Panie Piotrze, super film i świetny wręcz łopatologiczny wykład na temat skrobania. Ja nigdy tego nie robiłem (pewnie dla tego że nie potrzebowałem) ale miałem przyjemność widzieć mistrzów tego fachu w akcji jak pracowałem w FSO. Z zawodu jestem elektrykiem (i na takim stanowisku pracowałem w FSO) ale zawsze byłem ciekawski i lubiłem podpatrywać ślusarzy, tokarzy, frezerów, szlifierzy i mechaników. We wspomnianej fabryce był dział który skupiał tych wszystkich fachowców pod jednym dachem. Widziałem jak skrobie się łoża ogromnych i pioruńsko precyzyjnych maszyn. Sztuka sama w sobie, gratuluję Panu umiejętności.
@@AlbinGwiazda Dziękuję za miłe słowa ,ale są lepsi fachowcy ode mnie , co że tak powiem "zjedli zęby " na tym czym ja próbuję się zajmować. Ja z racji tego ,że mam wiele zainteresowań i wiele rzeczy w życiu robiłem staram się też pokazać innym jak ja widzę pewne rozwiązania. Nie koniecznie jest to podparte jakąś fachową wiedzą ,ale staram się :)
Świetna sprawa. Czasochłonna ale i dająca niesamowita satysfakcję i efekt. Niby zapomniana technika a stosowana jeszcze nie dawno nawet w japońskiej precyzji.
Kiedys skrobałem takie płyty do izby pomiarów, było tego dwie sztuki i jedna wzorcowa nówka, na niej sie bazowałem, ale to były dawne czasy, myśle że i dzisiaj dał bym rade.
Super film .... dziękuję. Czy takie skrobaki można sobie zrobić ze starych pilników do metalu. Pod jakim kątem powinno się zeszilfować końcówkę pilnika, żeby dobrze brał metal ? Czy szybko się takie narzędzie tępi podczas pracy ?
Dziękuję :) Pilniki jak najbardziej się nadają ,ale nie wszystkie pilniki potrafią być długo ostre. Na pewno te bardzo stare ,będą najlepsze. Ja ostrze około 6 stopni kąt natarcia. Natomiast trzeba próbować ,bo dla każdego "skrobacza" może być inny kąt w zależności, jak trzymamy narzędzia i jak komu pasuje. Jeżeli chodzi o tępienie się narzędzia , to zależy od skrobanego materiału. Czasami jednym ostrzeniem robiłem parę przejść po płytce ,a czasami ostrzyłem przy każdym przejściu . Jak skrobię, to mam ostrzałkę cały czas w pogotowiu i często ostrzę . Nie jest to żaden problem ,a praca idzie sprawniej. Niektóre metali lepiej skrobać pilnikiem , czy jakąś płytką np. ze starej piły do żelaza , natomiast żeliwo lepiej mi się skrobie płytkami widiowymi. Ale to też zależy jakie żeliwo. Trzeba samemu jakoś znaleźć najlepszy dla siebie sposób. Pozdrawiam :)
Jeśli chodzi o tusz do skrobania to starzy fachowcy używali tzw.sadzy angielskiej lub po prostu ultramaryny w proszku i rozrabia się to w oleju maszynowym. Farba olejna będzie się ciągnąć nie wspominając o oklejeniu wszystkiego-nie tylko narzędzi.
Bardzo ciekawy kanał i oczywiście daje suba. Oglądam dużo zagranicznych kanałów o podobnej tematyce i z moich obserwacji mogę podpowiedzieć dwie rzeczy: dokładne zbliżenia i dynamika montażu (tj. przyspieszanie w momentach gdy się mniej dzieje) znacznie uatrakcyjnia sam film. Oczywiście cenię zawartą tutaj treść i czekam na więcej. Pozdrawiam.
Nie ma takiej możliwości. Płyta traserska jest płytą specjalną o wyjątkowo płaskiej powierzchni. Można ewentualnie na takiej płycie traserskiej coś doszlifować na papierze ,ale i tak nie osiągniemy takich rezultatów jak poprzez skrobanie. Natomiast płyta szklana tak samo zresztą jak zwykła płyta granitowa tylko robi wrażenie płaskiej i równej powierzchni ,a nierówności mogą byś spore. Płyta traserska oferuje na całej powierzchni dokładność co do setek i więcej zależy od klasy płyt. Prosto mówiąc w każdym punkcie płyty mamy taką samą wysokość Płyta nie ma dołków ani zwichrowania.
