Twój przykład z psami i kotami oraz sam wykres, to przykład idealny! Każdy programista, który w jakiś sposób spotkał się z zagadnieniem sieci neuronowych, będzie doskonale pamiętał taką, a nie inną formę umieszczenia kropek w dwóch osiach. Najprostsza sieć, która już może się uczyć, sklada się już z jednego neuronu, który może przyjmować zestawy danych o odpowiednio przetwarzać je w swoich modułach obliczeniowych. Taki perceptron jest świetny że względu na "prostotę" i klarowności wyników ;)
Kurcze, trafiłem tu całkowicie przypadkiem, i nie żałuję :) Każdy kolejny kanał traktujący o czymś interesującym jest u mnie mile widziany! Aż przyjemnie zasubskrybować :)
Uuuu, nowy film :D Kasiu, tym razem muszę się doczepić :P Zagrożenia wynikające z użytkowania sztucznej inteligencji na pewno są szersze niż przedstawione na filmie - choćby wspomniane krótko możliwości zhackowania systemu. Biorąc pod uwagę, że te systemy do nauki wykorzystują np. Ciągle włączone kamery i mikrofony jesteśmy narażeni na ujawnienie ton prywatnych danych, możliwość życia na stałym podsłuchu itp. Dodatkowo jestem ciekaw jaki wpływ ma nadużywanie sztucznej inteligencji na stan naszej prawdziwej, ludzkiej inteligencji ;) plus nie możemy zapominać o takich zastosowaniach sztucznej inteligencji jak autonomiczne drony bojowe, które są dosyć wątpliwe moralnie, ale stale badane. Ale mimo wszystko - i tak jestem IT geekiem i jaram się AI, bo wiem jak szerokie stwarza nowe możliwości :D
owszem, bezpieczeństwo to superważna kwestia. z tym że z drugiej strony kamery i mikrofony inwigilują nas już teraz, mimo że w większości nie myślimy o otaczającej nas technologii jako o sztucznej inteligencji. moim zdaniem trzeba tu naprawdę tęgich głów do przewidywania kierunku rozwoju technologii i wymyślania rozsądnych regulacji, które będą je ogarniać.
Cześć, zastanawiałam się który z Twoich filmów podoba mi się najbardziej, wyszło że mam kilka faworytów, a to jest jeden z nich! Odkryłam Twoje filmy dwa dni temu(?), i tak krótkim czasie pochłonęłam chyba wszystkie Twoje filmy. Dziękuję bardzo za poruszanie tak ciekawy, ale przede wszystkim ważnych tematów w tak przystępny i niesowicie kreatywny sposób! (Użycie plasteliny w tym odcinku jest genialnym rozwiązaniem, super że korzystasz nie tylko z zaawansowanych technologicznie urządzeń :P ale równiez tak prostych elementów jak kredki czy plastelina!). Również do moich ulubionych odcinków należą ten o poczęciu - gdzie w świetny sposób rozkładasz na łopatki posługując się czystą biologią zagadnienie o które kłócą się miliony, oraz ten o komórkach macierzystych - chyba najzabawniejszy :) W Q&A ktoś Cię zapytał dlaczego Twoje filmy są takie krótkie - również uważam że genialną decyjzją było utrzymanie takiej długości Twoich filmów. Jak sama to powiedziałas - krótko, treściwie, merytorycznie! Nie można się znudzić, nie można zapomnieć o czym mówiłaś na początku. Twoje odcinki się zjada jak nutelle łyzkami :P W paru filmach poruszasz zagadnienie jakości powietrza oraz palenia w piecach. Ciekawa jestem czy byłabyś kiedyś w stanie podjąć temat odwiecznej wojny energia z węgla, czy energia jądrowa? Wszystkie za i przeciw. Sama jestem ciekawa tego tematu, trochę kopie w interencie, ale na ten moment nieskutecznie. Nie wiem oczywiscie czy będzie ciekawić Cię ten temat, ale a nuż może podłapiesz :) Można wpleść elementy OZE ( którą po części się zajmuje ), ale ze wzgledu na to że OZE i tak jest rozwjane, bardziej nurtuje mnie tzw. mniejsze zło - en. weglowa czy jądrowa? Raz jeszcze dzięki za tak fajne filmy i tak elokwentnie przedstawioną, merytoryczną, skondensowaną wiedzę :) A i jeszcze jedno - odpowiadałas kieds na pytanie dot. seksistowiskich komentarzy. To prawda, ludzie czesto skupiaja sie na takich rzeczach, zamiast na treści jaka przekazujesz, co oczywiscie mija sie z celem. Jednak chyba mozna napisać że fajnie się Ciebie słucha, co akurat w przekazywaniu wiedzy w formie vloga jest to bardzo istotne! :) pozdrawiam, K.
Witaj Kasiu :) Na Twój kanał trafiłam przypadkiem (wyświetlił mi się w polecanych) i chcę Ci powiedzieć, że naprawdę odwalasz kawał dobrej roboty! Obejrzałam większość Twoich filmów :) Są perfekcyjne pod względem merytoryki i strony graficznej. Ten format i muzyka w tle nadają im dynamiki. I uwielbiam Twój głos! Budzisz we mnie ciekawość świata :D Jesteś świetna, widać że kochasz to co robisz. Rozwijaj się dalej :)
Fajny film, nie zgadzam się z tym optymistycznym spojrzeniem na AI, ale propsy za profesjonalnie przedstawione fakty :) Mała uwaga: nasz mózg ma około 86 mld neuronów. Powiedziałaś, że 'około', więc się jeszcze kwalifikuje, ale wolałem doprecyzować :) Gdzieś mi przeleciała informacja, że komórek glejowych mamy mniej, niż neuronów, i że to zostało zbadane, ale na tą informację daję tak 90 % gwarancji. Tak, czy wspak - propsuję Twój kanał! Fajna wiedza. I jesteś ładna :3
1:06 "Zagraża nam, czy sprzyja?" Sprzyja. 1:08 "Czy będziemy kiedyś nasze mózgu na twardych dyskach?" Nie, nie będziemy. Transfer umysłu to zagadnienie z fantastyki naukowej, jak lewitacja, telekineza, telepatia czy jasnowidzenie. 1:12 "Czy sztuczna inteligencja w ogóle do tego służy." Nie. 1:15 "Pierwszy problem ze sztuczną inteligencją to jest jej zdefiniowanie." Nie widzę tu żadnego problemu. 1:35 "Definicja ta jest dość mętna." Wręcz przeciwnie. Jest bardziej klarowna od biologicznej definicji życia, świadomości, samoświadomości, zrozumienia, itd. 1:45 "Sztuczną inteligencją jest wszystko to czego jeszcze nie udało się osiągnąć." Równie dobrze można powiedzieć, że pod pojęciem panaceum kryje się wszystko to czego nie udało się osiągnąć medycynie. Kiedy w końcu wynajdziecie lek na wszystkie choroby, albo przynajmniej skuteczne lekarstwo na raka? Tyle o tym mówicie, chwalicie się osiągnięciami, a jak panaceum na raka nie było, tak nie ma. To podobne spłycanie tematu. Może najpierw rozróżnijmy słabą sztuczną inteligencję od silnej sztucznej inteligencji. Ta druga na chwilę obecną jest poza naszym zasięgiem, choćby ze względu na ograniczenia techniczne, ale prawdę mówiąc nie tylko o nie się rozchodzi, bo tak na dobrą sprawę nikt nie wie jak się za to zabrać. Pierwszy typ AI jest jednak dobrze opisany i powszechnie stosowany. Obejmuje takie obszary jak uczenie maszynowe, sztuczne sieci neuronowe, logikę rozmytą, w tym przetwarzanie informacji nieprecyzyjnej. Chociaż osobiście nie zaliczałbym do tego zwykłej heurystyki, może być ona wykorzystywana podczas przeszukiwania przestrzeni rozwiązań. Można więc się spierać czy algorytm A* stosowany w grach komputerowych do odnajdywania najkrótszej ścieżki przez boty zalicza się do AI, jednak nie mamy wątpliwości, że rozpoznawanie obrazu nawet za pomocą prostego perceptronu wielowarstwowego się do tego zalicza. 1:58 "Telefony rozpoznają nasze twarze (...) ale nie myślimy o nich w kategoriach sztucznej inteligencji." Jak to nie?! Czy autorka próbowała kiedykolwiek ubiegać o pracę w zespole rozwijającym albo chociaż wykorzystującym takie oprogramowanie? W ofercie zatrudnienia podana jest wymaganą znajomość zagadnień z zakresu Machine Learning (często Deep Learning), a po niej cały szereg technologii, które interesują danego pracodawcę. Więc jak do cholery nie myślimy o tym w tych kategoriach?! 2:58 "Albo też przez stosowanie bardziej wymyślnych funkcji" Zamiast owijać w bawełnę, wystarczy powiedzieć, że perceptron jednowarstwowy nie nadaje się do klasyfikowania zbiorów, które nie są liniowo separowalne ("Perceptrons: an introduction to computational geometry", rozdział 12, MIT Press 1969, Marvin Minsky i Seymour Papert). Mówiąc wprost, sieć MLP rozwiązuje sprawę. 4:39 "Jeśli poprosimy taki komputer (...) o to, żeby odróżniły psa od kota, no to nie poradzą one sobie z tym zadaniem." Jak to nie?! Całkiem przeciętny student 3-roku informatyki nie powinien mieć problemu ze stworzeniem takiego oprogramowania w oparciu o gotowe biblioteki do ML i wytrenowaniu modelu na zaliczenie. 4:55 "Zupełnie nie radzą sobie ze złożonym, wielowymiarowym widzeniem świata." To co ma u licha znaczyć?! Odróżnianie psa od kota na podstawie zdjęć to banalnie proste zadanie przy dostępnych obecnie środkach. 5:00 "Jest możliwe, że zapiszemy zawartość mózgu na twardym dysku?" A ta myśl skąd się wzięła? I niby jaki ma związek z całym poprzednim wywodem? 5:07 "filozoficznego pytania o to czy mózg może wynaleźć sam siebie" Dla mnie to są denne rozważania na poziomie licealisty. To jak pseudo-filozoficzne pytanie czy ludzie przy odpowiednim zapale i wystarczających danych wejściowych byliby w stanie łamać dowolne stworzone przez człowieka szyfry, zupełnie w oderwaniu o kryptografii, w tym algebry abstrakcyjnej i teorii liczb (takie rozumowanie Sebiksa: skoro człowiek coś zaszyfrował to może to odszyfrować). 5:25 "Podejmuje się na przykład próbę odtworzenia obrazów widzianych przez badanych bezpośrednio z ich mózgu." Bzdura do kwadratu. To co faktycznie miało miejsce to próba odgadnięcia co człowiek widział lub o czym myślał na podstawie analizy fal mózgowych. To niemalże tak jakby włamywać się do komputera (czy raczej odgadywać co akurat robi) analizując promieniowanie elektromagnetyczne nad procesorem. Jak można się domyślić, efekty są raczej mierne. Jasne, można coś tam trafić, ale jest to dalekie od dosłownego czytania w myślach. 7:13 "Komputery nie operują abstrakcją." Kłania się przetwarzanie informacji nieprecyzyjnej, rozmywanie informacji, systemy eksperckie, itd. 7:14 "Nie odczuwają emocji." Ale mogą je zarówno symulować jak i analizować. 