KOMPROMITUJĄCA WYGRANA CZY WAŻNE TRZY PUNKTY? | Studio Reymonta | Polonia Warszawa 2:3 Wisła Kraków
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 6 ก.พ. 2025
- Wisła Kraków wygrała w Warszawie z Polonią, ale o ostatnich minutach tego spotkania kibice Wisły chcieliby pewnie jak najszybciej zapomnieć. O pierwszej wygranej w nowym sezonie porozmawiam z Bartoszem Karczem i Grzegorzem Wojtowiczem.
#uniwersumpolskiejpilki #ekstraklasa #pilkanozna
Fot. Bartek Ziółkowski / Wisła Kraków
Pan Grzegorz bardzo dobrze i dosadnie to podsumowal , brawo niech Wisla i sztab szkoleniowy sie obudzi
Jednak kompromitująca wygrana. Naprawdę myślałem że oszaleję oglądając mecz
Ależ złomowanko w wykonaniu Pana Grzegorza
Więcej Grzegorza w programie , koniec głaskania naszych piłkarzy. Jak dają ciała to trzeba to powiedzieć.
Super skład Panowie. Poziom rozmowy na najlepszym poziomie.
Jako optymista napiszę, że na koniec sezonu nie będzie miało znaczenia jak ten mecz został wygrany - 3 punkty to 3 punkty. To co mnie martwi to to, że w końcu przyjdą mecze z zespołami lepszymi niż Polonia, które nie dadzą sobie strzelić 3 goli, a w ciągu ostatnich 30 minut będą nam mocno podnosić ciśnienie.
Napisałem komentarz przed obejrzeniem do końca - widzę że doszliśmy do podobnych wniosków 😅
Propsy za konkretnych gości. Duża wiedza i zawsze się ich dobrze słucha. Bardzo w punkt. Co innego na innym kanale, gdzie gość zaprasza gówniarzy z weszło.
Cenie Karcza inteligentny merytoryczny obiektywny.
Poza tym powinien byc lider na boisku kiedys takim liderem byl Sobolewski potrafil krzyknac na boisko na zawodnikow kiedy nie szlo.. teraz takiego lidera brakuje
"Trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć" ♥️
Super robota panowie
Sobol ma problem mentalny, gdy prowadzi w meczu i dostaje bramkę to nagle zaczyna podejmować durne decyzje, bo cholernie boi się przegranej, po czym właśnie przez ten chaos przegrywa.
I ten proceder trwa i trwa.
Burdel ze stałymi fragmentami to tylko jeden z elementów jego błędów.
On się SFG już nie nauczy, tylko ewentualny fart to zamaskuje. Jest w klubie Kiko, może nich on pomoże z wolnymi i rożnymi, przynajmniej szybciej hiszpanie zrozumieją o co mu chodzi. Nie widzę innego rozwiązania z jednoczesnym zostawieniem Sobolewskiego, jak mu nie idzie to chłop odwala cyrki a piłkarze razem z nim, bo ich takiego dziadostwa nauczył.
Puszcza znana była z tego, że jest mocna w SFG, Sobol po trzech razach gdy stracił w taki sposób bramki, nie nauczył sie nic. Polonia też jest znana z tego, że zdobywa swoje bramki ze SFG, to było wiadome przed meczem, i co?
I znowu Sobol dał się złapać na to, coraz więcej drużyn zacznie to wykorzystywać i to wykorzysta. Może nawet w następnym meczu xD
A kolejnym problemem jest to, że nikt inny w sztabie nie rozwiąże tych problemów za niego, bo te wszystkie Krzoski i Kmieciki pod względem trenerskim w nowoczesnym futbolu nie reprezentują sobą nic. Oni tam są dla armosferki.
Bo nie da się inaczej wytłumaczyć tego, że zmieniają się piłkarze, zmieniają się trenerzy, a dalej jest mentalnie to samo.
Nie wierzę w fizykę czarnej dziury pod stadionem Wisły, więc sztab ekipy wzajemnej adoracji nasuwa się sam.
