Feast of Jesus Christ, King of the Universe, year A Glass of Good Conversation Fr Marek Studenski
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 มิ.ย. 2024
- Can we really predict everything? Can we prepare for every eventuality? To what lengths can we go to try to protect our loved ones? Is trying to control your life not just an illusion, and is real power in trust and acceptance?
Let's consider how our attempts to predict and control the future can impact our lives. Through the prism of God's Care and love for our neighbor, we will discover how important it is to find a balance between human efforts and trust in God's Providence.
In this deeply moving story, we learn about the fate of an outstanding American artist of Armenian origin whose life was changed by a tragic event. This story not only reveals the dramatic consequences of his fear for his family's safety, but also raises questions about the limits of the control we try to impose on our lives.
🕒 🟢CLOCK INFORMATION 👉 diecezjabielsko.pl/6471-2/
💻 🟢Website of our association 👉 dziedzictwo.diecezjabielsko.pl
💬 Don't forget to leave a comment and share your thoughts about the sermon.
👍 If this sermon was inspiring for you, please share it with others and subscribe to our channel to stay up to date with further sermons and conversations.
I invite you to a reflection for the Feast of Jesus Christ, King of the Universe, year A, entitled Divine Providence is always on time!
👨🍳 culinary corner 👉 diecezjabielsko.pl/wiara-od-k...
@dopowiedzenia 👉 The latest episode of "Laudato si" • Czas jest ważniejszy n...
🍀 🥛 If you are interested in such a glass, take a look here - more information 👉 diecezjabielsko.pl/wspieram-d...
List: ⏰
00:00 - You won't save all the goals
03:24 - Super-control is impossible and can ruin your life
05:02 - A recipe for anxiety
06:29 - Riddle - who is the most punctual in the world?
08:26 - God's providence is always on time
10:49 - Tell God what hurts you
the entire sermon at www.studenski.pl
#sermon #homily #glass_of_good_conversation
LITURGY FOR NOVEMBER 26
1st reading
Christ knows his sheep
Ez 34, 11-12. 15-17
Psalm
The lord is my shepherd, I lack nothing
Ps 23 (22), 1b-2a. 2b-3. 5. 6 (R.: cf. 1b)
2nd reading
Kingdom of God
1 Cor 15:20-26. 28
Acclamation
Hallelujah, hallelujah, hallelujah
See Mk 11:9c. 10a
Gospel
Christ will judge by works of love
Mt 25:31-46
XXXIV Ordinary Week
Feast of Jesus Christ, King of the Universe
Year A, I
Robe color: white
#sermon #homily #glass_of_good_conversation #glass_of_good_conversation
more at: www.studenski.pl
We invite you for a word for Sunday.
diecezjabielsko.pl/szklanka-d...
"Rób tak, jakby wszystko zależało od Ciebie,
a módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga."
św. Ignacy z Loyoli
Bardzo dziękuję za kolejną piękną katechezę, można słuchać i słuchać księdza bez końca... Szczęść Boże
Witam wszystkich serdecznie życzę Blogoslawionego dnia księdzu oraz wszystkim którzy szanują nauki księdza Bóg Zapłać Dzięki za to że Jesteście na Chwałę Pana Boga Amen Pięknych chwil życzę wszystkim wiernym słuchaczom z Panem Bogiem Amen Stary Baca Dzięki za piękną Katechezę ❤❤❤Amen Bóg
Tak,to prawda.Opatrznosc Boze jest zawsze na czas we wlasciwym miejscu.Amen.🙏🕊
Niech Boża Opatrzność czuwa nad nami.Dziekuje za rozważania.
❤❤❤ AMEN ❤❤❤
@@dorothepodzorski588JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
@@dorothepodzorski588JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
Boże Ojcze, dziękuję Ci za Twoją opatrzność w życiu moim, dzieci i wnucząt , oddaję Ci sytuację rodzinną przed , którą zostałam postawiona i proszę Ty się tym zajmij. Jezu ufam Tobie
Mówią też, że Pan Bóg może przyjść 15 minut za późno i zawsze zdąży
Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie.😊👍❤️😀🙂😀🙂
Chwala Bogu za dobrych kapłanów zakonników i Siostry.
Szczęść Boże - Bóg zapłać.
Szczęść Boże Wszystkim
Błogosławionego dnia życzę wszystkim 🙏❤️
Dziękuję za dobre słowo.
Bóg zapłać za szklankę dobrej rozmowy.
