CZYM NAJBARDZIEJ OPŁACA SIĘ JEŹDZIĆ PO MIEŚCIE?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 15 ต.ค. 2024
- Materiał jest sponsorowany przez markę OleOle!
Jak najtaniej i najszybciej dojedziesz do szkoły/pracy?
KOD PROMOCYJNY: bit.ly/OleOleDl...
💲Subskrybuj: / dla pieniędzy
📸Instagram: / dla_pieniedzy
📩 współpraca komercyjna: wspolpraca@dlapieniedzy.com
Źródła:
www.rp.pl/Prac...
www.radiozet.p...
www.egospodarka...
www.outsourcing...
www.motofakty....
klurwa i wstawianie tych lambadziar do filmow o pieniadzach XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDd
Fajny avatar
Odokado 247 ona była w tej przeróbce problem z dobirem
@@dymstanst4617 i?
Pasuje ;)
@@dymstanst4617 u Malika chyba tez widziałem
Co niby do samej treści filmiku wniosła obecność tej plastik-fantastik laski?
tak bym paczył na 2 monitor w tym czasie a tak przy okazji widziałem przez sekunde hulajnoge=
marrcus Właśnie o to chodziło firmie sprzedającej hulajnogi, która wykupiła reklamę.
Więciej wyświetleń
A chcesz na tej hulajnodze jakąś grubą babę
Szkoda że do porównania nie dodałeś motocykla.
Można praktycznie cały czas jeździć, mało pali bo w graniach 3l/100km, omijasz korki bo wszędzie się zmieścisz i ze znalezieniem miejsca parkingowego także nie ma większego problemu.
Do tego się nie męczysz i sama jazda daje ci dużo frajdy.
Pozdrawiam, LWG
nie dali bo to jest tylko reklama hulajnogi i nic lepszego od niej nie może być na filmie
Rois Records a 125 można jeździć praktycznie bez uprawnień wystarczy kat b3 lata
Motocykl ??? Chyba ci chodzi o skuterka że pali 3l/100km
@@michamaciag4596 125 która jeździ już jako tako pali właśnie w granicach 3l/100km
@@josephsatlin9573 posiadam Aprilia rs 50 i pali mi 5l/100km
A najlepsze jest to że tak źle mówiłeś o rowerze bo reklanujesz jakąś badziewną hulajnoge.
Ja mam hulajnoga xiaomi może jedzie 27km/h Ale bez problemu wyprzedzam większość rowerów, że świateł ma pewno będziesz szybszy od roweru więc myślę że taka mala róznica może być brana jako błąd statystyczny.
@@siematukreske2211 27km/h to ty se możesz babcie wyprzedzać :P Bo normalne osoby na rowerze 30-40 km/h jadą
@@froter_1 Jak jadę z wiatrem to 45 km/h lub więcej.
@@froter_1 Dawaj na Tour de France (średnia prędkość z 2016r wyniosła 39.67 km/h.)
@@mishaSNK na Tour de France jeżdżą po górach :)
Co daje udział takiej szlory w filmie? Ani nie zwiększa wartości merytorycznej ani tym bardziej estetycznej.
Dokładnie te plastiki mnie wkurzają
@@_5aint_8eer_98 Bo zazdrościsz? Haha
Ja rowerem do szkoły napierdalam nawet przy -20 :P
Też
+1
Naprawdę nie rozumiem, ale też szanuję takich ludzi.
tylko przy -20? ja po śniegu oraz oblodzonych ulicach (to ostatnie było trochę głupie)
żeby chociaż ładne te dziewczyny były a to takie zwykle plastyki z instagrama
A ta niby nie była ładna?
@@miksonsss6396 jak na rybę glonojada nawet nawet
Nikogo tam nie obchodzi czy ładna, ważne, że nabija wyświetlenia.
Masz racje...ijeszcze plaski tylek.inie zgrabne nogi
Mi się bardzo podoba ale kwestia gustów - De quibus non autem gustum
Według statystyk większość wyświetleń pochodzi od stulejarzy.
Szkoda że nie uwzględniono motoroweru lub motocykla
-nie pocisz się
-omijasz korki
-niski koszt utrzymania
-no w garniaku trochę śmiesznie by to wyglądało XD
Jeszcze by się okazało że lepszy od hulajnogi a odcinek już zapłacony haha
A w garniaku na hulajnodze nie smiesznie ? 😭😂
Mówisz że się nie pocisz i niski koszt utrzymania? Miałeś kiedyś motor że się wypowiadasz?