Dziękuję :) Niestety ciężko było by mi zrobić film o równaniu i docieraniu płyty granitowej. Pomimo ,że mam jakieś zaplecze do obróbki granitu, jest to bardzo dużo pracy i nie wiem, czy miałbym na tyle chęci i czasu ,żeby to jeszcze raz przejść . Pozdrawiam :)
@@wimanps Ostatnio robiłem docieranie trzech płyt metodą Whitwortha: kupiłem zwykły komplet 3 past do docierania zaworów z alledrogo (polska firma Malwa z Włocławka) za kilkanaście zł. Ogólnie dla 3 płyt 300x300x30 to kilka-kilkanaście roboczogodzin, zależnie od oczekiwań. Już po pierwszym, najtrudniejszym, zgrubnym przebiegu efekty są świetne - płyty są BARDZO równe (5 godzin bez pośpiechu, z piwkiem, poprawianie płyt już "szlifowanych na gotowo"). Dla każdej gradacji pasty jeden komplet przebiegów metodą Whitwortha (płyty już "jednostronnie płaskie", losowo opisane mazakiem: A,B,C): A-B; A-C; B-C; B-A; C-A; A-B; A-C; C-B; delikatne wykończenie: C-A; B-A; C-B. Pierwsza płyta w parze jest "tymczasowo wzorcową", przymocowaną porządnie do stabilnego stołu/podłogi. Po każdej docieranej parze mycie (zwykła szmatka z proszkiem do prania). Ruchy docierające: w ósemkę x10, przekręcenie 90st i znów x10; ruchy po skosach x10, przekręcenie 90st i znów x10. Kolejno takie same ruchy w poprzek, w przód, kręcenie losowo lewo-prawo, kręcenie lewo-prawo po małym kole/ósemce. Płyty nie powinny wychodzić więcej jak 10% poza krawędź, trzeba się starać popychać z boku(spodem), a nie od góry - ma to jedynie znaczenie przy wykończeniu (dociskanie ręką będzie niszczyć i rozszerzać=nagrzewać wykańczane płyty, powinny być chłodzone "samorzutnie" w ostatnich 3 dotarciach). Nie przechodzi się do kolejnej pary, jeśli docieranie nie jest równomierne w danym etapie (głównie początkowe przejścia). Pasta aplikowana po pół kropli "siatką" co 3x3cm. Do pasty dodaję kilkanaście kropel oleju lnianego, może być kuchenny-rzepakowy. Ilość wkładanej siły powinna być symboliczna. Ten zabieg produkuje 3 płyty wzorcowe. Poprawiane na bieżąco (kilkanaście minut docierania co parę miesięcy) starczą na kilkaset lat:D Przed każdym pomiarem płytę myję płynem do szyb, przed pomiarem powierzchnię skrobaną przejeżdżam wzorcową osełką. Nie wiem, czy tak jest poprawnie- "u mnie działa". Te trzy osełki można również wyrównać metodą Whitwortha. Post Scriptum: nie znam się, jedynie trochę czytałem "Poradnik ślusarza narzędziowego-wzorcarza" Ciekanowski. Najlepsze efekty dadzą płyty bazaltowe - rozmiary powyżej 500x500x50 pewnie są rzadko spotykane. Spodni stół musi być również płaski (płaszczyznowy), poziomowany trójpunktowo, najlepiej jak jest to spawany szkielet stalowy + stabilizowany (min. rok/odpowiednie cykle termiczne) kompozyt betonowy (6-10% mikrozbrojenie 10-40um, plastyfikator, czyste frakcje 40/10/2/0.5/0.1[mm] + 1-2% węglików np. odpadowy pył szlifierski), potem od góry zwykła wylewka samopoziomująca (
Panie majster, to powinny być jaskółeczki robione a nie rysy. Dobre ostrza do skrobaka są ze starego freza tarczowego grubości ok 2 mm. Są wykonane ze stali szybkotnącej
Witam ! Zachęcam do zapoznania się z materiałami odnośnie skrobania na zagranicznych kanałach ,a jest tego naprawdę sporo. Można się na przykład dowiedzieć ,że istnieją różne techniki skrobania oraz różne narzędzia do skrobania. Skrobią w ryski , kwadraciki ,łezki , punkciki itd. Skrobią pchając narzędzie i ciągnąc narzędzie. Ogólnie chodzi o to ,żeby na powierzchni kwadratu o boku 25mm uzyskać jak największą ilość pojedynczych plamek około 15-25 . Dlatego też w ostatniej fazie skrobania stosuję krótkie skrobnięcia o czym wspominam w materiale. Skrobanie jest często podejściem indywidualnym i trzeba wypracować własną skuteczną technikę . Przeglądając materiały na zagranicznych kanałach, czy forach można też dowiedzieć się o co chodzi z tymi hmm ... "powinny być jaskółeczki robione " ,bo robi się to w określonym celu i jest trochę kontrowersji na ten temat. Niestety u nas jest nie wiele materiałów na ten temat. Sporo można na przykład dowiedzieć się z kanałów japońskich ,choćby oglądając ,bo języka raczej nie znam :). Też robiłem płytki z freza tarczowego ,ale też i z starego brzeszczotu do piły (bardzo dobre) płytek do noży składaków i starych pilników ,których wypróbowałem może z dziesięć i trafiłem na jeden naprawdę dobry. Jednymi dobrze skrobie się metal innymi żeliwo. Ok , ale się rozpisałem .Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
@@wimanps Tak. Bardzo mnie intryguje Panie Piotrze, ta metoda podnoszenia dokładności płyt pochodnych o których Pan wspomina około 4:00. Wielka prośba o przybliżenie metody.
@@kundeleczek1 Witam ! Tak właśnie wykonałem swoją płytę granitową. Jest to metoda powtarzania. Czyli robimy płytę bazową o przyzwoitej dokładności. Następnie na podstawie tej płyty bazowej robimy drugą mniejszą płytę traserską . Tą płytą możemy znowu poprawić płytę bazową np. naklejając na nią papier wodny , czy inny materiał ścierny. Przesuwamy taki zestaw po naszej płycie bazowej i równamy całą płytę. Po takim zabiegu znowu poprawiamy nasza drugą płytę odbijając ją od płyty bazowej i tak kilka razy aż uzyskamy dużą dokładność. Na koniec możemy się skusić i tą drugą płytę zrobić z posypką diamentową .Widziałem takie zabiegi w firmach zajmujących się takimi pracami . Powlekają taką płytę klejem i posypują posypką diamentową do kupienia u chińczyka. Takim zestawem równają na dokładnie płytę bazową. To oczywiście odnośnie płyty granitowej. Wszystko zależy od pomysłowości. Wiadomo płyta nie musi być wypolerowane musi być po prosu bardzo równa. Metodę powtarzania opracowałem sobie sam ,ale okazało się ,że nie jest to jakaś nowość. Cytuję "zasady „automatycznego generowania przyrządów pomiarowych”. W tym procesie trzy w przybliżeniu płaskie powierzchnie są stopniowo dopracowywane do dokładnej płaskości, ręcznie pocierając je o siebie parami z barwnikami pomiędzy nimi, a następnie ręcznie zgarniając wysokie punkty. Wszelkie błędy płaskości są usuwane przez to skrobanie, ponieważ jedynym stabilnym, wzajemnie sprzężonym kształtem powierzchni jest płaszczyzna" Jest to cytat tłumaczony. Metodę tą opracował Joseph Whitworth o ile dobrze kojarzę. Dziękuję i pozdrawiam :)
@@wimanps Dziękuję Panie Piotrze za odpowiedź. Metoda na trzy płyty pobiła mi się o uszy. To fantastyczne, że mniej dokładnym przyrządem, można wykonać bardziej dokładny przyrząd. Mam jeszcze pytanie,jak skrobać na równoległość? Tz mam wyskrobaną płytkę po jednej stronie, a chcę wyskrobać drugą stronę prostopadłą do pierwszej.
