Czy, jak przeczytam te wszystkie książki, o których tutaj opowiadasz, to też będę umiała tak pięknie mówić i takie głębokie refleksje snuć? Marzę! A nawet jeżeli nie, to i tak warto Cię słuchać, bo to czysta przyjemność i pożywka intelektualna. Dziękuję i pozdrawiam ;)
Oświadczać się nie będę bo nie zniosłabym odrzucenia.. Słuchałabym Ciebie nawet gdyby tematem były huby albo astrofizyka i gdybyś mówił po farersku. Stonowanie, spokój i głos. Za taki dar pięknej mowy powinni Ci płacić kilkucyfrowe sumy, za wiedzę drugie tyle, plus jeszcze więcej za to, że się tym dzielisz. Osoba profesor Marii Janion to troche jakoś osobisty temat dla mnie. Szkoda, że 2020 zabrał także i ją. Nie wiem jak zdobędę tę pozycję, ale z pewnością spróbuję. Dziękuję za te 8 minut.
Napisałem do tej pory tylko kilka komentarzy na yt. Nie będę się oświadczać. Nie będę chwalił urody, barwy głosu, sposobu wypowiedzi. Czekałem na kogoś takiego. Na taki strumień treści. Zachęcasz mnie do tej części humanistyki, którą podziwiałem. Nieśmiało. Moja zazdrość wobec Twojej eryducji przekroczyła granicę szacunku i podziwu. Nalewasz w małych dawkach tego freudowskiego likieru, o którym Pani Profesor mówiła w "Buncie Janion". Nie przestawaj. Bardzo dobra robota. PS. Jeśli piszesz i jest to dostępne to z chęcią przeczytam. Serdecznie pozdrawiam
Mlody człowiek tak pięknie opowiadający o Marii Janion, miód na duszę i uszy. Wstyd się przyznać ale tej pozycji jeszcze nie czytałam i będę się musiała zmobilizować w najbliższym czasie, choć wieża książek wali mi się na głowę.
Moja robota skończona, ludzie sami piszą, że jest najpiękniejszy. O to od początku chodziło i za to dostawałem pieniądze. Jacek skreślił mnie z listy płac, czas ruszyć dalej.
Moje osobiste doświadczenia ze szkolnej ławy dotyczące kanonu i tego, jak był przez nauczycieli traktowany, nie są zbyt pozytywne. Zawsze czułam, że jest to bardziej zjawisko niż pojęcie lub system organizacyjny. Coś ponadczasowego i płynnego, przestrzeń do eksploracji idei i filozofii. Zdecydowanie brakowało mi pochylenia się nad koneksjami między autorami z różnych epok, jako że każda z nich omawiana była jako jeden dział sam w sobie. A przecież większość dzieł omawianych w kanonie "szkolnym" traktuje o owych niepokojących tematach egzystencji. Widzę w tym również niewykorzystaną okazję do zbadania inspiracji i rozwijania empatii. Bo kiedy większość klasy obracała oczami nad tym czy innym depresyjnym bohaterem romantycznym, ponieważ wydawał się absolutnie oderwany od naszej rzeczywistości, to ktoś inny mógł go w pełni rozumieć, a nawet się z nim utożsamiać, lecz z braku miejsca na dyskusję, obracał oczami wespół z resztą :) jestem właśnie w trakcie lektury "Walden, czyli życie w lesie" H.D. Thoreau - są to zapiski amerykańskiego transcendentalisty z czasu, kiedy postanowił żyć pustelniczo na brzegu jeziora Walden. I choć nie jest to zapewne głównym celem dzieła, wspaniale pokazuje to, jak autorzy zdobywają inspirację czytając innych autorów. Thoreau wielokrotnie cytuje dzieła światowej literatury, wplata odniesienia do zdań i poświęca czas na wytłumaczenie, dlaczego Iliadę należy czytać w oryginale (bywa w tym odrobinę irytujący ;) porusza tematy powrotu do natury, minimalizmu i nonkonformizmu, które są nam, ludziom XXI w. bliskie. Pan Thoreau nad jeziorem żył w 1845 roku a jego notatki mogą nam pomóc w nawigowaniu rzeczywistości, podobnie jak jemu pomagał Homer.
Ja polecam dla miłośników Historii książkę prof. Marii Janion pt. Bohater, spisek, śmierć. Wykłady żydowskie, Warszawa 2009. Choć wg mnie to wykłady polskie.
Maria Janion to taki trochę polski Fukuyama: oboje sromotnie przestrzelili swoje diagnozy społeczno-kulturowe, choć w przypadku paradygmatu romantycznego u Janion mowa o dużo mniejszej skali niż przy "końcu historii". Essa wariacie
@@podnaporem są jakieś dostępne gdzieś eseje Janion albo coś w stylu 'dla tych, co w ogóle nie wiedzą o co chodzi' a propos 'pierwszej kontrowersyjnej diagnozy'? Możesz polecić coś na początek?
