Filtr MPX był we wszystkich magnetofonach serii M, z tą różnicą że był lub nie był odłączany. Starsze M70XX miały przełącznik z tyłu obudowy, M90XX na froncie, a M30XX i M80XX wcale. Przełącznika nie było też tam gdzie był CNRS-2. Tym tajemniczym zakładem z lakiernią i grawernią było PCO, czyli Przemysłowe Centrum Optyki na Ostrobramskiej, zakład już dawno nieistniejący niestety, a szkoda. Panie Waldku, co do tych BC550/560 z obecnych źródeł to ja bym uważał. Naciąłem się raz na malowanki. Dzięki za pięknie przedstawienie moich sprzętów, dziwnie to się ogląda, ale bardzo przyjemnie. Jakby co służę dodatkowymi wyjaśnieniami.
Zanim sie cos napisze, warto sprawdzic. PCO istnieje, przenioslo sie i sasiaduje teraz z Radwarem. Produkcja optoelektroniki dla wojska idzie pelna para.
@User User Zanim się coś napisze to naprawdę warto sprawdzić. Oj tak. Widziałeś te zakłady kiedyś? Byłeś tam w środku? A w tych teraz? Gdzie teraz masz park maszynowy? A te specjalne pomieszczenia do produkcji soczewek? Galwanizernia, lakiernia, hartownia? No? Człowieku... ten zakład tworzył mój ojciec z kilkoma kolegami z PZO. Nie zagniesz mnie na historii. Przy okazji zagadka, gdzie, w czym zrobiono pierwszą lub jedną z pierwszych Billi (taki market)? Wiesz?
Dołączam się do tej opinii o "malowankach". Raczej omijać z daleka dwa popularne serwisy internetowe zaczynające się w nazwie na Al... (jeden polski drugi chiński). Ja jak chcę coś kupić pewnego to mam do dyspozycji firmę Elfa (teraz to się zwie Elfa Distrelec) lub TME
Problem naszych magnetofonów polegał na jakości elementów. Często nawet w czułych torach o małym poziomie sygnału spotyka się rezystory węglowe. Wiąże się z tym wysoki poziom szumów. Z tym nasz sprzęt miał problemy do lat dziewięćdziesiątych.
To niewątpliwie prawda, ale to sprawia że sytuacja dzisiaj jest ciekawsza :) Można polować na egzemplarze z lepszego okresu - wiem np. że tak było z Ariami - najlepsze są te z samego początku produkcji - później był już wolniejszy bądź szybszy zjazd - jeśli chodzi o jakość. Inną sferą są magnetofony, czy też w ogóle produkty specjalne - taki MAK, SMAK, czy nawet po trosze Koncert.
Fantastycznie wygląda ta grawerowana płyta czołowa. Przy okazji, grawerowany wzór to GRAWERUNEK, nie grawer. A to dlatego, że GRAWER to wykonawca grawerunku.
Witam Bardzo pomysłowe zmiany i przekształcenia fabrycznych produkcji poprzez dodanie wielu funkcji i co za tym idzie ulepszeń wpływających na użytkowanie magnetofonów ;) Pan Piotr jest znany z portali "Unitry" tak, że jest mózgiem elektroniki RTV i jego pomysły są tego dowodem w postaci przedstawionych klocków :) Pozdrawiam serdecznie czekając na dalsze odcinki :P PS. Szkoda, że lakiernia/grawernia już nie była w dostępie, bo wtedy M 9115 też cieszył by oryginalnym wizerunkiem ;)
💪😎👌 Dzień dobry! Witaj! Ja Wam pokaże niezłomnie kojarzy mi się z kultową radziecką bajką... 😜 I bardzo miło znów obejrzeć kolejny odcinek, nawet jeśli symbolicznie jest skromniej... Gramofonu jako dzieciak nie miałem, a magnetofonów to nawet kilka. I stąd mam niesamowicie dużo wspomnień dotyczących tych urządzeń i dla mnie jest to niesamowicie nostalgiczny odcinek. P.S. Ja ostatnio "popełniłem" odcinek o naprawie starego telefonu... więc w wolnej chwili... 🎥🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞▶▶▶
Dzień dobry! Nie powiem, że od tej bajki nie wyszedłem :) Chciałem, żeby tytuł dwuznaczny, a nawet wieloznaczny :) Dzięki za dobre słowo :) Obejrzałem sobie film o Narcyzie - kapitalnie zrobiony! I z nastawieniem na eksport :) Okazało się, że już u Ciebie byłem i oglądałem odcinek o wystawie w Gdyni. Też chciałem zrobić tam odcinek, ale nie dostałem zgody...
