Wyskoczyło mi zaraz po " domek w Karkonoszach" Tylko że tu widać ludzi świadomych i gotowych na to gdzie mieszkają. Jest sprzęt, są umiejętności i jest kondycja. Gratuluję i życzę zdrowia na dłuuugie lata
Ciekawe ile czasu tak będzie... Na ile czasu tej kondycji wystarczy... I czy to się zwyczajnie jakkolwiek kalkuluje... Bo widoki choć boskie są boskie jeśli obejście jest jakkolwiek ogarnięte, bo o dotarciu do jakiejkolwiek miejscowości mowy nie ma, przynajmniej nie wtedy kiedy się chce, tylko wtedy kiedy służby jakieś to ogarną... Wyobraź sobie, że aby posiedzieć sobie w tej altanko szklarni z kawką w ręku musieli dzień wcześniej dymać i łopatować śnieg. I wyobraź sobie, teraz, że taka procedura powtarza się co trzeci dzień przez pół roku... Czy te widoki rekompensowałyby utratę energii na walkę z żywiołem...? Wyobraź sobie zwykłą prozaiczną rzecz jaką jest np atak wyrostka robaczkowego, woreczka żółciowego, kamicy etc. Nie wiem, czy śmigłowiec LOPR byłby w stanie wylądować w takich warunkach - chyba nie... Zatem najzwyklejsza dolegliwość w takich warunkach pogodowych może się skończyć śmiercią lub niewiarygodnymi mękami przez wiele godzin zanim dotrze jakakolwiek pomoc... Kamicy doświadczyłem i nie życzę nawet wrogowi. O innych przypadkach prowadzących nawet do zgonu nie wspominam. Natura jest cudowna, piękna, i zachwyca, ale także zabija, na wiele sposobów...
Jest kondycja, jest sprzęt tylko, że projektant domu nie pomyślał o zimie i właścicielom dowalił roboty. To są do diabła góry, tam pada śnieg. Dobrze, że właściciele to ogarniają ale nie musieli by gdyby zdawali sobie sprawę z tego jak w górach zimy wyglądają. Okna od podłogi po sufit robi się w cieplejszych rejonach. Widok widokiem ale coś za coś. Budynek o wyżej położonych oknach też się sprawdzi. No i do chodzenia po kopnym śniegu raki. Nakładki na buty zapobiegające zapadaniu się. Dla większości czytających, zapewne nie znane ustrojstwo. Inna nazwa to rakiety śnieżne. Tak wiem, że PL zim już prawie nie ma i takie obrazki cieszą oko jak wspomnienia. Ale prawdziwe zimy nadal bywają i trzeba wiedzieć jak je jeść.
@@annazochowska1822 Postawcie sobie jakieś zapory, płotki, żeby wam tego śniegu nie nawiewało. To nie jest piękne ani zabawne. To jest uciążliwe. Życie w Bieszczadach jest dla ludi z naprawdę twardym charakterem, odpornych i wytrwałych. Gdy tego brak pojawiają się trunki długimi wieczorami zimowymi, z roku na rok tańsze.
Plusy mieszkania w Bieszczadach zima: bardzo piekna okolica, wspaniale widoki, "somsiedzi" daleko, bialy snieg, odsniezanie to dobra gimnastyka, mozna podziwiac jarząbki i orzechówki wydziobujace nasionka z karmnikow lub sikory hustajace sie na paskach sloninki. Same przyjemnosci!
Uwielbiam te Bieszczadzkie klimaty . Aby tam żyć to trzeba mieć jaja , to nie jest miejsce dla chłopców w rurkach tylko dla ludzi z jajami . Bieszczady chartuja człowieka i dają w zamian piękna przyrodę
Takie ostrzeżenie dla wszystkich mieszczuchów którym się wymarzy domek w górach, a śnieg do tej pory widzieli dwa albo trzy dni w roku, z czego ostatnio jakieś 10 lat temu😄😄
a ja bym się tam cieszył. ile miesięcy ile razy do roku odśnieżacie?? A ile czasu spędzacie w przepięknym wolnym miejscu. Ośnieżone również super wygląda.
