Na początku odcinka już położona wierzchnia warstwa asfaltu. Przy przejeździe kolejowym pojawiła się maszyna do wykonywania ścian szczelinowych więc może zacznie się tam więcej dziać 😊
Podziwiam zapał, kreatywność i przejazd. Jednak proszę nie zapominać, że droga ta jest w trakcie budowy i nie jest udostępniona dla ruchu cywilnego. Łamie Pan/Pani prawo przejeżdżając obok wszystkich znaków "zakaz ruchu za wyjątkiem pojazdów budowy". Dodatkowo naraża Pan/Pani swoje życie i naraża na kłopoty firmy budujące drogę. W każdej chwili może coś spaść, ktoś będzie cofać i nie zauważy nadjeżdżającego roweru (jak mniemam nie ma pan pomarańczowego światła ostrzegawczego), może pojawić się wyrwa w gruncie, przewrócić się słup oświetleniowy, który nie jest jeszcze w pełni osadzony i wiele wiele innych. Mogą wystawać niebezpieczne ostre elementy i wiele wiele innych. Z całym szacunkiem ale nie po to przestrzega się wszystkich praw BHP na budowie wobec pracowników dla ich bezpieczeństwa by ktoś bez pozwolenia wjeżdżał na teren budowy. Nie mówię już o tym że taki film jest doskonałym źródłem informacji dla potencjalnych złodziei, czyli co gdzie i ile stoi 🙃 nie mniej podziwiam za chęci, jednak odradzam tego typu wypraw, lepiej przejechać się jak będzie już oddana do użytku 😊
@@kamil3399 Jak najbardziej rozumiem Pana podejście ale moim zadaniem dużo większe jest prawdopodobieństwo wypadku kiedy dojeżdżam do pracy oddaną do ruchu drogą niż jeżdżąc tą budowaną trasą. Nawiązując ... nie widziałem jeszcze budowy na której przestrzegane byłyby wszystkie przepisy BHP, a często nawet tych nazwijmy podstawowych się nie przestrzega (m.in. środki ochrony zbiorowej). Jeśli prawo łamie każdy kto nie stosuje się do znaków drogowych to mam wrażenie że to każdy jeżdżący w tym kraju.
Są przestrzegane bardzo wnikliwie przepisy BHP. Po oddaniu drogi do ruchu to Pan jest odpowiedzialny za swoje bezpieczeństwo i inni uczestnicy ruchu, a na tą chwilę firma prowadząca roboty. Nie ma znaczenia co jest bardziej niebezpieczne. Mówi Pan, że nie wszyscy przestrzegają zasad BHP na budowie, ok, nie da się wszystkich ciągle pilnować. Ale jak ktoś nie ubiera kasku to robi to na własną odpowiedzialność, został odpowiednio przeszkolony w zakresie BHP i poruszania się po budowie. To nie zmienia faktu, że nie wolno tam wjeżdżać. W tym momencie naraża Pan pracujące tam firmy na odpowiedzialność i nie zmienia tego fakt, że później będzie mniej bezpiecznie. Jest znak zakaz ruchu, to proszę się do niego stosować. Bo jutro ktoś może do Pana albo kilku innych naśladowców l naśladowców wjechać ciężarówką i problem będą mieli wszyscy, bo Pana tam nie powinno być, a firma powinna zabezpieczyć teren budowy uniemożliwiający wjazd na teren osobą postronnym. Jak jedzie Pan na rowerze to jedynym sposobem by uniemożliwić Panu i innym wjazd na budowę, jest ogrodzenie płotem całej 10 km budowy, bo sam znak i napis "zakaz wjazdu za wyjątkiem pojazdów budowy" najwidoczniej jest niezrozumiały. Na prawdę? trzeba jak z małymi dziećmi zabezpieczać gniazdka z napięciem, bo samo nie dotykaj mogą nie zrozumieć? Zresztą tu nie ma pola do dyskusji, nie jest Pan przeszkolony w zakresie przebywania na budowie ani nie jest Pan przygotowany do poruszania się po niej i nie ma Pan prawa się po niej poruszać i nie ma tutaj pola do dalszej dyskusji. Nawiązując jeszcze do ostatniego zdania, Pan pojedzie 80km/h przez teren zabudowany i przy zatrzymaniu przez policję proszę powiedzieć, że jeśli to było łamanie prawa to chyba każdy kierowca łamie prawo. Może odstąpią od mandatu 😉
głos obywatela gimnazjum +, my pokolenie lat 80, z palcem w nosie śmigamy nie po takich niebezpiecznych placach :) normalności wróć do nas, skończmy z dziwnymi zakazami nakazami itp, światło pomarańczowe mu nie pomoże, nawet gdyby miał trzy kamizelki odblaskowe założone i 5 kasków na głowie! jak go ma trafić to go trafi, przede wszystkim mamy mózg to z niego korzystajmy.