@@kundeleczek1 Żeby zrobić taką równoległość, musimy oprócz naszej skrobanej płytki , mieć inną płytę traserską. Kładziemy naszą płytkę wyskrobaną powierzchnią do dołu na płycie traserskiej i sprawdzamy czujnikiem na podstawie, jakie są odchyłki . Jeżeli mamy gdzieś wyżej (płytka jest grubsza) to trzeba to wyskrobać odbijając to wcześniej na płycie. Jak skrobać gdy mamy z jednej strony wyżej a z drugiej niżej. Bardzo prosto. Po każdym odbiciu tam gdzie mamy niżej zostawiamy taki niewielki pasek (na całej krawędzi) ,który nie skrobiemy . Tam gdzie mamy wyżej skrobiemy od tego paska wszystko . Dzięki temu nasza płytka zaczyna się wyrównywać. Zanim to zrobimy najlepiej jest usunąć ewentualne "zwichrowanie"powierzchni. Czyli sytuację kiedy dwa przeciwległe rogi są wyżej niż pozostałe. Wtedy mamy już jasną sytuację gdzie trzeba skrobać. Jeszcze prościej jest używać do pomiarów mikromierza. Czyli mierzymy grubość płytki mikromierzem w każdym rogu i widzimy gdzie trzeba skrobać ,a gdzie odpuścić. Na mikromierz robiłem równoległość formatki 250x250mm do mojej frezarki ,bo taka była potrzeba i wyszło bardzo dokładnie. Jedynie tak, inaczej za bardzo się nie da. Chyba ,że chcemy ta drugą stronę płytki zrobić mniej więcej równolegle to możemy skrobać na oko sugerując się pomiarami mikromierzem. Natomiast ciężko uzyskać wtedy idealnie równą powierzchnie na całości z wiadomych przyczyn. Mam nadzieję ,że jest to w mirę zrozumiałe. Pozdrawiam :)
Witam. Też interesuję się tematem skrobania. Powiedziałby Pan coś więcej na temat wykonania takiej płyty z granitu. Jakich narzędzi i techniki Pan używał przy obróbce tego granitu itd. Dziękuję i pozdrawiam.
Witam ! Wykonanie takiej płyty jest bardzo pracochłonne i ciężko to opisać w paru zdaniach. Zawodowo pracuję w kamieniarstwie i wykonanie takiej płyty ze względu na park maszynowy i narzędziowy, było dla mnie łatwiejsze. Wstępnie obrabiałem moją płytę głowicą obrotową o dużym zasięgu ,dzięki czemu szybko pozbyłem się zwichrowania płyty. Sama płyta granitowa wypolerowana wbrew pozorom jest bardzo krzywa. Następnie docieranie ręczne przy pomocy przeróżnych narzędzi ręcznych . Równość kontrolowałem czujnikiem zegarowym. Gdy uzyskałem już dokładność rzędu 0,02 mm ,to metodą powtarzania ,czyli robiłem na podstawie tej płyty granitowej inne mniejsze płyty metalowe . Naklejając na te płyty metalowe papier ścierny równałem znowu tą granitową , i znowu poprawiałem metalowe itd. aż uzyskałem zadowalającą dokładność. Gdzieś widziałem na filmikach jak robią takie płyty i zastanawiałem się jakie metody stosuję. Może jakieś profesjonalne firmy mają jakieś specjalistyczne maszyny ,ale na filmiku było tak . Płyta wzorcowa mniejsza od płyty granitowej .Płyta wzorcowa metalowa pokrywana cienką warstwą kleju i prawdopodobnie równomiernie posypane proszkiem diamentowym (do kupienia u chińczyków.)Po wyschnięciu taką płytą z posypką diamentową pracownik obrabiał taką płytę granitową. Stosował też dokładniejsze przyrządy pomiarowe niż czujnik zegarowy. To tak bardzo krótko na ten temat. Wiadomo w domu ciężko zrobić taką płytę o dużej dokładności i trzeba poświęcić dużo czasu i mieć dużo cierpliwości. Nie posiadając odpowiedniego zaplecza lepiej pomyśleć o kupnie takiej płyty . Zyskamy na pewno certyfikat dokładności i zaoszczędzimy sporo czasu . Jeżeli chodzi o kupno takiej płyt używanej choćby metalowej ,to nie sądzę ,że będzie ona miała dużą dokładność, jeżeli leżała gdzieś tam nie używana przez lata. Pozdrawiam :)
Piotr Sosna Dziękuję za odpowiedź. Wiem trochę na temat skrobania głównie z literatury. Wiem też, że jest to proces pracochłonny i wymaga nielada cierpliwości. Myślałem o wykonaniu takiej płyty z żeliwa. Dysponuję strugarką poprzeczną, więc wstępnie jestem w stanie dosyć dokładnie wyprowadzić płaszczyznę, później skrobać stosując metodę trzech płyt i może bym uzyskał zadowalającą dokładność. Słyszałem jednak, że granitowe płyty są odporniejsze na zmiany temperatury, a co za tym idzie na odkształcenia. Jednak jak pan mówi nie mając maszyn do kamieniarstwa chyba nie warto sobie zawracać głowy z robieniem. Najlepszym rozwiązaniem będzie zakup takiej płyty, ewentualnie zrobić z żeliwa lub stali, tym bardziej że będzie to służyło tylko do amatorskich zastosowań. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
@@wojciechmizera5776 Kupno płyty to najprostsze rozwiązanie ,ale właśnie trzeba się zastanowić ,czy do amatorskich prac warto wydać ładnych parę stów. Niewielka płyta granitowa to chyba prawie 500zł. Ja zrobiłem granitowa bo miałem taką możliwość ,ale mając strugarkę można by zrobić fajną płytę żeliwną. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni kawał żeliwa , gruby i mocny. Fakt ,że granit będzie mniej się odkształcał ,ale jak by nie było nikt na tym do NASA nie będzie robił :). Pozdrawiam
Humorystycznie odpowiadając to pewno z książek i opowieści :) Temat skrobania został dość mocno zapomniany, fachowcy znający tą technikę już odeszli albo są na emeryturach. Dodatkowo nie ma już takiego zapotrzebowania na tą czasochłonną sztukę. Cieszy mnie niezmiernie że są jeszcze ludzie których ten temat interesuje choćby na potrzeby własne. Na YT można zaobserwować że w Rosji temat jest cały czas na topie i każdy w jakimś stopniu ratuje swoje maszyny przez skrobanie. Jak najwięcej polskich kanałów o tematyce warsztatowej.
