@@jerbel9070 Wciąż nie rozumiem co jest śmiesznego w tym, że kogoś może zachwycać wokal Janka. Ale spoko. Z drugiej strony jak parskam śmiechem jak widzę zachwyty nad młodym Józefowiczem także xD
@@justynazokiewska8223 brak emocji, spiewa to owszem technicznie poprawnie etc natomiast z piosenki pelnej emocji, dramatycznosci itd zrobil piosenke nijaką, śpiewaną jedna nutą bez jakichkolwiek emocji - tyle.
Jak ja żałuję, że nie jestem w stanie zobaczyć tego na żywo. Jednak byłam na "Metrze", gdy Jan Traczyk miał poboczną rolę i pamiętam jak bardzo chciałam, aby to on miał główną rolę :)
Lay it down brotherhood! Very legit version. All time most believable emotion and command of the moment. Contrary to the lyrics, I've been listening to this song over and over (co dzien to samo) since zabawa sie zaczyna w 1992, when the Buffo crew performed at the Palac Nauki y Kultury live on hot Warszawa late afternoons. We were young American missionaries from Cali... A ja nie moge ci powiedziec jak ja kocham ta pioseka. Seriously, Janek gives this song the respect it deserves.
Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem, Powrotny autobus zabiera was z pracy. Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem, Bez nadziei, że będzie inaczej. Codzienne gazety, wieczorne dzienniki, Te same zajęcia w tych samych godzinach. Połykane co wieczór nasenne pastylki Bardzo rzadkie wycieczki do kina. A ja nie. Po prostu - nie. Mnie się to - mnie to się nie podoba. Niech się dzieje, Niech dzieje się co chce. Nie pożyczam, bo świat mi nie odda. Ja to znam, po prostu znam, I nie będę - nie będę następny, Który szuka, szuka, choć wie, Że labirynt jest wszędzie zamknięty. Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro, Żyjecie dokładnie tak samo, jak dziś. Nastawiacie, jak zawsze, budziki na siódmą Bo musicie co rano gdzieś iść. Mówicie odmieniec, a brzmi jak skazany, A może to luksus, żyć tylko pięć lat. Sam to sobie wybrałem, nie byłem naćpany. Czy ktoś spytał na jaki chce świat? A ja nie. Po prostu - nie. Mnie się to - mnie to się nie podoba. Niech się dzieje, Niech dzieje się co chce. Nie pożyczam, bo świat mi nie odda. Ja to znam, po prostu znam, I nie będę - nie będę następny, Który szuka, szuka, choć wie Że labirynt jest wszędzie zamknięty. Teraz śnię, po prostu śnię, W zmęczonej wyobraźni. W ogrodzie wewnątrz mnie, Skulony w moim śnie, Tylko to mi się zdarza naprawdę. Gdyby tak, móc jeszcze raz To zrobił bym to samo Odejdź już, zostaw mnie Ja szukam w moim śnie. Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu. Ogrodów pełnych kwiatów Pełnych kwiatów Po deszczu... Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu, Ogrodów pełnych kwiatów Pełnych kwiatów Po deszczu... Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem, Powrotny autobus zabiera was z pracy. Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem, Bez nadziei, że będzie inaczej. Codzienne gazety, wieczorne dzienniki, Te same zajęcia w tych samych godzinach. Połykane co wieczór nasenne pastylki Bardzo rzadkie wycieczki do kina. A ja nie. Po prostu - nie. Mnie się to - mnie to się nie podoba. Niech się dzieje, Niech dzieje się co chce. Nie pożyczam, bo świat mi nie odda. Ja to znam, po prostu znam, I nie będę - nie będę następny, Który szuka, szuka, choć wie, Że labirynt jest wszędzie zamknięty. Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro, Żyjecie dokładnie tak samo, jak dziś. Nastawiacie, jak zawsze, budziki na siódmą Bo musicie co rano gdzieś iść. Mówicie odmieniec, a brzmi jak skazany, A może to luksus, żyć tylko pięć lat. Sam to sobie wybrałem, nie byłem naćpany. Czy ktoś spytał na jaki chce świat? A ja nie. Po prostu - nie. Mnie się to - mnie to się nie podoba. Niech się dzieje, Niech dzieje się co chce. Nie pożyczam, bo świat mi nie odda. Ja to znam, po prostu znam, I nie będę - nie będę następny, Który szuka, szuka, choć wie Że labirynt jest wszędzie zamknięty. Teraz śnię, po prostu śnię, W zmęczonej wyobraźni. W ogrodzie wewnątrz mnie, Skulony w moim śnie, Tylko to mi się zdarza naprawdę. Gdyby tak, móc jeszcze raz To zrobił bym to samo Odejdź już, zostaw mnie Ja szukam w moim śnie. Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu. Ogrodów pełnych kwiatów Pełnych kwiatów Po deszczu... Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu, Ogrodów pełnych kwiatów Pełnych kwiatów Po deszczu...
