Kanał dyskusyjny na discord: discord.gg/8mryqzDY Wspieraj kanał: Patronite: patronite.pl/historian Bez rejestracji i subskrybcji BuyCoffe: buycoffee.to/historianieoczywista TH-cam: th-cam.com/channels/zBwLmWByaamdsgexn6XlRA.htmljoin Bardzo dziękuję.
Czy mógłby Pan porównać realja życia oraz społeczeństwo Polskie w okresie międzywojennym z tym jak żyło i rozwijało się czy ogólnie jak funckjonowało społeczeństwo Niemieckie pod rządami niedoszłego malarza?
Mój dziadek opowiadał,że po śmierci ojca ,został oddany na służbę do gospodarza jako 9- letnie dziecko.Przy wypasie krów nogami stawał w krowich kupach,żeby ogrzać bose,zimne nogi.Matka nigdy go nie zabierała do domu nawet na święta.żal pozostał mu do końca życia.Byl pracowity i ogarnięty ,dzieki czemu wyszedł z biedy.Ciezko pracował,kupił spora działkę,wybudował dom,przetrwał wojnę,ale już prawdziwy dobrobyt i awans społeczny dała mu,niestety komuna.Ciekawe rzeczy o tych czasach opowiadał.
a moja obecna rodzina ma podobne myślenie. Sknerstwo we krwi, sporo pieniędzy odłożone. i wręcz niewolnicze podejście do pracy - dla siebie i dla innych. (lud pracujący górą)Są po 50tce i myślą, że pieniądze dają szczęście. Daruję sobie większość szczegółów, ale moja siostra podsumowała ostatnio ich "styl życia i dobrobyt", że jest to dom "jak w obozie". Tylko z zewnątrz przed materialistami i starszymi katolikami mają uznanie, a między sobą klepią nędzę i "brak miłości" i jeszcze Pan Bóg im po śmierci za to zapłaci, a jak nie to sobie pieniędzmi kupią Pana Boga. Smutne w sumie
Niemcy też były tak biedne... Francuzi też i to jeszcze gorzej. Dzisiaj jest gorzej... powódź 2024 i brak pomocy brak mieszkań , np. niedożywienie w PGR, np. niedożywienie dzieci w szkołach też ! Patologia dzisiejsza jest poważniejsza. Szkoły wiejskie prowadził kościół...były ochronki, był mecenat ... To jest wybrany tematycznie i zwodniczo profil imbecylia informacyjnego... ten post pełen jest komunistycznych bredni. Dzisiaj bezrobocie wygnało tysiące ludzi z Polski. Młodzi dzisiaj mieszkają z rodzicami... nagminnie. Młodzi uczniowie szukają pracy. 😮
@@askelaadd5176 To przyjedz do Usa .Zobaczysz to samo .Praca ,praca praca. Tu nie ma nic za darmo. Nie masz casy idziesz na margines.!! Ci nie maja casyto biedaki.
Można sobie przeczytać książkę - "Pamiętniki chłopów". Jaka tam była bieda z nędzą w przedwojennej Polsce. I przez 20 lat niepodległej Polski nic się nie polepszyło na lepsze. Dopiero komun wyciągnęła z biedy i nędzy miliony osób.
I niech ktoś powie, że tzw. komuna, cokolwiek by o tym systemie nie mówić, nie wyrwała tego ludu ze skrajnej nędzy, przymusowo wysłała do szkół i zaczęła budować nowe społeczeństwo. Też w dzieciństwie słyszałem same zachwyty, jak to cudnie było przed wojną, ale rodzina była na dobrym poziomie materialnym i stąd ten zafałszowany obraz.
Bieda byla ze wzgledu na ogromny majatek zgromadzony przez kilka procent ludnosci. Dlatego po wojnie rozparcelowano to wszystko i stad ogolny wzrost poziomu zycia wzgledem 2 RP. It's
@@zbigniewszuster8113 Dane statystyczne sprzed wojny były wręcz tragiczne jeśli chodzi o bezrobocie, skrajną nędze czy analfabetyzm. Wiem co mòwie, jestem z południa Polski, dawnej Galicji.
:D :D Komuna wyrwała z nędzy? Ludzie zdychali z głodu za komuny. Wiecznie niczego nie było a PRL był skansenem w porównaniu do kapitalistycznego zachodu. UBecki raj dla zwierzat z lewicy. Obrzydlistwo na poziomie ekonomiczno kulturowym. Ludzie w PRL żyli pomimo jego, a nie dzięki jemu. Jedynym celem PRLU było wyzyskiwać ludzi i upijać ich żeby się nie sprzeciwiali. Brud Syf Zabobon i ciemnota Tyle potrafi stworzyć każdy lewicowiec.
@@mattich.1778 W latach 70-siatych pracowalam w malym zakładzie na Pomorzu. Jak ktos z tego miasteczka zostal zwolniony z więzienia to musial sie zgłosić na Milicje a Milicja dzwoniła po zakładach pracy i szukała zatrudnienia dla tych ludzi. W ten sposob dwaj mezczyzni zostali zatrudnieni od zaraz w moim zakładzie. Wszyscy musieli pracowac i mieli zapewniona prace. Taki system miala Komuna.
Nonsens, komuna w ZSRR doprowadzila do niewolnictwa a Polske do zacofania takiego, ze leniwi Grecy byli od pracowitych polakow znacznie bogatsi. Polacy mieli przed wojna wiele dzieci, a te zawsze kosztuja. Byy ogromne zniszczenia po Pierwszej Wojnie a Rosja podczas niej ewakuopwala (ukradla) wieksza czesc przemyslu - cale fabryki byly demontowane i wywozone do Rosji. Polityka gospodarcza sanacji nie byla najlepsza (Pilsudski to byl eks-socjalista i wojak, a nie ekonomista), natomiast kilka gabinetow wolnorynkowej endecji przed Zamachem Majowym stworzylo mocna zlotowke i pozwolilo wygrac Wojne Celna z Niemcami. Natomiast sanacyjne COP-y czy Gdynie pomogly bardziej PRL-wi niz Drugiej RP bo Druga RP nie przetrwala tak dlugo by z nich skorzystac.
Dzięki za poruszenie tematu. Z drugiej strony trzeba pamiętać że ,,dobrobyt" ll RP spowodował... spore poparcie dla PRL do końca lat siedemdziesiątych. Solidarność mogła de facto narodzić się jako masowy ruch społeczny dopiero gdy zaczęli odchodzić ludzie dobrze pamiętający dwudziestolecie międzywojenne i późniejszą okupację
Wymordowanie elit pod niemiecko /ruSSka okupacja oraz emigracja byly gwozdziem w trumnie. Wyniszczenie miedzywojennego Kolumbow pokolenia PO dzien dzisiejszy odczuwamy .🇪🇺👎💩
@@wytrawnyobserwator8430 KBW /Milicja /UB /ORMO o nie dbaly . Na poczatku lat 60siatych w dzien wyborow dzielnicowy nas odwiedzil bysmy do urny wyborczej trafili .💩
Dokładnie tak jak dziadek opowiadał. Ojciec zmarł jak był mały i matka wysyłała go do majątku żeby pasł krowy jak miał 7 lat. Raz poszedł niby do pasenia a tam dali mu widły i gnój wyrzucać, nie miał na to siły i po zmroku uciekł i przeszedł po nocy kilka wsi wracając do domu. Przeklinał sanację do końca życia
@@rafii7458 Pani troche pokręciła ale tak było dzieci biednych ludzi musiały pracować ponad swoje siły mój dziadek jak był mały orał w konia póg nie miał siły nadnjeś '
Z tą sanacją to jest fakt. Te sukinsyny nie nawidzili chłopstwa., wręcz gardzili , a w 1939 r spierdalali gdzie pieprz rośnie -zostawili naród na pastwę losu.. Gdyby nie zbieg okoliczności, dzisiaj by nas nie było!!!!!!!!!!..Nie było by Polski!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pradziadkowie ze strony mojej matki musieli szukać szczęścia na emigracji, konkretnie w Paryżu, gdzie też urodziła się w 1925 moja babcia. Wrócili do Polski latem 1939(!). Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego wrócili? Odpowiedzią może być nieznany fakt z historii II RP: władze zagroziły Polakom na emigracji odebraniem polskiego obywatelstwa. Rząd wiedział o nieuchronności wojny i chciał ściągnąć jak najwięcej mięsa armatniego do Polski. Ludzie nie chcieli zostać bezpaństwowcami i wracali.
Dla mnie pierwszym zderzeniem z brutalną, okrutną rzeczywistością tamtych czasów była książka "Wyprawa w Dwudziestolecie" - absolutnie szokująca. Kraj jako całość, poza niektórymi wyspami nowoczesności, był potwornie zacofany i biedny, niektóre opisy nadal mam w głowie - jak lament rolnika, którego nie było stać na leczenie chorych zębów i który ubolewał nad tym, że "boli i wonieje jak z ustępu"...
Wystarczy przeczytać książkę Tadeusza Dołęgi Mostowicza Kariera Nikodema Dyzmy. Została wydana w 1932 roku. On wiedział co opisuje. Pominnęty jest tam tylko obraz wsi i tych najbiedniejszych terenów na wschodzie. Sam początek, gdy Dyzma mieszka w przepełnionej suterenie. Na ulicach kobiety zarabiajace ma chleb swoim ciałem. Potem ogromna przepaś i życie elity politycznej i tych przyglupawych oficerkach, co to nie potrafili sobie koszuli wyprasować, bo robił to adiutanci. Za to pić i bawić się potrafili. Jak ten bawidamek Wieniawa. Dla przykładu taki robotnik rolny zarabiał miesięcznie poniżej 50 zł, a generał 1300 zł Prezes zwiazku przedsiębiorców Lewiatan 32 000 zł.
''Kariera Nikodema Dyzmy'' jest aktualna i w obecnych czasach. Jak w soczewce odbija się podejście Polaków do tzw. kariery i jak te kariery są budowane, moralność tychże ''elit'' jest taka sama.
@@zofiaalwast6609 Bardzo aktualna. Dowodów nie trzeba pani Zofio.Jeden tylko. Była premier, Suchocka. Proszę wpisać w google jak mieszka Suchocka. W pałacu jak królowa. Ja nikomu nie zaglądam do kieszeni i mało mnie interesuje kto co ma. Jednak, gdy pałce za nasze, to już mi się czerwona lampka zapala.
Ziemkiewicz nazwał dyktature Piłsudskiego i jego "orłów" "mocarstwem z urojenia", mało kto wie obecnie ile wtedy inwestowano w propagandę sukcesu bardzo mocno wpływając także w bazę bibliograficzną, która rzutuje na obecne syntezy epoki. Mitologia jest łatwiejsza w percepcji do dziś. Polecam wszystkim książkę E.Kaszuby o propagandze sanacji czy prace S.Suchodolskiego o niekompetencji, absurdach i lewicowych wyczynach sanacji.
Należy zauważyć że sanacja wywodziła się z kresów, ze szlachty kresowej, czyli de facto nie polskiej lecz rusińskiej i litewskiej. Do dziś ta część kresowiaków która pochodzi ze szlachty, lub uważa się że pochodzi ze szlachty, uważa się za coś lepszego. Jest krzykliwa, pełna patriotycznych haseł, i jednocześnie... najbardziej sprzedajna i służyliwa względem obcych. Patrzącą z góry na etnicznych Polaków. Pełno można ich znaleźć w mediach i dziedzinach związanych z publicystyką.
Mam 55 lat i teraz dopiero zrozumiałam dlaczego babka i dziadek ze wsi gdy przyjeżdżałam na wakacje nie pozwalali mi się bawić tylko gnali do pola albo do obory a miałam wtedy 7 do 15 lat. Nie mogli znieść gdy wnuki siedziały bezczynne. Nigdy za to nie usłyszałam pochwały ani słowa dziękuję.
To identyczna sytuacja była u mnie. Tylko ja w wieku 10 lat ostatni raz byłem u dziadków na wsi wolałem w domu siedzieć niż u nich wakacje spędzać. Wstręt do dziadka mam do tej pory pomimo tego że już tyle lat nie żyje. Ostatnie lata życia spędzili na słuchania radia Maryja.
Bieda była taka, że ziemniaki gotowało się kilka razy w tej samej wodzie, oczywiście chodziło o oszczędzanie soli. Polska była najbiedniejszym krajem Europy, zaraz obok Rumunii.
Na południu Polski, w dawnej Galicji było chyba najgorzej. Dziadek zarabiał ok.100 zł, tyle wynosiła przeciėtna pensja robotnika. Dla wielu ludzi nawet taki zarobek był nieosiągalny.
No tu to jednak przesada,u sowietów ludzie zdychali z głodu milionami. Czytając książki Jołzasa Bajturzasa na Litwie bieda też była okrutna. Na Bałkanach też nie za bogato. Niemniej bieda w Polsce była duża i ciemnota równie spora.
W czasach kryzysu /lata 29-33/ na Ukrainie zmarło około 3 mln osób z powodu niedożywienia. Mowa o części Ukrainy będącej pod rządami komunistów. Zimy były bardzo mroźne, umieralność dzieci wysoka. ale nie byliśmy gorsi od innych krajów tej części Europy.
@Mathew-b5u Nie znam żadnego dobrego fachowca, którego na coś nie stać. Nie stać leni, nierobów i pijaków. Dobry fachowiec, niezależnie jaka branża, zarabia tak, że mu starcza.
Moja prababcia urodziła się w Warszawie w 1916 roku, do 1942 tam mieszkała, a potem z pradziadkiem wyprowadzili się stamtąd. Bardzo dobrze pamiętała cały okres międzywojenny i nigdy za nim nie tęskniła, ani nie miała jakichś szczególnych sentymentów, zawsze wspominała straszną biedę, syf, ciasnotę, drożynę ówczesnej Warszawy. O Piłsudskim i elicie Sanacji to nawet nie będę pisał jak mówiła bo nie nadaje się to do cytowania, ale "Sanatorów" wspominała jak najgorzej.
To dlaczego nie byla bogata .?? A tak naprawde powiedz to obalaczom komuny !! Ci co pluja teraz na komune i mieszkaja w komunustycznych blokach za darmo otrzymanych. Dodam ze przed wojna bylismy wystarczajaco bogaci aby nie glodowac A teraz tez stac na kaczke za 26 dol .
@@LenPolski Sanacja w ówczesnym czasie to była z czystej krwi i rasy partii prawicowych, która nawet próbowała współpracować z ...Hitlerem, ale Beck dostał kopa w zadek prawicowy de facto sanacja = pis I warto dogłębniej douczyć się...
Na wsi powszechna była tzw. pasionka, czyli praca dzieci od rana do wieczora polegająca na pilnowaniu pasącego się bydła, drobiu. Ten zwyczaj na polskiej wsi utrzymywał się jeszcze długo po wojnie.
@@wytrawnyobserwator8430 uczyć się, chodzić do szkoły - jakoś w dzisiejszych czasach sobie z tym poradzono kosztem krów i gęsi, które okazuje się, że nie muszą być wyprowadzane na pastwiska, ale równie dobrze mogą być karmione w oborze i kurniku.
A prezydent moscicki mial pensje roczna w przeliczeniu na dzisiaj 9 man.zl.,przepych 39aut.i tak wiekszosc naszej tzw; elyty,to byla tzw patriotyczne sanacja
Prezydent Mościcki był wynalazcą i naukowcem. Przy okazji był człowiekiem szlachetnym co wskazuje jego życiorys. Zdecydowanie bardziej zasługiwał na funkcję Prezydenta, niż niejeden współczesny Prezydent RP, a do wszystkiego doszedł własną pracą.
@@piotrrossudowski2758 Był tak szlachetny, że 7 września 1939 roku razem z całym rządem opuścił Warszawę, aby potem jak szczur uciekać przez Kuty do Rumunii.
Mieczysław Jałowiecki - ziemianin i dyplomata przytacza następujące słowa księcia Czetwertyńskiego o Mościckim, powiedziane po puczu wojskowym Piłsudskiego w roku 1926 - "Szanuje wszelkie przekonania, ale socjaliści jak Mościcki przekonań w ogóle nie posiadają i zobaczysz , że z chwilą, gdy zasiądzie przy korycie, na pewno zapomni o swojej przeszłości i będzie się pławił w dobrobycie i reprezentacji. Zapewniam cię że będzie to kosztowny prezydent za którego i ja i ty będziemy płacić". I tak było. Natomiast dyplomata i dziennikarz Zbyszewski tak pisał o Mościckim - "Był to oczywiście yesman ( ang. potakiwacz ) czyli człowiek posłuszny; sam widziałem jak na oficjalnym wielkim przyjęciu wieczorowym u ministra rolnictwa Niezabytowskiego w pałacu poprymasowskim, Marszałek Piłsudski wziął Mościckiego za obydwa ramiona i potrząsał nim jak workiem grochu, a Mościcki tylko się kiwał i kłaniał". A kiedy Mościcki ożenił się po śmierci swojej żony z jej ...sekretarka młodszą od niego o ...29 lat to Piłsudski stwierdził - "stary pryk nabywa browar żeby raz do roku wypic szklankę piwa".
Pod tym względem nic się nie zmieniło. Trzecia RP też lubi napinać muskuły. Zresztą nie tylko swoje. Prezydent Duda, wypisz, wymaluj sprawia wrażenie że uległ wówczas hibernacji i dopiero parę lat temu go odmrożono. To samo można powiedzieć o ministrze Sikorskim.
Patrząc na twarze tych ludzi to łatwo zauważyć, że nikt się nie uśmiecha, widać za to złość, zawziętość, nienawiść, czujność i tłumioną prymitywną agresję. Ich przewagą nad nami jest to że każdy z nich wie czego chce bo żyje na krawędzi, walczy o przetrwanie no i wygrywa bo jeszcze żyje, a widzimy tylko tych którzy mieli na tyle silne organizmy, że dają radę przeżyć o głodzie, chłodzie brudzie, chorobach i przemocy. Natomiast bajeczki o wychowaniu w empatii i czułościach to bardzo świeży wymysł, czasów pokoju i niewyobrażalnego dostatku w których cudem udało nam się znaleźć a których świat nigdy jeszcze przed nami nie widział a których my nie możemy w pełni docenić bo dla naszej biologii jest to coś nienormalnego.
Jeśli Pan ma na myśli to kolorowane zdjęcie na początku filmu, to i tak przedstawia bogatą wiejską rodzinę, wszyscy mają buty i to niezłe, niełatane ubrania. I stać ich było na zrobienie zdjęcia, a to przed wojną wcale nie była tania usługa, nie mówiąc o takich rodzinach co mogły sobie pozwolić na autentyczne kolorowe slajdy Agfacolor czy Gevacolor. Dla bogatych wszystko było. W rzeczywistości jak istniała wielodzietna rodzina, to starsze dziecko pożyczało buty młodszemu, gdy szło na pole lub do szkoły, zupy robiono z lebiody-to samo dawano świni jeśli takowa była w zagrodzie. W Stryjowie (woj. lubelskie) jak hrabinia jechało bryczką - rzucała dzieciom cukierki (potem dzieci biły się o nie między sobą) - tak pogardzano chłopami. Chłopi dla szlachty nie byli ludźmi.
Gdzie Pan dostrzega "złość, zawziętość, nienawiść"? Bawi się Pan w psychologa? Przed wojną głód w Polsce był zjawiskiem powszechnym. A dziecko głodne raczej się nie uśmiecha. Ale te dzieci mają buty, co świadczy o tym, że raczej nie były głodne. Mają poważne miny, gdyż fotograf nie często je odwiedzał i trzeba było jakoś na zdjęciu wypaść.
Bardzo dobry materiał. Irytuje mnie podniecenie polskiej prawnicy nad filmami z przedwojennej Warszawy i to nazywanie jej Paryżem wschodu. Nikt nie pokazuje tam slumsów i podwórek oskubanych kamienic, nie mówiąc już o paskudnej biedzie i zacofaniu na wsi.
Bogobojny obywateli 2RP. Paryzem polnocy nazywano Warszawe ze wzgledu na ilosc ulicznych prostytutek. Inna praca byla niedostepna. Kariera nikodema dyzmy to tez 2RP.