Można się tam urodzić, wychować, może nawet chcieć żyć, ale samo życie pisze trochę inne scenariusze.... ale to prawda że życie tam hartuje... I nigdzie tak pięknie jak w Bieszczadach śnieg nie pada...
Masz rację, ale życie pisze też i takie scenariusze, że ludzie świadomie podejmują taką decyzję, że w którymś momencie rzucają życie w mieście i zaszywają się w tego typu miejscach... Oczywiście niezbędne są odpowiednie warunki, by taka decyzja została podjęta. Ktoś z hipoteką na grzbiecie i na bezrobociu raczej takiej decyzji nie podejmie. Rozumiesz...? Ludzie myślą różnymi kategoriami, mnóstwo charakterów jest totalnie różnych, różnią się pragnienia, potrzeby i wyobrażenie... Jesteśmy różni, ale zdarzają się podobne lub nawet identyczne charaktery, które chcą tego samego w tym samym czasie, los im sprzyja, i dlatego Ci Państwo żyją tam, a Ty gdzie indziej. Jednak podzielam głosy wielu, którzy napisali w komentarzu, że zdrowie się ma do czasu... A w takich warunkach liczyć na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz jest zwyczajną abstrakcją. Zatem jeśli ta decyzja nie była szalona, to z pewnością Ci państwo posiadają niebywałe optymistyczne nastawienie. I tak jak napisałaś, życie pisze przeróżne scenariusze, więc nie jest nigdzie zagwarantowane, że i ten scenariusz nie zostanie zmieniony pod wpływem chociażby nieprzewidywalnego losu... Wiem jedno, gdybym nie musiał się martwić o środki finansowe na przetrwanie w takich warunkach, to mógłbym nawet umrzeć podczas łopatowania... Bo i tak kiedyś każdy z nas umrze... Dziś ludziom nie chce się nawet ścieżki do furtki odśnieżyć, a śniegu raptem 4, czy 10 cm... O czym my w ogóle tu rozmawiamy...@@zofiakozicka7777
Hmmm... mam wrażenie, że nie zrozumieliśmy się ... ja w zasadzie mówiłam o sobie, że sie tam urodziłam, wychowałam, a życie napisało taki scenariusz, że stamtąd wyjechałam... więc no wiesz .. nie straszne mi odgartanie śniegu I uwierz mi, dziś już nie ma takiego śniegu ani tak niskich temperatur, jak za mojego dzieciństwa... a poza tym zgadzam się z Tobą, że nie każdy może sobie pozwolić na przeniesienie sie w Bieszczady, a powodów może być bez liku...ale prawdą jest, że życie w Bieszczadach hartuje ludzi...
Na każdej wsi hartuje nie mniej... A nawet o wiele bardziej, bo tam walczysz co najwyżej z przyrodą, a na wsi z całym systemem, przyrodą, ludźmi etc... Bieszczady w porównaniu z jakąkolwiek wsią, czyli gospodarstwem jak np u Gienka z Plutycz, to dopiero harówa... Można by rzec, że tam masz bajkę, a On piekło... W sensie gdy zestawimy Twoje/Wasze warunki z Jego/Ich warunkami życia... Zatem życie to wieczna walka, jedni walczą mniej, drudzy bardziej, lżej, ciężej itp itd.@@zofiakozicka7777
nie trzeba mieszkać w Bieszczadach w tej chwili, żeby mieć takie atrakcje. 20 minut od Rynku Głównego w Krakowie samochodem mamy podobne atrakcje w naszej wiosce. Ale przynajmniej jest bajkowo.
chyba bym pyerdolca dostał z tym śniegiem :P a daszek wada konstrukcyjna - brak zastrzałów w obrębie słupów i daszek sie złożył pod małym obciążeniem :P
Daszek niestety kupiony w markecie jako konstrukcja do stosowania bez ograniczeń geograficznych. Powodem 'złożenia" konstrukcji była siła dynamiczna uderzenia "lawiny śnieżnej" zsuniętej w czasie gwałtownej odwilży, ze spadzistego dachu garażu przy którym stała wiatka. Proszę spojrzeć na ułożenie śniegu na dachu wiaty. Pozdrawiam.
