszem w silniku 2t zachodzą zjawiska falowe że część mieszanki jest spalana w wydechu itp itd
@@kamilr3511Zjawiskom falowym wielkiej różnicy nie robi jaki jest to silnik. Po prostu w dwusuwach odpowiednio zaprojektowany wydech który takowe zjawiska uwzględniał znacząco poprawiał sprawność i moc silnika a w czterosuwach efekt ten będzie znacząco mniej odczuwalny.
Ja zmieniam pokrywe i jezdze dalej:)
"mechanicy go nienawidzą ,zobacz dlaczego!.." 😂
Więc to tak hakuje się symulację🤔
12:34 skoro tłok zawraca na otwartym zaworze wydechowym to znaczy że pobiera odrobinę spalin
W tym silniku katalizator jest za daleko bo 50cm od zaworów i nie ma możliwości nic zaciągnąć
jeśli jest tylko jeden łańcuch rozrządu łączący bezpośrednio wał oraz dwa wałki rozrządu, to generalnie w pewnych momentach, podczas kręcenia powoli silnikiem ręcznie kluczem za koło pasowe, za wał, czy to za koło na biegu, to będzie się pojawiał luz na łańcuchu między wałkami i to normalne
Potwierdzam, rzeczowy mechanik, autor filmu to bardziej youtuber niz mechanik, brak mu wiedzy. Napinacz dziala pod cisnieniem oleju, inaczej sie delikatnie cofa do pierwszej zapadki.
Rozwiązanie polegajace na tym ze silnik zaciaga część spali do kolejnego cylindra w ktirym nastapi suw ssania jest stosowany od conajmniej ćwierć wiecza w silnikach benzynowych Renault, dlatego zaden z nich nie posiadał EGR. Nalezy pamietac ze nie ma mozliwości aby w ten sposob zassać cokolwiek z poza kolektora wydechowego a tym bardziej fragmentów katalizatora. Realizowane jest to w ten sposob że zaworów wydechowy kolejnego cylindra jest uchylany pod koniec suwu wydechu poprzedniego przez co: część spali trafia do nastepnego cylindra, podgrzewa komorę spalania przez co kropelkowe paliwo dobrze odparowuje zwiększając cianienie sprężania (nie mylic ze stopniem sprezania czytaj wyzylowania silnika), zmniejsza zuzycie paliwa, zmniejsza emisje tlenków azotu, poprawia dynamikę silnika w zakresie niskich obrotów. Nie ma to nic wspólnego ze zmiennymi fazami rozrządu. Rozwinięciem systemu sa wlasnie zmienne fazy a zwłaszcza na wałku wydechowym co realnie obniza spalanie przy średniem i niskim obciążeniu silnika. Zmienne fazy pozwalają na skrócenie suwu ssania i wydłużenie suwu pracy. Takim przykladem jest prototyp stworzony przez bawarskich projektantów, silnik pięciosuwowy. Piąty suw to praca spalin, ich rozprezanie po usunieciu ich z cylindra pracy - w koncu jednak mają jeszcze swoja energię.
Co do GDI: najwidoczniej zastosowali nie ospowiednie materiały na cylinder oraz silnik byl eksploatowany na zbyt niskich obrotach (poniżej 2000) a to wszystko przez skrzynie 6 biegowe. Kiedyś takich problemów nie było jak byly skrzynie 4 biegowe.
to co ja mam powiedzieć mając skrzynię 9 biegowa? Predkosc 140 km/h i 2 tysiące obrotów dopiero
@chriskros8858 dobrze że chociaż 2000 obr. Zawsze można zmieniać biegi manualnie.
@@szwagier24a Można łopatkami czasem używam ale nie w takiej sytuacji.
Można też zmienic tryb jazdy na sportowy wtedy dobiera niższe biegi i więcej spala.
RommieRen już mówił o tym w swoim filmie
Jakie to pancerne silniki jak nagminnie wyciagaja sie w nich łańcuchy rozrządu.
Myślisz czasami przed napisaniem treści ? W motocyklach zawsze właściciele wymieniali rozrządy ale byli bardziej świadomi od właścicieli samochodów. W samochodach też łańcuch podlega okresowej wymianie - oczywiście byłoby fajnie, żeby łańcuch dojeździł do tego interwału a nie padał ileś km wcześniej. Jeśli uważasz, że 200 tyśiecy km w tym silniku jest małym przebiegiem na wymianę rozrządu, to chyba mało wiesz o motoryzacji....
