To były zupełnie inne czasy, przepływ informacji był tylko z jednego słusznego obozu ,myślę że na dalekim wschodzie dalej tak jest ☹,fajny materiał, wielka szkoda dowódcy,
Wieczna Chwała Poległemu Polskiemu Żołnierzowi!!! To nie Jego wina w jakim czasie przyszło mu służyć a równie dobrze mógł zginąć broniąc tyłków komentujących tu filozofów nie mających o niczym pojęcia-na misjach pokojowych też różnie bywało... "Śmiałym szczęście sprzyja!". Pozdrawiam żołnierską brać.
Witam Serdecznie w tym czasie miałam 11 pamiętam aby strach rodziców i babci i dziadka Nie wolno mi było wychodzić z domu nawet do szkoły . Rodzice nawet poszli że mną do lekarza że mi coś jest na szczęście miałam anginę tak że prawie miesiąc nie byłam w szkole Tatę na szczęście nie wzięli do wojska bo miał 3 dzieci .I też już siedział za nieposłuszeństwo wobec władzy 1956 w Poznaniu.Tak że musiałam dla dobra siebie i rodziców chorować. Też mogą powiedzieć że przez moją miejscowość jechały transporty wojska pociągiem. oknem widziałam bo mieszkałam przy torach Bardzo daleko mieszkam od Mieroszowa i więcej już nie pamiętam żeby coś jeszcze było koło nas Pozdrawiam Serdecznie i Życzę Miłego Tygodnia ♥️♥️♥️💐💐💐👍👍👍
Nieco wcześniej, w marcu 1968 roku odbywałem "zaszczytną" służbę w LWP w Legionowie. Ta wiosna była niejako preludium do "czeskiego" lata. Na szczęście oba te "incydenty" przeżyłem w pogotowiu, ale na terenie koszar, i wierzcie mi, było blisko... Pozdrawiam Cię Andrzeju serdecznie.
Witam Fajny materiał, mieszkam w Wałbrzychu a nigdy o tym zdarzeniu nie słyszałem. Nie znam szczegółów tego wypadku, ale widok tego przewróconego czołgu sugeruje raczej jako powód zerwanie gąsienicy - po prawej stronie. Nagła utrata napędu i upadek z mostu, można jedynie zastanawiać się nad przyczyną zerwania - sabotaż czy zwykła awaria Pozdrowienia
A ja jako człowiek który nigdy nie jeżdził czołgiem uważam że ta zerwana gąsienica w czołgu jest wynikiem próby postawienia go na ,,nogi" .Zaczepili line do tej gąsienicy i innym czołgiem go szarpali,a z racji tego że taka stalowa bestia ważyła ponad 36 ton to gąska się zerwała a fotka którą widzimy została zrobiona po próbie postawienia czołgu.Ale to tylko moja teoria.
@@KULAWA_EKSPLORACJA Szczerze w to wątpię gdyż czołgi mają specjalne miejsca do kotwienia w przypadku holowania, podnoszenia itp. Analizując dalej twoje słowa "bohaterstwo" bym też sobie odpuścił jak również znając Czechów raczej nie spodziewałbym się sabotażu oraz żeby w przypadku przejazdu kolumny czołgów pchali im się pod gąsienice, raczej siedzieli poukrywani w piwnicach. Warty zainteresowania jest wątek odnośnie mostu który wtedy był o wiele węższy co zresztą widać na zdjęciach. Bardzo zaciekawił mnie to zdarzenie więc porozmawiałem sobie z kolegą który służył w deklach i skłaniamy się do wniosku że czołg prawdopodobnie jechał z prędkością bliską maksymalnej (50-60km/h), młody i nie doświadczony kierowca prawdopodobnie nie trafił w tą przeprawę tylko uderzył prawą stroną w murek który tam się znajdował co spowodował podbicie pojazdu, zerwanie gąsienicy - utrata napędu z prawej strony, zarzucenie i konsekwencji upadek. Trzeba tutaj dodać że kierowanie starymi czołgami do łatwych nie należało - nie ma tam kierownicy. Różnicę w szerokości mostu widać bardzo dobrze gdy pod niego wchodzisz - granica starego mostu zaczyna się w miejscu gdzie widać łukową budowę - można to obaczyć na zdjęciu z dwoma czołgami stojącymi obok przewróconego - miejscu w którym mówisz o szlichcie to jest moim zdaniem stary most
Dwa , trzy dni po wydarzeniu oddelegowano oddział -grupę żołnierzy WP ( ze dwa czołgi , jakaś duźa ciężarówka na gąsienicach , samochód ciężarowy z paliwem i ze dwa gaziki z oficerami oraz sanitarka wojskowa) do "posprzątania" po wypadkach. Wyciągnięto z rzeki (50 m za obecną oczyszczalnią) ciężarówkę z przyczepą - skład pełen beczek z paliwem do czołgów a także ściągnięto z Mezimesti tenże czołg . Pamiętam jak dziś , że ten czołg był mocno zabłocony , jako młodzi chłopcy ( 13 lat) biegaliśmy tam , byliśmy w tych czołgach , widzieliśmy w wojskowej sanitarce przykryte białym prześcieradło ciało dowódcy czołgu . Rozmawialiśmy z żołnierzami - opowiadali , że gdy byli na mostku nagle przebiegł im drogę czeski milicjant,kierowca gwałtownie zahamował, zablokowało gąsienice , obróciło czołg dookoła prawej gąsienicy no i nie starczyło mostku . Dowódca był tylko do połowy w czołgu , niewiele z chłopaka zostało. O szybkości nie piszcie , oni jechali w tamtą stronę , w kolumnie a więc 30 km/godz i ani kilometra więcej . Mówili o tym , pamiętam .