Pewnie tak. Ponadto nauczyłem się jednego : zachować wolną przestrzeń w obrębie spadzistego dachu /w tym przypadku garaż/, szczególnie w górach. Pozdrawiam
Ja zrobie film jak szczam do zaspy za stodołą, bo tak robie od 50lat. Potem zrobię dokument o sraniu w krzakach i podcieraniu zadka liściem łopianu. Barany z miasta pomyślą : O! EKOLOGIA ! Tera moda na pokazywanie pierdół na szkiełku. Idź pan w ch..i rękami wymachuj !
Pierdolisz młoda damo. Pęcherze się robią od niewłaściwego trzymania za trzonek i niewłaściwego podejścia do wykonywanej pracy. Ponadto ten, kto pracą fizyczną nigdy się nie zhańbił, niech nawet nie bierze do ręki jakiegokolwiek narzędzia, bo sobie zrobi krzywdę. Znam już takich 25 latków, którzy nie potrafią obsłużyć wkrętarki, albo zmienić koła w samochodzie. To jest po prostu masakra jakich nieudaczników się teraz produkuje. O dziewczynach już nawet nie wspomnę co one mają w tych tępych łbach.
Pierdolisz, zawody tj kreatywna księgowość, adwokat, lekarz, sędzia, mundurówka w stopniach oficerskich i wyższych, marynarz, ślusarz/tokarz, dentysta, i w chuj jeszcze innych dobrze płatnych zawodów pozwalają na zgromadzenie milionowych oszczędności, nie zapominając o zawodzie qrwy i złodzieja. Kwestia pozostaje wyboru co się chce z tym kapitałem na starość zrobić, i jak z tym kapitałem żyć. Roman Kluska też poszedł w góry paść owce... @@donaldtusk3843
Wyskoczyło mi zaraz po " domek w Karkonoszach"
Tylko że tu widać ludzi świadomych i gotowych na to gdzie mieszkają.
Jest sprzęt, są umiejętności i jest kondycja.
Gratuluję i życzę zdrowia na dłuuugie lata
Ciekawe ile czasu tak będzie... Na ile czasu tej kondycji wystarczy... I czy to się zwyczajnie jakkolwiek kalkuluje... Bo widoki choć boskie są boskie jeśli obejście jest jakkolwiek ogarnięte, bo o dotarciu do jakiejkolwiek miejscowości mowy nie ma, przynajmniej nie wtedy kiedy się chce, tylko wtedy kiedy służby jakieś to ogarną... Wyobraź sobie, że aby posiedzieć sobie w tej altanko szklarni z kawką w ręku musieli dzień wcześniej dymać i łopatować śnieg. I wyobraź sobie, teraz, że taka procedura powtarza się co trzeci dzień przez pół roku... Czy te widoki rekompensowałyby utratę energii na walkę z żywiołem...? Wyobraź sobie zwykłą prozaiczną rzecz jaką jest np atak wyrostka robaczkowego, woreczka żółciowego, kamicy etc. Nie wiem, czy śmigłowiec LOPR byłby w stanie wylądować w takich warunkach - chyba nie... Zatem najzwyklejsza dolegliwość w takich warunkach pogodowych może się skończyć śmiercią lub niewiarygodnymi mękami przez wiele godzin zanim dotrze jakakolwiek pomoc... Kamicy doświadczyłem i nie życzę nawet wrogowi. O innych przypadkach prowadzących nawet do zgonu nie wspominam. Natura jest cudowna, piękna, i zachwyca, ale także zabija, na wiele sposobów...
Jest kondycja, jest sprzęt tylko, że projektant domu nie pomyślał o zimie i właścicielom dowalił roboty. To są do diabła góry, tam pada śnieg. Dobrze, że właściciele to ogarniają ale nie musieli by gdyby zdawali sobie sprawę z tego jak w górach zimy wyglądają. Okna od podłogi po sufit robi się w cieplejszych rejonach. Widok widokiem ale coś za coś.
Budynek o wyżej położonych oknach też się sprawdzi.
No i do chodzenia po kopnym śniegu raki. Nakładki na buty zapobiegające zapadaniu się. Dla większości czytających, zapewne nie znane ustrojstwo. Inna nazwa to rakiety śnieżne.
