Bardzo miły człowiek, myślę że chętnie bym z nim sam porozmawiał. Ale za nic na świecie nie chciałbym go spotkać na drodze kiedy ma za sobą trzy dni jazdy i w tym czasie 2,5 godziny snu, ani za kierownicą samochodu ani jako inny rowerzysta. To przecież wtedy jest zombie jadący wyłącznie na odruchach, o czym sam w sumie opowiedział. Nie bez powodu kierowcy ciężarówek muszą przymusowo odpoczywać po iluś godzinach jazdy. Drogi są pełne znaków przypominających kierowcom osobówek o konieczności odpoczynku. Zastanawiam się, czy to jest etyczne ze strony organizatorów, że mając kontrolę nad uczestnikami (ślad gpx), nie wymagają w regulaminie pewnego minimalnego czasu postoju w czasie doby. Bo aktualny regulamin popycha uczestników do stylu jazdy, który powoduje że stają się groźni dla siebie i innych.
@@brunonTube Nie zabraniam szaleńcom prawa do wolności - ale nie na drogach publicznych w normalnym ruchu. Bo ich pełna wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych ludzi, którzy też tymi drogami jadą i nie chcą być narażani na ryzyko stwarzane przez nieprzytomnych ze zmęczenia rowerzystów. Przecież jak on nagle dozna zapaści , to kierowcy próbujący go ominąć mogą pozabijać przy tym nie tylko jego, ale siebie i innych, mieć latami problemy psychiczne albo procesy sądowe o winę za wypadek.
Jerzy poruszyles ciekawą rzecz w tej jeździe ultra, faktycznie takie osoby są zagrożeniem dla innych, nie wiadomo czy prokurator weźmie pod uwagę brak snu gdy zostanie zabity taki zawodnik. Moim zdaniem ultra tak ale nie w ruchu ulicznym, i faktycznie organizator powinien wprowadzić obowiązkowe przerwy.
a wiesz dlaczego jest ten przymus dla kierowców ciężarówek? bo ich pojazd waży 10, 20, albo 40 ton i może zabić w razie wypadku wiele ludzi. no a jak już twierdzisz że przemęczony rowerzysta może spowodować wypadek w ruchu publicznym to może wprowadzimy też 0 promila dla pieszych?
Ciekawy wywiad, sympatyczny rozmówca. Ciekawi mnie długość snu Krystiana po zakończeniu wyścigu ;) Życzę Wam powodzenia na kolejnych wyścigach. Pozdro.
To jak on jeździ robi wrażenie, tak mało snu i tyle kilometrów dziennie, to aż się zastanawiam ile spał i jak mocno cisnął zwycięzca, który był szybszy o 9,5 godziny. Aż jestem zmęczony na samą myśl o tym.
@@XYZabcXYZ951 Pokonanie 1200km poniżej 100 godzin to dla ciebie przegrana? Musisz mieć bardzo zakrzywiony światopogląd na temat rywalizacji, aż ci prawie współczuję :/
Szacunek dla ludzi z pasją. Mam dużo znajomych w pracy, w młodym wieku. Zamiast grać w gry, mogliby tak wielkie rzeczy robić. Mam nadzieję panowie że zapalicie lampkę w młodych ludziach. Pozdrawiam.
ja w tym roku z Lublina pojechałem do Gdańska rowerem i wśród znajomych był podziw. I choć tak naprawdę to nie było jakieś wielkie wyzwanie, bo 27letni facet powinien to zrobić w palcem w nosie, ale jednak nie było tak łatwo XD
Witaj Marcinie. Obejrzałem materiał z zaciekawieniem i przyjemnością jak zawsze. Pod koniec Krystian zwrócił uwagę, że w ultramaratonach istotną kwestią jest zadbać o tyłek i tu nasuwa się pytanie : jak o ten tyłek zadbać?
Z tego co dowiedziałem się do tej pory, ochrona polega głownie na stosowaniu maści. Zarówno przed, jak i w trakcie jazdy. Sudokrem to podstawowy specyfik, są też zdaje się mocno "dedykowane", jak "assos" :) i pewnie inne. Odpowiednie wkładki w spodenkach jak i odpowiednie siodło załatwiają resztę. Osobiście raz brałem udział w ultramaratonie, stosowałem sudokrem, codziennie rano, obficie, przed startem. Odciski owszem były, ale szybko wysychały i po 3-4 dniach ból był pomijalny :)
Dzisiaj wracając po 22 z pracy przejechałem 6 km, chciałem sprawdzić średnią na moim Romecie. Wyzerowałem na starcie licznik i mało płuc nie wyplułem. Dojazd do domu, rzut oka na licznik, 20,4 km/h. Pytanie, czy mogę jechać na Wisłę 1200?
