To, że wspinasz się bez asekuracji na wieżowce i jednocześnie robisz wycof z uwagi na warunki mówiąc, że "w górach nie ma żartów" jest niesamowite. Mistrzostwo w zarządzaniu ryzykiem, bo to tylko pokazuje jak bardzo masz pod kontrolą to co dzieje się będąc na budynku, a bezradność wobec żywiołu. Szacunek Marcin.
Miałem podobną sytuację trzy dni temu na szlaku na Babią Górę razem z dziewczyną. Po ponad 2h wędrówki zostało nam jakieś 5-8minut do szczytu. Decyzję o zawróceniu się w tym momencie uważam za jedną z lepszych w życiu. Ludzi na szlaku mało. Na około 1650mnpm widoczność na pare metrów do przodu, wiatr bardzo silny i właśnie to samo co u Marcina, czyli ślady znikające dosłownie w sekundy, co utrudniało powrót. W pewnym momencie zboczyliśmy ze szlaku i doszliśmy do jakiejś skarpy, na szczęście tylko parenaście lub paredziesiąt metrów w bok, ostatecznie udało się wrócić i zejść. Ale przyznam szczerze, że był to jeden z najbardziej stresujących momentów w życiu i jednocześnie taki, w którym trzeba było zachować największą trzeźwość umysłu. Obciążenie w postaci odpowiedzialności za dziewczynę było dodatkową "atrakcją" :D
14:03 ten moment kiedy idziesz sobie przez totalne pustkowie, śniegi, mróz, mgła, a tu nagle Banot mówi ci dzień dobry i odwracasz się, aby sprawdzić czy to nie fatamorgana spowodowana skrajnym wychłodzeniem organizmu 🙂
to jest prawo merfjego i dowód, że żyjemy w symulacji. nikogo nie było i banot nie śpiewał. zaczął spiewać i w tym momencie człowiek wylazł ... z nikont
@@Ketm4n Nie wiesz, o czym mówisz. Byłeś chociaż raz zimą w Bieszczadach? Nie ma żartów z zimą w Bieszczadach i było w historii wiele akcji GOPRu, w tym tych zakończonych tragicznie, a wszystko przez takich, którzy właśnie nie mieli jaj, by w porę zrezygnować. Najodważniejszym w górach jest właśnie ten, który nie boi się zrezygnować ze względu na niebezpieczne warunki.
@@kolejowyswir8108 byłem, ale ja właśnie jestem typem, który jak postawi sobie cel to nie rezygnuje (oczywiście przy uwadze wszelkich konsekwencji), to jest po prostu taka osobowośc (to jest silniejsze od ciebie), tak samo pewnie jak Banot, który obierze sobie za cel jakiś wieżowiec i dąży do tego aby go zdobyć, tyle, że on ma takiego zajoba do zdobywania budynków, a inni do gór, czy do czego innego
Słusznie zrobiłeś. Jesteś mistrzem Świata we wspinaczce . Ale góry będą Twoją miłością. Góry są proste, są trudne czasem extremalne. Nigdy się nie nudzą. Uczą pokory i uwrażliwiają człowieka.
Masz rację. Ale niestety wiele mediów podaje te błędną informacje, że Solina leży Bieszczadach. My w Górnym Śląsku i nasi sąsiedzi w Zagłębiu też borykamy się z "Dąbrową Górnicza na Sląsku" czy tzw. "opolszczyzną co leży koło Śląska". ;)
Bieszczady są wyjątkowe. Staram się tu być dwa razy w roku. Myślę że, też je pokochasz. Wyglądasz na osobę która lubi celebrować chwile a takich wyjątkowych w Bieszczadach znajdziesz mnóstwo. Historie, przyroda, jedzenie… nie zrażaj się innymi porami roku w każdej z nich znajdziesz puste szlaki. Jedynym wrogiem może być dla Ciebie brak internetu i zasięgu ale czasem to duży atut żeby poczuć autentyczność miejsca. Do zobaczenia na szlaku!
Jak Co tego jeszcze nie powiedziałam to Ci mówię. Ja Cie uwielbiam. Ale nie musisz się martwić bo mogę być Twoja babcia. Masz w sobie coś niesamowitego. Uwielbiam Twoje blogi. W Bieszczady nie pojadę bo mieszkam w Stanach ale oglądać jest super
Mnie Bieszczady zaskoczyły 2 lata temu, wybrałem się ze znajomymi na Dużą Rawkę, na dole warunki idealne, słońce i piękne warunki zimowe. Już na Małej Rawce warunki tak dały się 3 kość że trzeba było zawrócić. WESOŁYCH ŚWIAT!!!
30 lat temu też miałem takie pomysły żeby samemu chodzić w góry zimą. Raz wybralem sie na Baranią Górę poza szlakiem. Wpadłem w dziurę w śniegu głęboką na 4 metry. Zanim się wygrzebałem minęła godzina. Gdybym wtedy się nie wygrzebał bo np złamalbym nogę, to zostałbym w tej dziurze do wiosny😅 Wtedy nie było telefonów komórkowych...
Zrobiłem dokładnie to samo dokładnie w tym samym czasie :D tyle, że na Babiej Górze, wpadłem pod zasypanego smreka, dobrze że zatrzymałem się na plecaku i jakoś się wygrzebałem.
Ostatnio byłem z kolegą i bratem ciotecznym, jedno dniowy wypad z lublina na Babią, brat pierwszy raz był w górach całkiem dobrze mu szło, ale nie doszliśmy na szczyt zabrakło nam czasu, respect trzeba mieć!
Dziękuję ci za tą wyprawę. Czułam się jakbym sama pokonywała tą trasę, co jest dla mnie dość istotne, gdyż poruszam się na wózku inwalidzkim, a aktualnie mój stan zdrowia się pogorszył i na tego typu wyprawy samodzielnie nie mogłabym się wybrać. Tym bardziej o takiej porze roku. Dziękuję raz jeszcze i życzę wszystkiego dobrego.
