NAJNOWSZY FILM: 80 przypadków, gdy ktoś ratuje życie Harremu: th-cam.com/video/wz_eVbI6H3o/w-d-xo.html Link do Szczerego Skrótu wszystkich filmów o Harrym Potterze: th-cam.com/video/CopZcHssMKI/w-d-xo.html Omawiam 70 USUNIĘTYCH SCEN Z HP Część 1: th-cam.com/video/fVLi1IwgD_E/w-d-xo.html Omawiam 70 USUNIĘTYCH SCEN Z HP Część 2 : th-cam.com/video/k7nHndQhz3c/w-d-xo.html RANKING 11 FILMÓW ZE ŚWIATA HP: th-cam.com/video/sP2rnzCzE1Q/w-d-xo.html Sceny z książek KTÓRYCH NIE BYŁO W FILMACH: th-cam.com/video/mK3wxG10UVU/w-d-xo.html NAJGORSZE zmiany w adaptacji Harrego Pottera: th-cam.com/video/TEPlFpaHAu4/w-d-xo.html Jak zmienił się Hogwart przez 8 filmów: th-cam.com/video/m1joXuvfcTY/w-d-xo.html SZCZERY SKRÓT WSZYSTKICH FILMÓW HP: th-cam.com/video/CopZcHssMKI/w-d-xo.html Mam wielkie plany do tego kanału i pomysły na setki kolejnych filmów. Jednak nie uda mi się bez Waszego wsparcia. Z jakiegoś powodu TH-cam nie lubi polecać moich filmów. Dlatego proszę o wsparcie w postaci ŁAPKI W GÓRĘ I UDOSTĘPNIENIA. To mi naprawdę bardzo pomoże. RAZEM STWÓRZMY NAJLEPSZY KANAŁ O HARRYM POTTERZE NA POLSKIM YOUTUBIE
Harry już w pierwszej części był świadomy, że są gorsze rzeczy od umierania. Hermiona uświadomiła go, że przecież mógłby co gorsza zostać wyrzucony ze szkoły XD
Trzeci brat nie bal sie śmierci i był z nią pogodzony dlatego odszedł będąc ze śmiercią na równi. Bycie panem śmierci nie polega na nie baniu się śmierci a właśnie pogdzeniu się z nią i bycie na to gotowym. Nawet sam Harry przyznał że jest gotowy by zginąć. Dopiero wtedy został prawdziym panem śmierci. Bo jak trzeci brat był gotów ją powitać i odejść. Czarna różdżka byla różdżką samej smierci wiec nie mogła zabić Harrego bo był jej panem podwójnie. Jako czarodziej i jako pan śmierci. Dlatego zaklecie zabilo tylko to co Harrym nie było. Z peleryną Harry odtworzyl ostatnie chwile trzeciego brata. Szedł w ukryciu ale gdy stanął na przeciw śmierci ujawnił się bez leku pogodzony ze swym losem. Uzywajac kamienia Harry nie chcial ozywic swoich bliskich bo wiedzial ze to niemożliwe dlatego kamień zadziałał prawidłowo i sprowadził na chwilę prawdziwych ukochanych swojego pana a nie jak w przypadku drugiego brata zimne odbicie bo tylko prawdziwy pan smierci moze przekraczac jej granice. Prawdopodobnie gdyby Harry w tamtym momencie tepnął się do zamku i znalazł ciało Lupina mógłby go prawdziwie wskrzesić
Zgadzam sie w 100%, też ja to tak widze. I na dodatek dopowiem więcej. Dumledore również był panem śmierci bo też sie pogodził ze śmiercią i wiedział, że umrze przez Snape`a. Dumbledore w ,,głowie,, Harrego po tym jak został zabity przywitał go jak starego przyjaciela(czyli tak samo jak 3 brata z opowieści) i wiedział, że można wrócić do żywych dlatego podsunął mu ten pomysł... A teraz moje przemyślenia są takie, że Dumbledore w jakiś sposób wrócił też do żywych i zostawił mu tą wiadomość jako śmierć. Może jak jestes panem śmierci to możesz przy czyjeś śmierci przekazać ważną wiadomość. Nie chciał sie może wyjawnić tuż po swojej śmierci bo musiałby się tłumaczyć skąd ma tak pojebane moce. Sądze, że Dumbledore miał jeszcze spory zapas eliksiru od Flamela. Nie sądze by to był przypadek, że ukazują nam(widzom) tak potężny przedmiot który w żaden sposob nie zostałby wykorzystany w przyszłości tylko przewinąłby się w pierwszej części. Myśle, że to nie przypadek, że bedą kręcić akurat reboot serialu z uniwersum który każdy dobrze zna. Uważam, że jest spora szasna na nową sage harrego pottera skoro powtarzają fabułe by bardziej ja uzupełnic brakami z książek. Myśle, że Rowling specjalnie umieściła motyw Insygni Śmierci pod koniec żeby mieć otwartą furtke do nowych części. Bo nie ukrywajmy... czy te insygnie bylyby konieczne w fabule skoro nic by nie znaczyły? Bo tak na dobrą sprawe to Harry nie potrzebował zadnej z tych 3 rzeczy by wygrać z Voldemortem. Czy z tymi insygniami czy nie to Harry i tak by wygrał. I teraz jak o tym wszystkim pisze to pomyślałem o tym też, że to w sumie nie bez powodu Dumbledore dał misje Snapeowi żeby przekazał mu, że Harry musi zginać. Dzięki tej wiadomości Harry musiał sie pogodzić ze śmięrcią bo wiedział, że MUSI umrzeć. W ten sposób uratował Harrego. Mówie wam... Nowa saga jest coraz bliżej. Myśle, że pojawi sie Dumbledore w przyszłości i spotka sie z Harrym. Wiem, że szalona teoria. Ale moja hahah. Pozdrawiam
Warto zauważyć, że w filmowej wersji Insygniów Śmierci, Dumbledore zapytany przez Harrego, dlaczego trafił na dworzec King's Cross, odpowiada: "Każdy trafia tam gdzie chce", co pokazuje, że taka sytuacja dotyczy każdego kto ginie, z tą różnicą, że Harry może wybrać czy wróci, czy wsiądzie w pociąg i pójdzie "dalej". Dlaczego zatem Harry widzi tam Dumbledora? Czy nie jest przypadkiem tak, że każdy zobaczy kogoś innego? A jeśli tak, to kim jest ta postać? No i tutaj odpowiedź wydaje się oczywista - to śmierć we własnej osobie pod postacią Dumbledora, a Harry jako pan śmierci (właściciel wszystkich 3 insygniów), rozmawia z nią jak ze starym przyjacielem...
W czwartej części Harry opowiada Dumbledorowi co się wydarzyło na cmentarzu, jak mówi mu, że Voldemort użył jego krwi do stworzenia własnego ciała, to Harry dostrzegł błysk triumfu w oczach Dumbledora - ten błysk triumfu nie wziął się znikąd.
Wiemy na pewno, że Dumbledore z całą stanowczością nie chciał popełnić tego samego błędu, co z Tomem Riddlem. Dlatego Harry wychowywał się u Dursleyów, żeby nauczyć się pokory, dlatego Dumbledore nie chciał, aby Harry wiedział od najmłodszych lat, że jest sławny i że może z łatwością zrobić karierę i też dlatego nie mówił mu o insygniach. Moim zdaniem rozwiązaniem tego, czemu Harry zmartwychwstał jest połączenie tego wszystkiego, zarówno tego, że czarna różdżka zabiła cząstke Voldemorta, bo nie chciała zabić własnego pana (to, że zabiła cząstkę Voldemorta jest oczywiste, inaczej Voldi by nie zginął koniec końców), jak i to, że Harry będąc Panem śmierci mógł zdecydować, czy chce umierać czy nie.
Myślę, że czar ochronny miał działać do 17 urodzin Harrego jeżeli nic by się nie działo, a że przy użyciu krwi Harrego Voldemord się odrodził, czyli znowu zaczął stważać zagrożenie dla Harrego, zaklęcie automatycznie się jakby zabgreidowało do ( dopóki nie umrze Voldemord) .... tylko taka opcja wydaje mi się logiczna...
Jeżeli czarna różdżka zapewnia zwycięstwo w pojedynku swojemu Panu, przekierowała zaklęcie ze swojego Pana na coś co zidentyfikowała jako cześć tego, który próbował zabić jej pana. Oczywiście to zakłada że czarna rozdzka jest rzeczywiście przynajmniej częściowo samoświadoma.
Bycie Panem Śmierci nie oznacza nieśmiertelności a świadome przyjęcie umierania i pogodzenie się z losem. Samo posiadanie 3 Insygniów nie czyni z automatu Panem Śmierci, i mimo, że Dumbi i Harry to jedyne osoby, które miały w rękach wszystkie 3 artefakty to Dumbledore sam podkreślił, że on sam wszedł w ich posiadanie z niewłaściwych pobudek - dlatego tylko Harry mógł być PŚ. A z Limbo Harry mógł wrócić nie dlatego, że PŚ może sobie o tym decydować, tylko dlatego, że to nie jego dusza została unicestwiona.
Ja myślę, że to z krwią jest prawdziwą wersją. W 4 części po tym jak Dumbledore dowiedział się że Voldemort odrodził się z krwii Harrego sprawiał wrażenie zadowolonego pomimo tragedii
Tak o to największy dowód na potwierdzenie kanonicznej teorii. Niemniej, nadal nie wiadomo jak Dumbledore miałby się tego domyślić, w jaki sposób to wydedukował. Zresztą, wydaje mi się że na poparcie teorii insygniów jest więcej dowodów.
@@zotyznicz6903Nie bez powodu Dumbledore jest najpotężniejszym i najinteligentniejszym czarodziejem w historii. Po za tym zawsze snuje swoje teorie jako przypuszczenia a nie twarde fakty. Oczywiście jest w tym trochę deus ex machiny. Ale już tak musi być w książkach i filmach. Inaczej żadnej fabuły nie dałoby się zbudować.
