Co prawda it to nie jest moja dziedzina więc jeśli chodzi o treść to niewiele z tego wykładu zrozumiałam ale niewątpliwie p. Marcin ma zdolności tłumaczenia spraw niezrozumiałych. Przynajmniej dla większości. Brawo.😊
Potwierdzam i biję się w pierś - z rozpędu nie wspomniałem o Krakowie, bo w trakcie rozmowy zasugerowałem się środowiskiem start-up'owym 😉 Kraków też ma bardzo dobry ekosystem jeśli chodzi o branżę IT w Polsce 👍
Nie będzie żadnego odbicia- nastąpi najwyżej spowolnienie spadku, czyli ustabilizowanie się spadku i zapewne jakaś standardowa korekta, ale ją może "zjeść" efekt "kandydatów wyciągniętych z zamrażarki", bo ich jest sporo; jak nigdy wcześniej i ta liczba ciągle rośnie (nie ma żadnych podstaw, żeby wierzyć, że będzie inaczej). Polski rynek IT już nie wstanie- to koniec (oczywiście niektóre nasze firmy będą radziły sobie bardzo dobrze i- paradoksalnie- ta sytuacja im pomaga). TO NIE JEST KRYZYS- to jest "stan przejściowy" do nowej rzeczywistości. Nie będzie żadnego odbicia (to przemeblowanie rynku). 25-35k net dla analityków, to już dobra stawka rynkowa (ale raczej dla analityków z "prawego" środka rozkładu Gausa, czyli dobrych/ bardzo dobrych). *A co się wydarzyło? No "Grają wszyscy, a na końcu zawsze wygrywają Niemcy". Oczywiście, ze oni to przewidzieli i Was załatwili jak Juniorów (biznes nie jest dla naiwnych/ infantylnych chłopców z ego jak Brazylia). Nie- kontrakty dla SH nie wrócą, bo oni już kształcą/ zatrudniają wg. nowego modelu, czyli ich programista + AI wykonają cała pracę (czyli również tę najbardziej powtarzalną, która robiły nasze SH). Oni dali Wam kontrakty żeby odciążyć siebie (czas to bardzo cenny/ kluczowy zasób) od powtarzalnych czynności inżynieryjnych, żeby skupić się na działaniu długoterminowym (czyli również rozwoju). Oni przewidzieli to samo co ja (i mówiłem, ze to się stanie już od dawna). Wciągnęli nosem tych wszystkich naszych "wybitnych strategów". Aż wstyd na to patrzeć... jak z dziećmi.
Typowy polski Janusz, chce pracownika ktory mu ogarnie wszystko od ko0ntaktu z klientam po dzialajaca aplikacje, za nawet 20-30 tys co jest typowa seniorska stawka na rynku, natomiast dla data engineera sa oferty nawet za 50 tys.
Nie powiedziałem, że pracownik ma ogarnąć wszystko - po prostu zauważyłem, że gdy specjalista angażuje się w kontakt z Klientem to lepiej rozumie jego biznes i jest w stanie dzięki temu dostarczać lepsze rozwiązania 🙂 A co do stawek: bardzo chciałbym - i życzę tego wszystkim nam - by możliwe było płacenie każdemu specjaliście z doświadczeniem seniorskim 50 tysięcy złotych miesięcznie. Patrząc jednak na to, że na naszym rynku trafiają się kontrahenci, którzy: - potrafią opóźniać płatności o miesiące - potrafią nie płacić za usługi - potrafią obniżać wypłacane kwoty i domagają się realizacji projektów po zaniżonych stawkach to zachodzi konieczność tworzenia buforów i poduszek finansowych, by zapewnić płynność w dostarczaniu wypłat. Przez to w dużej mierze małe firmy nie są w stanie zapewnić tak wysokich stawek jak duże firmy czy korporacje. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zdobyć na tyle doświadczenia, by móc do Ciebie wrócić z atrakcyjną ofertą i zmazać z siebie etykietkę "Typowo polskiego Janusza" - póki co opisałem jakie mamy realia rynkowe w segmencie przedsiębiorstw, w którym działam na co dzień 😉
Od zeszłego roku słyszę, że sytuacja w branży IT poprawi się w przyszłym roku. To tak jak w memie, "zrobię to jutro... jutro: dzisiaj nie jest jutro", parafrazując "ten rok nie jest przyszłym rokiem"
@@mczfender tak, można powiedzieć, że po fazie eldorado, gdzie Klienci spadali z nieba każdego dnia dotarliśmy do sytuacji, gdzie o Klienta trzeba zawalczyć. Jeśli ktoś nie zbudował sobie sensownego procesu sprzedaży i marketingu, to obecnie ma problem
Co prawda it to nie jest moja dziedzina więc jeśli chodzi o treść to niewiele z tego wykładu zrozumiałam ale niewątpliwie p. Marcin ma zdolności tłumaczenia spraw niezrozumiałych. Przynajmniej dla większości. Brawo.😊
Przepraszam: p. Michał nie Marcin.
Ciekawa rozmowa i praktyczne konkrety. Bez lania wody. Dzięki!
