"Uśmiech losu" - włączyłem z ciekawości, aby "liznąć" trochę koreańskiej kultury. Nagle szok ! Zupełnie jakbym wziął czerwoną pigułkę w Matrix. Zobaczyłem jak bardzo jesteśmy "zbrukani" amerykańską kinematografią, prowadzeniem kamery, scenariuszem, kontrolowaniem emocji widza, stosunkiem do seksualności ( brak eksponowania ciał ). "Uśmiech losu" pokazał, że pomimo infantylności fabuły można zrobić serial dla fun-u. Coś co z założenia miało być chwilową stratą czasu okazało się totalnym strzałem w dziesiątkę. Kompletnie nie zdawałem sobie sprawy, że tak bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do różnego rodzaju amerykanizmów.
Polecam "Crash landing on you" z innych romansów oraz "Alchemia dusz" z bardziej fantasy klimatów koreańskich, oba na Netflixie. Z koreańskimi serialami jest tak, że jak się więcej obejrzy to są bardzo do siebie podobne, ale to fajna odskocznia od zachodnich produkcji 😊 Poza romansami warto obczaić coś z motywem zemsty, który jest ostatnio bardzo popularnym i mocnym wątkiem w serialach koreańskich - np. "The Glory" lub "Eve", również Netflix.
@@kamisamamira2798 Crash landing on you, obejrzałem ze 3-4 odcinki i strasznie nudny i naiwny. Ale za to np. Zło Absolutne to najlepsze co widziałem w 2024 roku (serial jest starszy).
@@smartek no koreańskie romanse mogą się wydawać bardzo naiwne, specyficzny klimat, jak nie podpasował, to raczej polecam cięższe klimaty. "Zło absolutne" widziałam 1odc, dla mnie za ciężkie, ale na Disney+ jest jeszcze kilka podobnych 🤔
Jakbyniepaczec określił "Pingwina" słowami "Nie wiedziałam, że czekam na ten serial". I to świetnie opisuje też moje wrażenia, bo jak usłyszałam, że ma być, to byłam średnio zainteresowana, ale potem mówię "Zerknę". No i się wciągnęłam w ten urok Farella! Szogun jest moim zdaniem poza kategorią. Nie widziałam oryginału z lat 60, ale ten mi się podobał. Co do seriali - bardzo ci polecam "Matki pingwinów" na Netflix. Może nie jest to serial wybitny pod kątem realizacji, ale moim zdaniem niezwykle ważny w kontekście omawianego w nim problemu. I fajne jest też to, że stara się to pokazywać pod płaszczykiem humoru. Moim zdaniem warto obejrzeć.
Do seriali dodałbym jeszcze Disclaimer Cuarona. Miałem przyjemność obejrzeć cały serial na dużym ekranie podczas Camerimage w Toruniu, wrażenia niesamowite :)
Moje top 3 seriali 2024: Arcane, Pingwin, Fallout. Zabolało mnie co zrobili z 2 sezonem Rodu Smoka - wyszedł im trailer do 3 sezonu z 1 może 2 dobrymi odcinkami.
Hej, oglądałeś może Devil's Hour? Bardzo fajny, mało znany serial ale jest bardzo dobrze nakręcony i ciekawy fabularnie. Motyw którego nie widziałem w żadnym innym serialu czy filmie, pierwszy odcinek nie jest jakiś wybitny ale wraz z postępem fabuły coraz więcej scen zaczyna mieć sens. Polecam, mam nadzieję że kiedyś wspomnisz o nim w jakimś odcinku :)
Dzięki za to zestawienie. Zastanawiałem się nad Reniferkiem, zostałem przekonany by obejrzeć. Serial, perełka, którą Pominąłeś (moja subiektywna ocena😉) to "Sto lat samotności". Zgadam się, Arcane to nr 1 tego roku 😀 Pozdrawiam świątecznie 🎉
Reniferek to jeden z najbardziej polaryzujących seriali ostatnich lat, głównie dlatego że reżyser dopuścił się manipulacji faktami (co jest dość ważne w serialu opartym na faktach). Dodatkowo nie zmienił danych osobowych tej kobiety przez co widzowie zaczeli się jej odgrażać po namierzeniu jej. Więc ten serial albo się lubi, albo krytykuje za to co reżyser (jak i główny aktor, bo facet opowiada swoją historie) zrobił tej dziewczynie.
@diokol29 jeśli tak było, o nie dobrze się stało. Oglądałem (do tej pory) ten serial bez tej wiedzy i widzę tu obraz bardziej uniwersalny, to jak w różnych relacjach dosłownie gramy w jakieś swoje gry, by z płaszczyzny swoich niezaspokojonych potrzeb (akceptacje, samotność, itp) jak również złych schematów, próbujemy je w nieumiejętny, toksyczny sposób zaspakajać, przy wykorzystaniu drugiej osoby, tak naprawdę raniąc siebie i wszystkich wokół. Jeśli reżyser tak postąpił jak piszesz, zgada się to z tym co napisałem, nieumiejętnie opowiedział historię, by zapełnić, wyleczyć jakieś swoje -izmy.
@@piotrkaborda muszę się poprawić: zmienil jej imię i to ta kobieta sama się odezwała żeby ujawnić manipulacje czy kłamstwa. Według jej perspektywy to on proponował spotkania; nie było to kilkadziesiąt czy kilkaset listow tylko dwa lub trzy, i nie tysiące wiadomości tylko w okolicy czterystu, z czego mu samemu zdarzało się napisać pierwszemu; pisał do niej i mówił w barze sprośne teksty o pójściu do łóżka. Mi się serial średnio podobał, bo już miałem te wiedzę zakulisową. Ciągle odnosiłem wrażenie że to ten facet jest creepem, nie ona. Moja znajoma za to, psycholożka, bardzo go chwaliła. Podobało się jej to, jak serial podchodzi do problemu stalkingu i że nie musi to byc zawsze zero jedynkowe.
@@diokol29czyli z tego co piszesz, to słowo jego za słowo jej, więc jaka jest prawda?!? To tak jak z reporterami wojennymi, którzy wracaja z tej samej wojny, opiszą ją w różny sposób. A przez co będą filtrować fakty? Przez swoje lęki, fobie, to jakie schematy ugruntowano im w dzieciństwie, itp. Wracając do historii przed serialu, jak było naprawdę? Sprawa znalazła się w sądzie? A jeśli zostało to dowiedzione, która ze stron była opresyjna? Nie często zdarza sie tak, że w relacji to jedna osoba doprowadza do danej tragedii.
Pingwin to jest sztampa roku napisana w excelu . Serial wyjątkowo nudny , przewidywalny , oparty na minach ( Sofia ) , banalnych kwestiach dialogowych . The Curse okazał się być najlepszym serialem 2024 . Absolutnie wybitne dzieło poruszające głowę , czyli prawdziwa sztuka .
Zgadzam się z Twoimi wyborami. Dorzucilbym jeszcze "Nic nie mów". P.S. Planujesz recenzję "Skeleton Crew"? Fajnie by było usłyszeć Twoją, profesjonalną ocenę świecenia w tym serialu. Moim zdaniem, dawno nie było tak tragicznych oświetlenia i kompozycji w filmie.
Jeśli ktoś wcześniej czytał Shoguna to mógł poczuć się zniesmaczony, bo serial został zrealizowany z przypadkowo posklejanych kartek powieści. Scenarzyści poprzestawiali chronologię wydarzeń. Rozumiem, że miało to dodać dynamiki ale powieść jest w zupełnie innym tempie. Powieść to epicka podróż, serial to jazda 10 przystanków zatłoczonym autobusem. Pingwin - Sofia to jedna z najlepiej zagranych postaci z wątkiem mafii w tle. Moim zdaniem równa się swoją rolą z tymi, które zagrał Joe Pesci w Casino i Goodfellas.
