Naszą działalność można wspierać dowolnymi wpłatami na konto: 88195000012006040342430002. Tytułem: Na działalność statutową. Konto Paypal: porozumienie@o2.pl Za wszelką pomoc serdecznie dziękujemy!
Cudownie prowadzona rozmowa -jeden mówi drugi słucha. Bez przekrzykiwana, wtrącania i negatywnych emocji. 100%-owa kultura. Mnóstwo ciekawych informacji. Dziękuję i pozdrawiam.
35'20'' Święte słowa. A nieprzyjaciół można miłować, ale i też nie dać się przez niego zarżnąć (każdy ma instynkt samozachowawczy i musi swego życia bronić).
1. Opisów zbrodni wołyńskich normalny człowiek nie jest w stanie spokojnie czytać, ani słuchać. To wszystko jest zbyt straszne, a zarazem zbyt współczesne, zbyt świeże... Gdybym się urodził 15 lat wcześniej i 300 kilometrów dalej na wschód, też bym może, jako dziecko, umierał nadziany na tych sztachetach.... Gdy przełamując się jednak czytam te opisy, widzę moich rodziców, moje siostry, brata, widzę moją rodzinę, moje dzieci.... nie... to jest zbyt potworne, żeby znieść samą myśl o tym, co tam się działo... Straszny był Katyń i tysiące miejsc katyniopodobnych, gdzie i mój dziadek zginął, straszne były sowieckie wywózki, deportacje na Sybir, których i moja matka doznała, ale szczęśliwi, którzy jedynie Sybiru doświadczyli, uchodząc spod spod siekier i pił. Tam, na Wołyniu, ludzie się modlili, żeby od kuli, a nie od piły zginąć... 2. 70 lat temu oprawcy z UPA zaczęli to bodaj najokrutniejsze w dziejach świata zabijanie. Zabijali tak strasznie, żeby nie tylko martwi milczeli, ale i żywi nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Kto przeżył, schowany gdzieś w końskim gnoju albo w zbożu, kogo siekierą nie dobili, albo widłami nie zadźgali, kto widział porąbane ciała, rozprute brzuchy, wydłubane oczy swoich rodziców, sióstr czy braci - ten, żeby do reszty nie oszaleć, musiał wyprzeć, usunąć gdzieś w cień te straszne obrazy ze swojej żywej pamięci. To było zbyt straszne, żeby opowiadać, zbyt straszne, żeby zachować zwyczajne ludzkie pamiętanie... 3. Można było nakręcić filmy o mordowanych pocztowcach gdańskich i o Westerplatte. Można było opisać w książkach i na filmach pokazać rozstrzeliwania w Wawrze czy w Palmirach, można było ukazać hekatombę Powstania Warszawskiego. Można było przedstawić straszną egzekucję rotmistrza Pileckiego. Sięgając wstecz - można było znieść filmowe sceny zarzynania Nowowiejskiego i wbijanie na pal Azji Tuhajbejowicza. Ale nie da się w pełni opowiedzieć, ani pokazać tego, co się działo na Wołyniu i Podolu. Nie da się pokazać nabijania dzieci na sztachety, przecinania ludzi piłą, odrąbywania rąk i nóg, miażdżenia ludzi w trybach kieratów. rozpruwania brzuchów ciężarnych kobiet. Nie da się, bo tego obrazu żaden widz, żaden normalny człowiek nie wytrzyma... 4. Oprawcy z UPA dobrze wiedzieli, jaki realizowali plan. Zabijali tak, by nie tylko zabić, ale i przerazić okrucieństwem. Zabijali tak, by wraz z ludźmi zabić też i pamięć o tym strasznym zabijaniu. W dużej części to im się udało. Jeszcze żyją świadkowie tamtych krwawych dni, a połowa Polaków nie wie dziś, co to były zbrodnie wołyńskie, kto kogo tam zabijał i dlaczego. Połowa Polaków nie wie, o Ukraińcach nie wspominam... 5. Zbrodnie UPA, a w tle najniewinniejsi z niewinnych - Niemcy. W lipcu 1943 roku Wołyń, Podole i cała Ukraina były pod niemiecką okupacją i kontrolą. Niemieccy agresorzy najpierw, wespół z Rosjanami, rozbili i zniszczyli państwo polskie, które gwarantowało pokój i bezpieczeństwo wszystkim swoim obywatelom i narodom, a potem zainspirowali tę rzeź, której życzliwie się przyglądali. Polacy i tak byli przewidziani do zabicia, a piły i siekiery to była oszczędność amunicji... 6. Nad ukraińskimi zbrodniami na Wołyniu i Podolu nie było sądu ani trybunału. Był trybunał nad Niemcami w Norymberdze, był sąd w Rwandzie, w byłej Jugosławii, były różne sądy i trybunały - a ta zagłada ponad 3 tysięcy wsi, ta straszna, nie dająca się opowiedzieć rzeź ponad 120 tysięcy Polaków nie została nawet symbolicznie osądzona. I nawet nie zażądaliśmy tego sądu, ciągnąc do Unii Ukrainę. Chorwaci musieli się rozliczyć, wydać generała Gotowinę, Serbowie, choć daleka jeszcze droga, musieli wydać Mladica i Miloszewica - a na Ukrainie Banderze i Szuchewyczowi stawia się pomniki. Co tam na Ukrainie, skoro w Polsce, na liście przebojów, bryluje grupa „Enej”, nazwana tak od imienia jednego z najkrwawszych oprawców UPA. 7. Kiedyś prawda o Wołyniu nie odpowiadała komunistom, potem znów nie pasowała do koncepcji europeizacji Ukrainy. Dziś Sejm Rzeczypospolitej spiera się, czy to było ludobójstwo. Nie tylko ludobójstwo, ale pamięciobójstwo przede wszystkim. Zabijanie ludzi wraz z pamięcią o tym zabijaniu...
Rozumiem rozżalenie. ale musiałby ktoś być zupełnym tłukiem w Polsce jeżeli nie ma natychmiastowego skojarzenia z określeniem "Bandy UPA", - z jakims biblijnym złem. To co Pan nazywa "pamięciobójstwem" nie działa. Nawet ukraińska mafia to też ta najgorsza. Chrzanić ten czarnoziem, "sentymenty" dobrze , że dzieli nas granica z tą straszną zoną.Pozostanie pamięc i szacunek do ofiar na zawsze. Niech się tam kiszą za grzechy dziadów. Przestrzegam przed zbytnią egzaltacją w tych sąsiedzkich pomocach!!!
Cytuje panski fragment, bo wyjasnia wiele"Zabijali tak strasznie, żeby nie tylko martwi milczeli, ale i żywi nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Kto przeżył, schowany gdzieś w końskim gnoju albo w zbożu, kogo siekierą nie dobili, albo widłami nie zadźgali, kto widział porąbane ciała, rozprute brzuchy, wydłubane oczy swoich rodziców, sióstr czy braci - ten, żeby do reszty nie oszaleć, musiał wyprzeć, usunąć gdzieś w cień te straszne obrazy ze swojej żywej pamięci."
Дякую дуже! Завжди відчував, що в Україні недоговорюють про великий позитивний вплив Речі Посполитої на Україну. Дай Бог нам приязних стосунків і заховай від незгоди.
Siedzę sobie cieplutko i tak mimochodem słucham w radiu opowieśc Pani Ireny Gajowczyk , 6 letniego wówczas dziecka o napadzie banderowców na wioskę gdzie spokojnie sobie żyli, gospodarzyli.. Wyrwały mnie z błogiego nastroju takie określenia: "obcięto mojej Mamie pierś". "Jęczała nie umiała skonać" "wyrwano Jej warkocz" "ojciec przywiązany do drzewa i obdarty ze skóry" "Jeszcze dwóch braci zabili" "siostrze wyszły jelita ale żyła" Nie mogę sobie z tym poradzić. Skąd to zwyrodnienie tej nacji w tak wysokim , niewyobrażalnym stopniu.?????
ty nie sluchasz tematu ---tylko cieplutko blotem obrzucasz bo ci to nie pasuje. ty niby lepsza jestes? ---a rabacje chlopska Rzeź galicyjska1846 roku pamietasz? poczytaj sobie cieplutko jak was rzneli sami swoi.
25 grudnia 1977 roku, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w wieku 88 lat zmarł Charlie Chaplin - brytyjski aktor i reżyser, uznawany za najwybitniejszą i najbardziej rozpoznawalną z postaci światowego kina. Dwa dni później odbył się skromny pogrzeb w otoczeniu najbliższej rodziny. Po upływie dwóch miesięcy, pogrążona w żałobie rodzina doznała szoku. 1 marca 1978 roku grób Charliego Chaplina został rozkopany a trumna wraz z ciałem wykradziona przez anonimowych sprawców. Jak się później okazało, tego nietypowego przestępstwa dopuścili się dwaj imigranci: 24-letni Polak i 38-letni Bułgar. W zamian za oddanie ciała, mężczyźni zażądali wysokiego okupu od żony zmarłego. Juz nie wspomne ze wasze UB zamordowalo 150 000 was a torturowalo duzo dluzej od banderowcow bo mialo czas we wiezieniu. i ci ludzie zyja miedzy wami nadal.
czyli wszystko co zlego----to nie my. i Jaruzel tez nagle sie zmienia w twoich lzywych usteczkach. a co----i nadal jest ta Z-KOMUNA od 1991 , paprykarzu ? Mazowiecki, co, łgarzu? na kłamstwach jedziecie, pozatym banderowcy to nie moi idole. kurzy móżdżku.
+martmart1 Piszemy o np. Jedwabnem, bo jesteśmy opluwani przez GroSSów i jemu podobne szumowiny. To oni pisać zaczeli potwarcze "donosy" na Polaków, gdy już świadków nie ma. Wytykasz komuś rzekomą ograniczoność językową i ciemnotę. To takie typowe dla światowca, za jakiego się uważasz. Wyobraź sobie, geniuszu oczytany, że banderowcy są - nazywają się neobanderowcy. A tak na marginesie: co to za skurwiała nacja, która w czasie wojny mordowała swoich, jako: policja żydowska, judenraty, kapo - i Polaków, jako NKWD i po wojnie UB?
Na samym początku mowa że mało Polaków zna język ukraiński, a mnie się wydaje że dla tego tak jest bo ukraińcy większość Polaków znających ukraiński język wymordowali.
na argumenty Język polski należy do rodziny zachodniosłowiańskiej ze słowackim, czeskim i serbsko-łużyckim. Język ruski to wschodnia grupa języków słowiańskich. Ja zgadam sie z Taba. Ale tak zwany jezyk ruski, to nie jezyk Rusi. Moja matka uczyla sie jezyku ruskiego w Polsce (w Krosno), a nie rosyjskiego. Chce powiedziec, ze tak zwana rodzina slowianskich jezykow wiecej dzieli sie po pisowni i nawet po wyznaniu religijnemu. Dla mnie jak Polski, tak i BialoRuski, rowniez jak i Slowacki, trochy dalej i Czeski sa zrozumiali i blizki. Chociaz, polacy i rosjanie - to dwa para butow.
Путін Хуйло Trzeba jeszcze zaznaczyć, że dzisiejszy ukraiński znacznie się różni od języka ruskiego/rusińskiego jaki był używany w Rzeczypospolitej Polskiej przed zaborami, a zwłaszcza w województwie ruskim. Polecam książkę "Istorija Ukrajinśkoji Literaturnoji Mowy", Babicz, 1993.
Wszyscy, ktorzy interesuja sie historia Kresow i stosunkami polsko-ukrainskimi, powinni obejrzec te prelekcje. Oby wiecej takich wykladow!!!! Moze w koncu poszerzymy nasza wiedze. **** Szkoda, ze wyklad zostal uciety.
A w ogole często mam wrazenie ze rozmawiamy na innych językach - innych kodach myszlenia - nie tylko z niektorymi Polakami a z niektorymi Litwinami. Dlatego proponuję cykl dyskusji - SLIDE SHOW na Skajpie z historii Litwy 700 map i przepięknych kolorowych fascynujących pejzazow zamkow zdjęc historicznych z Litwy Ukrainy, Krymu foto PREZENTACIJA o historii Litwy Rusi ir Polski a Tatarow w w. XIII-XV - wspolne dyskusje historyczne to klucz do porozumienia między narodami
(przepraszam nie mam Polskich liter na klawiaturzę) Jesli będziemy myslec tylko napelnieni PYCHĄ to wtedy nic w historii nie zrozumiemy. Ja osobiste lubie Polskę i uwazam že Polacy są Bracia. Tak, jestem wdzięczny že Polacy pomogli pod Grunwaldem, pod Orszą, pod Chocimem, že przez Polskę przyszedla prawdziwa wiara i kultura. Dziękujemy, bracia Ale nie možemy zapomniec že i do Polski prawdziwa wiara i kultura przyszedla przez inne kraje Czechy, Niemcy itd. i Polacy byli przed tym nie pismieni i poganscy - i to normalnie - swiatlo plynie z cywilizacji chrzescianskiej. Ale ja nie mam tyle zuchwalosci zeby mowic ze Polska ma uboższą historią i kulturą niz ktos inny z zachodu albo ze Wlochy mają uboższą historią i kulturą bo przyjmowaly to z Grecji. Z innej strony Litwa chociąz ostatni kraj ktory wszedl do cywilizacji chrzescianskiej - bo nam tego niepozwalali Krzyzacy swoimi "reizami" na Litwę po 2 raza w roku (a chrzest Mindaugasa / Międoga byl juz w w XIII) ale duzo zrobila dla kultury swiata. w wiekach XVI-XVII Litwa zrobila niesamowity postęp kulturowy - moze najszybszy w Europie - z pomocą Polski ale większą częsc tego postępu zrobilo same spoleczęstwo Litewskie. I powažne Polscy historycy z tym się zgadzają. A Ukraina to w ogolę ma dawną kulturę - jak slusznie powiedzial ten POLSKI profesor tutaj w filmu A jesli chodzi o sprawach militarnych to my tež wam pomagali, bracia Polacy. i pomagalismy wam tez pod Grunwaldem, to nasza wspolna bitwa, bracia. Polowa wojska z Polski Polowa z Litwy. Ani sama Litwa ani sama Polska nie potrafili by pojedynczop zwycięzyc potęgi krzyžackiej. Do Polski nie mogla dojsc Moskwa i tatarzy bo w wiekach XV-XVI i pozniej bronila wshod Litwa, Polska otrzymala Ukrainę dopiero przed unią Lubelską 1569 roku. A bitwy Litewskie pod Olszanicą, Kleckiem itd preciw tatarom? A bitwa Kircholmska, kiedy praktycznie sama husaria Litewska rozbila Szwedow, ktorzy wtedy nie mogli isc do Polski (z korony przyszlo 200 žolnierzow z armii 4000 Rzeczypospolitej Obojga Narodow, jescze kolo 200 z Kurlandii - reszta Litwini). Dowodca - hetman Litewski, Jan Karol Chodkiewicz, patriota Litwy. A pod Chocimem - tez ten samy dowodca hetman wielki Litewski Chodkiewicz prowadzil wojsko wspolne Polski, Litwy i Kozakow Ukrainskich. Rozne liczą wojsko historycy ale większosc zgadzają ze kozacy Ukrainscy tworzyli więcej niz polowę naszego z wami wojska. z pozostalej polowy - mniej polowy ale więcej niz trzecią częsc - to wojsko Wielkiego Księstwa Litewskiego. Pryszlinaszy przodkowie pomagac Polakom zostawiając prawie otwartą granicę Litwy polnocną - otwartą dla Szwedow, ktorzy z tego skorzystowali i atakowali Litwę. Razem zatrzymalismy ordę 200 000 muzulman idących na podboj Europy Wschodniej Bracia Polacy, mosimy nie konfliktowac ale wzajemnie dziękowac i razem walczyc z prawdziwymi wrogami cywilizacji katolickiej teraz. Masoni i liberalowie będą tylko cieszyli z konfliktu bratskich narodow. na koniec kilka slow naszego wspolnego poety - Wl. Syrokomli: „Dajcież być wróżką litewskiej piosence, Że krwi tej cząstka i na Litwę spłynie, Nas nie odepchną naszych braci ręce Od wspólnej pracy i od plonów żniwa. (...) Po staroświecku splatam dwa imiona: Niech żyje Litwa, niech żyje Korona!”
Problemem są litewscy nacjonaliści, którzy odrzucają wspólną kulturę polsko-litewską. Bycie Polakiem wiązało się z przynależnością do polskiej kultury a nie z etnosem, natomiast nacjonalizmy: ukraiński, litewski, łotewski, białoruski odwołują się do pochodzenia etnicznego.
Šarūnas Pusčius Nie ma za co:) My zawsze chętni nieść cywilizację na wschód;) Teraz to się nazywa imperializm:) A tak poważnie: musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby nasze stosunki były dobre. Nacjonaliści wszędzie są problemem, ale jestem pewna, że jesteśmy już na tyle mądrzy, że będziemy umieli się pojednać i zbudować w tej części Europy stabilne i przyjacielskie stosunki. Pozdrowienia z Polski dla przyjaciół na Litwie, Ukrainie i Białorusi.