Krystian wspomniał o tyłku jako najbardziej problematycznym. Może jakiś filmik właśnie z myślą o ultra i tej części ciała? Jak przygotować się przed i w trakcie? Po przejechaniu 200 km dziennie wiem że go mam, ale niestety nie miałem jeszcze okazji zrobić np 3-5x taki dystans.
Podbijam pytanie. Robiąc coraz większe dystanse kwestia części ciała, która jedzie ostatnia ;) coraz bardziej mnie ciekawi. Czy jest to kwestia po prostu jeżdżenia i przyzwyczajania czy też są jakieś patenty ułatwiające życie tylnej części ciała podczas jazdy. Marcinie, proszę o omówienie tematu.
@@BartQ76 dobre spodenki, sudocrem, dopasowane siodełko no i częste wstawanie podczas jazdy np. 20min na siedząco 2min na stojąco na płaskim a na podjazdach ogólnie na stojąco większość
Moje rekordy bez snu to też były w okolicach 50h. Ale to dlatego że od 13 lat chodzę na nocki do pracy. Ładnie się w głowie potrafi popierdaczyć Xd Mimo że też robiłem po 300km dziennie to dla mnie i tak jest to nie pojęte że ktoś tak potrafi cisnąć 3-4 dni pod rząd. Ja na drugi dzien albo trzeci już bym siadł pod drzewem z czteropakiem, i poszedł spać na 2 dni XD
Prawda jest taka że w sportach ekstremalnie wytrzymałościowych to uwarunkowania genetyczne w znacznej mierze definiują ostateczny wynik. Można trenować systematycznie latami, ale to i tak nie da nam żadnej gwarancji że zagościmy na dłużej w czubie. Natury nie da się oszukać, chyba że farmakologicznie ale wtedy to już nie ma nic wspólnego z rywalizacją.
Pytanie jakie mi sie nasowa czy nie wspomagaja sie jakas fetka czy krystyna bo na zdrowa logike dla organizmu brak snu jest zabojczy ludzie nie spiac umierja przy komputerach a wysilek nie duzy a gdzie tu gdzie caly czas musisz pedalowac i utrzymac sie na rowerze zworc uwage na radka ktory byl pierwszy jaki ona wyraz twarzy
Niestety kiedyś to się zemści i odbije na zdrowiu przed 40- ką albo wcześniej znaczną sypać się stawy a zaraz po zmiany reumatyczne ,ale podziwiam i zdrowia jak najwięcej, ja rowerem robię rocznie góra 4500 km, i mam wyjebane
@@MikroPrzygody czy dojade. O noge sie nie boje, bardziej o glowe. Na szczeście jade z kolegą wiec bedziemy sie motywowac. Mam jeszcze bardzo dużo dylematow sprzętowych. I co ze spaniem.
Zastanawiam się czy nie warto w samotnej jeździe by nie zasnąć słuchać sobie np. e-booka? Oczywiście zależne jest to od zawartości dynama, power bank czy energii "pranicznej" dla urządzeń elektronicznych 😉 Przykro mi jest że nie zdążyłem z zapisami na 2020 rok bo chciałem podnieść poprzeczkę i przejechać Wisła1200 na rowerze single speed. Tak to taki rower bez przerzutek 😊🚴🇵🇱👍 Ps. Mam nadzieję że złapię czyjś bilet....... ale powiem ci, nie rezygnuj😉
Ciekawe hm. Pod którymś twoim filmem pisałem że grawel specialized diverge byłby bardzo dobrym wyborem na rajd Wisła 1200 i dostałem całą litanię dlaczego nie. A tu proszę taki kwiatek.
Hmmm, a Grześ jadący kuuuupę czasu z Krystianem w tym roku praktycznie nic nie jeździł, pojechał powiedźmy, że na pałę i zajął 3 miejsce w Carpathii...... Dużo siedzi w głowie i to ona jest najważniejsza.