Ciezko sie tego slucha ale to prawda..kolezanka opowiadala mi ze jego tata mieszkal w chacie pod Warszawa w chacie bez podłogi czyli tzw. Klepisko a dach byl kryty sloma i wszystko bylo bardzo niskie… O
Bieda byla niesamowita babunia opowiadala mi o przedwojennej Polsce pracowala u bogatego gospodarza za skromne jedzenie i trzewiki po corce gospodarzy a gdy wyszla za maz niestety miala wiele dzieci o one tez w tym moja mamusia byly glodne Babcia idac do pracy w polu zajadala glod garścią trawy i lykiem wody z rzeki. Miala bardzo ciezkie zycie Mamusia moja juz niezyje dzieki sile charakteru skonczyla szkole powszechna i pedagogiczną w Elku i zostala nauczycielka Ustroj komunistyczny wiele pomógł rodzinom wielodzietnym Dla mej mamy ciezka praca byla priorytetem wychowujac mnie i rodzenstwo starala sie nam to zaszczepic Mimo wielu przeciwnosci losu nigdy nie narzekala byla radosna i usmiechnieta bardzo lubiana przez swych uczniow
@@ggnagognagoma2462 Tak Zgadza się. Ja już mam za sobą.Rowerem Wokół Bałtyku 1938. A w najbliższym czasie mam zamiar wziąć się za: Rowerem Przez Polskę W Ruinie. Pozdrawiam.
To chyba słabo kolega czytał. Newman pisał, że jedzenia na wsi było dużo i było dobre, nigdy w podróży nie był głodny, a więc nie taka "bida". Biały sahib z góry swego roweru patrzył z sympatią na polskich murzynów, tak można podsumować tę książkę. Zachwycał się Prusami, Niemców uważał za predestynowanych do zarządzania Polakami, najwygodniej wg niego było posługiwać się w Polsce Jidisz, fragment o Lwowie i Galicji Wschodniej kompletnie z pupy, etc. Faktycznie dobrze się czytało, książka miła, ale czytać trzeba umieć - krytycznie. Nawiasem mówiąc był związany z wywiadem brytyjskim, ale to przecież przyjaciele głupiutkich polaczków.
Mój ojciec r1921 miał 8 rodzeństwa do napaści niemieckich zbrodniarzy (bezkarnych) skończył kilka klas szkoły podst. głównie pracował na roli. Babcia często dokarmiała głodne dzieci sąsiadów. Pamiętam ich dom 3- izbowy oddzielony drewnianą ścianą od obory. Dziadkowie byli zaradni bo 8-ro ich dzieci dożyło 80-90lat, a 19letni Edward został zamordowany przez w/w ludobójców, a dwóch braci blisko 4 lata byli niewolnikami.
@@panpogo 90% ludzkosci zylo gorzej niz Polacy wtedy. Polacy mieli wieksza przezywalnosc dzieci wiec to byl wiekszy koszt ale narod sie rozrastal. To byla bodajze 9-ta gospodarka swiata bylismy bogatsi od Portugalczykow a w 1990 roku znacznie od nich biedniejsi.
Czas najwyzszy mowic jaka byla nedza dzieki elicie II RP. Edukacja wiekszosci konczyla sie na trzech klasach szkoly podstawowej. Szczesliwcy mogli miec, az cztery. Buty tylko do kosciola, a tak to tylko boso. Znany przypadek mlodej, 20 lat, dziewczyny z Warszawy, która nie miala szans na prace wiec skonczyla ze soba. Matki, ktore mialy dzieci na wychowaniu mogly zarabiac na ulicy. Warszawa byla wtedy jednym z wiekszych ulicznych burd... W praise przedwojennej, sa sksny, matka ktora miala dzieci I szans na dochody, to wyrzucaly swoje dzieci na podworko, a potem sama konczyla ze soba. Emerytury byly tylko dla policji i urzednikow po przepracowaniu 20 lat. Reszta nie miala nic. A dzisiaj nazywa sie ulice tych, ktorzy stworzyli takie warunki. To byl prawdziwy kapitalizm.
@@maroman3366 w IIRP istniał obowiązek szkolny, ale priorytety rodziców były inne. Dzieci były od byle pozorem zatrzymywane w domu i traktowane jak bezpłatna siła robocza. Czyja to wina, że były w stanie ukończyć trzy czy cztery klasy...? Nie czasem mentalności rodziców, którzy nie tylko nie wspierali edukacji dzieci, ale wręcz niechętnie się do niej odnosili, bo dzieci miały pracować, a nie siedzieć nad książką?
@@panpogoto dziwne, że w zaborze pruskim ta mentalność, również po wiekach feudalizmu, ukształtowała się tak, że abalfabetyzm de facto nie istniał. A w okresie feudalizmu nikt sobie nie zawracał głowy analfabetyzmem, pisać nie umiała nawet drobna, a często średniozamożna szlachta... feudalizm był zjawiskiem ogólnoeuropejskim, a nie wybrykiem polskich panów.
@panpogo feudalizm w Europie skończył się po rewolucji francuskiej, a ty mówisz o upadku pańszczyzny, która zamieniła się w krajach zachodnich w system oczynszowania. Nie oznaczało to wolności osobistej chłopa, ale opłacanie panu świadczenia za użytkowanie jego ziemi w naturze, opłacie pieniężnej lub nawet tzw.odrobku, wièc de facto niewiele się zmieniło, a latyfundia nadal były w rękach ziemian. Tak więc feudalizm trwał w najlepsze. A skończył się około roku 1800. Na ziemiach polskich pod zaborami najpierw w zaborze pruskim, na końcu w rosyjskim. Ciekawostką jest, że w Austrii pańszczyznę zniesiono około 1840 roku, wybacz brak dokładnej daty, i o ile Galicja była obrazem nędzy i rozpaczy, o tyle chłopi właściwej Austrii mieli się wcale nieźle...
Miałem może z 10 albo 11 lat, jak się zapytałem mojej ś.p. prababci, jak to "za Sanacji" było. Skrzywiła się lekko i odpowiedziała: "roboty nie było". Więcej już nic na ten temat nie rzekła.
należy dodać że w różnych regionach obrazy warunków życia były inne od tych ogólnych dobrze prezentowanych, dziękuję za podjęty temat, wymagający kontynuowania
Żyli i żyją, ale ludzie z awansu społecznego wybierają nie tych , którzy mają na uwadze dobrostan wszystkich Polaków, tylko własne korzyści. Pokazują to kolejne wybory od 1989 roku.
Ciesze sie ze tu trafilem. Do dzis zylem w przeswiadczeniu ze bylo zupelnie inaczej, dostojnie I bogato. Dzieki za ten odcinek. Otwiera oczy. Sub, lapa I zostaje na dluzej. Pozdrawiam.
Brawo. Wreszcie Cała Prawda o przedwojniu, wszystkie filmiki na TH-cam, apoteozują ten Straszny Czas. Pseudo -youtuberzy piszą, że chłopi mieli nawet motory amerykańskie (Harleye i Indiany). A tak naprawdę dalej chłop na wsi pracował u hrabiowszczyka jak w okresie pańszczyzny. Za miesiąc pracy dostawał woreczek zboża. Chaty kryte strzechą i chodzenie na bosaka. A kartofle ze skwarkami to był rarytas jedzeniowy. W miastach grasował Cwi Migdal - który porywał młody dziewczyny do Ameryki Południowej. A PIS jest pierwszy w apoteozie tej sanacyjnej zgnilizny i niemieckiego szpiega - Piłsudskiego. Jego banda była za to odpowiedzialna. W pewnym okresie 50% dochodu narodowego przeznaczano na zbrojenia i budowę COP-u. I mamy znowu powtórkę. Setki ludzi stoją w kolejkach po obiad od różnych wolontarycznych organizacji. W Polsce B znalezienie pracy graniczy z cudem. Podatki i media najdroższe w Europie. Przecież musimy finansować swoich "braci ze wschodu". Żołnierze na szkoleniach dostają dziurawe buty i zagrzybiałe skarpetki (nowe wyjechały za granicę). Telewizor stał się dla ludzi Bogiem, który mówi prawdę. Ale jakie społeczeństwo taka władza. Taki mamy klimat.
Brawo Panie Wojciechu za trafną i zwięzłą analizę międzywojnia. Rzeczywiście było tak jak jest dziś. Krwiożerczy wuj Sam trzyma nas za gardło. Polską rządziły wtedy i dziś mafie, służby i loże. Kasa ma iść na zbrojenia, a ludzie wbijają zęby w ścianę. Miło, że są tak światli ludzie jak pan, którzy rozumieją tę układankę.
Wielki Kryzys dotknął znacznie mocniej kraje rolnicze, w Polsce rolnictwo było na bardzo niskim poziomie, godpodarstwa były albo rozdrobnione, albo tworzono ordynacje. Na wsi był znaczny odetek ok.25% tzw ludzi zbytecznych, którzy w celu poprawy swojego losu wędrowali do miast, a tam niestety zasilali rzeszę beztobotnych i bezdomnych. Bezrobotni byli na tyle zdesperowani aby wyjść na ulicę rzadając pracy i chleba np. w 1936 we Lwowie w krwawych zsmieszkach zginęlo od 19 do 49 protestujących. Na wsi najsłynniejszy był Wielki Strajk Chłopski z 1937 r. Przez tereny Polski kilkakrotnie przeszedł front. Jeśli ktoś uważa, że nieszczęść było mało, to należy wspomieć o powtarzających się przez 3 lata wielkich powodziach. Niektórych wielkości powodzi z 1934 r. nawet powódz z 1997 nie osiągnęła.
@@Lena.1412 Kryzys dotyczył giełdy i finansowanej przez nią produkcji przemysłowej. A wiec nie rolnictwa. To też jest napisane w podręcznikach historii gospodarczej.
A w tym czasie w ZSRR ludziom z dobrobytu, tak pomieszało się we łbach, że aż żarli jedni drugich, a z nudów budowali Kanał Białomorski i inne obiekty na Syberii
@@wytrawnyobserwator8430 Kapitalistyczna Polska to zawsze państwo faszystowskie. Polactwo to stan umysłu, które faszyzm wyssało z mlekiem matki jak ty. Armia Czerwona i PRL zrobił ze świeżego polskiego potomka chłopa pańszczyźnianego, z fornala, z czarnego człowieka wędzonego w dymie i smrodzie kurnej chaty, żyjącego w jednej izbie na kupie z 3-4 pokoleniami swojej rodziny i zwierzętami, biedaka boso chodzącego i jedzącego odpady - człowieka. Teraz kapitalizm robi z nich bydło z powrotem. Czują się świetnie mordując tych, których uznają za podludzi czyli uchodźców na granicy z Białorusią
Naleza sie podziekowania za to ,ze pokazuje pan redaktor przedwojenna Polske,bo od czasu zmiany Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej na Polska Rzeczpospolita,to w internecie widzi sie prawie tylko jak to zle bylo za PRL.
Gratuluje to wszystko prawda.Przeciez poparcie dla komunizmu w Polsce Ludowej miało przyczyny w nędzy i nieprawdopodobnej niesprawiedliwości stosunków społecznych w II RP z których bezrobocie,bezdomność,brak rzeczywistej reformy rolnej a także "sanacyjny"styl rządów były najważniejsze.
Poparcie dla KPP przed wojną wynosiło niecałe 3%. Nawet progu wyborczego nie mogli przekroczyć. Przedstawiony tu opis dotyczy części społeczeństwa i w dodatku mocno zróżnicowane regionalnie. Bardzo stronniczy opis. Skąd zatem wzięło się tylu dobrych żołnierzy, konspiratorów itd. skoro wszyscy byli tak zdemoralizowani, skoro Polska była jedną wielką bandą zwyrodnialców. Bzdura.
@@raftes KPP była zdelegalizowana, a jej członkowie albo siedzieli (dzięki temu ocaleli), albo przeszli przez granicę i padli ofiarą stalinowskich czystek.
@@raftes Zgadzam się. W wielu krajach ościennych , było gorzej. My musieliśmy złożyć w jeden organizm trzy różne systemy państwowe. I udało się nam. Idealnie przecież nie było, ale porównajmy to z dzisiejszym bałaganem. Byliśmy ze swojego kraju dumni. Dzisiaj się jego wstydzimy. Stąd tolerujemy takie jawne jego szkalowanie .
Stąd duże poparcie dla Polski Ludowej po wojnie, pomimo, że był to jawny radziecki reżim. Sprawiedliwości nie ma także i dzisiaj, ale gloryfikowanie lat międzywojennych to nadużycie.
Prawda, była bieda,wiem od dziadków i starszych ludzi ktòrymi się opiekowałam jako wolontariusz Czerwonego Krzyża,ale z tą demoralizacją to autor przesadził,poznalam wielu starszych ludzi którzy wyszli ze strasznej biedy ,byli niezwykle prawymi i szlachetnymi ludzmi choć często ze śladami krzywicy,powikłaniami po gruźlicy,czy też mający problemy z czytaniem i pisaniem....
Na wsi bogate i zadbane były- kościoły, klasztory i dwory pańskie, reszta to były półchlewy. Ludzie byli zacofani i zdominowani przez religię która była dla prostych ludzi bardzo restrykcyjna tylko robota i kosciół.
Za bardzo uogólniasz. Polscy chłopi z Wielkopolski, Pomorza czy Śląska to byli gospodarze całą gębą którzy mieszkali w murowanych domach krytych dachówka albo blachą, w porównaniu do Białorusinów i Ukraińców na kresach którzy gnieździli się w drewnianych chatach krytych strzechą, i faktycznie żyli jak nie przymierzając ...chłopi pańszczyźniani.
@@hanskloss7422 Najgorzej mieli chyba chłopi na Polesiu. Tam było takie zacofanie, że w niektórych wsiach nikt nie umiał czytać i pisać. A warunki życia nie zmieniły się prawie od średniowiecza.
Byl analfabetyzm po wojnie bo Niemcy z Ruskimi postarali się aby wymordować nasz elite. Ta przedwojenna Polska radziła sobie bardzo dobrze jeśli uwzględnić fakty ze to było tylko 20 lat niepodległości po ponad 120 latach niewoli, i to było połatane z różnych zaborów, musiała sobie radzić z kryzysem stulecia i odbudowywać kraj z bardzo dużych zniszczeń z I WS. Gdyby tym zarządzała obecna elita tzn z uśmiechniętej Polski to teraz byś mówił po niemiecku czy rosyjsku jesli nie zdarzyłoby Ci się z dymkiem ulotnić przez komin krematorium.
Skąd te dane? W ramach wielkiej propagandowej akcji "likwidacji analfabetyzmu" nauczono czytać i pisać zaledwie ok. 700 tys. osób. Szkoła w II RP była powszechna i obowiązkowa.
@@rozastolarczyk3836 Można nie lubić komuny ale jest faktem, że dopiero za PRLu prawie całkiwicie wyeliminowano analfabetyzm. Bezpłatne szkolnictwo, darmowa opieka zdrowotna etc. Nieżyjący już dziadek wspominał PRL jak prawie mlekiem płynący w poròwnaniu do nędzy i bezrobocia 2 RP.
Mówienie że po 2 RP odziedziczył PRL analfabetyzm na poziomie 60-70% to nieprawda. Nawet w roku 1921 analfabetów było w Polsce średnio 33,1%, oczywiście było tak że Wielkopolsk, Pomorze I Śląsk miały analfabetyzm na poziomie 4,2%. Małopolska i Królestwo Polskie odpowiednio 31,5% i 31,7%. Natomiast zagłębiem analfabetów w 2 RP były tzw. Kresy czyli ziemie zaborów rosyjskich z lata 1793-1795, gdzie analfabetów było aż 64,7%. Ale już w roku 1931 średni analfabetyzm w 2 RP wynosił 23,1%, natomiast w roku 1939 mieliśmy około 15% analfabetów. Tak więc analfabetów w PRL od roku 1945 mogło być około 20%, tym bardziej że w roku 1945 utraciła Polska swoje Kresy czyli zagłębie analfabetów które przeszło do ...ZSRR. Oczywiście problem z analfabetyzmem w 2 RP był taki że za naukę w szkole podstawowej i średniej należało ...płacić. Ponadto wielu Polaków miało tylko wykształcenie podstawowe obejmujące jedynie 6-7 klas a nawet 4 klasowe szczególnie częste na wsi które zamykało możliwość nauki na poziomie średnim, dostępne tylko uczniom ze szkół 6-7 klasowych. Komuniści owszem zlikwidowali ten 20% analfabetyzm ale największym ich osiągnięciem jest nauka podstawowa i średnia ...bezpłatna, o czym dzieci ze wsi w 2 RP choćby nie wiadomo jak zdolne mogły tylko pomarzyć. Jest jeszcze jedna smutna rzecz w 2 RP o której się nie mówi, a mianowicie większość wśród analfabetów stanowiły w 2 RP ...kobiety szczególnie na wsi, problem w tym że w latach 2 RP aż 75% ludności mieszkało właśnie na ...wsi.
To fakt, ale anglicy chcieli pozostawic granice na zachodzie Polski jak w 39, a na wschodzie jak jest dzisiaj. Zreszta granica na Bugu, to tez pomysl anglikow, ale z 1920. Dlatego nazywa sie linia Curzona. Mielibysmy bardzo okrojone terytorium.
@@maroman3366 (Nie)rząd polskojęzyczny w Londynie też nie chciał terenów dolnego Śląska, Pomorza zachodniego i Mazur, tylko żeby Polska została przy starych granicach sprzed 39r.
@@maroman3366 Bzdury, granice na zachodzie miały być mniejsze, ale mieliśmy mieć Królewiec, dziś brak kacapskiego zagrożenia na północy byłby dużym plusem. A oryginalna linia Curzona zostawiała przy Polsce Lwów.
@@lukaszlbn86Mięso się jadło jak świnia zachorowała. Wtedy szybko dobijano i do garnka. Tak dziecko poznało smak mięsa. Cały dochód z bieda gospodarstwa, na trzech morgach szedł na podatki dla państwa. Fiskalizm i przymusowe dostawy.
Za sanacji pewien dziennikarz zapytał polityka ,czemu Polska nie ma swoich koloni? Odpowiedź polityka brzmiała: Niech pan pojedzie na rogatki Warszawy ,gdzie kończy się stolica-od tego miejsca zaczynają się polskie kolonie...Mało było takich akcji jak budowa słynnych" sławojek'-w pewnym stopniu poprawiło to byt. Dodam,że siła nabywcza pieniędzy uzyskanych np za jajka ,mleko,kurczaki ,przez ludność wsi była sporo niższa za sanacji niż za caratu. Dodam:"Historia kołem się toczy".
Zwroc uwage na ogromne zniszczenia Pierwszej Wojny, wojny z Ukraincami, Litwinami, a potem najazdu bolszewickiego. Wycofujaca sie armia carska ewakuowala (ukradla) wiele fabryk Kongresowki do Rosji. Poza tym poprawila sie przezywalnosc dzieci wiec nagle bylo wiecej geb do wyzywienia. Oczywiscie polityka gospodarcza sanacji byla socjalistyczna i glupia.
I w samej stolicy Polski przed wojną była bieda z nędzą. Kto chce, to może sobie przeczytać "Niepiękne dzielnice. Zbiór reportaży o przedwojennej Warszawie".
Z tym rajem dla elit to też przesada. Grupa żyjąca w miarę komfortowo była bardzo wąska. Urzędnicy nauczyciele i wojskowi średniego i niskiego szczebla też nie zarabiali jakiś kokosów. Wynikało to z tego, że kraj był jako taki biedny i zacofany.
@@pawebielecki2844 To porownaj 30 zl na folwarku ,albo sezonowgo za 2 zl na dzien z oficerem za kilkaset.Minister 3 tys prezydent 21 tys namies. A robotnik , mial prace albo nie. Cale rzesze bezrobotnych ,chcacych oracowac za glodowe stawki. W Polsce tez idzie do tego albo i jest. Od 94 r nie mieszkam w Polsce.
teraz zrobiło się całkiem podobnie. Parę grup zawodowych czerpie z budżetu po 50 tys miesiecznie pensji albo emerytury od 40 stki. Reszta ma tyrać Kosciół już nie jest ze społeczenstwem. Liczy dutki i orgie dla odprężenia od liczenia
@@GenekMotoski No !! Tego chcieli obalacze komuny .Walesiaki. Jest dibrobyt ,ale tylko dla niektorych.Nawet w panstwowych spolkach nie rozpiwszczaja A prywatnych wycidkaja soki ,korzystajac z bezrobocia. Zwolnienia grupow to normalka . Polki pelne i ceny tez. Nikt nie strajkuje na podwyzke cen jak w '70,76 r . Solidarnosc nie oglasza strajkow generalnych co pare. tygodni. Mieszania sa ,17 tys m .kw w Warszawie. A komuna dawala za darmo. W Moskwie nie bylo koryta jak w Brukseli .Za wasze pieniadze. Wszystko jest cacy ?!!
Tak. Był w Polsce monopol zapałczany. A na zapalniczki nałożono duży podatek, żeby nie opłacało się ich kupować. Tak oto "geniusze s(r)anacyjni" rządzili.
Wydzierżawili Szwedom na 20 lat, Państwowy Monopol Zapałczany za 7 mln USD w 1920 roku, kiedy zabrakło rządowi kasy na wojnę. To było za pół darmo. Szwedzi, a konkretnie Ivar Krueger nie podwyższyli ceny tylko sprytnie zmniejszyli ilość zapałek w pudełku z 60 do 48 (tak jest do dziś). To jest w zasadzie 25 % podwyżka. Przy okazji zamknął 10 fabryk zapałek na 17 istniejących wtedy w Polsce.