@@pawelwww7873żaden głos obywatela gimnazjum tylko człowieka lat 80, na stanowisku dyrektorskim tej lub innej budowy, to nieistotne. Może mieć nawet kask kuloodporny albo beret francuski to nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że w razie wypadku to kierownictwo ponosi odpowiedzialność i jest trzepane od góry do dołu. Dlaczego osoba postronna się tam pojawiła i możesz nawet na tym rowerze Mount Everest zdobyć. Mamy mózg? To korzystamy. Pisze nie wjeżdżać to nie wjeżdżam, bo może stać się wypadek, którego nie będziesz wstanie przewidzieć. Jeżeli uważasz, że normalność to wjeżdżanie pod zakaz, tam gdzie cię nie powinno być, już nawet nie chodzi o Twoje zdrowie, chodzi o to, że wykonawca który zajmuje się tym teren sobie tego nie życzy, więc to uszanuj. Ja na Twój plac nie wjeżdżam bez pozwolenia. Urodzony w latach 80-tych ponad czterdziecha na karku, a jak widać nadal wiele się musisz nauczyć. Życzę wielu udanych wypadów rowerowych, ale nie po placach budów, a jak już ryzykujesz ryzykuj sobie swoim kosztem.
![[FULL EP.73] เปิดบ้าน 70 ล้าน "แป้ง Zbing" ยกมาทั้งญี่ปุ่น l เคหสถานบานปลาย l One Playground](http://i.ytimg.com/vi/YBnJhTt07Pg/mqdefault.jpg)
Na początku odcinka już położona wierzchnia warstwa asfaltu. Przy przejeździe kolejowym pojawiła się maszyna do wykonywania ścian szczelinowych więc może zacznie się tam więcej dziać 😊
Super relacja .brawo
@@GhostDiamond Dzięki. Taka ciekawostka - dla relacji tych 9 km obwodnicy trzeba przejechać na rowerze minimum 43km 🙂. Pozdro
Jestem zachwycony przejazdem tego rowerzysty wzdłuż istniejącej już obwodnicy . Z roweru wygląda to całkiem inaczej niż z góry.😃
Podziwiam zapał, kreatywność i przejazd. Jednak proszę nie zapominać, że droga ta jest w trakcie budowy i nie jest udostępniona dla ruchu cywilnego. Łamie Pan/Pani prawo przejeżdżając obok wszystkich znaków "zakaz ruchu za wyjątkiem pojazdów budowy". Dodatkowo naraża Pan/Pani swoje życie i naraża na kłopoty firmy budujące drogę. W każdej chwili może coś spaść, ktoś będzie cofać i nie zauważy nadjeżdżającego roweru (jak mniemam nie ma pan pomarańczowego światła ostrzegawczego), może pojawić się wyrwa w gruncie, przewrócić się słup oświetleniowy, który nie jest jeszcze w pełni osadzony i wiele wiele innych. Mogą wystawać niebezpieczne ostre elementy i wiele wiele innych. Z całym szacunkiem ale nie po to przestrzega się wszystkich praw BHP na budowie wobec pracowników dla ich bezpieczeństwa by ktoś bez pozwolenia wjeżdżał na teren budowy. Nie mówię już o tym że taki film jest doskonałym źródłem informacji dla potencjalnych złodziei, czyli co gdzie i ile stoi 🙃 nie mniej podziwiam za chęci, jednak odradzam tego typu wypraw, lepiej przejechać się jak będzie już oddana do użytku 😊
@@kamil3399 Jak najbardziej rozumiem Pana podejście ale moim zadaniem dużo większe jest prawdopodobieństwo wypadku kiedy dojeżdżam do pracy oddaną do ruchu drogą niż jeżdżąc tą budowaną trasą. Nawiązując ... nie widziałem jeszcze budowy na której przestrzegane byłyby wszystkie przepisy BHP, a często nawet tych nazwijmy podstawowych się nie przestrzega (m.in. środki ochrony zbiorowej). Jeśli prawo łamie każdy kto nie stosuje się do znaków drogowych to mam wrażenie że to każdy jeżdżący w tym kraju.