O ile dobrze pamiętam to Harry wyrzucił kamień przed spotkaniem z voldemortem, i czar który znikł w wieku 17lat opuszczając dom dursleyow był innym czarem niż ten którym obdazyla go matka, gdzieś chyba była nawet wzmianka o tym że czar rzucił dumbledore umieszczać go w tym domu jako dodatkowa ochrona przed jego zwolennikami którzy wtedy jeszcze nie zostali złapani
Co do kanonu to rytuał wskrzeszenia z dodatkiem zaklętej kwi Harrego co w założeniu zaklęcia przez jego twórcę nie występuje mogło doprowadzić do zmodyfikowania zaklęcia ochronnego i powodzeniem go z zaklęciem wskrzeszenia i czasem życia osoby wskrzeszonej. A że prawdopodobnie taka kompilacja nie miała miejsca wcześniej więc kto miał wiedzieć o jej efekcie ?
Dlaczego Potter miał plot arnoty w spotkaniach z voldkiem otóż sam dumbledrzwi zauważył że Harry musi chcieć umrzeć żeby voldek zabił swoją cząstkę duszy która będzie się bronić a wcześniej Potter walczył i dlatego musiało go coś obronić bo sam nie umiał i tyle
Na etapie 4 części wątek użycia krwi miał być istotny na przyszłość. Nie bez powodu autorka zwróciła uwagę na to że Dumbledore był zadowolony z tego że Voldemort użył krwi Harrego. Co zresztą idealnie by się wpisywało w jego pychę i brak wiedzy na temat magii miłości. Tak samo z powodu pychy użył do horkruksów bardzo znane przedmioty przez co łatwiej potem było je zlokalizować. Dopisanie na etapie 7 książki wątku insygniów śmierci wprowadziło zamieszanie przez co wątek krwi nie mógł na końcu wybrzmieć. Jak autor filmu zauważył znacznie bardziej zrozumiałym wytłumaczeniem przeżycia Harrego byłoby to że był posiadaczem insygniów śmierci, ale pewnie autorka nie chciała zmieniać wcześniejszego pomysłu na zakończenie.
Masz rację. Cała ten wątek pana śmierci niepotrzebnie konfunduje tym bardziej że Harry rzeczywiście był w posiadaniu wszystkich trzech insygniów. I myślę że to również przemawia za moją teorią . Po co autorka miałaby wprowadzać potężne przedmioty i sugerować że ich posiadacz stanie się panem śmierci skoro miała już od dawna przygotowany plot armor dla głównego bohatera. I czemu Harry akurat przed swoją śmiercią uzyskał dostęp do ostatniego horkruksa?
Wydaje mi się że Wątek insygniów działa przeciwko wszystkim czyli nikt nie mógłby zabić Harrego Natomiast wątek krwi działa tylko przeciwko Ridllowi Znaczy zarazem stał się Ridlle para horkruksem Harrego jak i był w stanie zlikwidować w Harrym swój własny horkruks Podobnie Harry był w stanie zlikwidować swój własny parahorkruks w Ridllu a ten nie mając już horkruksa z Nagini ginie właściwie samoistnie
@@zotyznicz6903Insygnia śmierci zostały wprowadzone jako taki fałszywy trop. By Harry miał rozterki za czym się uganiać - Insygnia czy horcruxy. Nie miały w żaden sposób pomóc. Same Insygnia były tylko niezwykłymi przedmiotami magicznymi o dużej mocy i nic więcej. Peleryna była skuteczna gdy się było pod nią schowanym i nie działały na nią zaklęcia ani nie traciła mocy i tyle. Kamień wskrzeszenia nie wskrzeszał tak naprawdę, czarna różdzka to różdzka o dużej mocy ale niczego nie gwarantowała ani przeżycia ani zdolności magicznych bez ich wyuczenia. To było wprost wyłożone przez Dumbledore w Insygniach Śmierci. Ochrona krwi na cmentarzu była czymś innym niż Ochrona miłością matki choć to było powiązane. Czymś jeszcze innym była ochrona Harrego w domu wujostwa (zaklęcia Dumbledore'a).
Bardzo fajny film i Twoja teoria ma sens . Jesli to ma drugie dno i Twoja teoria jest prawdziwa to potwierdza to geniusz Pani autorki Rowling . U Tolkiena jest wiele podobnych tajemnic ktorych juz nie wyjasnimy i możemy tylko dyskutować bo potwierdzenie lub zaprzeczenie nigdy nie nadejdzie 😊
Zaklęcie chroniące dom było odrębnym zaklęciem tej samej magii, aktywowanym przez dobrowolne przyjęcie Harrego przez Dursleyów w celu ochrony dziecka przed niechybną śmiercią. Przypisuje się je Lily, bo była czarownicą, ale to Petunia każdorazowo przekonywała Vernona (z pomocą Dumbledore'a) do utrzymania opieki nad chłopakiem. Jak długo świadomie i nie w emocjach nie wyrzekł się tej ochrony, działała do pełnoletności, gdy z magicznego punktu widzenia czarodziej staje się samodzielny. I stąd były to odrębne zaklęcia 🎉
Osobiście uważam całą tę teorię za Twoją nadinterpretację. Też się kiedyś nad tym zastanawiałem i doszedłem do prostych wniosków. Insygnia w żaden sposób nie sprawiały, że posiadacz wszystkich trzech stawał się nieśmiertelny. Peleryna mogła ochronić przed śmiercią, tylko dlatego, bo osoba z niej korzystająca stawała się zupełnie niewidzialna, więc trudniej było ją zabić. Nie działała jak tarcza, ani też nie powodowała, że przedmioty i zaklęcia przez nią przelatywały. Będąc pod peleryną nadal można było dostać rykoszetem i zginąć. Kamień wskrzeszenia, tak naprawdę nie wskrzeszał zmarłych, on nawet nie przywoływał ducha zmarłej osoby, więc nie wiem jak mógłby przyczyniać się do nieśmiertelności osoby posiadającej to insygnium. Różdżka choć też nie powodowała nieśmiertelności, to był to chyba jedyny przedmiot z tych trzech, który faktycznie mógł przyczynić się do przeżycia Harrego w Zakazanym Lesie, ale wydaje mi się, że i tak w tym momencie kluczową rolę odegrała krew i dziwacznie przedłużone zaklęcie ochronne. Moim zdaniem w Zakazanym Lesie doszło do combo tych dwóch czynników i Harry tak czy owak wyszedłby z tego żywy. Dumbledore nie mógł przewidzieć, że jego różdżka będzie wtedy należeć do Harrego. To był totalny przypadek i niewyobrażany fart Pottera, że nikt nie rozbroił Draco przed nim, ani też nikt nie rozbroił Harrego po tym jak ten wyrwał różdżkę Draco. Harry przeżyłby to spotkanie w Zakazanym Lesie nawet jakby nie był panem Czarnej Różdżki. Ochroniłoby go przedłużone zaklęcie ochronne jego matki. W przeciwnym wypadku, gdyby Voldemort nie użyłby krwi Harrego do odrodzenia, faktycznie czarna różdżka mogłaby być sposobem na ocalenie życia Harrego, z tym że ustawienie takiej sytuacji, aby Voldemort był w jej posiadaniu, a Harry jej panem, byłoby ekstremalnie trudne i wystarczyłby jeden głupi błąd by wszystko zaprzepaścić. Faktycznie jest jeszcze możliwość, że w jakiś sposób te insygnia nabierały dodatkowych właściwości, kiedy było się w posiadaniu wszystkich trzech, ale nie jest to w żaden sposób udowodnione. Tylko Harry był panem wszystkich trzech przedmiotów w jednym czasie, nie było nikogo przed nim aby faktycznie opisał jak to działa. Nawet Dumbledore, który był w posiadaniu wszystkich trzech przedmiotów, nie był jednocześnie panem wszystkich naraz. W dodatku wpływ posiadania wszystkich insygniów nie jest możliwy do zweryfikowania przez wyjątkowe połączenie pomiędzy Harrym a Voldemortem, wszystko wskazuje na to, że byli jedynym takim przypadkiem w historii. Było tam za dużo innych czynników, by stwierdzić, że kluczowym było posiadanie wszystkich insygniów.
Ochrona Lily, która sprawiła, że Avada Kedavra odbiła się od małego Harry'ego, a potem Voldemort w Kamieniu filozoficznym nie mógł go dotknąć, to nie ten sam czar, co ochrona Harry'ego u Dursleyów do 17 r.ż. To drugie to czar świadomie rzucony przez Dumbledore'a, tak jakby wywiedziony z czaru ochronnego Lily. To też naciągane, ale przynajmniej tłumaczy, czemu jedno działało do 17 r.ż., a drugie działało jak akurat fabuła potrzebowała
To tak się podpinając do kawałka wstępu jakby tak spojrzeć przez palce i przez te ciekawe teorię to by wychodziło że stał się Voldemort trochę dziwnym horkruksem Harry'ego 😂 jak dla mnie to najlepsze wytłumaczenie jest właśnie to z insygniami śmierci w zasadzie przed przeczytaniem książki miałem takie założenie po samym filmie.
Ja po 5 części i przepowiedni wiedziałam że zginie "bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje", więc w 7 części doznałam małego szoku jak to HP przeżył ale podejrzewałam że to przez insygnia.
To prawda z tym uśmiechem czy wyrazem triumfu w jego oczach i jest to największy dowód na potwierdzenie kanonicznej teorii. Niemniej, nadal nie wiadomo jak Dumbledore miałby się tego domyślić, w jaki sposób to wydedukował. A może Dumbledorowi przypomniała się jakaś śmieszna anegdotka dotycząca pobierania krwi i stąd ten uśmiech.
Gdy Dumbledore mówi, że tylko głupcy poszukują insygniów by uniknąć śmierci i że Harry przeżył dlatego, że bie uciekał przed śmiercią brzmi trochę jak kamień filozoficzny - posiądzie go ten który chce go znaleźć ale nie wykorzystać. Ladnie to pasuje do teorii, że wszystkie części widzimy w ostatniej (troll z pierwszej, pająki z drugiej, dementorzy z 3 itd) można do tego dodać też ten fakt
Jeszcze jedno ale. horkruks w harrym powinien zginac w czesci 2 gdy harry oberwal klem bazyliszka. A w przypadku szatanskiej pozogi ciekawi mnie czy wystarczyloby by harremy spalily sie wlosy na rece i juz by bylo po horkruksie czy musi sie ta "subtancja" dostac do krwiobiegu xd
zabijając/niszcząc horkruks voldermorta ale czemu musiał być zabity tylko i wylacznie przez niego? Czy to nie tworzy z niego nowego rodzaju horkruksa gdzie moze byc zniszczony tylko przez wlasciciela? xDDD toz to tworzy niezniszczalny horkruks
@@Vanaral moim zdaniem zabić Pottera i zniszczyć w ten sposób horkruks mógł każdy ale jak zrobiłby to voldemort to zaklęcie zadziałałoby na zasadzie usunięcia z początku samego horkruksa i dopiero drugi raz musiałby użyć avady
Mi się twoje teorie bardzo podobają. Dumbeldore przestał być dla mnie "dobrym" bohaterem jak już przeczytałem sagę któryś raz z kolei i trochę zmądrzałem. Jego poziom manipulacji i sterowania Harrym jest jednak dość ciekawy. O ile Rowling zrobiła kawał roboty to przydałoby się napisać sagę od nowa z załatanymi dziurami fabularnymi i dostosowaną do dorosłego widza. Chętnie takie coś bym przeczytał.