Gryzelda Wrr. Dziękuje za pozdrowienia :) I w ogolę z tym "imperializmem" cywilizacyjnym trzeba tak bardzo spokojnie o tym myszlec i widziec rozne niuansy. Ze wschodu kultura trafila do Grecji, stąd - do Wloch, stąd - do Galii (teraz Francja), stąd - do Niemiec, stąd - do Czech i Polski, stąd - do Litwy, Litwa z koleju cos niosla na wschod i nawet na Zachod chociąc to wszystko bardziej komplikowane niz nam się często wydaje. Pierwsza ksiązka po Lotewsku (adresowana do Lotyszow nie Litwinow) wydana w Wilnie przezz oo. Jezuitow, ktorzy byli z Litwy, ale tez z Polski. Uniwersytet Dorpacki (Tartu, Estonia) w gruncie powstal ze kolegii tych samych jezuitow. Slynna tarcza Litewska uzywana w Europie wschodniej a nawet w zachodniej i nawet przez krzyzakow - to pierwszy wkład Litwy do (materialnej na razie) kultury swiata w XIII czy XIV w. Bizantyjska sztuka na scianach kaplicy w Lublinie - praca mistrow z Rusi Litewskiej przywiezionych przez Jagielę. Nie byl on takim "niedzwiedziem" calkowitym jak malują. Freski pol-byzantyjskie (=nie Polskie) na scianach zamku Trockiego (LT. Trakai) z czasow Witolda (Vytautas) i Jagiely. Przepiękny malutki kosciol sw. Anny w Wilnie, ktorego Napoleon chcial uniesc do Paryzu - budowany chyba przez Czeskiego mistrza, najlepsze wzorcy baroku Wilenskiego - przez Niemca z Szląsku Glaubica (odrębna barcdzo piekna galęz baroku tzw. barok Wilenski ktory stanowi 60 % architektury Litwy historcznej - jest przedstawiony w Bialorusi, w Latgalii/Inflantach). Wedlug historykow mozliwy jest wplyw grafiki pieczęci wielkoksiązęcej Litwy czasow Witolda na pieczęc ksiązęcą Mazowsza. Pierwszy historyk Litwy Maciej Stryjkowski pochodzi prawda z Korony Polskiej, ale jak w wielu podobnych przypadkach stal takim gorącym patriotem Litwy, ze žądzal od Polakow (lub Koroniarzow) oddac Litwie z powrotem nie tylko wshodnią Ukrainę (wlączoną do Korony tuz przed unią Lubelską) ale i Podole. Byl przykladem zjawiska XVI-wiecznego "gente Polonus, natione Lithuanus" (w koncu wieku XIX bylo odwrotnie) Pierwsza mapa Litwy, o wielę dokladniejsza od zachodnich wzorcow tego czasu, byla przygotowana przez kartografow Litwy i pod dowodstwem M. Radziwila Sierotki, pokolenie ojcow ktorego sprzeciwiala nierownemu traktowaniu Litwy w formulach unii Lubelskiej przez częsc moznowladcow Polskich. I na tej mapie LITWY 1613 roku odrębne sekcje pokazują ujscie Dniepru stracone przez Litwie przed unią 40 lat temu! Znaczy Sierotka byl patriotem tej starej Litwy. Statut Litewski, tworzenie prawnikow Litwy, byl uzywany nawet w krajach zachodnich i w samej Koronie Polskiej w komplikowanych przypadkach jako chyba najlepszy system prawny tego czasu. Kiedy Polska przylączyla od Litwy ziemi poludniowej Rusi, przyszlą Ukrainę zostawila tam II Statut Litewski, ktory dzialal tam do czasow caratu (1840). Rakiety wielosegmentowe byli wynalazkiem Semenowicza (mozna mowic ze to Bialorusin, Litwin a moze i Polak w sensie szerokim od razu - rusin WKL) po raz pierwszy w historii swiata on opisal i opracowal schematy takich raket w swojej "Wielkiej sztucę artylerii" (po Lacinie), wydanej w tlumaczeniach rowniez w wielu krajach zachodnich jako najlepszy traktat artylerii tego czasu. M.K. Sarbiewiusz pochodzil z Korony Polskiej i pracowal w Wilnie, ktory byl chyba najlepszym poetą czasow baroku na swiecie, ktorego nasladowali poety Zachodu byl oczywiscie uniwersalnym czlowiekiem baroku, jezuitą, najpierw patriotem Kosciola, zatem ktoregos kraju - tak i trzeba robic, oczywiscie nalezy rowniez do kultury Polskiej i Litewskiej ale warto zanotowac ze bardzo lubil Wilno i Bog wie czy to nie bylo najulubioniejszym jego miastem - on opisuje bardzo sentymentalnie z umilowaniem widok Wilna z gory i starodawnego krolewstwa Palemona - Litwę. Moze on jest trochę podobnym zjawiskiem do El Greko - ktorego nawet przezwisko znaczy "Grek" a jest uwazany za malarza hiszpanskiego, bo pracowal w tej kulturzę i kochal ten kraj. Mickiewic to odrębny temat... I tak dalej, i tak dalej... - jest duzo przykladow jak duzo dala Polska Litwie w plaszczyznie kultury jak rowniez i Litwa dala Polsce i innym krajom. Uniwersytet Wilenski byl najwshodniejszym w Europie przez 200 lat do odwarcia un-tu w Rosji. Ztąd jezuici chcieli dojsc do Chin. Tu byla jedna z pierwzych obserwatorji cywilizacji katolickiej. W WKL wydana pierwsza ruska gramatyka, itd. Trzeba nie zyc w mitach historycznych jak tu slusznie mowi dr. Przybyl a postarac się zobaczyc rzeczywistosc historyczną taką jaka ona jest. Mosimy w koncu wyrzekac mitologii, ktorą mozna nazwac mitologią "Krzyzakow" Siękiewicza i tego filmu gdzie Litwini przed bitwą Grunwaldską pokazani są w skórach zwięrzęcych, kiedy to archeologia i zrodla podawają wizerunej wojna litewskiego tego czasu nie calkowicie takiego samego jak zachodni rycerze ale od glowy do nog w pancerzach - jesczę bez cięzkiej włóczni (lancy, ktorą jak i pelny zachodni pancerz z blach jednolitych Litwini juz mieli w bitwie pod Orszą 1514 r.) ale byli tak podobni do rycerzow zachodnich ze ale nawet Polacy ne tej bitwie Grunwaldskiej czasami mylili się, myszląc ze niektorze rycerze Litewscy to Krzyzacy. I ten samy Jeremi Wisniowiecki, ktory ciwilizowal i klolonizowal Ukrainę jak tu mowiono jak i szereg slynnych hetmanow kozackich, ktorzy organizowali obronę Rusi poludniowej od Tatarow byli Wisniowieccy - Gedyminowicze - rutenizowani, zatem polonizowani Litwini. Model tej mitologii o "dzikusach" Litwinach niestety jest nierzadko i do dzis stosowany ze strony niektorych Polakow do dzisiaj, i ta mitologia często nie jest prawdą. Cieszę się ze tak myszlą nie wszyscy, a są ludzi myszlące glębiej. Trzeba bardzo czule odroznic prawdziwe wplywy kulturowe z Polski na kulturę Litwy, ktorze byli oczywiscie ogromne, wplywy innych krajow i pracę kulturowej przez samych ludzi Litwy historycznej a tez ich wplyw do innych krajow.
Šarūnas Pusčius Polski imperializm to trochę żart z mojej strony:) A trochę prowokacja. Zwykłam słyszeć, że Polacy uciskali wszystkich dookoła. Uciskaliśmy Ukraińców, Litwinów, Białorusinów, Słowaków. Teraz Rosjanom się przypomniało, że najechaliśmy Moskwę w XVII wieku :) I wszyscy mają do nas pretensje. Ja wiem, że aniołami nie byliśmy, ale z wielu rzeczy w I Rzeczpospolitej jestem dumna. I jestem - podobnie jak dr Przybył - zdumiona, że Ukraińcy czy Litwini mówią "polski król zrobił to czy tamto" odcinając się od tej przeszłości, która jest nasza wspólna. Stworzyliśmy razem niezwykły kraj, unikatowy, wielokulturowy, wieloreligijny, stosunkowo tolerancyjny jak na tamte czasy. Byliśmy multi-culti w czasach, kiedy w Europe płonęły stosy! Mam wrażenie, że my w Koronie (jak to śmiesznie brzmi:) o tym pamiętamy, a na Litwie i Ukrainie pamięta się tylko krzywdy, samo zło. A przecież u nas też była pańszczyzna, też było przypisanie chłopa do ziemi i też pan nahajką chłopa ćwiczył. Czasem spolonizowany Rusin albo Litwin był panem, a Koroniarz chłopem. Większość ludzi tych niuansów nie chce dostrzegać i myśli stereotypami. Zastanawiam się nawet, czy ta nieszczęsna wojna na Ukrainie, w jakimś sensie nie pomoże nam oczyścić atmosfery między naszymi narodami. Chyba wielu osobom przypomniało się, że unia między Wielkim Księstwem Litewskim i Polską to nie był jakiś kaprys, tylko wspólny polityczny interes i że w imię bezpieczniejszej przyszłości może należy tę współpracę podjąć na nowo. W końcu kto nas w Europie zrozumie tak dobrze jak my rozumiemy się nawzajem? Czy mogę spytać, skąd u Ciebie taka wiedza historyczna? I tak doskonała polszczyzna?
Ci "Polacy" byli często Litwinami i Rusinami. Gdyby te ziemie były "polskimi koloniami", to by nie było miejsca dla tych wszystkich Paców, Chodkiewiczów, Radziwiłłów i innych Wiśniowieckich.
Misiu Grabeus, Mickiewicz mowi o Litwie ojczyzna, bo (jak pamietasz z historii) Korona i Wielkie Ksiestwo byly przez wieki Rzeczpospolita...jedna ojczyzna...
Słucham tego i boli mnie dusza zaprzepaściliśmy się wszyscy a religia wbiła nam gwoździe do trumny nie wiara ale wyznania a potem zaborcy i okupanci . Dziękuję za pokazanie naszej wspólnej historii
Przypomnę kampanię GWna przeciwko ś.p. księdzu Jankowskiemu pod hasłem: "Masz coś do Żydów? To zrobimy z ciebie pedofila". I na tę sztuczkę wielu się nabrało.
jeszcze jedno. fajnie w końcu posłuchać kogoś, kto ewidentnie ma wielką historyczną wiedzę i swoje zdanie na jej temat. jeszcze raz, dziękuję. або дякую, як хочеться ;D
Such a concise, UNBIASED and understandable discussion on the history of Ukraine. I commend the interviewer and Dr Jan Przbyl on their interesting discourse which enables the audience to learn about Ukraine's origins and its relationship to other peoples. Well worth watching!
rewelacyjna rozmowa. odnośnie Polaków mówiących po ukraińsku, ja mówię po ukraińsku i jestem z tego dumny ;) jest za dwadzieścia 24:00, a ja pijany w Berlinie słucham waszych opinii. dzięki, Żabki!
My Ukraińcy, my (G)górale, my Mazowszanie. Tylko, że Ukraińcy teraz denerwują się, jak mówi się o Ukrainie, jako krainie, jak Mazowsze, czy Wielkopolska. :) Ot zawiłe losy historii.
Pan Doktor Jan Przybył pięknie wychwala Ukrainę i Ukraińców. W 8:25 wspomina, że mając z nimi do czynienia od dzieciństwa, urzekła go ta ukraińska wspaniałość. O rzezi ani słowem, ani słowem o złym nastawieniu milionów Ukraińców do obecnych Polaków. Przybył i Poręba w filmie "Co Rosjanie myślą o Polsce i Polakach?" rozmawiali na argumenty, wychwalając Rosjan, chociaż tutaj w 6:50 opisuje złą mentalność Rosjanina i dobrą Ukraińca na podstawie etymologii słowa "rabotać". Pulę wspólnych słów w języku polskim i ukraińskim Pan Doktor Jan Przybył tłumaczy wręcz genetyczną bliskości polskiego i ukraińskiego narodu, zamiast powiedzieć, że obecność polskich słów w języku ukraińskim wynika z wyższości polskiej kultury nad ukraińską, która między innymi to zapożyczała. Podobne stwierdzenie padło z jego ust o Litwinach, którzy byli niżsi kulturowo, więc przejmowali ruską kulturę. W terminologii technicznej w języku ukraińskim jeszcze bardziej to widać, bo prawie wszystkie nazwy brzmią tak samo jak w języku polskim, który część z nich wcześniej brał z języka niemieckiego. Tym sposobem w języku ukraińskim są niemieckie słowa, aczkolwiek brzmiące tak samo jak polskie. Język ukraiński ma słowa pochodzące z języków z tureckiej rodziny językowej, którymi mówili skośnoocy ludzie, tak jak bułgarski język ma dziedzictwo tureckie - podobna sytuacja. O takich "bliskościach" ukraińskiego z polskim też należałoby mówić.
W języku polskim też mamy sporo wyrazów pochodzenia tureckiego, a przecież (w przeciwieństwie do Bułgarów) Turcy nas nie okupowali (wyjątek - 27 lat okupacji Podola). Mamy za to mnóstwo wyrazów pochodzenia RUSKIEGO, ale o tym wiedzą ci, którzy te rzeczy studiowali
Przecież Bułgarzy to etnos ludów tureckich wtórnie zeslawizowanych a potem "wchlonietych " przez pobratymcow znad Bosforu,którzy zresztą dlugi czas dumnie mówili o sobie "Romaii". Rzymianie.😆
Od czasu do czasu przeglądam wpisy (nie tylko na tej stronie) dotyczące moich wypowiedzi na temat Ukrainy i znajduję tam sporo inwektyw, bzdurnych sugestii itp. (według jakiegoś barana jestem "ukraińskim Żydem").Ci, którzy chcą zaistnieć w przestrzeni publicznej a nie mają pojęcia o tym, o czym mowa, popisują się swoim chamstwem i nieuctwem. Na jednej ze stron jakiś "mędrzec internetu" napisał "a co ten ukraiński poeta robi w Warszawie" czy coś w tym rodzaju. Chodziło o Tarasa Szewczenkę, który dla Ukraińców jest tym, kim dla Polaków Mickiewicz. Mam pytanie: A co ten "mędrzec internetu" wie o Szewczence ? O jego życiu i twórczości ? Co wie o jego kontaktach z Polakami, znajomości języka polskiego i literatury polskiej ? O jego zachwytach Mickiewiczem i innymi polskimi romantykami ? Co wie o kontaktach z Polakami ? Zapewne NIC, ale się wymądrza. Kiedyś tacy pisali po ścianach w kiblu, dziś mają internet. Ale to i lepiej, więcej ludzi ma okazje zapoznać się z "twórczością" nieuka. Na jesień szykuje wystąpienie zatytułowane "Taras Szewczenko o Polsce i Polakach".
+szpulc Wielkie ksiestwo Litewskie bylo wspolczesna Litwa + wspolczesna Bialorus + wspolczesna Ukraina + częsc wspolczesnej Rosji - i nic Litwa nie kradla - a wyzwolala ziemie zamieszkiwane przez baltow i rusinow (wspolczesna Bialorus itd.) od wladzy tatarskiej
+Andrzej Kufel Najpierw miasta w jęz. Polskim piszą się z wielkiej litery "Wilno" :) - nawet ja Litwin to wiem. Jest chyba Pan jescze mlody, poniewaž Pan jak widzę jescze uczy się myslec logicznie (nie chcę tu nikogo obrazić - myslec logicznie musimy wszyscy - uczyc się cale nasze žycie - ja tež). A więc logicznie, najpierw nie rozumiem kto musi komu to Wilno ODDAC? Logicznie slowo "oddac" znaczy wrocic komuc to co mu slusznie naležy i zostalo odebrane popierając prawo. Jesli zrozumialem Pana dobrze Pan myszli že Litwa musi "oddac" Wilno Polsce (daj Bože že się mylę bo to by byla od razu obraza dla 800 lat historii panstwa Litewskiego)? Jednak jesli zrozumialem Pana dobrze - to niech Pan policzy ile lat Wilno (lac. Vilna, lit. Vilnia lub Vilnius) legitymnie znajdowalo w panstwie Polski - a NIE w panstwie Litwy w sensie prawnym. Ja tu policzę že w panstwie Litwy (nie licząc wieku XX i XXI) Wilno lub pierwotny zamek czy cokolwiek tam bylo przed miastem znajdowalo z początkow panstwa Litwy (i wtedy jescze nawet nikt nie nazywal tego miasta "Wilno" bo w jego okolicach po prostu nie mieszkalo ludzi mowiących po Polsku - chociąž ja szanuję i miluję tych potomkow owych dawnych Litwinow, ktorzy tam w Wilęsczyznie dzis mieszkają i juž rozmawiają w takim Litewskim dialekcie Posczyzny) i oczywiscie przed tym początkiem panstwa w teražniejszej WIlensczyznie mieszkali Baltowie z ktorych w ok. VIII wieku wydzielili Litwini. Pozniej z początku panstwa Litewskiego - okolo 1236 roku do 1791 roku = przynajmniej 555 lat - tyle Wilno bylo w Wielkim Księstwie Litewskim pod względem prawnym z roku 1323 kiedy juž wiemy ze žrodel historycznych že Wilno zostalo stolicą LITWY, a ne kogos innego do roku 1791 jest 468 lat - tyle lat Wilno bylo stolicą dawnego panstwa Litewskiego. Co bylo dalej - juž inna dyskusja. Jesli ktos chcę w ogole o tym cos pisač ob "oddawaniu" Wilna komus najpierw niech udowodni že istnialo w historii w calej kuli ziemskiej inne panstwo (nie Litwa) ktore mialo Wilno dlužej w swym terenie niž Litwa i ktorej stolicą - nawet Serdcem Wilno-Vilna-Vilnius bylo więcej lat niž stolicą Litwy
+Šarūnas Pusčius a dasz radę zwięźlej to wyjaśnić? ale mam prośbę: bądź obiektywny i nie kieruje się pobudkami patriotycznymi!.napisz to tak jak byś był Polakiem wysiedlony w 1941 roku przez czerwoną zarazę.
+szpulc lubie Bialorusinow jak braci z ktorymi razem walczylismy za swoj kraj i bronilismy calej cywilizcji chrzesciajanskiej tež a swoje slowa mogę udowodniic argumentami historycnymi - jest wielu
Nie potrafie spokojnie sluchac tych ublewan nad nieznajomoscia ukrainskiego przez Polakow, krew sie we mnie gotuje. Moja Mama z rodzina cudem ocalala przed rzezia na Wolyniu, bo zdolali uciec. Ponownie przyszli po nich po ucieczce gdy zamieszkali w innym rejonie. Moj Dziadziu przez poreczenie, ze to dobrzy, przyzwoici ludzie, uratowal wielu gdy sporzadzano listy ukraincow do przesiedlenia. W podziece przyszli noca i popdpalili dom gdy wszyscy spali. Rzeczywiscie mamy doskonale przeslanki do uczenia sie tego jezyka itd. Z cala pewnoscia gdy bedziemy ich blagac w ich jezyku ocalimy zycie gdy pewnego dnia znow poczuja zew krwi! Dzieci, ktore braly udzial w mordach na Wolyniu nadal zyja i wiedza jak sie zorganizowac i pokierowac tymi, ktorzy jeszcze nie sa wprawioni.
mariawoz57 Mała wiedza i krótki rozumek z regóły cechuje tych Którzy z upodobaniem wierzą we wszystko co im mentorzy wpychaja do pustych łbów. I Tacy z pustymi łbami idą póżniej mordowac i gwałcić. A ty masz zapewne długi rozumek i dokładnie wiesz co robisz . Obrzydzenie mnie bieże . twu.
Rozumiem, że Bialorusini , Rusini,Kraincy Rosjanie to Slowianie grupy etniczne zróżnicowane ale zblizone do siebie genetycznie i kulturowo.Moze się mylę ?
Jeśli chodzi o duchownych. Duchowny według świata to człowiek np. ksiądz, czy pop, pastor, zależy od denominacji religijnej, ale prawda jest zupełnie inna.Prawdziwy duchowny to człowiek, który nie tylko z Ducha Św. się narodził, ale przede wszystkim napełnia się Duchem Bożym.
