Witam pozdrawiam i zycze temu panu menadzerowi dlugich nieprzespanych nocy . Super ze jest ten kanal mimo 17 lat bycia w UK warto odswiezyc swoje wiadomosci czy nawet je poglebic dzieki.
Pierwsza zasada pobytu za granicą to konieczność NAUKI języka kraju w którym się przebywa.Nestety zdecydowana większość naszych rodaków ma to w dupie!!!! Potem sa takie problemy!!!;
@@Edelweiss-f8cniektórzy tutaj myślą że znajomość języka gwarantuje że na swojej drodze nie spotka się cwanych i nieuczciwych ludzi. To myślenie życzeniowe. Gdyby tak było to żaden Anglik, Walijczyk czy Szkot nie miałby problemów natury prawnej. Nie trudno znaleźć fora, gdzie zdesperowani ludzie, opisując własne przeżycia, szukają pomocy. A nie każda sprawa jest taka czarno biała. I nie sa to bynajmniej ludzie którzy dopuścili się jakiś złych rzeczy, tylko sami padli ofiarą, czasem nawet nie do końca uregulowanym prawem w danej dziedzinie. A nie każdego stać na pomoc prawną w takim przypadku. Jak ktoś nie zetknął się z tego typu sytuacjami dotąd to tylko pozazdrościć i życzyć aby tak już pozostało.
@@alicjak. Jestem tego o czym piszesz żyjącym przykładem. Doszło do tego, że jestem rasistą dla Anglików. Wyprowadzam się z tego kraju. Mam dość po 20 latach
@@Edelweiss-f8c mam podobnie. Zbyt dużo doświadczyłam aby pisać niemniej walczyłam sądownie z każdym cwaniakiem, nawet z urzędem zwróciłam się do trybunału. Dzięki temu śledziłam sporo tego typu forów i wiem jak wielu ludzi pada ofiarą nieuczciwości innych, czasem wykorzystujących też luki w prawie bądź złe prawo. Powodzenia i wszystkiego dobrego.
Nie zgodzę się.to że dobrze rozmawiasz nie znaczy że ogarniesz na takim spotkaniu.przerabiam właśnie temat, złożyłem skargę z poważnymi zarzutami na menagera i jak dogaduje się bez większych problemów to jak będę musiał opowiedzieć wszystko stwierdziłem że jestem w du..ie bo nie używam takich słów na codzien poprostu
Pierwszą walkę sądową stoczyłam tutaj po zaledwie 3 latach pobytu. W podobnej sytuacji do mnie były też inne osoby, w tym Anglicy. Jakoś nikt, z tego co mi wiadomo, nie próbował w taki sposób jak ja dochodzić swoich praw. Uważasz, że ci Anglicy za słabo znali język aby walczyć o swoje?! Bez żartów. Nie w znajomości języka tu tkwi problem, a w czym innym. Nie trudno się domyślić, w czym. Dodam, że Citizens Advise też nie zawsze pomoże, bo sprawy potrafią być zawiłe i niejednoznaczne.
Dobra dobra, biora nas za idiotow tutaj bo ludzie nie wiedza co sie do nich mowi a o co do znajamosci prawa to juz wogole, czujesz sie urazona czy co ? Czy nie ogarniasz ? O czym pisze ?
Citizen Advice jaki citizen Advice ? ! Takie sprawy sie zalatwia przez ludzi ktorzy sie zajmuja takimi problemami ale widze ze nawet tego nie wiesz lol 😂
@@notyourbusinessesnotyourbu7400 Człowieku tyle tu już przeszłam, że wiem czym kto się zajmuje. To tylko mała wzmianka, choć sam CA też mi raz pomógł, chociażby poradą. Poza tym skąd wiesz o jakiej sprawie pisałam lol. Nie czuję się niczym urażona i domysliłam się sensu twojego komentarza. Chciałam jednie podkreślić, że moja znajomość jezyka na tamtym etapie była mniej niż zadowalająca. Nie musisz od razu umniejszać kogoś, bo napisał swój komentarz z innego punktu widzenia, niż twój. Dodam tylko, że wszelkiej maści chętni do życia na czyjś koszt mają się w tym kraju dobrze, bo ludzie z jakiś powodów rzadko walczą o swoje prawa. I to nie jest moja opinia, to Brytyjczycy tak piszą sami o sobie. Wszystkiego dobrego.
NOSZZZZ KURWA! Nie mówi po angielsku to można ją okraść. A jak nosi za krótką spudniczkę to pewnie można zgwałciĉ. Ja pierdolę, ale logika jebanego polaczka. Ofiara winna!,
kilka komentarzy : 1. dojazd do pracy moze byc traktowany jako przebywanie w pracy - przykladem tego sa np. pracownicy agencyjni dowozeni do miejsca pracy firmowym transportem 2. awantura w firmowym srodku transportu w drodze do miejsca wykonywania pracy rowniez moze byc powodem do sprawy dyscyplinarnej 3. osoba majaca staz pracy w danej firmie mniejszy niz 2 lata moze byc zwolniona z firmy bez podania przyczyn - wyjatkiem sa sprawy zwiazane z dyskryminacja "Employees with Less Than Two Years Service Satutory protection against unfair dismissal is only accrued once an employee has been in a role for two years. If an employee has been in a job for less than two years, an employer is not obligated by law to demonstrate the reasons for dismissal were fair. This means an employer may be able to terminate your employment legally without requirement to undertake disciplinary procedures. However, you are still protected against being fired for reasons covered in the Disability Discrimination Act" 4. agencyjni pracownicy moga byc zwolnieni z dnia na dzien bez podania przyczyny ogolnie zwolnienie pracownika i sprawy dyscyplinarne nie sa czarno-biale I kazdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie
@@kordianborowiak1001 wiec skoro nagrywasz takie filmiki to powinienes precyzowac - bez podawania wiekszych szczegolow - sytuacje . W innym przypadku to fimik do wywolania sensacji
@@tomaszulicki1942 nie mój drogi, ten "filmik" opowiada historię konkretnej osoby i mówię tyle ile powinienem i ani trochę za dużo dla dobra tej osoby, a jeśli nagrasz lepiej to bierz kamerę i zobaczymy co z tego wyjdzie
@@kordianborowiak1001 moj drogi - przez ponad dekade zajmowalem sie ocenami okresowymi pracownikow i dziekowaniem za wspolprace tym ktorzy do pracy sie nie nadawali , rowniez niektore dyscyplinarki przechodzily przezemnie . Dodatkowo mam prawie 18 letni staz w GMB gdzie dawno , dawno temu zajmowalisy sie pomoca naszym rodakom kiedy wpadli w przyslowiowe " go...no". Jak widzisz po komentarzach - nie moich - ten " filmik jest pelen niedomowien . To ze opowiada konkretna historie - super - tyle ze ciezko w nim dodac ze historia sie rozpoczyna w prywatnym samochodzie i jest to staly pracownik posiadajacy ponad dwa lata stazu w firmie ? To wyjasnia wszystko .
