Podziwiam Pana za nie używanie epitetów i taki spokój w głosie. Mnie aż trzęsie jak widzę marnotrastwo środków publicznych i brak konsultacji ze specjalistami w danym temacie.
Pewnie. Takie prace utrzymaniowe to setki przetargów , które wygrywają znajomi i krewni go na każdym odcinku jest tyko jeden lub dwa zakłady , które się tym zajmują.
Dziękuję za film i motywację do działania. Mam nadzieję, że film zachęci tez innych. Jesteśmy bardzo biernym społeczeństwem i niezmiernie cieszą mnie tego typu akcje zachęcające obywateli do działania.
Oby jak najwiecej osób wzięło udział w konsultacjach. Ja nie zgadzam się aby dla 1ha łąki była niszczona rzeka. Na Podlasiu w 2024 odmulono jesienią podczas tarła pstrąga potokowego 2 rzeki. Nie ma szkody w środowisku bo ryby w wodzie należą do skarbu państwa i to WP musiałyby same na siebie nałożyć karę … chory kraj
te konsultacje to przecież lipa:) są tylko po to aby nikt później się nie czepiał, i nic to nie zmieni... może oprócz wizji kar z UE, pod warunkiem, że będziemy gremialnie do instytucji UE zgłaszać takie przypadki dewastacji wód.
A u mnie po powodzi wycięto drzewa i krzaki wokoło brzegów rzeki, zachodzę w głowę, co to ma pomóc? Bobry teraz przeniosły się do zabytkowego parku i dewastują go. W mieście jest mur, który ma chronić tereny zalewowe, na których jest gęsta zabudowa (nie nowa, przedwojenna także). Rzeka jest płytka i cały czas słyszę, że "za Niemca" to pogłębiarka pływała i rzeka była głęboka i trzeba do tego wrócić... Kiedy moim krajem zaczną rządzić specjaliści? Gdzie mamy logikę w tych działaniach?
Czy zgodnie z Polskim prawem można zgłosić zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa? Degradacja środowiska, zagrożenie suszą, zagrożenie powodzią na terenach leżących poniżej miejsca "prac utrzymaniowych", niszczenie siedlisk dzikich zwierząt? Czy hipotetycznie, mogę pozwać Skarb Państwa, że dzięki ich działaniom i niszczeniu bobrowych tam w/w zwierzaki niszczą mój las?
Oczywiście, z doświadczenia jednak wiemy, że prokuratura umorzy takie postępowanie nawet stwierdzając złamanie iluś przepisów. Zapewne warto jednak próbować.
Nie rozumiem...? przecież bagna/torfowiska wysycają się dwutlenkiem węgla czyli tym z czym walczy cała Europa przyjmując zielone wały ograniczające wolność i prawa obywateli, a osuszanie takich mokradeł powoduje uwolnienie do atmosfery ogromnych ilości tego gazu, potrafi ktoś to w sposób logiczny wytłumaczyć?
@@Onkelfaka przypomnij sobie film na tym kanale o planach obronnych wobec potencjalnej inwazji zza Buga. Tam było że będą tworzyć mokradła i budować rowy odwadniające jednocześnie no i zaczęli od wydrzewiania bezpośrednich okolic rzeki. Także ten.
Znakomity materiał. Koło domu mojego bobry zbudowały tame. W ciągu trzech lar całkowicie zmieniły krajobraz, faune, florę. W mojej ocenie na lepsze. Stracilem kilka drzew, ale ucze się powolinimi z nimi żyć, a co ważniejszs, czekam kiedy pojawią się duże ryby.
Pięknie! Rok temu zimą obserwowałem wydry polujące w oparzelisku na bobrowym rozlewisku na Smarkatej. Nie spodziewałem się, że w tak małej rzeczce żyją takich rozmiarów ryby jak te które wyciągały wydry :)
Żyję prawie 65 lat i zauważyłem że wszędzie gdzie człowiek próbuje poprawiać naturę tam zaczynają się problemy. Nie jestem płaskoziemcem i wiem że człowiek jest zmuszony modyfikować pewne tereny, ale tam gdzie to nie potrzeba niech pozwoli naturze rządzić się swoimi prawami.
Zalew Zegrzyński pokazuje jak bardzo nie masz racji. Od momentu budowy zapory problem podtopień ustąpił. Regulacja rzek nie jest wymysłem i niesie za sobą sporo plusów co widać na przykładzie takiej Warszawy. Warto zajrzeć do map i zobaczyć jak jeszcze 100 czy 200 lat temu wyglądał obszar przy brzegu i jak wygląda teraz...
@@ExtraChuje Widać jak mało uważnie kolega oglądał ten materiał. Jak byk powiedziane jest o zostawienie naturze terenów które nikomu nie zagrażają.pozdrawiam
Jedynym absolutnie prawdziwym stwierdzeniem jest to, że żadne absolutne stwierdzenie nie jest w 100% prawdziwe. Na pewno są jakieś miejsca gdzie człowiek może poprawić naturę. Zwłaszcza tam, gdzie natura nie miała czasu przystosować się do naszej działalności. Ale zgodzę się, że często nasza ingerencja w naturę ma dużo dalej sięgające skutki niż początkowo przewidujemy i nie można ślepo brnąć w coś co na początku wydawało się działać. Trzeba obserwować, reagować, dostosowywać się. I w miarę możliwości osiągać pożądane rezultaty przez minimum wysiłku i zasobów. Ale wtedy nie zarobią krewni i znajomi królika.
Tymczasem unia kazała nam zalać 400tyś hektarów ziemi by przywrócić je naturze. Równocześnie mamy zapłacić 4mld zł na renaturyzacje Odry bo użeglowiona koże być tylko po stronie Niemieckiej
Mam działkę nad rzeczką zamienioną w taki kanał. Okoliczne pola i łąki zostały w ostatnich 2 latach mocno zmeliorowane. Efekt: wczesną wiosną i jesienią bywa jeszcze nadmiar wody a w okresie najintensywniejszej wegetacji zaczyna się susza i plony schną na pniu. Może jak przez kilka lat zbiory się nie będą udawały to ktoś wreszcie zacznie myśleć. Miałem zamiar dokupić kawałek ziemi nad rzeczką i zbudować retencję, choćby na potrzeby ekstensywnej hodowli ryb i komercji od której bym płacił podatki do kasy gminy. Nie ma szans żebym dostał zezwolenie. No to odpuściłem, zwłaszcza że wszelkie próby zgłaszania zanieczyszczenia rzeczki - miasto powiatowe na T. zrzuca nadwyżki ścieków z oczyszczalni - odbijały się od betonu urzędniczego w wiosiach i podobnych wodach ppolskich. Trudno, na szczęście do bagien w Dolinie Baryczy mam bliziutko i tam się cieszę wodą póki jeszcze jest. Całe życie jestem związany z wodą, na stałe mieszkam we Wrocławiu nad Odrą i jej dopływami, od 60 lat obserwuję jako wędkarz, przyrodnik, fotograf, kajakarz, co się dzieje z wodą i wiem co będzie w najbliższej przyszłości. Ludzie się obudzą , jak w wodociągach i studniach zabraknie wody a źródła głębinowe się wyczepią. Wtedy będzie za późno. Źle to widzę
@@KrystianSzansa Nie wydaje mi się. Rolnicy czy leśnicy nie chcą żeby im się bagno robiło, bo im ciężki sprzęt nie przejedzie. Cała masa ludzi jest po kluczu, że tam nam narzucają jakieś ec0szolomy z zachodu bo nie chcą żeby nam się powodziło. Z tym nie wygrasz. Ja sam na mój ogród mam zbiornik na deszczówkę na 1 kubik, stosując różne proretencyjne techniki uprawy powiedzmy że starcza, ale niektórzy sąsiedzi leją rocznie 50 kubików wody wodociągowej w równo wystrzyżony trawnik i są z tego dumni. To są całe generacje ludzi wychowanych do "robienia sobie ziemi poddaną". Dopóki im nie zabraknie wody w kranie to opamiętanie nie przyjdzie.
Krowa +, świnia + skutecznie przesłaniają logiczne myślenie. Znakomita większość socjalu to taka marchewka, tyle że w dalszej perspektywie czai się kij, który ma za zadanie wydoić obywateli z kasy na gaszenie pożaru, który sztucznie się tworzy. Ot istota Rockefelera - tak się robi biznes na kasie obywateli.
