Niezła niespodziankę księdzu zrobiłeś ! :) Dzwony są bardzo dźwięczne i ciekawe. Osobiście najbardziej podoba mi się największy. Mam nadzieję, że tam podziałasz i twoimi staraniami instrumenty te przejdą solidny remont. Dzięki za film :)
Jest plan wpisania dużego dzwonu do rejestru zabytków, co by nastąpiło po jego generalnym remoncie. Ksiądz proboszcz planuje dokonać generalnego remontu dzwonów za 2-3 lata. Póki co jest kilka innych ważnych inwestycji zaplanowanych, stąd ta blokada czasowa
Pojechałem dzis do wsi Puchaczów (ponad 40 minut jazdy od Lublina) - spodziewałem się plenum wieczornego. Czekam, czekam... - a tu nic ! Jedynie mały dzwon miał sznurek doczepiony. Wreszcie nadszedł młody ksiądz, pytam go:"Czemu nie dzwonią?" A on na to:"Napędy są zepsute, tylko na pogrzeby się małym dzwoni sznurem". Powiedział, że naprawa napędów kosztuje 30 tysięcy - czy to prawda?, czy takie są ceny napraw? Jedynie nagrałem dzwonek - próbkę dźwięku małego dzwonka na wiosce (niedaleko Mełgwi) na dzwonnicy. Ale jakoś tak dziwnie "tępo" sie bujał na jarzmie prostym - może za krótkie ramię do sznura miał...
Tym razem też było to w pełni ręczne plenum i do tego dzwony były uruchamiane i wygaszane w kolejności rosnącej :) Jeżeli chodzi o remont- perspektywy są, ksiądz proboszcz w niedalekiej przyszłości chce tego dokonać i przywrócić świetność zestawowi. Nie mogę się już doczekać, to kwestia 2-3 lat. Póki co dzwony będą bić sporadycznie
W tym średnim "Taciszowie" (według mnie) za mały kąt wychylenia. Serca w tych dzwonach... maRne. Dlaczego w elektrykach zadzwoniono ręcznie ? Średni ma "zryte" jarzmo, bo giba się wolniej od dużego.
Taciszowiak miał dobry wychył, ale podobnie jak wszystkie pozostałe jest źle wyważony. Cały osprzęt tu trzeba wymienić. Zauważ, że duży dzwon nie ma silnika ;) Poza tym burza spaliła sterowanie. Z tego powodu dzwony nie dzwonią normalnie i jeżeli są wprawiane w ruch, to jedynie sporadycznie sznurem.
Jakiś czas temu jeszcze silnik był.... A co do wyłączania sterowania- bo ja wiem, czy by to pomogło? Nie praktykuje się tego, jeżeli układ jest dobrze zabezpieczony, to nic nie powinno się stać
great video, thanks!
My pleasure!
Zazdroszczę😥😥
Nie martw się, jeszcze podzwonimy ;)
@@AdamUjda mam nadzieję😉
Niezła niespodziankę księdzu zrobiłeś ! :) Dzwony są bardzo dźwięczne i ciekawe. Osobiście najbardziej podoba mi się największy. Mam nadzieję, że tam podziałasz i twoimi staraniami instrumenty te przejdą solidny remont. Dzięki za film :)
Jest plan wpisania dużego dzwonu do rejestru zabytków, co by nastąpiło po jego generalnym remoncie. Ksiądz proboszcz planuje dokonać generalnego remontu dzwonów za 2-3 lata. Póki co jest kilka innych ważnych inwestycji zaplanowanych, stąd ta blokada czasowa
mi najbardziej podoba się mały, poza tym to dzwony są ok.
No to dobry wybór ;) Moim zdaniem mały dzwon jest też najlepszy. I rzeczywiście- cały zestaw jest bardzo sympatyczny
@@AdamUjda myślimy podobnie!
jeżeli masz o dzwonach podobne zdanie jak ja, to prawdopodobnie jest to pozytywny znak
@@AdamUjda warto wiedzieć ;-)
Pojechałem dzis do wsi Puchaczów (ponad 40 minut jazdy od Lublina) - spodziewałem się plenum wieczornego.
Czekam, czekam... - a tu nic ! Jedynie mały dzwon miał sznurek doczepiony. Wreszcie nadszedł młody ksiądz, pytam go:"Czemu nie dzwonią?" A on na to:"Napędy są zepsute, tylko na pogrzeby się małym dzwoni sznurem". Powiedział, że naprawa napędów kosztuje 30 tysięcy - czy to prawda?, czy takie są ceny napraw?
Jedynie nagrałem dzwonek - próbkę dźwięku małego dzwonka na wiosce (niedaleko Mełgwi) na dzwonnicy. Ale jakoś tak dziwnie "tępo" sie bujał na jarzmie prostym - może za krótkie ramię do sznura miał...
No niestety... Tak kosztują remonty...
Fajnie, że nagrałeś dłuższe plenum z tego kościoła. Szkoda, że dzwony dalej się marnują i są sporadycznie używane. Czy wiesz coś w sprawie remontu?
Tym razem też było to w pełni ręczne plenum i do tego dzwony były uruchamiane i wygaszane w kolejności rosnącej :) Jeżeli chodzi o remont- perspektywy są, ksiądz proboszcz w niedalekiej przyszłości chce tego dokonać i przywrócić świetność zestawowi. Nie mogę się już doczekać, to kwestia 2-3 lat. Póki co dzwony będą bić sporadycznie
W tym średnim "Taciszowie" (według mnie) za mały kąt wychylenia.
Serca w tych dzwonach... maRne.
Dlaczego w elektrykach zadzwoniono ręcznie ?
Średni ma "zryte" jarzmo, bo giba się wolniej od dużego.
Taciszowiak miał dobry wychył, ale podobnie jak wszystkie pozostałe jest źle wyważony. Cały osprzęt tu trzeba wymienić. Zauważ, że duży dzwon nie ma silnika ;) Poza tym burza spaliła sterowanie. Z tego powodu dzwony nie dzwonią normalnie i jeżeli są wprawiane w ruch, to jedynie sporadycznie sznurem.
Faktycznie, że duzy nie ma silnika !
Dałem się "pobieżnie nabrać poprzez te jego "obramowanie" nad jarzmem :-)
Z tego wynika, że w czasie burzy trzeba by wyłączać (w jakis sposób) elektrykę sterowania w dzwonach...
Jakiś czas temu jeszcze silnik był.... A co do wyłączania sterowania- bo ja wiem, czy by to pomogło? Nie praktykuje się tego, jeżeli układ jest dobrze zabezpieczony, to nic nie powinno się stać
Aha... - a myślałem, że to podobnie działa, jak np. lodówka w czasie burzy: piorun potrafi "spalić" agregat.