Wejdź do analizy danych - ogarnij w końcu Excela🧑💻💪📊 kajodata.com/kursy/kurs-excel-dla-poczatkujacych/ ✅ Formuły, pivoty, dashboardy ✅ Dane do własnych projektów ✅ Stale rozbudowywana baza wiedzy
Jeżeli dzięki swojej zaradności uczciwie zarobiłem aktywa, które pozwolą mi żyć co najmniej kilka lat na dobrym poziomie i aktualna praca mnie irytuje z powodu braku rozwoju oraz coraz większego zakresu obowiązków i słabych perspektyw oraz dziwnej mentalności wielu ludzi - to rozważam eksperyment zmiany pracy lub w ogóle zrobienia sobie przerwy od pracy, póki mam zdrowie i możliwości 😎
Jak Cię poniżają przy tym nie dając właściwych narzędzi do pracy 😀. Dzięki za chłodne podejście do pracy zawodowej. Tak powinno być. Koniec końców ma nam płacić rachunki.
Nie zawsze jest to takie proste, teoria, a praktyka to dwa różne światy. Do tego by zmienić takie środowisko, trzeba mieć jakiś plan działania. Typu przygotować się pod względem zabezpieczenia finansowego, zrobić rozeznanie ofert pracy, jeśli trzeba do podszkolić się w nowych umiejętnościach (w zależności od stanowiska). Poza tym po pracy warto mieć jakieś życie i hobby, które pozwoli się wyciszyć. Rzucić to jedno, ale zrobić z głową :)
Brak wdrożenia w projekty, procesy, obowiązki poza linkiem do repo, którym ma się pracownik opiekować i rozwijać :) rozumiem, że nie ma czasu, no ale bez przesady, nie jesteśmy śmietnikiem. Dla mnie czerwona flaga są darmowe nadgodziny w zespole. Niby oficjalnie nikt nie oczekuje, ale narzuca tyle pracy, żeby nie można było się wyrobić.
Zmieniłem pracę ponieważ praca monotonna w której jesteś tylko numerkiem(praca w fabryce) to nie miejsce na młodego człowieka. Jeszcze 3 zmianowa odbijała się na życiu rodzinnym. Zasiedziałem się w niej na 7 lat ogłupiony dobrymi zarobkami. Teraz zmieniłem na gorzej płatną ale z dużo większym potenciałem na 1 zmianę. Trzeba patrzeć w przyszłość ponieważ często jest tak że jesteśmy jak też żaby wolno gotowane i nawet nie mamy pojęcia że sprzedajemy swój czas i potencjał za niby dobre wynagrodzenie a to są przecież tylko pieniądze, które idzie odrobić ponieważ termostat cały czas będzie starał się dorównać do wcześniejszych pieniędzy . Każdemu który stoi przez takim dylematem proponuje odłożyć poduszkę bezpieczeństwa i dać się ponieść. Pozdrawiam
Bardzo fajne porównanie z termostatem Paweł 🙂 Trudno się nie zgodzić z Twoimi wnioskami. Powiesz z ciekawości z jakiej pracy konkretnie na jaką zmieniłeś?
Organizm zna odpowiedź, jeżeli praca przestaje mi się podobać to ja wsłuchuje się w swoje ciało i zachowanie. Jeżeli coraz częściej coś boli, problemy ze snem, coraz częściej sięgam po alkohol albo staje się opryskliwym człowiekiem to dla mnie jest to sygnał że koniec gadania i odrazu odchodzę a plan odejścia i przygotowania robie na l4 bez pierdolenia
Dałem ten komentarz pod innym filmem ale ten będzie bardziej adekwatny. Mam 34 lata znam Excela na poziomie zaawansowanym, VBA słabo a SQL się uczę i w szoku jestem jak sprawnie mi idzie, stąd pytanie czy w tym wieku mam szanse przejść z finansów do Data Analysis
Od roku staram się rozwijać własną firmę usługa. Na razie robię po pracy na etacie. W tym momencie w mojej pracy wprowadzili ban na tel który praktycznie blokuje możliwość pracy w mojej „ firmie” widzę że moja usługa ma potencjał. Zostawić etat i poświęcić swój czas na rozwój własnego biznesu?
A pytanie czy warto zmieniać pracę w przypadku kiedy wynagrodzenie się nie zmieni, ale będzie strata w nagrodach kwartalnych z uwagi na konieczność wdrożenia się?