7:15 "Nie produkują niczego w taki prawdziwie twórczy, kreatywny ludzki sposób, zaczynając zupełnie z niczego." Tezy jakoby człowiek rodził się jako tabula rasa zostały już dawno obalone. Przykra prawda o ludziach jest taka, iż są oni ograniczeni przez własne zmysły i zdobyte dzięki nim doświadczenia. Jeszcze żadna niewidoma od urodzenia osoba nie wyobraziła sobie kształtów i kolorów. Tak samo żadna osoba niesłysząca nie stworzyła w głowie własnego języka mówionego. Chcemy wierzyć, że jesteśmy naprawdę wyjątkowi i zdolni do kreacji z niczego, ale w rzeczywistości wszystko co tworzymy w jakiś sposób odnosi się do dorobku całej ludzkości, natury czy w końcu Wszechświata. Być można ta ludzka kreatywność jest wyłącznie efektem skali, wynikiem umiejętnego operowania na bardzo dużych zbiorach danych (rzędu 0,5 EB - 1 YB). Skoro od kotów nie oczekujemy umiejętności czytania ze zrozumieniem ani tym bardziej pisania wierszy, to co najmniej niesprawiedliwym byłoby krytykowanie AI o obiektywnie mniejszych możliwościach od zwierzaka, że nie radzi sobie idealnie z zadaniami przeznaczonymi typowo dla ludzi. 7:22 "Świetnym przykładem na to jest film Sunspring, który został w całości napisany przez sztuczną inteligencję i nie ma absolutnie żadnego sensu [heheszki] ani fabuły." Niezbitym dowodem obalającym tezę o biologicznej ewolucji jest to, że nie zaobserwowano żadnych pozytywnych przykładów zmian genetycznych u ludzi. Ba, większość mutacji ma charakter zdecydowanie negatywny (a przynajmniej niepozytywny) i prowadzi do różnych chorób, często letalnych. Co więcej, nie zaobserwowano powstania żadnego nowego gatunku, zaś mamy tysiące przykładów na wymieranie tych nam znanych. Powinniśmy więc raczej mówić o dewolucji! Zdarza się, że człowiekowi czy jakiemuś zwierzęciu wyrośnie dodatkowa kończyna, ale po pierwsze nigdy nie jest to nic innowacyjnego (dodatkowa ręka czy noga albo sam palec to powielenie czegoś, co już znamy, względnie ekspresja jakichś uśpionych genów, jak w przypadku ogona), a po drugie nigdy to nie jest pożądane. Niby w skali mikroskopowej można zaobserwować czasem pozytywne zmiany (uodparnianie się bakterii na antybiotyki), ale ciężko to uznać za coś prawdziwie kreatywnego. Gdyby ewolucja naprawdę działała, to już dawno mielibyśmy jednostki zdolne do telekinezy i telepatii! Jak już w końcu pojawia się wśród nas elfy i superbohaterowie, to chętnie o tym porozmawiam. Na razie to dla mnie czysta gdybologia i rozpaczliwa próba ratowania kiepskiej teorii rzekomym efektem skali! A teraz pytanie do autorki: czy widzi w tym rozumowaniu podobieństwo do swojego myślenia? Ktoś, dla rozrywki czy własnej autopromocji, postanowił za pomocą "sztucznej inteligencji" stworzyć scenariusz do filmu, opierając się tylko na suchym przetworzeniu niespełna 200 tekstów, bez jakiejkolwiek próby ich "zrozumienia". Zamiast inspiracji wybranymi dziełami i próby wykreowania czegoś na bazie powiedzmy 500 PB danych o świecie, mamy zabawy językowe uskuteczniane przez prostą sieć LSTM. Scenarzysta nie tworzy z samej inspiracji. To wielopłaszczyznowy proces, w którym trzeba najpierw obmyślić jakiś ogólny zarys fabuły, stworzyć postacie, nadać im charakter, itd. Rozwijając swoje dzieło nie należy zapominać o badaniu jego spójności pod względem logicznym. Tu nic takiego nie miało miejsca. Po prostu wepchnięto suche dane tekstowe z niespełna 200 filmowych scenariuszy w upośledzoną maszynkę o możliwościach przetwarzania informacji równych co najwyżej mózgowi mrówki. To nie miało prawa dać dobrych rezultatów, i wyciąganie wniosków o ograniczeniach AI na bazie tego "eksperymentu" jest doprawdy żałosne. 8:46 "Kluczowa wydaje się edukacja." Do której ja serdecznie zachęcam autorkę.
Sądziłem, że oficjalnie przyjęto, że prawdziwą sztuczną inteligencją jest taki układ przetwarzający dane, który ma samoświadomość i zdolność do abstrakcyjnego myślenia. Dyskryminacja sztucznej inteligencji! Apeluję o równość i tolerancję wszyscy jesteśmy osobami nie ważne czy z mięsa czy metalu! No dobra a tak na poważnie. Może to pieśń przyszłości ale może zachować trochę więcej ostrożności w ocenianiu co jest przedmiotem a co osobą bo możemy tym zrobić kiedyś komuś dużą krzywdę i to nie jest coś co można tak zbagatelizować. Historycznie nie tak dawno odmówiono czarnoskórym ludziom zdolności do odczuć wyższych i sklasyfikowano ich niżej niż innych ludzi. Dziś wszyscy wiemy, że było to niesłuszne. Może się tak dla odmiany czegoś nauczymy na przyszłość.
Trochę brakuje mi informacji na temat zagrożeń. Elon Musk powiedział w wywiadzie, że AI jest znacznie bardziej niebezpieczna niż broń nuklearna i jednak nie chcemy, żeby każde państwo miało do takiej broni dostęp. AI nie ma żadnych regulacji prawnych. Bo. np. czym dla sztucznej inteligencji będzie zadanie pt. Wyeliminuj spam? Usuń wszystkie wiadomości, czy zabij wszystkich ludzi(bo to przestanie generować spam) - to taki bardzo skrajny i banalny przykład. Jeśli ktoś jest zaciekawiony tym tematem to polecam podcast "Sam Harris on Artificial Intelligence" - każdy sam sobie wyciągnie wnioski czy General Artificial Intelligence to największe zagrożenie w historii świata dla ludzkości czy raczej nie ma się czym przejmować... Pozdrawiam, bardzo ciekawe filmy! :)
to fakt, gdzieś czytałam ciekawy przykład z mrówkami. chodziło o to, że generalnie nikt z nas nie chodzi po polach i nie zabija mrówek dla zabawy (bo po co?), ale kiedy mamy za cel np. wybudowanie domu, to wykopujemy w ziemi dziurę i zalewamy mrówki betonem, bo nasz cel jest ważniejszy od nich. no i właśnie co będzie jeśli AI uzna nas za mrówki-przeszkody, które muszą być po drodze do jakiegoś celu wyeliminowane? ciekawe rozkminy, ale to temat na osobny odcinek:)
Byłabym bardziej niż szczęśliwa gdyby udało się zrobić w przyszłości odcinek o etycznym aspekcie AI. Nie ma szans na to, żebyśmy uniknęli stworzenia GAI, ale warto się zastanowić nad tym "kto" będzie tworzył jej "kręgosłup moralny" i dobrze by było żeby społeczeństwo miało w to wgląd.
Musiałbym pogrzebać trochę głębiej (po pracy :)) ale kojarzę, że jedna z podstawowych zasad robotyki, której trzymają się również twórcy AI, to właśnie zasada, że cokolwiek będzie zadaniem dla sztucznej inteligencji, jakiekolwiek ranienie ludzi ma być absolutną blokadą. Oczywiście ktoś może kiedyś przypadkiem (lub nie) nie wprowadzić tej blokady, ale póki co to jest chyba w podstawowym 101 robotyki :).
Jeśli SI podłączy się pod mózgi ludzi oglądających film przez siebie napisany, będzie mógł zbadać w jakich momentach widza uwagę przyciaga, a w jakich nie. na tej podstawie bedzie mógł tworzyć lepsze filmy. To się nazywa uczenie. Na tym ma sie opierac SI. Ma sie uczyć bez ograniczeń, a skoro tak, to zacznie się uczyc rzeczy w których jest gorsza od ludzi, sama.
O matko, ale to dobre! Przykład być może jest "skrajnie uproszczony i łopatologiczny" ale całkowicie wystarczający, by być pozycją obowiązkową dla każdego, kto chce rozpocząć jakąkolwiek dyskusję na temat sztucznej inteligencji. Bo najpierw trzeba zdać sobie sprawę, że większość (wszystkie?) obecne "sztuczne inteligencje" to w pierwszej kolejności algorytmy statystyczne/stochastyczne i choć potrafią podejmować dobre (statystycznie!) wybory, to te jednak są tak dobre, jak dobre są dane, którymi zasilimy bazę danych, co sprawia, że są dobre wyłącznie w swojej kategorii. No i absolutnie NIE posiadają świadomości, ani nawet czegoś na kształt.
Droga Kasiu, czy przygotujesz w przyszłości materiał na temat kwantowej biologii molekularnej? Mało znana, lecz niebywale ciekawa dziedzina nauk biologicznych ;) Pierwszy dam łapkę w górę ;)
Cześć Kasia! Odcinek o tematyce jakże ciekawej i chwytliwej zarazem - szczególnie obecnie. Uczucia co do niego mam jednak mieszane. Nie zrozum mnie źle, niejednokrotnie uznaję Cię za ekspertkę w kwestii biologii oraz ogólnie pojętego science - prezentujesz treści stosując "strawną" niejednokrotnie mocno popularnonaukową formę przez co trafiasz do szerokiego grona odbiorców (w tym mnie). Jeśli jednak chodzi o kwestie sztucznej inteligencji, mam wrażenie, że w materiale ukazane są jedynie pewne aspekty tego jak ona właściwie działa. Generalny przykład z psami i kotami daje pewien obraz reguł, jednak w żaden sposób nie pokazuje złożoności problematyki. Owszem, jeśli dysponujemy zmiennymi rozmiarów ciał i nosów "okazów" zwierząt takimi jak (używając Twojego przykładu) psy i koty, to korzystając z nich jesteśmy w stanie mniej lub bardziej określać za pomocą brzegów czy jest to pies czy kot. Jednak czy mając takie zestawienie nie zbliżamy się niebezpiecznie blisko arkusza kalkulacyjnego oraz zwykłej statystyki i rachunku prawdopodobieństwa? To zaś, choć na pewno stanowiące część SI na pewno nie może mówić o jej istocie. Nieco "rehabilitujesz" wspomniany przykład podając informacje o zniekształceniach zdjęcia autobusu i jego błędnej klasyfikacji, jednak leżące u jego podstaw przyczyny zbywasz nieco oczywistym stwierdzeniem że "komputery nie operują na abstrakcji". Użytkownik misfit wspomniał również o mocno zaniedbanym aspekcie zagrożeń związanych z SI, ale pozwolę sobie nie powtarzać jego komentarza (jest naprawdę trafny!). Ostatnią, zupełnie odrębną kwestią są pobudki Boscha tworzącego laboratorium sztucznej inteligencji. O tym również są artykuły (mogę podesłać, ale na pewno je wynajdziesz), mówiące wprost o konieczności rozwoju sztucznej inteligencji dla producentów sprzętu (i nie tylko!) i realnie pokazujące możliwość bycia uzależnionym od innych firm, które takie rozwiązania będą miały, lub - w przeciwnym wypadku - zwyczajnego spadku konkurencyjności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest to wszystko temat rzeka, a filmik musi zawierać się w konkretnych ramach. Mam jednak wrażenie, że troszkę sama poruszasz każdy możliwy aspekt, a koniec końców łatwiej mi samemu określić ten materiał jako bardziej "opinię na temat" niż "rzetelny zbiór faktów". Bo i chyba tego powinienem był oczekiwać po tytule? :) Łączę pozdrowienia - widz M.