@@lukaszkonsek7940 ja wykopałem sobie 3 lata temu oko wodne, takie 50-80 metrów2. I w tym roku zbuduję kolejne. Obserwuję jak do dziury w ziemi przyszła natura, od pszczół pijących wodę po różne gatunki ptactwa, kompletu płazów i gadów itd. Ekooszołomy to jedyna grupa chcąca coś zrobić dla natury, bez dofinansowania by nie dali rady. Leśnicy to beton, kilka lat pracowałem dla LP i ich poznałem a rolników obserwuję. Szambo i śmieci w lesie to norma, lepiej wydać na skrzynkę wódki niż na szambiarkę. A szambiarka też wywala w lesie. Zgłaszanie gdziekolwiek nie ma sensu, próbowałem i miałem nieprzyjemności. Taki mamy klimat...th-cam.com/video/V47Df0vjSYs/w-d-xo.html
Jak zwykle bardzo ważny i zasmucający temat. Bezsens prowadzonych prac sprawia, że brakuje mi słów. Za jakiś czas będzie tak jak już ktoś to napisał w komentarzach- wody w rzece nie będzie w ogóle, ale prace "utrzymaniowe" będą nadal prowadzone. Oczywiście zabiorę głos w sprawie i prześle ten film moim znajomym.
Tak jak wielu komentujących już to zauważyło, chodzi o kasę, bo nie widzę innych powodów takiego bezmyślnego działania. Szwagier ogarnie koparkę, przetarg się ustawi i kasa leci, a że z naszych podatków? :(
A to nie lepiej do uni zglosic ? Moze wystrasza sie kar i przestana nie wiem.... ja bym ich dal pod sciane i zakonczyl bo to zamach na wode dla 36mln Polaków. W skrocie to sa mordercy co siedza wodach polskich. Tak juz upraszczajac totalnie mysl
Jestem po 60-ce i wędkuje od zawsze.Z moich życiowych obserwacji wynika że jest tylko gorzej , i tylko gorzej.I lepiej nie będzie.Wszystko zaczyna się od ludzi którzy podejmują decyzję i składają podpisy pod decyzjami.I tu też zaczyna się prawdziwa patologia.Bo ludzie odpowiadający za ochronę środowiska to ludzie przypadkowi ,sługusy i ludzie pozbawieni elementarnej wiedzy co to jest np. środowisko wodne.Idziecie do wyborów to głęboko się zastanawiajcie komu powierzanie władzę nad sobą bo później narzekaniem nic się nie zrobi, a tych których wybraliście po fakcie mają was w zwykłych czterech literach.Jedynym sposobem żeby powstrzymać dalszą degradację polityków trzeba krótko trzymać za ich obrzydliwe zakłamane mordy . W czasie kiedy upadł komunizm nie było internetu, jednak ludzie potrafili się zorganizować i wygnać z naszego kraju czerwoną chołote ze wschodu.Co dzisiaj stoi na przeszkodzie żeby się zorganizować i wyjść na ulicę i przeciwstawić się patologi .Nie chce nikogo obrażać ale chyba wygodnictwo ,lenistwo i brak chęci ruszenia dupy z domu.
Panie Piotrze, wychowałem się nad tą rzeczką, znam te miejsca które są na filmie jak własną kieszeń. Kiedys była czysta woda z mnóstwem raków i ryb. Teraz żal patrzeć... Kiedyś te prace utrzymaniowe były raz na kilkanaście lat i rzeka później sobie jakoś radziła z nimi. Ostatnie lata to juz co parę lat, bobry robiły super robotę. Nikt juz tych łąk od lat 90-tych nie kosił no ale wiem że kilka zgłaszało fo Wód Polskich ze im zalewa i trzeba rozebrać tamy bo oni chcą kosić pod dopłaty. No i zamiast wypłacić jakieś rekompensaty po kilkaset złotych to się bierze ciężki sprzęt za grube pieniądze i się dewastuje rzekę. Pozdrawiam Pana Piotra i mam nadzieję że kiedyś spotkam Pana nad tą rzeką i porozmawiam. PS. A widzial Pan to osuszone starorzecze przy śluzie w miejscowości Szewce na rz. Rakowa.
Dlaczego jeśli sytuacja hydrologiczna jest kiepska robi się rzeczy które dodatkowo pogarszają sytuację ? Czy organizujcie może jakieś protesty, akcje informacyjne społeczeństwa ?
Czy mógłbyś nagrać jakiś w miarę krótki filmik na przykładzie jakieś rzeki, na co zwracać uwagę. DO konsultacji warto wskazać coś sensownego. Inaczej para w gwizdek. Mam na myśli krótkie rzeki, gdzie przechodzą przez miasto czy miasteczko po 2-3 km i są przykryte, skanalizowane. Jak na to patrzeć. Jak wytypować miejsca, gdzie można zaniechać tych prac.
Jak jest retencja wysoka przed letnią suszą to się jest wygranym. W przypadku kiedy spełnia się scenariusz z 97 nadciągają ulewne niże no to następuje powódź skumulowana. Okres dynamicznej zmiany pogody i decyzji ile mieć retencji.
Ot przypadek z mojej okolicy. Wspominałem w którymś firmie o pogłębianiu rzeki Nieciecz. Prócz koparki, do pracy było zaprzegniętych kilku chłopaków z kosami spalinowymi. Golili całą zielenine wzdłuż brzegów. Jest robota? Jest robota. Mało tego. Rzeka od dawna w części jest już tylko suchym rowerem. No ale nawet ten suchy rów został pięknie pogłębiony i wykoszony. Tylko niech mi nic nie pisze ,,a co jeśli pojawi się woda" Ona się jeszcze długo nie pojawi przez kopalnię która skutecznie osusza tereny wokół. Byle kasa szła.
Prawo Wodne jest to zmiany. Klimat się zmienia i trzeba w końcu zmienić podejście do rzek. Bo jak tak dalej pójdzie to cieków już nie będzie a oni dalej będą je regulować…
Zajrzałam sobie do tych danych. Zrozumienie zawartości tabel, nie mówiąc już tej dziwacznej ścieżce prowadzącej do danych, myślę, przekracza zdolności poznawcze przeciętnego obywatela. Nawet mając dobrą wolę, obywatel, który chciałby zabrać głos w tych konsultacjach, będzie miał utrudnione zadanie. Myślę, że jest spora szansa, że te "konsultacje społeczne" odbędą się przy całkowitym milczeniu okolicznych mieszkańców, bo nie da się ani skomentować ani oprotestować czegoś, czego się nie rozumie i do czego de facto nie ma się dostępu.
Pracujemy nad lepszą instrukcją - ale niestety ze strony specjalistów także płyną podobne komentarze. W tych danych jest bałagan, a sposób ich udostępnienia do konsultacji bardzo utrudnia sprawę przeciętnemu obywatelowi. A zakres planów jest ogromny.
otóż to, nie dość że nie przynosi to korzyści jest to tylko kosztem. Masz może dostęp by ujawnić na przykładzie Bukowej jakie koszty to generuje ? Chętnie to poznamy i obrazuje to dokładniej skale problemu. POZDRAWIAM.
No tak retencja potrzebna do chłodzenia elektrowni, do picia, do podniesienia wód gruntowych, do zakładów przetwórczych, wodociągów, przemysłu, rolnicta, wymieszania z z zasoloną wodą kopalnianą i spuszczenia Odrą bez przypału nie wytrówając ryb (kanał gliwicki, kłodnica 🤭😉) itp. itd.
Polska to perła Europy Zdajmy sobie z tego sprawę! Bo może byś zapuźno !!!! Chrońmy naszą naturę bo to jest naj cenniejsze ... my jesteśmy częścią natury a ona nas! Żeka to żyły nie róbmy tych samych błędów co zrobiła reszta europy!!! Zobacz Niemcy zobacz chiszpanie dopuki możemy nasze perły ratować Zdajmy sobie cenność tego co mamy✨️💎✨️🍃🌳🌱
Ja proponuję żeby Wody Polskie posprzątały koryta rzek i ich okolice bo syf jest nie z tej ziemi Potem wprowadzić lokalne konsultacje bo nie wszędzie są wymagane ich ingerencję
No bo my, no bo my nie spoczniemy na pewno Póki lasy nie uschną, póki kwiaty nie zwiędną Nie spoczniemy dopóki w lesie choć jedna sowa Taka jest nasza misja dziejowa No bo my, no bo my nie spoczniemy na pewno Póki lasy nie uschną, póki kwiaty nie zwiędną Nie spoczniemy dopóki w lesie choć jeden zając Póki ptaki na wiosnę wracają No bo my, no bo my nie spoczniemy na pewno Póki lasy nie uschną, póki kwiaty nie zwiędną Póki nie zatrujemy całej wody źródlanej I dopóki tu nie wyrównamy Słowa starej piosenki ale niestety wciąż aktualne. Pamiętam ją z dzieciństwa, jakieś 30-40 lat temu. Gdyby ktoś kojarzył autora albo zespół, który to śpiewał i miał dostęp do źródła, bardzo proszę o informację, ponieważ nigdzie nie idzie tego znaleźć. Pozdrawiam serdecznie
Wody polskie zostaną sprywatyzowane. Przekaz będzie, że są nieudolne, że nie ma specjalistów, vide powódź na Śląsku, a może po drodze coś jeszcze się zdarzy i będzie kolejny argument. Potem pójdzie przekaz, że Polacy nie mogą na to płacić, są ważniejsze sprawy jak bezpieczeństwo, to w ogóle się nie opłaca, poza tym Polacy to głupki, nie ma ryb, nie "umiom" łowić i trzeba to oddać fachowcom (czyli w prywatne ręce) A może wydzierżawić, niech Niemcy płacą daninę. Przecież ten mechanizm świetnie się sprawdza w portach. Są one polskie, tylko nabrzeża wydzierżawione za 300 tys. zł rocznie od Chińczyków, BC Szczecin przejęty przez Niemców. Już z lasami to próbowali i dalej próbują. Wiatraki niby upadły, ale Kluczyki dostały 700 mln na farmy. Ciekawe ile wiatraków nam wpakują w lasy.