1- Szogun byłby w mojej opinii rewelacyjny, gdyby nie to, że na początku tego roku przeczytałem książkę :D 2- Fallout - nie grałem ale główna bohaterka tak irytowała swoim zachowaniem, że męczyłem go ponad 2 tygodnie, ale samo zrobienie fajne
Pingwin rewelacja. Jedyne co mnie trochę ukłuło, to usytuowanie wszystkiego w świecie Batmana. Ta historia mogłaby się dziać w zasadzie w naszym świecie. Miałem wrażenie, że twórcy chcieli osadzić swój serial w znanym i lubianym świecie by przyciągnąć do ekranów więcej widzów. Taki "chłyt matetingowy", chociaż po głębszym zastanowieniu rozumiem. Fallout. Podobnie jak większość, byłem ogromnie zaskoczony jak dobrze to wyszło. @Na Gałęzi Pytanie z inne beczki: jakich klawiatur używasz? Na rynku jest masę wodotrysków i fajerwerków i łatwo się pogubić. Szukam czegoś w stylu Keychron V6 max, byłby idealny gdyby pokrętło było w prawym górnym narożniku. Podpytuję więc gdzie mogę, kto czego używa i poleca.
Mam spore zaległości w temacie seriali z tego roku i nadrabianie muszę zacząć od Arcane. :D Całkiem nieźle się bawiłam przy netflixowym "Kaos", szkoda, że został anulowany. A z miniserii ciekawy jest "Douglas is cancelled", a chyba niewiele osób go widziało.
Ja w 2024 roku jestem zdecydowanie psychofanem serialu „Disclaimer”. Tam jest wszystko. Krytyka współczesności, uzależnienia od Social Media, rozpadu relacji międzyludzkich, powierzchownego odbierania świata. A sceny seksu to jest absolutne mistrzostwo świata. Wizualnie. Estetycznie. Borat w roli dramatycznej. Blanchett prawie nie mówi, a gra jak cholera. Kline - rewelka. Film tak bolesny, że nie potrafiliśmy więcej niż dwa odcinki na raz zobaczyć.
Jak dla mnie pierwsza 2. taka sama tyle że Arcane jak pierwsze a Pingwin drugie miejsce, ale 3 miejsce to KAOS, który zauważa globalne społecznie zjawisko czyli utratę wiary
A to heca! Obserwuję kanał od dawna, o ile zazwyczaj moje wrażenia są zbieżne z opinią autora, to mam skrajnie odmienną opinię jeśli chodzi o odbiór serialu Shogun wspomnianego w tym materiale jak i serialu Diuna omawianego wczoraj. Dla mnie Shogun był "płaski" nie potrafiłem się zaangażować, porzuciłem na etapie 4-5 odcinka, co nie zdarza mi się często. Na pewno nikomu bym nie polecił i nie zawarł na liście top seriali. Natomiast jeśli chodzi o Diunę, to widzę wady serialu ( subiektywnie aktor który gra Desmonda gra tak samo jak Ragnara w Vikingach), ta sama technologia co 10 000 lat później w filmie, to dla mnie jest dużo bardziej angażujący i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Z listy nie widzałem 4 miejsca, dzięki za polecajkę, jutro zaczynam seans, pozdrawiam!
Nie widziałem jeszcze wszystkich odcinków ale jestem prawie pewny że moim serialem roku będzie polski The Office. Ten sezon miażdży. Oczywiście Pingwin też świetny.
@@wojtekreliga3881Myślę że możemy się zgodzić że stylistycznie jest to anime i pomimo produkowania przez Francuskie studio dużo osób pracujących nad serialem są z japoni
@@wojtekreliga3881 A nie w Francji? Zabawne w Japonii terminem "anime" określa się wszystkie filmy i seriale animowane, bez względu na kraj ich pochodzenia.
Pingwin bdb, chyba najlepsze z DC co powstalo po Batmanie, ale.. Szogun. Od zadnego serialu sie tak nie odbilem.. po 2 odcinkach czuje sie znudzony, ale.. absolutnie nie przekreslam i mysle, ze wrócę.
Kurde w tym roku mialem bardzo podobnie. Duzo seriali zacząłem i po 1-2 odcinkafh znudzony odpuściłem. Chyba tak zeby skonczyc to obejrzalem tylko Arcane i Pingwina. I oba są genialne choc dla mnie wyzej jest arcane.
Dan Da Dan. Taka jazda bez trzymanki od pierwszego odcinka, że nie mam pytań. Najlepsze anime tego roku, a może i nawet serial roku. Czegoś tak dobrego jeszcze nie widziałem.
Totalnie nie 4. uznany za winnego zmęczył mnie nawet nie dokończyłem:P Sugar, który tobie nie siadł lepszy. Reniferek tez nie moja bajka.:):) Reszta sie zgadzam Arcane oprócz Blueyed samurai z tamtego roku najlepsza animacja ostatnich lat.
Dla mnie również. Drugi sezon momentami wydawał się nieco wymuszony, a i było też sporo momentów jak "już prawie" komuś się coś stało/udało tylko po to by przedłużyć nieuniknione i móc zrobić kolejny odcinek. No i zakończenie też przyznam, że trochę wymuszone, tak jakby nie do końca mieli pomysł na zakończenie historii, ale tak poza tym to nawet spoko.
Ciężko było nadążyć za tym ci się dzieje w drugim sezonie a to raczej nie jest wyznacznik dobrego serialu. Animancje bomba i realizacja klasa, ale fabularnie duuużo gorzej niż jedynka. Na drugi sezon czekałem, na trzeci już nie czekam.
Nie wiem, czy czytasz komentarze, ale byłbym bardzo wdzięczny gdybyś wstawiał do opisu rozdziały. Są one bardzo pomocne, szczególnie przy filmach takich jak ten, bo nie muszę potem szukać w komentarzach listy filmów od dobrej duszyczki, tylko widzę je bezpośrednio na filmie. Pomyśl proszę o wstawieniu ich, szczególnie że dużo ludzi po premierze filmu i tak sama je wstawia, razem z time stampami, więc dodanie ich do opisu nie jest ciężkie :)
@@niepowiem007 Jeśli twórca szanuje mój czas, to ja go również. Jak nie to wejdę w komentarze, a potem i tak wyjdę z filmu :) Sam prowadzę kanał pewnej firmy i zawsze dodaję rozdziały, bo szanuję czas widzów i jak na razie to 100% takich filmów lepiej się klikało i miało lepsze statystyki niż te bez nich.
Dla mnie osobiście Reniferek mocno średni - Netflixowe produkcje ogólnie mają budowę i fabuły dość niszowe i niestety mocno przewidywalne... I ta wszechobecna tolerancja.. Oczy krwawią...