Lolo Lolo Ja 2 tygodnie temu byłem trzeci raz. Pierwszy raz w Pałacu kultury a dwa kolejne w Buffo. Jednak Janowski to inna,nieosiągalna dla pozostałych liga
Może takie modulowane samogłoski ułatwiają wydobywanie dźwięku, ale brzmią bardzo nienaturalnie i przy okazji nie pasują do faceta w ogóle, a już na pewno do faceta grającego w metrze. Janowski to śpiewał naturalnie.
gdybys wiedzial co nieco o o modulowaniu i graniu to bys nie pisał czegoś pdobnego. Jan Traczyk dokladnie spiewa tym samym sposobem co Janowski. Podobnie dziewczyny spiewaja tym samym sposobem co oryginalna "Anka". Widocznie taka jest wizja reżysera. Janek w prowaniu do Janowskiego wypada znacznie lepiej. Niestety janowski w mimo dobrego glosu falszuje wielokrotnie spiewajac tą piosenke.
Głęboki głos, moc w śpiewie, ale jakoś tak nienaturalnie, dużo mniej wiarygodnie od Roberta Janowskiego. O końcowej wokalizie nawet nie wspomnę, bo to jakaś kpina. I żeby nie było, uwielbiam pana Janka, ale nie tym razem...
Gdy byłem na Metrze to Janek Tracz nie był nawet w planach... :)))
Najlepsze wykonanie tego utworu! Słyszałam na żywo :) Bardzo przejmujące! Nieziemski wokalista po prostu...
parskłem smiechem
@@jerbel9070 Gdyż?
@@justynazokiewska8223 gdyz przeczytalem ten komentarz
@@jerbel9070 Wciąż nie rozumiem co jest śmiesznego w tym, że kogoś może zachwycać wokal Janka. Ale spoko. Z drugiej strony jak parskam śmiechem jak widzę zachwyty nad młodym Józefowiczem także xD
@@justynazokiewska8223 brak emocji, spiewa to owszem technicznie poprawnie etc natomiast z piosenki pelnej emocji, dramatycznosci itd zrobil piosenke nijaką, śpiewaną jedna nutą bez jakichkolwiek emocji - tyle.
Jak ja żałuję, że nie jestem w stanie zobaczyć tego na żywo. Jednak byłam na "Metrze", gdy Jan Traczyk miał poboczną rolę i pamiętam jak bardzo chciałam, aby to on miał główną rolę :)
Byłeś w Opolu 2021 najlepszy polubiłam a nie wiedziałam że od lat śpiewasz było super:)
Drugie po Janowskim najlepsze wykonanie jak dla mnie.
Wczoraj słyszałam na żywo i to dopiero była moc! Przepiękne.
Powiem, że ekstraklasa👍🇵🇱
Janek jest meeega 💖💖💖
Miałam dziś okazję usłyszeć na żywo - ciarki. Brak słów. Mistrzowskie wykonanie, bardzo przejmujące, wzrusza do łez. I tekst tak prawdziwy...
JEDNA z lepszych wersji tej piosenki:)
Świetnie śpiewa jak byłam na spektaklu to płakałam ze wzruszenie 💗
Pjona ❤
Nie wiem jak to ująć ,ale głos Roberta Janowskiego dla mnie brzmi infantylnie.Janek zrobił mega robotę (jak zwykle zresztą ) .Dla mnie nr 1!!!
Myślę tak samo ☺️
Też uważam, że brzmi to dużo lepiej.
Byłam, widziałam, oniemialam...💚
Coś pięknego :-) cudowny głos!
Na początku miałem dylemat czy to nie pan Janowski ale w refrenie już to przeszło. Gratulacje!! 😊👏🏻👏🏻
Małgorzata Ostrowska mi
Lay it down brotherhood!
Very legit version. All time most believable emotion and command of the moment.
Contrary to the lyrics, I've been listening to this song over and over (co dzien to samo) since zabawa sie zaczyna w 1992, when the Buffo crew performed at the Palac Nauki y Kultury live on hot Warszawa late afternoons. We were young American missionaries from Cali... A ja nie moge ci powiedziec jak ja kocham ta pioseka.
Seriously, Janek gives this song the respect it deserves.
Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem,
Powrotny autobus zabiera was z pracy.
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem,
Bez nadziei, że będzie inaczej.
Codzienne gazety, wieczorne dzienniki,
Te same zajęcia w tych samych godzinach.
Połykane co wieczór nasenne pastylki
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba.
Niech się dzieje,
Niech dzieje się co chce.
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam,
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka, choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro,
Żyjecie dokładnie tak samo, jak dziś.
Nastawiacie, jak zawsze, budziki na siódmą
Bo musicie co rano gdzieś iść.
Mówicie odmieniec, a brzmi jak skazany,
A może to luksus, żyć tylko pięć lat.
