Krzychu, a jak oceniasz tą lisicę w porównaniu do bezszczotkowej ryobi? Mam dedrę szczotkową i jestem z niej bardzo zadowolony, ale zastanawiam się co wybrać jak ta mi padnie
Cześć. Myślę, że z jednego i drugiego modelu będziesz zadowolony. Tym bardziej jeśli jesteś zadowolony ze szczotkowej Dedry. Wybrałbym tą do której masz więcej aku/wiekszy system. Jednak jakieś tam różnice są. Według mnie Ryobi tnie szybciej/bardziej agresywnie (ma większą ilość posuwów oraz zwiększy skok brzeszczotu ). Ale za to Dedra jest jakby bardziej płynna/stabilna podczas pracy, mnie narwana :D
rzeczywiście bez diody, wifi, i youtuba to piła do wyrzucenia j mam piłę szablastą od nac jeśli chodzi o wagę to przycinałem gałęzie sosny przez ok 2 godziny i dawałem radę ogólnie mówiąc przydatne narzędzie na osiedlu gdzie sporo jest krzewów
Jedno z narzędzi, które kompletnie sie u mnie nie sprawdziło. Prozaiczna przyczyna. Nie jest w stanie w żadnym aspekcie zastąpić szlifierki kątowej (cięcie metalu) jak również pilarki łańcuchowej (cięcie drewna). Z grzeczności omijam tak wyspecjalizowane elektronarzędzia jak ukośnice czy pilarki tarczowe. Jedyne do czego można od biedy użyć pilarki szablastej to cięcie dużych średnic PE i PP. Koszmarne wibracje, waga, łatwość nie intencjonalnego uszkodzenia brzeszczotu to chyba tylko te trzy najpoważniejsze wady. Gdyby nie to, że cena tej Dedry (używanej) to jakieś grosze, pewnie bym się jej pozbył, a tak leży w garażu przerzucana z miejsca w miejsce.
Takie piły są idealne do okazyjnego przycinania drzew w ogródku, cięcia drewna na ognisko. Są też bardzo bezpieczne dla amatorów w porównaniu do szlifierek kątowych czy pił łancuchowych - z tymi ostatnimi to jednak trzeba uważać i nauczyć się ich bezpiecznie używać. Takie szablaste też z tego co widzę, są bardzo często też używane przez instalatorów okien i drzwi a konkretnie przy wycinaniu starych framug i różnych listew, które trzeba pousuwać - idzie to bardzo sprawnie
Prozaiczna przyczyna jest taka że w pewnych aspektach szblasta w cięciu blachy, rur stalowych bije na głowę szlifierkę kątową, podobnie w wielu przypadkach jest sensowniejsza od łańcuchowej przy drewnie. Jednak kwestia specyfiki prac. U Ciebie wychodzi tak, u mnie odwrotnie. Ja łańcuchową mooooże kiedyś kupię, póki co szablasta bije ją na głowę. Ważne że mamy wybór 👍
@@ghostanddiy Ja kupiłem szablastą Dedrę dla jednego, może dwóch zadań. Przycinki, obcinania, czyszczenia drzewek oraz do utylizacji - rozbierania pozostałych po różnych materiałach palet. Gałęzie i skromne średnicą konary bez problemu usuwa sekator. Do większych i tak spalinówka/elektryczna łańcuchowa jest bez porównania. A doszło nawet do sytuacji, gdzie wygodniej (waga z sensownym akumulatorem!) i z mniejszym obciążeniem (wibracje i ryzyko szarpnięcia) oraz bezpieczniej (drabina) było użyć dobrej ręcznej piłki. Destrukcja palet to praca drugorzędną, uzbieram może kilka rocznie jako pozostałość po dostawach, więc nie jest na tyle istotną czynnością bym nie mógł tego zrobić raz do roku nawet rozbijając łączenia młotkiem. Czy uruchamiając spalinówkę. Tak jak wspominałem wcześniej jedynie cięcie PE, PP, PCV miało jako taki sens. Ale to wyłącznie kwestia braku tarczy 125 mm o takim przeznaczeniu. Stara zasada, że najpierw zaopatrujemy się w podstawowe narzędzia w dobrej jakości i używamy ich zgodnie ze sztuką u mnie wygrała z tym nieprzemyślanym przeze mnie zakupem.
