Dziękuję za cenne filmiki❤️♥️ Mam prośbę, czy będziesz tak miła i spojrzysz na obecny skład Elixiru Samarite i czy ma on jakiś nieporządany składnik ( składniki ). Minęło kilka lat, odkąd używam eliksiru i kremu Samarite, ale od jakiegoś czasu mam dziwną nadreaktywność skóry. Dziękuję za grzeczność.
Mam wszystkie produkty, stosuje je od prawie roku. Bardzo polecam, wszystkie są rewelacyjne. Jedynie na noc używam innego, z basiclab, ponieważ jego formula jest bogatsza.
Ojej, aż boję się obejrzeć ten filmik. Właśnie po wielu miesiącach nie odchodzącej ochoty i ciekawości - korzystając z rabatu i ze swojej skarbonki ;) zakupiłam 4 produkty tej marki. Ale na razie obejrzę filmik :)
@@karolinamilc6733 Witam Karolina. Używam Supreme Balm Body & Face oraz Divine Elixir Face & Eyes oraz Supreme Cleanser. Jeśli chodzi o Supreme ... to jest produkt godny polecenia. Jest mega ciężki, tłusty, skoncentrowany i bardzo pachnący. Konsystencją przypomina wazelinę. Gdy go rozgrzejesz w dłoni, a tak trzeba robić przed aplikacją to zamienia się w taką niby bardziej płynną konsystencję troszkę przypominającą olejek. Używam go do pielęgnacji całego ciała, twarzy, nawet smaruję nim miejsca intymne. Stosuję go od dobrych 4 miesięcy. Jestem zadowolona z niego. Pomimo tego że nie lubię takich mocnych skoncentrowanych zapachów a taki zapach ma ten balsam to jednak w tym przypadku ten zapach nie jest taki przytłaczający i po aplikacji produktu na skórę maleje jego intensywność. Zapach jest orientalno ziołowy i ciepłych. Zasługa to tych wszystkich ziół które są wpakowane w skład produktu. W moim przypadku produkt pomógł mnie pokonać podrażnienia po goleniu. Mam zdecydowanie mniej krostek, zaczerwienień tak o około 80 procent. A ostatnio doszłam nawet do takiego stanu skóry, że tych niedoskonałości w tym miejscu jest bardzo mało. To mnie bardzo cieszy. Pomimo tego że ma on w swoim składzie olejek z migdałów, który może zapychać to teraz o tej porze roku stosuję go na twarz. Nakładam na noc jako ostatni krok pielęgnacji. Po oczyszczeniu twarzy i nałożeniu Divine Eliksir... nakładam małą ilość balsamu - taką ociupinkę. Na środek dłoni, rozgrzewam i rozcieram delikatnie drugą dłonią. Następnie otwartą dłonią dociskam do skóry twarzy. Oklepuję twarz dłońmi, choć bardziej to tak stemplu. Nie wcieram w skórę twarzy, tylko jak chcę by krem się wchłonął to wtedy wklepuje. Ale to jest ważne stosuję małą ilość kosmetyku. Nie chce by mnie pozapychało. Czasami przy zimniejszej pogodzie daje go też na twarz na dzień jako produkt końcowy, dobrze chroni przed wiatrem, niskimi temperaturami i przeciągami. Produkt mocno pachnie, ale zapach po aplikacji ulatnia się ze skóry, zostaje taka delikatna woń. Produkt dobry , ale trzeba wiedzieć jak się z nim obchodzić i czy w naszym przypadku nie zapcha nam porów oraz to że jest to produkt o bardzo tłustej konsystencji. Ja na twarz i na całe ciało stosuję delikatnie w małych ilościach. Ile by nie stosować i w jakich ilościach to produkt zostawia mniej lub bardziej tłustą powłokę na skórze i potrzebuje czasu by się lepiej wtopił w skórę. Szczerze Produkt polecam. Zakupiłam kolejne opakowanie na przyszłość i też wykorzystałam produkt jako prezent dla kogoś. Koleżanka chwali produkt za to, że pomógł on jej z podrażnieniami na twarzy i z wysypką. Jeśli chodzi o Divine Elixir...to jest produkt bardzo fajny, dla mnie to taka gęsta woda, wchłania się super, zapach delikatny różany ale szybko się ulatnia. Skóra po aplikacji jest taka świetlista, z blaskiem , ładna, jest taka " napojona", gładka, widzę że u mnie lekko zwęrza pory. Ja bym powiedziała że cera jest taka jak po użyciu serum nawilżającego i wyciszającego plus kojącego. Nie wiem czy to