Dzieci wojennych uchodźców w słubickich szkołach

Od kilku dni coraz więcej dzieci wojennych uchodźców rozpoczyna naukę w naszych szkołach. Do szkół trafiają dzieci w różnym wieku uzyskując wsparcie psychologiczno-pedagogiczne udzielane in. przez psychologów, pedagogów i terapeutów pedagogicznych, a przede wszystkim możliwość nauki języka polskiego. O nowych wyzwaniach szkół rozmawialiśmy z Paniami dyrektorkami naszych podstawówek.

[@ckipl3290]

A czy młodzi upalińcy nie mogą się uczyć zdalnie, jak polskie dzieci? Tylko robicie zamieszanie i jednym i drugim , czy wy macie pojęcie co jest na przerwach? Jedni nie rozumieją drugich, powstają tylko osobne grupy, i wystarczy jedna iskra do bijatyki, nie wszyscy rodzice polskich dzieci są tak wspaniałomyślni i wylewni co do ukraińców jak rządzący. I będą polskie dzieci wydalane bo nie podobają im się upalińcy?

[@Bb-bg8gf]

Czy ty wogóle masz jakikolwiek kontakt ze jakąkolwiek szkołą? Może i podstawówkach są takie problemy, bo podstawówki to zwykle są bardzo patologiczne i najzwyczajniej dzikie. Ale takie licea przecież to nie są małe dzieci, umieją się zachować lub porozumieć w języku angielskim. W naszej szkole obecnie uczą się dwie dziewczynki. Z początkowego przygnębienia nie były chętne do rozmów czy integracji obecnie dzieciaki się ze sobą świetnie integrują nawet jeśli nie rozumieją się stuprocentowo. To nie PRL aby dzieci załatwiały każdy konflikt jak na rodzinnych świętach. Czy serio w boomerzy widzą dzisiejszą młodzież w ten sposób? Może najlepiej jest po prostu wyjść ze skorupy własnego umysłu, dołączyć do jakiegoś stowarzyszenia integracji starych i młodych i dopiero potem wypowiadać się na temat grupy osób, z którymi nie ma się na codzień doczynienia?

[@damianbuzon8119]

Dzień dobry. Czy jest niż demograficzny?

[@megawhitemaster7740]

mnogo ich,niech ktos to powstrzyma ile mozna sponsorowac potomkow bandery.

[@resiullmann7446]

👍👍👍👍👍👍👍

[@gabrielakowalska7499]

Gówno prawda jesteśmy teraz niewolnikami Ukraińców

[@megawhitemaster7740]

@@gabrielakowalska7499 sługami tez😐

[@lucynaozimek3810]

👍🇵🇱♥️ 💙💛

[@dagmaramally3287]

Ciekawe te informacje. W mojej maleńkiej szkole znalazło się ponad 60 uczniów. Nie mam już pokoju nauczycielskiego. Zostałam postawiona przed faktem dokonanym i uczę w tzw. klasie przygotowawczej. Pierwszą lekcję mam za sobą i było bardzo pozytywnie. Nie wiem, kto bardziej się stresował. Do miejscowości, w której pracuję trafiły śliczne, młode kobiety, ich dzieciom też nic nie brakuje. Buzie tych dzieci- inteligentne i mądre. Jestem za tym, żeby pomagać, ale chore ze strony kolejnych geniuszy z ministerstwa oświaty jest to, że te dzieci mają mieć oceny, a obecni ósmoklasiści- zdawać egzamin . Gratuluję ministerstwu debilizmu.

[@kubchpoland6680]

Należy to jednoznacznie przyznać - Ministerstwo Edukacji i Szkolnictwa Wyższego nie ma żadnego planu na odpowiednie przyjęcie, wkomponowanie, a także integrację dzieci ukraińskich w polskich szkołach. W dodatku dochodzi do tego kwestia ocen, walki o zdanie do następnej klasy, a także przygotowanie się do egzaminów ósmoklasisty, a także do egzaminów maturalnych. Zupełnie nie ma żadnej wizji w tym, jak podejść do tych egzaminów w stosunku do ukraińskich dzieci (uchodźców).
Na ten moment można się spodziewać tego, że będzie wiele dramatów ludzkich wśród dzieci z Ukrainy. Nie przejście do następnej klasy lub niezdanie egzaminu ósmoklasisty/maturalnego jest ogromnym przeżyciem w normalnych warunkach dla polskiego dziecka. A co powiedzieć o ukraińskich dzieciach, które uciekły przed wojną, znajdując się w polskim piekiełku edukacyjnym administrowanym przez ministra Przemysława Czarnka, To może być coś, z czym część z nich sobie nie poradzi.

[@emmapooll6899]

@@kubchpoland6680 nie tworz problemów

[@ilonakrzyzankiewicz2656]

Szal nad dzieciakami ukrow a nasze dzieci beda na szarym koncu ale trostkliwosc nauczycielekzeby miec dobrenotowania moze wiecej czasu poswiecicie naszym dzieciom ktorych nie tulicie

[@joannabo-e7650]

Co pani opowiada?! Jak pani nie wstyd pisać takie bzdury?! To nie jest żaden "szał nad dzieciakami ukrow", tylko konieczność otoczenia opieką dzieci uchodźców z Ukrainy. Oni przecież uciekli przed wojną, mają za sobą bardzo ciężkie przeżycia, znalazły się tutaj nie z własnej winy, tylko z konieczności szukania bezpiecznego miejsca, schronienia i pomocy. Trzeba im pomóc w odnalezieniu się w nowym miejscu, adaptacji do nowym warunków w obcym dla nich kraju, pomocy w nauce języka polskiego itd. To wszystko nie jest takie proste ani łatwe, wymaga dużo czasu, uwagi i cierpliwości. Te dzieci potrzebują szczególnej opieki, zwłaszcza, że niektóre z nich są sierotami lub półsierotami. To nie oznacza wcale, że polskie dzieci są przez to zapomniane ani zaniedbane.