Ofiar znacznie mniej niż w zaborze Zaolzia , a i próbę zaboru Kłodzka z okolicami tuż po wojnie, a i od kilku dekad coś nijak im wychodzi oddanie tych kilkuset ha po regulacji granic za komuny. I to wszystko pamiętam. No i zdrada korpusu czeskiego na Syberii jak i zajumanie carskiego złota- wg domniemań. Fakt że Czechosłowacja bardzo lekko kryzys w latach 30 tych przeszła. No zamierzchły potop Brzetysława
po 13-tym grudnia w Żaganiu też spadł czołg do rzeczki Czerna i zginął mechanik kierowca czołgu chyba z autem się mijał i załamał się chodnik i tak jak mówiłeś Gąsienice w górze
Pamiętam tę noc miałem 10 lat .A oni jechali całą noc czołgi skoty i ciężarowe jeden za drugim . Matka lamętowała płakała że znowu wojna a nam dzieciakom na drugi dzień narzucali nam żołnierze Polscy sucjharów kaw z cukrem cukrem w kostkach
Tej nocy też jechały "ruskie" rakiety dość długich rozmiarów,każda obudowana użebrowaniem z kątowników . Ale gdy na początku listopada wracali z Czech , rakiet już nie było,wracały same rusztowania na gąsienicowych podwoziach . Zostały "zużytkowane"!!!.Ale nam o tym nie wolno było wiedzieć.
Cześć! Widzę że nie tylko w Polsce uwielbiali obrzucać cementowym tynkiem wszystko co nie uciekło na drzewo, tak jakby naturalny kamień nie był wystarczająco piękny...
Łatwiej wymenić tynk niż zwietrzały kamień i spoinę. A zauważ, że nośność tego mostu nie przewidywała w trakcie budowy tak intensywnej i ciężkiej eksploatacji jak obecnie. Mam nadzieję, że zrozumiałeś.
@@DonPedro6901 Zauważ że kamień eroduje przykryty szczelnym cementem, więc strzał w kolano. Cement ma ogromną odporność na ściskanie, kamień na zaprawie wapiennej wręcz odwrotnie. Różnica naprężeń powoduje odpadanie płatów tynku, stałe zawilgocenie kamienia i jego powolną ale sukcesywną erozję. Niemal codziennie mam do czynienia z naprawianiem konstrukcji z ówczesnej sztuki budowlanej.
@@myvisionofart dzięki za wytłumaczenie. Widzę, że mam do czynienia ze specjalistą. Ja sobie w kolano raczej nie strzelam, bardziej próbuję odgadnąć reguły rządzące w przyrodzie. Zaskoczyło mnie, że tym razem się pomyliłem.
witaj Andrzej , postaram się zrobić fotkę grobu dwóch chłopaków z Janowa koło kwidzyna pomorskie . Zgineli włśnie gdzieś w czechsłowacji . Podobno byli z 6 pdpd.
Mam 43l kiedyś tata opowiadał mi o tym jak czołg spadł z mostu i zginął czołgista podczas bratniej pomocy dla Czechosłowacji ale wtedy miałem może 19lat i zbytnio mnie to nie obchodziło a tu proszę taki filmik
Znajomy był w tym czasie lekarzem wojskowym i brał udział w najeździe na Czechosłowację.Opowiadał o tym beznamiętnie.Trzymał stronę naszej władzy.Zero empatii dla Czechów i Słowaków.Czyli nie wszyscy wstydzili się bycia agresorami.
