W tym roku raczej wątpliwe, ale w przyszłym może spróbuję. Z Tomkiem Stańczukiem dużo razem działaliśmy, ale trochę się poróżniliśmy i tak jakoś kontakt się urwał.
Stosowałem parownik dr kwaska. Efekt taki, że każda rodzina po takim leczeniu pięknie zimowała. Trzeba tylko uważać na temperatury. Czemu tyle hejtu? Chyba dlatego, że ludziska mają ból dupy za ksywkę doktor 😅
Tak wszyscy jadą na niego ale pewnie z pszczołami to mają kontakt tylko na youtube. Gosc kocha pszczoły i wiele robi dla pszczół i wczesnie zaczynał gdzie nie każdy jeszcze wtedy zwracał uwagę na warrozę.
@@sf6026 To prawda. Choć mnie jedynie obchodzi skuteczność tego leczenia. Cała reszta, na której opiera się ten heji nie ma znaczenia bo tu wciąż chodzi tylko o skuteczność leczenia :D
Nie tak do końca. Jego tytuł naukowy wszyscy traktują z przymrużeniem oka, tak jak i on sam. Problem jest w tym, że część jego mądrości może być niebezpieczna. Np. zwalczanie zgnilca w wosku przez powolne studzenie. Nie wszystko co mówi, jest bez sensu. Sam testowałem z sukcesem jego parownik. W tym roku robię wariację tego parownika i zobaczę jak wyjdzie. Szkopuł w tym, że początkujący pszczelarze mogą nie wyłapać jego błędów i sprowadzać niebezpieczeństwo na swoją pasiekę ale też i pasieki sąsiadujące.
Witam. Mam pytanie. Czy kwas mrówkowy nie uszkodzi młodej pszczoły? One mają delikatnjejsza chitynę. Słyszę,że ten kwas ma super działanie. Trochę się boję... Myślałem nad tymi ceramicznymi płytkami... Z góry dziękuję za odpowiedź. Ps. Czy mogę gotowym kwasem szczawiowym do polewania nasączyć paski kartonowe i włożyć je między ramki?
Witam i pozdrawiam .Postanowiłem zastosować kwas mrówkowy , mam takie pytanie w jakiej temperaturze najlepiej stosować kwas mrówkowy by nie zaszkodzić pszczółkom(chodzi mi o temperaturę na zewnątrz ula) czy jest coś od iluś stopni do iluś stopni albo górna granica? Co wyczytałem to różnie się do tego odnoszą więc daję pytanie do Fachowca
Jak używać tego liebiga w ulu leżaku wielkopolskim 18 ramek? Bo te instrukcje na knocie są wybitnie niejasne no i dotyczą uli, których nie ma w Polsce w większości...
Ja w przyszłym tygodniu wiruję lipę i wkładam paski szczaw/gliceryna. W sierpniu zobaczę czy pojadę na wrzosowiska. Jak pojadę to po 10 września dam mrówkowy. Jak nie pojadę to zrobię flotację, żeby sprawdzić jakie jest porażenie, powtórzę paski i po zakarmieniu na bezczerwiu zrobię dwa dni mrówkowego. Często miałem dziurę pożytkową między akacją i lipą, wtedy dawałem paski, ale w tym roku po akacji miałem ciągłość nektaru w miodniach bo koniczyna i spadź przynektarowały i jestem do tyłu z jednym zabiegiem, więc pewnie i warroza szaleje w ulach. Dlatego pod znakiem zapytania są wrzosowiska bo jak nie ogarnę warrozy to na wrzosowiskach zajadę rodzinki i trzeba będzie łączyć przed zimowlą. Mrówkowego nie stosuję w okresie lipiec-sierpień bo zbyt duże skoki temperatury. Ale paski jak najbardziej.