jego zasługa czy nie, myślę że pomógł mnie z tym, że cera jest taka częściej wyciszona, mniej czerwona i mniej piekąca. Na twarzy u mnie zostaje taka warstwa lekko lepka, ale mam wrażenie że to dlatego że chyba daję za dużo produktu na twarz. Konsystencja tego eliksiru wchłania się momentalnie. Mam wrażenie że ile bym go nie dała to każda jego ilość jest wypijania przez skórę. Jedyna wada to taka że opakowanie z pompką jest niedopracowane. Pompka nie dozuje precyzyjnie produktem ale tak " chlapie" produktem. Ta pompka pasuje do takiej żelowej konsystencji a ten produkt ma konsystencję wodnistą. Produkt polecam choć cena nie niska, ale ten produkt jest naprawdę wydajny i dobrze robi mojej skórze. Zakupiłam kolejne opakowanie. Produkt na razie stosuję na dzień pod krem i na noc pod Supreme b...oraz za każdym razem gdy mam potrzebę. Nie powiem jak te produkty sprawdzają się pod makijażem ponieważ nie używam make up. Jeśli chodzi o Cleanser to jest to bardzooo delikatny produkt, po użyciu go nie ma ściągnięcia ani podrażnień skóry, zero wysuszenia, piekących oczu. Pozostawia komfort na skórze. Moja cera jest z przebarwieniami, trądzikowa, łojotokowa, naczynkowa i tak wrażliwa że nawet np. "za mocne potraktowanie skóry wacikiem" powoduje wylanie rumienia :( nawet zwykły " przeciąg w drzwiach " robi mnie szkodę. Nawet wypicie za ciepłego napoju powoduje pieczenie skóry. Latem unikam słońca bo skóra swędzi, robi się czerwona i zaostrzają się przebarwienia itd. plus łojotok szaleje na maksa i nie idzie nad tym zapanować. Ogólnie mówiąc jest ciężko i ciężej, czasami chce się płakać. Ale od 2 lat jest lżej, pewno wiek robi swoje ;) a tak szczerze to zmieniłam pielęgnację skóry, szukam inf. wiedzy, nie popełniam błędów pielęgnacyjnych, stosuję zioła i dużo takiej naturalnej pielęgnacji, oraz oglądam i słucham porad ludzi znających się w tym temacie, ale też pogodziłam się z tym że idealnej cery nigdy mieć nie będę. Różnie to bywa raz jest lepiej raz gorzej. Czasami stan mojej skóry, który wypracowałam pielęgnacją i wyrzeczeniami przez kilka tygodni zawala się i idzie na marne z byle błahostki np. praca na przeciągu albo stres w pracy. To jest taka ciągła praca i walka o zdrową skórę. Więc kosmetyki polecam, ale cudów na skórze mnie one nie uczyniły. Natomiast pomagają i umacniają ten stan, który sobie sama wcześniej wypracowałam. Więc jest dobrze. Jak mam być szczera to ceny są wysokie, ale kosmetyki są wydajne i osobiście je polubiłam. Dodatkowo cieszy mnie to że to produkty polskiej manufaktury. Zakupiłam też Divine Sekret Serum, ale go jeszcze nie używałam.
Dlaczego krem z tej serii nie został sprawdzony, z tego co się orientuję nie jest on już taki idealny? Ta marka ma raptem parę kosmetyków dziwne, że akurat ten krem został pominięty. Mówię o Samarite Divine Cream Face.
@@naturalcosmeticsreviews nie wiedziałam o tym, a to już kolejne opakowanie z serum :/ myślałam że to dobra naturalna marka używałam myśląc że nie szkodzą tym bardziej że jestem w ciąży
@@evi585 w serum nie ma mikroplastiku, jedynie z tego co widze to w tym kremie, ktorego akurat w filmie nie ma, ale Pani Marzena powyzej o nim wspomniala :) Natomiast... jesli chodzi o ciaze to niestety w tych produktach jako konserwant mamy phenoxethanol, ktorego wedlug wielu osob powinno sie unikac bedac w ciazy. Tutaj wstawiam link to ciekawego wpisu: www.eenymeeny.eu/konserwanty-w-kosmetykach-dla-dzieci-i-kobiet-w-ciazy/ Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia dla Pani i dzieciatka :) P.S. Prosze sie nie denerwowac - nawet jesli pojawil sie ten skladnik w kosmetykach, ktore byly uzywane przez pewien czas to sa to jedynie sladowe ilosci. Teraz w pore sie Pani dowiedziala.