Potwierdzam. Mój tata, wówczas 20-letni poborowy, brał w tym udział razem z 10 SDPanc. Nigdy nie mówił nic złego o Czechach i nic tam nie narozrabiali. Faktem jest wypadek w Jičinie - polski żołnierz wzywał kogoś do zatrzymania się i wskutek jakiegoś nieporozumienia padły strzały. Śmiertelne. W Jičinie raczej mało sympatycznie w Rynku się do mnie i grupki Polaków z jakimi odwiedzałem to miejsce odnoszono. Późnej dowiedziałem się całkiem przypadkiem z innego źródła o powodach tej niechęci. Straszna hańba, ale na całe szczęście to chyba jedyna taka mi znana afera z udziałem żołnierza LWP.
Miałem wtedy dwa latka i jakimś cudem pamiętam jak czołgi jechały drogą nad Kamienną Górą na Lubawkę. Musiał mnie tam ktoś wziąć z dorosłych który to oglądali. Trudno w to uwierzyć, ale aż tak wbił mi się w pamięć tamten widok i miejsce. My mieszkaliśmy poniżej tej drogi na osiedlu za torami. Później za podstawówki również Rosjan się oglądało. Przejeżdżali nocą przez miasto. To było jakoś tak w okolicach 1972 roku. Byłem w pierwszej klasie podstawówki. Rosyjski żołnierz dyżurujący w mieście na skrzyżowaniu z drogą z Lubawki był dla nas dzieciaków atrakcją. Odległe to wspomnienia i może już zatarte, ale zostały. Pytanie moje jest kiedy wojska UW wycofywały się z Czechosłowacji ? Z filmu wynika że po ok dwóch miesiącach, więc skąd moje wspomnienia z 1972 roku ? Myślałem że oni się wtedy wycofywali z Czechosłowacji. Oczywiście jako kilkuletni dzieciak nie miałem wtedy zielonego pojęcia co się działo. Inne czasy były.
Bylem tam z J W Gubin _ Komorow . Jechalismy autostrada przez Legnice , Kamienna Gore do Lubawki . Przed Lubawka zaladowalismy ostra amunicje do armat czolgowych i karabinow . Nie pamietam dokladnie gdzie bylismy . Widzialem jedynie kierunkowskaz na Trutnov i Liberec .Wiele razy zmienialismy kierunek jazdy . Jednostka nasza okrazyla jakies koszary wojskowe . Gdy ta jednostka poddala sie , wyjechalismy na jakies ugory i tam bylismy az do wyjazdu transportem kolejowym do Komorowa. Jako ciekawostke dodam ze po powrocie w czasie czyszczenia przedzialu mechanika kierowcy znalazlem bolec do wiatrowki . Jestem pewien ze ktos strzelal do mnie , bolec odbil sie od helmofonu i wpadl do srodka . Do cywila wyszedlem w listopadzie .Pozdrawiam rezerwistow i komentujacych . Nie slyszalem o tym wypadku . Tadeusz z Kanady .
Fajny film a szkoda ,że jeden Polski żołnież pozabijał ludzi w Jiczynie bo lubiłam tą bajkę z Rumcajsem a póżniej inny zbój zabił bezbronnych , szkoda tak byśmy mieli czyste sumienia a tak po latach Czesi nadal nas nie lubią
Kumpla Ojciec się załapał na "tę wycieczkę". I tak mu zostało bo potem bardzo lubił podróżować ;). W każdym razie w latach 90 miał fajny biznes i dużo czasu wolnego wiec aktywnie działał w szkole tak podstawowej jak i potem w liceum. No i tak się złożyło ze był na jakimś wyjeździe opiekunem ponad 20 lat temu, a że kumpla ojciec to stary znajomy mojej matki i jej brata to zamiast mieszkać w pokoju z opiekunami mieszkał z kumplem i ze mną gdzie przeniosła się impreza :P i w jednym pokoju wszyscy kulturalnie pili jakieś 30 parę osób ;P no w każdym razie razie kumpla ojciec opowiadał jak to był na tej wycieczce, choć już całkiem na luzie . No i u nich wydali racje żywnościowe konserwy etc tylko ktoś się popieprzył i wydali tego czy za dużo czy z zapasów na wypadek W no w każdym razie potem chodzili zbierać czy komuś nie został ;P I jeszcze straszyli jak ktoś nie zjadł a nie odda.
Do sztolni już żadnej nie wejdziesz, nawet takiej najłatwiejszej? Brakuje trochę tego - byś poopowiadał w swoim klimacie coś trochę o górnictwie albo starych gwarkach...
