Fiat Regata 1,7 D czyli samochód dla badylarza, który jeszcze nie dorobił się Mercedesa. Strona: www.bassdriver.pl Fejs: / basistazakierownica Insta: / bassdriver_pl
Cześć Bassdriver Pamiętam lata '84 - '87 - mieliśmy dwie takie Ragaty w 1700 D. Jedna czerwona druga bordowa (ta bordowa była z wcześniejszego rocznika. Jedna należała do moich dziadków druga do rodziców. Oprócz tego, że samochód musiał na siebie zarabiać w prywatnym rodzinnym interesie to byliśmy nimi np. 3 razy w Jugosławii (tak w Jugosławii na obecnych terenach Chorwacji, BiH oraz Czrnogóry). Bordowa Regata dziadków zawszę ciągnęła n126 a czerwona rodziców n250. Ja (wtedy ok 9 - 12 lat) na zmianę z młodszym bratem zajmowaliśmy albo tylną kanapę albo przestrzeń na podłodze między przednimi a tylnym fotelem. Pasów bezpieczeństwa z tyłu nie było więc każdy spał gdzie chciał. Ja te wyprawy wspominam bardzo miło. Regata, n126, n250 z namiotem rodzinnym :), czarny dym z rury i diesel tańszy o połowę od 94 :) W 1994 roku jak tylko otrzymałem prawo jazdy w wieku 17 lat to przejąłem tą młodszą, czerwoną. Ona chyba była '86 rocznik. Robiła wrażenie jak jeździłem nią do szkoły (liceum). Jeździłem nią do 1999 roku wspomagając moją babcię w prowadzeniu interesu po śmierci dziadka - nie było wtedy firm kurierskich i całe zaopatrzenie sklepu trzeba było dowieźć samemu praktycznie z całej Polski - jestem z Częstochowy. Niestety rdza okazała się silniejsza....... Mimo prób reanimacji blacharki (przy dostępnych środkach w tamtych latach) Regata została zutylizowana. Teraz, po tych 27 latach, odkąd ją "dostałem" w spadku po dziadku chętnie bym zakupił fajny egzemplarz do renowacji i cieszył oko moim pierszym autkiem ;) Aż łezka w oku się kręci jak oglądam zdjęcia bordowej Regaty 1700 D z zapiętą "NIEWIADÓWKĄ". Tak jak powiedziałeś w filmie - moi dziadkowie byli "badylarzami" prowadzili własny interes w tamtych czasach. Pamietam, że było trudno. Ustrój nie sprzyjał prywatnej inicjatywie. Miałem 9 lat a do dzisiaj pamiętam jak, np. skóry naturalne do produkcji obuwia były przewożone w Regacie pod przykrywką nocy w pełnej konspiracji. Gimby nie znajo :))) Fajne czasy. Zawsze Ragata 1700 na ropę będzie przywoływać u mnie te wspomnienia.......... Pozdrawiam serdecznie.
Mój tata rozbił takową na przydrożnym płocie sprawdzając jak idzie. To była jedna z pierwszych przejażdzek, na którą pozwolił z kolei jego tata. Wakacji nie było
Golf 1.6 diesel palił przy dynamicznej jeździe około 7 litrów na 100 km bez względu na to czy mieliśmy 4 czy 5 biegową skrzynię biegów dlatego żeby wyprzedzać jelcze i stare i tak cisnę liśmy trzeci i czwarty bieg takie były wtedy warunki jazdy kropka przy okazji Golf i 16 Automatic palił mniej więcej ok. 7.5 l benzyny a skrzynia ręczna pozwalała zejść do 6 l
Nieee, temu, że nie miałem możliwości się wyrwać, a Kapitan Manuel znów ma problemy ze swym Baleronem, więc poratowałem go Skanssenem. A odcinek nakręcony chyba już jakiś czas temu - montowałem go kilka dni.