Bardzo chętnie nagram, ale już w tym miesiacu przed Świętami i Nowym Rokiem nie zdażę ze względu na natłok pracy i obowiazkòw. Zdaję sobie sprawę, że temat jest dla pilny, dlatego zparaszam na kanał do zakładki playlisty. Tam znajduja się dwie szczegòlne playlisty: 1. Analizy składòw 2. Prawda o Koncernach - a w nich filmy między innymi: 1. Analiza TEA/MEA/DEA 2. Niebezpieczne Substancje w Kosmetykach dla Dzieci 3. Toksyczne Lakiery do Paznokci 4. Rakotworczy formaldehyd w kosmetykach - I więcej - co daje jasny obraz, ktòrych składnikòw w kosmetykach unikać. W pozostałych nagraniach, w ktòrych polecam kosmetyki np. Playlista pt. “Ułòz swoja pielegnacje” kosmetyki, ktòre polecam sa naturalne i bezpieczne - pojedyńcze z nich moga zawierać phenoxyethanol, o ktorym wczesniej pisalam - wiec na to zawsze proszę zwròcić uwagę i omijać - ale to pojedyńcze przypadki 🙂 Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieje, ze moglam pomoc ❤️
Witam Pani Justyno! Czy mogłaby Pani sprawdzic marke Pariens to jest nowa marka, dosłownie kilka produktow do pielegnacji twarzy.Autorska mwrka Pani Małgorzaty Smelcerz, yutuberka bardzo znana.Pozdrawiam i bardzo dziękuję za Pani filmy i wiedzę, którą Pani nam przekazuje.😍❤
Zdecydowanie też wolę płacić za skład. Kupuję je dla osoby z problematyczną cerą i wiem, że w kosmetykach do twarzy Samarite nie ma rzadnych olejów. W domach mamy raczej małe łazienki a nie salony i nie ma dużo miejsca na kosmetyki. Krem w szklanym opakowaniu łatwo stłuc. Już mi się tak zdażyło np z Resibo i z podkładem w szklanej butelce z Eveline. I wtedy ból bo cały krem kub cały podkład wylądował na podłodze lub umywalce.
Używam całą gamę. Powiem tak nie wyobrażam sobie innego kremu do twarzy, bywam na solarium i żaden krem nie dał rady nawilżyć mi skóry, albo nawilżał tak że pozostawiał tłusty film na skórze tak jakby skóra go nie wciągała. Tutaj nakładam krem i skóra piję go i nie mam uczucia ściągnięcia. Używam od roku jest cudny i nie kupuje już nic innego. Dla mnie numer 1!!
Nie ma lepszych kosmetyków, bez względu na to co ludzie mówią. Przez 20 lat stosowania kosmetyków tak świetnych nie spotkałem, moja skóra po serii jest po prostu mega!
Witaj, oglądam Twoje filmy od jakiegoś czasu, bo uznałam je za wartościowe merytorycznie, natomiast dziś po obejrzeniu powyższego jestem nieco zdekoncentrowana. Wymieniasz kosmetyk Divine Elixir zachwalając jego czysty, nienaganny skład, ale czy jest tak naprawdę...? Podobnie jak Ty, korzystam z książki "Niebezpieczne kosmetyki" Marion Schimmelpfennig, a w niej czytamy jakie zagrożenie stanowi Phenoxyethanol - jeden ze składników jakie zawiera produkt Divine Elixir. Phenoxyethanol to substancja konserwująca o działaniu miejscowo znieczulającym wg źródła jakim jest w/w książka. W innych źródłach można przeczytać, że jest to sprytny następca parabenów, ma swoje ciemne strony, odpowiedzialny za wady rozwojowe płodów, etc. Jest też całkowicie zakazany do stosowania w Japonii. W składzie widnieje również Propylene Glycol, więc ja ten kosmetyk ominę szerokim łukiem. Mam nadzieję, że kolejne Twoje polecenia będą bardziej "czyste", bo na to liczyłam oglądając Twój kanał. Pozdrawiam.