Mam bardzo duzo do Pana i innych Polakow do powiedzenia, i to jest aktualnie, często po prostu to boli - nieporozumienie i konflikty między naszymi narodami. Dla tego, bracia Polacy - proponuje cykl lekcji-seminarow-dyskusji historycznych-kulturalnych-geopolitycznych międzynarodowych o Wielkim Księstwie Litewskim, oczywiscie związkach z Polską Ukrainą, Rosją, Zlotą Ordą, stare i nowe pojęcie Litewskosci, Polskosci, o šladach Rzeczpospolitej Obojga Narodow w nowych czasach, o ostatnich "Starolitwinach" XX wieku, ktorzy kochali i Litwę i Polskę, itd. (tam są niesamowicie ciekawie rzeczy ktorych do tych studiow glębszych po prostu nie wiedzialem i wielu ludzi w Litwie i Polsce po prostu nie wiedzą i tez z tego powodu nie rozumieją sąsiadow, braterskich natodow i dla tego trwa nadal konflikt między nami). Zajmuję się wykladami historii przez Skype, mam bazę z ponad 1500 map historycznych w wersji komputerowej, takze duzo obrazow, materialow itd. Ježeli Pan i Pana przyjaciele lub kolegi chcą brac udzial byl bym zadowolony. (Od razu mowię že jak zwyklę robie w lekcjach i seminarach - že niestetty nie mogę pozwolic sobie roskoszy robic tak w czasie wolnym, mam 5 dzieci jest nielatwe czasy - i jak zwwyklę w lekcjach i seminarach, ktorych robie w Litwie poproszę z uczestnikow zrobic przelew cenę symboliczną za seminar. Ludzi mogą byc spokojnymi ze otrzymują obiecane wyklady jestem katolikiem Tradycji i trzymam slowo). Jesli Pan znajdzie kilka ochotnikow, mogę przygotowic porządek rejestracji po Polsku i zaczynamy. Jezeli ludzie nie będą mieli ufnosci od razu dokonac przelewu (w czasach obecnych to zrozumiale) to proponuję zrobic najpierw pierwszą lekcję cyklu a zatem juz dokonac pierwszego przelewu po lekcji. W tedy juz ja mam ufnosc w slowo honoru uczestnikow. Zapraszamy Wacpanow :)
Ciekawym nurtem byli "krajowcy", do których zaliczali się m.in.:Józef Mackiewicz, Stanisław Cat-Mackiewicz czy Michał Kryspin Pawlikowski. Oni byli przeciwnikami zarówno polonizacji, jak i lituanizacji ziem dawnego Księstwa Litewskiego. Uważali się za potomków Bałtów i Rusinów, ale kultura polska była dla nich wartością ponadnarodową. Idea "krajowców" została pogrzebana i np. Białoruś dziś nie zjednoczy się z Litwą - moi znajomi z Litwy i Białorusi mówią, że to już niemożliwe a szkoda.
na argumenty Idea "krajowosci"byla w owczesnych realiach idealistyczna mrzonka,wyzej wymienieni byli traktowani jak niepoprawni romantycy i nikt nie traktowal ich powaznie.Szczegolnie w panstwie litewskim ta idea traktowana byla jak zamach na niepodleglosc.Litwini to jeszcze nie narod,raczej wspolnota plemienna,oparta na wspolnocie jezyka,przy braku tradycji panstwowej i wyzszej kultury(Ukraincy rowniez). Idea powstania wolnej Litwy wyszla od ksiezy katolickich pochodzenia chlopskiego i zakladala calkowite zerwanie z tradycja Wlk.Ksiestwa i polskoscia.Trudno im sie dziwic,nacjonalizm przezywal rozkwit,a zlamanie przez Pilsudskiego traktatu suwalskiego i cyrk z tzw.Litwa Srodkowa,wykopaly przepasc miedzy nami,a tym mlodym "narodem".Dla nich jestesmy bardziej niebezpieczni od Rosji,bo ta nie byla w stanie ich zrusyfikowac,a my spolonizowalismy ich w70%.Dlatego antypolonizm widac tam na kazdym kroku i lepiej miec ich gleboko w d...pie...
Such a concise clear UNBIASED summary of the History of Ukraine by this Polish historian. I congratulate the interviewer and Dr Jan Przybyl. I'm glad I watched this!
Polak Litwy Jaroslaw piszy jaroslav.blogas.lt/: Więc czym jest nacjonalizm? Nacjonalizm - to rozwiązywanie swoich problemów (czy próba to zrobić) za koszt innych. Aby lepiej to zrozumieć, wspomnijmy dlaczego, nie zważając na to, że dziś w życiu codziennym Polacy i Litwini radzą ze sobą jak najlepiej, ale tutejsi Polacy mieszkańcy ciągle od lat pokazują rożki dla Litwy? Wcześniej mówiliśmy, że przyczyną - brak zaufania. I Litwin i Polak często chcą coś wziąć, zanim dać. Takie relacje są wspaniałą przestrzenią dla AWPL by buntować Polaków przeciw Litwie. Ale Aurimas Guoga dostrzega duchowną istnotność naszego konfliktu:“ Trwożne nastawienie tutejszych Polaków do Litwinów - to reakcja na litewski etnocentryczny światopogląd. Gdy na początku XX w. Litwa tworzyła swe państwo było postanowione widzieć siebie jako fajnych, uczciwych, sprawiedliwych ludzi, lecz wiecznie krzywdzonych przez złośliwych sąsiedzi, dlatego my tak cierpimy i nam się nie powodzi. Poczytajcie A.Szapoki “Historię Litwy” (1936 r.). Tam wyraźnie odczuwa się jak nasza [litewska] historia była pudrowana i retuszowana po to, by podnieść wyżej nacjonalną wartość i patriotyzm”. P.S. W okresie międzywojennym Polska robiła to samo. Jeszcze nie dawno przeważające nastawienie w litewskiej kulturze był ten sam - syndrom ofiary. To jak najbardziej ujawniło się w ocenie przez Litwę II Wojny Światowej. Litwini ceną za stawianie siebie w rolę ofiary Litwy cierpiała długie lata niewoli, niedobrej władzy, ubóstwa, niedoceniania przez inne narody. Lecz teraz gdy Litwa, uświadomiła znaczenie Prawdy i jej konieczność dla rozkwitającego narodu, jej pogląd na siebie stał się o wiele bardziej objektywny. ... Jak mogę to skomentować: 1) ziemia Wileńska przez wieki wieków była zamieszkiwana przez etnos litewski, a dzisiejsze tak zwane Polacy, kiedyś rozmawialiśmy po litewsku czy starobiałorusku i tylko od XVIII w. powoli przez Kościół katolicki spolonizowali się. Żadna chęć wyorażać siebie za przybylca z Polski faktów historycznych nie zmieni; 2) jesteśmy obywatele Litwy, żyjemu tu i teraz na swojej ojczyźnie, razem z Litwinami; 3) pragnąc lepszego życia, powinniśmy wzmacniać wzajemne zaufanie do Litwy i jedność, mieć lepsze warunki ekonomiczne, jak najbardziej musimy MY, polskojęzyczni obywatele Litwy postarać się integrować z Litwą, a nie stać po różnych stronach barykady. Kto tego nie chce, jest inne wyjście: dalej z Tomaszewskim i Sikorskim buszować przeciw Litwie, wciągać do tego obywateli Polski i czekać aż na mapie zamiast Litwy i Polski będzie Imperium Moskiewskie. Jak zauważył politolog Sz.Liekis, jeśli chcesz pchnąć Litwę w paszczę Rosji, agituj wszystkich do szerzenia antysemityzmu, antylituanizmu i antypolonizmu. Te zjawiska są zrodzone w Rosji,i teraz jak najbardziej są kontynuowane. Poddając się takim nastrojom, niewidocznie stajemy się narzędziem Rosji w UE. Popatrzmy jak sobie z nacjonalizmem radzimy my, tutejsi Polacy. Dziś i Litwini widzą w nas polską pychę, przedstawianie siebie za lepszych, wiekszych od innych niż jesteśmy. Wśród nas, litewskich Polaków panuje syndrom ofiary (warunek nacjonalizmu). ... Uwaga - ta nam śpiewana pioseneczka przez AWPL, że jesteśmy czymś lepsi od Litwinów, a nas krzywdzą - to zamaskowane narzędzie do prawdziwego konfliktu międzynarodowego. Litwa zaczęła zwalczać swój nacjonalizm, natomiast my, ciągle chcąc pokazać się lepszymi, krzywdzonymi, wciąż w tym samym duchownym brudzie pozostaliśmy, lecz z pychą i arogancją… MY boimy się prawdy jak antypola lwa. Tam gdzie słyszymy prawdę, obrażamy się. Lekceważymy Nią. Dlaczego trudno jest przyznać że my nie jesteśmy żadnymi wychodźcami z Polski, a spolszczonymi Litwinami czy Białorusinami. Musimy dążyć do prawdy. Prawda wyzwala. ... Mówiąc o nacjonalizmie należy wiedzieć to: 1. Narodowy egoizm wcześniej czy później skańcza się tym, że zostaniemy przy rozbitej bryczce z pustymi rękoma zupełnie sami, poniżeni przez inne narody. Chcesz, to trzymaj się dalej starego poglądu na to wszystko, raniej czy później taki “sprawiedliwiak”, “rycerz za ‘prawa’ Polaków” nie skąpiący nierealnych argumentów zostanie bez spodni. Takich czeka upadek. On już się rozpoczął. Kto tego nie chce, tych zapraszam posługiwać się własnym rozumem. 2. Na tym świecie, jeżeli chcesz rozkwitać, musisz mieć przyjacieli. Żadna izolacja, próba tworzenia autonomii takich nie wyręczy. Rozkwitać - to współpracować. Wszędzie, gdzie widzimy rozkwit, widzimy i współpracowanie. Jeśli tutejsi Polacy, a zarazem i prawdziwi Polacy z Polski dalej będą takimi lozungami siebie izolować, ich czeka ubóstwo. Mniejszość Polska na Litwie już i tak idzie na dno. AWPL już ponad 15 lat próbuje nas zamknąć w swoim getto. Przez ten okres na Litwie toczył się proces nie integracji Polaków, a segregacji. A reforma nowelizacji ustawy oświaty akurat pomoże bardziej integrować się młodzieży do społeczństwa Litwy. Młodzież będzie mogła lżej znaleźć lepiej opłacaną pracę, bardziej konkurować w sferze rynku pracy, niż jak teraz pracować w sklepie “Maxima” czy na rynku. Algis Czaplikas pyta, dlaczego AWPL tak nie lubi swoich rodaków, stara się nie integrować, a zamknąć się od świata, by nie oni mieli lepszej pracy?” Moim zdaniem, odpowiedź mądrze sformulował Ryszard Maciejkianiec, określając zjawisko nacjonalizmu: “Nacjonalizmy - sposób na propagandę i prowokacje. W celu zachowania tego stanu są specjalnie intensywnie eksploatowane litewsko-polskie animozje, jednoznacznie używane dziś w celu trzymania nierozerwanej ludności w stanie niewiedzy i niepewności jutra, pogłębienia izolacji i wewnętrznęj okupacji wbrew tradycji, wierze i zdrowemu rozsądkowi. (…) I kto próbuje krytykować ten stan rzeczy - otrzymuje łatkę albo anty-Polaka, albo anty-Litwina.” Starając się utrzymać Polaków czym dalej od litewskiego środowiska, AWPL ma ogromne możliwości utrzymać swój elektorat w niewiedzy, którym lżej rządzić, podawać nieprawidłową informację. Narzekając i oskarżając innych, przyjacieli wśród nich nie nabyjesz. Dlatego i o rozkwicie zapomnij. Takimi sposobami AWPL hamuje ekonomikę na Wileńszczyźnie. 3. Uczcie się od tych, których liczycie za wrogów, barierem do „spokojnego życia“. Mafia uczy: jeśli chcesz wygrać, poznaj swego wroga, poznaj jak on myśli. Gdy włożysz staranie go [Litwina] poznać, możliwie ten dotychczasowy wróg nie taki zły jak ci ktoś wmawiał, możliwie porzucisz swoje ujemne nastawienie do niego. Antysemici do końca życia mają w sobie iracjonalną nienawiść do Żydów, ale nigdy się nie domyślą pociekawić czy tak te Żydzi są “źli”. 4. Z naszych polsko-litewskich bujani skorzysta tylko Kreml. 5. Niezadługo sami tym się upewnicie. 6. Każdy naród, społeczeństwo powinien sam walczyć z nacjonamistami, szowinistami, radykałami swego narodu. Chcemy tego czy nie, właśnie my odpowiadamy za tych kogo wybraliśmy do władzy. Ile nam można wyrzucać durnia i oświadczać - że te absurdy są robione przez W.Tomaszewskiego, a my tu nie przy czym? Gdy nei próbujemy zagrodzić drogi, dlatego AWPL tak pomyślnie i zabawia się z nami. Przecież to my posadziliśmy go do władzy. Tu jak z - Islam is alweyz a peaceful religion, ale ze wschodu na zachód ciągle objawiają się akty terrorystyczne. I, niestety, z tym trzeba walczyć zachodnim krajom, ponieważ ci, „dobrzy muzułmanie“ niepokładają usiłku by wyczyścić swą religię od tych brudów. Muzułmanie tylko tylko wykazują niezadowolenie z powodu tego, że my nie rozumiemy jaka to „niosąca pokój“ religia. Dlatego, za swoich wybranych do władzy polityków, odpowiadamy każdy z nas, nawet jeśli ktoś za nich i nie głosował. Jeśli tego nie zrobimy, zrobią inni narody (już robią w stosunku do tutejszych Polaków). Patrzcie - na dniach przybył R.Sikorski do Wilna i spotkał się z HilaryClinton, gdzie on spróbował ją zaagitować do potępienia Litwy, lecz dzięki B-gu, H.Clinton na to całkiem nie zareagowała, a tylki pochwaliła Litwę. A te pikiety pod ambasadą USA całkiem nie udały się dla AWPL. USA już dobrze zrozumiała te manipulacje. Więc widzimy, że gdy to robią inni - w ich oczach jesteśmy odstałe dzikusy (i oni mają rację), i Tomaszewski, i ty, i ja. Dlatego, jeżeli chcemy, aby nas cywilizowany świat Polaków uważał, a nie ignorował, musimy zwalczyć wszelką niesprawiedliwość w stosunku do Litwy. o nasz obowiązek - zlikwidować swe dopuszczone błędy i bez mózgu szaleństwo. Musimy opuścić „na ziemię“ AWPL. Litwa zwycięży, bo dziś - za Litwą stoi prawda. Świat - nareszcie zobaczył czym tu pachnie. Ale my także musimy włożyć swój usiłek. A jego fanom chce pożyczyć - nie trzymajcie się za Tomaszewskiego jak za “zbawiciela”. Kto on? Ile on ma racji? Już nie raz się upewniliśmy, że AWPL roznosi fałsz, eskaluje konflikt, manipuluje nami. On was do zbawienia nie doprowadzi. 7. Lekiem na nacjonalizm - bronić prawdę, a nie dobre swe imię. Broniąc swe imię, człowiek szuka usprawiedliwań, a usprawiedliwienia prowadzą do porażki. Usprawiedliwienia zwalają winę na innego, a tak rozwiązań nie znajdziemy. Trafiamy znów do zamkniętego koła, gdzie porażka czeka obie strony. Gdzie dwóch się kłóci, tak trzeci korzysta… Na koniec wtrące słowa Aurimasa Guoga: “Najważniejsze czego musimy nie zapomnieć - każde społeczeństwo, naród, mniejszość może tworzyć swą unikalną kulturę, lecz bieda im, jeśli ta kultura zacznie omijać prawdę, rzeczywistość.” Inaczej otrzymacie wymarzoną prawdę, złotą wolność w swoim domku, ale zaraz i wolności przyjdzie koniec - okupacja! Bo jeszcze żadna wolność na tej Ziemi nie istniała bez prawdy". Jarosław
Bycie nacjonalista nie jest ani grzechem ani przestępstwem. Każdy człowiek powinien dbać o swój kraj tylko nie kosztem innego narodu (wtedy jest to imperializm) ! Powinniśmy ze sobą współpracować a nie się kłócić czy obrażać. Denerwuje mnie to, politycy tego nie rozumieją. Ale większość z nich trafia do polityki tylko po to by napełnić swoje kieszenie niszcząc czasami nie tylko stosunki z sąsiadami ale równie dzieląc ludzi w kraju który reprezentują. Mówi oczywiście o "moich" politykach. Bądźmy od nich mądrzejsi!
Przygotowuję wystąpienie poświęcone Tarasowi Szewczence i jego kontaktom z Polakami. Proszę mi wierzyć, że gdyby myślący Polacy i myślący Ukraińcy stanęli na gruncie kultury, nasze stosunki wyglądałyby o niebo lepiej. Niestety, bardzo mało ludzi po obydwu stronach zdaje sobie sprawę z tego, jak wyglądały kontakty polsko-ukraińskie w tamtych czasach. Bardzo wielu Polaków uświadamiało sobie fakt, iż ludzie mówiący własnym językiem i posiadający bogatą kulturę, podobnie jak Polacy marzyli o własnym, niepodległym państwie i WSPIERAŁO ich w tych dążeniach. Tylko, że wówczas podstawą porozumienia było CHRZEŚCIJAŃSTWO. Teraz wyobrażam sobie komentarze.
Tylko ta cytata pasuje do większości historycznych narodów europejskich. Nie jest to ułomnośc/przypadlosc specyficznie polska. Tylko zależy,jak te mitologie dziejów ,uskutecznimy dla budowania naszej przyszłości, wyciągając wnioski (mam taką nadzieję ) z naszej przeszłości. Bo historia lubi się powtarzać Podobno.
Mogę się założyć, że ci, którzy najwięcej krytykują, nigdy nie byli na Ukrainie, nie znają ani języka ani historii czy kultury ziem wchodzących dziś w skład państwa ukraińskiego. To samo zresztą dotyczy innych krajów. Kiedyś ludzie nie posiadający wiedzy wstydzili by się wymądrzać publicznie - dziś robią to anonimowo, wiec odwaga staniała
Nie rozumiem kogo moze dziwić, ze Polacy nie znaja ukraińskiego, a Ukraincy znają Polski. Przecież tam była Polska, mówiło sie po polsku to i język pozostał razem z Polakami, którzy tam zostali.
bardzo ciekawy wykład i "uczciwy",tak!"żyjemy mitami historycznymi".Mam jedno pytanie..słyszałam o tzw.kulturze tripolskiej jako żródle tożsamości..czy i na ile wiarygodne to? i jedną uwagę...tylko wybaczenie wzajemne może nas pojednać i właśnie tę "pańskość" w postawie polaków wobec ukraińców koniecznie trzeba usunąć...
Ale wybaczyć można jedynie komus, kto czynow popełnionych zaluje, potepia je i o wybaczenie prosi. Prywatnie a i owszem, należy wrogom tez przebaczać, ale to w sensie, żeby mu dobrze zyczyc i nie chowac urazy.Na skale narodowa jednak musimy do tego podejść trochę inaczej. Nie mowie, ze mamy ich nienawidzić czy się mscic-oczywiście, ze nie! Ale kiedy chodzi o Polske i jej przyszlosc- najpierw trzeba rozliczyć się z przeszloscia. Czemu jedynie Polska ma wszystkich za wszystko przepraszać, a wy baczeniem szastać na parwo i lewo, szczególnie wybaczeniem tym, którzy na nas pluja? Wybaczyc tak, ale temu, kto chce aby mu wybaczono.
Dlaczego dziś zapominamy ze, Polska powstała nie pod Kamieńcem Podolskim czy Lwowem a pod Opolem czy Wrocławiem. To były rdzenni polskie tereny. To tu narodziła się Polska Mieszka czy Chrobrego. I tylko przez niekorzystny splot wydarzeń Polska przesunięta została na wschód w czasach Kazimierza Wielkiego. Kto dziś pamięta ze w Lubiążu na zachód od Wrocławia pochowany jest Przemo Ścinawski na którego zniszczonej płycie nagrobnej jest tak piękny manifest polskości?