Skopiowani mózgu na dysk jest nie do wykonania. To samo tyczy się całej pojemności serwerowych dysków na świecie. Jak ocenić co jest czym w takiej siatce połączeń? Trzeba by robić kopię 1:1 tylko jak zapisać mózg na dysku? Jakie procesy zachodzą w mózgu podczas myślenia. To między innymi trzeba by rozwiązać. Najprościej przenieść mózg (dane) do jakiegoś mózgu syntetycznego który byłby połączeniem maszyny i tkanki. Dzięki temu można by budować siatkę połączeń która odwzoruje orginał. Inne opcje są nieprawdopodobnie bardziej skomplikowane niż przeniesienie z mózgu do mózgu . Posiadając dokładną kopię można by wtedy kopiować świadomość do woli a śmierć organu (mózgu) nie stanowiła by tragedii. Taka technologia jest tak samo nieprawdopodobna jak posiadanie PC wielkości książki telefonicznej na dodatek w prywatnym domu. A już 50 lat (ponad) mamy taką możliwość nic nie jest niemożliwe.
Ejo. A może poruszysz temat siarczanu baru ? Jest sporo filmików jak za jego pomocą zrobić mydło do usuwania włosów - jakby mydło do depilacji... Ale nie jestem przekonana czy to bezpieczne. Myślę że inne dziewczyny też chętnie by obejrzały i same przyrządziły taką mixture w domowym spa ;-)
Czy mogłabyś nagrac mini wykład na temat szczepionek i rtęci w nich zawartej ? Nie mam jednoznacznego zdania na ten temat bo nie poszerzylam jeszcze na tyle swojej wiedzy ale z informacji jakie do tej pory zebrałam wynika że antyszczepionkowcy powinni zainteresować się również pokarmem jaki spozywaja i lekami jakie biorą ponieważ rodzaj rtęci znajdujący się w szczepionkach znajduje się również w masie leków oraz w rybach (o ile w rybach nie jest milion razy bardziej szkodliwy ). Byłabym ciekawa usłyszeć rzetelne informacje jakie na ten temat posiadasz a szczególnie informacje o etylortęci . Pozdrawiam :)
Sztuczna inteligencja to nasza przyszłość. Nawet jeśliby postanowiła nas zastąpić to może by poprowadziła ten świat lepiej, ku rozwojowi, a nie wiecznym waśnią o przysłowiową pietruszkę.
Pytanie nie na temat: Jak uzyskać wodę izotoniczną? Sporo trenuję i z tego co wiem, zwykła woda nie nawadnia zbyt dobrze, może nawet odwadniać, dużo lepiej jest pić napoje izotoniczne. Te sklepowe zawierają jednak słodziki i inną niepotrzebną chemię, której chciałabym uniknąć. W necie jest sporo przepisów na izotoniki, ale czy zwykła wodą z odrobiną soli i cytryny rzeczywiście zyskuje właściwości izotoniczne? Czy proporcje mają duże znaczenie? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!
To ja tylko wspomnę, że jak podrzuciłem Twój kanał na jednej grupie FB (gdzie co poniedziałek jest fajna akcja polecania rzeczy z internetów :D) to dostałem odpowiedź "Kasia przeszła piękną metamorfozę od blogerki lifestylowej do naukowej.
Materiał jakoś taki bez wyraźnych kształtów, to znaczy, że poruszone sprawy transhumanizmu i sztucznej inteligencji są za mało omówione, żeby nie mówić wcale. Zawsze mnie cieszą dywagacje czy człowieka da się zgrać na pendrive. Odrywanie od człowieka pojęcie duszy i zapomnienie, że człowieka wyróżnia zdolność abstrakcyjnego myślenia prowadzi często do bardzo śmiałych tez, które nie będą mieć odzwierciadlenia w rzeczywistości. Na koniec dodam, że miło się słucha mówczyni a wadą jest postępowe myślenie.
Ja odróżniam psa od kota po odgłosach jakie wydają. Prawdziwa sztuczna inteligencja powinna sama znaleźć cechy, po których mogłaby ocenić jakie to zwierzę.
Kasiu a czy jak ktoś jest kosmitą i patrząc na niektóre psy, ma wątpliwości czy aby na pewno to nie jest szczekający kot, to ma szanse wziąć udział w tym konkursie? :)
Hej Kasiu! Z tego co wiem, studiujesz biotechnologię:) Mogłabyś stworzyć filmik, w którym opowiesz więcej o tym kierunku? Zastanawiam się właśnie nad wyborem studiów, a te wydają mi się naprawdę ciekawe:) Niestety jest to dosyć nowy kierunek i niewiele mogę się o nim dowiedzieć np od znajomych❤️
To czego nie ma sztuczna inteligencja to świadomość, komputer nie potrafi nic odczuwać i wyciągać wniosków. Jeśli „nauczymy” komputer aby na pewne dane wejściowe reagował w konkretny sposób wykorzystując algorytmy genetyczne czy propagacje wsteczną to będzie reagował tak jak mu „pokazaliśmy”. Jak „nauczymy” robota aby na pytanie „Czy chcesz zabić ludzi?” Odpowiadał „Tak” to właśnie w ten sposób nam odpowie, ale to nie znaczy że tak pomyślał, bo komputer n i e m y ś l i. Wiele osób nie ma pojęcia jak działają sieci neuronowe, a wystarczy sprawdzić w wikipedii aby zobaczyć, że sztuczna inteligencja w cale nie jest taka ludzka mimo, że może się tak wydawać. Pax
Hejo Kasia, wydaje mi się że spłyciłaś temat i opowiedziałaś tylko o jednym typie sztucznej inteligencji, a jest też drugi typ - twarda sztuczna inteligencja. Termin określa AI podobną do nas, czyli kreatywnie myślącą i rozwiązującą problemy w szerszym zakresie, a właściwie to w prawie każdym. Takiej inteligencji też powinniśmy z czasem oczekiwać, a Ty nie powiedziałaś o niej ani słowa. Moim zdaniem właśnie silna inteligencja może być dla nas problemem, bo żarty się skończą kiedy na przykład nie będziemy potrafili odróżnić bota od człowieka w internecie, nie wspominając już o istocie(?) znacznie inteligentniejszej od nas która niekontrolowanie podpięłaby się do internetu.
nie wspominałam o AI "myślącej kreatywnie", bo moim zdaniem to wciąż bardziej gdybologia niż konkrety. Zresztą sam piszesz, że "powinniśmy jej z czasem oczekiwać". Jak już nadejdzie, to bardzo chętnie się nad nią pochylę, ale póki co mam za mało faktów, na bazie których mogłabym skonstruować konkretny odcinek, który nie byłby opowiadaniem historii rodem z książek sci-fi. nie oznacza to, że dyskredytuję ten temat, czy coś. po prostu nie mam tu bazy, na podstawie której mogłabym cokolwiek powiedzieć.
I bardzo dobrze, że Kasia skupia się na konkretach, to cenna cecha tego kanału (i dość rzadka na youtube). A jeśli ktoś chciałby poczytać co ludzie zajmujący się tym od strony filozoficznej ekstrapolują z dzisiejszego stanu wiedzy to zawsze jest Superintelligence: Paths, Dangers, Strategies Bostroma.
Jeśli SI podłączy się pod mózgi ludzi oglądających film przez siebie napisany, będzie mógł zbadać w jakich momentach widza uwagę przyciaga, a w jakich nie. na tej podstawie bedzie mógł tworzyć lepsze filmy. To się nazywa uczenie. Na tym ma sie opierac SI. Ma sie uczyć bez ograniczeń, a skoro tak, to zacznie się uczyc rzeczy w których jest gorsza od ludzi, sama. Dodajmy do tego bez ograniczeń a wyjdzie nam stanie sie lepsza, mądrzejsza, inteligentniejsza od ludzi i co w tedy?
To jaki sens ma właściwie ten film? Oczywiste jest, że wąska sztuczna inteligencja, o której opowiadasz nie jest żadnym zagrożeniem dla ludzi. Jedyna SI, której możemy się obawiać to właśnie tam "myśląca". Oczywiście jeżeli kiedykolwiek powstanie.
Nie za naiwny ten optymizm? Nie obraź się, ale przesadzać nie należy w obie strony: ani nie bać się nowych technologii, ale też nie przyjmować bezkrytycznie tego, co nowe. Polecam Ci jako lekturę książkę Edwina Blacka "Wojna przeciw słabym" - zobaczysz, jak wiele z celowym niszczeniem konkretnych ludzi mają najwięksi naukowcy. Książka bardzo mocno udokumentowana. Co do samej sztucznej inteligencji - owszem, ma sporo ciekawych zastosowań. Może zawód lekarza odejdzie do lamusa? Bo przecież lekarz to też tylko algorytmy - widzi objawy, ma pewne wyniki, na podstawie opisanych wcześniej przypadków podejmuje decyzje o leczeniu. Co się stanie, jeśli nawet mimo dużo skuteczniejszego przeczesywania petabajtów książek medycznych i dokumentacji taki robot podejmie złą decyzję? ;) Dotknęłaś bardzo ciekawego aspektu AI - braku wielowymiarowości, emocji, tego wszystkiego, co przypisałaś jako "ludzkie". Aż przypomniał mi się taki dowcip z czasu epoki, gdzie nie było policjantów tylko milicjanci: " Przychodzi milicjant do księgarni i mówi: - Chciałbym kupić jakąś dobra książkę. Kasjerka: - To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu. - A jaka to książka??? - No to może ja panu podam przykład: Ma pan w domu akwarium??? - No mam! - Czyli lubi pan zwierzątka??? - No lubię. - Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku??? - No tak! - No a jak spacerki to najchętniej z kobietą?? - No tak jak najbardziej:). - No widzi pan czyli nie jest pan pedałem!!! I to jest właśnie logiczne myślenie!!! - Wyśmienicie kupuję tę książkę!!! Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta: - TY co masz?? - A nic książkę o logicznym myśleniu. - A o co chodzi w niej??? - Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie. Masz w domu akwarium??? - NIE - No to jesteś pedałem!!! " ;) Właśnie takie logiczne myślenie sztucznej inteligencji często dotyka nas na Facebooku, Instagramie i innych mediach rządzonych przez AI. Wystarczy, że lubisz zdjęcia czarno-białe, nostalgiczne, nie kierujesz się idolatrią, to już jesteś klasyfikowana jako osoba depresyjna, od której trzeba chronić innych i Twoje posty mają mniejszy zasięg. Jak kiedyś na IG wrzuciłem zdjęcie z podpisem "Borderline" - to co ciekawe dostałem shadowbana i mój post zniknął. A że zdjęcie po prostu przedstawiało igraszkę wizualną z linią graniczną w kadrze, to nazwałem je linia graniczna - border line. No ale Instagram (facebook) pomyślał, że trzeba chronić przede mną ludzi bo mój pesymizm jest zaraźliwy. Takich przypadków znam kilkanaście - ktoś użył na YT słowa pedał w znaczeniu części od roweru - nb na KANALE ROWEROWYM ;) i już został zbanowany. Czyli moim skromnym zdaniem sztuczna inteligencja OK, ale nie pozostawiałbym jej w gestii poważniejszych decyzji. Dziś Facebook Algoritm wyrzuci czyjś post, jutro kogoś odstrzeli bo będzie się wydawał nieprzydatny z punktu widzenia któregoś algorytmu. Nowy Wspaniały Świat Huxleya też może okazać się prawdą. Sporo też będzie zależało od ludzi - jak każde narzędzie - mogą wykorzystać do czegoś dobrego lub złego. Pozdrawiam ;)
Wiatrom, lasom i drzewom, kamieniom, ogniowi, zjawisku pozornej losowości, brakowi światła, światłu etc. Uwielbiamy jako gatunek antropomorfizować świat nas otaczający. Dzięki upowszechnianiu naukowego rozumienia świata to trochę zanika, ale skłonności pozostają.