Bardzo dobre i prestiżowe w tym czasie auto w stosunku do używanych przeze mnie PF125, 124 Crvena Zastava i PF126. Drdza zwana tak dla podkreślenia właściwości włoskich aut była do opanowania. Motor pod moja ciężką jak określają bliscy nogą wytrzymał 170 tys kaemów i nic oprócz filtrów i oliwy nie miał wymieniane. Klekot był nie mniejszy niż w Peugeocie i Mercku. Spanie 6 przy delikatnej, przepisowej jeździe do 100 km/godz, a w porywach do 10-11 gnojówki która była dostępna na CPNach i na każdym postoju w lesie oferowali ją kierowcy z PKSowskich ciężarówek po połowie ceny z pompy był dodatkową zaletą. Sprzedałem po 8 latach użytkowania do interesu raz w tygodniu, w weekendy i wakacje w 91 roku, a szkoda. Nastepny z rodziny Fabrika Italiano Automobile Torino pod nazwą Tempra był już czestym gościem nie istniejącego już fabrycznego serwisu na ul Żmujdzkiej w Krk i po awarii dyfra poszedł do ludzi i tym sposobem pożegnałem się z marką z Turynu.
W Turcji do 2001r. Robiono to auto pod marką Tofas Dogan. Widziałem na własne oczy sporo w idealnym sta ie i również ambitnie pomodzonych tych aut na chromowanych felgach itp. Samochody te chyba miały tam nieco poprawek bo sprawiały wrażenie lepiej spasowanych
Kiedyś kiedyś mi sąsiad opowiadał, że w latach 80-tych był u mnie w mieście taki cwaniak, co do starej Warszawy wsadził silnik od Ursusa (tak, serio, od traktora) i tym sposobem jeździł sobie ile chciał i gdzie chciał bez szarpania się o kartki. Podobno nawet do Bułgarii tym wynalazkiem pojechał.
@@marekantoniusz3028 Nie widziałem tego, więc ci nie powiem, ale tak obstawiam, że albo C360, albo jak wspomniałeś 3P. Aczkolwiek za dzieciaka zdarzało mi się widywać Nyskę z przeszczepionym silnikiem od C330 i o dziwo też jakoś to jeździło.
Panie Jarosławie, w formieś Pan dziś. Tylu dobrych tekstów dawno nie było. Prychałem ze śmiechu jak idiota ze słuchawkami na uszach, aż się żona dziwnie przyglądała. Nawet o nudnych gratach opowiadasz ciekawie.
Mieliśmy topowy silnik 1.6 100 koni. Na tamte czasy to była rakieta. Ale wszystko trzepało w środku tam pamiętam. Na pewno była lepsza i wygodniejsza od polonezów albo twardych nudnych Volkswagenów i Opli
Miałem kiedyś Vectrę A 1.7D. Dynamiki nie stwierdziłem, widziała górkę szybciej niż ja, ale na autostradzie 150-160 leciała. Mój wujek miał Audi 80B2 1,6D. Robił w latach 80-tych trasę Koln-Gdańsk w około 10h. Tylko trzeba było czasu by się rozpędzić :)
Świetny film, wstęp do niego wymiata, a przy tym bardzo oryginalny. Mam pytanko do Twórcy w odniesieniu do kwestii dużego spalania w trasie jak na diesla. Skrzynia to czwórka, czy piątka?
Nie, i boję się, że nie bardzo bym wiedział, czym to się je. Żeby bawić się nietemperowanymi strojami trzeba mieć gigantyczną wiedzę i bardzo sprawny procesor pod kopułą. Mi brakuje obu tych cech.
Regata, Regata, Królowa świata grata, Wypaśna i bogata, Karoca dla magnata, Tu, lol, tu rdza nie siada, I zazdrość od sąsiada Czasami się też zdarza, Jak to u badylarza😅
Kochany Panie ... to nie było tak że mój ojciec kupił Regate że nie było go stać na Niemca ... było to już w 84 roku stać na nowego merca 190 w Intraco WAWA ale ... skarbowy urząd pewnie by od nas z zakładu krawieckiego nie wyszedł przez rok ... dlatego tylko fiat regata ... auto było mega wygodne i dość szybkie w porównaniu do corolli 18.D lub nissana sunny 1.7D z tego samego rocznika dużo zawsze ... problem polegał na tym że przy odpaleniu na zimno całe osiedle tonęło e białym dymie bo wtryski lały od nowości a na 78 tys km korba wyszła bokiem i taki to był fiat regata ale wspominam miło ❤️👍😀
Ojciec w 88 roku oprócz nowego Dużego Fiata ponieważ miał dewizę kupił sobie Volkswagena Golfa jedynkę silnikiem 15 to nie pomyłka 1 5 Diesel ale już ze skrzynią 5 biegową które oczywiście była z golfa 2 Auto jeździło uczciwie palac mniej więcej niż 6 litrów
Fajny Fijat - jeździłbym. Jeśli dynamika jest taka jak w moim byłym Nissanie N13/Y10 to nie ma temat, tyle że on palił średnio 4-5. A że ktoś wziął srebrnego - się brało co było. Fajna koszulka, chyba wiem do czego nawiązuje ;-) Mam podobną, tez nawiązującą.