Nie, jak nie ma czerwiu to na korpus 10r wielkopolski, jednorazowo20- 25ml, ale w nocy, jak opanują w ulu temperaturę od daszku. No i w dzień, żeby nie było za gorąco. Poprawiłbym kolejnej nocy jeszcze 15-20ml
PAMIĘTAJCIE PSZCZELARZE COKOLWIEK ZROBICIE TO MA WPŁYW NA OPŁACALNOŚĆ TEJ ZABAWY ,NA TYM ŚWIECIE NIE MA NIC DARMO ZA WSZYSTKO TRZEBA SŁONO PŁACIĆ ;JAK COŚ WPROWADZACIE ZRÓBCIE TO NA JEDNEJ LUB DWU DODZINACH I DOKŁADNIE TO OBSERWUJCIE .ŻYCZE POWODZENIA W NOWYM ROKU
@@Beekeeperpl szczerze mówiąc chciałem przejść na leczenie tylko i wyłącznie kwasami i biorę pod uwagę kwas mrówkowy,szczawiowy, oraz tymol ,i ewentualnie octowy . Zależy mi na jak najszybszym "obejsciu " dużej ilości rodzin. Ewentualnie wolniej ale na dłuższy czas .
Ja stosowałem te płytki tylko że nie przykrywałem z góry folią, nie widziałem super skuteczności. Spróbuję w tym roku z folią na wierzchu a jak nie to kwas szczawiowy działa bezbłędnie
Cześć! Na jakim ulu stosowałeś płytki? Ile ich wkładałeś? Ja pracuję na langstroth 3/4. Nie używałem foli. Gniazdo na langstroth to dwa korpusy. Do tej pory kładłem 1 płytkę na samej górze. Między powalko podkarmiaczke a korpus. Na silne rodziny używam jednej płytki. Na słabsze pół. Robię tak od 4 lat. Posiadam 5 uli więc nie mam tu badan na szeroką skalę. W tym roku chce zastosować dodatkowo w grudniu kwas szczawiowy poprzez sublimację.
@@PoradnikSurvivalowca @PoradnikSurvivalowca stosowałem na warszawskim poszerzanym, położyłem na górze ramek. Po tym zabiegu nie stosowałem już tego kwasu bo widziałem jak waroza chodziła po pszczole mimo podania tydzień wcześniej. Po zmianie na paski z kwasu szczawiowego sypało kleszczem grubo więc nie widziałem sensu stosowania tych płytek. Na pozostałe metody podawania kwasu mrówkowego się nie zdecydowałem.
Na pasiece na miejscu podkład pod panele bo mogę być codziennie, , na wyjazdowych pasiekach jeśli nie przywiozę pszczół tu gdzie mieszkam to parownik do kwasu octowego, bo go opanowałem przez ok 8 lat stosowania. Dlaczego nie Liebig lub Nassenheider? Bo nie stać mnie kupić 100 parowników. Dlaczego nie "dr Kwasek"? Chyba w tym roku przerzucę się na tą metodę, do tej pory próbowałem różnych sposobów i uli z tą metodą. Również cegiełki są w fazie prób na mojej pasiece. I sprawdzają się między pożytkami i przed rzepakiem. A w pierwszej kolejności od razu jak będę wyciągał lipę, dam paski szczawiowe z gliceryną bo w lipcu temperatury to często ponad 30st.C na dolnym śląsku i z mrówkowym można narozrabiać.
@@Beekeeperpl Dziękuję za szybką odpowiedź. Jedynie używałem kwas mrówkowy na panele ale to czasochłonna metoda i nie zawsze mogę być na miejscu. Mam zakupione buteleczki na parowniki dr kwaska ale już rok czekają na sprawdzenie. Dodatkowo w tym roku kupiłem cegiełki ale też nie probowałem jeszcze. Muszę w tym roku w końcu spróbować. Pozdrawiam
Pytanie do osób co gospodarują na 2 korpusach ( wielkpolskich lub Ostrowskich) - czy wtedy dajecie podwójną dawkę kwasu na parownik do szybkiego odparowania w ciągu jednego dnia?
Nie odpowiem bo nie próbowałem. Kwas jest cięższy od powietrza i w dużym stężeniu będzie się utrzymywał w okolicach wlotka i dennicy. Jest prawdopodobieństwo, że coś złego wydarzy się w dolnym korpusie. Próbował bym spokojnie od dawki 20ml i sprawdzał co reakcję pszczół, stopniowo podnosząc do max 35ml. Ale też dużo zależy od wielkości wylotka i szczelności ula. Pewnie można by było dojść do 40-45ml, ale trudno doradzić jak się tego nie widzi.