"Mózg jak komputer" to jest tylko metafora. Niby niewinne uproszczenie, ale powstrzymuje nas przed lepszym jego poznaniem. Tu jest dobry artykuł na ten temat: aeon.co/essays/your-brain-does-not-process-information-and-it-is-not-a-computer "Worse still, even if we had the ability to take a snapshot of all of the brain’s 86 billion neurons and then to simulate the state of those neurons in a computer, that vast pattern would mean nothing outside the body of the brain that produced it. This is perhaps the most egregious way in which the IP metaphor has distorted our thinking about human functioning. Whereas computers do store exact copies of data - copies that can persist unchanged for long periods of time, even if the power has been turned off - the brain maintains our intellect only as long as it remains alive. There is no on-off switch. Either the brain keeps functioning, or we disappear. What’s more, as the neurobiologist Steven Rose pointed out in The Future of the Brain (2005), a snapshot of the brain’s current state might also be meaningless unless we knew the entire life history of that brain’s owner - perhaps even about the social context in which he or she was raised."
Znaczy ten filmik dotyczy bardziej nauczania maszynowego niż sztucznej inteligencji. Nauczanie maszynowe to dziedzina bardzo ścisła korzystająca z potężnego aparatu matematycznego. W takim uproszczeniu to samouczące się skrypty. A czym jest sztuczna inteligencja? To bardziej interdyscyplinarne pojęcie, które skupia się na stworzeniu samoświadomości.
Moim zdaniem , dzisiejsza "sztuczna inteligencja" nie powinna się tak nazywać. Wydaje mi się , że inteligencja pojawię się wraz z samoświadomością . Nazywanie dzisiejszych algorytmów inteligentnymi, to w mojej opinii zbyt duże uproszczenie, wprowadzające niepotrzebne zamieszanie.
YYyyyy mam dysonans poznawczy... jak ludzkie ciało miałoby nie być przystosowane do podróżowania z zawrotną prędkością 50 km/h, jak koń potrafi galopować z człowiekiem na grzbiecie nawet szybvciej, a to był przecież powszechny srtodek transportu... także jak ludzkie ciało wytrzymywało szarże husarii 450 lat wcześniej, to czemu nie pociąg?
Mam wrażenie, że o zagrożeniach sztucznej inteligencji najczęściej mówią osoby, które nie mają pojęcia na jakim etapie jesteśmy, więc biorą swoje wyobrażenia i dorysowują do nich rogi. Wszystko, co na tę chwilę ludzkość ma, to elektronika zdolna do przeprowadzania potężnych obliczeń matematycznych - i nic więcej. Matematycznie wymyślono to już w latach 60., tylko do tej pory nie było procesorów odpowiednio wydajnych, żeby zrobić z tego użytek. Dopóki nie nauczymy krzemu stawiania sobie pytań, nic nam nie grozi ze strony AI.
Przed rewolucją przemysłową 90% ludzkości pracowało w branży rolniczej. Gdybyś im wtedy powiedział, że za przyjdzie taki wiek, kiedy większość ich pracy będzie wykonywała maszyna, szybsza i dokładniejsza od ludzkich rąk, to pewnie zareagowaliby tak samo jak Ty teraz.
Obstawiam, że zyskali na tym rolnicy prowadzący własną działalność, a osoby zatrudnione na tym straciły (nie wiem, nie znam branży rolniczej). Mnie chodzi o pracowników. Konkretny przykład: kierowcy ciężarówek vs pojazdy bezzałogowe. Właściciel firmy transportowej w nie zainwestuje i mu się zwróci, ale pracownicy zostaną zwolnieni. Czy coś pominąłem?
Tak, pominąłeś fragment, w którym to usługa transportu staje się szybsza, tańsza, bezpieczniejsza i bardziej ekologiczna, co pozwala lokalnym producentom na sprzedaż swoich towarów dalej, co napędza produkcję i tworzy jeszcze więcej miejsc pracy. Poprzez efekt skali możemy wytwarzać więcej i taniej, co podnosi ogólnospołeczny dobrobyt. Jedyna niedogodność, to kierowcy, którzy muszą zmienić zawód, ale miejsc pracy tylko przybędzie. Historia ludzkości zna już takie zmiany, na którymś etapie naszych dziejów transport konny zniknął i został zastąpiony samochodowym - ale czy ktokolwiek jeszcze pamięta o woźnicach, pracownikach stadnin i stajni?
Pierwsza moja hipoteza to to, że na tym najwięcej zyskają właściciele firm transportowych. Po drugie, więcej miejsc pracy, ale nie dla kierowców. Czyli przyznajesz, że pewne osoby będą musiały zmienić zawód (więc dla nich AI to zagrożenie, bo ich sytuacja może się pogorszyć). Ale czy coś można powiedzieć o tych nowych zawodach, które AI stworzy? Wysnuwam hipotezę, że utworzone zawody będą wymagały więcej inteligencji/kompetencji niż te poprzednie. Może to nie ma znaczenia przy zmianie woźnica -> kierowca, ale sztuczna inteligencja komplikuje sytuację, bo jeśli wszystkie zawody, w przyszłości, wymagające IQ mniejszego od X będą mogły być zastąpione AI, to pracę znajdą tylko osoby z IQ większym lub równym X, czyż nie? Upraszczam, ale mowa o przyszłości.
Znacie może jakieś ciekawe książki, które skupiają się na sztucznej inteligencji godne polecenia? Wolałabym, żeby były w polskiej wersji językowej, ale angielskie w sumie tez mogą być :)
sawanderas takie systemy ekspertowe istnieją od ponad 50 lat. Polecam Tobie wygooglować pod frazą Mycin. Wiele systemów ekspertowych ma wyższą skuteczność od człowieka (np: w kardiologii). Jednak chce zwrócić uwagę, że podczas budowy systemu ekspertowego są potrzebne dane uczące bazujące na statystyce chorób lub wiedzy ludzkiego eksperta. Sztuczna inteligencja to nie jest przyszłość. Ona jest już wykorzystywana w wielu urządzeniach codziennego użytku np: sterowaniem komunikacji drogowej. Też widziałem ktoś dosłownie podłapał wypowiedź o psach i kotach. To była tylko przenośnia, bo rozpoznawanie tak prostych obiektów jeśli posiada się dane uczące jest banalne nawet dla studenta informatyki. Już Google zdjęcia od dawna potrafią klasyfikować obiekty które dodajemy do swojego Google dysku. Wykrywanie pisma, twarzy, głosu, anomalii nie tylko pogodowych stosuje się bardzo długo. Problem jest że ludzie sobie kojarzą AI z myślącym robotem, a wcale nie w tym rzecz w systemach samouczacych. Chodzi o brak nadzoru człowieka w jego pracy i możliwości wyciągania nowych wniosków w danej dziedzinie (nowa choroba?). Systemy ekspertowe również często stosuje się w chorobach rzadkich i tropikalnych do wytypowania potencjalnych kandydatów na podstawie symptomów. To nie jest zadna magia, bazuje to głównie na regulowych bazach wiedzy i danych historycznych stałe poszerzamy przez nowe wywnioskowane hipotezy.
Czy mózg jest na tyle inteligentny żeby wynaleźć sam siebie ? Nie. Ale my też częściowo uczymy się kolektywnie przekazując zdobytą wiedzę miedzy sobą. A mózg jest na tyle inteligenty żeby zrozumieć/wynaleźć część siebie. I w końcu wynajdzie go całego.
Chociaż, przez smierć Hawkinga, ten dzień na zawsze zapisze się jako okropny - świetny film 👌🏻♥️
dowiedziałam się o jego śmierci z twojego komentarza. jest mi potwornie smutno:(
Anonimka o matko.. co? 😟
Anonimka swoją drogą Profesor Hawking bardzo przestrzegał przed sztuczną inteligencją.
Szacun dla Hawkinga. Jego dusza zapewne poznała sekrety naszego małego wszechświata :)
Kasia Gandor a jak Ty odniosisz sie do tego co o sztucznej inteligencji sadzil Hawking?
Twój przykład z psami i kotami oraz sam wykres, to przykład idealny! Każdy programista, który w jakiś sposób spotkał się z zagadnieniem sieci neuronowych, będzie doskonale pamiętał taką, a nie inną formę umieszczenia kropek w dwóch osiach. Najprostsza sieć, która już może się uczyć, sklada się już z jednego neuronu, który może przyjmować zestawy danych o odpowiednio przetwarzać je w swoich modułach obliczeniowych. Taki perceptron jest świetny że względu na "prostotę" i klarowności wyników ;)
Kurcze, trafiłem tu całkowicie przypadkiem, i nie żałuję :) Każdy kolejny kanał traktujący o czymś interesującym jest u mnie mile widziany! Aż przyjemnie zasubskrybować :)
Uuuu, nowy film :D Kasiu, tym razem muszę się doczepić :P Zagrożenia wynikające z użytkowania sztucznej inteligencji na pewno są szersze niż przedstawione na filmie - choćby wspomniane krótko możliwości zhackowania systemu. Biorąc pod uwagę, że te systemy do nauki wykorzystują np. Ciągle włączone kamery i mikrofony jesteśmy narażeni na ujawnienie ton prywatnych danych, możliwość życia na stałym podsłuchu itp. Dodatkowo jestem ciekaw jaki wpływ ma nadużywanie sztucznej inteligencji na stan naszej prawdziwej, ludzkiej inteligencji ;) plus nie możemy zapominać o takich zastosowaniach sztucznej inteligencji jak autonomiczne drony bojowe, które są dosyć wątpliwe moralnie, ale stale badane. Ale mimo wszystko - i tak jestem IT geekiem i jaram się AI, bo wiem jak szerokie stwarza nowe możliwości :D
owszem, bezpieczeństwo to superważna kwestia. z tym że z drugiej strony kamery i mikrofony inwigilują nas już teraz, mimo że w większości nie myślimy o otaczającej nas technologii jako o sztucznej inteligencji. moim zdaniem trzeba tu naprawdę tęgich głów do przewidywania kierunku rozwoju technologii i wymyślania rozsądnych regulacji, które będą je ogarniać.