Prawie się utożsamiłem z Twoją topką, ale Pingwina bym z niej wyrzucił, Arcane dał na 1 (zwłaszcza po odświeżeniu sobie 1 sezonu) i Disclaimer na drugim. Świetny serial, budową przypominający Presumed Innocent, ale jeszcze lepiej grający na emocjach w skrajny sposób i umiejętnie poruszający cięższe tematy
Fajnie by bylo na przyszłość jakbyś na początku omawiania jakiejs produkcji mowil na jakiej platformie można ją zobaczyć, ponieważ żal w sercu sie pojawia w monencie gdy już mnie zachęcisz na ogladanie któregoś z seriali a okazuje sie ze ni jest to mozliwe bo nie mam wykupionego np HBO
Dla mnie najlepsze seriale tego roku (albo kontynuacje seriali) to: •Park Jurajski Teoria Chaosu SEZON 1 i SEZON 2 • The Walking Dead The Ones Who Live • The Walking Dead Daryl Dixon SEZON 2 • Snowpiercer SEZON 4
@piotrsobczak2716 na Vider z polskimi napisami, wszystkie 10 odcinków, tłumaczenie w niektórych przypadkach siada ale da się przyzwyczaić, zanim ten sezon pojawi się na Netflix lub gdziekolwiek indziej z polską dystrybucją to będzie pewnie trzeba czekać długo
Zacznijmy od tej gorszej strony - Arcane sezon 2 to największe rozczarowanie roku. Rozstrzał pomiędzy pierwszym, prawie idealnym sezonem, a drugim, niejasnym, przekombinowanym, skupiającym się na jakiejś dziwnej magii, zamiast na naszych dwóch głównych bohaterkach, jest jak pomiędzy pierwszym a trzecim Terminatorem. Po pierwszym sezonie zastanawiałem się czy to nie najlepsza animacja, jaką w życiu widziałem (a oglądam sporo anime), po drugim nie jest nawet w pierwszej 10-ce. Szkoda. Równie wielkim rozczarowaniem jest drugi sezon Silo, który również nie dorasta do pięt pierwszemu, a jeżeli naprawdę nie zachwyci mnie końcówka to będzie to jeden z nielicznych seriali, które przestanę oglądać przed dojściem do ostatniego sezonu. Identycznie sprawa wygląda z Hellbound, gdzie po pierwszym świetnym sezonie drugi stał się tak dziwny i przekombinowany, że chyba sobie odpuszczę dalsze oglądanie. Oby chociaż drugi sezon Squid Game nie rozczarował. Co do nowych produkcji to nie dajcie się wciągnąć w Landman. Wszyscy mówią, że to nowy Yellowstone z paliwem, zamiast bydła, ale różnica jest taka, że Landman nie ma bohaterów, których można by było polubić, ciekawej fabuły, a wszystko, co się dzieje, aby popchnąć trochę akcję do przodu wynika z niesamowitej głupoty postaci. Serio - ludzie w tym serialu są tak głupi, że spokojnie łapie się on na dział sci-fi. Kompletna porażka. Z rzeczy przyjemniejszych - Pingwin to po prostu klasa, również nie wiedziałem, że czekałem na ten serial. Mam wrażenie, że Presumed Innocent po prostu przeleci bez echa, bo nigdzie nie widziałem reklamy tego serialu, a jest zaskakująco dobry. Fallout to najlepsza ekranizacja gry, nic więcej nie trzeba mówić. Natomiast Shogun jest pięknie nakręcony i bardzo ciekawy, ale ponieważ kocham Japonię to mogę być nieobiektywny. Jedyne co mi przeszkadza, to bardzo słaba gra aktorska Cosmo Jarvisa. Nie wiem jakim cudem ten gość trafił do serialu, ale niszczy cały klimat i sprawia wrażenie amatora wśród profesjonalnych aktorów. Szkoda, że nie wzieli kogoś lepszego. Do grona pozytywnych seriali, które nie są jakieś genialne, ale doskonale się przy nich bawiłem dodałbym The Gentelmen (tak, zrobiony przez Guya Ritchiego) oraz Tulsa King (tak wiem, co drugi odcinek jest kradziony z The Sopranos).
Arcane zacząłem oglądać z ciekawości dla zabicia czasu i jestem zachwycony. Tak dobrej animacji ze świetną fabułą dawno nie widziałem. Polecam każdemu.
Szogun fajny, chociaż główna postać niezwykle miałka i nijaka. Fallout przyjemny, chociaż poprawność polityczna pod koniec serialu, zepsuła mi przyjemność z seansu.
W pełni zgadzam się z tą listą. Pingwin mimo pewnych niedociągnięć fabularnych jak np. ucieczka Salvatore Maroniego z więzienia, czy fakt, że w finałowym odcinku szefowie różnych gangów zostają zabici przez swoich podwładnych, które trudno wytłumaczyć to serial jak dla mnie zasługuje na pierwsze miejsce. Arcane i Fallout również zasłużyły na wysokie miejsca w mojej ocenie. Podobnie reszta seriali jak Reniferek, Uznany za winnego, czy Szogun. Nawet nie zmieniałbym tu kolejności.
no kurde dzięki za spoilery ziomek a wlasnie mialem jutro sobie ostatni odcinek pingwina obejrzec , wez sie zastanow moze najpiew zanim napiszesz cos bo nie wszyscy ogladąją cały serial w jedną noc
@@SPIE243 No rzeczywiście trochę za dużo napisałem, ale mam w zwyczaju uzasadniać moje tezy przykładami. Tak na marginesie to ja nie oglądałem tego serialu w jedną noc, jak sugerujesz, tylko co tydzień czekałem na kolejny odcinek, a poza tym ja nie kazałem Ci czytać mojego komentarza. Mogłeś najpierw obejrzeć Pingwina do końca, a potem poczytać komentarze.
@@Ghostbuster102 wiesz co chciałem sobie poprostu poczytać co ludzie sądzą o tym serialu bo mi osobiście on się bardzo spodobał i chciałem poznać odczucia ludzi zwłaszcza że mamy postać pingwina na miniaturce filmu
Arcane 2 oprocz tego ze wizualnie piekne było poprostu slabe . Nie chodzi o to ze 1 sezon postawil poprzeczke bardzo wysoko tylko feminizacja i genderyzm jest są tu tak eksponowane, ze mam wrażenie ze nie starczyło czasu na sensowne wyjasnienie trgo co sie dzialo na ekranie. A Pingwin? Bylem wrecz zdegustowany głupotą tego serialu.
Mam pytanie co do Arcane, może jestem ignorantem, może źle oceniam. Zgadzam się co do oprawy wizualnej i świata, jest to bardzo ciekawa mieszanka-myślę, że szczególnie ten trochę cyberpunkowy klimat ładnie podkręca całość. Zgodzę się co do tych smaczków w walkach. Jednak co do postaci absolutnie się nie zgodzę, w serialu nie ma nawet jednej postaci która zaskakuje. Tak naprawdę poznając postać, patrząc na jej działania całość jest niezwykle przewidywalna i raczej nudna. Czy za ciekawe można uznać VI, która sama mówi, że ciągle popełnia te same błędy a następnie w sytuacji zagrożenia życia, sytuacji w której każda minuta ma znaczenie po prostu uprawia seks z Caitlyn? Rozumiem to wynik jej charakteru, impulsywności, potrzeby uwagi-wiele jej działań ma wydźwięk "spójrz na mnie" lub pewnej chęci ucieczki od rzeczywistości etc. Cały czas wierzy w Jinx i w końcu to okazuje się dobre? Działa impulsywnie i w wielu sytuacjach jej miłość do Jinx prowadzi do przewidywalnego zakończenia akcji? Ciekawy jest Jayce, który od zachłyśnięcia się odkryciem, przez ignorowanie porad wybitnego naukowca. Widzi potencjalne skutki swojego działania i po prostu chce to zakończyć? Victor, który przechodzi podobną drogę? Nie widzą potencjalnych problemów jakie mogą wystąpić. Brakuje im pokory naukowej jaką próbuje pokazać im Heimerdinger dopiero namacalne zetknięcie się z potencjalną przyszłością daje im do myślenia. Odwzorowuje to naukowców i ludzi jakich widzimy w naszym otoczeniu-zgodzę się. Jednak tacy naukowcy, zazwyczaj nie osiągają wiele, dodatkowo raczej nie dostają aż takiej przewagi od świata, że zauważają swoje błędy w tak namacalny sposób. Popełniają szereg błędów w zakresie metodologii nauki poprzez ignorowanie porad, brak szerokiego testowania swoich wynalazków, dążenie do wprowadzenia wynalazku ponieważ hipoteza zakłada że jest dobre etc Czy Jinx przechodzi przemianę? Uważam, że nie-Jinx w drugim sezonie funkcjonuje już praktycznie bez zaburzeń(Urojeń słuchowych etc). Można założyć, że choroba jest w remisji(Pomijam piękne miejsce na pokazanie istoty problemu, walki z nim etc-tego nie ma. Nie mówię o klasycznym psychologu ale czymś dopasowanym do serialu).To sprawia, że patrzy inaczej na świat i poznajemy jej inną twarz. Trochę jak poznanie osoby chorej na schizofrenię w epizodzie i podczas remisji. Jednak nie nazwałbym tego jako psycholog przemianą pacjenta. Chętnie poznam inną perspektywę, spojrzenie na postacie. Zapewne czegoś nie widzę. Jednak na ten moment uważam, że najsłabszym elementem serialu są postacie-o żadnej nie będę pamiętał za jakiś czas. I to dla mnie jest największa słabość serialu.