@@oczoss2882 no właśnie staje przed takim dylematem podwyżka tutaj, albo zmiana na techniczne administrowanie aplikacjami bez zmiany wynagrodzenia, i mniej na nagrodach kwartalnych zaczynając prawie od zera. Może się zwrócić w przyszłości, ale nie musi bo lat 37 na karku, i za kilka lat malolaci beda mieli doświadczenie jakie jakie będę miał w wieku 40 lat
O ile w erze stabilności inflacyjnej można było widzieć poważne plusy w trzymaniu się jednej firmy tak Teraz to nie ma sensu. Firmy inflację olewają kompletnie i dają ochłapy a żeby mieć podwyżkę serio inflacyjna to trzeba awansować XD akurat w branży IT zarobki też gonią do przodu za inflacja . Najlepszym momentem na zmianę pracy będzie moment w którym inflacja przystopuje. Tego co nam zabrała już nie odzyskamy ale w nowym miejscu możemy sobie wynegocjować stawkę zgodna z poinflacyjnymi realiami. Obecny pracodawca nam tego nie zapewni
A co jesli szykuje sie fuzja i za 6-12 miesiecy na 90% straci sie prace (a wczesniej bedzie wzmożona praca by fuzja sie udala). Czy juz powinno sie szukac pracy?
Myślę, że tak. Chociażby ze względu na komfort psychiczny (przynajmniej przez te 6 miesięcy), co pozwoli na lepsze negocjacje i generalnie lepsze wybory przy szukaniu pracy.
Wejdź do analizy danych - ogarnij w końcu Excela🧑💻💪📊 kajodata.com/kursy/kurs-excel-dla-poczatkujacych/
✅ Formuły, pivoty, dashboardy
✅ Dane do własnych projektów
✅ Stale rozbudowywana baza wiedzy
Jeżeli dzięki swojej zaradności uczciwie zarobiłem aktywa, które pozwolą mi żyć co najmniej kilka lat na dobrym poziomie i aktualna praca mnie irytuje z powodu braku rozwoju oraz coraz większego zakresu obowiązków i słabych perspektyw oraz dziwnej mentalności wielu ludzi - to rozważam eksperyment zmiany pracy lub w ogóle zrobienia sobie przerwy od pracy, póki mam zdrowie i możliwości 😎
Gratulacje za dojście do takiej pozycji :) Domyślam się że wymagało to sporo pracy 🔥
Jak Cię poniżają przy tym nie dając właściwych narzędzi do pracy 😀. Dzięki za chłodne podejście do pracy zawodowej. Tak powinno być. Koniec końców ma nam płacić rachunki.
Samo fakt poniżania już jest czerwoną kartką, choćbyśmy mieli najlepsze narzędzia na świecie.
Nie zawsze jest to takie proste, teoria, a praktyka to dwa różne światy. Do tego by zmienić takie środowisko, trzeba mieć jakiś plan działania. Typu przygotować się pod względem zabezpieczenia finansowego, zrobić rozeznanie ofert pracy, jeśli trzeba do podszkolić się w nowych umiejętnościach (w zależności od stanowiska). Poza tym po pracy warto mieć jakieś życie i hobby, które pozwoli się wyciszyć. Rzucić to jedno, ale zrobić z głową :)
Dzięki za cenne uwagi, jak zawsze - teoria jest prosta, bo to teoria 🙂
Brak wdrożenia w projekty, procesy, obowiązki poza linkiem do repo, którym ma się pracownik opiekować i rozwijać :) rozumiem, że nie ma czasu, no ale bez przesady, nie jesteśmy śmietnikiem.
Dla mnie czerwona flaga są darmowe nadgodziny w zespole. Niby oficjalnie nikt nie oczekuje, ale narzuca tyle pracy, żeby nie można było się wyrobić.
Otóż to - "nie jesteśmy śmietnikiem". 🤗
Zmieniłem pracę ponieważ praca monotonna w której jesteś tylko numerkiem(praca w fabryce) to nie miejsce na młodego człowieka. Jeszcze 3 zmianowa odbijała się na życiu rodzinnym. Zasiedziałem się w niej na 7 lat ogłupiony dobrymi zarobkami. Teraz zmieniłem na gorzej płatną ale z dużo większym potenciałem na 1 zmianę. Trzeba patrzeć w przyszłość ponieważ często jest tak że jesteśmy jak też żaby wolno gotowane i nawet nie mamy pojęcia że sprzedajemy swój czas i potencjał za niby dobre wynagrodzenie a to są przecież tylko pieniądze, które idzie odrobić ponieważ termostat cały czas będzie starał się dorównać do wcześniejszych pieniędzy .
Każdemu który stoi przez takim dylematem proponuje odłożyć poduszkę bezpieczeństwa i dać się ponieść.
Pozdrawiam
Bardzo fajne porównanie z termostatem Paweł 🙂 Trudno się nie zgodzić z Twoimi wnioskami. Powiesz z ciekawości z jakiej pracy konkretnie na jaką zmieniłeś?