Cześć,
zastanawiałam się który z Twoich filmów podoba mi się najbardziej, wyszło że mam kilka faworytów, a to jest jeden z nich! Odkryłam Twoje filmy dwa dni temu(?), i tak krótkim czasie pochłonęłam chyba wszystkie Twoje filmy. Dziękuję bardzo za poruszanie tak ciekawy, ale przede wszystkim ważnych tematów w tak przystępny i niesowicie kreatywny sposób! (Użycie plasteliny w tym odcinku jest genialnym rozwiązaniem, super że korzystasz nie tylko z zaawansowanych technologicznie urządzeń :P ale równiez tak prostych elementów jak kredki czy plastelina!). Również do moich ulubionych odcinków należą ten o poczęciu - gdzie w świetny sposób rozkładasz na łopatki posługując się czystą biologią zagadnienie o które kłócą się miliony, oraz ten o komórkach macierzystych - chyba najzabawniejszy :) W Q&A ktoś Cię zapytał dlaczego Twoje filmy są takie krótkie - również uważam że genialną decyjzją było utrzymanie takiej długości Twoich filmów. Jak sama to powiedziałas - krótko, treściwie, merytorycznie! Nie można się znudzić, nie można zapomnieć o czym mówiłaś na początku. Twoje odcinki się zjada jak nutelle łyzkami :P W paru filmach poruszasz zagadnienie jakości powietrza oraz palenia w piecach. Ciekawa jestem czy byłabyś kiedyś w stanie podjąć temat odwiecznej wojny energia z węgla, czy energia jądrowa? Wszystkie za i przeciw. Sama jestem ciekawa tego tematu, trochę kopie w interencie, ale na ten moment nieskutecznie. Nie wiem oczywiscie czy będzie ciekawić Cię ten temat, ale a nuż może podłapiesz :) Można wpleść elementy OZE ( którą po części się zajmuje ), ale ze wzgledu na to że OZE i tak jest rozwjane, bardziej nurtuje mnie tzw. mniejsze zło - en. weglowa czy jądrowa? Raz jeszcze dzięki za tak fajne filmy i tak elokwentnie przedstawioną, merytoryczną, skondensowaną wiedzę :) A i jeszcze jedno - odpowiadałas kieds na pytanie dot. seksistowiskich komentarzy. To prawda, ludzie czesto skupiaja sie na takich rzeczach, zamiast na treści jaka przekazujesz, co oczywiscie mija sie z celem. Jednak chyba mozna napisać że fajnie się Ciebie słucha, co akurat w przekazywaniu wiedzy w formie vloga jest to bardzo istotne! :) pozdrawiam, K.
Witaj Kasiu :) Na Twój kanał trafiłam przypadkiem (wyświetlił mi się w polecanych) i chcę Ci powiedzieć, że naprawdę odwalasz kawał dobrej roboty! Obejrzałam większość Twoich filmów :) Są perfekcyjne pod względem merytoryki i strony graficznej. Ten format i muzyka w tle nadają im dynamiki. I uwielbiam Twój głos! Budzisz we mnie ciekawość świata :D Jesteś świetna, widać że kochasz to co robisz. Rozwijaj się dalej :)
Uwielbiam twoją pewność siebie! :D
Chyba najlepszy filmik o AI na pl youtubie! :)
Akurat stoję w korku, idealny moment na nowy film ❤️❤️
jadę autobusem do szkoły a na słuchawkach moja ulubiona youtuberka 😏💖
prawidłowo!
nie można lepiej zacząć dnia ♡
Genialne są te "animowane" rysunki
Fajny film, nie zgadzam się z tym optymistycznym spojrzeniem na AI, ale propsy za profesjonalnie przedstawione fakty :)
Mała uwaga: nasz mózg ma około 86 mld neuronów. Powiedziałaś, że 'około', więc się jeszcze kwalifikuje, ale wolałem doprecyzować :) Gdzieś mi przeleciała informacja, że komórek glejowych mamy mniej, niż neuronów, i że to zostało zbadane, ale na tą informację daję tak 90 % gwarancji.
Tak, czy wspak - propsuję Twój kanał! Fajna wiedza. I jesteś ładna :3
Dzięki! :)
xDDDDD
Łukasz!:D
Nie rozumiem czemu wszystkim to piszesz xD
Uwielbiam takie tematy ;))
Świetny film, jak zawsze u Ciebie na kanale nauczyłam się czegoś nowego !
Trafiłem do Ciebie od Andrzeja Tucholskiego. I odkryłem kolejny super kanał :3
uwielbiam Cię :D niesamowita jest Twoja wiedza, sposób przekazania treści, Twoje hobby
1:06 "Zagraża nam, czy sprzyja?" Sprzyja.
1:08 "Czy będziemy kiedyś nasze mózgu na twardych dyskach?" Nie, nie będziemy. Transfer umysłu to zagadnienie z fantastyki naukowej, jak lewitacja, telekineza, telepatia czy jasnowidzenie.
1:12 "Czy sztuczna inteligencja w ogóle do tego służy." Nie.
1:15 "Pierwszy problem ze sztuczną inteligencją to jest jej zdefiniowanie." Nie widzę tu żadnego problemu.
1:35 "Definicja ta jest dość mętna." Wręcz przeciwnie. Jest bardziej klarowna od biologicznej definicji życia, świadomości, samoświadomości, zrozumienia, itd.
1:45 "Sztuczną inteligencją jest wszystko to czego jeszcze nie udało się osiągnąć." Równie dobrze można powiedzieć, że pod pojęciem panaceum kryje się wszystko to czego nie udało się osiągnąć medycynie. Kiedy w końcu wynajdziecie lek na wszystkie choroby, albo przynajmniej skuteczne lekarstwo na raka? Tyle o tym mówicie, chwalicie się osiągnięciami, a jak panaceum na raka nie było, tak nie ma. To podobne spłycanie tematu.
Może najpierw rozróżnijmy słabą sztuczną inteligencję od silnej sztucznej inteligencji. Ta druga na chwilę obecną jest poza naszym zasięgiem, choćby ze względu na ograniczenia techniczne, ale prawdę mówiąc nie tylko o nie się rozchodzi, bo tak na dobrą sprawę nikt nie wie jak się za to zabrać. Pierwszy typ AI jest jednak dobrze opisany i powszechnie stosowany. Obejmuje takie obszary jak uczenie maszynowe, sztuczne sieci neuronowe, logikę rozmytą, w tym przetwarzanie informacji nieprecyzyjnej. Chociaż osobiście nie zaliczałbym do tego zwykłej heurystyki, może być ona wykorzystywana podczas przeszukiwania przestrzeni rozwiązań. Można więc się spierać czy algorytm A* stosowany w grach komputerowych do odnajdywania najkrótszej ścieżki przez boty zalicza się do AI, jednak nie mamy wątpliwości, że rozpoznawanie obrazu nawet za pomocą prostego perceptronu wielowarstwowego się do tego zalicza.
1:58 "Telefony rozpoznają nasze twarze (...) ale nie myślimy o nich w kategoriach sztucznej inteligencji." Jak to nie?! Czy autorka próbowała kiedykolwiek ubiegać o pracę w zespole rozwijającym albo chociaż wykorzystującym takie oprogramowanie? W ofercie zatrudnienia podana jest wymaganą znajomość zagadnień z zakresu Machine Learning (często Deep Learning), a po niej cały szereg technologii, które interesują danego pracodawcę. Więc jak do cholery nie myślimy o tym w tych kategoriach?!
2:58 "Albo też przez stosowanie bardziej wymyślnych funkcji" Zamiast owijać w bawełnę, wystarczy powiedzieć, że perceptron jednowarstwowy nie nadaje się do klasyfikowania zbiorów, które nie są liniowo separowalne ("Perceptrons: an introduction to computational geometry", rozdział 12, MIT Press 1969, Marvin Minsky i Seymour Papert). Mówiąc wprost, sieć MLP rozwiązuje sprawę.
4:39 "Jeśli poprosimy taki komputer (...) o to, żeby odróżniły psa od kota, no to nie poradzą one sobie z tym zadaniem." Jak to nie?! Całkiem przeciętny student 3-roku informatyki nie powinien mieć problemu ze stworzeniem takiego oprogramowania w oparciu o gotowe biblioteki do ML i wytrenowaniu modelu na zaliczenie.
4:55 "Zupełnie nie radzą sobie ze złożonym, wielowymiarowym widzeniem świata." To co ma u licha znaczyć?! Odróżnianie psa od kota na podstawie zdjęć to banalnie proste zadanie przy dostępnych obecnie środkach.
5:00 "Jest możliwe, że zapiszemy zawartość mózgu na twardym dysku?" A ta myśl skąd się wzięła? I niby jaki ma związek z całym poprzednim wywodem?
5:07 "filozoficznego pytania o to czy mózg może wynaleźć sam siebie" Dla mnie to są denne rozważania na poziomie licealisty. To jak pseudo-filozoficzne pytanie czy ludzie przy odpowiednim zapale i wystarczających danych wejściowych byliby w stanie łamać dowolne stworzone przez człowieka szyfry, zupełnie w oderwaniu o kryptografii, w tym algebry abstrakcyjnej i teorii liczb (takie rozumowanie Sebiksa: skoro człowiek coś zaszyfrował to może to odszyfrować).
5:25 "Podejmuje się na przykład próbę odtworzenia obrazów widzianych przez badanych bezpośrednio z ich mózgu." Bzdura do kwadratu. To co faktycznie miało miejsce to próba odgadnięcia co człowiek widział lub o czym myślał na podstawie analizy fal mózgowych. To niemalże tak jakby włamywać się do komputera (czy raczej odgadywać co akurat robi) analizując promieniowanie elektromagnetyczne nad procesorem. Jak można się domyślić, efekty są raczej mierne. Jasne, można coś tam trafić, ale jest to dalekie od dosłownego czytania w myślach.
7:13 "Komputery nie operują abstrakcją." Kłania się przetwarzanie informacji nieprecyzyjnej, rozmywanie informacji, systemy eksperckie, itd.
7:14 "Nie odczuwają emocji." Ale mogą je zarówno symulować jak i analizować.
7:15 "Nie produkują niczego w taki prawdziwie twórczy, kreatywny ludzki sposób, zaczynając zupełnie z niczego." Tezy jakoby człowiek rodził się jako tabula rasa zostały już dawno obalone. Przykra prawda o ludziach jest taka, iż są oni ograniczeni przez własne zmysły i zdobyte dzięki nim doświadczenia. Jeszcze żadna niewidoma od urodzenia osoba nie wyobraziła sobie kształtów i kolorów. Tak samo żadna osoba niesłysząca nie stworzyła w głowie własnego języka mówionego. Chcemy wierzyć, że jesteśmy naprawdę wyjątkowi i zdolni do kreacji z niczego, ale w rzeczywistości wszystko co tworzymy w jakiś sposób odnosi się do dorobku całej ludzkości, natury czy w końcu Wszechświata. Być można ta ludzka kreatywność jest wyłącznie efektem skali, wynikiem umiejętnego operowania na bardzo dużych zbiorach danych (rzędu 0,5 EB - 1 YB). Skoro od kotów nie oczekujemy umiejętności czytania ze zrozumieniem ani tym bardziej pisania wierszy, to co najmniej niesprawiedliwym byłoby krytykowanie AI o obiektywnie mniejszych możliwościach od zwierzaka, że nie radzi sobie idealnie z zadaniami przeznaczonymi typowo dla ludzi.