Cześć a byłeś w mitach górnych ? Tam gdzie jest ciekawych ryb takich jak lipień i pstrąg potokowy tam jest tak płytki że ledwo było tam wody po kolona coraz ciężej się na to patrzy ,tak samo tanew ile wody tam też ubyło 😢 ,jako wędkarz nie mogę na to patrzeć trzeba działać
Niestety jest taka sytuacja że : słuszne działania pro eko są politycznie , medialnie wykorzystywane. Niestety cała politykę klimatyczna politycy i poteżne firmy zamienili w biznes
Brawo. Co raz wiecej osob interesuje sie tematem mam nadzieje obudzimy sie zanim bedzie zapóżno. Mieszkam w nie tak dalekiej okolicy od wspomnianej Bukowej, i sytuacja w naszym woj. na wiekszosci rzek jest bardzo podobna.
Tak, koniecznie! Ja też czekam! Okazało się, że u mnie na pobliskiej, niewielkiej rzece, również zaplanowano niszczenie bobrowych tam i resztę demolki, więc zaczynam działać!
Ludzie, czy istnieje jakieś źródło lub forum, gdzie moglibyśmy współpracować? Jest tu ogromna liczba rzek, a ludność jest rozłożona bardzo nierównomiernie.
Proponuję połączyć siły z innymi miłośnikami przyrody, w tym ze środowiskiem wędkarskim mającym duże zasięgi. Mnóstwo wśród wędkarskiej braci patologii, mięsarzy i wszelkiej maści chamstwa, ale tak niestety wygląda nasze społeczeństwo. Całe szczęście całkiem sporo jest też ludzi, którzy kochają przyrodę, dla których wędkarstwo jest częścią większej układanki i dobrze orientują się w temacie ekosystemów rzecznych, nie tylko przez pryzmat ryb i naszego hobby. Jeśli trzeba przyjdą z kosami na sztorc. Jakby nie było mamy w Polsce ponad 600 tys. zarejstrowanych moczykijów, niech tylko 10% wyrazi zaintersowanie, to już całkiem spora grupa ludzi. Never give up 💪
Co najgorsze takich rzek i strumieni, które mają być regulowane, a których pozostanie w naturalnym stanie jest wskazane w PL są dziesiatki jak nie setki.
Już same konsultacje, są w taki sposób poprowadzone że pewnie wielu osobom się nie będzie chciało szukać, pobierać kolejne załaczniki a później się do nich odnosić w formularzu. Może niech ktoś elokwentny i zaznajomiony z pismami urzedowymi wklei tu gotowca. Sam miałem chwilę zwątpienia a poszło😁
Ja na odcinku Pilicy, konkretnie na 79km od Zwleczy do Sulejowa odnotowałem według instrukcji podanej przez Szanownego autora 19 budowli. Głównie to opaski i opaski brzegowe. NIe wiem jaka jest różnica i jak duże (długie) one mają być. W moim odczuciu najwięcej bałaganu i nie porządanych efektów (jak na filmie) przyniesie regulacja najmniejszych cieków lub początkowych odcinków rzek gdzie są one jeszcze wąskie. Wątpię, żeby chcieli 180 stopniowe zakręty rzek o szerokości 20-30m wzmacniać betonowymi budowlami. Jak zaczną profilować takie brzegi i nasypią na to tony kamienia (dla wzmocnienia) to na nasze szczęście, po zejściu kilku wysokich stanów wody, po tych ich konstrukcjach nie zostaniem "kamień na kamieniu". Może się nie znam ale obserwuję rzekę od kilkunastu lat.
Gdyby pokazać każdemu jak ma wyglądać uzupełniony wniosek, odzew byłby zdecydowanie większy. Odpuściłem wypełnienie, bo nie miałem czasu na czytanie i sprawdzanie. Zrób coś w tej sprawie. Powodzenia!
Pracujemy nad tym, plany upubliczniono 2 dni temu i jako priorytet potraktowaliśmy nagłośnienie konsutacji tak żeby każdy zainteresowany dowiedział się o nich. Zrobienie tego filmu i strony która już jest razem z mapą zajęło 2 dni pracy od 9 rano do północy - takie rzeczy nie dzieją się same z siebie.
Można różnych rzeczy nie rozumieć, więc powoli: te prace wyglądają mniej więcej tak samo od dziesięcioleci, ich plany są poddane po raz pierwszy konsultacjom społecznym (a ich tworzenia wymaga prawo wodne z 2017 roku) i dlatego o tym tu opowiadam. A co do „namawiania do głosowania” - obejrzyj sobie raz jeszcze ten film do którego się odnosisz :)
Dla tych ludzi zajmujących się pracami utrzymaniowymi, renaturyzacja rzek to utrata pracy. Trzeba tym ludziom dać coś w zamian, aby mogli się tym zająć i czerpać z tego zyski, w innym wypadku nie dadzą sobie wyrwać tej łopaty. Decyzje musza zapaść na górze, póki nie zmieni się góra na ludzi mądrych i chcących dobra Polski, to rzeki będą nadal dewastowane i susza będzie się pogłębiać. Bo to chodzi o środki, które dostają Wody Polskie na swoją działalność, trzeba jasno określić na co maja być wydawane zarządzeniem odgórnym, inaczej to walka z wiatrakami.
A te lasy w Polsce to często jak plantacje. Wiele z nich jest posadzonych nie tylko w rządkach ale i w rządkach na rabatowałkach (wygląda to jak ogromne rabaty )-po to by w miejscu podmokłym zamiast bagna lub lasu jakiegoś lasu bagiennego rosły te przeklęte sosny.. W ogóle nie przypomina to prawdziwego lasu ale leśnicy chwalą się czymś takim jak nie wiem co. Dla nich wszystko co obsadzą drzewami w rządkach to już "las". I wszędzie jakieś wycinki!-Niby wiek już drzewa uzyskały odpowiedni ale kto ich tam wie.
@@Borg746bzdura. Na wielu terenach (wydmy, widoczne na mapach lidar) nic innego nie urośnie. Akurat drzewa liściaste są chętniej widziane w uprawach ze względu na wyższe ceny.
@@Borg746 Ale no właśnie po to sadzi się las - jest pole, to masz zboże, łąka jest do koszenia trawy dla bydła, a las po to, by go wyciąć za x lat. Nic nowego nie odkryłeś. Lasy "pozostawione samym sobie" chroni się w rezerwatach i parkach narodowych.
3:20 Teren po lewej stronie rowu jest stanowczo powyżej lustra wody, i widać konkretną gospodarkę leśną: owoc sztucznego zalesiania i teren pozrębowy. Natomiast teren na prawo to wspólna płaszczyzna z tym rowem, całkiem możliwe że kiedyś tam płynąca woda meandrowała sobie zamaszyście, i dam sobie wszystko poucinać, że ten rów to sprawka leśników, ogarniętych w ubiegłym stuleciu gorączką wyrwania hektarów pod nowy las. Rów nie osuszył tego terenu, i teraz widać "gospodarkę leśną" typu "no zasiało się, to i rośnie", bo grunt jest niestabilny dla zakładania upraw. Zostawić ten rów samemu sobie, natura zrobi swoje...
@@disanthuscercidifolius2718 Ja wiem ze niczego nie odkrylem.Po prostu te "lasy" to często plantacje. Wiele z nich ma niesamowicie sztuczny wyglad. Ja nie mowie ze produkcja drewna nie jest potrzebna ale moze po prostu nazywac rzeczy po imieniu a nie udawać ze to jakas dzika przyroda i cudowny las pelen przyrodniczego bogactwa i diabli wiedza czego
Po rzece Bachorza zostawili kanał Bachorza na kujawach niestety bardzo głęboki osuszając i likwidując całe wodne życie a mój dziadek wspominał że wpłynęły tam barki że zbożem do Bydgoszczy
Tego "betonu" rządzącego "Wodami Polskimi" pewnie nie można zmienić. Od lat kopali, pogłębiali, oczyszczali, rozwalali bobrowe tamy bo generalnie kiedyś był pogląd, że wody mamy w bród. Zmienił się klimat, woda może stać się skarbem, który należy chronić lecz sposób myślenia, tak głęboko zakorzeniony, pozostał. Sądzę, że jedynym sposobem będzie próba spotkania z ministrem środowiska- może ma świeższe spojrzenie na problem. Sądzę, że wy Panowie macie siłę przekonywania i zapał. A nuż dostaniecie propozycję konsultowania lub, może, stanowisko? Cudownie patrzeć, jak szybko rośnie ilość polubień!!!!!!!!!!!
bardzo możliwe że to nie klimat się zmienił tylko właśnie mamy głównie wieloletnie skutki błędnej drenacji i osuszania wszystkiego co się da a klimat gra to role trzeciorzędną
@@pr6264 Klimat się zmienił. Kiedyś był śnieg i roztopy, teraz jest pora sucha i deszczowa. Minimum które państwo powinno zrobić jeśli nie chce walczyć ze zmianami klimatu, to się chociaż do nich dostosować, czyli właśnie radykalnie zwiększyć retencję wody.