Na podstawie czego uważa Pan, że kultura ruska jest starsza od polskiej? Na podstaie braków źródeł o poprzednikach Mieszka I? Czy może na podstawie uwzględnienia kultury przedchrześcijańskiej, którą po wielokroć Pan pogardza?
www.pogon.lt/historia/1838-unia-polsko-litewska-osiagniecie-czy-porazka-.html Czwartek, 03 marca 2016 Wczoraj w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich z odczytem pt. The Polish-Lithuanian Union: Success or Failure? ( Unia polsko - litewska: osiągnięcie czy porażka?) wystąpił znany brytyjski historyk prof. Robert Frost. Referat był poświęcony promocji świeżo wydanej przez niego książki „The Making of the Polish-Lithuanian Union, 1385-1569” (Utworzenie polsko-litewskiej unii w latach 1385-1569 ). Książka jest poświęcona więziom, współpracy, powołaniu oraz znaczeniu polsko - litewskiej unii, w wyniku której oba kraje stanowiły znaczącą silę polityczną na kontynencie europejskim. Zdaniem autora książki poznanie ww. średniowiecznych wydarzeń historycznych jest kluczem do zrozumienia aktualnej sytuacji i procesów w krajach, powstałych na terytorium po unijnym - na Litwie, Białorusi, Ukrainie i w Polsce.
Oczywiście, że nad Smotryczem, ale Smotrycz (niewielka rzeka) wpada do Dniestru (rzeki olbrzymiej), który płynie w odległości 18 kilometrów od Kamieńca. Byłem tam ponad 200 razy. Granica polsko-turecka była Na Dniestrze. Znakomita większość Polaków nie ma pojęcia o istnieniu rzeki Smotrycz, natomiast KAŻDY może zlokalizować Kamieniec na ogólnych mapach (na wielu z nich Smotrycz w ogóle nie jest zaznaczony),szukając go nad Dniestrem. Czyżby sądził Pan, że nie wiem o tym po ponad 200 pobytach w Kamieńcu ? Byłem tam przedwczoraj.
Bracia Slowianie nie kloccie sie bo nie ma o co to jest historia ,a teraz siadcie wszyscy razem i napiszcie od nowa nasza historie a zobaczycie ze wiecej nas laczy niz dzieli i sami dojdziecie do genialnego wniosku jak dalismy soba manipulowac przez te wszystkie wieki.Wowczas podacie sobie rece i wzajemnie sie przeprosicie i niech tak bedzie juz zawsze zycze wam z calego serca aby to sie stalo.
Częsciowo to prawda, bratenku, jak powiedzial Longinus Podbypięta :). Częsciowo zgadzam ze slowami: "Problemem są litewscy nacjonaliści, którzy odrzucają wspólną kulturę polsko-litewską". Kiedys bylem takim nacjonalistą i trochę wiem co to jest. Oczywiscie problemem jest i inne nacjonalizmy wlaczając Polski i Rosyjski Ale po prostu nie mamy prawa primitywnie patrzec na naszą z wami bardzo komplikowaną, ciekawą i pelną subtelnych niuansow historię. Inaczej nie zrozumiemy ani Polski, ani Litwy lub innych
+Šarūnas Pusčius Nie mowimy tu o nacjonalizmie, mowimy tu o bandach ukrainskich ktorzy pozostaja do dzis bohaterami ukrainskimi. Jak zdasz sobie z tego sprawe to zobaczysz wyraznie punkt spojrzenia i oddzielisz nacjonalizm albo tak naprawde patriotyzm od bandityzmy i nienawisci ukrainskiej.
Pan nie zna nikogo kto by w Polsce mówił po ukraiński, a w Ukrainie mówią po polsku, bo kiedyś część Ukrainy należała do Polski i mimo rzezi na Polakach, Polacy jacyś tam przetrfali.
Nie, po prostu Ukraińcy przyjeżdżają do nas po prace i się uczą naszej mowy, poza tym przed wojną dla Ukraińców polski był językiem urzędowym, więc siłą rzeczy musieli się nim porozumiewać.
Super świetnie tylko szkoda że ten wspaniały ukrainizm jest budowany na solidnym ostrzu antypolskim. Albo celowo tego nie mówi albo jest głupi. Bo przytęperować polaków albo polactwo żeby nie czuli przewagi cywilizacyjnej to każdy głupi może. Ale z jednym sie zgodze z dr Przybyłem ( bo obejrzałem wiele jego wypowiedzi) że Polacy muszą wziąć sie do pracy i zapracować na swoja przewagę nad innymi i dbać o siebie i nie nienawidzić nikogo bo sami nie jesteśmy święci ale jesteśmy w większości katolikami a to zobowiazuje
Jeśli nie mówią to nie znaczy że nie znają. Urzędowy język ukraiński(czyli prawo, wykształcenie, kultura wszystko w języku ukraińskim)A to co ktoś tam nie mówi to jest zjawisko historycznie. Przypominam, że było takie państwo jak ZSSR które nawiązywało język rosyjski i jednolitość kulturową.
Pytanie czym jest język ukraiński . Jest on sztucznie stworzony z połączenia języka rosyjskiego i polskiego Przez austyrjaków sponsorowany przez Prusaków
Nie. Jest to potomek i spadkobierca języka Ruskiego - (jak pan dr. Przybył powiedział) języka urzędowego WKL a ten współczesny jest oparty na dialektach połtawsko-kijowskich. Każdy zapis języka jest sztuczny...
Wystarczy sprawdzić statystyki nazwisk. Na terenach byłej Pierwszej RP - nazwiska polskie. Na terenach pozostałych (wschód i południe) - nazwiska rosyjskie.
he no wlasnie....nasz narodowy wieszcz A.Mickiewicz.....jak to byl polakiem?czemu pisal LITWO OJCZYZNO MOJA TY JESTES JAK ZDROWIE TYLE CENIC CIE TRZEBA TEN TYLKO SIE DOWIE KTO CIE STRACIL....wiec jak to jest?
Zdebialam😒 a to ciekawe co pan mówi i to z takim zdziwieniem Ze nie zna pan żadnego Polaka który by mówił po ukrainsku. Przecież 120 tyś Polaków zostało wyrznietych w pień to chyba normalne ze następne pokolenie nie będzie mówić językiem wroga!!!! Ja do dzisiaj gdy słysze język niemiecki to zawsze mi się przypominają opowiadania rodziców z 6 lat okupowanej Warszawy. Nie lubię tego języka.
@@janprzyby6528 10:59 sam pan używa "argumentu" to płakali i znowu okazuje się że "Twój ból jest lepszy niż mój", no cóż, ale jak ktoś na wszystko patrzy przez swój emocjonalny antypolonizm to nie może inaczej się do Polaków zwracać...
Pismo święte uczy, że przed Bogiem stanie CAŁY CZŁOWIEK, bo Sąd Ostateczny będzie miał miejsce po WSKRZESZENIU UMARŁYCH i dlatego odpowie CAŁY CZŁOWIEK i to nie dusz pójdzie do nieba czy piekła, lecz CAŁY człowiek, to znaczy dusza i ciało. A skąd się biorą takie czy inne czyny ? Ciało jest tylko NARZĘDZIEM.
A o Szewczence, to indywidualna pana interpretacja. Powszechna jest taka, że gdy mówi on o 'bracie Lasze', znaczy ni mniej ni więcej że za Korony było Ukraińcom lepiej, niż za cara. Tuaj z całym szacunkiem, to Pan żyje Mitem :)
Gdyby nie było internetu, to jedynym sposobem na to, by tacy jak Pan mogli zaistnieć w przestrzeni publicznej było pisanie po ścianach szkolnych toalet albo bazgranie po murach
Czy Taras Szewczenko napisał Hajdamaków ku przestrodze ..? Panie Janku polecam lekturę Hajdamacy Lucyny Kulińskiej a od siebie dodam cytat z Szewczenki "..Wstawajcie, kajdany zerwijcie.." i z Iwana Franka "..Nie pora Moskalowi i Lachowi służyć.."
Darius Kuolys: Litwini i Polacy: tradycja i stereotypy. 28.XII.2011 jaroslav.blogas.lt/: Cytat: "Można się zgodzić ze zdaniem, że w dzisiejszej Litwie pozostałe ujemne oceny wspólnej Polsko-Litewskiej przeszłości mają być analizowane, krytycznie rozpatrzone. Jednak trudno zgodzić się z twierdzeniem, iż taki ujemny pogląd Litwinów na historię stosunków polsko-litewskich jest szowinistyczny - oparty na nienawiści do Polski czy wszystkich innych narodów. W końcu, jakich Litwinów musielibyśmy liczyć za takich „szowinistów“? Witolda Wielkiego, który dążył o koronę Litwy przeciw woli polityków Korony Polskiej? Alberta Gosztautasa, który na pocz. XVI w. popierał tworzenie historycznej narracji państwa litewskiego, nieprzychylnej dla Polski? Mikołaja Radziwiłła Czarnego, który winił politykę Polską za dążenie siłą narzucić dla Litwy nierównoprawną unię Lubelską? ... Czy te wyjście, zaproponowane przez siedmiu litewskich intelektuałów nie jest próbą „zmienić“ historię Litwy według wymagań jeszcze jednej ideologii? Czy, zamiast tego, aby, stać się otwartymi dla wielokulturowej tradycji kraju, jego różnorodności, ta propozycja nie jest zachęceniem jednego ideologicznego opowiadania zamienić w inny? Narrację Moskwy w narrację Warszawy? Wybrać z mozaiki rozproszonej przeszłości Litwy tylko te fragmenty, które podobałyby się sąsiednim krajom, dla nich połyskujące szczątki i uczyć swą społeczność nimi się cieszyć? Starania tak się zachowywać już są. Nawet zawodowi historycy kreślą schematy ideologiczne i wymagają od obywateli Litwy zadecydować: „z kim wy, z dobrymi czy ze złymi?“. Czy takie zachowanie nie jest konjukturne? Czy mogą Litwini razem z braćmi Polakami szczerze cieszyć się blaskiem Unii Liubelskiej, kiedy Wielkie Księstwo Litewskie (WKL) straciła nie tylko połowę swych terenów, ale i część suwerenności. Ciekawe, czy Polska uroczyście świętowałaby Unię, gdyby do Litwy przyłączono Mazury, Pomorze? Wątpię czy zamieniwszy jedną selektywną historyczną narrację na inną, odnajdziemy trwały fundament dla przyjacielskiego i obywatelskiego współżycia wielojęzykowych ludzi Litwy. Przecież przed sąsiedźmi uginający się, wyrzekający się swojej przeszłości Litwin nigdy wartym zaufania partnerem. Dlaczego inni musieliby ufać tej etnicznej społeczności, która nie ufa sama sobie, która, cierpiąca na brak świadomej tożsamości oraz silniejszej morali, tylko próbuje udawać dla okolicznych im podobające się role. Dlatego polecenie wyrzec się części swej przeszłości i samodzielnej historycznej narracji, by przyjaźnić się Polakami, nie jest dobrym wyjściem. O tradycji. Czyżby zacna przyjaźń między wolnymi, równymi i różnymi Polakami a Litwinami niemożliwa? Czyżby różna, wielojęzykowa historyczna tradycja Litwy, samodzielna jej narracja byłaby za trudnym brzemieniem dla współczesnych mieszkańców Litwy? Jednym z najlepszych sposobów dla formowania wolnego społeczeństwa jest przywrócenie jej żywej prawdziwej tradycji."
Trolle i pospolite głupki niech z daleka omijają nasze strony. Za wysokie progi. Po czym poznajemy trolli i głupków ? Po idiotycznych wpisach, często zaprawionych koszmarnymi błędami ortograficznymi.
Ależ absolutnie nie ma zgody na takie podejście. Skończyłoby się na kółku wzajemnej adoracji, a ludzie nie w temacie, myśleliby, że tu jest podawana prawda, o której ogół Polaków jest święcie przekonany. Mam nadzieję, że jak najwięcej ludzi zwróci na te odczucia/interpretacje dr Jana Przybyła głoszone jako uczone teorie uwagę i skomentuje jak należy. To że ktoś posługuje się językiem polskim, nie znaczy że jest Polakiem. Dzisiejsza Ukraina jest to twór hitlerowski. Hitlerowskie Niemcy wymyśliły sobie strefę buforową i dzisiejsi narodowi bohaterzy Ukrainy to współpracownicy hitlerowskich Niemiec - tyle historia.
Darius Kuolys: Litwini i Polacy: tradycja i stereotypy. 28.XII.2011 jaroslav.blogas.lt/: Cytat: Najtrwalszą oporą starej republikańskiej opowieści był Statut litewski, co kilka wieków gromadził ludzi różnych kultur w jeden naród Litewski. Jego II i III redakcje w XVI w. zatwierdziły miłość i wierność swojej Republice jako istotne zasady życia społecznego. [13]. [...] Czy wierność dla wolności i swej Republice nie mogłyby także i dziś łączyć ludzi różnej kultury, języków ... w jedno społeczeństwo? [...] jako spadkobierców WKL? Jeszcze w 1989 r., w Paryskiej „Kulturze“ Cz.Miłosz pisał: „Trudno zrozumieć, dlaczego po polsku mówiący mieszkańcy Litwy musieliby wyrzec się tego bogactwa (dziedzictwa WKL). [...] Dlatego, zanim patrząc na siebie jako na nieszczęsnych braci, oddzielonych od narodu polskiego i próbujących wytrwać w niekorzystnym otoczeniu, masz prawo przywrócić wyniosłość gospodarzy, będących na swoich ziemiach [...]. Ale tylko z warunkiem, że przestaniesz być konserwatywną i mało twórczą grupą, że będziesz hodował ludzi, znających swoje dziedzictwo, które nie jest polskie, lecz starolitewskie.” [15].
nie bedac naukowcem wyjasniam ze nazwalismy sie Ukraincami zeby przeciwstawic sie Moskwofilom w 19 wieku ktorzy ciagneli do zjednoczenia z Moskwa. a nie ze Austrijacy nas wymyslili. zeby nie miec nazwy podobnej do Rosyjskiej. nazwa niefortunna bo ukrain bylo kilku w starych nazwach na mapie.
+ martmart1 Dodam, że Rosjanie w swoich publikacjach często nazywają tereny dawnej Rusi MAŁOROSJĄ a niedouczony Zachód nagminnie myli RUŚ z ROSJĄ właśnie. Oglądałem film o Roksolanie, gdzie raz po raz padało określenie "piękna....ROSJANKA
Malorosja to dla nas nazwa mylaca. Polacy przyzwyczajeni sa ze Malopolska to jest miejsce gdzie byla ta pierwotna dawniejsza Polska. U nas jednak , mimo ze tez Rus zcentralizowala sie najpierw wokol Kijowa---czyli tez Mala pierwotna Rus, to taka nazwa nosi dla prostych ludzi starych czasow pewna zniewage bo oni nie byli wyksztalceni i odbierali to tak ze oto Moskale to ta wazniejsza czesc Rusi. Bo wieksza. W ten czas jak na starej mapie ziemie co staly pozniej Moskowia , w wiekszosci nie nazwane Rusia wcale.
Od czasów Piotra Wielkiego PRAWDZIWĄ RUŚ moskale nazywali Małorosją, a to MOSKWA ukradła kulturę dawnej RUSI. Kiedy w Kijowie było paręset cerkwi, po miejscu, gdzie później powstała Moskwa, chodziły niedźwiedzie
Naszą działalność można wspierać dowolnymi wpłatami na konto: 88195000012006040342430002. Tytułem: Na działalność statutową.
Konto Paypal: porozumienie@o2.pl
Za wszelką pomoc serdecznie dziękujemy!
Aleksander Barwinski byl synem gr.kat. ksedza Grzegorza Barwinskiego. To jaki on jest Polak? Skad Pan Profesor znalazl w 11 wieku Rus Kijawska?
Cudownie prowadzona rozmowa -jeden mówi drugi słucha. Bez przekrzykiwana, wtrącania i negatywnych emocji. 100%-owa kultura. Mnóstwo ciekawych informacji. Dziękuję i pozdrawiam.
35'20'' Święte słowa. A nieprzyjaciół można miłować, ale i też nie dać się przez niego zarżnąć (każdy ma instynkt samozachowawczy i musi swego życia bronić).
1. Opisów zbrodni wołyńskich normalny człowiek nie jest w stanie spokojnie czytać, ani słuchać. To wszystko jest zbyt straszne, a zarazem zbyt współczesne, zbyt świeże...
Gdybym się urodził 15 lat wcześniej i 300 kilometrów dalej na wschód, też bym może, jako dziecko, umierał nadziany na tych sztachetach....
Gdy przełamując się jednak czytam te opisy, widzę moich rodziców, moje siostry, brata, widzę moją rodzinę, moje dzieci.... nie... to jest zbyt potworne, żeby znieść samą myśl o tym, co tam się działo...
Straszny był Katyń i tysiące miejsc katyniopodobnych, gdzie i mój dziadek zginął, straszne były sowieckie wywózki, deportacje na Sybir, których i moja matka doznała, ale szczęśliwi, którzy jedynie Sybiru doświadczyli, uchodząc spod spod siekier i pił. Tam, na Wołyniu, ludzie się modlili, żeby od kuli, a nie od piły zginąć...
2. 70 lat temu oprawcy z UPA zaczęli to bodaj najokrutniejsze w dziejach świata zabijanie. Zabijali tak strasznie, żeby nie tylko martwi milczeli, ale i żywi nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Kto przeżył, schowany gdzieś w końskim gnoju albo w zbożu, kogo siekierą nie dobili, albo widłami nie zadźgali, kto widział porąbane ciała, rozprute brzuchy, wydłubane oczy swoich rodziców, sióstr czy braci - ten, żeby do reszty nie oszaleć, musiał wyprzeć, usunąć gdzieś w cień te straszne obrazy ze swojej żywej pamięci.
To było zbyt straszne, żeby opowiadać, zbyt straszne, żeby zachować zwyczajne ludzkie pamiętanie...
3. Można było nakręcić filmy o mordowanych pocztowcach gdańskich i o Westerplatte. Można było opisać w książkach i na filmach pokazać rozstrzeliwania w Wawrze czy w Palmirach, można było ukazać hekatombę Powstania Warszawskiego. Można było przedstawić straszną egzekucję rotmistrza Pileckiego. Sięgając wstecz - można było znieść filmowe sceny zarzynania Nowowiejskiego i wbijanie na pal Azji Tuhajbejowicza. Ale nie da się w pełni opowiedzieć, ani pokazać tego, co się działo na Wołyniu i Podolu. Nie da się pokazać nabijania dzieci na sztachety, przecinania ludzi piłą, odrąbywania rąk i nóg, miażdżenia ludzi w trybach kieratów. rozpruwania brzuchów ciężarnych kobiet. Nie da się, bo tego obrazu żaden widz, żaden normalny człowiek nie wytrzyma...
4. Oprawcy z UPA dobrze wiedzieli, jaki realizowali plan. Zabijali tak, by nie tylko zabić, ale i przerazić okrucieństwem. Zabijali tak, by wraz z ludźmi zabić też i pamięć o tym strasznym zabijaniu. W dużej części to im się udało. Jeszcze żyją świadkowie tamtych krwawych dni, a połowa Polaków nie wie dziś, co to były zbrodnie wołyńskie, kto kogo tam zabijał i dlaczego.
Połowa Polaków nie wie, o Ukraińcach nie wspominam...
5. Zbrodnie UPA, a w tle najniewinniejsi z niewinnych - Niemcy. W lipcu 1943 roku Wołyń, Podole i cała Ukraina były pod niemiecką okupacją i kontrolą. Niemieccy agresorzy najpierw, wespół z Rosjanami, rozbili i zniszczyli państwo polskie, które gwarantowało pokój i bezpieczeństwo wszystkim swoim obywatelom i narodom, a potem zainspirowali tę rzeź, której życzliwie się przyglądali. Polacy i tak byli przewidziani do zabicia, a piły i siekiery to była oszczędność amunicji...