Musiałaby od nowa napisać cały 4 tom, bo horkruksa można było podrzucić Harry'emu gdziekolwiek, nie trzeba było wystawiać go do turnieju, w którym mógł zginąć.
Nie horokruksa tylko świstoklik. To jeden z dużych błędów tak samo jak zmieniacz czasu w 3 tomie czy bezsensowna próba ocalenia kamienia filozoficznego który I tak był zabezpieczony w zwierciadle. Dumbledore wtedy też pewnie okłamał Harrego że Kamień został zniszczony.
Może ten czar działał, z tego powodu, że krew Harrego, która została mu odebrana miała w sobie ten czar, a to że w Czarze ognia był dalej młody. Może ta krew Harrego w Voldemorcie dalej miała te lata z czasów kiedy ją mu odebrali
Tak o to największy dowód na potwierdzenie kanonicznej teorii. Niemniej, nadal nie wiadomo jak Dumbledore miałby się tego domyślić, w jaki sposób to wydedukował.
Okej to teraz pytanie skoro avada zabija duszę to rozumiem że dochodzi do anichilacji jej, w takim razie jak kamień wskrzeszenia potrafi przywołać tą duszę?
Znaczy nawet jeśli tak to nie ma to znaczenia. W każdym razie, po jego śmierci różdżka straci swoją moc. Pamiętajmy jednak, że w książce Harry nie złamał różdżki.
Mam pytanie czemu inne postacie, jak zabijały nie tworzyli horkruksów? Albo chociażby Voldemort, który zabijał np kogokolwiek po zmartwychstaniu w Czarze ognia, nie stworzył nowych? Czemu Glizdogon nie stworzył w Cedriku itd, itd?
Żeby stworzyc Horcruxa potrzebne było odpowiednie zaklęcie i chęć podzielenia własnej duszy, większość ludzi nawet nie wiedział że coś takiego istnieje
Nie do końca... Harry był horkruksem, ale takim "niedorobionym", niezamierzonym. Do stworzenia horkruska był wymagany bardzo bluźnierczy rytuał. W przypadku Harrego tego rytuału zabrakło. Dusza Voldemorta była już tak bardzo rozdarta i niestabilna, że cząstka sama się z niej urwała i w szczepiła się w pierwszą żywą istotę jaką napotkała. Dlaczego w istotę, a nie w przedmiot? No bo właśnie brakło zarówno woli Voldemorta jak i tego rytuału. Dlatego mimo, iż w Harrym żyła cząstka Voldemorta, to nie był on pełnoprawnym horkruksem, dlatego był podatny na zranienia jak normalny człowiek. W innym wypadku, nie mógłby złamać ręki drugiej części, albo Draco nie mógłby tak łatwo złamać Harremu nos w szóstej. Także nie było GodMode
@@ewelinalangaj5319Dumbledore oddał Harremu peleryny kilka lat przed tym zanim znalazł ostatnio insygnium czyli pierścień, poza tym jak sam powiedział jemu ta peleryna nigdy nie służyła tak dobrze jak Harremu, bo nigdy nie był jej prawowitym właścicielem
Ciekawe. Choć nadal nie wyjaśnia to, dlaczego Dumbledore nie powiedział Harry'emu, w jaki sposób zniszczył pierścień Marvola. Dlaczego w "Księciu Półkrwi" nie powiedział mu, że miecz Gryffindora może niszczyć horkruksy, i dlatego gdy on, Dumbledore, umrze, to przekaże mu ten miecz, by zniszczył nim pozostałe horkruksy.
póki harry uważał dom wujków za swój voldemort nic nie mógł mu zrobić a gdy voldemort odrodził się z jego krwi nie mógł go zabić bo jak miał zabić kogoś czyja ochrona stała sie jego częścią
@@zotyznicz6903 odrodził z krwi w której płyneło zaklącie ochronne lili moim zdaniem to ma największy sens myślę że to właśnie to dlaczego harry mógł przerzyć a insygnie śmierci nie kleją sie kupy czarna różdzka niepokonana ale karzdy jej właściciel pokonany kamień wskrzeszenia który nie wskrzeszał a przyzywał jakieś widmo i peleryna niewidka która nie słóży do wielkich rzeczy a bardziej do psikusów a może sam bidl znalazł/stworzył artrtefakty które przedstawił jako legendarne insygnia śmierci
skoro zaklęcie działo do 17 urodzin harrego a voldemort narodził sie na nowo wiec zresetował swój licznik a był narodzony z krwi harrego wiec był 2 synem /2 harrym wiec zaklęcie działało by do 17 urodzin voldemorta bo idzie ich nazwać bliźniakami krwi
Przeżył bo Voldek odrodził się z jego krwi czym przedłużył wiecznie ochronę jego matki, tym samym Harry był nieśmiertelny ale tylko wtedy gdy chciał zabić go Voldemort.
Ale dlaczego odrodzenie z krwi Harego miałoby przedłużać działanie zaklęcia ochronnego? Na jakiej zasadzie to działa... bo jak na razie to widzę tylko jedno wytłumaczenie, 'bo tak i już'.
@@Lvffy2115 Ale to jest ta sama krew objęta tym samym limitem czasowym. Można by było uwierzyć, że samo działanie zaklęcie przenosi się przez krew czyli osoba, która ma w sobie krew Harrego również jest chroniona zaklęciem i co najwyżej Voldi nie mógłbym samobója walnąć bo byłby chroniony sam przed sobą. Ale, żeby wydłużało to czas działania zaklęcia ochronnego? To nie ma nawet joty sensu... Zwłaszcza jeśli zwrócimy uwagę na to jak wyglądało spotkanie Harrego z Voldim w zakazanym lesie a jak w Dolinie Godryka gdy ten był jeszcze dzieciakiem. W Dolinie Godryka zaklęcie ochronne odbiło Avadę a w zakazanym lesie nie? Nagle zaklęcie ochronne stwierdziło, że będzie działać inaczej?
Spójrzmy prawdzie w oczy, w tej wojnie nie było ani dobrej ani złej strony, a zarówno Voldemort jak i Dumbledore próbowali osiągnąć swoje cele w imię tego co uważali za dobre. Prawda jest taka, że Dumbledore kłamał od samego początku i cała przepowiednia była jedną wielką ściemą, dzięki niej miał odwrócić uwagę od insygniów śmierci, których tak pożądał. W momencie, gdy rodzice Harrego giną, dzieje się najważniejsza rzecz w całej sadze, otóż jego ojciec chrzestny zostaje osądzony o zbrodnię, której nie popełnił i Dumbledore doskonale o tym wie, a czemu? A temu, że w więźniu Azkabanu to on daje Hermionie polecenie by się cofnęła w czasie i by mogła wspólnie z Harrym uratować dwa życia. Skąd niby miał prawo wiedzieć czy Syriusz może nie kłamie i Pettigrew wcale nie jest żywy, nie widział szczura, nie widział tamtych zdarzeń, nie użył serum prawdy na kogokolwiek a jego wierny sługa Snape poprzez swoją nienawiść dążył do uwięzienia Syriusza. Tak więc uważam, że Dumbledore doskonale wiedział co czyni ukrywając Potterów, potem doskonale też wiedział, że Pettigrew zdradzi a następnie nie zrobił nic by uniewinnić Syriusza. W ten sposób miał idealne pole do popisu, gdyż jedyną osobą, która mogła się Harrym opiekować była jego ciotka i przez lata spędzone u Dursleyów, Harry był nieświadomy czarodziejskiego świata a do tego miał niesamowicie trudne dzieciństwo, dzięki czemu był idealnym chłopcem do kontrolowania. A sam Harry bardzo szybko zaufał Dumbledorowi, gdyż ten sprawiał wrażenie życzliwego wobec niego, więc plan Albusa działał wręcz wspaniale. Dumbledore wiedział o tym, że Voldemort planuje wykraść Kamień Filozoficzny, wiedział że Bazyliszek został uwolniony(być może też wiedział przez kogo), wiedział, że cały turniej trójmagiczny od samego początku śmierdział a mimo tego nic z tym nie zrobił, tylko po to by jego chory plan się realizował kosztem Harryego Pottera oraz między innymi Potterów, Syriusza, Cedrica itd. Ja jestem pewny, że Dumbledore chciał się wysłużyć chłopakiem do samego końca, gdyż wiedział, że żyje w nim cząstka Voldemorta i miał umrzeć by Albus mógł osiągnąć swoje cele i ostatecznie zgładzić równego sobie Toma Riddle'a, zapewniając tym samym, że nikt już mu się nigdy nie stawi. Cały plan Dumbledore'a legł w gruzach, gdy ten został dotknięty klątwą pierścienia Gauntów, wtedy całe lata planowania poszły się jebać i wyjawił częściową prawdę Harremu tylko po to, by Voldemort nie zwyciężył, ale nie dlatego, że Albus był dobry a jedynie dlatego, że uważał, że jeśli on nie może być nieśmiertelny to Voldemort również nie. Dumbledore to jeden wielki kłamca i oszust, tak naprawdę ta cała wojna była prowadzona przez dwóch wspaniałych manipulatorów kosztem życia wielu wspaniałych czarodziejów i czarodziejek. A co do powodu, dla którego Harry przeżył to tak najpewniej był to fakt, że był w tamtym momencie Panem Śmierci, czego Dumbledore również nie planował, jednakże się to stało. Potter zasługuje na ogromną chwałę, gdyż nawet nie będąc do końca świadomym, uszedł z życiem pomimo, że ani Voldemort ani Dumbledore nie chcieli by żył, każdy z własnych powodów oczywiście, ale jedna cecha była wspólna, Potter miał być tylko i wyłącznie narzędziem.