Znów problem Miałem okazję jechać z Warszawy daleko za Berlin Volkswagenem transporterem z dołożony Webasto i 5 biegową skrzynią od Golfa czy co się dzieli za mną a jechałem około 115 120km twierdzili że da się wytrzymać po długim czasie udało mi się osiągnąć nawet 150 Ale broń Boże nie byłem
Pół mojej rodziny było badylarzami i nikt nie miał takiej kasy na zachodnie auta... Warszawa, Fiat 125p to tak... Czasami jakiś import z USA od rodziny, ale to głównie ciężarówki bo były niedostępne z innych źródeł.
A tak zwani badylarze powinni bardziej cenić Żuka niż Regatę bo Żuk zabierał no do 2,5 tony nawet (można było więcej ale tyle towaru było na jarmaku nie potrzebne).
@@marekantoniusz3028 Żuki też, ale u mnie akurat była głownie produkcja kwiatów i transport Łódzkie -> Śląskie. Co najlepsze by otrzymać kwit na węgiel, musieli uprawiać też warzywa i oddawać do skupu. Także w jednej szklarni były jednocześnie uprawiane różne rośliny i to zazwyczaj na 2 piętrach , bo budowali parapety na środku. Pamiętam jako dzieciak jak musiałem wietrzyć szklarnie od 6, potem zamykać i jak było ostre słońce to bielić szyby ... Nie było tak łatwo jak to pokazują w 07 Zgłoś się. Potem reformy lat 90 najpierw zabiły sad, a potem resztę gospodarstwa. Warzywa i owoce były tańsze z importu niż koszty produkcji.
@@diodadioda Tak wiem, to wszystko zależało od typu upraw, i załóżmy znajomości gdzie można coś od ręki za dobre pieniądze sprzedać(albo ogólnie tzw.znajomości mieć).Mi badylarze kojarzą się z uprawą czosnku, cebuli, pietruszki, mięty,ziemniaków, kapusty i innych warzyw nie szklarniowych.Być może dla tego że u nas w regionie było mało szklarniowców.Tak jak piszesz rola jest to ciężki kawałek chleba.
O, widać nie było reguły. Brat dziadka (nieżyjący już od wielu lat) był badylarzem, miał kilka szklarni w Józefowie i, uwaga, Fiata 132. Z kierowcą, bo wujek Ludwik nigdy nie zrobił prawka ;-)
@@Bassdriver Wszystko było zależne od nakierunkowania na dane uprawy.Niektórzy zrobili majątek na kapuście, drugi nie a trzeciemu wystarczyły tylko kwiaty bez dodatkowych wyjazdów za granicę.