7:22 "Świetnym przykładem na to jest film Sunspring, który został w całości napisany przez sztuczną inteligencję i nie ma absolutnie żadnego sensu [heheszki] ani fabuły." Niezbitym dowodem obalającym tezę o biologicznej ewolucji jest to, że nie zaobserwowano żadnych pozytywnych przykładów zmian genetycznych u ludzi. Ba, większość mutacji ma charakter zdecydowanie negatywny (a przynajmniej niepozytywny) i prowadzi do różnych chorób, często letalnych. Co więcej, nie zaobserwowano powstania żadnego nowego gatunku, zaś mamy tysiące przykładów na wymieranie tych nam znanych. Powinniśmy więc raczej mówić o dewolucji! Zdarza się, że człowiekowi czy jakiemuś zwierzęciu wyrośnie dodatkowa kończyna, ale po pierwsze nigdy nie jest to nic innowacyjnego (dodatkowa ręka czy noga albo sam palec to powielenie czegoś, co już znamy, względnie ekspresja jakichś uśpionych genów, jak w przypadku ogona), a po drugie nigdy to nie jest pożądane. Niby w skali mikroskopowej można zaobserwować czasem pozytywne zmiany (uodparnianie się bakterii na antybiotyki), ale ciężko to uznać za coś prawdziwie kreatywnego. Gdyby ewolucja naprawdę działała, to już dawno mielibyśmy jednostki zdolne do telekinezy i telepatii! Jak już w końcu pojawia się wśród nas elfy i superbohaterowie, to chętnie o tym porozmawiam. Na razie to dla mnie czysta gdybologia i rozpaczliwa próba ratowania kiepskiej teorii rzekomym efektem skali! A teraz pytanie do autorki: czy widzi w tym rozumowaniu podobieństwo do swojego myślenia?
Ktoś, dla rozrywki czy własnej autopromocji, postanowił za pomocą "sztucznej inteligencji" stworzyć scenariusz do filmu, opierając się tylko na suchym przetworzeniu niespełna 200 tekstów, bez jakiejkolwiek próby ich "zrozumienia". Zamiast inspiracji wybranymi dziełami i próby wykreowania czegoś na bazie powiedzmy 500 PB danych o świecie, mamy zabawy językowe uskuteczniane przez prostą sieć LSTM. Scenarzysta nie tworzy z samej inspiracji. To wielopłaszczyznowy proces, w którym trzeba najpierw obmyślić jakiś ogólny zarys fabuły, stworzyć postacie, nadać im charakter, itd. Rozwijając swoje dzieło nie należy zapominać o badaniu jego spójności pod względem logicznym. Tu nic takiego nie miało miejsca. Po prostu wepchnięto suche dane tekstowe z niespełna 200 filmowych scenariuszy w upośledzoną maszynkę o możliwościach przetwarzania informacji równych co najwyżej mózgowi mrówki. To nie miało prawa dać dobrych rezultatów, i wyciąganie wniosków o ograniczeniach AI na bazie tego "eksperymentu" jest doprawdy żałosne.
8:46 "Kluczowa wydaje się edukacja." Do której ja serdecznie zachęcam autorkę.
Sądziłem, że oficjalnie przyjęto, że prawdziwą sztuczną inteligencją jest taki układ przetwarzający dane, który ma samoświadomość i zdolność do abstrakcyjnego myślenia.
Dyskryminacja sztucznej inteligencji!
Apeluję o równość i tolerancję wszyscy jesteśmy osobami nie ważne czy z mięsa czy metalu!
No dobra a tak na poważnie. Może to pieśń przyszłości ale może zachować trochę więcej ostrożności w ocenianiu co jest przedmiotem a co osobą bo możemy tym zrobić kiedyś komuś dużą krzywdę i to nie jest coś co można tak zbagatelizować. Historycznie nie tak dawno odmówiono czarnoskórym ludziom zdolności do odczuć wyższych i sklasyfikowano ich niżej niż innych ludzi. Dziś wszyscy wiemy, że było to niesłuszne. Może się tak dla odmiany czegoś nauczymy na przyszłość.
Uwielbiamy oglądać Twoje filmiki :D
Trochę brakuje mi informacji na temat zagrożeń. Elon Musk powiedział w wywiadzie, że AI jest znacznie bardziej niebezpieczna niż broń nuklearna i jednak nie chcemy, żeby każde państwo miało do takiej broni dostęp. AI nie ma żadnych regulacji prawnych. Bo. np. czym dla sztucznej inteligencji będzie zadanie pt. Wyeliminuj spam? Usuń wszystkie wiadomości, czy zabij wszystkich ludzi(bo to przestanie generować spam) - to taki bardzo skrajny i banalny przykład. Jeśli ktoś jest zaciekawiony tym tematem to polecam podcast "Sam Harris on Artificial Intelligence" - każdy sam sobie wyciągnie wnioski czy General Artificial Intelligence to największe zagrożenie w historii świata dla ludzkości czy raczej nie ma się czym przejmować...
Pozdrawiam, bardzo ciekawe filmy! :)
to fakt, gdzieś czytałam ciekawy przykład z mrówkami. chodziło o to, że generalnie nikt z nas nie chodzi po polach i nie zabija mrówek dla zabawy (bo po co?), ale kiedy mamy za cel np. wybudowanie domu, to wykopujemy w ziemi dziurę i zalewamy mrówki betonem, bo nasz cel jest ważniejszy od nich. no i właśnie co będzie jeśli AI uzna nas za mrówki-przeszkody, które muszą być po drodze do jakiegoś celu wyeliminowane? ciekawe rozkminy, ale to temat na osobny odcinek:)
kłaniam się ku Twojemu zdjęciu profilowemu. 🙌
Byłabym bardziej niż szczęśliwa gdyby udało się zrobić w przyszłości odcinek o etycznym aspekcie AI. Nie ma szans na to, żebyśmy uniknęli stworzenia GAI, ale warto się zastanowić nad tym "kto" będzie tworzył jej "kręgosłup moralny" i dobrze by było żeby społeczeństwo miało w to wgląd.
Dziękuję :) "wszystko jest na swoim miejscu"
Musiałbym pogrzebać trochę głębiej (po pracy :)) ale kojarzę, że jedna z podstawowych zasad robotyki, której trzymają się również twórcy AI, to właśnie zasada, że cokolwiek będzie zadaniem dla sztucznej inteligencji, jakiekolwiek ranienie ludzi ma być absolutną blokadą. Oczywiście ktoś może kiedyś przypadkiem (lub nie) nie wprowadzić tej blokady, ale póki co to jest chyba w podstawowym 101 robotyki :).
Jeśli SI podłączy się pod mózgi ludzi oglądających film przez siebie napisany, będzie mógł zbadać w jakich momentach widza uwagę przyciaga, a w jakich nie. na tej podstawie bedzie mógł tworzyć lepsze filmy. To się nazywa uczenie. Na tym ma sie opierac SI. Ma sie uczyć bez ograniczeń, a skoro tak, to zacznie się uczyc rzeczy w których jest gorsza od ludzi, sama.
Ciekawy odcinej, jednak za każdym razem zastanawiam się, czy chce Ci się robić te animacje (zdjęcia klatka po klatce) :p?
O matko, ale to dobre! Przykład być może jest "skrajnie uproszczony i łopatologiczny" ale całkowicie wystarczający, by być pozycją obowiązkową dla każdego, kto chce rozpocząć jakąkolwiek dyskusję na temat sztucznej inteligencji. Bo najpierw trzeba zdać sobie sprawę, że większość (wszystkie?) obecne "sztuczne inteligencje" to w pierwszej kolejności algorytmy statystyczne/stochastyczne i choć potrafią podejmować dobre (statystycznie!) wybory, to te jednak są tak dobre, jak dobre są dane, którymi zasilimy bazę danych, co sprawia, że są dobre wyłącznie w swojej kategorii. No i absolutnie NIE posiadają świadomości, ani nawet czegoś na kształt.
Świetny filmik!
Droga Kasiu, czy przygotujesz w przyszłości materiał na temat kwantowej biologii molekularnej? Mało znana, lecz niebywale ciekawa dziedzina nauk biologicznych ;) Pierwszy dam łapkę w górę ;)
podziwiam twoje animacje :O
Kasiuu co to za pomadka? Ma śliczny kolor i świetnie ci pasuje ❤
Kasia you are amazing
Cześć Kasia! Odcinek o tematyce jakże ciekawej i chwytliwej zarazem - szczególnie obecnie. Uczucia co do niego mam jednak mieszane. Nie zrozum mnie źle, niejednokrotnie uznaję Cię za ekspertkę w kwestii biologii oraz ogólnie pojętego science - prezentujesz treści stosując "strawną" niejednokrotnie mocno popularnonaukową formę przez co trafiasz do szerokiego grona odbiorców (w tym mnie). Jeśli jednak chodzi o kwestie sztucznej inteligencji, mam wrażenie, że w materiale ukazane są jedynie pewne aspekty tego jak ona właściwie działa. Generalny przykład z psami i kotami daje pewien obraz reguł, jednak w żaden sposób nie pokazuje złożoności problematyki. Owszem, jeśli dysponujemy zmiennymi rozmiarów ciał i nosów "okazów" zwierząt takimi jak (używając Twojego przykładu) psy i koty, to korzystając z nich jesteśmy w stanie mniej lub bardziej określać za pomocą brzegów czy jest to pies czy kot. Jednak czy mając takie zestawienie nie zbliżamy się niebezpiecznie blisko arkusza kalkulacyjnego oraz zwykłej statystyki i rachunku prawdopodobieństwa? To zaś, choć na pewno stanowiące część SI na pewno nie może mówić o jej istocie. Nieco "rehabilitujesz" wspomniany przykład podając informacje o zniekształceniach zdjęcia autobusu i jego błędnej klasyfikacji, jednak leżące u jego podstaw przyczyny zbywasz nieco oczywistym stwierdzeniem że "komputery nie operują na abstrakcji". Użytkownik misfit wspomniał również o mocno zaniedbanym aspekcie zagrożeń związanych z SI, ale pozwolę sobie nie powtarzać jego komentarza (jest naprawdę trafny!). Ostatnią, zupełnie odrębną kwestią są pobudki Boscha tworzącego laboratorium sztucznej inteligencji. O tym również są artykuły (mogę podesłać, ale na pewno je wynajdziesz), mówiące wprost o konieczności rozwoju sztucznej inteligencji dla producentów sprzętu (i nie tylko!) i realnie pokazujące możliwość bycia uzależnionym od innych firm, które takie rozwiązania będą miały, lub - w przeciwnym wypadku - zwyczajnego spadku konkurencyjności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest to wszystko temat rzeka, a filmik musi zawierać się w konkretnych ramach. Mam jednak wrażenie, że troszkę sama poruszasz każdy możliwy aspekt, a koniec końców łatwiej mi samemu określić ten materiał jako bardziej "opinię na temat" niż "rzetelny zbiór faktów". Bo i chyba tego powinienem był oczekiwać po tytule? :) Łączę pozdrowienia - widz M.
Każdy film na tym kanale jest tak dopracowany, że szczęka opada 😯😃
Skopiowani mózgu na dysk jest nie do wykonania. To samo tyczy się całej pojemności serwerowych dysków na świecie. Jak ocenić co jest czym w takiej siatce połączeń? Trzeba by robić kopię 1:1 tylko jak zapisać mózg na dysku? Jakie procesy zachodzą w mózgu podczas myślenia. To między innymi trzeba by rozwiązać. Najprościej przenieść mózg (dane) do jakiegoś mózgu syntetycznego który byłby połączeniem maszyny i tkanki. Dzięki temu można by budować siatkę połączeń która odwzoruje orginał. Inne opcje są nieprawdopodobnie bardziej skomplikowane niż przeniesienie z mózgu do mózgu . Posiadając dokładną kopię można by wtedy kopiować świadomość do woli a śmierć organu (mózgu) nie stanowiła by tragedii. Taka technologia jest tak samo nieprawdopodobna jak posiadanie PC wielkości książki telefonicznej na dodatek w prywatnym domu. A już 50 lat (ponad) mamy taką możliwość nic nie jest niemożliwe.
