Mnie też przerażają masy. Mury SĄ ponadczasowe, gdyż niestety ale te masy znów idą ogłupiałe. A te mury wręcz rosną."Kto sam...(samodzielnie myślący) ten nasz najgorszy wróg." Niestety to ma miejsce znów.
Tak perfekcyjnego wywiadu nie widzialem Pan Jacek jest wielkim czlowiekiem nadal we mnie zyje i nie przestanie prowadzaca na koniec tez pokazala wielka klase
To już 20 lat Jacek jak cię nie widziałem na scenie, w tych twoich skórzanych spodniach jak byś przyjechał na motocyklu na koncert. Ryczący na scenie gdy my siedzieliśmy cicho i wyciszony w tłumie gdzie panował gwar. Ten głos, ta ekspresja przekazu... nie do zapomnienia. Ile byśmy dziś dali za twój koncert?
Mam już dość tych tępych dziennikarzy, mogła bym słuchać wypowiedzi Kaczmarskiego całymi dniami, ale jak tylko oglądam następny wywiad, to każdy prowadzący wytrąca mnie coraz bardziej z równowagi. Do tego ciągle drążą te same tematy - jakby zasłynął tylko z wad. Gdy tylko uda mu się zmienić temat widać że ma do powiedzenia bardzo wiele, tyle że media wolą na okrągło przerabiać ludzkie porażki.
"To coś niesamowitego, kiedy gra się przed człowiekiem, którego zazwyczaj się oklaskiwało. Jackowi się podobało, uśmiechał się, klaskał, wzruszał. Po nagraniu niezapomniany wieczór u Niego w domu. Jacek - z właściwą sobie bezpośredniością - mówi: „Grasz świetnie, ale brak ci pierdolnięcia w lewej ręce”. Tych chwil nie zapomnę już nigdy."
Wcisnął mi się "Enter", nie dokończyłem. To napisał Tomek Susmęd, miałem przyjemność być na występie Trio Łodzko - Chojnowskiego, na którym to występie jego akurat zabrakło. Powyższe to taka ciekawostka dla ludzi poirytowanych monotonią wywiadów, ludzi, którzy jak ja zrobili sobie wspomniany niżej przez kogoś "maraton"
A kimże jest Grabaż, aby go na takie wywiady zapraszać...? I może właśnie tym się odznacza wielkość artysty, że zostaje? Że nie gwiazdorzy i nikt go w ego nie jest w stanie ugodzić..? Pozdrawiam, bez urazy.
Bardzo mądry człowiek. Ale to życie w ciągłej zadyszce... tu już słychać, że głos mu nawala. Niejeden odcinałby kupony z jednej takiej piosenki, a tu napisane dziesiątki, które w jakiejś statystycznej mierze wpłynęły na myślenie tysięcy ludzi. Czego chcieć więcej? Szkoda, że on się dał uwikłać w politykę, w te durne wywiady - powinien tylko pisać i śpiewać. Z drugiej strony, jesteśmy istotami społecznymi, co daje nam napęd.
Dla mnie mury są jednym z największych sukcesów jk, dowodzi tego fakt, że tekst piosenki został dokładnie potwierdzony, a, że masy wcale nie słuchają tekstu a go śpiewają to kogo to obchodzi?
@niebieskidlugopispol/ juz gdzies wspomnialem,iz dosc dobrze znalem Jacka K. Z. W czasach jego zycia w Monachium,zreszta tez mialem pracowac w W.E.Dlatego pragne zauwazyc,iz monotonnia tematow-jakie mnie rowniez draznia,np.wyciaganie prywatnych spraw -TO nie Jego wina-coz mozna uczynic,gdy pytajacy w kolko draza te same ograne tematy.Sa wiele ciekawsze rzeczy o jakich On z checia by rozmawial ale,takie tematy nie interesuja spragnionych poklasku prezenterow.Wiem o czym mowie...
Jacka bunt był autentyczny,młodzi w tym ja uwielbialiśmy go ,robił to o czym myśmy marzyli ,ale nikt z nas nie miał odwagi aby cokolwiek robić Jacek poświecił swoje życie temu w co wierzył My zostawiliśmy to Ja sam wybrałem emigracje i pracę od podstaw Zostawiłem polskie bagno i nigdy za tym nie tęskniłem
Grabaż produkuje zajebiste (naprawdę, moim zdaniem jedne z najlepszych w historii polskiej muzyki) teksty i muzykę, ale mam wrażenie od lat, ze jest cienki jako człowiek, poza sceną traci całą swoją charyzmę... nie wiem, może to taki zabieg, żeby się od niego ludzie odczepili, albo taki jest i poza płynącą z niebios weną twórczą i natchnieniem jest nieciekawą osobowością.
