Nikt kto przeszedł chociaż podstawowy poziom edukacji lub nie jest szurem nie piszę takich bzdur, żyjemy w najlepszych cvzasach w historii, jeszcze parenaście lat temu soboty były pracujące, a kilkadziesięcioleci temu dzień pracy trwał 12h.
Jasne, wszędzie trzeba mieć znajomości żeby dobrze zarabiać i się w życiu ogarnąć 😂 Idealne tłumaczenia dla nieudaczników - wasz wybór w sumie jak chcecie nimi być.
@@damiandamiecki8609 myślę że ty się jeszcze nie ogarnąłeś ...? To więc wolny od kredytów, z wielkim domem, samochodem i szóstką dzieciaków? Chyba nie? A jak tak, to gratuluję. Ale wiec, że jesteś w absolutnej mniejszości.
Polecam dr Szymona Grzelaka. On zrobił badania i udowodnił, że za spadek dzietność nie odpowiadają czynniki ekonomiczne, a przede wszystkim zmiana priorytetów. Młodzi ludzie po prostu przestali marzyć o udanym małżeństwie i rodzicielstwie.
Skończyłem najlepszą politechnikę w Polsce (kierunek IT) i ci powiem, że guzik wiesz. Pracuje teraz z ludźmi po topowych uczelniach z całego świata i wcale nie mają lepszej wiedzy niż ludzie po mojej uczelni
Trzeba rozgraniczyć spadek urodzeń oraz spadeku wzpółczynnika dzietności. Obecnie cierpimy na niską liczbę urodzeń ze względu na mniejszą liczbę kobiet w wieku największej płodności od 25-35 lat co jest spowodowane kryzysem demograficznym lat 90 ( kobiet rodzi się mniej niż mężczyzn ). Ponadto co jest warte podkreślenia ponad 1.5-1.8 mln obywateli z około 37.5 mln nie mieszka na terenie Polski. W statystykach dotyczących urodzeń żywych ze 192 tys urodzeń za 3 kwartały tego roku już kilkanaście tysięcy to dzieci urodzone przez kobiety z innego kraju niż Polska. Ogólnie rzecz biorąc nasze statystyki są znacznie odbiegające od stanu faktycznego. Kobiet w wieku rozrodczym w 2021 roku było 8.7 mln zaś w 2010 roku 9.5 mln teraz zapewne o kilkaset tysięcy mniej, ale biorąc pod uwagę że kilkaset tysięcy jest za granicą i kilkaset tysięcy przyjechało z innych krajów nie wiadomo ile ich jest a to zaburza wskaźnik dzietności. Pisanie o tym co spowodowało ten stan rzeczy jest zasadne ale niesprawdzalne. Nie można określić co i w jakim stopniu miało wpływ. Oczywiście w latach 90 powody były inne niż obecnie więc nie ma uniwersalnego powodu który dotyczyłby wszystkich kobiet i wszystkich okresów. Praca która nie pozwala dzielić życia zawodowego z prywatnym, internet który pochłania czas, daje wygórowane wzorce, łatwe kontakty itd, edukacja która sprawia że kobiety są bardziej wyedukowane od mężczyzn i potem trudniej im znaleźć partnera, większa bezpłodność, szeroki dostęp do antykoncepcji, wzorce wyniesione z domu, sekularyzacja, mniejsza liczba kobiet, powody finansowe, problemy z nadwagą, większa liczba kobiet w miastach, mniejsza na wsi, problemy mieszkaniowe, zmiany kulturowe, preferowanie czasu dla siebie niż poświęcenie go dla dziecka, problemy zdrowotne w tym psychiczne, niechęć do dzieci, brak perspektyw, wzrost kosztów wychowania dziecka, obawa przed zagrożeniami jak zmiany klimatu czy wojna oraz milion innych przyczyn które składają się na to że kobiety rodzą dzieci czy nie. Niestety ale problemy ze spadkiem populacji i starzeniem się społeczeństwa obserwujemy już teraz i będzie tylko gorzej. Już teraz znacznie wzrosły koszty opieki medycznej, tylko dzięki rekordowej liczbie pracujących udało się uniknąć zapaści w systemie emerytalnym, ale z roku na rok wskaźnik obiciążenia który teraz wynosi 71 ( na 100 osób w wieku produkcyjnym 71 jest wieku przed i poprodukcyjnym ) będzie rósł.