W życiu chrześcijanina nie ma przypadków. Dziękuję z całego serca za szklankę dobrej rozmowy. Niech Nasz Pan Księdzu błogosławi.
Dziękuję 🙏🏻🕊Dobrej Niedzieli 📖🙏🏻🕊
Trust God's timing - it's always on time.
Bog zaplac
Bog Zaplac
Dziękuję Szczęść Boże
Bóg zapłać ks.Marku za kolejną cudowną szklankę dobrej herbaty,zegar równie piękny i pouczający😊
Bóg zapłać księże Marku
Szczęść Boże
W życiu nic nie przewidzimy mimo byśmy. Się bardzo pilnowali używali .Pan Jezus sam troszczy o Nas.
Będzie tak jak Bog da . Bog zapłać księże Marku. Szczęść Boże 🙏🕊❤️😇🥰
Bóg ZAPŁAĆ 🌹 Szczęść Boże 🙏 Wszystkim słuchającym i kanałowi 😇😇 Opatrzność Boża zawsze przychodzi na czas... Mów Panu Bogu..!!
Króluj na Chryste 🙏🙏🙏🙏
Dzięki dzięki 👍🙏
Bog zaplac Ksieze Marku
Bóg zapłać ❤
Amen ,Bóg zaplac ,chwała Tobie Chryste ,Niech dobry P Bóg będzie uwielbiony i pochwalony ,dziekuje 🙏♥️😇🔥🕊👨👩👧👧👩👩👧👦🇵🇱⛪️🌎👩👩👧👧👨👧👧👨👩👦👦👼🙏
Bog zapłać za wspaniałe Słowo Boże 🙏🕊️😇💖
Któż Jak BÓG! Pozdrawiam Serdecznie. Szczęść Boże.
Bóg zapłać ❤❤❤❤
Pyszna szklanka dobrej katechezy .Bóg zapłać Księdzu za rozważnie i Szczęść Boże 🙏🏼🙏🏼🙏🏼❤❤
Dziekuje ksieze Marku za ciekawy i wazny przekaz. Prawdą jest, ze nie mozemy sie przed wszystkim zabezpieczyć. Zostaje najlepsze wyjscie, zaufac Bogu, on wie lepiej czego nam potrzeba.
Dziękuję
Swieta prawda tylko w Bogu nadzieja 🙏🙏🙏🙏
Któż jak Bóg.😇❤️😇
To prawda rozmowa z Bogiem,przekazanie. Bogu kłopotów i modlitwa zawsze jest zgodna z Jego wolą tylko trzeba ja przyjac wie wszyssko
Bóg zapłać za Słowo Boże ❤️🙏
Bardzo Dziekuje Pozdrawiam z🇺🇸🙏🦃
Bóg zaplać
Chwała Panu❤❤❤
Bóg zapłac za piękną katecheze kś Marku. Niech Boża Opatrzność ma nas w opiece.🙏💕Amen💕
Zegar jest super. Ks.Piotr jako operator kilku kanałów, dzękujemy za wszelkie pomysły i kreatywność.🙏😊❤️👍😇
Piekne...
Bog zapłać stokrotnie księdzu Markowi ❤.Jak zwykle ciekawa historia strasznie smutna z tym dziexkiem .
Bóg zapłać 👍
💙💚❤️🕊☀️
Bóg zapłać Ojcze
Można księdza słuchać godzinami, naprawdę 🙏
Bóg zapłać.
Jezu Twoje słowa mają moc poruszania i przemiany serca."Ty masz słowa życia wiecznego"Niech Twoja Opatrzność czuwa i jest pomocą w każdej naszej potrzebie.Bez Ciebie Boże nic nie uczynimy.Dziekuje za Twoją opiekę każdego dnia.Amen❤❤❤❤❤❤
Amen🙏❤🌹💞🙏
Jezus powiedział w biblii katolickiej , że ewangelie nie są jego naukami. Jana 7:16
,,...Odpowiedział im Jezus mówiąc: "Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał....,,
Kto posłał Jezusa?
@@piowil200 U zarania dziejów ludzkości po grzechu pierworodnym naszych pierwszych rodziców Bóg obiecał posyłać na ziemię Zbawiciela, który odkupił pierwsze nieposłuszeństwo człowieka względem Boga.Odkupicielem tym jest Jezus Chrystus, który cierpiał nieludzkie męki przez jego oprawców, by na końcu tych cierpień ponieść haniebną śmierć na krzyżu. Syn Boży był zapowiedziany podczas Zwiastowania jako Zbawiciel Świata przez anioła Gabriela Najświętszej Maryi Pannie."Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli"
Nie zmienia to faktu , że ewangelie nie są naukami Jezusa tylko Boga Ojca Jahwe.