@@krzysztofs4477W benzynowych silnikach mazdy a zwłaszcza hondy rozrządy oparte sa na łańcuchu zębatym czyli płytkowym, ktory jest znacznie trwalszy od łańcucha drabinkowego zastosowanago w kia hyundai gdi. Wadą łańcuchów zębatych płytkowych są wysokie koszty produkcji. Wspomniane japońskie rozrządy wytrzymuja nawet i 700 tys km
Vanos w bmw na wydechowym w m52 polega właśnie na tym że na koniec zasysa odrobione spalin spowrotem do komory spalania 4:51
On tego nie kuma. To prosta sprawa, ale tego nie rozumie. Zjawiska falowe, ogólnie dynamiczne w kolektorze są dla niego obce. Nie warto kogoś uczyć na siłę. Dostanie lekcję.
wytłumacz to racjonalnie bo nie ma czegoś jak zaciąganie kata przez wydech sory nie kupuję
@@WARSZTATOWE_HISTORIE nie no nie ma opcji żeby kata zaciągnęło
Ale Łukasz się poprawił i wyjaśnił, że istnieje coś takiego jak recyrkulacja wewnętrzna, kiedy fazy otwarcia zaworów powodują że wydechowe zamykają się dopiero podczas suwu ssania i tłoki zaciągają oprócz mieszanki spaliny z kolektora wydechowego. I nie śmiać się z tego, bo to pomysł oficjalnie stosowany od blisko 30 at
Czy ty się słyszysz tworzysz od nowa motoryzację pozdro
@WARSZTATOWE_HISTORIE proponuję jednak uzupełnić wiedzę, hasło "recyrkulacja wewnętrzna spalin,", wpisz do wujka gugla oraz poczytaj materiały szkoleniowe dotyczące budowy i pracy silnika K7M Renault, tam to hasło występuje jako wyjaśnienie braku całego systemu EGR w formie zewnętrznych elementów osprzętu. Szanuję Ciebie za to do czego doszedłeś, też startowałem z pozycji samouka, miałem warsztat, doszedłem do funkcji instruktora w szkole serwisowej jednej z marek
Jest coś takiego co może tu bruździć jak współotwarcie zaworów do przedmuchiwania komory cylindra (czego na prezentacjach zasady działania 4T często brakuje), i coś takiego było mocno zauważalne gołym okiem już nawet w silniku motocykla junak m10 z lat 60 tych (tam były dosyć wyczynowe czasy rozrządu ), łatwo to też sprawdzić w niektórych ciagniczkach jak c330 (można zdjąć nakładany kominek i sprawdzić ręką podczas kręcenia rozrusznikiem że wydechem zasysa przy rozruchu powietrze i to mimo braku w dieslu przepustnicy , sam opór mokrego filtra powietrza wystarczał by wygenerować lekkie podciśnienie) problem w tym, że jak już silnik ruszy , zacznie generować gazy wydechowe to ciśnienie spalin jest na tyle wysokie że nie pozwoli zaciągnąć syfu z wydechu (no chyba że kichnie w gaźnik jak to w starej dobrej motoryzacji bywało), ale czy w silnikach GDI dało by radę pociągnąć pył z katalizatora przy rozruchu silnika, czy tam współotwarcie przy rozruchu występuje (zmienne fazy rozrządu mogą to niwelować na starcie) i czy było by na tyle długie by wytworzyć przy przymkniętej przepustnicy odpowiednio wysokie podciśnienie w kolektorze wydechowym , to już ciężko gdybać , jedynie organoleptycznie, odkręcić kata lub kolektor i sprawdzić ręką czy może dojść do takiej sytuacji 😅...PS.tam w tych GDI od pierwszego cylindra idzie pod kątem rura do komory wstępnej kata, może ona wprowadzać zawirowanie pyłów przy gaszeniu, a potem zasysa resztki przy rozruchu
@@WARSZTATOWE_HISTORIE ale ty jesteś głupi
Trochę wstyd robić film, w którym stara się udowodnić coś czego nawet się nie rozumie. Inna sprawa jest czy możliwe jest, aby zaciągnęło też kawałki katalizatora. Ale już wiele razy się zaskoczyłem 😆
Czyli nie ma możliwości żeby elementy katalizatora jeżeli się rozsypie, wróciły przez egr do silnika ?
Witam numer tel do Pana zeby się umówić na termin to ten z google ? Chciałbym żeby osobiście Pan naprawił mi auto
Słyszałem że w niektórych audi jako EGR robią zmienne fazy rozrządu w sensie że podczas ssania że tak jest cofnięty wałek wydechowy że przez chwilę zaciągnie trochę spalin to bardziej ciekawostka jak się myle to można poprawić mnie
Oczywiście że tak jest na tym polega zmienna faza rozrządu na wydechu
A czy w silnikach t gdi jest taka możliwość że będzie ciągnęła turbo sprężarka jakieś śmieci?
