Co do podstępnego wskaźnika naładowania baterii: czy poprawnie ustawiony jest rodzaj zasilania? Baterie alkaliczne, NiMH, litowe? H1 essential ma jedną świetną zaletę: nie trzeba na nim ustawiać poziomu sygnału wejściowego, dzięki nagrywaniu 32-bit float. Gdy nagrywa się coś np. ze wzmacniacza, miksera, po prostu podłącza się kabel i włącza nagrywanie. Nie trzeba nikomu tłumaczyć by sprawdził poziom sygnału i ustawił wzmocnienie w rejestratorze.
Używam H1e i niestety prawy kanał nagrywa 4db ciszej. To chyba nie jest normalne, chyba że ma to coś wspólnego ze stereo ale wątpię. Zewnętrzny mikrofon Lav tylko mono (ale z możliwością nagrywania na dwa kanały). Pliki zawsze trzeba edytować. 32bity pozwalają na wzocnienie sygnału bez utraty jakości i podobnie za głośne ściszyć. Przy H1n można łatwo zepsuć materiały i nie da się ich poprawić.
Używam H1n od kilku lat, w bardzo aktywny sposób, czyli na przykład podczas wypraw rowerowych. Dyktafon znajduje się wtedy w mojej kieszeni, a przy głowie mam przypięty mikrofon krawatowy. Ujawnia to poważną wadę tego dyktafonu - pokrętło poziomu nagrywania nie ma żadnej blokady i potrafi samo się obracać, gdy dyktafon jest w kieszeni lub gdziekolwiek indziej w ruchu. Zablokowanie przycisków funkcją "hold" nie wpływa niestety na analogowe pokrętło. O wiele lepiej jest to rozwiązane w poprzednim modelu, który ostatnio sobie kupiłem jako używany, bo tam poziom nagrywania reguluje się cyfrowo, przyciskami i są one blokowane funkcją "hold". W dodatku poprzedni model działał na jednej baterii, jednym dużym paluszku AA, a nowszy działa na dwóch mniejszych AAA, co uważam za mniej wygodne. Nie rozumiem czemu nie stosuje się w tych dyktafonach wbudowanych akumulatorów litowych, które byłby o wiele fajniejszym rozwiązaniem niż zwykłe paluszki. H1n ma też w moim przypadku jeszcze jedną wadę, a mianowicie potrafi pokazywać, że nagrywa dźwięk, ale na koniec okazuje się, że nagrała się tylko sekunda i resztę nagrania straciliśmy. Zdarzyło się to kilka razy w ciągu trzech lat użytkowania, ale jest to bardzo denerwujące. Włączam nagrywanie, widzę, że się nagrywa, włączam funkcję hold, chowam dyktafon do kieszenie, a po 30 minutach dowiaduję się, że nic się nie nagrało. W ogóle chciałbym aby istniała wersja bez tych zewnętrznych mikrofonów, bo w podróży nie są mi one do niczego potrzebne, gdy używam wyłącznie mikrofonu krawatowego. Ja za swój egzemplarz musiałem zapłacić ponad 400zł, bo trzy lata temu tyle one kosztowały, gdy nie kupiło się ich na żadnej promocji.
Bardzo dziękuję za tak mocny komentarz! W Pana przypadku najnowszy H1essential jest krokiem w przód bo tam już nie ma pokrętła poziomu dźwięku. Co ciekawe, w moim przypadku to pokrętło jest na plus (ale to dlatego że korzystam na biurku a nie w kieszeni). Natomiast wcześniej używałem starej wersji H1 (tej na jeden paluszek) i tak przeszkadzało mi gorsze rozwiązanie sprawy interfejsu USB. Jak widać trudno obiektywnie uznać urządzenie za najlepsze. To co w moim subiektywnym przypadku jest na plus u kogoś innego jest wadą. Jeszcze raz dziękuję za podzielenie się doświadczeniem!
O, nie wiedziałem, że taka wersja istnieje. Do mojego vlogowania na rowerze i skuterze byłoby to bardzo dobre rozwiązanie, bo ja nie potrzebuję wbudowanych mikrofonów. Tylko czemu to takie drogie. :/ I czy ja dobrze widzę, że nie ma tam regulacji poziomu nagrywania?
@@MichalGorkaTruskaw Czemu to takie drogie? Nie wiem, ale bardzo fajne urządzenie. Jest jeszcze wersja z BT sterowana z telefonu i jest 200 zł droższy. Hold działa super :) Zgadza się, nie ma regulacji nagrywania - urządzenie wg danych producenta robi to automatycznie.
@@LesinskiI To dla mnie zupełnie odpada przez ten brak regulacji poziomu nagrywania. :( Automatycznie to i H1n robi, ale nagramir się wtedy do niczego nie nadaje.