Świetna rozmowa:)
17:01 trochę dziwi mnie, że zabrakło tutaj Krakowa gdzie zdaje się pracuje najwięcej specjalistów IT
Potwierdzam i biję się w pierś - z rozpędu nie wspomniałem o Krakowie, bo w trakcie rozmowy zasugerowałem się środowiskiem start-up'owym 😉 Kraków też ma bardzo dobry ekosystem jeśli chodzi o branżę IT w Polsce 👍
Zabawa się skończyła. Znowu trzeba być bilem gatesem albo jobsem zeby cos ruszyć
Nie będzie żadnego odbicia- nastąpi najwyżej spowolnienie spadku, czyli ustabilizowanie się spadku i zapewne jakaś standardowa korekta, ale ją może "zjeść" efekt "kandydatów wyciągniętych z zamrażarki", bo ich jest sporo; jak nigdy wcześniej i ta liczba ciągle rośnie (nie ma żadnych podstaw, żeby wierzyć, że będzie inaczej). Polski rynek IT już nie wstanie- to koniec (oczywiście niektóre nasze firmy będą radziły sobie bardzo dobrze i- paradoksalnie- ta sytuacja im pomaga).
TO NIE JEST KRYZYS- to jest "stan przejściowy" do nowej rzeczywistości. Nie będzie żadnego odbicia (to przemeblowanie rynku).
25-35k net dla analityków, to już dobra stawka rynkowa (ale raczej dla analityków z "prawego" środka rozkładu Gausa, czyli dobrych/ bardzo dobrych).
*A co się wydarzyło? No "Grają wszyscy, a na końcu zawsze wygrywają Niemcy".
Oczywiście, ze oni to przewidzieli i Was załatwili jak Juniorów (biznes nie jest dla naiwnych/ infantylnych chłopców z ego jak Brazylia). Nie- kontrakty dla SH nie wrócą, bo oni już kształcą/ zatrudniają wg. nowego modelu, czyli ich programista + AI wykonają cała pracę (czyli również tę najbardziej powtarzalną, która robiły nasze SH).
Oni dali Wam kontrakty żeby odciążyć siebie (czas to bardzo cenny/ kluczowy zasób) od powtarzalnych czynności inżynieryjnych, żeby skupić się na działaniu długoterminowym (czyli również rozwoju). Oni przewidzieli to samo co ja (i mówiłem, ze to się stanie już od dawna).
Wciągnęli nosem tych wszystkich naszych "wybitnych strategów".
Aż wstyd na to patrzeć... jak z dziećmi.
Koniunktura w IT poprawi sie jak się poprawi koniunktura we wszystkch innych branżach . Przeciez to proste
Współpraca z ludźmi od monitoringu czyli scrumasterami zabija całe piękno pracy devów. Często to tendencyjne ameby którym trudno coś wytłumaczyć.
Wszystkich scrummasterów należy powywieszać jeden obok drugiego.
nieźle redukcje kosztów przynoszą korzyści każdej ze stron szczególnie tym pracownikom,którym dokręca się śrubę a jak nie dają rady to wywala xdd
Typowy polski Janusz, chce pracownika ktory mu ogarnie wszystko od ko0ntaktu z klientam po dzialajaca aplikacje, za nawet 20-30 tys co jest typowa seniorska stawka na rynku, natomiast dla data engineera sa oferty nawet za 50 tys.
no właśnie skoro mamy robić wszystko, to po co nam ci Janusze... 😂
@@miloszm184dokładnie, my powinniśmy jako programiści założyć związki zawodowe i Januszy odesłać na śmietnik 😂
Nie powiedziałem, że pracownik ma ogarnąć wszystko - po prostu zauważyłem, że gdy specjalista angażuje się w kontakt z Klientem to lepiej rozumie jego biznes i jest w stanie dzięki temu dostarczać lepsze rozwiązania 🙂
A co do stawek: bardzo chciałbym - i życzę tego wszystkim nam - by możliwe było płacenie każdemu specjaliście z doświadczeniem seniorskim 50 tysięcy złotych miesięcznie.
Patrząc jednak na to, że na naszym rynku trafiają się kontrahenci, którzy:
- potrafią opóźniać płatności o miesiące
- potrafią nie płacić za usługi
- potrafią obniżać wypłacane kwoty i domagają się realizacji projektów po zaniżonych stawkach
to zachodzi konieczność tworzenia buforów i poduszek finansowych, by zapewnić płynność w dostarczaniu wypłat. Przez to w dużej mierze małe firmy nie są w stanie zapewnić tak wysokich stawek jak duże firmy czy korporacje.
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zdobyć na tyle doświadczenia, by móc do Ciebie wrócić z atrakcyjną ofertą i zmazać z siebie etykietkę "Typowo polskiego Janusza" - póki co opisałem jakie mamy realia rynkowe w segmencie przedsiębiorstw, w którym działam na co dzień 😉
Koniec eldorado
Od zeszłego roku słyszę, że sytuacja w branży IT poprawi się w przyszłym roku. To tak jak w memie, "zrobię to jutro... jutro: dzisiaj nie jest jutro", parafrazując "ten rok nie jest przyszłym rokiem"
Ja bym powiedział, że to słowo kryzys to mocno na wyrost jest, po prostu po gwałtownym wzroście od kilku lat mamy względną stabilizację
@@mczfender wszystko zależy w jakiej sytuacji się znajdujesz i z jakiej perspektywy na to patrzysz
@@mczfender tak, można powiedzieć, że po fazie eldorado, gdzie Klienci spadali z nieba każdego dnia dotarliśmy do sytuacji, gdzie o Klienta trzeba zawalczyć. Jeśli ktoś nie zbudował sobie sensownego procesu sprzedaży i marketingu, to obecnie ma problem
Pieniędzy nie ma i nie będzie
.. i nigdy nie było! XD
Aż tak bym nie demonizował 🙂 Moim zdaniem są, tylko w innych obszarach niż wcześniej i potrzeba trochę więcej wysiłku, by je pozyskać
O co Ci chodzi? Do czego ten komentarz?
Za rok będzie lepiej. 🤣