No w końcu trochę prawdy! Dość tych mitów o II RP, dość zakłamywań naszej historii! A na marginesie. Moje osobiste komentarze demaskujące zakłamania o II RP są nagminnie usuwane, aż dziw bierze, że ten film przeszedł i nie został usunięty? Pozdrawiam
Mam wrażenie, że na tym forum to sami obcokrajowcy i wrogowie Polski. Tak pluć we własne gniazdo, to tylko mogą,, ruskie on...,,. Kto Polsce uwiązał kamień do nogi i nie możemy się rozwijać? Kto przez 123 lata doprowadził do takiej biedy? Ach ci nasi kochani sąsiedzi 😮😮 Polska nie miała i nie ma przyjaciół. Niestety
Bo ludzie zarabiali wiecej i chcieli.Ceny byly niskie . Opinia ze tylko mieso jest do odzywiania byla powszechna. Fakt ze zmyslowe gospodynie robily wspaniale bezmiesne jedzenie. Nalesniki z serem dzemem ciagle lubie. A placku kartoflane z miodem !! plus yogurt.
@@Lechoslowianin Poza tym brakowało cukru, herbaty, kawy, czekolady, rajstop, artykułów higienicznych dla kobiet, zeszytów, butów i nie pamiętam czego jeszcze. Mało? No mówię ci, wprost cudownie było za PRL-u.
@@anais.207 Z tego co ja pamietam to w latach 1960-tycjh i 1970 tych bylo wszystko, no mowie tu o standardzie tamtego okresu, tak do roku 1979.....bo wlasnie wtedy wszystko sie sypnelo, pojawily sie puste polki, kolejki...stalo sie po 10 godzin w kolejce do kiosku aby kupic papierosy, dobrze to pamietam.
To dzięki niemieckim kolegom co mieli litości nad ludzkim życiem ale Polska dawała sobie radę mimo wszystko,że zostały zgliszcza i zagrabiony majątek Polaków.❤️🇵🇱❤️
@@samotnybiayzagiel1396 ale większość wydawano na koszty bytowania i paszę dla koni. Oficerowie należeli do najlepiej zarabiających w 2 RP, a generalicja to byli krezusi.
@@samotnybiayzagiel1396 Problem w tym że te 33% szło głównie na samo ,,wegetatywne" utrzymanie sił zbrojnych które z jednej strony były zbyt duże w warunkach pokoju zaś z drugiej nie mogły być nawet czasowo zredukowane ze względu na umowę z Francją.
Wydatki na armię podaje się w % PKB co jest manipulacją. 5% PKB to ok 25% budżetu! Duża część polskiego PKB to zyski zachodnich korporacji, które trafiają za granicę.
@@piotrrossudowski2758 Tak bo starają się ukryć prawdziwą skalę obciążenia. 5% PKB to nie brzmi strasznie, a jednak przekłada się to na znaczą cześć budżetu państwa. O czym się specjalnie nie informuje.
Moja babcia jako średnia córka została wygnana przez swoją matkę z domu, starsza siostra chodziła z matką do pola, młodsza była bardzo mała, więc środkowa była wg mojej prababki ,,darmozjadem''. Błąkała się po wsiach na boso, bo postanowiła, że do domu nie wróci, w końcu jakaś kobieta przyjęła ją do pracy u siebie (babcia miała wtedy 9 lat) Nie zdradziła prawdziwego imienia, więc gdy ojciec szukał jej przez parafię nikt nie wiedział, że to babci szukają. Po dwóch latach ojciec chodził od wsi do wsi i ją odnalazł, ale ona nie chciała wracać do domu. Potem gdy dorosła nauczyła się szyć i była bardzo przedsiębiorcza, ale poznała faceta, który zostawił ją z piątką dzieci, więc pracowała po 15 godzin na polu, żeby wyżywić dzieci. ,,Dziadek '' były zarządca PGR alimentów nie płacił, oczywiście, nawet gdy odchodził zabrał dzieciom ostatnią bańkę mleka. Dodam, że moja mama też trafiła na podobnego patusa egoistę, ala narcyza, a potem dwie moje siostry.
Moja teściowa rocznik 1965 pochodząca z małopolskiej wsi była jeszcze wychowana w ten sposób. Od maleńkiego różne prace, brak czułości, jedyna różnica w tym, że za PRL szkoła była obowiązkowa, więc mogła się uczyć, oczywiście tylko do poziomu szkoły zawodowej, żeby zdobyć fach. W wieku 18 lat została wydana za mąż za starszego od niej o 10 lat chłopaka, oczywiście małżeństwo zostało zaaranżowane przez rodziców. Na szczęście małżeństwo okazało się szczęśliwe i wraz z mężem starali się wychować własne dzieci już normalnie, co im się w przypadku mojego męża udało.
Moja babcia pierwszy raz spróbowała czegoś takiego, jak herbata, gdy jako nastolatka była służącą u lokalnego dziedzica. Oczywiście nikt jej nie poczęstował - po prostu przy zmywaniu wypijała resztę cieczy z petami, które pan dziedzic do niej wrzucał.
Coraz bardziej wierzę w powiedzenie "dlaczegoś biedny boś głupi", to ciemnota jest głównym problemem biedy zdrowych ludzi. Obserwuję osoby zarabiające dosyć dobrze, posiadające mnóstwo benefitów, a nie starcza im do pierwszego.
@@Martin46869 Tak jest wszedzie .Nie tylko Polacy. W usa niektorzy zyja na biezaco. A inni oszczedzaja na dom.Ja tez oszczedzalem i nadal oszczedzam .Choc nie musze. Oszczedzam z " glowa" nawet na jedzeniu . A to najprostszy sposob. Mozesz kupowac produkty ,albo juz gotowe. Do pracy swoje albo z wozka . Herbata z thermosu albo z wozka 1.5 dol I tak prawie nie zdarzalo ze nie mam piwa wina ,czy brandy. A kupuje duze ilosci jednorazowo .
Bieda wynika przede wszystkim z uczciwości, honoru i zasad moralnych Na amebę tylko w kosztach osobowych finansowanych z budżetu dzisiaj przeznacza się 8,7 tys miesięcznie
To historia Polski od wieków. Adam Leszczyński, Michał Rauszer, Kacper Pobłocki pomiędzy innymi dość szczegółowo opisują tą sytuację- chłopi (niewolnicy), szlachta i kler (klasa panująca). Nasza mentalność ma w sobie to głęboko zakorzenione.
@@Circus1990 ... tylko skąd teraz w Polsce 50% pierścieniowych ?🙂, sama szlachta. A przed II WŚ to było jakieś 5-8 % szlachty, zależy kto liczył. To zakorzeniło się po II.WŚ jak tow. Stalin nakazał przeprowadzić reformę rolną w Polsce. Zrealizował PKWN w 1944r. Jest fajna książka A.Leder "Prześniona rewolucja". Polecam. Chłopi Dostali ziemię a nie Walczyli o nią. Nie szanują Darczyńcy , tow. Stalina, chichot historii 🙂. KK szanują bo kasę na niego płacą. Co prawda nie płacą całej kasy na jego utrzymanie ale oni tak uważają, "Należy im się " jak mówiła premier Szydło... 🤣
Ludzie wiedzą o Polsce międzywojennej to co zobaczą na filmach , które pokazują tylko malutki fragment rzeczywistości . Byli rzeczywiście ludzie , którym żyło się dobrze ale dysproporcje w poziomie życia były kosmiczne .Robotnik rolny ( o ile znalazł pracę ) zarabiał 1 zł dziennie za 12 -godzinny dzień pracy czyli miesięcznie mógł zarobić około 26 zł podczas gdy jakikolwiek urzędnik państwowy , nauczyciel , kolejarz ,czy zawodowy wojskowy zarabiał od 200 do 400 zł ( sanacja stawiała na aparat państwowy ) .Handel i rzemiosło opanowane przez Żydów ( tak , tych prześladowanych przez polski antysemityzm ) , totalne bezrobocie i zadowolenie elit piłsudskich ( pułkownik Wieniawa znany był z tego ,że w Adrii potrafił fundować sobie obiady za 400 zł ) . Głód , smród i ubóstwo to była codzienność bardzo dużej części społeczeństwa .A Ukraińcy podkreślają ,że byli obywatelami drugiej kategorii podczas gdy tak naprawdę to miliony Polaków było obywatelami drugiej i trzeciej kategorii ( i z tego powodu nikogo nie rąbały siekierami ) .
@@LenPolski Biedota Ydowska też była i to wcale nie mała. Rodzice i dziadkowie opowiadali jak na pobliskim ryneczku handlowali rupieciami i starą odzieżą. Byli niezbyt czyści i "pachnieli" cebulą. To tacy ydzi zapełnili podczas okupacji obozy zagłady (koncentracyjne).
II RP dla rozwoju kraju, zrobiła wiele, ale zapomniała o tych najbiedniejszych. Gdyby nie komuna, niejeden jeszcze pasłby krowy u dziedzica. Sławojki - o to było osiągniecie, i to bez śmiechów.
@@izabelakratus3892 Karmieni wroga propaganda Wolnej Europy Jezioranskiego wierzyli w zachodni raj. A dzis te durne spileczenstwo to bezmozgowcy. Gdyby te 3 miliony ktore wyjechalo wrocilo ,to kraj obrocil w masowe bezrobocie. Ja juz w 1971 r po tech. pracowalem w hucie KGHM. W Legnicy byl Sztab Polnocnej Grupy Wojsk Radzieckich. Zyczyc sobie takiej okupacji.Na targu bylo wszystko co ZSRR produkowalo.
Gdyby nie wybuchła II wojna światowa i nie byłoby komuny, to Polska mogłaby być biednym państwem o strukturze podobnej do najbiedniejszych krajów Ameryki łacińskiej. Z olbrzymimi nierównościami społecznymi.
Trochę o mentalności elit II Rzeczpospolitej Gdy ogląda się przedwojenne filmy można zauważyć często powtarzający się następujący fenomen. W filmie przedstawiana jest "dobra" pani i "zła" służąca. Czy to coś nie mówi o pogardzie tych wyższych elit do swojego własnego narodu...?
@@wytrawnyobserwator8430 Bo tzw: "inteligencja" z awansu społecznego zaczęła naśladować zachowanie a nawet mentalność starych, przedwojennych elit. Często pogardzali, i ostentacyjne poniżali, środowiskiem z którego wyszli, bardziej niż dawna "arystokracja". W ich mniemaniu robiło to ich lepszym. Ciągnęło się to 2-3 pokolenia, a nawet do dziś, w jakimś stopniu.
@@wytrawnyobserwator8430 Należy jeszcze dodać że ta chołota żydowska w liczbie 300 000 - 500 000, a przywieziona na sowieckich czołgach w 1944, ogłosiła siebie "inteligencyją" i zaczęła nadawać ton. A ci z awansu społecznego zaczęli ją naśladować.
Ciezko sie tego slucha ale to prawda..kolezanka opowiadala mi ze jego tata mieszkal w chacie pod Warszawa w chacie bez podłogi czyli tzw. Klepisko a dach byl kryty sloma i wszystko bylo bardzo niskie…
Mój obraz Polski międzywojennej, który zapamiętałem z opowieści moich Rodziców pokrywa się z Twoim opisem. Moja Mama urodzona w 1913roku skończyła tylko dwie klasy, bo nie miała butów, aby chodzić do szkoły. Chleb przed dzieciakami był chowany,dodawały tyłlko na wydział. Wieś polska była taką, jaką opisał ją Reymont w ,,Chłopach " Sytuacja w miastach była bardzo ppdobna do tej opisanej przez Newerlego w ,,Pamiątce z celulozy " Grzywno we Włocławku, to bieda osiedle sklecone z kartonów, blachy i dykty spalili i zniszczyli Niemcy. W Polsce Ludowej była już inna rzeczywistość, czasy powojenne były trudne, ale Grzywna nie trzeba było odbudowywać.
Należy zauważyć że sanacja wywodziła się z kresów, ze szlachty kresowej, czyli de facto nie polskiej lecz rusińskiej i litewskiej. Do dziś ta część kresowiaków która pochodzi ze szlachty, lub uważa się że pochodzi ze szlachty, uważa się za coś lepszego. Jest krzykliwa, pełna patriotycznych haseł, i jednocześnie... najbardziej sprzedajna i służyliwa względem obcych. Patrzącą z góry na etnicznych Polaków. Pełno można ich znaleźć w mediach i dziedzinach związanych z publicystyką.
Sanacja wywodziła się ze szlachty kresowej ? Piłsudski, Belina, Długoszowski i jeszcze kilku owszem maiło szlacheckie pochodzenie, ale większość sanatorów stanowili mieszkańcy miast - inteligencja i robotnicy a nawet czasami chłopi. Taki Rydz którego dziadek był ...rzeźnikiem, miał ojca czeskiego żandarma i matkę ukrainkę, i gdyby nie małżeństwo lekarzy z Brzeżan które sfinansowało jego naukę, a uczył się dobrze, mógłby zapomnieć o studiach na ...ASP w Krakowie i pracować w rzeźni z dziadkiem. To że sanacja wywodziła się ze szlachty to MIT, a uwiarygadnia go dodawanie do swoich nazwisk przez sanatorów pseudonimów np. Śmigły-Rydz, Hauke-Nowak, Grzmot-Skotnicki, Borut-Spiechowicz, Norwid-Neugebauer, Orlicz-Dreszer, Zyndram-Kościałkowski, ale to nie była żadna szlachta tylko chłopi, robotnicy i inteligencja.
Spostrzeżenie: Osoby które były sprawcami największych tragedii narodu polskiego w 20 wieku to: 1. Józef Piłsudski - zacofanie państwa i wojska 2. Rydz Śmigły - klęska wrześniowa 3. Bór Komorowski - powstanie warszawskie. Wołyń. Wszystkie one pochodziły z kresów. Wszystkie one miały usta pełne patriotycznych haseł, a w życiu i działalności to były wyjątkowe kanalie, wyjątkowo niekompetentne. Tchórzliwe. Może należałoby przyjrzeć się bliżej co kształtowało mentalność elit kresowych. Czy to ta ich twórczość romantyczna? Czy może środowisko pełne guseł, w którym wyrosła? Czy może to DNA? Dlaczego osoby pochodzące z Korony, które w rzeczywistości odbudowały niepodległość w 1918, jak Dmowski, Korfanty, Witos, nie poddały się złudnym wzorcom romantyzmu a kresowiacy tak? Jak to jest że takie niewłaściwe osoby wynoszone są na stanowiska przywódcze? Bo umieją manipulować masami? Lub może dlatego że jest jakaś kresowa Solidarność? Być może podświadoma bo ich mowa i zachowanie pobudza emocje kresowiaków? Zadziwiający jest fakt, że gdy rozmawia się z kresowiakami, uwielbiają podkreślać że: kresowiacy są (niby) najlepszymi i najbardziej patriotycznymi Polakami, wbrew wszelkim faktom. Jakby rzeczywistość ich nie dotyczyła... Jakby żyli w świecie ułudy wymyślonym przez samych siebie. Jako dowód wystarczy spojrzeć na odsłonięcie pomnika w Domostawie. Jak na kilka milionów kresowiaków to obecność była wyjątkowo słaba. A i tak prawdopodobnie, większość to byli etniczni Polacy.
@@hanskloss7422Liczy się przywódca, lider, ten kto nadaje ton. Do niego zwykle ciągną osoby o podobnych osobowościach. Lub on dobiera sobie i promuje osoby, często na swoje podobieństwo ktore mogą pochodzić juz z różnych warstw społecznych lub regionów. Jest to zjawisko dobrze znane w socjologii. Tak więc, do kanalii, często ciągną inne kanalie. W Sanacji tych kanalii z kresów było wyjątkowo dużo.
@@Frank-xn8bs Piułsudski z tamtąd pochodził, ożenił się z Żydówką i był fanatykiem sanacji, ale jest uważany za męża stanu, ojca niepodległości i najlepszego wodza, ale to nie do końca jest prawdą. Sanacja to najgorsze zło jakie władza wymyśliła.
@@piotr.leniec-lincow5209 wychodki miały się świetnie jeszcze długo w PRL. Tak samo jak wspólne ubikacje w kamienicach na półpiętrze. Przez 50 lat nie udało się władzy ludowej to, co zarzuca się władzom IIRP, a na co ta ostatnia miała 20 lat...
Akurat kanalizacja i wodociągi (zresztą bardzo dobrze zrobione) powstały w na terenie większości Warszawy za zaboru rosyjskiego. Nie było ich za to w Łodzi
@@piotr.leniec-lincow5209 Czyba jednak tak zle nie bylo skoro pawstancy ta siecia sie poruszali . To sa niezwykle kosztowne inwestycje , na ktore pod zaborami okupant zainteresowania nie mial .
Po wojnie w Polsce też była bieda i ciemnota. Szczególnie na wsi, byliśmy zapędzani do kościoła. Jak moi rodzice nie chcieli chrzcić nas, to ksiądz i sąsiedzi nie dawali nam żyć. Wolność to była do 7 lat, dopóki nie poszliśmy do szkoły rodzice musieli nas ochrzcić,. W obawie o nasze bezpieczeństwo. Na wsiach rodzice bili dzieci i zaganiali do pracy. A po objęciu gospodarstwa przez dzieci, to one robiły to samo z rodzicami. Do dzisiaj tak jest.
@@defendfreedom1390 Kocopoły pociskasz. KK działał bez większych problemów przez cały PRL. Tak! Nawet za Bieruta! O ile nie księżulki nie podjudzały przeciwko komunie.
@@bionicrattlesnake2137 Bzdura, plucie na chrzescijanstwo bylo non stop. W wielu zawodach nie wolno bylo podawac sie za chrzescijanina lub isc na msze. Wsrod etnicznych Polakow komunizm byl powszechnie znienawidzony od 1920 roku i jedyne co wstrzymywalo Polakow przed powstaniem to strach przed masowym mordem ze strony Sowietow jak w 1937-m roku. A nikt by nam zbrojnie nie pomogl.
Praktyka wyrzucania z domu niezamężnych córek w ciąży ma się jeszcze całkiem dobrze w dzisiejszych czasach. Znam taki przypadek wśród moich znajomych. Matka mojego sąsiada została przez swoich rodziców wyrzucona z domu, gdy wyszło na jaw, że jest w ciąży. (Lata 1960-te). Pozwolili jej wrócić z dzieckiem tylko dlatego, bo urodziła chłopca, a to oznaczało dla nich dodatkową parę rąk do pracy w gospodarstwie i w przyszłości męskiego spadkobiercę. Ich córka wybrała po kilku latach pracę w mieście i tam też zabrała swojego syna. Dzisiaj ten człowiek pracuje w jako przedsiębiorca w branży marketingowej, jest żonaty, ale nie chce mieć dzieci. Jego żona także nie jest zainteresowana macieżyństwem. Ona też miała przykre dzieciństwo.
Mój ojciec opowiadał mi jak było przed wojną . To była nie tylko bieda ale głód. Nawet nie było pieniędzy na ołówek dla dziecka. Mój ojciec głodował jako dziecko i z tego powodu nie urósł.
Czytałam "Chłopki".... Moja prababcia przeżyła 101lat, zmarła w 2005r.. Dużo mi opowiadała kiedy byłam mała, ale ja nie rozumiałam. Przy czytaniu książki mocno płakałam.
Poznałem kiedyś jednego weterana z AK. Dorabiał sobie cieciowaniem do nędznej emerytury i mówił,że juz 1943r.na jesieni chodzili AKowcy i nagabywali:"wstępujcie do AK bo jak wojna się skończy to nikt roboty nie znajdzie" Jako młody chłopak zaznał już "miodu sanacji" więc wstąpił żeby miec później przysłowiowy "glejt" na lepsze życie.
Dzieci teraz nie pracują (przynajmniej u nas) a dawniej to były ręce do roboty od najmłodszych lat. Nie musiały mieć butów ani ubrań na zmianę, nosiły tygodniami ubrania po starszym rodzeństwie, koszty prania odpadały. Nie miały książek ani zabawek, chyba że kumaty tatuś im coś wystrugał z drewna. Tornistrów też nie miały, książkę i zeszyt spinały paskiem. Wystarczyło na te 3, 4 lata nauki. Wydatków na wakacje też rodzice nie mieli, w większości przypadków to pojęcie w naszym rozumieniu nie istniało. Wyżywienie proste, chleb, kartofle czy kapusta. Kto wybrzydzał to glodny chodzil ;-) Posiadanie dzieci dawniej było zdecydowanie tańsze niz dzisiaj...