Jeśli chcesz żeby twoja była Agata kup sobie fiata Regata (wiem że późno, ale dopiero wymyśliłem ten rym jak i parę innych i uznałem że ten jest za dobry żeby przepadł
Ech te stare Fiaty, gdyby nie rdza pewnie jeździłoby ich tyle samo co niemieckich szrotów. A tak to zobaczyć taką Regatę na żywo to jak wygrac w totolotka
Cześć Bassdriver
Pamiętam lata '84 - '87 - mieliśmy dwie takie Ragaty w 1700 D. Jedna czerwona druga bordowa (ta bordowa była z wcześniejszego rocznika. Jedna należała do moich dziadków druga do rodziców. Oprócz tego, że samochód musiał na siebie zarabiać w prywatnym rodzinnym interesie to byliśmy nimi np. 3 razy w Jugosławii (tak w Jugosławii na obecnych terenach Chorwacji, BiH oraz Czrnogóry). Bordowa Regata dziadków zawszę ciągnęła n126 a czerwona rodziców n250. Ja (wtedy ok 9 - 12 lat) na zmianę z młodszym bratem zajmowaliśmy albo tylną kanapę albo przestrzeń na podłodze między przednimi a tylnym fotelem. Pasów bezpieczeństwa z tyłu nie było więc każdy spał gdzie chciał. Ja te wyprawy wspominam bardzo miło. Regata, n126, n250 z namiotem rodzinnym :), czarny dym z rury i diesel tańszy o połowę od 94 :)
W 1994 roku jak tylko otrzymałem prawo jazdy w wieku 17 lat to przejąłem tą młodszą, czerwoną. Ona chyba była '86 rocznik. Robiła wrażenie jak jeździłem nią do szkoły (liceum). Jeździłem nią do 1999 roku wspomagając moją babcię w prowadzeniu interesu po śmierci dziadka - nie było wtedy firm kurierskich i całe zaopatrzenie sklepu trzeba było dowieźć samemu praktycznie z całej Polski - jestem z Częstochowy. Niestety rdza okazała się silniejsza....... Mimo prób reanimacji blacharki (przy dostępnych środkach w tamtych latach) Regata została zutylizowana.
Teraz, po tych 27 latach, odkąd ją "dostałem" w spadku po dziadku chętnie bym zakupił fajny egzemplarz do renowacji i cieszył oko moim pierszym autkiem ;) Aż łezka w oku się kręci jak oglądam zdjęcia bordowej Regaty 1700 D z zapiętą "NIEWIADÓWKĄ".
Tak jak powiedziałeś w filmie - moi dziadkowie byli "badylarzami" prowadzili własny interes w tamtych czasach. Pamietam, że było trudno. Ustrój nie sprzyjał prywatnej inicjatywie. Miałem 9 lat a do dzisiaj pamiętam jak, np. skóry naturalne do produkcji obuwia były przewożone w Regacie pod przykrywką nocy w pełnej konspiracji.
Gimby nie znajo :)))
Fajne czasy. Zawsze Ragata 1700 na ropę będzie przywoływać u mnie te wspomnienia..........
Pozdrawiam serdecznie.
Az chce się spytać co to za biznes prowadzili twoi dziadkowie?
Kolejny odcinek, w końcu. Dzięki:)
Mój tata rozbił takową na przydrożnym płocie sprawdzając jak idzie. To była jedna z pierwszych przejażdzek, na którą pozwolił z kolei jego tata. Wakacji nie było
Super program piękne humorystyczne komentarze i objaśnienia pozdrawiam i życzę powodzenia !!!!!
Golf 1.6 diesel palił przy dynamicznej jeździe około 7 litrów na 100 km bez względu na to czy mieliśmy 4 czy 5 biegową skrzynię biegów dlatego żeby wyprzedzać jelcze i stare i tak cisnę liśmy trzeci i czwarty bieg takie były wtedy warunki jazdy kropka przy okazji Golf i 16 Automatic palił mniej więcej ok. 7.5 l benzyny a skrzynia ręczna pozwalała zejść do 6 l
W mojej okolicy mieszkał pewien ogrodnik najpierw miał 131 a potem w123 ale to był prestiż
A to temu na Rajdzie Gratów było Volvo bez kierowcy ;) Trzeba było jechać. Ważne, że jest nowy odcinek.
Nieee, temu, że nie miałem możliwości się wyrwać, a Kapitan Manuel znów ma problemy ze swym Baleronem, więc poratowałem go Skanssenem. A odcinek nakręcony chyba już jakiś czas temu - montowałem go kilka dni.
genialna narracja ! :D
Ooo, granatowa Regata to jedno z moich pierwszych wspomnień :)
Bardzo dobre i prestiżowe w tym czasie auto w stosunku do używanych przeze mnie PF125, 124 Crvena Zastava i PF126. Drdza zwana tak dla podkreślenia właściwości włoskich aut była do opanowania. Motor pod moja ciężką jak określają bliscy nogą wytrzymał 170 tys kaemów i nic oprócz filtrów i oliwy nie miał wymieniane. Klekot był nie mniejszy niż w Peugeocie i Mercku. Spanie 6 przy delikatnej, przepisowej jeździe do 100 km/godz, a w porywach do 10-11 gnojówki która była dostępna na CPNach i na każdym postoju w lesie oferowali ją kierowcy z PKSowskich ciężarówek po połowie ceny z pompy był dodatkową zaletą. Sprzedałem po 8 latach użytkowania do interesu raz w tygodniu, w weekendy i wakacje w 91 roku, a szkoda.