@@ZabytkiTechniki Dzięki za miłe słowa! W planach kolejne odcinki z serii o dawnych, choć nie tak bardzo dawnych, telefonach... Ja też będę do Ciebie regularnie wpadał. 👍🍺
Podziękowania dla Autora za wytrwałość w dążeniu tematu. Kupował człowiek taki magnetofon, a tam bida i chaos w środku, wszystko krzywe... Tak, też w latach 80-90 wymieniałem tranzystory, głowice, przerabiałem zasilacz. Więc było nas więcej.
Na początku lat 90 w programie II Polskiego Radia nadawany był cykliczny program dot. techniki audio-video (jeśli dobrze pamiętam w piątki?). W którymś z tych programów był poruszony temat słabej jakości magnetofonów produkowanych w PL. Wspomniano wtedy, że w Polsce jakiś fascynat przebudował jakiś popularny model uzyskując jakość nie ustępującą wtedy zachodnim modelom. Ów magnetofon był prezentowany na jakiś targach (wystawach?) wzbudzając sensację wśród naszych rodzimych konstruktorów. Czy mógłby Pan zbadać tą historię? Sprawa mnie męczy już prawie od 30 lat, nie udało mi się znaleźć żadnych informacji dot. tej konstrukcji ani nazwiska jej autora. Być może audycja jest w archiwum PR, szacuję, że to było pomiędzy 1990 a 1993 rokiem.
Jak zawsze świetny materiał ! Nigdy nie lubiłem tych "suwaków" Led-owych , i nie podobają mi się do dziś. W porównaniu do zwykłych "wycieraczek" psują cały efekt wizualny sprzętu. Ale co kto lubi ;) Pozdrowienia dla prowadzącego i Pana Piotra ;)
Doceniajmy, że dzisiaj możemy sobie pozwolić na "co kto lubi", bo wtedy trzeba było lubić co się trafiło :) Że tak sobie pofilozofuję :) Wycieraczki wydają się bardziej klasyczne i dostojne. Wtedy jednak były już staroświeckie, a LED-y musiały być pewnym powiewem nowoczesności :) Pozdrawiam :)
Jak znajdę chwilkę, napiszę Panu o co z tym HX - Pro chodzi. W skrócie. On wydłuża charakterystyki zapis - odczyt aby poszerzyć pasmo akustyczne nagrania dynamicznie regulując prąd podkładu. Ten układ jest projektem B&O. Prawa do niego zakupiło Dolby. I tym samym znaku towarowego.
Starałem się to ująć jak najkrócej i jak najogólniej. Mam pewne opory, żeby wymądrzać się na tematy, które sam ledwo rozumiem :) Chętnie bym dopuścił do głosu kogoś kompetentnego :)
Niestety,jakość elementów w magnetofonach rodzimej produkcji pozostawia wiele do życzenia,tak jak kolega napomknął...Rezystory węglowe,kiepskie elektrolity nienadające się do toru audio i wiele innych bolaczek skazy socjalistycznej,bądź już postsocjalistycznego braku odpowiedniej jakości materiału.Jeżeli włożyć trochę serducha i poprawić to i owo to nagle okazuje się że nasze kasety nagle nabierają nowego brzmienia,nie brakuje aż tak bardzo góry i są jakieś takie wyraźniejsze,milsze.Nie mam może zabójczo dużej kolekcji magnetofonów,bo raptem kilkanaście sztuk,ale na chwilę obecną moimi zdecydowanym faworytami są R-5532 oraz R-5532b,choć 5430 też jest całkiem miły. Słuchając na co dzień muzyki oraz innej treści z nośników magnetycznych(przy tym zajmując się archeologią kasetowo-szpulową) czasami czuję się jak melomasochista z zaburzeniami osobowości wywołanymi poprzez przeżycie lat 90.Najfajniej slucha się,nie tych oryginalnych kaset,lecz tych nagrywanych dla kogos...na dyskotekę szkolna,dla dziewczyny z ręcznie wykonanymi opisami,dedykacja czy ilustracjami z doklejona naklejką z alf'em,badź rozmów domowników (tu głównie szpule) podczas różnych rodzinnych spotkań,czasem nawet z przed 60lat.To idealnie odzwierciedla ducha ówczesnych czasów i pozwala na chwilę zasiąść przy jednym stole z wujkiem Kazikiem czy ciotka Krystyną...Kolekcja rośnie 1000+ także czasami jadąc do pracy biorę w kieszeń Walkman i kilka taśm...Reakcje współpasażerów podczas przekładania taśmy ze strony na stronę są bezcenne,kobiety mdleją a mężczyźni podziwiają...każdy patrzy ze zdumieniem,bo każdy pamięta magnetycznych przyjaciół jeszcze z nie tak dawna...Pozdrawiam wszystkich zboczeńców.