6. Nad ukraińskimi zbrodniami na Wołyniu i Podolu nie było sądu ani trybunału. Był trybunał nad Niemcami w Norymberdze, był sąd w Rwandzie, w byłej Jugosławii, były różne sądy i trybunały - a ta zagłada ponad 3 tysięcy wsi, ta straszna, nie dająca się opowiedzieć rzeź ponad 120 tysięcy Polaków nie została nawet symbolicznie osądzona.
I nawet nie zażądaliśmy tego sądu, ciągnąc do Unii Ukrainę. Chorwaci musieli się rozliczyć, wydać generała Gotowinę, Serbowie, choć daleka jeszcze droga, musieli wydać Mladica i Miloszewica - a na Ukrainie Banderze i Szuchewyczowi stawia się pomniki.
Co tam na Ukrainie, skoro w Polsce, na liście przebojów, bryluje grupa „Enej”, nazwana tak od imienia jednego z najkrwawszych oprawców UPA.
7. Kiedyś prawda o Wołyniu nie odpowiadała komunistom, potem znów nie pasowała do koncepcji europeizacji Ukrainy. Dziś Sejm Rzeczypospolitej spiera się, czy to było ludobójstwo.
Nie tylko ludobójstwo, ale pamięciobójstwo przede wszystkim. Zabijanie ludzi wraz z pamięcią o tym zabijaniu...
Rozumiem rozżalenie. ale musiałby ktoś być zupełnym tłukiem w Polsce jeżeli nie ma natychmiastowego skojarzenia z określeniem "Bandy UPA", - z jakims biblijnym złem. To co Pan nazywa "pamięciobójstwem" nie działa. Nawet ukraińska mafia to też ta najgorsza. Chrzanić ten czarnoziem, "sentymenty" dobrze , że dzieli nas granica z tą straszną zoną.Pozostanie pamięc i szacunek do ofiar na zawsze. Niech się tam kiszą za grzechy dziadów. Przestrzegam przed zbytnią egzaltacją w tych sąsiedzkich pomocach!!!
Cytuje panski fragment, bo wyjasnia wiele"Zabijali tak strasznie, żeby nie tylko martwi milczeli, ale i żywi nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Kto przeżył, schowany gdzieś w końskim gnoju albo w zbożu, kogo siekierą nie dobili, albo widłami nie zadźgali, kto widział porąbane ciała, rozprute brzuchy, wydłubane oczy swoich rodziców, sióstr czy braci - ten, żeby do reszty nie oszaleć, musiał wyprzeć, usunąć gdzieś w cień te straszne obrazy ze swojej żywej pamięci."
Dlaczego doszło do masakry Polaków?
@@dadai1318 I nikt z Polaków nie ma odpowiedzi na to pytanie . Ja mam zdanie , jeśli Pani jest tego ciekawa
@@ПанКаменяр To pytanie retoryczne, ale słucham pana
Дякую дуже! Завжди відчував, що в Україні недоговорюють про великий позитивний вплив Речі Посполитої на Україну. Дай Бог нам приязних стосунків і заховай від незгоди.
Dr Przybyl klasa!! powinien byc Ministrem Kultury w Wolnej Polsce
Siedzę sobie cieplutko i tak mimochodem słucham w radiu opowieśc Pani Ireny Gajowczyk , 6 letniego wówczas dziecka o napadzie banderowców na wioskę gdzie spokojnie sobie żyli, gospodarzyli.. Wyrwały mnie z błogiego nastroju takie określenia: "obcięto mojej Mamie pierś". "Jęczała nie umiała skonać" "wyrwano Jej warkocz" "ojciec przywiązany do drzewa i obdarty ze skóry" "Jeszcze dwóch braci zabili" "siostrze wyszły jelita ale żyła" Nie mogę sobie z tym poradzić. Skąd to zwyrodnienie tej nacji w tak wysokim , niewyobrażalnym stopniu.?????
ty nie sluchasz tematu ---tylko cieplutko blotem obrzucasz bo ci to nie pasuje.
ty niby lepsza jestes? ---a rabacje chlopska Rzeź galicyjska1846 roku pamietasz? poczytaj sobie cieplutko jak was rzneli sami swoi.
25 grudnia 1977 roku, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w wieku 88 lat zmarł Charlie Chaplin - brytyjski aktor i reżyser, uznawany za najwybitniejszą i najbardziej rozpoznawalną z postaci światowego kina. Dwa dni później odbył się skromny pogrzeb w otoczeniu najbliższej rodziny. Po upływie dwóch miesięcy, pogrążona w żałobie rodzina doznała szoku. 1 marca 1978 roku grób Charliego Chaplina został rozkopany a trumna wraz z ciałem wykradziona przez anonimowych sprawców. Jak się później okazało, tego nietypowego przestępstwa dopuścili się dwaj imigranci: 24-letni Polak i 38-letni Bułgar. W zamian za oddanie ciała, mężczyźni zażądali wysokiego okupu od żony zmarłego.
Juz nie wspomne ze wasze UB zamordowalo 150 000 was a torturowalo duzo dluzej od banderowcow bo mialo czas we wiezieniu. i ci ludzie zyja miedzy wami nadal.
czyli wszystko co zlego----to nie my. i Jaruzel tez nagle sie zmienia w twoich lzywych usteczkach.
a co----i nadal jest ta Z-KOMUNA od 1991 , paprykarzu ? Mazowiecki, co, łgarzu? na kłamstwach jedziecie, pozatym banderowcy to nie moi idole. kurzy móżdżku.
+martmart1
Piszemy o np. Jedwabnem, bo jesteśmy opluwani przez GroSSów i jemu podobne szumowiny. To oni pisać zaczeli potwarcze "donosy" na Polaków, gdy już świadków nie ma.
Wytykasz komuś rzekomą ograniczoność językową i ciemnotę. To takie typowe dla światowca, za jakiego się uważasz. Wyobraź sobie, geniuszu oczytany, że banderowcy są - nazywają się neobanderowcy.
A tak na marginesie: co to za skurwiała nacja, która w czasie wojny mordowała swoich, jako: policja żydowska, judenraty, kapo - i Polaków, jako NKWD i po wojnie UB?
to niby wy byliscie chlopami a my panami a Chmilenicki was poderwal zeby nas, pasozytow, tepic?
Пане Яне, Ви робите велику справу.Дякую сердечно.
Prawda. Ja również dziękuję :)
Na samym początku mowa że mało Polaków zna język ukraiński, a mnie się wydaje że dla tego tak jest bo ukraińcy większość Polaków znających ukraiński język wymordowali.
Але він хотів сказати що майже ніхто в Полщи не вчиться укораїнської.
Українська мова-це фактично старопольська.
*****
pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyki_zachodnios%C5%82owia%C5%84skie
pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyki_wschodnios%C5%82owia%C5%84skie
na argumenty Język polski należy do rodziny zachodniosłowiańskiej ze słowackim, czeskim i serbsko-łużyckim. Język ruski to wschodnia grupa języków słowiańskich.
Ja zgadam sie z Taba. Ale tak zwany jezyk ruski, to nie jezyk Rusi. Moja matka uczyla sie jezyku ruskiego w Polsce (w Krosno), a nie rosyjskiego.
Chce powiedziec, ze tak zwana rodzina slowianskich jezykow wiecej dzieli sie po pisowni i nawet po wyznaniu religijnemu.
Dla mnie jak Polski, tak i BialoRuski, rowniez jak i Slowacki, trochy dalej i Czeski sa zrozumiali i blizki.
Chociaz, polacy i rosjanie - to dwa para butow.
Путін Хуйло Trzeba jeszcze zaznaczyć, że dzisiejszy ukraiński znacznie się różni od języka ruskiego/rusińskiego jaki był używany w Rzeczypospolitej Polskiej przed zaborami, a zwłaszcza w województwie ruskim. Polecam książkę "Istorija Ukrajinśkoji Literaturnoji Mowy", Babicz, 1993.
Bardzo ciekawy wykład . Ciekawa jestem ile osób wyciągnie z niego odpowiednie wnioski.
Dziękuję bardzo.Dlaczego w naszych mediach nie można tego usłyszeć?
W telewizorach brylują sami swoi i znajomi różnych królików, którzy robią za fachowców od wszystkiego.
Barbara Krygier - Bekrycht glad to
bo TV nie jest Polska
A co Pan myśli o rzezi Wołyńskiej
Wszyscy, ktorzy interesuja sie historia Kresow i stosunkami polsko-ukrainskimi, powinni obejrzec te prelekcje. Oby wiecej takich wykladow!!!! Moze w koncu poszerzymy nasza wiedze. **** Szkoda, ze wyklad zostal uciety.
A w ogole często mam wrazenie ze rozmawiamy na innych językach - innych kodach myszlenia - nie tylko z niektorymi Polakami a z niektorymi Litwinami. Dlatego proponuję cykl dyskusji - SLIDE SHOW na Skajpie z historii Litwy 700 map i przepięknych kolorowych fascynujących pejzazow zamkow zdjęc historicznych z Litwy Ukrainy, Krymu foto PREZENTACIJA o historii Litwy Rusi ir Polski a Tatarow w w. XIII-XV - wspolne dyskusje historyczne to klucz do porozumienia między narodami
Zgadzam się z Tobą. Komuś zależy, żebyśmy się nie porozumieli, tylko nie myl nacjonalizmu z szowinizmem
Mega wykład, poziom akademicki, szacun
(przepraszam nie mam Polskich liter na klawiaturzę) Jesli będziemy myslec tylko napelnieni PYCHĄ to wtedy nic w historii nie zrozumiemy. Ja osobiste lubie Polskę i uwazam že Polacy są Bracia.
Tak, jestem wdzięczny že Polacy pomogli pod Grunwaldem, pod Orszą, pod Chocimem, že przez Polskę przyszedla prawdziwa wiara i kultura. Dziękujemy, bracia
Ale nie možemy zapomniec že i do Polski prawdziwa wiara i kultura przyszedla przez inne kraje Czechy, Niemcy itd. i Polacy byli przed tym nie pismieni i poganscy - i to normalnie - swiatlo plynie z cywilizacji chrzescianskiej.
Ale ja nie mam tyle zuchwalosci zeby mowic ze Polska ma uboższą historią i kulturą niz ktos inny z zachodu albo ze Wlochy mają uboższą historią i kulturą bo przyjmowaly to z Grecji.
Z innej strony Litwa chociąz ostatni kraj ktory wszedl do cywilizacji chrzescianskiej - bo nam tego niepozwalali Krzyzacy swoimi "reizami" na Litwę po 2 raza w roku (a chrzest Mindaugasa / Międoga byl juz w w XIII) ale duzo zrobila dla kultury swiata. w wiekach XVI-XVII Litwa zrobila niesamowity postęp kulturowy - moze najszybszy w Europie - z pomocą Polski ale większą częsc tego postępu zrobilo same spoleczęstwo Litewskie. I powažne Polscy historycy z tym się zgadzają. A Ukraina to w ogolę ma dawną kulturę - jak slusznie powiedzial ten POLSKI profesor tutaj w filmu
A jesli chodzi o sprawach militarnych to my tež wam pomagali, bracia Polacy. i pomagalismy wam tez pod Grunwaldem, to nasza wspolna bitwa, bracia. Polowa wojska z Polski Polowa z Litwy. Ani sama Litwa ani sama Polska nie potrafili by pojedynczop zwycięzyc potęgi krzyžackiej. Do Polski nie mogla dojsc Moskwa i tatarzy bo w wiekach XV-XVI i pozniej bronila wshod Litwa, Polska otrzymala Ukrainę dopiero przed unią Lubelską 1569 roku. A bitwy Litewskie pod Olszanicą, Kleckiem itd preciw tatarom? A bitwa Kircholmska, kiedy praktycznie sama husaria Litewska rozbila Szwedow, ktorzy wtedy nie mogli isc do Polski (z korony przyszlo 200 žolnierzow z armii 4000 Rzeczypospolitej Obojga Narodow, jescze kolo 200 z Kurlandii - reszta Litwini). Dowodca - hetman Litewski, Jan Karol Chodkiewicz, patriota Litwy.
A pod Chocimem - tez ten samy dowodca hetman wielki Litewski Chodkiewicz prowadzil wojsko wspolne Polski, Litwy i Kozakow Ukrainskich. Rozne liczą wojsko historycy ale większosc zgadzają ze kozacy Ukrainscy tworzyli więcej niz polowę naszego z wami wojska. z pozostalej polowy - mniej polowy ale więcej niz trzecią częsc - to wojsko Wielkiego Księstwa Litewskiego. Pryszlinaszy przodkowie pomagac Polakom zostawiając prawie otwartą granicę Litwy polnocną - otwartą dla Szwedow, ktorzy z tego skorzystowali i atakowali Litwę. Razem zatrzymalismy ordę 200 000 muzulman idących na podboj Europy Wschodniej
Bracia Polacy, mosimy nie konfliktowac ale wzajemnie dziękowac i razem walczyc z prawdziwymi wrogami cywilizacji katolickiej teraz. Masoni i liberalowie będą tylko cieszyli z konfliktu bratskich narodow.
na koniec kilka slow naszego wspolnego poety - Wl. Syrokomli:
„Dajcież być wróżką litewskiej piosence,
Że krwi tej cząstka i na Litwę spłynie,
Nas nie odepchną naszych braci ręce
Od wspólnej pracy i od plonów żniwa.
(...)
Po staroświecku splatam dwa imiona:
Niech żyje Litwa, niech żyje Korona!”
Problemem są litewscy nacjonaliści, którzy odrzucają wspólną kulturę polsko-litewską.
Bycie Polakiem wiązało się z przynależnością do polskiej kultury a nie z etnosem, natomiast nacjonalizmy: ukraiński, litewski, łotewski, białoruski odwołują się do pochodzenia etnicznego.
Šarūnas Pusčius Nie ma za co:) My zawsze chętni nieść cywilizację na wschód;) Teraz to się nazywa imperializm:)
A tak poważnie: musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby nasze stosunki były dobre. Nacjonaliści wszędzie są problemem, ale jestem pewna, że jesteśmy już na tyle mądrzy, że będziemy umieli się pojednać i zbudować w tej części Europy stabilne i przyjacielskie stosunki. Pozdrowienia z Polski dla przyjaciół na Litwie, Ukrainie i Białorusi.
Gryzelda Wrr. Dziękuje za pozdrowienia :)
I w ogolę z tym "imperializmem" cywilizacyjnym trzeba tak bardzo spokojnie o tym myszlec i widziec rozne niuansy. Ze wschodu kultura trafila do Grecji, stąd - do Wloch, stąd - do Galii (teraz Francja), stąd - do Niemiec, stąd - do Czech i Polski, stąd - do Litwy, Litwa z koleju cos niosla na wschod i nawet na Zachod chociąc to wszystko bardziej komplikowane niz nam się często wydaje.
Pierwsza ksiązka po Lotewsku (adresowana do Lotyszow nie Litwinow) wydana w Wilnie przezz oo. Jezuitow, ktorzy byli z Litwy, ale tez z Polski. Uniwersytet Dorpacki (Tartu, Estonia) w gruncie powstal ze kolegii tych samych jezuitow.
Slynna tarcza Litewska uzywana w Europie wschodniej a nawet w zachodniej i nawet przez krzyzakow - to pierwszy wkład Litwy do (materialnej na razie) kultury swiata w XIII czy XIV w. Bizantyjska sztuka na scianach kaplicy w Lublinie - praca mistrow z Rusi Litewskiej przywiezionych przez Jagielę. Nie byl on takim "niedzwiedziem" calkowitym jak malują.
Freski pol-byzantyjskie (=nie Polskie) na scianach zamku Trockiego (LT. Trakai) z czasow Witolda (Vytautas) i Jagiely. Przepiękny malutki kosciol sw. Anny w Wilnie, ktorego Napoleon chcial uniesc do Paryzu - budowany chyba przez Czeskiego mistrza, najlepsze wzorcy baroku Wilenskiego - przez Niemca z Szląsku Glaubica (odrębna barcdzo piekna galęz baroku tzw. barok Wilenski ktory stanowi 60 % architektury Litwy historcznej - jest przedstawiony w Bialorusi, w Latgalii/Inflantach).
Wedlug historykow mozliwy jest wplyw grafiki pieczęci wielkoksiązęcej Litwy czasow Witolda na pieczęc ksiązęcą Mazowsza.
Pierwszy historyk Litwy Maciej Stryjkowski pochodzi prawda z Korony Polskiej, ale jak w wielu podobnych przypadkach stal takim gorącym patriotem Litwy, ze žądzal od Polakow (lub Koroniarzow) oddac Litwie z powrotem nie tylko wshodnią Ukrainę (wlączoną do Korony tuz przed unią Lubelską) ale i Podole. Byl przykladem zjawiska XVI-wiecznego "gente Polonus, natione Lithuanus" (w koncu wieku XIX bylo odwrotnie)
Pierwsza mapa Litwy, o wielę dokladniejsza od zachodnich wzorcow tego czasu, byla przygotowana przez kartografow Litwy i pod dowodstwem M. Radziwila Sierotki, pokolenie ojcow ktorego sprzeciwiala nierownemu traktowaniu Litwy w formulach unii Lubelskiej przez częsc moznowladcow Polskich. I na tej mapie LITWY 1613 roku odrębne sekcje pokazują ujscie Dniepru stracone przez Litwie przed unią 40 lat temu! Znaczy Sierotka byl patriotem tej starej Litwy.
Statut Litewski, tworzenie prawnikow Litwy, byl uzywany nawet w krajach zachodnich i w samej Koronie Polskiej w komplikowanych przypadkach jako chyba najlepszy system prawny tego czasu. Kiedy Polska przylączyla od Litwy ziemi poludniowej Rusi, przyszlą Ukrainę zostawila tam II Statut Litewski, ktory dzialal tam do czasow caratu (1840).
Rakiety wielosegmentowe byli wynalazkiem Semenowicza (mozna mowic ze to Bialorusin, Litwin a moze i Polak w sensie szerokim od razu - rusin WKL) po raz pierwszy w historii swiata on opisal i opracowal schematy takich raket w swojej "Wielkiej sztucę artylerii" (po Lacinie), wydanej w tlumaczeniach rowniez w wielu krajach zachodnich jako najlepszy traktat artylerii tego czasu.
M.K. Sarbiewiusz pochodzil z Korony Polskiej i pracowal w Wilnie, ktory byl chyba najlepszym poetą czasow baroku na swiecie, ktorego nasladowali poety Zachodu byl oczywiscie uniwersalnym czlowiekiem baroku, jezuitą, najpierw patriotem Kosciola, zatem ktoregos kraju - tak i trzeba robic, oczywiscie nalezy rowniez do kultury Polskiej i Litewskiej ale warto zanotowac ze bardzo lubil Wilno i Bog wie czy to nie bylo najulubioniejszym jego miastem - on opisuje bardzo sentymentalnie z umilowaniem widok Wilna z gory i starodawnego krolewstwa Palemona - Litwę. Moze on jest trochę podobnym zjawiskiem do El Greko - ktorego nawet przezwisko znaczy "Grek" a jest uwazany za malarza hiszpanskiego, bo pracowal w tej kulturzę i kochal ten kraj. Mickiewic to odrębny temat...