@@Mario19932 Tak, ale on łykał kofeinę w tabsach, i miał pomoc kolegów, którzy robili mu żarcie, jechał tylko z wodą. Ciuchy i żarcie trzymał w samochodzie.
@@arath35 no tak ale jak mowa o samym nie spaniu to on przez te 1400 nie spał w ogóle przez ponad 70h a tutaj zwycięzca wisły 1200 okolo 62-3 i pewnie spał te 2-3h także nie ma co porównywać to i to hardkor :D
Bardzo dziękuję za ten wiele wnoszący komentarz. Szczególnie, że na wstępie przeprosiłem za słabą jakość audio. Dobrze, że napisałeś to wszystko z caps lockiem. Brawo Ty.
Bardzo ciekawa formuła tego filmu. Myślę, że można zapraszać co jakiś czas takich ciekawych ludzi. Dziękujemy
Taki jest plan :)
Słychać wyraźnie, ale chyba warto do tego typu wywiadów zainwestować w dodatkowe MIKROfony :) pozdrawiam
Bardzo miły człowiek, myślę że chętnie bym z nim sam porozmawiał. Ale za nic na świecie nie chciałbym go spotkać na drodze kiedy ma za sobą trzy dni jazdy i w tym czasie 2,5 godziny snu, ani za kierownicą samochodu ani jako inny rowerzysta. To przecież wtedy jest zombie jadący wyłącznie na odruchach, o czym sam w sumie opowiedział. Nie bez powodu kierowcy ciężarówek muszą przymusowo odpoczywać po iluś godzinach jazdy. Drogi są pełne znaków przypominających kierowcom osobówek o konieczności odpoczynku. Zastanawiam się, czy to jest etyczne ze strony organizatorów, że mając kontrolę nad uczestnikami (ślad gpx), nie wymagają w regulaminie pewnego minimalnego czasu postoju w czasie doby. Bo aktualny regulamin popycha uczestników do stylu jazdy, który powoduje że stają się groźni dla siebie i innych.
nie. himalaistom też zabronisz? wszystkim z Redbulla też? zostawmy szalońcom dozę wolności :)
@@brunonTube Nie zabraniam szaleńcom prawa do wolności - ale nie na drogach publicznych w normalnym ruchu. Bo ich pełna wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych ludzi, którzy też tymi drogami jadą i nie chcą być narażani na ryzyko stwarzane przez nieprzytomnych ze zmęczenia rowerzystów. Przecież jak on nagle dozna zapaści , to kierowcy próbujący go ominąć mogą pozabijać przy tym nie tylko jego, ale siebie i innych, mieć latami problemy psychiczne albo procesy sądowe o winę za wypadek.
Jerzy poruszyles ciekawą rzecz w tej jeździe ultra, faktycznie takie osoby są zagrożeniem dla innych, nie wiadomo czy prokurator weźmie pod uwagę brak snu gdy zostanie zabity taki zawodnik. Moim zdaniem ultra tak ale nie w ruchu ulicznym, i faktycznie organizator powinien wprowadzić obowiązkowe przerwy.
rece opadaja...Janusz, ktory w imię bezpieczenstwa zakazalby ludziom wszystkiego...przetrwanie nie moze byc celem samym w sobie
a wiesz dlaczego jest ten przymus dla kierowców ciężarówek? bo ich pojazd waży 10, 20, albo 40 ton i może zabić w razie wypadku wiele ludzi. no a jak już twierdzisz że przemęczony rowerzysta może spowodować wypadek w ruchu publicznym to może wprowadzimy też 0 promila dla pieszych?
Znakomity film, bardzo sympatyczny rozmówca. :)
Ciekawy wywiad, sympatyczny rozmówca. Ciekawi mnie długość snu Krystiana po zakończeniu wyścigu ;)
Życzę Wam powodzenia na kolejnych wyścigach.
Pozdro.
Robisz świetne wywiady...Dobry film, gratuluję...:)
To jak on jeździ robi wrażenie, tak mało snu i tyle kilometrów dziennie, to aż się zastanawiam ile spał i jak mocno cisnął zwycięzca, który był szybszy o 9,5 godziny. Aż jestem zmęczony na samą myśl o tym.