Cześć! Nie jestem zwolennikiem stosowania kwasu mrówkowego. Za dużo zmiennych ;-) Nie da rady utrzymać pożądanego stężenia kwasu w ulach i to jest moim zdaniem głoówny problem związany z metodą, choć sam kwas ma pożądane działanie przy odpowiednik zastosowaniu. Pozdrawiam
Mam podobne podejście. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w czasach wszechobecnych "serc uli" i innych gadzetów nie ma w ofercie odpowiedniego parownika z czujnikiem pomiaru stężenia.
Ale przecież Liebig sam podaje tania alternatywe do swojego parownika. Jest to buteleczka z kroplownikiem ktora ustawia sie do gory dnem na telerzyku z knotem. Szczegoly w jego ksiazce "latwe pszczelarstwo"
Fajny filmik, ale dziwne że pisze pan dla czego nie używa parownika Liebiega, bo pana nie stać. Przecież on nie kosztuje kilka tysięcy tylko jakieś 40zk przeliczając na ul to jeden słoik miodu. A w dodatku nie jest jednorazowy .
Masz rację. Parownik Libiga to koszt ok 40zł x 70szt to niecałe 3000 wydane jednorazowo, potem tylko zakup knotów, jednak mam różne konstrukcje uli wlkp i i tak musiałbym kontrolować codziennie proces odparowania, więc stosowanie podkładów pod panele mi odpowiada.
Przede mną pierwsze zwalczanie warrozy (pierwszy sezon). Zakupiłem płytki ceramiczne bo wydają się być najbardziej praktyczne. Czekam na obniżenie się temperatury i działamy. Jestem ciekaw jak to wyjdzie. Stan rodzin na dzień dzisiejszy: 4/4
przeliczcie wagę pszczoły w stosunku do wagi człowieka. pszczoła 0,1 g- człowiek75kg=750 000g co daje przelicznik 7 500 000 razy dalej przemnóżcie wagę kwasu którą podajecie pszczołom przez przelicznik i podajcie to w swojej sypialni.
Stosuję metodą dr Kwaska. Jak na razie działa bardzo dobrze.
Bardzo dobry, merytoryczny i przydatny film. Dodatkowo na czasie, Pzdr.
Super filmik zwłaszcza dla początkujących wiele wyjaśnia czekam na sprawdzenie przez Pana parownika dr kwaska.
Pozdrawiam
W tym roku raczej wątpliwe, ale w przyszłym może spróbuję. Z Tomkiem Stańczukiem dużo razem działaliśmy, ale trochę się poróżniliśmy i tak jakoś kontakt się urwał.
Używam metody Doktora Kwaska, bardzo fajna prosta i skuteczna.
To nie żaden doktor tylko zwykły nieuk bez matury xd
@@paulusp9552 lepiej Dr nie słuchać
@@paulusp9552 oczywiście sam mówi i podkreśla że to pseudonim!
@@scibiszpiotr Nie zauważyłem żeby po każdym powiedzeniu że jest "doktorem" prostował to.
@@paulusp9552 jeśli ktoś ma mózg i trochę dystansu do życia to nie trzeba mu co chwila tego przypominać
Hejka, dziękuję za cenny filmik. Czy miód po leczeniu takim kwasem nadaje sie do spozycia?😊
Hej, dobra robota, dzięki za ten materiał :)
Stosowałem parownik dr kwaska. Efekt taki, że każda rodzina po takim leczeniu pięknie zimowała. Trzeba tylko uważać na temperatury. Czemu tyle hejtu? Chyba dlatego, że ludziska mają ból dupy za ksywkę doktor 😅
Tak wszyscy jadą na niego ale pewnie z pszczołami to mają kontakt tylko na youtube. Gosc kocha pszczoły i wiele robi dla pszczół i wczesnie zaczynał gdzie nie każdy jeszcze wtedy zwracał uwagę na warrozę.