"Legendy" najlepsze są wtedy jak są na emeryturze i tak powinno być w tym przypadku.
Weź spójrz na to trochę inaczej. Co takiego w tym meczu było "nagle źle podjętą decyzją"? Wpuścił Sobczaka, który strzelił bramkę. Wpuszczenie Tachiego chyba też jest logiczne przy żółtej kartce od 5 minuty meczu Bashy. Czy serio winą Trenera jest fakt, że wygrywając 3:1 piłkarze dostają prawie dwie bramki w doliczonym czasie, a 90% meczu mają pod kontrolą?
Co ty chcesz od stałych fragmentów?
Widzisz średnią wzrostu tej drużyny? Widzisz i bierzesz pod uwagę ile na ile w danym meczu jednak udaje się wybronić ze stałych fragmentów?
Mecz w Górnikiem w którym było ponad 20 dośrodkowań i wbić piłki... jedna jasne, że wpadła, w momencie, który każdego boli, ale z takimi warunkami fizycznymi niektórych piłkarzy to nie jest tylko kwestia tego jak piłkarze są przygotowywani do meczu jeśli chodzi o SFG. Logiczne jest to, że przy wzroście 160 gość przegra głowę z kimś kto ma 190 cm...
Logiczne jest to, że ta drużyna ma inne walory i nie jest to akurat wzrost... trzeba je wykorzystywać, a bramki ze stałych fragmentów ZAWSZE BĘDZIEMY TRACIĆ. Każda drużyna przeciwna wie, że jest to najprostsza droga do strzelenia bramki, bo innymi metodami nie są w stanie nam zagrozić.
Jeszcze raz powiem MUSIMY strzelać w sytuacjach, które mamy, prowadzić grę, zamknąć rywala i nie dać mu rozwinąć skrzydeł.
@@Rap3erka
@Rap3erka ale to nie kwestia wzrostu tylko gownianego ustawiania się w obronie przy stałych fragmentach, które się powtarza i powtarza.
Widziałaś w ogóle ten mecz? XD
To są powtarzalne błędy, jak się nie umie kryć indywidualnie, to się kryje strefą, tu nie ma ani tego ani tego, jest tu absolutny chaos. A najlepszym podsumowaniem tego chaosu było tracenie dwóch goli jako drużyna która kontroluje mecz, po stałych fragmentach drużyny która gra w 10 i w DWIE MINUTY pakuje nam gole (licząc ten odwołany, bo Raton źle wyszedł do piłki).
To są błędy powtarzalne na przestrzeni poprzedniego sezonu i jak widać powtarzalne na przestrzeni tego sezonu.
Sprowadzenie tego, do "i tak będziemy tracić gole, bo mamy niższych piłkarzy" jest żartem i życiem w świecie Franza Smudy, a nie nowoczesnym futbolu.
Zobacz sobie ustawienie całej obrony Wisły podczas tej wrzuty przy odwołanym golu, na przestrzeni kilku metrów pola karnego, obok siebie jest praktycznie w bramce kilku naszych zawodników, a jest conajmniej trzech niekrytych zupełnie piłkarzy Polonii, przed piątym metrem. Mało?
To cofnijmy się do poprzedniego meczu, kto nam strzelił?
Klemenz.
Zawodnik którego znamy.
Kto go kryje?
Villar?
Tylko skończony idiota kazałby kryć Klemenza Villarowi. I tu nie wiadomo co gorsze, czy Sobol kazał mu go kryć, czy znazl się tam z własnej inicjatywy.
Kompletnie pomijasz cyrk jaki dzieje się w drużynie Wisły po straconym golu na przestrzeni ostatnich 5 meczów.
Jak byśmy chcieli jednak iść tokiem smudyzmów, że brakuje wzrostu, to wtedy gra się taktyką z trzema obrońcami, a my ich mamy jednak kilku, plus wahadła, i tu też mamy do tego zawodników.
