Choć nie wiele się o tym mówi to Niemcy w drugiej części wojny skupili się na froncie wschodnim. Pomimo niezłych sukcesów i zajęciu sporej połaci terenu, Car nie chciał zawrzeć osobnego pokoju. To dlatego Niemcy zaczęli kombinować jak rozbić Rosję od środka.
Myśmy mieli olbrzymia szansę przesunąć sie do Odry już 200 lat temu, ale niestety wywołaliśmy powstanie listopadowe. Car Paweł myślał o podniesieniu korony polskiej, Car Aleksander to zrobił. Kwestią czasu były roszczenia o pozostałe zabory, w końcu Rosja chciała połknąć całą Polske już w XVIIIw. Rosja wtedy na początku XIXw już zwachąchała sie z Francją która nienawidziła Anglii. To oczywiste, bo właśnie zaczela się "Wielka Gra" Rosji przeciw Angilii. Francja naturalnie nie chciała silnych Prus i Austrii. Więc musiało sie zakończyć przynajmniej na wydarciu im zaborów. To byla nasza szansa, bo Rosja nie była w stanie nas strawić. Ani wtedy w XVIIIw, ani nie była w stanie nas strawić w XIXw. Przecież tego się nie udało nawet po regularnym gromieniu w powstaniach kadłubkowego zaboru rosyjskiego, a co dopiero calej Polskinpod jednym zaborem. To byla szansa, niestety historia potoczyla się inaczej
Ciężko się nie zgodzić, zważywszy na to, że kulturowo zmiażdżyć nas najbardziej próbowali Niemcy i uznawali Polaków za problem jako nację rozsianą w trzech zaborach, gdzie Austryjacy i Rosjanie patrzyli na nas jako problem tylko w ich części terytoriów. Wiadomo iż nie można stawiać tylko Niemców jako tych arcy łotrów, bo Rosjanie jak i Austryjacy także robili haniebne rzeczy.
Szkoła zniechęca do historii przez swój ogólnikowy i nudny format. Jednak tak jak z lekturami (Sienkiewicz np) warto dać szansę po beznadziejnej edukacji państwowej bo naprawdę warto. Sam w czasach szkoły nie czytałem dużo, a wręcz czułem niechęć przez polonistki, a kiedy sięgnąłem po Makbeta, Pana Tadeusza czy Ogniem i Mieczem w późniejszych latach, zrozumiałem jak ciekawe są to pozycje książkowe i jak szkoła mnie do nich próbowała zniechęcić swoją archaiczną formą "nauki".
Myślę że był dobrym ale niestety zbyt ufnym człowiekiem dlatego nie spodziewał się takiego spisku. Takiego zła. Zgubiła go wiara w ludzi i łatwowierność. Uważam że dyktatura w kierunku dobra ma sens mimo tej porażki. Pozdrawiam
Mikołaj poniekąd przejął Rosję w momencie kiedy kładziono fundamenty do rewolucji, z którą jego przodkowie nie mierzyli się. Bądź co bądź on jako pierwszy w historii zmierzył się z tym w Rosji, dlatego też jego decyzje mogą dziś być uznawane za nietrafione czy nawet błędne w swych początkowych założeniach. Na pewno też nie brakowało mu trosk w domu - chory syn i Rasputin którego Mikołaj... nie za bardzo lubił, szczególnie pod sam koniec kiedy lojalni mu ludzie informowali go o podejrzeniach względem tego "rozlazłego" osobnika. Psychologowie z pomocą historyków mogliby napisać naprawdę ciekawą pracę o tym.
Same pieniądze o jakieś spiski to za mało rewolucja francuska czy rosyjska by się nigdy nie wydarzyła gdyby to ludzie sami nie chcieli zmian a jak widać chcieli.
Dzięki 👍
Choć nie wiele się o tym mówi to Niemcy w drugiej części wojny skupili się na froncie wschodnim. Pomimo niezłych sukcesów i zajęciu sporej połaci terenu, Car nie chciał zawrzeć osobnego pokoju. To dlatego Niemcy zaczęli kombinować jak rozbić Rosję od środka.
Dlaczego Cesarstwu tak dobrze szło podczas IWŚ a Rzeszy III na IIWŚ już gorzej
?