Sam to sobie wybrałem, nie byłem naćpany.
Czy ktoś spytał na jaki chce świat?
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba.
Niech się dzieje,
Niech dzieje się co chce.
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam,
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka, choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię, po prostu śnię,
W zmęczonej wyobraźni.
W ogrodzie wewnątrz mnie,
Skulony w moim śnie,
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Gdyby tak, móc jeszcze raz
To zrobił bym to samo
Odejdź już, zostaw mnie
Ja szukam w moim śnie.
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu,
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu... Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem,
Powrotny autobus zabiera was z pracy.
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem,
Bez nadziei, że będzie inaczej.
Codzienne gazety, wieczorne dzienniki,
Te same zajęcia w tych samych godzinach.
Połykane co wieczór nasenne pastylki
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba.
Niech się dzieje,
Niech dzieje się co chce.
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam,
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka, choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro,
Żyjecie dokładnie tak samo, jak dziś.
Nastawiacie, jak zawsze, budziki na siódmą
Bo musicie co rano gdzieś iść.
Mówicie odmieniec, a brzmi jak skazany,
A może to luksus, żyć tylko pięć lat.
Sam to sobie wybrałem, nie byłem naćpany.
Czy ktoś spytał na jaki chce świat?
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba.
Niech się dzieje,
Niech dzieje się co chce.
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam,
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka, choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię, po prostu śnię,
W zmęczonej wyobraźni.
W ogrodzie wewnątrz mnie,
Skulony w moim śnie,
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Gdyby tak, móc jeszcze raz
To zrobił bym to samo
Odejdź już, zostaw mnie
Ja szukam w moim śnie.
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu,
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Rocznik '00, byłam na "Metrze" dwa razy w Buffo 😊 klimatyczny teatr...
Lolo Lolo Ja 2 tygodnie temu byłem trzeci raz. Pierwszy raz w Pałacu kultury a dwa kolejne w Buffo. Jednak Janowski to inna,nieosiągalna dla pozostałych liga
szacun...
Cudowne ;D
Uwielbiam ❤️
Robert Janowski.. pamiętam na żywo..
Piękne
dziś słyszałam na żywo bosko
+Izabela Rogulska ja tydzień temu w Poznaniu....niesamowity i głos, i prezencja...idealny do tej roli!!!
Szybkie dobranoc
Orginal najlepszy
Pieknie
Talent od Boga
Brak tu Bogini Górniak w tej wokalizie na końcu . Metro z Górniak Jankowskim itd było ARCYDZIEŁEM . Obecne jest tylko dobre .
Jedno słowo: ŁAŁ
Ja pamiętam jak śpiewał to Kordek - wtedy to było ŁAŁ
Kto jest twórcą tej piosenki?
Może takie modulowane samogłoski ułatwiają wydobywanie dźwięku, ale brzmią bardzo nienaturalnie i przy okazji nie pasują do faceta w ogóle, a już na pewno do faceta grającego w metrze. Janowski to śpiewał naturalnie.
gdybys wiedzial co nieco o o modulowaniu i graniu to bys nie pisał czegoś pdobnego. Jan Traczyk dokladnie spiewa tym samym sposobem co Janowski. Podobnie dziewczyny spiewaja tym samym sposobem co oryginalna "Anka". Widocznie taka jest wizja reżysera. Janek w prowaniu do Janowskiego wypada znacznie lepiej. Niestety janowski w mimo dobrego glosu falszuje wielokrotnie spiewajac tą piosenke.
Posiadasz więcej nagrań gdy Janek Traczyk grał Jana?
Lepiej od Janowskiego, choć bardzo podobna barwa głosu. Pięknie
O czym piszesz Janowskiego w tej piosence jak dotąd nikt nie pobił i wydaje mi się że jeszcze długo nikt nie pobije
@@t.k.1593 A kto to Jankowski?
Brakuje lepszego głosu w tej wokalizie jednak :P Koledzy z zespołu pluli Edzi do kanapek, a bez niej to wszystko traci brzmienie :)
To jest tylko bardzo dobrze zaśpiewane. Dobry warsztat.
Niestety bez emocji ……
Janowski go bije na głowę
Głęboki głos, moc w śpiewie, ale jakoś tak nienaturalnie, dużo mniej wiarygodnie od Roberta Janowskiego. O końcowej wokalizie nawet nie wspomnę, bo to jakaś kpina. I żeby nie było, uwielbiam pana Janka, ale nie tym razem...
Polotu do Jankowskiego to niema
najgorszy z metro
o cholera ;D
@@janektraczykofficial no kurcze wiedziałeś, że jesteś najgorszy haha? Love you man 😘😘😘
@@janektraczykofficial a co Ty tu robisz? 🙄 Artysta nie powinien zaglądać do sekcji komentarzy 😅😅
@@1990INEZ 😂