@@takbyo7402 tak jakoś niektórzy ludzie o jeżdżeniu motorem piszą/ mówią w takich superlatywach, tak to idealizują że się zastanawiam : "kiedy ta osoba zejdzie na ziemię, bo z taką fantazją to na księżyc odleci"
Uważaj nie spoć się, bo jeszcze schudniesz.
Ceny paliw teraz tak idą w górę, że niedługo taniej będzie kupywać kokainę i chodzić wszędzie pieszo
to ta nowakowska jeszcze zyje? insta jej usuneli, przedmuchal ja malik
jak ona ma na imie? XD
@@fig1719 julia nowakowska
Ma cały czas insta Julia Nowakowska Official
To pomówienia 🙄
Ma insta julia_nowakowska_official
Ło chłopie... Rower nie jest sezonowym środkiem transportu w przeciwieństwie do hulajnogi. Co do zlanych potem pleców to jak komuś cieknie po plecach po 19 minutach na rowerze to przy zawiązywaniu butów pewnie też :)
Zawsze śmieszą mnie te dupeczki z filmów XD
Zazdro poczucia chumoru
Dojazd do biura rowerem - 18 minut, samochodem - 14 minut, komunikacją miejską - 30 minut, wypożyczoną hulajnogą - 18 minut, HULAJNOGĄ MOTUS SCOTY 8.5 POWER KTÓRĄ KUPICIE NA "OLE OLE" ZA 1999 PLN ALE Z KODEM PROMOCYJNYM Z LINKU W OPISIE ZA 1799 PLN - 12 MINUT !!!
Popieramy. Hulajnoga elektryczna to najlepsza opcja !🔥🛴
gwałt analny!
I po h*j ta dziewczyna xD
Ze NIBY Polki akceptuja go nie czaisz ??? helooo
Dla stulejek
Każdemu kto czyta ten komentarz, życzę miłego dnia.
Nawzajem
Thx
Nie zasmiecaj sekcji komentarzy
A dzięki ziomuś
Niech ci bozia w dzieciach wynagrodzi
A jesteście pewni, że hulajnogą można jeździć po chodniku?
A tak poza tym to porównanie mało rzetelne na warunki warszawskie:
1) ta sama dzielnica dla pracy i zamieszkania: fajnie, ale mało kto tak pracuje i większość dojeżdża z innych dzielnic albo nawet spod miasta.
2) rower z pewnością pojedzie szybciej niż hulajnoga: czy to po drodze, czy ścieżce rowerowej, czy też pasie dla rowerów (to nie jest to samo). Nawet jeżeli zgodzić się na naszą niedokształconą policją i jechać hulajnogą po chodniku albo lewej stronie jezdni, gdy chodnika nie ma (sic!), to i tak trzeba zachować szczególną ostrożność, więc rozwijanie maksymalnej prędkości będzie co najmniej niemożliwe, a na pewno niezgodne z art. 3 prawa o ruchu drogowym
3) na większe odległości autobus będzie najszybszy: mimo, że oczywiście, że jest niewygodny, to dzięki bus pasom, a mimo przystanków, zawsze będzie szybszy od samochodu, a często też od roweru (tu oczywiście rowerzyści wpadną w dyskusje, ale ostatecznie wszystko jest zależne od odległości, warunków jazdy na rowerze, ilości przystanków na żądanie , ilości cwaniaków w samochodach na bus pasie itd.)
4) samochód raczej nie ma szans z rowerzystą, nawet jadącym zgodnie z przepisami (czyli nie po chodniku jeżeli nie są spełnione warunki z art. 33 ust. 5 prawa o ruchu drogowym, który większość rowerzystów nie zna, nie rozumie albo po prostu olewa).
Domyślam się, że nie odpowiecie, bo materiał jest reklamowy, ale z przekąsem zapytam: co Wy na to szacowni Autorzy?