Dziękuję bardzo za ten komentarz. Ja to czuję dokładnie tak samo. Może jeszcze dodatkowo poczułem zawód, że nie mam takich taśm ze spotkań rodzinnych i kaset z dedykacją. Jakoś na to nie wpadłem za młodu. Tworzę takie nagrania wideo - mniej więcej od czasu, kiedy pojawiły się dzieci czyli od początku XXI w. :) Może kiedyś one to odkopią :)
Co prawda nie miałem magnetofonów kasetowych polskiej produkcji ale mam do dzisiaj magnetofon szpulowy MDS-2408SD Aria. Od nowości były z nim problemy z uwagi na niestaranny montaż i regulacje. Udało mi się jako normalnemu klientowi "wyżebrać" z ZRK fabryczną instrukcję serwisową. Dopiero wtedy po dokładnych regulacjach "krok po kroku" zaczął on działać jak powinien. Potem sobie już odpuściłem i nastąpiła "przesiadka" na magnetofony kasetowe Technics. To była wtedy zupełnie inna bajka! Jakość elementów i montażu nieporównywalna. Do tego system redukcji szumów dbx (oprócz oczywiście Dolby B i C). Dbx działał fenomenalnie chociaż wprawne ucho potrafiło wychwycić tzw "westchnienia" systemu podczas odtwarzania nagrań. Ale to był drobiazg bo na metalowej taśmie praktycznie szumy były niesłyszalne.
To wszystko wiadome sprawy. Myślę, że my się raczej powinniśmy porównywać do innych krajów demoludowych :) Z drugiej strony to, co się działo w COBRESPU, ten zestaw AV Mini chociażby, ale też poprawianie konstrukcji fabrycznych - jak u pana Piotra - pokazuje, że ze strony klienta było wyraźne zapotrzebowanie na sprzęt wyższej jakości i byli ludzie, którzy ten sprzęt chcieli tworzyć. Czasem coś się udawało :) Jestem o tym przekonany :)
To ja się zgłoszę jako dawny modyfikator, popełniłem nudząc się w wojsku systemy dolby C i dBX w magnetofonie serii 9000, dodatkowo dałem tam też cyfrowy licznik taśmy z wyświetlaczem z kalkulatora. Obecnie jest on u kolekcjonera kaseciaków, może ogląda te programy...
Ten odcinek dość mnie rozczarował. Opowiadanie o tym jak wygląda urządzenie, które widzę na zdjęciu, jest mi po nic. Wolałbym dowiedzieć się więcej jak to zostało zrobione i co z tego wynikło dla dźwięku.
Wezmę sobie do serca :) Chociaż na obronę muszę napisać, że i o tym jak to było zrobione co nieco mówiłem - przede wszystkim o projekcie z RE. I o tym co wynikło dla dźwięku też było - szum po włączeniu magnetofonu znikł :)
Szczerze mówiąc, odcinek rozczarowujący. Z jednej strony - czapki z głów przed panem Piotrem, kimkolwiek jest. Zajmuję się hobbystycznie elektroniką od dziesięcioleci więc doskonale wiem, jak ogromną wiedzą i sprawnością manualną musiał wykazać się konstruktor - amator (i nie tylko amator) w realiach Polski lat 80 czy 90, by zaprojektować, wykonać z taką starannością i uruchomić deck stereo - urządzenie skomplikowane i naprawdę niełatwe w zestrojeniu, jeśli oczywiście miało zaslużyć na miano „HiFi”. Pamięć o niesłychanie trudnym dostępie do bazy wiedzy, części, narzędzi, o sprzęcie laboratoryjnym nie wspominając powoduje, że widok tak starannie wykonanego urządzenia naprawdę budzi podziw i szacunek. Z drugiej strony, z filmu nie dowiedziałem się niemal nic !!! Fajnie że wiem, jak powstała profesjonalna obudowa (głowna bolączka amatorów nawet dziś), ale jak brzmią te magnetofony ? Jak dokładnie zostały skonstruowane - jakieś schematy, poza screenem artykułu z Re o HX Pro ? Informacja, że użyto w nim nieśmiertelnej pary BC550/560 naprawdę niewiele wnosi… Jak konstruktor wykonał płytki drukowane ? Itp, itd. Takich informacji oczekiwalbym po profesjonalnym filmie o amatorskich konstrukcjach audio.