@@tomaszulicki1942nie, nie ciężko natomiast im więcej dodam szczegółów tym większa szansa, że ktoś tą Panią będzie w stanie zidentyfikować. Także super, że masz doświadczenie w tej kwestii i zgadzam się, widać że je masz. Natomiast poza Tobą I jeszcze jedną przemiłą Panią każdy inny potraktował to właśnie jak szczegół. Przykre jest to, że nadal tak wielu z Was skupią się tylko na tym, żeby na siłę wytknąć komuś błąd zamiast docenić, że ktoś coś robi zupełnie za darmo, po godzinach, dla innych ludzi. Miłego wieczoru.
Fajny odcinek, ale brakło mi w nim kilku istotnych informacji. Tak jak ktoś zauważył jest różnica między dojazdem do pracy swoim autem, a dojazdem do pracy autem firmowym. Tak samo dużo osób nie rozumie, że jak się wraca z pracy, a ma się na sobie ubranie firmowe i się coś odwali, można też wylądować na dywaniku. Poza tym jest też kwestia rodzaju umowy o pracę, dla kogo się pracuje, no i stażu pracy, gdzie po przepracowanych dwóch latach ciężko jest zwolnić pracownika dyscyplinarnie. Zwłaszcza korporacje boją się tego robić jeśli nie mają dobrego powodu. No ale to niestety, jak ze wszystkim, trzeba brać za siebie odpowiedzialność i znać podstawy. Mieszkasz w innym kraju, więc powinieneś znać język chociaż na poziomie komunikacyjnym, orientować się w prawie pracy i rozumieć swój kontrakt. Dużo osób, wie więcej o ulubionych bohaterach swojego serialu, niż o ważnych kwestiach dotyczących ich własnego życia, a później płacz i zgrzytanie zębami.
Gdy trafią na złego pracodawcę ! Jeden wykorzysta drugi jest dobry dba o dobrego pracownika i nie ma tu reguły języka .Gdy inni nadrabiaja językiem klamliwym by wyprzeć dobrego pracowitego pracownika .Każdego poznasz po czynach nie klamliwym językiem dał Bóg język ale co niektórym powinien odebrać język za falszywe oskarzenia .
Poprawcie mnie jeśli prawo angielskie się zmieniło, ale czy to nie jest tak, ze pracodawca może zwolnić pracownika bez podania przyczyny (i bez pisemnego powiadomienia) jeśli pracownik nie ma nieprzerwanego dwuletniego stażu w tej firmie? Prawnicy przecież nie chcą brać spraw pracownik vs pracodawca jeśli pracownik nie ma tego "magicznego" dwuletniego stażu w danym miejscu. Podobnie związki zawodowe rozkładają ręce w takiej sytuacji. Chodzi oczywiście o sprawy związane ze zwolnieniem pracownika. Słyszałem, ze mieli w planach zmianę w tym temacie, ale nie wiem dokładnie jaką i czy już ją przeprowadzili.
To nie do końca tak. Pracownik musi przepracować przynajmniej dwa lata, żeby sprawa kwalifikowała się do Trybunału Pracy. Natomiast nawet jest ktoś pracuje krócej, ma prawo do normalnego czasu wypowiedzenia, podania przyczyny, dlaczego jest zwolniony, wypowiedzenie musi być przeprowadzone zgodnie z prawem. Nawet jeśli jest to zwolnienie dyscyplinarne, trzeba przeprowadzić procedurę najpierw , nie można kogoś ot tak zwolnić . Jeśli ktoś zostanie tak potraktowany, może podać sprawę do Trybunału Pracy nie za niesprawiedliwe zwolnienie , unfair dismissal , lecz bezprawne zwolnienie, wrongful dismissal.
@@Turefu2 mozna - dajesz takiemu pracownikowi wypowiedzenie jakie ma zapisane w kontrakcie i pokazujesz mu drzwi bez rozpisywania sie w szczegoly . "Employees with Less Than Two Years Service Satutory protection against unfair dismissal is only accrued once an employee has been in a role for two years. If an employee has been in a job for less than two years, an employer is not obligated by law to demonstrate the reasons for dismissal were fair. This means an employer may be able to terminate your employment legally without requirement to undertake disciplinary procedures. However, you are still protected against being fired for reasons covered in the Disability Discrimination Act"
@dariuszbuczkowski4627 wszystko rozwodzi się o to, że po dwóch latach przestajesz być "worker", a zostajesz "employee", dla wyjaśnienia różnicy cytat z gov.uk: "All employees are workers, but an employee has extra employment rights and responsibilities that do not apply to workers who are not employees." Natomiast Pani, której historie poruszam ma staż pracy dużo dluzszy niż wymagany.