Następnym razem w bardziej sprzyjających warunkach zrób czerwony szlak na Tarnicę z Ustrzyk Górnych. W lecie/ na jesień to jest sztos pod względem widoków.
albo pójść tym czerwonym szlakiem z Wołosatego do końca, czyli ~5 stów do Ustronia, miałby Marcin już blisko do domu - szlak, o którym piszesz, to część GSB, najdłuższego polskiego pieszego szlaku górskiego
Siemka Warunki jeszcze nie były takie złe jak na zimę , zdarzało mi się chodzić w trudniejszych , ALE dobrze zrobiłeś że zawróciłeś skoro masz jeszcze małe doświadczenie , w zimie warto mieć raczki/raki w plecaku . Pozdrawiam serdecznie
@@silmerion6528 nie oglądasz chyba dokładnie odcinków Marcina. Marcin opiernicza często na szczycie komina czekoladę od Mistrza Polski cukierników Mirosława Pelczara. A jadąc w Bieszczady przejeżdżał 15km od jego fabryki i pijalni czekolady w Korczynie.
Gosc se idzie idzie przez totalne pustkowie a tu nagle dzien dobry ktos juz se schodzi na dol a marcinek myslal ze jest sam 😅 pozdro montaz filmu number one bardzo fajnie sie takie oglada kto lubi takie klimaty 🤙
Bardzo fajny klimat ja będąc w Karkonoszach też podziwiałem widoki ale to było latem. Z chęcią bym powtórzył tą podróż ale zimą. Chociaż bardziej wolał bym pojechać w góry latem ze względu na przepiękne widoki.
Marcin Banot, w górskim tańcu, Wspinaczką serce bije mu jak w rancu. Wysokie szczyty, jego obszar, Jak wiersze pisane, to sztuka wyższa. W górskich krajobrazach tańczy śmiało, W skałach znalazł swój poetycki pałac. Wspinaczka, jak wiersz, wymaga siły, A Marcin Banot tworzy je jak muzykę miły. W dolinach cisza, na szczycie wiatr śpiewa, W sercu wspinacza, jak w poetycznym raju. Marcin Banot, górski bard opowieści, Wierszem i wspinaczką splata swoje życie. Jak już tak śpiewałeś podczas wejścia to ja się zamienię w poetę😂😂😂
Szacunek ze wrociles 👍 nawet w niepozornych miejscach trzeba mieć glowe na karku i czasem sluchać intuicji. Szczegolnie gdy sie idzie samemu. Dobrze ze promujesz odpowiednie zachowania.
Ja też wlazłem kiedyś tym szlakiem na Tarnicę, tylko latem. Jest to opcja chyba najkrótsza na szczyt . Latem, jak dzień dłuższy, albo piękną, złotą jesienią, gdy Bieszczady wyglądają cudownie, warto wybrać wariant dłuższy (który też sprawdziłem) i zrobić sobie kółko z Wołosatego przez Przełęcz Bukowską na granicy z Ukrainą skąd mamy piękną panoramę tamtej części Bieszczadów, potem z przełęczy wejść na szczyt Rozsypaniec, dalej Halicz (drugi najwyższy w Polskich Bieszczadach), przełęcz pod Tarnicą (gdzie w części zwanej Przełęczą Goprowską w sezonie turystycznym ratownicy GOPR rozbijają obóz i dyżurują) a z tej przełęczy już tylko krótkie podejście i jesteśmy pod krzyżem na Tarnicy. Zejść najlepiej tak jak w tym filmie BNT wlazł na górę, do Wołosatego. Bardzo fajny jest też, wspomniany już w jednym z komentarzy szlak z Ustrzyk Górnych, gdzie przez dłuższy czas wędrujemy słynnymi Bieszczadzkimi połoninami podziwiając sztos widoki. Zresztą na pierwszej zaproponowanej pętli też połoniny w szczytowych partiach gór i na przełęczach są. Można tez połączyć oba warianty i wydłużyć wycieczkę do samych Ustrzyk i taką dłuższą trasę zrobiłem raz, wtedy samochód warto zostawić w Ustrzykach a do Wołosatego podjechać jednym z busów, kursujących między tymi miejscowościami. Pozdro 🧉🤠
To ja w tym roku 1 raz byłem w górach, tesciowie zabrali mnie z mucznego na bukowe berdo, gdzie idąc granią widoki były przepiękne, potem właśnie przez te przełęcz na tarnice a potem najszybszym zejściem na wołosate. Wspaniałe przeżycia polecam!
Dobra decyzja z wycofem. Pamietaj że zawsze możesz tam wrócić nawet w zimę w bardziej sprzyjających warunkach. No i w plecaku raczki to podstawa... Pozdro
Przepiękny vlog! Trzy lata temu też byłam w Bieszczadach, super miejsce! Solina, punkty widokowe... mega! Szkoda, że szczyt tak zaśnieżony, zamglony, ale co widziałeś to Twoje
Szacun że potrafiłeś się wycofać i podzielić się z tym swoimi widzami. Sporo tragedii w górach można by było uniknąć gdyby ludzie potrafili kalkulować ryzyko i wycofać się w odpowiednim momencie. Takie produkcję są potrzebne żeby ludzie wiedzieli że to żaden wstyd wycofać się z trakcie wędrówki, że najważniejsze przede wszystkim jest zdrowie i życie
Bieszczady zimą to zupełnie inna bajka, nie ma tam wówczas żartów. Trzeba zawsze mieć urządzenie GPS, bo bardzo łatwo zgubić szlak. Na mniej uczęszczane trasy również przydatne bywają rakiety, no i raczki obowiązkowo. Bardzo rozsądna i dojrzała decyzja
Byłem na Babiej przy 100 - 120 km/h i temp. -15 stopni (odczuwalna na poziomie -30). Skaczesz i lądujesz w innym miejscu, niż skoczyłeś :P Efekt ciekawy, niemniej nie polecam chodzenia w takich warunkach. Ja mam kilkunastoletnie doświadczenie w górach, więc wiedziałem na co się piszę. Poza tym byłem w 3-osobowej ekipie. Widoczność w takich warunkach to 10 - 15m i widać tylko szarą plamę, a do tego śnieg padał poziomo. Nie wiadomo, gdzie jest niebo, gdzie ziemia. O zabłądzenie się nie bałem (mimo tego, że śnieg i wiatr momentalnie zawiewały ślady), bo wystarczy kontrolować trasę na nawigacji. Gdy się zboczyło lekko, to witał śnieg do połowy uda. Tylko dla masochistów :D
Ja wchodziłem bez butow na Jasna Górę, ale mam kilkunastoletnie doświadczenie bo się urodziłem w Afryce i jak Etoo grałem na bosaka w piłkę z lwami, nie polecam tylko dla prawdziwych twardzieli
@@psychopata4420dobra pogoda zawsze są w jego przypadku wątpię wiatr 100km to tam nic specjalnego najgorsze jeśli widoczność spada poniżej 5 metrów wtedy idzie się pogubić i o widokach pomarzyć
Droga jest tam na źródło Sanu. Czyli naldalszy punkt na południe wysunięty przy Ukrainie. Droga jest asfaltową a by dojechać na parking dalej bardzo kamienista , strach autem w lato jechać aż myślałem że się wrócę a w zimie pewnie jie odśnieżane będzie.