Magnetofony to maja pasja od dziesiątek lat: I szpulowce i kasetowce Dopiero w ostatnich latach dochodzę do ciekawych dla mnie wniosków że zapis HXpro i filtr MPX nie bardzo były potrzebne klientom a bardziej producentom którzy ścigali się który magnetofon poniesie szersze wysokie tony Przy wyłącznym MPX poprawiały się częstotliwości aż do 20kHz ale nie działał dobrze Dolby - jednak w danych technicznych nie wspomniano że oba na raz nie zapewnią minimalnych parametrów . . HXPro - Ok jeśli transmisja FM stereo komuś nie zapewnia pełni wrażeń to może wtedy zapewni . Ale mnie zawsze zapewniała. Ja nie używam Dolby więc i MPX nie potrzebuję. Miałem magnetofon z HXPro i MPX Dolby B/C i zmieniłem na taki bez nich ale za to prosty, pewny i pod wieloma względami lepiej zapisujący i odtwarzający .. Druga obserwacja to to ze nawet Bang Olufsen ostrzegał w najlepszych swoich magnetofonach w 60tych latach że szybkości przesuwu 4,7 cm to jest prędkość nie dla muzyki a tylko dla mowy. Pamiętamy Tonette przy 4,75cm. Ale jak wiemy kaseciaki mają przesuw 4,7 i nikt im nie odbiera im prawa go grania muzyki i to z dobrą dynamiką i pasmem 16-18 kHz Wyjaśnienie paradoksu leży w podniesieniu jakości taśm Podniesienie jakości taśmw 70-80 latach spowodowane wojną o kasetę wyeliminowała większość niedostatków zapisu magnetofonów. Np na tym samym szpulowym Bang Olufsenie korzystam z prędkości 4,7 do muzyki bo chociaż spadek jakości jest, to korzyść z szybkości przewijania utworów i czasu zapisu odsyła stratę w niebyt. .
Stoi i u mnie 9015 który był by sprawny ,gdyby nie mechanizm ,właściwie do wymiany . W mechaniżmie zastosowano dwa paski obecnie pourywane . Gdy przyrównam to do mechaniki Technicsa czy Pioneera z lat osiemdziesiątych których używam ,to myślę że mógł by być to niezły temat jakiś krótki odcinek . Pozdrawiam
@@ZabytkiTechniki 7, 8, 9 i 10 rocznik 1992. Natomiast sądząc po dodatku z poprawkami 7/1993 byli ludzie co próbowali wykonać owe urządzenie a jak wiemy z RA/RE rzadko coś działało od strzała. Same płytki są zaprojektowane jak by autoroutem.
🤔🤔🤔🤔 Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy. Czy dobrze mówię, że obecnie nikt nie produkuje żadnego układu Dolby ani dobrego zamiennika, więc jak kupujemy obecnie produkowany magnetofon (jest trochę takich urządzeń kombo), to nie ma szans na dobrą jakość. Można by teoretycznie robić taki prosty dolby choćby wg schematów, które pokazałeś, ale to już chyba nie daje aż takiej jakości? Czyli jak ktoś chce dobrego magneciaka to pozostaje sprzęt retro?
Można wyciągnąć kości Dolby z jakiegoś rozbitka. Sterowanie przełączaniem Off-B-C było zazwyczaj stanami logicznymi na dwóch wejściach. Może sprawiać nieco kłopotów filtr 19kHz, ale wykonie filtra jest możliwe. Druga sprawa, obecnie wydawane kasety (marginalnie, ale są) też są nagrywane bez redukcji szumu, bo Dolby nie licencjonuje już tej technologi. Ale do aktualnie produkowanych decków opcją jest prosty filtr DNL, który można wykonać na kilku tranzystorach.
@@tomekkruger Nie zrozumieliśmy się do końca. Wyciągnąć kość to można jak chcesz naprawić, czy nawet dodać Dolby do jednego czy dwóch magnetofonów retro. Ja mówiłem o urządzeniach z magnetofonem, które obecnie są produkowane na masową skalę. Oczywiście nie taką jak laptopy, czy smartfony, ale jest kilka modeli, które są wciąż w sprzedaży.
@@ITGuyinaction Nie będzie Dolby w nowych magnetofonach bowiem od dawna Dolby nie udziela tej licencji. Podobnie jak nowe taśmy są nagrywane bez redukcji szumu. Stąd napisałem, ze możesz upgradować takie nowo kupione urządzenie. Instalacja jest banalnie prosta.
Filtr MPX był we wszystkich magnetofonach serii M, z tą różnicą że był lub nie był odłączany. Starsze M70XX miały przełącznik z tyłu obudowy, M90XX na froncie, a M30XX i M80XX wcale. Przełącznika nie było też tam gdzie był CNRS-2.
Tym tajemniczym zakładem z lakiernią i grawernią było PCO, czyli Przemysłowe Centrum Optyki na Ostrobramskiej, zakład już dawno nieistniejący niestety, a szkoda.
Panie Waldku, co do tych BC550/560 z obecnych źródeł to ja bym uważał. Naciąłem się raz na malowanki.
Dzięki za pięknie przedstawienie moich sprzętów, dziwnie to się ogląda, ale bardzo przyjemnie.
Jakby co służę dodatkowymi wyjaśnieniami.