Tytyty, jaka zima, jaka czapa ;d, to jest materiał z zeszłego roku :D? Oczywiście żartuje ale jeszcze tej czapy w tym roku nie widziałem, wręcz przeciwnie, słoneczko i przelotne deszcze ;d. Dodam, że wcale daleko od Lincoln nie jestem ;d
Tez tu juz zyje lata i nie mialem problwmu z niczym! Pozatym teraz przy umowie o prace zawsze taka czy inna umowe pisze!!!!! ze jezyk przynajmniej komunikatywny!!! a jak slysze ze przez ojca google rozmowy to juz moge sobie tylko wyobrazic jaka ta klijetne pan ma ! Pozdrawiam
Zależy od kwalifikacji ochrony i typu placówki. Ochrona musi przestrzegać konkretnych protokołów i mieć odpowiedni rodzaj kwalifikacji. Zależy gdzie pracujesz, jakie jest na to uzasadnienie i czy jest to udokumentowane w jakichkolwiek zasadach pracy. Ochroniarz to nie policjant i obowiązują go jasne reguły ustalone przez SIA, których jeśli nie przestrzega to można założyć mu sprawę o napaść.
Czsść Kordian szybie pytanie do Ciebie - jakbyś mógł odpowiedzieć. Czy w przypadku , gdy ktoś popełnił przestępstwo na tle seksualnym w zasadzie nie było dotknięć cielesnych ( trzymał ręce w kieszeni i się macał po fujarce oraz bezdomnego śpiącego chłopa na schodach w centrum) został ukarany sądownie i gazeta zrobiła jego zdjęcie z ukrycia jak wychodził z sadu i opublikowali na fejsie w materiele czy to jest legalne w UK ? Podali imię nazwisko wiek nawet ulice na której mieszka. To mój znajomy , ogólnie w porządku gość tyle,że jest gejem napił się i odjebal manewr. Teraz wyszły materiały w gazecie lokalnej po rozprawie i gość się załamał, wstydzi się wrócić do pracy oto, tak jakby zbiszczyli mu życie. chciałbym się dowiedzieć jeśli to jest legalne a jeśli nie czy jesteś w stanie nam pomóc pozwać gazete , to napiszę do Ciebie e-maila z wytłumaczeniem całej zaistanialej sytuacji. Pozdro
Kordi daj, że na luz😂😂😂 takis obeznany to i tamto, a tu wszedl pobór do armii obowiazkowy no kordi, co z toba zamiast biadolic pod firme😂😂😂bo nie idzie, to bys do armii zachęcił, sam nie byłeś to innym daj motywację 😅😅😅 a nie głupoty opowiadasz 😂😂😂 kordi...
Bzdury. Pracowałem już w paru miejscach i nawet nie słyszałem o podobnych historiach. Filmy ewidentnie robione pod swojej działalności ”pomocy rodakom”. Nie było by w tym nic złego, ale zwyczajnie wg mnie to oczernianie UK i budowanie niepotrzebnego napięcia na lini Polak-Anglik. Po obejrzeniu kilku filmów mam wrażenie, że żyjesz w całkiem innym kraju.
Jestem w szoku... ze ktos kto zawodowo chce pomagac innym w sprawach pracowniczych ma zerowe pojecie o tych prawach. Primo: droga do i z pracy w prawie pracy UK jest traktowana tak samo jak fizyczne przebywanie w niej. Ciekawe czy mialbys "watpliwosci" gdyby zglosil sie do ciebie ktos z prosba o pomoc w zlozeniu wniosku o odszkodowanie gdyz doznal wypadku w drodze do lub z pracy. Secundo: twoja klientka nie przyszla z nikim kto moglby tlumaczyc badz reprezentowac jej wiec pracodawca SLUSZNIE zalozyl ze czuje sie ona na tyle dobrze w jezyku angielskim iz nie potrzebuje tlumacza. Pracodawca ma obowiazek wezwac tlumacza tylko na wniosek strony postepowania, bo pracodawca nie jest uprawniony do oceniania stopnia zaawansowania wladaniem jezyka angielskiego strony wezwanej na rozmowe dyscyplinarna. Tertio: nie znam ani jednego pracodawcy w UK ktory bylby na tyle glupi by nie sporzadzic notatki z rozmowy dyscyplinarnej i tak krotkowzroczny by zwalniac pracownika po jednej takiej rozmowie. To nie jest strzal w stope, to jest rozpieprzenie swojej glowy o sciane. Pierwsza wizyta twojej klientki w CAB lub bezposrednie zalozenie sprawy w Employment Tribunal i pracodawca zaplacilby takie odszkodowanie ze by sie nie poskladal przez nastepnych kilka lat. Takich rozmow nie powinno byc mniej niz trzy i wie to kazdy kto kiedykolwiek zatrudnial pracownikow w UK. Taka mala prosba, przestan prosze epatowac wielkim logo na ubiorach bo traci to wiesniactwem a nie profesjonalizmem do ktorego aspirujesz.
@@Monsieur_Drake nie wiem czy wstałaś lewą nogą czy prawą ale proponuję sprawdzić właśnie to prawo zanim się coś napisze. Jak słusznie napisał jeden z innych użytkowników, który skupił się na faktach a nie pluciu jadem, droga do pracy może być traktowana jako przebywanie w pracy wtedy gdy jest to samochód agencyjny lub zorganizowany przez pracodawcę transport. Co do reszty Twoich "secundo" i "terito" to nawet nie chce mi się podejmować polemiki bo brzmią jakbyś była najlepszą przyjaciółką tego managera. A to jakie mam logo na koszulce czy bluzie to jest tylko i wyłącznie moja sprawa, uwielbiam tą konkretną firmę i zawsze się tam ubieram, a że nie mam zamiaru udawać kogoś kim nie jestem to nie stroje się specjalnie w koszule ani inne outfity tylko i wyłącznie do nagrania.
@@kordianborowiak1001 Swietna propozycja by zapoznac sie dokladniej z przepisami prawa pracy w UK, moze z niej skorzystasz? Droga do i z pracy jest scisle powiazana ze stosunkiem pracy i nie ma znaczenia czy jezdzisz pracowniczym busem, wlasnym samochodem, hulajnoga, rowerem, tramwajem, pociagiem czy popylasz z buta. A jest powiazana poniewaz by wypelnic stosunek pracy nalezy ja przebyc ( jako ciekawostke powiem ci ze wypadek domowy gdy pracujesz online ktory wydarzyl sie w czasie dojscia z np. sypialni do biurka, dajmy na to gdy zlamales maly palec u stopy walac nim w noge stolika nocnego biegnac do komputera, takze jest traktowany jako wypadek w pracy). Takie sa fakty i realia, kazdy prawnik zajmujacy sie prawem pracy ci to objasni, nie za darmo oczywiscie :D dlatego korzystaj bo ja nie pobieram honorariow. Co do "secundo" i "tertio" to faktycznie nie masz co wdawac sie w polemike jesli nie posiadasz zadnych argumentow. Szacun za szczerosc. Co do ubioru, to wybacz ale to byla tylko mala sugestia/prosba z mojej strony, kazdy ma prawo do noszenia tego na co ma ochote, no ale z drugiej strony kazdy ma tez prawo byc zniesmaczony twoim wyborem odzienia i to wyrazic, prawda?