Nastepny z rodziny Fabrika Italiano Automobile Torino pod nazwą Tempra był już czestym gościem nie istniejącego już fabrycznego serwisu na ul Żmujdzkiej w Krk i po awarii dyfra poszedł do ludzi i tym sposobem pożegnałem się z marką z Turynu.
W Turcji do 2001r. Robiono to auto pod marką Tofas Dogan. Widziałem na własne oczy sporo w idealnym sta ie i również ambitnie pomodzonych tych aut na chromowanych felgach itp. Samochody te chyba miały tam nieco poprawek bo sprawiały wrażenie lepiej spasowanych
To są kompletnie inne wozy, doinformuj sie
@@AutoEccentric może mi się pomyliło z Cromą, ale musiał to być wóz na Fiacie
@@pawelprzybylski2107 są podobne ale to wszystko
Ratujcie ją za nim jeszcze jest co ratować
Zdarzały się przeróbki Wołg, wrzucano tam silniki od Merców. Podobno też silnik diesla od Passata pasował do Poloneza ale osobiście się nie spotkałem.
Były fiaty 125p z silnikami VW 1.6d ale wyprodukowano może kilkanaście egzemplarzy z tym motorem.
Kiedyś kiedyś mi sąsiad opowiadał, że w latach 80-tych był u mnie w mieście taki cwaniak, co do starej Warszawy wsadził silnik od Ursusa (tak, serio, od traktora) i tym sposobem jeździł sobie ile chciał i gdzie chciał bez szarpania się o kartki. Podobno nawet do Bułgarii tym wynalazkiem pojechał.
Szanuję mocno.
Czy był to silnik Fergusona trzycylindrowy od Ursusa 3P?Jeśli tak to było to rozwiązane tak jak w Tarpanie gdzie wsadzali silniki od Ursusa 3P.
@@marekantoniusz3028 Nie widziałem tego, więc ci nie powiem, ale tak obstawiam, że albo C360, albo jak wspomniałeś 3P. Aczkolwiek za dzieciaka zdarzało mi się widywać Nyskę z przeszczepionym silnikiem od C330 i o dziwo też jakoś to jeździło.
@@metsolainenpov8771 Wtedy liczył się każdy pomysł
Panie Jarosławie, w formieś Pan dziś. Tylu dobrych tekstów dawno nie było. Prychałem ze śmiechu jak idiota ze słuchawkami na uszach, aż się żona dziwnie przyglądała. Nawet o nudnych gratach opowiadasz ciekawie.
To zapraszam jeszcze na test pisany :-)
www.bassdriver.pl/index.php/2020/08/02/fiat-regata-1-7-d-wloski-nudziarz/
Fajny Fiacior.
Mieliśmy topowy silnik 1.6 100 koni. Na tamte czasy to była rakieta. Ale wszystko trzepało w środku tam pamiętam. Na pewno była lepsza i wygodniejsza od polonezów albo twardych nudnych Volkswagenów i Opli
11:05 Ale jump scare, będzie mi się śnił po nocach
Miałem kiedyś Vectrę A 1.7D. Dynamiki nie stwierdziłem, widziała górkę szybciej niż ja, ale na autostradzie 150-160 leciała. Mój wujek miał Audi 80B2 1,6D. Robił w latach 80-tych trasę Koln-Gdańsk w około 10h. Tylko trzeba było czasu by się rozpędzić :)
Przypomniałeś mi vectre A...obiekt moich mlodzieńczych marzeń i mokrych snów.pozdrawiam
57KM 105Nm setka w 20s, Vmav 157kmh fabrycznie
@@tombouu vectra 1.7td isuzu to już była maszyna. Mało palila a dynamika już lepsza. Zwłaszcza po podkręceniu pompy
@@imnotaplayer957 znam ten silnik.MIał 82KM 168Nm i 14s do setki, wiec osiagi juz były zupełnie przyzwoite
Świetny film, wstęp do niego wymiata, a przy tym bardzo oryginalny. Mam pytanko do Twórcy w odniesieniu do kwestii dużego spalania w trasie jak na diesla. Skrzynia to czwórka, czy piątka?