Heh, ta hamerykańska mechanizacja na "shift + enter" też reaguje zatwierdzeniem komentarza zamiast złamaniem wiersza i znów nie dała mi dokończyć. Chciałem tylko dodać, że warto zainteresować się Trio, gdyż budujące jest to, że są ludzie, którzy coś takiego dziś robią. Zainteresowanych odsyłam do trio.art.pl
Ciekawe co by Jacek zaśpiewał o dzisiejszych czasach. Ciągle zastanawiam się jakby ubrał to całe gówno w słowo, jak zwykle zamykając wszystko w ramach ponadczasowości...
Mnie też przerażają masy. Mury SĄ ponadczasowe, gdyż niestety ale te masy znów idą ogłupiałe. A te mury wręcz rosną."Kto sam...(samodzielnie myślący) ten nasz najgorszy wróg." Niestety to ma miejsce znów.
Tak perfekcyjnego wywiadu nie widzialem Pan Jacek jest wielkim czlowiekiem nadal we mnie zyje i nie przestanie prowadzaca na koniec tez pokazala wielka klase
wywiad koszmar. bez przerwy wchodzenie w słowo.
To już 20 lat Jacek jak cię nie widziałem na scenie, w tych twoich skórzanych spodniach jak byś przyjechał na motocyklu na koncert. Ryczący na scenie gdy my siedzieliśmy cicho i wyciszony w tłumie gdzie panował gwar. Ten głos, ta ekspresja przekazu... nie do zapomnienia. Ile byśmy dziś dali za twój koncert?
Bardzo dużo.
Puenta jak zwykle u Jacka, mistrzostwo, zgasił Ją hahaha
Dlaczego się śmiejesz? ;)
Nie wiem czy zgasił, ale trafnie odpowiedział
"Nie pamiętam"... dobre.
poczytajcie ,,Tunel" Kaczmarskiego - genialne!
chodusek o czym?
Mam już dość tych tępych dziennikarzy, mogła bym słuchać wypowiedzi Kaczmarskiego całymi dniami, ale jak tylko oglądam następny wywiad, to każdy prowadzący wytrąca mnie coraz bardziej z równowagi. Do tego ciągle drążą te same tematy - jakby zasłynął tylko z wad. Gdy tylko uda mu się zmienić temat widać że ma do powiedzenia bardzo wiele, tyle że media wolą na okrągło przerabiać ludzkie porażki.
Porażka jest ciekawsza dla gawiedzi
to jest ich problem:)
Dobre
Kurwa jakie to jest profesjonalne.
Mocno, dziś, nie dla każdego zrozumiałe. Intelekt bowiem, opadł z czasem, do dnia dzisiejszego...
"To coś niesamowitego, kiedy gra się przed człowiekiem, którego zazwyczaj się oklaskiwało. Jackowi się podobało, uśmiechał się, klaskał, wzruszał. Po nagraniu niezapomniany wieczór u Niego w domu. Jacek - z właściwą sobie bezpośredniością - mówi: „Grasz świetnie, ale brak ci pierdolnięcia w lewej ręce”. Tych chwil nie zapomnę już nigdy."
@Anon Strzelec niczyja, jest to zart gdzie autor wysmiewa ciezka reke kaczmarskiego
Wcisnął mi się "Enter", nie dokończyłem. To napisał Tomek Susmęd, miałem przyjemność być na występie Trio Łodzko - Chojnowskiego, na którym to występie jego akurat zabrakło. Powyższe to taka ciekawostka dla ludzi poirytowanych monotonią wywiadów, ludzi, którzy jak ja zrobili sobie wspomniany niżej przez kogoś "maraton"
On natchniony i młody był... a oni byli głupi... :D
MADRY nie jesteś zlo równe dobru DOBRO nie ma nic ze zła jest przeciwieństwem .WIEC firmujesz poplatanie .