W Przedwojowie który leży przed Lubawka starsi wspominali iż żołnierze prosili by oddać lub odsprzedać im medaliki z Matką Boską albo krzyżyki bo niewiedza co ich czeka
Był jeszcze jeden wypadek skota na wysokości dzisiejszej oczyszczalni w nocy czy przysnoł kierowca i przewrucił się na zakręcie do Ścinawki.Obyło się bez ofiarv MIESZKAM OD URODZENIA W MIEROSZOWIE NA ŁĄKOWEJ TE WYDARZENIA WRYŁY SIĘ W PAMIĘĆ
To była ciężarówka z przyczepą , pełny skład beczek z paliwem czołgowym .żołnierz po prostu przysnął , ale nic się nie stało - Wyciągnięto go pojazdem gąsienicowym .
ale miał Pan wyczucie czasu, publikacja filmu o inwazji u Czechów, w dniu kiedy zaczęła się wojna na Ukrainie. Piękna propaganda w polskiej kronice filmowej, tak samo jest teraz z przekazem w do obywateli Rosji.
Byłem tam czołgiem z jednostki z Opola,.Pozdrawiam wszystkich REZERWISTÓW>>>>
Bylem mechanikiem czolgowym . tez tam bylem z jednostki Gubin _ Komorow . Pozdrawiam .
Tez tam bylem czolgiem z JW Gubin _ Komorow Rocznik 1966 _1968 .Dziekuje , tez pozdrawiam .
Zdravím.Hodně zajímavé video o té době 1968.Díky
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję . Pozdrawiam z Lublina. Aleśmy przeżyli..... A teraz mam 80 km od niezrozumiałego zarzewia wojny .
Dobry wieczór.
Przykre my jesteśmy ze Świdnicy lecz obawy o sytuację geopolityczną są..pozdrawiam oby zapanował pokój.
Jak zwykle Naczelny Dokumentalista Mieroszowa i okolic się spisał. Czekamy na kolejne. Pozdro z UK.
Ps Bardzo dobre jedzenie tam jest.
Dzięki i pozdrowionka
Fajny materiał
Andrzej dzięki za historię !!!!
Kiedyś rozmawiałem z panem Kazimierzem który brał udział w tej inwazji i opowiadał mi że podczas skoku spadochronowego był postrzelony w biodro.
Andrzeju, jak zawsze świetny materiał !!!
Witam. Ciekawy odcinek. Taką kronikę to w kinie się oglądało. Pozdrawiam 🙂🙂
Szkoda że nie ma żadnej tablicy pamiątkowej przy tym moście 👍👍👍 bardzo ciekawy materiał 👍
Nie wiem jak długo taka tablica by istniała...to był ,,wrogi" czołg.
A postawiłbyś tablicę pamiątkową ku pamięci żołnierza wermachtu który zginął we wrześniu 39?
Łapka wjechała 👍👍 Pozdro 👊👊😀👋👋
Pozdrowionka😁
To były zupełnie inne czasy, przepływ informacji był tylko z jednego słusznego obozu ,myślę że na dalekim wschodzie dalej tak jest ☹,fajny materiał, wielka szkoda dowódcy,
Łapka leci pozdrawiam
Pozdrowionka
Wieczna Chwała Poległemu Polskiemu Żołnierzowi!!! To nie Jego wina w jakim czasie przyszło mu służyć a równie dobrze mógł zginąć broniąc tyłków komentujących tu filozofów nie mających o niczym pojęcia-na misjach pokojowych też różnie bywało... "Śmiałym szczęście sprzyja!". Pozdrawiam żołnierską brać.
Kawał dobrej roboty! Dzięki
Kapitalny odcinek (jak zawsze, zreszta). Fajnie Panie Andrzeju, ze poruszyl Pan temat trudny i bolesny dla obu narodow. Pozdrawiam z UK!
Witam; Super materiał
Super materiał :-) Dziekuje
Witam Serdecznie w tym czasie miałam 11 pamiętam aby strach rodziców i babci i dziadka Nie wolno mi było wychodzić z domu nawet do szkoły . Rodzice nawet poszli że mną do lekarza że mi coś jest na szczęście miałam anginę tak że prawie miesiąc nie byłam w szkole Tatę na szczęście nie wzięli do wojska bo miał 3 dzieci .I też już siedział za nieposłuszeństwo wobec władzy 1956 w Poznaniu.Tak że musiałam dla dobra siebie i rodziców chorować. Też mogą powiedzieć że przez moją miejscowość jechały transporty wojska pociągiem. oknem widziałam bo mieszkałam przy torach Bardzo daleko mieszkam od Mieroszowa i więcej już nie pamiętam żeby coś jeszcze było koło nas Pozdrawiam Serdecznie i Życzę Miłego Tygodnia ♥️♥️♥️💐💐💐👍👍👍
Dziękuję za podzielenie się wspomnieniami. Pozdrawiam serdecznie
Świetny odcinek 💪pozdrówka
Jak zawsze konkretny materiał Andrzeju i co najważniejsze na czasie. Zdrowia i wolności życzę.