@ Płytka ponieważ uważam, że archetypy jakie zostały przypisane postacią tak właśnie zostały rozbudowane. Dodatkowo nie prezentuje opisu w całości bo komentarz byłby znacznie dłuższy-zwracam uwagę na niektóre aspekty. Aspekty, które są dla mnie nadmiernymi uproszczeniami lub sztampowymi rozwiązaniami etc.Serial porusza każdy temat bardzo rozważnie, bez nadmiernego zagłębiania się i możliwych konsekwencji. Tematyka dehumanizacji dołu, migot etc to wszystko jest pokazane bardzo bezpiecznie. Myślę, że nieco podobny motyw dehumanizacji występuje no w 86! I radzi sobie z tym znacznie lepiej. Mój komentarz nie równa się z tym, że nie czułem żadnej „sympatii” do bohaterów etc. Jednak ani jedna nie zapadnie mi w pamięci. Chętnie poznam Twoje zdanie, dlaczego uważasz moje interpretacje za płytkie?
@@JacekCiupek1 Nie chce mi się pisac zadnych paragrafow. Po prostu widac, ze obejrzales serial raz przy jedzeniu, połowe czasu spedzając na telefonie. Żadne działania Vi nie mają wydzwieku "spojrz na mnie." Jayce nie zachłysną się odkryciem, ale swojim marzeniem poprawy zycia w Piltover and Zaun. Viktor przechodzi podobną droge, ale jednak z kompletnie innej perspektywy. Heimerdinger mial pokore, ale mial brak ludzkiej perspektywy. Moglbym napisac wiecej na temat tych postaci, bo rozmawiac o nich mozna godzinami, ale nie chce mi sie.
Arcane na 2 miejscu , no nie spodziewałem się po tobie tego , dla mnie totalny bezsensowny gniot który w ogóle nie pokrywa się z orginalna historią postaci
Pingwin był świetny 🙂
"Uśmiech losu" - włączyłem z ciekawości, aby "liznąć" trochę koreańskiej kultury. Nagle szok ! Zupełnie jakbym wziął czerwoną pigułkę w Matrix. Zobaczyłem jak bardzo jesteśmy "zbrukani" amerykańską kinematografią, prowadzeniem kamery, scenariuszem, kontrolowaniem emocji widza, stosunkiem do seksualności ( brak eksponowania ciał ). "Uśmiech losu" pokazał, że pomimo infantylności fabuły można zrobić serial dla fun-u. Coś co z założenia miało być chwilową stratą czasu okazało się totalnym strzałem w dziesiątkę. Kompletnie nie zdawałem sobie sprawy, że tak bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do różnego rodzaju amerykanizmów.
dzięki za polecenie, właśnie zaczęłam, pierwsze 15 minut i jest świetny.
Polecam "Crash landing on you" z innych romansów oraz "Alchemia dusz" z bardziej fantasy klimatów koreańskich, oba na Netflixie. Z koreańskimi serialami jest tak, że jak się więcej obejrzy to są bardzo do siebie podobne, ale to fajna odskocznia od zachodnich produkcji 😊 Poza romansami warto obczaić coś z motywem zemsty, który jest ostatnio bardzo popularnym i mocnym wątkiem w serialach koreańskich - np. "The Glory" lub "Eve", również Netflix.
@@kamisamamira2798 Crash landing on you, obejrzałem ze 3-4 odcinki i strasznie nudny i naiwny. Ale za to np. Zło Absolutne to najlepsze co widziałem w 2024 roku (serial jest starszy).
@@smartek no koreańskie romanse mogą się wydawać bardzo naiwne, specyficzny klimat, jak nie podpasował, to raczej polecam cięższe klimaty. "Zło absolutne" widziałam 1odc, dla mnie za ciężkie, ale na Disney+ jest jeszcze kilka podobnych 🤔
Shogun
Pingwin
Reniferek
Sto lat samotności
Ripley
Arcane
Fallout
Dyplomatka
Black Doves
Matki Pingwinów
te pingiwnki to ostatnio coraz modniejsze, tez uzywasz?
Jakbyniepaczec określił "Pingwina" słowami "Nie wiedziałam, że czekam na ten serial". I to świetnie opisuje też moje wrażenia, bo jak usłyszałam, że ma być, to byłam średnio zainteresowana, ale potem mówię "Zerknę". No i się wciągnęłam w ten urok Farella! Szogun jest moim zdaniem poza kategorią. Nie widziałam oryginału z lat 60, ale ten mi się podobał. Co do seriali - bardzo ci polecam "Matki pingwinów" na Netflix. Może nie jest to serial wybitny pod kątem realizacji, ale moim zdaniem niezwykle ważny w kontekście omawianego w nim problemu. I fajne jest też to, że stara się to pokazywać pod płaszczykiem humoru. Moim zdaniem warto obejrzeć.
Czekałem na ten materiał! Często mój gust rezonuje z twoim także będe miał co nadrabiać na świętach
Arcane the best ❤ Nigdy nie zagralam w zadna gre, serial mnie zachycil ❤🎉😊
Do seriali dodałbym jeszcze Disclaimer Cuarona. Miałem przyjemność obejrzeć cały serial na dużym ekranie podczas Camerimage w Toruniu, wrażenia niesamowite :)
Moje top 3 seriali 2024: Arcane, Pingwin, Fallout. Zabolało mnie co zrobili z 2 sezonem Rodu Smoka - wyszedł im trailer do 3 sezonu z 1 może 2 dobrymi odcinkami.
Hej, oglądałeś może Devil's Hour? Bardzo fajny, mało znany serial ale jest bardzo dobrze nakręcony i ciekawy fabularnie. Motyw którego nie widziałem w żadnym innym serialu czy filmie, pierwszy odcinek nie jest jakiś wybitny ale wraz z postępem fabuły coraz więcej scen zaczyna mieć sens. Polecam, mam nadzieję że kiedyś wspomnisz o nim w jakimś odcinku :)
„Sprostowanie” od Apple - polecam! 😊 Silos też super 👍
Dzięki za to zestawienie. Zastanawiałem się nad Reniferkiem, zostałem przekonany by obejrzeć.
Serial, perełka, którą Pominąłeś (moja subiektywna ocena😉) to "Sto lat samotności".