Oddać 18 litrów krwi i spokój w większości polskich miast
Tryb szybkiej podróży
Chyba pogięło z tą hulajnogą. Są jakieś limity - nie reklamować komunizmu, nazizmu, handlu ludźmi i hulajnóg. Oprócz tego, że wdupicie 2000 zł to pamiętaj drogi naiwny widzu, że pojedziesz tym tylko w dobrą pogodę, tylko na krótkie odległości, tylko po dobrej nawierzchni i według prawa tylko po chodniku - oczywiście w pełni zatłoczonym w godzinach szczytu
Jeżdżę hulajnogą od sierpnia zeszłego roku, mam na liczniku już 1700 km. Chociaż jej maks. prędkość to prawie 30 km, co chwila się stoi na czerwonym i przez to średnia prędkość to 20 km/h. Jeździ się oczywiście po ścieżce rowerowej, jeśli ktoś uważa, że hulajnogą należy jeździć po ulicy czy chodniku - jest debilem. Prawo nie jest dostosowane do rzeczywistości, ale mandatów na szczęście nie dają. W deszczu da się jeździć na hulajnodze tak samo jak na rowerze, jak są przymrozki, to jest tragedia, bo koła tracą przyczepność. Kupiłem xiaomi m365 za 1600 i absolutnie nie żałuję. Mam samochód, ale używam tylko zimą/jak pada/w awaryjnych sytuacjach (2 razy poszła mi dętka w hulajnodze). Polecam się nie wypowiadać jak się nie znasz.
@@LexanderStudioprzyczepność w deszczu też spada znacząco, co oczywiste nie jesteś sam chroniony przed deszczem. Nachalna reklama nie bierze pod uwagę że i tak musisz być przygotowany by użyć innego środka transportu, a ty przede wszystkim tego że nie wszędzie miejska ma rozum i godność człowieka :) Ale jeśli Ci odpowiada to super i pozdrawiam
Rower się sprawdza wyśmienicie, nawet i zimą oraz w deszczu (odzież termiczna czy przeciwdeszczowa nie kosztuje wiele). W mieście o gęstszej zabudowie i względnie małej powierzchni, przy wiecznych remontach i korkach (jak w Krakowie), często bywa tak, że rowerem dojedzie się do celu nawet i dwa razy szybciej niż samochodem. Dobry rowerek pozwala osiągać prędkości porównywalne z zablokowanym skuterem 50ccm (czyli na poziomie 40-50 km/h) więc zdecydowanie wygrywa z bardziej modnymi niż funkcjonalnymi hulajnogami elektrycznymi.
Każdy sapie i narzeka że dziewczyny itd. Przecież ładne są, modelki, reprezentatywne to o co chodzi? Zdecydowanie lepiej jak się przewija jakaś obok niż miałoby ich nie być...
Ładna? to jest typowa plastik is fantastik taka plastikowa laleczka.A jedynie ta lambadziara ma robic duze wyswietlenia od stulejarzy
jakim cudem hulajnogą szybciej dojechałeś niż rowerem?
Jak rower był wolniejszy od hulajnogi XDD ktoś tu niezłego wała robi xDDDDD
Dokładnie tak
Sponsorowane przez ole ole z kodem na hulajnogę więc czemu się dziwić xD
jechał tak by nie być mokrym od potu, więc nie za szybko
Hulajnoga jedzie z prędkością 25 km/h żeby z taką prędkością jechać rowerem w upał musisz się spocić jak świnia a w takim stanie do pracy nie pójdziesz
Najlepsza opcja to kupić sobie seicento / matiza za 2500zl z LPG i na 100km (auto spala 6l gazu po 2.20zl/L) placimy 13.20 +5zl za beznyne na rozruch auta. Razem: 18.20zl. Za 4 kilometrową trase tak jak na filmie koszt przejechania: 73gr. Cieplo, sucho i w miare wygodnie. Prestizu nie ma ale pamietajmy ze to tani dupowóz ;)
Licząc ze jezdzimy 21 dni do pracy (2x4km) daje nam to.miesiecznie 168km. Koszt dojazdow i przyjazdów to zatem: 30.57zl.
No moim zdaniem to lepszej opcji nie ma.
I po co te porównania jak Tico w gazie wszystkich przebija
Ja szczerze polecam od siebie skuter, motorower, motocykl nie dość że szybko i ekonomicznie to jeszcze sprawia dużo przyjemności i czasami aż chce się jechać do tej szkoły/pracy z myślą że będziemy mogli się przejechać! Jeżdżę już rok ( wiem mało ) ale za każdym razem jak wsiadam na moto, czuje tą radość jak bym wsiadał pierwszy raz ( widać to na moich filmach npXD ) super sprawa polecam!
Mogłeś jeszcze powiedzieć o autach elektrycznych które kosztują mniej w eksploatacji oraz mogą poruszać się bus pasami
Ile kosztuje ,,zatankowanie" takiego auta elektrycznego? Widziałem stacje na mieście, ale nie przeglądałem się na jakiej zasadzie to działa...
@@Potocki111 W Polsce ładowanie takiego samochodu jest droższe od chociażby tankowania auta na LPG. Poza tym sam koszt zakupu samochodu elektrycznego jest chwilowo poza możliwościami przeciętnego Polaka. Co innego jacyś programiści, prezesi, czy ludzie, którzy mają firmy i biorę je w leasing.
