Moja mama prowadziła konto na FB gdy byłam mała. Zdjęcia z nad plaży, kąpieli, albo w jakiś dziwnych sytuacjach. W 5 klasie znalazły to moje koleżanki. Do końca podstawówki byłam bita, wyzywana i wyśmiewana. Teraz jestem w liceum a dalej mam przypiętą łatkę. Nie każdy to wie ale większość tak a na pewno 60% czuje niesmak patrząc na mnie. Moja mama nie wiedziała. Chciała mnie wspierać ale tak się nie da. Jestem po 5 próbach samobójczych. Proszę, uświadomcie każdego, że to nie są tylko zdjęcia. To jest zniszczona przyszłość i dałabym wszystko by cofnąć czas.
Współczuję Ci. Wiem, że to marne pocieszenie, ale po szkole powinno być lepiej. Życie jest dużo lepsze kiedy nie jesteś wsadzona na siłę w jakieś środowisko, szczególnie jeśli mówimy o środowisku nastolatków którzy litości nie znają. Edit: Co ja pierdolę litości. EMPATII. Serio, mam nadzieję, że się od tego uwolnisz i dotrwasz do czasu w którym będziesz otoczona ludźmi z rozumem, którzy Cię szanują i wspierają.
Imo też Emi z Ja ci dam Japonia sobie bardzo dobrze radzi. Twarze dzieci zasłonięte emotką, widzowie nawet imion nie znają i git. Dobry przykład na to, że się da.
Tygrysek przez lata nie był pokazywany w internecie, zakładam, że za ich obupólną decyzją. A kiedy, again świadomie uznali, ze chcą pokazać jego wizerunek w sieci, to to zrobili. Szkoda, że nie mają na tyle szacunku do własnej córki, żeby poczekać na jej świadomą decyzję i zgodę ;3
O sharentingu już 3 lata temu mówił „Nauka. To lubię” ale wtedy niestety nie odbiło się to dużym echem w sieci. Cieszę się, że to się zmienia i coraz więcej odbiorców jest zainteresowanych tematem.
13:42 Zgadzam się w pełni. Myślę, że my czy nasi rodzice w tamtych czasach nie widzieliśmy nic złego we wstawianiu naszych zdjęć przez szkoły ze względu na fascynację nowym światem Internetu i social mediów, a wręcz czuliśmy taką dumę, że wow, jesteśmy wyróżnieni na stronie szkoły. Nie byliśmy świadomi, że ten ślad nie znika i nigdy już nie zniknie. Przez to nasze pełne imię, nazwisko, wiek (łatwy do wydedukowania z klasy/rocznika), a także miejscowość, w której mieszkamy/mieszkaliśmy są możliwe do znalezienia ot tak.
13:13 Jestem z rocznika 2000 i w gimnazjum miałam podobnie nieprzyjemną sytuację. Na wyjeździe integracyjnym była taka gra, że parę osób było wpiętych w takie jakby narty i był wyścig. Ja się schyliłam żeby poprawić wiązanie. Chłopak za mną odchylił się i zrobił sugestywną minę. Wszystkie zdjęcia z wyjazdu były wstawiane hurtowo, nikt ich nie sprawdził. Przez to zdjęcie stałam się obiektem sprośnych żartów wśród chłopaków w szkole. Miałam 13 lat.
Mam za sobą epizod opisywania mnie w gazetach, w kontekście choroby na którą choruję i różnych zbiórek, które były prowadzone. Miałam wtedy 13 lat. Kilka lat później, to była moja największa zmora, że nowo poznana osoba, która wrzuciła moje imię i nazwisko do Google, znała szczegóły, którymi wcale tak szybko nie chciałam się dzielić. Po którymś takim razie poszukałam info o usuwaniu informacji na swój temat z googla, powypełniałam formularze, tam gdzie trzeba było, to osobiście pisałam do redakcji i się udało, nie ma mnie w internecie :) Mam nadzieję, że dzieci influencerów też będą miały możliwość usunięcia treści ze sobą w roli głównej.
A, moja babcia kiedyś w dobrej wierze zamówiła msze w mojej intencji. Możecie się domyślać jaką miałam minę, kiedy ksiądz przeczytał „módlmy się za >imię i nazwiskonazwa choroby
Może i jestem nikim, aczkolwiek mówiąc z własnego doświadczenia - jestem z rocznika 95. I w liceum (2013) miałam taką sytuację, że tata znalazł moje prywatne zdjęcie w jakieś paczce tapet na necie, na co wtedy niezbyt zwróciłam uwagę, ale teraz wiem że to było też jakieś preludium sp^rdolenia które się teraz widzi. Zwłaszcza że ze mną był ten problem iż mimo bycia prawie dorosłą osoba wyglądałam wtedy jak dziecko. Resztę sobie dopowiedźcie
Dzięki za ten materiał, zwłaszcza fragment o szkołach. Nie publikuję wizerunku mojego dziecka w internecie właśnie z tego względu, o którym wspomniałeś, czyli album rodzinny - ja nie czułabym się dobrze, gdyby moi rodzice wstawiali do internetu jakieś moje zdjęcia. Natomiast niedługo moje dziecko idzie do żłobka i muszę wycofać zgodę na wstawianie jego zdjęć z zajęć na stronę
Miałam pewne nagranie, jako mała dziewczynka. Śpiewałam mam tę moc, uczyłam się śpiewać i wychodziło mi naprawdę super. Aż do czasu jak moja mama postanowiła to opublikować na Facebooku. Wyobraźcie sobie jak mocno przeżyłam gdy się okazało że filmik dostał się do największej zołzy z mojego rocznika. Miasteczko ma 6/9 tysięcy mieszkańców... od tamtej pory nie dość że mój głos był cholernie niepewny, zaczynałam sie go wstydzić, przez co po paru latach przestałam śpiewać, to jeszcze kazałam go usunąć co było błędem bo starsze filmiki z tej piosenki miały potencjał. Nie była mi pisana kariera piosenkarki
Nie poruszyłeś jednego tematu: 90% zdjęć i nagrań na stronach pedo to są zdjęcia opublikowane przez rodziców, rodziny, opiekunów i inne tego typu jednostki
@@eliescobis9922 ale to nawet nie muszą być takie foty. Na stronach tego typu może wylądować nagranie jak Twój syn karmi kaczki, bo jest to jakiś konkretny fetysz, nawet możesz o tym nie wiedzieć czy tam nie domyśleć się.
@@MrTangerine666 kilkakrotnie widizałam wypowiedzi różnych osób na ten temat i właśnie takie dane przedstawiane były. Chcesz to poszukaj informacji online, ale dokładnego źródła nie mam. Z tego co pamiętam to była mowa o działaniach australijskiego rządu w tej kwestii, ale już nie pamiętam dokładnie czy to o tych statystykach mówili, czy o tym ile tego znaleźli i usunęli z internetu
Podobnie jest w branży odzieżowej, gdzie nie ma zdjęć dzieci modeli w np. strojach kąpielowych (lub są coraz rzadziej). Normalna osoba nie skojarzy, że jakiegoś zwyrola to kręci.