@@kordianborowiak1001 nie dokladnie - samochod agencyjny byl tylko przykladem - mozesz jechac do miejsca pracy np .prywatnym autem i rowniez taki dojazd moze byc traktowany jako przejazd sluzbowy.
@@Monsieur_Drake ok no to jeżeli nie pobierasz oplat to podaj proszę jakiś przykład konkretnej sprawy gdzie pracownik został zwolniony dyscyplinarnie za coś co stało się podczas jazdy prywatnym autem do miejsca pracy- oczywiście przykład z Employment Tribunal tak aby każdy z nas mógł się z nią zapoznać?
@@tomaszulicki1942 widzę, że tam Ci się skończyły argumenty to tutaj dołączyłeś do vendetty 🙂 także do Ciebie kieruje ta samą prośbę co do Pani powyżej 🤔
Co ty człowieku za bzdury opowiadasz,pracowałem 19 lat w Anglii i nikt mnie nie oszukiwał.Taki odcinek jak chcesz zrobić to zrób go w Polsce pozdrawiam.😊😊
@@robertm5760To jeżeli ktoś kogoś oszukuje to się z miejsca odchodzi i można również dochodzić swoich spraw w sądzie.Ale do tego trzeba znać chociaż w stopniu komunikatywnym język.Tez chcieli mnie oszukać na początku pobytu w UK,ale sam szybko sprowadziłem właściciela na ziemię!!!;Mój obecny pracodaqca nigdy mnie nie oszukał,a pracuje dla niego bardzo długi czas!!!
nie do końca z tym jezykiem. doświadczyłam tego ze dopóki myślą że stajesz z prawnikiem, to na palcach chodzą, ale jak widzą ze działaś w swej sprawie sam, to potrafia kretaczyc. to dotyczy nie tylko anglikow, ale każdego na stanowisku wyższym niż twoje. jest tu wiele narodowości, no i niestety wymieszały się nie tylko wspólne zalety ale wady tez, a tu leci kocioł mogiel. potrafia tak nakręcić innych przeciw jednej osobie pośród różnych osób, że klapki na oczach i wszyscy powtarzają te sama spiewke, aż ktoś rozsądny nogą tupnie i przeciwstawić się fali klamstw.
@@ewaa.woloszyn2848 prawda cie w oczy koli poleczko ! Myslicie ze kiedy was wzieli do E U to jestescie mama Mu? Jeszcze wam duzo brakuje do zachodniej mentalnosci .
@@ewaa.woloszyn2848spotkałam takie osoby. Wiedz z kim rozmawiać, potrafią robić takie show, że szok. I naprawdę trzeba na nie uważać. Potrafią dobrze kombinować, oszukiwać żeby tylko sie nie napracować a żeby ktoś za nie pracował. Jak najdalej od takich osób.
Najpierw trzeba się dobrze nauczyć języka ojczystego, a potem przejść do nauki języka obcego. Ale jak widać, już z tym pierwszym były pewne problemy...
@@Mario-xr3jo ja nawet w polsce sie nie urodzilam ale jakos dobrze sie jezykow nauczylam ! A ty ? Znasz tylko trzy kaczy byczy i indyczy ! Dlatego sie nie odzuwaj tylko zbywaj !
Dziekuje za tak Super Wiadomości Dziekuje❤ Pozdrawiam
Tak odwaznie o prawach pracownika!!!Brawo!!!Moze by pan zainteresowal sie agencjami pracy i pokazal jak wyzyskuja i traktuja pracownikow???
Witam pozdrawiam i zycze temu panu menadzerowi dlugich nieprzespanych nocy . Super ze jest ten kanal mimo 17 lat bycia w UK warto odswiezyc swoje wiadomosci czy nawet je poglebic dzieki.
Super pozdrawiam.
Bardzo pomocne.
Pierwsza zasada pobytu za granicą to konieczność NAUKI języka kraju w którym się przebywa.Nestety zdecydowana większość naszych rodaków ma to w dupie!!!! Potem sa takie problemy!!!;
A. Czyli ofiara winna bo nie zna języka.
@@Edelweiss-f8cniektórzy tutaj myślą że znajomość języka gwarantuje że na swojej drodze nie spotka się cwanych i nieuczciwych ludzi. To myślenie życzeniowe. Gdyby tak było to żaden Anglik, Walijczyk czy Szkot nie miałby problemów natury prawnej. Nie trudno znaleźć fora, gdzie zdesperowani ludzie, opisując własne przeżycia, szukają pomocy. A nie każda sprawa jest taka czarno biała. I nie sa to bynajmniej ludzie którzy dopuścili się jakiś złych rzeczy, tylko sami padli ofiarą, czasem nawet nie do końca uregulowanym prawem w danej dziedzinie. A nie każdego stać na pomoc prawną w takim przypadku. Jak ktoś nie zetknął się z tego typu sytuacjami dotąd to tylko pozazdrościć i życzyć aby tak już pozostało.
@@alicjak. Jestem tego o czym piszesz żyjącym przykładem. Doszło do tego, że jestem rasistą dla Anglików. Wyprowadzam się z tego kraju. Mam dość po 20 latach
@@Edelweiss-f8c mam podobnie. Zbyt dużo doświadczyłam aby pisać niemniej walczyłam sądownie z każdym cwaniakiem, nawet z urzędem zwróciłam się do trybunału. Dzięki temu śledziłam sporo tego typu forów i wiem jak wielu ludzi pada ofiarą nieuczciwości innych, czasem wykorzystujących też luki w prawie bądź złe prawo. Powodzenia i wszystkiego dobrego.
