Zlituj się dziecko i nie wyzywaj innych bezmyślnie, zażartowałem sobie tylko z sensu samego tytułu, delikatnie sugerując, że jest jeden kierunek spadania, z czegokolwiek, jeżeli tak cię bulwersuje czytanie komentarzy to ich po prostu nie czytaj bo ci w końcu żyłka pęknie
Moja przygoda była taka: Byłam sobie na obozie jeździeckim, na koniach jeździłam tylko trzy razy, a trener postanowił, że już będą ćwiczenia z woltyżerki😂. Byłam ostatnia(z 10 osób) w kolejce, a koń miał już wyraźnie dosyć😒, w połowie ćwiczeń Pedro powiedział ,,dość" i postanowił, że... mnie zrzuci😏. Zaczął wierzgać, a ja nie wiedząc co się dzieje trzymałam się go z całych sił😱. Kiedy już staną spokojnie, ja ostatkiem sił zsunęłam się i upadłam tuż obok niego😣. Obrażenia nie były poważne, tylko jakieś zadrapania😅. Ale koniec był taki, że w nagrodę dostałam loda, więc myślę, że to był happy end.😂
Wiem ze nikomu nie przyda się ta informacja, ale ja właśnie pierwszy raz jade na jazdę konną w tą sobotę i przeżywam to codziennie od wakacji bo dopiero od wtedy zrozumiałam kim konie tak na prawdę są w naszym życiu ... Miałam już wcześniej styczność z końmi ale w końcu będę patrzeć na nie nie z ziemi tylko z ich grzbietu 💕 naprawdę moim marzeniem jest żeby przeżyć w końcu ta pierwszą jazdę i sądzę że po tej jeździe to uczucie będzie jeszcze mocniejsze ❤🐎 Jak tu doszedłeś to dzięki za przeczytanie, jestem po prostu taka zachwycona a nie mam komu tego powiedzieć bo nikt mnie nie rozumie 💛
Idealne wyczucie czasu z tym filmikiem haha, ostatnio na jeździe prawie zaliczyłam upadek i zaczęłam się od tamtego dnia zastanawiać, jak właściwie powinnam upadać, dziękuję Pani bardzo, życie mi Pani nieraz ratuje swoimi filmami, jako że uczę się jeździć niecały rok ❤
6:53 można to sobie wyobrazić w ten sposób, że gdyby się skoczyło z nawet metra na sztywne proste nogi to coś się stanie, jak się zegnie w kolanie to nic. Dlatego też uczą cały czas by nie być sztywnym na koniu ze względu na bezpieczeństwo, rozluźnienie i swobodę
Jeżdżę od początku w kamizelce i naprawdę jest wygodnie w takiej pełnej, nie ogranicza ruchów, nie czuć różnicy a bezpieczeństwo najważniejsze więc warto
Spadłam już bardzo dużo razy.Przez mój pierwszy upadek wylądowałam w szpitalu z pękniętym łokciem i wstrząsem mózgu.Od tamtego razu spadam zawsze tak,że nic mi nie jest.Nie wiem jak to robię.Czasem się tylko zdarzy że mam siniaka. 😅😅😅Skaczę po 80cm. i galopuje,nie raz spadłam podczas skoku lub na przeszkodę i zawsze wychodzę w jednym kawałku🤣👌
Kilka zdań o ostatnim upadku, którego skutki jeszcze odczuwam. Miałem na sobie lekką kamizelkę ala rowerową ale dzięki Bogu miałem. Skok był na małej przeszkodzie. Wylądowałem na końskiej szyi i ześlizgnąłem się na ziemię mięciutko. Lajt. I widzę kątem oka jak koń upada , ja przed nim. Po chwili czuję kopyto na klatce piersiowej, przez myśl przeszło mi ,że jest kiepsko, tracę dech, czuję ciężar konia, żebra trzeszczą.Koń pobiegł dalej. Szybka ocena strat. Siadam, wstaję, skaczę dalej. Ale czuję się jakbym stracił siły, upał ze 30 stopni. Już w domu oglądam kamizelkę. Na przodzie odbiło się kopyto, z tyłu pięć takich pianek po 4-5 milimetrów rozdartych na 20cm. Jak ??? Leżałem na piachu na plecach a kopyto miałem na klatce. Mimo to kamizelka pękła tak ,że rękami bym tego tak nie uszkodził. Miałem dużo szczęścia ,że koń stanął w to konkretne miejsce, nie na twarz, nie na brzuch, nie na mostek. On wstawał więc przeniósł ciężar na to kopyto. Żebra bolą do tej pory, z przodu, z tyłu i jeszcze pobolą, miałem podobne kontuzje ale tu ..... szkoda gadać. Udało się tym razem. Był pech bo gdyby koń się nie potknął to by nic nie było. A potem mega szczęście no i ..... kamizelka . Jutro kupuję inną, prawdopodobnie level 3.
Bardzo podoba mi się ta seria nagrań na tematy końskie i jeździeckie. Bardzo przydatne i pięknie przedstawione. Wielkiego plusa dla Pani instruktor!!!🙂
Moj ostatni wypadek /upadek skonczyl sie zlamaniem czaszki mimo ze mialam kamizelke i b.dobry kask - kask caly o dziwo a ja ze zlamanym kawalkiem czaszki. Prawie pol roku w plecy. Jednak zalecam kamizelke i kask non stop - w kamizelce jak spadalam (kon mnie z siodla wysadzil w galopie), nic nie poszulam, zero urazu nawet siniaka - rewelacja!!!
Super . Na grzbiecie koni przesiadzialem ponad 60 lat. Kiedyś policzyłem ile razy okrążyłem w siodle równik . Liczba była bardzo duża. Jestem z pokolenia ,z okresu gdy nie było instruktorów jeździectwa. Uczyli nas jazdy doświadczeni zawodnicy Był to okres jazd tylko w stadninach . Sport jezdziecki zaczynał się od gimnastyki na koniu . Od woltyzerki . Osoba wygimnastykowana zawsze będzie spadać bezpiecznie . To czego dzisiaj nie uczy się to spadania z koni podczas galopu. Myśmy uczyli się spadać ,w latach 60-tych , na rozrzucony świeży obornika. NIE mogę się zgodzić z jedną rzeczą, że podczas upadku ,puszczamy wodze. Puszczamy wodze dopiero w momencie zetknięcia z gleba .Potem już można. Chodzi o to ,że jeśli się jeździ na kontakcie to wodze działają jak lina sportowa ..A dodatkowo wyhamowuje się konia . Ważne jest by zamek od siodla przesmarowywac. Jeździłem przez 60 lat zawodowo. Po kilka A nawet kilkanaście godzin dziennie Ale na szczescie nigdy poważnych upadków nie miałem. A gdy już spadałem to głównie na nogi .
Jak spadać? Szybciej niż wsiadać.A tak poważnie to nie ma sensownej porady bo upadki są różne.Na szczęście nasze ciało samo reaguje.Ja jeździłam za starych czasów w toczkach jeszcze... czasem nawet bez.Kamizelek nie było.Zakladalam dres i adidasy.Upadkow zaliczyłam wiele, nawet koziolkowanie z koniem przez ogrodzenie z drutu kolczastego
Ja miałam tak: jeździłam przez 4 lata w kamizelce i było ok. Przeniosłam się na żółwika, to odrazu mój instruktor zwrócił uwagę na to że odstawiam łokcie od ciała i musiałam długo poprawiać ten błąd. Mimo to muszę przyznać że dużo wygodniej mi się jeździło w żółwiku, do czasu ,gdy kupiłam kamizelkę z komperdell😍. To był strzał w dziesiątkę. Jest mega wygodna i oddychająca, fakt cena powala na łopatki , ale myślę że warto😅. Można wsm kupić tego typu kamizelkę z innej firmy taniej, ale... gdy rodzice sami chcieli mi kupić tą, to co ja się z nimi kłucić będę😂😂. W każdym razie jestem #teamkamizelka i z całego serduszka polecam wam jazdę w takim typie zabezpieczenia😅. Oczywiście toczek PRZEDEWSZYSTKIM!! Pozdrawiam cieplutko🥰☺️😁
Ja trenuje karate kyokushinfederacji iko,ale nas nie uczą raczej ,nie naucył tata weterynarz , który ma pojęcie o anatomii, muwil ,że jak mnie ktoś podetnie i będę upadać to jak muwisz powinno zachować luźnie ciało, bez tego podpierania reka jak tu muwisz, vhyba spróbuję, tym bardziej ,że jestem wigimnastykowana bo karate trenuje 7 lat, a tam się rosciagamy itd❤❤❤.
