Wooow!! So many Memories here!! I'm from Italy and I had this multicart too when I was child and I played It in a famiclone called "Family Computer System" 😍
Ja tam trochę tęsknię za tym chodzeniem na bazar, który miałem zawsze tuż za oknem i wymianę kartridżów na te, które mają ładniejszy obrazek. Nigdy nie było wiadomo co się zabiera do domu, zawsze gra byłą swego rodzaju niespodzianką i w tym było bardzo dużo magii :) Tak samo szczerze dla dzieciaka ciekawsze było 10 wersji Contry, jedna zaczynająca się od innej planszy, inna zaczynająca od innej broni, można było wypróbować wszystko, bo mając te kilka lat i tak się nie umiało takich gier przejść, a mimo to dawały masę frajdy.
Tak... 168 in 1. "Kasetka", którą męczyłem przez większość czasu na moim famiklonie. Tyle wspomnień i tyle dobrej zabawy. Pamiętam nawet jak raz chcieliśmy zagrać we wszystkie pozycje. Zrobiła się z tego mała impreza. Przekąski, oranżada i cała noc przed nami. Odpadliśmy chyba przy numerku 150, ale to było dawno temu. Dzięki za ten materiał. Kupa przyjemności.
Takiej dawki nostalgii nie czułem chyba nigdy. 21 lata minęły odkąd ostatni raz grałem w owe gry. Ponad połowę z nich odkurzyłeś mi z odmętów pamięci. Dziękuję! :)
Właśnie trafiłem na Twój film i dzieki Tobie, bądź bardziej dzięki Twojemu natchnienu znalazłem jakieś podróbki Pegasusa na allegro oraz Contrę którą tu prezentujesz i czekam aż dojdzie! Mając 22 lata prawię się rozpłakałem w momencie Twojej prezentacji Tych gier w które grałem jako szczeniak. :o Ciarki mnie przechodzą na myśl że za kilka dni znów w to pogram! DZIEKI CI za przypomnienie!
Powiem tak: Od dawna obswersuję ten kanał, szczególnie retro gierki - to co tu jest to jest moje dzieciństwo - ten cardrige !! to jest to co miałem. strzelanka na westernie, zielony bomberman, czy różne Contry. Odpalałem to na konsoli koloru czarnego, która była bujdowa podobna do ps, z tym że miała niebieskie przyciski. To co tu obejrzałem ... mam po prostu łzy w oczach. dziś już nie, ale jutro z rana poszukam tego zielonego bombermana ;D
Dobre wspomnienia były w tamtych czasach pamiętam gry pirackie a kartridże i gry też pamiętam w 95 roku wychowałem się na tamtych grach z pegasusa szkoda że już tamte lata nie wrócą ale sobie można często powspominać
True...true. Wiele tych zasilaczy kupiłem ale ostatecznie dostałem jakiś udany egzemplarz zasilacza uniwersalnego z suwakiem do napięcia i czterema końcówkami. Nasz największy problem to były pady. Pamiętam że mieliśmy ich kilka sztuk i zawsze były jakieś części zamienne dzięki temu :D Tak je zajeżdżaliśmy że przyciski padały albo kabel gdzieś przy wtyczce albo przy padzie. Byłem stałym bywalcem "targu u ruskich" gdzie na co drugim stole leżały pady i kartridże z grami czasem oszukanymi a czasem z prawidłowymi takimi co na obrazkach. Jak chciałem wymienić to jakieś śmieszne pieniądze się płaciło. Gość na straganie zawsze podawał dwie ceny "za wymianę" i "za kupno" :) Był świadom że na niektórych kartridżach nie ma tego co na obrazku. Eh te wspomnienia :)
We wszystkie te gry poza Kongiem zagrywałem się niemiłosiernie. Z kuzynkami mieliśmy niektóre gry tak opykane, że mogliśmy grać w nieskończoność. Warpman, Tanki, Baseball, Contra, co za wspomnienia :)
Ja stety niestety miałem 99..9in1 na podróbce podróbki - ale za to miałem (mam) "Can you feel the love tonight" z Króla Lwa :) I Simba (chyba) zwisający ze skały :D
Musiałem zapauzować na chwile i sie troszke uspokoić. Jezu słodki, ta 'dyskietka' byla ku@&+ legendarna! Mój kuzyn miał dwie... A kiedy powiedział że nie potrzebuje obu i oddał mi jedną, byłem najszczęśliwszym szczylem na świecie :D
NotGraczMynkrafta tak, wiem że to kartridż ;) Wszyscy w mojej okolicy nazywali je dyskietkami. Chyba nie obchodzilo nas za bardzo jak sie to naprawde nazywa :) Gierki, dyskietki, kasetki, wszyscy wiedzieli o co chodzi ;)
kontynuacje są dla cipek, a tak serio na którymś wyjeździe u swoich dziadków, ponieważ mieli właśnie działającego pegazusa z owym kartridżem, naparzałem w Contrę i Super C (bo mieli i z nim karta) maniakalnie do tego stopnia że opanowałem grę do przejścia jej solo bez użycia ani jednej kontynuacji, zdarzało mi się przejść bez straty ani jednego życia nawet
Byłem szczęśliwym posiadaczem tego kartridża. Tyle radochy. :D Wszystkie gry wspominam bardzo ciepło. W ogóle cały ten okres nes'a, snes'a do okolic pierwszego Playstation jest mi najbliższy i mocno ukształtował moje nastawienie do gier. ...ale mimo wszystko sterowanie w Ice Climber woła o pomstę do nieba.
a mnie bardzo ciekawi...historia przekretow lat 90 w PL? w grach? kto sprowadzał te wszystkie tłoczone płyty? Gdzie je się toczyło? jaki był z tego zarobek? skoro kiedyś płyta cd chodziła po 5 pln a wypalarki płyt po pare kafli, to ile kosztowa wtedy produkcja pirata?
Ta kompilacja była super nie tylko z powodu rzadkich gier, ale przede wszystkim dlatego, że dawała możliwość ustawiania liczby żyć. Ja na Pegasusie grałem jeszcze w pierwszej połowie poprzedniej dekady. Pierwszy komputer miałem w ok. 2007 roku (druga klasa liceum). Wracając do tematu kompilacji, istniały też takie kompilacje, w których było tylko ok. 5 gier, ale były to nowsze gry. Niektóre kartridże nie posiadały nawet menu wyboru gry. Grę się zmieniało przyciskiem restartu. Chętnie zobaczyłbym filmik o tego typu kartridżach.