Świetny komentarz montażystki. W mojej podstawówce, czyli jakieś 10 lat temu szkoła w ogóle nie pytała czy rodzic, albo chociaż samo dziecko wyraża zgodę na publikację zdjęcia na stronę szkoły. Uczestnicząc w dyskotekach, zawodach itd. uczeń musiał liczyć się z tym, że jego zdjęcia wylądują na stronie szkoły (czasem też były tam jego dane), nie miał też wyboru, które to będą zdjęcia. A nauczyciel, który się tym zajmował często wstawiał zdjęcia, przez które uczeń mógł czuć upokorzenie. Z perspektywy czasu mocno to było creepy. Wpisujesz imię i nazwisko dziecka i wyskakują ci zdjęcia z zawodów pływackich, w których brało udział. Ugh.
Początkowo myślałem, że jesteś zbyt łagodny... ale w miarę oglądania doszłem do tego, że jednak masz rację. W sytuacji sharentingu musimy być wyjątkowo ostrożni, żeby nie ucierpiały na tym dzieci. Ponadto uważam, że tiktok musi zostać zniszczony.
jak juz mowa o dzieciach w internecie to przypominam jak pol internetu polskiego sie smialo z miszora(dziecka rocka) mimo ze na kanale byl moze z 3 razy to i tak mu sie oberwalo
@@KryspinSobczaka ja tak szczerze, naprawdę, chciałbym zapytać... Po jaki ch...olerę Wy wstawiacie te trwające sekundę teksty, jak nie idzie tego przeczytać? To jakiś chwyt, by cofać, zatrzymywać? Po co to, naprawdę pytam? Nie mogło by to być parę sekund dłuższe? Pozdrawiam
@@omaomagad zupełnie szczerze, to czasami po prostu to pasuje do flow. Jeśli taki dopisek nie jest kluczową częścią materiału, a tylko jakimś małym montażowym dodatkiem, śmieszkiem itd, to nie powinien on zabierać dodatkowego czasu niż ten do którego się odnosi. W przeciwnym wypadku albo się odciąga uwagę widza od materiału bo czyta w trakcie jak prowadzący mówi albo psuje flow, bo robi się przerwę w mówieniu na kwestię poboczną która nie każdego musi interesować. (Nie mówiąc już o osobach które oglądają bez patrzenia. Wtedy nagła przerwa bo coś jest na ekranie jest konfundująca.) Plus to nadal jest kanał Dominika, nie mój, więc w mniejszych kwestiach po prostu nie zabieram za dużo atencji, bo za chwilę to byśmy mówili coś pół on pól ja. Także tak, napisy w kwestiach stricte mojej opinii bądź żarciku zwykle zostają tylko dla osób które faktycznie chcą same zdecydować się na zatrzymanie materiału i ich przeczytanie, tak by one miały coś na czym im zależy, a ludzie których to nie obchodzi, mogli oglądać z minimalnym zakłóceniem. (Plus osoby czytające zwykle jeszcze czują się bardziej elitarnie przez to, a gratyfikacja widza to dobra rzecz.)
@@KryspinSobczak bardzo dziękuję za odpowiedź. Całkowicie rozumiem że "to jego kanał", by nie odciągać uwagi, by mnie wstawiać przerw dla tylko słuchających - jasne. Ale pół sekundy dłużej by niewiele zmieniło, imho. No napis "koniec ogłoszeń parafialnych" był króciutki, ale czytelny. A napis "i prawa menszczyzn" ledwo mignął, nawet ciężko było trafić z pauzą. I właściwie, to właśnie to cofanie, i próbowanie go przeczytać, mnie osobiście bardziej rozproszyło i "wybiło" z tematu niż bym go normalnie przeczytał. Niemniej jednak dziękuję za odpowiedź, szanuję i podziwiam pracę. Najlepszego!
Ja własnie od przyszłego roku posyłam dziecko do żłobka i już na dzień dobry dostałem wniosek o zgody wizerunkowe ale nie podpisuję. Nie po to sam nie mam FB ani żadnych Instagramów czy innych socjali żeby nawet nie widzieć co oni publikują. A album rodzinny t ja mam na dysku zewnętrznym i w formie foto książek. Na allegro za 45zł co pół roku sobie jedną zamawiam i wszystko jest w jednym rozmiarze i ładnie wygląda na regale. Fajna opcja, mogę polecić.
W temacie udostępniania na stronach szkół, historia dla przestrogi - wieki temu miałem kolegę, który chyba jedyne, co mi o sobie powiedział, to jak ma na imię i w jakim mieście się uczy. Mimo to, udało mi się znaleźć jego nazwisko i zdjęcia, a to wszystko dzięki właśnie jego stronie szkoły, na której ktoś bardzo dbał o robienie dokładnych relacji ze wszystkich wydarzeń. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć jedynie, że nie miałem żadnych złych zamiarów, zwykła ciekawość, ale jak o tym teraz myślę, to mi się robi niedobrze i coś tu jest naprawdę nie tak, że tak łatwo jest kogoś znaleźć w internecie.
Widzę, że znowu wróciłeś do złotej formy. Idealnie zbalansowałeś w tym filmie krytykę i łagodność. Zachęciłeś do rozmowy zamiast wyśmiewać. No i to ostrzeżenie do szkół było niezbędne, ale i nieoczywiste. A i końcówka... albo my, albo nikt. I dlatego jestem Ci wdzięczny za ten film.
rzeczą, która zszokowała mnie w tym filmie najbardziej, było, że montażystka jest rok starsza ode mnie. dziwnie, że ludzie w tym wieku maja juz prawdziwe prace
Dosłownie pierwszy film z Dominikiem zmontowałam w wieku 15lat. Ale na luzie. To ja wcześnie wypaliłam. Bycie młodym dorosłym który jeszcze szuka jest jak najbardziej ok, a wręcz zdrowe i normalne.
moge powiedzieć, ze jak byłam wychowawczynią na obozie, to z rodzicami mieliśmy zamknięte grupy na fb, na których byliśmy tylko my. każda grupa obozowa miała swoją, więc fotki docierały tylko do rodziców konkretnych pociech. imo to było z a j e b i s t e rozwiązanie
Super są takie filmosy. A co do tematu sharentingu- wszystkich on męczy, ale mamy świadomość, że trzeba o tym mówić. Mam nadzieję, że coś w tej kwestii się zmieni, chociaż nie za bardzo rozumiem problemu o udostępnianie wizerunku dzieci przez szkoły. Często są publikowane zdjęcia np. Z rozpoczęcia roku, zakończenia, jakiś wydarzeń, dyskotek i najczęściej szkoła chce się pochwalić, kiedy ich uczeń zajął np. Pierwsze miejsce w konkursie międzyszkolnym. Jeśli tego by zakazali, to takie placówki nie byłyby z niczego znane, bo szkoła nie może wrzucać wizerunek dziecka do Internetu. Rozumiem jakie to zagrożenia powoduje, jednak takich zdjęć i osób jest dużo. Co do całej reszty wypowiedzi się zgadzam i fajnie, że rozwinąłeś swoją myśl z Twittera.
@@cribs962 Nie za bardzo rozumiem? Jak jest ona Ola? W sensie raczej nie mówi się za bardzo ona imię w żadnej sytuacji. Po prostu mówi się albo ona albo imię odmienione przez przypadek.
Kocham przypisy montażysty (edit: montażystki bardzo przepraszam) i jej własny komentarz do wypowiedzi autora (Dominika) co dodaje często szerszy obraz w dyskusji. Dziękuję Kryspin.