Dzięki i pozdrowionka
Bardzo ciekawy felieton , chcemy więcej.
Świetny odcinek! Fanie opowiadasz!
Dzięki😉
Nieco wcześniej, w marcu 1968 roku odbywałem "zaszczytną" służbę w LWP w Legionowie. Ta wiosna była niejako preludium do "czeskiego" lata. Na szczęście oba te "incydenty" przeżyłem w pogotowiu, ale na terenie koszar, i wierzcie mi, było blisko... Pozdrawiam Cię Andrzeju serdecznie.
Witam
Fajny materiał, mieszkam w Wałbrzychu a nigdy o tym zdarzeniu nie słyszałem. Nie znam szczegółów tego wypadku, ale widok tego przewróconego czołgu sugeruje raczej jako powód zerwanie gąsienicy - po prawej stronie. Nagła utrata napędu i upadek z mostu, można jedynie zastanawiać się nad przyczyną zerwania - sabotaż czy zwykła awaria
Pozdrowienia
A ja jako człowiek który nigdy nie jeżdził czołgiem uważam że ta zerwana gąsienica w czołgu jest wynikiem próby postawienia go na ,,nogi" .Zaczepili line do tej gąsienicy i innym czołgiem go szarpali,a z racji tego że taka stalowa bestia ważyła ponad 36 ton to gąska się zerwała a fotka którą widzimy została zrobiona po próbie postawienia czołgu.Ale to tylko moja teoria.
@@KULAWA_EKSPLORACJA Szczerze w to wątpię gdyż czołgi mają specjalne miejsca do kotwienia w przypadku holowania, podnoszenia itp. Analizując dalej twoje słowa "bohaterstwo" bym też sobie odpuścił jak również znając Czechów raczej nie spodziewałbym się sabotażu oraz żeby w przypadku przejazdu kolumny czołgów pchali im się pod gąsienice, raczej siedzieli poukrywani w piwnicach. Warty zainteresowania jest wątek odnośnie mostu który wtedy był o wiele węższy co zresztą widać na zdjęciach. Bardzo zaciekawił mnie to zdarzenie więc porozmawiałem sobie z kolegą który służył w deklach i skłaniamy się do wniosku że czołg prawdopodobnie jechał z prędkością bliską maksymalnej (50-60km/h), młody i nie doświadczony kierowca prawdopodobnie nie trafił w tą przeprawę tylko uderzył prawą stroną w murek który tam się znajdował co spowodował podbicie pojazdu, zerwanie gąsienicy - utrata napędu z prawej strony, zarzucenie i konsekwencji upadek. Trzeba tutaj dodać że kierowanie starymi czołgami do łatwych nie należało - nie ma tam kierownicy. Różnicę w szerokości mostu widać bardzo dobrze gdy pod niego wchodzisz - granica starego mostu zaczyna się w miejscu gdzie widać łukową budowę - można to obaczyć na zdjęciu z dwoma czołgami stojącymi obok przewróconego - miejscu w którym mówisz o szlichcie to jest moim zdaniem stary most
Dwa , trzy dni po wydarzeniu oddelegowano oddział -grupę żołnierzy WP ( ze dwa czołgi , jakaś duźa ciężarówka na gąsienicach , samochód ciężarowy z paliwem i ze dwa gaziki z oficerami oraz sanitarka wojskowa) do "posprzątania" po wypadkach. Wyciągnięto z rzeki (50 m za obecną oczyszczalnią) ciężarówkę z przyczepą - skład pełen beczek z paliwem do czołgów a także ściągnięto z Mezimesti tenże czołg . Pamiętam jak dziś , że ten czołg był mocno zabłocony , jako młodzi chłopcy ( 13 lat) biegaliśmy tam , byliśmy w tych czołgach , widzieliśmy w wojskowej sanitarce przykryte białym prześcieradło ciało dowódcy czołgu . Rozmawialiśmy z żołnierzami - opowiadali , że gdy byli na mostku nagle przebiegł im drogę czeski milicjant,kierowca gwałtownie zahamował, zablokowało gąsienice , obróciło czołg dookoła prawej gąsienicy no i nie starczyło mostku . Dowódca był tylko do połowy w czołgu , niewiele z chłopaka zostało. O szybkości nie piszcie , oni jechali w tamtą stronę , w kolumnie a więc 30 km/godz i ani kilometra więcej . Mówili o tym , pamiętam .
Widziałem te czołgi jak jechały kolo mojego domu, a taki t 55 miał mój pepicki kamrat, ale dawno u niego nie byłem i nie wiem czy jeszcze ma.