@@lukaszkonsek7940 Nie ma u nas pory suchej i mokrej, cały rok są opady, a największe w porze wegetacji roślin, tylko, że są one zbyt niskie i nierównomierne, przez co nie są wystarczające przy rosnącym usłonecznieniu i temperaturze.
@@disanthuscercidifolius2718 Opady są jak najbardziej wystarczające i są na stałym poziomie. To, czego brakuje, to retencja - temperatury są wyższe, ale przede wszystkim zimą, a nie latem, co powoduje, że nie ma naturalnej retencji w postaci długotrwałej pokrywy śnieżnej, co w zasadzie nie byłoby problemem, gdyby były inne formy naturalnej retencji - ale nie ma, a dlaczego to już widzimy na nagraniu.
@@disanthuscercidifolius2718 Jest. Jak podzielisz rok na pół od równonocy do równonocy, to półrocze zimowe ma większe opady. Te opady letnie o których piszesz jako niby niewystarczających, też zmieniły swój charakter. Nie mamy już mżawek czy serii deszczowych dni. Generalnie jest sucho, a potem przychodzi 1-2, max 3 dni intensywnych opadów i znowu jest sucho. Tej wody jest mało i to jest prawda, ale druga prawda jest taka, że nim gleba zdąży ją przyjąć zostaje ona odprowadzona rowami melioracyjnymi do rzeki, a potem do Bałtyku i tyle jej widzieli. Także poprawa retencji pomogła by również z tym. Ale nic się nie robi, bo lepiej wyciągnąć rękę do rządu i powiedzieć 'dej mnie odszkodowanie bo mam susze'
Zdarza mi się widzieć poniemieckie urządzenia melioracyjjne. Dzisiaj te urządzenia i rowy uległy renaturalizacji i tam gdzie kiedyś pasły się zwier?ETA i rosła trawa, teraz mamy renaturalizację automatyczna, nie ma łąk, nie ma zwierzat😂😂😂😂😂😂😂
Czyli nic się nie zmieniło 1 rok nowego rządu i w wodach polskich po staremu.teraz tyłko czekac na legulacje bugu w ramach tarczy wschód..a te prace utrzymaniowe to pewnie na zlecenie lasuw państwowych by im lepiej sosna rosła.
Możemy się odnieść no i co z tego?Czy wiesz ile wysłałem maili i telefonów ani razu nikt się nie odniósł,mają zakaz reagowania i koniec robią swoje ,będę dzwonił i pisał ale po co to komu niewiem,pozdrawiam Wojtas
Czy te projekty spełniają przepisy UE w sprawie ochrony wód??? Nie. Może warto więc takie plany zgłaszać do stosownych instytucji unijnych i niech oni zadziałają, bo u nas beton i banda znajomków, którzy już zacierają ręce na przyszłe kontrakty "utrzymaniowe":) jak kolega napisał: w ramach utrzymywania znajomych i pociotków....
Wody Polskie to kolejna przechowalnia PISuarów. Robią nie to co potrzebne, a to na czym mogą zarobić. Jakbyś sprawdził koszt tego pogłębiania to byś się zapewne mocno zdziwił. Ważne że kasę wziął ten co potrzeba. Reszta jest nieistotna.
@@pawelstolarczyk948jedymi z pierwszych działań obecnego rządu była wymiana kadr w WP 😉 obecnie większość dup na stołkach jest wymieniona na te z obecnej władzy 🤣
Bardzo ciekawy materiał. Niestety nie znalazłem zapisów dla Nysy Kłodzkiej, które nakazywałby rozbiórkę zabudowy przybrzeżnej w obrębie m. Kłodzka. Cel to budowa koryta wielodzielnego o szerokości co najmniej 100m i głębokości z 10m aby pomieściło wodę z uregulowanych rzek kotliny kłodzkiej. Należy wspomnieć, że przed Kłodzkiem rzeka Nysa K. łączy się z Białą Lądecką odwadniającą wschodnią część kotliny i Bystrzycą Dusznicką zbierająca wody od zachodu, natomiast sama Nysa zbiera wody od południa przepływając przez+/- środek kotliny. Oczywiście należałoby wybudować odpowiedniej wielkości koryto aż do Odry więc pewnie Lewin Brzeski byłby jednym wielkim korytem a nie miejscowością.
Podziwiam Pana za nie używanie epitetów i taki spokój w głosie. Mnie aż trzęsie jak widzę marnotrastwo środków publicznych i brak konsultacji ze specjalistami w danym temacie.
Dzięki takim pracom wielu ludzi nieźle zarobi i właśnie chodzi o to w pracach utrzymaniowych. Utrzymuje się krewnych i znajomych. :(
Tylko nie ma pieniędzy dla pracowników Wód Polskich którzy pracują za 4000 zł na rękę miesięcznie.
@@wilknocny5854to zależy czy są w łańcuszku
To się nazywa "prace utrzymaniowe", bo chodzi o utrzymanie krewnych i znajomych królika.
Pewnie. Takie prace utrzymaniowe to setki przetargów , które wygrywają znajomi i krewni go na każdym odcinku jest tyko jeden lub dwa zakłady , które się tym zajmują.
Zaraza z ciebie 😂
Dziękuję za poruszanie tematu, który gnębi mnie od dobrych kilku lat. Podziwiam za spokój!
Tylko się zebrać podpisać głosowanie i może zostawią naszą naturę którą tak mocno kochamy, niech zostawią te piękne lasy
Właśnie tego nam potrzeba, wielkie słomiane inwestycje, Bareja wiecznie żywy.
Dziękuję za film i motywację do działania. Mam nadzieję, że film zachęci tez innych. Jesteśmy bardzo biernym społeczeństwem i niezmiernie cieszą mnie tego typu akcje zachęcające obywateli do działania.
Oby jak najwiecej osób wzięło udział w konsultacjach. Ja nie zgadzam się aby dla 1ha łąki była niszczona rzeka. Na Podlasiu w 2024 odmulono jesienią podczas tarła pstrąga potokowego 2 rzeki. Nie ma szkody w środowisku bo ryby w wodzie należą do skarbu państwa i to WP musiałyby same na siebie nałożyć karę … chory kraj
Też się nie zgadzam, ale nie mamy nic do gadania.
te konsultacje to przecież lipa:) są tylko po to aby nikt później się nie czepiał, i nic to nie zmieni... może oprócz wizji kar z UE, pod warunkiem, że będziemy gremialnie do instytucji UE zgłaszać takie przypadki dewastacji wód.
A u mnie po powodzi wycięto drzewa i krzaki wokoło brzegów rzeki, zachodzę w głowę, co to ma pomóc?
Bobry teraz przeniosły się do zabytkowego parku i dewastują go.
W mieście jest mur, który ma chronić tereny zalewowe, na których jest gęsta zabudowa (nie nowa, przedwojenna także).
Rzeka jest płytka i cały czas słyszę, że "za Niemca" to pogłębiarka pływała i rzeka była głęboka i trzeba do tego wrócić...
Kiedy moim krajem zaczną rządzić specjaliści?
Gdzie mamy logikę w tych działaniach?
Czy zgodnie z Polskim prawem można zgłosić zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa? Degradacja środowiska, zagrożenie suszą, zagrożenie powodzią na terenach leżących poniżej miejsca "prac utrzymaniowych", niszczenie siedlisk dzikich zwierząt? Czy hipotetycznie, mogę pozwać Skarb Państwa, że dzięki ich działaniom i niszczeniu bobrowych tam w/w zwierzaki niszczą mój las?
Bobry chyba pod ochroną są.
Do żadnego przestępstwa nie doszło, bo wszystko odbyło się zgodnie z ustawą. Jest o tym mowa pod koniec filmu.
Oczywiście, z doświadczenia jednak wiemy, że prokuratura umorzy takie postępowanie nawet stwierdzając złamanie iluś przepisów. Zapewne warto jednak próbować.
Nie rozumiem...? przecież bagna/torfowiska wysycają się dwutlenkiem węgla czyli tym z czym walczy cała Europa przyjmując zielone wały ograniczające wolność i prawa obywateli, a osuszanie takich mokradeł powoduje uwolnienie do atmosfery ogromnych ilości tego gazu, potrafi ktoś to w sposób logiczny wytłumaczyć?