Bzdury. Harry przeżył bo miał w sobie cząstkę duszy Voldemorta. I Voldemort zabił tę cząstkę avadą kedavrą a nie Harrego. A Dumbledore świadomie i celowo dał Harremu wiedzę o Isygniach (książka z legendą o trzech braciach podarowana Hermionie), mało tego to Dumbledore podarował Harremu dwa z trzech insygniów! Pelerynę w tomie 1 i kamień wskrzeszenia w pierścieniu Gaunta w tomie 7!
Gdyby tego nie zrobił, Harry nie wiedziałby, że musi umrzeć żeby zabić Voldemorta. Pytanie powinno brzmieć raczej dlaczego Dumbledore nie powiedział Snapowi że jeżeli Harry zostanie zabity przez Voldemorta to przeżyje. Zaoszczędziłby haremu sporo nerwów.
Do tego przecież to, że Harry nie może zginąć jeśli żyje Voldemort było w przepowiedni więc tak naprawdę to nie jest tak że Voldemort jakoś to spowodował wtedy tylko już wcześniej zostało to powiedziane więc w sumie to taka teoria dziwna moim zdaniem
Kolego to nie czar ochronny matki miał działać do 18 roku życia a zaklęcie "Namiaru" z powodu którego wszystkie jego zaklęcia były w jakiś sposób "widoczne" dla ministerstwa. A Co do bezpieczeństwa w domu Dursleyów to było tam bezpiecznie gdyż to Dubledor rzucił zaklęcie na ich dom o czym była mowa w pierwszej części.
Harry przeżył, bo avada kedavra zabrała część duszy Voldemorta. Dlatego druga opcja z tego filmu, była dla mnie jasna od kilkunastu lat, w końcu książka nazywa się Insygnia Śmierci.
Rozkminianie historii tak jakby wydarzyła się naprawdę i obowiązywała ją logika ;) To co Dumbledore powiedział było niejako oficjalną historią autorki więc dlaczego mielibysmy to kwestionowac. Historią Harrego Pottera wydarzyła się wyłącznie w jej głowie po czym przelała ją na papier.
To że mamy tu do czynienia z fantasy nie oznacza, że świat przedstawiony nie może rządzić się odpowiednimi regułami, na podstawie których można wyciągać logiczne wnioski 😉
Ojeju jeju jacy wy wszyscy mądrzy trzeba było samemu napisać książkę a nie się wymądrzać pisarz to też człowiek ma różne możliwości jeżeli się gdzieś pomyli albo jest nielogiczne albo to spowodowane przez niedopatrzenie po prostu tak mu pasowało A jak słucham takiego biadolenie że dla kogoś jest coś nie takie albo inne to nie czytaj tej książki i tyle innym to pasuje
Ale przecież w tym filmie posługuje się dokładnymi cytatami z książki i na ich podstawie wysnuwam swoje wnioski, więc jak dla mnie jest to zgodne z wizją autorki.
Nadinterpretujesz. Harry przeżył, bo tak życzyła sobie autorka. Koniec, szlus :D To jest bajka. A bajki mają to do siebie, że dobro zwycięża i inne takie głupoty, nawet kosztem logiki.
Pierdu, pierdu. Wystarczy zajrzec do wywiadu z ROwling. Chlopcem z przeznaczenia mial byc od samego poczatku Nevil i to on ostatecznie mial zabic Volda w 7 czesci. Niestety naciski byly przez wydawnictwo i zakonczenie zostalo zmienione na takie, gdzie harry przezywa wydarzenia z zakazanego lasu. Stad ujowe wytlumaczenie,.
Nawet jeśli taki wywiad istnieje, nie brałbym na poważnie tego co mówi pani Rowling po napisaniu książek bo często próbuję zmienić jakieś rzeczy retroaktywnie. Dlatego ten film bazowałem wyłącznie na książkach podając dokładne cytaty.
Ja to też się zastanawiam nad jedną rzeczą w sumie to dlaczego dumbledore chciał, żeby Harry był panem wszystkich trzech insygniów śmierci bo tak naprawdę to on ukartował to że Harry je znalazł, no bo tak w sumie to dumbledore wiedząc że umrze mógł też okazać taką swoją jakąś butę którą miał za młodości i nie oddać na przykład czarnej różdżki którą w sumie posiadał no bo przecież skoro jemu się nie udało to dlaczego komukolwiek innemu miałoby się udać tym bardziej, że wiedział że Harry ma już pelerynę no i mógł mu dać jakieś tam narzędzia do pokonania voldemorta i po prostu go zostawić z tym nie dając mu prawdziwych insygniów tym bardziej że zazwyczaj za życia wychodził z takiego założenia że wszystko ma być zrobione ale nie trzeba bardzo się do tego starać tak trochę miał wywalone na przykład na kwestie obrony Hogwartu i tak dalej.
Dumbledore nie oddał nikomu czarnej różdżki, lecz został z nią pochowany. Voldemort ukradł ją z jego grobu. Jak wiemy z końcówki, różdżka traci moc, jeśli jej pan umrze śmiercią naturalną. Prawdopodobnie tak samo jest z kamieniem, który obecnie leży w Zakazanym Lesie i niczym nie różni się od zwykłego kamienia. Wydaje mi się, że Dumbledore myślał, że nikt nie znajdzie czarnej różdżki, a Snape zostanie jej panem. Czy przewidział, że Voldemort domyśli się, że różdżka Dumbledore’a jest czarną różdżką i przez to zabije Snape’a, aby stać się jej panem? Nie wiem.
@@soko5531 Dumbledore pozowil Snapowi go zabić żeby przede wszystkim odciążyć Draco M plus czarny pan mu zaufał bezgranicznie.Stary wiedział że Snape jest gotowy oddac życie aby plan się powiódł,akurat tak się stało że to Draco stał się tymczasowym właścicielem różdżki potem Harry
NAJNOWSZY FILM: 80 przypadków, gdy ktoś ratuje życie Harremu: th-cam.com/video/wz_eVbI6H3o/w-d-xo.html
Link do Szczerego Skrótu wszystkich filmów o Harrym Potterze: th-cam.com/video/CopZcHssMKI/w-d-xo.html
Omawiam 70 USUNIĘTYCH SCEN Z HP Część 1: th-cam.com/video/fVLi1IwgD_E/w-d-xo.html
Omawiam 70 USUNIĘTYCH SCEN Z HP Część 2 : th-cam.com/video/k7nHndQhz3c/w-d-xo.html
RANKING 11 FILMÓW ZE ŚWIATA HP: th-cam.com/video/sP2rnzCzE1Q/w-d-xo.html
Sceny z książek KTÓRYCH NIE BYŁO W FILMACH: th-cam.com/video/mK3wxG10UVU/w-d-xo.html
NAJGORSZE zmiany w adaptacji Harrego Pottera: th-cam.com/video/TEPlFpaHAu4/w-d-xo.html
Jak zmienił się Hogwart przez 8 filmów: th-cam.com/video/m1joXuvfcTY/w-d-xo.html
SZCZERY SKRÓT WSZYSTKICH FILMÓW HP: th-cam.com/video/CopZcHssMKI/w-d-xo.html
Mam wielkie plany do tego kanału i pomysły na setki kolejnych filmów. Jednak nie uda mi się bez Waszego wsparcia. Z jakiegoś powodu TH-cam nie lubi polecać moich filmów. Dlatego proszę o wsparcie w postaci ŁAPKI W GÓRĘ I UDOSTĘPNIENIA. To mi naprawdę bardzo pomoże. RAZEM STWÓRZMY NAJLEPSZY KANAŁ O HARRYM POTTERZE NA POLSKIM YOUTUBIE
Harry już w pierwszej części był świadomy, że są gorsze rzeczy od umierania. Hermiona uświadomiła go, że przecież mógłby co gorsza zostać wyrzucony ze szkoły XD
XD
Lub co gorsza, nas wyleją
Trzeci brat nie bal sie śmierci i był z nią pogodzony dlatego odszedł będąc ze śmiercią na równi. Bycie panem śmierci nie polega na nie baniu się śmierci a właśnie pogdzeniu się z nią i bycie na to gotowym. Nawet sam Harry przyznał że jest gotowy by zginąć. Dopiero wtedy został prawdziym panem śmierci. Bo jak trzeci brat był gotów ją powitać i odejść. Czarna różdżka byla różdżką samej smierci wiec nie mogła zabić Harrego bo był jej panem podwójnie. Jako czarodziej i jako pan śmierci. Dlatego zaklecie zabilo tylko to co Harrym nie było. Z peleryną Harry odtworzyl ostatnie chwile trzeciego brata. Szedł w ukryciu ale gdy stanął na przeciw śmierci ujawnił się bez leku pogodzony ze swym losem. Uzywajac kamienia Harry nie chcial ozywic swoich bliskich bo wiedzial ze to niemożliwe dlatego kamień zadziałał prawidłowo i sprowadził na chwilę prawdziwych ukochanych swojego pana a nie jak w przypadku drugiego brata zimne odbicie bo tylko prawdziwy pan smierci moze przekraczac jej granice. Prawdopodobnie gdyby Harry w tamtym momencie tepnął się do zamku i znalazł ciało Lupina mógłby go prawdziwie wskrzesić
12:36 w tym momencie czytasz więcej niż jest napisane (jedno słowo na końcu tekstu) nigdy jej nie "pragną"
Zgadzam sie w 100%, też ja to tak widze. I na dodatek dopowiem więcej. Dumledore również był panem śmierci bo też sie pogodził ze śmiercią i wiedział, że umrze przez Snape`a. Dumbledore w ,,głowie,, Harrego po tym jak został zabity przywitał go jak starego przyjaciela(czyli tak samo jak 3 brata z opowieści) i wiedział, że można wrócić do żywych dlatego podsunął mu ten pomysł... A teraz moje przemyślenia są takie, że Dumbledore w jakiś sposób wrócił też do żywych i zostawił mu tą wiadomość jako śmierć. Może jak jestes panem śmierci to możesz przy czyjeś śmierci przekazać ważną wiadomość. Nie chciał sie może wyjawnić tuż po swojej śmierci bo musiałby się tłumaczyć skąd ma tak pojebane moce. Sądze, że Dumbledore miał jeszcze spory zapas eliksiru od Flamela. Nie sądze by to był przypadek, że ukazują nam(widzom) tak potężny przedmiot który w żaden sposob nie zostałby wykorzystany w przyszłości tylko przewinąłby się w pierwszej części. Myśle, że to nie przypadek, że bedą kręcić akurat reboot serialu z uniwersum który każdy dobrze zna. Uważam, że jest spora szasna na nową sage harrego pottera skoro powtarzają fabułe by bardziej ja uzupełnic brakami z książek. Myśle, że Rowling specjalnie umieściła motyw Insygni Śmierci pod koniec żeby mieć otwartą furtke do nowych części. Bo nie ukrywajmy... czy te insygnie bylyby konieczne w fabule skoro nic by nie znaczyły? Bo tak na dobrą sprawe to Harry nie potrzebował zadnej z tych 3 rzeczy by wygrać z Voldemortem. Czy z tymi insygniami czy nie to Harry i tak by wygrał. I teraz jak o tym wszystkim pisze to pomyślałem o tym też, że to w sumie nie bez powodu Dumbledore dał misje Snapeowi żeby przekazał mu, że Harry musi zginać. Dzięki tej wiadomości Harry musiał sie pogodzić ze śmięrcią bo wiedział, że MUSI umrzeć. W ten sposób uratował Harrego. Mówie wam...