@@edwardmigula no szczególnie mój ojciec. Na śniadanie suchy chleb z kawą zbożową, w niedzielę z margaryną. Za jedzenie najmował się jako dziecko do pomocy u zamożniejszych ludzi.
@@Raul-pp1uh To na wsi. Mój ojciec był "miastowy", więc pomagał w pracach można powiedzieć, rzemieślniczych. Na plus, że sporo praktycznych rzeczy się przy tym nauczył. Za peerelu jak znalazł. Nie należał nigdy do partii, ale mówił, że takich jak on komuna postawiła na nogi I dała trochę godności.
Baaaaardzo cenna wiedzą.Właśnie od kilku lat "notuję" temat życia w zamierzchłych czasach. Niestety ta wiedza/świadomość jest wręcz porażająca. Na tej podstawie można lepiej zrozumieć pewne wstecznictwo mentalne i zacofanie nas w porównaniu ze społecznościami innych państw.
Na tym gruncie powstało po wojnie poparcie dla władzy ludowej która obiecywała ziemię obszarniczą w ręce chłopów a fabryki dla robotników. PRL na pewno wyrównał szanse i wykształcił ludzi którzy za sanacji mogli co najwyżej wypasać gęsi.
@@kubag7941 Tak właśnie wykończyli nawet swoje wojsko. Potrafili dezerterowaċ z linii frontu a Tchórz Naczelny Dezerter nawet bał się strzelić se w łeb.
Pamiętam z opowiadań taty kolegów z pracy (renomowane biuro projektów, lata 60-te), którzy opisywali mi takie same sytuacje ze swego dzieciństwa. Slumsy, tłok, bieżąca woda tylko w nowszych budynkach itd. Wszechobecna drobna przestępczość i masa bezdomnych i bardzo biednych, obdartych dzieci. Nie, nie wszędzie tak było, nowe dzielnice Warszawy były fajne, ale sporo było i takich biednych miejsc, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Także pamiętam jeszcze konne wozy - węglarki, rozwożące prywatnie węgiel po Warszawie. Starsi, biedni emeryci zdarzało się, że podmiatali z podłóg tych wozów miał węglowy, by dogrzać dom. Ostrożnie zmiatali ten pył ze skrzyni wozu, do wiaderek, ale wspominano wtedy także - opowiadano mnie, małemu chłopcu, że przed wojną, dzieci z tych najbiednieszych rodzin, gołymi, zmarźniętymi rączkami zbierały taki miał nawet ze śniegu. By wykorzytać go do ogrzewania, po podsuszeniu na słońcu. Patrzyłem wtedy na moje rączki (mały chłopczyk) i myślałem, jak to dobrze, że służą mi już tylko do lepienia śnieżynek i bałwanków... i że jednak ta powojenna Polska jest dla dzieci lepsza, od wcześniejszej. Ta dziś tak wyśmiewana i oskarżana PRL. Wszyscy mieliśmy już ciepłe domy i przeszkola, a nasze kaloryfery od jesieni do wiosny grzały non-stop, całą dobę. - Rozważałem to jako mały chłopczyk, słuchając powszechnych jeszcze wtedy wspomnień dorosłych wokół mnie.
No były i obiektywne uwarunkowania. Upadek Rosji gdzie kongresówka była najbogatszą prowincją Rosji i utrata rynków zbytu. I wojna spustoszyła Polskę również , lasy wycięto drewno było bardzo drogie. Pogłowie koni nie doszło do poziomu sprzed I wojny do 1939. Druga kredyty. Po odrzuceniu przodującego pomysłu judeopoloni nie mieliśmy dostepu do kredytów bankowych. A oba sąsiadujace kraje tych kredytów miały w bród. U nas monopol zapałczany
coś podobnego!!! " kongresówka była najbogatszą prowincją Rosji" ???? i Polacy koniecznie chcieli być "suwerenni"??? i robili powstania, żeby się wyzwolić spod "jarzma rosyjskiego"? Ciekawe, że gdy Polacy byli pod tym "jarzmem", to nasz kraj dobrze prosperował, a gdy się "wyzwolili" to idą na dno, co widać i dziś.
Nie przelewalo sie bo ludzie mieli wiele dzieci a polityka gospodarcza sanacji nie byla najlepsza (Pilsudski to byl eks-socjalista i wojak, a nie ekonomista). Byly tez ogromne zniszczenia po Pierwszej Wojnie. Ale narod szybko rosl liczebnie co pozwolilo potem przetrwac niemieckie i moskiewskie mordy. Ogromny szacun dla moich dziadkow i innych Polakow, ktorzy wtedy zyli. To byli prawdziwi bohaterowie, a nie te zepsute jedynaki wyrastajace teraz.
No i nic się nie zmieniło w kwestii moralności: warunki dziś o niebo lepsze, nieporównywalne, a ludzie? Lepsi? Potrafią docenić to co mają? Kobiety wręcz domagają się obecnosci patologicznych zjawisk takich, jak aborcja. Czy tamte warunki można porównać do dzisiejszych? Traumy dzisiejsze to jakiś nieśmieszny żart! A jednak wtedy dzieci się rodziły, a dziś? Gdyby nie upór naszych przodków, nie byłoby nas dzisiaj. I tyle. Wstyd i hańba,że są takie i tacy, ktorzy domagają się przerywania życia najsłabszym!
Czy tego chcemy czy nie, i tak jestesmy skutkiem przeszlosci. I mozemy se narzekac na komune ile wlezie. A jak to bylo przed pierwsza wojną? Jak to zycie na wsiach wygladalo? Chyba zawsze podobnie. Ucisk, wyzysk, glod i ogolna bieda.
Dzięki socjalizmowi, w którym zaraz po IIwojnie światowej , na specjalnych kursach nauczono czytać i pisać kilka milionów przedwojennych analfabetów .Do dzisiaj jeszcze wyprzedawane są resztki majątku narodowego i "dorzynane" ostatnie kopalnie. Bo hut, i innych gałęzi przemysłu już nie mamy.
Mój śp. Ojciec urodził się w 1937r, na Podkarpaciu we wsi Malinówka, Dziadziu upowiał coś ponad 5 ha ziemi + las, również dorabiał podwożąc bryczką do stacji kolejowej. Tato mówił że u nich nie było głodu, zawsze był chleb, cukier, ser, mleko, dzieci bawiły się w berka a w zimie jeździli na sankach i nartach, własnej roboty. Ale słyszałem takie historię o jakich Pan mówi, zwłaszcza w okolicach Tarnobrzega, Stalowej Woli, Mielca, ziemia była tam gorsza. Zresztą dwaj sąsiedzi ze wschodu i zachodu, nie ułatwiali nam rozwoju. Pozdrawiam
Dziadek na saksach w Niemczech na Dolnym Śląsku, babcia dla odmiany we Francji. Pradziadki uradziły ożenek. To i z oszczędności dziadek kupił od dziedzica jeszcze kilka ha gruntu dobrej klasy. Stał się kułakiem i do dekady Gierka wspomagał na przednówku sąsiadów
@@ggnagognagoma2462 a mój dziadek wspierał antykomunistyczny oddział NSZ majora Żubryda, a nie był bogatym obszarnikiem. Natomiast mama pochodziła spod Leżajska, w domu niedojadali, ziemia same piachy, mama i jeden brat, antykomuna, natomiast dwie siostry i brat komuna. Wujek z sąsiedztwa o podobnym statusie materianym, w oddziale Wołyniaka( brał udział w rozbiciu oddziału nkwd pod Kuryłówką). Wieś spalili sowieci, a partyzanci zebrali pieniądze, i za nie chłopi ją odbudowali. Takie Polskie losy. Pozdrawiam
Trudno by nie było biednie, 123 lata zaborów, zniszczenia I wojny światowej, najazd bolszewików, w czasie zaborów nie inwestowano w ziemie polskie, Polskę ominęła industrializacja XIX wieku, reszta Europy również była biedna, praktycznie rzadko jedzono mięso, np. w Anglii mięso można było gotować codziennie dopiero od lat 1960..
I tak, i nie. Ciekawi mnie, jak ta RP by wyglądała bez zaborów, bo przecież już przed owymi Polska była dosyć zapóźniona pod wieloma względami. A reformy, które próbowano wdrożyć to efekt rozbiorów właśnie... Czy bez zagrożenia ze strony sąsiadów cokolwiek by w I RP zmieniano, czy jeszcze kolejne dziesięciolecia by ten fatalny stan trwał i paradoksalnie by miał się dobrze?
Zawsze trzeba zadać pytanie kto kraj wpedzil w zabory?kto wszczynał powstania po których następowały represje?w tym kraju od lat szaleje obca agentura!!!!
Wszystko zależało od regionu, np. we Wielkopolsce dzieci dostawały mleko dowożone codziennie, Były koła gospodyń zajmujące się potrzebującymi. Rozwój społeczny i gospodarczy zależał od regionu. Powieści z tego okresu obrazują układy społeczne, np. - "Doktor Murek", " Kariera Nikodema Dyzmy". OBECNIE DLA NAS TO DOWÓD, ŻE TYLKO POSIADANIE WŁASNEGO PAŃSTWA DAJE MOŻLIWOŚC ROZWOJU SPOŁĘCZNEGO, 123 LATA ZAPÓŹNIEŃ Z POWODU ROZBIORÓW DOPROWADZIŁO DO TEGO STANU.
To nie lata rozbiorów, a niechęć ówczesnych elit do jakichkolwiek reform! Nawet reformy szkolnictwa! Chłop i robotnik miał być ciemny i bogobojny, bo to dawało gwarancję trzymania go w ryzach i wykorzystywania bez ograniczeń.
@@jaabnegat Jak wspomniałem to zależało od regionu. Poza tym wszystko należy odnosić do Europy jako zbioru państw. To w krajach, gdzie był przemysł narodził się ruch socjalistyczny. Poza tym warto przeczytać opowiadania E. Caldwell`a opowiada o początkach XX wieku w USA. W Europie nie było też różowo, powojenny film francuski z L. de Funes`em o osiedlach paryskich wybudowanych z desek drewnianych, Podobnie było w np. Norwegii. Rozwój zaczął się od lat 50-60. Nie jestem z gloryfikowaniem Polski ale też przeciwny jestem opisywaniu jej jako państwa znacznie odbiegającego od innych państw Europy. Złotówka miała pokrycie w złocie i 1 dolar kosztował 5 zł. Budowano wiele jak na tak krótki okres,. Ktoś wysunął absurdalny argument, że COP pracował na potrzeby Niemiec w czasie wojny. A co z o wiele bardziej rozwiniętym przemysłem czeskim??? To są bzdurne argumenty, bo nikt nie planuje wojny, a COP był budowany tak, by od Niemiec i ZSRR był mniej więcej równo oddalony. Robiono wiele a polscy naukowcy liczyli się w świecie, jak np. p. Mościcki.
Kanał dyskusyjny na discord: discord.gg/8mryqzDY
Wspieraj kanał:
Patronite: patronite.pl/historian
Bez rejestracji i subskrybcji BuyCoffe: buycoffee.to/historianieoczywista
TH-cam: th-cam.com/channels/zBwLmWByaamdsgexn6XlRA.htmljoin
Bardzo dziękuję.
Czy mógłby Pan porównać realja życia oraz społeczeństwo Polskie w okresie międzywojennym z tym jak żyło i rozwijało się czy ogólnie jak funckjonowało społeczeństwo Niemieckie pod rządami niedoszłego malarza?
Mój dziadek opowiadał,że po śmierci ojca ,został oddany na służbę do gospodarza jako 9- letnie dziecko.Przy wypasie krów nogami stawał w krowich kupach,żeby ogrzać bose,zimne nogi.Matka nigdy go nie zabierała do domu nawet na święta.żal pozostał mu do końca życia.Byl pracowity i ogarnięty ,dzieki czemu wyszedł z biedy.Ciezko pracował,kupił spora działkę,wybudował dom,przetrwał wojnę,ale już prawdziwy dobrobyt i awans społeczny dała mu,niestety komuna.Ciekawe rzeczy o tych czasach opowiadał.
a moja obecna rodzina ma podobne myślenie. Sknerstwo we krwi, sporo pieniędzy odłożone. i wręcz niewolnicze podejście do pracy - dla siebie i dla innych. (lud pracujący górą)Są po 50tce i myślą, że pieniądze dają szczęście. Daruję sobie większość szczegółów, ale moja siostra podsumowała ostatnio ich "styl życia i dobrobyt", że jest to dom "jak w obozie". Tylko z zewnątrz przed materialistami i starszymi katolikami mają uznanie, a między sobą klepią nędzę i "brak miłości" i jeszcze Pan Bóg im po śmierci za to zapłaci, a jak nie to sobie pieniędzmi kupią Pana Boga. Smutne w sumie
Niemcy też były tak biedne... Francuzi też i to jeszcze gorzej. Dzisiaj jest gorzej... powódź 2024 i brak pomocy brak mieszkań , np. niedożywienie w PGR, np. niedożywienie dzieci w szkołach też ! Patologia dzisiejsza jest poważniejsza. Szkoły wiejskie prowadził kościół...były ochronki, był mecenat ... To jest wybrany tematycznie i zwodniczo profil imbecylia informacyjnego... ten post pełen jest komunistycznych bredni. Dzisiaj bezrobocie wygnało tysiące ludzi z Polski. Młodzi dzisiaj mieszkają z rodzicami... nagminnie. Młodzi uczniowie szukają pracy. 😮
@@askelaadd5176 To przyjedz do Usa .Zobaczysz to samo .Praca ,praca praca. Tu nie ma nic za
darmo. Nie masz casy idziesz na margines.!!
Ci nie maja casyto biedaki.
@@askelaadd5176 smutne to że masz ból dupy, a żadnego boga i tak nie ma
Można sobie przeczytać książkę - "Pamiętniki chłopów". Jaka tam była bieda z nędzą w przedwojennej Polsce. I przez 20 lat niepodległej Polski nic się nie polepszyło na lepsze. Dopiero komun wyciągnęła z biedy i nędzy miliony osób.
I niech ktoś powie, że tzw. komuna, cokolwiek by o tym systemie nie mówić, nie wyrwała tego ludu ze skrajnej nędzy, przymusowo wysłała do szkół i zaczęła budować nowe społeczeństwo. Też w dzieciństwie słyszałem same zachwyty, jak to cudnie było przed wojną, ale rodzina była na dobrym poziomie materialnym i stąd ten zafałszowany obraz.
Bieda byla ze wzgledu na ogromny majatek zgromadzony przez kilka procent ludnosci. Dlatego po wojnie rozparcelowano to wszystko i stad ogolny wzrost poziomu zycia wzgledem 2 RP. It's
@@zbigniewszuster8113 Dane statystyczne sprzed wojny były wręcz tragiczne jeśli chodzi o bezrobocie, skrajną nędze czy analfabetyzm. Wiem co mòwie, jestem z południa Polski, dawnej Galicji.
:D :D Komuna wyrwała z nędzy?
Ludzie zdychali z głodu za komuny. Wiecznie niczego nie było a PRL był skansenem w porównaniu do kapitalistycznego zachodu. UBecki raj dla zwierzat z lewicy. Obrzydlistwo na poziomie ekonomiczno kulturowym. Ludzie w PRL żyli pomimo jego, a nie dzięki jemu.
Jedynym celem PRLU było wyzyskiwać ludzi i upijać ich żeby się nie sprzeciwiali.
Brud
Syf
Zabobon i ciemnota
Tyle potrafi stworzyć każdy lewicowiec.
@@mattich.1778 W latach 70-siatych pracowalam w malym zakładzie na Pomorzu. Jak ktos z tego miasteczka zostal zwolniony z więzienia to musial sie zgłosić na Milicje a Milicja dzwoniła po zakładach pracy i szukała zatrudnienia dla tych ludzi. W ten sposob dwaj mezczyzni zostali zatrudnieni od zaraz w moim zakładzie. Wszyscy musieli pracowac i mieli zapewniona prace. Taki system miala Komuna.
Nonsens, komuna w ZSRR doprowadzila do niewolnictwa a Polske do zacofania takiego, ze leniwi Grecy byli od pracowitych polakow znacznie bogatsi. Polacy mieli przed wojna wiele dzieci, a te zawsze kosztuja. Byy ogromne zniszczenia po Pierwszej Wojnie a Rosja podczas niej ewakuopwala (ukradla) wieksza czesc przemyslu - cale fabryki byly demontowane i wywozone do Rosji. Polityka gospodarcza sanacji nie byla najlepsza (Pilsudski to byl eks-socjalista i wojak, a nie ekonomista), natomiast kilka gabinetow wolnorynkowej endecji przed Zamachem Majowym stworzylo mocna zlotowke i pozwolilo wygrac Wojne Celna z Niemcami. Natomiast sanacyjne COP-y czy Gdynie pomogly bardziej PRL-wi niz Drugiej RP bo Druga RP nie przetrwala tak dlugo by z nich skorzystac.
Dzięki za poruszenie tematu. Z drugiej strony trzeba pamiętać że ,,dobrobyt" ll RP spowodował... spore poparcie dla PRL do końca lat siedemdziesiątych. Solidarność mogła de facto narodzić się jako masowy ruch społeczny dopiero gdy zaczęli odchodzić ludzie dobrze pamiętający dwudziestolecie międzywojenne i późniejszą okupację
Wymordowanie elit pod niemiecko /ruSSka okupacja oraz emigracja byly gwozdziem w trumnie.
Wyniszczenie miedzywojennego Kolumbow pokolenia PO dzien dzisiejszy odczuwamy .🇪🇺👎💩
Bardzo trafna uwaga.
Skąd wiesz jakie było to poparcie?
@@wytrawnyobserwator8430 KBW /Milicja /UB /ORMO o nie dbaly .
Na poczatku lat 60siatych w dzien wyborow dzielnicowy nas odwiedzil bysmy do urny wyborczej trafili .💩
@@andreasseemann3325 genialne! , co też Kolega opowiada - szkoda że dziś ów KBW/Milicja ...itd nie mogą już koledze wytłumaczyć że jednak tak trzeba
Dokładnie tak jak dziadek opowiadał. Ojciec zmarł jak był mały i matka wysyłała go do majątku żeby pasł krowy jak miał 7 lat. Raz poszedł niby do pasenia a tam dali mu widły i gnój wyrzucać, nie miał na to siły i po zmroku uciekł i przeszedł po nocy kilka wsi wracając do domu. Przeklinał sanację do końca życia
Nieboszczyka wysyłała?
@@jerzyrojek6722 Fakt, tak można to zrozumieć, moja skucha,
@@rafii7458 Pani troche pokręciła ale tak było dzieci biednych ludzi musiały pracować ponad swoje siły mój dziadek jak był mały orał w konia póg nie miał siły nadnjeś '
Z tą sanacją to jest fakt. Te sukinsyny nie nawidzili chłopstwa., wręcz gardzili , a w 1939 r spierdalali gdzie pieprz rośnie -zostawili naród na pastwę losu.. Gdyby nie zbieg okoliczności, dzisiaj by nas nie było!!!!!!!!!!..Nie było by Polski!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pradziadkowie ze strony mojej matki musieli szukać szczęścia na emigracji, konkretnie w Paryżu, gdzie też urodziła się w 1925 moja babcia. Wrócili do Polski latem 1939(!). Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego wrócili? Odpowiedzią może być nieznany fakt z historii II RP: władze zagroziły Polakom na emigracji odebraniem polskiego obywatelstwa. Rząd wiedział o nieuchronności wojny i chciał ściągnąć jak najwięcej mięsa armatniego do Polski.
Ludzie nie chcieli zostać bezpaństwowcami i wracali.
To okropne! Nie wiedzialam o tym.
To tak, jak teraz?
Coo :DDD Przecież sami spieprzyli do Londynu. A potem wielkie oburzenie, że tu instaluje się rząd lubelski.
Ale tak bylo. Ten od willi Jaruzelskiego zwial do Nowego Jorku, a tych biedniejszych sciagsno pod grozba.
Dla mnie pierwszym zderzeniem z brutalną, okrutną rzeczywistością tamtych czasów była książka "Wyprawa w Dwudziestolecie" - absolutnie szokująca. Kraj jako całość, poza niektórymi wyspami nowoczesności, był potwornie zacofany i biedny, niektóre opisy nadal mam w głowie - jak lament rolnika, którego nie było stać na leczenie chorych zębów i który ubolewał nad tym, że "boli i wonieje jak z ustępu"...
@@konradnowak2423 matko jakie to straszne😣
Wystarczy przeczytać książkę Tadeusza Dołęgi Mostowicza Kariera Nikodema Dyzmy. Została wydana w 1932 roku. On wiedział co opisuje. Pominnęty jest tam tylko obraz wsi i tych najbiedniejszych terenów na wschodzie. Sam początek, gdy Dyzma mieszka w przepełnionej suterenie. Na ulicach kobiety zarabiajace ma chleb swoim ciałem. Potem ogromna przepaś i życie elity politycznej i tych przyglupawych oficerkach, co to nie potrafili sobie koszuli wyprasować, bo robił to adiutanci. Za to pić i bawić się potrafili. Jak ten bawidamek Wieniawa. Dla przykładu taki robotnik rolny zarabiał miesięcznie poniżej 50 zł, a generał 1300 zł Prezes zwiazku przedsiębiorców Lewiatan 32 000 zł.