Owszem, tracenie dwóch goli, a w zasadzie trzech przez zabitego rywala jest błędem trenera, bo jest POWTARZALNE już od zeszłego sezonu. Tak samo POWTARZALNE są gole ze stałych fragmentów, wiedząc wcześniej, że pewne surowe zespoły tylko to mają w swoim arsenale, nie mając nic innego a i tak tracić gole widząc to, przykłady goli Puszczy w zeszłym sezonie były już absurdem nad absurdy.
Sobol się na tym nie zna i się tego nie nauczy, bo nie wyciąga żadnych wniosków, dla niego jak sam mówił przed sezonem "te głupio tracone bramki, chciałbym w nowym sezonie tracić takich mniej".
To nie jest koncert życzeń , tylko kwestia przygotowania się do meczu i rywala. A najgorsze jest to, że zupełnie nie widzi w tym problemu, zawsze coś innego poszło nie tak, taka sama oblezona twierdza jak u Brzeczka.
Nie broń tego człowieka na siłę, bo tu naprawdę nie ma czego bronić.
Obejrzyj sobie ustawienie bloku obronnego w tych ostatnich kilku meczach, to może zrozumiesz.
@@franzbeckenbauer242 A Ty widziałeś? Dawaj na przykładach to co mówisz, kto gdzie powinien stać i kogo kryć, bo stwierdzenie "gówniane ustawienie w obronie" każdy może rzucić, uważając jednocześnie, że wie najlepiej, więc powiedz co takiego jest źle ustawione? I co było w tym meczu przy wrzuceniu piłki z pod linii autowej nie tak ustawione?
I właśnie widzę jak się znasz jeśli twierdzisz, że oni kryją indywidualnie 🤣🤣komedia.. i taki gość będzie oceniał.
Podaj mi drużynę, która nie traci bramek ze stałych fragmentów. I podaj mi drużynę, która jednocześnie z tylu sytuacji się wybrania.
Chce przypomnieć tylko o jednym, że za lepszych czasów Stolara, Sobol odpowiadał za stałe fragmenty i możesz sobie też spojrzeć na statystyki jak one wtedy wyglądały + Wisła Płock, którą objął miała najlepsze statystyki w ekstraklasie, jeśli chodzi o stałe fragmenty, więc chyba jednak musi mieć jakieś pojęcie. Dlatego myślę, że można tutaj też wzrost brać pod uwagę. Warto na to też patrzeć oceniając cały zespół po skończonym meczu, a wymieniłeś jednego villara. A pragnę przypomnieć o wzroście dudy, naszego nowego skrzydłowego, davida który też do wysokich nie należy czy nawet łasicki, który też jak na stopera gigantem nie jest..
No i nie zgodzę się z całą resztą co napisałeś. Bo powiem jeszcze raz KAŻDY traci bramki po stałych fragmentach. Tylko tutaj została przypięta jakąś łatka i wielcy spece i trenerzy w postaci takich osób jak ty będą oceniać, że coś się powiela i jest to kwestia ciągle tego samego. Nie sądzę, bo stały fragment ostatniego meczu po wejściu Tachiego był ZUPEŁNIE INNĄ SYTUACJĄ niż wszystkie do tej pory, jeśli chodzi o miejsce dośrodkowania i tak dalej. Noo i to logiczne i nie możliwe wybraniać się z KAŻDEJ sytuacji drużyny przeciwnej. Takiego czegoś w piłce nożnej nie ma.
Na koniec dodam, że też czasem warto spojrzeć na całokształt. Kiedy Wisła ostatni raz miała takie posiadanie piłki w meczach? Łatwo się czepiać tylko stałych fragmentów. Myślę, że cała reszta poszła znacznie do przodu i jest to niebo, a ziemia jeśli chodzi o styl grania tej drużyny. Już pomijając na moment stałe fragmenty. Bo jest wiele rzeczy, które poszły na plus, a miejsce w TABELI NA KONIEC RUNDY WIOSENNEJ jest tego potwierdzeniem, bo byliśmy liderem. Jak widać czegoś zabrakło. Takie życie, nie wszystko się wygrywa. Ale gdybyśmy nie potrafili atakować, strzelać bramek to nijak te stałe fragmenty by się miały do całości. A potrafimy to robić. Wygląda to na prawdę dobrze i uważam, że coraz lepiej.