Nowa saga jest coraz bliżej. Myśle, że pojawi sie Dumbledore w przyszłości i spotka sie z Harrym. Wiem, że szalona teoria. Ale moja hahah. Pozdrawiam
Śmierć nie ma pana. Można się z nią pogodzić ale to nie czyni jej panem.
@@prime7245plrel
@@mulart100 bez insygnii Harry musiałby zginąć żeby zniszczyć ostatniego horkruksa a tak mógł i zginąć i zniszczyć go i wrócić do żywych...
Warto zauważyć, że w filmowej wersji Insygniów Śmierci, Dumbledore zapytany przez Harrego, dlaczego trafił na dworzec King's Cross, odpowiada: "Każdy trafia tam gdzie chce", co pokazuje, że taka sytuacja dotyczy każdego kto ginie, z tą różnicą, że Harry może wybrać czy wróci, czy wsiądzie w pociąg i pójdzie "dalej". Dlaczego zatem Harry widzi tam Dumbledora? Czy nie jest przypadkiem tak, że każdy zobaczy kogoś innego? A jeśli tak, to kim jest ta postać? No i tutaj odpowiedź wydaje się oczywista - to śmierć we własnej osobie pod postacią Dumbledora, a Harry jako pan śmierci (właściciel wszystkich 3 insygniów), rozmawia z nią jak ze starym przyjacielem...
IMO Harry zobaczył Dumbledore, bo uważał go za najmądrzejszą osobą jaką zna (poza Hermioną) i liczył, że dostanie od niego odpowiedzi na pewne pytania
W czwartej części Harry opowiada Dumbledorowi co się wydarzyło na cmentarzu, jak mówi mu, że Voldemort użył jego krwi do stworzenia własnego ciała, to Harry dostrzegł błysk triumfu w oczach Dumbledora - ten błysk triumfu nie wziął się znikąd.
Wiemy na pewno, że Dumbledore z całą stanowczością nie chciał popełnić tego samego błędu, co z Tomem Riddlem. Dlatego Harry wychowywał się u Dursleyów, żeby nauczyć się pokory, dlatego Dumbledore nie chciał, aby Harry wiedział od najmłodszych lat, że jest sławny i że może z łatwością zrobić karierę i też dlatego nie mówił mu o insygniach. Moim zdaniem rozwiązaniem tego, czemu Harry zmartwychwstał jest połączenie tego wszystkiego, zarówno tego, że czarna różdżka zabiła cząstke Voldemorta, bo nie chciała zabić własnego pana (to, że zabiła cząstkę Voldemorta jest oczywiste, inaczej Voldi by nie zginął koniec końców), jak i to, że Harry będąc Panem śmierci mógł zdecydować, czy chce umierać czy nie.
Myślę, że czar ochronny miał działać do 17 urodzin Harrego jeżeli nic by się nie działo, a że przy użyciu krwi Harrego Voldemord się odrodził, czyli znowu zaczął stważać zagrożenie dla Harrego, zaklęcie automatycznie się jakby zabgreidowało do ( dopóki nie umrze Voldemord) .... tylko taka opcja wydaje mi się logiczna...
Jeżeli czarna różdżka zapewnia zwycięstwo w pojedynku swojemu Panu, przekierowała zaklęcie ze swojego Pana na coś co zidentyfikowała jako cześć tego, który próbował zabić jej pana.
Oczywiście to zakłada że czarna rozdzka jest rzeczywiście przynajmniej częściowo samoświadoma.
Bycie Panem Śmierci nie oznacza nieśmiertelności a świadome przyjęcie umierania i pogodzenie się z losem. Samo posiadanie 3 Insygniów nie czyni z automatu Panem Śmierci, i mimo, że Dumbi i Harry to jedyne osoby, które miały w rękach wszystkie 3 artefakty to Dumbledore sam podkreślił, że on sam wszedł w ich posiadanie z niewłaściwych pobudek - dlatego tylko Harry mógł być PŚ. A z Limbo Harry mógł wrócić nie dlatego, że PŚ może sobie o tym decydować, tylko dlatego, że to nie jego dusza została unicestwiona.
No tak, mówiłem o tym w filmie 😉
Ja myślę, że to z krwią jest prawdziwą wersją. W 4 części po tym jak Dumbledore dowiedział się że Voldemort odrodził się z krwii Harrego sprawiał wrażenie zadowolonego pomimo tragedii
Tak o to największy dowód na potwierdzenie kanonicznej teorii. Niemniej, nadal nie wiadomo jak Dumbledore miałby się tego domyślić, w jaki sposób to wydedukował. Zresztą, wydaje mi się że na poparcie teorii insygniów jest więcej dowodów.
@@zotyznicz6903Nie bez powodu Dumbledore jest najpotężniejszym i najinteligentniejszym czarodziejem w historii. Po za tym zawsze snuje swoje teorie jako przypuszczenia a nie twarde fakty. Oczywiście jest w tym trochę deus ex machiny. Ale już tak musi być w książkach i filmach. Inaczej żadnej fabuły nie dałoby się zbudować.
Już tłumaczę. "Zapożyczając krew Harrego". No więc ODSETKI drogi Panie XD
O ile dobrze pamiętam to Harry wyrzucił kamień przed spotkaniem z voldemortem, i czar który znikł w wieku 17lat opuszczając dom dursleyow był innym czarem niż ten którym obdazyla go matka, gdzieś chyba była nawet wzmianka o tym że czar rzucił dumbledore umieszczać go w tym domu jako dodatkowa ochrona przed jego zwolennikami którzy wtedy jeszcze nie zostali złapani
Wow, nieźle, to na prawdę ciekawa sprawa❤
Co do kanonu to rytuał wskrzeszenia z dodatkiem zaklętej kwi Harrego co w założeniu zaklęcia przez jego twórcę nie występuje mogło doprowadzić do zmodyfikowania zaklęcia ochronnego i powodzeniem go z zaklęciem wskrzeszenia i czasem życia osoby wskrzeszonej. A że prawdopodobnie taka kompilacja nie miała miejsca wcześniej więc kto miał wiedzieć o jej efekcie ?
Dlaczego Potter miał plot arnoty w spotkaniach z voldkiem otóż sam dumbledrzwi zauważył że Harry musi chcieć umrzeć żeby voldek zabił swoją cząstkę duszy która będzie się bronić a wcześniej Potter walczył i dlatego musiało go coś obronić bo sam nie umiał i tyle
Na etapie 4 części wątek użycia krwi miał być istotny na przyszłość. Nie bez powodu autorka zwróciła uwagę na to że Dumbledore był zadowolony z tego że Voldemort użył krwi Harrego. Co zresztą idealnie by się wpisywało w jego pychę i brak wiedzy na temat magii miłości. Tak samo z powodu pychy użył do horkruksów bardzo znane przedmioty przez co łatwiej potem było je zlokalizować. Dopisanie na etapie 7 książki wątku insygniów śmierci wprowadziło zamieszanie przez co wątek krwi nie mógł na końcu wybrzmieć. Jak autor filmu zauważył znacznie bardziej zrozumiałym wytłumaczeniem przeżycia Harrego byłoby to że był posiadaczem insygniów śmierci, ale pewnie autorka nie chciała zmieniać wcześniejszego pomysłu na zakończenie.
Masz rację. Cała ten wątek pana śmierci niepotrzebnie konfunduje tym bardziej że Harry rzeczywiście był w posiadaniu wszystkich trzech insygniów. I myślę że to również przemawia za moją teorią
. Po co autorka miałaby wprowadzać potężne przedmioty i sugerować że ich posiadacz stanie się panem śmierci skoro miała już od dawna przygotowany plot armor dla głównego bohatera. I czemu Harry akurat przed swoją śmiercią uzyskał dostęp do ostatniego horkruksa?
Wydaje mi się że
Wątek insygniów działa przeciwko wszystkim czyli nikt nie mógłby zabić Harrego
Natomiast wątek krwi działa tylko przeciwko Ridllowi
Znaczy zarazem stał się Ridlle para horkruksem Harrego jak i był w stanie zlikwidować w Harrym swój własny horkruks
Podobnie Harry był w stanie zlikwidować swój własny parahorkruks w Ridllu a ten nie mając już horkruksa z Nagini ginie właściwie samoistnie
@@zotyznicz6903Insygnia śmierci zostały wprowadzone jako taki fałszywy trop. By Harry miał rozterki za czym się uganiać - Insygnia czy horcruxy. Nie miały w żaden sposób pomóc.
Same Insygnia były tylko niezwykłymi przedmiotami magicznymi o dużej mocy i nic więcej. Peleryna była skuteczna gdy się było pod nią schowanym i nie działały na nią zaklęcia ani nie traciła mocy i tyle. Kamień wskrzeszenia nie wskrzeszał tak naprawdę, czarna różdzka to różdzka o dużej mocy ale niczego nie gwarantowała ani przeżycia ani zdolności magicznych bez ich wyuczenia.
To było wprost wyłożone przez Dumbledore w Insygniach Śmierci.