Wielekrotnie wypowiadalam sie na temat phenoxyethanolu - mowilam o tym wszystkim o czym piszesz. Znajduje sie w wielu naturalnych kosmetykach i coraz czesciej jest go trudno uniknac, tutaj mamy go przy koncu skladu w sladowych ilosciach - uwazam, ze krzywdy nie zrobi. Od jakiegos czasu juz na moim kanale nie pojawialy sie filmy z analiza skladu - i to byla jednak byla bardzo dobra decyzja. Kiedy powiem o kosmetyku źle np. Z uwagi na phenoxyethanol - to otrzymuje komentarze, ze przesadzam, ze jestem uprzedzona do samej firmy itd. A kiedy powiem dobrze o jakiejs firmie, jest na odwrot.
Phenoxyethanol zakazany w Japonii? Zaledwie tydzień temu otrzymałam paczkę z Japonii z japońskimi kosmetykami. Aż poszłam sprawdzić składy. Phenoxyethanol jest w składzie każdego z nich. Hada Labo.
Miałam rację. Phenoxyethanol nie jest zakazany a objęty restrykcjami w Japonii. ( restricted a nie banned!) Tak samo jak w UE. Jego stężenie nie może przekroczyć pewnego progu i tyle. Skoryguj swoj komentarz, bo wprowadzasz nim ludzi w błąd.
Bardzo fajnie byłoby gdybys zrobiła recenzje . Obecnie mieszkam w Stanach i testowałam setki kosmetyków , Samarite zaczęłam używać od pół roku i powiem krótko są GENIALNE ! Sprowadzam je obecenie do Stanów bo nie wyobrażam sobie ich nie mieć ! Poprawa jakości skóry nie do opisania . To nie jest żadna reklama , jestem zwykłym konsumentem a te kosmetyki to fenomen ! Jeżeli chodzi o marketing to nie zgodzę się z tym co tutaj inni piszą ze duzo influencerow je reklamuje .. widzę wszędzie tylko Banana Beauty , Natural Mojo i Hello Body … Samarite to rzadkość poza tym nie daje kodów rabatowych jak inni po 50 % .. jest to w ich przypadku max 15% i to bardzo rzadko . Pozdrawiam z NY😘
Bardzo fajnie to slyszec, tez mam zamiar przetestowac te kosmetyki. Rzeczywiscie co do marketingu to firmy, o ktorych piszesz sa reklamowane duzo czesciej. Pozdrawiam 😊💓
A ja testowalam ostatnio kosmetyki z Judaik8. Czylu żydowskie. Tez są mega. Wchłaniają się bdb. Skóra mieciutka i nie mam nic do zarzucenia . Właśnie.przymierzam się do tego co Pani mówi kosmetyku. Skład jest imponujący. Niacynamid wlasnie ściąga bdb skórę. Co do zmarszczek: tak tylko masaz albo obstrzykniecie. Kremy, serum to bzdura. Mam 50 lat i wiele testowalam. Masaz albo radykalnie czyli obstrzykniecie. Nawadniać się i przyjmować suple A, E, Cynk itp. Ja zwracam uwagę w kosmetykach by jie byl8 ALUMINIUM. Z dala od aluminium drogie Panie. Glowa- aluminium- mozg. Jak najdalej zważywszy że aluminium, często jako glin opisywane lubi kumulować się właśnie w głowie. Proszę na to zwracać bardzo uwagę. Ja zrobilam przegląd i piłowa poszła bezwzględnie do kosza. Włącznie z podkładami. Pozdrawiam.
Dziękuję za cenne filmiki❤️♥️
Mam prośbę, czy będziesz tak miła i spojrzysz na obecny skład Elixiru Samarite i czy ma on jakiś nieporządany składnik ( składniki ). Minęło kilka lat, odkąd używam eliksiru i kremu Samarite, ale od jakiegoś czasu mam dziwną nadreaktywność skóry. Dziękuję za grzeczność.
Mam wszystkie produkty, stosuje je od prawie roku. Bardzo polecam, wszystkie są rewelacyjne. Jedynie na noc używam innego, z basiclab, ponieważ jego formula jest bogatsza.
Ojej, aż boję się obejrzeć ten filmik.
Właśnie po wielu miesiącach nie odchodzącej ochoty i ciekawości - korzystając z rabatu i ze swojej skarbonki ;) zakupiłam 4 produkty tej marki.
Ale na razie obejrzę filmik :)
I jak się sprawdzają kosmetyki? :)
@@karolinamilc6733 Witam Karolina.
Używam Supreme Balm Body & Face oraz Divine Elixir Face & Eyes oraz Supreme Cleanser.
