Prawda - a chwilę później mówię d5 :) Mając w głowie prawidłowo zakodowane posunięcie, z marszu powiedziałem sąsiednie. Ale to też uroki treningu pamięciowego i nagrywania "na jeden raz" :)
Ten test nie ma sensu. Dlaczego? Ponieważ zapamientałeś tutaj ruchy z debitów a to nie jest wielka sztuka bo często gra się te same debiuty. Mam na lichess ranking 1800 i nie jestem żadnym szachistom tylko amatorem a pamiętam kilka debiutów do 10-15 ruchu. Wiele z ruchów w debiucie się też narzuca bo przeciwnik gra też debiut teoretyczny. Problemy zaczynają się pozniej i nie ma szachisty na świecie który zna na pamięc 50 czy 60 ruchów w danej partii np angielskiej czy w debiucie.
Fajnie że zajmujesz się zapamiętywaniem, ale tak ogólnie patrząc samo zapamiętanie a potem otworzyć to co się pamięta to dwie inne kwestie, i wiem to trochę z własnego doświadczenia jako iż jak coś mnie fascynuje to potrafię wbić sobię do głowy całe podręcznik (hiperfocus), ale żeby większość z tego tam została i jeszcze sobię przypomnieć pod presją to w takim przypadku, jak szachowy to a wykonalne. Wracając do kwestii pytania jak byś się zapatrywał na to stwierdzenie, i jak sobie radzisz z właśnie takim kwestiami ucieczki wiedzy po, za oczywiście odświeżeniem materiału. Ps. Może jakaś porada eksperta o tym jak sobię radzić z, zapamiętywaniem a bardziej jak z tej pamięci długiej przywołać myśli do krótkiej, aby w codzienności łatwiej sobie przypominać o kwestiach zaznaczę że tak medytacja, od niedawna nie jest mi obca.
Cześć, poruszyłaś świetny i ważny temat. Rzecz jasna, w nauce np. języków oto nam właśnie chodzi, żeby ta wiedza w głowie nam została i jak najbardziej można to zrobić. To też z resztą pokazujemy podczas naszych zajęć. W kolejnych filmach postaram się poruszyć ten temat :) Generalnie pracą nad pamięcią długotrwałą wymaga trochę większego poświęcenia i regularności, niż tylko skuteczna nauka np. pod sprawdzian czy kartkówkę.
kogo boli tego boli bardziej myślę że to was boli prawda to oszust który nawet nie wbił 2000 może i mam V i słabe elo w internecie ale wbite uczciwie a nie silnikiem
Już nawet gość od zapamiętywania złomuje mentora
Bez przesady mówić o mentorze, że jest oszustem, bo ogarnia gierkę na wysokim poziomie. On nigdy tak naprawdę nie oszukiwałem.
W pierwszej partii drugi ruch czarnych to e6 a nie d6.
Prawda - a chwilę później mówię d5 :) Mając w głowie prawidłowo zakodowane posunięcie, z marszu powiedziałem sąsiednie. Ale to też uroki treningu pamięciowego i nagrywania "na jeden raz" :)
Ten test nie ma sensu. Dlaczego? Ponieważ zapamientałeś tutaj ruchy z debitów a to nie jest wielka sztuka bo często gra się te same debiuty. Mam na lichess ranking 1800 i nie jestem żadnym szachistom tylko amatorem a pamiętam kilka debiutów do 10-15 ruchu. Wiele z ruchów w debiucie się też narzuca bo przeciwnik gra też debiut teoretyczny. Problemy zaczynają się pozniej i nie ma szachisty na świecie który zna na pamięc 50 czy 60 ruchów w danej partii np angielskiej czy w debiucie.
Fajnie że zajmujesz się zapamiętywaniem, ale tak ogólnie patrząc samo zapamiętanie a potem otworzyć to co się pamięta to dwie inne kwestie, i wiem to trochę z własnego doświadczenia jako iż jak coś mnie fascynuje to potrafię wbić sobię do głowy całe podręcznik (hiperfocus), ale żeby większość z tego tam została i jeszcze sobię przypomnieć pod presją to w takim przypadku, jak szachowy to a wykonalne. Wracając do kwestii pytania jak byś się zapatrywał na to stwierdzenie, i jak sobie radzisz z właśnie takim kwestiami ucieczki wiedzy po, za oczywiście odświeżeniem materiału.
Ps. Może jakaś porada eksperta o tym jak sobię radzić z, zapamiętywaniem a bardziej jak z tej pamięci długiej przywołać myśli do krótkiej, aby w codzienności łatwiej sobie przypominać o kwestiach zaznaczę że tak medytacja, od niedawna nie jest mi obca.
Cześć, poruszyłaś świetny i ważny temat. Rzecz jasna, w nauce np. języków oto nam właśnie chodzi, żeby ta wiedza w głowie nam została i jak najbardziej można to zrobić. To też z resztą pokazujemy podczas naszych zajęć. W kolejnych filmach postaram się poruszyć ten temat :) Generalnie pracą nad pamięcią długotrwałą wymaga trochę większego poświęcenia i regularności, niż tylko skuteczna nauka np. pod sprawdzian czy kartkówkę.
Ale wszystkich piecze, że mentor wszystkich zjada w szachach.
też się dziwie jak bardzo innych może boleć to, że jest lepszy i lepiej znam debiuty
Nie on ale silniczek lichessa
No nieźle
japa żulu
Boli was wielki mentor
kogo boli tego boli bardziej myślę że to was boli prawda to oszust który nawet nie wbił 2000 może i mam V i słabe elo w internecie ale wbite uczciwie a nie silnikiem