O tak tak ta muzyczka, te pinballe z rodzicami przy choince, Contra, mario, "pingwinki", tetrisy... Umyslowa masakra :D 168 in 1 to jedyna prawdziwa kompilacja :D
W Galadze uwielbiałem "dać się złapać" w promień wciągający takiej jednej z much, potem jak rozwaliłeś tą muchę to porwany pojazd wracał i sklejał się z Twoją rakietą, dając podwójne strzelanie :D A "Ice klimber" młóciliśmy z bratem, trzeba się przyzwyczaić do sterowania, daleko zawsze dochodziliśmy - widocznie Twoje odczucia co do trudności gry wynikają z faktu, że nie grałeś w nią po 2-3 godziny dziennie. Codziennie ;)
Przypomniałem sobie Ice Climbera...matko uwielbiałem tą gre chociaż doprawadzała mnie do szału :D I jeszczę tą z balonami. I czołgi ogrywane we dwóch z kumplem lub z tatą, dobre czasy :)
168 in 1 był moim pierwszym kartridżem na Pegasusa z jakim miałem styczność. Jednak nie miałem pojęcia o niektórych kłamstewkach czy też ciekawostkach, a które poznałem dzięki temu materiałowi. Jeśli chodzi o startowanie gier, to też czasami zdarzało mi się, że odpalałem opcje zamiast startować grę. Może Urban Champion to niby gra pustak, ale z bratem potrafiliśmy w nią naparzać dość często i bardzo długo. Chack'n Pop i Binary Land to gry, które najbardziej zaszły mi za skórę z tego kartridża. Ale najbardziej ta pierwsza, w której sterowanie doprowadzało do szału i to bardziej niż w tej drugiej. Field Combat to gra w której po długim czasie przez przypadek odkryłem, że mogę włączać dodatkowe jednostki co znacznie ułatwiało granie na dalszych etapach gdzie samym statkiem ufo było już bardzo ciężko. Najbardziej rozwaliła mnie ciekawostka o Bomberman i Lode Runner. Ale fragment gdy mówisz, że gry podpisane jako XO są na Xboxa One, to majstersztyk ;D Kapitalny materiał :)
Miałem, dokładnie taki egzemplarz. Do dziś go pamiętam, lepszy niż większość plastik i etykieta... Ech, to był mój ulubieniec. Zagrywałem się w niego godzinami, przechodziłem wszystkie gry po kolei (haki olewałem w sumie). Do dziś pamiętam to naparzanie w Contrę czy Mappy. :) A potem pożyczyłem go na tydzień koledze, a ten sukinsyn mnie okradł. I to dalej boli...
Co by nie mówić to naprawdę solidna kompilacja, Mario, Contra, Bomberman, Galaxian, Macross, Donkey Kong, Popeye, F1, Urban Champion, Sky Destroyer, Wild Gunman, Tanks, Tetris i Arkanoid kawał historii gier na jednej kompilacji. Ktoś naprawdę postarał się komponując tą startówkę, tym bardziej biorąc pod uwagę, że później dawano już tylko totalnie scamowe 999999. Tak jak powiedziałeś na wstępie, żyliśmy w słodkiej nieświadomości nie mając pojęcia że Pegasus to ripoff NES, a gry wydawane są na pograniczu piractwa. Ta błoga niewiedza sprawia jednak, że doznania poznawcze, które dawała ta składanka były autentyczne. To był na dobrą sprawę elementarz z historii gier dla wielu z nas. A to, że Super Mario poznaliśmy jako Jogging Mario to naprawdę drobnostka. Pozostaje tylko cieszyć się, że ktoś w czasach dzikiego kapitalizmu miał odwagę zalać Polskę tym sprzętem na który obok Amigi czy C64 był kolejnym oknem na świat i wychował całe pokolenie graczy.
Ja nie miałam stricte Pegasusa, lecz kopię wyglądającą podobnie do Famicoma i ta wersja miała wbudowaną składankę. Były tam jednak niektóre gry z wymienionych na filmiku, np. Super Mario Bros, Duck Hunt i inne strzelanki na pistolet, Contra, Tank czy Tetris, ale było też np. Nuts'n'Milk czy Mighty Jack :) Moja kuzynka miała natomiast standardowego Pegasusa i pamiętam między innymi Popeye'a, Ice Climbera czy Binary Land. Wspaniałe czasy! Nadal często wracam do tych gier z dzieciństwa, zarówno na emulatorze, jak i na konsoli
Oglądam ten materiał już po raz n-ty i dopiero teraz się zorientowalem że w 1:50-1:51 mówisz męskich mężczyzn. Takie masło maślane trochę 😁 ale ogólnie materiał świetny. Też dostałem pegasusa na komunie, razem z tym kartridżem, a było to w 2003 roku. Ale ten czas leci, aż chce się powiedzieć "kurła, kiedyś to było". Dzieciństwo wraca ❤️ uwielbiam te wspominki. Super że jest taki kanał jak Twój. Pozdrawiam.
O ja, ile wspomnień! Muzyczka z Chack'n Pop sięgnęła mi gdzieś daleko w zakamarki pamięci, musiałem być w to kiepski :P. Tak samo za młodu nie ogarniałem części z tych tytułów, ten radar... Nigdy nie miałem złotej piątki, do odpalenia filmiku nie wiedziałem, czy to ten kartridż, ale tak, miałem go, prawdopodobnie bez obudowy, i był to jeden z najlepszych z kolekcji :D
Trudno nie było mieć styczności z tym katdriczem, bo sporo osób go miało. Wybór był naprawdę spory, ja na owe czasy, zaś co do praw autorskich warto pamiętać, że sam pegasus został sprowadzony do nas w 1992 roku, a ustawa o prawach autorskich weszła dopiero w 1994 roku. Początkowo piractwo było zaledwie wykroczeniem, dopiero potem stało się przestępstwem. A nawet nie wiedziałem, że Contra miała przerywniki filmowe. A co do samych gier, te można było dostać nie tylko na bazarze, ale także w sklepach, były nawet wypożyczalnie gier na pegasusa.