Witam. Sluchajcie z tym katem w cylindrach może tak byc.
Nie wiem jak to siecdzieje bo nie ma egra wle moze przy suwie ssania uchyla wydech.
Kupilem wlasnie ceeda z tym motorem i mam problem z ogromnym zuzyciem oleju pierwcienie stoja napewno ale oprocz tego swiece i zawiry sa obkepione czyms co przypomina cement a od strony pierwszej sondy kat potopiony i ubytki.
Jedyne co moze byc tym "cementem" na to przylepione okruchy kata.
Sory za błędy pisałem jadąc 😬
Cały problem z przedostawaniem się części katalizatora do kolektora ssącego
, a w konsekwencji i do komory spalania, wynika ze stosowania niskociśnieniowego układu recyrkulacji spalin. Jest to problem raczej nowych konstrukcji spełniających normę EURO 6 (nie 5 i 6 temp) i nie ma co szukać tych rozwiązań w starszych konstrukcjach. Można w necie znaleźć informację na czym polega EGR niskociśnieniowy. W skrócie spaliny są pobierane za turbosprężarką i dodawane do powietrza przed turbosprężarką. Jeżeli silnik na zwartą konstrukcję i zaraz za turbosprężarką jest katalizator to z braku miejsca spaliny są pobierane do tego EGR już za katalizatorem i wtedy może wystąpić problem z zasysaniem części kata do cylindrów. Nie wiem czy nowe silniki GDI Hyundai/KIA mają już niskociśnieniowy EGR, ale w starszych napewno targi nie ma.
a co ze zjawiskami falowymi (tylko pytam bo nie wiem na ile ten materiał P. Grabowskiego brać poważnie) ? opisywał to kiedyś p. Grabowski cytat: Cześć II
W każdym układzie wydechowym przy pracującym silniku występują zjawiska falowe i dynamiczne. I jedne i drugie, właściwie wykorzystane, mogą wspomagać napełnianie cylindra.
Działania falowe w układach wydechowych przebiegają w następujący sposób.
Podczas pracy silnika w chwili otwarcia zaworu wydechowego powstaje fala nadciśnienia, która z prędkością 510 m/sek przemieszcza się od gniazda zaworowego do końca rury ( 510 m/sek to średnia prędkość dźwięku przy ciśnieniach i temperaturach panujących w wydechu ).
Na końcu rury na skutek różnicy ciśnień następuje odbicie fali i zmienia ona znak. Z fali nadciśnienia staje się falą podciśnienia i jako taka wraca do gniazda wydechowego. W czasie podróży fali do końca rury i z powrotem, wał korbowy silnika wykonuje pewien kąt obrotu, zależny od chwilowej prędkości obrotowej silnika oraz od długości rury. Pamiętajmy, że silnik się rozpędza, więc nieustannie zwiększa prędkość obrotową, natomiast fala leci z prędkością stałą i pokonuje ciągle tą samą drogę ( bo rura ma stałą długość ).
Z tych powodów w miarę zwiększania się obrotów silnika, jego wał korbowy wykonuje coraz większy kąt w czasie przemieszczania się fali. I teraz, dopóki powracająca fala podciśnienia wraca do gniazda, ( a w sumie do cylindra, ponieważ jest otwarty zawór wydechowy ) zanim otworzy się zawór ssący początkując fazę współ-otwarcia zaworów - działanie powracającej fali podciśnienia jest niewielkie. Wraca sobie bowiem gdy trwa sów wydechu i jest otwarty wyłącznie zawór wydechowy, a w cylindrze panuje nadciśnienie wytwarzane przez poruszający się ku górze, wypychający spaliny tłok. Nadciśnienie to powoduje, że w chwili otwarcia zaworu ssącego ( zapoczątkowującego tzw. współotwarcie zaworów ), wypychane z cylindra spaliny natychmiast wtłaczane są do powiększającej się szczeliny zaworu ssącego i dalej do kanałów i kolektora ssącego. Dopiero po przejściu tłoka przez GMP ( górny martwy punkt ), pojawia się w cylindrze podciśnienie, które w początkowej fazie ssania powoduje zassanie do cylindra znajdujących się w układzie ssącym, dopiero co wtłoczonych tam gorących spalin, a dopiero potem zassanie świeżego i zimnego powietrza. Wszystko to razem powoduje, że silnik pracuje niechętnie i z bardzo małą mocą.