@@sf6026 To prawda. Choć mnie jedynie obchodzi skuteczność tego leczenia. Cała reszta, na której opiera się ten heji nie ma znaczenia bo tu wciąż chodzi tylko o skuteczność leczenia :D
Nie tak do końca. Jego tytuł naukowy wszyscy traktują z przymrużeniem oka, tak jak i on sam.
Problem jest w tym, że część jego mądrości może być niebezpieczna.
Np. zwalczanie zgnilca w wosku przez powolne studzenie.
Nie wszystko co mówi, jest bez sensu. Sam testowałem z sukcesem jego parownik.
W tym roku robię wariację tego parownika i zobaczę jak wyjdzie.
Szkopuł w tym, że początkujący pszczelarze mogą nie wyłapać jego błędów i sprowadzać niebezpieczeństwo na swoją pasiekę ale też i pasieki sąsiadujące.
na tytuł doktora trzeba sobie zapracować przez kilka dziesiąt lat a nie ku.rwa w sekundę sobie przyznać. to nie jest ksywka
@@krzysztofkozowski2968 hehe taki ból dupy jest super 😅 Dr. Strange też nie zapracował 😭
Witam.
Mam pytanie.
Czy kwas mrówkowy nie uszkodzi młodej pszczoły? One mają delikatnjejsza chitynę.
Słyszę,że ten kwas ma super działanie. Trochę się boję...
Myślałem nad tymi ceramicznymi płytkami...
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ps. Czy mogę gotowym kwasem szczawiowym do polewania nasączyć paski kartonowe i włożyć je między ramki?
Jakie stężenie kwasu na jednorazowe odparowanie kwasu mrówkowego 10-25 ml ? Na panelu lub tekturze?
Tak. Ale przy temperaturze niższej niż 25 st. C. Bezpiecznie 2ml na jedną uliczkę, więc 20-22 ml na ul Wlkp 10ramek
Witam i pozdrawiam .Postanowiłem zastosować kwas mrówkowy , mam takie pytanie w jakiej temperaturze najlepiej stosować kwas mrówkowy by nie zaszkodzić pszczółkom(chodzi mi o temperaturę na zewnątrz ula) czy jest coś od iluś stopni do iluś stopni albo górna granica?
Co wyczytałem to różnie się do tego odnoszą więc daję pytanie do Fachowca
Max 25 st., najlepiej pod wieczór, żeby nie było nagłego skoku teperatury
@@BeekeeperplTymczasem w "Łatwym pszczelarstwie" opisane jest aby leczyć lepiej rano niż wieczorem.
Witam do kiedy można stosować leczenie kwasem
Jak używać tego liebiga w ulu leżaku wielkopolskim 18 ramek? Bo te instrukcje na knocie są wybitnie niejasne no i dotyczą uli, których nie ma w Polsce w większości...
Czy "parownik" (podkład pod panele) należy codziennie dawać nowy ? czy wystarczy jeden na cały cykl (5 , 6 dni)
Jedwn, ale czasem potrafi zawilgotnieć. Wtedy wymiana
Witam pyt kiedy zaczyna się podawanie kwasu mrowkowego i szczawiowego i proszs o opinię paskow szczawiowego
Ja w przyszłym tygodniu wiruję lipę i wkładam paski szczaw/gliceryna. W sierpniu zobaczę czy pojadę na wrzosowiska. Jak pojadę to po 10 września dam mrówkowy. Jak nie pojadę to zrobię flotację, żeby sprawdzić jakie jest porażenie, powtórzę paski i po zakarmieniu na bezczerwiu zrobię dwa dni mrówkowego.
Często miałem dziurę pożytkową między akacją i lipą, wtedy dawałem paski, ale w tym roku po akacji miałem ciągłość nektaru w miodniach bo koniczyna i spadź przynektarowały i jestem do tyłu z jednym zabiegiem, więc pewnie i warroza szaleje w ulach. Dlatego pod znakiem zapytania są wrzosowiska bo jak nie ogarnę warrozy to na wrzosowiskach zajadę rodzinki i trzeba będzie łączyć przed zimowlą.
Mrówkowego nie stosuję w okresie lipiec-sierpień bo zbyt duże skoki temperatury. Ale paski jak najbardziej.