Oooo...witam na moich rewirach 🙂 jutro będę tam dreptał....zapraszamy ponownie o każdej porze roku. w razie W-u chętnie podpowiem albo poprowadzę. Pozdro Banot!
To prawda, ja od kilku lat regularnie kilka razy w roku jestem w Bieszczadach, a wystarczyło raz pojechać... Kocham to miejsce... Z przyjemnością oglądałam Twój odcinek... Trzymaj się Marcin... Szczęśliwego Nowego 2024 roku !!! Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Mądra decyzja i fajnie, że to pokazujesz. Niech inni poznają, że nawet Bieszczady potrafią być groźne. Liczymy na kolejny filmik już z udanego zdobywania szczytu 😊
Witam, widzę Marcin ze wkręciłeś się w góry, super zajawka, na takie małe wyprawy polecam mieć ze sobą raczki. A tak ogólnie to zapraszam do Norwegii jeśli miałbyś ochotę pochodzić po górach i pustkowiach. Pozdrawiam
Była kiedyś dziewczyna co się tam zgubiła zimą i niestety z wyczerpania i prawdopodobnie z postępującej hipotermii zmarła zanim odnaleźli ją ratownicy.
Miałam ost podobnie, z tym że nie w górach a zwykłym miejskim parku ...szłam w śniegu po kostki, pod spodem były schody, w którymś momencie krzyklam"ciul!", i była pol-gleba 😅 No ale palec zwichnięty do teraz. Lecz 9pozostalych jest w porządku także tragedii nie ma😄😁
Szacun Banot za próbę ale mam kilka porad: po 1 masz zegarek Garmin - pobierz trasę w formacie gpx i wrzuć jako kurs na zegarek. Pomoże odnaleźć się w trudnych warunkach. Po 2 jak zima i Bieszczady obowiązkowo gogle przy mega dużej ekspozycji i wietrze nic nie widać. 3 zawsze miej ze sobą raczki to tylko kilka set gramów ale idziesz bez poślizgu :)
Jak coś policyjny gaz na niedźwiedzie nic nie da. Tylko kichnie i sie bardziej wkurzy. Polecam zestaw gaz na niedźwiedzie + granat hukowy gh2 :D Nigdy mi się nie przydały, ale zawsze człowiek spokojniejszy.
Od dwudziestu lat słyszę o 100 niedźwiedziach w Bieszczadach, tylko od wiosny do jesieni strach na zdjęcia wyjść w głębszy las jest już ponad 200 szt i zaczynają łazić nocą po wioskach.
Kolego Solina to jeszcze nie Bieszczady :D Ustrzyki Górne, Wetlina, Cisna, Smerek, Wołosate - te miejscowości leżą u podnóży Bieszczadów. Nad Soliną to komercha, w sezonie takie trochę Krupówki :) p.s Polecam gorąco tą trasą na Tarnicę udać się dalej w kierunku Goprowskiej Przełęczy, wejść na Halicz, Rozsypaniec i z powrotem zejść do Wołosatego przez Bukowską Przełęcz. Super trasa zimą jak i latem :) Pozdrawiam!
Szacun za Twój rozsądek, ja też chciałem zdobyć Tarnicę zimą, ale tym dłuższym szlakiem z Wołosatego i GOPR mnie na dół sprowadzał z hipotermią i odmrożonymi palcami. Pozdrawiam.
Ale szacun - łażę po bieszczadach od 20 lat.... ludzie się z nich śmieją. A bo to takie spacerki.... Ale skoro banot mówi że "odpuszcza" bo szkoda ryzykować to pełen szacun. Stary. Zapraszam częściej - leć w połoniny. Będziesz wniebowzięty.
Jednak dobrze,że w zimie poszedłeś zdobywać ten szczyt,bo: U nas w Kornwalii,nie ma śniegu.Dawno śniegu na oczy nie widziałem.Tylko spadł raz pod koniec listopada i szybko na ten sam dzień stopniał.
zdecydowanie ta trasa, przez Halicz i Rozsypaniec.Warto zabrać raczki i kijki. Dużo więcej ekspozycji. Ok. 20 km. Widoki (jak nie ma chmur silnych opadów) chyba jedne z ładniejszych w Bieszczadach
Byłem na Tarnicy w Kwietniu tego roku. Wiało fest, więc nie zazdroszczę tej pogody. Bieszczady są piękne, mam zamiar na początku przyszłego roku iść zimą. Zauważyłem, że auta zostawiliśmy na tym samym parkingu ;) Też wchodziłem tymi schodami :) Pozdrowienia z Nikiszowca! Do Siego Marcin!
Parę razy w roku udaje się prawie nikogo nie spotkać po drodze na Tarnice.. Witaj w klubie! Szkoda że nie udało się dotrzeć na sam szczyt, ale było blisko, a widok w tej pogodzie identyko, dobra decyzja o odwrocie :) ..Apropos buków, bliżej ze Świonów masz takie na Jurze, tylko trzeba dobrze trafić, pozdr
Byłem w tym roku pierwszy raz w Bieszczadach i wrócę tam na pewno. Pomimo mojej walki z astmą udało mi się wejść na Tarnice w nawet dobrym tempie i w pięknym towarzystwie, ale podejście jest wymagające. Będę kiedyś chciał spróbować zrobić to zima. Pizze też spróbowaliśmy i polecamy :) Pozdro Marcin ! Wytrwałości :) i trzeba wiedzieć kiedy odpuścić.