Ja ogólnie dopiero uczę się jeździć i jeszcze nie galopuje a niedawno Kilka miesięcy temu koń na którym byłam spłoszył się zaczął galopować bardzo szybko i agresywnie zatrzymał spuścił nisko głowę A ja zrobiłam fikołka przez szyję nic mi się nie stało i nic mnie nie bolało i od razu się podniosłam i na niego wsiadłam No ale na pewno się później bałam jeździć i bałam się też tego konia. Cała ta sytuacja była dla mnie Nawet śmieszna bardzo śmiesznie spadało się przez szyję tego konia ale instruktorka i moi rodzice bardzo się wystraszyli chociaż ja tak naprawdę nawet nie krzyknęłam to był raczej taki spokojny upadek ale raczej nie chcę tego powtarzać Pozdrawiam gorąco świetny filmik💞💞💞
Ogólnie to nie jestem osobą, która łatwo spada, zawsze staram się czegoś złapać i mimo wszystko utrzymać na koniu, lecz jakiś rok temu miałam dość nieprzyjemny upadek. Podczas galopu mój koń czegoś się wystraszył i nagle niespodziewanie skręcił do środka. Nie spodziewałam się tego i nawet nie zdążyłam zauważyć co się dzieje 😂 spadłam bardzo niefortunnie bo na plecy przez co przez chwilę nie umiałam oddychać. Wyłączyłam się na jakiś czas i myślałam, że zemdlałam ale instruktor powiedział że nie 😂 wszystko mnie bolało po tym upadku, pamiętam że ciężko było mi się w nocy przewrócić na drugi bok 😂
Moja historia jest taka : A więc całym teamem wybraliśmy się na zawody ogólnopolskie do Jaszkowa, na rozprężalni koń stwierdził że ma już dosyć i no jak to się skończyło spadłam tyle że na rękę. Skończyło się złamaniem ręki z przemieszczeniem i konieczna była operacja :) bardzo długo nie jeździłam i wczoraj miałam jeszcze jedna operację wyjmowania drutów z ręki. Nikomu nie życzę takiej historii!!
Raz prawie spadłam. Gdy uczyłam się jeszcze jeździć to koleś z tej stajni zaczął coś piłować, a ja wtedy potrafiłam tylko utrzymać się na koniu gdy ten kłusuje. No i podczas tego kłusu gdy ten koń usłyszał dźwięk jakoś podskoczył lekko i wyrwał do przodu. Prawie spadłam i było fajnie.
Gdy widzę czasem jak koń wyłamuje bądź robi inne rzeczy, które są nieposłuszeństwem, to niektórzy robią tak, że np koń chce na lewo a osoba już jest tłowiem na wysokości kolan, to próbuje się przeciągnąć prawą stroną wodzy co powoduje, że koń jeszcze bardziej odskakuje na lewo, a gdy lewą stroną wodzy będziemy próbowali się podnieść to jest mniejsze prawdopodobieńtwo, że spadniemy a jest większa, że wrócimy na prawidłową pozycję
Dzień dobry! Mam do pani kilka pytań nie na temat, ale zależy mi na odpowiedzi. Jeżdżę z 3 instruktorkami, każda mówi coś innego i się totalnie pogubiłam. 1. Jak anglezuję, to na ktorą w końcu łydkę konia mam patrzeć? Jedna pani mi mówiła, że jak jest zewnętrzna do przodu, to wstaję. Dwie pozostałe, że jak wewnętrzna to siedzę. 2. Jak mam zagalopować, to którą łydkę mam dać do tyłu? Jedna mówiła, że zewnętrzna do tyłu, a druga, że wszędzie co robię, to wewnętrzna. 3. Jak mam łydkę przesuwającą (np do wolt) to jak chcę zrobić woltę mam którą łydkę przesunąć do tyłu? Jedna właśnie znowu: że zewnętrzna, a jedna że cokolwiek robię, to wewnętrzna. Proszę o pomoc, bo jestem totalnie zgubiona!
Z kamizelką jest tak jak z nowym stanikiem no nie zawsze na początku jest wygodny ale jak już podchodzisz to jest już lepiej 😂😂 Jak ja spadam to zawsze właśnie się tak roluje
Ja jeżdżę od około 9 lat i spadłam aby 3 razy 😂 Pierwszy raz to pięty mi w górę poszły (i do dziś zawsze pamiętam, że jak coś się dzieje to pięty w DÓŁ!), drugi raz nie fortunnie się desantowałam, a za trzecim razem koń zmienił się w katapulta (oddał mi za bacik) i wszystkie te upadki były w jednej stajni. W nowej teraz co się nie dzieje siedzę w siodle lub na szyji 😂 i nie spadam, a były okazje ku temu :D
Ja ostatnio spadłam i bat mi walnął w żebra . Na szczęście miałam tego '' żółwika ,, i miałam tylko obity bok. A groziło mi że mogłabym mieć wbity bat między żebra.
@@agnieszkachmiel607 jasne że może, zależy tez jaki masz bat, możesz mieć bat twardszy, czyli taki jak patyk zależy tez jak spadniesz ale jest szansa ze spadniesz
Pozdrawiam serdecznie 🤣 właśnie w ubiegłą sobotę zagipsowali mi nogę gdyż spadłam i skończyłam stojąc. Jak teraz Panią słucham to wiem, że tak usztywnilam ciało, nogi, że ładując na lewej nodze ona nie miała prawa pozostać w całości. A i dodam, że jestem stara 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Kask i kamizelka u mnie to podstawa,a jezdze tylko rekreacyjnie.Mam juz 37 lat wiec ,chyba zaliczam sie do tej starszej grupy😉..super odcinek.Jak kazdy X
Wspominając mój jeden z pierwszych upadków (nie byłam jeszcze w pełni świadomym jeźdzcem 😂). Skakałam na kucyku szereg na 2 foule, po drugiej przeszkodzie leciałam jak ze spadochronu na blachę XD. Spadłam tak dwa razy w ciągu jednego treningu. Nic mi nie było, oprócz przytkania przepony, ale już się przyzwyczaiłam.
Jeżeli chodzi o kamizelkę to ja uwielbiam moją kamizelkę ze smart rider (pełna) Jeździłam w żółwiku i jest masakrycznie niewygodnie, a w kamizelce pełnej jest mi bardzo wygodnie. Szczerze to jest wygodniej i bardziej komfortowo niż bez niej, Od samego początku. Bardzo polecam kamizelki są świetne.