Ten kto miał, ten kto grał - kochał. Ten kartridz to była dla każdego prawda obiawiona, i dla każdego to będzie po wsze czasy oryginał na tle hacków. Ile ja lat przy tym spędziłem, ile z znajomymi i wujasem w to grałem... Sry Archon, ale te info o muzyce, hack wersjach gier będe usilnie próbować wyrzucić z pamięci. Bo ten kartridz to jeden z naczelnych przedmiotów przypominających młode lata. Poza tym spk materiał. Pzdr
Ja miałem pegazusa białego z wgranymi grami i była na nim contra co miało się 99 żyć . To było spoko , można było na luzie przejść całą grę.😊 W Tanku można było budować planszę. Jak dostałem tą konsole po zepsuciu zwykłej wersji to byłem bardzo zadowolony 😊
Mam tego karta nadal i ma on zasłużone miejsce w moim sercu. Na Pegasusie wychowywałem się dopiero w nowym tysiącleciu, bo mam 20 lat aktualnie. Ale pierwsza styczność z grami wideo to był właśnie Pegasus i ta słynna składanka 168in1
W moim szczylowskim gronie tylko jeden kolega miał 168 in 1. Pamiętam miała kolor fioletowy i trzeba było odczekać swoje żeby się wymienić na jakiś czas. Niestety nigdy nie udało mi się jej zdobyć na bazarku , a wybór był naprawdę spory. Miałem coś nieco ponad setkę "dyskietek". ;) Pozdro. Rocznik 84 ;)
Archon, mogę Ci podesłać zdjęcia swojego "Famicoma", które sprowadził do Polski mój ojciec. Wygląda jak Pegasus, ma jednak napis Nintendo Compatible, jest czarna, a cart to właśnie 100 in 1, fioletowy :).
Dokładnie tak jest. Mappy jest policjantem i "zabezpiecza" łup kotów i matki, którzy to są złodziejami. W dodatku warto zbierać sprzęty parami bo wtedy leci combo.
15:00 Szukałem tej gry! Dzięki! EDIT: A tego cartridga nigdy nie miałem. Miałem inne w stylu xxx in 1, głównie z samymi dziewiątkami, ale nie tylko takie. Pamiętam też Moon Mario, hack z grawitacją zmniejszoną tak bardzo, że można było dosłownie skakać ponad ekran. Szkoda tylko, że nie mogę wciąż znaleźć jednej gry, która prawdopodobnie też była hackiem , nie wiem nawet czy jest na NES, czy SNES (a zdarzały się hacki gier ze SNESa, jak jeden Jurassic Park np.). Nie wiem czy to, co kojarzę, to dokładnie tak wygląda w oryginale czy inaczej. Wiem tylko, że była to platformówka i była zgliczowana. Bo dało się bodajże wybierać drogi po którejś rundzie (nawet nie wiem jak to wyglądało) i zamiast iść dalej, resetowało do 1 rundy :O
16:37 W sumie a propo czołgów to faktycznie oryginał to Battle City ale Tank 1990 było swego rodzaju hackiem. Mało tego miało kilka wersji, które zmieniały delikatnie rozgrywkę (nazwane literami od A do nie pamiętam już). W niektórych można było zacząć od lepszego czołgu, jedna wersja nawet pozwalała naszym przeciwnikom brać Power-Up'y. Były też Power-Up'y niewystępujące w oryginale czyli pistolet dający nam od razu najlepszy czołg czy łódka pozwalająca nam jeździć po wodzie. Plansze były też delikatnie zmodyfikowane względem Battle City. Ogólnie ta wersja była lepsza od oryginału dlatego alias Tank 1990 przywarł do Battle City bardziej niż oryginalny tytuł.
w wieku pięciu lat na jesieni 1992r zeskoczyłem z komórki, połamałem dość poważnie rękę w nadgarstku, poskładali jakoś i z odszkodowania a było to 5 grubych starych milionów zakupiłem pierwszą konsole z takim kartridżem. kurwa było warto..
Pamiętam taki hack na tym kartridżu, że jak odpalałeś XO Contra to ekranie gdzie ustalało się ilość żyć, nie trzeba było ręcznie przewijać do 99, wystarczyło dojechać do 49 (albo do 50, dawno to było, nie pamiętam dokładnie) a potem cofnąć o jeden, wynik zmieniał się na 99 :P
Miałem dokładnie taki sam kartridż. I ostatnio nawet odgrzebałem swojego pegasusa ze strychu (i nadal działał!). Ale ten jeden, jedyny kartridż gdzieś mi zaginął i nie mogę go znaleźć. :( i boli mnie to jeszcze bardziej, bo właśnie przypomniałeś ile innych gier tam było oprócz tych, które zapamiętałem.
Oczywiście posiadałem ten kartridż, ale najlepiej wspominam inny - 1000 in 1, z grafiką z Terminatora (?) na froncie, klimatyczną ramką z byczymi rogami w menu i dziwną muzyką. Był dla mnie wyjątkowy, bo znajdował się na nim pierwszy Mega Man, czyli pierwsza część mojej ulubionej serii NES-owej, a poza tym: Challenger, Nuts & Milk, Dig Dug, Wrecking Crew, Devil World i parę innych kwiatków. Nie był zbyt popularny, na YT jest raptem jeden film z tym cartem.
Ahh Lode runner ile ta gra mi napsuła krwi. Na Switacha jak się wykupi nintendo online można mieć dostęp do retro gierek(nes i snes), co raz pojawiają się nowe tytuły( sam mam Mario, Olimpiadę, pin ball, ice climber). Szkoda tylko, że nie ma do kupienia złotej piątki, oj za nią to bym dał miliony monet.
Ja też czekam, głównie na opinię w zakresie Zeld, bo Nintendo z jakiegoś powodu uznało, że na tej generacji zrobi dwa razy (ta pierwsza Zelda DS i ta druga o pociągach) Link to the Past tylko że sterowane rysikiem na ekranie oporowym, mimo tego, że obok dolnego ekranu jest taki piękny krzyżak i przyciski A, B :) Funkcjonalność rysowania torllface'ów, genitaliów i innych notatek gameplayowych na mapie była bardzo fajna, ale to są jedyne Zeldy od których odpadłem ze względu na sterowanie (bo steruje się tym jak grą Java na palmtopie). A nie da się ukryć, że to jeden z głównych powodów kupienia czegokolwiek od Nintendo. DSowe dwuwymiarowe Mario też jest średnie, takie Super Mario World na SNESa jest dużo bardziej rozbudowaną grą. DS jest chyba jedyną konsolą od Nintendo, którą ratują nie gry od Nintendo a od innych wydawców:) Porty Mario 64 i Mario Kart - jasne, chcieli pokazać, że DS to takie N64 w kieszeni, tak jak GBA miał być SNESem w kieszeni.