You did the right thing - sometimes people forget you need to plan to come back too not just go to the summit. I was on Tarnica this summer - nice place, but in summer it is getting crowded especially around noon, early afternoon.
Byłem tam w taką samą pogodę, w pamiętny czas bo 26.02.2022r. Byłeś baaaardzo blisko szczytu. Ja tam wytrwałem minutę bo tak mocno wiało i było bardzo zimno. Wszystkm polecam magiczne Bieszczady :)
Rozsadek w górach przede wszystkim, też nie raz zawróciłem. Nie myślałem co by było gdybym poszedł. Zawsze jest delikatny smutek, ale kontrola gór jest najważniejsza :)
bylem tam w lutym tego roku, na dole bezchmurne niebo sloneczko, na grani zaczelo wiac a od znaku pod szczytem widocznosc spadla do 10-15 metrow ale nie odpuscilem, ale nie bylem tak osamotniony, pozdrawiam
Mi się nie udało zdobyć Tarnicy we wrześniu, ale nie zatrzymał mnie śnieg tylko zmrok bo pod samym szczytem byłem o 21 wchodząc od strony Halicza - notabene też świetnej góry. Sam bym nie wlazł w takich warunkach na szczyt, bo nie można cieszyć tym co najpiękniejsze w Bieszczadach - niesamowitym pięknem połonin i w nocy - gęstym i fascynującym zbiorem gwiazd. Ale i tak z ciebie niezły hardcore. Ale widać że coś z bieszczadersa już masz, na pewno nie raz tu wrócisz. Pozdro z Rzeszowa i widzimy się na szlaku w tych cudownych górach, bo mam nadzieję na wiosnę znowu zaatakować Tarnicę :)
Co za poświęcenie : my tu ciepło w domu oglądamy jak ty się zmierzasz z naturą . Cholera - mój ogromny podziw . Ale bezpieczeństwo przede wszystkim . Pozdr.
To, że wspinasz się bez asekuracji na wieżowce i jednocześnie robisz wycof z uwagi na warunki mówiąc, że "w górach nie ma żartów" jest niesamowite. Mistrzostwo w zarządzaniu ryzykiem, bo to tylko pokazuje jak bardzo masz pod kontrolą to co dzieje się będąc na budynku, a bezradność wobec żywiołu. Szacunek Marcin.
Też zwróciłem na to uwagę. Wspaniała inteligencja sytuacyjna.
No i zaspojlerowałeś😢😢
o tym jest ten odcinek.
pozdro dla kumatych
Miałem podobną sytuację trzy dni temu na szlaku na Babią Górę razem z dziewczyną. Po ponad 2h wędrówki zostało nam jakieś 5-8minut do szczytu. Decyzję o zawróceniu się w tym momencie uważam za jedną z lepszych w życiu. Ludzi na szlaku mało. Na około 1650mnpm widoczność na pare metrów do przodu, wiatr bardzo silny i właśnie to samo co u Marcina, czyli ślady znikające dosłownie w sekundy, co utrudniało powrót. W pewnym momencie zboczyliśmy ze szlaku i doszliśmy do jakiejś skarpy, na szczęście tylko parenaście lub paredziesiąt metrów w bok, ostatecznie udało się wrócić i zejść. Ale przyznam szczerze, że był to jeden z najbardziej stresujących momentów w życiu i jednocześnie taki, w którym trzeba było zachować największą trzeźwość umysłu. Obciążenie w postaci odpowiedzialności za dziewczynę było dodatkową "atrakcją" :D
@@emby2784ale Mordziu, jak można się zgubić na Babiej nawet przy zerowej widoczności i zimą?
14:03 ten moment kiedy idziesz sobie przez totalne pustkowie, śniegi, mróz, mgła, a tu nagle Banot mówi ci dzień dobry i odwracasz się, aby sprawdzić czy to nie fatamorgana spowodowana skrajnym wychłodzeniem organizmu 🙂
to jest prawo merfjego i dowód, że żyjemy w symulacji. nikogo nie było i banot nie śpiewał. zaczął spiewać i w tym momencie człowiek wylazł ... z nikont
I ta niezręczna cisza, gdy wiesz, że po odejściu na pewną odległość druga osoba zacznie dopiero się odzywać.
facet nawetnie umiałzagadac. Mówie o bnt
@@guerilla3469 a była taka potrzeba? konieczność? cokolwiek? powiedział dzień dobry i to też git.
@@guerilla3469 a komu to potrzebne
Jako osoba która każdy wolny moment spędza w górach powiem - słusznie zrobiłeś. 👍🏻
piękna sprawa
To ,ze wrociles pokazuje jakie masz jaja i charakter! Szacun za rozsadek i respekt do gór!
rozumiem odpuścić, no powiedzmy rysy, ale tarnicę na "parę" metrów przed wierzchołkiem ? bez jaj właśnie
@@Ketm4n Nie wiesz, o czym mówisz. Byłeś chociaż raz zimą w Bieszczadach?
Nie ma żartów z zimą w Bieszczadach i było w historii wiele akcji GOPRu, w tym tych zakończonych tragicznie, a wszystko przez takich, którzy właśnie nie mieli jaj, by w porę zrezygnować. Najodważniejszym w górach jest właśnie ten, który nie boi się zrezygnować ze względu na niebezpieczne warunki.
@@kolejowyswir8108 byłem, ale ja właśnie jestem typem, który jak postawi sobie cel to nie rezygnuje (oczywiście przy uwadze wszelkich konsekwencji), to jest po prostu taka osobowośc (to jest silniejsze od ciebie), tak samo pewnie jak Banot, który obierze sobie za cel jakiś wieżowiec i dąży do tego aby go zdobyć, tyle, że on ma takiego zajoba do zdobywania budynków, a inni do gór, czy do czego innego
@@Ketm4n to współczuję rozumu
@@Ketm4n pare metrów? zatrzymał sie bedac 1050 mnpm. takze jeszcze kawał drogi miał.
Słusznie zrobiłeś. Jesteś mistrzem Świata we wspinaczce . Ale góry będą Twoją miłością. Góry są proste, są trudne czasem extremalne. Nigdy się nie nudzą. Uczą pokory i uwrażliwiają człowieka.