Sytuacja ulega radykalnej zmianie na lepsze w momencie gdy w trakcie podróży fali wzdłuż rury tam i z powrotem - silnik zdąży wykonać kąt obrotu równy odległości kątowej od otwarcia zaworu wydechowego do otwarcia zaworu ssącego ( w przypadku rozrządu gdzie krzywka ssąca i wydechowa jest identyczna, ten kąt to po prostu kąt między osiami krzywek ).
Teraz w momencie otwarcia się szczeliny w zaworze ssącym, w cylindrze pojawia się podciśnienie powracające z rury wydechowej. Spaliny już nie są wtłaczane do układu ssącego, a wręcz odwrotnie. Pomimo fazy wydechu, z układu ssącego już jest zasysane świeże i zimne powietrze, a przy okazji trwa intensywne odsysanie spalin co powoduje, że następuje gwałtowna poprawa napełnienia, a tym samym zwiększenie momentu i mocy.
Co się dzieje dalej. Silnik nadal się rozpędza i to coraz żwawiej, a fala nadal się przemieszcza w rurze ze stała prędkością. W związku z tym, powracająca fala podciśnienia, która w fazie początkowej wróciła na początek otwierania się zaworu ssącego, zaczyna wracać coraz później, przy coraz większym jego otwarciu. Powoduje to również coraz większy efekt działania falowego, który swe maksimum osiąga w momencie gdy fala wróci w okolicy GMP. Działanie falowe się kończy z chwilą gdy powracająca fala podciśnienia wróci za późno i zastanie zamknięty zawór wydechowy. Wtedy odbije się od niego nie zmieniając znaku i nadal jako fala podciśnienia poleci z powrotem.
Jak więc widzimy, działanie falowe wydechu zaczyna się w momencie gdy powracająca fala podciśnienia wróci do cylindra na samym początku otwarcia zaworu ssącego, a kończy, gdy powracająca fala wróci do cylindra na końcu zamknięcia zaworu wydechowego. Tak więc o zakresie działania falowego wydechu decydują wyłącznie czasy wałka rozrządu.
Oczywiście jak wszystko w silniku, tak i zakres działania wydechu można obliczyć. Oblicza się go dzieląc całkowitą długość krzywki wydechowej przez kąt miedzy osiami krzywek ( oczywiście jeżeli krzywka ssąca i wydechowa są identyczne ). Np. jeżeli krzywki wydechowa i ssąca mają po 314 stopni, a kąt między osiami krzywek wynosi 220 stopni, to zakres działania falowego wydechu wyniesie 314/220=1,427.
Cóż to oznacza? Oznacza to, że jeżeli wydech zacznie działać falowo przy X obrotów, to zakończy działanie przy X*1,427 czyli jeżeli zacznie działać np. przy 4000 obr/min, to zakończy przy 4000*1,427=5708 obr./min , a jeżeli zacznie przy 3000 obr/min, to zakończy przy 3000*1,427=4281 obr/min. Naturalnie, to my decydujemy od jakich obrotów wydech ma zacząć działać falowo, ponieważ obroty te zależą od długości rur, a długość rur potrafimy już obliczyć.
No, skoro już wiemy w jaki sposób oblicza się zakres działania falowego wydechu, obliczmy ćwiczebnie ten zakres dla statystycznego, seryjnego, współczesnego silnika 16 zaworowego. Czasy rozrządu takiego silnika z reguły oscylują w granicach 5/40 40/5 tzn. Zawór ssący otwiera się 5 stopni przed GMP ( górnym martwym punktem ) i zamyka 40 stopni po DMP ( dolnym martwym punkcie ) i analogicznie zawór wydechowy otwiera 40 stopni przed DMP i zamyka 5 stopni po GMP. Zatem całkowity kąt otwarcia krzywki wynosi 5+40+180=225 stopni, a kąt współ-otwarcia zaworów 225-10=215 stopni. Zakres działania falowego wydechu na tak krótkim wałku, wynosił będzie 225/215=1,046. Jeżeli wydech ten zacznie działać falowo przy np. 4000 obr/min, to skończy działać przy 4000*1,046=4186 obr/min, a jeżeli zacznie przy 3000, to skończy przy 3000*1,046=3138 obr/min. Gołym, nieuzbrojonym okiem widać, że tak mały zakres obrotów w których wydech będzie wykorzystywał zjawiska falowe - jest bez sensu. Dlatego też robienie wydechu działającego falowo dla krótkich, seryjnych wałków rozrządu jest właśnie bez sensu i z tego powodu nikt kto zna się na działaniu układów wydechowych - takich wydechów nie robi. Robienie sportowych układów wydechowych działających falowo, zaczyna nabierać sensu dopiero przy krzywkach o długościach zbliżonych do 300 stopni lub dłuższych i kątach współ-otwarcia zaworów mniejszych niż 210 stopni na wale korbowym, czyli mniejszych od 105 stopni na rozrządzie. Reasumując, im dłuższe krzywki i mniejszy kąt między osiami krzywek, tym większy zakres działania falowego wydechu, co oczywiście nie oznacza, że należy stosować najdłuższe wałki jakie występują w przyrodzie.