Znakomity materiał bardzo pomocny bo pierwszy raz wybieram na Wisłę dzięki i pozdrawiam
Taktyczny ;)
Powodzenia w przyszłości.
Tylko tyle snu przy takim wysiłku...szacun!
Fajny wywiad. Ciekawy człowiek.
Mega dobry pomysł na film!
No ale nie było rady jak uniknąć tej kontuzji tyłka. Więc jak uniknąć?
Mega gość. Szacun na dzielni 💪
Wrócimy do tematu.
Niesamowity gość ! Wielki szacun panie!
Spoko gość z tego Krystiana, dużo rzeczowych informacji powiedział 😎
Niesamowity jest,twardziel!
Co by nie było, to wszyscy teraz latają na gravelach, a Krystian łoi ostro na starym MTB z małym kołem 👍
Super film
Jeżdżę z Krystianem na orientację, choć On pewnie o tym nie wie i właściwie zawsze wygrywa, wielki szacunek dla tego zawodnika. Pokazuję że można.
W.moim wypadku 2 i pół miesiąca przygotowań po 1000 km miesięcznie. Wisła poniżej 100h.
a i tak przegrałeś
@@XYZabcXYZ951 Pokonanie 1200km poniżej 100 godzin to dla ciebie przegrana? Musisz mieć bardzo zakrzywiony światopogląd na temat rywalizacji, aż ci prawie współczuję :/
@@spythere Zwycięzca jest tylko jeden.
@@XYZabcXYZ951 wygrany jest ten co dojedzie na mete
Kozak 🚴🏻🏆👏🏻👍🏻 powodzenia !!!
Ja nie zdążyłem na Wisłę :( zapisałem się za to na Pomorską 500 i w sumie teraz nie żałuję ;)
Super rozmowa 😊
SUPERGOŚĆ!!!
ciekawy człowiek i super skromny. brawo
Krystian to już ultracelebryta :)
Zasłużył :)
@@MikroPrzygody Ale jednak Zbyszek o klasę wyzej ;p Wielki szacun dla obydwu!
skromny, a złoty chłopak ;)
Super film. Dziwi mnie, że tacy ludzie nie mają sponsorów... Umów się na wywiad z jedynką Wisła 1200. Pozdrawiam.
Szacunek dla ludzi z pasją. Mam dużo znajomych w pracy, w młodym wieku. Zamiast grać w gry, mogliby tak wielkie rzeczy robić. Mam nadzieję panowie że zapalicie lampkę w młodych ludziach.
Pozdrawiam.
ja w tym roku z Lublina pojechałem do Gdańska rowerem i wśród znajomych był podziw. I choć tak naprawdę to nie było jakieś wielkie wyzwanie, bo 27letni facet powinien to zrobić w palcem w nosie, ale jednak nie było tak łatwo XD
@@Flisak7 to nie jest z palcem w nosie. Szacunek. Mam nieodpowiedni rower. Ale też widok przedniego koła zmusza mnie do dalszej jazdy. Pozdrawiam.
Chłopczyk z żelaza! Szacun.
Witaj Marcinie. Obejrzałem materiał z zaciekawieniem i przyjemnością jak zawsze. Pod koniec Krystian zwrócił uwagę, że w ultramaratonach istotną kwestią jest zadbać o tyłek i tu nasuwa się pytanie : jak o ten tyłek zadbać?
Z tego co dowiedziałem się do tej pory, ochrona polega głownie na stosowaniu maści. Zarówno przed, jak i w trakcie jazdy. Sudokrem to podstawowy specyfik, są też zdaje się mocno "dedykowane", jak "assos" :) i pewnie inne. Odpowiednie wkładki w spodenkach jak i odpowiednie siodło załatwiają resztę.
Osobiście raz brałem udział w ultramaratonie, stosowałem sudokrem, codziennie rano, obficie, przed startem. Odciski owszem były, ale szybko wysychały i po 3-4 dniach ból był pomijalny :)
Szacun dla uczestników,zaprawa jak w wojsku:)pozdrawiam🌲🌲🌲
Pogratulować wytrzymałości i hartu ducha
Maszyna 😃Szacunek
bardzo miły chłopak - skromny i zdolny
Jak słucham o tych krótkich drzemkach, to mnie senność ogarnia ;).