Myśmy mieli olbrzymia szansę przesunąć sie do Odry już 200 lat temu, ale niestety wywołaliśmy powstanie listopadowe. Car Paweł myślał o podniesieniu korony polskiej, Car Aleksander to zrobił. Kwestią czasu były roszczenia o pozostałe zabory, w końcu Rosja chciała połknąć całą Polske już w XVIIIw.
Rosja wtedy na początku XIXw już zwachąchała sie z Francją która nienawidziła Anglii. To oczywiste, bo właśnie zaczela się "Wielka Gra" Rosji przeciw Angilii.
Francja naturalnie nie chciała silnych Prus i Austrii. Więc musiało sie zakończyć przynajmniej na wydarciu im zaborów.
To byla nasza szansa, bo Rosja nie była w stanie nas strawić. Ani wtedy w XVIIIw, ani nie była w stanie nas strawić w XIXw. Przecież tego się nie udało nawet po regularnym gromieniu w powstaniach kadłubkowego zaboru rosyjskiego, a co dopiero calej Polskinpod jednym zaborem.
To byla szansa, niestety historia potoczyla się inaczej
Ciężko się nie zgodzić, zważywszy na to, że kulturowo zmiażdżyć nas najbardziej próbowali Niemcy i uznawali Polaków za problem jako nację rozsianą w trzech zaborach, gdzie Austryjacy i Rosjanie patrzyli na nas jako problem tylko w ich części terytoriów. Wiadomo iż nie można stawiać tylko Niemców jako tych arcy łotrów, bo Rosjanie jak i Austryjacy także robili haniebne rzeczy.
Mord na rodzinie Carskiej ma wszystkie znamiona mordu rytualnego.
rozstrzelanie to żaden mord rytualny co to za brednie
@@atajzur2980od bredni to ty jesteś w tym momencie, jakbyś znał dokładnie szczegóły całej akcji to byś wiedział dlaczego był to mord rytualny.
Nie lubiłem historii miałem 2 z niej ale odkrywanie prawdy mnie pasjonuje i oddam za to ws,zystko
Szkoła zniechęca do historii przez swój ogólnikowy i nudny format. Jednak tak jak z lekturami (Sienkiewicz np) warto dać szansę po beznadziejnej edukacji państwowej bo naprawdę warto. Sam w czasach szkoły nie czytałem dużo, a wręcz czułem niechęć przez polonistki, a kiedy sięgnąłem po Makbeta, Pana Tadeusza czy Ogniem i Mieczem w późniejszych latach, zrozumiałem jak ciekawe są to pozycje książkowe i jak szkoła mnie do nich próbowała zniechęcić swoją archaiczną formą "nauki".
Myślę że był dobrym ale niestety zbyt ufnym człowiekiem dlatego nie spodziewał się takiego spisku. Takiego zła. Zgubiła go wiara w ludzi i łatwowierność. Uważam że dyktatura w kierunku dobra ma sens mimo tej porażki. Pozdrawiam
Mikołaj poniekąd przejął Rosję w momencie kiedy kładziono fundamenty do rewolucji, z którą jego przodkowie nie mierzyli się. Bądź co bądź on jako pierwszy w historii zmierzył się z tym w Rosji, dlatego też jego decyzje mogą dziś być uznawane za nietrafione czy nawet błędne w swych początkowych założeniach. Na pewno też nie brakowało mu trosk w domu - chory syn i Rasputin którego Mikołaj... nie za bardzo lubił, szczególnie pod sam koniec kiedy lojalni mu ludzie informowali go o podejrzeniach względem tego "rozlazłego" osobnika. Psychologowie z pomocą historyków mogliby napisać naprawdę ciekawą pracę o tym.
był najgorszym przywódcą w ówczesnej europie marny był z niego car jedyne co mozna o nim dobrego powiedzieć to to że dał się namówić na abdykacje
Czyli Rosja jest nękana od zawsze ale jak widać wciąż żyje
Same pieniądze o jakieś spiski to za mało rewolucja francuska czy rosyjska by się nigdy nie wydarzyła gdyby to ludzie sami nie chcieli zmian a jak widać chcieli.
Rosja nigdy nie jest odpowiedzialna za swoje porażki.
Masy są bierne bo nie posiadają świadomości klasowej
Zgadza się