W silnikach wyczynowych zakres działania falowego wydechu powinien być równy najbardziej niekorzystnemu przełożeniu w skrzyni biegów. Chodzi bowiem o to, aby zakres ten wspomagał wymianę ładunku w całym zakresie użytkowym. Nie może być tak, że silnik zakręcony do maksymalnych obrotów na jednym biegu, po zmianie biegu na wyższy, spadnie na obroty, których działanie falowe wydechu jeszcze nie obejmuje - ponieważ taki silnik się nie pozbiera.
W dobrze skonstruowanym silniku wyczynowym, wszystko musi do siebie idealnie pasować. Nieco inaczej wygląda sprawa w dupowozie, ponieważ niejako z definicji ma on tak szeroko i różnie zestopniowane biegi, że dobranie do niego potrzebnego zakresu działania falowego wydechu jest w większości przypadków niemożliwe. Dlatego w przypadku dupowozu, należy wybrać jedynie zakres obrotów, który jest możliwy do ogarnięcia.
Tu jako ciekawostkę chciałbym podać, że równocześnie do akcji falowej w układzie wydechowym, bardzo podobna akcja powinna zachodzić po stronie ssania. Z tą różnicą, że z powodu niższego ciśnienia i temperatury, prędkość fali wynosi 340 m/sek, a nie jak w wydechu 510 m/sek. Bowiem w doskonałym silniku wyczynowym układ ssący idealnie współpracuje z układem wydechowym. Nie będę zaczynał o układach ssących bo wtedy, to już będzie „czeski film”. Powiem tylko tyle, że konstrukcja układu ssącego powinna być ściśle powiązana z konstrukcją układu wydechowego aby i dynamicznie i falowo mogły się nawzajem wspomagać, a nie jak to często bywa - przeszkadzać W doskonałym silniku wyczynowym układ ssący zaczyna działanie falowe dokładnie w tym samym momencie co układ wydechowy z tą jeszcze różnicą, że w chwili powrotu do cylindra z układu wydechowego fali podciśnienia, z układu ssącego wraca do cylindra fala nadciśnienia.
Ale na tamtym filmie było jakieś ustrojstwo między katem a wydechem co przymyka, a tu na początku tego nie ma.
to od czego tamten silnik był zatarty >????
Czy te silniki sie zacieraja ? Czy tylko jeden lub dwa sie zatarly? Z tego co wiem te silniki sa w dwoch markach i roznych modelach. Wiec ?)
Dzięki za ciekawy materiał. Mam bardzo podobny silnik w elantrze VI, jeszcze bardziej prosty bo na wtrysku pośrednim 1,6mpi. Pracuje idealnie, na wolnych obrotach praktycznie go nie słychać.
To inny silnik
@@szwagier24a Przecież nie pisze , że jest taki sam tylko podobny, główną różnicą jest układ wtryskowy, w moim jest wtrysk pośredni a gdi to bezpośredni i z nim związane ewentualne kłopoty.
@wieslaw8212 rodzaj spodobu wtrysku to podstawowa różnica. Im dalej w las tym ciemniej. Pozdr
Rommiren jest w porządku
Dzięki, niedługo u mnie film jak razem z Radkiem rozwikłaliśmy problem tych silników.
wiem że jest w porządku inaczej nie kolegował bym się z nim pozdro
Też jestem zdania że są to dobre silniki, ale czy te przytarcia w cylindrach nie są niepokojące. Ja w swojej toyocie corolli verso 1.6 benzyna (przebieg 316000)miałem tylko parę śladów po pracy tłoka tu jest dużo więcej. Nie powinno być ich mniej?
Normalne zużycia
Dzięki za odpowiedź. Czyli przed moją toyotą kolejne 300000 km
Witam serdecznie poleciłem twój kanał
od 6 lat mam 26 letnie benzynowe v6 275 tysi km , też dodałem przed 3 ostatnimi wymianami oleju płukankę ale takie szambo jak tutaj nie spływało
@@XD-jz7lq są dwa katalizatory i 30 zaworów żeby lepiej hektolitry wachy 98 spalał he he
To są mega dobre silniki
zgadzam się
Autko aż z Mikołowa przyjechało do was😮
Powiesz,że się czepiam ale te tuleje nie są takie idealne widać ślady tarcia najprawdopodobniej nagaru z denka ( te takie "rysy").
