On się męczy? XD widać że nic nie wiesz o tym aktorze. On czytał komiksy Marvela, na długo nim powstało MCU. Komiksowy Nick Fury Junior był bazowany na nim. W zamian za używanie jego wizerunku w komiksach, może występować w tylu produkcjach Marvela ile ma ochoty. Ma na to specialny kontrakt. Skończ pierdzielić głupoty w internecie, bo nawet tego nie wiedziałeś, a się wymądrzasz.
@@anonim4584 Widać że nie czytasz i na szybko wpisałeś w google XDDD. Wpisz sobie teraz Nick Fury Junior, tak jak napisałem w komentarzu, a potem tu wróć i błagaj o przebaczenie. Edit: Mam ten komiks z 63.
Film obejrzałem. Byłem nastawiony pozytywnie. I w sumie tyle, już nawet nie pamiętam co tam się działo. Poziom Quantumanii zdecydowanie. Mam nadzieję, że w końcu zostanie wprowadzona ta ustawa zakazująca Kevinowi Feige używania greenscreena. Pozdro
Nie chcę być h.jem, ale tacy ludzie jak ty psujecie rynek MCU. Idzisz na taki paździerz, wydając pieniądze napędzasz tylko tą machinę bezsensu. Disney się utwierdza w przekonaniu, że bez względu na to jakie gunwo wypuści i tak ludzie za to zapłacą. Więc dlaczego mieliby cokolwiek zmieniać ?
obowiązki do retrorecenzji forrest gump truman show -wolny strzelec -pianista -pozostale spidermany -american beauty i propozycja miesiac aktorow np. hanksa, gyllenghala,pitta.
Same genialne tytuły od siebie dorzucę jeszcze Drive z Goslingiem z 2011. Bardzo chciałbym zobaczyć recenzje Wolnego strzelca i miesiąc Gylenhalla albo Goslinga.
Z innej beczki. Podczas mojego ogrywania Milesa Moralesa doszła mi myśl. Kurdę Stan Lee i jego Camea. W sensie MCU od 2008 do 2019 gdzie każde Cameo Stana Lee było czystym złotem i była magia a potem jak zmarł (Rest in peace) to ta magia uleciała z MCU.
26:46 świetnie podsumowanie ostatnich produkcji spod ich szyldu, ubawiłem się dzięki Michał za krytyczne spojrzenie z humorem 🙌🏽 W smutnym miejscu stawia to nas jako widzów, że za każdym razem musisz przypominać że Twoja opinia jest tylko Twoja i można mieć inną, ale rozumiem takie środowisko yt 🤷🏽♂️
Odniosę się do jednej sprawy. Ludziom, którzy piszą o tych kobietach, które za Marvels odpowiadają, wcale nie chodzi o to, że film będzie słaby dlatego, że robią to kobiety (przynajmniej w moim mniemaniu, bo dużo śledzę takich afer). Natomiast we większej mierze ludzie mają na myśli to, iż twórczynie tego filmu nie mają większego doświadczenia i ponadto nie skupiają się na zrobieniu dobrego filmu, lecz na przepchnięciu swoich prywatnych poglądów do filmu. A z tego powodu filmy często nie posiadają kręgosłupa, a jak wiadomo, bez kręgosłupa cała konstrukcja po prostu upadnie. Nie da się przecież zrobić dobrego filmu bez szczerych chęci i tutaj chyba każdy z osobna się ze mną zgodzi. Odpowiem jeszcze na jedno pytanie, które być może się pojawi, a mianowicie brzmi ono tak: skąd to wiesz, że te kobiety nie miały na celu zrobienia dobrego filmu? A no wystarczy masę wywiadów tych pań obejrzeć, a w każdym z osobna nie ma praktycznie mowy o filmie, lecz o frazesach typu: woman power, dodam jeszcze, że po obejrzeniu tych wywiadów wystarczy zobaczyć film i wtedy cały obraz staje się jasny oraz klarowny.
Film reżyserowany przez aktywistkę, scenariusz pisany przez 3 aktywistki, produkowany przez aktywistkę, w głównej roli aktywistka. Historia o aktywistkach, dla aktywistek.
@@PonarzekajmyoFilmach Myślę, że jednak nie widzisz oczywistego powiązania między pushowaniem polityki a jakością filmu. Doszukiwanie się narracji alt-prawicowej w zwykłym łączeniu kropek jest grubą przesadą. Polecam obejrzeć sobie stare filmy propagandowe, to jest ten sam mechanizm i podobni (miałcy, zerojedynkowi) bohaterowie.
Proponuję, żeby głównym bohaterem kolejnego Marvela został ten uroczy, rudy sierściuch. On jest jedynym jasnym punktem tej produkcji, tylko dzięki Flerkenowi dałem 3 na Filmwebie...
Michał co ty na to, aby przy recenzji słabego horroru, dodawać w tytule lub na początku samego filmu ikoniczne dwa słowa😉 ,, Ługa Buga" co o tym myślisz ?🙂 Widzowie mogli by się wtedy mentalnie przygotować😉 A film jak zawsze świetny
Z większością się zgadzam, ale nie ze wszystkim. Generalnie scenariusz jest absolutnie żałosny, cała fabuła jest co najmniej fatalna, efekty są co najwyżej średnie, film jest słabiutki... Ale jednak oceniłem go nieco wyżej od Ciebie i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze, jestem w absolutnym szoku, jak dobrze działa trio głównych bohaterek w tym filmie. W sensie, żeby było jasne, ich wątki przez większość czasu nie działają, ale sama ta trójka razem na ekranie wypada w moim odczuciu świetnie. Bardzo mi się podobały przykładowo te sceny na statku Captain Marvel, kiedy one się uczyły ze sobą współpracować. Po drugie, humor w tym filmie mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, naprawdę dużo się śmiałem w kinie. Jest tu kilka scen, które są absolutnym złotem i zaraz po seansie stwierdziłem, że "gdyby cały ten film traktował się tak poważnie, jak w scenie z kotami, to pewnie bym się w nim zakochał". No i po trzecie, na moje odczucia co do filmu ma zapewne spory wpływ również to, że byłem na nim z koleżanką, która bardzo dobrze ogarnia Marvela (a do tego w przeciwieństwie do mnie również komiksy) i z wielu głupot śmialiśmy się już w trakcie filmu. Myślę, że najlepszym podsumowaniem tego filmu jest co najmniej 2 minutowa scena walki, w której 3 superbohaterki (w tym co najmniej jedna potężna), Nick Fury oraz rodzina jednej z nich nie radzą sobie z kilkoma randomowymi osiłkami i rozpierdalają przy okazji cały dom Kamali, której rodzina nie jest zbyt bogata, co wiemy z serialu, i to mogłoby się dla nich skończył fatalnie. No przecież to jest tak durne, że aż ciężko się z tego nie śmiać.
Bawiłam się dobrze. W tym roku czuje wielkie zmęczenie niektórymi produkcjami ze względu na czas ich trwania. Fajnie by było widzieć film kręcony w pięknej scenerii i z dobrym scenariuszem. Najlepiej do 2 godzin.