@@white0pl Ja się całkowicie z Tobą zgadzam, u Ciebie wychodzi tak, u mnie inaczej. Taka specyfika prac, jest masa zadań w których lisica jest idealna, widocznie Tobie się takie prace nie trafiają wcale, bądź na tyle rzadko że jej brak nie zrobi Ci różnicy. U mnie podobnie łańcuchowa nie ma sensu, to co potrzebuję zrobię lisicą a nie kupie specjalnie łańcuchowej dla 5min oszczędności 5x do roku, jak będę coś chciał roz... na kawałki to wezmę siekierę 😉.. Kątówkę mam jak każdy i tez wiele tematów wolę załatwić lisicą, ostrze lisicy jest elastyczne, tarcza do cięcia nie, wiemy jak się kończy zakleszczenie jednego i drugiego 😁. Taka praca, takie hobby. Wydechu na samochodzie często kątówka nie przetniesz, lisicą niemal zawsze 😁
Jak ktoś kupuję szablastą a później się zastanawia do czego jej się używa to, żenada podejście trochę ;) Lis wsadza ryj tam gdzie kątówka nie podejdzie. Rozbiurka, remont. Ościeżnice, stare rury w szachatach i jakiekolwiek ciasne wąskie miejsca do wycinania... Lis czasami niezastąpiony. Multitool też czasami rządzi.
8:05 czy nie powinieneś dosunąć piły stopą do materiału, żeby zmniejszyć wibracje?
metalową rurę to przetnie?
Jak kiedys mi padnie szczotkowa Dedra to tą wezmę pod uwagę choć ja różnicy nie odczuję żadnej przy moim użytkowaniu 👍
Krzychu, a jak oceniasz tą lisicę w porównaniu do bezszczotkowej ryobi? Mam dedrę szczotkową i jestem z niej bardzo zadowolony, ale zastanawiam się co wybrać jak ta mi padnie
Cześć. Myślę, że z jednego i drugiego modelu będziesz zadowolony. Tym bardziej jeśli jesteś zadowolony ze szczotkowej Dedry. Wybrałbym tą do której masz więcej aku/wiekszy system. Jednak jakieś tam różnice są. Według mnie Ryobi tnie szybciej/bardziej agresywnie (ma większą ilość posuwów oraz zwiększy skok brzeszczotu ). Ale za to Dedra jest jakby bardziej płynna/stabilna podczas pracy, mnie narwana :D
rzeczywiście bez diody, wifi, i youtuba to piła do wyrzucenia j mam piłę szablastą od nac jeśli chodzi o wagę to przycinałem gałęzie sosny przez ok 2 godziny i dawałem radę ogólnie mówiąc przydatne narzędzie na osiedlu gdzie sporo jest krzewów
Ja bede uzywal ja do rozcinania palet , moim zdaniem nie zastapiona do takeij roboty.
Jedno z narzędzi, które kompletnie sie u mnie nie sprawdziło. Prozaiczna przyczyna. Nie jest w stanie w żadnym aspekcie zastąpić szlifierki kątowej (cięcie metalu) jak również pilarki łańcuchowej (cięcie drewna). Z grzeczności omijam tak wyspecjalizowane elektronarzędzia jak ukośnice czy pilarki tarczowe. Jedyne do czego można od biedy użyć pilarki szablastej to cięcie dużych średnic PE i PP. Koszmarne wibracje, waga, łatwość nie intencjonalnego uszkodzenia brzeszczotu to chyba tylko te trzy najpoważniejsze wady. Gdyby nie to, że cena tej Dedry (używanej) to jakieś grosze, pewnie bym się jej pozbył, a tak leży w garażu przerzucana z miejsca w miejsce.