Piątka.
Doceniam dykcję i język. A z innej beczki - masz doświadczenie z mikrotonalnym basem?
Nie, i boję się, że nie bardzo bym wiedział, czym to się je. Żeby bawić się nietemperowanymi strojami trzeba mieć gigantyczną wiedzę i bardzo sprawny procesor pod kopułą. Mi brakuje obu tych cech.
@@Bassdriver obadaj płytę en.wikipedia.org/wiki/Flying_Microtonal_Banana i jakieś lajfy z tego, polecam
@@WojeLechistanu są świry, kiedyś się strasznie jarałem tą płytą. W ogóle ten zespół w 2017 r. wydał bodajże 4 czy 5 płyt, jakoś tak.
Regata, Regata,
Królowa świata grata,
Wypaśna i bogata,
Karoca dla magnata,
Tu, lol, tu rdza nie siada,
I zazdrość od sąsiada
Czasami się też zdarza,
Jak to u badylarza😅
Kochany Panie ... to nie było tak że mój ojciec kupił Regate że nie było go stać na Niemca ... było to już w 84 roku stać na nowego merca 190 w Intraco WAWA ale ... skarbowy urząd pewnie by od nas z zakładu krawieckiego nie wyszedł przez rok ... dlatego tylko fiat regata ... auto było mega wygodne i dość szybkie w porównaniu do corolli 18.D lub nissana sunny 1.7D z tego samego rocznika dużo zawsze ... problem polegał na tym że przy odpaleniu na zimno całe osiedle tonęło e białym dymie bo wtryski lały od nowości a na 78 tys km korba wyszła bokiem i taki to był fiat regata ale wspominam miło ❤️👍😀
No fakt, to też był argument. Ale kurde, że przy 78 tys. już zgon?
欲しい〜
横顔イケメン
Basisto. Co Ty masz z tą obsesją co do podpórki lewei nogi? Ja w swoim aucie mam, ale nawet nie jestem pewien czy korzystam...
Moje marzenie to mieć taką regate. Niestety znaleść jaki kolwiek egzemplarz w ogłoszeniu nie za 10k+ graniczy niestety z cudem
i dobrze, bidoki tylko by go zajechały nic nie wkłądając
Ojciec w 88 roku oprócz nowego Dużego Fiata ponieważ miał dewizę kupił sobie Volkswagena Golfa jedynkę silnikiem 15 to nie pomyłka 1 5 Diesel ale już ze skrzynią 5 biegową które oczywiście była z golfa 2 Auto jeździło uczciwie palac mniej więcej niż 6 litrów
Fajny Fijat - jeździłbym. Jeśli dynamika jest taka jak w moim byłym Nissanie N13/Y10 to nie ma temat, tyle że on palił średnio 4-5. A że ktoś wziął srebrnego - się brało co było.
Fajna koszulka, chyba wiem do czego nawiązuje ;-)
Mam podobną, tez nawiązującą.
18.9 sek do setki tej wersji, czyli prawie jak CC900
wg rocznika nie 58 tylko 60KM 103Nm, a setka katalogowo w 18,9 sek
Znów problem Miałem okazję jechać z Warszawy daleko za Berlin Volkswagenem transporterem z dołożony Webasto i 5 biegową skrzynią od Golfa czy co się dzieli za mną a jechałem około 115 120km twierdzili że da się wytrzymać po długim czasie udało mi się osiągnąć nawet 150 Ale broń Boże nie byłem
Złomnik po roku w Rosji xD Sub leci
Pół mojej rodziny było badylarzami i nikt nie miał takiej kasy na zachodnie auta... Warszawa, Fiat 125p to tak... Czasami jakiś import z USA od rodziny, ale to głównie ciężarówki bo były niedostępne z innych źródeł.