I to Bóg Ojciec Jahwe złożył Jezusa swego syna na ofiarę.
Zgadza się?@@Milenamilanowska
@@ED-iv5jpJA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
❤ Pozdrawiam . Dziękuje . 😊
Bóg zapłać za katechezę ❤💐
Nader fajny zegar 👍Bóg zapłać za katecheze i błogosławieństwo 🙏📿🕊
Szczesc Boze ja uwazam ze zawsze trzeba pomagac bliznim na ile sie da i byc zawsze blisko Boga prosic Boga o wsparcie kazdego dnia z rana. Pozdrawiam ❤❤❤❤
Dziękuję Księdzu Markowi z modlitwą. Bernadetty.Polska.
Piękny zegar,pozdrawiam😊
Księże Marku dziękuję za ponowne spotkanie,masz, całkowitą rację to co mówisz, jestem właśnie taką bardzo wrażliwa osoba wiem że tak nie można modlę się żeby taką nie być ale dla mnie prawie niemożliwe Boże pomóż mi , szczęść Boże ❤
Szczesc Boze ❤❤❤ Bog zaplac za wspaniale przykłady które które mocno pomagają zrozumieć Rozważania Ewangelii!! Ksiądz opowiada to bardzo pięknie ❤❤❤❤Życzę wspaniałej i blogoslawionego weekendu ❤❤❤❤ Pozdrawiam. Wszystkich serdecznie ! Grüß Gott aus Schwerin MV 🙏🙏🙏🙏🙏🙏💕💕💕
😊
Jak zwykle rewelacyjne spotkanie przy sklance dobrej herbaty❤😊. P.S. Mam tę bez ucha (szklankę). Też rewelacyjna 😊 Dobrze trzyma ciepło, a na zewnątrz ie parzy.
Niech księdza Bóg obficie błogosławi.Ksiadz tak pięknie opowiada o Wszechmogącym Naszym Panu i jego miłości .❤Słucham tego kanału już trochę ,słucham dopowiedzeń.Pieknie prowadzicie owce do Pana Jezusa.Czuc ta miłość Boża od księdza oraz ta mądrość która daje Duch Święty Księdzu i jego pracownikom tego kanału ❤Niech Boża Opatrzność czuwa nad wami❤ A Najświętsza Panna skryje pod swym płaszczem.Szczere Bóg zapłać ❤🙏💞 Chwała Najwyższemu❤ Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie.Amen
🙏💙
🌹🌹🌹❤️❤️❤️👍
Wspaniałe dziękuję
Dziękuję KS Markowi 🌹❤️ za kolejną lekcję do odrobienia dla mnie 🙏jest bardzo mądra i pouczająca 🌹 Bóg zapłać KS Markowi ❤️🥰 KOCHAM Cię BOŻE dziękuję za KAPŁANÓW 🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Kochany Panie Boże dziękuję za Kapłanów, za mądre nauczania z przykładami do naśladowania, za wspaniałe i pomocne w życiu katechezy, przypominanie przykazań Bożych, za modlitwy🙏❤🌹💞🙏. Bóg zapłać Księże Marku za mądre i bardzo potrzebne rozważania🙏❤🌹💞🙏. Kochany Panie Jezu dziękuję za wszystko co mam, za modlitwę, za wszystkie otrzymane łaski i za Opatrzność Bożą, która jest zawsze na czas🙏❤🌹💖💞🙏. Szczęść Boże Wszystkim🙏❤🌹💖💞🙏 .
@@ED-iv5jpJA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
🌹
Sprawy ważne pokrywają sprawy jeszcze ważniejsze. Jeżeli chce się stworzyć jedną światową religię, to jedną z podstawowych rzeczy jakie należy zrobić jest kompletne rozłożenie Kościoła w wymiarze instytucjonalnym. Synod do tego między innymi służy.
❤
" Nie chciejmy iść drogą przez nikogo dotąd nieuczęszczaną, gdyż w najlepszym razie zagubimy się. A całkiem nową drogą byłoby przekonanie, że można iść do Boga inną drogą niż ta, którą szedł On sam i wszyscy Jego święci. Niech nam to nawet przez myśl nie przejdzie". /św. Teresa od Jezusa/
Deus Caritas Est 🙏.