Masz racje z tą sceną po Napisach. I tak wiadomo było że będą X meni. Już nie mówiąc że X meni też są dorabiani że niby zawsze tam byli. Mam nadzieje że Deadpool obśmieje te całe mcu i multiversa.
Mi na przykład w ogóle nie siedzą filmy takie jak trylogia strażników galaktyki a ten film mi się oglądało super i każdy ma swoją jakąś opinie na dany temat
Wg Mnie kiedyś sceny po napisach były dodatkiem do filmu. A teraz film jest dodatkiem do scen po napisach.. historia wg MCU musi iść naprzód nieważne co wypluwa po drodze
Przykre trochę to co marvel zrobił w ostatnich filmach z Samuela L Jacksona. Dajmy mu już odejść honorowo, niech przekaże dowodzenie Coulsonowi, a sam Nick Fury niech pojawia się gościnnie jak Stan Lee. Nie męczmy więcej tego czlowieka.
Suchar: Rambo(czy jak ona tam ma) pyta Cioci Marvel czemu jej nie było na Ziemi od 30 lat. Marvel odpowiada: - Because I'am Annihilater (Anaja Lejter) :)
Nie oglądałem marvels, nie będę oglądał. Tak serio to przestałem z mcy i zacząłem nadrabiać kultowe filmy bo zaciekawiło mnie to co o nich mówiłeś. Miłego wieczoru wszystkim
dosłownie z każdym zdaniem Pana recenzenta się zgadzam. Uwielbiam te Twoje (poseansowe) załamania nerwowe🤣🤣🤣. The Marvels to jeden z kilku filmów Marvela, którego drugi raz nie obejrzę.
Ulice MCU które kiedyś tętniło życiem, teraz tonęło w mroku. Deszcz lekko opadał, podobnie jak mgła, która otulała budynki jak czarna chusta. Świat był czarno-biały, jak stara fotografia z czasów, gdy nadzieja była jeszcze w modzie. Gniew i rozczarowanie przepadły już dawno, pozostawiając jedynie pustkę. Patrząc na nieskończoną listę produkcji na platformie Disney+, błądzę przez ich opisy, szukając czegoś, co zastąpi to, co umarło. Podczas senasu cienie dwanych bohaterów błądzą na ekranie telewizora, odpalam zapałke. Światło odbija się od pustego kieliczka na stoliku, a ja czekam aż płomień dotkie palcy żeby chociaż coś poczuć. Ślady hyptrainu z którego dawno wysiadłem zacierając się w mgle niezdolnej do rozróżnienia marzeń od rzeczywistości. Teraz każdy krok po ciemnych ulicach M-She-U jest jak ostatni akt w przedstawieniu, które straciło swoją magię.
@@lojanta po prostu umiem docenić dobrą historię poprowadzoną od początku do końca, z resztą nawet tytuły pierwszych i ostatnich odcinków są ze sobą powiązane, decyzje bohaterów są zgodne z ich charakterem i światem przedstawionym, chętnie o tym bym podyskutował, ale nie przedstawiłeś żadnego argumenty, więc niestety nie mam z czym :D
@@ultragame4903 A czy ja się z tobą kłócę? Skomentowałam tylko zestawienie twojego komentarza z odpowiedzią czyjąś do niego, bo faktem jest, że fandom dzieli się w opiniach o zakończeniu prawie 50/50
I tak łagodnie obszedłeś się z tym filmem pomijając parę błędów w filmie 1. Jednym ze sposobów ożywienia Słońca planety Hali, było wytworzenie portalu w pobliżu dowolnej gwiazdy za pomocą jednej bransoletki i magicznego młotka, tym samym można było to zrobić na początku filmu pobierając tą energię ze Słońca z układu niezamieszkałego. 2. Portalu nie idzie zamknąć, a więc na planetę Hala ciągle płynie woda, a było jej sporo na tej drugiej planecie, bo ponad 90% jej powierzchni. Hala jest teraz zalewana ? 3. Film kończy z wątkiem nierozwiązanego problemu portalu w pobliżu Słońca, tym samym ten portal ciągle wysysa energię naszego Słońca, więc przez nieudolność reżyserki i scenarzystki Ziemia w uniwersum MCU na koniec filmu umiera. 😂
@@DrejGG ,to może wytłumaczę to w ten sposób. W celu ocalenia swojej planety antagonistka przy pomocy jednej bransoletki i magicznego młotka tworzy łącznie trzy portale których nie można już zamknąć, jeden ma pobierać powietrze z planety Skruli, drugi wodę z planety z wodą, trzeci zostaje utworzony w bezpośrednim sąsiedztwie Słońca naszej Ziemi, by przekierować energię tegoż Słońca, na pobudzenie Słońca planety Hala. Podczas walki w pobliżu Ziemi antagonistka zdobywa drugą bransoletkę i tworzy już czwarty portal, jednak ten w przeciwieństwie do trzech poprzednich prowadzi do alternatywnego świata. Zauważ że w tym momencie masz w pobliżu Ziemi dwa portale pełniące dwie całkiem różne funkcje, ale tylko jeden zostaje zamknięty, film kończy się z istniejącym portalem wysysającym energię słoneczną. Zresztą ten element całkowicie burzy scenę "odkupienia winy" Capitan Marvel, gdyż ona nie musi pobudzać swoją energią Słońca planety Hala, gdyż te już jest pobudzane energią naszego Słońca.
Walić ten film i walić Marvela w takiej formie. Nie pamiętam kiedy bylem ostatni raz w kinie na tym, nie wspominając o jakiejkolwiek ekscytacji słysząc o nowym filmie z tego świata. Już odstawiając te wszystkie śmieszne woke-izmy to te filmy są zwyczajnie coraz głupsze. Do takiego stopnia, że wręcz można poczuć się tym urażonym. Pal sześć niskich lotów cgi ale scenariusz...kyrie elejson te scenariusze. Takie typowe druciarstwo znane z warsztatów samochodowych w jakichś zapadłych dziurach w Polsce C. Sami niech sobie to oglądają.
Generalnie od paru już produkcji Marvel mnie zawodzi i skończył się kredyt zaufania to nie to samo ze chodziło się na marvela i dostałeś jakościowy fajny film rozrywkowy i snucie teori i czekania na sceny po napisach na ten film nawet się nie wybrałem i nie mam zamiaru ale oglądając twoja recenzje czuje to zażenowanie i jestem w stanie sobie to wyobrazić XD ps nigdy nie podobał mi się kosmos zbudowany w mcu jakoś był dla mbie zbyt plastikowy
mnie Kamala strasznie irytowała. Co do scenariuszy, kiedyś usłyszałem taką wskazówkę: jeśli jest powyżej dwóch scenarzystów, to film będzie zły. Sztuczność, niewiarygodność, brak dramatu, i niestety drewno aktorskie. Ja nawet widziałem nieczystości montażowe, mrygi klatek. Biednie jest we wszystkim i nie wiem, na co poszło te 300 mln, chyba na gaże. Film chyba skrócono, a chciano upchać więcej. To mogło być dobre, ten konflikt z Dar-Benn mógl przypominać Zoda z Supermanem. Na dodatek to przegadanie ekspozycyjne, które jest denne. Ponieważ z kumplami byłem, to nie mogłem wyjść z seansu
Pani Złol specjalnie atakowała planety bliskie Captain Marvel, bo była to forma zemsty - padło to we filmie, więc trochę chybiłeś z krytyką, że mogła to robić po cichu albo szukać gdzieś indziej w kosmosie. Poza tym ze wszystkim zgoda. Główną zaletą tego filmu było to, że był krótki.
