Jak uratować małżeństwo? - świadectwo Sychar

Gośćmi Tematu Dnia byli Andrzej Szczepaniak i Dorota Kościesza - Płucisz ze Wspólnoty Trudnych Małżeństw "Sychar", którzy w rozmowie z Mateuszem Godkiem odnieśli się do tego, czy każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania.
Mija 20 lat odkąd żona ode mnie odeszła. Byliśmy cztery lata po ślubie - opowiadał Andrzej Szczepaniak. Pytany o to, czy od tych dwudziestu lat na nią czeka, mówił:
Czekam, ale nie czekając. Staram się dalej żyć życiem jak najbardziej szczęśliwym, korzystając z tych darów, jakie daje mi coraz bliższa relacja z Panem Bogiem - podkreślał założyciel wspólnoty Sychar
Jak zaznaczył, "Bóg daje mi miłość do mojej żony".
-W tym roku minie 16 lat, odkąd się pobraliśmy. Mamy troje dzieci. Od trzech lat żyjemy w separacji - mówiła Dorota Kościesza - Płucisz
Byłam świadoma zawierania sakramentu małżeństwa, myślę, że mój mąż również. Na chwilę obecną mąż jest w innym związku, ale kontaktujemy się. Dzięki wspólnocie staram się rozwijać, dbam o swój rozwój osobisty, emocjonalny, zmieniam siebie. Pan Bóg dał mi ten czas i naszemu małżeństwu na poprawę siebie. Wierzę, że mój mąż, podobnie jak ja, może zaczerpnąć z mocy sakramentu małżeństwa, może wrócić do Pana Boga, otworzyć się na Jego łaskę i, że możemy być z powrotem razem - dodawała
Goście Tematu Dnia odnieśli się również do adhortacji Amoris Laetitia papieża Franciszka, która wzbudza wiele kontrowersji:
Chcielibyśmy, żeby był interpretowany w duchu nauczania Jana Pawła II. W naszej wspólnocie jest bardzo dużo małżonków, którzy zostali porzuceni przez współmałżonka, pozostawieni, ich współmałżonkowie są w drugich związkach, w których są dzieci. To są sytuacje, które patrząc z ludzkiego punktu widzenia, są zaliczane do tych beznadziejnych - mówił Andrzej Szczepaniak
My na to tak nie patrzymy. Patrzymy z punktu widzenia naszej wiary. Pan Jezus jest obecny w każdym sakramentalnym małżeństwie. Nasz charyzmat brzmi "każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania". W każdym sakramentalnym małżeństwie jest obecny Pan Bóg i to On jest Jego największym obrońcą i świadkiem. To najbardziej Panu Bogu zależy na uratowaniu małżeństwa - dodawał
W Piśmie Świętym jest wielokrotnie wspomniane, że "co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela" - podsumowała Dorota Kościesza - Płucisz
Charyzmatem Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR jest dążenie jej członków do uzdrowienia sakramentalnego małżeństwa, które przeżywa kryzys. Więcej informacji: www.sychar.org
Salve TV www.salvetv.pl to nowa chrześcijańska telewizja internetowa. Główną ideą Salve TV jest emisja programów informacyjnych, rozrywkowych i edukacyjnych - przyjemnych w formie i wartościowych w treści.
Dziękujemy za oglądanie naszej stacji!
Jeśli chcesz dobrze orientować się w tematach elektryzujących opinię publiczną lub szukasz rozrywki na poziomie subskrybuj nasz kanał: / salvetvpl
Znajdziesz nas również tutaj:
FACEBOOK: / salvetvpl
TWITTER: / tvsalve
INSTAGRAM: / tvsalve

[@mariasliwinska8738]

Wspaniała inicjatywa. Porzuceni małżonkowie mają gdzie uzyskać wsparcie. Mam znajomego, który po 26 latach ciężkiej pracy na rodzinę, został porzucony. Wpadł w głęboką depresję. Przekażę mu informację o wspólnocie SYCHAR :)

[@bartosziksinski6216]

Niesamowice mocni psychicznie i duchowo ludzie. Podziwiam!

[@mamusiatrojeczki8766]

Super inicjatywa brawo. Módlcie się za swoich współmałżonkow Matka Boża czuwa i na pewno wyjedna potrzebne łaski ☺️

[@gosiapuciisz8837]

Bardzo mądre słowa ! :-)

[@MrKicurro]

Pięknie. Ktoś mnie zrobi w durnia, oszuka, a ja mam jak pies warować i skamleć o miłość. Trochę szacunku do siebie tyle dobra moglibyście dać w drugim związku

[@SycharOrg]

Jesli mówimy o sakramentalnej przysiędze małżeńskiej - o miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej składanej współmałżonkowi przed Bogiem i wieloma świadkami to jest to sprawa bardzo poważna - sprawa dotycząca życia i śmierci - zbawienia. Przysięgę składa się bezwarunkowo i ślubuje się uroczyście, że niezależnie od zachowania współmałżonka dotrzyma się wierności, ucziwości i miłości. Bo Pan Bóg, który widzi małżonków jako jedno ciało (Mt 19,6) z pewnością zapyta na Sądzie Ostatecznym o wierność, miłość i uczciwość małżeńską... I nic się przed Nim nie ukryje...