U nas w miasteczku powiatowym na 8 kawalerów przypada 0 kobiet. Mówią że na prowincji zostali chłopy proste, prymitywne wręcz, bez prestiżowych zawodów.
1.A ile panowie eksperci maja dzieci - czy moga sie pochwalic? 2.moze zamiast kazac mezczyznom podnosic poziom wyksztalcenia to moze skonczmy z konczeniem nikomu nie potrzebnych studiow przez kobiety?
No tak, głupsza będzie bardziej uległa.... co za BS! Jak kobiety mają zarabiać normalne pieniądze bez studiów? Mają pracować w sklepie? Na magazynie? Jako kosmetyczka czy fryzjerka? A może niektóre chcą czegoś więcej?
Glowne powody sa kulturowe. Nieumiejetnosc budowania oraz utrzymywania stalych zwiazkow oraz antydzietne postawy spoleczne. I to nie jest problem tylko Polski, ale wszystkich krajow Zachodnich i nie tylko. Kryzys demograficzny tak naprawde jest wszedzie. Im kraj bogatszy tym mniej dzieci.
@@Embrod ale Polska to jeden z najlepiej rozwiniętych i najbogatszych krajów świata, tylko w 2 krajach wysoko rozwiniętych tfr jest wyższy niż 2,1, w Izraeli i w Arabii Saudyjskiej(na razie)
A ja mam kilka dyplomów tzw. dobrych polskich uczelni i regularnie się samokształce, publikuje naukowo i pracuje fizycznie ... A znam po zawodówce że mają wiele kobiet i dzieci, ci z wyższym mają mało ... Pan mówi jakieś brednie....
Z tymi studiami to bym nie przesadzał, chodzi raczej o umiejętność poradzenia sobie w życiu i zarobki. Co często jest tożsame ale znam bardzo dużo wyjątków od tej reguły w obie strony. Chociaż dla mnie priorytetem jest stabilność finansowa a potem emocjonalna. Znam bardzo dużo bogatych lub z klasy średniej, którzy mają jedno dziecko bo nie byli psychicznie poradzić sobie z myślą o kolejnym.
Opodatkowanie młodych ludzi, którzy powinni dla naszego dobra mieć więcej dzieci powinno być karane. Składka na ZUS powinna zależeć od ilości dzieci na utrzymaniu rodziców. Nie powinno być immunitetu dla posłów, którzy dopuszczają się takich zbrodni na narodzie. Jeżeli ktoś głosował za ustawą gdzie dwoje homoseksualistów płacą takie same składki emerytalne co małżeństwo z trójką dzieci powinien być pociągnięty przed sąd
@@damiandamiecki8609 Odklejka to jest przymus ubezpieczeń. Mamy dwóch ludzi i jeden proponuje : jak Cię przeżyję to wezmę twój majątek. (to jest emerytura) Jeżeli to jest dobrowolne to może to jest głupie ale nie godzi w prawo. Ale jeżeli to ma być nie dobrowolne ale pod przymusem to jedynie naziści mogli to wymyśleć. Proszę pogrzebać kto narzucił taki przymus Poznaniakom
lol, wszystkie wytyczne Hansa Franka dla Polaków zostały wprowadzone w życie, przykre jest to że tacy ludzie jak pan nie mówią jak jest. Początkiem naszej klęski jest umowa PRL vs RFN o łączeniu rodzin, to co dzisiaj widzimy w kwestii demograficznej to efekt celowej polityki WSZYSTKICH tylko nie Polaków, kilku krotnie wysłuchałem awantury która miała miejsce podczas kongresu demograficznego, 30min nagrania mówi wszystko, CO, KTO, JAK, PO CO. Pańskie pierdolenie to mieszanie herbaty aby stała się słodka.