Wg mnie kapitan to chyba najsłabszy bohater ze świata MCU. Zarówno przez filmy jak i seriale animowane zawsze mi się wydawała mega zarozumiała. Trudna do polubienia. Dodatkowa została przedstawiona jako postać bez słabości. W komiksach jej największym problemem jest jej alkoholizm. Nie ma jakiegoś rywala z kim walczyłaby na równi.
Zawsze zadziwia mnie jak ludzie piszą takie atakujące komentarze zamiast swoich opinii o filmie. Mam wrażenie, że takie osoby odbierają krytykę filmu jako jakiś personalny atak i czasem zastanawiam się czy faktycznie interesują się filmami (pewnie niektórzy tak, ale nie potrafią argumentować swojego zdania) czy po prostu to jakieś internetowe trolle. Ogólnie ja uważam, że film jest słaby, ale plasuje to na takiej średniej półce marvela. Nadal scena z kotami mnie rozśmieszyła, a rodzinkę Miss Marvel i samą ją bardzo lubię. Fajnie, że każdy ma inne zdanie i ciekawie jest czasem posłuchać rantu czy zachwytów 10/10, bo można z tym zmierzyć swoją własna opinie i to jest super w filmowym świecie sociali 🙌🏻
Dokładnie, ja czytam i słucham wielu recenzji przy każdym filmie, rozstrzał w opiniach jest ogromny, nigdy by mi nie przyszło do głowy z teog powodu tych ludzi obrażać albo coś w tym stylu =]
3:50 Źle to sie zestarzało patrząc ze rezyserka filmu obwinila ,,zlych rasistowskich i homofobicznych amerykanow'' za to ze film sie okazal finansowa klapa XD
Chciałbym zrobić "Wirtualne Złote Kaczki", ale musiałbym uzbierać 16 000 lajków w tydzień żeby to miało jakiś sens i kapituły 15 osób by stworzyć inne nominacje. To jest dawna nagroda nieistniejącego już "Miesięcznika Film". W tym sezonie filmowym naliczyłem 107 istotnych nazwisk kobiece w polskich filmach i 133 istotnych nazwisk męskich. Gdy dodamy wszystkie nazwiska razem i sprawdzimy procent z liczby "kobiecej" to niestety, ale kobiety wyrabiają tylko 44 % obecności w polskiej kinematografii. Podliczyłem 130 istotnych kobiecych ról serialowych i 159 ważnych ról męskich, wychodzi ten sam procent ról kobiecych. W tym roku powstawało 59 nowych polskich filmów fabularnych i 20 seriali fabularnych, seriale stanowią 25 % filmowej w Polsce.
No ale dlatego właśnie podzielili to na "fazy" żeby stopniowo degradować mózg telewidza obniżając jego próg oczekiwań. Jeśli pominąłeś któryś z poprzednich filmów i seriali (zwłaszcza "Sekretna inwazja") możesz czuć się zagubiony co do fabuły odczówać lekki niedosyt po opuszczeniu kurtyny. Z czasem film ten stanie się jednak ikoną popkultury i za 15 lat dzisiejsza młodzież będzie go oglądać ze swoimi dziećmi płacząc i wspominając "kiedyś to było" xD
W wielu rzeczach zgoda. Ale moment przeniesienia chyba miał miejsce, gdy któraś z nich użyła mocy, nie musiały dwie na raz. Przynajmmiej ja to tak pamiętam po dzisiejszym (film był wart tylko taniej środy w Cinema 🤣) seansie.
Nie zrozumiałeś jednego - sprawy z wyborem pseudo-planet (czy też raczej greenscreenowych setów filmowych) przez Dar-Benn. Ogólnie mam takie samo zdanie o filmie jak Ty. ALE :P Dar-Benn wybrała te konkretne planety dlatego, że coś znaczą dla Carol (skumała się ze Skrullami i jest "na papierze" żoną księcia Yana). Takie z dupy pobudki narażające jej 10 statystów, no ale jednak jakieś nawiązanie jest.
@@PonarzekajmyoFilmach wkleiłbym Ci tu gifa z JP2 "Jeszcze jak!" ale się nie da :D Jak przy wielu Twoich recenzjach mam zupełnie inne odczucia (serio, jakbyśmy różne filmy widzieli) tak tutaj mamy takie 90% zgodności. I przemyślałem sprawę kotków, bo na początku miałem takie "e nie, z tymi kociętami to było lepsze". Kociaki jako taki śmieszny moment OK, ale bieganie po całej stacji S.W.O.R.D. z Goosem i "łapanie" załogi byłoby śmieszniejsze. No i stacja znajduje się na orbicie Ziemi (pytałeś, gdzie oni tam w kosmosie latają). Nie poruszyłeś jednego wątku związanego z Secret Invasion - gdzie jest żona Fury'ego? Albo ją przegapiłem, ale zupełnie jej tu nie ujęto, bo jak sam zaznaczyłeś - scenarzyści w dupie mieli wydarzenia z serialu. I nie wkurzało się powtarzające się pojawianie się Carol "z dupy"? Była uj wie w kosmosie i nagle cyk! Przyleciała do ekipy (nie mówię tu o teleportacji ze względu na splątanie mocy).
no tak filmy by sie kończyły w 5 minut gdyby Fury wzywał Danwers do tych wszystkich kosmitów z Thanosem na czele 20 lat gośc czekał zeby poprosic o pomoc
On robi recenzje wszystkiego co jest w kinie więc o nową Godzille bym się nie martwił. Bardziej mnie zastanawia czy z okazji nowego filmu możemy się spodziewać retrorecenzje pierwszej Godzilli (1954) albo Shin Godzilli (2016)
Jak już wspominasz biedę i dwudziestu ziomków co robią za całą rasę/planetę to było to już niestety widoczne w Thor Ragnarok. Do dziś pamiętam tych 100 mieszkanców Asgardu, i tę 'armię' co się próbowała Heli przeciwstawić. Uśmiałam się strasznie. Ale też dużo ten film stracił w moich oczach takimi oszczędnościami. No i durnym humorem, szczególnie w czasie zagłady Asgardu. Już tu było widać schyłek MCU. Oglądając Asgard w pierwszej części i potem kolejnych wyraźnie widać ogromną różnicę w rozmachu (świata przedstawionego) tych filmów.