Ja spadłam bo klacz na której jechałam dała kopa wałachowi i przeleciałam przez szyję. Spadłam na prawą rękę i złamałam dwie kości śródręcza (niewiem jak się to pisze). Bardzo przydatny odcinek
A jeszcze o godzinie 11:25 (ok.) na mojej drugiej lekcji nie pomyślałabym że prawie spadnę... A więc: Miałam 2-gą lekcje na 11:00, w ogóle, konie miały dziwne humory (20 min przed jazdą przyjechałam i akurat jakaś dziewczyna skakała na kucu fiordzkim, Dośce czyli akurat na tym co jeździłam na pierwszej i wtedy. Dośka wtedy do skakania chętna nie była!) Wsiadam, stęp na początek jak na tzw. Oprowadzance, Dośka się lekko spłoszyła. Ok, spoko. Na drugi raz już w kłusie. Tam gdzie prowadzone są lekcje są psy, koty i kury, do których Dośka była przyzwyczajona. Pies zaczął się turlać i w ogóle, jak to pies. (Shitzu, sorry jak źle napisałam) nagle Dośka zagalopowała na co instruktorka i ja nie byłyśmy przygotowane. Ja nie patrzyłam akurat w stronę instruktorki, tak jakoś głowa mi się odwróciła? I zdawało mi się, że aż Dośka wyrwała się z lonży. Miałam oczywiście chwilę w której prawie spadłam (dla mnie zawał, omg) ale jednak nie spadłam 👏 (brawo ja) i to dla mnie był szok. To zalicza się do mojego "pierwszego" galopu? Ale się rozpisałam Gratulacje że tu dotarłeś/aś! 😁 chociaż to nie zmieni twojego życia 😂
Co do kamizelek, to właśnie bez nich dzieci mogą śmiesznie wyglądać 😉. Dla bezpieczeństwa każde dziecko które odwiedza moje konie i na nie wsiada dostaje kamizelkę. Ja się czuję spokojniejsza jak i rodzic, a nawet dziecko odwazniejsze. Co do spadania może i rzadko spadam ale jak już spadam to nawet nie wiem kiedy, zawsze z niespodzianka. Ogólnie to bronię sie rękami i nogami aby nie spaść, nawet mam gdzieś nagranie jak tak robie na zawodach "wyrzucilo" mnie z siodła (ufo mnie chciało porwać zwyczajnie 😂) . A filmik jest dobry, wkoncu coś konkretniejszego do podesłania dla każdego
Super odcinek! Ja pare dni temu wróciłam do tego sportu ! I jest mega, muszę sobie parę rzeczy przypomnieć się douczyć 😅 ale jestem już zapisaną na kolonie jeździeckie! 😀
Bliżej niż dalej... 😁😂😁 Czas kupić kamizelkę. Zastanawiałam się właśnie, czy warto, skoro jeżdżę tylko rekreacyjnie i raczej nie będzie z tego żadnych sportowych efektów. Znalazłam odpowiedzi na swoje wszystkie pytania, ale nie mam, niestety, odpowiedzi na Twoje: nie wiem, w której grupie jestem. Staram się nie spadać, panicznie się boję upadku, bo, no!, bliżej niż dalej mam 😂😂😂 Dziękuję za podanie techniki upadku. Podobnie zalecają na snowboard. I co z tego... i tak złamałam rękę, bo się nią podparłam w czasie upadku. Nie, nie miałam świadomości upadania, więc pewnie z konia będzie podobnie 🤔😢 Oby nie! Czas zatem kupić kamizelkę i zacząć chodzić na karate (a krav maga może być? 🤔😁) Pozdrawiam!
W żółwiku nie jeździłam ale w takiej pełnej tak i planuje zakup. Te żółwiki z fouganzy od tyłu przypominają mi larwy... Widziałam jak u mnie w stajnie dziewczyna ,, zjechała na szyi klaczy i w tym kamizelka jej chyba nie pomorze z miała pełną 🤣
Ja spadając zazwyczaj wybijam palec. Nie ważne jak dużo czasu mam na zastanowienie się jak spaść i tek wybiję palec A jak chodzi o kamizelki to odkryłam kamizelkę komperdell ma ona protektory motocyklowe certyfikowane i jest miękka, cienka i wygodna oraz porządnie chroni
Ja nigdy nie spadłam z konia ale były takie momenty kiedy prawie to się wydarzyło ale ja zamiast upaść położyłam się na koniu bez wodzy tak jakby go przytuliłam i tyle ale i tak super filmik jak zwykle uwielbiam Ciebie oglądać ♥♥♥
Ja jak upadłam na jeden z pierwszych jazd to pani do mnie "żyjesz?!" A ja jej odpowiedziałam "chyba tak" i pokazałam kciuki w górę (spadłam na plecy). Potem się śmiałyśmy 😂
Mam 35 lat i jeszcze nie galopuję a właśnie kupuję kamizelkę bo już zaliczyłam upadek z konia (przy próbie nauki galopu z winy instruktora ). Chcę się poczuć pewniej i bezpieczniej i średnio mnie interesuje jak inne osoby będą na mnie patrzeć. Piszę to bo faktycznie panuje taki pogląd ze osoby dopiero uczące się, jeżdżące rekreacyjnie nie muszą mieć kamizelki. Moim zdaniem nigdy nie zaszkodzi a prawie zawsze może pomóc. Może być to najspokojniejszy koń na świecie, a przecież to tylko zwierzę...nigdy nie można być pewnym tego że nic się nie stanie i takiemu szkółkowemu zamulaczowi coś nie odbije... Sama to niestety sprawdziłam na własnej skórze. Całe szczęście ze miałam kask. Co do tego jednego upadku to nauczyłam się że czasami nie powinno się trzymać konia ze wszystkich sił bo to może się skończyć jeszcze gorzej. Lepiej czasami się ewakuować.
@@przystanek_migrena No dokładnie, niby jak koń spłynie jakoś z przeszkody, i się spada, to powinno się zrolować i zrobić salto, hmmm właśnie lecę na ziemię, trzęsie jak cholera, za pół sekundy będę na ziemi, aaa już wiem, zrobie salto
Ja dzisiaj pierwszy raz spadłam z konia (to chyba moja 21 lekcja) i nie mogłam spaść tak żeby nic się nie stało, bo nie ogarniałam co się dzieje. Jestem na poziomie kłusu samodzielnego, i to było tak, że właśnie miałam zrobić slalom w kłusie i dzisiaj nawet mi wychodziło, no i ruszyłam kłusem i koń (haflinger, czasem szalony) chciał iść na jedną stronę, ja chciałam na drugą, więc wszedł na oponę, potknął się, spadłam i ruszył galopem i stanął obok swojej matki, która była na ujeżdżalni żeby był spokojny i oba się na mnie gapiły dziwiąc się, co się stało. A ja potem z powrotem wsiadłam na konia, i do końca jazdy nie za bardzo wiedziałam co się dzieje. I teraz dalej mnie boli góra nogi, no ale cóż.
Jeżeli chodzi o wodze to dobrze je trzymać na kontakcie. Lekko, ale w garści. Jednak jeśli wyczujesz, że może koń ma ochotę gdzieś zwiać to jest dobrze mocno napiąć ramiona i pachy, napiąć całe ciało i go przytrzymać.
Powinna pani wspomnieć jeszcze o związywaniu włosówna jazdę, ponieważ jeżeli koń nadepnie na takie włosy to może oskalpować głowę. PS. Nwm jakim typem jeźdźca jestem, to zależy od sytuacji😂😂, ale chyba częściej tym co trzyma się konia😂😂
Mój kolega że stajni jak byliśmy w terenie i on jechał na haflingerze to jak była gałąź to on zamiast się skulić to wyciągnął ręce w górę i zawisnął i spadł w krzaki (prawie go przejechałam bo go nie zauważyłam)
Tak serio to upadki są niespodziewane i zanim świadomie zareagujemy to już na ziemi jesteśmy a ciało reaguje automatycznie.No chyba że faktycznie noga w strzemieniu utknie
Ja to mam taką zasadę. Jak mam spaść, to spadam i nie trzymam się kurczowo konia. Chowam głowę w ramiona i robię przewrót w przód i często jak koń jest wysoki to ląduję na nogach, a jak niski to na tyłku. Czasem trzymanie się wodzy przy upadku amortyzuje upadek. Oczywiście to co napisałem wyżej to działo się wiele lat temu jak byłem wysportowany. Teraz to ja jestem emeryt. Czasem wsiądę na konia, ale tylko rekreacyjnie.
Ja już ogarnełam sposób na spadanie 😂 tak to jest jak się jeździło na arabce z temperamentem 😂❤️ mała była spokojna jak na Araba ale i tak miała te swoje humorki 😂
Ja najczęściej staram się utrzymać, ale bywa że wszystko dzieje się tak szybko, że nie daję rady tego kontrolować. Ale opowiem wszystkie które pamietam, bo było ich na pewno więcej niż te które opowiem. 1. W stępie jak zsiadałam pochyliłam się do przodu a koń wziął łeb w dół i poleciałam na ziemię 2. W galopie straciłam równowagę, wyleciałam na szyję i zleciałam w bok 3. W kłusie koń odskoczył a ponieważ miałam wtedy słabą równowagę spadłam 4. W stepie jak jechałam bez strzemion się zsunęłam 5. W galopie koń wziął łeb w dół i poleciałam przed niego 6. W galopie koń odskoczył, nie byłam gotowa i przeleciałam w bok 7. W galopie koń się zatrzymał a ja wyleciałam przez szyję I tutaj mój „najgroźniejszy” (chociaż były o wiele gorsze, ale nie chcę nakłamać bo trochę słabo pamietam) Jechałam sobie na koniu któremu nie powinno się ufać, zrobiłam polsiad (to był galop) nie wiem czemu i koń to wykorzystał, zatrzymał się i skręcił w bok a ja zrobiłam fikołka i poleciałam na głowę wyginając sobie szyję przez co mnie bolała kilka dni
Hej. Możesz nagrać jakiś odcinek o długości lejcy pod czas jazdy ? Jeden instruktor mówi ze musza byc krótkie żeby był dobry kontakt, drugi że dłuższe żeby dac koniu większą swobodę... Serio jeżdżę już jakiś czas Ale zawsze są uwagi ( szczególnie gdy jadę do rodziny i odwiedzam tamtejsze szkoły to zawsze każdy uczy trochę inaczej) Słyszałem miliony opinii Ale interesuje mnie twoja. Co ty na to ?