Tak wiem, że PL zim już prawie nie ma i takie obrazki cieszą oko jak wspomnienia. Ale prawdziwe zimy nadal bywają i trzeba wiedzieć jak je jeść.
To nie jest "swiadomosc" a gruby "portfel"😉
@@annazochowska1822 Postawcie sobie jakieś zapory, płotki, żeby wam tego śniegu nie nawiewało. To nie jest piękne ani zabawne. To jest uciążliwe. Życie w Bieszczadach jest dla ludi z naprawdę twardym charakterem, odpornych i wytrwałych. Gdy tego brak pojawiają się trunki długimi wieczorami zimowymi, z roku na rok tańsze.
@@annazochowska1822 Pani Anno raki i rakiety śnieżne to dwie całkowicie różne rzeczy
Zima w Bieszczadach była kiedyś konkretna nie to co teraz 🙂 jestem Bywalcem tych terenów i trochę tego śniegu się przelopatowało 🙂 zostawiam łapkę! 🙂
Plusy mieszkania w Bieszczadach zima: bardzo piekna okolica, wspaniale widoki, "somsiedzi" daleko, bialy snieg, odsniezanie to dobra gimnastyka, mozna podziwiac jarząbki i orzechówki wydziobujace nasionka z karmnikow lub sikory hustajace sie na paskach sloninki. Same przyjemnosci!
Uwielbiam te Bieszczadzkie klimaty . Aby tam żyć to trzeba mieć jaja , to nie jest miejsce dla chłopców w rurkach tylko dla ludzi z jajami . Bieszczady chartuja człowieka i dają w zamian piękna przyrodę
Zgadzam sie w pełni z twoim komentarzem !!!!W bieszczadach trzeba miec jaja a nie wydmuszki !!!!!🎼👍🦊🦉🌲🎶!!!
W każdych górach jest snieg. Aktualnie na Śląsku 3 dzień odśnieżam. Są też mazury i mróz po -20. Ale wiem że jak pada u nas to w gorach 3 razy więcej.
Szkoda że to nie domek w Karkonoszach xddd
jeleni nie ma
wypisz wymaluj niczym w karkonoszach
W Karkonoszach nie ma śniegu. Tylko w wyższych partiach. W Szklarskiej czy w Karpaczu w mieście śnieg jest w ostatnich latach rzadkim widokiem.
@@darko6386 znam chłopa co się przeprowadził wlaśnie w karkonosze poszukując ciszy i spokoju
Snieg go wykończył 😆
@@piec_dziesiec_pietnascie Kiedyś to śnieg był i w Karkonoszach, teraz tylko w wysokich partiach. Najszybciej w Jakuszycach.
Takie ostrzeżenie dla wszystkich mieszczuchów którym się wymarzy domek w górach, a śnieg do tej pory widzieli dwa albo trzy dni w roku, z czego ostatnio jakieś 10 lat temu😄😄
To fajne ilości śniegów tam
I jak oglądam to mi się stary dowcip przypomina o mieszczuchach jak sobie domek w górach kupili!
Gratuluję domu, miejsca i narzędzi. Pozdrowienia z suchej - dosłownie- Wielkopolski.
Póki sił starcza można wiosłować łopatami ten śnieg.Potem baj,baj domku .
Zawsze, w każdym przypadku jest: by- by. Chodzi o to , aby było to możliwie jak najpóźniej i w jak najlepszej formie.
Pozdrawiamy serdecznie.
Piękne miejsce 😍 pozdrawiam 👋
Serdeczne dzięki!
ale piękna zima była
Jasne że fajnie. Jak się ma siłę i zdrowie to coś pięknego ale jak braknie zdrowia to co wtedy 😜
Wyszliśmy z założenia /po przykrych doświadczeniach/, że praca fizyczna, aktywność, ruch pozwolą dłużej zachować zdrówko. Pozdrawiamy.
Za te widoki jestem w stanie odśnieżać ! Mieszkam nad morzem i zawsze ciągnie mnie w góry 🙂
Dla mnie ideał to mieszkać w górach nad morzem.
Jasne , do pierwszego urazu kręgosłupa . to należy robić z głową ,a nie z nadmierną "radością" .