Normalne ślady zużycia jak na 160tys
@WARSZTATOWE_HISTORIE no niestety nie.
W zeszłym tygodniu zdjąłem głowice z Ducato po 700 tyś km.
Tam nie ma nawet śladu.
Więc nie opowiadaj, że te rysy to normalne są tylko zapakuj panu ten wasz spray anty koks czy co wy tam z tego forte macie to przynajmniej dobry uczynek zrobisz i uratujesz ten silnik.
Skoro chcesz prawdę to masz . Kia sportage 2015 rok 1.6 GDI 130 tyś km 1.2.4 po 9 bar kompresji a na 3 0 bar kompresji i co powiesz nie awaryjne?
Wadliwe tulejki na sworzniach i co powiesz?
Też tak myślę sportage 1.6 2013 nałatane 164 tys zero kłopotu 😀👍
ja mam kia ceed 2017 1.4mpi😊 i innego samochodu nie potrzebuje jest naprawde ok!!!
No tak.Wole wiedzę Pana Łukasza.Ps.zwykly autel za 2,4tys zrobił kodowanie wtrysków Volvo.Pozdrawiam
ja się bardzo cieszę że wolisz Łukasza pozdrawiam i wszystkiego dobrego
Nie myli się tylko ten co nic nie robi. W każdym zawodzie - każdy może się mylić. W moim zawodzie - elektryka, też są historie, że jeden powie, że bezpiecznik wybija bo jest "słaby" (tak - takie teksty słyszałem nie raz), a drugi przychodzi i stwierdza, że za dużo obwodów jest podpiętych pod jeden bezpiecznik - voila.
Co jak co ale korozja łapie 😁
Profesor Chris pokazywał jak kat niszczy silniki Renault. "Z silnikami nic się nie dzieje", a lądują zatarte w warsztatach xD
Panie sprawdz filtr oleju zanim rozbierzesz silnik.
ja bo nie rozbierałem pozdro
Zacieranie to mi sie wydaje ze spowodowane jest nagarem ,wiadomo jak piercien nie pracuje to rozne cuda moga sie dziac ,tak samo jak sam nagar moze powodowac rysy zbiegiem czasu . Ale wydaje mi sie ze nie trzeba negowac tylko dyskutowac ,byle sie za bardzo nie napinać.
Na pokrywie komory rozrządu nabite jest t-gdi. Widać klepią dla obu z tej samej matrycy.
Albo to inny silnik😅
Witam.
Po obejrzeniu tego materiału mam pewne wątpliwości z którymi chciałbym się podzielić.
Podczas inspekcji cylindrów było widać na materiale wideo pionowe rysy na honie.
Szkoda, że nagrywający nie zwrócił na nie uwagi.
Oczywiście przyczyna powstania takich rys może być dwojaka: poprzez odpadający nagar, który
dostał się pomiędzy tłok a cylinder, lub cząsteczki katalizatora.
Odnośnie systemu recyrkulacji spalin w tym silniku to mam też mieszane odczucia.
Dlaczego w tych silnikach, na zaworach ssących pojawia się czarny klejący nagar ?
Posiadam Hyundaia Tucsona 1.6 GDI z rocznika 2019, przebieg 39 tys. km.
Ostatnio zrobiłem inspekcje cylindrów. Okazało się, że również mam pionowe rysy na cylindrach
i sporo nagaru na tłokach i w komorze spalania, a grzybki i trzony zaworów ssących od strony kolektora
są oblepione czarną mazią. Skąd się ona bierze skoro w silniku nie ubywa oleju i podobno nie ma
recyrkulacji spalin ?
Może w tym przypadku powinien się wypowiedzieć autoryzowany serwis lub producent ?
Może jednak w tych silnikach jest recyrkulacja spalin o której nie wiemy ?
Też należało by wyjaśnić, czy te silniki posiadają zmienne fazy rozrządu dla zaworów ssących i wydechowych.
Taki materiał do przemyślenia.
Pozdrawiam.
Przybliz nam przyjacielu tą historię łańcucha co opiłkuje:)))) bo to było godne uwagi...no słuchamy mądrości mości panowie...
Zobaczysz film bo sam w szoku byłem serio ten łańcuch się ztarł ;)
@Rommie_Ren sorry ale nie wierzę w nic więcej i niczego innego nie oczekuję niż zwykłego ludzkiego błędu bo silnik chodził...Tak? Prewencyjnie został wymieniony rozrząd...ok..! I co ?:) opilkowal łańcuch???:)no wybacz...:)tylko bez ściemy bo siedzę w tym 37 lat ..