Jacku, zerknij sobie na „Kruso” od wydanictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego (seria z żurawiem), ponoć bardzo dobre, dużo odniesień do Czarodziejskiej Góry.
A nie było tak, że Maria Janion mówiła o końcu romantyzmu i że Solidarność była ostatnim takim romantycznym objawem? Było to omawiane bodajże w "rozmowach na nowy wiek"... ale mogę się mylić 🤷♂️
Czy, jak przeczytam te wszystkie książki, o których tutaj opowiadasz, to też będę umiała tak pięknie mówić i takie głębokie refleksje snuć? Marzę!
A nawet jeżeli nie, to i tak warto Cię słuchać, bo to czysta przyjemność i pożywka intelektualna.
Dziękuję i pozdrawiam ;)
Oświadczać się nie będę bo nie zniosłabym odrzucenia.. Słuchałabym Ciebie nawet gdyby tematem były huby albo astrofizyka i gdybyś mówił po farersku. Stonowanie, spokój i głos. Za taki dar pięknej mowy powinni Ci płacić kilkucyfrowe sumy, za wiedzę drugie tyle, plus jeszcze więcej za to, że się tym dzielisz. Osoba profesor Marii Janion to troche jakoś osobisty temat dla mnie. Szkoda, że 2020 zabrał także i ją. Nie wiem jak zdobędę tę pozycję, ale z pewnością spróbuję. Dziękuję za te 8 minut.
Napisałem do tej pory tylko kilka komentarzy na yt. Nie będę się oświadczać. Nie będę chwalił urody, barwy głosu, sposobu wypowiedzi. Czekałem na kogoś takiego. Na taki strumień treści. Zachęcasz mnie do tej części humanistyki, którą podziwiałem. Nieśmiało. Moja zazdrość wobec Twojej eryducji przekroczyła granicę szacunku i podziwu. Nalewasz w małych dawkach tego freudowskiego likieru, o którym Pani Profesor mówiła w "Buncie Janion". Nie przestawaj. Bardzo dobra robota.
PS. Jeśli piszesz i jest to dostępne to z chęcią przeczytam.
Serdecznie pozdrawiam
Mlody człowiek tak pięknie opowiadający o Marii Janion, miód na duszę i uszy. Wstyd się przyznać ale tej pozycji jeszcze nie czytałam i będę się musiała zmobilizować w najbliższym czasie, choć wieża książek wali mi się na głowę.
Gdybym był gejem, to bym Ci się oświadczył, żeby móc codziennie słuchać wywodów o kulturze w Twoim wykonaniu
co tydzień też miło, nie?
A jakże
Jestem lesbijką i też bym mu się oświadczyła.
A ja jestem nikim i nie oświadczyłabym się tylko umarła w cichym niespełnieniu.
Idealny timing. Właśnie o Marii Janion rozmyślałam 😇
Maria Janion to była Wielka Artystka, Kobieta Renesansu. Dziekuje za ten film🙂
Filip, czekamy!
Moja robota skończona, ludzie sami piszą, że jest najpiękniejszy. O to od początku chodziło i za to dostawałem pieniądze. Jacek skreślił mnie z listy płac, czas ruszyć dalej.
Trzymaj się bracie 🤝
@@filip43555 nie zostawiaj nas tak!
Pozdrowionka dla. Najpiękniejszego yotubera 😘
pozdrowienia dla cudownego grona memiarzy i memiarek ✌️
@@podnaporem o Boże odpisał ✌️
@@podnaporem nie wywołuj wilka z lasu, bo trzeba będzie robic potem meme review jak w LSie. Hehe to byłoby tak niedorzeczne, że aż śmieszne
Wow, wspaniały materiał.
Od razu czuję się mądrzejsza. Zrób kiedyś serię o psychoanalizie.
Dołączę i ja do grona zachwyconych, i czekam na więcej. Dziękuję
No i jak mam skomentować tak idealny film? Chciałabym kiedy robić takie rzeczy, jak Ty!