Co do podstępnego wskaźnika naładowania baterii: czy poprawnie ustawiony jest rodzaj zasilania? Baterie alkaliczne, NiMH, litowe? H1 essential ma jedną świetną zaletę: nie trzeba na nim ustawiać poziomu sygnału wejściowego, dzięki nagrywaniu 32-bit float. Gdy nagrywa się coś np. ze wzmacniacza, miksera, po prostu podłącza się kabel i włącza nagrywanie. Nie trzeba nikomu tłumaczyć by sprawdził poziom sygnału i ustawił wzmocnienie w rejestratorze.
Dziękuję za komentarz. Bateria ustawiona OK - temat przewijał się też przez fora.
Używam H1e i niestety prawy kanał nagrywa 4db ciszej. To chyba nie jest normalne, chyba że ma to coś wspólnego ze stereo ale wątpię. Zewnętrzny mikrofon Lav tylko mono (ale z możliwością nagrywania na dwa kanały). Pliki zawsze trzeba edytować. 32bity pozwalają na wzocnienie sygnału bez utraty jakości i podobnie za głośne ściszyć. Przy H1n można łatwo zepsuć materiały i nie da się ich poprawić.
Używam H1n od kilku lat, w bardzo aktywny sposób, czyli na przykład podczas wypraw rowerowych. Dyktafon znajduje się wtedy w mojej kieszeni, a przy głowie mam przypięty mikrofon krawatowy. Ujawnia to poważną wadę tego dyktafonu - pokrętło poziomu nagrywania nie ma żadnej blokady i potrafi samo się obracać, gdy dyktafon jest w kieszeni lub gdziekolwiek indziej w ruchu. Zablokowanie przycisków funkcją "hold" nie wpływa niestety na analogowe pokrętło. O wiele lepiej jest to rozwiązane w poprzednim modelu, który ostatnio sobie kupiłem jako używany, bo tam poziom nagrywania reguluje się cyfrowo, przyciskami i są one blokowane funkcją "hold". W dodatku poprzedni model działał na jednej baterii, jednym dużym paluszku AA, a nowszy działa na dwóch mniejszych AAA, co uważam za mniej wygodne. Nie rozumiem czemu nie stosuje się w tych dyktafonach wbudowanych akumulatorów litowych, które byłby o wiele fajniejszym rozwiązaniem niż zwykłe paluszki. H1n ma też w moim przypadku jeszcze jedną wadę, a mianowicie potrafi pokazywać, że nagrywa dźwięk, ale na koniec okazuje się, że nagrała się tylko sekunda i resztę nagrania straciliśmy. Zdarzyło się to kilka razy w ciągu trzech lat użytkowania, ale jest to bardzo denerwujące. Włączam nagrywanie, widzę, że się nagrywa, włączam funkcję hold, chowam dyktafon do kieszenie, a po 30 minutach dowiaduję się, że nic się nie nagrało. W ogóle chciałbym aby istniała wersja bez tych zewnętrznych mikrofonów, bo w podróży nie są mi one do niczego potrzebne, gdy używam wyłącznie mikrofonu krawatowego. Ja za swój egzemplarz musiałem zapłacić ponad 400zł, bo trzy lata temu tyle one kosztowały, gdy nie kupiło się ich na żadnej promocji.
Bardzo dziękuję za tak mocny komentarz! W Pana przypadku najnowszy H1essential jest krokiem w przód bo tam już nie ma pokrętła poziomu dźwięku. Co ciekawe, w moim przypadku to pokrętło jest na plus (ale to dlatego że korzystam na biurku a nie w kieszeni).
Natomiast wcześniej używałem starej wersji H1 (tej na jeden paluszek) i tak przeszkadzało mi gorsze rozwiązanie sprawy interfejsu USB.
Jak widać trudno obiektywnie uznać urządzenie za najlepsze. To co w moim subiektywnym przypadku jest na plus u kogoś innego jest wadą.
Jeszcze raz dziękuję za podzielenie się doświadczeniem!
Czekam z niecierpliwością. Niedawno zakupiłem bardziej mobilny rejestrator zoom F2.
O, nie wiedziałem, że taka wersja istnieje. Do mojego vlogowania na rowerze i skuterze byłoby to bardzo dobre rozwiązanie, bo ja nie potrzebuję wbudowanych mikrofonów. Tylko czemu to takie drogie. :/ I czy ja dobrze widzę, że nie ma tam regulacji poziomu nagrywania?
@@MichalGorkaTruskaw Czemu to takie drogie? Nie wiem, ale bardzo fajne urządzenie. Jest jeszcze wersja z BT sterowana z telefonu i jest 200 zł droższy. Hold działa super :) Zgadza się, nie ma regulacji nagrywania - urządzenie wg danych producenta robi to automatycznie.
@@LesinskiI To dla mnie zupełnie odpada przez ten brak regulacji poziomu nagrywania. :( Automatycznie to i H1n robi, ale nagramir się wtedy do niczego nie nadaje.
@MichalGorkaTruskaw automatyczny poziom u mnie też się nie sprawdza przy materiałach na YT, ale już przy wykładach się przydaje
good video, thank you.