No ale akurat Asgard to taki od pierwszego filmu jest i to prawda że było biednie od samego początku ale było tak ustanowione i nikt nie twierdził że jest ich więcej
Problemy MCU w skrócie branie reżysera i scenarzystów (Przy tym takich o których nikt nie słyszał nigdy.) co nie postawią się i nie zrobią po swojemu tylko dostają procentowo co wcześniej działało, bo takie plotki słyszałem. Kleją po wzorze wcześniej nawet nie konsultując się z innymi scenarzystami i reżyserami co oni zrobili. Ba nawet nie widząc poprzednich filmów i seriali, które nota bene miały być takie ważne, a nijak te filmy się już nie łączą i wychodzi gniot. Na koniec dodają od siebie jakieś pierdoły i tak kończy MCU. Ja nawet nie idę na to do kina ani nie odpalam tego później w D+.
Czyli pod względem najgorszego filmu superhero roku przyrównujesz to do fanowskiego Spider-Man: Lotus również z oceną 2/10 (plus czapeczka Ku Klux Klanu)?
Obejrzałem ten film dwa dni temu... Po 10 min zrezygnowałem... Totalnie nie trzyma sie kupy system zamiany... Totalny haos. Sama historia tak samo masakra... I ten musical... Eh...
wersja bollywood z kostiumami szytymi przez bezdomnych, wypchana tańcami wygladała by lepiej niż fabuła tego filmu. ten film byłby czadowy gdyby walki pełne udawanej cgi przemocy zatąpić walkami tanecznymi z filmów bollywood.
Kurcze część dziur fabularnych które wytykasz filmowi były w nim wyjaśnione. Może obejrzyj jeszcze raz. Np dlaczego ta zła atakowała akurat te planety? Kapitan to powiedziała. Żeby zemścić się na niej i zniszczyć planety na której jej zależy.
Tak, ale mimo chęci zemsty priorytetem było uratowanie własnej planety i jej społeczeństwa. I teraz pomyśl, kiedy mogła ocalić swoich i swoją planetę, w którym momencie filmu ? Mała podpowiedź, jednym ze sposobów ożywienia Słońca planety Hala było wytworzenie portalu za pomocą jednej bransoletki i magicznego młoteczka w pobliżu dowolnej gwiazdy z randomowego układu slonecznego.
Oni naprawdę nie mogą tych X-men zrobić poza tym syfem co się zwie Marvel universe i jakiś tam kolejnych tego faz? Przecież to by tylko im na dobre wyszło...
Miejmy nadzieję, że chociaż za uniwersum X-men się wezmą porządnie teraz, bo jeśli chcą stworzyć filmy o mutantach na wzór ostatnich produkcji to mogliby sobie odpuścic.
Dla chcących wesprzeć kanał, buycoffee.to/pof
Cudowny spoiler rant - idealny na koniec męczącego dnia :D
niech oni zrobią w końcu jakieś dobre pożegnanie dla tego biednego starego Samuela L Jacksona żeby już się nie musiał męczyć w tych wszystkich filmach
Zamienić go na Coulsona i elegancko
On się męczy? XD widać że nic nie wiesz o tym aktorze. On czytał komiksy Marvela, na długo nim powstało MCU. Komiksowy Nick Fury Junior był bazowany na nim. W zamian za używanie jego wizerunku w komiksach, może występować w tylu produkcjach Marvela ile ma ochoty. Ma na to specialny kontrakt. Skończ pierdzielić głupoty w internecie, bo nawet tego nie wiedziałeś, a się wymądrzasz.
@@szymeq.haizaki4898Fury poraz pierwszy pojawił się w
Sgt. Fury #1
W Marcu 1963
Więc jak na razie to ty piszesz głupoty
@@anonim4584 Widać że nie czytasz i na szybko wpisałeś w google XDDD. Wpisz sobie teraz Nick Fury Junior, tak jak napisałem w komentarzu, a potem tu wróć i błagaj o przebaczenie.
Edit: Mam ten komiks z 63.
@@szymeq.haizaki4898spier😂😂
Jak mi brakowało legendarnego "nie ma to sensu, ale niech będzie"
Film obejrzałem. Byłem nastawiony pozytywnie. I w sumie tyle, już nawet nie pamiętam co tam się działo. Poziom Quantumanii zdecydowanie. Mam nadzieję, że w końcu zostanie wprowadzona ta ustawa zakazująca Kevinowi Feige używania greenscreena. Pozdro
Nie chcę być h.jem, ale tacy ludzie jak ty psujecie rynek MCU. Idzisz na taki paździerz, wydając pieniądze napędzasz tylko tą machinę bezsensu. Disney się utwierdza w przekonaniu, że bez względu na to jakie gunwo wypuści i tak ludzie za to zapłacą. Więc dlaczego mieliby cokolwiek zmieniać ?
obowiązki do retrorecenzji
forrest gump
truman show
-wolny strzelec
-pianista
-pozostale spidermany
-american beauty
i propozycja miesiac aktorow np. hanksa, gyllenghala,pitta.
Same dobra 🙂
Ja bym jeszcze dorzucił Liste Schindlera i Chłopca w pasiastej piżamie
@@DawidC.909Potężne filmy
Same genialne tytuły od siebie dorzucę jeszcze Drive z Goslingiem z 2011. Bardzo chciałbym zobaczyć recenzje Wolnego strzelca i miesiąc Gylenhalla albo Goslinga.
Z innej beczki. Podczas mojego ogrywania Milesa Moralesa doszła mi myśl. Kurdę Stan Lee i jego Camea. W sensie MCU od 2008 do 2019 gdzie każde Cameo Stana Lee było czystym złotem i była magia a potem jak zmarł (Rest in peace) to ta magia uleciała z MCU.
to juz copium
Marvel może go używać w filmach. Pewnie Ai albo sobowtór ale to nie będzie to samo
@@Keejdii No właśnie i też nie będzie miłe bo to brak szacunku
@@PrimalElf nie no bez przesady że brak szacunku . Szkoda ze w takiej formie ale fajnie ze nie zapomną o legendzie komiksów, stwórcy.
@@Keejdii Użycie go full komputerowo jest bez szacunku dla zmarłego.
C.Reeve w Flashu był full komputerowo i to było okropne
Ale to w sumie zabawne że takiej kaszanie poświęca się aż dwa odcinki :) Więcej niż wielu lepszym filmom :)
Ranty się sprzedają najlepiej
Wrócę tu jak obejrzę jednak film w kinie.
Żartowałam.
,,O k...."