To tak, jak teraz.
@@janusz4695 Opisałeś 100% prawdy.
@@Gwiazdabetlejemska777 Nie jestem znawcą historii, aczkolwiek ją uwielbiam.prsetego coś takiego gdzieś kiedyś przeczytałem kropki łącczd?
''Kariera Nikodema Dyzmy'' jest aktualna i w obecnych czasach. Jak w soczewce odbija się podejście Polaków do tzw. kariery i jak te kariery są budowane, moralność tychże ''elit'' jest taka sama.
@@zofiaalwast6609 Bardzo aktualna. Dowodów nie trzeba pani Zofio.Jeden tylko. Była premier, Suchocka. Proszę wpisać w google jak mieszka Suchocka. W pałacu jak królowa. Ja nikomu nie zaglądam do kieszeni i mało mnie interesuje kto co ma. Jednak, gdy pałce za nasze, to już mi się czerwona lampka zapala.
Ziemkiewicz nazwał dyktature Piłsudskiego i jego "orłów" "mocarstwem z urojenia", mało kto wie obecnie ile wtedy inwestowano w propagandę sukcesu bardzo mocno wpływając także w bazę bibliograficzną, która rzutuje na obecne syntezy epoki. Mitologia jest łatwiejsza w percepcji do dziś. Polecam wszystkim książkę E.Kaszuby o propagandze sanacji czy prace S.Suchodolskiego o niekompetencji, absurdach i lewicowych wyczynach sanacji.
@@brunonrozycki215 Świetne sugestie, a które prace Suchodolskiego?
@@Circus1990 Jak sanacja budowała socjalizm, czarna księga sanacji, w krainie sanacyjnych absurdów 1 i 2
Należy zauważyć że sanacja wywodziła się z kresów, ze szlachty kresowej, czyli de facto nie polskiej lecz rusińskiej i litewskiej.
Do dziś ta część kresowiaków która pochodzi ze szlachty, lub uważa się że pochodzi ze szlachty, uważa się za coś lepszego. Jest krzykliwa, pełna patriotycznych haseł, i jednocześnie... najbardziej sprzedajna i służyliwa względem obcych. Patrzącą z góry na etnicznych Polaków. Pełno można ich znaleźć w mediach i dziedzinach związanych z publicystyką.
Polaczki do pilsudskiego sie modla a z ta k...ą mam na myśli kościól katolicki?
Niestety obecnie na zbrojenia władze w PL wydają ok 20 % budżetu państwa.
Mam 55 lat i teraz dopiero zrozumiałam dlaczego babka i dziadek ze wsi gdy przyjeżdżałam na wakacje nie pozwalali mi się bawić tylko gnali do pola albo do obory a miałam wtedy 7 do 15 lat. Nie mogli znieść gdy wnuki siedziały bezczynne. Nigdy za to nie usłyszałam pochwały ani słowa dziękuję.
@@beatajalocha1278 w istocie tak było . Do dziś czekam na kasę za pracy przy tytoniu 😄
@@beatajalocha1278 pochwale za to ze byles leniwym gamoniem? 😀
To identyczna sytuacja była u mnie. Tylko ja w wieku 10 lat ostatni raz byłem u dziadków na wsi wolałem w domu siedzieć niż u nich wakacje spędzać. Wstręt do dziadka mam do tej pory pomimo tego że już tyle lat nie żyje. Ostatnie lata życia spędzili na słuchania radia Maryja.
80procent Polaków to potomkowie chłopów pańszczyznianych i tak genetycznie są ukształtowani....
@@adoku1946 dziękuję za komentarz, to ważne dla mnie, myślałam że tylko ja tak miałam.
Bieda była taka, że ziemniaki gotowało się kilka razy w tej samej wodzie, oczywiście chodziło o oszczędzanie soli. Polska była najbiedniejszym krajem Europy, zaraz obok Rumunii.
Na południu Polski, w dawnej Galicji było chyba najgorzej. Dziadek zarabiał ok.100 zł, tyle wynosiła przeciėtna pensja robotnika. Dla wielu ludzi nawet taki zarobek był nieosiągalny.
No tu to jednak przesada,u sowietów ludzie zdychali z głodu milionami. Czytając książki Jołzasa Bajturzasa na Litwie bieda też była okrutna. Na Bałkanach też nie za bogato. Niemniej bieda w Polsce była duża i ciemnota równie spora.
W czasach kryzysu /lata 29-33/ na Ukrainie zmarło około 3 mln osób z powodu niedożywienia. Mowa o części Ukrainy będącej pod rządami komunistów. Zimy były bardzo mroźne, umieralność dzieci wysoka. ale nie byliśmy gorsi od innych krajów tej części Europy.
Budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego też zrobiła swoje w zubożeniu Polakòw.
@Mathew-b5u Nie znam żadnego dobrego fachowca, którego na coś nie stać. Nie stać leni, nierobów i pijaków. Dobry fachowiec, niezależnie jaka branża, zarabia tak, że mu starcza.
Moja prababcia urodziła się w Warszawie w 1916 roku, do 1942 tam mieszkała, a potem z pradziadkiem wyprowadzili się stamtąd. Bardzo dobrze pamiętała cały okres międzywojenny i nigdy za nim nie tęskniła, ani nie miała jakichś szczególnych sentymentów, zawsze wspominała straszną biedę, syf, ciasnotę, drożynę ówczesnej Warszawy. O Piłsudskim i elicie Sanacji to nawet nie będę pisał jak mówiła bo nie nadaje się to do cytowania, ale "Sanatorów" wspominała jak najgorzej.
Potwierdzam bo to samo opowiadali mi moi Dziadkowie urodzeni w 1901 i 1907. Babcia dożyła do 2001 roku, a Dziadek 15 lat mniej...
To dlaczego nie byla bogata .??
A tak naprawde powiedz to obalaczom komuny !! Ci co pluja teraz na komune i mieszkaja w komunustycznych
blokach za darmo otrzymanych.
Dodam ze przed wojna bylismy wystarczajaco bogaci aby nie glodowac
A teraz tez stac na kaczke za 26 dol .
Okres sanacji czyli ten sam syf polityczny co dzisiaj mamy który doprowadził do wojny
Sanacja to taki POPiS
@@LenPolski Sanacja w ówczesnym czasie to była z czystej krwi i rasy partii prawicowych, która nawet próbowała współpracować z ...Hitlerem, ale Beck dostał kopa w zadek prawicowy de facto sanacja = pis I warto dogłębniej douczyć się...
Ktoś kto twierdzi ,że Polska przedwojenna była taka fajna, to jest głupi.
Taki mit tworzy Pis, KK i ipn.
@@GoodBoy-nf7sx Bo pod wieloma aspektami taka była !
@@adampoludniak7818 szczególnie dla chłopa ze wsi i robotnika,dla jaśnie panów była super.
@@GoodBoy-nf7sx życie to coś więcej - znacznie więcej…
@@adampoludniak7818 5:30 pobudka i praca w polu aż do 22:30, fajne życie
Na wsi powszechna była tzw. pasionka, czyli praca dzieci od rana do wieczora polegająca na pilnowaniu pasącego się bydła, drobiu. Ten zwyczaj na polskiej wsi utrzymywał się jeszcze długo po wojnie.
@Mathew-b5u to fakt bo ad małego miały obowiazki
A co miały bąki zbijać?
@Mathew-b5u dzieci, które nie miały czasu chodzić do szkoły i uczyć się, bo pasły krowy i gęsi. Rzeczywiście coś wspaniałego.
@@wytrawnyobserwator8430 uczyć się, chodzić do szkoły - jakoś w dzisiejszych czasach sobie z tym poradzono kosztem krów i gęsi, które okazuje się, że nie muszą być wyprowadzane na pastwiska, ale równie dobrze mogą być karmione w oborze i kurniku.
@@tomasznizinski6854 a nauka i szkoła to nie obowiązek?
A prezydent moscicki mial pensje roczna w przeliczeniu na dzisiaj 9 man.zl.,przepych 39aut.i tak wiekszosc naszej tzw; elyty,to byla tzw patriotyczne sanacja
Prezydent Mościcki był wynalazcą i naukowcem. Przy okazji był człowiekiem szlachetnym co wskazuje jego życiorys. Zdecydowanie bardziej zasługiwał na funkcję Prezydenta, niż niejeden współczesny Prezydent RP, a do wszystkiego doszedł własną pracą.
@@kirexpozbig napisz to po polsku , bo jakiś bełkot...
@@piotrrossudowski2758 Był tak szlachetny, że 7 września 1939 roku razem z całym rządem opuścił Warszawę, aby potem jak szczur uciekać przez Kuty do Rumunii.
@@wojciechszmelter4016 jak będzie Pan Prezydentem, to się będzie mógł Pan się sprawdzić
Mieczysław Jałowiecki - ziemianin i dyplomata przytacza następujące słowa księcia Czetwertyńskiego o Mościckim, powiedziane po puczu wojskowym Piłsudskiego w roku 1926 - "Szanuje wszelkie przekonania, ale socjaliści jak Mościcki przekonań w ogóle nie posiadają i zobaczysz , że z chwilą, gdy zasiądzie przy korycie, na pewno zapomni o swojej przeszłości i będzie się pławił w dobrobycie i reprezentacji. Zapewniam cię że będzie to kosztowny prezydent za którego i ja i ty będziemy płacić". I tak było. Natomiast dyplomata i dziennikarz Zbyszewski tak pisał o Mościckim - "Był to oczywiście yesman ( ang. potakiwacz ) czyli człowiek posłuszny; sam widziałem jak na oficjalnym wielkim przyjęciu wieczorowym u ministra rolnictwa Niezabytowskiego w pałacu poprymasowskim, Marszałek Piłsudski wziął Mościckiego za obydwa ramiona i potrząsał nim jak workiem grochu, a Mościcki tylko się kiwał i kłaniał". A kiedy Mościcki ożenił się po śmierci swojej żony z jej ...sekretarka młodszą od niego o ...29 lat to Piłsudski stwierdził - "stary pryk nabywa browar żeby raz do roku wypic szklankę piwa".
..jednocześnie władze uważały że polska to mocarstwo i taką politykę prowadziły.
Podobnie jak dzisiaj...
Bo oni zyli w swoim bogatym srodowisku. Stad mieli przekonanie, ze tak wyglada zycie w calej Polsce.
Pod tym względem nic się nie zmieniło. Trzecia RP też lubi napinać muskuły. Zresztą nie tylko swoje. Prezydent Duda, wypisz, wymaluj sprawia wrażenie że uległ wówczas hibernacji i dopiero parę lat temu go odmrożono. To samo można powiedzieć o ministrze Sikorskim.
Nie przez przypadek Parlament znajduje się na ul.Wiejskiej !
Patrząc na twarze tych ludzi to łatwo zauważyć, że nikt się nie uśmiecha, widać za to złość, zawziętość, nienawiść, czujność i tłumioną prymitywną agresję. Ich przewagą nad nami jest to że każdy z nich wie czego chce bo żyje na krawędzi, walczy o przetrwanie no i wygrywa bo jeszcze żyje, a widzimy tylko tych którzy mieli na tyle silne organizmy, że dają radę przeżyć o głodzie, chłodzie brudzie, chorobach i przemocy.
Natomiast bajeczki o wychowaniu w empatii i czułościach to bardzo świeży wymysł, czasów pokoju i niewyobrażalnego dostatku w których cudem udało nam się znaleźć a których świat nigdy jeszcze przed nami nie widział a których my nie możemy w pełni docenić bo dla naszej biologii jest to coś nienormalnego.
jakie to smutne a to zaledwie 100 lat temu
Jeśli Pan ma na myśli to kolorowane zdjęcie na początku filmu, to i tak przedstawia bogatą wiejską rodzinę, wszyscy mają buty i to niezłe, niełatane ubrania. I stać ich było na zrobienie zdjęcia, a to przed wojną wcale nie była tania usługa, nie mówiąc o takich rodzinach co mogły sobie pozwolić na autentyczne kolorowe slajdy Agfacolor czy Gevacolor. Dla bogatych wszystko było. W rzeczywistości jak istniała wielodzietna rodzina, to starsze dziecko pożyczało buty młodszemu, gdy szło na pole lub do szkoły, zupy robiono z lebiody-to samo dawano świni jeśli takowa była w zagrodzie. W Stryjowie (woj. lubelskie) jak hrabinia jechało bryczką - rzucała dzieciom cukierki (potem dzieci biły się o nie między sobą) - tak pogardzano chłopami. Chłopi dla szlachty nie byli ludźmi.
Gdzie Pan dostrzega "złość, zawziętość, nienawiść"? Bawi się Pan w psychologa? Przed wojną głód w Polsce był zjawiskiem powszechnym. A dziecko głodne raczej się nie uśmiecha. Ale te dzieci mają buty, co świadczy o tym, że raczej nie były głodne. Mają poważne miny, gdyż fotograf nie często je odwiedzał i trzeba było jakoś na zdjęciu wypaść.
Przed wojną do zdjęcia nie uśmiechało się, taki byl kanon
Bardzo dobry materiał. Irytuje mnie podniecenie polskiej prawnicy nad filmami z przedwojennej Warszawy i to nazywanie jej Paryżem wschodu. Nikt nie pokazuje tam slumsów i podwórek oskubanych kamienic, nie mówiąc już o paskudnej biedzie i zacofaniu na wsi.
Takie slumsy istniały nawet we wzorcowym CCCP towarzyszu.
@@wytrawnyobserwator8430 Paryżem Wschodu był raczej Bukareszt .
Gdyby nie powstanie warszawskie, do dzisiaj w stolicy były takie widoki, jak w łodzi....
Bogobojny obywateli 2RP. Paryzem polnocy nazywano Warszawe ze wzgledu na ilosc ulicznych prostytutek. Inna praca byla niedostepna. Kariera nikodema dyzmy to tez 2RP.
@@maroman3366 Podaj odsetek tych prostytutek w populacji. Porównamy z PRL.
Ciezko sie tego slucha ale to prawda..kolezanka opowiadala mi ze jego tata mieszkal w chacie pod Warszawa w chacie bez podłogi czyli tzw. Klepisko a dach byl kryty sloma i wszystko bylo bardzo niskie…
O
O klepisku tez slyszalem.
Bieda byla niesamowita babunia opowiadala mi o przedwojennej Polsce pracowala u bogatego gospodarza za skromne jedzenie i trzewiki po corce gospodarzy a gdy wyszla za maz niestety miala wiele dzieci o one tez w tym moja mamusia byly glodne Babcia idac do pracy w polu zajadala glod garścią trawy i lykiem wody z rzeki. Miala bardzo ciezkie zycie
Mamusia moja juz niezyje dzieki sile charakteru skonczyla szkole powszechna i pedagogiczną w Elku i zostala nauczycielka Ustroj komunistyczny wiele pomógł rodzinom wielodzietnym Dla mej mamy ciezka praca byla priorytetem wychowujac mnie i rodzenstwo starala sie nam to zaszczepic
Mimo wielu przeciwnosci losu nigdy nie narzekala byla radosna i usmiechnieta bardzo lubiana przez swych uczniow
Ostatnio miałem dużą przyjemność przeczytać książkę pt. Rowerem Przez 2 RP Bernarda Newmana bida, bida w punkt pan opowiada bez żadnych upiększeń.
Jest i druga podróż rowerowa tego autora w 1958
@@ggnagognagoma2462 Tak Zgadza się. Ja już mam za sobą.Rowerem Wokół Bałtyku 1938. A w najbliższym czasie mam zamiar wziąć się za: Rowerem Przez Polskę W Ruinie. Pozdrawiam.
1945.
A tę książkę o której piszesz jest 4 w Polsce.
To chyba słabo kolega czytał. Newman pisał, że jedzenia na wsi było dużo i było dobre, nigdy w podróży nie był głodny, a więc nie taka "bida". Biały sahib z góry swego roweru patrzył z sympatią na polskich murzynów, tak można podsumować tę książkę. Zachwycał się Prusami, Niemców uważał za predestynowanych do zarządzania Polakami, najwygodniej wg niego było posługiwać się w Polsce Jidisz, fragment o Lwowie i Galicji Wschodniej kompletnie z pupy, etc. Faktycznie dobrze się czytało, książka miła, ale czytać trzeba umieć - krytycznie. Nawiasem mówiąc był związany z wywiadem brytyjskim, ale to przecież przyjaciele głupiutkich polaczków.
Mój ojciec r1921 miał 8 rodzeństwa do napaści niemieckich zbrodniarzy (bezkarnych) skończył kilka klas szkoły podst. głównie pracował na roli. Babcia często dokarmiała głodne dzieci sąsiadów. Pamiętam ich dom 3- izbowy oddzielony drewnianą ścianą od obory. Dziadkowie byli zaradni bo 8-ro ich dzieci dożyło 80-90lat, a 19letni Edward został zamordowany przez w/w ludobójców, a dwóch braci blisko 4 lata byli niewolnikami.
Bylo skromnie ale narod nie wymieral tak jak teraz.
@@defendfreedom1390 Nie było skromnie tylko była nędza i zacofanie.
@@panpogo 90% ludzkosci zylo gorzej niz Polacy wtedy. Polacy mieli wieksza przezywalnosc dzieci wiec to byl wiekszy koszt ale narod sie rozrastal. To byla bodajze 9-ta gospodarka swiata bylismy bogatsi od Portugalczykow a w 1990 roku znacznie od nich biedniejsi.
@@defendfreedom1390 II Rzeczpospolita była 9 gospodarką świata licząc od końca.
@@panpogo Masz zerowa wiedze o tamtym okresie.
Czas najwyzszy mowic jaka byla nedza dzieki elicie II RP. Edukacja wiekszosci konczyla sie na trzech klasach szkoly podstawowej. Szczesliwcy mogli miec, az cztery. Buty tylko do kosciola, a tak to tylko boso. Znany przypadek mlodej, 20 lat, dziewczyny z Warszawy, która nie miala szans na prace wiec skonczyla ze soba. Matki, ktore mialy dzieci na wychowaniu mogly zarabiac na ulicy. Warszawa byla wtedy jednym z wiekszych ulicznych burd... W praise przedwojennej, sa sksny, matka ktora miala dzieci I szans na dochody, to wyrzucaly swoje dzieci na podworko, a potem sama konczyla ze soba. Emerytury byly tylko dla policji i urzednikow po przepracowaniu 20 lat. Reszta nie miala nic. A dzisiaj nazywa sie ulice tych, ktorzy stworzyli takie warunki. To byl prawdziwy kapitalizm.
@@maroman3366 w IIRP istniał obowiązek szkolny, ale priorytety rodziców były inne. Dzieci były od byle pozorem zatrzymywane w domu i traktowane jak bezpłatna siła robocza. Czyja to wina, że były w stanie ukończyć trzy czy cztery klasy...? Nie czasem mentalności rodziców, którzy nie tylko nie wspierali edukacji dzieci, ale wręcz niechętnie się do niej odnosili, bo dzieci miały pracować, a nie siedzieć nad książką?
@@tamarajuntikka3742 A mentalność rodziców ukształtował folwark pańszczyźniany.
@@panpogoto dziwne, że w zaborze pruskim ta mentalność, również po wiekach feudalizmu, ukształtowała się tak, że abalfabetyzm de facto nie istniał. A w okresie feudalizmu nikt sobie nie zawracał głowy analfabetyzmem, pisać nie umiała nawet drobna, a często średniozamożna szlachta... feudalizm był zjawiskiem ogólnoeuropejskim, a nie wybrykiem polskich panów.
@@tamarajuntikka3742 Tylko, że na zachodzi feudalizm skończył się w XVI wieku, a u nas właśnie w XVI wieku się nasilił i trwał aż do połowy XIX wieku.
@panpogo feudalizm w Europie skończył się po rewolucji francuskiej, a ty mówisz o upadku pańszczyzny, która zamieniła się w krajach zachodnich w system oczynszowania. Nie oznaczało to wolności osobistej chłopa, ale opłacanie panu świadczenia za użytkowanie jego ziemi w naturze, opłacie pieniężnej lub nawet tzw.odrobku, wièc de facto niewiele się zmieniło, a latyfundia nadal były w rękach ziemian. Tak więc feudalizm trwał w najlepsze. A skończył się około roku 1800. Na ziemiach polskich pod zaborami najpierw w zaborze pruskim, na końcu w rosyjskim. Ciekawostką jest, że w Austrii pańszczyznę zniesiono około 1840 roku, wybacz brak dokładnej daty, i o ile Galicja była obrazem nędzy i rozpaczy, o tyle chłopi właściwej Austrii mieli się wcale nieźle...