Jeśli chodzi o Supreme ... to jest produkt godny polecenia. Jest mega ciężki, tłusty, skoncentrowany i bardzo pachnący. Konsystencją przypomina wazelinę. Gdy go rozgrzejesz w dłoni, a tak trzeba robić przed aplikacją to zamienia się w taką niby bardziej płynną konsystencję troszkę przypominającą olejek. Używam go do pielęgnacji całego ciała, twarzy, nawet smaruję nim miejsca intymne. Stosuję go od dobrych 4 miesięcy. Jestem zadowolona z niego. Pomimo tego że nie lubię takich mocnych skoncentrowanych zapachów a taki zapach ma ten balsam to jednak w tym przypadku ten zapach nie jest taki przytłaczający i po aplikacji produktu na skórę maleje jego intensywność. Zapach jest orientalno ziołowy i ciepłych. Zasługa to tych wszystkich ziół które są wpakowane w skład produktu. W moim przypadku produkt pomógł mnie pokonać podrażnienia po goleniu. Mam zdecydowanie mniej krostek, zaczerwienień tak o około 80 procent. A ostatnio doszłam nawet do takiego stanu skóry, że tych niedoskonałości w tym miejscu jest bardzo mało. To mnie bardzo cieszy.
Pomimo tego że ma on w swoim składzie olejek z migdałów, który może zapychać to teraz o tej porze roku stosuję go na twarz. Nakładam na noc jako ostatni krok pielęgnacji. Po oczyszczeniu twarzy i nałożeniu Divine Eliksir... nakładam małą ilość balsamu - taką ociupinkę. Na środek dłoni, rozgrzewam i rozcieram delikatnie drugą dłonią. Następnie otwartą dłonią dociskam do skóry twarzy. Oklepuję twarz dłońmi, choć bardziej to tak stemplu. Nie wcieram w skórę twarzy, tylko jak chcę by krem się wchłonął to wtedy wklepuje. Ale to jest ważne stosuję małą ilość kosmetyku. Nie chce by mnie pozapychało. Czasami przy zimniejszej pogodzie daje go też na twarz na dzień jako produkt końcowy, dobrze chroni przed wiatrem, niskimi temperaturami i przeciągami. Produkt mocno pachnie, ale zapach po aplikacji ulatnia się ze skóry, zostaje taka delikatna woń. Produkt dobry , ale trzeba wiedzieć jak się z nim obchodzić i czy w naszym przypadku nie zapcha nam porów oraz to że jest to produkt o bardzo tłustej konsystencji. Ja na twarz i na całe ciało stosuję delikatnie w małych ilościach. Ile by nie stosować i w jakich ilościach to produkt zostawia mniej lub bardziej tłustą powłokę na skórze i potrzebuje czasu by się lepiej wtopił w skórę. Szczerze Produkt polecam. Zakupiłam kolejne opakowanie na przyszłość i też wykorzystałam produkt jako prezent dla kogoś. Koleżanka chwali produkt za to, że pomógł on jej z podrażnieniami na twarzy i z wysypką.
Jeśli chodzi o Divine Elixir...to jest produkt bardzo fajny, dla mnie to taka gęsta woda, wchłania się super, zapach delikatny różany ale szybko się ulatnia. Skóra po aplikacji jest taka świetlista, z blaskiem , ładna, jest taka " napojona", gładka, widzę że u mnie lekko zwęrza pory. Ja bym powiedziała że cera jest taka jak po użyciu serum nawilżającego i wyciszającego plus kojącego. Nie wiem czy to jego zasługa czy nie, myślę że pomógł mnie z tym, że cera jest taka częściej wyciszona, mniej czerwona i mniej piekąca. Na twarzy u mnie zostaje taka warstwa lekko lepka, ale mam wrażenie że to dlatego że chyba daję za dużo produktu na twarz. Konsystencja tego eliksiru wchłania się momentalnie. Mam wrażenie że ile bym go nie dała to każda jego ilość jest wypijania przez skórę. Jedyna wada to taka że opakowanie z pompką jest niedopracowane. Pompka nie dozuje precyzyjnie produktem ale tak " chlapie" produktem. Ta pompka pasuje do takiej żelowej konsystencji a ten produkt ma konsystencję wodnistą. Produkt polecam choć cena nie niska, ale ten produkt jest naprawdę wydajny i dobrze robi mojej skórze. Zakupiłam kolejne opakowanie. Produkt na razie stosuję na dzień pod krem i na noc pod Supreme b...oraz za każdym razem gdy mam potrzebę. Nie powiem jak te produkty sprawdzają się pod makijażem ponieważ nie używam make up.