Obyś się nie wypalił zawodowo z tym maratonem, i obym zdążył być na bieżąco z zapowiadaną ilością materiału XD Lubię Twój kanał, co odcinek robisz kawał dobrej roboty, pozdrawiam
z biegiem czasu bardzo dziękuje moim rodzicom, że zawsze dbali o moją i mojego brata prywatność. Bo już w latach gdy byliśmy młodsi, znajomi moich rodziców wstawiali zdjęcia swoich dzieci na fb albo inne portale.. Teraz jak bym była rodzicem postąpiłabym tak samo. Bardzo fajny materiał
jako osoba urodzona w 2002r. było w moim życiu wiele sytuacji gdzie trzeba było wręcz wyrazić zgodę na udostępnienie zdjęć w internecie przez różne organy typu właśnie szkoła (głównie już czasy liceum czy gimnazjum), żeby nie mieć problemów. jestem już, co prawda, osobą dorosłą, ale zawsze źle znosiłam fotografowanie mnie, szczególnie jak zdjęcia te miały być potem zamieszczone np. na facebooku albo innych social mediach, a nawet na stronie szkoły, a często było tak, że nawet rodzice nie dostawali żadnej zgody do podpisania. ostatnio spotkałam się z sytuacją na mojej uczelni, gdzie trzeba było uczestniczyć w uczelnianym wydarzeniu(obecność była obowiązkowa), ale w informacjach dotyczących całego wydarzenia, było napisane, że uczestnictwo w wydarzeniu od razu potwierdza zgodę na udostępnianie zdjęć w internecie z tego wydarzenia z naszym udziałem, więc, niby już jako dorosły człowiek nie powinnam mieć problemu z moim wizerunkiem w sieci, lecz jako osoba, która nie znosi być w świetle obiektywu, wydawało mi się to bardzo głupie i bezsensowne ze strony uczelni. sprawę rozwiązałam tak, że nie poszłam na to obowiązkowe wydarzenie. nawet jako dorosła osoba mam złe nastawienie do takiego typu zdjęć umieszczanych w internecie i z4biłabym się gdyby umieścili jakieś moje niekorzystne zdjęcie w internecie bez mojej zgody, a jak byłam młodsza, jeszcze bardziej negatywnie na to reagowałam, lecz nie mogłam z tym nic zrobić, bo "takie mamy czasy, zgoda uczniów niepotrzebna, elo."
Family vloging jest szkodliwy pod każdą postacią. Dzieci nie powinny być kontentem rodziców zwłaszcza, że nie są w stanie świadomie się na to zgodzić a nie wiadomo gdzie takie filmy trafiają. Była już masa spraw gdzie dzieciom influencerów zakładano fanowskie konta przez jakiś creapów. Nawet niedawno była sprawa w której ktoś zrobił AI do robienia pornografii dziecięcej a takie vlogi z bobasami są niestety świetną bazą danych do takich programów. Też każde najważniejsze, prywatne, chwile dziecka zamieniają się w nowy filmik. Bardzo przykra sprawa.
W tym tempie włączania dzieci i w bycie influencerem predzej czy później sharenting u influencerów wyewoluuje w politykę dynastyczną niczym na dawnych europejskich dworach. Aranżowane małżeństwa by zapewnić sobie crossy, influencerskie rody kontrolujące strefy wpływów w postaci różnych firm z którymi mają rodzinne deale na kilka pokoleń na wyłączność a w dłuższym czasie wielkie konflikty pomiędzy dziećmi influencerów o dziedziczenie profili na socialach, taka powtórka z feudalizmu tylko zamiast sztyletu czy tam trucizny robiłoby się dramy żeby zostać jedynym dziedzicem
Bardzo mi miło. Choć jeśli chodzi o jakieś moje większe wypowiedzi, a nie tylko małe wstawki, to raczej nie tutaj też, bo to oczywiście przede wszystkim kanał Dominika.
mega się cieszę, że planujesz nagrywać codziennie, bo ucząc się lubię coś oglądać, a oglądając ciebie czuje się bardziej produktywna bo jednak coś mądrego gadasz(w końcu nie muszę oglądać lakarnuma przez którego ucząc się niby jestem mądrzejsza ale iq mi spada od oglądania go więc wychodzę na zero) ((oczywiscie kocham lakarnuma i tak))
Marysia Knaga czyli córka Eli Gawin to przykład tego, co może się stać, kiedy rodzice nieumiejętnie umieszczają wizerunek dziecka w swoich treściach w internecie.
@@marysiaaaab Marysia Knaga, córka krakowskiej Pani Fotograf, patostreamerki, youtuberki, dziennikarki, fotomodelki, Elżbiety Gawin. W skrócie dziecko zostało odebrane i siedzi w bidulu. Sprawdź sobie poczynania jej matki u Damy Kier lub Szopdemaskuje, żeby nie nabijać Elce wyświetleń, bo jest szkodliwa.
12:35 - mialam taka sytuacje. Wyszlam ze strefy komfortu ubierajac obcisle spodnie (dresy, ale byly na mnie o wiele za male, iles tam razy X s) i wydac mi bylo wszystko. Szkola nie mowila ze nagrywac i wrzucili do sieci.... Najgorsze jest to- ze tak jak Dominik powiedzial- w internecie sa zli ludzie. Kazdy moze to wygrzebać w kazdej chwili i cos z tym zrobić. A w dodatku przez praktycznie większość wystepy stalysmy tylem do kamery....
Super, że jesteś wrażliwy na ten problem! 👌 Oczywiście zgadzam się, powinno to być zabronione. Biedne dzieci... Mam pytanie o Holandię, kiedy wyjechałeś do Polski? Czy umiesz holenderski?
Jeżdżę na kolonie jako wychowawca i (przynajmniej w mojej firmie) mamy obowiązek robić dzieciom ok. 90 zdjęć dziennie. Wieczorem kierownik zajmuje się wybieraniem najlepszych i wstawianiem ich na stronę. Wchodząc więc na stonę firmy kolonijnej można zobaczyć w jakim okresie, w jakim dokładnie ośrodku znajdują się dzieci, zobaczyć też zdjęcia tego co robią (wychowawcy też się czasami na zdjęcia załapią). Wiadomo, niektóre zdjęcia są pozowane, ale nie wszystkie. Sporo z nich jest robionych z zaskoczenia, żeby wyszły naturalnie.
taka Gigi Hadid lub Katy Perry które są znane na całym świecie posiadają małe dzieci i potrafią oddzielić swoje życia prywatne jak ich własnych dzieci, przy tym nie narażać ich na niebezpieczeństwo to myśle że na spokojnie taka wersow z frizem czy lilmasti mogą również dać sobie z tym radę, są znani tylko i wyłącznie w Polsce także to pokazuje tylko że oni chcą to dziecko pokazywać dla zasięgów i wątpie żeby był inny powód dlaczego to robią.
Jak oglądam takie materiały to zawsze się zastanawiam gdzie jest granica. Która z tych genialnych mamusiek wpadnie na genialny pomysł filmu albo streamu z terapii dziecka, któremu sama spieprzyła życie. Wiem, że to absurd ale w świecie dzisiejszych "autorytetów" niestety możliwy🤔
Dzięki, bardzo dobry temat, trzeba o tym mówić, często, gęsto i wszędzie, aż dotrze do patologii. Gdyby moi rodzice pokazywali mnie dla ,,wyświetleń'' to byłby koniec naszych relacji i myślę, że większość wrażliwych dzieci tak by zareagowała.