Nie zgodzę się.to że dobrze rozmawiasz nie znaczy że ogarniesz na takim spotkaniu.przerabiam właśnie temat, złożyłem skargę z poważnymi zarzutami na menagera i jak dogaduje się bez większych problemów to jak będę musiał opowiedzieć wszystko stwierdziłem że jestem w du..ie bo nie używam takich słów na codzien poprostu
Dziękuję i pozdrawiam.
Polska telewizja, polski sklep, polski supervisor etc ... a pozniej 20 lat w UK I ani me ani be po angielsku 😅😂 well done 👏 😅
Pierwszą walkę sądową stoczyłam tutaj po zaledwie 3 latach pobytu. W podobnej sytuacji do mnie były też inne osoby, w tym Anglicy. Jakoś nikt, z tego co mi wiadomo, nie próbował w taki sposób jak ja dochodzić swoich praw. Uważasz, że ci Anglicy za słabo znali język aby walczyć o swoje?! Bez żartów. Nie w znajomości języka tu tkwi problem, a w czym innym. Nie trudno się domyślić, w czym.
Dodam, że Citizens Advise też nie zawsze pomoże, bo sprawy potrafią być zawiłe i niejednoznaczne.
Dobra dobra, biora nas za idiotow tutaj bo ludzie nie wiedza co sie do nich mowi a o co do znajamosci prawa to juz wogole, czujesz sie urazona czy co ?
Czy nie ogarniasz ? O czym pisze ?
Citizen Advice jaki citizen Advice ? ! Takie sprawy sie zalatwia przez ludzi ktorzy sie zajmuja takimi problemami ale widze ze nawet tego nie wiesz lol 😂
Dobra szkoda slow, best luck 🤞 dla ciebie I all the best!
@@notyourbusinessesnotyourbu7400 Człowieku tyle tu już przeszłam, że wiem czym kto się zajmuje. To tylko mała wzmianka, choć sam CA też mi raz pomógł, chociażby poradą. Poza tym skąd wiesz o jakiej sprawie pisałam lol. Nie czuję się niczym urażona i domysliłam się sensu twojego komentarza. Chciałam jednie podkreślić, że moja znajomość jezyka na tamtym etapie była mniej niż zadowalająca. Nie musisz od razu umniejszać kogoś, bo napisał swój komentarz z innego punktu widzenia, niż twój.
Dodam tylko, że wszelkiej maści chętni do życia na czyjś koszt mają się w tym kraju dobrze, bo ludzie z jakiś powodów rzadko walczą o swoje prawa. I to nie jest moja opinia, to Brytyjczycy tak piszą sami o sobie. Wszystkiego dobrego.
To jest zadziwiajace ze ta pani dostala prace nie znajac jezyka angielskiego.Widac ze nie traktuja jej powaznie.
NOSZZZZ KURWA! Nie mówi po angielsku to można ją okraść. A jak nosi za krótką spudniczkę to pewnie można zgwałciĉ. Ja pierdolę, ale logika jebanego polaczka. Ofiara winna!,
A jakie miało być inne rozwiązanie.. jak nie komunikowana się w stopniu komunikatywnym in English. W UK jeszcze, to nie mamy o czym rozmawiać... wgl
Roznie bywa, ale prawda najczęściej jest zawsze gdzies pomiędzy
kilka komentarzy :
1. dojazd do pracy moze byc traktowany jako przebywanie w pracy - przykladem tego sa np. pracownicy agencyjni dowozeni do miejsca pracy firmowym transportem
2. awantura w firmowym srodku transportu w drodze do miejsca wykonywania pracy rowniez moze byc powodem do sprawy dyscyplinarnej
3. osoba majaca staz pracy w danej firmie mniejszy niz 2 lata moze byc zwolniona z firmy bez podania przyczyn - wyjatkiem sa sprawy zwiazane z dyskryminacja
"Employees with Less Than Two Years Service
Satutory protection against unfair dismissal is only accrued once an employee has been in a role for two years.
If an employee has been in a job for less than two years, an employer is not obligated by law to demonstrate the reasons for dismissal were fair. This means an employer may be able to terminate your employment legally without requirement to undertake disciplinary procedures. However, you are still protected against being fired for reasons covered in the Disability Discrimination Act"
4. agencyjni pracownicy moga byc zwolnieni z dnia na dzien bez podania przyczyny
ogolnie zwolnienie pracownika i sprawy dyscyplinarne nie sa czarno-biale I kazdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie
@@tomaszulicki1942 jak najbardziej zgoda z wszystkim co napisałeś, jednak żaden z tych punktów nie miał miejsca w przypadku naszej klientki.
@@kordianborowiak1001 wiec skoro nagrywasz takie filmiki to powinienes precyzowac - bez podawania wiekszych szczegolow - sytuacje . W innym przypadku to fimik do wywolania sensacji
@@tomaszulicki1942 nie mój drogi, ten "filmik" opowiada historię konkretnej osoby i mówię tyle ile powinienem i ani trochę za dużo dla dobra tej osoby, a jeśli nagrasz lepiej to bierz kamerę i zobaczymy co z tego wyjdzie
@@kordianborowiak1001 moj drogi - przez ponad dekade zajmowalem sie ocenami okresowymi pracownikow i dziekowaniem za wspolprace tym ktorzy do pracy sie nie nadawali , rowniez niektore dyscyplinarki przechodzily przezemnie . Dodatkowo mam prawie 18 letni staz w GMB gdzie dawno , dawno temu zajmowalisy sie pomoca naszym rodakom kiedy wpadli w przyslowiowe " go...no". Jak widzisz po komentarzach - nie moich - ten " filmik jest pelen niedomowien . To ze opowiada konkretna historie - super - tyle ze ciezko w nim dodac ze historia sie rozpoczyna w prywatnym samochodzie i jest to staly pracownik posiadajacy ponad dwa lata stazu w firmie ? To wyjasnia wszystko .
