Fender Stratocaster za 5500 zł Vs. Aliexpresscaster za 900zł!!!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 6 มิ.ย. 2024
- Link do sklepu i wypożyczeni: www.muzyczne-graty.pl
Zostań Patronem Kanału: www.patronite.pl/OFS
Social Media:
FB: / overdrivefunstudio
profile.php?...
TT: / zbzikowanymuzyk
0:00 Intro
00:57 Skąd pomysł na ten materiał?
3:16 Czym to się różni? Porównuje Parametry!
6:38 Hardware
10:41 Brzmienie z deski
11:29 Porównanie brzmienia
14:32 Wniosek
15:08 Hathor Custom Shop
16:30 Porównanie: Seymour Dunkan Sh8 VS. Hathor Custom
19:13 Podsumowanie
23:01 Podróbki Fendera!
26:08 Wszyscy kopiują fendera!
29:56 Apel końcowy! - เพลง
Popieram ten ruch z likwidacją loga. Pozdrawiam!😊🎸
Szacunek dla Ciebie za te zeszlifowanie loga pozdrawiam
Co do podróbek sprzedawanych jako oryginały to kupując gitarę za kilka tys zł warto zawsze sprawdzić na stronie producenta numery seryjne. Fender oferuje taka możliwość. Sam sprawdzałem i faktycznie to dziala
Kurczeblaszka, te Hatory są niesamowite!
Szczerze, to na przesterze różnice są marginalne - w mixie zginęłyby kompletnie. Aż sobie specjalnie podłączyłem interfejs i monitory, żeby tego dobrze posłuchać ;). Ale na cleanie faktycznie - różnica jest gigantyczna.
Wymiana przetwornika też IMO marginalna, chyba problemem jest jego położenie względem strun.
No i na ten show czekałem👍
Serio uważasz, że ta podróba tak źle wypada? Ja tutaj słyszę minimalne różnicę, które można zniwelować kilkoma ruchami equalizera. Owszem, komfort grania, ustawienie itp. to słychać, bo słychać, że nie stroi w każdej pozycji. Ale brzmieniowo, dopłacać ponad 4k, żeby dostać trochę mniej góry, i ciut więcej środkowego dołu, no nie wiem
Tak, ten chińczyk ma mniej mięcha ale za to więcej górki, którą w straciakach przecież kochamy. Szczerze? Nie wstydziłbym się mieć taką chińską jajecznicę na wieszaku.
Lipa to lipa
Reasumując, brzmienie masz w łapach.
W jaki sposób jesteś w stanie usłyszeć różnicę przez TH-cam? Gościu grał i słyszał to na żywo. Raczej wie co mówi. I nie on jeden.
@@ukaszoza6040 mam uszy, monitory studyjne i internet pozwalający na dobrą jakość, to jestem w stanie ocenić. Jeśli grał "na żywo", to tym bardziej jego wrażenia były mylne, bo dźwięk pieca mieszał się z dźwiękiem body. A jeśli nagrasz to w studiu, czy grasz na koncercie, to ty i każdy inny nie usłyszysz rezonowania body. Nie on jeden wprowadza w tej kwestii zamieszanie. Przystawki nie dodają saturacji, nie kompresują i nie mają innych, dziwnych/magicznych właściwości. Różne modele różnią się jedynie odpowiedzią częstotliwościową, co bez problemu można skompensować eq w warunkach studyjnych czy koncertowych - w szczególności jeśli mówimy o przesterowanej gitarze. Drewno również ma znikomy wpływu na brzmienie w takim przypadku.
16:24 założenie słuszne, drewno w zasadzie nie ma żadnego wpływu na brzmienie wiosła w przypadku elektryka, ale ekranowanie żłobień na przystawki już tak. Ekranowania brak, drewno jest.