😂He,he radośc stala się udziałem mojego domu.Bóg okazał miłosierdzie i zesłal nam Jezusa Chrystusa naszego odkupiciela .Cwalmy Pana
Jak pisał ks.Twardowski
Przypadek starannie przygotowany..
Dziękuję za dzisiejsze kazanie.Historie są bardzo poruszające.Nasze przewidywania i zaufanie Bożej Opatrzności, granice kontroli w życiu.”Opatrzność Boża zawsze jest na czas.”Czy Opatrzność Boża chciała, żeby tam i wtedy ten mały chłopczyk zginął?Ks.Marku tego nie mogę zrozumieć.🙂❤️🙏
Przytoczyłem tę historię, żeby pokazać, że nie mamy kontroli nad tym, co dzieje się w życiu. Uważam, że powinniśmy rozeznać wolę Pana Boga i zrobić to, czego od nas oczekuje, ale przede wszystkim powinniśmy Mu bezgranicznie zaufać. Będą umierać nasi bliscy i my też. Ale będąc w rękach Boga, wszystko możemy przyjąć. Gorzej jeśli chcemy sami kontrolować sytuację wykluczając Jego Opatrzność. Przekonamy się wtedy, że nie kontrolujemy niczego.
@@marekstudenski3692 🌿👍☘️🙏🌿💛💚❤️
@@marekstudenski3692JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
panu bogu nic nie powiem.
Fajny ten zegar. Drugi dobry produkt. Choć historia z Hiszpanem wydaje się nieco naciągnięta. Życzę Wam Pomyślności z łaską Bożą! (:
Daję słowo, że jest prawdziwa.
@@marekstudenski3692 nie wątpię w Księdza relacje, ale czyjąś relacje relacji (; to w niczym nie umniejsza głównego przeslania. (: Pozdrawiam !
@@marekstudenski3692JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
@@daravahus81JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
Opowiem krótkie świadectwo z ostatnich kilkunastu miesięcy.
Miałem od kilku miesięcy baaardzo poważną, głęboką, ciężką i brudną depresję kliniczną (później została zdiagnozowana, ale wtedy jeszcze myślałem że nic mi nie jest).
Kończyłem szkołę, ale nie miałem pracy, odszedłem ze wspólnoty, odszedłem z codziennej modlitwy i Eucharystii.
Z czasem zacząłem zauważać jak bardzo jest źle ze mną i z moim życiem duchowym, którego wówczas właściwie nie miałem.
Zacząłem więc modlić się najbardziej swoimi słowami które wypływały głęboko z dna mojego serca.
Dosłownie krzyczałem do Boga: "Boże, na cholerę mnie stworzyłeś, dałeś mi najgorszych możliwych rodziców. Moje życie to wielka kpina i bagno, nie chcę tego. Ale skoro TOBIE tak bardzo zależy na moim zbawieniu i, podobno, świętości, to proszę bardzo. Zrób swoje, ja mam to gdzieś. Sam doskonale widzisz że nic nie mogę i nie mam do niczego sił. Ty masz odwalić tą robotę bo sam nie dam rady nic zrobić."
W przeciągu niespełna roku od tej modlitwy Bóg posłużył się wieloma ludźmi i sytuacjami żeby wylać na mnie morze łask na które nie zasługiwałem. Od prostych rzeczy jak to że w końcu poszedłem do lekarza (a wiemy że łaska buduje na naturze) po to że odnalazłem sens i smak w życiu. Poznałem cudowną, niespotykanie piękną (na zewnątrz i wewnątrz) niewiastę, z nieba spadła mi świetna praca którą kocham, w tym roku rozpocząłem interesujące studia, i zaczynam znów działać we wspólnotach i służyć wszystkimi swoimi talentami Bogu i ludziom.
Czuję się trochę jak patriarcha Jakub, który walczył z samym Bogiem o Jego błogosławieństwo, tak długo aż Ten nie wywichnął mu biodra (co z punktu widzenia medycyny jest jednym z najgorszych możliwych urazów, unieruchamiającym na co najmniej wiele miesięcy).
Bóg rzeczywiście niekiedy chce żebyśmy z Nim walczyli i dosłownie prowadzili spory i kłótnie.