@@Beekeeperpl dziękuję za dobre rady pozdrawiam
Jak mówisz ilość kwasu obliczasz po 2 ml na uliczkę czy twoim zdaniem w leżaku WP należy zwiększyć dawkę z uwagi na wielkość ramki
Myślę, że nie. Choć kubatura jest większa niż w wielkopolskim to kwas jest ciężki i gromadzi się na dole ula.
A zakładając, że mam rodzinę bez czerwiu, to jak długo podawać kwas? Np. Jednokrotna dawka 20ml dałaby radę? Czy też 5-6 dni?
Nie, jak nie ma czerwiu to na korpus 10r wielkopolski, jednorazowo20- 25ml, ale w nocy, jak opanują w ulu temperaturę od daszku. No i w dzień, żeby nie było za gorąco. Poprawiłbym kolejnej nocy jeszcze 15-20ml
PAMIĘTAJCIE PSZCZELARZE COKOLWIEK ZROBICIE TO MA WPŁYW NA OPŁACALNOŚĆ TEJ ZABAWY ,NA TYM ŚWIECIE NIE MA NIC DARMO ZA WSZYSTKO TRZEBA SŁONO PŁACIĆ ;JAK COŚ WPROWADZACIE ZRÓBCIE TO NA JEDNEJ LUB DWU DODZINACH I DOKŁADNIE TO OBSERWUJCIE .ŻYCZE POWODZENIA W NOWYM ROKU
Która metoda będzie najlepsza do pasiek gdzie moge być max raz na 1-1,5tygodnia ?
A który kwas rozważasz?
@@Beekeeperpl szczerze mówiąc chciałem przejść na leczenie tylko i wyłącznie kwasami i biorę pod uwagę kwas mrówkowy,szczawiowy, oraz tymol ,i ewentualnie octowy . Zależy mi na jak najszybszym "obejsciu " dużej ilości rodzin. Ewentualnie wolniej ale na dłuższy czas .
Ja stosowałem te płytki tylko że nie przykrywałem z góry folią, nie widziałem super skuteczności. Spróbuję w tym roku z folią na wierzchu a jak nie to kwas szczawiowy działa bezbłędnie
Czy do kwasu szczawiowego też stosujesz płytki?
@@fukus6524 kwas tylko w paskach chociaż po szczawiowym w tym roku wsadziłem paski z flumetryną z Ali i warroza sypała się niemiłosiernie
Cześć! Na jakim ulu stosowałeś płytki? Ile ich wkładałeś? Ja pracuję na langstroth 3/4. Nie używałem foli. Gniazdo na langstroth to dwa korpusy. Do tej pory kładłem 1 płytkę na samej górze. Między powalko podkarmiaczke a korpus. Na silne rodziny używam jednej płytki. Na słabsze pół. Robię tak od 4 lat. Posiadam 5 uli więc nie mam tu badan na szeroką skalę. W tym roku chce zastosować dodatkowo w grudniu kwas szczawiowy poprzez sublimację.
@@PoradnikSurvivalowca @PoradnikSurvivalowca stosowałem na warszawskim poszerzanym, położyłem na górze ramek. Po tym zabiegu nie stosowałem już tego kwasu bo widziałem jak waroza chodziła po pszczole mimo podania tydzień wcześniej. Po zmianie na paski z kwasu szczawiowego sypało kleszczem grubo więc nie widziałem sensu stosowania tych płytek. Na pozostałe metody podawania kwasu mrówkowego się nie zdecydowałem.
Witam mam pytanie które z powyższych metod Pan stosuję?
Na pasiece na miejscu podkład pod panele bo mogę być codziennie, , na wyjazdowych pasiekach jeśli nie przywiozę pszczół tu gdzie mieszkam to parownik do kwasu octowego, bo go opanowałem przez ok 8 lat stosowania. Dlaczego nie Liebig lub Nassenheider? Bo nie stać mnie kupić 100 parowników. Dlaczego nie "dr Kwasek"? Chyba w tym roku przerzucę się na tą metodę, do tej pory próbowałem różnych sposobów i uli z tą metodą. Również cegiełki są w fazie prób na mojej pasiece. I sprawdzają się między pożytkami i przed rzepakiem. A w pierwszej kolejności od razu jak będę wyciągał lipę, dam paski szczawiowe z gliceryną bo w lipcu temperatury to często ponad 30st.C na dolnym śląsku i z mrówkowym można narozrabiać.