Zanim sie cos napisze, warto sprawdzic. PCO istnieje, przenioslo sie i sasiaduje teraz z Radwarem. Produkcja optoelektroniki dla wojska idzie pelna para.
Heh, po awatarze się upewniłem, że kojarzę Cię z jednego z forów Unitry. :-)
@@BlaugranaFAN Ja ciebie też. ;-)
@User User
Zanim się coś napisze to naprawdę warto sprawdzić. Oj tak.
Widziałeś te zakłady kiedyś? Byłeś tam w środku? A w tych teraz? Gdzie teraz masz park maszynowy? A te specjalne pomieszczenia do produkcji soczewek? Galwanizernia, lakiernia, hartownia? No?
Człowieku... ten zakład tworzył mój ojciec z kilkoma kolegami z PZO. Nie zagniesz mnie na historii.
Przy okazji zagadka, gdzie, w czym zrobiono pierwszą lub jedną z pierwszych Billi (taki market)? Wiesz?
Dołączam się do tej opinii o "malowankach". Raczej omijać z daleka dwa popularne serwisy internetowe zaczynające się w nazwie na Al... (jeden polski drugi chiński). Ja jak chcę coś kupić pewnego to mam do dyspozycji firmę Elfa (teraz to się zwie Elfa Distrelec) lub TME
Świetny odcinek. Gratulacje dla autora i konstruktora. Pomysły genialne, a wykonanie jeszcze lepsze.
Dziękuję bardzo - także w imieniu konstruktora :)
@@ZabytkiTechniki Miło mi. Takie podziękowania i gratulacje warto sobie przekazywać. A zdolności konstruktora - ogromne.
Problem naszych magnetofonów polegał na jakości elementów. Często nawet w czułych torach o małym poziomie sygnału spotyka się rezystory węglowe. Wiąże się z tym wysoki poziom szumów. Z tym nasz sprzęt miał problemy do lat dziewięćdziesiątych.
To niewątpliwie prawda, ale to sprawia że sytuacja dzisiaj jest ciekawsza :) Można polować na egzemplarze z lepszego okresu - wiem np. że tak było z Ariami - najlepsze są te z samego początku produkcji - później był już wolniejszy bądź szybszy zjazd - jeśli chodzi o jakość. Inną sferą są magnetofony, czy też w ogóle produkty specjalne - taki MAK, SMAK, czy nawet po trosze Koncert.
Fantastycznie wygląda ta grawerowana płyta czołowa. Przy okazji, grawerowany wzór to GRAWERUNEK, nie grawer. A to dlatego, że GRAWER to wykonawca grawerunku.
Witam Bardzo pomysłowe zmiany i przekształcenia fabrycznych produkcji poprzez dodanie wielu funkcji i co za tym idzie ulepszeń wpływających na użytkowanie magnetofonów ;) Pan Piotr jest znany z portali "Unitry" tak, że jest mózgiem elektroniki RTV i jego pomysły są tego dowodem w postaci przedstawionych klocków :) Pozdrawiam serdecznie czekając na dalsze odcinki :P PS. Szkoda, że lakiernia/grawernia już nie była w dostępie, bo wtedy M 9115 też cieszył by oryginalnym wizerunkiem ;)
Ten pierwszy magnetofon wyglądał kosmicznie jak na tamte lata, teraz jeszcze robi wrażenie.
Dlatego warto było go pokazać :)
💪😎👌 Dzień dobry! Witaj! Ja Wam pokaże niezłomnie kojarzy mi się z kultową radziecką bajką... 😜 I bardzo miło znów obejrzeć kolejny odcinek, nawet jeśli symbolicznie jest skromniej... Gramofonu jako dzieciak nie miałem, a magnetofonów to nawet kilka. I stąd mam niesamowicie dużo wspomnień dotyczących tych urządzeń i dla mnie jest to niesamowicie nostalgiczny odcinek. P.S. Ja ostatnio "popełniłem" odcinek o naprawie starego telefonu... więc w wolnej chwili... 🎥🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞🎞▶▶▶
Dzień dobry! Nie powiem, że od tej bajki nie wyszedłem :) Chciałem, żeby tytuł dwuznaczny, a nawet wieloznaczny :) Dzięki za dobre słowo :) Obejrzałem sobie film o Narcyzie - kapitalnie zrobiony! I z nastawieniem na eksport :) Okazało się, że już u Ciebie byłem i oglądałem odcinek o wystawie w Gdyni. Też chciałem zrobić tam odcinek, ale nie dostałem zgody...
@@ZabytkiTechniki Dzięki za miłe słowa! W planach kolejne odcinki z serii o dawnych, choć nie tak bardzo dawnych, telefonach... Ja też będę do Ciebie regularnie wpadał. 👍🍺
Super odcinek nareszcie pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍🖐️🤩🖐️🤩
Dzięki :)
Podziękowania dla Autora za wytrwałość w dążeniu tematu. Kupował człowiek taki magnetofon, a tam bida i chaos w środku, wszystko krzywe... Tak, też w latach 80-90 wymieniałem tranzystory, głowice, przerabiałem zasilacz. Więc było nas więcej.