Teraz to nawet w Bieszczadach nie ma zim względem lat 80 i 90. Kiedyś były dwumetrowe zaspy i nikt nie dramatyzował
Nie dramatyzowali, bo nie mieli czasu, gdyż zapierdalali z łopatami.
Ale wam śniegu najebało. :D
Pozdrawiam i życzę miłej emerytury ;D
Widać że mimo wszystko są zadowoleni.
Wow 😀
Rozgrzewające zajęcie, zachowacie kondycję na długie lata. Piękna okolica i zima.
Dopóki jest zdrowie to fajnie, ale co jak złapie udar, zawał, polineuropatia? Ja też myślałem że jestem niezniszczalny. Życzę zdrowia, okolica piękna.
Taa jak się ma kasę i cały dzień na odśnieżanie można mieszkać na takim wydmuchowie tylko co na starość ?
Na starość się przeniosą do Hiszpanii albo na Bali.
W życiu bym tam nie chciała mieszkać. Jak już to nie wielki domeczek na lato. A na zimę w życiu.
Pytanie...mozna wiedziec,gdzie to jest konkretnie w Bieszczadach? Bylem w Bieszczadach i super mi sie podobaja:) Sa mega!:)
Trasa Ustrzyki Dolne - Ustrzyki Górne. Proszę wybaczyć za brak szczególów.
Co to w 2:13? Narciarz ze spadochronem ?
Przyjechał 'facet", założył narty, chwycił /wg. mnie/ wing skrzydło i śmigał po zaśnieżonych polach, aż miło było patrzeć.
Pozdrawiam!
@@jerzydominik3882 oooo fajne :) dzięki za odpowiedź
@@Verden-rv9iwNa zdrówko, bardzo proszę.
Dzięki za wnikliwe oglądanie i kontakt.
Pozdrawiam
a ja bym się tam cieszył. ile miesięcy ile razy do roku odśnieżacie?? A ile czasu spędzacie w przepięknym wolnym miejscu. Ośnieżone również super wygląda.
@@MG-db3qu a dlaczego do miasta? nie mieszkam w mieście. Nie wiem ale się wypowiem co nie.
🤔, moje marzenie jest waszym przekleństwem?
czy jakis pokoik do wynajecia u pana letnia pora na 7 dni by sie znalazl😅,pozdrawiam,fajnie macie panstwo
Przykro nam bardzo, niestety.
Pozdrawiamy serdeczne.
Tak, to coś dla emeryta z Polski centralnej😀 .pozdrawiam serdecznie
Fereczata?
Przykromi, ale nie.
Fajnie jest gdy sie oglada nagranie to super widoki ale zycie w realu tam to dla mnie odpada. Trzeba tam sie urodzic i wychowac aby tam zyc i pokochac
Można się tam urodzić, wychować, może nawet chcieć żyć, ale samo życie pisze trochę inne scenariusze.... ale to prawda że życie tam hartuje... I nigdzie tak pięknie jak w Bieszczadach śnieg nie pada...
Masz rację, ale życie pisze też i takie scenariusze, że ludzie świadomie podejmują taką decyzję, że w którymś momencie rzucają życie w mieście i zaszywają się w tego typu miejscach...
Oczywiście niezbędne są odpowiednie warunki, by taka decyzja została podjęta. Ktoś z hipoteką na grzbiecie i na bezrobociu raczej takiej decyzji nie podejmie. Rozumiesz...? Ludzie myślą różnymi kategoriami, mnóstwo charakterów jest totalnie różnych, różnią się pragnienia, potrzeby i wyobrażenie... Jesteśmy różni, ale zdarzają się podobne lub nawet identyczne charaktery, które chcą tego samego w tym samym czasie, los im sprzyja, i dlatego Ci Państwo żyją tam, a Ty gdzie indziej.
Jednak podzielam głosy wielu, którzy napisali w komentarzu, że zdrowie się ma do czasu... A w takich warunkach liczyć na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz jest zwyczajną abstrakcją.
Zatem jeśli ta decyzja nie była szalona, to z pewnością Ci państwo posiadają niebywałe optymistyczne nastawienie.
I tak jak napisałaś, życie pisze przeróżne scenariusze, więc nie jest nigdzie zagwarantowane, że i ten scenariusz nie zostanie zmieniony pod wpływem chociażby nieprzewidywalnego losu...