Co do wykorzystywania wizerunku ucznia przez szkołę: Na początku roku szkolnego dostawaliśmy do podpisu dokumenty do wyrażenia zgody na takie rzeczy. Różne nasze zdjęcia z poprzednich lat bez naszej wiedzy już widniały na stronie szkoły. Raz odmówiłam podpisania dokumentu żeby to więcej się nie powtarzało, bo brak kontroli nad własnymi zdjęciami jest frustrujący. Skończyło się groźbą wyrzucenia ze szkoły, bo przez wykorzystanie wizerunku rozumiano też wpisanie nazwiska do dziennika i nie dało się tego rozdzielić... :) Z perspektywy lat do drobiazg, ale w tamtym wieku przypadkowe śmieszne zdjęcie mogło narobić problemów.
Jako nauczyciel chciałam tylko powiedzieć, że aktualnie rodzice podpisują zgody na publikację wizerunku dziecka w sieci, osobno na każde sociale. I potem jest dobra zabawa w „obrabianie” zdjęć, bo musisz wyłapać na klasowych fotkach osoby, których wizerunek nie może być opublikowany, i dostają emotkę na twarz. Jedno zdjęcie spoko.. ale cały album z wycieczki? Fajne zajęcie na wieczór 😅
Tak sharenting będzie problem i to nie ważne ile razy będzie się o tym mówiło tak jak alkoholizm tak jak pedofilia rasizm ludzie którzy wiedzą ze to zle tego nie zrobią ale niestety pewni ludzie nie mają takiej świadomości
O, nasz daddyfluencer.
Unclefluencer
Wujafluencer.
Fencel
Kocham wszystkie trzy nicki XD
Dilfluencer
Moja mama prowadziła konto na FB gdy byłam mała. Zdjęcia z nad plaży, kąpieli, albo w jakiś dziwnych sytuacjach. W 5 klasie znalazły to moje koleżanki. Do końca podstawówki byłam bita, wyzywana i wyśmiewana. Teraz jestem w liceum a dalej mam przypiętą łatkę. Nie każdy to wie ale większość tak a na pewno 60% czuje niesmak patrząc na mnie. Moja mama nie wiedziała. Chciała mnie wspierać ale tak się nie da. Jestem po 5 próbach samobójczych. Proszę, uświadomcie każdego, że to nie są tylko zdjęcia. To jest zniszczona przyszłość i dałabym wszystko by cofnąć czas.
Współczuję Ci. Wiem, że to marne pocieszenie, ale po szkole powinno być lepiej. Życie jest dużo lepsze kiedy nie jesteś wsadzona na siłę w jakieś środowisko, szczególnie jeśli mówimy o środowisku nastolatków którzy litości nie znają.
Edit: Co ja pierdolę litości. EMPATII. Serio, mam nadzieję, że się od tego uwolnisz i dotrwasz do czasu w którym będziesz otoczona ludźmi z rozumem, którzy Cię szanują i wspierają.
Najgorszy sharenting zrobil Kochanowski, ile trenow o smierci corki mozna pisac?
Potem się chyba zreflektował, bo jak druga zmarła, to tylko jeden napisał XD
Urszulka Kochanowska była postacią fikcyjną, nigdy taka osoba nie istniała
@@KANTINIKAENTE nie wiadomo, czy istniała, czy nie, a to różnica
@@KANTINIKAENTEjeśli nie istniała, to nawet gorzej. Nie dość, że sharenting, to jeszcze scam.
@@Lawlietka zgłębiłem temat, mógłbym pisać na ten temat doktorat, na jej istnienie jedyne dowody to dowody anegdotyczne
Pamietam kiedy trzeba było czekać miesiącami na jeden film, a tu nagle Dominik chce nagrywać i streamować codziennie. Świat się zmienia
A ja pamiętam kiedy miał co miesiąc nagrywać film na danego influencera, nagrał 3 i mu się odechciało. A codzienne filmy oznaczają słaby research
zgodnie z tą logiką, wiadomości w TV nie są rzetelne, wszakże nie zdążyły zbadać sprawy w dobrym stopniu
kasa kasa kasa
@@bartolomeo164Wcale nie, przecież to ze ma dzień na researxh nie znaczy ze bedzie slaby
@@jezykpolskijestpomidorek9468 mainstreamowym telewizjom daleko do rzetelności
mysle ze zuzia borucka jest idealnym przykładem tego jak dzielić się swoim i dziecka życiem, bez narażania jego prywatnosci
Na razie... Nie wiem czemu ale jakąś rezerwę biorąc pod uwagę jak... Długo będzie trwał czas prób.
I kolejnym dobrym przykładem jest też prowadząca kanał La Make-Up e Bella.
Imo też Emi z Ja ci dam Japonia sobie bardzo dobrze radzi. Twarze dzieci zasłonięte emotką, widzowie nawet imion nie znają i git. Dobry przykład na to, że się da.
Zuza sama siedziała w internevie od 12 roku życia czy nawet wcześniej i wie, z czym to sie je.
@@vanneau8463Ale że chcesz powiedzieć, że Tomokaczka nie ma na imie Tomokaczka?! :D Ja tak chciałam nazwać moje trzecie dziecko :D
Tygrysek przez lata nie był pokazywany w internecie, zakładam, że za ich obupólną decyzją. A kiedy, again świadomie uznali, ze chcą pokazać jego wizerunek w sieci, to to zrobili. Szkoda, że nie mają na tyle szacunku do własnej córki, żeby poczekać na jej świadomą decyzję i zgodę ;3
Ja mu się nie dziwię, masti niezłą kontrowersje zrobiła, pewnie nie chciał brać udziału w tym cyrku.
Niestety wielu rodziców nie postrzega swoich dzieci jako ludzi - odrębne jednostki - tylko własność, z którą mogą robić co chcą.
Wiesz dlaczego? MONEY, MONEY, MONEY, jak Abba śpiewała
Kto?
@@Cziway Twoja mama
A ja się bardzo cieszę, że Dominik wciąż wraca do tego tematu,bo problem nadal istnieje i dobrze,że trwa o tym dyskusja na szerszą skalę
O sharentingu już 3 lata temu mówił „Nauka. To lubię” ale wtedy niestety nie odbiło się to dużym echem w sieci. Cieszę się, że to się zmienia i coraz więcej odbiorców jest zainteresowanych tematem.
13:42 Zgadzam się w pełni. Myślę, że my czy nasi rodzice w tamtych czasach nie widzieliśmy nic złego we wstawianiu naszych zdjęć przez szkoły ze względu na fascynację nowym światem Internetu i social mediów, a wręcz czuliśmy taką dumę, że wow, jesteśmy wyróżnieni na stronie szkoły. Nie byliśmy świadomi, że ten ślad nie znika i nigdy już nie zniknie. Przez to nasze pełne imię, nazwisko, wiek (łatwy do wydedukowania z klasy/rocznika), a także miejscowość, w której mieszkamy/mieszkaliśmy są możliwe do znalezienia ot tak.
Gimper podobno szykuje godzinny materiał na temat sharentingu, więc zdecydowanie został odniesiony sukces w nagłośnieniu tego tematu
ktoś jeszcze słucha tego kukolda?
Tak, zdaje się, że Ci sami co wyznawcy revo xD
On o tym wie doskonale
Tylko że Gimper to frajer bity
13:13 Jestem z rocznika 2000 i w gimnazjum miałam podobnie nieprzyjemną sytuację.