Dzięki :) Myślę, że warto jednym przypomnieć, a innym uświadomić, jak to wtedy było.
Na początku lat 90 w programie II Polskiego Radia nadawany był cykliczny program dot. techniki audio-video (jeśli dobrze pamiętam w piątki?). W którymś z tych programów był poruszony temat słabej jakości magnetofonów produkowanych w PL. Wspomniano wtedy, że w Polsce jakiś fascynat przebudował jakiś popularny model uzyskując jakość nie ustępującą wtedy zachodnim modelom. Ów magnetofon był prezentowany na jakiś targach (wystawach?) wzbudzając sensację wśród naszych rodzimych konstruktorów. Czy mógłby Pan zbadać tą historię? Sprawa mnie męczy już prawie od 30 lat, nie udało mi się znaleźć żadnych informacji dot. tej konstrukcji ani nazwiska jej autora. Być może audycja jest w archiwum PR, szacuję, że to było pomiędzy 1990 a 1993 rokiem.
Dziękuję za tą informację. Boje się, że łatwo nie będzie :)
Jak zawsze świetny materiał ! Nigdy nie lubiłem tych "suwaków" Led-owych , i nie podobają mi się do dziś. W porównaniu do zwykłych "wycieraczek" psują cały efekt wizualny sprzętu. Ale co kto lubi ;) Pozdrowienia dla prowadzącego i Pana Piotra ;)
Doceniajmy, że dzisiaj możemy sobie pozwolić na "co kto lubi", bo wtedy trzeba było lubić co się trafiło :) Że tak sobie pofilozofuję :) Wycieraczki wydają się bardziej klasyczne i dostojne. Wtedy jednak były już staroświeckie, a LED-y musiały być pewnym powiewem nowoczesności :) Pozdrawiam :)
Jak znajdę chwilkę, napiszę Panu o co z tym HX - Pro chodzi. W skrócie. On wydłuża charakterystyki zapis - odczyt aby poszerzyć pasmo akustyczne nagrania dynamicznie regulując prąd podkładu.
Ten układ jest projektem B&O. Prawa do niego zakupiło Dolby. I tym samym znaku towarowego.
Starałem się to ująć jak najkrócej i jak najogólniej. Mam pewne opory, żeby wymądrzać się na tematy, które sam ledwo rozumiem :) Chętnie bym dopuścił do głosu kogoś kompetentnego :)
Niestety,jakość elementów w magnetofonach rodzimej produkcji pozostawia wiele do życzenia,tak jak kolega napomknął...Rezystory węglowe,kiepskie elektrolity nienadające się do toru audio i wiele innych bolaczek skazy socjalistycznej,bądź już postsocjalistycznego braku odpowiedniej jakości materiału.Jeżeli włożyć trochę serducha i poprawić to i owo to nagle okazuje się że nasze kasety nagle nabierają nowego brzmienia,nie brakuje aż tak bardzo góry i są jakieś takie wyraźniejsze,milsze.Nie mam może zabójczo dużej kolekcji magnetofonów,bo raptem kilkanaście sztuk,ale na chwilę obecną moimi zdecydowanym faworytami są R-5532 oraz R-5532b,choć 5430 też jest całkiem miły. Słuchając na co dzień muzyki oraz innej treści z nośników magnetycznych(przy tym zajmując się archeologią kasetowo-szpulową) czasami czuję się jak melomasochista z zaburzeniami osobowości wywołanymi poprzez przeżycie lat 90.Najfajniej slucha się,nie tych oryginalnych kaset,lecz tych nagrywanych dla kogos...na dyskotekę szkolna,dla dziewczyny z ręcznie wykonanymi opisami,dedykacja czy ilustracjami z doklejona naklejką z alf'em,badź rozmów domowników (tu głównie szpule) podczas różnych rodzinnych spotkań,czasem nawet z przed 60lat.To idealnie odzwierciedla ducha ówczesnych czasów i pozwala na chwilę zasiąść przy jednym stole z wujkiem Kazikiem czy ciotka Krystyną...Kolekcja rośnie 1000+ także czasami jadąc do pracy biorę w kieszeń Walkman i kilka taśm...Reakcje współpasażerów podczas przekładania taśmy ze strony na stronę są bezcenne,kobiety mdleją a mężczyźni podziwiają...każdy patrzy ze zdumieniem,bo każdy pamięta magnetycznych przyjaciół jeszcze z nie tak dawna...Pozdrawiam wszystkich zboczeńców.