Dobrze ,ze masz rozsadek i nie pchasz sie tam gdzie nie jestes przygotowany !!! ogladaja Cie mlodziaki ..to super .!!!szacunek Banociku
Fajnie, że mówisz o nim że ma rozsądek wiedząc, że wspinał się na budynki bez zabezpieczeń 😂
@@Voodooberlin ....hmmm :) w sumie masz racje ... teraz to do mnie dotarlo :D ...pozdro:)
Marcinku, Solina to nie Bieszczady,a już na pewno nie ich serce . Ale i tak Cię uwielbiam 💪🤗🥰
Masz rację. Ale niestety wiele mediów podaje te błędną informacje, że Solina leży Bieszczadach. My w Górnym Śląsku i nasi sąsiedzi w Zagłębiu też borykamy się z "Dąbrową Górnicza na Sląsku" czy tzw. "opolszczyzną co leży koło Śląska". ;)
Jestem tatromaniakiem. Jednakże Bieszczady i Beskid Niski są fenomenalnie klimatyczne.
Uwielbiam sposób, w jaki Banot wygląda tak groźnie, podczas gdy tak naprawdę to tylko dobra zabawa.
Ja zdanie podzielam. Też trzeba mieć umiar i wiedzieć kiedy się wycofać 👍
Bieszczady są wyjątkowe. Staram się tu być dwa razy w roku. Myślę że, też je pokochasz. Wyglądasz na osobę która lubi celebrować chwile a takich wyjątkowych w Bieszczadach znajdziesz mnóstwo. Historie, przyroda, jedzenie… nie zrażaj się innymi porami roku w każdej z nich znajdziesz puste szlaki. Jedynym wrogiem może być dla Ciebie brak internetu i zasięgu ale czasem to duży atut żeby poczuć autentyczność miejsca. Do zobaczenia na szlaku!
Jak Co tego jeszcze nie powiedziałam to Ci mówię. Ja Cie uwielbiam. Ale nie musisz się martwić bo mogę być Twoja babcia. Masz w sobie coś niesamowitego. Uwielbiam Twoje blogi. W Bieszczady nie pojadę bo mieszkam w Stanach ale oglądać jest super
Mnie Bieszczady zaskoczyły 2 lata temu, wybrałem się ze znajomymi na Dużą Rawkę, na dole warunki idealne, słońce i piękne warunki zimowe. Już na Małej Rawce warunki tak dały się 3 kość że trzeba było zawrócić. WESOŁYCH ŚWIAT!!!
Podoba mi się zwiedzanie Polski z Banotem
Naprawdę niedużo Ci brakło ale jeszcze tam wrócisz. Pozdro
super film Marcin, te vlogi twoje to bajka serio pozdrawiam
Zdrowy rozsądek to podstawa 💪💪
Marcin . Bardzo Dobra decyzja z powrotem do auta - Pozdro z Białegostoku i najlepszego w Nowym 2024👍🫡
30 lat temu też miałem takie pomysły żeby samemu chodzić w góry zimą. Raz wybralem sie na Baranią Górę poza szlakiem. Wpadłem w dziurę w śniegu głęboką na 4 metry. Zanim się wygrzebałem minęła godzina. Gdybym wtedy się nie wygrzebał bo np złamalbym nogę, to zostałbym w tej dziurze do wiosny😅 Wtedy nie było telefonów komórkowych...
Zrobiłem dokładnie to samo dokładnie w tym samym czasie :D tyle, że na Babiej Górze, wpadłem pod zasypanego smreka, dobrze że zatrzymałem się na plecaku i jakoś się wygrzebałem.
Gratulacje inteligencji chodzić poza szlakiem zwłaszcza samemu zimą.
@@1haker nie musisz gratulować, mam nadzieję, że cieszy cię jej nadmiar
Ostatnio byłem z kolegą i bratem ciotecznym, jedno dniowy wypad z lublina na Babią, brat pierwszy raz był w górach całkiem dobrze mu szło, ale nie doszliśmy na szczyt zabrakło nam czasu, respect trzeba mieć!
A ja polecam łażenie zimą, tylko trzeba mieć choć trochę przygotowania na krytyczne sytuacje i ogólne doświadczenie
Wycof normalna rzecz, zwłaszcza jak mleko na grani. Bardzo dobra decyzja 😊
Dziękuję ci za tą wyprawę. Czułam się jakbym sama pokonywała tą trasę, co jest dla mnie dość istotne, gdyż poruszam się na wózku inwalidzkim, a aktualnie mój stan zdrowia się pogorszył i na tego typu wyprawy samodzielnie nie mogłabym się wybrać. Tym bardziej o takiej porze roku. Dziękuję raz jeszcze i życzę wszystkiego dobrego.
Super wyprawa, Bieszczaday moze nie wysokie ale maja to cos ze chce sie tam wracać
Marcin, podoba mi się zawsze, Twoje poczucie humoru .Super! ,pozdrawiam serdecznie .
Zdrówka i wszystkiego dobrego na Nowy Rok i jeszcze dłużej
Siemka Marcin Mysłowice zawsze z Tobą💪💪💪💪
Następnym razem w bardziej sprzyjających warunkach zrób czerwony szlak na Tarnicę z Ustrzyk Górnych. W lecie/ na jesień to jest sztos pod względem widoków.
albo pójść tym czerwonym szlakiem z Wołosatego do końca, czyli ~5 stów do Ustronia, miałby Marcin już blisko do domu - szlak, o którym piszesz, to część GSB, najdłuższego polskiego pieszego szlaku górskiego
Siemka
Warunki jeszcze nie były takie złe jak na zimę , zdarzało mi się chodzić w trudniejszych , ALE dobrze zrobiłeś że zawróciłeś skoro masz jeszcze małe doświadczenie , w zimie warto mieć raczki/raki w plecaku . Pozdrawiam serdecznie
Teraz Marcin masz niewyrównane rachunki z Bieszczadami i Tarnicą i musisz wrócić obowiązkowo💪Zaglądnij też do Mistrza Pelczara po drodze Piona👊 Pozdro
Kto to jest?