Do tego sam trud znalezienia stacji ładowania w naszym kraju(ew. dojazdy do nich) i prędkość ładowania też dosyć mocno by ograniczyły ten dodatkowy czas wynikający z jechania buspasami(o ile ktoś w drodze do pracy takowe ma, bo ja np. mam 8km przez Kraków i ani jednego buspasa po drodze)
@@matikiller13 Dobrze wiedzieć. Miałem jeszcze taką myśl na początku, że za naładowanie takiego auta się nic nie placi zachęcając tym do ich kupowania i do bycia ,,eko". Czyli dla przeciętnego zjadacza chleba bardziej się opłaci 1.9 tdi i spalanie 6 l/100km w mieście. Dzięki za odpowiedź ;)
@@Potocki111 Co do diesla to będą podobne ceny. W tej chwili jest to średnie 28zł/100km. No chyba, że ktoś ładuje w domu(np. ma garaż z gniazdkiem, albo wywala przedłużacz przez okno) wtedy będzie taniej i cena wyniesie około 18zł/100km, choć ceny energii niedługo gwałtownie wzrosną. Z ropą nie wiadomo.
Pamiętaj też, że koszt eksploatacji to nie tylko paliwo. Auta elektryczne nie mają na dobrą sprawę połowy osprzętu potrzebnego do działania zwykłego samochodu, co też ma znaczenie przy elementach, które mogą ulec awarii(szczególnie w starym 1.9tdi), albo chociażby przy czynnościach serwisowych typu zmiana oleju.
@@matikiller13 W warszawie jest bardzo dużo stacji ładujących, niektóre są specjalnie stawiane na parkingach biurowych ;)
hulajnogą 12min, a rowerem 19min? to jakiś żart?
Hulajnogą elektryczną lub rowerem
Ktoś mi podpowie, to czym opłaca się, bo nic się nie dowiedziałem dokładnie. Jakaś dziewczyna z hulajnogą była najważniejsza w tym materiale.
Kup hulajnogę a poznasz taką loszkę jak na filmie, taki jest przekaz
Kto jeździ z prędkością średnią 12.3 km/h na rowerze ?
U mnie spokojna średnia to 20 km a jak trenuje to 30 35 km
wystarczy że dobrze zawieje w twarz i już jedziesz 12.3
średnią obniża stanie na czerwonym świetle
@@zamaszysty749 Tu racja. Chociaż w mniejszych miastach nie ma problemu ,żeby na chodniku jechać :)
kazdy kto sie nie chce spocic + dolicz światła
A może jakiś longboardzik albo cruiserek. No bo wiadomo ,że od normalnej deski to kółka średnio się nadają na ukochaną kostkę, która oczywiście musi być wszędzie. Ale zawsze można kupić normalną deseczkę i jakieś kółeczka od cruiserka. I masz świety środek transporty i nieżlo rozrywkę. Czasem sobie jakąś olkę pykniesz albo shove-it'ka i się nie nudzisz. Dzięki temu nie czujesz ,że tracisz te 13 dni w drodze do pracy.
PS: jak ktoś kto nie jeździ nie chce być wyśmiany przez skejcików to niech lepiej nie nosi trasherków albo vansów.
kto jeździ na rowerze w zimie daje like
Ja ale zimą muszę na góralu bo zabytkowych składaków nie wolno katowac zimą :/
a koszty wymiany akumulatora, przecież akumulator, z czasem i z cyklami ladowania/ rozladowania traci swoją sprawność. Rower, koszty serwisowania itd.
A skuter czy motocykl?
Istnieje jeszcze możliwość jazdy skuterem lub dla kierowców posiadających prawo jazdy kat B min 3 lata mały motocykl 125cc który dałby możliwość najszybszego dotarcia do miejsca docelowego :)
Ja tam wolę motocykl nie stoisz w korkach, mało pali ,miejsce parkingowe zawsze jest i jeszcze sobie rodzinę założysz!
potwierdzam! XD choć u mnie na rodzine jeszcze za wcześnie xD
Z tym to różnie bywa: th-cam.com/video/XIy0QJgx_k8/w-d-xo.html
A ja sie pytam czemu w tym zestawieniu nie ma motocykla. Sam nie posiadam ,ale jestem ciekaw czemu nie zostało to wzięte do porównania.
Rower najlepszy, jak ktoś potrzebuje takiego do jazdy tylko po mieście to może nowy na alegro dostać za 600 zł, nie trzeba wydawać 1500-2000 zł bez przesady.