Dziękuję za to piękne świadectwo. Wiele razy byłem już świadkiem takiego Bożego działania. Pozdrawiam serdecznie
@@marekstudenski3692JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
Christus vincit,❤️ Christus regnat,❤️ Christus imperat.❤️🙏
Ja bym chciala od ksiedza uslyszec co to jest dobra nowina?
JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
Ap 13.18 Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
Pola pełne ścieżek, zakurzone, ogołocone. To ludzie tego świata, egoiści. Wygoda stanowi dla nich prawo, przyjemność jest ich celem. Nie trudzić się, spać, śmiać się, jeść... Duch tego świata jest ich królem. Pył światowości pokrywa teren, który staje się jałowy. Ptaki, czyli różne formy rozwiązłości, rzucają się na tysiące ścieżek utworzonych, aby ułatwić swoje życie. Duch świata, to znaczy Zły, wydziobuje i niszczy wszelkie ziarno, które pada na ten teren otwarty dla wszelkich form zmysłowości i lekkomyślności.
Flp 3.19 Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.
Czas do lekarza. Pokarm jest przyjemnością, tak samo jak miłość , ciepło drugiego człowieka, uważasz to za złe? Nie osądzaj ludzi za to czego potrzebują wedle swej natury do szczęśliwego życia, którego Ty najwyraźniej nie masz . Nie za to są kary Boże. Zmysłowość też jest darem Bożym bez niej nic by nie bylo poza mrokiem izolacji .
@@daravahus81JA, największy nieprzyjaciel Boga, zastanawiam się już od dłuższego czasu, gdzie będą godnie przechowywane miliardy książek, jakie popełnię oraz miliardy filmów, w których wystąpię, miliardy zdjęć, na których zostanę utrwalona, bo wieczność, to naprawdę szmat czasu. Wiem jedno, że jako najwyższe dobro, będę po całości, objęta specjalnym traktowaniem.
Nie mam z tym żadnego problemu, choć samym swoim istnieniem, pluję Bogu prosto w gębę. Ledwie tylko otworzę oczy, nie muszę nawet otwierać ust, całą swoją Boską Osobą, mówię Panu Niebios, wal się i idź do diabła.
Ledwie chwycę za pióro, to żydówka Miriam i jej niewydarzony synek, starzeją się w zastraszającym tempie, by już przez wieczność, nie poczuć powiewu młodości i rozkoszy istnienia.
Ledwie spojrzę przez okno, a ta żydowska para, znika jak grudka lodu pod wpływem promieni słońca, gdyż ten świat należy do Mnie. Oni pomarli już wieki temu, wszyscy wielcy zawodnicy także rozstali się z życiem, lecz JA nadal biorę udział w najważniejszych zawodach świata i mam zamiar je wygrać. Tak naprawdę już je wygrałam, bo jestem poza konkurencją. JA jestem na czele, w jednej ręce dzierżę miecz, a w drugiej księgę, a stopą miażdżę głowy Hitlera oraz Stalina. Żydówką Miriam i jej niewydarzonym synkiem, wcale się nie przejmuję. Nic, a nic.
JA jestem królową wojny i pokoju, i kiedy ta wojna nadejdzie, a moment ten już bliski, chwycę za nóż, którym będę dobijać rodaków, niedorżniętych przez Hitlera oraz Stalina. Bo to JA będę sprawować sąd nad ludźmi, którzy zawiedli, a nie powinni, nie żaden żydowski bezpaństwowiec.
JA nie mam żadnych oporów, by nazywać siebie Prawdziwie Nieśmiertelną, choć dla kościoła katolickiego jestem przeklęta.
JA, pragnąca zobaczyć tego żydowskiego pachołka, jak wisi nagi na krzyżu, nie czuję żadnego strachu przed odpowiedzialnością za swoje słowa i pragnienia. Gdy słyszę nauki kościoła, że żydowski mesjasz, swoim zjawieniem się na ziemi, postawił zaporę miedzy starymi, a nowymi czasami, reaguję śmiechem przez łzy, oczekując ze spokojem powrotu Juliusza Cezara na ziemię i jego zemsty na żydowskim pachołku za upadek Imperium.
JA Bogini, JA Wielka, JA Nieśmiertelna, potężniejsza niż stu Cezarów, nie będę zajmować się przecież kimś, kto stoi niżej od Mojego chomika.