I tak dalej, i tak dalej... - jest duzo przykladow jak duzo dala Polska Litwie w plaszczyznie kultury jak rowniez i Litwa dala Polsce i innym krajom. Uniwersytet Wilenski byl najwshodniejszym w Europie przez 200 lat do odwarcia un-tu w Rosji. Ztąd jezuici chcieli dojsc do Chin. Tu byla jedna z pierwzych obserwatorji cywilizacji katolickiej. W WKL wydana pierwsza ruska gramatyka, itd.
Trzeba nie zyc w mitach historycznych jak tu slusznie mowi dr. Przybyl a postarac się zobaczyc rzeczywistosc historyczną taką jaka ona jest.
Mosimy w koncu wyrzekac mitologii, ktorą mozna nazwac mitologią "Krzyzakow" Siękiewicza i tego filmu gdzie Litwini przed bitwą Grunwaldską pokazani są w skórach zwięrzęcych, kiedy to archeologia i zrodla podawają wizerunej wojna litewskiego tego czasu nie calkowicie takiego samego jak zachodni rycerze ale od glowy do nog w pancerzach - jesczę bez cięzkiej włóczni (lancy, ktorą jak i pelny zachodni pancerz z blach jednolitych Litwini juz mieli w bitwie pod Orszą 1514 r.) ale byli tak podobni do rycerzow zachodnich ze ale nawet Polacy ne tej bitwie Grunwaldskiej czasami mylili się, myszląc ze niektorze rycerze Litewscy to Krzyzacy.
I ten samy Jeremi Wisniowiecki, ktory ciwilizowal i klolonizowal Ukrainę jak tu mowiono jak i szereg slynnych hetmanow kozackich, ktorzy organizowali obronę Rusi poludniowej od Tatarow byli Wisniowieccy - Gedyminowicze - rutenizowani, zatem polonizowani Litwini.
Model tej mitologii o "dzikusach" Litwinach niestety jest nierzadko i do dzis stosowany ze strony niektorych Polakow do dzisiaj, i ta mitologia często nie jest prawdą. Cieszę się ze tak myszlą nie wszyscy, a są ludzi myszlące glębiej.
Trzeba bardzo czule odroznic prawdziwe wplywy kulturowe z Polski na kulturę Litwy, ktorze byli oczywiscie ogromne, wplywy innych krajow i pracę kulturowej przez samych ludzi Litwy historycznej a tez ich wplyw do innych krajow.
Šarūnas Pusčius Polski imperializm to trochę żart z mojej strony:) A trochę prowokacja. Zwykłam słyszeć, że Polacy uciskali wszystkich dookoła. Uciskaliśmy Ukraińców, Litwinów, Białorusinów, Słowaków. Teraz Rosjanom się przypomniało, że najechaliśmy Moskwę w XVII wieku :) I wszyscy mają do nas pretensje.
Ja wiem, że aniołami nie byliśmy, ale z wielu rzeczy w I Rzeczpospolitej jestem dumna. I jestem - podobnie jak dr Przybył - zdumiona, że Ukraińcy czy Litwini mówią "polski król zrobił to czy tamto" odcinając się od tej przeszłości, która jest nasza wspólna. Stworzyliśmy razem niezwykły kraj, unikatowy, wielokulturowy, wieloreligijny, stosunkowo tolerancyjny jak na tamte czasy. Byliśmy multi-culti w czasach, kiedy w Europe płonęły stosy! Mam wrażenie, że my w Koronie (jak to śmiesznie brzmi:) o tym pamiętamy, a na Litwie i Ukrainie pamięta się tylko krzywdy, samo zło. A przecież u nas też była pańszczyzna, też było przypisanie chłopa do ziemi i też pan nahajką chłopa ćwiczył. Czasem spolonizowany Rusin albo Litwin był panem, a Koroniarz chłopem. Większość ludzi tych niuansów nie chce dostrzegać i myśli stereotypami.
Zastanawiam się nawet, czy ta nieszczęsna wojna na Ukrainie, w jakimś sensie nie pomoże nam oczyścić atmosfery między naszymi narodami. Chyba wielu osobom przypomniało się, że unia między Wielkim Księstwem Litewskim i Polską to nie był jakiś kaprys, tylko wspólny polityczny interes i że w imię bezpieczniejszej przyszłości może należy tę współpracę podjąć na nowo. W końcu kto nas w Europie zrozumie tak dobrze jak my rozumiemy się nawzajem?
Czy mogę spytać, skąd u Ciebie taka wiedza historyczna? I tak doskonała polszczyzna?
Ci "Polacy" byli często Litwinami i Rusinami. Gdyby te ziemie były "polskimi koloniami", to by nie było miejsca dla tych wszystkich Paców, Chodkiewiczów, Radziwiłłów i innych Wiśniowieckich.
Bardzo ciekawy ,pouczający wykład.Chcesz zrozumieć świat teraźniejszy ,poznaj jego historie.
Odnosnie tej milosci do blizniego, to jest ROWNIEZ napisane w Biblii jako PRZESTROGA : " NIE DAWAJCIE PEREL SWINIOM, BY ICH NIE PODEPTALY ."
Anna
Ot to to...święte słowa.
Super pan tłumaczy,muszę kupić te książki.
Bardzo mi się podobało ..... ciekawie , sensownie , zrozumiale .... polecam Wszystkim którzy chcą obiektywizmu a nie jednostronnej nagonki .....
Słowa Ukrainiec użyto poraz pierwszy zostało użyte w 1897 roku czyli 3 lata po narodzinach mojego dziadka.
A ja popieram Dmowskiego i jego pogląd na ukraine...
Świetna rozmowa, zarówno pod względem merytorycznym jak i ogłady Uczestników. Podziękowania wielkie.
Misiu Grabeus, Mickiewicz mowi o Litwie ojczyzna, bo (jak pamietasz z historii) Korona i Wielkie Ksiestwo byly przez wieki Rzeczpospolita...jedna ojczyzna...
Słucham tego i boli mnie dusza zaprzepaściliśmy się wszyscy a religia wbiła nam gwoździe do trumny nie wiara ale wyznania a potem zaborcy i okupanci . Dziękuję za pokazanie naszej wspólnej historii
Przypomnę kampanię GWna przeciwko ś.p. księdzu Jankowskiemu pod hasłem: "Masz coś do Żydów? To zrobimy z ciebie pedofila". I na tę sztuczkę wielu się nabrało.
jeszcze jedno. fajnie w końcu posłuchać kogoś, kto ewidentnie ma wielką historyczną wiedzę i swoje zdanie na jej temat. jeszcze raz, dziękuję. або дякую, як хочеться ;D
wspaniały wyklad
Ja rozumie po rukrainsku i nawet czytam z bledami a znam Ksiedza Wojtka z Lublina ktory zna ten jezyk i jest proboszczem w Sumach na Ukrainie!
Such a concise, UNBIASED and understandable discussion on the history of Ukraine. I commend the interviewer and Dr Jan Przbyl on their interesting discourse which enables the audience to learn about Ukraine's origins and its relationship to other peoples. Well worth watching!
Jestem szczęśliwy, że mogę Pana posłuchać.
Ten film powinien być obowiązkowo wyświetlany każdemu na każdym etapie edukacji.
rewelacja, mądry i rozsądny wykład
Świetny materiał, nic tylko słuchać i przekazywać dalej.
Fakt-zasililiśmy Ukrainę masą ludzi zwłaszcza z Mazowsza.
Świetna , uczciwa rozmowa w temacie historii. Dziękuję, doktorze Przybył 🤝
rewelacyjna rozmowa. odnośnie Polaków mówiących po ukraińsku, ja mówię po ukraińsku i jestem z tego dumny ;) jest za dwadzieścia 24:00, a ja pijany w Berlinie słucham waszych opinii. dzięki, Żabki!
Щиро дякуємо за працю і правду пане Ян !!!
My Ukraińcy, my (G)górale, my Mazowszanie. Tylko, że Ukraińcy teraz denerwują się, jak mówi się o Ukrainie, jako krainie, jak Mazowsze, czy Wielkopolska. :) Ot zawiłe losy historii.
Pan Doktor Jan Przybył pięknie wychwala Ukrainę i Ukraińców. W 8:25 wspomina, że mając z nimi do czynienia od dzieciństwa, urzekła go ta ukraińska wspaniałość. O rzezi ani słowem, ani słowem o złym nastawieniu milionów Ukraińców do obecnych Polaków. Przybył i Poręba w filmie "Co Rosjanie myślą o Polsce i Polakach?" rozmawiali na argumenty, wychwalając Rosjan, chociaż tutaj w 6:50 opisuje złą mentalność Rosjanina i dobrą Ukraińca na podstawie etymologii słowa "rabotać". Pulę wspólnych słów w języku polskim i ukraińskim Pan Doktor Jan Przybył tłumaczy wręcz genetyczną bliskości polskiego i ukraińskiego narodu, zamiast powiedzieć, że obecność polskich słów w języku ukraińskim wynika z wyższości polskiej kultury nad ukraińską, która między innymi to zapożyczała. Podobne stwierdzenie padło z jego ust o Litwinach, którzy byli niżsi kulturowo, więc przejmowali ruską kulturę. W terminologii technicznej w języku ukraińskim jeszcze bardziej to widać, bo prawie wszystkie nazwy brzmią tak samo jak w języku polskim, który część z nich wcześniej brał z języka niemieckiego. Tym sposobem w języku ukraińskim są niemieckie słowa, aczkolwiek brzmiące tak samo jak polskie. Język ukraiński ma słowa pochodzące z języków z tureckiej rodziny językowej, którymi mówili skośnoocy ludzie, tak jak bułgarski język ma dziedzictwo tureckie - podobna sytuacja. O takich "bliskościach" ukraińskiego z polskim też należałoby mówić.
W języku polskim też mamy sporo wyrazów pochodzenia tureckiego, a przecież (w przeciwieństwie do Bułgarów) Turcy nas nie okupowali (wyjątek - 27 lat okupacji Podola). Mamy za to mnóstwo wyrazów pochodzenia RUSKIEGO, ale o tym wiedzą ci, którzy te rzeczy studiowali
Przecież Bułgarzy to etnos ludów tureckich wtórnie zeslawizowanych a potem "wchlonietych " przez pobratymcow znad Bosforu,którzy
zresztą dlugi czas dumnie mówili o sobie "Romaii".
Rzymianie.😆
Bardzo dziękuję za mądre słowa
Od czasu do czasu przeglądam wpisy (nie tylko na tej stronie) dotyczące moich wypowiedzi na temat Ukrainy i znajduję tam sporo inwektyw, bzdurnych sugestii itp. (według jakiegoś barana jestem "ukraińskim Żydem").Ci, którzy chcą zaistnieć w przestrzeni publicznej a nie mają pojęcia o tym, o czym mowa, popisują się swoim chamstwem i nieuctwem. Na jednej ze stron jakiś "mędrzec internetu" napisał "a co ten ukraiński poeta robi w Warszawie" czy coś w tym rodzaju. Chodziło o Tarasa Szewczenkę, który dla Ukraińców jest tym, kim dla Polaków Mickiewicz.
Mam pytanie: A co ten "mędrzec internetu" wie o Szewczence ? O jego życiu i twórczości ? Co wie o jego kontaktach z Polakami, znajomości języka polskiego i literatury polskiej ? O jego zachwytach Mickiewiczem i innymi polskimi romantykami ? Co wie o kontaktach z Polakami ? Zapewne NIC, ale się wymądrza. Kiedyś tacy pisali po ścianach w kiblu, dziś mają internet. Ale to i lepiej, więcej ludzi ma okazje zapoznać się z "twórczością" nieuka. Na jesień szykuje wystąpienie zatytułowane "Taras Szewczenko o Polsce i Polakach".
Wspaniały wykład!
...z tym Kamieńcem było u mnie bardzo podobnie, do podstawówki, byłem przekonany iż leży w Polsce...
Trzeba pamietac ze Wielkie ksiestwo Litewskie to byla Bialorus a nie wspolczesna Litwa. Wspolczesna Litwa ukradla Bialorusi cala historie
+szpulc Wielkie ksiestwo Litewskie bylo wspolczesna Litwa + wspolczesna Bialorus + wspolczesna Ukraina + częsc wspolczesnej Rosji - i nic Litwa nie kradla - a wyzwolala ziemie zamieszkiwane przez baltow i rusinow (wspolczesna Bialorus itd.) od wladzy tatarskiej
+Šarūnas Pusčius oddajcie nam wilno
+Andrzej Kufel Najpierw miasta w jęz. Polskim piszą się z wielkiej litery "Wilno" :) - nawet ja Litwin to wiem. Jest chyba Pan jescze mlody, poniewaž Pan jak widzę jescze uczy się myslec logicznie (nie chcę tu nikogo obrazić - myslec logicznie musimy wszyscy - uczyc się cale nasze žycie - ja tež). A więc logicznie, najpierw nie rozumiem kto musi komu to Wilno ODDAC? Logicznie slowo "oddac" znaczy wrocic komuc to co mu slusznie naležy i zostalo odebrane popierając prawo. Jesli zrozumialem Pana dobrze Pan myszli že Litwa musi "oddac" Wilno Polsce (daj Bože že się mylę bo to by byla od razu obraza dla 800 lat historii panstwa Litewskiego)?
Jednak jesli zrozumialem Pana dobrze - to niech Pan policzy ile lat Wilno (lac. Vilna, lit. Vilnia lub Vilnius) legitymnie znajdowalo w panstwie Polski - a NIE w panstwie Litwy w sensie prawnym.
Ja tu policzę že w panstwie Litwy (nie licząc wieku XX i XXI) Wilno lub pierwotny zamek czy cokolwiek tam bylo przed miastem znajdowalo z początkow panstwa Litwy (i wtedy jescze nawet nikt nie nazywal tego miasta "Wilno" bo w jego okolicach po prostu nie mieszkalo ludzi mowiących po Polsku - chociąž ja szanuję i miluję tych potomkow owych dawnych Litwinow, ktorzy tam w Wilęsczyznie dzis mieszkają i juž rozmawiają w takim Litewskim dialekcie Posczyzny) i oczywiscie przed tym początkiem panstwa
w teražniejszej WIlensczyznie mieszkali Baltowie z ktorych w ok. VIII wieku wydzielili Litwini.
Pozniej z początku panstwa Litewskiego - okolo 1236 roku do 1791 roku = przynajmniej 555 lat - tyle Wilno bylo w Wielkim Księstwie Litewskim pod względem prawnym
z roku 1323 kiedy juž wiemy ze žrodel historycznych že Wilno zostalo stolicą LITWY, a ne kogos innego do roku 1791 jest 468 lat - tyle lat Wilno bylo stolicą dawnego panstwa Litewskiego. Co bylo dalej - juž inna dyskusja.
Jesli ktos chcę w ogole o tym cos pisač ob "oddawaniu" Wilna komus najpierw niech udowodni že istnialo w historii w calej kuli ziemskiej inne panstwo (nie Litwa) ktore mialo Wilno dlužej w swym terenie niž Litwa i ktorej stolicą - nawet Serdcem Wilno-Vilna-Vilnius bylo więcej lat niž stolicą Litwy
+Šarūnas Pusčius a dasz radę zwięźlej to wyjaśnić? ale mam prośbę: bądź obiektywny i nie kieruje się pobudkami patriotycznymi!.napisz to tak jak byś był Polakiem wysiedlony w 1941 roku przez czerwoną zarazę.
+szpulc lubie Bialorusinow jak braci z ktorymi razem walczylismy za swoj kraj i bronilismy calej cywilizcji chrzesciajanskiej tež a swoje slowa mogę udowodniic argumentami historycnymi - jest wielu
Nie potrafie spokojnie sluchac tych ublewan nad nieznajomoscia ukrainskiego przez Polakow, krew sie we mnie gotuje. Moja Mama z rodzina cudem ocalala przed rzezia na Wolyniu, bo zdolali uciec. Ponownie przyszli po nich po ucieczce gdy zamieszkali w innym rejonie. Moj Dziadziu przez poreczenie, ze to dobrzy, przyzwoici ludzie, uratowal wielu gdy sporzadzano listy ukraincow do przesiedlenia. W podziece przyszli noca i popdpalili dom gdy wszyscy spali. Rzeczywiscie mamy doskonale przeslanki do uczenia sie tego jezyka itd. Z cala pewnoscia gdy bedziemy ich blagac w ich jezyku ocalimy zycie gdy pewnego dnia znow poczuja zew krwi! Dzieci, ktore braly udzial w mordach na Wolyniu nadal zyja i wiedza jak sie zorganizowac i pokierowac tymi, ktorzy jeszcze nie sa wprawioni.
A moze ten brak wiary to mala wiedza i kroki rozumek?
mariawoz57
Mała wiedza i krótki rozumek z regóły cechuje tych Którzy z upodobaniem wierzą we wszystko co im mentorzy wpychaja do pustych łbów.
I Tacy z pustymi łbami idą póżniej mordowac i gwałcić.
A ty masz zapewne długi rozumek i dokładnie wiesz co robisz .
Obrzydzenie mnie bieże .
twu.
Wartościowy materiał, dziękuje
Rozumiem, że Bialorusini , Rusini,Kraincy Rosjanie to Slowianie grupy etniczne zróżnicowane ale zblizone do siebie genetycznie i kulturowo.Moze się mylę ?
Jeśli chodzi o duchownych. Duchowny według świata to człowiek np. ksiądz, czy pop, pastor, zależy od denominacji religijnej, ale prawda jest zupełnie inna.Prawdziwy duchowny to człowiek, który nie tylko z Ducha Św. się narodził, ale przede wszystkim napełnia się Duchem Bożym.
,U-kraina.Kraina ,która leżała na skraju , na kraju Polski.Języki polski i ruski -podobne.
A ilu zna Pan Niemców mówiących po polsku? A Polaków mówiących po niemiecku?
Mam bardzo duzo do Pana i innych Polakow do powiedzenia, i to jest aktualnie, często po prostu to boli - nieporozumienie i konflikty między naszymi narodami. Dla tego, bracia Polacy - proponuje cykl lekcji-seminarow-dyskusji historycznych-kulturalnych-geopolitycznych międzynarodowych o Wielkim Księstwie Litewskim, oczywiscie związkach z Polską Ukrainą, Rosją, Zlotą Ordą, stare i nowe pojęcie Litewskosci, Polskosci, o šladach Rzeczpospolitej Obojga Narodow w nowych czasach, o ostatnich "Starolitwinach" XX wieku, ktorzy kochali i Litwę i Polskę, itd. (tam są niesamowicie ciekawie rzeczy ktorych do tych studiow glębszych po prostu nie wiedzialem i wielu ludzi w Litwie i Polsce po prostu nie wiedzą i tez z tego powodu nie rozumieją sąsiadow, braterskich natodow i dla tego trwa nadal konflikt między nami).
Zajmuję się wykladami historii przez Skype, mam bazę z ponad 1500 map historycznych w wersji komputerowej, takze duzo obrazow, materialow itd.
Ježeli Pan i Pana przyjaciele lub kolegi chcą brac udzial byl bym zadowolony.
(Od razu mowię že jak zwyklę robie w lekcjach i seminarach - že niestetty nie mogę pozwolic sobie roskoszy robic tak w czasie wolnym, mam 5 dzieci jest nielatwe czasy - i jak zwwyklę w lekcjach i seminarach, ktorych robie w Litwie poproszę z uczestnikow zrobic przelew cenę symboliczną za seminar. Ludzi mogą byc spokojnymi ze otrzymują obiecane wyklady jestem katolikiem Tradycji i trzymam slowo).