Dziękuję bardzo za ten komentarz. Ja to czuję dokładnie tak samo. Może jeszcze dodatkowo poczułem zawód, że nie mam takich taśm ze spotkań rodzinnych i kaset z dedykacją. Jakoś na to nie wpadłem za młodu. Tworzę takie nagrania wideo - mniej więcej od czasu, kiedy pojawiły się dzieci czyli od początku XXI w. :) Może kiedyś one to odkopią :)
Co prawda nie miałem magnetofonów kasetowych polskiej produkcji ale mam do dzisiaj magnetofon szpulowy MDS-2408SD Aria. Od nowości były z nim problemy z uwagi na niestaranny montaż i regulacje. Udało mi się jako normalnemu klientowi "wyżebrać" z ZRK fabryczną instrukcję serwisową. Dopiero wtedy po dokładnych regulacjach "krok po kroku" zaczął on działać jak powinien. Potem sobie już odpuściłem i nastąpiła "przesiadka" na magnetofony kasetowe Technics. To była wtedy zupełnie inna bajka! Jakość elementów i montażu nieporównywalna. Do tego system redukcji szumów dbx (oprócz oczywiście Dolby B i C). Dbx działał fenomenalnie chociaż wprawne ucho potrafiło wychwycić tzw "westchnienia" systemu podczas odtwarzania nagrań. Ale to był drobiazg bo na metalowej taśmie praktycznie szumy były niesłyszalne.
To wszystko wiadome sprawy. Myślę, że my się raczej powinniśmy porównywać do innych krajów demoludowych :) Z drugiej strony to, co się działo w COBRESPU, ten zestaw AV Mini chociażby, ale też poprawianie konstrukcji fabrycznych - jak u pana Piotra - pokazuje, że ze strony klienta było wyraźne zapotrzebowanie na sprzęt wyższej jakości i byli ludzie, którzy ten sprzęt chcieli tworzyć. Czasem coś się udawało :) Jestem o tym przekonany :)
To ja się zgłoszę jako dawny modyfikator, popełniłem nudząc się w wojsku systemy dolby C i dBX w magnetofonie serii 9000, dodatkowo dałem tam też cyfrowy licznik taśmy z wyświetlaczem z kalkulatora. Obecnie jest on u kolekcjonera kaseciaków, może ogląda te programy...
Ten odcinek dość mnie rozczarował. Opowiadanie o tym jak wygląda urządzenie, które widzę na zdjęciu, jest mi po nic. Wolałbym dowiedzieć się więcej jak to zostało zrobione i co z tego wynikło dla dźwięku.
Wezmę sobie do serca :) Chociaż na obronę muszę napisać, że i o tym jak to było zrobione co nieco mówiłem - przede wszystkim o projekcie z RE. I o tym co wynikło dla dźwięku też było - szum po włączeniu magnetofonu znikł :)
Szczerze mówiąc, odcinek rozczarowujący. Z jednej strony - czapki z głów przed panem Piotrem, kimkolwiek jest. Zajmuję się hobbystycznie elektroniką od dziesięcioleci więc doskonale wiem, jak ogromną wiedzą i sprawnością manualną musiał wykazać się konstruktor - amator (i nie tylko amator) w realiach Polski lat 80 czy 90, by zaprojektować, wykonać z taką starannością i uruchomić deck stereo - urządzenie skomplikowane i naprawdę niełatwe w zestrojeniu, jeśli oczywiście miało zaslużyć na miano „HiFi”. Pamięć o niesłychanie trudnym dostępie do bazy wiedzy, części, narzędzi, o sprzęcie laboratoryjnym nie wspominając powoduje, że widok tak starannie wykonanego urządzenia naprawdę budzi podziw i szacunek.
Z drugiej strony, z filmu nie dowiedziałem się niemal nic !!! Fajnie że wiem, jak powstała profesjonalna obudowa (głowna bolączka amatorów nawet dziś), ale jak brzmią te magnetofony ? Jak dokładnie zostały skonstruowane - jakieś schematy, poza screenem artykułu z Re o HX Pro ? Informacja, że użyto w nim nieśmiertelnej pary BC550/560 naprawdę niewiele wnosi… Jak konstruktor wykonał płytki drukowane ? Itp, itd. Takich informacji oczekiwalbym po profesjonalnym filmie o amatorskich konstrukcjach audio.
Magnetofony to maja pasja od dziesiątek lat: I szpulowce i kasetowce Dopiero w ostatnich latach dochodzę do ciekawych dla mnie wniosków że zapis HXpro i filtr MPX nie bardzo były potrzebne klientom a bardziej producentom którzy ścigali się który magnetofon poniesie szersze wysokie tony Przy wyłącznym MPX poprawiały się częstotliwości aż do 20kHz ale nie działał dobrze Dolby - jednak w danych technicznych nie wspomniano że oba na raz nie zapewnią minimalnych parametrów . .