@Rommie_Ren obejrzałem i odbiegam od sprawy... przyjacielu nasz sympatyczny,z takim podejściem skończysz jak ja 10 lat temu...że mając warsztat samochodowy do spółki zacząłem szukać pracy bo wieczorne a nawet nocne telefony,pytania i napór klientów który już kolidował jak rozrząd z moim prywatnym życiem... prawdopodobnie mama dobrze Cię wychowała i masz za duży wskaźnik współczucia do ludzi... też tak miałem. .u "Dworaczka"ten silnik by już był na stole...diagnoza,weryfikacja, konsultacja,naprawa i koniec!!! zrobić i zapomnieć!!!(No i skasować) Nie wszyscy są tacy jak my! Zmień podejście chłopie bo Cię zjedzą,bo masz za dobre serducho...za myszkowanie kamera Ci się nikt po ludzku nie odwdzięczy... uwierz mi ... jadłem już ten chleb...i jak to mówił stary mechanik u którego raczkowalem "pierd ...l w dupę u równaj w prawo" dasz radę,trzymam kciuki!!!
@@antykonfidentOKS Prawdopodobnie nie został poprawnie zahartowany na produkcji. Jutro Radek jedzie na oględziny i wszystkiego się dowiemy. Też jestem mega ciekaw.
Szacun Radku,Jesteś wielki.Bardzo dziękuje za ten film i weryfikację.Pozdrawiam
Silnik benzynowy jest a gdzie jest Lpg?
A to każdy silnik benzynowy ma LPG?
Słaby jednak z Ciebie fachowiec. Zastanów się w jaki sposób jest zastąpiony system egr… właśnie przez zmienne fazy rozrządu czyli cofkę części spalin do cylindrów…
Super za to ty jesteś znawca tylko nie doszkoliłeś się ze GDI nie ma fazatora na wydechu pozdro
@@WARSZTATOWE_HISTORIE to skąd się wzięło to coś w cylindrze na filmiku u Łukasza. A drugie pytanie jakie problemy występują w tych silnikach i na co zwrócić uwagę przed kupnem. Pozdrawiam.
Jak nie ma jak ma. Dlatego nie zastosowano w nim egr
fazatora nie ma ale jest rozciągnięty łańcuch powodujący podobny efekt
Jakie to oznaczenie silnika jest? Bo aż nie wierzę. Muszę sprawdzić. Bonkak inaczej jest rozwiązany brak egr
A którędy ten kat ma sie zawrocic do silnika😂 , proszę o wyjasnienie .
Radek odkrył aferę na miarę odkrycia Kopernika
myślę że na miarę Kolumba pozdro
Cześć
Gdzie znajduje się wasz warsztat ?
Po pierwsze nigdy, ale to przenigdy nie kupię samochodu z wtryskiem bezpośrednim benzyny, wybiorę elektryka najwyżej jak będę chciał mieć nowy. Po drugie całe zło tego silnika i wielu innych jest zjadanie własnej kupy.
Prawda jest ze koncern hyundai i kia robią silniki do dupy... główna wada tych silników jest to ze tłoki są na sworzni który jest na stałe w korowodzie brak panewki. Średnia życia tych silników to 160 tys km . Katy się sypia ale na LPG. Ogólnie ten silnik nie jest zły ale przebieg 200 rys to maksimum. Tani samochód więc nie przejedziesz tyle co drogi samochód
😂😂😂😂
Ale się uśmiałem..
Ale czemu to ma być wada ? Sworzeń jest termicznie osadzany w korbowodzie ,ale ładnie obraca się w tłoku. Te rozwiązanie jest kłopotliwe przy remoncie , bo trzeba te sworznie wyciskać i wciskać w specjalnych warunkach. Powiem Ci że takie rozwiązanie było ...w Fiacie 127 silnik 903 cm z 71 roku . Nasz Fiat CC 900 też tak miał :)))
Przecież niektóre silniki 1.6 gdi mają recyrkulacji spalin, a Pan mówi że nie są wyposażone, być może ten egzemplarz go nie ma ale skoro są do kupienia to chyba bez powodu ich ktoś nie produkuje....
Który GDI ma egr żaden
@WARSZTATOWE_HISTORIE no mi się wydaje po prostu że panu Łukaszowi to się roczniki pomyliły i on miał na myśli chyba silnik z turbo T-GDI w hybrydzie ale może się mylę 😉bo w tych nowszych właśnie chyba jest EGR i nawet chłodniczka...ale być może ja się mylę nie siedzę w Hyundaiu ani Kia....