Zgadam się, Arcane to nr 1 tego roku 😀
Pozdrawiam świątecznie 🎉
Reniferek to jeden z najbardziej polaryzujących seriali ostatnich lat, głównie dlatego że reżyser dopuścił się manipulacji faktami (co jest dość ważne w serialu opartym na faktach). Dodatkowo nie zmienił danych osobowych tej kobiety przez co widzowie zaczeli się jej odgrażać po namierzeniu jej. Więc ten serial albo się lubi, albo krytykuje za to co reżyser (jak i główny aktor, bo facet opowiada swoją historie) zrobił tej dziewczynie.
@diokol29 jeśli tak było, o nie dobrze się stało. Oglądałem (do tej pory) ten serial bez tej wiedzy i widzę tu obraz bardziej uniwersalny, to jak w różnych relacjach dosłownie gramy w jakieś swoje gry, by z płaszczyzny swoich niezaspokojonych potrzeb (akceptacje, samotność, itp) jak również złych schematów, próbujemy je w nieumiejętny, toksyczny sposób zaspakajać, przy wykorzystaniu drugiej osoby, tak naprawdę raniąc siebie i wszystkich wokół.
Jeśli reżyser tak postąpił jak piszesz, zgada się to z tym co napisałem, nieumiejętnie opowiedział historię, by zapełnić, wyleczyć jakieś swoje -izmy.
@@piotrkaborda muszę się poprawić: zmienil jej imię i to ta kobieta sama się odezwała żeby ujawnić manipulacje czy kłamstwa. Według jej perspektywy to on proponował spotkania; nie było to kilkadziesiąt czy kilkaset listow tylko dwa lub trzy, i nie tysiące wiadomości tylko w okolicy czterystu, z czego mu samemu zdarzało się napisać pierwszemu; pisał do niej i mówił w barze sprośne teksty o pójściu do łóżka.
Mi się serial średnio podobał, bo już miałem te wiedzę zakulisową. Ciągle odnosiłem wrażenie że to ten facet jest creepem, nie ona. Moja znajoma za to, psycholożka, bardzo go chwaliła. Podobało się jej to, jak serial podchodzi do problemu stalkingu i że nie musi to byc zawsze zero jedynkowe.
@@diokol29czyli z tego co piszesz, to słowo jego za słowo jej, więc jaka jest prawda?!?
To tak jak z reporterami wojennymi, którzy wracaja z tej samej wojny, opiszą ją w różny sposób. A przez co będą filtrować fakty? Przez swoje lęki, fobie, to jakie schematy ugruntowano im w dzieciństwie, itp.
Wracając do historii przed serialu, jak było naprawdę? Sprawa znalazła się w sądzie? A jeśli zostało to dowiedzione, która ze stron była opresyjna? Nie często zdarza sie tak, że w relacji to jedna osoba doprowadza do danej tragedii.
Pingwin to jest sztampa roku napisana w excelu . Serial wyjątkowo nudny , przewidywalny , oparty na minach ( Sofia ) , banalnych kwestiach dialogowych .
The Curse okazał się być najlepszym serialem 2024 . Absolutnie wybitne dzieło poruszające głowę , czyli prawdziwa sztuka .
Zgadzam się z Twoimi wyborami. Dorzucilbym jeszcze "Nic nie mów". P.S. Planujesz recenzję "Skeleton Crew"? Fajnie by było usłyszeć Twoją, profesjonalną ocenę świecenia w tym serialu. Moim zdaniem, dawno nie było tak tragicznych oświetlenia i kompozycji w filmie.
Jeśli ktoś wcześniej czytał Shoguna to mógł poczuć się zniesmaczony, bo serial został zrealizowany z przypadkowo posklejanych kartek powieści. Scenarzyści poprzestawiali chronologię wydarzeń. Rozumiem, że miało to dodać dynamiki ale powieść jest w zupełnie innym tempie. Powieść to epicka podróż, serial to jazda 10 przystanków zatłoczonym autobusem.
Pingwin - Sofia to jedna z najlepiej zagranych postaci z wątkiem mafii w tle. Moim zdaniem równa się swoją rolą z tymi, które zagrał Joe Pesci w Casino i Goodfellas.
1- Szogun byłby w mojej opinii rewelacyjny, gdyby nie to, że na początku tego roku przeczytałem książkę :D
2- Fallout - nie grałem ale główna bohaterka tak irytowała swoim zachowaniem, że męczyłem go ponad 2 tygodnie, ale samo zrobienie fajne
Pingwin rewelacja. Jedyne co mnie trochę ukłuło, to usytuowanie wszystkiego w świecie Batmana. Ta historia mogłaby się dziać w zasadzie w naszym świecie. Miałem wrażenie, że twórcy chcieli osadzić swój serial w znanym i lubianym świecie by przyciągnąć do ekranów więcej widzów. Taki "chłyt matetingowy", chociaż po głębszym zastanowieniu rozumiem.
Fallout. Podobnie jak większość, byłem ogromnie zaskoczony jak dobrze to wyszło.
@Na Gałęzi Pytanie z inne beczki: jakich klawiatur używasz? Na rynku jest masę wodotrysków i fajerwerków i łatwo się pogubić. Szukam czegoś w stylu Keychron V6 max, byłby idealny gdyby pokrętło było w prawym górnym narożniku. Podpytuję więc gdzie mogę, kto czego używa i poleca.
POlecam także Rematch, świetny
właśnie kończę oglądać pingwina i serio ten serial jest mega dobry polecam
Mam spore zaległości w temacie seriali z tego roku i nadrabianie muszę zacząć od Arcane. :D Całkiem nieźle się bawiłam przy netflixowym "Kaos", szkoda, że został anulowany. A z miniserii ciekawy jest "Douglas is cancelled", a chyba niewiele osób go widziało.
Nie jestem pewien czy to serial z tego roku ale w tym roku miałem przyjemność go obejrzeć a mianowicie Tokyo Vice. Tak czy siak mocno polecam.
To jest z 2022 bo też niedawno oglądałem świetny serial.
@@xchrisux2003 2 sezon był w tym roku, w właściwie dokończenie 1 sezonu urwanego bezsensownie w środku historii.
Ubieram choinkę,odpalam Yt, a tu taka niespodzianka❤
Ja w 2024 roku jestem zdecydowanie psychofanem serialu „Disclaimer”. Tam jest wszystko. Krytyka współczesności, uzależnienia od Social Media, rozpadu relacji międzyludzkich, powierzchownego odbierania świata. A sceny seksu to jest absolutne mistrzostwo świata. Wizualnie. Estetycznie. Borat w roli dramatycznej. Blanchett prawie nie mówi, a gra jak cholera. Kline - rewelka. Film tak bolesny, że nie potrafiliśmy więcej niż dwa odcinki na raz zobaczyć.
Jak dla mnie pierwsza 2. taka sama tyle że Arcane jak pierwsze a Pingwin drugie miejsce, ale 3 miejsce to KAOS, który zauważa globalne społecznie zjawisko czyli utratę wiary
A to heca! Obserwuję kanał od dawna, o ile zazwyczaj moje wrażenia są zbieżne z opinią autora, to mam skrajnie odmienną opinię jeśli chodzi o odbiór serialu Shogun wspomnianego w tym materiale jak i serialu Diuna omawianego wczoraj. Dla mnie Shogun był "płaski" nie potrafiłem się zaangażować, porzuciłem na etapie 4-5 odcinka, co nie zdarza mi się często. Na pewno nikomu bym nie polecił i nie zawarł na liście top seriali. Natomiast jeśli chodzi o Diunę, to widzę wady serialu ( subiektywnie aktor który gra Desmonda gra tak samo jak Ragnara w Vikingach), ta sama technologia co 10 000 lat później w filmie, to dla mnie jest dużo bardziej angażujący i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Z listy nie widzałem 4 miejsca, dzięki za polecajkę, jutro zaczynam seans, pozdrawiam!