@@Onkelfaka przypomnij sobie film na tym kanale o planach obronnych wobec potencjalnej inwazji zza Buga. Tam było że będą tworzyć mokradła i budować rowy odwadniające jednocześnie no i zaczęli od wydrzewiania bezpośrednich okolic rzeki. Także ten.
Znakomity materiał. Koło domu mojego bobry zbudowały tame. W ciągu trzech lar całkowicie zmieniły krajobraz, faune, florę. W mojej ocenie na lepsze. Stracilem kilka drzew, ale ucze się powolinimi z nimi żyć, a co ważniejszs, czekam kiedy pojawią się duże ryby.
Pięknie! Rok temu zimą obserwowałem wydry polujące w oparzelisku na bobrowym rozlewisku na Smarkatej. Nie spodziewałem się, że w tak małej rzeczce żyją takich rozmiarów ryby jak te które wyciągały wydry :)
Żyję prawie 65 lat i zauważyłem że wszędzie gdzie człowiek próbuje poprawiać naturę tam zaczynają się problemy. Nie jestem płaskoziemcem i wiem że człowiek jest zmuszony modyfikować pewne tereny, ale tam gdzie to nie potrzeba niech pozwoli naturze rządzić się swoimi prawami.
Zalew Zegrzyński pokazuje jak bardzo nie masz racji. Od momentu budowy zapory problem podtopień ustąpił. Regulacja rzek nie jest wymysłem i niesie za sobą sporo plusów co widać na przykładzie takiej Warszawy. Warto zajrzeć do map i zobaczyć jak jeszcze 100 czy 200 lat temu wyglądał obszar przy brzegu i jak wygląda teraz...
@@ExtraChuje Aby nie było podtopień wystarczy nie budować na naturalnych terenach zalewowych.
@@ExtraChuje
Widać jak mało uważnie kolega oglądał ten materiał. Jak byk powiedziane jest o zostawienie naturze terenów które nikomu nie zagrażają.pozdrawiam
Jedynym absolutnie prawdziwym stwierdzeniem jest to, że żadne absolutne stwierdzenie nie jest w 100% prawdziwe. Na pewno są jakieś miejsca gdzie człowiek może poprawić naturę. Zwłaszcza tam, gdzie natura nie miała czasu przystosować się do naszej działalności.
Ale zgodzę się, że często nasza ingerencja w naturę ma dużo dalej sięgające skutki niż początkowo przewidujemy i nie można ślepo brnąć w coś co na początku wydawało się działać. Trzeba obserwować, reagować, dostosowywać się. I w miarę możliwości osiągać pożądane rezultaty przez minimum wysiłku i zasobów.
Ale wtedy nie zarobią krewni i znajomi królika.
Tymczasem unia kazała nam zalać 400tyś hektarów ziemi by przywrócić je naturze. Równocześnie mamy zapłacić 4mld zł na renaturyzacje Odry bo użeglowiona koże być tylko po stronie Niemieckiej
Mam działkę nad rzeczką zamienioną w taki kanał. Okoliczne pola i łąki zostały w ostatnich 2 latach mocno zmeliorowane. Efekt: wczesną wiosną i jesienią bywa jeszcze nadmiar wody a w okresie najintensywniejszej wegetacji zaczyna się susza i plony schną na pniu. Może jak przez kilka lat zbiory się nie będą udawały to ktoś wreszcie zacznie myśleć. Miałem zamiar dokupić kawałek ziemi nad rzeczką i zbudować retencję, choćby na potrzeby ekstensywnej hodowli ryb i komercji od której bym płacił podatki do kasy gminy. Nie ma szans żebym dostał zezwolenie. No to odpuściłem, zwłaszcza że wszelkie próby zgłaszania zanieczyszczenia rzeczki - miasto powiatowe na T. zrzuca nadwyżki ścieków z oczyszczalni - odbijały się od betonu urzędniczego w wiosiach i podobnych wodach ppolskich. Trudno, na szczęście do bagien w Dolinie Baryczy mam bliziutko i tam się cieszę wodą póki jeszcze jest. Całe życie jestem związany z wodą, na stałe mieszkam we Wrocławiu nad Odrą i jej dopływami, od 60 lat obserwuję jako wędkarz, przyrodnik, fotograf, kajakarz, co się dzieje z wodą i wiem co będzie w najbliższej przyszłości. Ludzie się obudzą , jak w wodociągach i studniach zabraknie wody a źródła głębinowe się wyczepią. Wtedy będzie za późno. Źle to widzę
Ludzie już widzą problem tylko użędnicy mają dużo krewnych i znajomych do utrzymania 😢
@@mariuszmonika3937 rolnicy prędzej pojadą żebrac o zapomoge za susze niż pomyślą o retencji .
@@KrystianSzansa Nie wydaje mi się. Rolnicy czy leśnicy nie chcą żeby im się bagno robiło, bo im ciężki sprzęt nie przejedzie. Cała masa ludzi jest po kluczu, że tam nam narzucają jakieś ec0szolomy z zachodu bo nie chcą żeby nam się powodziło. Z tym nie wygrasz.
Ja sam na mój ogród mam zbiornik na deszczówkę na 1 kubik, stosując różne proretencyjne techniki uprawy powiedzmy że starcza, ale niektórzy sąsiedzi leją rocznie 50 kubików wody wodociągowej w równo wystrzyżony trawnik i są z tego dumni. To są całe generacje ludzi wychowanych do "robienia sobie ziemi poddaną". Dopóki im nie zabraknie wody w kranie to opamiętanie nie przyjdzie.
Krowa +, świnia + skutecznie przesłaniają logiczne myślenie. Znakomita większość socjalu to taka marchewka, tyle że w dalszej perspektywie czai się kij, który ma za zadanie wydoić obywateli z kasy na gaszenie pożaru, który sztucznie się tworzy. Ot istota Rockefelera - tak się robi biznes na kasie obywateli.
@@lukaszkonsek7940 ja wykopałem sobie 3 lata temu oko wodne, takie 50-80 metrów2. I w tym roku zbuduję kolejne. Obserwuję jak do dziury w ziemi przyszła natura, od pszczół pijących wodę po różne gatunki ptactwa, kompletu płazów i gadów itd. Ekooszołomy to jedyna grupa chcąca coś zrobić dla natury, bez dofinansowania by nie dali rady. Leśnicy to beton, kilka lat pracowałem dla LP i ich poznałem a rolników obserwuję. Szambo i śmieci w lesie to norma, lepiej wydać na skrzynkę wódki niż na szambiarkę. A szambiarka też wywala w lesie. Zgłaszanie gdziekolwiek nie ma sensu, próbowałem i miałem nieprzyjemności. Taki mamy klimat...th-cam.com/video/V47Df0vjSYs/w-d-xo.html
Prawda jest taka ze w rzekach jest duzo zlota i mineralow... Czysty zysk z naszych ziem.
Super, dziękuję i podam dalej ❤
Jak zwykle bardzo ważny i zasmucający temat.
Bezsens prowadzonych prac sprawia, że brakuje mi słów.
Za jakiś czas będzie tak jak już ktoś to napisał w komentarzach- wody w rzece nie będzie w ogóle, ale prace "utrzymaniowe" będą nadal prowadzone.
Oczywiście zabiorę głos w sprawie i prześle ten film moim znajomym.
Tak jak wielu komentujących już to zauważyło, chodzi o kasę, bo nie widzę innych powodów takiego bezmyślnego działania. Szwagier ogarnie koparkę, przetarg się ustawi i kasa leci, a że z naszych podatków? :(
Marnotrawienie publicznych pieniędzy i osłabianie de facto Polski i jej bezpieczeństwa hydrologicznego
Dokładnie tak na to patrzę
@@WolneRzeki Może kiedyś napiszecie jakieś oficjalne pismo do wód polskich lub ministerstwa? Może kiedyś jakieś protesty?