Jeżeli ten silnik jest zdrowy jak dzwon, to ja Panu już dziękuję. Oprócz honu, posiada już mnóstwo wzdłużnych rys na cylindrach. Proszę się lepiej przyjrzeć swojemu nagraniu. Coś ewidentnie dostało się do środka.
Takie ryski to są normalne ślady użytkowania nic nie wnoszące do pracy silnika
To jakość tego silnika. Takie problemy miały 1.4 8V vw. Na wolnych obrotach pracowały jak diesel. Później ktoś wpadł na głupi pomysł i zrobil diesla 1.4
własciciel tej KII to lepiej niech sie o korozje martwi podłuznic z tyłu a nie silnikiem 😂
Spokojnie, z takim nalotem pojeździ jeszcze min 100tyś
to nie diagnostyka bardziej przegląd techniczny silnika bo tam sie nic nie dzieje, ale nie do końca chyba za darmo bo chyba tego oleju z płukanką raczej nie wlaliście z powrotem :)
Romi chyba się pomylił w kwestii tych silników,mam taki z przebiegiem blisko 300 tys, km i to prawda że spalają olej ale że sie zacierają to nie słyszałem
Ty klienta o zawał znów chciałeś przyprawić😂
Tu może i silnik dobry ale podwozie z tyłu wygląda bardzo źle
wiekszość problemów jest przez to że ludzie grzebią albo olej co 30k a potem płaczą ze silnik sie sypie
Co ma olej do egr? A to że grzebią to bardzo bardzo dobrze! Jak ma się trochę wiedzy to dlaczego przepłacać mechaników których połowa ma mierna wiedze nawet w autoryzowanych serwisach?! Masz pieniądze lubisz przepłacać to korzystaj z ich usług a nikomu nie wzbraniaj grzebania we własnym aucie jak sam nie potrafisz nic!
problem z dpf ktory posiada niskocisnieniowy system egr.
A już miałem kupować kijankę...
A teraz jak ci zarowka w oplu niezaswieci to gdzie bedziesz dzwonil 😂😂😂
Ja mam czyściejszy olej w ruskim traktorze od tego na filmie 😂😂
Tego kolegę szlak trafią że koreański silnik działa a vw się sypie po 100tys sam mam kie z 1,6 gdi z 2015 nalotu 240 tys jak narazie wymieniłem sprzęgło i profilaktycznie rozrząd i jak dla mnie lepszego auta nie będę szukał
Grubasek cenzuruje niekorzystne komentarzeee a spadaj na drzewo banany prostować… to początek końca gwiazdy youtubowej 😀😀
co to za fura ?
kia
Zaciągnięcie z wydechu może mieć miejsce tyłko w dieselu z niskociśnieniowym egr-em
Już mam 280 tys km na tym silniku. No nie strasz bo ...
Łukasz mówił o hyundajah z gdi, że mają wadę.
Super a ja uważam że te silniki są dobre pozdro
Tylko te złote sie przecierajom
przeciez ŁukASZ wyjasnił,przyczyna to rozciągniety łancuch i wskutek czego zawór wydechowy zamyka sie z opóznieniem:)) to nie wada silnika tylko rozrządu:))..tam nie ma zmiennych faz na wydechu co działą jak egr:)) Sam przyznał sie do błędu ,z egr em którego tam nie ma:))
Tam jest wariator który opóźnia otwarcie zaworów a nie zasysa spalin
Forteeeee😅
wleciało
Panu się coś nieźle popierdzieliło- skoro opiłki są zaciągane z katalizatora do komory spalania to dlaczego poszukuje Pan opiłki w misce olejowej? Nie pierwszy raz się Pan kompromituje jak z tymi lepkościami oleju że jak 5W30 zamiast 0W20 to zaciera się silnik. Muszę Pana zmartwić mam 5W30 nie używam start-stopa i mój silnik ma się dobrze. Używam taki olej jak na Arabię Saudyjską i Amerykę Południową.
sprawdzałem miskę na prośbę Łukasza bo ponoć tam też miały być opiłki
GDI bezpośredni wtrysk paliwa, wadliwe silnik nie polecam
Fachowców widzę nie brakuję
Mechanicy zamiast zająć się robotą gwiazdorza na yt - kto takiemu zleca naprawę?
Ale korozji to nie brakuje 🤐
Nie wszyscy powinni mieć auta.
Te reklamy to specjalnie
nie wiem o jakich
Rommie już mówił o tym i to wcześniej
Oj czuje że będzie niezła kopanina😁
A taki porządny silnik byl