@@silmerion6528 nie oglądasz chyba dokładnie odcinków Marcina. Marcin opiernicza często na szczycie komina czekoladę od Mistrza Polski cukierników Mirosława Pelczara. A jadąc w Bieszczady przejeżdżał 15km od jego fabryki i pijalni czekolady w Korczynie.
ślepota śnieżna to zapalenie spojówek spowodowane promieniowaniem ultrafioletowym, fajny odcienk banocik pozdroo
Gosc se idzie idzie przez totalne pustkowie a tu nagle dzien dobry ktos juz se schodzi na dol a marcinek myslal ze jest sam 😅 pozdro montaz filmu number one bardzo fajnie sie takie oglada kto lubi takie klimaty 🤙
szkoda że Marcin nie zagadał
rozsądnie postąpiłeś, Pozdro Yerba
Fajnie, wrzucaj często vlogi!
Szacun za Twoją pokorę wobec gór. W dzisiejszych czasach przykład godny do nasladowania
Bardzo fajny klimat ja będąc w Karkonoszach też podziwiałem widoki ale to było latem. Z chęcią bym powtórzył tą podróż ale zimą. Chociaż bardziej wolał bym pojechać w góry latem ze względu na przepiękne widoki.
W telefonie wybierz recznie swojego operatora nie automatycznie wybieranie, wtedy przy granicy nie będzie ci łapać nadajników z poza PL
Latem byłem i wracam co roku ... Kocham tę część Naszej Ojczyzny
Już nie przesadzaj. W Chicago też jest fajnie. Murzyny, Portoryko i Meksyk codziennie się szczylają. Samemu można zarobić kulkę. 😊😊
a co ma piernik do wiatraka ? :) @@Mucek-y2z
Góry są śmiertelnie niebezpieczne. Szacunek dla Banota za odpowiedzialność.
Gratulacje zdrowego rozsądku.
Cieszę się 🙋 pozdrówka 🍀💪
Marcin Banot, w górskim tańcu,
Wspinaczką serce bije mu jak w rancu.
Wysokie szczyty, jego obszar,
Jak wiersze pisane, to sztuka wyższa.
W górskich krajobrazach tańczy śmiało,
W skałach znalazł swój poetycki pałac.
Wspinaczka, jak wiersz, wymaga siły,
A Marcin Banot tworzy je jak muzykę miły.
W dolinach cisza, na szczycie wiatr śpiewa,
W sercu wspinacza, jak w poetycznym raju.
Marcin Banot, górski bard opowieści,
Wierszem i wspinaczką splata swoje życie.
Jak już tak śpiewałeś podczas wejścia to ja się zamienię w poetę😂😂😂
bardzo przyjemnie sie oglada filmy w takim wydaniu z twoim dluzszym komentarzem jak i pokazaniem kawałka polski
Szacunek ze wrociles 👍 nawet w niepozornych miejscach trzeba mieć glowe na karku i czasem sluchać intuicji. Szczegolnie gdy sie idzie samemu. Dobrze ze promujesz odpowiednie zachowania.
Ja też wlazłem kiedyś tym szlakiem na Tarnicę, tylko latem. Jest to opcja chyba najkrótsza na szczyt . Latem, jak dzień dłuższy, albo piękną, złotą jesienią, gdy Bieszczady wyglądają cudownie, warto wybrać wariant dłuższy (który też sprawdziłem) i zrobić sobie kółko z Wołosatego przez Przełęcz Bukowską na granicy z Ukrainą skąd mamy piękną panoramę tamtej części Bieszczadów, potem z przełęczy wejść na szczyt Rozsypaniec, dalej Halicz (drugi najwyższy w Polskich Bieszczadach), przełęcz pod Tarnicą (gdzie w części zwanej Przełęczą Goprowską w sezonie turystycznym ratownicy GOPR rozbijają obóz i dyżurują) a z tej przełęczy już tylko krótkie podejście i jesteśmy pod krzyżem na Tarnicy. Zejść najlepiej tak jak w tym filmie BNT wlazł na górę, do Wołosatego. Bardzo fajny jest też, wspomniany już w jednym z komentarzy szlak z Ustrzyk Górnych, gdzie przez dłuższy czas wędrujemy słynnymi Bieszczadzkimi połoninami podziwiając sztos widoki. Zresztą na pierwszej zaproponowanej pętli też połoniny w szczytowych partiach gór i na przełęczach są. Można tez połączyć oba warianty i wydłużyć wycieczkę do samych Ustrzyk i taką dłuższą trasę zrobiłem raz, wtedy samochód warto zostawić w Ustrzykach a do Wołosatego podjechać jednym z busów, kursujących między tymi miejscowościami. Pozdro 🧉🤠
To ja w tym roku 1 raz byłem w górach, tesciowie zabrali mnie z mucznego na bukowe berdo, gdzie idąc granią widoki były przepiękne, potem właśnie przez te przełęcz na tarnice a potem najszybszym zejściem na wołosate. Wspaniałe przeżycia polecam!
Dobra decyzja z wycofem. Pamietaj że zawsze możesz tam wrócić nawet w zimę w bardziej sprzyjających warunkach. No i w plecaku raczki to podstawa... Pozdro
Przepiękny vlog! Trzy lata temu też byłam w Bieszczadach, super miejsce! Solina, punkty widokowe... mega! Szkoda, że szczyt tak zaśnieżony, zamglony, ale co widziałeś to Twoje
Szacun że potrafiłeś się wycofać i podzielić się z tym swoimi widzami. Sporo tragedii w górach można by było uniknąć gdyby ludzie potrafili kalkulować ryzyko i wycofać się w odpowiednim momencie. Takie produkcję są potrzebne żeby ludzie wiedzieli że to żaden wstyd wycofać się z trakcie wędrówki, że najważniejsze przede wszystkim jest zdrowie i życie
Wielka Dziękuwa 🙏
Bieszczady zimą to zupełnie inna bajka, nie ma tam wówczas żartów. Trzeba zawsze mieć urządzenie GPS, bo bardzo łatwo zgubić szlak. Na mniej uczęszczane trasy również przydatne bywają rakiety, no i raczki obowiązkowo. Bardzo rozsądna i dojrzała decyzja
Głos rozsądku 👍 Zawsze ciężko podjąć taką decyzję (zwłaszcza tak blisko szczytu) ale dobrze, że zawróciłeś. Brawo Ty
Byłem na Babiej przy 100 - 120 km/h i temp. -15 stopni (odczuwalna na poziomie -30). Skaczesz i lądujesz w innym miejscu, niż skoczyłeś :P Efekt ciekawy, niemniej nie polecam chodzenia w takich warunkach. Ja mam kilkunastoletnie doświadczenie w górach, więc wiedziałem na co się piszę. Poza tym byłem w 3-osobowej ekipie. Widoczność w takich warunkach to 10 - 15m i widać tylko szarą plamę, a do tego śnieg padał poziomo. Nie wiadomo, gdzie jest niebo, gdzie ziemia. O zabłądzenie się nie bałem (mimo tego, że śnieg i wiatr momentalnie zawiewały ślady), bo wystarczy kontrolować trasę na nawigacji. Gdy się zboczyło lekko, to witał śnieg do połowy uda. Tylko dla masochistów :D
ja wchodzilem na Kilimandzaro w sandałach ale w lato, tylko mam duże doświadczenie.