Ochrona krwi na cmentarzu była czymś innym niż Ochrona miłością matki choć to było powiązane. Czymś jeszcze innym była ochrona Harrego w domu wujostwa (zaklęcia Dumbledore'a).
"a ja byłem jednym z nich" Xardasa, zrobiło mi film
Kurde fajnie, że ktoś to wyłapał 😀
@@zotyznicz6903 od razu wyłapane, tekstów z gothiczka nigdy sie nie zapomina
Ja od początku stwierdziłam, że Harry przeżył dzięki temu, że miał wszystkie trzy insygnia śmierci.
Bardzo fajny film i Twoja teoria ma sens . Jesli to ma drugie dno i Twoja teoria jest prawdziwa to potwierdza to geniusz Pani autorki Rowling . U Tolkiena jest wiele podobnych tajemnic ktorych juz nie wyjasnimy i możemy tylko dyskutować bo potwierdzenie lub zaprzeczenie nigdy nie nadejdzie 😊
Dziekuję 😉
Jej idealny film do obiadku❤ od ulubionego twórcy😊❤
Cieszę się 😉
Zaklęcie chroniące dom było odrębnym zaklęciem tej samej magii, aktywowanym przez dobrowolne przyjęcie Harrego przez Dursleyów w celu ochrony dziecka przed niechybną śmiercią. Przypisuje się je Lily, bo była czarownicą, ale to Petunia każdorazowo przekonywała Vernona (z pomocą Dumbledore'a) do utrzymania opieki nad chłopakiem. Jak długo świadomie i nie w emocjach nie wyrzekł się tej ochrony, działała do pełnoletności, gdy z magicznego punktu widzenia czarodziej staje się samodzielny. I stąd były to odrębne zaklęcia 🎉
No niby odrębne, ale nadal wywodzące się z poświęcenia Lily 😉
@@zotyznicz6903 chodzi mi tu też o potencjał do uznania, że mugole mogą korzystać z magii miłości na równi z czarodziejami.
Jego przeżycie potwierdza, że był wybrańcem 😅
Myśle, że rzeczywiście jako posiadacz wszystkich insygniów mógł przeżyć
Miłego oglądania wszystkim fanom Złotego znicza ❤❤❤
Osobiście uważam całą tę teorię za Twoją nadinterpretację. Też się kiedyś nad tym zastanawiałem i doszedłem do prostych wniosków. Insygnia w żaden sposób nie sprawiały, że posiadacz wszystkich trzech stawał się nieśmiertelny. Peleryna mogła ochronić przed śmiercią, tylko dlatego, bo osoba z niej korzystająca stawała się zupełnie niewidzialna, więc trudniej było ją zabić. Nie działała jak tarcza, ani też nie powodowała, że przedmioty i zaklęcia przez nią przelatywały. Będąc pod peleryną nadal można było dostać rykoszetem i zginąć. Kamień wskrzeszenia, tak naprawdę nie wskrzeszał zmarłych, on nawet nie przywoływał ducha zmarłej osoby, więc nie wiem jak mógłby przyczyniać się do nieśmiertelności osoby posiadającej to insygnium. Różdżka choć też nie powodowała nieśmiertelności, to był to chyba jedyny przedmiot z tych trzech, który faktycznie mógł przyczynić się do przeżycia Harrego w Zakazanym Lesie, ale wydaje mi się, że i tak w tym momencie kluczową rolę odegrała krew i dziwacznie przedłużone zaklęcie ochronne. Moim zdaniem w Zakazanym Lesie doszło do combo tych dwóch czynników i Harry tak czy owak wyszedłby z tego żywy. Dumbledore nie mógł przewidzieć, że jego różdżka będzie wtedy należeć do Harrego. To był totalny przypadek i niewyobrażany fart Pottera, że nikt nie rozbroił Draco przed nim, ani też nikt nie rozbroił Harrego po tym jak ten wyrwał różdżkę Draco. Harry przeżyłby to spotkanie w Zakazanym Lesie nawet jakby nie był panem Czarnej Różdżki. Ochroniłoby go przedłużone zaklęcie ochronne jego matki. W przeciwnym wypadku, gdyby Voldemort nie użyłby krwi Harrego do odrodzenia, faktycznie czarna różdżka mogłaby być sposobem na ocalenie życia Harrego, z tym że ustawienie takiej sytuacji, aby Voldemort był w jej posiadaniu, a Harry jej panem, byłoby ekstremalnie trudne i wystarczyłby jeden głupi błąd by wszystko zaprzepaścić. Faktycznie jest jeszcze możliwość, że w jakiś sposób te insygnia nabierały dodatkowych właściwości, kiedy było się w posiadaniu wszystkich trzech, ale nie jest to w żaden sposób udowodnione. Tylko Harry był panem wszystkich trzech przedmiotów w jednym czasie, nie było nikogo przed nim aby faktycznie opisał jak to działa. Nawet Dumbledore, który był w posiadaniu wszystkich trzech przedmiotów, nie był jednocześnie panem wszystkich naraz. W dodatku wpływ posiadania wszystkich insygniów nie jest możliwy do zweryfikowania przez wyjątkowe połączenie pomiędzy Harrym a Voldemortem, wszystko wskazuje na to, że byli jedynym takim przypadkiem w historii. Było tam za dużo innych czynników, by stwierdzić, że kluczowym było posiadanie wszystkich insygniów.
czy ta gra w tle (bo to chyba gra) to twoja? czy wzięta z n.p YT? jak twoja, to jaki tytuł? (tak. nie mam pojęcia)
Ochrona Lily, która sprawiła, że Avada Kedavra odbiła się od małego Harry'ego, a potem Voldemort w Kamieniu filozoficznym nie mógł go dotknąć, to nie ten sam czar, co ochrona Harry'ego u Dursleyów do 17 r.ż. To drugie to czar świadomie rzucony przez Dumbledore'a, tak jakby wywiedziony z czaru ochronnego Lily. To też naciągane, ale przynajmniej tłumaczy, czemu jedno działało do 17 r.ż., a drugie działało jak akurat fabuła potrzebowała
To tak się podpinając do kawałka wstępu jakby tak spojrzeć przez palce i przez te ciekawe teorię to by wychodziło że stał się Voldemort trochę dziwnym horkruksem Harry'ego 😂 jak dla mnie to najlepsze wytłumaczenie jest właśnie to z insygniami śmierci w zasadzie przed przeczytaniem książki miałem takie założenie po samym filmie.
No tak. Film w ogóle nie tłumaczy dlaczego Harry przeżył w zakazanym lesie, stąd te wszystkie teorie.
@@zotyznicz6903 no tak film jakby troszkę na zasadzie aby ktoś sobie dopowiedział sam
Ja po 5 części i przepowiedni wiedziałam że zginie "bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje", więc w 7 części doznałam małego szoku jak to HP przeżył ale podejrzewałam że to przez insygnia.
Przeczytalem i obejrzalem wszystkie czesci kocham harryego pottera
To nie Dumbledore kłamał, tylko autorka poszła na skróty...
Wniosek jest taki, mogliby się za kumplować i żyć wiecznie 😜
Było to już wiadomo na cmentarzu widać było uśmiech dabeldora. Poza tym czemu miał ryzykować.
2. 5:32 w sumie ciało woldiego miało gdzieś 3/4 lata.
To prawda z tym uśmiechem czy wyrazem triumfu w jego oczach i jest to największy dowód na potwierdzenie kanonicznej teorii. Niemniej, nadal nie wiadomo jak Dumbledore miałby się tego domyślić, w jaki sposób to wydedukował. A może Dumbledorowi przypomniała się jakaś śmieszna anegdotka dotycząca pobierania krwi i stąd ten uśmiech.
o jakim uśmiechu mówisz, bo nie kojarzę momentu?
@@FeueR7w czarze ognia, gdy Dumbledore dowiedział się, że Voldemort do odrodzenia się użył krwi harrego
Gdy Dumbledore mówi, że tylko głupcy poszukują insygniów by uniknąć śmierci i że Harry przeżył dlatego, że bie uciekał przed śmiercią brzmi trochę jak kamień filozoficzny - posiądzie go ten który chce go znaleźć ale nie wykorzystać. Ladnie to pasuje do teorii, że wszystkie części widzimy w ostatniej (troll z pierwszej, pająki z drugiej, dementorzy z 3 itd) można do tego dodać też ten fakt
Ciekawe spostrzeżenie.
Jeszcze jedno ale. horkruks w harrym powinien zginac w czesci 2 gdy harry oberwal klem bazyliszka. A w przypadku szatanskiej pozogi ciekawi mnie czy wystarczyloby by harremy spalily sie wlosy na rece i juz by bylo po horkruksie czy musi sie ta "subtancja" dostac do krwiobiegu xd
Harry musiał zginąć, więc ani kieł ani spalenie włosów :D nie pomogłoby
zabijając/niszcząc horkruks voldermorta ale czemu musiał być zabity tylko i wylacznie przez niego? Czy to nie tworzy z niego nowego rodzaju horkruksa gdzie moze byc zniszczony tylko przez wlasciciela? xDDD toz to tworzy niezniszczalny horkruks
@@Vanaral moim zdaniem zabić Pottera i zniszczyć w ten sposób horkruks mógł każdy ale jak zrobiłby to voldemort to zaklęcie zadziałałoby na zasadzie usunięcia z początku samego horkruksa i dopiero drugi raz musiałby użyć avady
Feniks uzdrawiając Harrego uratował też horkruksa
@MattBarlovv Dziennik jedynie wypaliło, może gdyby utopić go we łzach feniksa voldi by powrócił jako nastoletni Tom 😅😂
Mi się twoje teorie bardzo podobają. Dumbeldore przestał być dla mnie "dobrym" bohaterem jak już przeczytałem sagę któryś raz z kolei i trochę zmądrzałem. Jego poziom manipulacji i sterowania Harrym jest jednak dość ciekawy. O ile Rowling zrobiła kawał roboty to przydałoby się napisać sagę od nowa z załatanymi dziurami fabularnymi i dostosowaną do dorosłego widza. Chętnie takie coś bym przeczytał.
Chętnie bym przeczytał taką poprawioną sagę. Też o tym myślałem.
Musiałaby od nowa napisać cały 4 tom, bo horkruksa można było podrzucić Harry'emu gdziekolwiek, nie trzeba było wystawiać go do turnieju, w którym mógł zginąć.