Jeden z najlepszych początków twoich recenzji ever
26:46 świetnie podsumowanie ostatnich produkcji spod ich szyldu, ubawiłem się dzięki Michał za krytyczne spojrzenie z humorem 🙌🏽
W smutnym miejscu stawia to nas jako widzów, że za każdym razem musisz przypominać że Twoja opinia jest tylko Twoja i można mieć inną, ale rozumiem takie środowisko yt 🤷🏽♂️
Odniosę się do jednej sprawy. Ludziom, którzy piszą o tych kobietach, które za Marvels odpowiadają, wcale nie chodzi o to, że film będzie słaby dlatego, że robią to kobiety (przynajmniej w moim mniemaniu, bo dużo śledzę takich afer). Natomiast we większej mierze ludzie mają na myśli to, iż twórczynie tego filmu nie mają większego doświadczenia i ponadto nie skupiają się na zrobieniu dobrego filmu, lecz na przepchnięciu swoich prywatnych poglądów do filmu. A z tego powodu filmy często nie posiadają kręgosłupa, a jak wiadomo, bez kręgosłupa cała konstrukcja po prostu upadnie. Nie da się przecież zrobić dobrego filmu bez szczerych chęci i tutaj chyba każdy z osobna się ze mną zgodzi. Odpowiem jeszcze na jedno pytanie, które być może się pojawi, a mianowicie brzmi ono tak: skąd to wiesz, że te kobiety nie miały na celu zrobienia dobrego filmu? A no wystarczy masę wywiadów tych pań obejrzeć, a w każdym z osobna nie ma praktycznie mowy o filmie, lecz o frazesach typu: woman power, dodam jeszcze, że po obejrzeniu tych wywiadów wystarczy zobaczyć film i wtedy cały obraz staje się jasny oraz klarowny.
Film reżyserowany przez aktywistkę, scenariusz pisany przez 3 aktywistki, produkowany przez aktywistkę, w głównej roli aktywistka. Historia o aktywistkach, dla aktywistek.
No właśnie, legitna krytyka oparty o fakty to jedno ale szukanie wszędzie polityki i gadanie alt prawicowym żargonem to drugie ;)
@@PonarzekajmyoFilmachchyba gadanie językiem far left
jezyk faktow
@@PonarzekajmyoFilmach Myślę, że jednak nie widzisz oczywistego powiązania między pushowaniem polityki a jakością filmu. Doszukiwanie się narracji alt-prawicowej w zwykłym łączeniu kropek jest grubą przesadą. Polecam obejrzeć sobie stare filmy propagandowe, to jest ten sam mechanizm i podobni (miałcy, zerojedynkowi) bohaterowie.
Proponuję, żeby głównym bohaterem kolejnego Marvela został ten uroczy, rudy sierściuch. On jest jedynym jasnym punktem tej produkcji, tylko dzięki Flerkenowi dałem 3 na Filmwebie...
Michał co ty na to, aby przy recenzji słabego horroru, dodawać w tytule lub na początku samego filmu ikoniczne dwa słowa😉 ,, Ługa Buga" co o tym myślisz ?🙂
Widzowie mogli by się wtedy mentalnie przygotować😉
A film jak zawsze świetny
Takie filmy będę już oglądał w taki sposób. Obiecuję
Z większością się zgadzam, ale nie ze wszystkim. Generalnie scenariusz jest absolutnie żałosny, cała fabuła jest co najmniej fatalna, efekty są co najwyżej średnie, film jest słabiutki... Ale jednak oceniłem go nieco wyżej od Ciebie i już tłumaczę dlaczego.
Po pierwsze, jestem w absolutnym szoku, jak dobrze działa trio głównych bohaterek w tym filmie. W sensie, żeby było jasne, ich wątki przez większość czasu nie działają, ale sama ta trójka razem na ekranie wypada w moim odczuciu świetnie. Bardzo mi się podobały przykładowo te sceny na statku Captain Marvel, kiedy one się uczyły ze sobą współpracować.
Po drugie, humor w tym filmie mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, naprawdę dużo się śmiałem w kinie. Jest tu kilka scen, które są absolutnym złotem i zaraz po seansie stwierdziłem, że "gdyby cały ten film traktował się tak poważnie, jak w scenie z kotami, to pewnie bym się w nim zakochał".
No i po trzecie, na moje odczucia co do filmu ma zapewne spory wpływ również to, że byłem na nim z koleżanką, która bardzo dobrze ogarnia Marvela (a do tego w przeciwieństwie do mnie również komiksy) i z wielu głupot śmialiśmy się już w trakcie filmu.
Myślę, że najlepszym podsumowaniem tego filmu jest co najmniej 2 minutowa scena walki, w której 3 superbohaterki (w tym co najmniej jedna potężna), Nick Fury oraz rodzina jednej z nich nie radzą sobie z kilkoma randomowymi osiłkami i rozpierdalają przy okazji cały dom Kamali, której rodzina nie jest zbyt bogata, co wiemy z serialu, i to mogłoby się dla nich skończył fatalnie.
No przecież to jest tak durne, że aż ciężko się z tego nie śmiać.
Bawiłam się dobrze. W tym roku czuje wielkie zmęczenie niektórymi produkcjami ze względu na czas ich trwania. Fajnie by było widzieć film kręcony w pięknej scenerii i z dobrym scenariuszem. Najlepiej do 2 godzin.
19:05 ty mówiąc o tym przyprawiłeś mnie o ciarki. Szkoda że takiej sceny nie było w filmie.
Może poczekam, aż będzie na Disney+ i przekonam się na własne oczy. Przecież nie chcę spoilować sobie tego festiwalu żenady.
21:48 chyba przez ciebie walaszek nie dokończył DEMOKRATYCZNA UNIA PAŃSTW ASTRALNYCH
‚Konkurencja na dnie MCU jest gęsta’. Zanotowane, dziękuję
Dzięki Twojej pracy nie marnuję czasu na gnioty ale mam mega fan jak pracuje i sobie Ciebie słucham... Dzięki że cierpisz za miliony...czy jakoś tak 😅
Masz racje z tą sceną po Napisach. I tak wiadomo było że będą X meni. Już nie mówiąc że X meni też są dorabiani że niby zawsze tam byli. Mam nadzieje że Deadpool obśmieje te całe mcu i multiversa.
Mi na przykład w ogóle nie siedzą filmy takie jak trylogia strażników galaktyki a ten film mi się oglądało super i każdy ma swoją jakąś opinie na dany temat
Jesteś masochistą?
Finalne starcie od którego zależy los planety: dwudziestu dresiarzy nawala się w uliczce.
Oglądałeś Blue Eye Samurai? Bardzo ciekawa animacja
Hej Michał, czy będzie może recenzja 7 sezonu Rick and Morty?
Nie oglądasz uważnie na planecie z wodą był ten niby mąż kapitan Marvel. A ta zła niby chciała skrzywdzić Marvel
Ja Ci przypominam, że w Orville w 3 sezonie prawie w każdym odcinku dali radę wsadzić bitwę.
Wg Mnie kiedyś sceny po napisach były dodatkiem do filmu. A teraz film jest dodatkiem do scen po napisach.. historia wg MCU musi iść naprzód nieważne co wypluwa po drodze
Szczerze obejrzalem do pietnastej minuty i mialem dosc. Marvel ma duzy problem zeby po avengers end game filmy mialy jakis wiazacy sens ze soba
Zacznijmy od tego, że to jest uniwersum w którym cpt Marvel jest czyjąś ulubioną bohaterką mimo że na ziemi była jakieś 2 godziny xD
Przykre trochę to co marvel zrobił w ostatnich filmach z Samuela L Jacksona.
Dajmy mu już odejść honorowo, niech przekaże dowodzenie Coulsonowi, a sam Nick Fury niech pojawia się gościnnie jak Stan Lee.