[@lucynajaros3012]

MrKicurro
ale trzeba uszanować tych, dla których związek z Panem Bogiem jest najważniejszy.
do tego jednak trzeba dojrzeć....

[@niezalezny1]

+ Ametystowy, nie rozumiesz co to jest miłość, ty masz o nią nie prosić, ty masz po prostu kochać, skoro samemu to przysięgałeś i zrobiłeś to w sposób wolny. Jak ktoś nie jest do tego zdolny, może nie brać ślubu kościelnego, on i tak jest wtedy nieważny.

[@monikaidec9388]

Ametystowy w Bozej milosci jest tylko sama milosc, nie ma w niej ludzkich odczuc niezdolnych do prawdziwego kochania a jesli kochasz Boga , i składasz mu przysięgę to świadomie wiesz co robisz , w piśmie św to wszystko jest dokładnie opisane ewangelia według św Marka 10/11 kto rozwiedzie się z żoną i ożeni się z inną, popełnia cudzolostwo. Jeśli żona rozwiedzie się z mężem i wyjdzie za innego , popełnia cudzolostwo. lecz nie każdy ma to szczęście iść przez życie z Bogiem, bo większość ludzi niestety woli samym decydować o swoim zyciu

[@renatawolk6]

To prawda Monika co piszesz, że w Bożej Miłości nie ma ludzkich uczuć. Boża Miłość kocha za to ze się jest, kocha całkowicie za darmo. Ludzie mówią, że miłości mi brak, a przecież Jezus mieszka we mnie Miłosierny, to takie proste. Ludzie mówią, że radości mi brak, a przecież Radość noszę w sobie, która świeci we mnie i daje mi życie. Ludzie mówią, że czują się odrzuceni, a przecież Bóg jest moim Ojcem i kocha mnie bezwarunkowo. Jak niewiele rozmyślam, kim naprawdę jestem I po co tu przyszłam na ten świat...
Dodam, że mąż odszedł ode mnie po 25 latach małżeństwa. Mam 3 synów 26 kat,19 kat i 7 lat, którzy Go kochają. Jestem po rozwodzie 2i pół roku. Mąż z tego co wiem nie na nikogo. Widocznie tak miało być. A Jezus jest cierpliwy we mnie.... i bardzo Go kocham.
Renata

[@alinkalabrador547]

Właśnie każdy sakrament małżeństwa do uratowania ale już związku Nie .

[@forestdecember9661]

Andrzej Szczepaniak - co za egoista. Po 20-stu latach nie daje spokoju swojej bylej zonie. ON zawarl malzenstwo na cale zycie i ON nie zamierza z niego rezygnowac. Jego "milosc" do bylej zony, to potrzeba trzymania wieznia. Podobnie p. Dorota, jej maz zawarl drugi zwiazek, ale ona nie przestaje sie nim interesowac, chociaz nie wnika (jakby myslala, ze ma prawo wnikac). Religia robi z ludzi potwory. Malzenstwo to nie wyrok, nikt nie powinien myslec, ze przetrwa w zwiazku cale zycie. Respekt dla partnera lub partnerki wymaga zebysmy uwolnili ich od naszych oczekiwan, zwrocili im wolnosc i przestali ich molestowac naszym "poswieceniem" dla dzieci lub dla boga (cokolwiek to jest). Wszyscy na tym skorzystaja, a najbardziej nasze dzieci. Z tego, co tu zostalo powiedziane, byli partnerzy p. Andrzeja i p. Doroty wygrali los na loterii, ze zdolali sie wymknac z ich "szponow cnotliwej milosci".

[@monikatalithakum9823]

Forest December Sychar pomógł mi przetrwać pierwszy okres największego cierpienia. Wspólnota pozwala zrozumieć małżonka, który odszedł. Stopniowo wygaszane są silne uczucia: poczucia krzywdy, żalu, nawet nienawiści. Widzę swoje błędy. Jednak mam prawo kochać i czekać, a mój mąż ma prawo tę miłość odrzucić. Gdzie tu niewola?

[@niezalezny1]

Jak ktoś nie zakłada, że przetrwa w związku przez całe życie, to niech nie bierze ślubu kościelnego. Ślub kościelny jest dla tych, co rozumieją słowo miłość i nie mylą go z zakochaniem, a nie dla "dorosłych dzieci", pozbawionych zasad i moralności, a przypadku mężczyzn, pozbawionych męstwa i zdolności do poświęcenia i brania odpowiedzialności za swoje słowa. Proste.

[@bartosziksinski6216]

Idź precz szatanie!

[@marcellg4348]

Fanatyzm religijny.