chciałbym tylko napisać, że jesteś super:)
Zgadzam się ze wszystkim co mówisz
w dodatku łączy nas zamiłowanie do nikotyny, no masz ci los
Warto było zostać patronem, patroni mają lepsze miniaturki 😎
miło się tego słucha, pozdrawiam ;)
Moje osobiste doświadczenia ze szkolnej ławy dotyczące kanonu i tego, jak był przez nauczycieli traktowany, nie są zbyt pozytywne. Zawsze czułam, że jest to bardziej zjawisko niż pojęcie lub system organizacyjny. Coś ponadczasowego i płynnego, przestrzeń do eksploracji idei i filozofii. Zdecydowanie brakowało mi pochylenia się nad koneksjami między autorami z różnych epok, jako że każda z nich omawiana była jako jeden dział sam w sobie. A przecież większość dzieł omawianych w kanonie "szkolnym" traktuje o owych niepokojących tematach egzystencji. Widzę w tym również niewykorzystaną okazję do zbadania inspiracji i rozwijania empatii. Bo kiedy większość klasy obracała oczami nad tym czy innym depresyjnym bohaterem romantycznym, ponieważ wydawał się absolutnie oderwany od naszej rzeczywistości, to ktoś inny mógł go w pełni rozumieć, a nawet się z nim utożsamiać, lecz z braku miejsca na dyskusję, obracał oczami wespół z resztą :) jestem właśnie w trakcie lektury "Walden, czyli życie w lesie" H.D. Thoreau - są to zapiski amerykańskiego transcendentalisty z czasu, kiedy postanowił żyć pustelniczo na brzegu jeziora Walden. I choć nie jest to zapewne głównym celem dzieła, wspaniale pokazuje to, jak autorzy zdobywają inspirację czytając innych autorów. Thoreau wielokrotnie cytuje dzieła światowej literatury, wplata odniesienia do zdań i poświęca czas na wytłumaczenie, dlaczego Iliadę należy czytać w oryginale (bywa w tym odrobinę irytujący ;) porusza tematy powrotu do natury, minimalizmu i nonkonformizmu, które są nam, ludziom XXI w. bliskie. Pan Thoreau nad jeziorem żył w 1845 roku a jego notatki mogą nam pomóc w nawigowaniu rzeczywistości, podobnie jak jemu pomagał Homer.
Odcinek już wczoraj oglądnięty, ale komentarz dla zasięgu musi być😎
Świetny odcinek ♥️
Ja polecam dla miłośników Historii książkę prof. Marii Janion pt. Bohater, spisek, śmierć. Wykłady żydowskie, Warszawa 2009. Choć wg mnie to wykłady polskie.
Hej chciałabym pochodzić na jakieś zajęcia na UJ z kulturoznawstwa ,polecisz jakieś wykłady?
Śniłeś mi się dzisiaj. Spotkaliśmy się na przystanku autobusowym i znałeś moje imię.
A jakie polecasz/ Lub polecacie książki melodramatyczne? Takie które rozpatrują sens życia i istnienia ?
Madame Bovary powinna być w sam raz! ale poważnie, ten gatunek nie ma zbyt silnej reprezentacji
Inteligencja + charyzma ...baaam... i mamy Pod Naporem...
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że wzbogacasz swoich widzów, prawda? Oraz koisz, jakoś tak niesłychanie. Dzięki!
Maria Janion to taki trochę polski Fukuyama: oboje sromotnie przestrzelili swoje diagnozy społeczno-kulturowe, choć w przypadku paradygmatu romantycznego u Janion mowa o dużo mniejszej skali niż przy "końcu historii". Essa wariacie
Janion szybko się wycofała. zresztą wyszło na to, że jej pierwsza kontrowersyjna diagnoza była tak dobra, że aż nie do zdarcia
@@podnaporem są jakieś dostępne gdzieś eseje Janion albo coś w stylu 'dla tych, co w ogóle nie wiedzą o co chodzi' a propos 'pierwszej kontrowersyjnej diagnozy'? Możesz polecić coś na początek?
należałoby pewnie zacząć od „Gorączki romantycznej”, a później prześledzić dyskusję wokół niej na przestrzeni lat
@@podnaporem dzięki
Jest Twój nowy film i dzień uratowany!
Jacku, zerknij sobie na „Kruso” od wydanictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego (seria z żurawiem), ponoć bardzo dobre, dużo odniesień do Czarodziejskiej Góry.
A propos kanonów. Czytałeś 'Po co czytać klasyków' Italo calvino? Warto, bo się przymierzam?
miałem czytać, ale jeszcze się nie złożyło
A nie było tak, że Maria Janion mówiła o końcu romantyzmu i że Solidarność była ostatnim takim romantycznym objawem? Było to omawiane bodajże w "rozmowach na nowy wiek"... ale mogę się mylić 🤷♂️
no tak, ale później się z tego wycofała, o ile pamiętam ta rewizja odbywała się przy okazji Smoleńska, a może jeszcze wcześniej
@@podnaporem Już tak tego nie śledziłam, także dzięki za sprostowanie ☺
Rymkiewicz dostałby 5 minut na tym kanale?
nie wiem, a z etapu wczesnego czy późnego? ten drugi mógłby się na paszkwil złapać
Oj tam. Wolno mu na starość trochę pohasać.