Ejo. A może poruszysz temat siarczanu baru ? Jest sporo filmików jak za jego pomocą zrobić mydło do usuwania włosów - jakby mydło do depilacji... Ale nie jestem przekonana czy to bezpieczne. Myślę że inne dziewczyny też chętnie by obejrzały i same przyrządziły taką mixture w domowym spa ;-)
Twój kanał to naprawdę jeden z tych nielicznych miejsc na polskim YT którego nie zaliczam do pustych zjadaczy czasu:p
Supcio 😘😝😏
Czy mogłabyś nagrac mini wykład na temat szczepionek i rtęci w nich zawartej ? Nie mam jednoznacznego zdania na ten temat bo nie poszerzylam jeszcze na tyle swojej wiedzy ale z informacji jakie do tej pory zebrałam wynika że antyszczepionkowcy powinni zainteresować się również pokarmem jaki spozywaja i lekami jakie biorą ponieważ rodzaj rtęci znajdujący się w szczepionkach znajduje się również w masie leków oraz w rybach (o ile w rybach nie jest milion razy bardziej szkodliwy ). Byłabym ciekawa usłyszeć rzetelne informacje jakie na ten temat posiadasz a szczególnie informacje o etylortęci . Pozdrawiam :)
Polecam Superinteligencję Nicka Bostroma, autor analizuje możliwe konsekwencje nadmiernego rozwoju AI w przyszłości. :)
Sztuczna inteligencja to nasza przyszłość. Nawet jeśliby postanowiła nas zastąpić to może by poprowadziła ten świat lepiej, ku rozwojowi, a nie wiecznym waśnią o przysłowiową pietruszkę.
Moja definicja sztucznej inteligencji to człowiek. Jakie roboty? Przecież to tworzenie ludzi.
Mądra i ładna, fajnie wiedzieć że są ytuberki które mają coś do powiedzenia a nie tylko pokazania :D
O kurcze 💕
Piękna i inteligentna, gdzie byłaś cały czas ❤️🔬
Super film, a ja trochę z innej beczki..skąd okularki??
Pytanie nie na temat: Jak uzyskać wodę izotoniczną? Sporo trenuję i z tego co wiem, zwykła woda nie nawadnia zbyt dobrze, może nawet odwadniać, dużo lepiej jest pić napoje izotoniczne. Te sklepowe zawierają jednak słodziki i inną niepotrzebną chemię, której chciałabym uniknąć. W necie jest sporo przepisów na izotoniki, ale czy zwykła wodą z odrobiną soli i cytryny rzeczywiście zyskuje właściwości izotoniczne? Czy proporcje mają duże znaczenie? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!
Ale ten kanał się szybko rozwija!
no w końcu ktoś, kto komentuje wielkość tego kanału w sposób inny niż "łeeeeee, dlaczego masz tak mało subskrybentóóóóóów??!?!?"
To ja tylko wspomnę, że jak podrzuciłem Twój kanał na jednej grupie FB (gdzie co poniedziałek jest fajna akcja polecania rzeczy z internetów :D) to dostałem odpowiedź "Kasia przeszła piękną metamorfozę od blogerki lifestylowej do naukowej.
BadLuck Geeko jaka grupa
Jestem Geekiem Pogaduchy. Grupa powiązana z blogiem Jestem Geekiem.
Materiał jakoś taki bez wyraźnych kształtów, to znaczy, że poruszone sprawy transhumanizmu i sztucznej inteligencji są za mało omówione, żeby nie mówić wcale. Zawsze mnie cieszą dywagacje czy człowieka da się zgrać na pendrive. Odrywanie od człowieka pojęcie duszy i zapomnienie, że człowieka wyróżnia zdolność abstrakcyjnego myślenia prowadzi często do bardzo śmiałych tez, które nie będą mieć odzwierciadlenia w rzeczywistości. Na koniec dodam, że miło się słucha mówczyni a wadą jest postępowe myślenie.
❤❤
Bardzo fajny kanał. Inteligentna przede wszystkim, a do tego piękna. Ludzie ideały chyba jednak istnieją
I jak, był ten konkurs? Wrzuci ktoś linka?
Ślicznie wyglądasz
Czy możesz powiedzieć co studiujesz?
Czuje się inwigilowany. "Czy kojarzycie te przemówienia TED?" Właśnie skończył mi się jeden z filmów i przyszedłem tu :\ How this is possible?!
Rafał Stec correctly should be "How is that possible?"
Chciala bym byc taka mądra jak Kasia 😍
Ja odróżniam psa od kota po odgłosach jakie wydają.
Prawdziwa sztuczna inteligencja powinna sama znaleźć cechy, po których mogłaby ocenić jakie to zwierzę.
Mózg z Tigera gwiazdą odcinka
Kasiu a czy jak ktoś jest kosmitą i patrząc na niektóre psy, ma wątpliwości czy aby na pewno to nie jest szczekający kot, to ma szanse wziąć udział w tym konkursie? :)
tak
Hej Kasiu! Z tego co wiem, studiujesz biotechnologię:) Mogłabyś stworzyć filmik, w którym opowiesz więcej o tym kierunku? Zastanawiam się właśnie nad wyborem studiów, a te wydają mi się naprawdę ciekawe:) Niestety jest to dosyć nowy kierunek i niewiele mogę się o nim dowiedzieć np od znajomych❤️
To czego nie ma sztuczna inteligencja to świadomość, komputer nie potrafi nic odczuwać i wyciągać wniosków. Jeśli „nauczymy” komputer aby na pewne dane wejściowe reagował w konkretny sposób wykorzystując algorytmy genetyczne czy propagacje wsteczną to będzie reagował tak jak mu „pokazaliśmy”. Jak „nauczymy” robota aby na pytanie „Czy chcesz zabić ludzi?” Odpowiadał „Tak” to właśnie w ten sposób nam odpowie, ale to nie znaczy że tak pomyślał, bo komputer n i e m y ś l i.
Wiele osób nie ma pojęcia jak działają sieci neuronowe, a wystarczy sprawdzić w wikipedii aby zobaczyć, że sztuczna inteligencja w cale nie jest taka ludzka mimo, że może się tak wydawać. Pax
Hejo Kasia, wydaje mi się że spłyciłaś temat i opowiedziałaś tylko o jednym typie sztucznej inteligencji, a jest też drugi typ - twarda sztuczna inteligencja. Termin określa AI podobną do nas, czyli kreatywnie myślącą i rozwiązującą problemy w szerszym zakresie, a właściwie to w prawie każdym. Takiej inteligencji też powinniśmy z czasem oczekiwać, a Ty nie powiedziałaś o niej ani słowa. Moim zdaniem właśnie silna inteligencja może być dla nas problemem, bo żarty się skończą kiedy na przykład nie będziemy potrafili odróżnić bota od człowieka w internecie, nie wspominając już o istocie(?) znacznie inteligentniejszej od nas która niekontrolowanie podpięłaby się do internetu.
nie wspominałam o AI "myślącej kreatywnie", bo moim zdaniem to wciąż bardziej gdybologia niż konkrety. Zresztą sam piszesz, że "powinniśmy jej z czasem oczekiwać". Jak już nadejdzie, to bardzo chętnie się nad nią pochylę, ale póki co mam za mało faktów, na bazie których mogłabym skonstruować konkretny odcinek, który nie byłby opowiadaniem historii rodem z książek sci-fi. nie oznacza to, że dyskredytuję ten temat, czy coś. po prostu nie mam tu bazy, na podstawie której mogłabym cokolwiek powiedzieć.
I bardzo dobrze, że Kasia skupia się na konkretach, to cenna cecha tego kanału (i dość rzadka na youtube). A jeśli ktoś chciałby poczytać co ludzie zajmujący się tym od strony filozoficznej ekstrapolują z dzisiejszego stanu wiedzy to zawsze jest Superintelligence: Paths, Dangers, Strategies Bostroma.
Jeśli SI podłączy się pod mózgi ludzi oglądających film przez siebie napisany, będzie mógł zbadać w jakich momentach widza uwagę przyciaga, a w jakich nie. na tej podstawie bedzie mógł tworzyć lepsze filmy. To się nazywa uczenie. Na tym ma sie opierac SI. Ma sie uczyć bez ograniczeń, a skoro tak, to zacznie się uczyc rzeczy w których jest gorsza od ludzi, sama. Dodajmy do tego bez ograniczeń a wyjdzie nam stanie sie lepsza, mądrzejsza, inteligentniejsza od ludzi i co w tedy?
To jaki sens ma właściwie ten film? Oczywiste jest, że wąska sztuczna inteligencja, o której opowiadasz nie jest żadnym zagrożeniem dla ludzi. Jedyna SI, której możemy się obawiać to właśnie tam "myśląca". Oczywiście jeżeli kiedykolwiek powstanie.
Nie za naiwny ten optymizm? Nie obraź się, ale przesadzać nie należy w obie strony: ani nie bać się nowych technologii, ale też nie przyjmować bezkrytycznie tego, co nowe.
Polecam Ci jako lekturę książkę Edwina Blacka "Wojna przeciw słabym" - zobaczysz, jak wiele z celowym niszczeniem konkretnych ludzi mają najwięksi naukowcy. Książka bardzo mocno udokumentowana.
Co do samej sztucznej inteligencji - owszem, ma sporo ciekawych zastosowań. Może zawód lekarza odejdzie do lamusa? Bo przecież lekarz to też tylko algorytmy - widzi objawy, ma pewne wyniki, na podstawie opisanych wcześniej przypadków podejmuje decyzje o leczeniu.
Co się stanie, jeśli nawet mimo dużo skuteczniejszego przeczesywania petabajtów książek medycznych i dokumentacji taki robot podejmie złą decyzję? ;)
Dotknęłaś bardzo ciekawego aspektu AI - braku wielowymiarowości, emocji, tego wszystkiego, co przypisałaś jako "ludzkie".
Aż przypomniał mi się taki dowcip z czasu epoki, gdzie nie było policjantów tylko milicjanci:
"
Przychodzi milicjant do księgarni i mówi:
- Chciałbym kupić jakąś dobra książkę.
Kasjerka:
- To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.
- A jaka to książka???
- No to może ja panu podam przykład: Ma pan w domu akwarium???
- No mam!
- Czyli lubi pan zwierzątka???
- No lubię.
- Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku???
- No tak!
- No a jak spacerki to najchętniej z kobietą??
- No tak jak najbardziej:).
- No widzi pan czyli nie jest pan pedałem!!! I to jest właśnie logiczne myślenie!!!
- Wyśmienicie kupuję tę książkę!!!
Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:
- TY co masz??
- A nic książkę o logicznym myśleniu.
- A o co chodzi w niej???
- Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie. Masz w domu akwarium???
- NIE
- No to jesteś pedałem!!!
"
;) Właśnie takie logiczne myślenie sztucznej inteligencji często dotyka nas na Facebooku, Instagramie i innych mediach rządzonych przez AI.
Wystarczy, że lubisz zdjęcia czarno-białe, nostalgiczne, nie kierujesz się idolatrią, to już jesteś klasyfikowana jako osoba depresyjna, od której trzeba chronić innych i Twoje posty mają mniejszy zasięg.