Jesli Pan znajdzie kilka ochotnikow, mogę przygotowic porządek rejestracji po Polsku i zaczynamy. Jezeli ludzie nie będą mieli ufnosci od razu dokonac przelewu (w czasach obecnych to zrozumiale) to proponuję zrobic najpierw pierwszą lekcję cyklu a zatem juz dokonac pierwszego przelewu po lekcji. W tedy juz ja mam ufnosc w slowo honoru uczestnikow. Zapraszamy Wacpanow :)
Ciekawym nurtem byli "krajowcy", do których zaliczali się m.in.:Józef Mackiewicz, Stanisław Cat-Mackiewicz czy Michał Kryspin Pawlikowski. Oni byli przeciwnikami zarówno polonizacji, jak i lituanizacji ziem dawnego Księstwa Litewskiego. Uważali się za potomków Bałtów i Rusinów, ale kultura polska była dla nich wartością ponadnarodową. Idea "krajowców" została pogrzebana i np. Białoruś dziś nie zjednoczy się z Litwą - moi znajomi z Litwy i Białorusi mówią, że to już niemożliwe a szkoda.
na argumenty Idea "krajowosci"byla w owczesnych realiach idealistyczna mrzonka,wyzej wymienieni byli traktowani jak niepoprawni romantycy i nikt nie traktowal ich powaznie.Szczegolnie w panstwie litewskim ta idea traktowana byla jak zamach na niepodleglosc.Litwini to jeszcze nie narod,raczej wspolnota plemienna,oparta na wspolnocie jezyka,przy braku tradycji panstwowej i wyzszej kultury(Ukraincy rowniez). Idea powstania wolnej Litwy wyszla od ksiezy katolickich pochodzenia chlopskiego i zakladala calkowite zerwanie z tradycja Wlk.Ksiestwa i polskoscia.Trudno im sie dziwic,nacjonalizm przezywal rozkwit,a zlamanie przez Pilsudskiego traktatu suwalskiego i cyrk z tzw.Litwa Srodkowa,wykopaly przepasc miedzy nami,a tym mlodym "narodem".Dla nich jestesmy bardziej niebezpieczni od Rosji,bo ta nie byla w stanie ich zrusyfikowac,a my spolonizowalismy ich w70%.Dlatego antypolonizm widac tam na kazdym kroku i lepiej miec ich gleboko w d...pie...
na argumenty Jednoczyć się można na różne sposoby. W jednym państwie nam nie wyszło, może spróbujmy jakichś bardziej wolnych związków ;)
Jaroslaw Wojcik A jeszcze lepiej w poszanowaniu. Odbudowanie zaufania trwa pokolenia.
Nic na siłę.
Panie doktorze, język ukraiński znam i jestem Polakiem, więc jednego polaka Pan już zna :)
Z Ukraińcami porozumiewam się bez nauki ich języka. I tego obawiają się np. Niemcy, Rosjanie czy Anglicy
Też rozmovlayu ukransku movu
Such a concise clear UNBIASED summary of the History of Ukraine by this Polish historian. I congratulate the interviewer and Dr Jan Przybyl. I'm glad I watched this!
podpisuje się pod tym wykładem
Polak Litwy Jaroslaw piszy jaroslav.blogas.lt/: Więc czym jest nacjonalizm? Nacjonalizm - to rozwiązywanie swoich problemów (czy próba to zrobić) za koszt innych.
Aby lepiej to zrozumieć, wspomnijmy dlaczego, nie zważając na to, że dziś w życiu codziennym Polacy i Litwini radzą ze sobą jak najlepiej, ale tutejsi Polacy mieszkańcy ciągle od lat pokazują rożki dla Litwy? Wcześniej mówiliśmy, że przyczyną - brak zaufania. I Litwin i Polak często chcą coś wziąć, zanim dać. Takie relacje są wspaniałą przestrzenią dla AWPL by buntować Polaków przeciw Litwie. Ale Aurimas Guoga dostrzega duchowną istnotność naszego konfliktu:“
Trwożne nastawienie tutejszych Polaków do Litwinów - to reakcja na litewski etnocentryczny światopogląd. Gdy na początku XX w. Litwa tworzyła swe państwo było postanowione widzieć siebie jako fajnych, uczciwych, sprawiedliwych ludzi, lecz wiecznie krzywdzonych przez złośliwych sąsiedzi, dlatego my tak cierpimy i nam się nie powodzi. Poczytajcie A.Szapoki “Historię Litwy” (1936 r.). Tam wyraźnie odczuwa się jak nasza [litewska] historia była pudrowana i retuszowana po to, by podnieść wyżej nacjonalną wartość i patriotyzm”. P.S. W okresie międzywojennym Polska robiła to samo.
Jeszcze nie dawno przeważające nastawienie w litewskiej kulturze był ten sam - syndrom ofiary. To jak najbardziej ujawniło się w ocenie przez Litwę II Wojny Światowej. Litwini ceną za stawianie siebie w rolę ofiary Litwy cierpiała długie lata niewoli, niedobrej władzy, ubóstwa, niedoceniania przez inne narody. Lecz teraz gdy Litwa, uświadomiła znaczenie Prawdy i jej konieczność dla rozkwitającego narodu, jej pogląd na siebie stał się o wiele bardziej objektywny.
...
Jak mogę to skomentować: 1) ziemia Wileńska przez wieki wieków była zamieszkiwana przez etnos litewski, a dzisiejsze tak zwane Polacy, kiedyś rozmawialiśmy po litewsku czy starobiałorusku i tylko od XVIII w. powoli przez Kościół katolicki spolonizowali się. Żadna chęć wyorażać siebie za przybylca z Polski faktów historycznych nie zmieni; 2) jesteśmy obywatele Litwy, żyjemu tu i teraz na swojej ojczyźnie, razem z Litwinami; 3) pragnąc lepszego życia, powinniśmy wzmacniać wzajemne zaufanie do Litwy i jedność, mieć lepsze warunki ekonomiczne, jak najbardziej musimy MY, polskojęzyczni obywatele Litwy postarać się integrować z Litwą, a nie stać po różnych stronach barykady.
Kto tego nie chce, jest inne wyjście: dalej z Tomaszewskim i Sikorskim buszować przeciw Litwie, wciągać do tego obywateli Polski i czekać aż na mapie zamiast Litwy i Polski będzie Imperium Moskiewskie. Jak zauważył politolog Sz.Liekis, jeśli chcesz pchnąć Litwę w paszczę Rosji, agituj wszystkich do szerzenia antysemityzmu, antylituanizmu i antypolonizmu. Te zjawiska są zrodzone w Rosji,i teraz jak najbardziej są kontynuowane. Poddając się takim nastrojom, niewidocznie stajemy się narzędziem Rosji w UE.
Popatrzmy jak sobie z nacjonalizmem radzimy my, tutejsi Polacy. Dziś i Litwini widzą w nas polską pychę, przedstawianie siebie za lepszych, wiekszych od innych niż jesteśmy. Wśród nas, litewskich Polaków panuje syndrom ofiary (warunek nacjonalizmu). ... Uwaga - ta nam śpiewana pioseneczka przez AWPL, że jesteśmy czymś lepsi od Litwinów, a nas krzywdzą - to zamaskowane narzędzie do prawdziwego konfliktu międzynarodowego.
Litwa zaczęła zwalczać swój nacjonalizm, natomiast my, ciągle chcąc pokazać się lepszymi, krzywdzonymi, wciąż w tym samym duchownym brudzie pozostaliśmy, lecz z pychą i arogancją… MY boimy się prawdy jak antypola lwa. Tam gdzie słyszymy prawdę, obrażamy się. Lekceważymy Nią. Dlaczego trudno jest przyznać że my nie jesteśmy żadnymi wychodźcami z Polski, a spolszczonymi Litwinami czy Białorusinami. Musimy dążyć do prawdy. Prawda wyzwala. ...
Mówiąc o nacjonalizmie należy wiedzieć to:
1. Narodowy egoizm wcześniej czy później skańcza się tym, że zostaniemy przy rozbitej bryczce z pustymi rękoma zupełnie sami, poniżeni przez inne narody. Chcesz, to trzymaj się dalej starego poglądu na to wszystko, raniej czy później taki “sprawiedliwiak”, “rycerz za ‘prawa’ Polaków” nie skąpiący nierealnych argumentów zostanie bez spodni. Takich czeka upadek. On już się rozpoczął. Kto tego nie chce, tych zapraszam posługiwać się własnym rozumem.
2. Na tym świecie, jeżeli chcesz rozkwitać, musisz mieć przyjacieli. Żadna izolacja, próba tworzenia autonomii takich nie wyręczy. Rozkwitać - to współpracować. Wszędzie, gdzie widzimy rozkwit, widzimy i współpracowanie. Jeśli tutejsi Polacy, a zarazem i prawdziwi Polacy z Polski dalej będą takimi lozungami siebie izolować, ich czeka ubóstwo. Mniejszość Polska na Litwie już i tak idzie na dno.
AWPL już ponad 15 lat próbuje nas zamknąć w swoim getto. Przez ten okres na Litwie toczył się proces nie integracji Polaków, a segregacji. A reforma nowelizacji ustawy oświaty akurat pomoże bardziej integrować się młodzieży do społeczństwa Litwy. Młodzież będzie mogła lżej znaleźć lepiej opłacaną pracę, bardziej konkurować w sferze rynku pracy, niż jak teraz pracować w sklepie “Maxima” czy na rynku. Algis Czaplikas pyta, dlaczego AWPL tak nie lubi swoich rodaków, stara się nie integrować, a zamknąć się od świata, by nie oni mieli lepszej pracy?”
Moim zdaniem, odpowiedź mądrze sformulował Ryszard Maciejkianiec, określając zjawisko nacjonalizmu:
“Nacjonalizmy - sposób na propagandę i prowokacje. W celu zachowania tego stanu są specjalnie intensywnie eksploatowane litewsko-polskie animozje, jednoznacznie używane dziś w celu trzymania nierozerwanej ludności w stanie niewiedzy i niepewności jutra, pogłębienia izolacji i wewnętrznęj okupacji wbrew tradycji, wierze i zdrowemu rozsądkowi. (…) I kto próbuje krytykować ten stan rzeczy - otrzymuje łatkę albo anty-Polaka, albo anty-Litwina.”
Starając się utrzymać Polaków czym dalej od litewskiego środowiska, AWPL ma ogromne możliwości utrzymać swój elektorat w niewiedzy, którym lżej rządzić, podawać nieprawidłową informację.
Narzekając i oskarżając innych, przyjacieli wśród nich nie nabyjesz. Dlatego i o rozkwicie zapomnij. Takimi sposobami AWPL hamuje ekonomikę na Wileńszczyźnie.
3. Uczcie się od tych, których liczycie za wrogów, barierem do „spokojnego życia“. Mafia uczy: jeśli chcesz wygrać, poznaj swego wroga, poznaj jak on myśli. Gdy włożysz staranie go [Litwina] poznać, możliwie ten dotychczasowy wróg nie taki zły jak ci ktoś wmawiał, możliwie porzucisz swoje ujemne nastawienie do niego. Antysemici do końca życia mają w sobie iracjonalną nienawiść do Żydów, ale nigdy się nie domyślą pociekawić czy tak te Żydzi są “źli”.
4. Z naszych polsko-litewskich bujani skorzysta tylko Kreml.
5. Niezadługo sami tym się upewnicie.
6. Każdy naród, społeczeństwo powinien sam walczyć z nacjonamistami, szowinistami, radykałami swego narodu. Chcemy tego czy nie, właśnie my odpowiadamy za tych kogo wybraliśmy do władzy. Ile nam można wyrzucać durnia i oświadczać - że te absurdy są robione przez W.Tomaszewskiego, a my tu nie przy czym? Gdy nei próbujemy zagrodzić drogi, dlatego AWPL tak pomyślnie i zabawia się z nami. Przecież to my posadziliśmy go do władzy. Tu jak z - Islam is alweyz a peaceful religion, ale ze wschodu na zachód ciągle objawiają się akty terrorystyczne. I, niestety, z tym trzeba walczyć zachodnim krajom, ponieważ ci, „dobrzy muzułmanie“ niepokładają usiłku by wyczyścić swą religię od tych brudów. Muzułmanie tylko tylko wykazują niezadowolenie z powodu tego, że my nie rozumiemy jaka to „niosąca pokój“ religia. Dlatego, za swoich wybranych do władzy polityków, odpowiadamy każdy z nas, nawet jeśli ktoś za nich i nie głosował.
Jeśli tego nie zrobimy, zrobią inni narody (już robią w stosunku do tutejszych Polaków). Patrzcie - na dniach przybył R.Sikorski do Wilna i spotkał się z HilaryClinton, gdzie on spróbował ją zaagitować do potępienia Litwy, lecz dzięki B-gu, H.Clinton na to całkiem nie zareagowała, a tylki pochwaliła Litwę. A te pikiety pod ambasadą USA całkiem nie udały się dla AWPL. USA już dobrze zrozumiała te manipulacje.
Więc widzimy, że gdy to robią inni - w ich oczach jesteśmy odstałe dzikusy (i oni mają rację), i Tomaszewski, i ty, i ja. Dlatego, jeżeli chcemy, aby nas cywilizowany świat Polaków uważał, a nie ignorował, musimy zwalczyć wszelką niesprawiedliwość w stosunku do Litwy. o nasz obowiązek - zlikwidować swe dopuszczone błędy i bez mózgu szaleństwo. Musimy opuścić „na ziemię“ AWPL.
Litwa zwycięży, bo dziś - za Litwą stoi prawda. Świat - nareszcie zobaczył czym tu pachnie. Ale my także musimy włożyć swój usiłek. A jego fanom chce pożyczyć - nie trzymajcie się za Tomaszewskiego jak za “zbawiciela”. Kto on? Ile on ma racji? Już nie raz się upewniliśmy, że AWPL roznosi fałsz, eskaluje konflikt, manipuluje nami. On was do zbawienia nie doprowadzi.
7. Lekiem na nacjonalizm - bronić prawdę, a nie dobre swe imię. Broniąc swe imię, człowiek szuka usprawiedliwań, a usprawiedliwienia prowadzą do porażki. Usprawiedliwienia zwalają winę na innego, a tak rozwiązań nie znajdziemy. Trafiamy znów do zamkniętego koła, gdzie porażka czeka obie strony. Gdzie dwóch się kłóci, tak trzeci korzysta…
Na koniec wtrące słowa Aurimasa Guoga: “Najważniejsze czego musimy nie zapomnieć - każde społeczeństwo, naród, mniejszość może tworzyć swą unikalną kulturę, lecz bieda im, jeśli ta kultura zacznie omijać prawdę, rzeczywistość.” Inaczej otrzymacie wymarzoną prawdę, złotą wolność w swoim domku, ale zaraz i wolności przyjdzie koniec - okupacja! Bo jeszcze żadna wolność na tej Ziemi nie istniała bez prawdy".
Jarosław
Bycie nacjonalista nie jest ani grzechem ani przestępstwem. Każdy człowiek powinien dbać o swój kraj tylko nie kosztem innego narodu (wtedy jest to imperializm) ! Powinniśmy ze sobą współpracować a nie się kłócić czy obrażać.
Denerwuje mnie to, politycy tego nie rozumieją. Ale większość z nich trafia do polityki tylko po to by napełnić swoje kieszenie niszcząc czasami nie tylko stosunki z sąsiadami ale równie dzieląc ludzi w kraju który reprezentują. Mówi oczywiście o "moich" politykach.
Bądźmy od nich mądrzejsi!
Mogę tylko powiedzieć AMEN
Przygotowuję wystąpienie poświęcone Tarasowi Szewczence i jego kontaktom z Polakami. Proszę mi wierzyć, że gdyby myślący Polacy i myślący Ukraińcy stanęli na gruncie kultury, nasze stosunki wyglądałyby o niebo lepiej. Niestety, bardzo mało ludzi po obydwu stronach zdaje sobie sprawę z tego, jak wyglądały kontakty polsko-ukraińskie w tamtych czasach. Bardzo wielu Polaków uświadamiało sobie fakt, iż ludzie mówiący własnym językiem i posiadający bogatą kulturę, podobnie jak Polacy marzyli o własnym, niepodległym państwie i WSPIERAŁO ich w tych dążeniach. Tylko, że wówczas podstawą porozumienia było CHRZEŚCIJAŃSTWO. Teraz wyobrażam sobie komentarze.
Na końcu najlepsze "żyjemy mitami historycznymi" dobrze i prawdziwie powiedziane!
Tylko ta cytata pasuje do większości historycznych narodów europejskich.
Nie jest to ułomnośc/przypadlosc specyficznie polska.
Tylko zależy,jak te mitologie dziejów ,uskutecznimy dla budowania naszej przyszłości,
wyciągając wnioski (mam taką nadzieję ) z naszej przeszłości.
Bo historia lubi się powtarzać
Podobno.
My mamy sie odciac od wszystkiego a oni beda czcic banderę i szuchowycza jako wspaniałych ludzi bohaterów...
Mogę się założyć, że ci, którzy najwięcej krytykują, nigdy nie byli na Ukrainie, nie znają ani języka ani historii czy kultury ziem wchodzących dziś w skład państwa ukraińskiego. To samo zresztą dotyczy innych krajów. Kiedyś ludzie nie posiadający wiedzy wstydzili by się wymądrzać publicznie - dziś robią to anonimowo, wiec odwaga staniała
Bardzo ciekawe informacje
Bardzo mądry człowiek. Brawo dla pana .
Proprocze słowa. Wybucha wojna i Lachy z Rusinami znajdują od razu wspólny język.
Drogi Panie Przybył. Proszę nie upraszczać. Uprzemysłowiony Śląsk z czym porównać na Kresach?
Nie rozumiem kogo moze dziwić, ze Polacy nie znaja ukraińskiego, a Ukraincy znają Polski. Przecież tam była Polska, mówiło sie po polsku to i język pozostał razem z Polakami, którzy tam zostali.
Co z tego ze maja gebotyp podobny do naszego jak sa skur...nami jakich malo ?
bardzo ciekawy wykład i "uczciwy",tak!"żyjemy mitami historycznymi".Mam jedno pytanie..słyszałam o tzw.kulturze tripolskiej jako żródle tożsamości..czy i na ile wiarygodne to? i jedną uwagę...tylko wybaczenie wzajemne może nas pojednać i właśnie tę "pańskość" w postawie polaków wobec ukraińców koniecznie trzeba usunąć...
Ale wybaczyć można jedynie komus, kto czynow popełnionych zaluje, potepia je i o wybaczenie prosi. Prywatnie a i owszem, należy wrogom tez przebaczać, ale to w sensie, żeby mu dobrze zyczyc i nie chowac urazy.Na skale narodowa jednak musimy do tego podejść trochę inaczej. Nie mowie, ze mamy ich nienawidzić czy się mscic-oczywiście, ze nie! Ale kiedy chodzi o Polske i jej przyszlosc- najpierw trzeba rozliczyć się z przeszloscia. Czemu jedynie Polska ma wszystkich za wszystko przepraszać, a wy baczeniem szastać na parwo i lewo, szczególnie wybaczeniem tym, którzy na nas pluja? Wybaczyc tak, ale temu, kto chce aby mu wybaczono.