Miałem może z 10 albo 11 lat, jak się zapytałem mojej ś.p. prababci, jak to "za Sanacji" było. Skrzywiła się lekko i odpowiedziała: "roboty nie było". Więcej już nic na ten temat nie rzekła.
należy dodać że w różnych regionach obrazy warunków życia były inne od tych ogólnych dobrze prezentowanych, dziękuję za podjęty temat, wymagający kontynuowania
Ja taką biedę widziałem w rodzinnej wsi i domu mojego ojca na poczatku 70-ych lat XX w.pod Krakowem.
Za to ci na wiejskiej ,żyli jak paczki w maśle i tak zostało.
Żyli i żyją, ale ludzie z awansu społecznego wybierają nie tych , którzy mają na uwadze dobrostan wszystkich Polaków, tylko własne korzyści. Pokazują to kolejne wybory od 1989 roku.
Ciesze sie ze tu trafilem. Do dzis zylem w przeswiadczeniu ze bylo zupelnie inaczej, dostojnie I bogato. Dzieki za ten odcinek. Otwiera oczy. Sub, lapa I zostaje na dluzej. Pozdrawiam.
@@krzysztofjaskula3740 Zawsze wiedziałam jak było, bo pochodzę z chłopstwa. Na wsi była ogromna bieda.
Brawo. Wreszcie Cała Prawda o przedwojniu, wszystkie filmiki na TH-cam, apoteozują ten Straszny Czas. Pseudo -youtuberzy piszą, że chłopi mieli nawet motory amerykańskie (Harleye i Indiany). A tak naprawdę dalej chłop na wsi pracował u hrabiowszczyka jak w okresie pańszczyzny. Za miesiąc pracy dostawał woreczek zboża. Chaty kryte strzechą i chodzenie na bosaka. A kartofle ze skwarkami to był rarytas jedzeniowy. W miastach grasował Cwi Migdal - który porywał młody dziewczyny do Ameryki Południowej. A PIS jest pierwszy w apoteozie tej sanacyjnej zgnilizny i niemieckiego szpiega - Piłsudskiego. Jego banda była za to odpowiedzialna. W pewnym okresie 50% dochodu narodowego przeznaczano na zbrojenia i budowę COP-u. I mamy znowu powtórkę. Setki ludzi stoją w kolejkach po obiad od różnych wolontarycznych organizacji. W Polsce B znalezienie pracy graniczy z cudem. Podatki i media najdroższe w Europie. Przecież musimy finansować swoich "braci ze wschodu". Żołnierze na szkoleniach dostają dziurawe buty i zagrzybiałe skarpetki (nowe wyjechały za granicę). Telewizor stał się dla ludzi Bogiem, który mówi prawdę. Ale jakie społeczeństwo taka władza. Taki mamy klimat.
Brawo Panie Wojciechu za trafną i zwięzłą analizę międzywojnia. Rzeczywiście było tak jak jest dziś. Krwiożerczy wuj Sam trzyma nas za gardło. Polską rządziły wtedy i dziś mafie, służby i loże. Kasa ma iść na zbrojenia, a ludzie wbijają zęby w ścianę. Miło, że są tak światli ludzie jak pan, którzy rozumieją tę układankę.
To cytat z Prawdy lub Berliner Zeitung, jak się domyślam. Czy byłby Pan łaskawy przytoczyć go w oryginale? Także uwielbiam śfabo-kacapów…
@@Amarenka123 Dziękuję. Pozdrawiam.
@@adampoludniak7818 A, który cytat (zdanie) ma Pan na myśli? Pozdrawiam.
Wielki Kryzys dotknął znacznie mocniej kraje rolnicze, w Polsce rolnictwo było na bardzo niskim poziomie, godpodarstwa były albo rozdrobnione, albo tworzono ordynacje. Na wsi był znaczny odetek ok.25% tzw ludzi zbytecznych, którzy w celu poprawy swojego losu wędrowali do miast, a tam niestety zasilali rzeszę beztobotnych i bezdomnych. Bezrobotni byli na tyle zdesperowani aby wyjść na ulicę rzadając pracy i chleba np. w 1936 we Lwowie w krwawych zsmieszkach zginęlo od 19 do 49 protestujących. Na wsi najsłynniejszy był Wielki Strajk Chłopski z 1937 r.
Przez tereny Polski kilkakrotnie przeszedł front. Jeśli ktoś uważa, że nieszczęść było mało, to należy wspomieć o powtarzających się przez 3 lata wielkich powodziach. Niektórych wielkości powodzi z 1934 r. nawet powódz z 1997 nie osiągnęła.
Odwrotnie. Kraje rolnicze najmniej doświadczyły kryzysu.
@@wodzimierzkowalik5803
Jezeli tak uważasz, nic mi do tego.
W rzeczywistości i ma to potwierdzenie w opracowaniach było tak jak napisałam.
@@Lena.1412 Kryzys dotyczył giełdy i finansowanej przez nią produkcji przemysłowej. A wiec nie rolnictwa. To też jest napisane w podręcznikach historii gospodarczej.
@@wodzimierzkowalik5803
Wybacz,
ale nie mam czasu na bezprzedmiotowe dyskusje.
Moja rada, doczytaj.
Pozdrawiam🖐
A w tym czasie w ZSRR ludziom z dobrobytu, tak pomieszało się we łbach, że aż żarli jedni drugich, a z nudów budowali Kanał Białomorski i inne obiekty na Syberii
Czy należy się dziwić powszechnemu poparciu dla tzw. komuny po wojnie?
Należy
Powszechnemu poparciu? Wyście towarzyszko uwierzyli we własną propagandę.
@@wytrawnyobserwator8430 wybory do sejmu w 1947 wygralo PSL Mikolajczyka
@@wytrawnyobserwator8430 Kapitalistyczna Polska to zawsze państwo faszystowskie. Polactwo to stan umysłu, które faszyzm wyssało z mlekiem matki jak ty. Armia Czerwona i PRL zrobił ze świeżego polskiego potomka chłopa pańszczyźnianego, z fornala, z czarnego człowieka wędzonego w dymie i smrodzie kurnej chaty, żyjącego w jednej izbie na kupie z 3-4 pokoleniami swojej rodziny i zwierzętami, biedaka boso chodzącego i jedzącego odpady - człowieka. Teraz kapitalizm robi z nich bydło z powrotem. Czują się świetnie mordując tych, których uznają za podludzi czyli uchodźców na granicy z Białorusią
1.09.1939 szybko okazało się jakie to mocarstwo....
Naleza sie podziekowania za to ,ze pokazuje pan redaktor przedwojenna Polske,bo od czasu zmiany Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej na Polska Rzeczpospolita,to w internecie widzi sie prawie tylko jak to zle bylo za PRL.
@@tymon171 A było dobrze? Jak ludzie zapierdali za 30 dolarów na miesiąc,czyli połowę dniowki obecnie
Liczy sie sila nabywcza, a nie wartosc nominalna. Wtedy 1kWh kosztowalo mniej niz grosz.
@@maroman3366 Co nie oznacza ,że robotnik rypal za 30 dolców na miesiąc,więc wyjechać na wycieczkę mógł palcem po mapie lub bratniej Bułgarii
PRL byla skrajnie zla. W 1938 roku Polska miala PKB na glowe wyzsze od Portugalii a w 1990 roku Portugalia miala PKB na glowe $14600 a Polska $5100.
@@marcinlewandowski450za sanacji do sąsiedniego miasta nie mógł wyjechać
Gratuluje to wszystko prawda.Przeciez poparcie dla komunizmu w Polsce Ludowej miało przyczyny w nędzy i nieprawdopodobnej niesprawiedliwości stosunków społecznych w II RP z których bezrobocie,bezdomność,brak rzeczywistej reformy rolnej a także "sanacyjny"styl rządów były najważniejsze.
Poparcie dla komunistów w Niemczech po 1 wojnie światowej było większe a Niemcy były wielokrotnie bogatsze. To nie to!
Poparcie dla KPP przed wojną wynosiło niecałe 3%. Nawet progu wyborczego nie mogli przekroczyć. Przedstawiony tu opis dotyczy części społeczeństwa i w dodatku mocno zróżnicowane regionalnie. Bardzo stronniczy opis. Skąd zatem wzięło się tylu dobrych żołnierzy, konspiratorów itd. skoro wszyscy byli tak zdemoralizowani, skoro Polska była jedną wielką bandą zwyrodnialców. Bzdura.
@@raftes a skąd wiesz że było tylu dobrych konspiratorów masx na to jakieś dowody? Czy tylko opowieści babci Misi?
@@raftes KPP była zdelegalizowana, a jej członkowie albo siedzieli (dzięki temu ocaleli), albo przeszli przez granicę i padli ofiarą stalinowskich czystek.
@@raftes Zgadzam się. W wielu krajach ościennych , było gorzej. My musieliśmy złożyć w jeden organizm trzy różne systemy państwowe. I udało się nam. Idealnie przecież nie było, ale porównajmy to z dzisiejszym bałaganem. Byliśmy ze swojego kraju dumni. Dzisiaj się jego wstydzimy. Stąd tolerujemy takie jawne jego szkalowanie .
Stąd duże poparcie dla Polski Ludowej po wojnie, pomimo, że był to jawny radziecki reżim. Sprawiedliwości nie ma także i dzisiaj, ale gloryfikowanie lat międzywojennych to nadużycie.
Biegnij po 60 rubli.
Za tego złego PRL i reżimu mieliśmy swoją gospodarkę za dobrego kapitalizmu nie mamy NIC!!!!
@@barbaraborowa8 słowo mieliśmy ma pejoratywne znaczenie. Ja teraz mam lepiej niż za prl i to jest ważne. Być może inni mają gorzej.
Biedni ludzie po wojnie dostawali ziemie z majątków bezprawnie ale dostawali .
@@barbaraborowa8 swoją gospodarkę? a ile moglas o tej gospodarce zdecydowac? Polacy PRL-u nie chcieli
Prawda, była bieda,wiem od dziadków i starszych ludzi ktòrymi się opiekowałam jako wolontariusz Czerwonego Krzyża,ale z tą demoralizacją to autor przesadził,poznalam wielu starszych ludzi którzy wyszli ze strasznej biedy ,byli niezwykle prawymi i szlachetnymi ludzmi choć często ze śladami krzywicy,powikłaniami po gruźlicy,czy też mający problemy z czytaniem i pisaniem....
Na wsi bogate i zadbane były- kościoły, klasztory i dwory pańskie, reszta to były półchlewy. Ludzie byli zacofani i zdominowani przez religię która była dla prostych ludzi bardzo restrykcyjna tylko robota i kosciół.
Za bardzo uogólniasz. Polscy chłopi z Wielkopolski, Pomorza czy Śląska to byli gospodarze całą gębą którzy mieszkali w murowanych domach krytych dachówka albo blachą, w porównaniu do Białorusinów i Ukraińców na kresach którzy gnieździli się w drewnianych chatach krytych strzechą, i faktycznie żyli jak nie przymierzając ...chłopi pańszczyźniani.
Zabór pruski to co innego, mówimy o tetenach po Kongresówce i Kresach wschodnich. Tam było najwiecej analfabetów wśród ludności polskiej.
Teraz są zacofani łykając wszystko ja leci z tv.
@@hanskloss7422 Najgorzej mieli chyba chłopi na Polesiu. Tam było takie zacofanie, że w niektórych wsiach nikt nie umiał czytać i pisać. A warunki życia nie zmieniły się prawie od średniowiecza.
@@edwardcieslak7459 Było tam najwięcej analfabetów, bo ukraińcy niezbyt chętnie puszczali dzieci żeby uczyły się w polskich szkołach.
Sam fakt, że po II wojnie odziedziczyliśmy 60 % / niektóre szacunki mówią o 70%/ analfabetyzm świadczy o mitologii II RP
Byl analfabetyzm po wojnie bo Niemcy z Ruskimi postarali się aby wymordować nasz elite. Ta przedwojenna Polska radziła sobie bardzo dobrze jeśli uwzględnić fakty ze to było tylko 20 lat niepodległości po ponad 120 latach niewoli, i to było połatane z różnych zaborów, musiała sobie radzić z kryzysem stulecia i odbudowywać kraj z bardzo dużych zniszczeń z I WS. Gdyby tym zarządzała obecna elita tzn z uśmiechniętej Polski to teraz byś mówił po niemiecku czy rosyjsku jesli nie zdarzyłoby Ci się z dymkiem ulotnić przez komin krematorium.
Skąd te dane? W ramach wielkiej propagandowej akcji "likwidacji analfabetyzmu" nauczono czytać i pisać zaledwie ok. 700 tys. osób. Szkoła w II RP była powszechna i obowiązkowa.
@@rozastolarczyk3836 Można nie lubić komuny ale jest faktem, że dopiero za PRLu prawie całkiwicie wyeliminowano analfabetyzm. Bezpłatne szkolnictwo, darmowa opieka zdrowotna etc. Nieżyjący już dziadek wspominał PRL jak prawie mlekiem płynący w poròwnaniu do nędzy i bezrobocia 2 RP.
Mówienie że po 2 RP odziedziczył PRL analfabetyzm na poziomie 60-70% to nieprawda. Nawet w roku 1921 analfabetów było w Polsce średnio 33,1%, oczywiście było tak że Wielkopolsk, Pomorze I Śląsk miały analfabetyzm na poziomie 4,2%. Małopolska i Królestwo Polskie odpowiednio 31,5% i 31,7%. Natomiast zagłębiem analfabetów w 2 RP były tzw. Kresy czyli ziemie zaborów rosyjskich z lata 1793-1795, gdzie analfabetów było aż 64,7%. Ale już w roku 1931 średni analfabetyzm w 2 RP wynosił 23,1%, natomiast w roku 1939 mieliśmy około 15% analfabetów. Tak więc analfabetów w PRL od roku 1945 mogło być około 20%, tym bardziej że w roku 1945 utraciła Polska swoje Kresy czyli zagłębie analfabetów które przeszło do ...ZSRR. Oczywiście problem z analfabetyzmem w 2 RP był taki że za naukę w szkole podstawowej i średniej należało ...płacić. Ponadto wielu Polaków miało tylko wykształcenie podstawowe obejmujące jedynie 6-7 klas a nawet 4 klasowe szczególnie częste na wsi które zamykało możliwość nauki na poziomie średnim, dostępne tylko uczniom ze szkół 6-7 klasowych. Komuniści owszem zlikwidowali ten 20% analfabetyzm ale największym ich osiągnięciem jest nauka podstawowa i średnia ...bezpłatna, o czym dzieci ze wsi w 2 RP choćby nie wiadomo jak zdolne mogły tylko pomarzyć. Jest jeszcze jedna smutna rzecz w 2 RP o której się nie mówi, a mianowicie większość wśród analfabetów stanowiły w 2 RP ...kobiety szczególnie na wsi, problem w tym że w latach 2 RP aż 75% ludności mieszkało właśnie na ...wsi.
@mattich.1778
No. A na półkach był tylko ocet. Z analfabetyzmem walczono równiez w czasie 2RP
Trzeba podkreślić że najbiedniejsze tereny po 1945 roku trafiła do ZSRR. Polacy zostali przesiedleni na uprzemysłowione poniemieckie tereny.
To fakt, ale anglicy chcieli pozostawic granice na zachodzie Polski jak w 39, a na wschodzie jak jest dzisiaj. Zreszta granica na Bugu, to tez pomysl anglikow, ale z 1920. Dlatego nazywa sie linia Curzona. Mielibysmy bardzo okrojone terytorium.
@@maroman3366 Zamieszkane za to głównie przez Polaków by innym narodom nie szkodzić
@@maroman3366 (Nie)rząd polskojęzyczny w Londynie też nie chciał terenów dolnego Śląska, Pomorza zachodniego i Mazur, tylko żeby Polska została przy starych granicach sprzed 39r.
@@maroman3366 Bzdury, granice na zachodzie miały być mniejsze, ale mieliśmy mieć Królewiec, dziś brak kacapskiego zagrożenia na północy byłby dużym plusem. A oryginalna linia Curzona zostawiała przy Polsce Lwów.
Ojciec mi mówił że była bieda i ludzie się słabo odżywiali .
Mięso jadło się tylko na święta.
@@lukaszlbn86 Teraz zalecają żeby w ogóle mięsa nie jeść.
@@wytrawnyobserwator8430 Akurat to jedno zalecenie jest właściwe. Ale to tylko jeden pozytyw w tych satanistycznych czasach w jakich żyjemy.
Panie, co tam słabo odżywiali....internetu nawet nie było wcale, jak w tych czasach można było w ogóle żyć!!!
@@lukaszlbn86Mięso się jadło jak świnia zachorowała. Wtedy szybko dobijano i do garnka. Tak dziecko poznało smak mięsa. Cały dochód z bieda gospodarstwa, na trzech morgach szedł na podatki dla państwa. Fiskalizm i przymusowe dostawy.
Za sanacji pewien dziennikarz zapytał polityka ,czemu Polska nie ma swoich koloni? Odpowiedź polityka brzmiała: Niech pan pojedzie na rogatki Warszawy ,gdzie kończy się stolica-od tego miejsca zaczynają się polskie kolonie...Mało było takich akcji jak budowa słynnych" sławojek'-w pewnym stopniu poprawiło to byt. Dodam,że siła nabywcza pieniędzy uzyskanych np za jajka ,mleko,kurczaki ,przez ludność wsi była sporo niższa za sanacji niż za caratu. Dodam:"Historia kołem się toczy".
Zwroc uwage na ogromne zniszczenia Pierwszej Wojny, wojny z Ukraincami, Litwinami, a potem najazdu bolszewickiego. Wycofujaca sie armia carska ewakuowala (ukradla) wiele fabryk Kongresowki do Rosji. Poza tym poprawila sie przezywalnosc dzieci wiec nagle bylo wiecej geb do wyzywienia. Oczywiscie polityka gospodarcza sanacji byla socjalistyczna i glupia.
I w samej stolicy Polski przed wojną była bieda z nędzą. Kto chce, to może sobie przeczytać "Niepiękne dzielnice. Zbiór reportaży o przedwojennej Warszawie".
@@Raul-pp1uh Biednie bylo na calym swiecie. Polacy zyli lepiej niz 90% owczesnej ludzkosci.
@@defendfreedom1390 ???? Chyba cię Bóg opuścił!
@@defendfreedom1390 😂😂🤣🤣
II RP to był raj dla elitek sanacyjnych które obsiadły państwo i gehenna dla reszty społeczeństwa 👍👍👍
@@wacwar9201 Czyli
podobnie jak teraz!!
Z tym rajem dla elit to też przesada. Grupa żyjąca w miarę komfortowo była bardzo wąska. Urzędnicy nauczyciele i wojskowi średniego i niskiego szczebla też nie zarabiali jakiś kokosów. Wynikało to z tego, że kraj był jako taki biedny i zacofany.
@@pawebielecki2844 To porownaj 30 zl na folwarku ,albo sezonowgo za 2 zl na
dzien z oficerem za kilkaset.Minister 3 tys
prezydent 21 tys namies. A robotnik , mial prace albo nie.
Cale rzesze bezrobotnych ,chcacych oracowac za glodowe stawki.
W Polsce tez idzie do tego albo i jest. Od
94 r nie mieszkam w
Polsce.
teraz zrobiło się całkiem podobnie. Parę grup zawodowych czerpie z budżetu po 50 tys miesiecznie pensji albo emerytury od 40 stki. Reszta ma tyrać Kosciół już nie jest ze społeczenstwem. Liczy dutki i orgie dla odprężenia od liczenia
@@GenekMotoski No !!
Tego chcieli obalacze
komuny .Walesiaki.
Jest dibrobyt ,ale
tylko dla niektorych.Nawet w panstwowych spolkach nie rozpiwszczaja A prywatnych wycidkaja soki ,korzystajac z bezrobocia. Zwolnienia grupow to normalka . Polki pelne i ceny tez. Nikt nie strajkuje na podwyzke
cen jak w '70,76 r . Solidarnosc nie oglasza strajkow generalnych co pare. tygodni.
Mieszania sa ,17 tys m .kw w Warszawie.
A komuna dawala za darmo.
W Moskwie nie bylo
koryta jak w Brukseli .Za wasze pieniadze.
Wszystko jest cacy ?!!
Dobrze jest to pokazane w filmie kariera Nikodema Dyzmy.
@@zksstalstawidlo9015 Który był kręcony za komuny!!!
@@marcinlewandowski450 Ludzie jeszcze pamiętali wtedy jaka bieda była przed wojną aż piszczało. Dlatego film był bardzo realistyczny.