Ja spadłam z konia dwa razy i na szczęście nic mi się nie stało. Raz to było jak jeździłam 3 miesiące i nie galopowałam to koń mnie poniósł galopem i spadłam, słyszałam to że jeszcze ponoć mnie przeskoczył a drugi to jak lekko myślnie pojechałam z moim kolegom w teren bez wiedzy instruktorki ( nasza stajnia to mała stajnia przy domowa i właścicielka stajni jest też instruktorem), jak pojechaliśmy w teren to na prawie koniec terenu trochę galopowaliśmy i koń, który ma około 160-170 cm w kłębie, na którym jechałam zaczął mi brykać ale na szczęście bolało mnie tylko jedno miejsce gdzie plecy tracą szlachetną nazwę 😅. Trochę dostałam opieprz od rodziców że pojechaliśmy sami w teren ale się nie dziwie bo mogło mi coś powarzniejszego sie stać. 15:03 jestem tym 1 typem bo miałam dwa takie przypadki. Raz jeździłam na koniu, który nie wiadomo czy będzie pasować do przeszkody czy nie to skacze i raz ta kobyłka mnie tak wybiła że siedziałam na szyi a raz jak skakałam na hucułku to wpadł mi w przeszkodę i wisiałam na szyi ale się wdrapałam 😂
Jeszcze nigdy nie spadłam z konia a jeżdżę jakieś 3-3,5 lat (przez dwa lata jeździłam tylko w wakacje, teraz już co tydzień) a w te wakacje nauczyłam się galopowac XD ✨✨ Tak w ogóle to bardzo chcę pojechać do Pani stadniny i może w przyszłe wakacje przyjadę! 💕 Pomysł na następny filmik: pierwsze zawody (jak się przygotować, na jakie zawody iwgl jak tam jest co trzeba mieć 💕)/lub o tym czy można jeździć z telefonem w kieszeni, czy to bezpieczne dla mnie i mojego telefonu xDDD
10:09 miałam niestety taki przypadek, ale udało mi się w porę odplątać nogę przy poprawnym ułożeniu ciała. Niestety człowiek pod wpływem emocji często się człowiek stresuje i nie potrafi odpowiednio postąpić, ale nic sobie nie zrobiłam. Jedynie lekki szok i miałam potem urazę do wysokich skoków. Teraz już jest git. Uratowała mnie umiejętność sztuk walk 🙂
Polecam strzemiona bezpieczne z gumką po jednej stronie (wydaje się że niespodziewanie mogą się rozpiąć ale nie ma takiej szansy testowane przez mn nawet w dzikim dosłownie galopie) a więc jest to super Kamizelka całościowa wydaje się że wyglądamy jak w jakiejś puszce otóż NIE prawidłowo dobrana kamizelka jest przyległa i wcale nie ogranicza ruchów (tak jak taka kurtka bezrękawnik) Czy mogła by pani nagrać filmik o prawidłowym dobraniu kasku,kamizelki,strzemion? Dziękuje i pozdrawiam ♥️😊
Hmmm, ja zawsze upadam zgodnie z kierunkiem siły przyciągania ziemskiego, tzn. na glebę
hahahaha
xddd
Co ty nie powiesz😂
No naprawde niesamowite
Zlituj się dziecko i nie wyzywaj innych bezmyślnie, zażartowałem sobie tylko z sensu samego tytułu, delikatnie sugerując, że jest jeden kierunek spadania, z czegokolwiek, jeżeli tak cię bulwersuje czytanie komentarzy to ich po prostu nie czytaj bo ci w końcu żyłka pęknie
Moja przygoda była taka:
Byłam sobie na obozie jeździeckim, na koniach jeździłam tylko trzy razy, a trener postanowił, że już będą ćwiczenia z woltyżerki😂.
Byłam ostatnia(z 10 osób) w kolejce, a koń miał już wyraźnie dosyć😒, w połowie ćwiczeń Pedro powiedział ,,dość" i postanowił, że... mnie zrzuci😏.
Zaczął wierzgać, a ja nie wiedząc co się dzieje trzymałam się go z całych sił😱.
Kiedy już staną spokojnie, ja ostatkiem sił zsunęłam się i upadłam tuż obok niego😣. Obrażenia nie były poważne, tylko jakieś zadrapania😅.
Ale koniec był taki, że w nagrodę dostałam loda, więc myślę, że to był
happy end.😂
ZWIERZAKI GÓRĄ w zabajce bylas? Bo tam chyba jest taki kon xd
@@scqveys
Tak w Zabajce 😃
Na obozie jeździeckim 11-dniowym.
Jeździsz tam?
zgadzam się, też lubie ;)
Hmm a ja myślałam że za upadek to się kupuje czekoladę instruktorom xd
EquestrianQueen u mnie w stajni piesze się ciasto hahah❤️😂
Wiem ze nikomu nie przyda się ta informacja, ale ja właśnie pierwszy raz jade na jazdę konną w tą sobotę i przeżywam to codziennie od wakacji bo dopiero od wtedy zrozumiałam kim konie tak na prawdę są w naszym życiu ... Miałam już wcześniej styczność z końmi ale w końcu będę patrzeć na nie nie z ziemi tylko z ich grzbietu 💕 naprawdę moim marzeniem jest żeby przeżyć w końcu ta pierwszą jazdę i sądzę że po tej jeździe to uczucie będzie jeszcze mocniejsze ❤🐎
Jak tu doszedłeś to dzięki za przeczytanie, jestem po prostu taka zachwycona a nie mam komu tego powiedzieć bo nikt mnie nie rozumie 💛
Ewa Musik i jak? Polubiłas ten sport?
@@gdkabsbdkwkwm4187 taaaak już jestem po trzech jazdach a dzisiaj byłam w terenie na oklep z koleżanką 💕
@@ewamusik4305 serio? Po trzech jazdach już w terenie? I to na oklep? Ale bardzo fajnie, że to polubiłaś
@@martyna5757 taaak wiem ze to dziwnie brzmi ale koleżanka ma konie i pojechalysmy sobie haha 😂
@@ewamusik4305 Gratki,zlapalas bakcyla.Uprzedzam że jest totalnie nieuleczalny,ale bolą tylko upadki.Tak trzymaj!!!
Idealne wyczucie czasu z tym filmikiem haha, ostatnio na jeździe prawie zaliczyłam upadek i zaczęłam się od tamtego dnia zastanawiać, jak właściwie powinnam upadać, dziękuję Pani bardzo, życie mi Pani nieraz ratuje swoimi filmami, jako że uczę się jeździć niecały rok ❤
6:53 można to sobie wyobrazić w ten sposób, że gdyby się skoczyło z nawet metra na sztywne proste nogi to coś się stanie, jak się zegnie w kolanie to nic. Dlatego też uczą cały czas by nie być sztywnym na koniu ze względu na bezpieczeństwo, rozluźnienie i swobodę
Ja nie umiem spadać spięta
Zanim ogarne że spadam, już jestem na ziemi :))
10:8 mi noga nigdy nie została w strzemieniu, parę razy został tylko but
Ja też 😂
Ja mam tak samo 😅
Mi kiedyś została i koń mnie przeciągnął, ale puślisko się wypięło z zapięcia na szczęście
@@hali623 Uff :)
XD
Pani jest bardzo sympatyczna, komunikatywna i dowcipna. Ogólne wrażenie 5+.