@@tomaszulicki1942nie, nie ciężko natomiast im więcej dodam szczegółów tym większa szansa, że ktoś tą Panią będzie w stanie zidentyfikować. Także super, że masz doświadczenie w tej kwestii i zgadzam się, widać że je masz. Natomiast poza Tobą I jeszcze jedną przemiłą Panią każdy inny potraktował to właśnie jak szczegół. Przykre jest to, że nadal tak wielu z Was skupią się tylko na tym, żeby na siłę wytknąć komuś błąd zamiast docenić, że ktoś coś robi zupełnie za darmo, po godzinach, dla innych ludzi. Miłego wieczoru.
Fajny odcinek, ale brakło mi w nim kilku istotnych informacji. Tak jak ktoś zauważył jest różnica między dojazdem do pracy swoim autem, a dojazdem do pracy autem firmowym. Tak samo dużo osób nie rozumie, że jak się wraca z pracy, a ma się na sobie ubranie firmowe i się coś odwali, można też wylądować na dywaniku. Poza tym jest też kwestia rodzaju umowy o pracę, dla kogo się pracuje, no i stażu pracy, gdzie po przepracowanych dwóch latach ciężko jest zwolnić pracownika dyscyplinarnie. Zwłaszcza korporacje boją się tego robić jeśli nie mają dobrego powodu. No ale to niestety, jak ze wszystkim, trzeba brać za siebie odpowiedzialność i znać podstawy. Mieszkasz w innym kraju, więc powinieneś znać język chociaż na poziomie komunikacyjnym, orientować się w prawie pracy i rozumieć swój kontrakt. Dużo osób, wie więcej o ulubionych bohaterach swojego serialu, niż o ważnych kwestiach dotyczących ich własnego życia, a później płacz i zgrzytanie zębami.
Gdy trafią na złego pracodawcę ! Jeden wykorzysta drugi jest dobry dba o dobrego pracownika i nie ma tu reguły języka .Gdy inni nadrabiaja językiem klamliwym by wyprzeć dobrego pracowitego pracownika .Każdego poznasz po czynach nie klamliwym językiem dał Bóg język ale co niektórym powinien odebrać język za falszywe oskarzenia .
Zajebisty odcinek Panie
Poprawcie mnie jeśli prawo angielskie się zmieniło, ale czy to nie jest tak, ze pracodawca może zwolnić pracownika bez podania przyczyny (i bez pisemnego powiadomienia) jeśli pracownik nie ma nieprzerwanego dwuletniego stażu w tej firmie? Prawnicy przecież nie chcą brać spraw pracownik vs pracodawca jeśli pracownik nie ma tego "magicznego" dwuletniego stażu w danym miejscu. Podobnie związki zawodowe rozkładają ręce w takiej sytuacji. Chodzi oczywiście o sprawy związane ze zwolnieniem pracownika. Słyszałem, ze mieli w planach zmianę w tym temacie, ale nie wiem dokładnie jaką i czy już ją przeprowadzili.
To nie do końca tak. Pracownik musi przepracować przynajmniej dwa lata, żeby sprawa kwalifikowała się do Trybunału Pracy. Natomiast nawet jest ktoś pracuje krócej, ma prawo do normalnego czasu wypowiedzenia, podania przyczyny, dlaczego jest zwolniony, wypowiedzenie musi być przeprowadzone zgodnie z prawem. Nawet jeśli jest to zwolnienie dyscyplinarne, trzeba przeprowadzić procedurę najpierw , nie można kogoś ot tak zwolnić . Jeśli ktoś zostanie tak potraktowany, może podać sprawę do Trybunału Pracy nie za niesprawiedliwe zwolnienie , unfair dismissal , lecz bezprawne zwolnienie, wrongful dismissal.
@@Turefu2 mozna - dajesz takiemu pracownikowi wypowiedzenie jakie ma zapisane w kontrakcie i pokazujesz mu drzwi bez rozpisywania sie w szczegoly .
"Employees with Less Than Two Years Service
Satutory protection against unfair dismissal is only accrued once an employee has been in a role for two years.
If an employee has been in a job for less than two years, an employer is not obligated by law to demonstrate the reasons for dismissal were fair. This means an employer may be able to terminate your employment legally without requirement to undertake disciplinary procedures. However, you are still protected against being fired for reasons covered in the Disability Discrimination Act"
To jest prawda ze do 2 lat mozna zwolnic pracownika bez podania przyczyny. Nie slyszalam zeby prawo sie zmienilo.
@dariuszbuczkowski4627 wszystko rozwodzi się o to, że po dwóch latach przestajesz być "worker", a zostajesz "employee", dla wyjaśnienia różnicy cytat z gov.uk: "All employees are workers, but an employee has extra employment rights and responsibilities that do not apply to workers who are not employees." Natomiast Pani, której historie poruszam ma staż pracy dużo dluzszy niż wymagany.
Nie
Ma pan przepelniona skrzynke pocztową. Poniewaz otrzymałem taka informacje i dalsze wiadomością nie moga byc dostraczone. Pozdrawiam
Dzięki za informację!❤ pracuję nad tym, te filmy stają się zbyt popularne 😊
Tytyty, jaka zima, jaka czapa ;d, to jest materiał z zeszłego roku :D? Oczywiście żartuje ale jeszcze tej czapy w tym roku nie widziałem, wręcz przeciwnie, słoneczko i przelotne deszcze ;d. Dodam, że wcale daleko od Lincoln nie jestem ;d
@@NiktWaznyWswiecie zobacz odcinek jeden wcześniej przed tym 😉
@@kordianborowiak1001 no żeś Pan mnie teraz z kapci wyrzucił :D, zwracam honor zamawiam czapkę zimową
@@NiktWaznyWswiecie to już ostatni dzwonek żeby się w taką zaopatrzyć 😁😁😁
Nigdy by nie wyjechał z Polski I dał sie tak wykoźystywac
Ciebie wlasny kraj wykorzystuje
@@EwelinaWronowska I zawodzi system edukacji :P
Dobre dobre dobre dobre dobre dobre dobre.