Były jakieś widoki na górze?
Ja wchodziłem bez butow na Jasna Górę, ale mam kilkunastoletnie doświadczenie bo się urodziłem w Afryce i jak Etoo grałem na bosaka w piłkę z lwami, nie polecam tylko dla prawdziwych twardzieli
@@theqbek8582 ja bez mózgu wchodziłem na wulkan Etna
@@psychopata4420dobra pogoda zawsze są w jego przypadku wątpię wiatr 100km to tam nic specjalnego najgorsze jeśli widoczność spada poniżej 5 metrów wtedy idzie się pogubić i o widokach pomarzyć
Szacun za odwrót.
Droga jest tam na źródło Sanu. Czyli naldalszy punkt na południe wysunięty przy Ukrainie. Droga jest asfaltową a by dojechać na parking dalej bardzo kamienista , strach autem w lato jechać aż myślałem że się wrócę a w zimie pewnie jie odśnieżane będzie.
Witaj Marcinie jak zwykle fajny film pizdrawiam 😊
BANOT fajne te filmy z roznych miejsc Polski.
No i siadam i oglądam i jedziemy z tym światem!!💪
Oooo...witam na moich rewirach 🙂 jutro będę tam dreptał....zapraszamy ponownie o każdej porze roku. w razie W-u chętnie podpowiem albo poprowadzę. Pozdro Banot!
To prawda, ja od kilku lat regularnie kilka razy w roku jestem w Bieszczadach, a wystarczyło raz pojechać... Kocham to miejsce... Z przyjemnością oglądałam Twój odcinek... Trzymaj się Marcin... Szczęśliwego Nowego 2024 roku !!! Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Mądra decyzja i fajnie, że to pokazujesz. Niech inni poznają, że nawet Bieszczady potrafią być groźne. Liczymy na kolejny filmik już z udanego zdobywania szczytu 😊
chodziłem kiedyś po Bieszczadach ale tylko latem i na Tarnice poszedłem a dalej Halicz Rozsypaniec taka pętelka
Witam, widzę Marcin ze wkręciłeś się w góry, super zajawka, na takie małe wyprawy polecam mieć ze sobą raczki. A tak ogólnie to zapraszam do Norwegii jeśli miałbyś ochotę pochodzić po górach i pustkowiach. Pozdrawiam
Jak zwykle top film/montaż/klimat. Jak coś to czas przejścia szlaku zawsze podany jest w warunkach letnich :)
Była kiedyś dziewczyna co się tam zgubiła zimą i niestety z wyczerpania i prawdopodobnie z postępującej hipotermii zmarła zanim odnaleźli ją ratownicy.
Zdecydowanie ciekawszy szlak na Tarnicę prowadzi przez Szeroki Wierch - jest to czerwony szlak :)
Miałam ost podobnie,
z tym że nie w górach
a zwykłym miejskim parku ...szłam
w śniegu po kostki,
pod spodem były schody, w którymś momencie krzyklam"ciul!",
i była pol-gleba
😅
No ale palec zwichnięty do teraz.
Lecz 9pozostalych
jest w porządku także tragedii nie ma😄😁
Szacun Banot za próbę ale mam kilka porad: po 1 masz zegarek Garmin - pobierz trasę w formacie gpx i wrzuć jako kurs na zegarek. Pomoże odnaleźć się w trudnych warunkach. Po 2 jak zima i Bieszczady obowiązkowo gogle przy mega dużej ekspozycji i wietrze nic nie widać. 3 zawsze miej ze sobą raczki to tylko kilka set gramów ale idziesz bez poślizgu :)
Dobra decyzja. Nie sztuka wejść, sztuka to wejść i zejść. Szczególnie jak jesteś sam. Co się odwlecze to nie uciecze... Pozdrawiam
Jak coś policyjny gaz na niedźwiedzie nic nie da. Tylko kichnie i sie bardziej wkurzy. Polecam zestaw gaz na niedźwiedzie + granat hukowy gh2 :D Nigdy mi się nie przydały, ale zawsze człowiek spokojniejszy.
Jak Kukuczka ...on też miał trudne początki w górach :)
fajny klimacior, lubia te tw vlogi, b dobra decyzja! pozdr👍
Szkoda że nie wiedziałem mieszkam pod Rzeszowem i często tam goszczę ,a ciebie uwielbiam także przyjemne z pożytecznym
Dobrze żeś zawrócił synek .
Od dwudziestu lat słyszę o 100 niedźwiedziach w Bieszczadach, tylko od wiosny do jesieni strach na zdjęcia wyjść w głębszy las jest już ponad 200 szt i zaczynają łazić nocą po wioskach.
Jak się poniewieram po tych Bieszczadach to tylko napotykam na ich gówna i ślady :)
Szacun, za to, ze zawrociles Marcin.
Bardzo czekałem na taki film z wejścia na jakąś górę :DDD
Kolego Solina to jeszcze nie Bieszczady :D
Ustrzyki Górne, Wetlina, Cisna, Smerek, Wołosate - te miejscowości leżą u podnóży Bieszczadów. Nad Soliną to komercha, w sezonie takie trochę Krupówki :)
p.s Polecam gorąco tą trasą na Tarnicę udać się dalej w kierunku Goprowskiej Przełęczy, wejść na Halicz, Rozsypaniec i z powrotem zejść do Wołosatego przez Bukowską Przełęcz.
