Ciemna strona nauki #3 Malleus Maleficarum: mariaż nauki z religią
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 17 เม.ย. 2023
- Kościół od początku swojego powstania w różnym stopniu prześladował tych, którzy odmawiali wstąpienia w jego szeregi. Jednak z końcem średniowiecza zwrócił się przeciwko własnym wiernym, rozpoczynając masowe "polowania na czarownice". Przyczyny i potrzebę tego zjawiska szczegółowo wyjaśnili autorzy dzieła "Młot na czarownice" - podręcznika, który praktycznie i naukowo podchodził do tematu...
ŹRÓDŁA:
Kramer, Sprenger "Młot na czarownice"
Robert A. Hassler "Zabójcy Boga"
Pierwsza transfuzja: www.ranker.com/list/pope-innoc...
en.wikipedia.org/wiki/Canon_E...
Inkwizycja była "spoko": sredniowieczny.pl/19-nieznanyc...
www.rp.pl/polityka/art37907621...
Zdjęcia: INTERNET - บันเทิง
Łapa w ciemno i oglądamy.
Tak jak Pani powyżej:) łapka w górę ,komentarz dla zasiegu i sluchamy:)
Dobry wykład 😊🙂😉👍
Ciekawy odcinek. Trafne wnioski na koniec. 👍
Świetnie opowiedziane 👍
Dzięki!
W sumie wiedziałem, że była inkwizycja, że robili straszne rzeczy, ale nie zgłębiałem nigdy tego tematu i byłem pewny, że to było w głębokim średniowieczu a tu taka niespodzianka, wcale to tak dawno nie było. No i nasz kraj, taki niby zacofany i nietolerancyjny nie brał w tym zbytnio udziału, chociaż może to dlatego, że do nas "wszelkie" nowości docierają później a ta jak dotarła to nie zdążyła się przyjąć xD Aż ciężko mi w to uwierzyć, nawet dzisiaj u nas wielu chętnie by stosy rozpaliło ;D
Ależ zdążyła się przyjąć w Polsce, jak najbardziej, z opóźnieniem, ale z równą, albo i większą zajadłością, szerząc ogromne podziały w spokojnym jak na ówczesne "europejskie standardy" kraju. Ostatni stos w Polsce wygasł w 1776, czyli jakiś rok wcześniej niż w Niemczech i zarazem Europie... Oczywiście to oficjalnie, bo jeszcze przez wiele lat dochodziło do samosądów. Pozdrawiam!
O kurczę szykuje się dobry odcinek tylko muszę wygospodarować godzinę wolnego ale dam radę 😃😉
Nie czytałem tego badziewia a Pani z 300 lat wstecz została by spalona na stosie za trzymanie kota w domu😁😉
A nie do końca, w "Młocie" jest opisana historia małżeństwa, któremu dwa wielkie koty, znaczy się wiedźmy zmienione w koty, chciały porwać niemowlę. A oni mieli swojego kota w domu, i to nie był żaden z nich. Czyli wnioskować można, że trzymanie kota było legalne, o ile był to rzeczywiście kot, a nie diabelski oszukaniec ;) A ja bym pewnie była spalona za wiele innych rzeczy, ale za samego kota raczej nie... Pozdrawiam!
@@przejsciewmrok dziękuję za odpowiedź i czekam na kolejne odcinki tylko mam małą prośbę,
Proszę momentami mówić głośniej
Również pozdrawiam