I jeszcze jedno Andrzej Szacunek dla ciebie co robisz brawo👍👏👏
Dziękuję
Ciekawy film i opowieści, pozdro Andrzeju ✋
Dzięki i pozdrowionka 😁
T55 fajna maszyna szkoda sprzętu
@@faturbex19 Bardziej szkoda człowieka ale każdy ocenia według własnego sumienia.
@@ukaszryz2817 wsm racja chociaż z mojej perspektywy każdy z nas kiedyś umrze i niewiele zmienia fakt kiedy
@@faturbex19 No zmienia zmienia ,lepiej umrzeć w wieku 90 lat niż mając lat 9.....
Witam ciekawie , moc pozdrowień
Dobrze, że są takie wiaty w których można schować się przed mokrym deszczem 😄. Pzdr.
No rozumek już u mnie słabszy 🤣🤣.Pozdrowionka!!
Fajny,pomysłowy odcinek Andrzeju👍🦉
Mój dziadek brał udział w tej operacji
Czesi do tej pory pamiętają !!! Nigdy nie zapomną nam tego wydarzenia !!! Pozdrowionka 👋👋👋
Tak to prawda, mimo że było to zajście pod dyktando ZSRR. A teraz robimy to samo pod dyktando USrA i narobimy sobie znowu wrogów.
Ofiar znacznie mniej niż w zaborze Zaolzia , a i próbę zaboru Kłodzka z okolicami tuż po wojnie, a i od kilku dekad coś nijak im wychodzi oddanie tych kilkuset ha po regulacji granic za komuny. I to wszystko pamiętam. No i zdrada korpusu czeskiego na Syberii jak i zajumanie carskiego złota- wg domniemań. Fakt że Czechosłowacja bardzo lekko kryzys w latach 30 tych przeszła. No zamierzchły potop Brzetysława
to były trudne czasy, najgorsze że podobne nadchodzą wielkimi krokami - pozdrawiam z grodu Kraka ;)
Dobry material ,znajomy bral udzial w tym byl tez zalodze czolgu .w nocy dostali rozkaz ,najbardziej bali sie koktajli molotowa .
po 13-tym grudnia w Żaganiu też spadł czołg do rzeczki Czerna i zginął mechanik kierowca czołgu chyba z autem się mijał i załamał się chodnik i tak jak mówiłeś Gąsienice w górze
spoko odcineczek ;) pozdrawiam ;) (końcówka i Cyrankiewicz to już inna historia... ;) )
Jak się nie myle to był jakiś film o tym chyba czeski
Pamiętam tę noc miałem 10 lat .A oni jechali całą noc czołgi skoty i ciężarowe jeden za drugim . Matka lamętowała płakała że znowu wojna a nam dzieciakom na drugi dzień narzucali nam żołnierze Polscy sucjharów kaw z cukrem cukrem w kostkach
Tej nocy też jechały "ruskie" rakiety dość długich rozmiarów,każda obudowana użebrowaniem z kątowników . Ale gdy na początku listopada wracali z Czech , rakiet już nie było,wracały same rusztowania na gąsienicowych podwoziach . Zostały "zużytkowane"!!!.Ale nam o tym nie wolno było wiedzieć.
Cześć! Widzę że nie tylko w Polsce uwielbiali obrzucać cementowym tynkiem wszystko co nie uciekło na drzewo, tak jakby naturalny kamień nie był wystarczająco piękny...
Łatwiej wymenić tynk niż zwietrzały kamień i spoinę. A zauważ, że nośność tego mostu nie przewidywała w trakcie budowy tak intensywnej i ciężkiej eksploatacji jak obecnie. Mam nadzieję, że zrozumiałeś.
@@DonPedro6901 Zauważ że kamień eroduje przykryty szczelnym cementem, więc strzał w kolano. Cement ma ogromną odporność na ściskanie, kamień na zaprawie wapiennej wręcz odwrotnie. Różnica naprężeń powoduje odpadanie płatów tynku, stałe zawilgocenie kamienia i jego powolną ale sukcesywną erozję. Niemal codziennie mam do czynienia z naprawianiem konstrukcji z ówczesnej sztuki budowlanej.
@@myvisionofart dzięki za wytłumaczenie. Widzę, że mam do czynienia ze specjalistą. Ja sobie w kolano raczej nie strzelam, bardziej próbuję odgadnąć reguły rządzące w przyrodzie. Zaskoczyło mnie, że tym razem się pomyliłem.
ciekawy montaż,historia i budka w Mezimesti z świeżym primatorem
Cześć Romek!!!!😄
witaj Andrzej , postaram się zrobić fotkę grobu dwóch chłopaków z Janowa koło kwidzyna pomorskie . Zgineli włśnie gdzieś w czechsłowacji . Podobno byli z 6 pdpd.