Jestem za zmniejszonym Podatkiem dla Malożenstwa Następnie zmniejszać podatek Za każde dziecko Mieszkanie prawem. Deweloperzy budują mieszkania Lecz są za drogie Ustalic tanie kredyty na mieszkania dla Rodzin z dziećmi Singli również
Nikt o zdowych zmysłach nie będzie produkował kolejnych niewolników korporacji
Nikt kto przeszedł chociaż podstawowy poziom edukacji lub nie jest szurem nie piszę takich bzdur, żyjemy w najlepszych cvzasach w historii, jeszcze parenaście lat temu soboty były pracujące, a kilkadziesięcioleci temu dzień pracy trwał 12h.
W Polsce bez znajomości jest nikła szansa na stabilność...
Jasne, wszędzie trzeba mieć znajomości żeby dobrze zarabiać i się w życiu ogarnąć 😂
Idealne tłumaczenia dla nieudaczników - wasz wybór w sumie jak chcecie nimi być.
@@damiandamiecki8609 zakładam, że z plecakiem włuczysz się po całej Polsce albo nawet świecie za pracą jak cyganie.
@@damiandamiecki8609 myślę że ty się jeszcze nie ogarnąłeś ...? To więc wolny od kredytów, z wielkim domem, samochodem i szóstką dzieciaków? Chyba nie? A jak tak, to gratuluję. Ale wiec, że jesteś w absolutnej mniejszości.
Tak tak, ja nie mam żadnych znajomości i mam bardzo stabilną sytuację
@@paulvangogh9125 albo kłamiesz, a jak nie to należysz do mniejszości. Zakładam że pracownicy zagranicznej korpp?
Polecam dr Szymona Grzelaka. On zrobił badania i udowodnił, że za spadek dzietność nie odpowiadają czynniki ekonomiczne, a przede wszystkim zmiana priorytetów. Młodzi ludzie po prostu przestali marzyć o udanym małżeństwie i rodzicielstwie.
I bardzo dobrze
Nie ma w Polsce czegoś takiego jak dobra uczelnia, nie ma czegoś takiego jak wykształcenie ... To wszystko pozory...
Skończyłem najlepszą politechnikę w Polsce (kierunek IT) i ci powiem, że guzik wiesz. Pracuje teraz z ludźmi po topowych uczelniach z całego świata i wcale nie mają lepszej wiedzy niż ludzie po mojej uczelni
@damiandamiecki8609 "najlepszą" - ty tak mówisz; "z całego świata" - a więc niepolska? Ile masz dzieci?
@@damiandamiecki8609 I też możesz za chwilę wylądować na bruku bo idzie fala zwolnień w branży IT, proponuje więcej pokory
A totalna korupcja, układy, znajomości i chora TV nie wpływają też na niską dzietność?
Nie wpływają, a znajomości warto zawsze mieć
@@damiandamiecki8609 oczywiście, że promocja i nagonka na rodziny, ma wpływ na polactwo
Trzeba rozgraniczyć spadek urodzeń oraz spadeku wzpółczynnika dzietności. Obecnie cierpimy na niską liczbę urodzeń ze względu na mniejszą liczbę kobiet w wieku największej płodności od 25-35 lat co jest spowodowane kryzysem demograficznym lat 90 ( kobiet rodzi się mniej niż mężczyzn ). Ponadto co jest warte podkreślenia ponad 1.5-1.8 mln obywateli z około 37.5 mln nie mieszka na terenie Polski. W statystykach dotyczących urodzeń żywych ze 192 tys urodzeń za 3 kwartały tego roku już kilkanaście tysięcy to dzieci urodzone przez kobiety z innego kraju niż Polska. Ogólnie rzecz biorąc nasze statystyki są znacznie odbiegające od stanu faktycznego. Kobiet w wieku rozrodczym w 2021 roku było 8.7 mln zaś w 2010 roku 9.5 mln teraz zapewne o kilkaset tysięcy mniej, ale biorąc pod uwagę że kilkaset tysięcy jest za granicą i kilkaset tysięcy przyjechało z innych krajów nie wiadomo ile ich jest a to zaburza wskaźnik dzietności.