Tez tu juz zyje lata i nie mialem problwmu z niczym! Pozatym teraz przy umowie o prace zawsze taka czy inna umowe pisze!!!!! ze jezyk przynajmniej komunikatywny!!! a jak slysze ze przez ojca google rozmowy to juz moge sobie tylko wyobrazic jaka ta klijetne pan ma ! Pozdrawiam
Nieprawda, zależy gdzie.
Są fabryki które przyjmują wszystkich"z ulicy" jak leci i nie trzeba znać języka!
zrobisz moze odcinek co moze ochrona w miejscu pracy? czy moze dotykac twoich rzeczy ,kazac sciagac bluzy podczas wychodzenia z np.magazynu itp
Zależy od kwalifikacji ochrony i typu placówki. Ochrona musi przestrzegać konkretnych protokołów i mieć odpowiedni rodzaj kwalifikacji. Zależy gdzie pracujesz, jakie jest na to uzasadnienie i czy jest to udokumentowane w jakichkolwiek zasadach pracy. Ochroniarz to nie policjant i obowiązują go jasne reguły ustalone przez SIA, których jeśli nie przestrzega to można założyć mu sprawę o napaść.
@@Fennit0 tez tak wlasnie myslalem, dziekuje
Może. Masz to wpisane w kontrakcie.
Kordi na Anglii sie zna jak Jarek, emigrant, zmywak, damian i inni, sami znawcy tematu😂😂😂😂
A jak wygląda z Agencjami Pracy w UK?
Coz za unprofesionalizm - zwolnienie na gebe tak w uproszczeniu ,
A co to za pracownik z którym nie umiesz się porozumieć? Pracuj dla Polaka.
Czsść Kordian szybie pytanie do Ciebie - jakbyś mógł odpowiedzieć.
Czy w przypadku , gdy ktoś popełnił przestępstwo na tle seksualnym w zasadzie nie było dotknięć cielesnych ( trzymał ręce w kieszeni i się macał po fujarce oraz bezdomnego śpiącego chłopa na schodach w centrum) został ukarany sądownie i gazeta zrobiła jego zdjęcie z ukrycia jak wychodził z sadu i opublikowali na fejsie w materiele czy to jest legalne w UK ? Podali imię nazwisko wiek nawet ulice na której mieszka. To mój znajomy , ogólnie w porządku gość tyle,że jest gejem napił się i odjebal manewr. Teraz wyszły materiały w gazecie lokalnej po rozprawie i gość się załamał, wstydzi się wrócić do pracy oto, tak jakby zbiszczyli mu życie. chciałbym się dowiedzieć jeśli to jest legalne a jeśli nie czy jesteś w stanie nam pomóc pozwać gazete , to napiszę do Ciebie e-maila z wytłumaczeniem całej zaistanialej sytuacji. Pozdro
Kordi daj, że na luz😂😂😂 takis obeznany to i tamto, a tu wszedl pobór do armii obowiazkowy no kordi, co z toba zamiast biadolic pod firme😂😂😂bo nie idzie, to bys do armii zachęcił, sam nie byłeś to innym daj motywację 😅😅😅 a nie głupoty opowiadasz 😂😂😂 kordi...
Bzdury. Pracowałem już w paru miejscach i nawet nie słyszałem o podobnych historiach.
Filmy ewidentnie robione pod swojej działalności ”pomocy rodakom”. Nie było by w tym nic złego, ale zwyczajnie wg mnie to oczernianie UK i budowanie niepotrzebnego napięcia na lini Polak-Anglik.
Po obejrzeniu kilku filmów mam wrażenie, że żyjesz w całkiem innym kraju.
Jestem w szoku... ze ktos kto zawodowo chce pomagac innym w sprawach pracowniczych ma zerowe pojecie o tych prawach.
Primo: droga do i z pracy w prawie pracy UK jest traktowana tak samo jak fizyczne przebywanie w niej. Ciekawe czy mialbys "watpliwosci" gdyby zglosil sie do ciebie ktos z prosba o pomoc w zlozeniu wniosku o odszkodowanie gdyz doznal wypadku w drodze do lub z pracy.
Secundo: twoja klientka nie przyszla z nikim kto moglby tlumaczyc badz reprezentowac jej wiec pracodawca SLUSZNIE zalozyl ze czuje sie ona na tyle dobrze w jezyku angielskim iz nie potrzebuje tlumacza. Pracodawca ma obowiazek wezwac tlumacza tylko na wniosek strony postepowania, bo pracodawca nie jest uprawniony do oceniania stopnia zaawansowania wladaniem jezyka angielskiego strony wezwanej na rozmowe dyscyplinarna.
Tertio: nie znam ani jednego pracodawcy w UK ktory bylby na tyle glupi by nie sporzadzic notatki z rozmowy dyscyplinarnej i tak krotkowzroczny by zwalniac pracownika po jednej takiej rozmowie. To nie jest strzal w stope, to jest rozpieprzenie swojej glowy o sciane. Pierwsza wizyta twojej klientki w CAB lub bezposrednie zalozenie sprawy w Employment Tribunal i pracodawca zaplacilby takie odszkodowanie ze by sie nie poskladal przez nastepnych kilka lat.
Takich rozmow nie powinno byc mniej niz trzy i wie to kazdy kto kiedykolwiek zatrudnial pracownikow w UK.
Taka mala prosba, przestan prosze epatowac wielkim logo na ubiorach bo traci to wiesniactwem a nie profesjonalizmem do ktorego aspirujesz.
@@Monsieur_Drake nie wiem czy wstałaś lewą nogą czy prawą ale proponuję sprawdzić właśnie to prawo zanim się coś napisze. Jak słusznie napisał jeden z innych użytkowników, który skupił się na faktach a nie pluciu jadem, droga do pracy może być traktowana jako przebywanie w pracy wtedy gdy jest to samochód agencyjny lub zorganizowany przez pracodawcę transport. Co do reszty Twoich "secundo" i "terito" to nawet nie chce mi się podejmować polemiki bo brzmią jakbyś była najlepszą przyjaciółką tego managera. A to jakie mam logo na koszulce czy bluzie to jest tylko i wyłącznie moja sprawa, uwielbiam tą konkretną firmę i zawsze się tam ubieram, a że nie mam zamiaru udawać kogoś kim nie jestem to nie stroje się specjalnie w koszule ani inne outfity tylko i wyłącznie do nagrania.
