Nie tłumaczmy toksycznych szefów. Może w tym przypadku wyszło na dobre, ale niestety jest wysyp managerów, którzy się do tego zwyczajnie nie nadają. Często awanse dostają ludzie, którzy są po prostu długo w firmie albo są specjalistami, ale to nie oznacza, że potrafią zarządzać ludźmi. Nikt mi nie wmówi, że jeśli czujesz strach idąc do szefa czy prezentując coś, a masz z tyłu głowy, że coś na bank będzie źle, to zdrowa atmosfera
Masz racje! Natomiast to co chcieliśmy oddać, to że nie jest to takie czarno białe. Ja sam w tej historii na początku tak właśnie myślałem - że to toksyczna osoba, która źle na mnie działa. Ale po czasie i nabraniu dystansu zmieniłem zdanie bo zauważyłem co takie momentami "szorstkie" podejście dało mi dobrego. I oczywiście że są osoby które przeginają, jak zawsze ważny jest złoty środek. Po prostu czasem coś co nam się wydaje przegięciem, z czasem przestaje nim być.
Jedną z ważniejszych kompetencji liderów, szefów, managerów jest komunikacja. I tak jak wspominasz - intencje są bardzo ważne. Gdyby słysząc pytania o których mówisz (które są bardzo dobrymi pytaniami w takich sytuacjach!) pracownicy wiedzieli od razu, co za nimi stoi - myślę, że w podobnych sytuacjach wielu osobom oszczędziłoby to niepotrzebnego stresu w kontaktach z przełożonymi.
Nie tłumaczmy toksycznych szefów. Może w tym przypadku wyszło na dobre, ale niestety jest wysyp managerów, którzy się do tego zwyczajnie nie nadają. Często awanse dostają ludzie, którzy są po prostu długo w firmie albo są specjalistami, ale to nie oznacza, że potrafią zarządzać ludźmi. Nikt mi nie wmówi, że jeśli czujesz strach idąc do szefa czy prezentując coś, a masz z tyłu głowy, że coś na bank będzie źle, to zdrowa atmosfera
Masz racje! Natomiast to co chcieliśmy oddać, to że nie jest to takie czarno białe. Ja sam w tej historii na początku tak właśnie myślałem - że to toksyczna osoba, która źle na mnie działa. Ale po czasie i nabraniu dystansu zmieniłem zdanie bo zauważyłem co takie momentami "szorstkie" podejście dało mi dobrego.
I oczywiście że są osoby które przeginają, jak zawsze ważny jest złoty środek. Po prostu czasem coś co nam się wydaje przegięciem, z czasem przestaje nim być.
Jedną z ważniejszych kompetencji liderów, szefów, managerów jest komunikacja. I tak jak wspominasz - intencje są bardzo ważne. Gdyby słysząc pytania o których mówisz (które są bardzo dobrymi pytaniami w takich sytuacjach!) pracownicy wiedzieli od razu, co za nimi stoi - myślę, że w podobnych sytuacjach wielu osobom oszczędziłoby to niepotrzebnego stresu w kontaktach z przełożonymi.
To jest dobra uwaga :)