Wiem jedno, gdybym nie musiał się martwić o środki finansowe na przetrwanie w takich warunkach, to mógłbym nawet umrzeć podczas łopatowania... Bo i tak kiedyś każdy z nas umrze...
Dziś ludziom nie chce się nawet ścieżki do furtki odśnieżyć, a śniegu raptem 4, czy 10 cm... O czym my w ogóle tu rozmawiamy...@@zofiakozicka7777
Hmmm... mam wrażenie, że nie zrozumieliśmy się ... ja w zasadzie mówiłam o sobie, że sie tam urodziłam, wychowałam, a życie napisało taki scenariusz, że stamtąd wyjechałam... więc no wiesz .. nie straszne mi odgartanie śniegu I uwierz mi, dziś już nie ma takiego śniegu ani tak niskich temperatur, jak za mojego dzieciństwa... a poza tym zgadzam się z Tobą, że nie każdy może sobie pozwolić na przeniesienie sie w Bieszczady, a powodów może być bez liku...ale prawdą jest, że życie w Bieszczadach hartuje ludzi...
Na każdej wsi hartuje nie mniej... A nawet o wiele bardziej, bo tam walczysz co najwyżej z przyrodą, a na wsi z całym systemem, przyrodą, ludźmi etc...
Bieszczady w porównaniu z jakąkolwiek wsią, czyli gospodarstwem jak np u Gienka z Plutycz, to dopiero harówa... Można by rzec, że tam masz bajkę, a On piekło... W sensie gdy zestawimy Twoje/Wasze warunki z Jego/Ich warunkami życia...
Zatem życie to wieczna walka, jedni walczą mniej, drudzy bardziej, lżej, ciężej itp itd.@@zofiakozicka7777
Ja i tak wolę Karkonosze 😂😂
jednak odśnieżarka na gąsienicach robi lepszą robotę 😄. Pozdrawiam
Ale po co tak się męczyć nie lepiej zainwestować w skuter śnieżny oraz narty biegowe?
Powiem w skrócie: masakra 👍:) a wiem co mówię bo mam tak samo
Proszę spojrzeć na to jak na trening poprawiający zdrówko i kondycję.
Będzie dużo lżej
Pozdrawiamy.
nie trzeba mieszkać w Bieszczadach w tej chwili, żeby mieć takie atrakcje. 20 minut od Rynku Głównego w Krakowie samochodem mamy podobne atrakcje w naszej wiosce. Ale przynajmniej jest bajkowo.
Dokladnie pozdro gm w wieś
Ja tam wole w Karkonoszach.
A jeszcze lepiej w Karkonoszach.
chyba bym pyerdolca dostał z tym śniegiem :P
a daszek wada konstrukcyjna - brak zastrzałów w obrębie słupów i daszek sie złożył pod małym obciążeniem :P
Daszek niestety kupiony w markecie jako konstrukcja do stosowania bez ograniczeń geograficznych.
Powodem 'złożenia" konstrukcji była siła dynamiczna uderzenia "lawiny śnieżnej" zsuniętej w czasie gwałtownej odwilży, ze spadzistego dachu garażu przy którym stała wiatka. Proszę spojrzeć na ułożenie śniegu na dachu wiaty.
Pozdrawiam.
@@jerzydominik3882 zgadzam sie co do przyczyny - ale jakby były większe i lepsiejsze zastrzały to by daszek wytrzymał :)
zazdroszczę miejscówki
Pewnie tak.
Ponadto nauczyłem się jednego : zachować wolną przestrzeń w obrębie spadzistego dachu /w tym przypadku garaż/, szczególnie w górach.
Pozdrawiam
@@jerzydominik3882 ważne by wyciągać wnioski i zabezpieczać sie na przyszłość ;)
Dzięki!!
lepiej miec domek w karkonoszach:)
Macie tam pięknie niczym w bajce👌👌pozdrawiamy a w wolnej chwili zapraszamy do siebie na kanał może się spodoba🙂
Tam to by trzeba było traktora po słowackiej stronie co drugi dom to traktor stoi w razie czego
Weź sobie dojedź na rano do roboty.Taka lokalizacja,to jest dobra dla ludzi którzy pracują zdalnie,albo emerytów w dobrej kondycji fizycznej. :)
Ja bym powiedział - emerytów o BARDZO DOBREJ tężyźnie fizycznej XDD
Póki zdrowie pozwala to ok, ale co potem? Będą prosić sąsiada 🙄 Widoki i miejsce piękne 👍
obstawiam Lutowiska😉
No fajnie, ale po co to odgarniać, jak przyjdzie czas to się samo stopi.