Jeżdżę od początku w kamizelce i naprawdę jest wygodnie w takiej pełnej, nie ogranicza ruchów, nie czuć różnicy a bezpieczeństwo najważniejsze więc warto
Spadłam już bardzo dużo razy.Przez mój pierwszy upadek wylądowałam w szpitalu z pękniętym łokciem i wstrząsem mózgu.Od tamtego razu spadam zawsze tak,że nic mi nie jest.Nie wiem jak to robię.Czasem się tylko zdarzy że mam siniaka.
😅😅😅Skaczę po 80cm. i galopuje,nie raz spadłam podczas skoku lub na przeszkodę i zawsze wychodzę w jednym kawałku🤣👌
Kilka zdań o ostatnim upadku, którego skutki jeszcze odczuwam. Miałem na sobie lekką kamizelkę ala rowerową ale dzięki Bogu miałem. Skok był na małej przeszkodzie. Wylądowałem na końskiej szyi i ześlizgnąłem się na ziemię mięciutko. Lajt. I widzę kątem oka jak koń upada , ja przed nim. Po chwili czuję kopyto na klatce piersiowej, przez myśl przeszło mi ,że jest kiepsko, tracę dech, czuję ciężar konia, żebra trzeszczą.Koń pobiegł dalej. Szybka ocena strat. Siadam, wstaję, skaczę dalej. Ale czuję się jakbym stracił siły, upał ze 30 stopni. Już w domu oglądam kamizelkę. Na przodzie odbiło się kopyto, z tyłu pięć takich pianek po 4-5 milimetrów rozdartych na 20cm. Jak ??? Leżałem na piachu na plecach a kopyto miałem na klatce. Mimo to kamizelka pękła tak ,że rękami bym tego tak nie uszkodził. Miałem dużo szczęścia ,że koń stanął w to konkretne miejsce, nie na twarz, nie na brzuch, nie na mostek. On wstawał więc przeniósł ciężar na to kopyto. Żebra bolą do tej pory, z przodu, z tyłu i jeszcze pobolą, miałem podobne kontuzje ale tu ..... szkoda gadać. Udało się tym razem. Był pech bo gdyby koń się nie potknął to by nic nie było. A potem mega szczęście no i ..... kamizelka . Jutro kupuję inną, prawdopodobnie level 3.
10:15 ja mam strzemiona z gumką ,która miała okazje już zadziałać . Więc polecam bo naprawdę działa🐴
Jest pani bardzo sympatyczną osobą i fajnie się panią ogląda
Ja ostatnio jak spadłam to jakby 'wyskoczyłam' z siodła i stanęłam na ziemi ale nie potknęłam w spadlam na przeszkody😂❤️
Ja miałem tak samo
"Zrobić czy nie zrobić" 😂 aaa dobra jednak zrobię😂
😁
Bardzo podoba mi się ta seria nagrań na tematy końskie i jeździeckie. Bardzo przydatne i pięknie przedstawione. Wielkiego plusa dla Pani instruktor!!!🙂
Ostatnio spadłam z konia poraz pierwszy w galopie i gdyby nie twoje porady to najprawdopodobniej złamała bym nogę
Moj ostatni wypadek /upadek skonczyl sie zlamaniem czaszki mimo ze mialam kamizelke i b.dobry kask - kask caly o dziwo a ja ze zlamanym kawalkiem czaszki. Prawie pol roku w plecy. Jednak zalecam kamizelke i kask non stop - w kamizelce jak spadalam (kon mnie z siodla wysadzil w galopie), nic nie poszulam, zero urazu nawet siniaka - rewelacja!!!
Super . Na grzbiecie koni przesiadzialem ponad 60 lat. Kiedyś policzyłem ile razy okrążyłem w siodle równik . Liczba była bardzo duża. Jestem z pokolenia ,z okresu gdy nie było instruktorów jeździectwa. Uczyli nas jazdy doświadczeni zawodnicy Był to okres jazd tylko w stadninach . Sport jezdziecki zaczynał się od gimnastyki na koniu . Od woltyzerki . Osoba wygimnastykowana zawsze będzie spadać bezpiecznie . To czego dzisiaj nie uczy się to spadania z koni podczas galopu. Myśmy uczyli się spadać ,w latach 60-tych , na rozrzucony świeży obornika. NIE mogę się zgodzić z jedną rzeczą, że podczas upadku ,puszczamy wodze. Puszczamy wodze dopiero w momencie zetknięcia z gleba .Potem już można. Chodzi o to ,że jeśli się jeździ na kontakcie to wodze działają jak lina sportowa ..A dodatkowo wyhamowuje się konia . Ważne jest by zamek od siodla przesmarowywac. Jeździłem przez 60 lat zawodowo. Po kilka A nawet kilkanaście godzin dziennie Ale na szczescie nigdy poważnych upadków nie miałem. A gdy już spadałem to głównie na nogi .
Konie to zwierzęta czułe i inteligentne. Jednakże bardzo płochliwe. Podobno kochają pieszczoty.
Jak spadać? Szybciej niż wsiadać.A tak poważnie to nie ma sensownej porady bo upadki są różne.Na szczęście nasze ciało samo reaguje.Ja jeździłam za starych czasów w toczkach jeszcze... czasem nawet bez.Kamizelek nie było.Zakladalam dres i adidasy.Upadkow zaliczyłam wiele, nawet koziolkowanie z koniem przez ogrodzenie z drutu kolczastego
Ja miałam tak: jeździłam przez 4 lata w kamizelce i było ok. Przeniosłam się na żółwika, to odrazu mój instruktor zwrócił uwagę na to że odstawiam łokcie od ciała i musiałam długo poprawiać ten błąd. Mimo to muszę przyznać że dużo wygodniej mi się jeździło w żółwiku, do czasu ,gdy kupiłam kamizelkę z komperdell😍. To był strzał w dziesiątkę. Jest mega wygodna i oddychająca, fakt cena powala na łopatki , ale myślę że warto😅. Można wsm kupić tego typu kamizelkę z innej firmy taniej, ale... gdy rodzice sami chcieli mi kupić tą, to co ja się z nimi kłucić będę😂😂. W każdym razie jestem #teamkamizelka i z całego serduszka polecam wam jazdę w takim typie zabezpieczenia😅. Oczywiście toczek PRZEDEWSZYSTKIM!!
Pozdrawiam cieplutko🥰☺️😁
Ja trenuje karate kyokushinfederacji iko,ale nas nie uczą raczej ,nie naucył tata weterynarz , który ma pojęcie o anatomii, muwil ,że jak mnie ktoś podetnie i będę upadać to jak muwisz powinno zachować luźnie ciało, bez tego podpierania reka jak tu muwisz, vhyba spróbuję, tym bardziej ,że jestem wigimnastykowana bo karate trenuje 7 lat, a tam się rosciagamy itd❤❤❤.