Fajny czlowiek. Nie ma nawalone pod sufitem. Skromny. Zycze mu aby byl pierwszy na podium oraz aby skucesu mu nie namieszaly w glowie. Pozdro
Dzisiaj wracając po 22 z pracy przejechałem 6 km, chciałem sprawdzić średnią na moim Romecie. Wyzerowałem na starcie licznik i mało płuc nie wyplułem. Dojazd do domu, rzut oka na licznik, 20,4 km/h. Pytanie, czy mogę jechać na Wisłę 1200?
Wygląda na informatyka, a tu proszę ^^ he he
niesamowite gdzie są granice ludzkich możliwości!
16:02 totalny hardkor
Krystian wspomniał o tyłku jako najbardziej problematycznym. Może jakiś filmik właśnie z myślą o ultra i tej części ciała? Jak przygotować się przed i w trakcie?
Po przejechaniu 200 km dziennie wiem że go mam, ale niestety nie miałem jeszcze okazji zrobić np 3-5x taki dystans.
Podbijam pytanie. Robiąc coraz większe dystanse kwestia części ciała, która jedzie ostatnia ;) coraz bardziej mnie ciekawi. Czy jest to kwestia po prostu jeżdżenia i przyzwyczajania czy też są jakieś patenty ułatwiające życie tylnej części ciała podczas jazdy. Marcinie, proszę o omówienie tematu.
@@BartQ76 dobre spodenki, sudocrem, dopasowane siodełko no i częste wstawanie podczas jazdy np. 20min na siedząco 2min na stojąco na płaskim a na podjazdach ogólnie na stojąco większość
Imponujące o_O!! Ale dla organizmu to musi być istny koszmar. Ciekawe kiedy takie wyczyny odbiją się na zdrowiu Pana Krystiana.
Nie koniecznie, nie startuje w takich wyścigach aż tak często.
Moje rekordy bez snu to też były w okolicach 50h. Ale to dlatego że od 13 lat chodzę na nocki do pracy. Ładnie się w głowie potrafi popierdaczyć Xd Mimo że też robiłem po 300km dziennie to dla mnie i tak jest to nie pojęte że ktoś tak potrafi cisnąć 3-4 dni pod rząd. Ja na drugi dzien albo trzeci już bym siadł pod drzewem z czteropakiem, i poszedł spać na 2 dni XD
A ja chciałbym zapytać, jak zadbać o tyłek bo tak jak powiedział Krystian to jaczestsza kontuzja
Czego uzywc itp.
Marcin a jakie są Twoje plany na 2020 jeżeli chodzi o ultra maratony?
Plan jeszcze układam. Na ten moment RTP i Pomorska 500.
Świetny film. Czy używał Pan gimbala?
Nie, nie używam gimbala.
Pytanie jakie mi się nasuwa to z czego on żyje? W zasadzie jest zawodowym zawodnikiem, po takim wyścigu musi się regenerować
Też mnie to ciekawi
Prawda jest taka że w sportach ekstremalnie wytrzymałościowych to uwarunkowania genetyczne w znacznej mierze definiują ostateczny wynik. Można trenować systematycznie latami, ale to i tak nie da nam żadnej gwarancji że zagościmy na dłużej w czubie. Natury nie da się oszukać, chyba że farmakologicznie ale wtedy to już nie ma nic wspólnego z rywalizacją.
Pytanie jakie mi sie nasowa czy nie wspomagaja sie jakas fetka czy krystyna bo na zdrowa logike dla organizmu brak snu jest zabojczy ludzie nie spiac umierja przy komputerach a wysilek nie duzy a gdzie tu gdzie caly czas musisz pedalowac i utrzymac sie na rowerze zworc uwage na radka ktory byl pierwszy jaki ona wyraz twarzy
Niestety kiedyś to się zemści i odbije na zdrowiu przed 40- ką albo wcześniej znaczną sypać się stawy a zaraz po zmiany reumatyczne ,ale podziwiam i zdrowia jak najwięcej, ja rowerem robię rocznie góra 4500 km, i mam wyjebane
jestem po 40 jeździlem przez 6 lat po około 20 tyś rocznie i nic mi sie nie sypie ;)
Krystian mówił,że testował Speca,a na zdjęciach pokazany był Scott.Ktoś coś?
W trakcie festiwalu była możliwość przetestowania rowerów Specialized - Krystian testował model Diverge. Natomiast zdjęcia są z archiwum Krystiana.