Z całą pewnością rodzaj drewna ma natomiast wpływ na ból pleców po 2 godzinach koncertu. :)
rzeczowy, mądry i dojrzały aż miło posłuchać
Hej czy na początek polecasz gitarę ,Harley Benton ST-20 BK Standard Series, ? I co trzeba kupić żeby grać na gitarze elektrycznej? Nie dysponuję dużym kapitałem i dopiero co zaczynam moją przygodę z elektrycznymi. :D
Dozbieraj i kup jet js-300
Super👍
Przyznam, że przy teście z Hathorem brakowało mi w nim trochę dołu przy czystym brzmieniu ale nie zmienia to faktu, że i tak brzmi dużo lepiej niż ten chiński przetwornik, szczególnie na przesterowanym kanale jest klasa (powiedziałbym, że w tym wypadku podobał mi się bardziej niż SH8). Odpowiadając na pytanie po co? Cena. Rozstrzał cenowy na Ali jest różny i istnieją też takie strony jak DHgate gdzie też jest od groma kopi, a niektóre podobno faktycznie potrafią być przyzwoite. Przypuszczam, że wtedy warto wydać jednak koło 2000 na takie coś co w przypadku sygnatur/customów fendera czy gibsona i tak jest 1/5, 1/10 ceny oryginału. Na pewnie nigdy nie będzie to to samo i z tym się zgodzę, tak samo szanuję za zdarcie loga fendera bo też uważam, że to ogromne zagrożenie dla rynku sprzętu używanego. Podsumowując: Hathor robi robotę; ali za 900zł no tak średnio chyba, że kogoś bardzo ciśnie konkretny model i umie naprawiać bądź stać go na lutnika; Fender (dla mnie) przepłacony ale przyznam, że też bym takiego chciał. Fajny materiał. Pozdrawiam
Nie no nie trzeba być mistrzem gitary żeby usłyszeć różnicę oczywiście na korzyść fendera .Ale może jakby ją wyekranować .A i jeszcze jedno użyłeś takich samych strun?
P.S Dzieki za rzetelne porównanie
Chętnie usłyszałbym porównanie Squire Tom delonge którego zrobiłeś z oryginałem i chińczykiem. Sam chcę zrobić takiego squire tylko z sh8 vintage kluczami i mostkiem fendera jak oryginał. Struny również. Jestem ciekaw czy warto.
Pozdrowinko 🎉🎉🎉
W sumie od niedawna zastanawiam się nad zakupem części "unfinished" z Aliexpress, właściwie nad zakupem samego body i gryfu i zbudowanie gitary na tym, oczywiście przertworniki, mostek, klucze normalne. Całość z zastosowaniem raczej z mocnym drive'm na EMG. Ktoś robił już taki projekt? Co myślicie? Idzie takie coś zrobić?
Nie musisz ściągać z Chin. W Polsce też kupisz i na pewno będzie taniej
@@OverdriveFunStudio Tak myslisz? Kurcze, bo własnie myślałem nad tym, lub nad zakupem jakiejś tańszej gitary używanej i przerobieniem jej na EMG, żeby dźwięk nie szedł z drewna, ale to takie gdybanie
@@OverdriveFunStudio , kurcze, ceny fajne, ale jedyne co widzę to straty, a chciałem raczej coś bardziej o ostrych kdształtach, jeszcze pomysłem jest podjechanie do lutnika, może by miał jakieś odpadki Ibanezów, czy Jacksonów. :P
Ciekawy wniosek, im więcej gaina tym mniej widoczne są różnice w brzmieniu. Czyste kanały to oczywiście inna bajka.
zajebioza - na podstwie jednego produktu jedne firmy z kraju liczacego 1,6 miliarda luidzi kolega ocenia cłay rynek - tak trzymac - polskie sklepy sa szczesliwe
nie znam się na gitarach ale myślę, że taki oryginalny fender jest przynajmniej o 30 % droższy niż mogłoby to wynikać z ceny materiałów i robocizny. Resztę dopłaca się za NAPIS (który notabene kosztuje tyle ile kalkomania)
fender ~5k, ali ~1k to pięciokrotna różnica. Producenci zbijają ogromne pieniądze na mitach i sentymentach - przykładowo customowo postarzane gibsony za 30k.
To jest milimetr różnicy jak podawałeś. To nie ma chyba aż TAKIEJ różnicy?
Ale akurat jeśli chodzi o jakość wykonania i ogólne QC to dawno nie widziałem takiej fali niezadowolenia jak przy premierze tego strata Toma Delonga. W głowie się nie mieści jak źle zmontowane gitary ludzie dostawali a to wszystko za ponad 5k
W miarę wyglądające gitary które można doprowadzić do swoich wymagań jeśli ktoś ma trochę smykałki lutniczej to chińska firma IRIN. Gitary po 300zł koszt przesyłki i cło to wychodzi koło 500 - 600zł. Szczerze to bym wolał coś z thomana. AliExpress juz nie jest tak wygodne jak kiedyś. Pozdrawiam
Może drewno za bardzo wpływu nie ma na brzmienie, ale kostka już tak. Przy plastikowych kostkach słychać charakterystyczne uderzenie o struny. Przy mosiężnych kostkach brak tego przydzwięku.