Pewnego razu, jadę sobie, nowe buciki wiadomix, horsiak się płoszczy, a bucik w strzemieniu sobie zostaje i cała skórka z buta się zdarła 👍🏻
Jak ja raz spadłam to nad wargą miałam przecięte na wylot 4 szwy od Zewnątrz 5 szwów od wewnątrz polecam😂😂😂
mi też raz dolne zęby przeszły przez wargę,ja nie polecam hahahaha
Kocham jeździectwo kocham Ciebie że to tak dobrze tlumaczysz
Nigdy nie upadłam z konia dlatego chciałam być przygotowana i zobaczyłam ten film i myślę że mi się te rady przydadzą 😊
Ja ogólnie dopiero uczę się jeździć i jeszcze nie galopuje a niedawno Kilka miesięcy temu koń na którym byłam spłoszył się zaczął galopować bardzo szybko i agresywnie zatrzymał spuścił nisko głowę A ja zrobiłam fikołka przez szyję nic mi się nie stało i nic mnie nie bolało i od razu się podniosłam i na niego wsiadłam No ale na pewno się później bałam jeździć i bałam się też tego konia. Cała ta sytuacja była dla mnie Nawet śmieszna bardzo śmiesznie spadało się przez szyję tego konia ale instruktorka i moi rodzice bardzo się wystraszyli chociaż ja tak naprawdę nawet nie krzyknęłam to był raczej taki spokojny upadek ale raczej nie chcę tego powtarzać Pozdrawiam gorąco świetny filmik💞💞💞
Ogólnie to nie jestem osobą, która łatwo spada, zawsze staram się czegoś złapać i mimo wszystko utrzymać na koniu, lecz jakiś rok temu miałam dość nieprzyjemny upadek. Podczas galopu mój koń czegoś się wystraszył i nagle niespodziewanie skręcił do środka. Nie spodziewałam się tego i nawet nie zdążyłam zauważyć co się dzieje 😂 spadłam bardzo niefortunnie bo na plecy przez co przez chwilę nie umiałam oddychać. Wyłączyłam się na jakiś czas i myślałam, że zemdlałam ale instruktor powiedział że nie 😂 wszystko mnie bolało po tym upadku, pamiętam że ciężko było mi się w nocy przewrócić na drugi bok 😂
Moja historia jest taka :
A więc całym teamem wybraliśmy się na zawody ogólnopolskie do Jaszkowa, na rozprężalni koń stwierdził że ma już dosyć i no jak to się skończyło spadłam tyle że na rękę. Skończyło się złamaniem ręki z przemieszczeniem i konieczna była operacja :) bardzo długo nie jeździłam i wczoraj miałam jeszcze jedna operację wyjmowania drutów z ręki. Nikomu nie życzę takiej historii!!
Oj szkoda mi jest ciebie :( Życzę zdrowia
Filmik idealnie trafiony. Mam dzisiaj jazdę na oklep👌
Ścięła Pani wlosy!!! Pięknie Pani wygląda jejku ♥♥♥
dziięki :)
Raz prawie spadłam. Gdy uczyłam się jeszcze jeździć to koleś z tej stajni zaczął coś piłować, a ja wtedy potrafiłam tylko utrzymać się na koniu gdy ten kłusuje. No i podczas tego kłusu gdy ten koń usłyszał dźwięk jakoś podskoczył lekko i wyrwał do przodu. Prawie spadłam i było fajnie.
Wczoraj spadłam w terenie z konia, a o ironio przed wyjściem do stajni z koleżanką oglądałyśmy właśnie ten filmik. XD
Dzięki tobie nauczyłam się jeździć konno jesteś najlepsza Dziękuję ci
Gdy widzę czasem jak koń wyłamuje bądź robi inne rzeczy, które są nieposłuszeństwem, to niektórzy robią tak, że np koń chce na lewo a osoba już jest tłowiem na wysokości kolan, to próbuje się przeciągnąć prawą stroną wodzy co powoduje, że koń jeszcze bardziej odskakuje na lewo, a gdy lewą stroną wodzy będziemy próbowali się podnieść to jest mniejsze prawdopodobieńtwo, że spadniemy a jest większa, że wrócimy na prawidłową pozycję
Dzień dobry! Mam do pani kilka pytań nie na temat, ale zależy mi na odpowiedzi. Jeżdżę z 3 instruktorkami, każda mówi coś innego i się totalnie pogubiłam.
1. Jak anglezuję, to na ktorą w końcu łydkę konia mam patrzeć? Jedna pani mi mówiła, że jak jest zewnętrzna do przodu, to wstaję. Dwie pozostałe, że jak wewnętrzna to siedzę.
2. Jak mam zagalopować, to którą łydkę mam dać do tyłu? Jedna mówiła, że zewnętrzna do tyłu, a druga, że wszędzie co robię, to wewnętrzna.
3. Jak mam łydkę przesuwającą (np do wolt) to jak chcę zrobić woltę mam którą łydkę przesunąć do tyłu? Jedna właśnie znowu: że zewnętrzna, a jedna że cokolwiek robię, to wewnętrzna.
Proszę o pomoc, bo jestem totalnie zgubiona!
Hahaha to troche nie fajnie, jak anglezujesz to zewnątrz a noga idzie do przodu jak wstajesz. Przy zsgalopowaniu zewnętrzna lydke lekko cofnąć.
Z kamizelką jest tak jak z nowym stanikiem no nie zawsze na początku jest wygodny ale jak już podchodzisz to jest już lepiej 😂😂
Jak ja spadam to zawsze właśnie się tak roluje
Ja jeżdżę od około 9 lat i spadłam aby 3 razy 😂 Pierwszy raz to pięty mi w górę poszły (i do dziś zawsze pamiętam, że jak coś się dzieje to pięty w DÓŁ!), drugi raz nie fortunnie się desantowałam, a za trzecim razem koń zmienił się w katapulta (oddał mi za bacik) i wszystkie te upadki były w jednej stajni.
W nowej teraz co się nie dzieje siedzę w siodle lub na szyji 😂 i nie spadam, a były okazje ku temu :D
Wsm co do „żółwików” to często podczas upadków sprawdzały mi się lepiej niż dobre kamizelki 3 stopnia
Ja ostatnio spadłam i bat mi walnął w żebra . Na szczęście miałam tego '' żółwika ,, i miałam tylko obity bok. A groziło mi że mogłabym mieć wbity bat między żebra.
@@gabrielakolaska Histeria...bat się nie wbije nigdy... No chyba że ostrzysz
Agnieszka Chmiel nie wiesz jaki to był upadek
@@agnieszkachmiel607 jasne że może, zależy tez jaki masz bat, możesz mieć bat twardszy, czyli taki jak patyk zależy tez jak spadniesz ale jest szansa ze spadniesz
Pozdrawiam serdecznie 🤣 właśnie w ubiegłą sobotę zagipsowali mi nogę gdyż spadłam i skończyłam stojąc. Jak teraz Panią słucham to wiem, że tak usztywnilam ciało, nogi, że ładując na lewej nodze ona nie miała prawa pozostać w całości. A i dodam, że jestem stara 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Kask i kamizelka u mnie to podstawa,a jezdze tylko rekreacyjnie.Mam juz 37 lat wiec ,chyba zaliczam sie do tej starszej grupy😉..super odcinek.Jak kazdy X
Uwielbiam Panią oglądać 👍😀
Ok... No to mam plan na dzisiaj... Będę ćwiczyć spadanie z łóżka 😃👌
Wspominając mój jeden z pierwszych upadków (nie byłam jeszcze w pełni świadomym jeźdzcem 😂). Skakałam na kucyku szereg na 2 foule, po drugiej przeszkodzie leciałam jak ze spadochronu na blachę XD. Spadłam tak dwa razy w ciągu jednego treningu. Nic mi nie było, oprócz przytkania przepony, ale już się przyzwyczaiłam.
Obejrzalam pani filmik wczoraj a właśnie dzisiaj pierwszy raz składlam z konia 😎😂
Jeżeli chodzi o kamizelkę to ja uwielbiam moją kamizelkę ze smart rider (pełna) Jeździłam w żółwiku i jest masakrycznie niewygodnie, a w kamizelce pełnej jest mi bardzo wygodnie. Szczerze to jest wygodniej i bardziej komfortowo niż bez niej, Od samego początku. Bardzo polecam kamizelki są świetne.
Ja spadłam bo klacz na której jechałam dała kopa wałachowi i przeleciałam przez szyję. Spadłam na prawą rękę i złamałam dwie kości śródręcza (niewiem jak się to pisze). Bardzo przydatny odcinek
Ja mam swoją kamizelkę jeździecką, ale moja instruktorka mnie podziwia, że umiem w takiej jeździć.
A jeszcze o godzinie 11:25 (ok.) na mojej drugiej lekcji nie pomyślałabym że prawie spadnę...
A więc:
Miałam 2-gą lekcje na 11:00, w ogóle, konie miały dziwne humory (20 min przed jazdą przyjechałam i akurat jakaś dziewczyna skakała na kucu fiordzkim, Dośce czyli akurat na tym co jeździłam na pierwszej i wtedy. Dośka wtedy do skakania chętna nie była!) Wsiadam, stęp na początek jak na tzw. Oprowadzance, Dośka się lekko spłoszyła. Ok, spoko. Na drugi raz już w kłusie. Tam gdzie prowadzone są lekcje są psy, koty i kury, do których Dośka była przyzwyczajona. Pies zaczął się turlać i w ogóle, jak to pies. (Shitzu, sorry jak źle napisałam) nagle Dośka zagalopowała na co instruktorka i ja nie byłyśmy przygotowane. Ja nie patrzyłam akurat w stronę instruktorki, tak jakoś głowa mi się odwróciła? I zdawało mi się, że aż Dośka wyrwała się z lonży. Miałam oczywiście chwilę w której prawie spadłam (dla mnie zawał, omg) ale jednak nie spadłam 👏 (brawo ja) i to dla mnie był szok. To zalicza się do mojego "pierwszego" galopu?