Na wyjeździe integracyjnym była taka gra, że parę osób było wpiętych w takie jakby narty i był wyścig.
Ja się schyliłam żeby poprawić wiązanie.
Chłopak za mną odchylił się i zrobił sugestywną minę.
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu były wstawiane hurtowo, nikt ich nie sprawdził.
Przez to zdjęcie stałam się obiektem sprośnych żartów wśród chłopaków w szkole.
Miałam 13 lat.
Mam za sobą epizod opisywania mnie w gazetach, w kontekście choroby na którą choruję i różnych zbiórek, które były prowadzone. Miałam wtedy 13 lat.
Kilka lat później, to była moja największa zmora, że nowo poznana osoba, która wrzuciła moje imię i nazwisko do Google, znała szczegóły, którymi wcale tak szybko nie chciałam się dzielić.
Po którymś takim razie poszukałam info o usuwaniu informacji na swój temat z googla, powypełniałam formularze, tam gdzie trzeba było, to osobiście pisałam do redakcji i się udało, nie ma mnie w internecie :) Mam nadzieję, że dzieci influencerów też będą miały możliwość usunięcia treści ze sobą w roli głównej.
A, moja babcia kiedyś w dobrej wierze zamówiła msze w mojej intencji.
Możecie się domyślać jaką miałam minę, kiedy ksiądz przeczytał „módlmy się za >imię i nazwiskonazwa choroby
Może i jestem nikim, aczkolwiek mówiąc z własnego doświadczenia - jestem z rocznika 95. I w liceum (2013) miałam taką sytuację, że tata znalazł moje prywatne zdjęcie w jakieś paczce tapet na necie, na co wtedy niezbyt zwróciłam uwagę, ale teraz wiem że to było też jakieś preludium sp^rdolenia które się teraz widzi. Zwłaszcza że ze mną był ten problem iż mimo bycia prawie dorosłą osoba wyglądałam wtedy jak dziecko. Resztę sobie dopowiedźcie
Dzięki za ten materiał, zwłaszcza fragment o szkołach. Nie publikuję wizerunku mojego dziecka w internecie właśnie z tego względu, o którym wspomniałeś, czyli album rodzinny - ja nie czułabym się dobrze, gdyby moi rodzice wstawiali do internetu jakieś moje zdjęcia. Natomiast niedługo moje dziecko idzie do żłobka i muszę wycofać zgodę na wstawianie jego zdjęć z zajęć na stronę
Bardzo lubie takie bardziej spontaniczne filmy w twoim wydaniu, dzieki za umialnie czasu przy nauce
Miałam pewne nagranie, jako mała dziewczynka. Śpiewałam mam tę moc, uczyłam się śpiewać i wychodziło mi naprawdę super. Aż do czasu jak moja mama postanowiła to opublikować na Facebooku. Wyobraźcie sobie jak mocno przeżyłam gdy się okazało że filmik dostał się do największej zołzy z mojego rocznika. Miasteczko ma 6/9 tysięcy mieszkańców... od tamtej pory nie dość że mój głos był cholernie niepewny, zaczynałam sie go wstydzić, przez co po paru latach przestałam śpiewać, to jeszcze kazałam go usunąć co było błędem bo starsze filmiki z tej piosenki miały potencjał. Nie była mi pisana kariera piosenkarki
Takie kom powinny czytac influencerki. Przykro mi ze Cię to spotkało. Pamiętaj nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń. Trzymaj się
@@juliasphoto4500dziękuję🥺
Nie poruszyłeś jednego tematu: 90% zdjęć i nagrań na stronach pedo to są zdjęcia opublikowane przez rodziców, rodziny, opiekunów i inne tego typu jednostki
Facebookowe mamusie pokazują gołe bombelki i się potem dziwią ze pedo i ze facebook im to usuwa dla ich własnego bezpieczeństwa
@@eliescobis9922 ale to nawet nie muszą być takie foty. Na stronach tego typu może wylądować nagranie jak Twój syn karmi kaczki, bo jest to jakiś konkretny fetysz, nawet możesz o tym nie wiedzieć czy tam nie domyśleć się.
Skąd te dane?
@@MrTangerine666 kilkakrotnie widizałam wypowiedzi różnych osób na ten temat i właśnie takie dane przedstawiane były. Chcesz to poszukaj informacji online, ale dokładnego źródła nie mam. Z tego co pamiętam to była mowa o działaniach australijskiego rządu w tej kwestii, ale już nie pamiętam dokładnie czy to o tych statystykach mówili, czy o tym ile tego znaleźli i usunęli z internetu
Podobnie jest w branży odzieżowej, gdzie nie ma zdjęć dzieci modeli w np. strojach kąpielowych (lub są coraz rzadziej). Normalna osoba nie skojarzy, że jakiegoś zwyrola to kręci.
Świetny komentarz montażystki. W mojej podstawówce, czyli jakieś 10 lat temu szkoła w ogóle nie pytała czy rodzic, albo chociaż samo dziecko wyraża zgodę na publikację zdjęcia na stronę szkoły. Uczestnicząc w dyskotekach, zawodach itd. uczeń musiał liczyć się z tym, że jego zdjęcia wylądują na stronie szkoły (czasem też były tam jego dane), nie miał też wyboru, które to będą zdjęcia. A nauczyciel, który się tym zajmował często wstawiał zdjęcia, przez które uczeń mógł czuć upokorzenie. Z perspektywy czasu mocno to było creepy. Wpisujesz imię i nazwisko dziecka i wyskakują ci zdjęcia z zawodów pływackich, w których brało udział. Ugh.
No, wtedy już się działo, a teraz to tylko przybiera na sile i publikowane jest więcej.
Bardzo fajnie że ma być więcej materiałów, tylko żeby jakość i poprawność merytoryczna tych filmów nie spadła
Dziękuję Pan Dominik Bos za kolejny świetny materiał
Początkowo myślałem, że jesteś zbyt łagodny... ale w miarę oglądania doszłem do tego, że jednak masz rację. W sytuacji sharentingu musimy być wyjątkowo ostrożni, żeby nie ucierpiały na tym dzieci. Ponadto uważam, że tiktok musi zostać zniszczony.
jak juz mowa o dzieciach w internecie to przypominam jak pol internetu polskiego sie smialo z miszora(dziecka rocka) mimo ze na kanale byl moze z 3 razy to i tak mu sie oberwalo
fajne masz profilowe
@@minnie_malism dzięki
Mądrego to i dobrze posłuchać. Dajesz daily. Nie przegapiłam żadnego a czas w pracy zawsze miłej spędzony :)
Hej Dominik, to wspanialy pomysl, chetnie cie bede ogladac moze nawet i codziennie 😊 Masz dobry vibe
dobry materiał, dobrze, że dajesz temat na szerszą skalę
Miłego oglądania
Ja tylko chcę powiedzieć, że montaż jest wspaniały, carry on 😂
Robione na szybko, więc może być dużo prościej podczas daily.