Nie horokruksa tylko świstoklik. To jeden z dużych błędów tak samo jak zmieniacz czasu w 3 tomie czy bezsensowna próba ocalenia kamienia filozoficznego który I tak był zabezpieczony w zwierciadle. Dumbledore wtedy też pewnie okłamał Harrego że Kamień został zniszczony.
Może ten czar działał, z tego powodu, że krew Harrego, która została mu odebrana miała w sobie ten czar, a to że w Czarze ognia był dalej młody. Może ta krew Harrego w Voldemorcie dalej miała te lata z czasów kiedy ją mu odebrali
Mam jedno pytanie...skoro to nie czar Lily był powodem życia Harry'ego to dlaczego Dumbledore miał wyraz triumfu w oczach w Czarze Ognia...
Tak o to największy dowód na potwierdzenie kanonicznej teorii. Niemniej, nadal nie wiadomo jak Dumbledore miałby się tego domyślić, w jaki sposób to wydedukował.
Okej to teraz pytanie skoro avada zabija duszę to rozumiem że dochodzi do anichilacji jej, w takim razie jak kamień wskrzeszenia potrafi przywołać tą duszę?
Nie jestem pewny, ale gdzieś było chyba powiedziane, że avada wyrywa duszę
W sensie, wyrywa duszę z ciała zabijając jej właściciela. Duszą nie zostaje zabita tylko trafia w zaświaty.
5:15 bo Voldemort był już pełnoletni
Lilith ❤ Tak mi się przypomniało 😁
kurde moze dlatego ze tak wsm posiadal wszystkie przedmieoty typu peleryne ruzczka wsm nalezala do niego i kamien i moze to mialo jakas moc
Harry Potter jest OP , ale czytając książki tego nie zauważyłem 🤔
Ciekawe ❤😻
zastanawiam sie, czy mimo zniszczenia czarnej różdżki Harry dalej jest jej właścicielem
Znaczy nawet jeśli tak to nie ma to znaczenia. W każdym razie, po jego śmierci różdżka straci swoją moc. Pamiętajmy jednak, że w książce Harry nie złamał różdżki.
Mam pytanie czemu inne postacie, jak zabijały nie tworzyli horkruksów? Albo chociażby Voldemort, który zabijał np kogokolwiek po zmartwychstaniu w Czarze ognia, nie stworzył nowych? Czemu Glizdogon nie stworzył w Cedriku itd, itd?
Żeby stworzyc Horcruxa potrzebne było odpowiednie zaklęcie i chęć podzielenia własnej duszy, większość ludzi nawet nie wiedział że coś takiego istnieje
fajna ta animacja historii o trzech braciach.
Animacja jest z gry i nieco różni się od tej z filmu.
Jak najbardziej zgadzam się z tą teorią
Ile Voldemort ma tych totemów nieśmiertnośći
fajny film
Dzięki 😉
No dobra a gdzie podziało się ciało voldemorta?
dumbledore wymyslil ta teorie ze harry jest bezpieczny u dursleyow zeby patrzec jak sie tam męczy. albus prankster
Typowy Dumbledore :p
Harry jest horkruksem więc nie można go zniszczyć byle zaklęciem.
Potter ma włączony pierdolony GodMode
Hehe
Nie do końca... Harry był horkruksem, ale takim "niedorobionym", niezamierzonym. Do stworzenia horkruska był wymagany bardzo bluźnierczy rytuał. W przypadku Harrego tego rytuału zabrakło. Dusza Voldemorta była już tak bardzo rozdarta i niestabilna, że cząstka sama się z niej urwała i w szczepiła się w pierwszą żywą istotę jaką napotkała. Dlaczego w istotę, a nie w przedmiot? No bo właśnie brakło zarówno woli Voldemorta jak i tego rytuału. Dlatego mimo, iż w Harrym żyła cząstka Voldemorta, to nie był on pełnoprawnym horkruksem, dlatego był podatny na zranienia jak normalny człowiek. W innym wypadku, nie mógłby złamać ręki drugiej części, albo Draco nie mógłby tak łatwo złamać Harremu nos w szóstej. Także nie było GodMode
"kanon", "kanoniczne".... kurwa książkę przeczytajcie a nie miksujcie filmowe wątki.
Koleś, przecież podaję Ci dokładne cytaty z książki
Hipoteza o wiele lepsza od napisanego przez J.K. Rowling zakończenia.
Proźba nie mam nic do cholera ale jako tan hp zatąpiłbyś to słowo na słowo Cholibka
Wyjasnieniem wszystkiego jest zawsze sila przyjaźni
W takim razie jak umarl Dumbledore skoro on też posiadał 3 insygnia i pogodził się ze śmiercią
No właśnie nie, już od 5 lat nie był w posiadaniu peleryny niewidki
a czemu w sumie dumbledore oddał ją harremu skoro posiadał wcześniej wszytskie insygnie śmieści?
@@ewelinalangaj5319Dumbledore oddał Harremu peleryny kilka lat przed tym zanim znalazł ostatnio insygnium czyli pierścień, poza tym jak sam powiedział jemu ta peleryna nigdy nie służyła tak dobrze jak Harremu, bo nigdy nie był jej prawowitym właścicielem
Ciekawe.
Choć nadal nie wyjaśnia to, dlaczego Dumbledore nie powiedział Harry'emu, w jaki sposób zniszczył pierścień Marvola. Dlaczego w "Księciu Półkrwi" nie powiedział mu, że miecz Gryffindora może niszczyć horkruksy, i dlatego gdy on, Dumbledore, umrze, to przekaże mu ten miecz, by zniszczył nim pozostałe horkruksy.
Jak to nie. Mieczem
póki harry uważał dom wujków za swój voldemort nic nie mógł mu zrobić a gdy voldemort odrodził się z jego krwi nie mógł go zabić bo jak miał zabić kogoś czyja ochrona stała sie jego częścią
A w jaki sposób stała się jego częścią i jak to działa? 😅
@@zotyznicz6903 odrodził z krwi w której płyneło zaklącie ochronne lili moim zdaniem to ma największy sens myślę że to właśnie to dlaczego harry mógł przerzyć a insygnie śmierci nie kleją sie kupy czarna różdzka niepokonana ale karzdy jej właściciel pokonany kamień wskrzeszenia który nie wskrzeszał a przyzywał jakieś widmo i peleryna niewidka która nie słóży do wielkich rzeczy a bardziej do psikusów a może sam bidl znalazł/stworzył artrtefakty które przedstawił jako legendarne insygnia śmierci
skoro zaklęcie działo do 17 urodzin harrego a voldemort narodził sie na nowo wiec zresetował swój licznik a był narodzony z krwi harrego wiec był 2 synem /2 harrym wiec zaklęcie działało by do 17 urodzin voldemorta bo idzie ich nazwać bliźniakami krwi
Nie wiem co powiedzieć
Tu jesteś zajebisty
Przeżył bo Voldek odrodził się z jego krwi czym przedłużył wiecznie ochronę jego matki, tym samym Harry był nieśmiertelny ale tylko wtedy gdy chciał zabić go Voldemort.
Ale dlaczego odrodzenie z krwi Harego miałoby przedłużać działanie zaklęcia ochronnego? Na jakiej zasadzie to działa... bo jak na razie to widzę tylko jedno wytłumaczenie, 'bo tak i już'.
No tak, to jest wyjaśnienie, które daje nam dumbledore na stacji Kings Cross, ale tak w zasadzie to niczego to nie tłumaczy.
@@darkdemon5865 Gdy odradzał się z jego krwi, Harry był niepełnoletni więc w Voldku była zakonserwowana ta ochrona.
@@Lvffy2115 Ale to jest ta sama krew objęta tym samym limitem czasowym. Można by było uwierzyć, że samo działanie zaklęcie przenosi się przez krew czyli osoba, która ma w sobie krew Harrego również jest chroniona zaklęciem i co najwyżej Voldi nie mógłbym samobója walnąć bo byłby chroniony sam przed sobą. Ale, żeby wydłużało to czas działania zaklęcia ochronnego? To nie ma nawet joty sensu... Zwłaszcza jeśli zwrócimy uwagę na to jak wyglądało spotkanie Harrego z Voldim w zakazanym lesie a jak w Dolinie Godryka gdy ten był jeszcze dzieciakiem. W Dolinie Godryka zaklęcie ochronne odbiło Avadę a w zakazanym lesie nie? Nagle zaklęcie ochronne stwierdziło, że będzie działać inaczej?
Ciekawe czy voldemort pokonał by Saurona
Taaa, dziecka w kołysce nie może pokonać, a Ty mu każesz walczyć z Sauronem :p
Spójrzmy prawdzie w oczy, w tej wojnie nie było ani dobrej ani złej strony, a zarówno Voldemort jak i Dumbledore próbowali osiągnąć swoje cele w imię tego co uważali za dobre. Prawda jest taka, że Dumbledore kłamał od samego początku i cała przepowiednia była jedną wielką ściemą, dzięki niej miał odwrócić uwagę od insygniów śmierci, których tak pożądał. W momencie, gdy rodzice Harrego giną, dzieje się najważniejsza rzecz w całej sadze, otóż jego ojciec chrzestny zostaje osądzony o zbrodnię, której nie popełnił i Dumbledore doskonale o tym wie, a czemu? A temu, że w więźniu Azkabanu to on daje Hermionie polecenie by się cofnęła w czasie i by mogła wspólnie z Harrym uratować dwa życia. Skąd niby miał prawo wiedzieć czy Syriusz może nie kłamie i Pettigrew wcale nie jest żywy, nie widział szczura, nie widział tamtych zdarzeń, nie użył serum prawdy na kogokolwiek a jego wierny sługa Snape poprzez swoją nienawiść dążył do uwięzienia Syriusza. Tak więc uważam, że Dumbledore doskonale wiedział co czyni ukrywając Potterów, potem doskonale też wiedział, że Pettigrew zdradzi a następnie nie zrobił nic by uniewinnić Syriusza. W ten sposób miał idealne pole do popisu, gdyż jedyną osobą, która mogła się Harrym opiekować była jego ciotka i przez lata spędzone u Dursleyów, Harry był nieświadomy czarodziejskiego świata a do tego miał niesamowicie trudne dzieciństwo, dzięki czemu był idealnym chłopcem do kontrolowania. A sam Harry bardzo szybko zaufał Dumbledorowi, gdyż ten sprawiał wrażenie życzliwego wobec niego, więc plan Albusa działał wręcz wspaniale. Dumbledore wiedział o tym, że Voldemort planuje wykraść Kamień Filozoficzny, wiedział że Bazyliszek został uwolniony(być może też wiedział przez kogo), wiedział, że cały turniej trójmagiczny od samego początku śmierdział a mimo tego nic z tym nie zrobił, tylko po to by jego chory plan się realizował kosztem Harryego Pottera oraz między innymi Potterów, Syriusza, Cedrica itd. Ja jestem pewny, że Dumbledore chciał się wysłużyć chłopakiem do samego końca, gdyż wiedział, że żyje w nim cząstka Voldemorta i miał umrzeć by Albus mógł osiągnąć swoje cele i ostatecznie zgładzić równego sobie Toma Riddle'a, zapewniając tym samym, że nikt już mu się nigdy nie stawi. Cały plan Dumbledore'a legł w gruzach, gdy ten został dotknięty klątwą pierścienia Gauntów, wtedy całe lata planowania poszły się jebać i wyjawił częściową prawdę Harremu tylko po to, by Voldemort nie zwyciężył, ale nie dlatego, że Albus był dobry a jedynie dlatego, że uważał, że jeśli on nie może być nieśmiertelny to Voldemort również nie. Dumbledore to jeden wielki kłamca i oszust, tak naprawdę ta cała wojna była prowadzona przez dwóch wspaniałych manipulatorów kosztem życia wielu wspaniałych czarodziejów i czarodziejek.