Ze zmienioną przystawką to pierwszy kawałek jest taki sam. :-P Drugi też. Może jestem głuchy. Może TH-cam masakruje. Słuchawki mam Rode RTH-100.
Masz kopię Fendera. Wystarczająco dobrą. Dorzuć jeszcze porządne struny, jak nie zmieniałeś. Ale wiem i tak ego nie pozwoli tego zaakceptować, takiej podróbki. Też tak mam.
Czy w takim razie meksykański Fender, który prezentujesz, to też Fender?
A chleb z piekarni jest chlebem 🤘
Te 900 zł poza dekoracja na sciane jest zakupem jak drewno opałowe na zimę. Fender natomiast jest dla zajawkowiczów i przy tej cenie kupi to tylko kolekcjoner albo szaleniec ( w pozytywnym sensie ) :)
Hej, czekam na strata Ynqwiego. Trafiłem tutaj dzięki Ksantypowi.
Czesc
Krótko co do Chińczyków
Jestem w temacie i odp :
Kwestia ceny i Chinczycy mają maszyny i potrafią zrobić jakościowo lepsze rzeczy od oryginałów
Kwestia ceny - kontraktu- i zamówienia
Wiem co piszę
Pozdrawiam
Dzięki za info!
W Australii jest preorder na Starcastera już, jestem ciekawy Twojego zdania na temat tej gitary ;) Czekam też na Harley Bentona ST182+, jak się pojawi w sprzedaży to wleci na kanał?
Koniecznie!
Czepiasz się lutniczego sprzętu by Ali, który na dodatek brzmi jaśniej. Fender bardziej przymulony. A tak poważnie przyjdzie dzień że Chińczyki się przyloza i zaczną robić w specu to wtedy będzie to miało większy sens żeby zrobić mod takiej gitary kupując chocby tylko dla body.
Na dzień dzisiejszy to do grania pewniejszy będzie Harley Benton niż niewiadoma z Chin.
No wiec sound jest bardzo podobny.Ali ma wiecej góry i jest zimniejszy.Fender jast cieplejszy i tłustszy.Ale zeby dzwiek Fendera zabijał Ali to nie powiem tego.Ja bym tym dzwiekiem nie pogardzał bo za 900zł to brzmi dobrze.Jak sie ja czuje to inna sprawa.Dzwiek nie jest zły.
W porównaniu z oryginałem Alik brzmi jak śpiewak w koszuli z o 2 numery za ciasnym kołnierzykiem - płasko i jakoś tak pudełkowato. Sustain też o kilka klas gorszy.
Gdyby zmienić wózki w mostku na konkretne stalowe i siodełko lepsze to brzmienie zbliżyło by się do oryginału
W poprzednim filmie znalazłeś babole w wykonaniu menzury i tu też jest zawsze ryzyko przy zakupie kopi od chińczyka
Gitary z alli są raczej dla pasjonatów którzy wiedzą co i gdzie poprawić i zmodyfikować ale czy to się opłaca średnio ,sam utopiłem tyle kasy w osprzęcie grzebiąc w takich gitarach jedyne co to nabrałem wiedzy i doświadczenia
Brawo za zdarcie napisu
Jak dla mnie brzmią tak samo ale z racji tego, że oryginał ma węższy gryf to pewnie wygodniejszy.
Moze drewno az tak bardzo nie ma wplywu ale Paweł struny maja wplyw na brzmienie. Pytanie czy w obu egzemplarzach sa takie same? Podobny czas gry itp...
To samo chciałem powiedzieć. W gitarach tanich, zazwyczaj są gówniane struny założone fabrycznie, a to ma ogromne znaczenie, nie jakieś drewno czy logo na główce.