Ale się rozpisałam
Gratulacje że tu dotarłeś/aś! 😁 chociaż to nie zmieni twojego życia 😂
Jakie włoski ładne!
Ja tam jedyne co myślałam podczas spadania jak ja spadłam spektakularnie i zaczęłam myśleć czy to przez to ze zrobiłam o jedną foule więcej haha😂💛
Bawdzo cię lubię
Co do kamizelek, to właśnie bez nich dzieci mogą śmiesznie wyglądać 😉. Dla bezpieczeństwa każde dziecko które odwiedza moje konie i na nie wsiada dostaje kamizelkę. Ja się czuję spokojniejsza jak i rodzic, a nawet dziecko odwazniejsze. Co do spadania może i rzadko spadam ale jak już spadam to nawet nie wiem kiedy, zawsze z niespodzianka. Ogólnie to bronię sie rękami i nogami aby nie spaść, nawet mam gdzieś nagranie jak tak robie na zawodach "wyrzucilo" mnie z siodła (ufo mnie chciało porwać zwyczajnie 😂) . A filmik jest dobry, wkoncu coś konkretniejszego do podesłania dla każdego
Super odcinek! Ja pare dni temu wróciłam do tego sportu ! I jest mega, muszę sobie parę rzeczy przypomnieć się douczyć 😅 ale jestem już zapisaną na kolonie jeździeckie! 😀
No napewno taka piękna kobieta umie dobrze spadać z konia 🙂🦄 jak dobrze go osiodla to i gumką nie wytrzyma przy jejcach 😁😀
Następny filmik "jak (nje spaść z konia" ostatnio spadłam na nadgarstek i musiałam zrobić sobie przerwę super film
Bliżej niż dalej... 😁😂😁 Czas kupić kamizelkę.
Zastanawiałam się właśnie, czy warto, skoro jeżdżę tylko rekreacyjnie i raczej nie będzie z tego żadnych sportowych efektów. Znalazłam odpowiedzi na swoje wszystkie pytania, ale nie mam, niestety, odpowiedzi na Twoje: nie wiem, w której grupie jestem. Staram się nie spadać, panicznie się boję upadku, bo, no!, bliżej niż dalej mam 😂😂😂
Dziękuję za podanie techniki upadku. Podobnie zalecają na snowboard. I co z tego... i tak złamałam rękę, bo się nią podparłam w czasie upadku. Nie, nie miałam świadomości upadania, więc pewnie z konia będzie podobnie 🤔😢 Oby nie!
Czas zatem kupić kamizelkę i zacząć chodzić na karate (a krav maga może być? 🤔😁)
Pozdrawiam!
W żółwiku nie jeździłam ale w takiej pełnej tak i planuje zakup. Te żółwiki z fouganzy od tyłu przypominają mi larwy... Widziałam jak u mnie w stajnie dziewczyna ,, zjechała na szyi klaczy i w tym kamizelka jej chyba nie pomorze z miała pełną 🤣
Ja spadając zazwyczaj wybijam palec. Nie ważne jak dużo czasu mam na zastanowienie się jak spaść i tek wybiję palec
A jak chodzi o kamizelki to odkryłam kamizelkę komperdell ma ona protektory motocyklowe certyfikowane i jest miękka, cienka i wygodna oraz porządnie chroni
Ja jak kiedyś spadałam z konia, to zamiast myśleć jak się przytrzymać myślałam dlaczego ten koń się spłoszył.
Ja nigdy nie spadłam z konia ale były takie momenty kiedy prawie to się wydarzyło ale ja zamiast upaść położyłam się na koniu bez wodzy tak jakby go przytuliłam i tyle ale i tak super filmik jak zwykle uwielbiam Ciebie oglądać ♥♥♥
to mi kiedyś koń gwałtownie skręcił i leciał na schody więc na glebę instynktownie. Nikomu nic się nie stało 💖
Dziękuje przydało mi się dzisiaj 1 raz w życiu spadłam i mam się świetnie haha ❤️🏇
Nie spadłam jeszcze z konia ale już wiem jak spadać dzięki jesteś super i najfajniejsza ❤
Dzięki pani zdecydowałam się wkońcu na kamizelkę chociaż byłam do niej bardzo źle nastawiona dziękuję ❤️
Kamizelki nie są złe! Na jeździe i tak skupiamy się na czym innym haha
Ja jak upadłam na jeden z pierwszych jazd to pani do mnie "żyjesz?!" A ja jej odpowiedziałam "chyba tak" i pokazałam kciuki w górę (spadłam na plecy). Potem się śmiałyśmy 😂
Polecam swing P07... Ona jest bardzo wygodna
Ja zawsze staram się spadać na ziemię bo to jednak najkrótszy dystans. W każdą inną stronę byłby to znacznie dłuższy lot i mogłoby zaboleć. :-)))
Mam 35 lat i jeszcze nie galopuję a właśnie kupuję kamizelkę bo już zaliczyłam upadek z konia (przy próbie nauki galopu z winy instruktora ). Chcę się poczuć pewniej i bezpieczniej i średnio mnie interesuje jak inne osoby będą na mnie patrzeć. Piszę to bo faktycznie panuje taki pogląd ze osoby dopiero uczące się, jeżdżące rekreacyjnie nie muszą mieć kamizelki. Moim zdaniem nigdy nie zaszkodzi a prawie zawsze może pomóc. Może być to najspokojniejszy koń na świecie, a przecież to tylko zwierzę...nigdy nie można być pewnym tego że nic się nie stanie i takiemu szkółkowemu zamulaczowi coś nie odbije... Sama to niestety sprawdziłam na własnej skórze. Całe szczęście ze miałam kask. Co do tego jednego upadku to nauczyłam się że czasami nie powinno się trzymać konia ze wszystkich sił bo to może się skończyć jeszcze gorzej. Lepiej czasami się ewakuować.
ja niedawno spadłam 1 raz po roku jazdy🙈 wypadłam z siodła po skoku ale złapałam się szyi i usunęłam się na ziemię bez kontuzji czy bólu 😀
10:50 ja tak mialam I nie bylam swiadoma
Olympia Tulipleaf dokładnie, to wszystko trwa sekundy, nie myśli się o tym
@@przystanek_migrena No dokładnie, niby jak koń spłynie jakoś z przeszkody, i się spada, to powinno się zrolować i zrobić salto, hmmm właśnie lecę na ziemię, trzęsie jak cholera, za pół sekundy będę na ziemi, aaa już wiem, zrobie salto
@@Sc4rlett00 xD
@@Sc4rlett00 hehehe
Ja od dziecka jeżdżę w kamizelce i jest spoko 🙂
Ja dzisiaj pierwszy raz spadłam z konia (to chyba moja 21 lekcja) i nie mogłam spaść tak żeby nic się nie stało, bo nie ogarniałam co się dzieje. Jestem na poziomie kłusu samodzielnego, i to było tak, że właśnie miałam zrobić slalom w kłusie i dzisiaj nawet mi wychodziło, no i ruszyłam kłusem i koń (haflinger, czasem szalony) chciał iść na jedną stronę, ja chciałam na drugą, więc wszedł na oponę, potknął się, spadłam i ruszył galopem i stanął obok swojej matki, która była na ujeżdżalni żeby był spokojny i oba się na mnie gapiły dziwiąc się, co się stało. A ja potem z powrotem wsiadłam na konia, i do końca jazdy nie za bardzo wiedziałam co się dzieje. I teraz dalej mnie boli góra nogi, no ale cóż.
Jeżeli chodzi o wodze to dobrze je trzymać na kontakcie. Lekko, ale w garści. Jednak jeśli wyczujesz, że może koń ma ochotę gdzieś zwiać to jest dobrze mocno napiąć ramiona i pachy, napiąć całe ciało i go przytrzymać.