Dziękuję! Uwielbiam gry z Nesa! Kiedy nagrasz wreszcie livestream z dwóch pozostałych kartridży kupionych razem z 400 in 1? Oglądam serię tamtych Inwentaryzacji już chyba 10 raz. Liczę na odpowiedź! :D
Wooow!! So many Memories here!! I'm from Italy and I had this multicart too when I was child and I played It in a famiclone called "Family Computer System" 😍
16:45 BATTLE CITY JEST SUPER!
Słodki Boże, większości tych ekranów nie widziałem od jakiś 25 lat... Dzięki za ten teleport do czasów słodkiego dzieciństwa ❤️
Ile wspomnień, nie potrafiłem znaleźć tytułów tych gierek, a nie wiedziałem, że za dzieciaka grałem na tym kartridżu :D
To se ne vrati, grettings from Serbia
@Cuddles tylko jedna Jugosławia
@@kononowiczkrzysiek5108 O ugułem dzień dobry całe te.
Kosowo je Serbia!!!
Ja tam trochę tęsknię za tym chodzeniem na bazar, który miałem zawsze tuż za oknem i wymianę kartridżów na te, które mają ładniejszy obrazek. Nigdy nie było wiadomo co się zabiera do domu, zawsze gra byłą swego rodzaju niespodzianką i w tym było bardzo dużo magii :) Tak samo szczerze dla dzieciaka ciekawsze było 10 wersji Contry, jedna zaczynająca się od innej planszy, inna zaczynająca od innej broni, można było wypróbować wszystko, bo mając te kilka lat i tak się nie umiało takich gier przejść, a mimo to dawały masę frajdy.
Ale to były piękne czasy jak się po szkole grywało w "contrę".Czasy,które już nie wrócą,łezka się w oku zakręciła !
Myślałem tak do czasu, jak nie poznałem swojej żony. Od teraz gry są jeszcze ciekawsze (If you know what I mean xD).
Miałem ten kartridż, tyle że w kolorze fioletowym, wydaje mi się że ta wersja była też popularna.
Też mieliśmy fioletowe 168 :)
Mam taki gdzieś do tej pory, uwielbiałem go
Też miałem fioletowy :).
Tez fioletowa mialem
wlasnie chyba na fioletowym byly inne bo nie pamietam niektorych tytulow z tej listy na ekranie filmu
Tak... 168 in 1. "Kasetka", którą męczyłem przez większość czasu na moim famiklonie. Tyle wspomnień i tyle dobrej zabawy. Pamiętam nawet jak raz chcieliśmy zagrać we wszystkie pozycje. Zrobiła się z tego mała impreza. Przekąski, oranżada i cała noc przed nami. Odpadliśmy chyba przy numerku 150, ale to było dawno temu. Dzięki za ten materiał. Kupa przyjemności.
Takiej dawki nostalgii nie czułem chyba nigdy. 21 lata minęły odkąd ostatni raz grałem w owe gry. Ponad połowę z nich odkurzyłeś mi z odmętów pamięci. Dziękuję! :)
Właśnie trafiłem na Twój film i dzieki Tobie, bądź bardziej dzięki Twojemu natchnienu znalazłem jakieś podróbki Pegasusa na allegro oraz Contrę którą tu prezentujesz i czekam aż dojdzie! Mając 22 lata prawię się rozpłakałem w momencie Twojej prezentacji Tych gier w które grałem jako szczeniak. :o Ciarki mnie przechodzą na myśl że za kilka dni znów w to pogram! DZIEKI CI za przypomnienie!
Co za powrót do przeszłości! Tyle wspomnień 😄 Dzięki!
Powiem tak: Od dawna obswersuję ten kanał, szczególnie retro gierki - to co tu jest to jest moje dzieciństwo - ten cardrige !! to jest to co miałem. strzelanka na westernie, zielony bomberman, czy różne Contry. Odpalałem to na konsoli koloru czarnego, która była bujdowa podobna do ps, z tym że miała niebieskie przyciski. To co tu obejrzałem ... mam po prostu łzy w oczach. dziś już nie, ale jutro z rana poszukam tego zielonego bombermana ;D
Dobre wspomnienia były w tamtych czasach pamiętam gry pirackie a kartridże i gry też pamiętam w 95 roku wychowałem się na tamtych grach z pegasusa szkoda że już tamte lata nie wrócą ale sobie można często powspominać
kawał dzieciństwa :) i te śmierdzące topiące się zasilacze od pegaza
Zasilacze oraz łamiące się pady :D.
Elo
albo jak się w padzie coś skiepściło to po wciśnięciu dowolnego przycisku aktywowała się pauza.
Zasilacze i pady to jedno, pistolety do strzelania w kaczki i na dzikim zachodzie strzeliły 5 razy i już się psuły
True...true. Wiele tych zasilaczy kupiłem ale ostatecznie dostałem jakiś udany egzemplarz zasilacza uniwersalnego z suwakiem do napięcia i czterema końcówkami. Nasz największy problem to były pady. Pamiętam że mieliśmy ich kilka sztuk i zawsze były jakieś części zamienne dzięki temu :D Tak je zajeżdżaliśmy że przyciski padały albo kabel gdzieś przy wtyczce albo przy padzie. Byłem stałym bywalcem "targu u ruskich" gdzie na co drugim stole leżały pady i kartridże z grami czasem oszukanymi a czasem z prawidłowymi takimi co na obrazkach. Jak chciałem wymienić to jakieś śmieszne pieniądze się płaciło. Gość na straganie zawsze podawał dwie ceny "za wymianę" i "za kupno" :) Był świadom że na niektórych kartridżach nie ma tego co na obrazku.
Eh te wspomnienia :)
Twoje filmy to wzór dla polskiej sceny YT! Brawo!