HXPro - Ok jeśli transmisja FM stereo komuś nie zapewnia pełni wrażeń to może wtedy zapewni . Ale mnie zawsze zapewniała. Ja nie używam Dolby więc i MPX nie potrzebuję. Miałem magnetofon z HXPro i MPX Dolby B/C i zmieniłem na taki bez nich ale za to prosty, pewny i pod wieloma względami lepiej zapisujący i odtwarzający ..
Druga obserwacja to to ze nawet Bang Olufsen ostrzegał w najlepszych swoich magnetofonach w 60tych latach że szybkości przesuwu 4,7 cm to jest prędkość nie dla muzyki a tylko dla mowy. Pamiętamy Tonette przy 4,75cm. Ale jak wiemy kaseciaki mają przesuw 4,7 i nikt im nie odbiera im prawa go grania muzyki i to z dobrą dynamiką i pasmem 16-18 kHz Wyjaśnienie paradoksu leży w podniesieniu jakości taśm Podniesienie jakości taśmw 70-80 latach spowodowane wojną o kasetę wyeliminowała większość niedostatków zapisu magnetofonów. Np na tym samym szpulowym Bang Olufsenie korzystam z prędkości 4,7 do muzyki bo chociaż spadek jakości jest, to korzyść z szybkości przewijania utworów i czasu zapisu odsyła stratę w niebyt. .
Stoi i u mnie 9015 który był by sprawny ,gdyby nie mechanizm ,właściwie do wymiany . W mechaniżmie zastosowano dwa paski obecnie pourywane . Gdy przyrównam to do mechaniki Technicsa czy Pioneera z lat osiemdziesiątych których używam ,to myślę że mógł by być to niezły temat jakiś krótki odcinek . Pozdrawiam
Takie porównanie? Ostatnio przyjrzałem się bliżej Diorze MDS 411 i Magmorowi MSD 5220. To by było porównanie :)
Będzie coś o magnetofonie "Amator" z Radioelektronika?
Jeśli się dowiem czegoś więcej :) Który to numer RE?
@@ZabytkiTechniki 7, 8, 9 i 10 rocznik 1992. Natomiast sądząc po dodatku z poprawkami 7/1993 byli ludzie co próbowali wykonać owe urządzenie a jak wiemy z RA/RE rzadko coś działało od strzała. Same płytki są zaprojektowane jak by autoroutem.
@@tomixq Dziękuję! Bardzo to ciekawe - w oparciu o mechanizm szuflady. Podrążę temat. Ciekawe, czy uda się dotrzeć do autora?
🤔🤔🤔🤔 Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy. Czy dobrze mówię, że obecnie nikt nie produkuje żadnego układu Dolby ani dobrego zamiennika, więc jak kupujemy obecnie produkowany magnetofon (jest trochę takich urządzeń kombo), to nie ma szans na dobrą jakość. Można by teoretycznie robić taki prosty dolby choćby wg schematów, które pokazałeś, ale to już chyba nie daje aż takiej jakości? Czyli jak ktoś chce dobrego magneciaka to pozostaje sprzęt retro?
Można wyciągnąć kości Dolby z jakiegoś rozbitka. Sterowanie przełączaniem Off-B-C było zazwyczaj stanami logicznymi na dwóch wejściach. Może sprawiać nieco kłopotów filtr 19kHz, ale wykonie filtra jest możliwe. Druga sprawa, obecnie wydawane kasety (marginalnie, ale są) też są nagrywane bez redukcji szumu, bo Dolby nie licencjonuje już tej technologi. Ale do aktualnie produkowanych decków opcją jest prosty filtr DNL, który można wykonać na kilku tranzystorach.
@@tomekkruger Nie zrozumieliśmy się do końca. Wyciągnąć kość to można jak chcesz naprawić, czy nawet dodać Dolby do jednego czy dwóch magnetofonów retro. Ja mówiłem o urządzeniach z magnetofonem, które obecnie są produkowane na masową skalę. Oczywiście nie taką jak laptopy, czy smartfony, ale jest kilka modeli, które są wciąż w sprzedaży.
@@ITGuyinaction Nie będzie Dolby w nowych magnetofonach bowiem od dawna Dolby nie udziela tej licencji. Podobnie jak nowe taśmy są nagrywane bez redukcji szumu. Stąd napisałem, ze możesz upgradować takie nowo kupione urządzenie. Instalacja jest banalnie prosta.
@L R Do odtwarzania starych taśm.
@L R Duża część tych starych tak była nagrana. Kiedyś Dolby to był top number one! 🤘😁🤘
👍 I sub pozdrawiam
Tylko głowice trzeba było wymienić na Alps
Ten p Jan to taki
Janko muzykant PRL-u