Jestem, Jaka Jestem, Piękna, Mądra, Walcząca i nie powierzyłabym żydówce Miriam, nawet pracy służącej. Co również nie przyprawi Mnie o śmierć, bo to JA jestem nosicielką śmierci, a nigdy jej ofiarą. Chociaż przy Mnie dumny paw jest niczym wróbelek, jestem pewna życia wiecznego i wiecznego panowania nad światem.
Drodzy rodacy, drodzy katolicy, drodzy kapłani, wy także będziecie żyć wiecznie, gdybyście chociaż złamali po wielokroć prawo Boże i prawo ludzkie, więc na nic wasza pokuta i posypywanie głów popiołem.
Wy zostaliście zwyczajnie oszukani przez tego żydowskiego pachołka oraz jego żydowską matkę. Ten cały kościół jest bękartem poczętym z zawiści, by człowieka, który stał się Superbogiem zwyczajnie udupić. Ludzie stali się solą w oku mieszkańców nieba, więc należało uprzykrzyć im życie. Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak potężną macie wartość i kim naprawdę jesteście. A to wszystko przez ględzenie klechów o samobiczowaniu i ciągłe napominanie, że my ludzie, jesteśmy jedynie marnym prochem na wietrze. Niech zatem te pasibrzuchy w sutannach wyrzekną się swoich samochodów i suto zastawionych stołów i paru jeszcze innych rzeczy, skoro to taka marność. Już oni zbiorą owoce tego klepania jęzorem bez pomyślunku. Jak oni będą przeklinać tego, kto zrobił z nich ostatnich osłów. Jednak o tym innym razem.
A co do rzeczywistej wartości człowieka, to w istocie, nie ma on sobie równych. Piękne ciało, bogata dusza, waleczny duch są czymś, za co ten Niewidzialny Bóg, dałby się pokroić żywcem, gdyby tylko mógł.
A już dech zapiera, gdy człowiek nakłada na siebie lśniącą zbroję albo galowy mundur. Nie można wówczas oderwać od niego oczu. Gdy do tego doda się rytuały, jakie ustanowił człowiek na cześć tych, których czci oraz na cześć zwycięstw, jakie osiągnął, to tego gościa w Zaświatach zwyczajnie trafia szlag.
Tam w górze wprost wieje nudą, tam czegoś takiego się nie uświadczy. Ten niewidzialny Bóg, nigdy nie miał koronacji, a bardzo by chciał. Nikt przed nim drzwi nie otwiera na oścież i nie kłania się w pas. Nie ma służby, gotowej wykonać każdy rozkaz. Nie ma pod sobą armii, gotowej walczyć na śmierć i życie. Nie ma jeszcze tego i tamtego, i jeszcze tamtego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, całe niebo żyje odgłosami oraz widokami, dochodzącymi z ziemi. Doprawdy szkoda, żeście dali się podejść jak dzieci. Zdecydowanie, te uderzanie się w piersi, nie wyjdzie wam na dobre. Inne narody jeszcze z tego romansu z klerem, wyjdą obronną ręką, jednakże my nie. Inne narody postawiły między kościołem a państwem szczelną granicę, lecz my pozwoliliśmy klechom zawładnąć naszym ciałem i naszą duszą. Dlatego wy, Moi rodacy, wpadniecie w sidła diabłów, znaczenie groźniejszych od Szatana i jego drużyny, bo wpadniecie w sidła Hitlera oraz Stalina i już dziś wam mówię, że przeklniecie wówczas własne matki, że wydały was na świat.
JA jeszcze potraktuję was kopniakami, za Polskę, naszą jedyną Matkę Karmicielkę, lecz potem podam pomocną dłoń, a wrogów pogonię na zbity pysk.
Dopisek:
Te wszystkie pieśni, które człowiek stworzył na cześć Niewidzialnego Boga, żydowskiego pachołka oraz jego matki, rekwiruję dla siebie.
Podpisano: Widzialny Bóg i Widzialna Bogini -
Marzena Manista - przyszła cesarzowa Polski
@@MrMarekmish strasznie nie lubisz Miriam, Szatan też nie lubi i ma wielkie JA, wydaje mu się, że większe
, ale nawet Michael jest go w stanie stracić z wysoka ku niskoscią. NIECH TEN, KTÓRY BYŁ, JEST I KTÓRY PRZYCHODZI uwolni Cię od Twojej nienawiści. Doxa tou Kyriou! Adversus Heresus Vincit Leo de Tribu Juda! JESUS CHRYSTUS ten sam teraz i na wieki wieków. AMEN 3#
Dziękuję
Dziękuję