A to nie lepiej do uni zglosic ? Moze wystrasza sie kar i przestana nie wiem.... ja bym ich dal pod sciane i zakonczyl bo to zamach na wode dla 36mln Polaków. W skrocie to sa mordercy co siedza wodach polskich. Tak juz upraszczajac totalnie mysl
Jestem po 60-ce i wędkuje od zawsze.Z moich życiowych obserwacji wynika że jest tylko gorzej , i tylko gorzej.I lepiej nie będzie.Wszystko zaczyna się od ludzi którzy podejmują decyzję i składają podpisy pod decyzjami.I tu też zaczyna się prawdziwa patologia.Bo ludzie odpowiadający za ochronę środowiska to ludzie przypadkowi ,sługusy i ludzie pozbawieni elementarnej wiedzy co to jest np. środowisko wodne.Idziecie do wyborów to głęboko się zastanawiajcie komu powierzanie władzę nad sobą bo później narzekaniem nic się nie zrobi, a tych których wybraliście po fakcie mają was w zwykłych czterech literach.Jedynym sposobem żeby powstrzymać dalszą degradację polityków trzeba krótko trzymać za ich obrzydliwe zakłamane mordy . W czasie kiedy upadł komunizm nie było internetu, jednak ludzie potrafili się zorganizować i wygnać z naszego kraju czerwoną chołote ze wschodu.Co dzisiaj stoi na przeszkodzie żeby się zorganizować i wyjść na ulicę i przeciwstawić się patologi .Nie chce nikogo obrażać ale chyba wygodnictwo ,lenistwo i brak chęci ruszenia dupy z domu.
urzednicy powpisują co się a a firma szwagra zarobi... a reszta zapłaci...
urzednik na 100% przypadkowo jest spokrewniony z wlascicielem firmy wykonujacej te prace :D
Panie Piotrze, wychowałem się nad tą rzeczką, znam te miejsca które są na filmie jak własną kieszeń. Kiedys była czysta woda z mnóstwem raków i ryb. Teraz żal patrzeć... Kiedyś te prace utrzymaniowe były raz na kilkanaście lat i rzeka później sobie jakoś radziła z nimi. Ostatnie lata to juz co parę lat, bobry robiły super robotę. Nikt juz tych łąk od lat 90-tych nie kosił no ale wiem że kilka zgłaszało fo Wód Polskich ze im zalewa i trzeba rozebrać tamy bo oni chcą kosić pod dopłaty. No i zamiast wypłacić jakieś rekompensaty po kilkaset złotych to się bierze ciężki sprzęt za grube pieniądze i się dewastuje rzekę. Pozdrawiam Pana Piotra i mam nadzieję że kiedyś spotkam Pana nad tą rzeką i porozmawiam.
PS. A widzial Pan to osuszone starorzecze przy śluzie w miejscowości Szewce na rz. Rakowa.
Dziękuję za Twoją pracę.
Dlaczego jeśli sytuacja hydrologiczna jest kiepska robi się rzeczy które dodatkowo pogarszają sytuację ?
Czy organizujcie może jakieś protesty, akcje informacyjne społeczeństwa ?
Kasa,kasa i jeszcze raz kasa
A czym innym jest ten kanał, jak nie informowaniem i edukowaniem nas.
Protest pod siedzibą ministerstwa środowiska albo wód polskich nie byłby głupim pomysłem, może do niektórych by dotarło
dobry material
Dla zasięgu!! Świetna robota. Pozdrawiam
Dodatkowo, po obniżeniu poziomu wody na łące w moment przestrzeń od lasu do lasu zarośnie nawłocią kanadyjską :(
Czy mógłbyś nagrać jakiś w miarę krótki filmik na przykładzie jakieś rzeki, na co zwracać uwagę. DO konsultacji warto wskazać coś sensownego. Inaczej para w gwizdek. Mam na myśli krótkie rzeki, gdzie przechodzą przez miasto czy miasteczko po 2-3 km i są przykryte, skanalizowane. Jak na to patrzeć. Jak wytypować miejsca, gdzie można zaniechać tych prac.
Jak jest retencja wysoka przed letnią suszą to się jest wygranym. W przypadku kiedy spełnia się scenariusz z 97 nadciągają ulewne niże no to następuje powódź skumulowana. Okres dynamicznej zmiany pogody i decyzji ile mieć retencji.
Taktyczny komentarz dla zasięgu, o zwiększonej liczbie znaków, dla oszukania algorytmów.
Ot przypadek z mojej okolicy. Wspominałem w którymś firmie o pogłębianiu rzeki Nieciecz. Prócz koparki, do pracy było zaprzegniętych kilku chłopaków z kosami spalinowymi. Golili całą zielenine wzdłuż brzegów. Jest robota? Jest robota. Mało tego. Rzeka od dawna w części jest już tylko suchym rowerem. No ale nawet ten suchy rów został pięknie pogłębiony i wykoszony. Tylko niech mi nic nie pisze ,,a co jeśli pojawi się woda" Ona się jeszcze długo nie pojawi przez kopalnię która skutecznie osusza tereny wokół. Byle kasa szła.
W działaniach utrzymaniowych powinien być punkt 9. Usuwanie a) urządzeń wodnych b) budowli regulacyjnych
8:16 wydawać pieiądze nas wszystkich zawsze warto dla tych co wydają i tych co świadczą usługi :P
Mam nadzieję że uratujesz nasze rzeki 😊
A takie piękne postulaty, przedwyborcze Pan nie dawno czytal.
❤ dla zasięgu
Prawo Wodne jest to zmiany. Klimat się zmienia i trzeba w końcu zmienić podejście do rzek. Bo jak tak dalej pójdzie to cieków już nie będzie a oni dalej będą je regulować…
Wielga Polzga! Za 50 lat będziemy mieć półpustynie jak w Hiszpanii ale co tam...
Ale to beda nasze polskie pustynie, slowianskie z dziada pradziada a ekoterrorystyczne.
Zajrzałam sobie do tych danych. Zrozumienie zawartości tabel, nie mówiąc już tej dziwacznej ścieżce prowadzącej do danych, myślę, przekracza zdolności poznawcze przeciętnego obywatela. Nawet mając dobrą wolę, obywatel, który chciałby zabrać głos w tych konsultacjach, będzie miał utrudnione zadanie. Myślę, że jest spora szansa, że te "konsultacje społeczne" odbędą się przy całkowitym milczeniu okolicznych mieszkańców, bo nie da się ani skomentować ani oprotestować czegoś, czego się nie rozumie i do czego de facto nie ma się dostępu.
Pracujemy nad lepszą instrukcją - ale niestety ze strony specjalistów także płyną podobne komentarze. W tych danych jest bałagan, a sposób ich udostępnienia do konsultacji bardzo utrudnia sprawę przeciętnemu obywatelowi. A zakres planów jest ogromny.
Wiecznie żywa tradycja PRL. Pamiętam z tamtych czasów że pieniędzy mogło na wszystko brakować i brakowało prawie zawsze, ale na melioracje nigdy.
To jest dramat,cofamy się mentalnie do lat 50 tych
otóż to, nie dość że nie przynosi to korzyści jest to tylko kosztem. Masz może dostęp by ujawnić na przykładzie Bukowej jakie koszty to generuje ? Chętnie to poznamy i obrazuje to dokładniej skale problemu. POZDRAWIAM.
Nie wpuszczać koparek na prywatnych terenach do rzek. Nożna sadzić kawałki wiezby sxybko urosną
Czy to jest sabotaż i zdrada czy niekompetencja?
gdzie te ostatnie pokolenie?
No tak retencja potrzebna do chłodzenia elektrowni, do picia, do podniesienia wód gruntowych, do zakładów przetwórczych, wodociągów, przemysłu, rolnicta, wymieszania z z zasoloną wodą kopalnianą i spuszczenia Odrą bez przypału nie wytrówając ryb (kanał gliwicki, kłodnica 🤭😉) itp. itd.
Wody polskie mają wyznaczony budżet i zakres prac. Unia daje kasę a oni muszą na coś szybko to wykorzystać. Najlepiej zrobić to bezmyślnie.
Polska to perła Europy
Zdajmy sobie z tego sprawę!
Bo może byś zapuźno !!!!
Chrońmy naszą naturę bo to jest naj cenniejsze ... my jesteśmy częścią natury a ona nas!
Żeka to żyły nie róbmy tych samych błędów co zrobiła reszta europy!!! Zobacz Niemcy zobacz chiszpanie dopuki możemy nasze perły ratować Zdajmy sobie cenność tego co mamy✨️💎✨️🍃🌳🌱
Ja proponuję żeby Wody Polskie posprzątały koryta rzek i ich okolice bo syf jest nie z tej ziemi
Potem wprowadzić lokalne konsultacje bo nie wszędzie są wymagane ich ingerencję
To jest dramat. Nie spodziewałem się, że ten rząd wyskoczy z aż taką głupotą.
No bo my, no bo my nie spoczniemy na pewno
Póki lasy nie uschną, póki kwiaty nie zwiędną
Nie spoczniemy dopóki w lesie choć jedna sowa
Taka jest nasza misja dziejowa
No bo my, no bo my nie spoczniemy na pewno
Póki lasy nie uschną, póki kwiaty nie zwiędną
Nie spoczniemy dopóki w lesie choć jeden zając
Póki ptaki na wiosnę wracają
No bo my, no bo my nie spoczniemy na pewno
Póki lasy nie uschną, póki kwiaty nie zwiędną
Póki nie zatrujemy całej wody źródlanej
I dopóki tu nie wyrównamy
Słowa starej piosenki ale niestety wciąż aktualne. Pamiętam ją z dzieciństwa, jakieś 30-40 lat temu. Gdyby ktoś kojarzył autora albo zespół, który to śpiewał i miał dostęp do źródła, bardzo proszę o informację, ponieważ nigdzie nie idzie tego znaleźć. Pozdrawiam serdecznie
Wody polskie zostaną sprywatyzowane. Przekaz będzie, że są nieudolne, że nie ma specjalistów, vide powódź na Śląsku, a może po drodze coś jeszcze się zdarzy i będzie kolejny argument. Potem pójdzie przekaz, że Polacy nie mogą na to płacić, są ważniejsze sprawy jak bezpieczeństwo, to w ogóle się nie opłaca, poza tym Polacy to głupki, nie ma ryb, nie "umiom" łowić i trzeba to oddać fachowcom (czyli w prywatne ręce) A może wydzierżawić, niech Niemcy płacą daninę. Przecież ten mechanizm świetnie się sprawdza w portach. Są one polskie, tylko nabrzeża wydzierżawione za 300 tys. zł rocznie od Chińczyków, BC Szczecin przejęty przez Niemców. Już z lasami to próbowali i dalej próbują. Wiatraki niby upadły, ale Kluczyki dostały 700 mln na farmy. Ciekawe ile wiatraków nam wpakują w lasy.