To prawda, upadki dzieci zazwyczaj nie są takie poważne. Fajny odcinek I pomocny.💗
dziękuję za serduszko😍
Powinna pani wspomnieć jeszcze o związywaniu włosówna jazdę, ponieważ jeżeli koń nadepnie na takie włosy to może oskalpować głowę.
PS. Nwm jakim typem jeźdźca jestem, to zależy od sytuacji😂😂, ale chyba częściej tym co trzyma się konia😂😂
Tyle osób spadło z konia na drzewo :
|
V
WOW nie jestem sama
Mój kolega że stajni jak byliśmy w terenie i on jechał na haflingerze to jak była gałąź to on zamiast się skulić to wyciągnął ręce w górę i zawisnął i spadł w krzaki (prawie go przejechałam bo go nie zauważyłam)
Oooo super! Ja akurat na ostatniej jeździe spadłam
Tak serio to upadki są niespodziewane i zanim świadomie zareagujemy to już na ziemi jesteśmy a ciało reaguje automatycznie.No chyba że faktycznie noga w strzemieniu utknie
Ja to mam taką zasadę. Jak mam spaść, to spadam i nie trzymam się kurczowo konia. Chowam głowę w ramiona i robię przewrót w przód i często jak koń jest wysoki to ląduję na nogach, a jak niski to na tyłku. Czasem trzymanie się wodzy przy upadku amortyzuje upadek. Oczywiście to co napisałem wyżej to działo się wiele lat temu jak byłem wysportowany. Teraz to ja jestem emeryt. Czasem wsiądę na konia, ale tylko rekreacyjnie.
Ja rok temu na obozie w terenie spadłam z konia bo poniósł mi i brykał. Przez to złamałam rękę i nos.
Pozdrawiam.😁🐎
13:7 ci ten kon ma na głowie
Pozdrawiam kocham was oglądać
Mnie koń ani razu zdołał zżucić 🤣 Bo jak moja trenerka mówi udowodniłam że nie warto spadać z konia 🤣😂
Ja chodze na karate !!! Super odcineczek 😍
Ja od zawsze jedze w takiej "Atykulowej" kamizelce😁
Ja już ogarnełam sposób na spadanie 😂 tak to jest jak się jeździło na arabce z temperamentem 😂❤️ mała była spokojna jak na Araba ale i tak miała te swoje humorki 😂
ja nigdy jeszcze nie spadlam z konia ale lepiej bedzie jak zakupie taka kamizelkę bo moze sie stać
Ja najczęściej staram się utrzymać, ale bywa że wszystko dzieje się tak szybko, że nie daję rady tego kontrolować. Ale opowiem wszystkie które pamietam, bo było ich na pewno więcej niż te które opowiem.
1. W stępie jak zsiadałam pochyliłam się do przodu a koń wziął łeb w dół i poleciałam na ziemię
2. W galopie straciłam równowagę, wyleciałam na szyję i zleciałam w bok
3. W kłusie koń odskoczył a ponieważ miałam wtedy słabą równowagę spadłam
4. W stepie jak jechałam bez strzemion się zsunęłam
5. W galopie koń wziął łeb w dół i poleciałam przed niego
6. W galopie koń odskoczył, nie byłam gotowa i przeleciałam w bok
7. W galopie koń się zatrzymał a ja wyleciałam przez szyję
I tutaj mój „najgroźniejszy” (chociaż były o wiele gorsze, ale nie chcę nakłamać bo trochę słabo pamietam)
Jechałam sobie na koniu któremu nie powinno się ufać, zrobiłam polsiad (to był galop) nie wiem czemu i koń to wykorzystał, zatrzymał się i skręcił w bok a ja zrobiłam fikołka i poleciałam na głowę wyginając sobie szyję przez co mnie bolała kilka dni
Hej. Możesz nagrać jakiś odcinek o długości lejcy pod czas jazdy ? Jeden instruktor mówi ze musza byc krótkie żeby był dobry kontakt, drugi że dłuższe żeby dac koniu większą swobodę... Serio jeżdżę już jakiś czas Ale zawsze są uwagi ( szczególnie gdy jadę do rodziny i odwiedzam tamtejsze szkoły to zawsze każdy uczy trochę inaczej)
Słyszałem miliony opinii Ale interesuje mnie twoja. Co ty na to ?
Wodzy nie lejcy
Wodze muszą być na kontakcie (napięte)
Ważne zeby nie wisiały
1. Wodze nie lejce
2. Wodze muszą być na kontakcie czyli napięte
wodzy...proszę wodzy
Ja spadłam z konia dwa razy i na szczęście nic mi się nie stało. Raz to było jak jeździłam 3 miesiące i nie galopowałam to koń mnie poniósł galopem i spadłam, słyszałam to że jeszcze ponoć mnie przeskoczył a drugi to jak lekko myślnie pojechałam z moim kolegom w teren bez wiedzy instruktorki ( nasza stajnia to mała stajnia przy domowa i właścicielka stajni jest też instruktorem), jak pojechaliśmy w teren to na prawie koniec terenu trochę galopowaliśmy i koń, który ma około 160-170 cm w kłębie, na którym jechałam zaczął mi brykać ale na szczęście bolało mnie tylko jedno miejsce gdzie plecy tracą szlachetną nazwę 😅. Trochę dostałam opieprz od rodziców że pojechaliśmy sami w teren ale się nie dziwie bo mogło mi coś powarzniejszego sie stać.
15:03 jestem tym 1 typem bo miałam dwa takie przypadki. Raz jeździłam na koniu, który nie wiadomo czy będzie pasować do przeszkody czy nie to skacze i raz ta kobyłka mnie tak wybiła że siedziałam na szyi a raz jak skakałam na hucułku to wpadł mi w przeszkodę i wisiałam na szyi ale się wdrapałam 😂
Jeszcze nigdy nie spadłam z konia a jeżdżę jakieś 3-3,5 lat (przez dwa lata jeździłam tylko w wakacje, teraz już co tydzień) a w te wakacje nauczyłam się galopowac XD ✨✨
Tak w ogóle to bardzo chcę pojechać do Pani stadniny i może w przyszłe wakacje przyjadę! 💕
Pomysł na następny filmik: pierwsze zawody (jak się przygotować, na jakie zawody iwgl jak tam jest co trzeba mieć 💕)/lub o tym czy można jeździć z telefonem w kieszeni, czy to bezpieczne dla mnie i mojego telefonu xDDD
Patrzę 602 like patrzę po oglądaniu 679 like😂🤣😂🤣😂
00.36 ja też wyleciałam przez głowę dwa razy z rzędu w tym samym miejscu tego samego dnia.🏇🏇🏇
10:09 miałam niestety taki przypadek, ale udało mi się w porę odplątać nogę przy poprawnym ułożeniu ciała. Niestety człowiek pod wpływem emocji często się człowiek stresuje i nie potrafi odpowiednio postąpić, ale nic sobie nie zrobiłam. Jedynie lekki szok i miałam potem urazę do wysokich skoków. Teraz już jest git. Uratowała mnie umiejętność sztuk walk 🙂
Gdy pierwszy ras spadła została mi noga w strzemieniu na szczęście koń został w miejscu i nadal go uwielbiam 😮😊
Mi się podoba jak wyglądam w kamizelce
Polecam strzemiona bezpieczne z gumką po jednej stronie (wydaje się że niespodziewanie mogą się rozpiąć ale nie ma takiej szansy testowane przez mn nawet w dzikim dosłownie galopie) a więc jest to super
Kamizelka całościowa wydaje się że wyglądamy jak w jakiejś puszce otóż NIE prawidłowo dobrana kamizelka jest przyległa i wcale nie ogranicza ruchów (tak jak taka kurtka bezrękawnik)
Czy mogła by pani nagrać filmik o prawidłowym dobraniu kasku,kamizelki,strzemion? Dziękuje i pozdrawiam ♥️😊
Pani Kasia NINJA
6:58
To jest również najlepszy argument przeciw jeździe w kamizelce ;)
Nie ma to jak oglądać wszystkie pani filmy przed pierwszym obozem jeździeckim xd(dwie godziny dziennie jazdy to raczej filmy mi się przydadzą)