Nie widziałem jeszcze wszystkich odcinków ale jestem prawie pewny że moim serialem roku będzie polski The Office. Ten sezon miażdży. Oczywiście Pingwin też świetny.
Miałeś okazję obejrzeć "Sto lat samotności"? Obejrzę w święta ale ciekawa jestem Twojego zdania
Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów na naszym Netflixie pojawił się w tym roku, równie dobry co serial o Dahmerze
Jestem ciekaw co sądzisz o Dniu Szakala oraz Landmanie. Chociaż wiadomo, że te obydwa te seriale wciąż są w toku.
polecam szczerze jeden i drugi
A masz komentarz, dołożę się. Ale zapytam, gdzie takie wspaniałe Rings of pała? Taki zachwycony byłeś...
Mój ulubiony serial tego roku to Fallout. 😊
No mógł być też Yellowstone S5B i Lioness S2
Blue Eye Samurai - Netflix - Mistrzostwo świata polecam bo to anime na spokojnie stoi na równie z ARCANE polecam gorąco 🥰🥰
To nie jest anime, tylko serial animowany. Wyprodukowano go w USA.
A sam serial stworzono w 2023 roku.
Ładny, ciekawy, ale jednak bez porównania do Arcane.
@@wojtekreliga3881Myślę że możemy się zgodzić że stylistycznie jest to anime i pomimo produkowania przez Francuskie studio dużo osób pracujących nad serialem są z japoni
@@wojtekreliga3881 A nie w Francji? Zabawne w Japonii terminem "anime" określa się wszystkie filmy i seriale animowane, bez względu na kraj ich pochodzenia.
Samurai bardzo dobry, ale nie przesadzajmy ;]
Może na 2025 rok zaczniesz dodawać timestampy do swoich filmów? 😂
Sugar i Ripley są pro. Szogun dobry. Pingwin, Gentelmeni, Uznany za niewinnego
tylko czemu Del masz focus na mikrofonie a nie na tej pięknej koszuli :( materiał oczywiście 10/10
Pingwin bdb, chyba najlepsze z DC co powstalo po Batmanie, ale.. Szogun. Od zadnego serialu sie tak nie odbilem.. po 2 odcinkach czuje sie znudzony, ale.. absolutnie nie przekreslam i mysle, ze wrócę.
No mogłeś dla kontrastu wcisnąć "1670". Coś polskiego a uśmiałem się do lez.
Nie ten rok.
Polecam obejrzeć seria Diuna. Ma odcinki, które nie są zbyt dobre, ale ja jako fan tego uniwersum jestem usatysfakcjonowany.
Kurde w tym roku mialem bardzo podobnie. Duzo seriali zacząłem i po 1-2 odcinkafh znudzony odpuściłem. Chyba tak zeby skonczyc to obejrzalem tylko Arcane i Pingwina. I oba są genialne choc dla mnie wyzej jest arcane.
Co z podcastem na gałęzi?
Czy serial "Gwiezdne Wojny: Załoga Rozbitków" znalazłby się na tej liście gdyby został ukończony przed grudniem?
SHOGUN tak daleko ?? Przeciez to genialny serial
Z Shogunem jest taki problem, że twórcy nie pokazali finałowej bitwy, która była zapowiadana przez cały sezon. Widzowie mają prawo czuć się oszukani.
Ja bym dał może ale wedlug mnie Hazbin Hotel jak dla mnie (ale to kwestia sporna) 🤔
Green Frontier - jeden z lepszych
Dan Da Dan. Taka jazda bez trzymanki od pierwszego odcinka, że nie mam pytań. Najlepsze anime tego roku, a może i nawet serial roku. Czegoś tak dobrego jeszcze nie widziałem.
The Curse, Dark Matter, Fallout, Disclaimer to moja topka. Uznany za niewinnego spoko, ale bez szalu. Reniferek, Pingwin mi się nie podobały 😊
Dla mnie to było (w kolejnosci losowej): Fallout, Diuna, Pingwin, Baby Reindeer, The Bequeathed
moze na wyrost ale jesli nie teraz to na pewno w ciagu najblizszych lat Pingwin będzie uwazany za jeden z najlepszych 1 sezonów
Z tych które oglądałem w tym roku najlepsze to: Pingwin, Arcane S2, Bridgertonowie S3, Ród Smoka S2
Cholernie mi się podobał Shogun
Co myślisz o serialu "Nowa konstelacja" od Apple? Wydaje mi się czy jest on tak strasznie niedoceniony?
Pingwin
Dżentelmeni (bardzo podobny do powyższego, ale jakże inny)
Dyplomatka
Reszty słynnych albo nie oglądałem, albo mnie nie ruszyły.
Dzemtelmeni fajnie sie ogladalo nawet bardziej mi sie podobal serial niz film
Który serial zdobędzie Waszym zdaniem najwięcej nagród Emmy?
Totalnie nie 4. uznany za winnego zmęczył mnie nawet nie dokończyłem:P Sugar, który tobie nie siadł lepszy. Reniferek tez nie moja bajka.:):) Reszta sie zgadzam Arcane oprócz Blueyed samurai z tamtego roku najlepsza animacja ostatnich lat.
Zabrakło mi tu 2 sezonu Rodu smoka. Też zarąbisty 😢😅
Zdecydowanie Disclaimer, chociaz to bardziej film - ale jednak w odcinkach oraz Mroczna Materia na Apple
silo?
Moje odkrycie tego roku. Stawiam chyba nawet wyżej niż FROM, które też mi się podoba.
15:13 3 razy obejrzałeś xD a ja z 16 XDD 2 sezon z 5
Ten rok zapamiętam jako rok najlepszych adaptacji gier Arcane i Fallout!
Zdecydowanie nie mogło być inaczej, Pingwin rządzi!
Mogło
@@kubawisniowski458 Jakiś tytuł?
@@finger4298X-Men 97
Dla mnie 1 sezon Arcane był dużo lepszy do drugiego, ten aktualny to ostra sieczka fabularna dla mnie z wymuszonym czymś wielkim na koniec.
Pod wzgledem momentow postaci drugi sezon uderzyl mnie duzo bardziej emocjonalnie.
Dla mnie również. Drugi sezon momentami wydawał się nieco wymuszony, a i było też sporo momentów jak "już prawie" komuś się coś stało/udało tylko po to by przedłużyć nieuniknione i móc zrobić kolejny odcinek. No i zakończenie też przyznam, że trochę wymuszone, tak jakby nie do końca mieli pomysł na zakończenie historii, ale tak poza tym to nawet spoko.
Ciężko było nadążyć za tym ci się dzieje w drugim sezonie a to raczej nie jest wyznacznik dobrego serialu. Animancje bomba i realizacja klasa, ale fabularnie duuużo gorzej niż jedynka. Na drugi sezon czekałem, na trzeci już nie czekam.
Oglądałeś może Halo na SkyShowTime?
Supacell 😉
pierwsze miejsce: 1670, dziękuję, można się rozejść
nie ten rok
@@Majuu343 o wow, faktycznie... z jakiegoś powodu byłem przekonany, że to z tego roku
@@Xaget Co nie zmienia faktu, że jest świetny
Czy "Reniferek" (Baby Reindeer) jest tym czym miał być "Joker: Folie a Deux"?
Deaths game dosyc ciekawy serial
Pingwin NIE JEST dla mnie najlepszym serialem.
Nie wiem, czy czytasz komentarze, ale byłbym bardzo wdzięczny gdybyś wstawiał do opisu rozdziały. Są one bardzo pomocne, szczególnie przy filmach takich jak ten, bo nie muszę potem szukać w komentarzach listy filmów od dobrej duszyczki, tylko widzę je bezpośrednio na filmie. Pomyśl proszę o wstawieniu ich, szczególnie że dużo ludzi po premierze filmu i tak sama je wstawia, razem z time stampami, więc dodanie ich do opisu nie jest ciężkie :)
Chodzi raczej o to że jak są rozdziały to dużo ludzi listę przeczyta albo przewija zamiast oglądać i kanał na tym traci.