Jeśli chodzi o Cleanser to jest to bardzooo delikatny produkt, po użyciu go nie ma ściągnięcia ani podrażnień skóry, zero wysuszenia, piekących oczu. Pozostawia komfort na skórze.
Moja cera jest z przebarwieniami, trądzikowa, łojotokowa, naczynkowa i tak wrażliwa że nawet np. "za mocne potraktowanie skóry wacikiem" powoduje wylanie rumienia :( nawet zwykły " przeciąg w drzwiach " robi mnie szkodę. Nawet wypicie za ciepłego napoju powoduje pieczenie skóry. Latem unikam słońca bo skóra swędzi, robi się czerwona i zaostrzają się przebarwienia itd. plus łojotok szaleje na maksa i nie idzie nad tym zapanować. Ogólnie mówiąc jest ciężko i ciężej, czasami chce się płakać. Ale od 2 lat jest lżej, pewno wiek robi swoje ;) a tak szczerze to zmieniłam pielęgnację skóry, szukam inf. wiedzy, nie popełniam błędów pielęgnacyjnych, stosuję zioła i dużo takiej naturalnej pielęgnacji, oraz oglądam i słucham porad ludzi znających się w tym temacie, ale też pogodziłam się z tym że idealnej cery nigdy mieć nie będę. Różnie to bywa raz jest lepiej raz gorzej. Czasami stan mojej skóry, który wypracowałam pielęgnacją i wyrzeczeniami przez kilka tygodni zawala się i idzie na marne z byle błahostki np. praca na przeciągu albo stres w pracy. To jest taka ciągła praca i walka o zdrową skórę. Więc kosmetyki polecam, ale cudów na skórze mnie one nie uczyniły. Natomiast pomagają i umacniają ten stan, który sobie sama wcześniej wypracowałam. Więc jest dobrze. Jak mam być szczera to ceny są wysokie, ale kosmetyki są wydajne i osobiście je polubiłam. Dodatkowo cieszy mnie to że to produkty polskiej manufaktury.
Zakupiłam też Divine Sekret Serum, ale go jeszcze nie używałam.
Bardzo długa i szczegòłowa recenzja - czytalam z uwaga 🙏🏻❤️ myslę, że wiele widzòw z tej recenzji skorzysta ❤️ Pozdrawiam Serdecznie
Dlaczego krem z tej serii nie został sprawdzony, z tego co się orientuję nie jest on już taki idealny? Ta marka ma raptem parę kosmetyków dziwne, że akurat ten krem został pominięty. Mówię o Samarite Divine Cream Face.
Rzeczywiscie jest w nim mikroplastik.
@@naturalcosmeticsreviews nie wiedziałam o tym, a to już kolejne opakowanie z serum :/ myślałam że to dobra naturalna marka używałam myśląc że nie szkodzą tym bardziej że jestem w ciąży
@@evi585 w serum nie ma mikroplastiku, jedynie z tego co widze to w tym kremie, ktorego akurat w filmie nie ma, ale Pani Marzena powyzej o nim wspomniala :) Natomiast... jesli chodzi o ciaze to niestety w tych produktach jako konserwant mamy phenoxethanol, ktorego wedlug wielu osob powinno sie unikac bedac w ciazy. Tutaj wstawiam link to ciekawego wpisu: www.eenymeeny.eu/konserwanty-w-kosmetykach-dla-dzieci-i-kobiet-w-ciazy/
Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia dla Pani i dzieciatka :)
P.S. Prosze sie nie denerwowac - nawet jesli pojawil sie ten skladnik w kosmetykach, ktore byly uzywane przez pewien czas to sa to jedynie sladowe ilosci.
Teraz w pore sie Pani dowiedziala.