Jak już zostało napisane to z książek i opowieści :) ,ale dziś oczywiście ogromną skarbnicą wiedzy jest internet. Jednak najważniejsza sprawa to chęć poznawania i ciekawość , która pcha nas do podejmowania kolejnych wyzwań, dzięki którym zdobywamy wiedzę .Trzeba zawsze z góry założyć , że jesteśmy w stanie zrobić wszystko i nie poddawać się . Co do skrobania .Wiadomo zapotrzebowanie małe , natomiast są jeszcze na świecie firmy co się tym zajmują i to chyba wcale nie małe .Np. tu th-cam.com/video/t0gg9z4gG3A/w-d-xo.html. Widać ,że skrobią naprawdę duże elementy. W Stanach jest też chyba dużo szkółek, gdzie można nauczyć się tej techniki obróbki. Pamiętam jak pierwszy raz dowiedziałem się ,że można np. wyskrobać łoże tokarki skrobakiem, to chwyciłem się za głowę. Pomyślałem , że to będzie trwało wieki. Pewnego dnia rozebrałem swoją starą tokarkę i zaczem skrobać ,a łoże mojej tokarki było wyjątkowo zużyte. Jak skończyłem skrobanie, to byłem sam w wielkim szoku ,że takim skrobaczkiem można zrobić takie cudo. Do dnia dzisiejszego wyskrobałem już dużo różnych rzeczy.
Jest to ściernica do szlifowanie granitu granulacja 240 . Bardzo dobrze bierze metal. Można używać różnych osełek ,na przykład kamieni ze szlifierki . Ważne , żeby były równe i dobrze zbierały zadziory ,które pozostają po skrobaniu ,bo o to w tym chodzi. Pozdrawiam :)
@@wimanps Zabieram się na dniach za skrobanie suportu tokarki. I tak jak wszystkie narzędzia posiadam, to brak mi ściernicy do zadziorków. Polecana jest osełka arkansas, ale sporo ona kosztuje. Mógłby Pan wskazać gdzie można kupić taką ściernicę jak Pana?
Panie Piotrze , mówił Pan że ta płytka jest stalowa , Moje pytania; 1. Czy najzwyklejsza stał również się da skrobać( bardzo miękką) 2. Jak w przypadku aluminium i miedzi sytuacja wygląda Z góry dziękuję za odpowiedź i czekam z niecierpliwością na inne projekty😉
Płytka ,którą przykładowo skrobałem była ze zwykłej stali . Trudno mi powiedzieć czy była to stal konstrukcyjna czy jakiś lepszy gatunek . Jeżeli była by hartowana, czy ulepszana wtedy o skrobaniu skrobakiem można zapomnieć. W takim przypadku można sobie poradzić np. dremelem, czy jakąś inną szlifierką i przy pomocy jakiegoś kamienia na trzpieniu ,czy tarczy delikatnie zbierać odbite punkty. Sam nie próbowałem nigdy skrobać stali hartowanej ,ale wiem ,że niektórzy z powodzeniem tak robią właśnie wspomnianymi metodami. Jeżeli chodzi o skrobanie aluminium i miedzi. Aluminium skrobałem i idzie to również dobrze . Zresztą kiedyś chyba się też skrobało jakieś elementy w samochodach wykonane z aluminium . O ile się nie mylę to robiło się też pasowanie pokrywy zaworów do korpusu przez skrobanie. Wiadomo dziś mamy już inne metody. Jeżeli chodzi o miedź to nigdy nie skrobałem miedzi natomiast skrobałem brąz i idzie naprawdę fajnie. Przypuszczam ,że przy miedzi będzie podobnie. Dziękuję i pozdrawiam :)
Może było by prościej ale u mnie w zakładzie jest płyta kontrolna( traserskajak kto woli) jej wymiary to 2000x1000 mm gdzie jej dokłądność to dwie setki na tej powierzchni nie spotkałem szlifierki która tak wykona jak jeden skrobacz poziomica i zapał do pracy niestety ci mistrzowie wymierają..
Magnesówka to nie.to.samo. najlepsze a.co.za tym idzie najdroższe maszyny do obróbki skrawaniem maja skrobane loża i stoły/zabieraki. Pare lay temu przyjechała frezarka HP5 4 osie i stoły byl skorodwany mial dół z 0.05-0.07 mm . Myślalem.ze pojedzie na narzędziownie na.szlifoeanie. nieee nie. Wodlo 2 osoby 12-14godzin i stol chodzi w.0.01mm Srdnica okolo 60 cm
![[Full Episode] MasterChef Junior Thailand มาสเตอร์เชฟ จูเนียร์ ประเทศไทย Season 3 Episode 5](http://i.ytimg.com/vi/g5wpgeAIzMs/mqdefault.jpg)
Panie Piotrze, super film i świetny wręcz łopatologiczny wykład na temat skrobania. Ja nigdy tego nie robiłem (pewnie dla tego że nie potrzebowałem) ale miałem przyjemność widzieć mistrzów tego fachu w akcji jak pracowałem w FSO. Z zawodu jestem elektrykiem (i na takim stanowisku pracowałem w FSO) ale zawsze byłem ciekawski i lubiłem podpatrywać ślusarzy, tokarzy, frezerów, szlifierzy i mechaników. We wspomnianej fabryce był dział który skupiał tych wszystkich fachowców pod jednym dachem. Widziałem jak skrobie się łoża ogromnych i pioruńsko precyzyjnych maszyn. Sztuka sama w sobie, gratuluję Panu umiejętności.
Bardzo dziękuję i cieszę się ,że moje filmy mają jakąś wartość. Pozdrawiam :)
@@wimanps
Wartość to Pana wiedza i umiejętności.
Miło popatrzeć na Fachowca przy pracy.
Pozdrawiam Sebastian.
@@AlbinGwiazda Dziękuję za miłe słowa ,ale są lepsi fachowcy ode mnie , co że tak powiem "zjedli zęby " na tym czym ja próbuję się zajmować. Ja z racji tego ,że mam wiele zainteresowań i wiele rzeczy w życiu robiłem staram się też pokazać innym jak ja widzę pewne rozwiązania. Nie koniecznie jest to podparte jakąś fachową wiedzą ,ale staram się :)
Super przydatne informacje
Zamierajaca wiedza, konczylem mechatronike i dziekuje ze mialem mozliwosc uczyc sie od fachowcow starej daty.
Świetna sprawa. Czasochłonna ale i dająca niesamowita satysfakcję i efekt. Niby zapomniana technika a stosowana jeszcze nie dawno nawet w japońskiej precyzji.
th-cam.com/video/EX_DQRPrp2M/w-d-xo.html. Piękny materiał niezwykle pouczający.
Pan z praktyk wysłał nam ten film żebyśmy opisali na czym polega wykańczanie powierzchni za pomocą skrobania dostałem 5
Dziękuje i pozdrawiam :)
Witam ! Cieszę się ,że mój film się do czegoś przydał. Dziękuję , pozdrawiam i życzę kolejnych piątek :)
Kiedys skrobałem takie płyty do izby pomiarów, było tego dwie sztuki i jedna wzorcowa nówka, na niej sie bazowałem, ale to były dawne czasy, myśle że i dzisiaj dał bym rade.
Myślę ,że nie było by problemów. Pozdrawiam :)
Ciekawostka:
Im grubiej nałożysz tuszu tym powierzchnia będzie równiejsza 😂
:)
Ciekawy kanał ;D dam panu suba
Dziękuję :)
Super film .... dziękuję. Czy takie skrobaki można sobie zrobić ze starych pilników do metalu. Pod jakim kątem powinno się zeszilfować końcówkę pilnika, żeby dobrze brał metal ? Czy szybko się takie narzędzie tępi podczas pracy ?
Dziękuję :) Pilniki jak najbardziej się nadają ,ale nie wszystkie pilniki potrafią być długo ostre. Na pewno te bardzo stare ,będą najlepsze. Ja ostrze około 6 stopni kąt natarcia. Natomiast trzeba próbować ,bo dla każdego "skrobacza" może być inny kąt w zależności, jak trzymamy narzędzia i jak komu pasuje. Jeżeli chodzi o tępienie się narzędzia , to zależy od skrobanego materiału. Czasami jednym ostrzeniem robiłem parę przejść po płytce ,a czasami ostrzyłem przy każdym przejściu . Jak skrobię, to mam ostrzałkę cały czas w pogotowiu i często ostrzę . Nie jest to żaden problem ,a praca idzie sprawniej.
Niektóre metali lepiej skrobać pilnikiem , czy jakąś płytką np. ze starej piły do żelaza , natomiast żeliwo lepiej mi się skrobie płytkami widiowymi. Ale to też zależy jakie żeliwo. Trzeba samemu jakoś znaleźć najlepszy dla siebie sposób. Pozdrawiam :)
Jeśli chodzi o tusz do skrobania to starzy fachowcy używali tzw.sadzy angielskiej lub po prostu ultramaryny w proszku i rozrabia się to w oleju maszynowym.
Farba olejna będzie się ciągnąć nie wspominając o oklejeniu wszystkiego-nie tylko narzędzi.
Brzmi ciekawie, spróbuję. Dziękuję.
Bardzo ciekawy kanał i oczywiście daje suba. Oglądam dużo zagranicznych kanałów o podobnej tematyce i z moich obserwacji mogę podpowiedzieć dwie rzeczy: dokładne zbliżenia i dynamika montażu (tj. przyspieszanie w momentach gdy się mniej dzieje) znacznie uatrakcyjnia sam film. Oczywiście cenię zawartą tutaj treść i czekam na więcej. Pozdrawiam.
Dziękuję :) Staram się ,ale dużo pracy i ciężko wszystko pogodzić.
Tak z ciekawości zapytam a nie precyzyjne by było doszlifowanie na płycie szklanej papier wodny i nafta?
Nie ma takiej możliwości. Płyta traserska jest płytą specjalną o wyjątkowo płaskiej powierzchni. Można ewentualnie na takiej płycie traserskiej coś doszlifować na papierze ,ale i tak nie osiągniemy takich rezultatów jak poprzez skrobanie.
Natomiast płyta szklana tak samo zresztą jak zwykła płyta granitowa tylko robi wrażenie płaskiej i równej powierzchni ,a nierówności mogą byś spore. Płyta traserska oferuje na całej powierzchni dokładność co do setek i więcej zależy od klasy płyt. Prosto mówiąc w każdym punkcie płyty mamy taką samą wysokość Płyta nie ma dołków ani zwichrowania.
Świetna robota Panie Piotrze. A może film o równaniu i docieraniu zwykłej płyty granitowej. Pozdrawiam
Dziękuję :) Niestety ciężko było by mi zrobić film o równaniu i docieraniu płyty granitowej. Pomimo ,że mam jakieś zaplecze do obróbki granitu, jest to bardzo dużo pracy i nie wiem, czy miałbym na tyle chęci i czasu ,żeby to jeszcze raz przejść . Pozdrawiam :)
@@wimanps Ostatnio robiłem docieranie trzech płyt metodą Whitwortha: kupiłem zwykły komplet 3 past do docierania zaworów z alledrogo (polska firma Malwa z Włocławka) za kilkanaście zł. Ogólnie dla 3 płyt 300x300x30 to kilka-kilkanaście roboczogodzin, zależnie od oczekiwań. Już po pierwszym, najtrudniejszym, zgrubnym przebiegu efekty są świetne - płyty są BARDZO równe (5 godzin bez pośpiechu, z piwkiem, poprawianie płyt już "szlifowanych na gotowo"). Dla każdej gradacji pasty jeden komplet przebiegów metodą Whitwortha (płyty już "jednostronnie płaskie", losowo opisane mazakiem: A,B,C): A-B; A-C; B-C; B-A; C-A; A-B; A-C; C-B; delikatne wykończenie: C-A; B-A; C-B. Pierwsza płyta w parze jest "tymczasowo wzorcową", przymocowaną porządnie do stabilnego stołu/podłogi. Po każdej docieranej parze mycie (zwykła szmatka z proszkiem do prania). Ruchy docierające: w ósemkę x10, przekręcenie 90st i znów x10; ruchy po skosach x10, przekręcenie 90st i znów x10. Kolejno takie same ruchy w poprzek, w przód, kręcenie losowo lewo-prawo, kręcenie lewo-prawo po małym kole/ósemce. Płyty nie powinny wychodzić więcej jak 10% poza krawędź, trzeba się starać popychać z boku(spodem), a nie od góry - ma to jedynie znaczenie przy wykończeniu (dociskanie ręką będzie niszczyć i rozszerzać=nagrzewać wykańczane płyty, powinny być chłodzone "samorzutnie" w ostatnich 3 dotarciach). Nie przechodzi się do kolejnej pary, jeśli docieranie nie jest równomierne w danym etapie (głównie początkowe przejścia). Pasta aplikowana po pół kropli "siatką" co 3x3cm. Do pasty dodaję kilkanaście kropel oleju lnianego, może być kuchenny-rzepakowy. Ilość wkładanej siły powinna być symboliczna. Ten zabieg produkuje 3 płyty wzorcowe. Poprawiane na bieżąco (kilkanaście minut docierania co parę miesięcy) starczą na kilkaset lat:D
Przed każdym pomiarem płytę myję płynem do szyb, przed pomiarem powierzchnię skrobaną przejeżdżam wzorcową osełką. Nie wiem, czy tak jest poprawnie- "u mnie działa". Te trzy osełki można również wyrównać metodą Whitwortha.
Post Scriptum: nie znam się, jedynie trochę czytałem "Poradnik ślusarza narzędziowego-wzorcarza" Ciekanowski. Najlepsze efekty dadzą płyty bazaltowe - rozmiary powyżej 500x500x50 pewnie są rzadko spotykane. Spodni stół musi być również płaski (płaszczyznowy), poziomowany trójpunktowo, najlepiej jak jest to spawany szkielet stalowy + stabilizowany (min. rok/odpowiednie cykle termiczne) kompozyt betonowy (6-10% mikrozbrojenie 10-40um, plastyfikator, czyste frakcje 40/10/2/0.5/0.1[mm] + 1-2% węglików np. odpadowy pył szlifierski), potem od góry zwykła wylewka samopoziomująca (
@@piotrlenarczyk5803 Dziękuję oczywiście za podzielenie się swoim doświadczeniem w tym temacie. Dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam :)
عمل رائع.ما اسم المادة المستخدمة الزرقاء.
Panie majster, to powinny być jaskółeczki robione a nie rysy. Dobre ostrza do skrobaka są ze starego freza tarczowego grubości ok 2 mm. Są wykonane ze stali szybkotnącej
Witam ! Zachęcam do zapoznania się z materiałami odnośnie skrobania na zagranicznych kanałach ,a jest tego naprawdę sporo. Można się na przykład dowiedzieć ,że istnieją różne techniki skrobania oraz różne narzędzia do skrobania. Skrobią w ryski , kwadraciki ,łezki , punkciki itd. Skrobią pchając narzędzie i ciągnąc narzędzie. Ogólnie chodzi o to ,żeby na powierzchni kwadratu o boku 25mm uzyskać jak największą ilość pojedynczych plamek około 15-25 . Dlatego też w ostatniej fazie skrobania stosuję krótkie skrobnięcia o czym wspominam w materiale. Skrobanie jest często podejściem indywidualnym i trzeba wypracować własną skuteczną technikę .
Przeglądając materiały na zagranicznych kanałach, czy forach można też dowiedzieć się o co chodzi z tymi hmm ... "powinny być jaskółeczki robione " ,bo robi się to w określonym celu i jest trochę kontrowersji na ten temat. Niestety u nas jest nie wiele materiałów na ten temat. Sporo można na przykład dowiedzieć się z kanałów japońskich ,choćby oglądając ,bo języka raczej nie znam :).
Też robiłem płytki z freza tarczowego ,ale też i z starego brzeszczotu do piły (bardzo dobre) płytek do noży składaków i starych pilników ,których wypróbowałem może z dziesięć i trafiłem na jeden naprawdę dobry. Jednymi dobrze skrobie się metal innymi żeliwo.
Ok , ale się rozpisałem .Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
@@wimanps Tak. Bardzo mnie intryguje Panie Piotrze, ta metoda podnoszenia dokładności płyt pochodnych o których Pan wspomina około 4:00. Wielka prośba o przybliżenie metody.
@@kundeleczek1 Witam ! Tak właśnie wykonałem swoją płytę granitową. Jest to metoda powtarzania. Czyli robimy płytę bazową o przyzwoitej dokładności. Następnie na podstawie tej płyty bazowej robimy drugą mniejszą płytę traserską . Tą płytą możemy znowu poprawić płytę bazową np. naklejając na nią papier wodny , czy inny materiał ścierny. Przesuwamy taki zestaw po naszej płycie bazowej i równamy całą płytę. Po takim zabiegu znowu poprawiamy nasza drugą płytę odbijając ją od płyty bazowej i tak kilka razy aż uzyskamy dużą dokładność. Na koniec możemy się skusić i tą drugą płytę zrobić z posypką diamentową .Widziałem takie zabiegi w firmach zajmujących się takimi pracami . Powlekają taką płytę klejem i posypują posypką diamentową do kupienia u chińczyka. Takim zestawem równają na dokładnie płytę bazową. To oczywiście odnośnie płyty granitowej. Wszystko zależy od pomysłowości. Wiadomo płyta nie musi być wypolerowane musi być po prosu bardzo równa. Metodę powtarzania opracowałem sobie sam ,ale okazało się ,że nie jest to jakaś nowość. Cytuję "zasady „automatycznego generowania przyrządów pomiarowych”. W tym procesie trzy w przybliżeniu płaskie powierzchnie są stopniowo dopracowywane do dokładnej płaskości, ręcznie pocierając je o siebie parami z barwnikami pomiędzy nimi, a następnie ręcznie zgarniając wysokie punkty. Wszelkie błędy płaskości są usuwane przez to skrobanie, ponieważ jedynym stabilnym, wzajemnie sprzężonym kształtem powierzchni jest płaszczyzna" Jest to cytat tłumaczony. Metodę tą opracował Joseph Whitworth o ile dobrze kojarzę. Dziękuję i pozdrawiam :)
@@wimanps Dziękuję Panie Piotrze za odpowiedź. Metoda na trzy płyty pobiła mi się o uszy. To fantastyczne, że mniej dokładnym przyrządem, można wykonać bardziej dokładny przyrząd. Mam jeszcze pytanie,jak skrobać na równoległość? Tz mam wyskrobaną płytkę po jednej stronie, a chcę wyskrobać drugą stronę prostopadłą do pierwszej.