We wszystkie te gry poza Kongiem zagrywałem się niemiłosiernie. Z kuzynkami mieliśmy niektóre gry tak opykane, że mogliśmy grać w nieskończoność. Warpman, Tanki, Baseball, Contra, co za wspomnienia :)
Retro recenzje zawsze mile widziane :) Każdy mój znajomy miał podobną składankę. Świetny materiał :D
Ja stety niestety miałem 99..9in1 na podróbce podróbki - ale za to miałem (mam) "Can you feel the love tonight" z Króla Lwa :) I Simba (chyba) zwisający ze skały :D
Posiadam do tej port ten kart w pełni sprawny :D
Też miałem taki :)
"chyba" tyczy się tego, że być może to Simba, czy być może zwisa ze skały?
MrSenek poszukaj na youtube i oceń sam ;)
Może o to chodzi th-cam.com/video/gY9tfRPoGfw/w-d-xo.html
4:05 Contra (Konami)
5:40 Arkanoid (Taito)
6:02 Tetris
6:38 Tetris (Atari)
7:15 Super Mario Bros (Nintendo)
7:34 Bomberman (Hudson Soft)
8:00 Mario Bros (Nintendo)
8:23 Popeye (Nintendo)
9:03 Donkey Kong (Nintendo)
9:19 Donkey Kong 3 (Nintendo)
9:47 Wild Gunman (Nintendo)
10:06 Duck Hunt (Nintendo)
10:12 Hogan's Alley (Nintendo)
10:25 Pinball (Nintendo)
10:42 F1 Race (HAL Laboratory)
10:59 Urban Champion (Nintendo)
12:02 Balloon Fight (Nintendo)
12:39 Baseball (Nintendo)
12:56 Ice Climber (Nintendo)
13:25 Mappy (Namco)
13:48 Galaxian (Namco)
14:02 Galaga (Namco)
14:24 Antartic Adventure (Konami)
14:51 Chack'n Pop (Taito)
15:39 Star Force (Tecmo)
15:47 Pac-Man (Namco)
16:06 Warpman (Namco)
16:35 Battle City (Namco)
16:57 Field Combat (Jaleco)
17:48 Pooyan (Konami)
18:15 Sky Destroyer (Taito)
18:55 Binary Land (Hudson Soft)
19:33 Macross (Namco)
20:13 Lode Runner (Broderbund)
Brakuje jedynie Go dizzy go i Robin Hood'a z fantastycznej czwórki 😉🎮👀
O kurde miałem to
świetny powrót do przeszłości. Oglądając to znów mam 5 lat, dzięki.
Sympatyczny z Ciebie gościu ;) Zdecydowanie jeden z lepszych kanałów na yt.
Muzyka z intra NAJLEPSZA! Naprawdę można się wzruszyć ;) Dziękuję za odcinek i pozdrawiam serdecznie! ;)
Musiałem zapauzować na chwile i sie troszke uspokoić.
Jezu słodki, ta 'dyskietka' byla ku@&+ legendarna!
Mój kuzyn miał dwie... A kiedy powiedział że nie potrzebuje obu i oddał mi jedną, byłem najszczęśliwszym szczylem na świecie :D
Jejku jejku. Serio dawno nie dostalem takiej dawki nostalgii
to juz nie wróci... ;/
Dyskietka? Chyba kartridż
NotGraczMynkrafta tak, wiem że to kartridż ;)
Wszyscy w mojej okolicy nazywali je dyskietkami. Chyba nie obchodzilo nas za bardzo jak sie to naprawde nazywa :)
Gierki, dyskietki, kasetki, wszyscy wiedzieli o co chodzi ;)
Aaaa
A o tym braku kontynuacji boleśnie się przekonałeś podczas challenge co nie? Byłem na tym live!
Dambo YT O co chodzi?
CzuFiX wyzwanie archona
CzuFiX w tej wersji contry niemożliwe jest użycie funkcji kontynuacji gry, działającej normalnie w oryginalnym kartridzu.
To było najlepsze Wyzwanie Archona
kontynuacje są dla cipek, a tak serio na którymś wyjeździe u swoich dziadków, ponieważ mieli właśnie działającego pegazusa z owym kartridżem, naparzałem w Contrę i Super C (bo mieli i z nim karta) maniakalnie do tego stopnia że opanowałem grę do przejścia jej solo bez użycia ani jednej kontynuacji, zdarzało mi się przejść bez straty ani jednego życia nawet
Genialny materiał!
Tyle wspomnień. aż się łezka w oku kreci.
Gry podpisane jako XO są na Xboxa One xD
tak
Miałam takie WTF na tym jak Archon to powiedział 😂😂😂
Bez kitu, aż śmiechłem przy tym ;)
Xoxo.
... i zdjęcie Grunia, bo kogo by innego ;)
Byłem szczęśliwym posiadaczem tego kartridża. Tyle radochy. :D Wszystkie gry wspominam bardzo ciepło. W ogóle cały ten okres nes'a, snes'a do okolic pierwszego Playstation jest mi najbliższy i mocno ukształtował moje nastawienie do gier.
...ale mimo wszystko sterowanie w Ice Climber woła o pomstę do nieba.
Aż łza się w oku kręci a 17:00 to moja ulubiona gra z dzieciństwa
a mnie bardzo ciekawi...historia przekretow lat 90 w PL? w grach? kto sprowadzał te wszystkie tłoczone płyty? Gdzie je się toczyło? jaki był z tego zarobek? skoro kiedyś płyta cd chodziła po 5 pln a wypalarki płyt po pare kafli, to ile kosztowa wtedy produkcja pirata?
CD-Rki po piątalu per Stück to już były niedrogie ;)
Elo
Ta kompilacja była super nie tylko z powodu rzadkich gier, ale przede wszystkim dlatego, że dawała możliwość ustawiania liczby żyć.
Ja na Pegasusie grałem jeszcze w pierwszej połowie poprzedniej dekady. Pierwszy komputer miałem w ok. 2007 roku (druga klasa liceum).
Wracając do tematu kompilacji, istniały też takie kompilacje, w których było tylko ok. 5 gier, ale były to nowsze gry. Niektóre kartridże nie posiadały nawet menu wyboru gry. Grę się zmieniało przyciskiem restartu. Chętnie zobaczyłbym filmik o tego typu kartridżach.