@@Olek283 to jest niezaprzeczalny fakt. Ja takie porównania brzmienia traktuję z przymróżeniem oka i ucha hehhe. Sam sie na tym złapałem jak gitara brzmi na strunach mrki X a jak na strunach marki Y. Struny mają różne charakterystyki brzmieniowe. Nie bez powodu producenci oznaczają parametry brzmieniowe strun. Jedne maja bardziej zaznaczony atak (tzw ten dzwon przy uderzeniu w struny...) drugi maja brzmienie bardziej "okrągłe" ogólnie kolejny ciekawy temat na kolejny odcinek. Moze jakieś testy warto przeprowadzic?
co do napisów to na pocztku powiedziłes ze chcesz kopię i to sygnowaną wiec te twoje szlifowanie zrób tez z tyłu
Może za 5 i pół kafla zrobiliby lepszą niż oryginał.
Porównaj chinskie Gibson Classic 57 z oryginałami.
Fender mexiko? jaki to orginał? To amerykańska gitaraczy usa. Aria z Matsumoku to ,poczytaj sobie .
Po szlifie cena gitary spadła o 50% 😎
Kątówką by poszło w 2 sekundy!😂🎸🤘
Ten Fender też brzydko patrzy względem strun wychodzących z mostka podłóg śrub humba. Nie dał bym 5500zł za taką krzywiznę... 6.45 min (pauza)
żeby obiektywnie je porównać należy do obu gitar wsadzić TAKIE SAME przetworniki inaczej porównanie nie ma sensu
Ale Tom gra też na innej gitarze. Nie gra wszystkiego na Fenderze
Na słuchawkach do masteringu, po zmianie przystawki to samo jazgoczące brzmienie.
Proste, że warto chinola za 900. Za zubożonego meskyka z jakimś Pau Ferro 5500? Torchę ich pogrzało. Ja bym jeszcze przełożył picku z Ferdka do chińczyka.
Jasne, że warto. Stosunek ceny do jakości jest oki. I wszystko było dobrze, gdyby nie to logo. Gdyby wstawili logo producenta, nie można by im było nic zarzucić. Bo gitara, jak gitara - w tej klasie cenowej nie jest zła.
Lepsza ta z Ali
No momentami dźwięczy ten chińczyk niemiłosiernie. Ale w niektórych kawałkach brzmią tak samo. Generalnie to Fender jest pewnie tak przynajmniej o połowę za drogi.
Moim zdaniem Chinczki specjalnie różnicują wymiary, czy nawet ilość progów, bo jak by jakaś firma chciała ich "pociągnąć za odpowiedzialność", to wtedy powiedzą, że to produkt inspirowany, taką czy inną gitarą, a tak na prawdę, to jest do powieszenia na ścianie ;-) ewentualnie, że to jest instrument kolekcjonerski XD
No subtitles? 😢
ale.. nowy tatuaż? 😁
Co kilka dni zmieniam ;)
Największa różnica to przetwornik, reszta to pierdoły i jak dla mnie kopia z Aliexpres za 1/6 ceny oryginału naprawdę nieźle się broni biorąc pod uwagę że można kupić takich 6 za cenę 1 oryginału to chapeau bas dla nich że robią coś w spoko jakości dla ludzi którzy nie chcą wydawać kasy na złodziejskie koncerny typu Fender
I tak i nie. Zależy od egzemplarza. Mam Yngwiego z Ali.... Wszystko tam jest spier... Co można było, ale ogólnie to gitara za 800 zł... Do takiej gitary nie ma co podchodzić, jeżeli nie umiesz sam naprawiać. Jak pisałem można było na tym grać i uczyć się, ale już piszę co zrobiłem i dlaczego.
Pomijając że ta gitara jest lekka i z papieru, bo jak się butelka wody w plastiku, ze wzmaka przewróciła na opartego o wzmak strata, to wyrwała niezły kawałek " drewna"....
A więc...
1) Szlif progów, żeby akcja była jak należy. Progi na szczęście nabite dobrze.
2) szlif gryfu od spodu, chwytni... Doły i doliny były tam gdzie ręką się opiera o gry... Jakby nie tylko lakier źle wylany tylko też drewno źle obrobione. No i oczywiście gryf do lakierowania.
3) mostek typu vintage o 1,5 cm źle osadzony względem menzury. Wiercenie otworów i osadzanie na nowo.
4) elektronika śmietnik. Włożony zestaw Yngwiego.