Ale jakis kiepski
A MOTOCYKL/SKUTER ? W korkach zawsze stoisz na światłach pierwszy, prędkość większa niż rower/ hulajnoga elektryczna.
Zapomniałeś dodać że za rower i hulajnoge elektryczna też trzeba serwisować.
Ja tam jeżdżę tico na gaz. 12-14zł za 100km po miescie, koszt zakupu 1500zł, przeglad i OC to jakies 650zł rocznie.
zawsze są jeszcze rowery elektyczne wtedy sie nie pocisz :D
Jakim cudem dojechales hulajnoga szybciej niz rowerem?
serio ten blond pustostan był potrzebny w tym filmie? :D
A czemu nie były brane pod uwagę motocykle lub motorowery ?
Skuter skuter skuter!!! Procz ostrej zimy... Zawsze pierwszy na swiatlach 2,5l/100 km
no mistrz!
- hulajnogą jechał średnio 19,5km/h, a rowerem już tylko 12,3km/h
- samochód mu pali 30l/100km
- a komunikacją miejską do pracy jeździ średnio przez 30 dni w miesiącu i to w tempie podobnym do spaceru
3:49 znowu ta Roksana XD
Xd
Rowerem, do pracy mam 15 km w jedną stronę. Dojazd przez Warszawę zajmuje mi ok 35-40 min..... tyle, że na miejscu muszę jeszcze wziąć prysznic i ubrać się, czyli dodatkowo 10 minut. Komunikacją dojazd zajmuje mi ok 50 min, czyli sumarycznie podobnie co rower. Autem nie jeżdżę, raz że wychodzi najdrożej, nie ma gdzie parkować, bo są parkometry, to czas przez korki wychodzi podobnie jak wyżej.
Brakuje testu hulajnogi na kostce brukowej ;) Niektórzy po drodze do pracy muszą pokonać taki odcinek trasy.
Aaa to fakt. Żaden rolercoaster nie dorówna emocjom hulajnogi na bruku. Szczególnie w Krakowie na starym mieście. 🤣
A co z motocyklem, cena zakupu jest tańsza, spalanie po mieście może osiągać 4l/100 a czas dojazdu raczej najmniejszy
A motor? Latwo mozna wymijac korki i mniej pali.
To samo chciałem napisac
Pewnie nie miał nikt z Abstra, żeby pożyczyć do filmu😄
Plus parking jest za darmo, a w większych miastach, można jeździć po buspasach
potwierdzam, jeszcze sprawia ci to megaaa przyjemność jak możecie zobaczyć nawet na moich filmach XD Każda przejażdżka nawet do szkoły może być fajna i na myśl że mogą poprowadzić moją pierdziawkę to nawet się chce iść do tej szkółki XDDD
Tu chodziło o reklamę hulajnogi, wiec musiała wygrać.
Najlepsza opcja - skuterek. Posiadam Honda Forza 125 na zwykłe prawko B. Nigdy nie spaliła mi więcej niż 2,3 l/100km. Maksymalna prędkość 130 km/h. Żwawo rusza ze skrzyżowania. Jeżeli jakiś kierowca nie ściga się z Wami, tylko rusza normalnie to zawsze jesteście pierwsi. Omijacie korki w mieście, a także spokojnie możecie wybrać się w trasę o długości kilkudziesięciu kilometrów. To jest najlepsza opcja. Myślałem też o rowerze elektrycznym, ale jednak skuter jest dla mnie fajniejszy bo przejeżdżam spokojnie 350-400km na baku i w razie potrzeby dotankowuję i jadę dalej.
To niezła reklama hulajnogi wszystko be tylko ten kicz dobry
Z tym że rower to tylko pojazd sezonowy to się nie zgodzę. Jeżeli jesteśmy dobrze wyposażeni to nic nie stoi na przeszkodzie. Zapomniałeś wspomnieć że rower też się serwisu
Po mieście najlepiej DREPCEDESEM
A gdzie rower elektryczny, motor?Skuter?Mozna by o tych 3 coś powiedzieć.
Przyszedłem sam, zabrałem dwie
Najbardziej opłaca się motocyklem. Najlepiej jakis mały sprzęt o pojemności 125cm3. W korkach nie stoisz i spalanie jakieś 3litry na 100km.
8:45 w tle widać logo "To Już Jutro"
Głównym kosztem przy hulajnogach elektrycznych i rowerach będą koszty eksploatacyjne ;)
Za elektryczność może zapłaci się parę groszy, za wymianę kół, hamulców, czy co parę lat hulajnogi, już trochę więcej. Z rowerem też, przejazd nie jest darmowy jeśli uwzględnić zużycie części i konieczność wymiany i naprawy co jakiś czas itp.
Oczywiście nadal jest taniej niż większość innych opcji :P Zresztą, piechota też nie jest darmowa - buty trzeba regularnie wymieniać ;)
Moze skuter bylby najlepszą opcją
szkoda że nie porównał, korki można nim trochę wymijać, tańszy od samochodu i pogoda mniej przeszkadza niż na rowerze, może mieć sens
zabrakło tu elektrycznych samochodów i skuterów. hulajnogę w biurze trzeba gdzieś odstawić i nie robić problemów z ładowaniem. Skuter parkujesz na parkingu i włączasz alarm. Najtańszy używany skuter kupię za 1500zł. spala to 6l. na 9 miesięcy w roku jest super a w pozostałe dni samochód bo pada lub zimno
@@T5Q1 To ładowanie hulajnogi w pracy to trochę przesadzony był przykład. Bo nie oszukujmy się, kto dojeżdża do pracy 15km. :)
@@matikiller13 dużo osób i to bardzo dużo
@@koper6111 No to mnie zaskoczyłeś. :D Choć nie znam statystyk, ale niby faktycznie ta średnia czasu dojazdu 40min znikąd się nie wzięła.
Osobiście jakbym miał tyle dojeżdżać w kilometrach, to bym albo zmienił pracę, albo się przeprowadził. :D W takich sytuacjach same koszty dojazdu pochłaniają ogrom budżetu domowego, a rozwiązanie typu hulajnoga są dobre ale tylko w połowie dni roku. Teraz jak są zapowiedziane 2 tygodnie deszczu, to raczej za dużo by sobie ktoś na niej nie pojeździł. I zostaje albo komunikacja miejska(o ile jest), albo auto.
Do miasta wybralbym skuter, albo jakikolwiek motocykl do 50cc lub 125 aby nie trzeba bylo placic za dodatkowe prawko, malo pali, korki sie omija, a i w zime nie ma problemu z jazda. Pozdrawiam
Najlepszy jest wielbłąd, podobno niewiele pali.
Ja tam polecam spacer :) często do tych samych miejsc docieram w tym samym czasie co komunikacją miejską. Nie ponoszę żadnych opłat i w każdą pogodę da się przejść (jak nie musisz ładnie wyglądać po ulewie). Oczywiście potrzeba do tego w miarę kondycji, chyba, że wolisz poruszać się jak starsza pani z kulą. A co do tempa, w zależności od potrzeb możesz pokonać odległość w dowolnym odstępie czasowym. Zdarza mi się przebiec na uczelnie 2x szybciej niż normalnie, oczywiście ma to swoje konsekwencje, ale jest taka możliwość. Nie ograniczają mnie żadne godziny mogę przyjść zarówno w środku nocy jak i omijając największy ruch na drodze. Nie muszę przejmować się żadnymi awariami sprzętu. Mogę zmienić kurs w każdym momencie jak i go przerwać bez żadnych strat, mogę zjeść w drodze, czy nawet przeglądać telefon.
Największa wada? Oczywiście nadaje się głównie na krótkie dystanse. Poza tym może towarzyszyć temu pocenie się i bóle nóg. Przenoszenie większych ciężarów również nie jest najwygodniejsze.
Ale co najważniejsze jest to również forma aktywnego spędzania czasu. Czas spędzony na dotarciu na miejsce jest produktywny.
Za czasów podstawówki dojeżdżałem rowerem (nie w zimę), co było dobrym rozwiązaniem zważając na to, że nie był tylko jeden przewoźnik.
Jakbym chciał to rozwiązać w przyszłości? To już zależy od pracy jaką będę miał. Docelowo praca głównie w domu z dojazdami do różnych miejsc, wtedy oczywiście przerzuciłbym się na samochód. Jednak jeśli codziennie musiałbym dojeżdżać na miejsce pracy to prędzej wynajęcie/kupno mieszkania blisko pracy i dojście na nogach.
Wszystkim którzy przeczytali ten komentarz życzę miłego wieczoru 😀
Dzięki mordo i wzajemnie
17:00 to wieczór xD
@@rom3k558 nie ale o 17 nie będe pisać dnia ! CO ?
A opowiem Wam anegdotke, a co..
Ostatnio na RTG była u mnie diewczyna, jechala hulajnoga z małą predkoscia przez przejscie dla pieszych, rypnela w kraweznik i tak oto złamała sobie kość ramienną w tak cudowny sposób, że to zdjęcie potem oglądali wszyscy z zakładu.
Ten sprzet jest bardzo niebezpieczny w nieodpowiedznich rękach, a na przejściu (jak nazwa brzmi) powinno się przechodzić - z hulajnogą, rowerem czy czymkolwiek innym.
Uwazajcie na siebie
A motocykl?
O tym samym pomyślałem, ja jeżdzę i sobie chwale megaaaa
@@Dawciu Dobry ale połowę roku
@@TheMichal1260 ja tam zacząłem jeździć w tym roku od połowy lutego a poprzedni sezon zakończyłem w listopadzie także dla chcącego nic trudnego
fakt tylko po mieście da się jeździć w tym okresie bo pizgawa straszna
@@Dawciu na jakim jeździszzz
OK. Rozumie lokowanie produktu. Proponowałbym jeszcze rozważyć dojechanie do pracy skuterem do 50ccm. Dlaczego takim? Bo: niskie opłaty OC, brak prawa jazdy (dla osób, które skończyły 18 lat przed rokiem 2013), omijanie korków, niski koszt zakupu i tania eksploatacja.
5:32 Czy tylko mi się zdawało że kieruje Ajgor
Bardziej popek xd
maciejos K no to ajgor
Zapomniałeś o pociągach. W dużych miastach gdzie jest dużo stacji szybciej i wygodniej dojechać do pracy za niewielką opłata. Ja np. mieszkam w Łodzi i korzystam z Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Poruszam się nią na bilecie miesięcznym z MPK. Ja akurat żeby dojechać do pracy muszę przejechać całą Łódź, co tramwajem zajmuje mi nieco ponad godzinę.w.jedną stronę. Czas jazdy pociągiem skraca dojazd o połowę, licząc już z dojściem na stację i później do pracy.
Oczywiste oczywistości. Zaraz będą filmy, że dziewczyna co miesiąc ma miesiączkę.
Ja zrezygnowałam z jazdy samochodem po mieście na rzecz autobusów i nie żałuję. Taniej wychodzi, mniej mam stresu związanego z prowadzeniem auta i brak problemu z zaparkowaniem go. Powiedziałabym też, że jest to dużo bardziej ekologiczne rozwiązanie, ale właściwie gdyby nie było i tak bym się na to zrezygnowała, bo nie ma to dla mnie znaczenia.
To wszystko dla rodziny ?? XDD
Nie wspomnieliście o motocyklach. Nimi też sporo osób dojeżdża do pracy, szczególnie w sezonie letnim
to nie jest ta typiara od maliika ?
Jakbyś uwzględnił jeszcze jak daleko jest do pracy np do 10km, 10-20, 20+ ja mam np ok 20km i nie wyobrażam sobie dojechać na rowerze czy też hulajnodze, gdyż musiał bym wyjść z domu 30 minut wcześniej niż gdy jadę autem, a dodatkowo mam ze sobą nie wygodny bagaż typu teczka do biura czy plecak, natomiast autobus tak jak powiedziałeś jedzie okreżną drogą i jechał bym godzinę będąc skazanym na tłok oraz często w okresie wakacyjnym niesprawną klimatyzacje więc wychodzę spocony jakbym jechał rowerem
Beznadziejny film, tylko po to by zareklamować sponsora filmu. Porównanie nierzetelne i nic nie wnoszące. Zmarnowane 9 min życia, szkoda bo kiedys ten kanał oglądałem z ogromna przyjemnością teraz czuje się jak w telezakupach...
rower>hulajnoga, do tego brak motocykla/skutera w porównaniu to jakiś absurd. Rzetelna informacja: rzeczone jednoślady to top 1, na krótsze odległości lepszy rower, na dalsze - motocykl/skuter. A hulajnoga to jak rower po kastracji. I, o bogowie, są też rowery elektryczne.
A gdzie *motocykl* ? XDDD
Panie Pawle, a co z motocyklem? Jest znacznie tańszy od samochodu (podobnie jak z serwisowaniem). Nie stoisz w korku, tylko omijasz samochody (a w większych miastach można jeździć po buspasie). Za parking nic nie płacisz i parkujesz gdzie chcesz (pod warunkiem że nikomu nie będzie przeszkadzać). Jest znacznie szybszy od roweru, hulajnóg, itd. A paliwo i tak mniej spalasz, gdyż nie musisz stać w korku i co chwile ruszać. A jeśli chodzi o klimat, to ma się szeroki wybór ubrań motocyklowych, które nie tylko chronią przed złą pogoda i przed ranami, ale również dobrze wyglądają (nie ma złej pogody, jest tylko złe ubrania). Oczywiście są pare minusów. Na przykład, jak nie ma się kufra centralnego, to trzeba nosić ze sobą kask, rękawice, itd. W mojej opinii, uważam, że motocykl to najlepszy środek transportu w mieście i poza miastem.