@@naturalcosmeticsreviews czy w takim razie można prosić o nagranie filmu o kosmetykach bezpiecznych w ciąży? Do twarzy i ciała? Pozdrawiam Ewelina
Bardzo chętnie nagram, ale już w tym miesiacu przed Świętami i Nowym Rokiem nie zdażę ze względu na natłok pracy i obowiazkòw. Zdaję sobie sprawę, że temat jest dla pilny, dlatego zparaszam na kanał do zakładki playlisty. Tam znajduja się dwie szczegòlne playlisty: 1. Analizy składòw 2. Prawda o Koncernach - a w nich filmy między innymi: 1. Analiza TEA/MEA/DEA 2. Niebezpieczne Substancje w Kosmetykach dla Dzieci 3. Toksyczne Lakiery do Paznokci 4. Rakotworczy formaldehyd w kosmetykach - I więcej - co daje jasny obraz, ktòrych składnikòw w kosmetykach unikać. W pozostałych nagraniach, w ktòrych polecam kosmetyki np. Playlista pt. “Ułòz swoja pielegnacje” kosmetyki, ktòre polecam sa naturalne i bezpieczne - pojedyńcze z nich moga zawierać phenoxyethanol, o ktorym wczesniej pisalam - wiec na to zawsze proszę zwròcić uwagę i omijać - ale to pojedyńcze przypadki 🙂 Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieje, ze moglam pomoc ❤️
Witam Pani Justyno!
Czy mogłaby Pani sprawdzic marke Pariens to jest nowa marka, dosłownie kilka produktow do pielegnacji twarzy.Autorska mwrka Pani Małgorzaty Smelcerz, yutuberka bardzo znana.Pozdrawiam i bardzo dziękuję za Pani filmy i wiedzę, którą Pani nam przekazuje.😍❤
Nie slyszalam jeszcze o tej marce, ale popatrzę ❤️
Dziekuje za mile slowa 💓💓
@@naturalcosmeticsreviews Dziękuję za szybką odpowiedź i pozdrawiam gorąco.❤
Wolę płacić za skład, drogie panie, 💪 niż za pudełko / opakowanie🎁
Testuj, Justynko, sprawdzaj co warto kupić, gdy ma się chęć nieodpartą!❤️
❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Zdecydowanie też wolę płacić za skład. Kupuję je dla osoby z problematyczną cerą i wiem, że w kosmetykach do twarzy Samarite nie ma rzadnych olejów. W domach mamy raczej małe łazienki a nie salony i nie ma dużo miejsca na kosmetyki. Krem w szklanym opakowaniu łatwo stłuc. Już mi się tak zdażyło np z Resibo i z podkładem w szklanej butelce z Eveline. I wtedy ból bo cały krem kub cały podkład wylądował na podłodze lub umywalce.
Używam całą gamę. Powiem tak nie wyobrażam sobie innego kremu do twarzy, bywam na solarium i żaden krem nie dał rady nawilżyć mi skóry, albo nawilżał tak że pozostawiał tłusty film na skórze tak jakby skóra go nie wciągała. Tutaj nakładam krem i skóra piję go i nie mam uczucia ściągnięcia. Używam od roku jest cudny i nie kupuje już nic innego. Dla mnie numer 1!!
Nie ma lepszych kosmetyków, bez względu na to co ludzie mówią. Przez 20 lat stosowania kosmetyków tak świetnych nie spotkałem, moja skóra po serii jest po prostu mega!
Mam wszystkie produkty Samarite i u mnie się sprawdzają na 100% 😻Kocham ❤️❤️❤️❤️❤️
❤️❤️
Witaj, oglądam Twoje filmy od jakiegoś czasu, bo uznałam je za wartościowe merytorycznie, natomiast dziś po obejrzeniu powyższego jestem nieco zdekoncentrowana.
Wymieniasz kosmetyk Divine Elixir zachwalając jego czysty, nienaganny skład, ale czy jest tak naprawdę...? Podobnie jak Ty, korzystam z książki "Niebezpieczne kosmetyki" Marion Schimmelpfennig, a w niej czytamy jakie zagrożenie stanowi Phenoxyethanol - jeden ze składników jakie zawiera produkt Divine Elixir. Phenoxyethanol to substancja konserwująca o działaniu miejscowo znieczulającym wg źródła jakim jest w/w książka. W innych źródłach można przeczytać, że jest to sprytny następca parabenów, ma swoje ciemne strony, odpowiedzialny za wady rozwojowe płodów, etc. Jest też całkowicie zakazany do stosowania w Japonii.
W składzie widnieje również Propylene Glycol, więc ja ten kosmetyk ominę szerokim łukiem.
Mam nadzieję, że kolejne Twoje polecenia będą bardziej "czyste", bo na to liczyłam oglądając Twój kanał.
Pozdrawiam.