@@KryspinSobczaka ja tak szczerze, naprawdę, chciałbym zapytać... Po jaki ch...olerę Wy wstawiacie te trwające sekundę teksty, jak nie idzie tego przeczytać? To jakiś chwyt, by cofać, zatrzymywać? Po co to, naprawdę pytam? Nie mogło by to być parę sekund dłuższe? Pozdrawiam
@@omaomagad zupełnie szczerze, to czasami po prostu to pasuje do flow. Jeśli taki dopisek nie jest kluczową częścią materiału, a tylko jakimś małym montażowym dodatkiem, śmieszkiem itd, to nie powinien on zabierać dodatkowego czasu niż ten do którego się odnosi. W przeciwnym wypadku albo się odciąga uwagę widza od materiału bo czyta w trakcie jak prowadzący mówi albo psuje flow, bo robi się przerwę w mówieniu na kwestię poboczną która nie każdego musi interesować. (Nie mówiąc już o osobach które oglądają bez patrzenia. Wtedy nagła przerwa bo coś jest na ekranie jest konfundująca.) Plus to nadal jest kanał Dominika, nie mój, więc w mniejszych kwestiach po prostu nie zabieram za dużo atencji, bo za chwilę to byśmy mówili coś pół on pól ja. Także tak, napisy w kwestiach stricte mojej opinii bądź żarciku zwykle zostają tylko dla osób które faktycznie chcą same zdecydować się na zatrzymanie materiału i ich przeczytanie, tak by one miały coś na czym im zależy, a ludzie których to nie obchodzi, mogli oglądać z minimalnym zakłóceniem. (Plus osoby czytające zwykle jeszcze czują się bardziej elitarnie przez to, a gratyfikacja widza to dobra rzecz.)
@@KryspinSobczak bardzo dziękuję za odpowiedź. Całkowicie rozumiem że "to jego kanał", by nie odciągać uwagi, by mnie wstawiać przerw dla tylko słuchających - jasne. Ale pół sekundy dłużej by niewiele zmieniło, imho. No napis "koniec ogłoszeń parafialnych" był króciutki, ale czytelny. A napis "i prawa menszczyzn" ledwo mignął, nawet ciężko było trafić z pauzą. I właściwie, to właśnie to cofanie, i próbowanie go przeczytać, mnie osobiście bardziej rozproszyło i "wybiło" z tematu niż bym go normalnie przeczytał. Niemniej jednak dziękuję za odpowiedź, szanuję i podziwiam pracę. Najlepszego!
odświerzyłem główna kilka razy bo nie miałem co obejrzeć do mojego burrito (umrę jak będę jeść bez YouTuba) a tu Dominik jak milo jak super:)
Pozdrawiam cię Kryspin, jak dałaś wstawkę z Łony to od razu wiedziałam kto montuje xD
Pozdrawiam!
Genialnie że poruszasz ten temat! Mam nadzieję że nazwisko Rozenek też się pojawi w kolejnym materiale.
Kiedy spodziewałeś się, że AI zacznie przejmować Internet, ale nie przypuszczałeś, że zrobi to tak szybko.
wujAI
to dopiero bedzie wyzwanie.. ktos zrobi drame fałszywym filmikiem, nawet policja bedzie miec problemy z prawdziwoscią dowodu w postaci filmu
@@piotrw2969słyszałeś o deepfake?
Ja własnie od przyszłego roku posyłam dziecko do żłobka i już na dzień dobry dostałem wniosek o zgody wizerunkowe ale nie podpisuję. Nie po to sam nie mam FB ani żadnych Instagramów czy innych socjali żeby nawet nie widzieć co oni publikują. A album rodzinny t ja mam na dysku zewnętrznym i w formie foto książek. Na allegro za 45zł co pół roku sobie jedną zamawiam i wszystko jest w jednym rozmiarze i ładnie wygląda na regale. Fajna opcja, mogę polecić.
W temacie udostępniania na stronach szkół, historia dla przestrogi - wieki temu miałem kolegę, który chyba jedyne, co mi o sobie powiedział, to jak ma na imię i w jakim mieście się uczy. Mimo to, udało mi się znaleźć jego nazwisko i zdjęcia, a to wszystko dzięki właśnie jego stronie szkoły, na której ktoś bardzo dbał o robienie dokładnych relacji ze wszystkich wydarzeń. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć jedynie, że nie miałem żadnych złych zamiarów, zwykła ciekawość, ale jak o tym teraz myślę, to mi się robi niedobrze i coś tu jest naprawdę nie tak, że tak łatwo jest kogoś znaleźć w internecie.
Widzę, że znowu wróciłeś do złotej formy. Idealnie zbalansowałeś w tym filmie krytykę i łagodność. Zachęciłeś do rozmowy zamiast wyśmiewać. No i to ostrzeżenie do szkół było niezbędne, ale i nieoczywiste. A i końcówka... albo my, albo nikt. I dlatego jestem Ci wdzięczny za ten film.
Dzięki! Miło to usłyszeć od kogoś, kto jest na kanale niemal od samego początku :)
@@dominikbos Heh, aż tak to nie. Np. tych pierwszych filmów ze szlafrokiem nie oglądałem.
A i zapomniałem dodać: Ponadto uważam, że tiktok musi zostać zniszczony.
Uwielbiam wstawki montażystki. Zawsze są rzeczowe. Miły bonus❤
Miło mi, że Ci się podobają!
rzeczą, która zszokowała mnie w tym filmie najbardziej, było, że montażystka jest rok starsza ode mnie. dziwnie, że ludzie w tym wieku maja juz prawdziwe prace
Dosłownie pierwszy film z Dominikiem zmontowałam w wieku 15lat. Ale na luzie. To ja wcześnie wypaliłam. Bycie młodym dorosłym który jeszcze szuka jest jak najbardziej ok, a wręcz zdrowe i normalne.
Najlepszy material zrobila na ten temat Dama Kier, polecam!
Dla mnie Karolina Stylizacje jest idealnym przykładem tego, że nie trzeba budować swojej popularności na rodzeniu dzieci
moge powiedzieć, ze jak byłam wychowawczynią na obozie, to z rodzicami mieliśmy zamknięte grupy na fb, na których byliśmy tylko my. każda grupa obozowa miała swoją, więc fotki docierały tylko do rodziców konkretnych pociech. imo to było z a j e b i s t e rozwiązanie
Dominik powodzenia w nagrywaniu, jak ci sie odechce to nic na siłę
Kryspin powodzenia w montowaniu, może nie padniesz XD 💙
Ja robię brrrr.
Codziennie streamy... życie jednak jest piękne ❤❤❤
Dzięki, że o tym mówisz
Super są takie filmosy. A co do tematu sharentingu- wszystkich on męczy, ale mamy świadomość, że trzeba o tym mówić. Mam nadzieję, że coś w tej kwestii się zmieni, chociaż nie za bardzo rozumiem problemu o udostępnianie wizerunku dzieci przez szkoły. Często są publikowane zdjęcia np. Z rozpoczęcia roku, zakończenia, jakiś wydarzeń, dyskotek i najczęściej szkoła chce się pochwalić, kiedy ich uczeń zajął np. Pierwsze miejsce w konkursie międzyszkolnym. Jeśli tego by zakazali, to takie placówki nie byłyby z niczego znane, bo szkoła nie może wrzucać wizerunek dziecka do Internetu. Rozumiem jakie to zagrożenia powoduje, jednak takich zdjęć i osób jest dużo. Co do całej reszty wypowiedzi się zgadzam i fajnie, że rozwinąłeś swoją myśl z Twittera.
