Kazimierz Przerwa-Tetmajer "Lubię, kiedy kobieta..."

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 2 ต.ค. 2024
  • Kazimierz Przerwa-Tetmajer, "Lubię, kiedy kobieta…"
    Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
    Kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
    Gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie,
    I wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
    Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
    Gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
    Gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem,
    I oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
    I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
    Przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
    Zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
    Gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
    Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
    Wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
    A myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
    W nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.

ความคิดเห็น • 7

  • @renatawyszynska1246
    @renatawyszynska1246 4 หลายเดือนก่อน

    O kobietach w życiu Tetmajera i jego życiu erotycznym ciekawie opowiada autorka podcastu „ Stało się „ Polecam posłuchać. Wówczas spojrzymy na ten wiersz tak, jak Pan . Pozdrawiam

  • @jasnesciemnienie9107
    @jasnesciemnienie9107 4 ปีที่แล้ว +2

    Bardzo zabawny i błyskotliwy wykładzik

  • @leszy69
    @leszy69 2 ปีที่แล้ว +1

    Taki nauczyciel by mi się przydał

  • @TheHimeSilly
    @TheHimeSilly 2 ปีที่แล้ว

    Nam nauczycielka na lekcji zinterpretowała to tak, że podmiot liryczny opisuje tak szczegółowo tą kobietę, bo jej się przygląda dokładnie i skupia tylko na jej przyjemności (z tego co wiemy to jest napisane o narzeczonej tetmajera). Mogłabym się z tym zgodzić jeszcze mniej więcej, ale interpretacją ostatniej zwrotki według niej jest to, iż podmiot mysli już o ich wspólnej przyszłości, bo mu na niej bardzo zależy. Mega mi się to gryzie z ogólnymi nastrojami panującymi w literaturze Młodej Polski

    • @tomfijakowski-panodpolaka
      @tomfijakowski-panodpolaka  2 ปีที่แล้ว +3

      Dziękuję za komentarz. Tak, ostatnia zwrotka to nie żadne fantazje o wspólnej przyszłości. Nie ma mowy. W Młodej Polsce kobiety w poezji często instrumentalizowano, więc tutaj też to można wyczuć. Pozdrawiam.