@@MikroPrzygody Ok.A o którym modelu Speca Krystian mówił?
No przecież napisałem, że Diverge :)
Ja też tak chce
Zapisałem sie na wisłe. Po tym filmie zaświeciła mi sie żółta lampka.
Dlaczego?
@@MikroPrzygody czy dojade. O noge sie nie boje, bardziej o glowe. Na szczeście jade z kolegą wiec bedziemy sie motywowac. Mam jeszcze bardzo dużo dylematow sprzętowych. I co ze spaniem.
Jeszcze sporo czasu :)
@@MikroPrzygody przyjade w kwietniu to moze pomożesz. 😊
o jakim grawelu jest mowa w wywiadzie ktoś poda linka, nazwę?
Jeśli dobrze pamiętam to Specialized Diverge.
Krystiana znajdziecie tutaj: facebook.com/k.jakubek www.strava.com/athletes/krystian
Zastanawiam się czy nie warto w samotnej jeździe by nie zasnąć słuchać sobie np. e-booka? Oczywiście zależne jest to od zawartości dynama, power bank czy energii "pranicznej" dla urządzeń elektronicznych 😉 Przykro mi jest że nie zdążyłem z zapisami na 2020 rok bo chciałem podnieść poprzeczkę i przejechać Wisła1200 na rowerze single speed. Tak to taki rower bez przerzutek 😊🚴🇵🇱👍
Ps. Mam nadzieję że złapię czyjś bilet....... ale powiem ci, nie rezygnuj😉
Leal Wilcox słucha audiobooków i z pewnością nie ona jedna :) A co do Wisły to na pewno jakieś miejsca będą się zwalniały tuż przed wyścigiem :)
Można i to działa ale nie wiem czy tak długo się da. Ja często słucham na rowerze książek ale 3-5 godzin nie wiem jak z dłuższą jazdą z książką.
Ciekawe hm. Pod którymś twoim filmem pisałem że grawel specialized diverge byłby bardzo dobrym wyborem na rajd Wisła 1200 i dostałem całą litanię dlaczego nie. A tu proszę taki kwiatek.
Na tym kanale czy na Bushcraftowym ?
Hmmm, a Grześ jadący kuuuupę czasu z Krystianem w tym roku praktycznie nic nie jeździł, pojechał powiedźmy, że na pałę i zajął 3 miejsce w Carpathii...... Dużo siedzi w głowie i to ona jest najważniejsza.
Kofeina, a co z jedzenia?
Śmiem dodać, że jak widzę trzeba być chudym 😋
Czy on powiedział kokaina ? ;)
Czyli jezdzi po 100km codziennie, ot sekret :)
czemu mtb a nie gravel? :)
Pewnie dlatego, że jest ograniczony finansowo o czym wspomniał w filmie.
Krystian jest chudy jak patyk , ciekaw jestem ile waży. To pewno decyduje, że łatwiej może się poruszać.
civic type-r i klatka
Dziwna forma relaxu Spanie 2,5 godz w 2-3 dni
Kipi mefedronem, dlatego taki powysychany.
Cyborg?
Ultratwardziel!
To jakie środki farmaceutyczne zażywa ten Pan, że przez trzy dni śpi tylko 2,5 h? I jeszcze wygrywa Wisłę 1200.
gustav przejechał 1400km w ogóle bez snu także da się :P ale wątpie żeby podczas drzemki 30min coś się zregenerować
@@Mario19932 Tak, ale on łykał kofeinę w tabsach, i miał pomoc kolegów, którzy robili mu żarcie, jechał tylko z wodą. Ciuchy i żarcie trzymał w samochodzie.
@@arath35 no tak ale jak mowa o samym nie spaniu to on przez te 1400 nie spał w ogóle przez ponad 70h a tutaj zwycięzca wisły 1200 okolo 62-3 i pewnie spał te 2-3h także nie ma co porównywać to i to hardkor :D
No ale jak na BBTour albo MRDP poszło info, że będą kontrole antydopingowe, to parę rezygnacji z wyścigu było.
BARDZO SŁABY DŹWIĘK
Bardzo dziękuję za ten wiele wnoszący komentarz. Szczególnie, że na wstępie przeprosiłem za słabą jakość audio. Dobrze, że napisałeś to wszystko z caps lockiem. Brawo Ty.