Pisanie o tym co spowodowało ten stan rzeczy jest zasadne ale niesprawdzalne. Nie można określić co i w jakim stopniu miało wpływ. Oczywiście w latach 90 powody były inne niż obecnie więc nie ma uniwersalnego powodu który dotyczyłby wszystkich kobiet i wszystkich okresów. Praca która nie pozwala dzielić życia zawodowego z prywatnym, internet który pochłania czas, daje wygórowane wzorce, łatwe kontakty itd, edukacja która sprawia że kobiety są bardziej wyedukowane od mężczyzn i potem trudniej im znaleźć partnera, większa bezpłodność, szeroki dostęp do antykoncepcji, wzorce wyniesione z domu, sekularyzacja, mniejsza liczba kobiet, powody finansowe, problemy z nadwagą, większa liczba kobiet w miastach, mniejsza na wsi, problemy mieszkaniowe, zmiany kulturowe, preferowanie czasu dla siebie niż poświęcenie go dla dziecka, problemy zdrowotne w tym psychiczne, niechęć do dzieci, brak perspektyw, wzrost kosztów wychowania dziecka, obawa przed zagrożeniami jak zmiany klimatu czy wojna oraz milion innych przyczyn które składają się na to że kobiety rodzą dzieci czy nie. Niestety ale problemy ze spadkiem populacji i starzeniem się społeczeństwa obserwujemy już teraz i będzie tylko gorzej. Już teraz znacznie wzrosły koszty opieki medycznej, tylko dzięki rekordowej liczbie pracujących udało się uniknąć zapaści w systemie emerytalnym, ale z roku na rok wskaźnik obiciążenia który teraz wynosi 71 ( na 100 osób w wieku produkcyjnym 71 jest wieku przed i poprodukcyjnym ) będzie rósł.
Bardzo mądry tekst. Gratuluję przenikliwości.
U nas w miasteczku powiatowym na 8 kawalerów przypada 0 kobiet.
Mówią że na prowincji zostali chłopy proste, prymitywne wręcz, bez prestiżowych zawodów.
Bo "prostaczki" wzięły i wyjechały do miast, myśląc o tym jakie to są rozwinięte xD
I oby tak zostalo
1.A ile panowie eksperci maja dzieci - czy moga sie pochwalic?
2.moze zamiast kazac mezczyznom podnosic poziom wyksztalcenia to moze skonczmy z konczeniem nikomu nie potrzebnych studiow przez kobiety?
No tak, głupsza będzie bardziej uległa.... co za BS! Jak kobiety mają zarabiać normalne pieniądze bez studiów? Mają pracować w sklepie? Na magazynie? Jako kosmetyczka czy fryzjerka? A może niektóre chcą czegoś więcej?
Glowne powody sa kulturowe. Nieumiejetnosc budowania oraz utrzymywania stalych zwiazkow oraz antydzietne postawy spoleczne. I to nie jest problem tylko Polski, ale wszystkich krajow Zachodnich i nie tylko. Kryzys demograficzny tak naprawde jest wszedzie. Im kraj bogatszy tym mniej dzieci.
No to jest dziwne, bo Polska nie jest zachodem, ani wschodem.
@@Embrod ale Polska to jeden z najlepiej rozwiniętych i najbogatszych krajów świata, tylko w 2 krajach wysoko rozwiniętych tfr jest wyższy niż 2,1, w Izraeli i w Arabii Saudyjskiej(na razie)
Miałem przekazać geny w tym roku ale przełożę to XD nie ma co pchać potomka od małego w ten syf XD
To że wybrałeś kogoś nieodpowiedniego, nie znaczy że życie to syf.
@@EmbrodAle współczesne polskie społeczeństwo już tak.
@@lookash3048kiedyś też było społeczeństwo złe
Każdy ekspert skupia się na czymś innym a chodzi o hajs głównie
Polska kraj z kartonu
Nie pisz tak
Bo Ukraińców czyta oraz
MIGRANTOW
ZNAJĄ J. POLSKI
@mariaszulewska6021 oni to już wiedzą. Z praktyki 😞
A ja mam kilka dyplomów tzw. dobrych polskich uczelni i regularnie się samokształce, publikuje naukowo i pracuje fizycznie ... A znam po zawodówce że mają wiele kobiet i dzieci, ci z wyższym mają mało ... Pan mówi jakieś brednie....