Nie męczmy więcej tego czlowieka.
Dziękuję 😊
Suchar:
Rambo(czy jak ona tam ma) pyta Cioci Marvel czemu jej nie było na Ziemi od 30 lat.
Marvel odpowiada:
- Because I'am Annihilater (Anaja Lejter)
:)
Miałem dziś okropny dzień, obejrzałem "Marvels" i "Zakonnice 2"
Współczuje
Które lepsze?
@@PonarzekajmyoFilmach Chyba Ługa buga zza ekranu mniej szkodliwe dla zdrowia:)
31:38 No nie mogła bo nie gadała z Rambo 2, która jest najmądrzejsza i wie wszystko w tym filmie, i nie miał kto jej powiedzieć, że tak można XD
Super film najlepsiejsze i najsieniejsiejsze bohaterki jakie widziałem.❤❤❤❤
Pierwszym Avengerem jest Kapitan Ameryka, przecież akcja pierwszego filmu dzieje się w czasie Drugiej Wojny Światowej.
Nie oglądałem marvels, nie będę oglądał. Tak serio to przestałem z mcy i zacząłem nadrabiać kultowe filmy bo zaciekawiło mnie to co o nich mówiłeś. Miłego wieczoru wszystkim
ja niepamiętałem nawet relacji Carol i Moniki. dalej nie łapie jak nikt nie wiedziełał że to nie-kot składał jajka skoro wiedzieli czym jest nie-kot
dosłownie z każdym zdaniem Pana recenzenta się zgadzam. Uwielbiam te Twoje (poseansowe) załamania nerwowe🤣🤣🤣. The Marvels to jeden z kilku filmów Marvela, którego drugi raz nie obejrzę.
Ulice MCU które kiedyś tętniło życiem, teraz tonęło w mroku. Deszcz lekko opadał, podobnie jak mgła, która otulała budynki jak czarna chusta. Świat był czarno-biały, jak stara fotografia z czasów, gdy nadzieja była jeszcze w modzie. Gniew i rozczarowanie przepadły już dawno, pozostawiając jedynie pustkę. Patrząc na nieskończoną listę produkcji na platformie Disney+, błądzę przez ich opisy, szukając czegoś, co zastąpi to, co umarło. Podczas senasu cienie dwanych bohaterów błądzą na ekranie telewizora, odpalam zapałke. Światło odbija się od pustego kieliczka na stoliku, a ja czekam aż płomień dotkie palcy żeby chociaż coś poczuć. Ślady hyptrainu z którego dawno wysiadłem zacierając się w mgle niezdolnej do rozróżnienia marzeń od rzeczywistości. Teraz każdy krok po ciemnych ulicach M-She-U jest jak ostatni akt w przedstawieniu, które straciło swoją magię.
Michał, spokojnie. Może meliski 🤣
Jest i rant ☺️💪
Zachęcam do recenzji Ataku tytanów :3
Uchowaj boze z tym finałem
Absolutnie genialne zakończenie ❤
XD proszę państwa, mamy tu pełny obraz fandomu
@@lojanta po prostu umiem docenić dobrą historię poprowadzoną od początku do końca, z resztą nawet tytuły pierwszych i ostatnich odcinków są ze sobą powiązane, decyzje bohaterów są zgodne z ich charakterem i światem przedstawionym, chętnie o tym bym podyskutował, ale nie przedstawiłeś żadnego argumenty, więc niestety nie mam z czym :D
@@ultragame4903 A czy ja się z tobą kłócę? Skomentowałam tylko zestawienie twojego komentarza z odpowiedzią czyjąś do niego, bo faktem jest, że fandom dzieli się w opiniach o zakończeniu prawie 50/50
Ja już nie mogę patrzeć na tego Marvela, rzygam tym uniwersum. Ostatni film jaki obejrzałem to ,,End Game” i wystarczy.
FunFact: w the Marvels tą tragiczną złolkę gra partnerka Lokiego (Toma Hiddlestona).
I tak łagodnie obszedłeś się z tym filmem pomijając parę błędów w filmie
1. Jednym ze sposobów ożywienia Słońca planety Hali, było wytworzenie portalu w pobliżu dowolnej gwiazdy za pomocą jednej bransoletki i magicznego młotka, tym samym można było to zrobić na początku filmu pobierając tą energię ze Słońca z układu niezamieszkałego.
2. Portalu nie idzie zamknąć, a więc na planetę Hala ciągle płynie woda, a było jej sporo na tej drugiej planecie, bo ponad 90% jej powierzchni. Hala jest teraz zalewana ?
3. Film kończy z wątkiem nierozwiązanego problemu portalu w pobliżu Słońca, tym samym ten portal ciągle wysysa energię naszego Słońca, więc przez nieudolność reżyserki i scenarzystki Ziemia w uniwersum MCU na koniec filmu umiera. 😂
ad. 3, to Monica tak zamknęła ten portal na koniec filmu, że aż ją do innego universum w scenie po napisach wyjebało
@@DrejGG ,to może wytłumaczę to w ten sposób. W celu ocalenia swojej planety antagonistka przy pomocy jednej bransoletki i magicznego młotka tworzy łącznie trzy portale których nie można już zamknąć, jeden ma pobierać powietrze z planety Skruli, drugi wodę z planety z wodą, trzeci zostaje utworzony w bezpośrednim sąsiedztwie Słońca naszej Ziemi, by przekierować energię tegoż Słońca, na pobudzenie Słońca planety Hala.
Podczas walki w pobliżu Ziemi antagonistka zdobywa drugą bransoletkę i tworzy już czwarty portal, jednak ten w przeciwieństwie do trzech poprzednich prowadzi do alternatywnego świata. Zauważ że w tym momencie masz w pobliżu Ziemi dwa portale pełniące dwie całkiem różne funkcje, ale tylko jeden zostaje zamknięty, film kończy się z istniejącym portalem wysysającym energię słoneczną. Zresztą ten element całkowicie burzy scenę "odkupienia winy" Capitan Marvel, gdyż ona nie musi pobudzać swoją energią Słońca planety Hala, gdyż te już jest pobudzane energią naszego Słońca.
Walić ten film i walić Marvela w takiej formie. Nie pamiętam kiedy bylem ostatni raz w kinie na tym, nie wspominając o jakiejkolwiek ekscytacji słysząc o nowym filmie z tego świata. Już odstawiając te wszystkie śmieszne woke-izmy to te filmy są zwyczajnie coraz głupsze. Do takiego stopnia, że wręcz można poczuć się tym urażonym. Pal sześć niskich lotów cgi ale scenariusz...kyrie elejson te scenariusze. Takie typowe druciarstwo znane z warsztatów samochodowych w jakichś zapadłych dziurach w Polsce C. Sami niech sobie to oglądają.