Za odśnieżanie przygarniecie mnie na weekend z rodziną (2+5) za jedzenie i zużycie wody/prądu zapłacę.
Ciekawa propozycja.
Pozdrawiamy.
jeno łopatować łopatować i łopatować
Z cyklu: Majówka na Suwalszczyźnie.
Nie macie dość tego odludzia?
Jedni wolą tłok i hałas a inni spokój i przestrzeń ;)
@@kozlik16 możliwe ,ze tak jest, jak również ,ze inaczej ale domu teraz nie da się przenieść.
Jakoś jak był kovid i kwarantanne to wszyscy mieszczuchy pchły dupsko w te odludzia
@@jonybroniarek2921 Trochę śniegu i już płacz . :D Widać nie każdy się nadaje do życia w pobliżu natury .
Piękna sprawa... I jak kawa smakuje w takim miejscu po takim "łopatowaniu"😊😉
jasny gwint .. żonie pokaze to jej sie odechce domku w Bieszczadach..
Ja zrobie film jak szczam do zaspy za stodołą, bo tak robie od 50lat. Potem zrobię dokument o sraniu w krzakach i podcieraniu zadka liściem łopianu. Barany z miasta pomyślą : O! EKOLOGIA ! Tera moda na pokazywanie pierdół na szkiełku. Idź pan w ch..i rękami wymachuj !
Masakra, ciągle z łopatą w garści. Pęcherze i garb murowany jeszcze przed 40-stką:)))
Pierdolisz młoda damo. Pęcherze się robią od niewłaściwego trzymania za trzonek i niewłaściwego podejścia do wykonywanej pracy. Ponadto ten, kto pracą fizyczną nigdy się nie zhańbił, niech nawet nie bierze do ręki jakiegokolwiek narzędzia, bo sobie zrobi krzywdę. Znam już takich 25 latków, którzy nie potrafią obsłużyć wkrętarki, albo zmienić koła w samochodzie. To jest po prostu masakra jakich nieudaczników się teraz produkuje. O dziewczynach już nawet nie wspomnę co one mają w tych tępych łbach.
ale dlaczego
muszą na stare lata łopatować!
Dla widoków może spoko. Ale weź to odśnieżaj bez końca...
My robimy to głównie dla zdrowia i kondycji. Odśnieżanie traktujemy jak trening.
Wówczas jest fajnie. Pozdrawiamy.
Wstyd-w dobie ekologi paliwo zużywać do odgarniania.Oligarchowie eurokołchozu powinni tego zakazać jak jaśkowiak w Poznaniu odkurzaczy ogrodowych 🤣
Koszmar
Fajnie tak łopatować-troche sportu dla dłuższego dostatniego życia ustawionego emeryta
A czyż tak nie powinno być w każdym przypadku: ciężka praca a następnie cudowna emerytura?
@@jerzydominik3882 oczywiście,niestety w tym kraju dostępna jedynie dla oligarchow
Pierdolisz, zawody tj kreatywna księgowość, adwokat, lekarz, sędzia, mundurówka w stopniach oficerskich i wyższych, marynarz, ślusarz/tokarz, dentysta, i w chuj jeszcze innych dobrze płatnych zawodów pozwalają na zgromadzenie milionowych oszczędności, nie zapominając o zawodzie qrwy i złodzieja.
Kwestia pozostaje wyboru co się chce z tym kapitałem na starość zrobić, i jak z tym kapitałem żyć.
Roman Kluska też poszedł w góry paść owce... @@donaldtusk3843
I następnego ranka ponownie 1,5m śniegu...
Cały dzień przy łopacie masakra
A ile tlenu "wpłynęło" do organizmów, ile zdrowia, ile kondycji przybyło.
🤪 Dzięki za komentarz.
Pozdrawiamy serdecznie