👍👍👍
Mam 43l kiedyś tata opowiadał mi o tym jak czołg spadł z mostu i zginął czołgista podczas bratniej pomocy dla Czechosłowacji ale wtedy miałem może 19lat i zbytnio mnie to nie obchodziło a tu proszę taki filmik
Pozdrawiam z drugiego konca Polski
Pozdrowionka
🤝👍🤝👍
Podczas stanu wojennego czołg wpadł do rzeki Liniawa koło Nowego Dworu Gdańskiego. Zginęła załoga.
Znajomy był w tym czasie lekarzem wojskowym i brał udział w najeździe na Czechosłowację.Opowiadał o tym beznamiętnie.Trzymał stronę naszej władzy.Zero empatii dla Czechów i Słowaków.Czyli nie wszyscy wstydzili się bycia agresorami.
Nigdy nam idiotów nie brakowało, tak kiedyś, jak i teraz.
polecam program CW24tv
10:37 Dobre jedzonko i dobry tani alkohol 😃
Do dziś jak widać polityka rosji sie nie zmieniła. Trzymam za nich kciuki
Potwierdzam. Mój tata, wówczas 20-letni poborowy, brał w tym udział razem z 10 SDPanc. Nigdy nie mówił nic złego o Czechach i nic tam nie narozrabiali. Faktem jest wypadek w Jičinie - polski żołnierz wzywał kogoś do zatrzymania się i wskutek jakiegoś nieporozumienia padły strzały. Śmiertelne. W Jičinie raczej mało sympatycznie w Rynku się do mnie i grupki Polaków z jakimi odwiedzałem to miejsce odnoszono. Późnej dowiedziałem się całkiem przypadkiem z innego źródła o powodach tej niechęci. Straszna hańba, ale na całe szczęście to chyba jedyna taka mi znana afera z udziałem żołnierza LWP.
OK
Dzien dobry czy wie Pan co sie dzieje u Pana Darka Kwietnia
Miałem wtedy dwa latka i jakimś cudem pamiętam jak czołgi jechały drogą nad Kamienną Górą na Lubawkę. Musiał mnie tam ktoś wziąć z dorosłych który to oglądali. Trudno w to uwierzyć, ale aż tak wbił mi się w pamięć tamten widok i miejsce. My mieszkaliśmy poniżej tej drogi na osiedlu za torami. Później za podstawówki również Rosjan się oglądało. Przejeżdżali nocą przez miasto. To było jakoś tak w okolicach 1972 roku. Byłem w pierwszej klasie podstawówki. Rosyjski żołnierz dyżurujący w mieście na skrzyżowaniu z drogą z Lubawki był dla nas dzieciaków atrakcją. Odległe to wspomnienia i może już zatarte, ale zostały. Pytanie moje jest kiedy wojska UW wycofywały się z Czechosłowacji ? Z filmu wynika że po ok dwóch miesiącach, więc skąd moje wspomnienia z 1972 roku ? Myślałem że oni się wtedy wycofywali z Czechosłowacji. Oczywiście jako kilkuletni dzieciak nie miałem wtedy zielonego pojęcia co się działo. Inne czasy były.
Kolega mojego zmarłego męża uciekł i przez kilkanaście dni przebywał u jego rodziny.Bał się odwiedzić swój dom rodzinny bo zostałby aresztowany.
Ale odcinek .P Wołoszański moze byc zagrożony po tym odcinku.Suoer Andrzeju!!!.Pozdrawiam
Bylem tam z J W Gubin _ Komorow . Jechalismy autostrada przez Legnice , Kamienna Gore do Lubawki . Przed Lubawka zaladowalismy ostra amunicje do armat czolgowych i karabinow . Nie pamietam dokladnie gdzie bylismy . Widzialem jedynie kierunkowskaz na Trutnov i Liberec .Wiele razy zmienialismy kierunek jazdy . Jednostka nasza okrazyla jakies koszary wojskowe . Gdy ta jednostka poddala sie , wyjechalismy na jakies ugory i tam bylismy az do wyjazdu transportem kolejowym do Komorowa. Jako ciekawostke dodam ze po powrocie w czasie czyszczenia przedzialu mechanika kierowcy znalazlem bolec do wiatrowki . Jestem pewien ze ktos strzelal do mnie , bolec odbil sie od helmofonu i wpadl do srodka . Do cywila wyszedlem w listopadzie .Pozdrawiam rezerwistow i komentujacych . Nie slyszalem o tym wypadku . Tadeusz z Kanady .