Generalnie od paru już produkcji Marvel mnie zawodzi i skończył się kredyt zaufania to nie to samo ze chodziło się na marvela i dostałeś jakościowy fajny film rozrywkowy i snucie teori i czekania na sceny po napisach na ten film nawet się nie wybrałem i nie mam zamiaru ale oglądając twoja recenzje czuje to zażenowanie i jestem w stanie sobie to wyobrazić XD ps nigdy nie podobał mi się kosmos zbudowany w mcu jakoś był dla mbie zbyt plastikowy
mnie Kamala strasznie irytowała. Co do scenariuszy, kiedyś usłyszałem taką wskazówkę: jeśli jest powyżej dwóch scenarzystów, to film będzie zły.
Sztuczność, niewiarygodność, brak dramatu, i niestety drewno aktorskie.
Ja nawet widziałem nieczystości montażowe, mrygi klatek.
Biednie jest we wszystkim i nie wiem, na co poszło te 300 mln, chyba na gaże.
Film chyba skrócono, a chciano upchać więcej.
To mogło być dobre, ten konflikt z Dar-Benn mógl przypominać Zoda z Supermanem. Na dodatek to przegadanie ekspozycyjne, które jest denne. Ponieważ z kumplami byłem, to nie mogłem wyjść z seansu
Don't ask a questions. Just consume product and wait for another product.
Dobrze jakbyś do takich spoiler talków zapraszał kogoś do rozmowy, jak to się mówi: co dwie głowy to nie jedna 😉
Pani Złol specjalnie atakowała planety bliskie Captain Marvel, bo była to forma zemsty - padło to we filmie, więc trochę chybiłeś z krytyką, że mogła to robić po cichu albo szukać gdzieś indziej w kosmosie. Poza tym ze wszystkim zgoda. Główną zaletą tego filmu było to, że był krótki.
Wg mnie kapitan to chyba najsłabszy bohater ze świata MCU. Zarówno przez filmy jak i seriale animowane zawsze mi się wydawała mega zarozumiała. Trudna do polubienia. Dodatkowa została przedstawiona jako postać bez słabości. W komiksach jej największym problemem jest jej alkoholizm. Nie ma jakiegoś rywala z kim walczyłaby na równi.
Pewien Maciek nagrywa w piwnicy i dobrze mu idzie xD
Co do śpiewania po angielsku i nie rozumieniu mowy to ściągnęli pewnie z Walaszka, odcinka z bekaniem, Kapitan bomba odc. 124.
Zawsze zadziwia mnie jak ludzie piszą takie atakujące komentarze zamiast swoich opinii o filmie. Mam wrażenie, że takie osoby odbierają krytykę filmu jako jakiś personalny atak i czasem zastanawiam się czy faktycznie interesują się filmami (pewnie niektórzy tak, ale nie potrafią argumentować swojego zdania) czy po prostu to jakieś internetowe trolle. Ogólnie ja uważam, że film jest słaby, ale plasuje to na takiej średniej półce marvela. Nadal scena z kotami mnie rozśmieszyła, a rodzinkę Miss Marvel i samą ją bardzo lubię. Fajnie, że każdy ma inne zdanie i ciekawie jest czasem posłuchać rantu czy zachwytów 10/10, bo można z tym zmierzyć swoją własna opinie i to jest super w filmowym świecie sociali 🙌🏻
Dokładnie, ja czytam i słucham wielu recenzji przy każdym filmie, rozstrzał w opiniach jest ogromny, nigdy by mi nie przyszło do głowy z teog powodu tych ludzi obrażać albo coś w tym stylu =]
Film nie był najwyższych lotów, ale ja się akurat spoko bawiłem na nim i najbardziej jestem zadowolony ze sceny po napisach
Najlepsza rzecz w tym filmie: scena po napisach
3:50 Źle to sie zestarzało patrząc ze rezyserka filmu obwinila ,,zlych rasistowskich i homofobicznych amerykanow'' za to ze film sie okazal finansowa klapa XD
A to że se pierdola głupoty to wiesz, standard ^^
siema skad ta bluza .calkiem spoko ?
Chciałbym zrobić "Wirtualne Złote Kaczki", ale musiałbym uzbierać 16 000 lajków w tydzień żeby to miało jakiś sens i kapituły 15 osób by stworzyć inne nominacje. To jest dawna nagroda nieistniejącego już "Miesięcznika Film". W tym sezonie filmowym naliczyłem 107 istotnych nazwisk kobiece w polskich filmach i 133 istotnych nazwisk męskich. Gdy dodamy wszystkie nazwiska razem i sprawdzimy procent z liczby "kobiecej" to niestety, ale kobiety wyrabiają tylko 44 % obecności w polskiej kinematografii. Podliczyłem 130 istotnych kobiecych ról serialowych i 159 ważnych ról męskich, wychodzi ten sam procent ról kobiecych. W tym roku powstawało 59 nowych polskich filmów fabularnych i 20 seriali fabularnych, seriale stanowią 25 % filmowej w Polsce.
No ale dlatego właśnie podzielili to na "fazy" żeby stopniowo degradować mózg telewidza obniżając jego próg oczekiwań. Jeśli pominąłeś któryś z poprzednich filmów i seriali (zwłaszcza "Sekretna inwazja") możesz czuć się zagubiony co do fabuły odczówać lekki niedosyt po opuszczeniu kurtyny. Z czasem film ten stanie się jednak ikoną popkultury i za 15 lat dzisiejsza młodzież będzie go oglądać ze swoimi dziećmi płacząc i wspominając "kiedyś to było" xD
O ludzie, ale to musi być filmowa porażka. Współczuję fanom MCU xD
Po obejrzeniu Twojej początkowej wypowiedzi o komentarzach jestem pewny że prędzej czy później powiesz że Thanos miał racje😂
naprawde prubowałem obejżeć -po 20 minutach odpuściłem
W wielu rzeczach zgoda. Ale moment przeniesienia chyba miał miejsce, gdy któraś z nich użyła mocy, nie musiały dwie na raz. Przynajmmiej ja to tak pamiętam po dzisiejszym (film był wart tylko taniej środy w Cinema 🤣) seansie.
Którego przeniesienia?
@@PonarzekajmyoFilmach Miejscami między bohaterami
@@wojtekwojtek189 Ewidentnie musiały robić to co najmniej dwie z tych trzech na raz
A ić pan w **** ..... Na Marvelki narzekać.... :p
Dzięki Tobie ominę kolejne filmowe gunwo
Nie zrozumiałeś jednego - sprawy z wyborem pseudo-planet (czy też raczej greenscreenowych setów filmowych) przez Dar-Benn. Ogólnie mam takie samo zdanie o filmie jak Ty. ALE :P Dar-Benn wybrała te konkretne planety dlatego, że coś znaczą dla Carol (skumała się ze Skrullami i jest "na papierze" żoną księcia Yana). Takie z dupy pobudki narażające jej 10 statystów, no ale jednak jakieś nawiązanie jest.