Cześć a byłeś w mitach górnych ? Tam gdzie jest ciekawych ryb takich jak lipień i pstrąg potokowy tam jest tak płytki że ledwo było tam wody po kolona coraz ciężej się na to patrzy ,tak samo tanew ile wody tam też ubyło 😢 ,jako wędkarz nie mogę na to patrzeć trzeba działać
👍👍👍pozdrawiam
Wody Polskie planują tylko i wyłącznie jedno utrzymanie...
... *UTRZYMANIE SWOICH CIEPŁYCH POSADEK*
Niestety jest taka sytuacja że : słuszne działania pro eko są politycznie , medialnie wykorzystywane. Niestety cała politykę klimatyczna politycy i poteżne firmy zamienili w biznes
Brawo. Co raz wiecej osob interesuje sie tematem mam nadzieje obudzimy sie zanim bedzie zapóżno. Mieszkam w nie tak dalekiej okolicy od wspomnianej Bukowej, i sytuacja w naszym woj. na wiekszosci rzek jest bardzo podobna.
Niszczą wszystko, lasy, wody a niby tacy proekologiczni.
A wody polskie, to jeszcze polskie? czy tam już żądzą unijne ludki😢!
Przydał by się filmik instruktażowy jak wypełnić taki formularz z uwagami.
Podbijam 😊
Będzie przy kolejnym filmie, niebawem :)
Tak, koniecznie! Ja też czekam! Okazało się, że u mnie na pobliskiej, niewielkiej rzece, również zaplanowano niszczenie bobrowych tam i resztę demolki, więc zaczynam działać!
Jakie utrzymanie? Jak oni regulują? Ich regulacje wysuszają tereny uprawne. Myślę o rzece Odrze i dopływach.
Ludzie, czy istnieje jakieś źródło lub forum, gdzie moglibyśmy współpracować? Jest tu ogromna liczba rzek, a ludność jest rozłożona bardzo nierównomiernie.
A potem ,, planeta płonie " co za dramat.
Proponuję połączyć siły z innymi miłośnikami przyrody, w tym ze środowiskiem wędkarskim mającym duże zasięgi. Mnóstwo wśród wędkarskiej braci patologii, mięsarzy i wszelkiej maści chamstwa, ale tak niestety wygląda nasze społeczeństwo. Całe szczęście całkiem sporo jest też ludzi, którzy kochają przyrodę, dla których wędkarstwo jest częścią większej układanki i dobrze orientują się w temacie ekosystemów rzecznych, nie tylko przez pryzmat ryb i naszego hobby. Jeśli trzeba przyjdą z kosami na sztorc. Jakby nie było mamy w Polsce ponad 600 tys. zarejstrowanych moczykijów, niech tylko 10% wyrazi zaintersowanie, to już całkiem spora grupa ludzi. Never give up 💪
Widzialem te formularze wod polskich. Tam kazda cyferka to właściwie prace niszczace srodowisko i zbedne!!!!!
Co najgorsze takich rzek i strumieni, które mają być regulowane, a których pozostanie w naturalnym stanie jest wskazane w PL są dziesiatki jak nie setki.
a to co trzeba naprawic, co plhnje przy domach to nje, a niech sie potopja ludzie(jeden sie utopil w zeszlym roku) Birlsko
Już same konsultacje, są w taki sposób poprowadzone że pewnie wielu osobom się nie będzie chciało szukać, pobierać kolejne załaczniki a później się do nich odnosić w formularzu. Może niech ktoś elokwentny i zaznajomiony z pismami urzedowymi wklei tu gotowca. Sam miałem chwilę zwątpienia a poszło😁
Ja na odcinku Pilicy, konkretnie na 79km od Zwleczy do Sulejowa odnotowałem według instrukcji podanej przez Szanownego autora 19 budowli. Głównie to opaski i opaski brzegowe. NIe wiem jaka jest różnica i jak duże (długie) one mają być. W moim odczuciu najwięcej bałaganu i nie porządanych efektów (jak na filmie) przyniesie regulacja najmniejszych cieków lub początkowych odcinków rzek gdzie są one jeszcze wąskie. Wątpię, żeby chcieli 180 stopniowe zakręty rzek o szerokości 20-30m wzmacniać betonowymi budowlami. Jak zaczną profilować takie brzegi i nasypią na to tony kamienia (dla wzmocnienia) to na nasze szczęście, po zejściu kilku wysokich stanów wody, po tych ich konstrukcjach nie zostaniem "kamień na kamieniu".
Może się nie znam ale obserwuję rzekę od kilkunastu lat.
Pogłębianie rzek = spadek wód gruntowych = pustynia
Śmierć naszego środowiska w którym żyjemy razem z nami
Gdyby pokazać każdemu jak ma wyglądać uzupełniony wniosek, odzew byłby zdecydowanie większy. Odpuściłem wypełnienie, bo nie miałem czasu na czytanie i sprawdzanie. Zrób coś w tej sprawie. Powodzenia!
Pracujemy nad tym, plany upubliczniono 2 dni temu i jako priorytet potraktowaliśmy nagłośnienie konsutacji tak żeby każdy zainteresowany dowiedział się o nich. Zrobienie tego filmu i strony która już jest razem z mapą zajęło 2 dni pracy od 9 rano do północy - takie rzeczy nie dzieją się same z siebie.
@@WolneRzeki ja też czekam na gotowca jak klikać, bo i tak nic z tego nie zrozumiem :-]
Czy możemy jakoś interweniować?
Patrz instrukcja do konsultacji.
No ale niestety trzeba poświęcić dużo czasu aby coś zrobić
@filipkrause292 jak już mają w planach to chyba już po konsultacjach społecznych.
Konsultowane są plany, przecież o tym jest ten film i informacje na stronie. To jest moment żeby zabrać głos.
@@WolneRzeki ok. Nie ogarnęłam.
a 2 sprawa to czy my t3z chcemy takie pozary jak w ameryce?kiedys przez bagna te pozary mysle by sie tak nie rozprzestrzenialy..
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sam namawiałeś żeby na nich głosować.🤭😂
Można różnych rzeczy nie rozumieć, więc powoli: te prace wyglądają mniej więcej tak samo od dziesięcioleci, ich plany są poddane po raz pierwszy konsultacjom społecznym (a ich tworzenia wymaga prawo wodne z 2017 roku) i dlatego o tym tu opowiadam. A co do „namawiania do głosowania” - obejrzyj sobie raz jeszcze ten film do którego się odnosisz :)
To tak samo wygląda na mojej rzece😢❤
Dla tych ludzi zajmujących się pracami utrzymaniowymi, renaturyzacja rzek to utrata pracy. Trzeba tym ludziom dać coś w zamian, aby mogli się tym zająć i czerpać z tego zyski, w innym wypadku nie dadzą sobie wyrwać tej łopaty. Decyzje musza zapaść na górze, póki nie zmieni się góra na ludzi mądrych i chcących dobra Polski, to rzeki będą nadal dewastowane i susza będzie się pogłębiać. Bo to chodzi o środki, które dostają Wody Polskie na swoją działalność, trzeba jasno określić na co maja być wydawane zarządzeniem odgórnym, inaczej to walka z wiatrakami.
Wody polskie to mam wrażenie największy wróg rzek i jezior w Polsce.
2:32 Trzeba Panu leśniczemu osuszyć las aby mógł pozyskiwać drewno
A te lasy w Polsce to często jak plantacje. Wiele z nich jest posadzonych nie tylko w rządkach ale i w rządkach na rabatowałkach (wygląda to jak ogromne rabaty )-po to by w miejscu podmokłym zamiast bagna lub lasu jakiegoś lasu bagiennego rosły te przeklęte sosny.. W ogóle nie przypomina to prawdziwego lasu ale leśnicy chwalą się czymś takim jak nie wiem co. Dla nich wszystko co obsadzą drzewami w rządkach to już "las". I wszędzie jakieś wycinki!-Niby wiek już drzewa uzyskały odpowiedni ale kto ich tam wie.