LWG
Coo? 19 min 4km rowerem ja do szkoły jak jadę to 12-15 min a mam 7.5km
Ale za to masz prosty teren ja mam górki
Uważam, że ten film jest przekłamany i nastawiony na zakup produktów ze sklepu ole ole w nie najkorzystniejszych cenach, gdyż już dość dobrą hulajnogę xiaomi można znaleźć od 1500 zł. A w kwestii przemieszczania się hulajnogą typu lime w warszawie to najmniejszy problem znaleźć ją gdziekolwiek bo jest ich bardzo dużo i uważam, że wraz z rozwojem miast do większości miast wprowadzą hulajnogi elektryczne.
7:46 ciekawe te obliczenia xd
Wazne!!
nie mozna hulajnoga z napedem elektrycznym jezdzic w miescie po jezdni, chodnikach, drogach dla rowerow itp.!! juz sa pierwsze mandaty i wyroki w sadzie bo niestety nie ma okreslonego w prawie pojazdu m.in. jak hulajnoga elektryczna, kolko elektryczne itp.
skad on te szlaufy bierze
Mówiąc o hulajnodze wspomniałeś tylko o elektrycznej a zapomniałeś o zwykłej
Bo chyba dziwnie by wyglądał chłop w koszuli i z teczką który się odpycha mokasynem na hulajnodze w kolorowe fraktale
@@oksycontin80mg95 Aa, tu może być racja, ale w takim razie jak trzymać teczkę jeżdżąc na jakiejkolwiek hulajnodze??
@@macckey6376 nie wiem jakoś sobie ją przewiesi. Ja to jaja sobie robię ;) tak serio to elektryczna chyba jest wygodniejsza i tyle
Rower to sezonowy środek transportu? Hahaha :D
Haha Holendrzy by się usmiali 👌🤣🤣
Nie rozumiem, jaka tam pogoda?
Ja mówię po prostu że w Polsce, w mieście nawet zimą bezproblemowo można jeździć
@@grayness5150 Chodziło mi o to że w Holandi czy masz -10 czy +30 czy leje tak deszcz że świata nie widać, to i tak wiara na rowerach 🙏👌
Jak powiada znajomy prawilniak: "Lepiej chvjem trzeć po drodze, niż jechać na hulajnodze" także ten... XD
#teamrower
Najlepszym rozwiązaniem chyba zawsze pozostanie samochód. Nie potrzeba przesiadek, jedziemy cały czas w komforcie, jesteśmy odizolowani od zwykle w Polsce nieprzyjemnych warunków atmosferycznych i poza ścisłymi godzinami szczytu przejechanie tej samej trasy zawsze będzie o wiele szybsze niż jakimkolwiek innym środkiem transportu, w szczególności, gdy na przykład na trasie komunikacji miejskiej są jakiekolwiek przesiadki.
6:05 Szczekaniem na Kierowcę? 🤔
Jakbym się spóźniał do pracy to też bym szczekał.
Dla Pieniędzy nie wspomniał o bardzo ważnej rzeczy. Jeśli masz na własność mieszkanie i musisz daleko dojeżdżać do pracy, to możesz swoje mieszkanie wynająć, poszukać na wynajem mieszkania bisko pracy i kase która dostajesz za wynajem własnego mieszkania płacić na wynajem mieszkania, które jest blisko pracy. Jeśli się znajdzie jakieś bardzo fajne mieszkanie blisko pracy to po prostu mozna je kupić, a tamte sprzedać.
Szkoda że motoru nie było
też nad tym ubolewam :v
Szkoda, że przez reklamę nie było to obiektywne. Taa na pewno najlepiej jeździć hulajnogą bez żadnej amortyzacji po dziurach, nierównych chodnikach. Btw. jak jesteś honorowym krwiodawcą to po oddaniu 18l krwi masz przejazdy komunikacją miejską za darmo
Typiara z teledysku Malika Montany xD
Ja zapierdalam z buta.Trochę dłużej to trwa, ale człowiek tyle czasu marnuje codziennie,że to to nawet nie strata.A kondycja idzie w górę.