A co do powodu, dla którego Harry przeżył to tak najpewniej był to fakt, że był w tamtym momencie Panem Śmierci, czego Dumbledore również nie planował, jednakże się to stało. Potter zasługuje na ogromną chwałę, gdyż nawet nie będąc do końca świadomym, uszedł z życiem pomimo, że ani Voldemort ani Dumbledore nie chcieli by żył, każdy z własnych powodów oczywiście, ale jedna cecha była wspólna, Potter miał być tylko i wyłącznie narzędziem.
Bzdury. Harry przeżył bo miał w sobie cząstkę duszy Voldemorta. I Voldemort zabił tę cząstkę avadą kedavrą a nie Harrego.
A Dumbledore świadomie i celowo dał Harremu wiedzę o Isygniach (książka z legendą o trzech braciach podarowana Hermionie), mało tego to Dumbledore podarował Harremu dwa z trzech insygniów! Pelerynę w tomie 1 i kamień wskrzeszenia w pierścieniu Gaunta w tomie 7!
A ja dalej nie rozumiem dlaczego Dumbledore powiedział Snape’owi że Harry będzie musiał zginąć, chociaż wiedział że przeżyje?
Gdyby tego nie zrobił, Harry nie wiedziałby, że musi umrzeć żeby zabić Voldemorta. Pytanie powinno brzmieć raczej dlaczego Dumbledore nie powiedział Snapowi że jeżeli Harry zostanie zabity przez Voldemorta to przeżyje. Zaoszczędziłby haremu sporo nerwów.
Według mnie Harry nie umarł bo przecież on był horkruksem. Więc voldemort zabił horkruksa, a nie harryego.
Do tego przecież to, że Harry nie może zginąć jeśli żyje Voldemort było w przepowiedni więc tak naprawdę to nie jest tak że Voldemort jakoś to spowodował wtedy tylko już wcześniej zostało to powiedziane więc w sumie to taka teoria dziwna moim zdaniem
Zgadza się.
Kolego to nie czar ochronny matki miał działać do 18 roku życia a zaklęcie "Namiaru" z powodu którego wszystkie jego zaklęcia były w jakiś sposób "widoczne" dla ministerstwa. A Co do bezpieczeństwa w domu Dursleyów to było tam bezpiecznie gdyż to Dubledor rzucił zaklęcie na ich dom o czym była mowa w pierwszej części.
Do 17 roku życia, oprócz namiaru był czar ochronny i nie rzucił go Dumbledore 😉
A skąd wiesz byłeś u Dursleyów na chacie czy co
Harry przeżył, bo avada kedavra zabrała część duszy Voldemorta. Dlatego druga opcja z tego filmu, była dla mnie jasna od kilkunastu lat, w końcu książka nazywa się Insygnia Śmierci.
Rozkminianie historii tak jakby wydarzyła się naprawdę i obowiązywała ją logika ;) To co Dumbledore powiedział było niejako oficjalną historią autorki więc dlaczego mielibysmy to kwestionowac. Historią Harrego Pottera wydarzyła się wyłącznie w jej głowie po czym przelała ją na papier.
Lubię Harry Potter
po prostu miał przy sobie kamień wskrzeszenia, nie chodzi nawet o insygnie
Kamień wskrzeszenia tak nie działał. Zresztą, Harry nie miał go przy sobie w trakcie spotkania z Voldemortem.
Czarna różdżka nie może skrzywdzić swego pana
algorytmy nie mogą nie działać :P
Chłop logicznie chce tłumaczyć zaklęcia 😂😂😂
To że mamy tu do czynienia z fantasy nie oznacza, że świat przedstawiony nie może rządzić się odpowiednimi regułami, na podstawie których można wyciągać logiczne wnioski 😉
Dźwięk grindra 👀
Nie znam
imo zbyt mechanicznie podchodzisz do tematu czarów i magii
Być może 😌
Petunia też była pełnoletnia
2:43 Re4 ❤
Kocham 😉
Ojeju jeju jacy wy wszyscy mądrzy trzeba było samemu napisać książkę a nie się wymądrzać pisarz to też człowiek ma różne możliwości jeżeli się gdzieś pomyli albo jest nielogiczne albo to spowodowane przez niedopatrzenie po prostu tak mu pasowało A jak słucham takiego biadolenie że dla kogoś jest coś nie takie albo inne to nie czytaj tej książki i tyle innym to pasuje
Jasne każdy lepiej wie niż twórcy 😂😂😂
Ale przecież w tym filmie posługuje się dokładnymi cytatami z książki i na ich podstawie wysnuwam swoje wnioski, więc jak dla mnie jest to zgodne z wizją autorki.
Czy wy wszyscy musicie sie inspirować (podpierdalać) od siebie nawzajem na tym YT XD?
Imho, Voldemort był Horkruksem Harrego
To dopiero byłby zwrot akcji 😅
Nadinterpretujesz. Harry przeżył, bo tak życzyła sobie autorka. Koniec, szlus :D
To jest bajka. A bajki mają to do siebie, że dobro zwycięża i inne takie głupoty, nawet kosztem logiki.
No ciekawe teorie
Nie wierzę profesor Dumbledore nigdy nie kłamał,!
teoria zmartwychwstania jest naciagania a w legendach patrz Przeklete dziecko harry ginie jak to wytłumaczyc
Co to jest przeklęte dziecko? Pierwszy raz słyszę
@@zotyznicz6903 tzw legendy czyli sztuka teatralna o albusie Potterze i scorpiusie malfoy
Raczej kłamał
Pierdu, pierdu. Wystarczy zajrzec do wywiadu z ROwling. Chlopcem z przeznaczenia mial byc od samego poczatku Nevil i to on ostatecznie mial zabic Volda w 7 czesci. Niestety naciski byly przez wydawnictwo i zakonczenie zostalo zmienione na takie, gdzie harry przezywa wydarzenia z zakazanego lasu. Stad ujowe wytlumaczenie,.
Gdzie jest ten wywiad? Szczerze to wolałbym żeby Neville ubił Voldemorta zamiast tego co dostaliśmy.
Źródło?
Nawet jeśli taki wywiad istnieje, nie brałbym na poważnie tego co mówi pani Rowling po napisaniu książek bo często próbuję zmienić jakieś rzeczy retroaktywnie. Dlatego ten film bazowałem wyłącznie na książkach podając dokładne cytaty.
Sorry, mówimy o książce, a nie o tym, co planowała a czego nie planowała autorka. Napisała to co napisała.
Ja to też się zastanawiam nad jedną rzeczą w sumie to dlaczego dumbledore chciał, żeby Harry był panem wszystkich trzech insygniów śmierci bo tak naprawdę to on ukartował to że Harry je znalazł, no bo tak w sumie to dumbledore wiedząc że umrze mógł też okazać taką swoją jakąś butę którą miał za młodości i nie oddać na przykład czarnej różdżki którą w sumie posiadał no bo przecież skoro jemu się nie udało to dlaczego komukolwiek innemu miałoby się udać tym bardziej, że wiedział że Harry ma już pelerynę no i mógł mu dać jakieś tam narzędzia do pokonania voldemorta i po prostu go zostawić z tym nie dając mu prawdziwych insygniów tym bardziej że zazwyczaj za życia wychodził z takiego założenia że wszystko ma być zrobione ale nie trzeba bardzo się do tego starać tak trochę miał wywalone na przykład na kwestie obrony Hogwartu i tak dalej.
Dumbledore nie oddał nikomu czarnej różdżki, lecz został z nią pochowany. Voldemort ukradł ją z jego grobu. Jak wiemy z końcówki, różdżka traci moc, jeśli jej pan umrze śmiercią naturalną. Prawdopodobnie tak samo jest z kamieniem, który obecnie leży w Zakazanym Lesie i niczym nie różni się od zwykłego kamienia.
Wydaje mi się, że Dumbledore myślał, że nikt nie znajdzie czarnej różdżki, a Snape zostanie jej panem.
Czy przewidział, że Voldemort domyśli się, że różdżka Dumbledore’a jest czarną różdżką i przez to zabije Snape’a, aby stać się jej panem? Nie wiem.
@@soko5531 no tak, tylko chodzi mi o to że dumbledore ukartował to żeby Harry znalazł tą różdżkę
@@soko5531 Dumbledore pozowil Snapowi go zabić żeby przede wszystkim odciążyć Draco M plus czarny pan mu zaufał bezgranicznie.Stary wiedział że Snape jest gotowy oddac życie aby plan się powiódł,akurat tak się stało że to Draco stał się tymczasowym właścicielem różdżki potem Harry
Hoho
Bo byl frajerem a nie wybrańcem 😅😅
Dobra teoria
Mugolu to wszystko Cie przerasta
Sama jesteś mugolem mugolu