No czaje czaje, wciąż nie ma sensu ;)
@@PonarzekajmyoFilmach wkleiłbym Ci tu gifa z JP2 "Jeszcze jak!" ale się nie da :D
Jak przy wielu Twoich recenzjach mam zupełnie inne odczucia (serio, jakbyśmy różne filmy widzieli) tak tutaj mamy takie 90% zgodności. I przemyślałem sprawę kotków, bo na początku miałem takie "e nie, z tymi kociętami to było lepsze". Kociaki jako taki śmieszny moment OK, ale bieganie po całej stacji S.W.O.R.D. z Goosem i "łapanie" załogi byłoby śmieszniejsze. No i stacja znajduje się na orbicie Ziemi (pytałeś, gdzie oni tam w kosmosie latają). Nie poruszyłeś jednego wątku związanego z Secret Invasion - gdzie jest żona Fury'ego? Albo ją przegapiłem, ale zupełnie jej tu nie ujęto, bo jak sam zaznaczyłeś - scenarzyści w dupie mieli wydarzenia z serialu.
I nie wkurzało się powtarzające się pojawianie się Carol "z dupy"? Była uj wie w kosmosie i nagle cyk! Przyleciała do ekipy (nie mówię tu o teleportacji ze względu na splątanie mocy).
no tak filmy by sie kończyły w 5 minut gdyby Fury wzywał Danwers do tych wszystkich kosmitów z Thanosem na czele 20 lat gośc czekał zeby poprosic o pomoc
Czy będzie recenzja Godzilli Minus One jak trafi do polski pierwszego Grudnia?
On robi recenzje wszystkiego co jest w kinie więc o nową Godzille bym się nie martwił. Bardziej mnie zastanawia czy z okazji nowego filmu możemy się spodziewać retrorecenzje pierwszej Godzilli (1954) albo Shin Godzilli (2016)
Ty wiesz jaki mógł być dobry film o X-Menie ? Channing Tatuum jako Gambit ❤
Mały błąd, tytuł first avenger dalej ma Kapitan Ameryka, Fury tylko zaczerpnął nazwę dla Avengerow od nazwy samolotu Carol Danvers
Taka sama bieda kosmiczna była zawsze w Star Wars. Na każdej planecie jedno miasto :-)
Czarna charakterka 😁🖤
Czy w planach jest komentowanie na bierząco odcinków nowego sezonu Rick and Morty, tak jak wyglądało to w przypadku Gen V?
Nie ma, chociaż oglądam ;)
Czy jest szansa na recenzję jakiegow filmu spod pióra Bartosza Walaszka?
Startrek dla ubogich ehehehe😂😂
Jak już wspominasz biedę i dwudziestu ziomków co robią za całą rasę/planetę to było to już niestety widoczne w Thor Ragnarok. Do dziś pamiętam tych 100 mieszkanców Asgardu, i tę 'armię' co się próbowała Heli przeciwstawić. Uśmiałam się strasznie. Ale też dużo ten film stracił w moich oczach takimi oszczędnościami. No i durnym humorem, szczególnie w czasie zagłady Asgardu. Już tu było widać schyłek MCU. Oglądając Asgard w pierwszej części i potem kolejnych wyraźnie widać ogromną różnicę w rozmachu (świata przedstawionego) tych filmów.
No ale akurat Asgard to taki od pierwszego filmu jest i to prawda że było biednie od samego początku ale było tak ustanowione i nikt nie twierdził że jest ich więcej
Problemy MCU w skrócie branie reżysera i scenarzystów (Przy tym takich o których nikt nie słyszał nigdy.) co nie postawią się i nie zrobią po swojemu tylko dostają procentowo co wcześniej działało, bo takie plotki słyszałem. Kleją po wzorze wcześniej nawet nie konsultując się z innymi scenarzystami i reżyserami co oni zrobili. Ba nawet nie widząc poprzednich filmów i seriali, które nota bene miały być takie ważne, a nijak te filmy się już nie łączą i wychodzi gniot. Na koniec dodają od siebie jakieś pierdoły i tak kończy MCU. Ja nawet nie idę na to do kina ani nie odpalam tego później w D+.
Czyli pod względem najgorszego filmu superhero roku przyrównujesz to do fanowskiego Spider-Man: Lotus również z oceną 2/10 (plus czapeczka Ku Klux Klanu)?
Biorąc pod uwagę budżet to jest nawet gorzej ;)
,,Kurde nic nie widzę"
Mialem zerowe oczekiwania a i tak sie zawiodłem. Czuje sie jak ojciec ktory nie jest zly na swoje dziecko tylko rozczarowany.
Obejrzałem ten film dwa dni temu... Po 10 min zrezygnowałem... Totalnie nie trzyma sie kupy system zamiany... Totalny haos. Sama historia tak samo masakra... I ten musical... Eh...
wersja bollywood z kostiumami szytymi przez bezdomnych, wypchana tańcami wygladała by lepiej niż fabuła tego filmu.
ten film byłby czadowy gdyby walki pełne udawanej cgi przemocy zatąpić walkami tanecznymi z filmów bollywood.
Guano w zlotym papierku
A ja czekam az zrobisz recenzje bonusowego odcinka Invincible
Już dawno tu pisałem bodajże że j*bać tego marvela
Chyba w MiB (chyba 2) był kosmita, który zamiast mówić robił BeatBox
Kurcze część dziur fabularnych które wytykasz filmowi były w nim wyjaśnione. Może obejrzyj jeszcze raz. Np dlaczego ta zła atakowała akurat te planety? Kapitan to powiedziała. Żeby zemścić się na niej i zniszczyć planety na której jej zależy.
Tak, było to wyjaśnione, ale chodzi o to, że to po prostu makabrycznie debilne
Z tego co pamietam ona wybierała te planety które coś znaczyły dla Kapitan Marvel
Tak, ale mimo chęci zemsty priorytetem było uratowanie własnej planety i jej społeczeństwa. I teraz pomyśl, kiedy mogła ocalić swoich i swoją planetę, w którym momencie filmu ?
Mała podpowiedź, jednym ze sposobów ożywienia Słońca planety Hala było wytworzenie portalu za pomocą jednej bransoletki i magicznego młoteczka w pobliżu dowolnej gwiazdy z randomowego układu slonecznego.
Generalnie Ms. Marvel mogła zdjąć bransoletę i by mogła spokojnie przeczekać w domu, zamiast latać do kosmosu i ryzykować jako dzieciak.
No właśnie, w sumie nikt tego nie zaproponował ^^ a to byłaby też ciekawa dynamika z captain Marvel gdyby jej Kamala naobiecywala że da rade itp ^^
Pozdro
Ja oglądając the Marvels to czułem zażenowanie jakbym oglądał jakieś power Rangers i to takie najgorsze masakra😂
Zgadzam się w 100%. Film słabszy nawet od Ant-Mana.
To ktoś chciał to oglądać 😂
Oni naprawdę nie mogą tych X-men zrobić poza tym syfem co się zwie Marvel universe i jakiś tam kolejnych tego faz? Przecież to by tylko im na dobre wyszło...
Miejmy nadzieję, że chociaż za uniwersum X-men się wezmą porządnie teraz, bo jeśli chcą stworzyć filmy o mutantach na wzór ostatnich produkcji to mogliby sobie odpuścic.
Ja jestem mocno ciekaw jak po Avengersach, VandaVision i Multiverse of Madness ugryzą temat Scarlet Witch