A tak zwani badylarze powinni bardziej cenić Żuka niż Regatę bo Żuk zabierał no do 2,5 tony nawet (można było więcej ale tyle towaru było na jarmaku nie potrzebne).
@@marekantoniusz3028 Żuki też, ale u mnie akurat była głownie produkcja kwiatów i transport Łódzkie -> Śląskie. Co najlepsze by otrzymać kwit na węgiel, musieli uprawiać też warzywa i oddawać do skupu. Także w jednej szklarni były jednocześnie uprawiane różne rośliny i to zazwyczaj na 2 piętrach , bo budowali parapety na środku. Pamiętam jako dzieciak jak musiałem wietrzyć szklarnie od 6, potem zamykać i jak było ostre słońce to bielić szyby ... Nie było tak łatwo jak to pokazują w 07 Zgłoś się. Potem reformy lat 90 najpierw zabiły sad, a potem resztę gospodarstwa. Warzywa i owoce były tańsze z importu niż koszty produkcji.
@@diodadioda Tak wiem, to wszystko zależało od typu upraw, i załóżmy znajomości gdzie można coś od ręki za dobre pieniądze sprzedać(albo ogólnie tzw.znajomości mieć).Mi badylarze kojarzą się z uprawą czosnku, cebuli, pietruszki, mięty,ziemniaków, kapusty i innych warzyw nie szklarniowych.Być może dla tego że u nas w regionie było mało szklarniowców.Tak jak piszesz rola jest to ciężki kawałek chleba.
O, widać nie było reguły. Brat dziadka (nieżyjący już od wielu lat) był badylarzem, miał kilka szklarni w Józefowie i, uwaga, Fiata 132. Z kierowcą, bo wujek Ludwik nigdy nie zrobił prawka ;-)
@@Bassdriver Wszystko było zależne od nakierunkowania na dane uprawy.Niektórzy zrobili majątek na kapuście, drugi nie a trzeciemu wystarczyły tylko kwiaty bez dodatkowych wyjazdów za granicę.
Jeśli chcesz żeby twoja była Agata kup sobie fiata Regata (wiem że późno, ale dopiero wymyśliłem ten rym jak i parę innych i uznałem że ten jest za dobry żeby przepadł
sound meraviglioso!?
aaah
Bello. Parlo un po Italiano.
Wujek miał Regatte ale byłem za mały żeby wtedy wiedzieć czy to Diesel czy benzyna ale pamiętam że była zielona
Jak zielona to benzyna.
Hm kierownica z tureckuego tofasa to jakiś pokrewny samochód?
Tak, Tofas był licencyjną Regatą, wcześniej klepali też 124 na licencji.
@@metsolainenpov8771 tak po prawdzie to Turcy zrobili 131 wyglądające jak Regata. Czyli w zasadzie była Regata RWD :D
Ech te stare Fiaty, gdyby nie rdza pewnie jeździłoby ich tyle samo co niemieckich szrotów. A tak to zobaczyć taką Regatę na żywo to jak wygrac w totolotka
jo, bo taki W123 w naszym klimacie nie łamał się na pół po dziesięciu zimach
@@las3k91 W123 lamaly sie za tylna osia.
Tak jak starego 50-letniego 125p z tylnymi lampami "paluszkami" co były później w Autosanach i starymi klamkami co były potem w Syrenkach 105-kach😎😎😎
Ale bym jeździł 😁
8:12 - wyszło jak tekst wymuszony przez śledztwo za szybą! 😃
Twe cyce na nas patrzą. I co to za zmowa z synem? Stary Regatę wczoraj, młody temprę dziś :D
Reklam wiecej niż na polsacie🙄
Trochę za szybko tu mówisz i mało słychać, podkład muzyczny nie pomaga
No weź, a wcześniej narzekali, że za wolno. NIE DOGODZISZ
@@Bassdriver haha, znam temat. Dla mnie poprzednia forma była okej, zawsze mogłem sobie przyspieszyć do 1.25, czego oczywiście nie robiłem
tofaşı çaldınız laaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaannnn