Czyli tak, gdyby Hiob żył w obecnych czasach kiedy ta atmosfera jest rzadsza to byłoby mu jeszcze ciężej zbliżyć się do Stwórcy? A może by umarł bez doświadczenia łaski Stwórcy? Czy kabała omawia podobny przypadek a jeżeli tak to czy są jakieś techniki które gdyby Hiob by znał to skróciłoby to czas jego cierpień ? Bo przecież w stanie takiego wielkiego duchowego cierpienia nie da rady po prostu dostroić się do radości. Wiem to. A może się da ?
Odrobinę nie w tą stronę. Pojęcie Duchowego cierpienia związane z reszimo. Człowiek cierpi tylko o tym co stracił, i jest świadom tego. W Duchowości człowieka istnieje taki sam system, światło emanuje ku Duszy, po czym znika, pozwalając Duszy samej wybrać to czego pragnie. Jeżeli pragnie powrócić światło powstaje tymczasowe cierpienie z powodu jego braku, to cierpienie jest subiektywne, ale w odczuciu realne, gdyż jest tylko od wewnętrzną pamięcią o świetle. Odczucie cierpienia nie można skrócić bądź wydłużyć, gdyż o tym decyduje nasza świadomość z czym się zlewamy. Ale jest wyjątek, oparty na błędnym określeniu źródła światła, na przykład "wiara w swoje siły" - tu cierpienie może być tak długo, jak długo jest przekonanie człowieka.
@@TowarzystwoKabalistyczne Przeczytam gdzieś " cierpienie staje się naczyniem, w którym może być odebrane nowe odczucie Stwórcy" A Ty piszesz "cierpienia nie można skrócić lub wydłużyć " czyli trzeba sobie na spokojnie czekać , no ja tak czekam spokojnie wiele lat ale jak powiedział Aleksander na którymś z filmów , żeby dostroić się do radości to ja na moment i to wcale nie krótki mogłam się dostroić do tej radości więc Stwórca nie zadziałał tylko wystarczyło posłuchać Aleksandra a gdybym mogła słuchać dłużej to może na dobre bym wyszła z cierpienia? To jest wszystko za trudne. Pozdrawiam , wybaczcie że to niedzielę zawracam głowę. I tak na tysiąc pytań zadaję tylko jedno. Pozdrawiam ❤️
Wdzięczność 🙏za to że my wszyscy tu na kanale możemy dzięki wam się budzić❤❤❤
❤🔥💚🔥❤️
Czyli tak, gdyby Hiob żył w obecnych czasach kiedy ta atmosfera jest rzadsza to byłoby mu jeszcze ciężej zbliżyć się do Stwórcy? A może by umarł bez doświadczenia łaski Stwórcy? Czy kabała omawia podobny przypadek a jeżeli tak to czy są jakieś techniki które gdyby Hiob by znał to skróciłoby to czas jego cierpień ? Bo przecież w stanie takiego wielkiego duchowego cierpienia nie da rady po prostu dostroić się do radości. Wiem to. A może się da ?
Odrobinę nie w tą stronę. Pojęcie Duchowego cierpienia związane z reszimo. Człowiek cierpi tylko o tym co stracił, i jest świadom tego. W Duchowości człowieka istnieje taki sam system, światło emanuje ku Duszy, po czym znika, pozwalając Duszy samej wybrać to czego pragnie. Jeżeli pragnie powrócić światło powstaje tymczasowe cierpienie z powodu jego braku, to cierpienie jest subiektywne, ale w odczuciu realne, gdyż jest tylko od wewnętrzną pamięcią o świetle. Odczucie cierpienia nie można skrócić bądź wydłużyć, gdyż o tym decyduje nasza świadomość z czym się zlewamy. Ale jest wyjątek, oparty na błędnym określeniu źródła światła, na przykład "wiara w swoje siły" - tu cierpienie może być tak długo, jak długo jest przekonanie człowieka.
@@TowarzystwoKabalistyczne
Przeczytam gdzieś " cierpienie staje się naczyniem, w którym może być odebrane nowe odczucie Stwórcy" A Ty piszesz "cierpienia nie można skrócić lub wydłużyć " czyli trzeba sobie na spokojnie czekać , no ja tak czekam spokojnie wiele lat ale jak powiedział Aleksander na którymś z filmów , żeby dostroić się do radości to ja na moment i to wcale nie krótki mogłam się dostroić do tej radości więc Stwórca nie zadziałał tylko wystarczyło posłuchać Aleksandra a gdybym mogła słuchać dłużej to może na dobre bym wyszła z cierpienia?
To jest wszystko za trudne.
Pozdrawiam , wybaczcie że to niedzielę zawracam głowę. I tak na tysiąc pytań zadaję tylko jedno. Pozdrawiam ❤️