A kimże jest Grabaż, aby go na takie wywiady zapraszać...? I może właśnie tym się odznacza wielkość artysty, że zostaje? Że nie gwiazdorzy i nikt go w ego nie jest w stanie ugodzić..?
Pozdrawiam, bez urazy.
Teoretycznie interpretacja poezji jest dowolna ale mimo to jednak autorowi zależy by wszyscy rozumieli "Mury" tak jak on:)
Bardzo mądry człowiek. Ale to życie w ciągłej zadyszce... tu już słychać, że głos mu nawala. Niejeden odcinałby kupony z jednej takiej piosenki, a tu napisane dziesiątki, które w jakiejś statystycznej mierze wpłynęły na myślenie tysięcy ludzi. Czego chcieć więcej? Szkoda, że on się dał uwikłać w politykę, w te durne wywiady - powinien tylko pisać i śpiewać. Z drugiej strony, jesteśmy istotami społecznymi, co daje nam napęd.
Dla mnie mury są jednym z największych sukcesów jk, dowodzi tego fakt, że tekst piosenki został dokładnie potwierdzony, a, że masy wcale nie słuchają tekstu a go śpiewają to kogo to obchodzi?
To samo bylo z piosenka 2+1: Winda do nieba.
kiedy to nakrecono?
Prawdopodobnie w 97'
Nigdy wcześniej nie słuchałem Torańskiej, jaka ona jest IRYTUJĄCA!!!
Minoderyjna
Czy tylko ja mam wrażenie, że oni nawijają jakby byli w trakcie melanżu?
@niebieskidlugopispol/ juz gdzies wspomnialem,iz dosc dobrze znalem Jacka K. Z. W czasach jego zycia w Monachium,zreszta tez mialem pracowac w W.E.Dlatego pragne zauwazyc,iz monotonnia tematow-jakie mnie rowniez draznia,np.wyciaganie prywatnych spraw -TO nie Jego wina-coz mozna uczynic,gdy pytajacy w kolko draza te same ograne tematy.Sa wiele ciekawsze rzeczy o jakich On z checia by rozmawial ale,takie tematy nie interesuja spragnionych poklasku prezenterow.Wiem o czym mowie...
LUDZIE POTRAFIA BYC STRASZNI OCZEKUJAC SAMOZNISZCZENIA .
Jacka bunt był autentyczny,młodzi w tym ja uwielbialiśmy go ,robił to o czym myśmy marzyli ,ale nikt z nas nie miał odwagi aby cokolwiek robić
Jacek poświecił swoje życie temu w co wierzył
My zostawiliśmy to
Ja sam wybrałem emigracje i pracę od podstaw
Zostawiłem polskie bagno i nigdy za tym nie tęskniłem
Bagno wieksze jest za gracia........ZNISZCZYLI NAM OJCZYZNE polskojeyczni ale ja wyrwiemy nawet sila!
Czy pierwsze pytanie zadał Jacek Dehnel?
Grabaż produkuje zajebiste (naprawdę, moim zdaniem jedne z najlepszych w historii polskiej muzyki) teksty i muzykę, ale mam wrażenie od lat, ze jest cienki jako człowiek, poza sceną traci całą swoją charyzmę... nie wiem, może to taki zabieg, żeby się od niego ludzie odczepili, albo taki jest i poza płynącą z niebios weną twórczą i natchnieniem jest nieciekawą osobowością.
Heh, ta hamerykańska mechanizacja na "shift + enter" też reaguje zatwierdzeniem komentarza zamiast złamaniem wiersza i znów nie dała mi dokończyć. Chciałem tylko dodać, że warto zainteresować się Trio, gdyż budujące jest to, że są ludzie, którzy coś takiego dziś robią. Zainteresowanych odsyłam do trio.art.pl
1:45 wielu tego nie wie, za komuny prawie nikt
Ciekawe co by Jacek zaśpiewał o dzisiejszych czasach. Ciągle zastanawiam się jakby ubrał to całe gówno w słowo, jak zwykle zamykając wszystko w ramach ponadczasowości...
Oni w tych szklankach mieli colę, kawę, czy co?
TA ROSJANKA coś miała Z SOBA .
Fatalna dziennikarka, wspaniale gaszona
Teresa Toruńska bardzo dobra dziennikarka
spoko zioom...
..
zadne oblawy czy mury ... kantyczka z lotu ptaka z gintrowskim i ..
Piękne