O tak tak ta muzyczka, te pinballe z rodzicami przy choince, Contra, mario, "pingwinki", tetrisy... Umyslowa masakra :D 168 in 1 to jedyna prawdziwa kompilacja :D
W Galadze uwielbiałem "dać się złapać" w promień wciągający takiej jednej z much, potem jak rozwaliłeś tą muchę to porwany pojazd wracał i sklejał się z Twoją rakietą, dając podwójne strzelanie :D A "Ice klimber" młóciliśmy z bratem, trzeba się przyzwyczaić do sterowania, daleko zawsze dochodziliśmy - widocznie Twoje odczucia co do trudności gry wynikają z faktu, że nie grałeś w nią po 2-3 godziny dziennie. Codziennie ;)
Przypomniałem sobie Ice Climbera...matko uwielbiałem tą gre chociaż doprawadzała mnie do szału :D I jeszczę tą z balonami. I czołgi ogrywane we dwóch z kumplem lub z tatą, dobre czasy :)
168 in 1 był moim pierwszym kartridżem na Pegasusa z jakim miałem styczność. Jednak nie miałem pojęcia o niektórych kłamstewkach czy też ciekawostkach, a które poznałem dzięki temu materiałowi. Jeśli chodzi o startowanie gier, to też czasami zdarzało mi się, że odpalałem opcje zamiast startować grę. Może Urban Champion to niby gra pustak, ale z bratem potrafiliśmy w nią naparzać dość często i bardzo długo. Chack'n Pop i Binary Land to gry, które najbardziej zaszły mi za skórę z tego kartridża. Ale najbardziej ta pierwsza, w której sterowanie doprowadzało do szału i to bardziej niż w tej drugiej. Field Combat to gra w której po długim czasie przez przypadek odkryłem, że mogę włączać dodatkowe jednostki co znacznie ułatwiało granie na dalszych etapach gdzie samym statkiem ufo było już bardzo ciężko. Najbardziej rozwaliła mnie ciekawostka o Bomberman i Lode Runner. Ale fragment gdy mówisz, że gry podpisane jako XO są na Xboxa One, to majstersztyk ;D Kapitalny materiał :)
Czekałem na materiał jak ten od lat, próbując bezskutecznie znaleźć wszystkie tytuły w które zagrywałem się prawie 20 lat temu. Dzięki!!!
Pamiętam jak się cieszylem, gdy w końcu dopadłem tą składankę w swoje ręce :). Przy baloon fight, popeye'u i contrze poszły mi niezliczone godziny
From Russia, I still have this cartridge, considering this the most decent multigame cartridge back then. But my box color is yellow
Miałem, dokładnie taki egzemplarz. Do dziś go pamiętam, lepszy niż większość plastik i etykieta... Ech, to był mój ulubieniec. Zagrywałem się w niego godzinami, przechodziłem wszystkie gry po kolei (haki olewałem w sumie). Do dziś pamiętam to naparzanie w Contrę czy Mappy. :) A potem pożyczyłem go na tydzień koledze, a ten sukinsyn mnie okradł. I to dalej boli...
Ale dobre zestawienie
Na pewno lepiej zrobione niż content na twoim kanale.
Uuu, ależ Ty jesteś edgy
Jestem szczery, a nie "edgy"
A więc miłego oglądania Jutuba szczery człowieku :]
Idź stąd, bo smród crossfire przywiało.
przecież Mappy to mysz policjant, która odbija od gangu kotów kradzione dobra :|
Ile ludzi tyle interpretacji.
@@devou9335...ale to dosłownie jest wzięte z instrukcji dołączanej do gry czy plakatów reklamujących automat.
Co by nie mówić to naprawdę solidna kompilacja, Mario, Contra, Bomberman, Galaxian, Macross, Donkey Kong, Popeye, F1, Urban Champion, Sky Destroyer, Wild Gunman, Tanks, Tetris i Arkanoid kawał historii gier na jednej kompilacji. Ktoś naprawdę postarał się komponując tą startówkę, tym bardziej biorąc pod uwagę, że później dawano już tylko totalnie scamowe 999999.
Tak jak powiedziałeś na wstępie, żyliśmy w słodkiej nieświadomości nie mając pojęcia że Pegasus to ripoff NES, a gry wydawane są na pograniczu piractwa. Ta błoga niewiedza sprawia jednak, że doznania poznawcze, które dawała ta składanka były autentyczne. To był na dobrą sprawę elementarz z historii gier dla wielu z nas. A to, że Super Mario poznaliśmy jako Jogging Mario to naprawdę drobnostka. Pozostaje tylko cieszyć się, że ktoś w czasach dzikiego kapitalizmu miał odwagę zalać Polskę tym sprzętem na który obok Amigi czy C64 był kolejnym oknem na świat i wychował całe pokolenie graczy.
Arek ale wzbudziłeś we mnie nostalgie 😄. Do tej pory pamiętam ten theme 👌
Wróciły wspomnienia... Rocznik 85
Ależ ten dźwięk wzbudza nostalgie,i to natychmiastowo;) To były czasy,no tak;);)
Ja nie miałam stricte Pegasusa, lecz kopię wyglądającą podobnie do Famicoma i ta wersja miała wbudowaną składankę. Były tam jednak niektóre gry z wymienionych na filmiku, np. Super Mario Bros, Duck Hunt i inne strzelanki na pistolet, Contra, Tank czy Tetris, ale było też np. Nuts'n'Milk czy Mighty Jack :) Moja kuzynka miała natomiast standardowego Pegasusa i pamiętam między innymi Popeye'a, Ice Climbera czy Binary Land. Wspaniałe czasy! Nadal często wracam do tych gier z dzieciństwa, zarówno na emulatorze, jak i na konsoli
Dalej mam te kartridże... gdzieś w zakurzonym pudełku. Kurła kiedyś to było, te czasy ♡
Damian Drozd Kiedyś to były czasy. Teraz to nie ma czasów.
Jak ja lubię twoje materiały retro Archon, wincyj poproszę :>
Oglądam ten materiał już po raz n-ty i dopiero teraz się zorientowalem że w 1:50-1:51 mówisz męskich mężczyzn. Takie masło maślane trochę 😁 ale ogólnie materiał świetny. Też dostałem pegasusa na komunie, razem z tym kartridżem, a było to w 2003 roku. Ale ten czas leci, aż chce się powiedzieć "kurła, kiedyś to było". Dzieciństwo wraca ❤️ uwielbiam te wspominki. Super że jest taki kanał jak Twój. Pozdrawiam.
Mimo, że urodziłem się w 2002 to Pegasusa w domu miałem i wszystkie gry z filmu pamiętam. Łezka w oku się kręci.
