Dykteryjki profesora niesamowite. Warto zebrać i opublikować :) Tez sporo czasu spędzałem w pociągach z różnymi przygodami, ale szlafrok i śmieci wymiatają.
Wiele razy słyszałem tę historię, ale za każdym razem tak samo umieram ze śmiechu. Usilnie namawiam Pana Profesora na spisanie wspomnień z Egiptu, bo naprawdę ma o czym opowiadać.
Święte słowa na temat fotografowania, staram sie tak właśnie postępować i rzadko spotykam się z odmową, nawet w mieście umarłych czy Mukattamie. Oczywiście trzymam kciuki za kontynuację wykopalisk i kolejny sukces
Miesiąc temu, podczas podróży poślubnej, wybraliśmy się z żoną odwiedzić Świątynię Hatszepsut w Deir el Bahari. Wrażenia niesamowite. Po powrocie człowiek trafia na Misję Skalną na YT i jest pod wrażeniem jak teren został „uprzątnięty” przeglądając zdjęcia archiwalne i te, które zrobiłem podczas podróży turystycznej. Nigdy nie słyszałem o Misji Skalnej, a tutaj taka ciekawostka. Szacunek. Dużo sukcesów życzę. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za miłe słowa pod adresem naszej misji i również pozdrawiam. Co do działalności polskich naukowców w Deir el-Bahari, w powszechnej (?) świadomości polskich turystów i większości egipskich przewodników jest tylko misja archeologiczno-konserwatorska pracująca na terenie świątyni Hatszepsut. Jednak w bliskiej okolicy świątyni Hatszepsut działało już od l. 60. XX w. i nadal działa dużo więcej polskich ekip, m.in. misja na świątyni Totmesa III, misja na Asasifie, czy nasza Misja Skalna (od końca l. 90. do chwili obecnej).
@@polski_egipcjanin Człowiek uczy się całe życie i o pewnych rzeczach nie ma bladego pojęcia więc tym bardziej cieszy praca i uznanie rodaków. Poniekąd jesteście przedłużeniem wspaniałej Cywilizacji, dzięki której zwykły laik jak ja, może sięgnąć po książkę, poczytać i przenieść się wyobraźnią do pięknej kultury. Powodzenia życzę 💪🏼
Nie po raz pierwszy pojawia się w kontekście działań naszej misji taka koncepcja. Abstrahując od niebotycznego kosztu wynajmu, transportu oraz instalacji urządzeń na stanowisku archeologicznym, czego nie bylibyśmy w stanie finansowo udźwignąć, musielibyśmy zadać sobie pytanie o zasadność i bezpieczeństwo takich rozwiązań. Pracujemy na stanowisku mocno ograniczonym przestrzennie i otoczonym lepiej lub gorzej zachowanymi zabytkami z przeszłości, których nie powinniśmy narażać na żadne uszkodzenia. Nie ma tam po prostu miejsca na zainstalowanie taśmociągów, a gdybyśmy takowe miejsce nawet mogli znaleźć i mieli nieograniczoną ilość pieniędzy, i tak nie uzyskalibyśmy na to zgody od władz egipskich. Temat jest w ogóle bardzo szeroki i ciekawy; wcale nie wykluczam, że poświęcę mu wkrótce osobne nagranie. Ogólna konkluzja jest taka, że nie bez powodu na żadnym stanowisku archeologicznym w Egipcie nie używa się sprzętu ciężkiego.
Dykteryjki profesora niesamowite. Warto zebrać i opublikować :) Tez sporo czasu spędzałem w pociągach z różnymi przygodami, ale szlafrok i śmieci wymiatają.
Wiele razy słyszałem tę historię, ale za każdym razem tak samo umieram ze śmiechu. Usilnie namawiam Pana Profesora na spisanie wspomnień z Egiptu, bo naprawdę ma o czym opowiadać.
Święte słowa na temat fotografowania, staram sie tak właśnie postępować i rzadko spotykam się z odmową, nawet w mieście umarłych czy Mukattamie. Oczywiście trzymam kciuki za kontynuację wykopalisk i kolejny sukces
Dziękuję bardzo :)
extra filmik jak zawsze
Dziękuję, cieszę się, że się podobał :)
od rana same przygody , będzie dobry dzień !!
Każdy dzień w naszej misji archeologicznej niesie coś nowego i każdy jest bardzo ciekawy.
Podziwiam... Pwodzenia, pozdrawiam.
Dziękuję bardzo :)
Miesiąc temu, podczas podróży poślubnej, wybraliśmy się z żoną odwiedzić Świątynię Hatszepsut w Deir el Bahari. Wrażenia niesamowite. Po powrocie człowiek trafia na Misję Skalną na YT i jest pod wrażeniem jak teren został „uprzątnięty” przeglądając zdjęcia archiwalne i te, które zrobiłem podczas podróży turystycznej. Nigdy nie słyszałem o Misji Skalnej, a tutaj taka ciekawostka. Szacunek. Dużo sukcesów życzę. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za miłe słowa pod adresem naszej misji i również pozdrawiam. Co do działalności polskich naukowców w Deir el-Bahari, w powszechnej (?) świadomości polskich turystów i większości egipskich przewodników jest tylko misja archeologiczno-konserwatorska pracująca na terenie świątyni Hatszepsut. Jednak w bliskiej okolicy świątyni Hatszepsut działało już od l. 60. XX w. i nadal działa dużo więcej polskich ekip, m.in. misja na świątyni Totmesa III, misja na Asasifie, czy nasza Misja Skalna (od końca l. 90. do chwili obecnej).
@@polski_egipcjanin Człowiek uczy się całe życie i o pewnych rzeczach nie ma bladego pojęcia więc tym bardziej cieszy praca i uznanie rodaków. Poniekąd jesteście przedłużeniem wspaniałej Cywilizacji, dzięki której zwykły laik jak ja, może sięgnąć po książkę, poczytać i przenieść się wyobraźnią do pięknej kultury. Powodzenia życzę 💪🏼
wreszcie wiem co jest za tymi drzwiami :)
Trochę piachu i kamieni :)
jestesmy w 21 wiek. zmiencie technike maszyny nie odczuwaja zmeczenia .to co wy w miesiac odkurzaczami i tasmo ciagiem trwalo by mniej
Nie po raz pierwszy pojawia się w kontekście działań naszej misji taka koncepcja. Abstrahując od niebotycznego kosztu wynajmu, transportu oraz instalacji urządzeń na stanowisku archeologicznym, czego nie bylibyśmy w stanie finansowo udźwignąć, musielibyśmy zadać sobie pytanie o zasadność i bezpieczeństwo takich rozwiązań. Pracujemy na stanowisku mocno ograniczonym przestrzennie i otoczonym lepiej lub gorzej zachowanymi zabytkami z przeszłości, których nie powinniśmy narażać na żadne uszkodzenia. Nie ma tam po prostu miejsca na zainstalowanie taśmociągów, a gdybyśmy takowe miejsce nawet mogli znaleźć i mieli nieograniczoną ilość pieniędzy, i tak nie uzyskalibyśmy na to zgody od władz egipskich. Temat jest w ogóle bardzo szeroki i ciekawy; wcale nie wykluczam, że poświęcę mu wkrótce osobne nagranie. Ogólna konkluzja jest taka, że nie bez powodu na żadnym stanowisku archeologicznym w Egipcie nie używa się sprzętu ciężkiego.