Super trasa zimą jak i latem :)
Pozdrawiam!
Szacun za Twój rozsądek, ja też chciałem zdobyć Tarnicę zimą, ale tym dłuższym szlakiem z Wołosatego i GOPR mnie na dół sprowadzał z hipotermią i odmrożonymi palcami. Pozdrawiam.
BIESZCZADY ZIMĄ, CISZA I SPOKÓJ
Dokładnie, team BIOTAD PLUS💪
Beskid Niski cały rok cisza i spokój
Ale szacun - łażę po bieszczadach od 20 lat.... ludzie się z nich śmieją. A bo to takie spacerki....
Ale skoro banot mówi że "odpuszcza" bo szkoda ryzykować to pełen szacun.
Stary. Zapraszam częściej - leć w połoniny.
Będziesz wniebowzięty.
Dobrze zrobiłeś. Zimą nie ma żartów. Zero widoku. Masakra. Pozdrawiam serdecznie 💪🏽
pozdro Marcin, jak przyjemnie jest zobaczyć znajome rewiry w twoim szkiełku
Oby każdy potrafił podjąć w odpowiednim momencie decyzję o odwrocie tak jak Ty to zrobiłeś.
Życie i zdrowie jest jedno.
Pozdro z biesów
kurcze ale fajne te filmiki!!!
Jednak dobrze,że w zimie poszedłeś zdobywać ten szczyt,bo: U nas w Kornwalii,nie ma śniegu.Dawno śniegu na oczy nie widziałem.Tylko spadł raz pod koniec listopada i szybko na ten sam dzień stopniał.
Banot przyjacielu, kolejne podejscie na Tarnice przez czerwony szlak z Wołosatego, przy okazji zaliczysz kilka innych szczytów, pozdro
zdecydowanie ta trasa, przez Halicz i Rozsypaniec.Warto zabrać raczki i kijki. Dużo więcej ekspozycji. Ok. 20 km. Widoki (jak nie ma chmur silnych opadów) chyba jedne z ładniejszych w Bieszczadach
Chopie dobrze że pokazujesz właściwe zachowanie w górach. Kciuk dla BATONA 👍.
Kupiłem koszulkę czarną ze spiralą, świetna! Polecam bardzo ;)
Czesc Marcin. Buki safaktycznie ładne i majestatyczne ale niestety często gęsto gubią gałęzie. Spanie na takim drzewie to moze byc sredni pomysł.
Byłem na Tarnicy w Kwietniu tego roku. Wiało fest, więc nie zazdroszczę tej pogody. Bieszczady są piękne, mam zamiar na początku przyszłego roku iść zimą. Zauważyłem, że auta zostawiliśmy na tym samym parkingu ;) Też wchodziłem tymi schodami :) Pozdrowienia z Nikiszowca! Do Siego Marcin!
Uwielbiam Bieszczady 👌 Na Tarnicy byłem 3 razy (ani razu zima) Polanczyk, Solina super rejony 💪
największa frajda zimą! polecam.
Parę razy w roku udaje się prawie nikogo nie spotkać po drodze na Tarnice.. Witaj w klubie! Szkoda że nie udało się dotrzeć na sam szczyt, ale było blisko, a widok w tej pogodzie identyko, dobra decyzja o odwrocie :) ..Apropos buków, bliżej ze Świonów masz takie na Jurze, tylko trzeba dobrze trafić, pozdr
Byłem w tym roku pierwszy raz w Bieszczadach i wrócę tam na pewno. Pomimo mojej walki z astmą udało mi się wejść na Tarnice w nawet dobrym tempie i w pięknym towarzystwie, ale podejście jest wymagające. Będę kiedyś chciał spróbować zrobić to zima. Pizze też spróbowaliśmy i polecamy :) Pozdro Marcin ! Wytrwałości :) i trzeba wiedzieć kiedy odpuścić.
Świetne rejony! Byłem tam w 2020 roku w lecie i było ekstra pomimo dużej liczby turystów! Pozdro Marcin!
Marcin, jeśli Ci się robi zimno to podjadaj pikantne kabanosy na trasie
You did the right thing - sometimes people forget you need to plan to come back too not just go to the summit.
I was on Tarnica this summer - nice place, but in summer it is getting crowded especially around noon, early afternoon.
Nie wiem jak innym ale mi się taki format bardzo podoba ! Mega koniec hahah. Pozdro !
Byłem tam w taką samą pogodę, w pamiętny czas bo 26.02.2022r. Byłeś baaaardzo blisko szczytu. Ja tam wytrwałem minutę bo tak mocno wiało i było bardzo zimno. Wszystkm polecam magiczne Bieszczady :)
Rozsadek w górach przede wszystkim, też nie raz zawróciłem. Nie myślałem co by było gdybym poszedł. Zawsze jest delikatny smutek, ale kontrola gór jest najważniejsza :)
bylem tam w lutym tego roku, na dole bezchmurne niebo sloneczko, na grani zaczelo wiac a od znaku pod szczytem widocznosc spadla do 10-15 metrow ale nie odpuscilem, ale nie bylem tak osamotniony, pozdrawiam
Mi się nie udało zdobyć Tarnicy we wrześniu, ale nie zatrzymał mnie śnieg tylko zmrok bo pod samym szczytem byłem o 21 wchodząc od strony Halicza - notabene też świetnej góry. Sam bym nie wlazł w takich warunkach na szczyt, bo nie można cieszyć tym co najpiękniejsze w Bieszczadach - niesamowitym pięknem połonin i w nocy - gęstym i fascynującym zbiorem gwiazd. Ale i tak z ciebie niezły hardcore. Ale widać że coś z bieszczadersa już masz, na pewno nie raz tu wrócisz. Pozdro z Rzeszowa i widzimy się na szlaku w tych cudownych górach, bo mam nadzieję na wiosnę znowu zaatakować Tarnicę :)
Co za poświęcenie : my tu ciepło w domu oglądamy jak ty się zmierzasz z naturą . Cholera - mój ogromny podziw . Ale bezpieczeństwo przede wszystkim . Pozdr.