@@Borg746bzdura. Na wielu terenach (wydmy, widoczne na mapach lidar) nic innego nie urośnie. Akurat drzewa liściaste są chętniej widziane w uprawach ze względu na wyższe ceny.
@@Borg746 Ale no właśnie po to sadzi się las - jest pole, to masz zboże, łąka jest do koszenia trawy dla bydła, a las po to, by go wyciąć za x lat. Nic nowego nie odkryłeś. Lasy "pozostawione samym sobie" chroni się w rezerwatach i parkach narodowych.
3:20 Teren po lewej stronie rowu jest stanowczo powyżej lustra wody, i widać konkretną gospodarkę leśną: owoc sztucznego zalesiania i teren pozrębowy. Natomiast teren na prawo to wspólna płaszczyzna z tym rowem, całkiem możliwe że kiedyś tam płynąca woda meandrowała sobie zamaszyście, i dam sobie wszystko poucinać, że ten rów to sprawka leśników, ogarniętych w ubiegłym stuleciu gorączką wyrwania hektarów pod nowy las. Rów nie osuszył tego terenu, i teraz widać "gospodarkę leśną" typu "no zasiało się, to i rośnie", bo grunt jest niestabilny dla zakładania upraw.
Zostawić ten rów samemu sobie, natura zrobi swoje...
@@disanthuscercidifolius2718 Ja wiem ze niczego nie odkrylem.Po prostu te "lasy" to często plantacje. Wiele z nich ma niesamowicie sztuczny wyglad.
Ja nie mowie ze produkcja drewna nie jest potrzebna ale moze po prostu nazywac rzeczy po imieniu a nie udawać ze to jakas dzika przyroda i cudowny las pelen przyrodniczego bogactwa i diabli wiedza czego
Po rzece Bachorza zostawili kanał Bachorza na kujawach niestety bardzo głęboki osuszając i likwidując całe wodne życie a mój dziadek wspominał że wpłynęły tam barki że zbożem do Bydgoszczy
zastanawia mnie w jakim celu wydają środki na regulację rzek na takich terenach gdzie jest to całkowicie zbędne...
Komentarz dla zasięgu.
Za Filmy na tym kanale bardzo dziękuję. Mam takie pytanie; jak pogodzić by rzeka była "dzika" z rekreacją typu spływy kajakowe, kanu itp.?
Uwagi zgłoszone teraz czekam co dalej z tym będzie. Jakaś odpowiedź czy coś.
Dla zasięgów.
Czyli ustawy są napisane pod kogoś.
Po co w Polsce woda i rzeki skoro sa w Niemczech?
Tego "betonu" rządzącego "Wodami Polskimi" pewnie nie można zmienić. Od lat kopali, pogłębiali, oczyszczali, rozwalali bobrowe tamy bo generalnie kiedyś był pogląd, że wody mamy w bród. Zmienił się klimat, woda może stać się skarbem, który należy chronić lecz sposób myślenia, tak głęboko zakorzeniony, pozostał.
Sądzę, że jedynym sposobem będzie próba spotkania z ministrem środowiska- może ma świeższe spojrzenie na problem. Sądzę, że wy Panowie macie siłę przekonywania i zapał. A nuż dostaniecie propozycję konsultowania lub, może, stanowisko?
Cudownie patrzeć, jak szybko rośnie ilość polubień!!!!!!!!!!!
bardzo możliwe że to nie klimat się zmienił tylko właśnie mamy głównie wieloletnie skutki błędnej drenacji i osuszania wszystkiego co się da a klimat gra to role trzeciorzędną
@@pr6264 Klimat się zmienił. Kiedyś był śnieg i roztopy, teraz jest pora sucha i deszczowa. Minimum które państwo powinno zrobić jeśli nie chce walczyć ze zmianami klimatu, to się chociaż do nich dostosować, czyli właśnie radykalnie zwiększyć retencję wody.
@@lukaszkonsek7940 Nie ma u nas pory suchej i mokrej, cały rok są opady, a największe w porze wegetacji roślin, tylko, że są one zbyt niskie i nierównomierne, przez co nie są wystarczające przy rosnącym usłonecznieniu i temperaturze.
@@disanthuscercidifolius2718 Opady są jak najbardziej wystarczające i są na stałym poziomie. To, czego brakuje, to retencja - temperatury są wyższe, ale przede wszystkim zimą, a nie latem, co powoduje, że nie ma naturalnej retencji w postaci długotrwałej pokrywy śnieżnej, co w zasadzie nie byłoby problemem, gdyby były inne formy naturalnej retencji - ale nie ma, a dlaczego to już widzimy na nagraniu.
@@disanthuscercidifolius2718 Jest. Jak podzielisz rok na pół od równonocy do równonocy, to półrocze zimowe ma większe opady.
Te opady letnie o których piszesz jako niby niewystarczających, też zmieniły swój charakter. Nie mamy już mżawek czy serii deszczowych dni. Generalnie jest sucho, a potem przychodzi 1-2, max 3 dni intensywnych opadów i znowu jest sucho. Tej wody jest mało i to jest prawda, ale druga prawda jest taka, że nim gleba zdąży ją przyjąć zostaje ona odprowadzona rowami melioracyjnymi do rzeki, a potem do Bałtyku i tyle jej widzieli. Także poprawa retencji pomogła by również z tym. Ale nic się nie robi, bo lepiej wyciągnąć rękę do rządu i powiedzieć 'dej mnie odszkodowanie bo mam susze'
Wody polskie to tylko nazwa,a tak naprawdę kryje siē pod nią obca firma ,jak nie wiadomo skąd, to wiadomo !
Zdarza mi się widzieć poniemieckie urządzenia melioracyjjne. Dzisiaj te urządzenia i rowy uległy renaturalizacji i tam gdzie kiedyś pasły się zwier?ETA i rosła trawa, teraz mamy renaturalizację automatyczna, nie ma łąk, nie ma zwierzat😂😂😂😂😂😂😂
URZEDASY NISZCZA NAM KRAJ I TO ZA NASZE PIENIADZE
pozdrawiamy i świetna robota - nagłaśniajcie głupotę urzędniczo - ustawową!
Czyli nic się nie zmieniło 1 rok nowego rządu i w wodach polskich po staremu.teraz tyłko czekac na legulacje bugu w ramach tarczy wschód..a te prace utrzymaniowe to pewnie na zlecenie lasuw państwowych by im lepiej sosna rosła.
Komentarz taktyczny
Możemy się odnieść no i co z tego?Czy wiesz ile wysłałem maili i telefonów ani razu nikt się nie odniósł,mają zakaz reagowania i koniec robią swoje ,będę dzwonił i pisał ale po co to komu niewiem,pozdrawiam Wojtas
Jakie wody polskie wlasciciel w Izraelu
Hej.
Zasada jest ptosta , człowiek nie ingeruje, przroda sobie sama poradzi.
Nagraj kolejny filmik o sztole
Widać różnice pomiędzy filmami z drona.
Czy te projekty spełniają przepisy UE w sprawie ochrony wód??? Nie. Może warto więc takie plany zgłaszać do stosownych instytucji unijnych i niech oni zadziałają, bo u nas beton i banda znajomków, którzy już zacierają ręce na przyszłe kontrakty "utrzymaniowe":) jak kolega napisał: w ramach utrzymywania znajomych i pociotków....
Działajmy
Wody Polskie to kolejna przechowalnia PISuarów.
Robią nie to co potrzebne, a to na czym mogą zarobić.
Jakbyś sprawdził koszt tego pogłębiania to byś się zapewne mocno zdziwił.
Ważne że kasę wziął ten co potrzeba. Reszta jest nieistotna.
Kiedy tylko uda odsunąć się ich od władzy, to wtedy wreszcie będą sprawy szły ku dobremu 🤣🤣🤣
@@pawelstolarczyk948jedymi z pierwszych działań obecnego rządu była wymiana kadr w WP 😉 obecnie większość dup na stołkach jest wymieniona na te z obecnej władzy 🤣
teraz już nie PISuarów tylko postKOmuchów...
Bardzo ciekawy materiał. Niestety nie znalazłem zapisów dla Nysy Kłodzkiej, które nakazywałby rozbiórkę zabudowy przybrzeżnej w obrębie m. Kłodzka. Cel to budowa koryta wielodzielnego o szerokości co najmniej 100m i głębokości z 10m aby pomieściło wodę z uregulowanych rzek kotliny kłodzkiej. Należy wspomnieć, że przed Kłodzkiem rzeka Nysa K. łączy się z Białą Lądecką odwadniającą wschodnią część kotliny i Bystrzycą Dusznicką zbierająca wody od zachodu, natomiast sama Nysa zbiera wody od południa przepływając przez+/- środek kotliny. Oczywiście należałoby wybudować odpowiedniej wielkości koryto aż do Odry więc pewnie Lewin Brzeski byłby jednym wielkim korytem a nie miejscowością.
Przecież wszystkich rzek nie trzeba regulować ... Boże ludzie..