5) klucze śmietnik, założone blokowane+ siodełka rollbar
6) mostek/ nut do szlifu
Gitara 800
Prace przy gryfie + lakierowanie 1000
Osadzenie na nowo mostka i wymiany elektroniki, szlif siodelka ze 300
Klucze blokowane Harley B. z 200
Płytka cała Yngwiego 2000 zl
Ceny na oko....
No k.... Teraz to gada i nawet ją lubię....
Chociaż jak to czytam, teraz to jednak nie lubię...
zgadza się tylko tak jak piszesz - jak się potrafi zrobić to nawet fajnie kupić te gitary bo masz satysfakcję ze zrobienia tego. Mam sporo chińczyków i we wszystkich wszystko było sporo do roboty , ale robię takie rzeczy sam, szlify wymiany progów, lakierowania elektronikę więc mnie to wychodzi ekstremalnie tanio i nawet zwężam gryfy wymieniam klucze i osprzęt sam, wtedy jest śmiech że masz konkreta za psie pieniądze.Mam też dużo drogich gitar- i z perspektywy czasu nie uważam że są tyle warte ile za nie zapłaciłem, bo chińczyki naprawdę nieźle już potrafią robić gitary- zobacz niektóre harley bentony. seria fusion Indozezja- zajebiste gitary, ale i te made in vietnam , china też mają spoko. to naprawdę jest tak że nie gra logo - ale wiem to po 24 latach grania...
@@simatbiuro3345
@@piotrkochanek2178 tak dokładnie. Ogólnie nie ma tragedii, ale też nie ma się co spodziewać, nastawiać że będzie super. Chodzi mi bardziej o osoby które, będą miały pierwszą styczność. Na przykładzie który opisałeś, to dla osoby nie umiejącej nic robić przy gitarach, to taki fusion H.B. będzie dużo dużo... dużo lepszym wyborem , niż gitara z Ali. Też mogę śmiało przyznać, że Chińczycy robią naprawdę dobre wiosła już. Jednak najlepiej zagrać na czymś przed zakupem, bo sustainu i interakcji instrumentu z grajkiem, żaden opis nie odda ;)
Nie poniewierajmy marki Fender, każdy sam wycenia za ile co sprzedaje. Rynek weryfikuje bo są tańsze i równie fajne gitary za mniej kasy jak Sire Blade Fgn. Pytanie tylko komu na czym zależy i czy koniecznie musi mieć to Logo
No i właśnie sam sobie odpowiedziałeś- logo. Tak jak w przypadku aut(ferrari itp), telefonów (apple )sprzętu audio( macintosh, KEF) Na cenę końcową wpływa logo nie jakość produktu. Już dawno takie marki jak fender czy gibson utrzymują się ze sprzedaży swoich podmarek . Jackson , Charvel, squier są własnością fendera- to sprzedaż tych tańszych produktów utrzymuje firmę matkę bo inaczej już dawno by padła boniewielu jest frajerów żeby kupować to samo za więcej ze względu na logo. Zobacz ile kosztuje nowy les paul standard- jakieś 12 koła. Za tyle można kupić 4 zajebiste les paule innych firm
@@KrisXF95
za młodyś na heroda :)
Porównanie spoko, jednak cena za fendka jest zaporowa,sczególnie ,że to mexico.
Zaporowa to była w 82 czy 92 roku.
Teraz na takie coś średnio rozgarnięty nastolatek w wakacje zarobi
Jestem zatem nie rozgarniętym 60-latkiem,co nie zmieia faktu,że za fendka mexico dałem 2,4 tysiaka.@@rodzerrogowski1915
Hej szlifujesz Fendera STOP :)
Tak różnice po 1 mm :) ha ha
Hej Pawełku...
Faktycznie kosmos
Kupiłeś sprzęt od chińczyka a usuwasz logo - fajne virtue signaling, ale kasa już popłynęła do Chin - przykre że ludzie takie rzeczy robią dla wyświetleń
Tak wydałem 900 zł po to żeby na wyświetleniach zarobić 20 zł….
Ojej chińczyk ma lepsze brzmienie :P
też mam napis gibson , nie na gipsonie i nie widze w tym nic złego
Spoko
Każdy miał kiedys 14 lat i udawał coś.
Przyklej sobie znaczek Mercedesa na Matiza. Nic tym złego. Tyle tylko, że się po prostu w ten sposób ośmieszysz
Nie, nie warto. Nie ma za co.