@@zksstalstawidlo9015 Zawsze byli bogaci i biedni,a jak Polska mogła przez 20 lat się wzbogacić ,będąc pod zaborami?
Tylko jaki stosunek procentowy? Samo poziom bezrobocia i analfabetyzmu swiadczy, co wtedy sie dzialo.
@marcinlewandowski450To poznaj autora .Bxdety piszesz Durniu,!!
,, Chłopki'' J.Kuciel przedstawia ten okres. Jedną zapałke dzielono na 4 części po tym jak Szwedzi wykupili fabrykę i podnieśli ceny zapałek.
Tak. Był w Polsce monopol zapałczany. A na zapalniczki nałożono duży podatek, żeby nie opłacało się ich kupować. Tak oto "geniusze s(r)anacyjni" rządzili.
Wydzierżawili Szwedom na 20 lat, Państwowy Monopol Zapałczany za 7 mln USD w 1920 roku, kiedy zabrakło rządowi kasy na wojnę. To było za pół darmo. Szwedzi, a konkretnie Ivar Krueger nie podwyższyli ceny tylko sprytnie zmniejszyli ilość zapałek w pudełku z 60 do 48 (tak jest do dziś). To jest w zasadzie 25 % podwyżka. Przy okazji zamknął 10 fabryk zapałek na 17 istniejących wtedy w Polsce.
No w końcu trochę prawdy! Dość tych mitów o II RP, dość zakłamywań naszej historii!
A na marginesie. Moje osobiste komentarze demaskujące zakłamania o II RP są nagminnie usuwane, aż dziw bierze, że ten film przeszedł i nie został usunięty?
Pozdrawiam
Jeszcze Piłsudskiemu trzeba zabrać place i ulice.... tak, jak to dzieje sie z L.Okulickim.
Sa ulice Becka, Rydza-Smiglego. Elity, która do tego doprowadzila.
Mam wrażenie, że na tym forum to sami obcokrajowcy i wrogowie Polski.
Tak pluć we własne gniazdo, to tylko mogą,, ruskie on...,,.
Kto Polsce uwiązał kamień do nogi i nie możemy się rozwijać?
Kto przez 123 lata doprowadził do takiej biedy?
Ach ci nasi kochani sąsiedzi 😮😮
Polska nie miała i nie ma przyjaciół. Niestety
Bzdura
Moje komentarze dotyczące tych tematów też są usuwane! A taką wolność mieliśmy mieć!
A ja ciągle słyszę że komuna była zła, bo brakowało kiełbasy i papieru toaletowego
Bo ludzie zarabiali
wiecej i chcieli.Ceny byly niskie . Opinia ze tylko mieso jest do odzywiania byla powszechna. Fakt ze zmyslowe gospodynie robily wspaniale bezmiesne jedzenie. Nalesniki z serem dzemem ciagle lubie. A placku kartoflane z miodem !! plus yogurt.
Bo była tragiczna, najgorsze gówno w historii Polski
@@Lechoslowianin Poza tym brakowało cukru, herbaty, kawy, czekolady, rajstop, artykułów higienicznych dla kobiet, zeszytów, butów i nie pamiętam czego jeszcze. Mało? No mówię ci, wprost cudownie było za PRL-u.
@@anais.207 Z tego co ja pamietam to w latach 1960-tycjh i 1970 tych bylo wszystko, no mowie tu o standardzie tamtego okresu, tak do roku 1979.....bo wlasnie wtedy wszystko sie sypnelo, pojawily sie puste polki, kolejki...stalo sie po 10 godzin w kolejce do kiosku aby kupic papierosy, dobrze to pamietam.
@@anais.207 Budowaliśmy wspólny dom. Jak się buduje dom to czasem trzeba w podartych butach chodzić
Obraz Polski przedwojennej
Klamliwy
Dziękuję za Pana pracę,niech Pana Bóg błogosławi.
To dzięki niemieckim kolegom co mieli litości nad ludzkim życiem ale Polska dawała sobie radę mimo wszystko,że zostały zgliszcza i zagrabiony majątek Polaków.❤️🇵🇱❤️
Według wiki RP wydawała w (1938/39) 33% PKB na armię. We wrześniu 1939 wszystko rozsypało się jak domek z kart.
@@samotnybiayzagiel1396 ale większość wydawano na koszty bytowania i paszę dla koni. Oficerowie należeli do najlepiej zarabiających w 2 RP, a generalicja to byli krezusi.
@@samotnybiayzagiel1396 Problem w tym że te 33% szło głównie na samo ,,wegetatywne" utrzymanie sił zbrojnych które z jednej strony były zbyt duże w warunkach pokoju zaś z drugiej nie mogły być nawet czasowo zredukowane ze względu na umowę z Francją.
Wydatki na armię podaje się w % PKB co jest manipulacją. 5% PKB to ok 25% budżetu! Duża część polskiego PKB to zyski zachodnich korporacji, które trafiają za granicę.
@@macosm7818 Podobnie jest obecnie - jeśli chodzi o budżet państwa.
@@piotrrossudowski2758 Tak bo starają się ukryć prawdziwą skalę obciążenia. 5% PKB to nie brzmi strasznie, a jednak przekłada się to na znaczą cześć budżetu państwa. O czym się specjalnie nie informuje.
Moja babcia jako średnia córka została wygnana przez swoją matkę z domu, starsza siostra chodziła z matką do pola, młodsza była bardzo mała, więc środkowa była wg mojej prababki ,,darmozjadem''. Błąkała się po wsiach na boso, bo postanowiła, że do domu nie wróci, w końcu jakaś kobieta przyjęła ją do pracy u siebie (babcia miała wtedy 9 lat) Nie zdradziła prawdziwego imienia, więc gdy ojciec szukał jej przez parafię nikt nie wiedział, że to babci szukają. Po dwóch latach ojciec chodził od wsi do wsi i ją odnalazł, ale ona nie chciała wracać do domu. Potem gdy dorosła nauczyła się szyć i była bardzo przedsiębiorcza, ale poznała faceta, który zostawił ją z piątką dzieci, więc pracowała po 15 godzin na polu, żeby wyżywić dzieci. ,,Dziadek '' były zarządca PGR alimentów nie płacił, oczywiście, nawet gdy odchodził zabrał dzieciom ostatnią bańkę mleka. Dodam, że moja mama też trafiła na podobnego patusa egoistę, ala narcyza, a potem dwie moje siostry.
@@swallow_melody przykre, teraz tak też bywa
Moja teściowa rocznik 1965 pochodząca z małopolskiej wsi była jeszcze wychowana w ten sposób. Od maleńkiego różne prace, brak czułości, jedyna różnica w tym, że za PRL szkoła była obowiązkowa, więc mogła się uczyć, oczywiście tylko do poziomu szkoły zawodowej, żeby zdobyć fach. W wieku 18 lat została wydana za mąż za starszego od niej o 10 lat chłopaka, oczywiście małżeństwo zostało zaaranżowane przez rodziców. Na szczęście małżeństwo okazało się szczęśliwe i wraz z mężem starali się wychować własne dzieci już normalnie, co im się w przypadku mojego męża udało.
Moja babcia pierwszy raz spróbowała czegoś takiego, jak herbata, gdy jako nastolatka była służącą u lokalnego dziedzica. Oczywiście nikt jej nie poczęstował - po prostu przy zmywaniu wypijała resztę cieczy z petami, które pan dziedzic do niej wrzucał.
Dzięki za super materiał.
Coraz bardziej wierzę w powiedzenie "dlaczegoś biedny boś głupi", to ciemnota jest głównym problemem biedy zdrowych ludzi. Obserwuję osoby zarabiające dosyć dobrze, posiadające mnóstwo benefitów, a nie starcza im do pierwszego.
@@Martin46869 Tak jest wszedzie .Nie tylko Polacy. W usa niektorzy zyja na biezaco. A inni oszczedzaja na dom.Ja
tez oszczedzalem i
nadal oszczedzam .Choc nie musze. Oszczedzam z " glowa" nawet na jedzeniu . A to najprostszy sposob. Mozesz kupowac produkty ,albo juz gotowe. Do pracy swoje albo z wozka .
Herbata z thermosu
albo z wozka 1.5 dol
I tak prawie nie zdarzalo ze nie mam
piwa wina ,czy brandy.
A kupuje duze ilosci jednorazowo .
Bzdury.
Bieda wynika przede wszystkim z uczciwości, honoru i zasad moralnych
Na amebę tylko w kosztach osobowych finansowanych z budżetu dzisiaj przeznacza się 8,7 tys miesięcznie
To dlaczego w szkołach o tym cisza? Uczą , że II RP to była potęga, mlekiem i miodem spływała.. Ten kanał ma nazwę "Historia Nieoczywista".
@@Niko-u9u w szkole uprawiana jest propaganda historyczna i nauka głównie szlacheckiej historii kraju. O historii społecznej prawie nic nie ma.
To historia Polski od wieków. Adam Leszczyński, Michał Rauszer, Kacper Pobłocki pomiędzy innymi dość szczegółowo opisują tą sytuację- chłopi (niewolnicy), szlachta i kler (klasa panująca). Nasza mentalność ma w sobie to głęboko zakorzenione.
Mit Piłsudskiego, który powstał już po dokonaniu puczu w 1926. Niestety wciąż się trzyma, ale już nie w takim stopniu jak jakiś czas temu.
@@Circus1990 ... tylko skąd teraz w Polsce 50% pierścieniowych ?🙂, sama szlachta. A przed II WŚ to było jakieś 5-8 % szlachty, zależy kto liczył. To zakorzeniło się po II.WŚ jak tow. Stalin nakazał przeprowadzić reformę rolną w Polsce. Zrealizował PKWN w 1944r. Jest fajna książka A.Leder "Prześniona rewolucja". Polecam. Chłopi Dostali ziemię a nie Walczyli o nią. Nie szanują Darczyńcy , tow. Stalina, chichot historii 🙂. KK szanują bo kasę na niego płacą. Co prawda nie płacą całej kasy na jego utrzymanie ale oni tak uważają, "Należy im się " jak mówiła premier Szydło... 🤣
@@Niko-u9u Najwięcej zyskali, a najgłośniej krzyczą: Precz z komuną! I to jest dopiero chichot historii. A tak naprawdę dramat.
Pozdrawiam
Ludzie wiedzą o Polsce międzywojennej to co zobaczą na filmach , które pokazują tylko malutki fragment rzeczywistości . Byli rzeczywiście ludzie , którym żyło się dobrze ale dysproporcje w poziomie życia były kosmiczne .Robotnik rolny ( o ile znalazł pracę ) zarabiał 1 zł dziennie za 12 -godzinny dzień pracy czyli miesięcznie mógł zarobić około 26 zł podczas gdy jakikolwiek urzędnik państwowy , nauczyciel , kolejarz ,czy zawodowy wojskowy zarabiał od 200 do 400 zł ( sanacja stawiała na aparat państwowy ) .Handel i rzemiosło opanowane przez Żydów ( tak , tych prześladowanych przez polski antysemityzm ) , totalne bezrobocie i zadowolenie elit piłsudskich ( pułkownik Wieniawa znany był z tego ,że w Adrii potrafił fundować sobie obiady za 400 zł ) . Głód , smród i ubóstwo to była codzienność bardzo dużej części społeczeństwa .A Ukraińcy podkreślają ,że byli obywatelami drugiej kategorii podczas gdy tak naprawdę to miliony Polaków było obywatelami drugiej i trzeciej kategorii ( i z tego powodu nikogo nie rąbały siekierami ) .
Nędza chłopów była nieopisana.Szlachta ,żydzi i urzędnicy mieli dobrze .😅głód i wszy .Dzieci bez butów.😮
Żydzi też cierpieli biedę i nędzę, poza niewielkimi wyjątkami.
@@Raul-pp1uhmylisz się.
@@LenPolski Biedota Ydowska też była i to wcale nie mała. Rodzice i dziadkowie opowiadali jak na pobliskim ryneczku handlowali rupieciami i starą odzieżą. Byli niezbyt czyści i "pachnieli" cebulą. To tacy ydzi zapełnili podczas okupacji obozy zagłady (koncentracyjne).
@@darekpajonk Była ok,ale wielu na krzywdzie sie dorabiało.Dziadek rocznik 1905 mi opowiadal.
Spora część Żydów także żyła w nędzy.
II RP dla rozwoju kraju, zrobiła wiele, ale zapomniała o tych najbiedniejszych. Gdyby nie komuna, niejeden jeszcze pasłby krowy u dziedzica. Sławojki - o to było osiągniecie, i to bez śmiechów.
Dodaj jeszcze ze za stodole srac !!
To prawda ale dziś większość Polaków zdaje się o tym nie wiedzieć/ nie chce wiedzieć.
@@izabelakratus3892 Karmieni wroga propaganda Wolnej
Europy Jezioranskiego
wierzyli w zachodni
raj. A dzis te durne spileczenstwo to
bezmozgowcy.
Gdyby te 3 miliony ktore wyjechalo wrocilo ,to kraj obrocil w masowe bezrobocie.
Ja juz w 1971 r po tech.
pracowalem w hucie
KGHM. W Legnicy byl
Sztab Polnocnej Grupy
Wojsk Radzieckich.
Zyczyc sobie takiej okupacji.Na targu bylo
wszystko co ZSRR produkowalo.
Gdyby nie wybuchła II wojna światowa i nie byłoby komuny, to Polska mogłaby być biednym państwem o strukturze podobnej do najbiedniejszych krajów Ameryki łacińskiej. Z olbrzymimi nierównościami społecznymi.
Trochę o mentalności elit II Rzeczpospolitej
Gdy ogląda się przedwojenne filmy można zauważyć często powtarzający się następujący fenomen.
W filmie przedstawiana jest "dobra" pani i "zła" służąca.
Czy to coś nie mówi o pogardzie tych wyższych elit do swojego własnego narodu...?
Nie zauważyłem. Za to w filmach Barei aż się roi od szlachetnych inteligentów otoczonych przez tłum chamów, kombinatorów i cwaniaków.
@@wytrawnyobserwator8430 Bo tzw: "inteligencja" z awansu społecznego zaczęła naśladować zachowanie a nawet mentalność starych, przedwojennych elit. Często pogardzali, i ostentacyjne poniżali, środowiskiem z którego wyszli, bardziej niż dawna "arystokracja". W ich mniemaniu robiło to ich lepszym. Ciągnęło się to 2-3 pokolenia, a nawet do dziś, w jakimś stopniu.
@@wytrawnyobserwator8430 Należy jeszcze dodać że ta chołota żydowska w liczbie 300 000 - 500 000, a przywieziona na sowieckich czołgach w 1944, ogłosiła siebie "inteligencyją" i zaczęła nadawać ton. A ci z awansu społecznego zaczęli ją naśladować.
... i/lub jej służyć.
Ciezko sie tego slucha ale to prawda..kolezanka opowiadala mi ze jego tata mieszkal w chacie pod Warszawa w chacie bez podłogi czyli tzw. Klepisko a dach byl kryty sloma i wszystko bylo bardzo niskie…
Panskie czworaki tak wygladaly , to nie byl owczesny standart .
Skrajnosc zawsze gdzies sie sciera .
Nie wspominasz o wszechwladnej roli kościoła w owym czasie.
Kraj kapliczek, kościołów i przede wszystkim NĘDZY UMYSŁOWEJ... PZDR.
Co gorsze: nędza umysłowa, czy duchowa…?
@@adampoludniak7818 To jest takie /jezuickie/ pytanie.
@@histeryk91 To ma być „krytyka”?
@@adampoludniak7818 Manipulujesz.
@@adampoludniak7818A u ciebie można zaobserwować obie nędze.
Mój obraz Polski międzywojennej, który zapamiętałem z opowieści moich Rodziców pokrywa się z Twoim opisem. Moja Mama urodzona w 1913roku skończyła tylko dwie klasy, bo nie miała butów, aby chodzić do szkoły.
Chleb przed dzieciakami był chowany,dodawały tyłlko na wydział.
Wieś polska była taką, jaką opisał ją Reymont w ,,Chłopach " Sytuacja w miastach była bardzo ppdobna do tej opisanej przez Newerlego w ,,Pamiątce z celulozy " Grzywno we Włocławku, to bieda osiedle sklecone z kartonów, blachy i dykty spalili i zniszczyli Niemcy.
W Polsce Ludowej była już inna rzeczywistość, czasy powojenne były trudne, ale Grzywna nie trzeba było odbudowywać.
Czas reymonta to jeszcze na dlugo przed biedą lat 20stych
Należy zauważyć że sanacja wywodziła się z kresów, ze szlachty kresowej, czyli de facto nie polskiej lecz rusińskiej i litewskiej.
Do dziś ta część kresowiaków która pochodzi ze szlachty, lub uważa się że pochodzi ze szlachty, uważa się za coś lepszego. Jest krzykliwa, pełna patriotycznych haseł, i jednocześnie... najbardziej sprzedajna i służyliwa względem obcych. Patrzącą z góry na etnicznych Polaków. Pełno można ich znaleźć w mediach i dziedzinach związanych z publicystyką.
Sanacja wywodziła się ze szlachty kresowej ? Piłsudski, Belina, Długoszowski i jeszcze kilku owszem maiło szlacheckie pochodzenie, ale większość sanatorów stanowili mieszkańcy miast - inteligencja i robotnicy a nawet czasami chłopi. Taki Rydz którego dziadek był ...rzeźnikiem, miał ojca czeskiego żandarma i matkę ukrainkę, i gdyby nie małżeństwo lekarzy z Brzeżan które sfinansowało jego naukę, a uczył się dobrze, mógłby zapomnieć o studiach na ...ASP w Krakowie i pracować w rzeźni z dziadkiem. To że sanacja wywodziła się ze szlachty to MIT, a uwiarygadnia go dodawanie do swoich nazwisk przez sanatorów pseudonimów np. Śmigły-Rydz, Hauke-Nowak, Grzmot-Skotnicki, Borut-Spiechowicz, Norwid-Neugebauer, Orlicz-Dreszer, Zyndram-Kościałkowski, ale to nie była żadna szlachta tylko chłopi, robotnicy i inteligencja.
Spostrzeżenie:
Osoby które były sprawcami największych tragedii narodu polskiego w 20 wieku to:
1. Józef Piłsudski - zacofanie państwa i wojska
2. Rydz Śmigły - klęska wrześniowa
3. Bór Komorowski - powstanie warszawskie. Wołyń.
Wszystkie one pochodziły z kresów. Wszystkie one miały usta pełne patriotycznych haseł, a w życiu i działalności to były wyjątkowe kanalie, wyjątkowo niekompetentne. Tchórzliwe.
Może należałoby przyjrzeć się bliżej co kształtowało mentalność elit kresowych. Czy to ta ich twórczość romantyczna? Czy może środowisko pełne guseł, w którym wyrosła? Czy może to DNA?
Dlaczego osoby pochodzące z Korony, które w rzeczywistości odbudowały niepodległość w 1918, jak Dmowski, Korfanty, Witos, nie poddały się złudnym wzorcom romantyzmu a kresowiacy tak?
Jak to jest że takie niewłaściwe osoby wynoszone są na stanowiska przywódcze? Bo umieją manipulować masami? Lub może dlatego że jest jakaś kresowa Solidarność? Być może podświadoma bo ich mowa i zachowanie pobudza emocje kresowiaków?
Zadziwiający jest fakt, że gdy rozmawia się z kresowiakami, uwielbiają podkreślać że: kresowiacy są (niby) najlepszymi i najbardziej patriotycznymi Polakami, wbrew wszelkim faktom. Jakby rzeczywistość ich nie dotyczyła... Jakby żyli w świecie ułudy wymyślonym przez samych siebie.
Jako dowód wystarczy spojrzeć na odsłonięcie pomnika w Domostawie. Jak na kilka milionów kresowiaków to obecność była wyjątkowo słaba. A i tak prawdopodobnie, większość to byli etniczni Polacy.
@@hanskloss7422Liczy się przywódca, lider, ten kto nadaje ton. Do niego zwykle ciągną osoby o podobnych osobowościach. Lub on dobiera sobie i promuje osoby, często na swoje podobieństwo ktore mogą pochodzić juz z różnych warstw społecznych lub regionów. Jest to zjawisko dobrze znane w socjologii.
Tak więc, do kanalii, często ciągną inne kanalie.
W Sanacji tych kanalii z kresów było wyjątkowo dużo.
@@Frank-xn8bs Piułsudski z tamtąd pochodził, ożenił się z Żydówką i był fanatykiem sanacji, ale jest uważany za męża stanu, ojca niepodległości i najlepszego wodza, ale to nie do końca jest prawdą. Sanacja to najgorsze zło jakie władza wymyśliła.
Tylko kredy wtedy to była Polska,
Przedwojenna starowka Warszawska
byla slumsem. Nie bylo kanalizacji.
Woda ze studni i wychodki na podworkach .