Widać masz słabe geny, kobiety mają radar wykrywający dobre geny i wybierają do kopulacji odpowiednich samców.
Wywal dyplom bo statystyka ma gdzieś anegdotyczność
To efekt skrobankowego bumu dzięki reformom bucholza !!! W latach 90 *
Ale ogólnie lepiej wykształceni nie bardzo chcą dzieci... Także to w ogóle jest problem wielowarstwowy!
Osoby dobrze wykształcone mają więcej dzieci niż osoby kończące Wyższą Szkołę Gotowania Na Gazie.
Polska istnieje
Tylko Rządzący wyżej ustalają rynek
Wojna chandlowa
USA Chiny trwa
@@adamfranc1254Jakieś dowody, bo statystyki mówią coś odwrotnego.
Osoby lepiej sytuowane mają więcej dzieci? Bzdury kompletne
Z tymi studiami to bym nie przesadzał, chodzi raczej o umiejętność poradzenia sobie w życiu i zarobki. Co często jest tożsame ale znam bardzo dużo wyjątków od tej reguły w obie strony. Chociaż dla mnie priorytetem jest stabilność finansowa a potem emocjonalna. Znam bardzo dużo bogatych lub z klasy średniej, którzy mają jedno dziecko bo nie byli psychicznie poradzić sobie z myślą o kolejnym.
Opodatkowanie młodych ludzi, którzy powinni dla naszego dobra mieć więcej dzieci powinno być karane.
Składka na ZUS powinna zależeć od ilości dzieci na utrzymaniu rodziców.
Nie powinno być immunitetu dla posłów, którzy dopuszczają się takich zbrodni na narodzie.
Jeżeli ktoś głosował za ustawą gdzie dwoje homoseksualistów płacą takie same składki emerytalne co małżeństwo z trójką dzieci powinien być pociągnięty przed sąd
Niezła odklejka
@@damiandamiecki8609 Odklejka to jest przymus ubezpieczeń.
Mamy dwóch ludzi i jeden proponuje : jak Cię przeżyję to wezmę twój majątek. (to jest emerytura)
Jeżeli to jest dobrowolne to może to jest głupie ale nie godzi w prawo.
Ale jeżeli to ma być nie dobrowolne ale pod przymusem to jedynie naziści mogli to wymyśleć.
Proszę pogrzebać kto narzucił taki przymus Poznaniakom
lol, wszystkie wytyczne Hansa Franka dla Polaków zostały wprowadzone w życie, przykre jest to że tacy ludzie jak pan nie mówią jak jest. Początkiem naszej klęski jest umowa PRL vs RFN o łączeniu rodzin, to co dzisiaj widzimy w kwestii demograficznej to efekt celowej polityki WSZYSTKICH tylko nie Polaków, kilku krotnie wysłuchałem awantury która miała miejsce podczas kongresu demograficznego, 30min nagrania mówi wszystko, CO, KTO, JAK, PO CO. Pańskie pierdolenie to mieszanie herbaty aby stała się słodka.
Jestem za zmniejszonym
Podatkiem dla
Malożenstwa
Następnie zmniejszać podatek
Za każde dziecko
Mieszkanie prawem. Deweloperzy budują mieszkania
Lecz są za drogie
Ustalic tanie kredyty na mieszkania dla
Rodzin z dziećmi
Singli również
Babcia, komuna już była
Przecież kredyty i podatki podwyższają ceny mieszkań!
Ja bym sie nie ograniczała do małżeństw. Nie tylko małżeńskie pary mają dzieci.
Najwięcej o dzietności gwarzą ci którzy dzieci nie mają .Recepta jest prosta nie masz dzieci nie masz emerytury ,lub płacisz wyższe podatki.
kondony zakazać i już
th-cam.com/video/gJDcoqrh1ac/w-d-xo.html&ab_channel=Pinchfire