@@niepowiem007 Jeśli twórca szanuje mój czas, to ja go również. Jak nie to wejdę w komentarze, a potem i tak wyjdę z filmu :)
Sam prowadzę kanał pewnej firmy i zawsze dodaję rozdziały, bo szanuję czas widzów i jak na razie to 100% takich filmów lepiej się klikało i miało lepsze statystyki niż te bez nich.
Zupełnie nie rozumiem zachwytu na Pingwinem. Moim zdaniem był nudny, sztuczny i z nieciekawymi postaciami (tylko Sofia jakoś się broniła).
"Under the bridge" na Disney?
Ja już zapomniałem że Szogun i Fallout były w tym roku 😂
Bo wyszły w środku tego roku?
@@wojtekreliga3881 tak, ale mam wrażenie, że minęło więcej czasu po prostu.
Shogun i 3 body problem
Dla mnie osobiście Reniferek mocno średni - Netflixowe produkcje ogólnie mają budowę i fabuły dość niszowe i niestety mocno przewidywalne... I ta wszechobecna tolerancja.. Oczy krwawią...
Prawie się utożsamiłem z Twoją topką, ale Pingwina bym z niej wyrzucił, Arcane dał na 1 (zwłaszcza po odświeżeniu sobie 1 sezonu) i Disclaimer na drugim. Świetny serial, budową przypominający Presumed Innocent, ale jeszcze lepiej grający na emocjach w skrajny sposób i umiejętnie poruszający cięższe tematy
Ripley 👌🫡
Fajnie by bylo na przyszłość jakbyś na początku omawiania jakiejs produkcji mowil na jakiej platformie można ją zobaczyć, ponieważ żal w sercu sie pojawia w monencie gdy już mnie zachęcisz na ogladanie któregoś z seriali a okazuje sie ze ni jest to mozliwe bo nie mam wykupionego np HBO
przecież jak byk masz przed omówieniem danej produkcji trailer gdzie w prawym górnym rogu widać platformę
To wykup HBO, najlepsza platforma.
Dla mnie najlepsze seriale tego roku (albo kontynuacje seriali) to:
•Park Jurajski Teoria Chaosu SEZON 1 i SEZON 2
• The Walking Dead The Ones Who Live
• The Walking Dead Daryl Dixon SEZON 2
• Snowpiercer SEZON 4
Gdzie jest dostępny 4 sezon Snowpiercer??
@piotrsobczak2716 na Vider z polskimi napisami, wszystkie 10 odcinków, tłumaczenie w niektórych przypadkach siada ale da się przyzwyczaić, zanim ten sezon pojawi się na Netflix lub gdziekolwiek indziej z polską dystrybucją to będzie pewnie trzeba czekać długo
Chyba winieta się nie rozmazała 😅
Moja topka 😌
1. Industry S3
2. Hacks S3
3, The Curse
4, Disclaimer
5. Mr. & Mrs. Smith
6. The Penguin
7. Somebody Somewhere
8. Baby Reindeer
9. Abbott Elementary S3
10. Ripley
Ktos jeszcze Arcane nie widział 😁
@ehrman9478 widziałem i aż tak mi się nie podobało 🙄
@@Inquisitor1661 O Prosze, niepopularna opinia
Pantheist na Netflix.
Zacznijmy od tej gorszej strony - Arcane sezon 2 to największe rozczarowanie roku. Rozstrzał pomiędzy pierwszym, prawie idealnym sezonem, a drugim, niejasnym, przekombinowanym, skupiającym się na jakiejś dziwnej magii, zamiast na naszych dwóch głównych bohaterkach, jest jak pomiędzy pierwszym a trzecim Terminatorem. Po pierwszym sezonie zastanawiałem się czy to nie najlepsza animacja, jaką w życiu widziałem (a oglądam sporo anime), po drugim nie jest nawet w pierwszej 10-ce. Szkoda. Równie wielkim rozczarowaniem jest drugi sezon Silo, który również nie dorasta do pięt pierwszemu, a jeżeli naprawdę nie zachwyci mnie końcówka to będzie to jeden z nielicznych seriali, które przestanę oglądać przed dojściem do ostatniego sezonu. Identycznie sprawa wygląda z Hellbound, gdzie po pierwszym świetnym sezonie drugi stał się tak dziwny i przekombinowany, że chyba sobie odpuszczę dalsze oglądanie. Oby chociaż drugi sezon Squid Game nie rozczarował.
Co do nowych produkcji to nie dajcie się wciągnąć w Landman. Wszyscy mówią, że to nowy Yellowstone z paliwem, zamiast bydła, ale różnica jest taka, że Landman nie ma bohaterów, których można by było polubić, ciekawej fabuły, a wszystko, co się dzieje, aby popchnąć trochę akcję do przodu wynika z niesamowitej głupoty postaci. Serio - ludzie w tym serialu są tak głupi, że spokojnie łapie się on na dział sci-fi. Kompletna porażka.
Z rzeczy przyjemniejszych - Pingwin to po prostu klasa, również nie wiedziałem, że czekałem na ten serial. Mam wrażenie, że Presumed Innocent po prostu przeleci bez echa, bo nigdzie nie widziałem reklamy tego serialu, a jest zaskakująco dobry. Fallout to najlepsza ekranizacja gry, nic więcej nie trzeba mówić. Natomiast Shogun jest pięknie nakręcony i bardzo ciekawy, ale ponieważ kocham Japonię to mogę być nieobiektywny. Jedyne co mi przeszkadza, to bardzo słaba gra aktorska Cosmo Jarvisa. Nie wiem jakim cudem ten gość trafił do serialu, ale niszczy cały klimat i sprawia wrażenie amatora wśród profesjonalnych aktorów. Szkoda, że nie wzieli kogoś lepszego. Do grona pozytywnych seriali, które nie są jakieś genialne, ale doskonale się przy nich bawiłem dodałbym The Gentelmen (tak, zrobiony przez Guya Ritchiego) oraz Tulsa King (tak wiem, co drugi odcinek jest kradziony z The Sopranos).
Co tu robi sezon 2 Arcane? To nie jest nowy serial i dodatkowo, sezon był średni.
Fallout był w tym roku? Jak ja czekam już 50 lat, na drugi sezon...😒
Disclaimer od Apple zjada te wszystkie seriale na obiad. I tyle z listy pana eksperta.
Jak dla mnie serial roku to X-MEN 97
1992?
ha
Arcane zacząłem oglądać z ciekawości dla zabicia czasu i jestem zachwycony. Tak dobrej animacji ze świetną fabułą dawno nie widziałem. Polecam każdemu.
Nic mnie nie zainteresowalo. :(
Dla mnie najlepszy serial 2024 to Rings of Power i mam gdzies krytyke i czekam na sezon 3.
Szogun fajny, chociaż główna postać niezwykle miałka i nijaka. Fallout przyjemny, chociaż poprawność polityczna pod koniec serialu, zepsuła mi przyjemność z seansu.