Wielekrotnie wypowiadalam sie na temat phenoxyethanolu - mowilam o tym wszystkim o czym piszesz. Znajduje sie w wielu naturalnych kosmetykach i coraz czesciej jest go trudno uniknac, tutaj mamy go przy koncu skladu w sladowych ilosciach - uwazam, ze krzywdy nie zrobi.
Od jakiegos czasu juz na moim kanale nie pojawialy sie filmy z analiza skladu - i to byla jednak byla bardzo dobra decyzja.
Kiedy powiem o kosmetyku źle np. Z uwagi na phenoxyethanol - to otrzymuje komentarze, ze przesadzam, ze jestem uprzedzona do samej firmy itd.
A kiedy powiem dobrze o jakiejs firmie, jest na odwrot.
Phenoxyethanol zakazany w Japonii? Zaledwie tydzień temu otrzymałam paczkę z Japonii z japońskimi kosmetykami. Aż poszłam sprawdzić składy. Phenoxyethanol jest w składzie każdego z nich. Hada Labo.
Miałam rację. Phenoxyethanol nie jest zakazany a objęty restrykcjami w Japonii. ( restricted a nie banned!) Tak samo jak w UE. Jego stężenie nie może przekroczyć pewnego progu i tyle. Skoryguj swoj komentarz, bo wprowadzasz nim ludzi w błąd.
Tez nie rozumiem dlaczego sa rozpowszechniane mity ze phenoxyethanol oraz bardzo czesto rowniez botox sa zakazane w Japonii - nie jest to prawda.
@@naturalcosmeticsreviews , przeczytałam lecz swojego stanowiska nie zmieniam.
Bardzo fajnie byłoby gdybys zrobiła recenzje . Obecnie mieszkam w Stanach i testowałam setki kosmetyków , Samarite zaczęłam używać od pół roku i powiem krótko są GENIALNE ! Sprowadzam je obecenie do Stanów bo nie wyobrażam sobie ich nie mieć ! Poprawa jakości skóry nie do opisania . To nie jest żadna reklama , jestem zwykłym konsumentem a te kosmetyki to fenomen ! Jeżeli chodzi o marketing to nie zgodzę się z tym co tutaj inni piszą ze duzo influencerow je reklamuje .. widzę wszędzie tylko Banana Beauty , Natural Mojo i Hello Body … Samarite to rzadkość poza tym nie daje kodów rabatowych jak inni po 50 % .. jest to w ich przypadku max 15% i to bardzo rzadko . Pozdrawiam z NY😘
Bardzo fajnie to slyszec, tez mam zamiar przetestowac te kosmetyki. Rzeczywiscie co do marketingu to firmy, o ktorych piszesz sa reklamowane duzo czesciej.
Pozdrawiam 😊💓
Nie spotkałam się dotąd z tymi kosmetykami. Dziękuję za recenzję. Zwrócę na nie uwagę. 😊
❤️❤️
Proszę o twoją recenzję, też mam cerę problematyczną 🤗🤗🤗
❤️
A ja testowalam ostatnio kosmetyki z Judaik8. Czylu żydowskie. Tez są mega. Wchłaniają się bdb. Skóra mieciutka i nie mam nic do zarzucenia . Właśnie.przymierzam się do tego co Pani mówi kosmetyku. Skład jest imponujący. Niacynamid wlasnie ściąga bdb skórę. Co do zmarszczek: tak tylko masaz albo obstrzykniecie. Kremy, serum to bzdura. Mam 50 lat i wiele testowalam. Masaz albo radykalnie czyli obstrzykniecie. Nawadniać się i przyjmować suple A, E, Cynk itp. Ja zwracam uwagę w kosmetykach by jie byl8 ALUMINIUM. Z dala od aluminium drogie Panie. Glowa- aluminium- mozg. Jak najdalej zważywszy że aluminium, często jako glin opisywane lubi kumulować się właśnie w głowie. Proszę na to zwracać bardzo uwagę. Ja zrobilam przegląd i piłowa poszła bezwzględnie do kosza. Włącznie z podkładami. Pozdrawiam.
Gdyby ktoś był zainteresowany mam mowy krem divine i serum użyte 3razy
Proszę o recenzje.
❤️
Poproszę o recenzje
❤️
Twoja recenzja na wagę złota.
❤️
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
💓💓💓🙂
Poproszę o recenzję :)
❤️❤️
Poproszę o recenzję☺️
❤️
❤
❤️❤️
Proszę o recenzje 💖
❤️❤️❤️
Recenzja
👌🏻
❤️
Proszę
🌼🌼🌼
Recenzja
❤️