Kryspin zasługuje na premię przedświąteczną, świąteczną i poświąteczną
No i cyk pyk.
sama o sobie mówi kryspin
@@cribs962
Mianownik - kto? co? (jest) Kryspin
Dopełniacz - kogo? czego? (nie ma) Kryspin
Celownik - komu? czemu? Kryspin
Biernik - kogo? co? Kryspin
Narzędnik - z kim? z czym? Z Kryspin
Miejscownik - o kim? o czym? O Kryspin
Wołacz - O! Kryspin
Jest napisane dobrze.
@@KryspinSobczak sory gorszy dzien mialem usuwam ale btw czyli jak poprawnie jest ona kryspin? to są bardzo niezręczne (imo niepotrzebne) kwestie
@@cribs962 Nie za bardzo rozumiem? Jak jest ona Ola? W sensie raczej nie mówi się za bardzo ona imię w żadnej sytuacji. Po prostu mówi się albo ona albo imię odmienione przez przypadek.
Świetny materiał!
PS Kryspin zasługuje na podwyżkę
Dzięki wielkie!
Kocham montaz!! Girl masz super gust w memach i te dogryfki to fajne urozmaicenie fr
Bardzo mi miło, że Ci się podoba!
No zobaczymy z tym daily xD
Powodzenia Dominik ❤
I mam pomysł na jeden film
Może znowu charytatywne malowanie obrazu? Super się to oglądało 😊
Kocham przypisy montażysty (edit: montażystki bardzo przepraszam) i jej własny komentarz do wypowiedzi autora (Dominika) co dodaje często szerszy obraz w dyskusji. Dziękuję Kryspin.
💀💀
*montażystki
Dzięki, staram się.
Obyś się nie wypalił zawodowo z tym maratonem, i obym zdążył być na bieżąco z zapowiadaną ilością materiału XD Lubię Twój kanał, co odcinek robisz kawał dobrej roboty, pozdrawiam
Mam wrażenie że trochę zapomnieliśmy o filmie z porodu Andziaks
WOHOOO DOMINIK WRZUCIŁ FILM 🔥
z biegiem czasu bardzo dziękuje moim rodzicom, że zawsze dbali o moją i mojego brata prywatność. Bo już w latach gdy byliśmy młodsi, znajomi moich rodziców wstawiali zdjęcia swoich dzieci na fb albo inne portale.. Teraz jak bym była rodzicem postąpiłabym tak samo. Bardzo fajny materiał
jako osoba urodzona w 2002r. było w moim życiu wiele sytuacji gdzie trzeba było wręcz wyrazić zgodę na udostępnienie zdjęć w internecie przez różne organy typu właśnie szkoła (głównie już czasy liceum czy gimnazjum), żeby nie mieć problemów. jestem już, co prawda, osobą dorosłą, ale zawsze źle znosiłam fotografowanie mnie, szczególnie jak zdjęcia te miały być potem zamieszczone np. na facebooku albo innych social mediach, a nawet na stronie szkoły, a często było tak, że nawet rodzice nie dostawali żadnej zgody do podpisania. ostatnio spotkałam się z sytuacją na mojej uczelni, gdzie trzeba było uczestniczyć w uczelnianym wydarzeniu(obecność była obowiązkowa), ale w informacjach dotyczących całego wydarzenia, było napisane, że uczestnictwo w wydarzeniu od razu potwierdza zgodę na udostępnianie zdjęć w internecie z tego wydarzenia z naszym udziałem, więc, niby już jako dorosły człowiek nie powinnam mieć problemu z moim wizerunkiem w sieci, lecz jako osoba, która nie znosi być w świetle obiektywu, wydawało mi się to bardzo głupie i bezsensowne ze strony uczelni. sprawę rozwiązałam tak, że nie poszłam na to obowiązkowe wydarzenie. nawet jako dorosła osoba mam złe nastawienie do takiego typu zdjęć umieszczanych w internecie i z4biłabym się gdyby umieścili jakieś moje niekorzystne zdjęcie w internecie bez mojej zgody, a jak byłam młodsza, jeszcze bardziej negatywnie na to reagowałam, lecz nie mogłam z tym nic zrobić, bo "takie mamy czasy, zgoda uczniów niepotrzebna, elo."
Idealnie przed niedzielnym rosołem dzięki wuja
Marzenia się spełniają ❤❤ filmiki codziennie 😮🎉
Family vloging jest szkodliwy pod każdą postacią. Dzieci nie powinny być kontentem rodziców zwłaszcza, że nie są w stanie świadomie się na to zgodzić a nie wiadomo gdzie takie filmy trafiają. Była już masa spraw gdzie dzieciom influencerów zakładano fanowskie konta przez jakiś creapów. Nawet niedawno była sprawa w której ktoś zrobił AI do robienia pornografii dziecięcej a takie vlogi z bobasami są niestety świetną bazą danych do takich programów. Też każde najważniejsze, prywatne, chwile dziecka zamieniają się w nowy filmik. Bardzo przykra sprawa.
W tym tempie włączania dzieci i w bycie influencerem predzej czy później sharenting u influencerów wyewoluuje w politykę dynastyczną niczym na dawnych europejskich dworach.
Aranżowane małżeństwa by zapewnić sobie crossy, influencerskie rody kontrolujące strefy wpływów w postaci różnych firm z którymi mają rodzinne deale na kilka pokoleń na wyłączność a w dłuższym czasie wielkie konflikty pomiędzy dziećmi influencerów o dziedziczenie profili na socialach, taka powtórka z feudalizmu tylko zamiast sztyletu czy tam trucizny robiłoby się dramy żeby zostać jedynym dziedzicem
Świetnie się to oglądało i sądzę że nikt by nie narzekał na takie "szybkie przemyślenia" raz w tygodniu zamiast skryptowanych raz w miesiącu 😊
Dobry materiał. Nagrywaj nagrywaj
Dobry film, to ważne by edukować w zakresie śladu cyfrowego, szczególnie w kwestii ryzyk, które dotyczą dzieci
pograłbym w zelde
Wuja jest dokładnie tym co pomaga mi wrócić do żywych po imprezach
Myślę że taka forma jest idelana, dłuższe filmy też są super ale no trzeba dłużej czekać
boze wuja 4 dni mnie nie bylo a tu tyle fajnosci do ogladania
Wuja zawsze wrzuca filmy o fajnej godzince, akurat do obiadku
Do sniadania dla mnieXDD
@@morel666 zazdro brachu
@Kryspin Sobczak, dzięki za montaż, Kurowo ❤
A myślałam, że tego kanału nie oglądają kuce xD.
(Proszę wiedz o co chodzi w żarcie, bo inaczej to brzmi ofensywnie xD.)
@@KryspinSobczak wiem 😅😆😚
@@ekologizmstosowany uff, było blisko xD.
wuja's on the grind
PS. Kryspin, masz piękne pazury, zazdro❤.
Dzięki, choć ostatnio mi się połamały w pizdu.
Dama kier nagrala swietny film na temat sharentingu, polecam sie zapoznac
O tak, podbijam
1:59 - Poradnia G, dobry band.
Oby więcej wstawek z montażystką, dobrze gada. Dominik jak zwykle symetryczny, pozdrawiam.
Bardzo mi miło. Choć jeśli chodzi o jakieś moje większe wypowiedzi, a nie tylko małe wstawki, to raczej nie tutaj też, bo to oczywiście przede wszystkim kanał Dominika.
@@KryspinSobczaknie no wiadomo, w takim razie czekam na twoje filmy xd Ja bym chętnie oglądało.