@@kundeleczek1 Żeby zrobić taką równoległość, musimy oprócz naszej skrobanej płytki , mieć inną płytę traserską.
Kładziemy naszą płytkę wyskrobaną powierzchnią do dołu na płycie traserskiej i sprawdzamy czujnikiem na podstawie, jakie są odchyłki . Jeżeli mamy gdzieś wyżej (płytka jest grubsza) to trzeba to wyskrobać odbijając to wcześniej na płycie. Jak skrobać gdy mamy z jednej strony wyżej a z drugiej niżej. Bardzo prosto. Po każdym odbiciu tam gdzie mamy niżej zostawiamy taki niewielki pasek (na całej krawędzi) ,który nie skrobiemy . Tam gdzie mamy wyżej skrobiemy od tego paska wszystko . Dzięki temu nasza płytka zaczyna się wyrównywać. Zanim to zrobimy najlepiej jest usunąć ewentualne "zwichrowanie"powierzchni. Czyli sytuację kiedy dwa przeciwległe rogi są wyżej niż pozostałe. Wtedy mamy już jasną sytuację gdzie trzeba skrobać. Jeszcze prościej jest używać do pomiarów mikromierza. Czyli mierzymy grubość płytki mikromierzem w każdym rogu i widzimy gdzie trzeba skrobać ,a gdzie odpuścić. Na mikromierz robiłem równoległość formatki 250x250mm do mojej frezarki ,bo taka była potrzeba i wyszło bardzo dokładnie. Jedynie tak, inaczej za bardzo się nie da. Chyba ,że chcemy ta drugą stronę płytki zrobić mniej więcej równolegle to możemy skrobać na oko sugerując się pomiarami mikromierzem. Natomiast ciężko uzyskać wtedy idealnie równą powierzchnie na całości z wiadomych przyczyn. Mam nadzieję ,że jest to w mirę zrozumiałe. Pozdrawiam :)
Witam, czy może Pan konkretnie podać co to za farba ? Pozdrawiam Janek
Witam! Proszę wpisać w wyszukiwarkę Allegro
farba olejna ArtCreation 200ml. Trzeba szukać u sprzedawcy numeru 508 błękit pruski. Pozdrawiam :)
Witam. Też interesuję się tematem skrobania. Powiedziałby Pan coś więcej na temat wykonania takiej płyty z granitu. Jakich narzędzi i techniki Pan używał przy obróbce tego granitu itd. Dziękuję i pozdrawiam.
Witam ! Wykonanie takiej płyty jest bardzo pracochłonne i ciężko to opisać w paru zdaniach. Zawodowo pracuję w kamieniarstwie i wykonanie takiej płyty ze względu na park maszynowy i narzędziowy, było dla mnie łatwiejsze. Wstępnie obrabiałem moją płytę głowicą obrotową o dużym zasięgu ,dzięki czemu szybko pozbyłem się zwichrowania płyty. Sama płyta granitowa wypolerowana wbrew pozorom jest bardzo krzywa. Następnie docieranie ręczne przy pomocy przeróżnych narzędzi ręcznych . Równość kontrolowałem czujnikiem zegarowym. Gdy uzyskałem już dokładność rzędu 0,02 mm ,to metodą powtarzania ,czyli robiłem na podstawie tej płyty granitowej inne mniejsze płyty metalowe . Naklejając na te płyty metalowe papier ścierny równałem znowu tą granitową , i znowu poprawiałem metalowe itd. aż uzyskałem zadowalającą dokładność. Gdzieś widziałem na filmikach jak robią takie płyty i zastanawiałem się jakie metody stosuję. Może jakieś profesjonalne firmy mają jakieś specjalistyczne maszyny ,ale na filmiku było tak . Płyta wzorcowa mniejsza od płyty granitowej .Płyta wzorcowa metalowa pokrywana cienką warstwą kleju i prawdopodobnie równomiernie posypane proszkiem diamentowym (do kupienia u chińczyków.)Po wyschnięciu taką płytą z posypką diamentową pracownik obrabiał taką płytę granitową. Stosował też dokładniejsze przyrządy pomiarowe niż czujnik zegarowy. To tak bardzo krótko na ten temat.
Wiadomo w domu ciężko zrobić taką płytę o dużej dokładności i trzeba poświęcić dużo czasu i mieć dużo cierpliwości.
Nie posiadając odpowiedniego zaplecza lepiej pomyśleć o kupnie takiej płyty . Zyskamy na pewno certyfikat dokładności i zaoszczędzimy sporo czasu . Jeżeli chodzi o kupno takiej płyt używanej choćby metalowej ,to nie sądzę ,że będzie ona miała dużą dokładność, jeżeli leżała gdzieś tam nie używana przez lata. Pozdrawiam :)
Piotr Sosna Dziękuję za odpowiedź. Wiem trochę na temat skrobania głównie z literatury. Wiem też, że jest to proces pracochłonny i wymaga nielada cierpliwości. Myślałem o wykonaniu takiej płyty z żeliwa. Dysponuję strugarką poprzeczną, więc wstępnie jestem w stanie dosyć dokładnie wyprowadzić płaszczyznę, później skrobać stosując metodę trzech płyt i może bym uzyskał zadowalającą dokładność. Słyszałem jednak, że granitowe płyty są odporniejsze na zmiany temperatury, a co za tym idzie na odkształcenia. Jednak jak pan mówi nie mając maszyn do kamieniarstwa chyba nie warto sobie zawracać głowy z robieniem. Najlepszym rozwiązaniem będzie zakup takiej płyty, ewentualnie zrobić z żeliwa lub stali, tym bardziej że będzie to służyło tylko do amatorskich zastosowań. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
@@wojciechmizera5776 Kupno płyty to najprostsze rozwiązanie ,ale właśnie trzeba się zastanowić ,czy do amatorskich prac warto wydać ładnych parę stów. Niewielka płyta granitowa to chyba prawie 500zł. Ja zrobiłem granitowa bo miałem taką możliwość ,ale mając strugarkę można by zrobić fajną płytę żeliwną. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni kawał żeliwa , gruby i mocny. Fakt ,że granit będzie mniej się odkształcał ,ale jak by nie było nikt na tym do NASA nie będzie robił :). Pozdrawiam
Piotr Sosna Bardzo mądre słowa. Węzmą je do serca i jadę na złomowisko.