@@kordianborowiak1001 Swietna propozycja by zapoznac sie dokladniej z przepisami prawa pracy w UK, moze z niej skorzystasz? Droga do i z pracy jest scisle powiazana ze stosunkiem pracy i nie ma znaczenia czy jezdzisz pracowniczym busem, wlasnym samochodem, hulajnoga, rowerem, tramwajem, pociagiem czy popylasz z buta. A jest powiazana poniewaz by wypelnic stosunek pracy nalezy ja przebyc ( jako ciekawostke powiem ci ze wypadek domowy gdy pracujesz online ktory wydarzyl sie w czasie dojscia z np. sypialni do biurka, dajmy na to gdy zlamales maly palec u stopy walac nim w noge stolika nocnego biegnac do komputera, takze jest traktowany jako wypadek w pracy). Takie sa fakty i realia, kazdy prawnik zajmujacy sie prawem pracy ci to objasni, nie za darmo oczywiscie :D dlatego korzystaj bo ja nie pobieram honorariow.
Co do "secundo" i "tertio" to faktycznie nie masz co wdawac sie w polemike jesli nie posiadasz zadnych argumentow. Szacun za szczerosc.
Co do ubioru, to wybacz ale to byla tylko mala sugestia/prosba z mojej strony, kazdy ma prawo do noszenia tego na co ma ochote, no ale z drugiej strony kazdy ma tez prawo byc zniesmaczony twoim wyborem odzienia i to wyrazic, prawda?
@@kordianborowiak1001 nie dokladnie - samochod agencyjny byl tylko przykladem - mozesz jechac do miejsca pracy np .prywatnym autem i rowniez taki dojazd moze byc traktowany jako przejazd sluzbowy.
@@Monsieur_Drake ok no to jeżeli nie pobierasz oplat to podaj proszę jakiś przykład konkretnej sprawy gdzie pracownik został zwolniony dyscyplinarnie za coś co stało się podczas jazdy prywatnym autem do miejsca pracy- oczywiście przykład z Employment Tribunal tak aby każdy z nas mógł się z nią zapoznać?
@@tomaszulicki1942 widzę, że tam Ci się skończyły argumenty to tutaj dołączyłeś do vendetty 🙂 także do Ciebie kieruje ta samą prośbę co do Pani powyżej 🤔
Co ty człowieku za bzdury opowiadasz,pracowałem 19 lat w Anglii i nikt mnie nie oszukiwał.Taki odcinek jak chcesz zrobić to zrób go w Polsce pozdrawiam.😊😊
To, że ciebie nikt nie oszukał, nie znaczy, że nikogo nie oszukali.
@@robertm5760 no w sumie masz rację nie wiem jak innych ale ja miałem dobrego pracodawcę.Faktycznie słyszałem o takich przypadkach .
@@robertm5760To jeżeli ktoś kogoś oszukuje to się z miejsca odchodzi i można również dochodzić swoich spraw w sądzie.Ale do tego trzeba znać chociaż w stopniu komunikatywnym język.Tez chcieli mnie oszukać na początku pobytu w UK,ale sam szybko sprowadziłem właściciela na ziemię!!!;Mój obecny pracodaqca nigdy mnie nie oszukał,a pracuje dla niego bardzo długi czas!!!
@@henryktatol7305Takich przypadków jest multum więc dobrze mówi i to nagłaśnia
Ale jesteś glupi 😮😮😮
👍👍👍👍👍👍
W Polsce da od tego Sądy pracy bo pracodawca ma swoje a pracownik swojerację
W Anglii też są, ale to strata czasu. Do sądu cywilnego się chujów bierze.
I to prawidlowo !! Nauczcie sie poprawnie jezyka to nikt was nie bedzie tykal !!
nie do końca z tym jezykiem.
doświadczyłam tego ze dopóki myślą że stajesz z prawnikiem, to na palcach chodzą,
ale jak widzą ze działaś w swej sprawie sam, to potrafia kretaczyc. to dotyczy nie tylko anglikow, ale każdego na stanowisku wyższym niż twoje. jest tu wiele narodowości, no i niestety wymieszały się nie tylko wspólne zalety ale wady tez, a tu leci kocioł mogiel.
potrafia tak nakręcić innych przeciw jednej osobie pośród różnych osób, że klapki na oczach i wszyscy powtarzają te sama spiewke, aż ktoś rozsądny nogą tupnie i przeciwstawić się fali klamstw.
@@ewaa.woloszyn2848 prawda cie w oczy koli poleczko ! Myslicie ze kiedy was wzieli do E U to jestescie mama Mu? Jeszcze wam duzo brakuje do zachodniej mentalnosci .
@@ewaa.woloszyn2848spotkałam takie osoby. Wiedz z kim rozmawiać, potrafią robić takie show, że szok. I naprawdę trzeba na nie uważać. Potrafią dobrze kombinować, oszukiwać żeby tylko sie nie napracować a żeby ktoś za nie pracował. Jak najdalej od takich osób.
Właśnie. To kurwa ofiara jest winna, a niezlodziej. WY kurwa polaczki jebane zawsze macie ]odwróconą rzeczywistość
Bez znajomosci jezyka to niema rzadnej korzysci ! Tacy ludzie to sie tylko nadaja do zbierania jesiennych lisci .
Najpierw trzeba się dobrze nauczyć języka ojczystego, a potem przejść do nauki języka obcego.
Ale jak widać, już z tym pierwszym były pewne problemy...
@@Mario-xr3jo ja nawet w polsce sie nie urodzilam ale jakos dobrze sie jezykow nauczylam ! A ty ? Znasz tylko trzy kaczy byczy i indyczy ! Dlatego sie nie odzuwaj tylko zbywaj !
To prawda.
@@AnguriaGurka-sm4do
Skoro mam się nie odzywać, to pa!
@@Mario-xr3jo nie mogło przecież Cię zabraknąć 😉