Myślę, że warto wziąć statystyki i po prostu porównać "BRAMKI STRACONE PO SFG" do "ILOŚCI SYTUACJI DRUŻYN PRZECIWNYCH ZE SFG". A następnie zrobić to też z INNYMI DRUŻYNAMI w tej lidze i zestawić na którym miejscu procentowo byśmy się znaleźli 😉
I na tej podstawie można ocenić czy ktoś się zna, a piłka nożna to nie same stałe fragmenty gry, bo myślę, że gramy najładniejszy futbol w tej lidze 😉
Cierpliwość i rozsądek zobaczymy co będzie za miesiąc
Pan Karcz dzisiaj poirytowany komentarzami. Juz to przerabialiśmy Panie Bartku - nie chodzi o to, co już Sobolewski osiągnął. Nikt mu tego nie odbiera. Ale od kwietnia jest sufit i brak rozwoju, a Pan wciąż powtarza że tyle osiągnął. I osiągnął, ale tylko w pierwsze trzy miesiące
Dokładnie, i wszyscy zapominają, że to nie Wisła jest dla Sobolewskiego, tylko Sobolewski jest dla Wisły.
Tylko trzy miesiące jak widać wystarczyły, aby zająć pierwsze miejsce na wiosnę 😉 warto spojrzeć na całokształt. A całość wygląda o niebo lepiej. Spójrz prawdzie w oczy gdybyśmy byli idealni nie walczyli byśmy właśnie o awans do ekstraklasy tylko o mistrzostwo Polski 😉 takie czasy i prawdziwy kibic będzie wspierał, bez względu na to kto i jak będzie prowadził drużynę. Jakie będą efekty. Bo takich znawców jest mnóstwo jak widać.
Zgadzam sie w 100 proc. Sercem jestem za Sobolem. Ale to co widze mnie przeraza. Nie ma zadnego progresu, jest regres.
112 akcji ofensywnych przez cały mecz w tym 85 akcji zagrażających bramce przeciwnika nazywasz regresem?
80% posiadania piłki w pierwszej połowie i kontrola meczu do 90 minuty wygrywając 3:1 nazywasz regresem?
To co się wydarzyło w końcówce to inna sprawa, ale subiektywnie patrząc na całość nie rozumiem skąd takie stwierdzenie
Panie Bartku jest temat powrotu Jamesa Igbekeme ?
Ta ciezka praca , schematypowtarzane na treningach ,cwiczenie stalych fragmentow ,w kółko to samo , mize ktos sie odwazy posadzic na lawce kapitana ,I wstawic kogos kto zjebie jak szmaciaz konia innych kolegow z defensywy
Przy SFG cały sektor Musi śpiewać „ defense” 😂
Dlatego wlasnie lubie opinie Bartosz Karcz bardzo rzetelny czlowiek
Kiedy nowy Def. Pomocnik ???
Słabsza gra była Sobczaka od Rodado .Ciekawe prównanie.Sobczak grał od 85min ze zmiennikami i strzelił bramke .Może by go tak wpuścić za Rodado to może wykorzysta co 3 sete a nie jak hiszpan co piątą
Tydzień temu był skowyt że grał i zamiast się przewrócic to strzał w słupek...ludzie zdecydujecie się... zróbcie licencję i jakże na ławkę chłopak z puki co strzelił że stojącej piłki i też w słupek tylko że wpadło
Dziś TOP TEAM!
Lubię wyważone wypowiedzi, jak u Wojtowicza: czarny pas w analizie wstecznej, nikt nie umie bić stałych fragmentów, nikt nie umie bronić, zmiennicy już do wyrzucenia, a potem wybiórcza statystyka, i mamy - Raków wygrał mistrzostwo bo stałe fragmenty, o. A porównanie z zeszłym rokiem, gdzie po dwóch kolejkach mamy więcej stworzonych sytuacji niż w całym I-ligowym okresie Brzęczka to już chyba zakrawa o złą wolę.