Są przestrzegane bardzo wnikliwie przepisy BHP. Po oddaniu drogi do ruchu to Pan jest odpowiedzialny za swoje bezpieczeństwo i inni uczestnicy ruchu, a na tą chwilę firma prowadząca roboty. Nie ma znaczenia co jest bardziej niebezpieczne. Mówi Pan, że nie wszyscy przestrzegają zasad BHP na budowie, ok, nie da się wszystkich ciągle pilnować. Ale jak ktoś nie ubiera kasku to robi to na własną odpowiedzialność, został odpowiednio przeszkolony w zakresie BHP i poruszania się po budowie. To nie zmienia faktu, że nie wolno tam wjeżdżać. W tym momencie naraża Pan pracujące tam firmy na odpowiedzialność i nie zmienia tego fakt, że później będzie mniej bezpiecznie. Jest znak zakaz ruchu, to proszę się do niego stosować. Bo jutro ktoś może do Pana albo kilku innych naśladowców l naśladowców wjechać ciężarówką i problem będą mieli wszyscy, bo Pana tam nie powinno być, a firma powinna zabezpieczyć teren budowy uniemożliwiający wjazd na teren osobą postronnym. Jak jedzie Pan na rowerze to jedynym sposobem by uniemożliwić Panu i innym wjazd na budowę, jest ogrodzenie płotem całej 10 km budowy, bo sam znak i napis "zakaz wjazdu za wyjątkiem pojazdów budowy" najwidoczniej jest niezrozumiały. Na prawdę? trzeba jak z małymi dziećmi zabezpieczać gniazdka z napięciem, bo samo nie dotykaj mogą nie zrozumieć? Zresztą tu nie ma pola do dyskusji, nie jest Pan przeszkolony w zakresie przebywania na budowie ani nie jest Pan przygotowany do poruszania się po niej i nie ma Pan prawa się po niej poruszać i nie ma tutaj pola do dalszej dyskusji.
Nawiązując jeszcze do ostatniego zdania, Pan pojedzie 80km/h przez teren zabudowany i przy zatrzymaniu przez policję proszę powiedzieć, że jeśli to było łamanie prawa to chyba każdy kierowca łamie prawo. Może odstąpią od mandatu 😉
głos obywatela gimnazjum +, my pokolenie lat 80, z palcem w nosie śmigamy nie po takich niebezpiecznych placach :) normalności wróć do nas, skończmy z dziwnymi zakazami nakazami itp, światło pomarańczowe mu nie pomoże, nawet gdyby miał trzy kamizelki odblaskowe założone i 5 kasków na głowie! jak go ma trafić to go trafi, przede wszystkim mamy mózg to z niego korzystajmy.
Ja też zwiedzam trasę na rowerze tam gdzie się da, bo jak postawią ekrany, to już nic ciekawego nie zobaczymy☹️
@@pawelwww7873żaden głos obywatela gimnazjum tylko człowieka lat 80, na stanowisku dyrektorskim tej lub innej budowy, to nieistotne. Może mieć nawet kask kuloodporny albo beret francuski to nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że w razie wypadku to kierownictwo ponosi odpowiedzialność i jest trzepane od góry do dołu. Dlaczego osoba postronna się tam pojawiła i możesz nawet na tym rowerze Mount Everest zdobyć. Mamy mózg? To korzystamy. Pisze nie wjeżdżać to nie wjeżdżam, bo może stać się wypadek, którego nie będziesz wstanie przewidzieć. Jeżeli uważasz, że normalność to wjeżdżanie pod zakaz, tam gdzie cię nie powinno być, już nawet nie chodzi o Twoje zdrowie, chodzi o to, że wykonawca który zajmuje się tym teren sobie tego nie życzy, więc to uszanuj. Ja na Twój plac nie wjeżdżam bez pozwolenia. Urodzony w latach 80-tych ponad czterdziecha na karku, a jak widać nadal wiele się musisz nauczyć. Życzę wielu udanych wypadów rowerowych, ale nie po placach budów, a jak już ryzykujesz ryzykuj sobie swoim kosztem.