Mroczna Materia od Apple
2 sezon lola jest do dupy.
zabrakło Disclaimer
W pełni zgadzam się z tą listą. Pingwin mimo pewnych niedociągnięć fabularnych jak np. ucieczka Salvatore Maroniego z więzienia, czy fakt, że w finałowym odcinku szefowie różnych gangów zostają zabici przez swoich podwładnych, które trudno wytłumaczyć to serial jak dla mnie zasługuje na pierwsze miejsce. Arcane i Fallout również zasłużyły na wysokie miejsca w mojej ocenie. Podobnie reszta seriali jak Reniferek, Uznany za winnego, czy Szogun. Nawet nie zmieniałbym tu kolejności.
no kurde dzięki za spoilery ziomek a wlasnie mialem jutro sobie ostatni odcinek pingwina obejrzec , wez sie zastanow moze najpiew zanim napiszesz cos bo nie wszyscy ogladąją cały serial w jedną noc
@@SPIE243 No rzeczywiście trochę za dużo napisałem, ale mam w zwyczaju uzasadniać moje tezy przykładami. Tak na marginesie to ja nie oglądałem tego serialu w jedną noc, jak sugerujesz, tylko co tydzień czekałem na kolejny odcinek, a poza tym ja nie kazałem Ci czytać mojego komentarza. Mogłeś najpierw obejrzeć Pingwina do końca, a potem poczytać komentarze.
@@Ghostbuster102 wiesz co chciałem sobie poprostu poczytać co ludzie sądzą o tym serialu bo mi osobiście on się bardzo spodobał i chciałem poznać odczucia ludzi zwłaszcza że mamy postać pingwina na miniaturce filmu
A gdzie Pierścienie Władzy którymi się zachwycałeś jak niczym innym na tym kanale?
Pewnie przegrały konkurencję ze znacznie lepszymi produkcjami.
Ale on jakoś się bardzo nie zachwycał powiedział że mu się podoba i że dobry ale z tego co mówił nie wyczułem jakiegoś zachwytu
Pierścienie Władzy są z 2022 roku
@@vieira2007ify W tym roku był drugi sezon.
@@sebogothicjak byś obejrzał z uwagą materiał to byś wiedział dlaczego ich nie ma
Arcane 2 oprocz tego ze wizualnie piekne było poprostu slabe . Nie chodzi o to ze 1 sezon postawil poprzeczke bardzo wysoko tylko feminizacja i genderyzm jest są tu tak eksponowane, ze mam wrażenie ze nie starczyło czasu na sensowne wyjasnienie trgo co sie dzialo na ekranie. A Pingwin? Bylem wrecz zdegustowany głupotą tego serialu.
Mam pytanie co do Arcane, może jestem ignorantem, może źle oceniam. Zgadzam się co do oprawy wizualnej i świata, jest to bardzo ciekawa mieszanka-myślę, że szczególnie ten trochę cyberpunkowy klimat ładnie podkręca całość. Zgodzę się co do tych smaczków w walkach. Jednak co do postaci absolutnie się nie zgodzę, w serialu nie ma nawet jednej postaci która zaskakuje. Tak naprawdę poznając postać, patrząc na jej działania całość jest niezwykle przewidywalna i raczej nudna. Czy za ciekawe można uznać VI, która sama mówi, że ciągle popełnia te same błędy a następnie w sytuacji zagrożenia życia, sytuacji w której każda minuta ma znaczenie po prostu uprawia seks z Caitlyn? Rozumiem to wynik jej charakteru, impulsywności, potrzeby uwagi-wiele jej działań ma wydźwięk "spójrz na mnie" lub pewnej chęci ucieczki od rzeczywistości etc. Cały czas wierzy w Jinx i w końcu to okazuje się dobre? Działa impulsywnie i w wielu sytuacjach jej miłość do Jinx prowadzi do przewidywalnego zakończenia akcji? Ciekawy jest Jayce, który od zachłyśnięcia się odkryciem, przez ignorowanie porad wybitnego naukowca. Widzi potencjalne skutki swojego działania i po prostu chce to zakończyć? Victor, który przechodzi podobną drogę? Nie widzą potencjalnych problemów jakie mogą wystąpić. Brakuje im pokory naukowej jaką próbuje pokazać im Heimerdinger dopiero namacalne zetknięcie się z potencjalną przyszłością daje im do myślenia. Odwzorowuje to naukowców i ludzi jakich widzimy w naszym otoczeniu-zgodzę się. Jednak tacy naukowcy, zazwyczaj nie osiągają wiele, dodatkowo raczej nie dostają aż takiej przewagi od świata, że zauważają swoje błędy w tak namacalny sposób. Popełniają szereg błędów w zakresie metodologii nauki poprzez ignorowanie porad, brak szerokiego testowania swoich wynalazków, dążenie do wprowadzenia wynalazku ponieważ hipoteza zakłada że jest dobre etc Czy Jinx przechodzi przemianę? Uważam, że nie-Jinx w drugim sezonie funkcjonuje już praktycznie bez zaburzeń(Urojeń słuchowych etc). Można założyć, że choroba jest w remisji(Pomijam piękne miejsce na pokazanie istoty problemu, walki z nim etc-tego nie ma. Nie mówię o klasycznym psychologu ale czymś dopasowanym do serialu).To sprawia, że patrzy inaczej na świat i poznajemy jej inną twarz. Trochę jak poznanie osoby chorej na schizofrenię w epizodzie i podczas remisji. Jednak nie nazwałbym tego jako psycholog przemianą pacjenta. Chętnie poznam inną perspektywę, spojrzenie na postacie. Zapewne czegoś nie widzę. Jednak na ten moment uważam, że najsłabszym elementem serialu są postacie-o żadnej nie będę pamiętał za jakiś czas. I to dla mnie jest największa słabość serialu.
Dosyć płytka interpretacja wymienionych przez ciebie postaci. Moze to dlatego.
@ Płytka ponieważ uważam, że archetypy jakie zostały przypisane postacią tak właśnie zostały rozbudowane. Dodatkowo nie prezentuje opisu w całości bo komentarz byłby znacznie dłuższy-zwracam uwagę na niektóre aspekty. Aspekty, które są dla mnie nadmiernymi uproszczeniami lub sztampowymi rozwiązaniami etc.Serial porusza każdy temat bardzo rozważnie, bez nadmiernego zagłębiania się i możliwych konsekwencji. Tematyka dehumanizacji dołu, migot etc to wszystko jest pokazane bardzo bezpiecznie. Myślę, że nieco podobny motyw dehumanizacji występuje no w 86! I radzi sobie z tym znacznie lepiej.
Mój komentarz nie równa się z tym, że nie czułem żadnej „sympatii” do bohaterów etc. Jednak ani jedna nie zapadnie mi w pamięci.
Chętnie poznam Twoje zdanie, dlaczego uważasz moje interpretacje za płytkie?
@@JacekCiupek1 Płytka, po nie poświęciłeś ani sekundy myślenia oglądając ten serial.
@ czy mogę prosić o jakieś uzasadnienie? Rzucasz tezą jednak niczym jej nie popierasz.
@@JacekCiupek1 Nie chce mi się pisac zadnych paragrafow. Po prostu widac, ze obejrzales serial raz przy jedzeniu, połowe czasu spedzając na telefonie. Żadne działania Vi nie mają wydzwieku "spojrz na mnie." Jayce nie zachłysną się odkryciem, ale swojim marzeniem poprawy zycia w Piltover and Zaun. Viktor przechodzi podobną droge, ale jednak z kompletnie innej perspektywy. Heimerdinger mial pokore, ale mial brak ludzkiej perspektywy. Moglbym napisac wiecej na temat tych postaci, bo rozmawiac o nich mozna godzinami, ale nie chce mi sie.
Arcane na 2 miejscu , no nie spodziewałem się po tobie tego , dla mnie totalny bezsensowny gniot który w ogóle nie pokrywa się z orginalna historią postaci
Co to znaczy, że sie nie spodziewałeś? Nie każdy bedzie podzielac twojej opinii. pępkiem swiata nie jestes.