@@gracjankus może wrzucę niedługo coś nowego na kanał. Ale nie obiecuję.
Czy jesli Ty jestes daddy i mowisz o swojej widowni, to uprawiasz po czesci sharenting?
I cyk, kolejny do lochu.
Dominiq jesteś moim ulubjonym inflaflexerem ❤
w takich sytuacjach o której montażystka mówi w 14 minucie to jednak posiadanie popularnego nazwiska to ogromna zaleta
To fakt. Jak jesteś Janusz Kowalski czy inna Anna Nowak, to możesz spać spokojniej xD.
mega się cieszę, że planujesz nagrywać codziennie, bo ucząc się lubię coś oglądać, a oglądając ciebie czuje się bardziej produktywna bo jednak coś mądrego gadasz(w końcu nie muszę oglądać lakarnuma przez którego ucząc się niby jestem mądrzejsza ale iq mi spada od oglądania go więc wychodzę na zero) ((oczywiscie kocham lakarnuma i tak))
Daily z Dominikiem, no wrzesień zapowiada się ciekawie...
Marysia Knaga czyli córka Eli Gawin to przykład tego, co może się stać, kiedy rodzice nieumiejętnie umieszczają wizerunek dziecka w swoich treściach w internecie.
Mozesz roziwnac? Bo nigdy nie slyszalam o niej
@@marysiaaaab Marysia Knaga, córka krakowskiej Pani Fotograf, patostreamerki, youtuberki, dziennikarki, fotomodelki, Elżbiety Gawin. W skrócie dziecko zostało odebrane i siedzi w bidulu. Sprawdź sobie poczynania jej matki u Damy Kier lub Szopdemaskuje, żeby nie nabijać Elce wyświetleń, bo jest szkodliwa.
To jest chyba córka Eli Gawin
@@marysiaaaab corka Eli Gawin. Wpisz sobie w youtube.
Dominik jak zawsze genialny film
12:35 - mialam taka sytuacje. Wyszlam ze strefy komfortu ubierajac obcisle spodnie (dresy, ale byly na mnie o wiele za male, iles tam razy X s) i wydac mi bylo wszystko. Szkola nie mowila ze nagrywac i wrzucili do sieci.... Najgorsze jest to- ze tak jak Dominik powiedzial- w internecie sa zli ludzie. Kazdy moze to wygrzebać w kazdej chwili i cos z tym zrobić. A w dodatku przez praktycznie większość wystepy stalysmy tylem do kamery....
Co z obiecywanym filmem o Jackowskim?Naprawdę świetny pomysł i dalej czekamy na realizację
Nie jestem jakąś wielką fanką Dominika i jego filmików, a ten bez skryptu właśnie mi się bardzo podobał
Super, że jesteś wrażliwy na ten problem! 👌 Oczywiście zgadzam się, powinno to być zabronione. Biedne dzieci...
Mam pytanie o Holandię, kiedy wyjechałeś do Polski? Czy umiesz holenderski?
ja bardzo polecam filmik Damy Kier na ten temat, porusza dużo tematów o których takie osoby zupełnie nie myślą
Niescryptowane materiały są super. Ja chętnie obejrzę więcej.
nagrywanie bez skryptu. biała koszula. KRZYSZTOF M. MAJ vibe 🥹
odcinek idealnie na kolejkowanie do merchu Lou C:
Zgadzam się, obejrzę jeszcze raz jutro pod atlas areną
Powodzenia,bo widząc co się dzieje w Krakowie myśle ze się przyda XD
@@Milsson Dzięki :))
07:26 I o to chodzi. Dziękuję. 👍🤝
Yoo odcineczek jak obiecane wczoraj :3
Najlepsza forma sharentingu to pokazywanie zwierzęcych dzieci
Jeżdżę na kolonie jako wychowawca i (przynajmniej w mojej firmie) mamy obowiązek robić dzieciom ok. 90 zdjęć dziennie. Wieczorem kierownik zajmuje się wybieraniem najlepszych i wstawianiem ich na stronę. Wchodząc więc na stonę firmy kolonijnej można zobaczyć w jakim okresie, w jakim dokładnie ośrodku znajdują się dzieci, zobaczyć też zdjęcia tego co robią (wychowawcy też się czasami na zdjęcia załapią). Wiadomo, niektóre zdjęcia są pozowane, ale nie wszystkie. Sporo z nich jest robionych z zaskoczenia, żeby wyszły naturalnie.
taka Gigi Hadid lub Katy Perry które są znane na całym świecie posiadają małe dzieci i potrafią oddzielić swoje życia prywatne jak ich własnych dzieci, przy tym nie narażać ich na niebezpieczeństwo to myśle że na spokojnie taka wersow z frizem czy lilmasti mogą również dać sobie z tym radę, są znani tylko i wyłącznie w Polsce także to pokazuje tylko że oni chcą to dziecko pokazywać dla zasięgów i wątpie żeby był inny powód dlaczego to robią.
Jak oglądam takie materiały to zawsze się zastanawiam gdzie jest granica. Która z tych genialnych mamusiek wpadnie na genialny pomysł filmu albo streamu z terapii dziecka, któremu sama spieprzyła życie. Wiem, że to absurd ale w świecie dzisiejszych "autorytetów" niestety możliwy🤔
Dzięki, bardzo dobry temat, trzeba o tym mówić, często, gęsto i wszędzie, aż dotrze do patologii. Gdyby moi rodzice pokazywali mnie dla ,,wyświetleń'' to byłby koniec naszych relacji i myślę, że większość wrażliwych dzieci tak by zareagowała.
Poznaliście Bominik Dos, get ready for Bominik Tres!
Co do wykorzystywania wizerunku ucznia przez szkołę:
Na początku roku szkolnego dostawaliśmy do podpisu dokumenty do wyrażenia zgody na takie rzeczy. Różne nasze zdjęcia z poprzednich lat bez naszej wiedzy już widniały na stronie szkoły. Raz odmówiłam podpisania dokumentu żeby to więcej się nie powtarzało, bo brak kontroli nad własnymi zdjęciami jest frustrujący. Skończyło się groźbą wyrzucenia ze szkoły, bo przez wykorzystanie wizerunku rozumiano też wpisanie nazwiska do dziennika i nie dało się tego rozdzielić... :)
Z perspektywy lat do drobiazg, ale w tamtym wieku przypadkowe śmieszne zdjęcie mogło narobić problemów.
Wszystkie dzieci mają przejebane, bo mały nieszczęście się urodzić
Czekam jak jakaś para nagra " Robimy teraz dziecko! Łapki w górę kochani!"
Jako nauczyciel chciałam tylko powiedzieć, że aktualnie rodzice podpisują zgody na publikację wizerunku dziecka w sieci, osobno na każde sociale. I potem jest dobra zabawa w „obrabianie” zdjęć, bo musisz wyłapać na klasowych fotkach osoby, których wizerunek nie może być opublikowany, i dostają emotkę na twarz. Jedno zdjęcie spoko.. ale cały album z wycieczki? Fajne zajęcie na wieczór 😅
Propsy wejście montażystki 🎉
Przecież to jest straszne że tak łatwo można dokopać się do takich informacji
Tak sharenting będzie problem i to nie ważne ile razy będzie się o tym mówiło tak jak alkoholizm tak jak pedofilia rasizm ludzie którzy wiedzą ze to zle tego nie zrobią ale niestety pewni ludzie nie mają takiej świadomości