Ruś rzeczywiście jest starsza od Polski. Ciekawa rozmowa. Przypominają mi się wykłady na UJ z prof. A. Ziębą +
Ja znam ukrainski :)
Вітаю, брате
Wyd. Wektory warto kupować raz na miesiąc coś.
Super!
"I stąd też później zamachy - nie na zdecydowanych wrogów Narodu [...], tylko na tych, którzy dążą do współpracy" :-)
piekny film! super informacje!
Ciekawy program ;]
Dlaczego dziś zapominamy ze, Polska powstała nie pod Kamieńcem Podolskim czy Lwowem a pod Opolem czy Wrocławiem. To były rdzenni polskie tereny. To tu narodziła się Polska Mieszka czy Chrobrego. I tylko przez niekorzystny splot wydarzeń Polska przesunięta została na wschód w czasach Kazimierza Wielkiego. Kto dziś pamięta ze w Lubiążu na zachód od Wrocławia pochowany jest Przemo
Ścinawski na którego zniszczonej płycie nagrobnej jest tak piękny manifest polskości?
Na podstawie czego uważa Pan, że kultura ruska jest starsza od polskiej? Na podstaie braków źródeł o poprzednikach Mieszka I? Czy może na podstawie uwzględnienia kultury przedchrześcijańskiej, którą po wielokroć Pan pogardza?
Nie pogardzam kulturą tylko bełkotem turbolechitów, którzy wymyślają bujdy na resorach
www.pogon.lt/historia/1838-unia-polsko-litewska-osiagniecie-czy-porazka-.html
Czwartek, 03 marca 2016
Wczoraj w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich z odczytem pt. The Polish-Lithuanian Union: Success or Failure? ( Unia polsko - litewska: osiągnięcie czy porażka?) wystąpił znany brytyjski historyk prof. Robert Frost. Referat był poświęcony promocji świeżo wydanej przez niego książki „The Making of the Polish-Lithuanian Union, 1385-1569” (Utworzenie polsko-litewskiej unii w latach 1385-1569 ).
Książka jest poświęcona więziom, współpracy, powołaniu oraz znaczeniu polsko - litewskiej unii, w wyniku której oba kraje stanowiły znaczącą silę polityczną na kontynencie europejskim. Zdaniem autora książki poznanie ww. średniowiecznych wydarzeń historycznych jest kluczem do zrozumienia aktualnej sytuacji i procesów w krajach, powstałych na terytorium po unijnym - na Litwie, Białorusi, Ukrainie i w Polsce.
Kmieniec Podolski nie jest nad Dniestrem tylko nad Smotryczem!
Oczywiście, że nad Smotryczem, ale Smotrycz (niewielka rzeka) wpada do Dniestru (rzeki olbrzymiej), który płynie w odległości 18 kilometrów od Kamieńca. Byłem tam ponad 200 razy. Granica polsko-turecka była Na Dniestrze. Znakomita większość Polaków nie ma pojęcia o istnieniu rzeki Smotrycz, natomiast KAŻDY może zlokalizować Kamieniec na ogólnych mapach (na wielu z nich Smotrycz w ogóle nie jest zaznaczony),szukając go nad Dniestrem. Czyżby sądził Pan, że nie wiem o tym po ponad 200 pobytach w Kamieńcu ? Byłem tam przedwczoraj.
Bracia Slowianie nie kloccie sie bo nie ma o co to jest historia ,a teraz siadcie wszyscy razem i napiszcie od nowa nasza historie a zobaczycie ze wiecej nas laczy niz dzieli i sami dojdziecie do genialnego wniosku jak dalismy soba manipulowac przez te wszystkie wieki.Wowczas podacie sobie rece i wzajemnie sie przeprosicie i niech tak bedzie juz zawsze zycze wam z calego serca aby to sie stalo.
Naszym wrogom zależy bardzo na tym, byśmy byli skłóceni.
Polonizacja Litwinów szła zawsze drogą ich uprzedniej rutenizacji. Wszystko już zapomnieliśmy w zbiorowej pamięci. Szkoda.
+Exterowicz tak - pamiętam to :) - to wiadomo
Częsciowo to prawda, bratenku, jak powiedzial Longinus Podbypięta :). Częsciowo zgadzam ze slowami: "Problemem są litewscy nacjonaliści, którzy odrzucają wspólną kulturę polsko-litewską". Kiedys bylem takim nacjonalistą i trochę wiem co to jest. Oczywiscie problemem jest i inne nacjonalizmy wlaczając Polski i Rosyjski
Ale po prostu nie mamy prawa primitywnie patrzec na naszą z wami bardzo komplikowaną, ciekawą i pelną subtelnych niuansow historię. Inaczej nie zrozumiemy ani Polski, ani Litwy lub innych
+Šarūnas Pusčius Nie mowimy tu o nacjonalizmie, mowimy tu o bandach ukrainskich ktorzy pozostaja do dzis bohaterami ukrainskimi. Jak zdasz sobie z tego sprawe to zobaczysz wyraznie punkt spojrzenia i oddzielisz nacjonalizm albo tak naprawde patriotyzm od bandityzmy i nienawisci ukrainskiej.
Pan nie zna nikogo kto by w Polsce mówił po ukraiński, a w Ukrainie mówią po polsku, bo kiedyś część Ukrainy należała do Polski i mimo rzezi na Polakach, Polacy jacyś tam przetrfali.
Nie, po prostu Ukraińcy przyjeżdżają do nas po prace i się uczą naszej mowy, poza tym przed wojną dla Ukraińców polski był językiem urzędowym, więc siłą rzeczy musieli się nim porozumiewać.
no otóż to.
Super świetnie tylko szkoda że ten wspaniały ukrainizm jest budowany na
solidnym ostrzu antypolskim. Albo celowo tego nie mówi albo jest głupi.
Bo przytęperować polaków albo polactwo żeby nie czuli przewagi
cywilizacyjnej to każdy głupi może. Ale z jednym sie zgodze z dr
Przybyłem ( bo obejrzałem wiele jego wypowiedzi) że Polacy muszą wziąć
sie do pracy i zapracować na swoja przewagę nad innymi i dbać o siebie i
nie nienawidzić nikogo bo sami nie jesteśmy święci ale jesteśmy w większości katolikami a to zobowiazuje
TEMPEROWAĆ !
@@janprzyby6528 o faktycznie moje faux pas.
Mam pytanie do Pana Przybyly: Czy Pan Dr. wspojpracuje z ukraincami? Bo to jednak, tak mysle, jest bardzo wazne!
Nie, Nie współpracuję, ale zajmuję się tematem (naukowo) pewnie dłużej, niż Pan stąpa po ziemi.
Dziekuje panu za odpowiedz.
Większe pół Ukrainy nie mówi po ukraińsku, ot i cała prawda o tym nowotworze.
Jeśli nie mówią to nie znaczy że nie znają. Urzędowy język ukraiński(czyli prawo, wykształcenie, kultura wszystko w języku ukraińskim)A to co ktoś tam nie mówi to jest zjawisko historycznie. Przypominam, że było takie państwo jak ZSSR które nawiązywało język rosyjski i jednolitość kulturową.
Pytanie czym jest język ukraiński . Jest on sztucznie stworzony z połączenia języka rosyjskiego i polskiego Przez austyrjaków sponsorowany przez Prusaków
Nie. Jest to potomek i spadkobierca języka Ruskiego - (jak pan dr. Przybył powiedział) języka urzędowego WKL a ten współczesny jest oparty na dialektach połtawsko-kijowskich. Każdy zapis języka jest sztuczny...
Wystarczy sprawdzić statystyki nazwisk. Na terenach byłej Pierwszej RP - nazwiska polskie. Na terenach pozostałych (wschód i południe) - nazwiska rosyjskie.
+Hussar TV A jakim nazwiskiem jest Wańkowicz?
he no wlasnie....nasz narodowy wieszcz A.Mickiewicz.....jak to byl polakiem?czemu pisal LITWO OJCZYZNO MOJA TY JESTES JAK ZDROWIE TYLE CENIC CIE TRZEBA TEN TYLKO SIE DOWIE KTO CIE STRACIL....wiec jak to jest?
Bo wówczas szlachta Polski i Litwy była jednym narodem.
Żmudzini to nie są "trochę inni Litwini" lecz odrębna grupa etniczna.
Nooo!Qrva to b.kiepsko z tymi naszymi Wieszczami-Mickiewicz"Żyd,Słowacki-Ukrainiec,nawet Miłosz-Litwin ha ha ha!
Zdebialam😒 a to ciekawe co pan mówi i to z takim zdziwieniem
Ze nie zna pan żadnego Polaka który by mówił po ukrainsku.
Przecież 120 tyś Polaków zostało wyrznietych w pień to chyba normalne ze następne pokolenie nie będzie mówić językiem wroga!!!! Ja do dzisiaj gdy słysze język niemiecki to zawsze mi się przypominają opowiadania rodziców z 6 lat okupowanej Warszawy. Nie lubię tego języka.
Nie interesują nas czyjeś emocje. To jest strona naARGUMENTY. Co to znaczy "nie lubię języka"?.....
@@janprzyby6528 10:59 sam pan używa "argumentu" to płakali i znowu okazuje się że "Twój ból jest lepszy niż mój", no cóż, ale jak ktoś na wszystko patrzy przez swój emocjonalny antypolonizm to nie może inaczej się do Polaków zwracać...
Słuchałam do momentu gdzie "musimy się odciąć od darwinizmu". No niestety świadczy to o naukowości obu panów.
Ciało trafi do ziemi a dusza pujdzie do stwurcy ,to kto odpowie przed Bogiem ? Dusza czynów nie czyni !
Pismo święte uczy, że przed Bogiem stanie CAŁY CZŁOWIEK, bo Sąd Ostateczny będzie miał miejsce po WSKRZESZENIU UMARŁYCH i dlatego odpowie CAŁY CZŁOWIEK i to nie dusz pójdzie do nieba czy piekła, lecz CAŁY człowiek, to znaczy dusza i ciało. A skąd się biorą takie czy inne czyny ? Ciało jest tylko NARZĘDZIEM.
Jan Przybył Słabo to wygląda bo jest coś takiego jak reinkarnacja. jedna dusza nie odpowie za wszystkie wcielenia.
A o Szewczence, to indywidualna pana interpretacja. Powszechna jest taka, że gdy mówi on o 'bracie Lasze', znaczy ni mniej ni więcej że za Korony było Ukraińcom lepiej, niż za cara. Tuaj z całym szacunkiem, to Pan żyje Mitem :)
Nie rozumiem, o co chodzi. Oczywiście, że było im lepiej niż za cara, ale sami wybrali cara, czego później żałowali.
Przestał mi się podobać p
Przybył - ukrainofil. Przybył i wybył.
Gdyby nie było internetu, to jedynym sposobem na to, by tacy jak Pan mogli zaistnieć w przestrzeni publicznej było pisanie po ścianach szkolnych toalet albo bazgranie po murach
Czy Taras Szewczenko napisał Hajdamaków ku przestrodze ..? Panie Janku polecam lekturę Hajdamacy Lucyny Kulińskiej a od siebie dodam cytat z Szewczenki "..Wstawajcie, kajdany zerwijcie.." i z Iwana Franka "..Nie pora Moskalowi i Lachowi służyć.."
Mało, naprawdę mało Pan wie...
Jan Przybył na prezydenta !!!
Dr Jan Przybył nie nadaje się na to stanowisko . Jest za inteligenty , za uczciwy i za mądry .
Nie wiem skąd masz takie informacje. Polecam Kadłuba, Dzierzwę oraz kroniki frankonskie. Proszę przestać szerzyć komunistyczne zakłamanie.
Darius Kuolys: Litwini i Polacy: tradycja i stereotypy. 28.XII.2011
jaroslav.blogas.lt/:
Cytat: "Można się zgodzić ze zdaniem, że w dzisiejszej Litwie pozostałe ujemne oceny wspólnej Polsko-Litewskiej przeszłości mają być analizowane, krytycznie rozpatrzone. Jednak trudno zgodzić się z twierdzeniem, iż taki ujemny pogląd Litwinów na historię stosunków polsko-litewskich jest szowinistyczny - oparty na nienawiści do Polski czy wszystkich innych narodów. W końcu, jakich Litwinów musielibyśmy liczyć za takich „szowinistów“? Witolda Wielkiego, który dążył o koronę Litwy przeciw woli polityków Korony Polskiej? Alberta Gosztautasa, który na pocz. XVI w. popierał tworzenie historycznej narracji państwa litewskiego, nieprzychylnej dla Polski? Mikołaja Radziwiłła Czarnego, który winił politykę Polską za dążenie siłą narzucić dla Litwy nierównoprawną unię Lubelską?
...
Czy te wyjście, zaproponowane przez siedmiu litewskich intelektuałów nie jest próbą „zmienić“ historię Litwy według wymagań jeszcze jednej ideologii? Czy, zamiast tego, aby, stać się otwartymi dla wielokulturowej tradycji kraju, jego różnorodności, ta propozycja nie jest zachęceniem jednego ideologicznego opowiadania zamienić w inny? Narrację Moskwy w narrację Warszawy? Wybrać z mozaiki rozproszonej przeszłości Litwy tylko te fragmenty, które podobałyby się sąsiednim krajom, dla nich połyskujące szczątki i uczyć swą społeczność nimi się cieszyć? Starania tak się zachowywać już są. Nawet zawodowi historycy kreślą schematy ideologiczne i wymagają od obywateli Litwy zadecydować: „z kim wy, z dobrymi czy ze złymi?“. Czy takie zachowanie nie jest konjukturne? Czy mogą Litwini razem z braćmi Polakami szczerze cieszyć się blaskiem Unii Liubelskiej, kiedy Wielkie Księstwo Litewskie (WKL) straciła nie tylko połowę swych terenów, ale i część suwerenności. Ciekawe, czy Polska uroczyście świętowałaby Unię, gdyby do Litwy przyłączono Mazury, Pomorze?
Wątpię czy zamieniwszy jedną selektywną historyczną narrację na inną, odnajdziemy trwały fundament dla przyjacielskiego i obywatelskiego współżycia wielojęzykowych ludzi Litwy. Przecież przed sąsiedźmi uginający się, wyrzekający się swojej przeszłości Litwin nigdy wartym zaufania partnerem. Dlaczego inni musieliby ufać tej etnicznej społeczności, która nie ufa sama sobie, która, cierpiąca na brak świadomej tożsamości oraz silniejszej morali, tylko próbuje udawać dla okolicznych im podobające się role. Dlatego polecenie wyrzec się części swej przeszłości i samodzielnej historycznej narracji, by przyjaźnić się Polakami, nie jest dobrym wyjściem.
O tradycji. Czyżby zacna przyjaźń między wolnymi, równymi i różnymi Polakami a Litwinami niemożliwa? Czyżby różna, wielojęzykowa historyczna tradycja Litwy, samodzielna jej narracja byłaby za trudnym brzemieniem dla współczesnych mieszkańców Litwy? Jednym z najlepszych sposobów dla formowania wolnego społeczeństwa jest przywrócenie jej żywej prawdziwej tradycji."
Trolle i pospolite głupki niech z daleka omijają nasze strony. Za wysokie progi. Po czym poznajemy trolli i głupków ? Po idiotycznych wpisach, często zaprawionych koszmarnymi błędami ortograficznymi.
Ależ absolutnie nie ma zgody na takie podejście. Skończyłoby się na kółku wzajemnej adoracji, a ludzie nie w temacie, myśleliby, że tu jest podawana prawda, o której ogół Polaków jest święcie przekonany. Mam nadzieję, że jak najwięcej ludzi zwróci na te odczucia/interpretacje dr Jana Przybyła głoszone jako uczone teorie uwagę i skomentuje jak należy. To że ktoś posługuje się językiem polskim, nie znaczy że jest Polakiem. Dzisiejsza Ukraina jest to twór hitlerowski. Hitlerowskie Niemcy wymyśliły sobie strefę buforową i dzisiejsi narodowi bohaterzy Ukrainy to współpracownicy hitlerowskich Niemiec - tyle historia.
Darius Kuolys: Litwini i Polacy: tradycja i stereotypy. 28.XII.2011 jaroslav.blogas.lt/:
Cytat: Najtrwalszą oporą starej republikańskiej opowieści był Statut litewski, co kilka wieków gromadził ludzi różnych kultur w jeden naród Litewski. Jego II i III redakcje w XVI w. zatwierdziły miłość i wierność swojej Republice jako istotne zasady życia społecznego. [13]. [...] Czy wierność dla wolności i swej Republice nie mogłyby także i dziś łączyć ludzi różnej kultury, języków ... w jedno społeczeństwo? [...] jako spadkobierców WKL? Jeszcze w 1989 r., w Paryskiej „Kulturze“ Cz.Miłosz pisał: „Trudno zrozumieć, dlaczego po polsku mówiący mieszkańcy Litwy musieliby wyrzec się tego bogactwa (dziedzictwa WKL). [...] Dlatego, zanim patrząc na siebie jako na nieszczęsnych braci, oddzielonych od narodu polskiego i próbujących wytrwać w niekorzystnym otoczeniu, masz prawo przywrócić wyniosłość gospodarzy, będących na swoich ziemiach [...]. Ale tylko z warunkiem, że przestaniesz być konserwatywną i mało twórczą grupą, że będziesz hodował ludzi, znających swoje dziedzictwo, które nie jest polskie, lecz starolitewskie.” [15].
Mówię o rzeczach, o których mało kto wie.
nie bedac naukowcem wyjasniam ze nazwalismy sie Ukraincami zeby przeciwstawic sie Moskwofilom w 19 wieku ktorzy ciagneli do zjednoczenia z Moskwa. a nie ze Austrijacy nas wymyslili.
zeby nie miec nazwy podobnej do Rosyjskiej.
nazwa niefortunna bo ukrain bylo kilku w starych nazwach na mapie.
+ martmart1 Dodam, że Rosjanie w swoich publikacjach często nazywają tereny dawnej Rusi MAŁOROSJĄ a niedouczony Zachód nagminnie myli RUŚ z ROSJĄ właśnie. Oglądałem film o Roksolanie, gdzie raz po raz padało określenie "piękna....ROSJANKA
Malorosja to dla nas nazwa mylaca. Polacy przyzwyczajeni sa ze Malopolska to jest miejsce gdzie byla ta pierwotna dawniejsza Polska. U nas jednak , mimo ze tez Rus zcentralizowala sie najpierw wokol Kijowa---czyli tez Mala pierwotna Rus, to taka nazwa nosi dla prostych ludzi starych czasow pewna zniewage bo oni nie byli wyksztalceni i odbierali to tak ze oto Moskale to ta wazniejsza czesc Rusi. Bo wieksza.
W ten czas jak na starej mapie ziemie co staly pozniej Moskowia , w wiekszosci nie nazwane Rusia wcale.
Od czasów Piotra Wielkiego PRAWDZIWĄ RUŚ moskale nazywali Małorosją, a to MOSKWA ukradła kulturę dawnej RUSI. Kiedy w Kijowie było paręset cerkwi, po miejscu, gdzie później powstała Moskwa, chodziły niedźwiedzie
TH-cam:Sumy Moj prywatny Majdan!
Odslon 146 964 do dzis 694 lapka w gore ode mnie!
TH-cam:Pojechal na wojne prywatnie
i pozyteczna dla naszego dialogu strona Polakow lojalnych Litwie
www.pogon.lt