Takie piły są idealne do okazyjnego przycinania drzew w ogródku, cięcia drewna na ognisko. Są też bardzo bezpieczne dla amatorów w porównaniu do szlifierek kątowych czy pił łancuchowych - z tymi ostatnimi to jednak trzeba uważać i nauczyć się ich bezpiecznie używać. Takie szablaste też z tego co widzę, są bardzo często też używane przez instalatorów okien i drzwi a konkretnie przy wycinaniu starych framug i różnych listew, które trzeba pousuwać - idzie to bardzo sprawnie
@@mizet5477 Czyli dosyć niszowy sprzęt. Wolę "kątówkę" (która ma każdy w domu) i pilarkę. Którą też ma więcej użytkowników niż "lisa".
Prozaiczna przyczyna jest taka że w pewnych aspektach szblasta w cięciu blachy, rur stalowych bije na głowę szlifierkę kątową, podobnie w wielu przypadkach jest sensowniejsza od łańcuchowej przy drewnie. Jednak kwestia specyfiki prac. U Ciebie wychodzi tak, u mnie odwrotnie. Ja łańcuchową mooooże kiedyś kupię, póki co szablasta bije ją na głowę. Ważne że mamy wybór 👍
@@ghostanddiy Ja kupiłem szablastą Dedrę dla jednego, może dwóch zadań. Przycinki, obcinania, czyszczenia drzewek oraz do utylizacji - rozbierania pozostałych po różnych materiałach palet. Gałęzie i skromne średnicą konary bez problemu usuwa sekator. Do większych i tak spalinówka/elektryczna łańcuchowa jest bez porównania. A doszło nawet do sytuacji, gdzie wygodniej (waga z sensownym akumulatorem!) i z mniejszym obciążeniem (wibracje i ryzyko szarpnięcia) oraz bezpieczniej (drabina) było użyć dobrej ręcznej piłki. Destrukcja palet to praca drugorzędną, uzbieram może kilka rocznie jako pozostałość po dostawach, więc nie jest na tyle istotną czynnością bym nie mógł tego zrobić raz do roku nawet rozbijając łączenia młotkiem. Czy uruchamiając spalinówkę. Tak jak wspominałem wcześniej jedynie cięcie PE, PP, PCV miało jako taki sens. Ale to wyłącznie kwestia braku tarczy 125 mm o takim przeznaczeniu. Stara zasada, że najpierw zaopatrujemy się w podstawowe narzędzia w dobrej jakości i używamy ich zgodnie ze sztuką u mnie wygrała z tym nieprzemyślanym przeze mnie zakupem.
@@white0pl Ja się całkowicie z Tobą zgadzam, u Ciebie wychodzi tak, u mnie inaczej. Taka specyfika prac, jest masa zadań w których lisica jest idealna, widocznie Tobie się takie prace nie trafiają wcale, bądź na tyle rzadko że jej brak nie zrobi Ci różnicy. U mnie podobnie łańcuchowa nie ma sensu, to co potrzebuję zrobię lisicą a nie kupie specjalnie łańcuchowej dla 5min oszczędności 5x do roku, jak będę coś chciał roz... na kawałki to wezmę siekierę 😉.. Kątówkę mam jak każdy i tez wiele tematów wolę załatwić lisicą, ostrze lisicy jest elastyczne, tarcza do cięcia nie, wiemy jak się kończy zakleszczenie jednego i drugiego 😁. Taka praca, takie hobby. Wydechu na samochodzie często kątówka nie przetniesz, lisicą niemal zawsze 😁
Jak ktoś kupuję szablastą a później się zastanawia do czego jej się używa to, żenada podejście trochę ;)
Lis wsadza ryj tam gdzie kątówka nie podejdzie. Rozbiurka, remont. Ościeżnice, stare rury w szachatach i jakiekolwiek ciasne wąskie miejsca do wycinania... Lis czasami niezastąpiony. Multitool też czasami rządzi.
Pierwszy