Oj grało się, grało. I ten pulsujący kciuk po kilku godzinach naparzania w te super wygodne kontrolery. To były czasy:)
Ogladalem wszystkie Twoje materialy i ten jest jednym z najlepszych
Jak można dać łapkę w dól przy takim zacnym filmiku?! :O oglądam o 24.00 przy piwie bo jak nie obejrzę to nie usnę :D
O ja, ile wspomnień! Muzyczka z Chack'n Pop sięgnęła mi gdzieś daleko w zakamarki pamięci, musiałem być w to kiepski :P. Tak samo za młodu nie ogarniałem części z tych tytułów, ten radar...
Nigdy nie miałem złotej piątki, do odpalenia filmiku nie wiedziałem, czy to ten kartridż, ale tak, miałem go, prawdopodobnie bez obudowy, i był to jeden z najlepszych z kolekcji :D
jesteś Mistrzem,super filmik, z przyjemnością się oglądało.
Trudno nie było mieć styczności z tym katdriczem, bo sporo osób go miało. Wybór był naprawdę spory, ja na owe czasy, zaś co do praw autorskich warto pamiętać, że sam pegasus został sprowadzony do nas w 1992 roku, a ustawa o prawach autorskich weszła dopiero w 1994 roku. Początkowo piractwo było zaledwie wykroczeniem, dopiero potem stało się przestępstwem. A nawet nie wiedziałem, że Contra miała przerywniki filmowe.
A co do samych gier, te można było dostać nie tylko na bazarze, ale także w sklepach, były nawet wypożyczalnie gier na pegasusa.
Byłem przekonany, że ten kartridż wyszedł tylko w kolorze fioletowym, a tutaj niespodzianka. Szkoda, że tego karta jest ciężko zemulować
Ten kto miał, ten kto grał - kochał. Ten kartridz to była dla każdego prawda obiawiona, i dla każdego to będzie po wsze czasy oryginał na tle hacków.
Ile ja lat przy tym spędziłem, ile z znajomymi i wujasem w to grałem...
Sry Archon, ale te info o muzyce, hack wersjach gier będe usilnie próbować wyrzucić z pamięci. Bo ten kartridz to jeden z naczelnych przedmiotów przypominających młode lata.
Poza tym spk materiał. Pzdr
Coś pięknego. Życie było wtedy takie piękne i wolne od zmartwień.
Grałem we wszystkie! Co to były za czasy! Świetna recenzja, dziękuję za ten jakże nostalgiczny powrót do przeszłości! 😍🤝🏻☺️🎮
coś pięknego, dzięki za rozszyfrowanie kilku zagadek sprzed 20 lat :D
Super film, dzięki za wspomnienia 😎👍😉
Ja miałem pegazusa białego z wgranymi grami i była na nim contra co miało się 99 żyć . To było spoko , można było na luzie przejść całą grę.😊 W Tanku można było budować planszę. Jak dostałem tą konsole po zepsuciu zwykłej wersji to byłem bardzo zadowolony 😊
Dzięki za materiał, oglądałem z uśmiechem na ustach :)
Popsułeś niektórym wspomnienia ;)
Łezka się w oczku zakręciła, ciarki na plecach. Wspaniałe chwile, wspaniałe czasy które bym powtórzył 😊
Oj to były czasy, dostałem go w roku 2000, nie samowicie się cieszyłem. Grałem na nim podajże do 2003. Później go zamieniłem na PS2
Dzięki Tankom to najlepsze wideło jakie widziałem w tym roku! :D
Genialny materiał :)) zagadki dzieciństwa mojego pierwszego kartridża zostały rozwiązane :) mogę umierać :D
Mam tego karta nadal i ma on zasłużone miejsce w moim sercu. Na Pegasusie wychowywałem się dopiero w nowym tysiącleciu, bo mam 20 lat aktualnie. Ale pierwsza styczność z grami wideo to był właśnie Pegasus i ta słynna składanka 168in1
W moim szczylowskim gronie tylko jeden kolega miał 168 in 1. Pamiętam miała kolor fioletowy i trzeba było odczekać swoje żeby się wymienić na jakiś czas. Niestety nigdy nie udało mi się jej zdobyć na bazarku , a wybór był naprawdę spory. Miałem coś nieco ponad setkę "dyskietek". ;) Pozdro. Rocznik 84 ;)
Masa godzin spędzonych ze świetnym Panem Marysią
Archon, mogę Ci podesłać zdjęcia swojego "Famicoma", które sprowadził do Polski mój ojciec. Wygląda jak Pegasus, ma jednak napis Nintendo Compatible, jest czarna, a cart to właśnie 100 in 1, fioletowy :).
Na to czekalem
Chwila moment, czy Mappy nie jest czasami policjantem?
A Warpmen to chyba jakiś sequel do Battle City, bo mechanika strzelania podobna ;)
Dokładnie tak jest. Mappy jest policjantem i "zabezpiecza" łup kotów i matki, którzy to są złodziejami. W dodatku warto zbierać sprzęty parami bo wtedy leci combo.
Ja najbardziej pamiętam takie menu z pegasusa gdzie była plaża mewy i taka para. Moja ulubiona gra to było chyba "Tank"
ta muzyczka to unchained melody
th-cam.com/video/zrK5u5W8afc/w-d-xo.html
th-cam.com/video/jrs8Ffqlj0w/w-d-xo.html
Dzięki
Witaj
Moja konsolka miała ten cart "wbudowany" :D po włożeniu carta "od góry" ten 150 w 1 był wyłączany. I ta podróbka street fightera II...
15:00 Szukałem tej gry! Dzięki!
EDIT: A tego cartridga nigdy nie miałem. Miałem inne w stylu xxx in 1, głównie z samymi dziewiątkami, ale nie tylko takie. Pamiętam też Moon Mario, hack z grawitacją zmniejszoną tak bardzo, że można było dosłownie skakać ponad ekran.