A, no tak - i złe przygotowanie motoryczne. Mamy bingo!
Analiza wsteczna zawsze skuteczna - co się spodziewałeś usłyszeć? Dobrze jest dobrze chłopaki robią? Pan Grzegorz tylko podsumował, z resztą rzecznik Karcz skwitował wypowiedź Wójtowicza jako fakty
@@19chris9oo Chciałem usłyszeć coś ciekawego, a nie tendencyjny, januszowy lament o wszystko. Dobry redaktor pod klikbaity.
@@Ausoni888 czyli chciałeś usłyszeć to co sam myślisz? Bo nie rozumiem. Z jednej strony masz Karcza, który broni, z drugiej Wójtowicza który krytykuje. A większość z swoich rzeczy popiera tym co mówi od jakiegoś czasu, a nie dzisiaj wstecznie
Nie ma lidera mentalnego.
Nie ma kogoś kto budzi respekt,tak mi się wydaje
Marcin co z transferami ?
Można się było nabawić wrzodów jedząc w tym czasie obiad, bo jak zwykle w obronie były piłkarskie jaja.
Lodu na głowynasze, kibicowskie. Poczekajmy jeszcze chwilę na zmiany trenera.
Cały sztab włącznie lekarzem klubowym jest do wymiany i wiemy to od poprzedniego sezonu, dlatego teraz po każdym nie udanym meczu będzie maksymalna krytyka tego sztabu bo ludzie już zobaczyli do czego Ci ludzie są zdolni. Dodatkowo skład został osłabiony w porównaniu do poprzedniego sezonu więc nie spodziewajcie się cudów w takim układzie personalnym.
+1
Aaale jest atmosferka i rodzinne ciepło w sztabie.
Na pewno siłą miłości przezwyciężą te problemy.
A że jest to banda upadłych nie mających nic z profesjonalizmem legend, a to nie wolno mówić tak, bo tak mówią tylko ci z kałuży.
🤣po zajęciu pierwszego miejsca na wiosnę ten wniosek?
Wislacy to powinni miec jednak jakiegos mentora czy kogos kto ich wzmocni psychicznie..Brak koncentracji bo przeciez trzeba byc gotowym na ponad 90min tak??
Tu trzeba chyba egzorcysty
Zwycięzców się nie sądzi. Wolę kompromitujące wygrana niż bochaterska porażka ,porażka po walce . Tak jak nie wiem Wisła- Panathinaikos
oby coś drgnęło
Jednym z wielu problemów polskiej piłki jest postawa redaktorów sportowych traktujących piłkarzy bezkrytycznie unikając ocen prawdziwych postaw i wartości reprezentujących na boiskach łagodne oceny polskich szkoleniowców tępych i niewykształconych panowie nie idźcie tą drogą.
Ja proponuje sprzedać jeszcze jednego jakiegoś dobrego zawodnika do Lechi bo jeden już poszedł I biadolić że jest źle...😄😄😄😄😄😄
Zdecydowanie to pierwsze
Zwróćcie panowie na skład gramy bez środkowego napastnika słabi boczni obrońcy, brak klasowego defensywnego pomocnika, brak balansu w przejściu z ataku do defensywy.
Czy nie uważacie że mamy zbyt dużo hiszpańskich technicznych zawodników. I w momencie jak nas agresywniej drużyny atakują. To mamy duży problem z kreowaniem gry.
Zespol potrzebuje kogos do pracy z nimi
Po co jeszcze trzymać Młyńskiego czy Żyro, którzy nic nie grają, a zajmują miejsce w kadrze
Ale pięknie poddymione :D Na szczęście ze Stalą łatwy meczyk u siebie i wszyscy będą zadowoleni.
Zły hasztag, to tylko drugi poziom, nie ekstraklasa.
Kompromitacja to jest o tym gadać przez godzinę.