Dlatego starowka byla .
Ostatnie niemiecki wychodek / Plumsklo w duzym miescie w POlowie lat 90 ubieglego stulecia wizytowalem 🇪🇺👎💩
@@piotr.leniec-lincow5209 wychodki miały się świetnie jeszcze długo w PRL. Tak samo jak wspólne ubikacje w kamienicach na półpiętrze. Przez 50 lat nie udało się władzy ludowej to, co zarzuca się władzom IIRP, a na co ta ostatnia miała 20 lat...
Akurat kanalizacja i wodociągi (zresztą bardzo dobrze zrobione) powstały w na terenie większości Warszawy za zaboru rosyjskiego. Nie było ich za to w Łodzi
@@marcinklementowski7671 owszem, ale
wszystko kończyło się często na podwórku .
@@piotr.leniec-lincow5209 Czyba jednak tak zle nie bylo skoro pawstancy ta siecia sie poruszali .
To sa niezwykle kosztowne inwestycje , na ktore pod zaborami okupant zainteresowania nie mial .
Po wojnie w Polsce też była bieda i ciemnota. Szczególnie na wsi, byliśmy zapędzani do kościoła. Jak moi rodzice nie chcieli chrzcić nas, to ksiądz i sąsiedzi nie dawali nam żyć. Wolność to była do 7 lat, dopóki nie poszliśmy do szkoły rodzice musieli nas ochrzcić,. W obawie o nasze bezpieczeństwo. Na wsiach rodzice bili dzieci i zaganiali do pracy. A po objęciu gospodarstwa przez dzieci, to one robiły to samo z rodzicami. Do dzisiaj tak jest.
Chrzanisz bez sensu. PRL-wscy komunisci nienawidzili chrzescijanstwa
@@defendfreedom1390To była propaganda, nawet milicjanci chrzcili dzieci i wysyłali do komunii. A teraz jesteś suwerenem?
@@defendfreedom1390Propaganda. Zamykali kościoły? Co PRL mógł zrobić watykańskiej mafii.
@@defendfreedom1390 Kocopoły pociskasz. KK działał bez większych problemów przez cały PRL. Tak! Nawet za Bieruta! O ile nie księżulki nie podjudzały przeciwko komunie.
@@bionicrattlesnake2137 Bzdura, plucie na chrzescijanstwo bylo non stop. W wielu zawodach nie wolno bylo podawac sie za chrzescijanina lub isc na msze. Wsrod etnicznych Polakow komunizm byl powszechnie znienawidzony od 1920 roku i jedyne co wstrzymywalo Polakow przed powstaniem to strach przed masowym mordem ze strony Sowietow jak w 1937-m roku. A nikt by nam zbrojnie nie pomogl.
I tak nam zostało. Niestety.
lakoniczne stwierdzenia że państwo "starało" się pomóc warto by poprzeć jakimś przykładem tylko trudno znaleźć coś innego niż nieudana reforma rolna
PRL zlikwidował analfabetyzm i dał możliwość pracy oraz dostęp do leczenia.Taka jest prawda.
To prawda! Z opowiadań wiem że nędza była przerażająca!
Mam całą biblioteczkę książek naukowo technicznych z PRL. Ostatnie tak wartościowe pozycje. Teraz w tym temacie jest czarna dziura.
@@macosm7818 Bieda na wsi była jeszcze długo po wojnie.Pan Gierek podniósł wieś z biedy!
To jest prawda komunistycznej propagandy, która jak widać jeszcze tkwi w wielu głowach. Szkoła w II RP była powszechna i obowiązkowa.
@@dorotayp2031 Czytaj statystyki, a nie "opowiadania".
Polska nadal jest biedna na tle Niemiec Holandii Anglii
Ale wyprzedziła za to Portugalię i Grecję:)).
I będzie jeszcze biedniejsza bo ma głupie społeczeństwo 😢przykre!!!
Bo Polską rządzą międzynarodowe mafie.
Praktyka wyrzucania z domu niezamężnych córek w ciąży ma się jeszcze całkiem dobrze w dzisiejszych czasach. Znam taki przypadek wśród moich znajomych. Matka mojego sąsiada została przez swoich rodziców wyrzucona z domu, gdy wyszło na jaw, że jest w ciąży. (Lata 1960-te). Pozwolili jej wrócić z dzieckiem tylko dlatego, bo urodziła chłopca, a to oznaczało dla nich dodatkową parę rąk do pracy w gospodarstwie i w przyszłości męskiego spadkobiercę. Ich córka wybrała po kilku latach pracę w mieście i tam też zabrała swojego syna. Dzisiaj ten człowiek pracuje w jako przedsiębiorca w branży marketingowej, jest żonaty, ale nie chce mieć dzieci. Jego żona także nie jest zainteresowana macieżyństwem. Ona też miała przykre dzieciństwo.
Mój ojciec opowiadał mi jak było przed wojną . To była nie tylko bieda ale głód. Nawet nie było pieniędzy na ołówek dla dziecka. Mój ojciec głodował jako dziecko i z tego powodu nie urósł.
Czytałam "Chłopki".... Moja prababcia przeżyła 101lat, zmarła w 2005r.. Dużo mi opowiadała kiedy byłam mała, ale ja nie rozumiałam. Przy czytaniu książki mocno płakałam.
O ciężkim losie właśnie kobiet w międzywojniu opowiada w jednym z odcinków Łukasz Kazek na swoim kanale.
Prawdę pisząc to zbytnio się nie zmieniło. Szkoda że zdjęcia są bez opisów.
Zachód nie wyglądał wtedy dużo lepiej choć nie mieli 123 lat zaborów.
❤Gdzie mieli się wyrwać jak było wszędzie tak samo teraz też wracają tamte czasy
Jak już piszesz to napisz coś mądrego
A ty użyj wyobrazni
Ma Pan 100% rację te czasy wróciły, nasi oprawcy tylko używają innych metod. Ale to też wina narodu: dziś większość narodu to poliniacy, a nie Polacy.
Co mieli " powtarzac " Bida i tyle ! Trzeba sie bylo wyrwac ze wsi zeby przezyc.
Obecnie jest to samo co przed wojną światową 💩👿🙈🐷
Co za bzdura
@@ewelinaz6037 Już niedługo zobaczysz, jaka bzdura.
Potwierdzam. Moja babcia dokładnie to samo opowiadała
Poznałem kiedyś jednego weterana z AK. Dorabiał sobie cieciowaniem do nędznej emerytury i mówił,że juz 1943r.na jesieni chodzili AKowcy i nagabywali:"wstępujcie do AK bo jak wojna się skończy to nikt roboty nie znajdzie" Jako młody chłopak zaznał już "miodu sanacji" więc wstąpił żeby miec później przysłowiowy "glejt" na lepsze życie.
"Dzieci nie miały prawdziwego dzieciństwa"
---------
Dzisiaj mają prawdziwe, chipsy, coca-colę i nos w telefonie
Lepsze to niż praca ponad siły i życie w nędzy oraz zacofaniu.
@@panpogo sam jesteś zacofany w nędzy intelektualnej
@@panpogo Ale watykańskie bajki ...
@@panpogo No nie, nie lepsze
Gdzie wady?
Ale zaraz skoro była bieda niemiłosierna było więcej dzieci (wielodzietne rodziny)niż dziś więc w czym dziś jest problem?
Dzieci teraz nie pracują (przynajmniej u nas) a dawniej to były ręce do roboty od najmłodszych lat. Nie musiały mieć butów ani ubrań na zmianę, nosiły tygodniami ubrania po starszym rodzeństwie, koszty prania odpadały. Nie miały książek ani zabawek, chyba że kumaty tatuś im coś wystrugał z drewna. Tornistrów też nie miały, książkę i zeszyt spinały paskiem. Wystarczyło na te 3, 4 lata nauki. Wydatków na wakacje też rodzice nie mieli, w większości przypadków to pojęcie w naszym rozumieniu nie istniało. Wyżywienie proste, chleb, kartofle czy kapusta. Kto wybrzydzał to glodny chodzil ;-) Posiadanie dzieci dawniej było zdecydowanie tańsze niz dzisiaj...
@@marjones2728 o wiele łatwiej było nie trzeba było aż tak kombinować żyli skromnie biednie ale dietę mieli zdrowsze od naszych dzisiejszych
@@edwardmigula no szczególnie mój ojciec. Na śniadanie suchy chleb z kawą zbożową, w niedzielę z margaryną. Za jedzenie najmował się jako dziecko do pomocy u zamożniejszych ludzi.
@@marjones2728 Małe dzieci wysyłali do bogatszych gospodarzy za talerz zupy, żeby pasły krowy.
@@Raul-pp1uh To na wsi. Mój ojciec był "miastowy", więc pomagał w pracach można powiedzieć, rzemieślniczych. Na plus, że sporo praktycznych rzeczy się przy tym nauczył. Za peerelu jak znalazł. Nie należał nigdy do partii, ale mówił, że takich jak on komuna postawiła na nogi I dała trochę godności.
Baaaaardzo cenna wiedzą.Właśnie od kilku lat "notuję" temat życia w zamierzchłych czasach. Niestety ta wiedza/świadomość jest wręcz porażająca. Na tej podstawie można lepiej zrozumieć pewne wstecznictwo mentalne i zacofanie nas w porównaniu ze społecznościami innych państw.
Jak i w każdej innej Polsce
Dzisiaj jest nie lepiej.
Na tym gruncie powstało po wojnie poparcie dla władzy ludowej która obiecywała ziemię obszarniczą w ręce chłopów a fabryki dla robotników. PRL na pewno wyrównał szanse i wykształcił ludzi którzy za sanacji mogli co najwyżej wypasać gęsi.
Pijane elity wierzyły że żyją i rządzą mocarstwem. Ponura rzeczywistość wymyła ich w lasy Syberii i na zmywaki na Zachodzie i dzięki Bogu.
Czy Niemcy płacą ci za tę czarną propagandę?
i doły katyńskie
- i to w punkt!, gratuluję trafnej diagnozy!
@@kubag7941 Tak właśnie wykończyli nawet swoje wojsko. Potrafili dezerterowaċ z linii frontu a Tchórz Naczelny Dezerter nawet bał się strzelić se w łeb.
@@Andrews-s8s Niestety formułke ,,silni zwarci gotowi" Niemcy w ciągu paru tyg wybili im z głowy.
Pamiętam z opowiadań taty kolegów z pracy (renomowane biuro projektów, lata 60-te), którzy opisywali mi takie same sytuacje ze swego dzieciństwa. Slumsy, tłok, bieżąca woda tylko w nowszych budynkach itd. Wszechobecna drobna przestępczość i masa bezdomnych i bardzo biednych, obdartych dzieci. Nie, nie wszędzie tak było, nowe dzielnice Warszawy były fajne, ale sporo było i takich biednych miejsc, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
Także pamiętam jeszcze konne wozy - węglarki, rozwożące prywatnie węgiel po Warszawie. Starsi, biedni emeryci zdarzało się, że podmiatali z podłóg tych wozów miał węglowy, by dogrzać dom. Ostrożnie zmiatali ten pył ze skrzyni wozu, do wiaderek, ale wspominano wtedy także - opowiadano mnie, małemu chłopcu, że przed wojną, dzieci z tych najbiednieszych rodzin, gołymi, zmarźniętymi rączkami zbierały taki miał nawet ze śniegu. By wykorzytać go do ogrzewania, po podsuszeniu na słońcu.
Patrzyłem wtedy na moje rączki (mały chłopczyk) i myślałem, jak to dobrze, że służą mi już tylko do lepienia śnieżynek i bałwanków... i że jednak ta powojenna Polska jest dla dzieci lepsza, od wcześniejszej. Ta dziś tak wyśmiewana i oskarżana PRL. Wszyscy mieliśmy już ciepłe domy i przeszkola, a nasze kaloryfery od jesieni do wiosny grzały non-stop, całą dobę. - Rozważałem to jako mały chłopczyk, słuchając powszechnych jeszcze wtedy wspomnień dorosłych wokół mnie.
No były i obiektywne uwarunkowania. Upadek Rosji gdzie kongresówka była najbogatszą prowincją Rosji i utrata rynków zbytu. I wojna spustoszyła Polskę również , lasy wycięto drewno było bardzo drogie. Pogłowie koni nie doszło do poziomu sprzed I wojny do 1939. Druga kredyty. Po odrzuceniu przodującego pomysłu judeopoloni nie mieliśmy dostepu do kredytów bankowych. A oba sąsiadujace kraje tych kredytów miały w bród. U nas monopol zapałczany
coś podobnego!!! " kongresówka była najbogatszą prowincją Rosji" ???? i Polacy koniecznie chcieli być "suwerenni"??? i robili powstania, żeby się wyzwolić spod "jarzma rosyjskiego"? Ciekawe, że gdy Polacy byli pod tym "jarzmem", to nasz kraj dobrze prosperował, a gdy się "wyzwolili" to idą na dno, co widać i dziś.
Za to teraz mamy judeopolonię i dużo kredytów , i koniec nasz jest już bliski.
Nie przelewalo sie bo ludzie mieli wiele dzieci a polityka gospodarcza sanacji nie byla najlepsza (Pilsudski to byl eks-socjalista i wojak, a nie ekonomista). Byly tez ogromne zniszczenia po Pierwszej Wojnie. Ale narod szybko rosl liczebnie co pozwolilo potem przetrwac niemieckie i moskiewskie mordy. Ogromny szacun dla moich dziadkow i innych Polakow, ktorzy wtedy zyli. To byli prawdziwi bohaterowie, a nie te zepsute jedynaki wyrastajace teraz.
No i nic się nie zmieniło w kwestii moralności: warunki dziś o niebo lepsze, nieporównywalne, a ludzie? Lepsi? Potrafią docenić to co mają? Kobiety wręcz domagają się obecnosci patologicznych zjawisk takich, jak aborcja. Czy tamte warunki można porównać do dzisiejszych? Traumy dzisiejsze to jakiś nieśmieszny żart! A jednak wtedy dzieci się rodziły, a dziś? Gdyby nie upór naszych przodków, nie byłoby nas dzisiaj. I tyle. Wstyd i hańba,że są takie i tacy, ktorzy domagają się przerywania życia najsłabszym!
Czy tego chcemy czy nie, i tak jestesmy skutkiem przeszlosci. I mozemy se narzekac na komune ile wlezie. A jak to bylo przed pierwsza wojną? Jak to zycie na wsiach wygladalo? Chyba zawsze podobnie. Ucisk, wyzysk, glod i ogolna bieda.
Czyli w ciągu 100 lat nasza 🇵🇱 ojczyzna zrobiła ogromny postęp.
Możemy być z Siebie dumni .
Dzięki socjalizmowi, w którym zaraz po IIwojnie światowej , na specjalnych kursach nauczono czytać i pisać kilka milionów przedwojennych analfabetów .Do dzisiaj jeszcze wyprzedawane są resztki majątku narodowego i "dorzynane" ostatnie kopalnie. Bo hut, i innych gałęzi przemysłu już nie mamy.
Mój śp. Ojciec urodził się w 1937r, na Podkarpaciu we wsi Malinówka,
Dziadziu upowiał coś ponad 5 ha ziemi + las, również dorabiał podwożąc bryczką do stacji kolejowej.
Tato mówił że u nich nie było głodu, zawsze był chleb, cukier, ser, mleko, dzieci bawiły się w berka a w zimie jeździli na sankach i nartach, własnej roboty.
Ale słyszałem takie historię o jakich Pan mówi, zwłaszcza w okolicach Tarnobrzega, Stalowej Woli, Mielca, ziemia była tam gorsza.
Zresztą dwaj sąsiedzi ze wschodu i zachodu, nie ułatwiali nam rozwoju.
Pozdrawiam
Dziadek na saksach w Niemczech na Dolnym Śląsku, babcia dla odmiany we Francji. Pradziadki uradziły ożenek. To i z oszczędności dziadek kupił od dziedzica jeszcze kilka ha gruntu dobrej klasy. Stał się kułakiem i do dekady Gierka wspomagał na przednówku sąsiadów
I do końca życia bezpartyjny był za komuną. Bo widział zmiany na plus
@@ggnagognagoma2462 a mój dziadek wspierał antykomunistyczny oddział NSZ majora Żubryda, a nie był bogatym obszarnikiem.
Natomiast mama pochodziła spod Leżajska, w domu niedojadali, ziemia same piachy, mama i jeden brat, antykomuna, natomiast dwie siostry i brat komuna.
Wujek z sąsiedztwa o podobnym statusie materianym, w oddziale Wołyniaka( brał udział w rozbiciu oddziału nkwd pod Kuryłówką).
Wieś spalili sowieci, a partyzanci zebrali pieniądze, i za nie chłopi ją odbudowali.
Takie Polskie losy.
Pozdrawiam
Trudno by nie było biednie, 123 lata zaborów, zniszczenia I wojny światowej, najazd bolszewików, w czasie zaborów nie inwestowano w ziemie polskie, Polskę ominęła industrializacja XIX wieku, reszta Europy również była biedna, praktycznie rzadko jedzono mięso, np. w Anglii mięso można było gotować codziennie dopiero od lat 1960..
I tak, i nie. Ciekawi mnie, jak ta RP by wyglądała bez zaborów, bo przecież już przed owymi Polska była dosyć zapóźniona pod wieloma względami. A reformy, które próbowano wdrożyć to efekt rozbiorów właśnie... Czy bez zagrożenia ze strony sąsiadów cokolwiek by w I RP zmieniano, czy jeszcze kolejne dziesięciolecia by ten fatalny stan trwał i paradoksalnie by miał się dobrze?
W Wielkiej Brytanii kartki na żywność zlikwidowano w 1953 roku .
Zawsze trzeba zadać pytanie kto kraj wpedzil w zabory?kto wszczynał powstania po których następowały represje?w tym kraju od lat szaleje obca agentura!!!!
Wszystko zależało od regionu, np. we Wielkopolsce dzieci dostawały mleko dowożone codziennie, Były koła gospodyń zajmujące się potrzebującymi. Rozwój społeczny i gospodarczy zależał od regionu. Powieści z tego okresu obrazują układy społeczne, np. - "Doktor Murek", " Kariera Nikodema Dyzmy". OBECNIE DLA NAS TO DOWÓD, ŻE TYLKO POSIADANIE WŁASNEGO PAŃSTWA DAJE MOŻLIWOŚC ROZWOJU SPOŁĘCZNEGO, 123 LATA ZAPÓŹNIEŃ Z POWODU ROZBIORÓW DOPROWADZIŁO DO TEGO STANU.
To nie lata rozbiorów, a niechęć ówczesnych elit do jakichkolwiek reform! Nawet reformy szkolnictwa! Chłop i robotnik miał być ciemny i bogobojny, bo to dawało gwarancję trzymania go w ryzach i wykorzystywania bez ograniczeń.
@@jaabnegat Jak wspomniałem to zależało od regionu. Poza tym wszystko należy odnosić do Europy jako zbioru państw. To w krajach, gdzie był przemysł narodził się ruch socjalistyczny. Poza tym warto przeczytać opowiadania E. Caldwell`a opowiada o początkach XX wieku w USA. W Europie nie było też różowo, powojenny film francuski z L. de Funes`em o osiedlach paryskich wybudowanych z desek drewnianych, Podobnie było w np. Norwegii. Rozwój zaczął się od lat 50-60. Nie jestem z gloryfikowaniem Polski ale też przeciwny jestem opisywaniu jej jako państwa znacznie odbiegającego od innych państw Europy. Złotówka miała pokrycie w złocie i 1 dolar kosztował 5 zł. Budowano wiele jak na tak krótki okres,. Ktoś wysunął absurdalny argument, że COP pracował na potrzeby Niemiec w czasie wojny. A co z o wiele bardziej rozwiniętym przemysłem czeskim??? To są bzdurne argumenty, bo nikt nie planuje wojny, a COP był budowany tak, by od Niemiec i ZSRR był mniej więcej równo oddalony. Robiono wiele a polscy naukowcy liczyli się w świecie, jak np. p. Mościcki.
Czy dzisiejsza rowem podzielona rzeczPOsPOita inna jest ?
Niewiele zrozumiałaś.
@@Lena.1412 Biedy sie nie rozumie , ale odczuwa .🇪🇺👎💩
Wlasnie obejrzalem filmik na jutubie o tym, ze (taki tytul i temat filmu):
WSZYSCY POLACY SA POTOMKAMI SZLACHCICOW. Po obejrzeniu filmu wymiotowalem.
To pewno ten Rybacki
@@Circus1990 serio, nie chce mi sie szukac. i tak wymaze moj komentarz.
Raczej większość pochodzi od chłopów pańszczyźnianych.
@@anais.207 nieeeeeeeeee, serio?
fajnie sie nazwalas, od francuskiej degeneratki pisarki
Teraz chleb na śmietniku.