@@kajodata z branży papierniczej na branżę zabudowy samochodowej (indywidualne zamówienie klienta)
Wow, spoko, ciekawy skok :)
Organizm zna odpowiedź, jeżeli praca przestaje mi się podobać to ja wsłuchuje się w swoje ciało i zachowanie. Jeżeli coraz częściej coś boli, problemy ze snem, coraz częściej sięgam po alkohol albo staje się opryskliwym człowiekiem to dla mnie jest to sygnał że koniec gadania i odrazu odchodzę a plan odejścia i przygotowania robie na l4 bez pierdolenia
Zmianiałem pracę, bo widziałem, że niczego nowego już się tam nie uczę i szkoda trochę mojego potencjału.
Dobry powód, szczególnie jeśli czas bez nauki się przeciaga.
Total agreement😄
Super 🙂
Dałem ten komentarz pod innym filmem ale ten będzie bardziej adekwatny. Mam 34 lata znam Excela na poziomie zaawansowanym, VBA słabo a SQL się uczę i w szoku jestem jak sprawnie mi idzie, stąd pytanie czy w tym wieku mam szanse przejść z finansów do Data Analysis
Moja odpowiedź th-cam.com/users/shortsq3rFmr8qJM4?feature=share
Od roku staram się rozwijać własną firmę usługa. Na razie robię po pracy na etacie.
W tym momencie w mojej pracy wprowadzili ban na tel który praktycznie blokuje możliwość pracy w mojej „ firmie” widzę że moja usługa ma potencjał.
Zostawić etat i poświęcić swój czas na rozwój własnego biznesu?
Za mało informacji bym się wypowiedział. Jakie jest ryzyko jeśli biznes się nie powiedzie?
A pytanie czy warto zmieniać pracę w przypadku kiedy wynagrodzenie się nie zmieni, ale będzie strata w nagrodach kwartalnych z uwagi na konieczność wdrożenia się?
Musiałbyś sobie to wszystko policzyć. Czasem warto stracić krótkoterminowo, by w średnim/długim terminie wyjść na plus :)
@@oczoss2882 no właśnie staje przed takim dylematem podwyżka tutaj, albo zmiana na techniczne administrowanie aplikacjami bez zmiany wynagrodzenia, i mniej na nagrodach kwartalnych zaczynając prawie od zera. Może się zwrócić w przyszłości, ale nie musi bo lat 37 na karku, i za kilka lat malolaci beda mieli doświadczenie jakie jakie będę miał w wieku 40 lat
@@decimus_1 masz 37 lat a nie 57. Jeszcze 30 lat pracy przed Tobą, nie raz będziesz się musiał nauczyć czegoś nowego.
@@mordor1410 a to jasna sprawa. Tylko kasa...
@@decimus_1 Up to you. Czasem warto się zastanowić czy na pewno o hajs chodzi i czy to co obecnie mamy nie jest już przypadkiem wystarczające :)
O ile w erze stabilności inflacyjnej można było widzieć poważne plusy w trzymaniu się jednej firmy tak Teraz to nie ma sensu. Firmy inflację olewają kompletnie i dają ochłapy a żeby mieć podwyżkę serio inflacyjna to trzeba awansować XD akurat w branży IT zarobki też gonią do przodu za inflacja . Najlepszym momentem na zmianę pracy będzie moment w którym inflacja przystopuje. Tego co nam zabrała już nie odzyskamy ale w nowym miejscu możemy sobie wynegocjować stawkę zgodna z poinflacyjnymi realiami. Obecny pracodawca nam tego nie zapewni
Hmmm... to zależy 🤔 tu też o tym gadałem th-cam.com/video/mwWXxUERYNc/w-d-xo.html
Ja zamieniałem bo czułem że nie idę do przodu
I jest z pewnością dobry powód 🙂 z ciekawości - jaka branża?
@kajodata IT z QA idę na DevOpsa
Nice!
Jak zdrowie siadło
A psychika to już w ogóle! 😅
A co jesli szykuje sie fuzja i za 6-12 miesiecy na 90% straci sie prace (a wczesniej bedzie wzmożona praca by fuzja sie udala). Czy juz powinno sie szukac pracy?
Myślę, że tak. Chociażby ze względu na komfort psychiczny (przynajmniej przez te 6 miesięcy), co pozwoli na lepsze negocjacje i generalnie lepsze wybory przy szukaniu pracy.
Nie szkolą mnie
No to rzeczywiście trzeba się zastanowić czy to dobre miejsce, tym bardziej że wiedza (szkolenia) nie jest dziś droga.