Jak kiedyś na IG wrzuciłem zdjęcie z podpisem "Borderline" - to co ciekawe dostałem shadowbana i mój post zniknął. A że zdjęcie po prostu przedstawiało igraszkę wizualną z linią graniczną w kadrze, to nazwałem je linia graniczna - border line. No ale Instagram (facebook) pomyślał, że trzeba chronić przede mną ludzi bo mój pesymizm jest zaraźliwy.
Takich przypadków znam kilkanaście - ktoś użył na YT słowa pedał w znaczeniu części od roweru - nb na KANALE ROWEROWYM ;) i już został zbanowany.
Czyli moim skromnym zdaniem sztuczna inteligencja OK, ale nie pozostawiałbym jej w gestii poważniejszych decyzji. Dziś Facebook Algoritm wyrzuci czyjś post, jutro kogoś odstrzeli bo będzie się wydawał nieprzydatny z punktu widzenia któregoś algorytmu. Nowy Wspaniały Świat Huxleya też może okazać się prawdą.
Sporo też będzie zależało od ludzi - jak każde narzędzie - mogą wykorzystać do czegoś dobrego lub złego.
Pozdrawiam ;)
Swoją droga ludzie chyba tak już mają, że przypisują ludzkie cechy wszystkim wykazującym jakąś autonomiczność rzeczom. Od komputerów po zwierzęta.
Wiatrom, lasom i drzewom, kamieniom, ogniowi, zjawisku pozornej losowości, brakowi światła, światłu etc. Uwielbiamy jako gatunek antropomorfizować świat nas otaczający. Dzięki upowszechnianiu naukowego rozumienia świata to trochę zanika, ale skłonności pozostają.
Szkoda za wiele ludzi noe przypisuje ich do zwierząt w zoo, cyrkach itp :/
naprawdę umieściłeś zwierzęta w kategorii "rzeczy" ?
"Mózg jak komputer" to jest tylko metafora. Niby niewinne uproszczenie, ale powstrzymuje nas przed lepszym jego poznaniem.
Tu jest dobry artykuł na ten temat: aeon.co/essays/your-brain-does-not-process-information-and-it-is-not-a-computer
"Worse still, even if we had the ability to take a snapshot of all of the brain’s 86 billion neurons and then to simulate the state of those neurons in a computer, that vast pattern would mean nothing outside the body of the brain that produced it. This is perhaps the most egregious way in which the IP metaphor has distorted our thinking about human functioning. Whereas computers do store exact copies of data - copies that can persist unchanged for long periods of time, even if the power has been turned off - the brain maintains our intellect only as long as it remains alive. There is no on-off switch. Either the brain keeps functioning, or we disappear. What’s more, as the neurobiologist Steven Rose pointed out in The Future of the Brain (2005), a snapshot of the brain’s current state might also be meaningless unless we knew the entire life history of that brain’s owner - perhaps even about the social context in which he or she was raised."
Jeśli istnieje coś takiego jak sztuczna inteligencja, to jak mogłoby wyglądać jej przeciwieństwo, czyli sztuczna głupota ?
Znaczy ten filmik dotyczy bardziej nauczania maszynowego niż sztucznej inteligencji. Nauczanie maszynowe to dziedzina bardzo ścisła korzystająca z potężnego aparatu matematycznego. W takim uproszczeniu to samouczące się skrypty. A czym jest sztuczna inteligencja? To bardziej interdyscyplinarne pojęcie, które skupia się na stworzeniu samoświadomości.
komputery coraz bardziej ułatwiają nam życie... niedługo tak się rozleniwimy że przestaniemy czuć potrzebę używania mózgu
Super odcinek!😃
Mam pytanie:
Skąd masz ten śliczny naszyjnik
(Wiem, że nie na temat, ale nie moge oderwać od niego wzroku😁)
Moim zdaniem , dzisiejsza "sztuczna inteligencja" nie powinna się tak nazywać. Wydaje mi się , że inteligencja pojawię się wraz z samoświadomością . Nazywanie dzisiejszych algorytmów inteligentnymi, to w mojej opinii zbyt duże uproszczenie, wprowadzające niepotrzebne zamieszanie.
YYyyyy mam dysonans poznawczy... jak ludzkie ciało miałoby nie być przystosowane do podróżowania z zawrotną prędkością 50 km/h, jak koń potrafi galopować z człowiekiem na grzbiecie nawet szybvciej, a to był przecież powszechny srtodek transportu... także jak ludzkie ciało wytrzymywało szarże husarii 450 lat wcześniej, to czemu nie pociąg?
Mam wrażenie, że o zagrożeniach sztucznej inteligencji najczęściej mówią osoby, które nie mają pojęcia na jakim etapie jesteśmy, więc biorą swoje wyobrażenia i dorysowują do nich rogi. Wszystko, co na tę chwilę ludzkość ma, to elektronika zdolna do przeprowadzania potężnych obliczeń matematycznych - i nic więcej. Matematycznie wymyślono to już w latach 60., tylko do tej pory nie było procesorów odpowiednio wydajnych, żeby zrobić z tego użytek. Dopóki nie nauczymy krzemu stawiania sobie pytań, nic nam nie grozi ze strony AI.
Nam czyli komu? AI może w niedalekiej przyszłości wielu ludzi pozbawić pracy. Tego chyba nie muszę wyjaśniać?
Przed rewolucją przemysłową 90% ludzkości pracowało w branży rolniczej. Gdybyś im wtedy powiedział, że za przyjdzie taki wiek, kiedy większość ich pracy będzie wykonywała maszyna, szybsza i dokładniejsza od ludzkich rąk, to pewnie zareagowaliby tak samo jak Ty teraz.
Obstawiam, że zyskali na tym rolnicy prowadzący własną działalność, a osoby zatrudnione na tym straciły (nie wiem, nie znam branży rolniczej). Mnie chodzi o pracowników. Konkretny przykład: kierowcy ciężarówek vs pojazdy bezzałogowe. Właściciel firmy transportowej w nie zainwestuje i mu się zwróci, ale pracownicy zostaną zwolnieni. Czy coś pominąłem?
Tak, pominąłeś fragment, w którym to usługa transportu staje się szybsza, tańsza, bezpieczniejsza i bardziej ekologiczna, co pozwala lokalnym producentom na sprzedaż swoich towarów dalej, co napędza produkcję i tworzy jeszcze więcej miejsc pracy. Poprzez efekt skali możemy wytwarzać więcej i taniej, co podnosi ogólnospołeczny dobrobyt. Jedyna niedogodność, to kierowcy, którzy muszą zmienić zawód, ale miejsc pracy tylko przybędzie. Historia ludzkości zna już takie zmiany, na którymś etapie naszych dziejów transport konny zniknął i został zastąpiony samochodowym - ale czy ktokolwiek jeszcze pamięta o woźnicach, pracownikach stadnin i stajni?
Pierwsza moja hipoteza to to, że na tym najwięcej zyskają właściciele firm transportowych. Po drugie, więcej miejsc pracy, ale nie dla kierowców. Czyli przyznajesz, że pewne osoby będą musiały zmienić zawód (więc dla nich AI to zagrożenie, bo ich sytuacja może się pogorszyć). Ale czy coś można powiedzieć o tych nowych zawodach, które AI stworzy? Wysnuwam hipotezę, że utworzone zawody będą wymagały więcej inteligencji/kompetencji niż te poprzednie. Może to nie ma znaczenia przy zmianie woźnica -> kierowca, ale sztuczna inteligencja komplikuje sytuację, bo jeśli wszystkie zawody, w przyszłości, wymagające IQ mniejszego od X będą mogły być zastąpione AI, to pracę znajdą tylko osoby z IQ większym lub równym X, czyż nie? Upraszczam, ale mowa o przyszłości.
Sztuczna inteligencja odpowiedzialna za system rekomendacji YouTuba przewidziała, że polubie ten film i kanał - nie pomyliła się ;)
Znacie może jakieś ciekawe książki, które skupiają się na sztucznej inteligencji godne polecenia? Wolałabym, żeby były w polskiej wersji językowej, ale angielskie w sumie tez mogą być :)
A myślisz, że sztuczna inteligencja/roboty mogły by zabrać pracę lekarzom?
zabrać nie, ale wspomagać - owszem i nawet już teraz się to dzieje
sawanderas takie systemy ekspertowe istnieją od ponad 50 lat. Polecam Tobie wygooglować pod frazą Mycin. Wiele systemów ekspertowych ma wyższą skuteczność od człowieka (np: w kardiologii). Jednak chce zwrócić uwagę, że podczas budowy systemu ekspertowego są potrzebne dane uczące bazujące na statystyce chorób lub wiedzy ludzkiego eksperta. Sztuczna inteligencja to nie jest przyszłość. Ona jest już wykorzystywana w wielu urządzeniach codziennego użytku np: sterowaniem komunikacji drogowej. Też widziałem ktoś dosłownie podłapał wypowiedź o psach i kotach. To była tylko przenośnia, bo rozpoznawanie tak prostych obiektów jeśli posiada się dane uczące jest banalne nawet dla studenta informatyki. Już Google zdjęcia od dawna potrafią klasyfikować obiekty które dodajemy do swojego Google dysku. Wykrywanie pisma, twarzy, głosu, anomalii nie tylko pogodowych stosuje się bardzo długo. Problem jest że ludzie sobie kojarzą AI z myślącym robotem, a wcale nie w tym rzecz w systemach samouczacych. Chodzi o brak nadzoru człowieka w jego pracy i możliwości wyciągania nowych wniosków w danej dziedzinie (nowa choroba?). Systemy ekspertowe również często stosuje się w chorobach rzadkich i tropikalnych do wytypowania potencjalnych kandydatów na podstawie symptomów. To nie jest zadna magia, bazuje to głównie na regulowych bazach wiedzy i danych historycznych stałe poszerzamy przez nowe wywnioskowane hipotezy.
Czy mózg jest na tyle inteligentny żeby wynaleźć sam siebie ? Nie. Ale my też częściowo uczymy się kolektywnie przekazując zdobytą wiedzę miedzy sobą. A mózg jest na tyle inteligenty żeby zrozumieć/wynaleźć część siebie. I w końcu wynajdzie go całego.
Transfer świadomości do systemów IT został opisany ciekawie w polskiej powieści SF "Kukiełki i dusze".
ASAPy poczekają :P Trzeba poświecić 10 min na odcinek :D
i takie podejście szanuję
Szkoda, że nie wyjaśniłaś co to jest black box :)
Czyli IS to taki prosty chłop pańszczyźniany, bądź niewolnik.
Normalnie J.A.R.V.I.S
Nagraj film o psychoanalizie ;)
Zgadzam sie, ze nie nalezy siac paniki ale, mimo wszystko, podchodzilbym do zagadnienia ostroznie. Nawet Steven Hawking przestrzegal przed si.
Daj se3ce
Po obejrzeniu ostatniego odcinka The X Files tym bardziej nie jestem przekonana do sztucznej inteligencji :D
Czy gdybyśmy zapisali świadomość na dysku twardym stalibyśmy się nieśmiertelni?
offtop - Kasia czy Ty masz chociaż jednego pieprzyka na ciele ? :D Sztuczna inteligencja mi takie pytanie posunęła.
Lubisz placki?
nie
typiara co przewidziała 2023r. XD
Chyba glos nierowno zgrany z filmem
Dzięki! :)
ależ proszę