Szkoda tylko, że nie mogę wciąż znaleźć jednej gry, która prawdopodobnie też była hackiem , nie wiem nawet czy jest na NES, czy SNES (a zdarzały się hacki gier ze SNESa, jak jeden Jurassic Park np.). Nie wiem czy to, co kojarzę, to dokładnie tak wygląda w oryginale czy inaczej. Wiem tylko, że była to platformówka i była zgliczowana. Bo dało się bodajże wybierać drogi po którejś rundzie (nawet nie wiem jak to wyglądało) i zamiast iść dalej, resetowało do 1 rundy :O
16:37 W sumie a propo czołgów to faktycznie oryginał to Battle City ale Tank 1990 było swego rodzaju hackiem. Mało tego miało kilka wersji, które zmieniały delikatnie rozgrywkę (nazwane literami od A do nie pamiętam już). W niektórych można było zacząć od lepszego czołgu, jedna wersja nawet pozwalała naszym przeciwnikom brać Power-Up'y. Były też Power-Up'y niewystępujące w oryginale czyli pistolet dający nam od razu najlepszy czołg czy łódka pozwalająca nam jeździć po wodzie. Plansze były też delikatnie zmodyfikowane względem Battle City. Ogólnie ta wersja była lepsza od oryginału dlatego alias Tank 1990 przywarł do Battle City bardziej niż oryginalny tytuł.
Na to właśnie czekałem :-D 10/10. Kompliacja mojego dzieciństwa.
Aż się łezka w oku kręci, jeszcze w domu rodzinnym na strychu znalazłbym dokładnie ten zestaw :D
Wciąż wierzę, że doczekamy się retro z Polani 2 i 1
Arhon plz.
A tak poza tym to jak zawsze świetny odcinek!
To musiał być naprawdę dobry kartridż gdyż jak pożyczyłem go koledze nie mogłem się doprosić o oddanie go przez 2 miesiące.
Kart trafił do mnie wraz z Pegazem w maju 1992 roku. Przez wiele miesięcy był to jedyny kart :)
Boże całe życie grałem w podróby i nigdy nie widziałem swojej ulubionej contry w oryginale tylko wersję z USA - pięknie
oj sie grało, fajnie przypomnieć sobie te gry - zwłaszcza star force które przemilczałeś :)
w wieku pięciu lat na jesieni 1992r zeskoczyłem z komórki, połamałem dość poważnie rękę w nadgarstku, poskładali jakoś i z odszkodowania a było to 5 grubych starych milionów zakupiłem pierwszą konsole z takim kartridżem. kurwa było warto..
Pamiętam taki hack na tym kartridżu, że jak odpalałeś XO Contra to ekranie gdzie ustalało się ilość żyć, nie trzeba było ręcznie przewijać do 99, wystarczyło dojechać do 49 (albo do 50, dawno to było, nie pamiętam dokładnie) a potem cofnąć o jeden, wynik zmieniał się na 99 :P
Intro można pominąć wciskając select.
Kurde nawet nie wiesz jaka nostalgia:) ! PS. Mam nadzieję że Cię kiedyś spotkam na bazarku oczywiście Szkockim:) fajnie byłoby zamienić parę słów :D
Przypominaj czasem o łapkach :) twoje materiały są tak dobre, że powinny być lepiej pozycjonowane a sam często zapominam o like.
Miałem dokładnie taki sam kartridż. I ostatnio nawet odgrzebałem swojego pegasusa ze strychu (i nadal działał!). Ale ten jeden, jedyny kartridż gdzieś mi zaginął i nie mogę go znaleźć. :( i boli mnie to jeszcze bardziej, bo właśnie przypomniałeś ile innych gier tam było oprócz tych, które zapamiętałem.
Oczywiście posiadałem ten kartridż, ale najlepiej wspominam inny - 1000 in 1, z grafiką z Terminatora (?) na froncie, klimatyczną ramką z byczymi rogami w menu i dziwną muzyką. Był dla mnie wyjątkowy, bo znajdował się na nim pierwszy Mega Man, czyli pierwsza część mojej ulubionej serii NES-owej, a poza tym: Challenger, Nuts & Milk, Dig Dug, Wrecking Crew, Devil World i parę innych kwiatków. Nie był zbyt popularny, na YT jest raptem jeden film z tym cartem.
Jak zawsze świetny materiał. Na pewno niejednemu 30-kilku latkowi łezka się w oku zakręcila ☺
AB CD Jak mi
34 lata
wszystkie gry pamietam ! :) mega wspomnienia
Ahh Lode runner ile ta gra mi napsuła krwi. Na Switacha jak się wykupi nintendo online można mieć dostęp do retro gierek(nes i snes), co raz pojawiają się nowe tytuły( sam mam Mario, Olimpiadę, pin ball, ice climber). Szkoda tylko, że nie ma do kupienia złotej piątki, oj za nią to bym dał miliony monet.
Kiedy Nintendo ds- Time warp
I ja, DS albo Wii byłby mile widziany
Ale to by było piękne
Ja też czekam, głównie na opinię w zakresie Zeld, bo Nintendo z jakiegoś powodu uznało, że na tej generacji zrobi dwa razy (ta pierwsza Zelda DS i ta druga o pociągach) Link to the Past tylko że sterowane rysikiem na ekranie oporowym, mimo tego, że obok dolnego ekranu jest taki piękny krzyżak i przyciski A, B :) Funkcjonalność rysowania torllface'ów, genitaliów i innych notatek gameplayowych na mapie była bardzo fajna, ale to są jedyne Zeldy od których odpadłem ze względu na sterowanie (bo steruje się tym jak grą Java na palmtopie). A nie da się ukryć, że to jeden z głównych powodów kupienia czegokolwiek od Nintendo. DSowe dwuwymiarowe Mario też jest średnie, takie Super Mario World na SNESa jest dużo bardziej rozbudowaną grą. DS jest chyba jedyną konsolą od Nintendo, którą ratują nie gry od Nintendo a od innych wydawców:) Porty Mario 64 i Mario Kart - jasne, chcieli pokazać, że DS to takie N64 w kieszeni, tak jak GBA miał być SNESem w kieszeni.
Rownież na to czekam :D ale jeszcze bardziej na time warpa segi mega drive i xboxa 360 (bo oryginalny xbox był do dupy xD)
@@mockingjay5194 megadrive jest :-)
Świetne zestawienie, troche mnie nostalgia dopadła
Dziękuję! Uwielbiam gry z Nesa! Kiedy nagrasz wreszcie livestream z dwóch pozostałych kartridży kupionych razem z 400 in 1? Oglądam serię tamtych Inwentaryzacji już chyba 10 raz. Liczę na odpowiedź! :D
Ja miałem fioletowy, obok prince of persia u ojca w pracy na Macintoshu, pierwsza styczność z grami video ever :-) Żeś panie odkleił kawał dzieciństwa