Gdzie pan się tego wszystkiego nauczył?
Humorystycznie odpowiadając to pewno z książek i opowieści :) Temat skrobania został dość mocno zapomniany, fachowcy znający tą technikę już odeszli albo są na emeryturach. Dodatkowo nie ma już takiego zapotrzebowania na tą czasochłonną sztukę. Cieszy mnie niezmiernie że są jeszcze ludzie których ten temat interesuje choćby na potrzeby własne. Na YT można zaobserwować że w Rosji temat jest cały czas na topie i każdy w jakimś stopniu ratuje swoje maszyny przez skrobanie. Jak najwięcej polskich kanałów o tematyce warsztatowej.
Jak już zostało napisane to z książek i opowieści :) ,ale dziś oczywiście ogromną skarbnicą wiedzy jest internet. Jednak najważniejsza sprawa to chęć poznawania i ciekawość , która pcha nas do podejmowania kolejnych wyzwań, dzięki którym zdobywamy wiedzę .Trzeba zawsze z góry założyć , że jesteśmy w stanie zrobić wszystko i nie poddawać się .
Co do skrobania .Wiadomo zapotrzebowanie małe , natomiast są jeszcze na świecie firmy co się tym zajmują i to chyba wcale nie małe .Np. tu th-cam.com/video/t0gg9z4gG3A/w-d-xo.html.
Widać ,że skrobią naprawdę duże elementy. W Stanach jest też chyba dużo szkółek, gdzie można nauczyć się tej techniki obróbki. Pamiętam jak pierwszy raz dowiedziałem się ,że można np. wyskrobać łoże tokarki skrobakiem, to chwyciłem się za głowę. Pomyślałem , że to będzie trwało wieki. Pewnego dnia rozebrałem swoją starą tokarkę i zaczem skrobać ,a łoże mojej tokarki było wyjątkowo zużyte. Jak skończyłem skrobanie, to byłem sam w wielkim szoku ,że takim skrobaczkiem można zrobić takie cudo. Do dnia dzisiejszego wyskrobałem już dużo różnych rzeczy.
Co to za osełka, której Pan używa przed odbijaniem?
Jest to ściernica do szlifowanie granitu granulacja 240 . Bardzo dobrze bierze metal. Można używać różnych osełek ,na przykład kamieni ze szlifierki . Ważne , żeby były równe i dobrze zbierały zadziory ,które pozostają po skrobaniu ,bo o to w tym chodzi. Pozdrawiam :)
@@wimanps bardzo dziękuję za odpowiedź. BTW, bardzo wartościowy kanał!
@@mlodedrwale Dziękuję i pozdrawiam :)
@@wimanps Zabieram się na dniach za skrobanie suportu tokarki. I tak jak wszystkie narzędzia posiadam, to brak mi ściernicy do zadziorków. Polecana jest osełka arkansas, ale sporo ona kosztuje. Mógłby Pan wskazać gdzie można kupić taką ściernicę jak Pana?
To jest taka ściernica?
sklep-kamieniarski24.pl/abrasivi-cigiesse-sciernica-do-kamienia-granitu-marmuru-betonu-100mm-gwint-m14-p-538.html
Panie Piotrze , mówił Pan że ta płytka jest stalowa ,
Moje pytania;
1. Czy najzwyklejsza stał również się da skrobać( bardzo miękką)
2. Jak w przypadku aluminium i miedzi sytuacja wygląda
Z góry dziękuję za odpowiedź i czekam z niecierpliwością na inne projekty😉
Płytka ,którą przykładowo skrobałem była ze zwykłej stali . Trudno mi powiedzieć czy była to stal konstrukcyjna czy jakiś lepszy gatunek . Jeżeli była by hartowana, czy ulepszana wtedy o skrobaniu skrobakiem można zapomnieć. W takim przypadku można sobie poradzić np. dremelem, czy jakąś inną szlifierką i przy pomocy jakiegoś kamienia na trzpieniu ,czy tarczy delikatnie zbierać odbite punkty. Sam nie próbowałem nigdy skrobać stali hartowanej ,ale wiem ,że niektórzy z powodzeniem tak robią właśnie wspomnianymi metodami.
Jeżeli chodzi o skrobanie aluminium i miedzi. Aluminium skrobałem i idzie to również dobrze . Zresztą kiedyś chyba się też skrobało jakieś elementy w samochodach wykonane z aluminium . O ile się nie mylę to robiło się też pasowanie pokrywy zaworów do korpusu przez skrobanie. Wiadomo dziś mamy już inne metody.
Jeżeli chodzi o miedź to nigdy nie skrobałem miedzi natomiast skrobałem brąz i idzie naprawdę fajnie. Przypuszczam ,że przy miedzi będzie podobnie. Dziękuję i pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję i pozrawiam
nie prościej na magnesówkę to wrzucić?????
Prościej , ale gdzie przyjemność skrobania :) Pozdrawiam .
Jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma 😁👍👍👍
Może było by prościej ale u mnie w zakładzie jest płyta kontrolna( traserskajak kto woli) jej wymiary to 2000x1000 mm gdzie jej dokłądność to dwie setki na tej powierzchni nie spotkałem szlifierki która tak wykona jak jeden skrobacz poziomica i zapał do pracy niestety ci mistrzowie wymierają..
Magnesówka to nie.to.samo. najlepsze a.co.za tym idzie najdroższe maszyny do obróbki skrawaniem maja skrobane loża i stoły/zabieraki.
Pare lay temu przyjechała frezarka HP5 4 osie i stoły byl skorodwany mial dół z 0.05-0.07 mm . Myślalem.ze pojedzie na narzędziownie na.szlifoeanie. nieee nie. Wodlo 2 osoby 12-14godzin i stol chodzi w.0.01mm
Srdnica okolo 60 cm