@@Beekeeperpl Dziękuję za szybką odpowiedź. Jedynie używałem kwas mrówkowy na panele ale to czasochłonna metoda i nie zawsze mogę być na miejscu. Mam zakupione buteleczki na parowniki dr kwaska ale już rok czekają na sprawdzenie. Dodatkowo w tym roku kupiłem cegiełki ale też nie probowałem jeszcze. Muszę w tym roku w końcu spróbować. Pozdrawiam
Witam. Te półki za Panem to jakieś z sieciówki, czy swoja inwencja twórcza?
Moja inwencja
Pytanie do osób co gospodarują na 2 korpusach ( wielkpolskich lub Ostrowskich) - czy wtedy dajecie podwójną dawkę kwasu na parownik do szybkiego odparowania w ciągu jednego dnia?
Nie odpowiem bo nie próbowałem. Kwas jest cięższy od powietrza i w dużym stężeniu będzie się utrzymywał w okolicach wlotka i dennicy. Jest prawdopodobieństwo, że coś złego wydarzy się w dolnym korpusie. Próbował bym spokojnie od dawki 20ml i sprawdzał co reakcję pszczół, stopniowo podnosząc do max 35ml. Ale też dużo zależy od wielkości wylotka i szczelności ula. Pewnie można by było dojść do 40-45ml, ale trudno doradzić jak się tego nie widzi.
Cześć! Nie jestem zwolennikiem stosowania kwasu mrówkowego. Za dużo zmiennych ;-) Nie da rady utrzymać pożądanego stężenia kwasu w ulach i to jest moim zdaniem głoówny problem związany z metodą, choć sam kwas ma pożądane działanie przy odpowiednik zastosowaniu. Pozdrawiam
Mam podobne podejście. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w czasach wszechobecnych "serc uli" i innych gadzetów nie ma w ofercie odpowiedniego parownika z czujnikiem pomiaru stężenia.
Ale przecież Liebig sam podaje tania alternatywe do swojego parownika.
Jest to buteleczka z kroplownikiem ktora ustawia sie do gory dnem na telerzyku z knotem.
Szczegoly w jego ksiazce "latwe pszczelarstwo"
Ja podaję na podpaskach. 3x po 30 ml. co trzeci dzień. Rewelacja.
Gdzieś można o tym więcej poczytać?
@@PokerMakyo Toz juz wszystko napisal, a wiecej mozna zobaczyc w Playboyu.
@@P90Puma Który numer?
Fajny filmik, ale dziwne że pisze pan dla czego nie używa parownika Liebiega, bo pana nie stać. Przecież on nie kosztuje kilka tysięcy tylko jakieś 40zk przeliczając na ul to jeden słoik miodu. A w dodatku nie jest jednorazowy .
Masz rację. Parownik Libiga to koszt ok 40zł x 70szt to niecałe 3000 wydane jednorazowo, potem tylko zakup knotów, jednak mam różne konstrukcje uli wlkp i i tak musiałbym kontrolować codziennie proces odparowania, więc stosowanie podkładów pod panele mi odpowiada.
Przede mną pierwsze zwalczanie warrozy (pierwszy sezon). Zakupiłem płytki ceramiczne bo wydają się być najbardziej praktyczne. Czekam na obniżenie się temperatury i działamy. Jestem ciekaw jak to wyjdzie. Stan rodzin na dzień dzisiejszy: 4/4
Używam 4-ty sezon i nie narzekam
I jak, polecasz te płytki?
@@Yes-hf6cw Polecam
przeliczcie wagę pszczoły w stosunku do wagi człowieka. pszczoła 0,1 g- człowiek75kg=750 000g co daje przelicznik 7 500 000 razy dalej przemnóżcie wagę kwasu którą podajecie pszczołom przez przelicznik i podajcie to w swojej sypialni.
Powitać. Ja jade na podkładach od paneli.. tez nie koniecznie mi się widzi "zdechłe mewy babincyne" pod daszkiem oglądać 🙈😂