Wtedy pionowy pas a teraz sobie wymyślili literę Z w kwadracie. Klątwa Czyngis hana ciągle żywa.
Fajny film a szkoda ,że jeden Polski żołnież pozabijał ludzi w Jiczynie bo lubiłam tą bajkę z Rumcajsem a póżniej inny zbój zabił bezbronnych , szkoda tak byśmy mieli czyste sumienia a tak po latach Czesi nadal nas nie lubią
Odpusťte nám, čeští bratři. Opášujeme.
W 1968 to ja się urodziłem i nic nie pamiętam. 🤣🤘
9:00 ...plugawiono radzieckie godło państwowe : )))
Uhmmm, jakie wspaniałe słowa, sam bym chętnie splugawił teraz jakieś rosyjskie godło państwowe
Oglądaj więcej telewizji, to samosplugawienie gwarantowane!
Tylko nie pierdolnij Pan bomby,ze to koniec kanalu. Pozbieraj sie i dawaj dalej!!!
Czekamy na Ciebie!
To nie był ł żaden sabotaż czy awaria. Widząc komentarze większość nie ma pojęcia o prowadzniu pojazdu gąsienicowego.
Kumpla Ojciec się załapał na "tę wycieczkę". I tak mu zostało bo potem bardzo lubił podróżować ;). W każdym razie w latach 90 miał fajny biznes i dużo czasu wolnego wiec aktywnie działał w szkole tak podstawowej jak i potem w liceum. No i tak się złożyło ze był na jakimś wyjeździe opiekunem ponad 20 lat temu, a że kumpla ojciec to stary znajomy mojej matki i jej brata to zamiast mieszkać w pokoju z opiekunami mieszkał z kumplem i ze mną gdzie przeniosła się impreza :P i w jednym pokoju wszyscy kulturalnie pili jakieś 30 parę osób ;P no w każdym razie razie kumpla ojciec opowiadał jak to był na tej wycieczce, choć już całkiem na luzie . No i u nich wydali racje żywnościowe konserwy etc tylko ktoś się popieprzył i wydali tego czy za dużo czy z zapasów na wypadek W no w każdym razie potem chodzili zbierać czy komuś nie został ;P I jeszcze straszyli jak ktoś nie zjadł a nie odda.
Do sztolni już żadnej nie wejdziesz, nawet takiej najłatwiejszej? Brakuje trochę tego - byś poopowiadał w swoim klimacie coś trochę o górnictwie albo starych gwarkach...
W Przedwojowie który leży przed Lubawka starsi wspominali iż żołnierze prosili by oddać lub odsprzedać im medaliki z Matką Boską albo krzyżyki bo niewiedza co ich czeka
Był jeszcze jeden wypadek skota na wysokości dzisiejszej oczyszczalni w nocy czy przysnoł kierowca i przewrucił się na zakręcie do Ścinawki.Obyło się bez ofiarv MIESZKAM OD URODZENIA W MIEROSZOWIE NA ŁĄKOWEJ TE WYDARZENIA WRYŁY SIĘ W PAMIĘĆ
Dzięki, o tym wypadku nie wiedziałem.
To była ciężarówka z przyczepą , pełny skład beczek z paliwem czołgowym .żołnierz po prostu przysnął , ale nic się nie stało - Wyciągnięto go pojazdem gąsienicowym .
ale miał Pan wyczucie czasu, publikacja filmu o inwazji u Czechów, w dniu kiedy zaczęła się wojna na Ukrainie. Piękna propaganda w polskiej kronice filmowej, tak samo jest teraz z przekazem w do obywateli Rosji.
szczególnie zakłamana to jest propaganda teraz z polskojęzycznych mediów!
8:16 poddany wrogim "wplywom" ... ch... gadają jak obecny car rosji... wściekłość mnie bierze jak to słyszę w obecnej sytuacji.
Temat niestety na czasie, patrząc na to, co Rosja robi na Ukrainie...
Nie kierowca czołgu, bo czołg nie ma kierownicy 😁 tylko czołgista, pozdrawiam
Załoga czołgu :
dowódca
mechanik-kierowca
działonowy
ładowniczy
@@KULAWA_EKSPLORACJA Jasne to tylko taki mały żarcik:)
@@TheKubak11 A ja wiem że żarcik😉 Pozdrowionka
Ta kronika filmowa jest niczym TVP Kurskiego, a te małe wnęki w środkowym filarze na dole to komory minerskie
Oglądaj TVŁSzen i będziesz zadowolony😁
Ten chłopak zginął bo ruską odbiło jak dzisiaj na Ukrainie pozdrawiam 👍👍👍🖐️🖐️🖐️
Wstyd mi za Polaków